Pierwszy rok życia dziecka

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pierwszy rok życia dziecka





Temat: literatura fachowa
Mam "Pierwszy rok życia dziecka" i "Język niemowlą" - obie gorąco polecam. W tej
pierwszej znajdziesz odpowiedzi chyba niemal na każde pytanie (nawet mój maż do
niej sięga!) a dzięki indeksowi szybko można znaleźć to co Cię interesuje (moim
zdaniem jest lepsza niż I część - W oczekiwaniu na dziecko)
W "Języku niemowląt" jest przystępnie i prosto opisane jak lepiej poznać swoje
dziecko i jak się nauczyć jego obserwacji, do tego książka jest tania: na
allegro zapłaciłam za nową kilkanaście złotych.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pytanie o skok rozwojowy VI tydz
Przez pierwszy rok życia dziecka występuje podobno 7 skoków rozwojowych. Ten
pierwszy dotyczy wrażeń (5/6 tydzień):
Dziecko zaczyna być bardziej uważne i ”obudzone”, wszystkie zmysły są
wrażliwsze niz wcześniej. Od tej pory dziecko słyszy, widzi czuje zapach i smak
zupelnie inaczej niz dotąd i to może sie mu wydawać niezrozumiale i
przerazajace. Jedynym sposobem wyrazenia tego strachu jest krzyk i placz oraz
szukanie bezpieczenstwa w ramionach rodziców.

Nowe umiejętności:
Patrzy słucha uważniej i dłużej
Jest bardziej świadome dotyku, zapachów
uśmiecha sie po raz pierwszy lub częściej niz przedtem
Układ pokarmowy moze funkcjonowac lepiej np dzecku odbija sie rzadziej, rzadziej
wymiotuje
Moze płakać prawdziwymi łzami po raz pierwszy

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nocne pobudki :(
No, niestety, budzą się te nasze dzieciaki i nic nie zostaje jak tylko czekać.
Można sobie zabiegać, starać się i próbować a one i tak mają swoje własne
pomysły na nocne życie.
Nam się generalnie "jakoś" układa, ze zmiennym szczęściem. Ostatnio zwiększam
jej odstęp czasowy na nocne posiłki - było co 2, teraz wprowadzam co 3 godziny.
Mała jeszcze tego w pełni nie zaakceptowała ale też protestuje co raz słabiej.
Nie narzekam. Nasza pierwsza córeczka dała nam taaaką szkołę że teraz już
wszystko inne dobre

A tak w ogóle, nie wiem czy macie jakieś książki o rozwoju niemowląt. Ja mam
"pierwszy rok życia dziecka" i to całkiem nowe wydanie, opatrzone nową przedmową
a zdarzają się niezłe kwiatki.
Nie wiem czy czytałyście tam o nocnym spaniu półrocznych dzieci? Jeżeli tak, to
co wy na to?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: przydatne książki, poradniki
Przeczytałam całe mnóstwo poradników, ale uwierz, rzeczywistość jest zupełnie
inna, przynajmniej była inna w przypadku mojego synka, który płakał non stop
przez pierwszy rok :( Mam elektroniczną wersję języka niemowląt (właśnie będę
musiała go odszukać) pierwszy rok życia dziecka i w oczekiwaniu na dziecko :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A może by tak... coś poczytać? :-)
najlepiej na mozg i nerwy robi nieczytanie niczego ;-))) tylko DOBRA
szkoła rodzenia.
a do poczytania polecam Mary Higgins Clark, Harlana Cobena itp ;-))

nie polecam ksiazek w oczekiwaniu na oraz pierwszy... rok zycia
dziecka bo... sa tlumaczone z innych jezykow i realiow, zobaczycie
same jakie w niektorych miejscach sa glupoty, albo dla nas po prostu
niedostepne rzeczy... poza tym juz 3 lata temu ta ksiazka bywala
przestarzala...
kolezanka nie spala po nocach po lekturze jej.... tak sie
przejmowala kazda pierdola
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do pepperann, clo2...
Dzięki Peppe, ja jeszcze raz życzę Ci wszystkiego naj, naj, naj.
A propos objawów ciążowych to ja przez pierwszy miesiąc nie miałam żadnych
objawów, a potem baaardzo dużo spałam, chodziłam w kimkę zaraz po przyściu z
pracy Co do śluzu, to nie miałam go zbyt wiele, ale od jakiegoś momentu
ciąży miał wyjątkowo nieprzyjemny zapach.
Chyba już nie możesz się doczekać tego usg, co? Jestem pewna, że wszystko
będzie ok. A jeśli chodzi o książkę, to koniecznie kup tą:
www.allegro.pl/item151662708_eisenberg_murkoff_w_oczekiwaniu_na_dziecko.html

To chyba najlepsza książka o tej tematyce na rynku, ja z tej serii mam jeszcze
pierwszy rok życia dziecka, a jest jeszcze drugi i trzeci

Pozdrawiam Cię bardzo cieplo, bardzo serdecznie i ... bardzo, bardzo
świątecznie!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kiedy pierwsza wizyta u poloznej? Jaka ksiazka?
Gratulacje!
4 tyg szybko zlecą :) tak samo, jak szybko zleci 9 miesięcy ;)
Netu lepiej nie czytaj, bo sie tylko zestresujesz ;) a z książek, to też nie wiem, co Ci polecić... Ja mam "pierwszy rok życia dziecka" (pożyczoną) i szczerze? Owszem, przeczytałam ją całą w ciąży, ale rzeczywistość nijak się ma do tego, co w niej opisują ;) No dobra, może coś tam się pokrywa, a tak? Life is brutal and full of zasadzkas ;)
Lepiej poczekaj w spokoju ducha (o nudnościach i zgadze nie wspomnę ;)) do końca I trymestru i wtedy zabierz się za kompletowanie wyprawki ;)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: taka mała statystyka (chorobowa) :-(
Zniszczona ? No co Ty mówisz ? Zapewniam Cię, że mimo dwójki dzieci i ciągłych
wizyt u lekarzy wcale nie czuję się zniszczona, zmęczona tak, niewyspana już
bardzo rzadko. Owszem, pierwszy rok życia dziecka jest trudny, zwłaszcza
początki i ząbkowanie, ale czas tak szybko mija, że po roku zupełnie sie o tym
nie pamięta. A ileż dziecko daje radości ! I jak potrafi się cieszyć i śmiać
zarażając nas tym śmiechem !
Głowa do góry i nie patrz na rodzicielstwo z takim pesymizmem. Bynajmniej nie
chciałam Cię zdołować :(
Aga

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Poznan-szkoła rodzenia-polećcie proszę
Lepiej kup sobie fachowe ksiązki (np. pierwszy rok zycia dziecka) czytaj
regularnie "Dziecko" Stamtąd o wiele wiecej przydatnych informacji uzyskasz. W
szkole rodzenia pokaża Ci filmik z porodu, pokażą porodówke, a poródówke możesz
iść sama obejrzeć. Bez płacenia za to. mozesz skorzystać z ćwiczęń - pól
godziny raz w tygodniu, niewiele Ci da. Poza tym w szkole przychodzą na
prelekcję reprezentanci handlowi np Aventu i opowiadają o swoich produktach.
Strata czasu. Nie za to płacisz, zeby wysłuchać reklamy. Jak ja chodziłam było
z 70 osób na sali. Trudno wynieśc coś z takich zajęć. Opieka nad noworodkiem -
pokażą na lalce jak sie kąpie. Zero praktyki. Przynajmniej na Polnej tak było.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ssanie kciuka, co robić kobiety?
w książce "Pierwszy rok życia dziecka" piszą wyrodnie, że ssanie kciuka jest o
tyle lepsze dla rodziców niż ssanie smoka, że dziecko go w nocy nie zgubi i nie
będzie wyć, żeby mu podać, jesli się przebudzi. Tym się pocieszałam, bo moja też
ssie. też poznałam terror antykciukowy. Pediatra też mówi, żeby się od dziecka
odczepić i nie stresować, bo dopiero zacznie ssać. Fakt, ma prawie dwa lata i
ssie coraz rzadziej. Niestety przechodzi na tryb obgryzania paznokci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: gazetowe porady psychologów
almamag napisała:

> tak czytam sobie ostatnie watki m.in. sineiry, azji i ręce mi opadają ...
> na poczynania tych gazetowych psychologów od siedmiu boleści
>
> ja do tej pory miałam nadzieję, że nikt tego co oni piszą, zwłaszcza w
> odpowiedzi na tzw. listy czytelników, nie traktuje bardziej poważnie niż
> horoskopów

No wiadomo że to "horoskop" ;)))
Poważnie to traktuję porady z książek typu "Pierwszy rok życia dziecka". I to
uśrednione z przynajmniej 2-3 pozycji.

> zaraz pojawia się argument o popularyzowaniu wiedzy, ale z tego co piszecie,
> bardziej zniechęca do korzystania z usług psychologów w przyszłości
>
> może jednak jest ktoś komu takie gazetowe porady pomogły, albo zachęciły do
> szukania profesjonalnej pomocy?

Przychodzi mi do głowy jeden temat - depresja. Myślę że popularyzowanie leczenia
depresji, trąbienie o tym na lewo i prawo, chociażby w wątpliwych gazetach i na
zasadzie odpowiedzi na list czytelnika, może zachęcić do wizyty u profesjonalisty.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Nie wolno" , czyli schody :)
lena05 napisała:

> to podmien owe bezcenne woluminy na cos lzejszego (doslownie tyz! ;P),i daj
> dziecku swobode dzialania..;DDD

Niiie ! <zaparta mina>
Ma swobodę działania na swojej dolnej półce i do dyspozycji m.in. instrukcję
użytkowania Opla Vectry, Słownik Wyrazów Obcych oraz Pierwszy Rok Życia Dziecka.
<naburmuszona mina>

Żądam, żeby odfajkowała się od mojej wysokiej półeczki !

Zrozumie w czasie krótszym niż zajęłoby mi przeprowadzenie się z książkami pod
sam sufit, prawda ? .... PRAWDA ?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ewolucja czytania dzieciowych gazet
Nigdy się nie skalałam kupnem dzieciowej gazety ;-P. A nie, przepraszam, raz
dołaczali do czegoś "Kubusia i hefalumpy", ale sama gazeta wylądowała w koszu :)

W pierwszej ciąży dostałam kilka od koleżanki, przeczytałam i stwierdziłam, ze
to nie dla mnie. Po czym nabyłam poradnik podany też przez Gaję, "Pierwszy rok
życia dziecka" i następną część.
Przy drugiej ciaży dostałam stos takich gazet w szpitalu ( a własciwie Młoda ich
pełno nabrała z półki z reklamówkami), wszystkie przekartkowałam i wywaliłam
czym predzej do kosza. Nie trawię po prostu języka, którym są pisane...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: To ja jeszcze na temat - ile lat miały...
mój ma teraz 15 miesięcy i cieszę się , że nie musiłam iśc do pracy tylko sie
nim opiekować,może to mało wyrodne ale uważam, że ten pierwszy rok zycia
dziecka jest wyjątkowy i wtedy ono szczególnie potrzebuje matki,ale rozumiem te
dziewczyny, które ciągnie do pracy:)pozdrawiam
jotemka ile masz lat?co studiowalaś? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: być a mieć
Posł€zyłyście się popularną w dyskusji,nadinterpretacją.
Czy ja gdziekolwiek napisałam,że matka musi być męczęnnicą i powinna
zrezygnować z siebie i ograniczyć swój świat tylko do dziecka????????
Nie wydaje mi się,żebym tak napisała.

Proszę czytajcie ze zrozumieniem.
Alanta,dlaczego sugerujesz,że według mnie matka powinna zrezygnować ze wszystkiego
dla dobra dziecka?
Nie rozumiem też,dlaczego dla Ciebie siedzenie w domu z dzieckiem, nie pozwala
na posiadanie przyjaciół,zainteresowań,pasji? Przegięłaś.
Stworzyłyście dwa obozy:
1.matka pracująca,żyje normalnym życiem,ma przyjaciół,zainteresowania,
jest spełniona
2.kura domowa,która jest sflustrowana,zidiociała,bez przyjaciół i zainteresowań.
Kobieta,dla której świat poza dzieckiem,nie istnieje.
I kto przegina?

Według mnie napisałam rzecz oczywistą,że dziecko niesie za sobą pewne
wyrzeczenia i konieczność kompromisów.
Gdy ja urodziłam dzieci,to czułam (nie tylko wiedziałam),że przez jakis czas,
to potzreby dziecka są priorytetowe.
Dziecko NAPRAWDĘ wolałoby zostać z mamą niż z opiekunką czy w żłobku (mówię o
niemowlakach). Przecież to jest oczywiste. Takie są fakty,że przez pierwszy rok
życia dziecka,najlepiej aby opiekowała sie nim matka.
Czy uważacie,że przeginam,że tak nie jest?
Ja wiem,że kobiety MUSZĄ bądź chcą wracać do roboty,ale to nie zmienia faktu,
że maluch byłby szczęśliwszy,gdyby zostały z nim w domu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak oduczyć dziecko rzucania przedmiotami?
moja ciocia z dobrym skutkiem stosowała metodę "spadło - przepadło". Fakt, że
trzeba mieć stalowe nerwy, bo zapewne dziecko do tej metody nie przyzwyczajone
może przez pewien czas protestować. Ale chyba łatwiej przeczekać nawet kilka
tygodni włożywszy zatyczki w uszy niż schylać się 100000000 razy dziennie z
rosnącym brzuchem? U nas było o tyle łatwo, że metoda zaczęła być stosowana
natychmiast, czyli jeszcze na etapie "rzucania eksperymentalnego", plus zasada
jak u Shamsy - "wyrzuciłas - weź se sama, a jak nie dosięgniesz albo jest na
terenie zakazanym, to twoja strata". Tylko, że u nas żarciu nie towarzyszyło
nigdy trzymanie zabawek (sa chranou se ne igra, jak mówią Chorwaci).
Podobaja mi się też takie plastikowe kółeczka, które możesz łączyć w dowolnie
długi łańcuch - na pewno przyczepienie do nich zabawek (a drugi koniec do
łóżeczka, czy kojca) utrudniłoby trochę ich wyrzucanie.
Jesli natomiast chodzi o smoczek, to przyswoiłam sobie sugestię z książki
"Pierwszy rok życia dziecka", że wyższość ssania kciuka nad ssaniem smoczka jest
taka, że kciuk w nocy dziecko sobie samo znajdzie... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak oduczyć dziecko rzucania przedmiotami?
> Podobaja mi się też takie plastikowe kółeczka, które możesz łączyć w dowolnie
> długi łańcuch - na pewno przyczepienie do nich zabawek (a drugi koniec do
> łóżeczka, czy kojca) utrudniłoby trochę ich wyrzucanie.

Kółeczka były świetne parę miesięcy temu - teraz Kostek w ciągu sekundy odczepia
zabawki z tych kółeczek (stosowałam je w wózku i w foteliku w aucie, coby mi
zabawki nie latały przed nosem). Poza tym, nie mam pomysłu, jak do tych kółeczek
przyczepić pojedyncze klocki oraz książeczki :D. elementy piramidek i innych
takich od biedy by się dało, ale one służą mu też czasami zgodnie z
przeznaczeniem :)

> Jesli natomiast chodzi o smoczek, to przyswoiłam sobie sugestię z książki
> "Pierwszy rok życia dziecka", że wyższość ssania kciuka nad ssaniem smoczka jes
> t
> taka, że kciuk w nocy dziecko sobie samo znajdzie...

No, tu dochodzimy do filozofii dawania smoczka :) Ja sobie przyswoiłam sugestię,
że smoczek można dziecku zabrać, jak uznasz za stosowne go odzwyczaić od spania
z czymś w buzi, natomiast kciuka nie ma jak :)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: odległość od 1. kroczku do chodzenia
Przytoczę Ci opinię z książki "Pierwszy rok życia dziecka": "troje na czworo
dzieci swobodnie chodzi po ukończeniu 13 i 1/2 miesiąca, a wiele nawet później;
dzieci, które sprawnie raczkują, mogą później chodzić, jeśli rozwój dziecka
przebiega prawidłowo, fakt, że długo nie umie chodzić, nie powinien być powodem
do zmartwienia".
Tak więc luz:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy Wasze dzieci sa wyrodne?
Czy Wasze dzieci sa wyrodne?
Moje dziecko chyba jest wyrodne, bo:
- jak było niemowleciem nie chciało spać na spacerach (przeciez wszystkie dzieci śpią na spacerach!)
- nie dało się uśpić bujane w spacerówce (przecież to najlepszy sposób na uśpienie dziecka)
- nie ma uczuleń, co w dzisiejszych czasach jest po prostu bezczelnoscią
- nigdy nie bało się obcych (nawet pana ortopedy, który mimo naszych zapewnień, że wszystko będzie OK, przez 10 min oswajał ze sobą Stasia, bo przecież wszystkie dzieci w tym wieku boją się obcych, bo w tym wieku rozpoznają juz swoich i nie - swoich itd itp - długi wykład), fryzjera, prysznica, suszarki, odkurzacza
- nie miało kolek
- nie ząbkowało specjalnie boleśnie, z gorączką i rozwolnieniem
- dało się odstawić od piersi, mimo że nie wyprowadziłam się z domu na trzy dni
- przeżyło wypad w góry w 2-gim miesiącu życia (a przecież nie wolno zmieniać klimatu niemowlętom)
- w wieku 4 tygodni samodzielnymi ruchami nóg przesunęło się na kanapie i spadło (a przecież dzieci w tym wieku sie nie przemieszczają)
A na jakie bezczelnie nieprawidłowe zachowania (czyt. odstępstwa od podręcznika typu Pierwszy rok życia dziecka) pozwalają sobie Wasze dzieci? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: co czytacie?
Kobieta i ciaza
Pierwszy rok zycia dziecka
Co tam sie dzieje - o rozwoju dziecka
Twoje dziecko
Matka i dziecko
Aktywny porod

chyba sie nie nadaje na wyrodna
Jesoooo przypomnialam sobie! kilka dni temy wyprasowalam pieluchy
tetrowe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ale z jednej stron tylko!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wyrodne, wstydźcie się! :)
Ja mam tak samo :)

Choć z jednego korzystałam w czasach przednetowych dosyć często "pierwszy rok życia dziecka", ale to raczej encyklopedia.

W poradnikach zawsze mi brakuje dyskusji z żywym człowiekiem, to zamknięte opracowania które usiłują dać odpowiedzi na wszystkie potencjalne problemy. A tak se ne da :)

To tak jak w przysłowiu: gadał chłop do obrazu, a obraz do chłopa ani razu :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rozmyślania na temat diety matki
Rozmyślania na temat diety matki
Dlaczego w Polsce panuje przekonanie, że w ciąży jeść można
wszystko, a dieta zaczyna się przy karmieniu piersią? Ciąża "jedz,
jedz, jedz, dobrze sie odżywiaj". Karmienie: "Teraz musisz
uważać", "proszę nie jeść tego, śmego, owego".

W amerykańskiej książce "pierwszy rok życia dziecka" jest zupełnie
odwrotnie: okres karmienia w porównaniu do ciąży nie charakteryzuje
się wielkimi rygorami.
Więc jak to jest?

Ogólne podejście jest takie, że matki (i ich otoczenie) boją się, że
dziecko będzie miało kolkę, ból brzucha, wysypkę, a nie boją się że
jakieśtam transizomery z tłuszczów zaszkodzą w jakiś sposób
rozwojowi dziecka w łonie matki - co na dłuższą metę jest znacznie
gorsze (nie wiem czy to możliwe, to tylko przykład)?

Czy to może wciąż rozróżnienie na płód (w ciąży) i dziecko
(narodzone)?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dobra ksiazka o ciazy
Ja tez korzystalam z tej serii ale w polskiej wersji. Pierwsza
czesc: "W oczekiwaniu na dziecko", druga: "Pierwszy rok zycia
dziecka" i trzecia " Drugi i trzeci rok zycia dziecka" Pozostala mi
tylko trzecia czesc. Jesli jest ktos zainteresowany to moge
odsprzedac. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: za darmo ksiazki dla nowych mam
za darmo ksiazki dla nowych mam
Czesc,
Mieszkam na polnocy Chicago. Okolice Cumberland/Foster.
Oddam za darmo ksiazki dotyczace ciazy i pielegnacji niemowlat.
1. Zdrowe zywienie niemowlat i malych dzieci, wyd. Bellona
2. Jedz zgodnie ze swoja grupa krwi - ksiazka dla kobiet w ciazy (fajne
przepisy dla lubiacych gotowac), autor: Dr Peter J.D'Adamo
3. Pierwszy rok zycia dziecka,Eisenberg A., Heidi E...., wyd. Rebis
4.DZiecko. Poradnik dla rodzicow,red.Stanway P., wyd. Elipsa
Ksiazki w dobrej formie. No, moze nieco uszkodzone (pozginane pare kartek)
przez moich chlopakow. Wolalabym, gdyby ktos je ode mnie odebral (lub z
umowionego miejsca). Wyprawa na poczte z moimi ruchliwymi chlopakami
przerasta mnie!!!!!
Pozdrowiania dla wszystkich mam w Stanach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PORADNIKI I KSIĄZKI ?
'Pierwszy rok życia dziecka" H.Murkoff,a.Eisenberg - kontynuacja " w
oczekiwaniu na dzieko'. Duża książka napisana w USA ale przerobiona do polskich
realiów, - jest w księgarniach i np. w Tato. I jeszcze "Warto karmić piersią"
Magdaleny Nechring -Gugulskiej - najlepsza ksiązka o karmieniu piersią . To
(wraz z tracy Hogg) wg. mnie i wielu innych mam - w zupełności wystarczy . To
najlepsze poradniki, które u mnie się sprawdzają
pozdrawiam . Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rehabilitacja metodą Vojty- konieczność???
Rehabilitowałam swojego synka przez rok metodą Vojty. Moje dziecko było w bardzo
złym stanie (wzmożone napięcie mięśniowe, które następnie przeszło w obniżone
+wylew do mózgu 4 stopnia) Odwiedziłam wielu neurologów, którzy dawali mu nikłe
szanse (powiedzieli że w najlepszym przypadku jak będzie chodził to będzie
ciągną nóżką) Aż trafiłąm na dr Jakuszko. Owszem metoda Vojty jest metodą
drastyczną lecz jakże skuteczną. dlatego aż się gotuję jak wielu ludzi mówi, że
jest zbyt inwazyjna, wspominają o tym że dziecko będzie miało ślady w psychice.
BZDURA. Eryk ma ponad dwa lata i rozwija się bardzo prawidłowo, mało tego
wykazuje większą dojrzałość nie tylko fizyczną niż inne dzieci w jego wieku.
metoda bobatów (nie wiem jak się pisze) nie jest tak inwazyjna jak vojta lecz
także (nie powiem że mniej skuteczna) lecz powolniejsza jeżeli chodzi o efekty
. (a jakże pierwszy rok życia dziecka jest ważny jeżeli chodzi o sprawy
neurologiczne)
dlatego jestem wielką zwoleniiczką metody vojty i polecam każdemu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: z jaką kupą latac do likarza ??
rzut oka na kupę niemowlęcia
ziarenkowate, grudkowate,konsystencja musztardy,jasnożółte lub
intnsywnie zielone-prawidłowe stolce dziecia karmionego piersią;
bardziej stałe,żółtobrązowe,jasnożółte, brązowo-zielone-j.w. u
dziecia na mieszance;
częste, wodniste, zielonkwe bardziej niż zwykle-biegunka;
twarde, granulkowate, ze śluzem/krwią - zaparcia:
zielone, czarne, ciemnobrązowe - prawdopodobnie podajesz żelazo
dzieciowi;
ze smużkami krwi - pęknięcie odbytu lub uczulenie na mleko;
śluzowate - zielone lub jasnożółte-infekcja wirusowa(przeziębienie,
zaburzenia jelitowe)

to jest made in "Pierwszy rok życia dziecka"

a alergię lub nietolerancję pokarmu oznaczają jeszcze
kupy "plastelinowe"- właśnie przerabiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Książki o tematyce ciążowo-niemowlęcej
Książki o tematyce ciążowo-niemowlęcej
"W oczekiwaniu na dziecko" miękka oprawa, stan minus bardzo dobry, leciutko
zabrudzone od kurzu grzbiety, poza tym bez śladów czytania. 25pln
"Pierwszy rok życia dziecka" stan idealny, twarada oprawa, 35 pln.

"Ciąża-przewodnik po 9 najważniejszych miesiącach w życiu dziecka"
Wspaniała książka amerykańskich autorów w twardej oprawie, cudowne
opracowanie graficzne. STAN IDEALNY !!! Strony z pięknego papieru kredowego.
240 stron
Obejmuje rozdziały:
przygotowania do ciąży, opieka prenatalna, rozwój płodu (wspaniałe opisy i
zdjęcia), Twoje ciało, sprawność i zdrowie, problemy w ciąży, poród, pierwsze
6 tygodni.

Wspaniały przewodnik dla kobiety w ciąży, która z przejęciem oczekuje na
narodziny dzidziusia.
Polecam gorąco !!! Cena 25 pln
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Podziękowanie :)) i pożegnanie (chyba?) :((
Bea - o laktacji :)
Jasne, że nie na temat, ale może Cię pocieszę :)
Moja kolejna "biblia" po książce "Pierwszy rok życia dziecka" to książka "Sztuka
karmienia piersią" :)) pamiętam na pewno, że jest tam mowa o tzw "kryzysie
laktacyjnym" objawiającym się gdzieś ok 2 tyg życia malucha, więc by się właśnie
zgadzało u Artusia... sprawdzę dokładniej i Ci zadzwonię, na pewno trzeba...
przetrzymać i nie poddawać się! Może zacznę zaglądać na "Karmienie piersią"...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gondole do przewożenia w samochodzie?
Zgadzam się...
... i podtrzymuję, że z bardzo małymi dziećmi niestety lepiej nie
podróżować tysiące kilometrów. Są sprawy ważne i ważniejsze, jazda w
foteliku tak daleko rzeczywiście nie jest dobre dla zdrowia
noworodka i małego niemowlaka i czasem trzeba zrezygnować z podróży
albo jechać, wybór rodziców. Ja bym nie pojechała bo córka w
foteliku była skulona okropnie i wrzeszczała nawet jak jechaliśy
niedaleko a w godnoli jej nie woziłam. Z tego co pamiętam z
książki "Pierwszy rok życia dziecka" to gondole dostosowane są do
przewożenia wcześniaków, których nie wolno przewozić w foteliku.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moja 28 tygodniowa córeczka!
Joasiu, jesli bardzo Ci zle, bardzo martwisz sie o mala, to... dzwon!Najpierw
moze sprobuj "urobic" personel czekoladkami lub podobnym frykasem, a spojrza na
Ciebie laskawszym okiem... To smutne, ale to niestety sprawdzony sposob na
pielegniarki... Jesli potrzebujesz informacji o wczesniakach to w
ksiazce "Pierwszy rok zycia dziecka" A. Eisenberg, H. Murkoff jest rozdzial
(kilkadziesiat stron) na temat dzieci z niska waga urodzeniowa, temat
przystepnie opisany, w sam raz na poczatek...
Trzymamy za Was! Nie martw sie, Twoja malutka wcale nie jest taka mala jak na
swoj wiek! szybko urosnie i wkrotce bedziecie juz razem w domu!
Pozdrawiamy
Kasia Szymon & Krystian Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak dlugo uzywac monitora oddechu?
Zagrożenie SIDS występuje przez pierwszy rok życia dziecka, a więc przez 12
miesięcy. Wiem, że na zachodzie stosuje się monitory ok. 15 miesięcy.
Ja stosowałam Angelcare 11 m przy zdrowym donoszonym dziecku.

Hasło, że lekarze zalecają do pół roku to jakaś bzdura !! Faktem jest, że na to
pierwsze pół roku przypada statystycznie najwięcej zgonów, ale niestety później
(właśnie do ok. 12 miesiąca) też się zdarzają.
Moi znajomi stralici prawie 7 miesięczną zdrową córkę........ Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: przetrwaly przewod tetniczy (przewod Botalla)
przetrwaly przewod tetniczy (przewod Botalla)

oto informacje na temat przetrwalego przewodu tetniczego (przewodu Botalla) z
ksiazki "pierwszy rok zycia dziecka":

"w ukladzie krazeniowym plodu istnieje przewod laczacy aorte z lewa tetnica
plucna, zwana przewodem tetniczym. Przewod ten odprowadza krew z nie
funkcjonujacych pluc i pozostaje otwarty podczas rozwoju plodu poprzez wysoki
poziom prostaglandyny E we krwi. Zwykle poziom prostaglandyny E obniza sie po
porodzie i po uplywie kilku godzin przewod zaczyna sie domykac. Jednak u
okolo polowy bardzo maych wczesniakow (wazacych ponizej 1500g) poziom
prostaglandyny nie opada i przewod pozostaje otwart (drozny). W wielu
przypadkach nie wystepuja objawy, moze w wyjatkiem nieco krotszego oddechu
podczas wysilku i/lub sinienia wokol ust. Przewod zamyka sie samoistnie w
wieku noworodkowym.Sporadycznie wystepuja powiklania. Leczenie za pomoca
antyprostaglandyny na ogol skutecznie zamyka przewod, w pozostalych
przypadkach konieczny prosty zabieg chirurgiczny."
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak nauczę łyżeczką-nie pogardzi mi butelka???
Jak nauczę łyżeczką-nie pogardzi mi butelka???
Mam do Was pytanie,doswiadczone mamy Dotychczas Emkę karmiłam butelką,wszystkie kaszki z owocami,zupki i dania nawet dawałam jej przez butelkę z duuużym otworkiem(powiększonym przeze mnie).Robiłam tak dlatego,bo wciąż miała mocny odruch języka-wypychała jedzenie na zewnątrz(patrz zdjęcie ze szpinakiem poniżej).Gdzieś wyczytałam-chyba w "Pierwszy rok życia dziecka"-że uczy się łyżeczką dopiero wtedy jak ten odruch zaniknie.Ostatnio zauwazyłam,że jak jej daje witaminki na łyżeczce i mówię:otwórz,otwórz,to ona otwiera buzie.Spróbowałyśmy z moją mamą dać jej trochę kaszki łyżeczka...Na drugi dzień już prawie umiała pieknie jeść.jak zobaczyła to moja ciocia była w zoku,że ona tak ładnie je,ale ostrzegła nas,że jak się nauczy łyżeczką to potem nie będzie chciała przez butelkę nic wsuwać!!!To byłby cyrk,jakbym jej miała dawać 120ml mleka ŁYŻECZKĄ!To co-uczyć dalej,czy zostawić?A moze dawać tylko owoce,deserki a reszte butelką?Ale czy przez to nie "znielubi"butli??Mnie oczywiście wygodniej jest dać jej butlą bo trwa to około5,10minut i po sprawie.Ale moja wygoda nie ma tu nic do rzeczy To jak mam robić?Doradzcie!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zastanawiam sie ale boje sie.....
Hmm.. ja swoich doświadczeń nie mam ale wśród znajomych owszem i czasem nawet
jak pomysł był dobry, to czegoś po drodze zabrakło i te biznesy się zamykały.
Najlepiej jakby ktoś podzielił się z Tobą takim know-how biznesu internetowego
(ze mną też może przy okazji, bo mnie to bardzo ciekawi a takich , co odnieśli
sukces nie znam). Na pewno na początku zysku nie ma tylko trzeba dokładać lub
wyłożyć pieniądze na towar ale to przy pisaniu biznes planu chyba się okazuje.
Mnie bardzo by się przydał taki sklep przez pierwszy rok życia dziecka, a tak
najbardziej to w pierwszych miesiącach. Ile ja się wtedy naszukałam różnych rzeczy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: POkarmy stałe - kiedy, jakie - boje się
Wierzę, nam do stałych jeszcze daleko ale mam często krztuszące się
dziecko i też niezłego stracha.Przede wszystkim koniecznie przygotuj
się na sytuację gdyby się zdarzyło zakrztusić stałym pokarmem - jak
ją odkrztusić i szybko bez paniki pomóc.Mam "pierwszy rok życia
dziecka" -tam jest cały rozdział o pierwszej pomocy.No i skoro się
rehabilitujecie, to najlepiej niech Ci rehabilitant pokaże co
robić.Na pewno poczujesz się troszkę pewniej, no i malutka będzie
bezpieczna z tak wyszkoloną mamą Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rozszerzanie diety u 5 miesięcznego dziecka
Mysmy rozszerzali dietę w tym wieku (5,5 miesiąca, co daje 2 kor).

Ja zaczynałam od marchewki. Najpierw dawałam z miareczkę
marchewkowego ogródka do mleka, za jakiś czas do tego pół lyż
przecieru z marchewki, 2 miarki ogódka,itd do momentu jak został sam
przecier (w między czasie wycofałam misiowy ogródek)
Wprowadzałam tą marchewkę z miesiąc(może to głupie, ale się bałam ,
Małej bardzo smakowała i czekała właśnie na ten posiłek. A marchewkę
wymyśliłyśmy z pediatrą, że jakoś tak lepiej niż jabłko. Nawet teraz
nie wiem dlaczego.

Później przyszła pora na jabłuszko. No i klapa. Nie dosyć, że bóle
brzuszka, to do tej pory jabłko w czystej postaci jest niejadalne.
Trzeba pomieszać z czymś, żeby zjadła (banan lub gruszka np)

U nas jabłuszko, że tak powiem kultowe jest na pierwsze posiłki, ale
czytałam w książce "pierwszy rok życia dziecka"(ja wiem, że to
amerykańska i nie wszystko tam się kupy trzyma), że soki jabłkowe
często powodują sensacje z brzuszkiem, a juz winogronowy nie.
Moja mama była przerażona, że ja takiemu małemu dziecku daję sok
winogronowy, bo to kolki będą.
A ja dawałam, bo wiem, że dobry też na nerki, a z czerwonych to też
na oczka i faktycznie nic nie było, a sok jest słodki i ulubiony.

Może zostaw to jabłko, moja nie je i ma się dobrze .
Teraz je tak jak 11 miesięczne dziecko (tzn nie ilość i nie
konsystencja ) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rozszerzenie diety a kolki??? jak było u Was???
Hej!
U nas wlaśnie jabłko też powodowało bóle brzuszka, choć wprowadzałam
jako drugą nowość(z miesiąc po marchewce)i właśnie może od
niewielkiej ilości marchewki zacząć-u nas strzał w dziesiątkę. Mała
w zasadzie teraz wsuwa już prawie wszystko (mięsko, żółtka,
jogurcik, twarożek i wiadomo owoce, warzywa), bo my lecimy zgodnie z
wiekiem urodzeniowym. (ponad 10 mies, kor prawie 7)i jest bardzo
dobrze. Tylko prawie kazdą wprowadzałam od naprawdę minimalnych
ilości i dość długo stopniowo zwiększałam.
(Piszę prawie, bo jak jadła większość owoców to np morelki już
szybciej itp, ale pierwsze tak wolniutko i te bardziej
kontrowersyjne np. jogurt zaczynałam od małej ilości produktów z
jogurtem dla maluchów: najpierw 20% zaw jogurtu, później 40%,
poźniej misiowy jogurcik, teraz jogurt naturalny sam lub z owockami
ze soiczka)
A jabłka nie lubi do tej pory, ani soczku, ani ze słoiczka.
Więc jak cierpi to nie dawaj, dasz np za 2 miesiące i może i
posmakuje i nie zaszkodzi.
W książce "Pierwszy rok życia dziecka" nawet napisali, że badania
wykazały,że sok jabłkowy jest bardziej kolkotwórczy niż winogronowy,
no ale winogronowy to probowaliśmy znacznie później, ale to ulubiony
teraz sok.
Polecam marchewkę i może spróbój na początek jeszcze mniej dać,
naprawdę ciut ciut i co dzień troszkę więcej ale bardzo wolniutko. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co powinien umiec dwulatek ...
PERCEPCJA WZROKOWA
Skala obejmuje tylko pierwszy rok życia dziecka, w którym u prawodłowo
rozwijającego się niemowlęcia w pełni wykształca się zdolność widzenia.
-reaguje na ostre światło cofnięciem głowy
-na kilkanaście sekund zatrzymuje wzrok na bodźcach świetlnych lub błyszczących
przedmiotach, jednocześnie wstrzymuje inne ruchy ciała
-podąża wzrokiem za bodźcem świetlnym w linii poziomej na niewielkiej
przestrzeni
-podąża wzrokiem za bodźcem świetlnym po liniach krzywych, w całym obszarze
pola widzenia
-śledzi wzrokiem poruszającą się w niewielkiej odległości postać ludzką
-przygląda się przedmiotom odległym o kilkadziesiąt metrów
-odróżnia jedne przedmioty od drugich np. gdy jest głodne sięga po ciastko
leżące wśród wielu innych przedmiotów

Na podstawie tego profilu osiągnięć, sporządza się wykres, na jakim etapie
rozwoju jest dziecko z uwzględnienie poszczególnych sfer rozwoju. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Książka o zdrowiu,pielegnacji malego dziecka-jaka?
Książka o zdrowiu,pielegnacji malego dziecka-jaka?
Heliwch i Kornacką już mam. Podczytuje też Pierwszy rok zycia dziecka
(kontynuacja "W oczekiwaniu na..."). Co jeszcze? Coś wartościowego - bardziej
naukowego. Spocka już przerobiłam i Język niemowląt też
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zebra!
Cały miód tej sygnaturki polega na tym, że kwestię wygłaszała
miotając się z rozwianym włosem prababcia adresata wypowiedzi,
paromiesięcznego niemowlaka. Gdyby tak mówiło niespełna dwuletnie
dziecko, wszystko byłoby w porządku...
My zaś do Marysi staramy się po prostu mówić. Nie tiutiać, nie
upiskliwiać sztucznie głosu (w dziele naukowym "Pierwszy rok życia
dziecka" autorki sugerują, że dzieci lepiej reagują na wysoki głos i
należy do nich mówić wyżej niż normalnie - pech chciał, że Arthur
naturalnie mówi basem a ja altem, i głos sztucznie wysoki rychło
zamienilibyśmy na zachrypnięty sznapsbaryton), nie używać nadmiaru
zdrobnień. Przykładowe zdanie z tej książki "takie danko z kaszunią
to pyszotka dla małego brzusia" weszło do naszego języka jako szczyt
językowej masakry.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: książki "Pierwszy rok..." na coś
książki "Pierwszy rok..." na coś
Mam dwie książki: "Pierwszy rok życia dziecka" i "Nowe życie", które chetnie
zamienię na jakieś "czytadła" lekkie i przyjemne. Może być też coś dla
dzieci. Mam dwóch chłopców w wieku 4 lata i 18 m-cy. Czekam na propozycje na
priva. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ksiązka "Ciąża - 40 kolejnych tygodni...
Ksiązka "Ciąża - 40 kolejnych tygodni...
Książkę w sztywnej oprawie - stan idealny - "Ciąża - 40 kolejnych tygodni.
Ciąża w pytaniach i odpowiedziach" (cena w Empiku - niecałe 50 zl) na
książkę "Pierwszy rok życia dziecka", bądź "Drugi rok życia dziecka".

Najlepiej Poznań i okolice - unikniemy kosztów przesyłki.
Pozdrawiam serdecznie!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: butelki, nożyczki i coś jeszcze.......
butelki, nożyczki i coś jeszcze.......
-nożyczki Canpol bez opakowania ale nie używane(nie umiałam sie nimi posłużyć)
-gruszka Canpol też bez opakowania,ale nie uzywana
-szczoteczka do masowania dziąsel NUK w opakowaniu oczywiście nie używana
-muszle laktacyjne Medela w orginalnym pudełku, używane ale w b dobrym stanie
-butelka Dyduś z gazety Dziecko
-butelka antykolkowa Canpol 150ml
-sporo gazet Twoje dziecko, Mam dziecko, Mamo to ja, Dziecko, wydanie
specjalne Dziecko:pierwszy rok zycia dziecka, trochę rożnistych broszur dla
młodych mam
zamienię na coś dla Mai
jestem z wwy
piszcie na adres felix77@aster.pl

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Pierwszy rok życia dziecka"...
"Pierwszy rok życia dziecka"...
witam serdecznie
1. "Pierwszy rok życia dziecka" stan dobry
2. "W oczekiwaniu" stan bardzo dobry (stan okładki dobry)
3. Gra "e-racer najlepsze wyścigi on line" NOWA (wym.minimalne: PentiumII
300MHz, napęd CD-ROMx8,64MB pamięci RAM, 16-bitowa karta dźwiękowa zgodna z
Direct 5 lub więcej 8MB karta graficzna zgodna z Direct 7)
Gdańsk


Wymienię na coś pieluchy, herbatki HIPP lub coś fajnego-czekam na propozycję
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zamienię
Zamienię
1. kapciuszki maja (CCC) r. 18, noszone 3 tygodnie przez moja mala, stan bdb,
trzeba wyprac bo pachna guma.
2. woda toaletowa adidas Sensual Woman (bordowo-opalizujacy kartonik), 30 ml,
dwa razy psiknieta dla wyprobowania zapachu.
3. kredka max factor czarna, nowa
4. Ksiazka "Pierwszy rok zycia dziecka", przewertowana, jak nowa, w jednym
miejscu okladka lekko sfatygowana, taka dostalam.


zamienie na: klisze 200, filmy DVD (moga byc z gazet, ale duzo juz
widzialam), ksiazki Atwood, dobry krem do rak lub do buzi (dla mnie) lub inne
propozycje (oprocz ubran, ubranek i zabawek).
pozdrawiam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zamienie stare numery gazet
zamienie stare numery gazet
Rodzice - 06.-10.04, 01.05, Mamo to ja - 07.04, 09.-11.04, Mam dziecko - 06.-
09.04, 12.04, 01.05, 12.05, Dziecko - 06.-09-04, 11.04, 06.05, Twoj maluszek -
01.06, wydanie specjalne Dziecko - ciaza bez leku i Pierwszy rok zycia
dziecka; Twoje dziecko 09.04 oraz wydanie specjalne Claudii - Niemowle. W
zamian chcialabym dostac np. ksiazeczki albo inny drobiazg dla dziecka.
Zainteresowanych prosze o kontakt na adres dictum1@wp.pl (najchetniej mamy z
Lodzi). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gazety o dzieciach
Gazety o dzieciach
Zamienię ok.60 numerów Gazet: "Mam dziecko", "Mamo to ja", Dziecko, Rodzice,
Twoje dziecko (od roku 2004), Pierwszy rok życia Dziecka i Ciąża, wyd.spec.
Claudii-Niemowlę i Ciąża, ksiązeczkę Pierwszy rok razem, na jakieś perfumy
dla mnie lub ubranko dla synka od rozm.92.
Proszę pisać na adres
balbina331@wp.pl.
pozdrawiam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Duzo ksiazek roznych ,tez na studia,lekt polski...
Duzo ksiazek roznych ,tez na studia,lekt polski...
www.voila.pl/329/i7qy3/
po kolei na fotkach:
1.Wydania Biblioteki N.Gałczynski,Mickiewicz,Tuwim,poezje..,Fredro
Sluby panienskie
2.Lila weneda,Nieboska komedia,Wesele,powrot posła,Anielka,hamlet
makbet
3."Cały "Mickiewicz w 4 tomach,1 tom bez pierwszej strony(okladka)
5.Stendhal Czerwone i czarne w 2 tomach,Witkiewicz Dramaty,Sennik
wspolczesny
6.Stara baśn,nowele Prusa,Cudzoziemka Kuncewiczowej
7.Zapolska Sezonowa milosc,Objawienie Didier..
8.Pierwszy rok zycia dziecka...O Klimuszko..jak zyc zdrowo
9.J.Murphy Potega podswiadomosci,Hugo Katedra Marii panny...
10.Siłaczka,Dym nasza szkapa,Stara ksiazka Wiecha z 1953roku
11.Przygody tomka sawyera,O2 takich co ukradli,Chmielewska Slepe
szczęście,Czarne stopy Szmaglewska
12.2 tomy Krzyżakow,Ksiazka Krystyny Boglar Rafal pyzy i duch przodka
13.Mistrz i małgorzata,opwoadania Hłasko,Dabrowska Ludzie
stamtad,Hrabal Pociagi pod specjalnym nadzorem
14.POlscy pisarze,historia samouczek,Słownik terminow literackich
15.Gatunki literackie,teoria wychowania,POdstawoe wiadomosci z
gramatyki j polsk,kazdy moze dobrze pisac wypracowania
16.ABC metodyki j pols,Jezyk polski na co dzien,doba staroplks
aapendix literacki
17.3tomowa Historia j polskiego Z.Klemensiewicza,Dydaktyka j
polskiego
ZAPRASZAM
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Drugi i trzeci rok życia dziecka"
"Drugi i trzeci rok życia dziecka"
Eisenberg, Murkoff, Hathaway. Kontynuacja słynnych książek "W
oczekiwaniu na dziecko" i "Pierwszy rok życia dziecka".
Stan bardzo dobry. Ponad 760 stron.
Ponieważ książka jest gruba i ciężka najsensowniej byłoby zamienić
się się w Warszawie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Odruch Moro
Odruch Moro
Może wiecie kiedy wygasa odruch Moro? W książce Banaszek jest napisane, że
zanika w 4 m-cu, a w książce o rozwoju niemowląt (Pierwszy rok życia dziecka)
że pomiędzy 4 a 6 miesiącem. Może Osmag rozwieje moje wątpliwości, bo mój
trzymiesięczniak jeszcze czasem macha rączkami na boki i wolałabym wiedzieć
ile ma jeszcze czasu na wygaszenie tego odruchu. Z góry dziękuję. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: nie placze przy Vojcie-dobrze czy zle?
Dziekuje za dobre rady.Poki co nic sie nie poglebia, wszystko idzie jak nalezy
tylko po prostu wolniej.Wychodzac z rozumowania ze dzis m-c a jutro dwa m-ce
opoznienia kazde dziecko cwiczone byloby Vojta profilaktycznie:))
Dziwne jest to ze wg ksiazki "Pierwszy rok zycia dziecka" moje dziecko rozwija
sie prawidlowo, wiem ze jest to jedna z lepszych i zdroworozsadkowych pozycji na
rynku.
Moj syn w kazdym razie "pelzania" nienawidzi.Po tych cwiczeniach zanosi sie od
placzu przez 20min. Pojutrze mam spotkanie z rehabilitatka i bede postulowac o
zmiane cwiczenia.
Pozdrawiam:))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: niemowle nie trzyma główki
Witaj, w tym wieku podciągane za rączki nie musi jeszcze trzymać głowki.
Lekarzem nie jestem, ale opieram się po pierwsze na własnych doświadczeniach,
po drugie na ksiązce "Pierwszy rok zycia dziecka" Eisenberg i spółka. Jest tam
napisane "Przy koncu czwartego miesiaca większosc dzieci podciagana do
siedzenia nie potrafi jeszcze utrzymywac glowy rowno z tulowiem. Główka zwykle
opada do tyłu." Zatem wydaje mi się, że niepotrzebnie się martwisz.
Małgorzata
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rzetelna książka dla przyszłej mamy
dzięki, ale chodzi mi o coś innego.
rozumiem, że trudno wymagać zbyt wiele od popularnych wydawnictw i podręczników
w stylu "wszystko i nic o dziecku". zaskakuje mnie jednak, że wszystkie te
poradniki są na zaskakująco niskim poziomie od strony psychomotoryki.
przykład: poradnik "pierwszy rok życia dziecka", kwestia sadzania dziecka "trzy-
, czteromiesięczne dziecko można sadzać w wózeczku, to bardzo rozwija, dziecko
ogląda świat i wzmacnia mięśnie (sic!). bez obawy - gdyby nie było gotowe do
sadzania - przewróciłoby się".
no comment.
podobnie z raczkowaniem - to "forma ruchu, nie zawsze występująca, nie
przejmować się gdy nie raczkuje - prędzej zacznie chodzić".
chodzi mi o elementarną wiedzę zawartą w popularnych wydawnictwach adresowanych
do szerokiego odbiorcy, do przyszłych mam, które muszą wiedzieć na co zwracać
uwagę i jak pielęgnować dziecko żeby nie utrwalać złych wzorców. moja była
pediatra jest niedouczona w tej kwestii i wiem od koleżanek zdarza się to
często.
skąd więc mają wiedzieć rodzice na co zwracać uwagę, jeśli pisze się im w kółko
o kolce i o niczym więcej?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dlaczego mówi się o op. w rozw. psychoruchowym
A w książce "Pierwszy rok życia dziecka" napisane jest, że opóźnienie w rozwoju
motorycznym nie oznacza opóźnienia w rozwoju psychicznym i umysłowym i że jedno
z drugim nie ma wspólnego. A może oznacza? bo już się denerwuję, że z Basią
może być zupełnie coś nie tak. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy ktos ma malucha z kardiomiopatią przerostowa?
Nie wiem czy mam dziecko z tym rozpoznaniem , ale na pewno miałam. Doskonale
wiem co czujesz, bo sama borykałam się z ta diagnozą. Michał już w okresie
płodowym miał zaburzenia rytmu, które najprawdopodobniej przyczyniły sie do
powiększenia serca. Diagnoza po urodzeniu to całkowity blok p-k i kardiomiopatia
przerostowa (pomijam masę innych związanych z wcześniactwem). Z wizyty na wizytę
było jednak lepiej. Myślę że wszczepienie stymulatora oraz leki przyczyniły się
do ustąpienia cech kardiomiopatii. Mały zaczął rosnąć, przybierać na wadze i
niejako dorósł do tych wszystkich norm grubości ścian i przegrody. ostatnie
rozpoznania na wypisach z "kardiomiopatii" zmieniały sie w "obserwację w
kierunku kardiomiopatii" a obecnie po prostu jest blok... "tylko" blok ;))
Ja też nie miałam z kim o tym porozmawiać, będąc na pierwszych szczepieniach w
przychodni dowiedziałam sie tylko ze to 2 dziecko z tą chorobą jakie jest pod
opieką tej poradni. Nie dotarłam jednak do mamy tej dziewczynki. Dziś czuję
wielką ulgę że zdjęto z nas ciężar tej diagnozy. Może i Was to czeka - życzę z
całego serca! Pierwszy rok życia dziecka może jeszcze wiele zmienić.
ps. odezwij się po kontroli- trzymam kciuki!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: książki o pielęgnacji noworodka i niemowlaka
książki o pielęgnacji noworodka i niemowlaka
sprzedam okazyjnie:
1. "Pierwszy rok twojego dziecka tydzień po tygodniu" - G.Curtis,J.Schuler
kupione za 39,80 zł - sprzedam za 29 zł`
2. "Od narodzin do pierwszego roku życia" - pytania i odpowiedzi - A.Laughin
kupiona za 30 zł. - sprzedam za 24 zł
3. "Pierwszy rok życia dziecka- poradnik" -A,Eisenberg,H.Murkoff,S.Hathaw ay,
BSN - kupiona za 50 zł , sprzedam za 41 zł
kontakt na betik6@wp.pl

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaką książkę o ciąży polecacie?
"W oczekiwaniu na dziecko" jest super. To dziwne może ale pierwszą część tej
trylogii kupiłam jako ostatnią ;-))) bo teraz jest mi potrzebna.
I polecam Wam też z tej serii "Pierwszy rok życia dziecka" i "Drugi i trzeci
rok życia dziecka". Korzystałam z porad w tych książkach chyba z milion razy,
często w środku nocy, kiedy spanikowana nie wiedziałam co robić. Bardzo
serdecznie Wam polecam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czego nie mozna jesc
Nie słuchaj tych co mówią, że wolno palić. Nikt mnie nie
przekona to trucie własnego dziecka. Poza tym unikaj
potraw ciężkostrawnych, powodujacych wzdęcia,
obciażających watrobę i cały uklad pokarmowy. Warto za to
zawrzeć w diecie produkty bogate w błonnik (chleb
pełnoziarnisty, płatki sniadaniowe, owoce, warzywa), ze
względu na tendencje do zatwardzeń. W pierwszym
trymestrze warto jeść produkty bogate w kwas foliowy np.
brokuły i łykać sam kwas foliowy - co najmniej do 4
miesiaca. Niektórzy zalecają przez całą ciążę. W drugim
trymestrze zwrócic uwagę na pokarmy bogate w żelazo. Nie
zapomnij o źródłach wapnia i białka - to oczywiste.
Polecam ci wspaniałą książkę, w której znajdziesz
odpowiedzi na prawie wszystkie nurtujace cię pytania - "W
oczekiwaniu na dziecko". W tej samej serii - "Pierwszy
rok życia dziecka" oraz "Drugi i trzeci rok życia dziecka" Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaka książka dla kobiet w ciąży?
No ja właśnie kupiłam w oczekiwaniu na dziecko. Wprawdzie bez obrazków i taki
gruby tom trochę wygladał odpychająco ale spędiłam z nim kilka miesięcy prawie
pod poduszką. Na każdy temat można tam znaleźć radę. A odfiltrować amerykańskie
naleciałości to nie jest wielki problem.
Teraz kupiłam pierwszy rok życia dziecka z tej samej serii.
Mimo wszystko polecam:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaka książka na 9 m-cy ciąży ;)
Ten drugi tom dokładny tytuł "Pierwszy rok życia dziecka" Poradnik dla matek i
ojców, autorów jest kilku m.in. Arlen Eisenberg, H.E.Murkoff; i jest jeszcze
jeden,a pierwszy tom to chyba ten sam autor,ale jeszcze sprawdzę jutro. Ale nie
wiem czy dostaniesz ją w księgarni,może poszukaj w jakiejś bibliotece. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak pokonałam Alicję...
Kurtke zgubiłam w mieszkaniu, ksiażke "pierwszy rok życia dziecka"
(dziecko ma 5 miesiecy i tyle czasu jej szukam...), akt małżeństwa
(potrzebuję do ochrzczenia dziecka)... Tyle teaz pamiętam, bo
ogólnie ciagle cos gubię - to są rzeczy aktualnie mi potrzebne. Nie
wiem jeszcze gdzie jest akt urodzenia dziecka, bo chowałam żeby nie
zgubić i... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: książka "Pierwszy rok życia dziecka"-warto kupić?
książka "Pierwszy rok życia dziecka"-warto kupić?
Zastanawiam się nad kupnem tej książki i chciałabym was dziewczyny prosić o
opinię.
Warto?
Bo przyznam szczerze, że "W oczekiwaniu na dziecko" z tej serii nie bardzo
mnie zachwyciła.
Ale może z tą jest inaczej
www.allegro.pl/item132605691_pierwszy_rok_zycia_dziecka_nowe_wydanie_2006_].html Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ksiazka "Pierwszy rok zycia dziecka"
Ksiazka "Pierwszy rok zycia dziecka"
Dziewczyny! Czy komus jeszcze (oprocz mnie) wydaje sie, ze niektore informacje w tej ksiazce sa zdecydowanie na wyrost? Chodzi mi glownie o mozliwosc komunikowania sie z niemowlakiem. Wlasnie wczoaj ponownie przeczytalam sobie 10-ty miesiac, w ktory wlasnie wkroczyly moje krolewny. Chodzi na przyklad o nauke samodzielnego jedzenia - z tej ksiazki wynika, ze dziecko juz sie samodzielnie odzywia razem z rodzina przy stole uzywajac sztuccow. Moje dziewczyny dostaja jedzonko do raczki dopiero po posilkach i znacznie wiecej jest balaganu niz pozywiania sie - nie ma mowy aby caly posilek mial byc samodzielny. Poza tym, "poczatki dyscypliny" - tez z tego artykulu wynika, ze rodzice i dzieci wspaniale sie juz komunikuja. Ja caly czas mam wrazenie, ze rozmawiam ze soba, moje slowa to groch o sciane. Podobne wrazenia (ze artykuly dotycza starszych dzieci) odnosze wlasciwie co miesiac. Czy jestem jedyna? Magda Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przyjmę "Pierwszy rok życia dziecka" i inne - W-wa
Przyjmę "Pierwszy rok życia dziecka" i inne - W-wa
Przyjmę "Pierwszy rok życia dziecka" - najchętniej z Warszawy (tu mogę
podjechać odebrać osobiście).
Jeśli ktoś ma też inną niepotrzebną literaturę na temat pielęgnacji malucha,
niepotrzebne gazetki o tematyce dziecięcej itp. to również bardzo chętnie je
przyjmę.
Proszę o info na maila. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pierwszy rok życia dziecka
Pierwszy rok życia dziecka - Barbara Kowalewska-Kantecka







Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: co moge jesc karmiac piersia?

luiza wrote:


luiza gratulacje :-)

z kolka jest ciężko ale przechodzi, kto nie miał to i tak nie wie o co
chodzi.
MSZ dużo zależy od presij otoczenia  im bardziej mama jest zestresowana
tym kolek więcej - ale to taka hipoteza.
Może Debridat? ale nie pamiętam skałdu, oczywiście zapytaj lekarza,
przytulanie, delikatne masowanie brzuszka.

Zdaje się, że możesz  jeśc czerwoną soczewicę, tofu ale raczej nie smazone
(smażonych rzeczy unikaj) może być podgrzane. raczej porzegnanie na jakis
czas z ostrymi przyprawani. Orzechy.
Teraz spróbowalibyśmy takze amarantus.
Koper ? ,


Jadlam w ciazy mieso bo mialam lekka anemie. W zasadzie to pod koniec
ciazy.
Lekarz mnie wystraszyl.


nieuk (tzn. lekarz) :-(
Mojej nikt podobną głupotą nie straszył, a jak próbował to najwyżej raz
:-/[    :-)

i bardzo gorąco polecam to co podała Pat.

polecam przeczytanie:
"ciazy, dzieci i dieta wegetarianska" michaela klpera


tu znajdziesz informacje także dla wegan - czyli jakby to było bez mleka
krowiego itd.

"wegetarianskie niemowle" sharn yntema


z tej korzystaliśmy :-)

a pozniej rowniez "wegetarianskie dzieci" tej samej autorki
w sumie byly pisane z mysla o tobie :-)


postaraj sie koniecznie także o "Pierwszy rok życia dziecka" tak gruba
poddejżewam że jest wszędzie do dostania
i " Karmienie piersią "  autorkę znajdziesz na puszatkowie (Pat a moze
podasz? bo mi tam coś daleko :-)


ok, to tyle wymadrzania. mam nadzieje, ze sie przyda :-) i zdopinguje
rodzicow
zeby i oni sie wiece powymadrzali :-)


:-)))   Ruda, Ki, Magda, ....   jesteście tam?
dyżurny wojmat juz się pewnie odezwał :-)))

moze powstanie jakis punkt w faq? .........


może kiedyś powstanie , ale to musiało by być na bierząco a jest mało
czasu , potem jakoś szybko wiadomości  się ulatniają

pozdrowienia
pat
--
Puszatkowo  http://www.puszatkowo.prv.pl


tu znajdziesz jeszcze inną literaturę.

PuszKKKa    http://puszkkka.spinacz.pl


a tu przepisy

Pozdrowienia
 Andy , Bozena
i Joasia 1+8/12 prawie:-)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: niebezpieczny miód
Michal Sobkowski napisał(a):


| :Czytałam w encyklopedii zdrowia dziecka, ze miodu nie powinno się podawać
| :dzieciom poniżej roku, bo zawierea on bakterie, które mogą wywołać zatrucie
| :podobne do zatrucia jadem kiełbasianym. Kasia

| :       Podrzyj i wyrzuć.

| No prosze, to jeszcze ja musze wyrzucic "Pierwszy rok zycia dziecka" i
| przestac ogladac "Ostry Dyzur", bo w obydwu miejscach znalazlam podobna
| informacje. Przy okazji w serialu pokazali objawy - m.in. brak odruchu
| ssania. Oczywiscie nie traktuje serialu jako wyroczni w sprawach lekarskich,
| ale skoro cos pokazuja, to mam wrazenie, ze musi to cos wystepowac..

|         Jad kiełbasiany jest jedną z najsilniejszych trucizn. Jesli cokolwiek
| wywołuje podobne objawy, to nie należy go podawać ani dzieciom ani
| dorosłym. Gdyby miód zawierał podobną truciznę to liczba zatruć miodem,
| zważywszy na jego powszechne użycie, byłaby liczona w setkach tysięcy
| rocznie.

Ze względu na
- duże stężenie cukrów (wysokie ciśnienie osmotyczne)
- niskie pH (duża ilość kwasów organicznych)
- zawartość substancji antybakteryjnych (oksydaza glukozowa, związki
flawonoidowe, garbniki katechinowe, kwas benzoesow, lizozym)
[informacje z
http://www.czwa.odr.net.pl/gazeta/1999/8/default.htm#wlasciwosci miodu ]

rozwój bakterii w miodzie graniczy z cudem! Już prędzej jakieś pleśnie.
Ale IMHO musiałby to być naprawdę stary miód.


        W tej encyklopedii podobnież pisało że bakterie są, a nie że się
rozwijają. Akurat Clostridium botulinum może przetrwać w formie
przetrwalnika w dużo trudniejszych warunkach niż słoiczek miodu. Ale to
teoria, w życiu nie słyszałem o takim przypadku.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do mam a odpowiedzi Pana Doktora
znalazlam
ania napisala:

Panie doktorze, w 6 miesiącu zaleca się wprowadzenie do diety niemowlecia
karmionego sztucznie mięso. Moja mala, wczoraj skończyła 5 miesięcy i na razie
podaje jej jedynie zupki jarzynowe, wolałabym jakis czas jeszcze podawac
jedynie takie zupki, bo poki co zdarzaja jej sie po nich twardsze kupki,
chociaz jest juz lepiej po podaniu wiekszej ilosci soku jablkowego. Nie
chcialabym wobec tego zbyt szybko wprowadzac kolejnej nowosci, a poza tym nie
ukrywam, ze mam troche zapasow zupek i chcialabym je wykorzystac. Moje pytanie
brzmi: czy jesli mieso w zupkach zaczne wrowadzac za jakies dwa, gora trzy
tygodnie to nie zabraknie małej jakis cennych skladnikow zawartych w miesie?
Czy mięso powinnam zaczac wprowadzic juz zaraz, czy moze nie ma to takiego
znaczenia i można trochę poczekać?

Pozdrawiam:-)



• Re: wprowadzenie mięsa - czy mozna z tym poczeka
mmala6 02.08.2005 22:43 + odpowiedz


Przepraszam, ze sie wtracam w watek, ale p.dr jeszcze nie odpisal, wiec moze
bedzie tak mily i odpowie nam za jednym zamachem:)) (nie bede musiala otwierac
nowego watku).A i temat nieco zblizony.
Jak to jest z tym zoltkiem i mieskiem? Moj synek zaczal 7-my m-c, wcina juz
kurczaka i indyka ale nie codziennie.Nie wiem w sumie dlaczego, pomyslalam ze
jak ja nie jem codziennie miesa, to on tez nie musi, ups.Teraz wyczytalam w
archiwum, ze MUSI byc albo miesko albo pol zoltka, prosze o potwierdzenie, bo
zapomnialam zapytac pediatry.Czy mozna "przedobrzyc" z mieskiem? bo daje raczej
wiecej niz mniej, w koncu facet musi zjesc porzadny obiad;)
Aha, i fasolka.W "Pierwszy rok zycia dziecka" jest napisane, ze szparagowa mozna
od 7-go m-ca...Tutaj znalazlam info ze od 11-tego.Jak to jest?
Dziekuje i pozdrawiam:)


A Doktor:

nic nie zabraknie i nic sie nie stanie


to ja juz wcale nie mam racji , czy jak ???
jest to ta rzeczowa odpowiedz ? bo ja nie wiem do czego. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Syn je za dużo! Dużo za dużo! Co robić?
co do snu - niemowlęta śpią niespokojnie. Z czasem to się zmienia. Polecam
książkę "pierwszy rok zycia dziecka" dla mnie rewelacja. Genialna dla
początkującej matki ( czyli i dla mnie :))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 600 ml - mało je jak na 2,5 miesiąca?
tak-ksiazka"pierwszy rok zycia dziecka"H.Murkoff i inni str.99. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Łyk piwa, kieliszek nalewki / pierś
W poradniku "pierwszy rok życia dziecka" jest napisane, że można
sobie pozwolić na drinka tylko wypić go tuż po karmieniu, żeby
organizm zdążył przetworzyć alkohol do nastepnego karmienia.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mleko na "czarną godzinę"
Ja tez polecam odciaganie i mrozenie. Pediatra nam zalecala nie dawac dziecku
mleka modyfikowanego przynajmniej przez pierwszy rok zycia dziecka, a nawet
dluzej, jesli sie da. Mleko modyfikowane/krowie to tak silny alergen, ze nigdy
nie wiadomo... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: skoki wzrostu - kilka pytań
skoki wzrostu - kilka pytań
Witam ponownie,

zwycięsko wychodzę z kolejnych skoków wzrostu karmiąc wytrwale swojego ssaka.
A karmiąc znajduję czas na czytanie forum... I tak też od kilku dni nurtują
mnie pytania o skokach wzrostu.
Mianowicie:

1. ILE tych skoków jest? Najpierw czytałam, że w 3, 6, 12 tygodniu i 6 i 12
miesiącu. Potem, że to w 3 to wcale nie skok, bo ten jest w 6. Potem, że nie
ma w 12. tygodniu...

2. CO to ma wspólnego ze skokami wzrostu, podczas których dochodzi do
znacznego zwiększenia zdolności - np niuanse itp (wielokrotnie zlinkowane do
innych forów); jeśli to to samo to dlaczego dziecko wtedy wisi - bo jest
głodne czy potrzebuje ukojenia?

3. DO KIEDY one trwają. Młody skończył 3 miesiące i zdarza mu się zawisnąć,
mimo że zewsząd czytam, że wiszenie to do 3 miesiąca, a potem jak ręką odjął.

4. CZY dziecko, kiedy się naje, wypuszcza pierś? Jak Młody wisi, to nawet jak
śpi nie pozwala sobie wyciągnąć piersi. Traktuje jak smoczek, czy je?

5. CZY nie skrzywdzę (jakkolwiek to brzmi) dziecka, tak często i długo
karmiąc? Nie chodzi mi o noworodka, ale o 3-miesięcznego kawalera. Tłumaczę
sobie, że skoro chce ssać, to widocznie ma taką potrzebę, ale z kolei w
książkach (pierwszy rok życia dziecka) czytam, że dziecko, które w tym wieku
często i na długo domaga się piersi, być może wcale nie jest głodne, tylko się
nudzi. Martwię się, że nie dbam o rozwój mojego syna wystarczająco, więc nudzi
się i dlatego wisi.

6. CZY wiszenie raz dziennie 2 godzinne jest normą nawet po tym magicznym 3
miesiącu???

Mam nadzieję, że jakoś jasno to wszystko wyraziłam. Nie ograniczam synkowi
dostępu do piersi, chce ssać, niech ssie, ale jednak ziarno niepokoju
zasiewają we mnie różne lektury i inne fora, z których wynika, że dziecko
odpowiednio stymulowane nie ma ochoty wisieć. Młody jest w takim wieku, że
owszem, odpowiednio stymulowany zapomina o piersi, ale potem jest tak zmęczony
i głodny, że ryczy ze zmęczenia, nie może się przyssać ani zasnąć, więc chyba
lepiej nie odwracać jego uwagi od piersi zbytnio?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: skoki wzrostu - kilka pytań
Nawet ostatnio naszła mnie refleksja, że jak się
> koleżance psince szczeniaczki urodziły, to jakoś nikt nie radził przystawiać je
> raz na 3 godziny... A w sumie i to ssak i to ssak :)

Dokladnie:) I ssaki maja to do siebie ze na poczatku sa bardzo blisko swoich
mam, laza za nimi wszedzie (albo sa wczepione w swoje mamy jak malpki:)) i potem
jak juz sie troche oswoja w swiecie, same zaczynaja go odkrywac:) Tylko nam
ludziom sie wyjatkowo szybko spieszy do tego zeby je zachecac do tego odklejania
o wiele za szybko - dzieki takim madrosciom jak ksiazki T. Hogg:))

> Lektury typu pierwszy rok życia dziecka czy dziecko Spocka (nowa wersja). Stoi
> tam jak byk, że czasem dziecko ssie, bo się nudzi.

Przenoszenie odczuc dziecka na grunt doroslego nie ma sensu. W ogole ciezko
porownywac ten wyjatkowo intensywny czas rozwoju u dziecka, z naszym dorosle
rozumianym 'nudzeniem sie'. Ze niby co to znaczy ze sie 'nudzi'? Taki dzieciak
rozwija sie w niesamowitym tempie, z dnia na dzien rosnie, podwaja wage w okolo
6 mcy! Nie ma mowy o nudzeniu sie, a na pewno nie nalezy do niego karmienie
piersia, ktore oprocz zaspokajania glodu spelnia mnostwo innych funkcji:))

Ja z pelna premedytacja karmilam drugie dziecko kiedy miala na to ochote, bez
patrzenia na zegarek czy zastanawiania sie czy sie nudzi czy glodna:)) Siedziala
w chuscie i ssala. A jak przyszedl odpowiedni moment, zaczela sie wspinac po
drabinkach na placu zabaw i po schodach:)
A teraz ma 2 latka i ostatnio uslyszalam jak wyjatkowo ladnie potrafi sie sama
bawic:))) Wiec widac sie nie zanudzila w pierwszych miesiacach :))
Pozdrawiam cieplo,
B
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Mamusiu, masz kwaśne mleczko"
taką granicą jest chyba pierwszy rok życia dziecka, choć ja
zamierzam karmić do pół roku Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wychowywanie chłopca a dziewczynki
Tu nie ma co radzic. Bezmyslnosc jest nieuleczalna. Faktycznie
jestem caly czas przy dziecku. Jak jestesmy we dwoje, to syn juz
mniej wiecej wie, co i jak, zeby nie zrobic sobie krzywdy. Moge isc
pod prysznic, a on ladnie sie bawi. Z mezem w pokoju musze byc
czujna. I oczywiscie, ze nie bronie kontaktow. Przeciaz to chlopak,
a chlopcy jak najbardziej musza miec meski wzorzec( nad tym
ubolewam).Zreszta syn caly czas wola ojca i chce mu pokazac, czego
nowego sie nauczyl podczas jego nieobecnosci. I tu kolejny moj
stress, bo ojciec nie za bardzo jest zainteresowany. Syn czasami go
wola stojac tuz obok, a ten nawet nie raczy spojrzec. Byla sytuacja,
ze syn juz nie mogl sobie z tym emocjonalnie poradzic, wiec zaczal
sie bic po glowie i walic nia w sciane.
Pierwszy rok zycia dziecka klocilam sie o to z mezem. Brak efektu
spowodowal, ze teraz jestem skoncentrowana na zapewnieniu dziecku
komfortu psychicznego. Mieszkam za granica i jeszcze nie bylam w
stanie przyjechac do rodziny. Dziecko ma tylko rodzicow, wiec
obydwoje jestesmy dla niego bardzo wazni.Tym bardziej zdwoilam
energie na wypelnieniu roli obojga. Ostatnio dosyc dobrze mi to juz
idzie. Syn jest spokojniejszy. Chociaz caly dzien tylko wola tata i
tata. Pokazuje jego rozne przedmioty i mowi, ze to ojca. Wiec
rozmawiamy: to jest taty pizama, a to taty zdjecie, to tata kupil, a
to jest tego samego koloru jaki tata zazwyczaj nosi.
Jedyna moja nadzieja na poprawe, to przyjazd do kraju, zlapanie
troche dystansu i nezliczone spotkania rodzinne. Moj maz tez tego
dystansu potrzebuje.
Zazdroszcze wiec meza-partnera, ktory po prostu cieszy sie, ze ma
dzieci i chce byc dobrym tata.
Powodzenia w utrzymaniu takiego stanu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nie jestem prawdziwą kobietą???
Dziecko potrzebuje obydwóch rodziców. To fakt. Jesteśmy takim gatunkiem, że do
wychowania potrzebna jest dwójka, a zachodzenie w ciążę bez pewności co do
zachowania ojca (że nie da dyla) jest mocno ryzykowne. Zgodzisz się ze mną?
Jeżeli więc wyznacznikiem dojrzałości kobiety (kobiecości) jest jej chęć
macierzyństwa, to analogicznie, wyznacznikiem dojrzałości mężczyzny (męskości)
winna być jego chęć ojcostwa. Czyli symbolem dojrzałego mężczyzny jest
niekoniecznie macho ale koniecznie zmieniający pampersa, miksujący zupkę i
śpiewający kołysankę swojej dzidzi.
Odnośnie niestosowności pytania "dlaczego nie masz dzieci" - odpowiadam. Pytanie
jest wkurzające, bo pytający ładuje się w ten sposób w jedną z najbardziej
intymnych dziedzin życia. Powód nieposiadania potomstwa może być bolesny a
mówienie o nim kłopotliwe, niekoniecznie dla niej. Zbyt mała liczba plemników w
nasieniu bądź ich kiepska jakość. Impotencja. Niekoniecznie nielubienie dzieci
przez akurat kobietę. O, taka odpowiedź, udzielona najlepiej w obecności
partnera: "No widzisz, Edziowi nie staje, więc nie możemy mieć dzieci". I jak brzmi?
Klasa pytania kobiety o powód nieposiadania dzieci jest zbliżona do klasy
pytania mężczyzny o liczbę żywych plemników w mililitrze jego nasienia. Czyli
pytanie dopuszczalne tylko w pewnych szczególnych (intymnych) warunkach.
Poza tym, tak na marginesie, post pomija zupełnie kobiety, które marzą o
dzieciątku, ale z uwagi na brak pewności co do partnera i jego zdolności
wypełniania odpowiedzialnej roli ojca - nie chcą. Słusznie zresztą. I co, dalej
uważasz, że to takie oczywiste dla kobiety i miłe dla jej partnera, odpowiedzieć
znajomym na standardowe pytanie "No, nie chcę dziecka, bo nie sądzę, aby Edzio
dał sobie radę jako tata".
Przykro mi to pisać, ale smutno mi na widok ciasnoty umysłowej, która wtłacza
ludzi do przyciasnych ramek, bo tak "ma być". Kobieta = matka, blondynka =
idiotka, męskość = rozpowszechnianie swojego nasienia.
Pozdrawiam,
E.Day
PS. mam jedno dziecko i z całą stanowczością nie chcę kolejnych. Ciąża była
koszmarem, pierwszy rok życia dziecka - istny poligon. Cud, że oboje uszliśmy z
tego z życiem :-) i jestem szczęśliwa, że mam już to ZA SOBĄ Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak traktuje cie twoj facet?
Nie wiem, czy to co opisałaś to byl jednorazowy wyskok, czy on tak ciągle, może
po prostu mu odbiło? Nie mniej jednak ośmielę się sprowadzić Cie na ziemię.
Fakt, że masz małe dziecko nie oznacza, że nie powinnaś pracować, jeśli
sytuacja życiowa tego wymaga, a wygląda na to że tak właśnie jest. Moze się to
wydać niektórym dziwne, ale znam małżeństwo z rocznym dzieckiem, w którym oboje
pracują i rozliczaja się co do grosza, jak ona nie ma pieniędzy pożycza on
niego i potem oddaje. Dziecko ma opiekunke, na którą się składają i jakoś się
to wszystko kręci. Mimo kontrowersyjnosci tego układu nie uważam go za zły,
oboje zarabiają podobnie (tzn. raczej średnio, niż dużo), a ona nie siedzi w
domu tylko zdobywa doświadczenie. Pierwszy rok życia dziecka dziweczyna była na
studiach i nie brała dziekanki, żeby siedzieć z małym - załatwiła sobie
indywidualny tok studiów i z pomocą rodziców dała sobie radę.
IMHO Twoja postawa, pt. "moja córcia ma 11 m-cy musze z nią być" wymaga
przemyślenia, m.in. dla dobra dziecka, dla którego przebywanie w toksycznej
rodzinie, wcale nie jest lepsze od opiekunki. Co do chamstaw Twego faceta to
jeśli faktycznie on się tak zachowuje nie pozostaje nic innego, jak załozyć
sprawę o alimenty, na dziecko oczywście, bo nie powinnaś się łudzić że
dostaniesz coś na siebie.
Trzymaj się, szukaj roboty i to biegiem.

Gość portalu: ja napisał(a):

> czy zastanawialas sie nad tym?
> moj jest bardzo chamski.
> dzis zabronil mi cokolwiej wziasc z lodowki, a obiad wylal do zlewu. sam
> zamowil sobie chinszczyzne.
> dlaczego ? co sie stalo?
> powiedzial ze mam kupic sobie jak zarobie.
> ja mam 11 miesieczna corke i prcuje tylko pare godzin w tygodniu. na cale
> szczescie przy komputerze w domu.a wiec dziecko mam zawsze na oku.
> dla mojego faceta to jednak zamalo i to go bardzo gryzie.stad te wyskoki
> najchetniej bym wyszla , ale gdzie pod most? z malym dzieckiem? bez
> pieniedzy?
> nie mam w poblizu rodziny aby gdzie pojsc a wiec jestem w kropce.
> a wiec kobiety jesli jestescie w tej samej sytuacji i macie mozliwosc odejsc
> to zrobcie to..
> ja odczekam az dziecko podrosnie. wtedy znow bede mogla pracowac i wynajac
> sobie jakies mieszkanie
> jeszcze troche musze ta meke wytrzymac
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak to jest naprawdę....?
Może niepotrzebnie się wtrącam, ale uważam, że kobieta przynajmniej przez
pierwszy rok życia dziecka o wiele bardziej się poświęca niż mężczyzna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: No i co wam gwiazdor przyniosl?
"tysiac wspanialych slonc" hosseiniego
"mezczyzni, ktorzy nienawidza kobiet" larssona - swietne!
"pierwszy rok zycia dziecka" murkoff :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: chrzest i światopogląd społeczeństwa
Do Dagmamy:

"Podobno w naszej kulturze trzeba uczyć dzieci samodzielności od początku.
Stąd porady, jak nauczyć dziecko zasypiać w łóżeczku i najlepiej od razu na całą
noc. I należy zacząć, kiedy dziecko jest malutkie."

Dagmamo, wiem z innego forum, że czytałyśmy ten sam poradnik: "Pierwszy rok
życia dziecka". Tam właśnie był argument z tą kulturą. Że w innych naturalne
jest spanie z dzieckiem, ale w naszej nie. Przyznam, że zupełnie tego nie
rozumiem. Przecież to, że żyjemy w takiej a nie innej kulturze, nie oznacza, że
musimy akceptować wszystko, co z nią związane.

"Ja się nie kłócę, szczególnie, jak ktoś jest dumny, że jego dziecko zasypia
samo i w łóżeczku. Wydaje mi się, że spanie osobno jest społecznie akceptowane i
osoba taka oczekuje mojego podziwu."

Dla mnie dużo zależy od tego, czy dziecko samo z siebie przesypia noce i
zasypia samo w łóżeczku (bo są i takie dzieci), czy zostało tego "nauczone".
Nie akceptuję "uczenia" dzieci samodzielnego zasypiania. No, chyba że matka po
prostu pada na pysk i musi sobie jakoś załatwić kilka godzin snu w nocy. Ale
mówienie, że się uczy dziecko spać dla jego dobra, to dla mnie bzdura.

Do Agnieszki:

> Dziewczyny, nie chcę Was straszyć, ale jak nasza córcia zaczęła (przez krótki
> czas, co prawda) sypiać osobno, to z tej radości nam się jej braciszek
> przytrafił:))))

No właśnie, zapomniałabym. To też argument mojej mamy: spanie z dzieckiem jest
zagrożeniem dla małżeństwa.
A Twoja córcia postępuje bardzo rozsądnie: załatwiła sobie braciszka (wiadomo -
we dwoje zawsze raźniej), a potem wróciła do spania z rodzicami ;))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: chrzest i światopogląd społeczeństwa
> Kiedy urodził się Mareczek, okazało się, że KAŻDY może mnie skrytykować. Że
źle
> małego ubieram, niepotrzebnie go noszę i kołyszę, ma się wypłakać, ma spać w
> łóżeczku, ma dostać tarte jabłko kiedy skończy trzy miesiące i tak dalej.
Ludzi
> e!

A do tego jeszcze my byłyśmy chowane w zupełnie innych warunkach: moja matka
popalała w ciązy (moja waga urodzeniowa 2500, a byłam podobno przenoszona!, do
tego do tej pory mam kłopoty z drogami oddechowymi, chociaż sama paliłam
papierosy przez 10 lat i może nie powinnam zwalać na mamę), od piersi byłam
odstawiona po trzech miesiącach, mimo że mama była rok w domu. Poza tym
pieluszki tetrowe, oddzielne łóżeczko, karmienie w określonych godzinach,
chociaż głodne dziecko się pruje.

> A według tej przeklętej książkę, "Pierwszy rok życia dziecka", wszystko
robiłam
> nie tak.

Też to przerabiałam:)))

> Nie jestem w stanie znieść za dużo krytyki i nie cierpię mieć radykalnie
innego
> zdania niż ogół. Można powiedzieć, że stoczyłam walkę ze sobą i zrozumiałam,
że
> Maluch jest najważniejszy, a po nim ja.

Dagmamo, nie da się być tego samego zdania, co wszyscy:))) Jeśli widzisz, że
Twój sposób postępowania działa i się sprawdza, to to jest najważniejsze. A
nasze mamy i ich koleżanki uczono zupełnie czego innego (moja mama na przykład
zupełnie sobie nie wyobraża porodu z mężem, a ja sobie nie wyobrażam, żeby
mogło go na sali nie być). A krytykować się nie dawaj:)))

Pozdrawiam
Aga Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Głupoty w książkach
Autorki: Eisenberg Arlene, Murkoff Heidi E., Hathaway Sandee E.

Cała seria to:
W oczekiwaniu na dziecko, Pierwszy rok życia dziecka, Drugi i trzeci rok życia
dziecka, Dieta przyszłej matki

Odradzam.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: powiedzcie mi, że .....:)))))0
Kochane, a dlaczego watpicie,ze dziecko moze swiadomie mowic 'mama' czy 'tata' w
wieku 9-10-11 m-cy, a dopuszczacie, ze Kuba w wieku ok 10tego m-ca potarfil
podac i turlac pilke czy ukladac piramide z kolek?Wg mnie przyklad Kuby bardzo
wyraznie wskazuje na to,ze dzieci potrafia nas zaskakiwac i robic cos co nie
jest w literaturze przewidziane jako 'obowiazkowe' dla jego wieku.Tak naprawde
nie wiemy kiedy nieswiadome 'mama' przechodzi w swiadome .Potrafimy oprzecz sie
tylko na wlasnym wyczuciu czy intuicji i pewnie stad niedowierzanie,ze dziecko
10-11 sto miesieczne mowi swiadomie 'mama'.Nie jest to w koncu tak namacalne jak
chodzenie czy turlanie pilki i moze sie wydawac poboznym zyczeniem rodzicow.
Kubona,wybacz ze potraktowalam Kubusia jako 'obiekt':-)

Ksiazka "Pierwszy rok zycia dziecka" podaje, ze dziecko po ukonczeniu:
-8 mego m-ca "moze nawet umiec mowic 'mama', 'tata' bez zrozumienia"
-9 tego m-ca "prawdopodobnie bedzie umialo mowic 'mama', 'tata' ale bez zrozumienia"
-10-tego m-ca "prawdopodobnie bedzie umialo powiedziec ze zrozumieniem 'tata'
(10m-c) i 'mama' (11m-c)....moze nawet umiec pwiedziec inne slowo niz 'mama',
'tata'"

W tej samej ksiazce:
"trudno wychwycic moment przejscia od nasladowania dzwiekow do wymawiania slow o
okreslonym znaczeniu.(...)Eksperci uwazaja, ze po raz pierwszy dziecko mowi, to
co ma na mysli pomiedze dziesiatym a czternastym m-cem.Pierwsze slowa pojawiaja
sie w polowie pierwszego roku, tak przynajmniej sie sadzi.(...) (i cos dla
Kubony):Dziecko bardzo aktywne fizycznie nie ma casu na zajmowanie sie
dzwiekami.Nie jest to powod do niepokoju, jezeli zachowanie malucha wskazuje, ze
rozumie,co do niego mowisz"(...).

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ksiazka 'szczesliwe niemowle' - znacie?
nie znam, ja z "madrych" to tylko "Jezyk niemowlat" czytalam, i "Pierwszy rok
zycia dziecka" ale to jak jest potrzeba.
A tak po psychologicznemu;-) to czytalas "Jak wychowac szczesliwe dzieci"
Eichelbergera? jak nie, to polecam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dziewczyny z Warszawy. Help!
Mieliśmy takie zajęcia (6x2h):
- Spotkanie wstępno-zapoznawczo-organizacyjne (1h)
- fizjologia ostatnich dni przed porodem (1h-A.Korejwo)
- przebieg porodu (1h-B.Szol)
- pediatra/doradca laktacyjny o postępowaniu z noworodkiem i karmieniu piersią
(2h)
- połóg (1h-A.Korejwo)
- pielęgnacja noworodka (kąpanie, przewijanie, ubieranie) i podsumowanie
kursu+pytania(2h)

Do tego w sumie 4h ćwiczeń z rehabilitantką (rozgrzewka + teoria i praktyka z
zakresu oddychania w poszczególnych fazach porodu) - trochę śmiesznie, ale i
tak nie dowiem się, czy umiem oddychać, aż będę musiała rzeczywiście rodzić.

Generalnie podejście w tej szkole rodzenia jest takie, że nie należy się bać,
to wszystko jest fizjologia, warto przed porodem dużo rzeczy wiedzieć (aby
spokojnie przez to wszytsko przejść z odpowiednim nastawieniem) - i to jest to
co mi się podobało.

Wolałabym trochę więcej wiedzy nt. obsługi dziecka itp, ale rozumiem z drugiej
strony, że to temat rzeka i ile by tych godzin nie było, to nigdy się o
wszystkich możliwych zdarzeniach nie opowie (ja sobie kupiłam ostatnio b. fajną
książkę "Pierwszy rok życia dziecka" - kontynuację "W oczekiwaniu na dziecko"
tych samych autorek - i myślę, że trochę wiedzy uzupełnię - a reszta przyjdzie
z praktyką).

Moim zdaniem: ta szkoła kosztuje 400PLN, a jeżeli już w tamtej zapłaciłaś za
udział, to może jednak lepiej się przemęczyć, bo nie jestem pewna, czy warto
płacić podwójnie. A może w Twojej szkole tylko ten lekarz był "kiepski", a
reszta będzie ok?

Ja wybrałam tą szkołę, bo zamierzam rodzić na Inflanckiej i chciałam mieć
oprócz informacji ogólnych także wiedzę na temat podejścia i metod stosowanych
przez personel w tym szpitalu.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Książka o dzieciach
A ja mam w oczekiwaniu na dziecko i nastepna czesc tego poradnika...pierwszy
rok zycia dziecka...mysle ze jest to najobrzerniejsza i wystarczajaca ksiazka,
ale zawsze mozesz pojsc do empiku tam maja cały zestaw tego typu ksiazek-zawsze
cos dla siebie wybierzesz:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaka książkę
ja kupilam ciag dalszy "W oczekiwaniu na dziecko", "Pierwszy rok zycia
dziecka". obie ksiazki zawieraja odpowiedzi na mnostow pytan, praktyczny
poradnik.
pozdr Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zamrażanie zupki-można?
ja zamrazam. Gotuje raz w tyg i mroze na 7 kolejnych dni. Przeczytalam w
ksiazce "Pierwszy rok zycia dziecka", ze mozna mrozic do 2 miesiecy. nic mojemu
synkowi nie jest, wiec chyba moge polecic. Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co powinno a co może umieć
Co powinno a co może umieć
i tak:
po ukończeniu 6 miesiąca dziecko:
UWAGA: na podstawie badań rozwoju dzieci w USA

powinno umieć (90% potrafi)
- podciągane do siedzenia utrzymać głowe, w jednej linii z ciałem
- wydawać dzwieki typu "gu-gu"
prawdopodobnie będzie umiało (75%potrafi)
- utrzymać się na nogach podtrzymywane w pozycji pionowej
- siedzieć bez oparcia
- obrócić się w kierunku dochodzacego głosu
- śmiać się (wydawać dźwięki przypominające śmiech)
być może będzie umiało (50% potrafi):
- stać z oparciem
- zaprotestować przy próbie odebrania zabawki
- podejmować próby dotarcia do zabawki
- przekładać małe przedmioty z jednej ręki do drugiej
- podążyć wzrokiem za spadajacą zabawką
- chwycić rączką mały przedmiot (...)
- gaworzyć, łącząc spółgłoski z samogłoskami np. ga-ga ma-ma
ba-ba da-da
- samodzielnie zjeść biszkopta
może nawet (25% potrafi)
- pełzać, raczkować
- podciągać się do siedzenia z pozycji leżącej
- podnieść mały przedmiot, podtrzymując go palcem wskazującym
i kciukiem
- mówić tata i mama, ale bez zrozumienia

Źródło: Heidi Murkoff .... Pierwszy rok życia dziecka

Mi bardziej podoba się taki szeroki zakres normy. Bo to tak jak w siatce
centylowej, nie tylko 50 centyl jest OK ale również waga/wzrost mieszcąca się
pomiędzy 10-90 centylem jest prawidłowa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Z jakim opóźnieniem...?
Czytałam gdzieś (chyba w "Pierwszy rok życia dziecka") że od dwóch do sześciu
godzin.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ksiazka nt pielegnacji i rozwoju dzieci?
autopoprawka "pierwszy rok zycia dziecka" i "drugi i trzeci rok zycia dziecka"
autor Heidi Murkoff i inni - milej lektury Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Krostki na pachwinach i dole brzuszka/koper winny?
mam taka ksiazke pierwszy rok zycia dziecka i popatrzyłam- tez
własnie jest napisane o tej grzybicy lub potówki - jak nie zejdzie
to skonsultuj sie Kochana, sciskam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nic tylko siadamy i siadamy ;))
No właśnie sugerowałam się też tą książką "Pierwszy rok życia
dziecka". Wydaje mi się, że skoro jest podparta, to chwilkę nic się
nie stanie, jak tylko chce siedzieć.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy dzieciakczki powinny już cos umieć? czy..
Cytuję z książki:
"Pierwszy rok życia dziecka", rozdzial 13 pt "Dziewiąty miesiąc". Po
ukończeniu 9go mca Twoje dziecko powinno umieć:
- przesunąc sie w kierunku zabawki
- podążac wzrokiem za spadającym przedmiotem
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaką książkę o rozwoju dzieci polecacie?
Jaką książkę o rozwoju dzieci polecacie?
Do tej pory czytałam "Pierwszy rok życia dziecka" Heidi
Murkofff,Arlene Eisenberg.Niewiem czy jako następną zakupić "drugi i
trzeci rok" tych samych autorek czy może polecacie coś innego? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: co na kolację? (noc bez jedzenia)
W "Pierwszy rok życia dziecka" H.Murkoff,A.Eisenberg,S.Hathaway i w
starszych czasopismach "Dziecka". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "W oczekiwaniu na dziecko"-warto kupic?
WARTO!!!!!! Teraz mamy z tej serii "Pierwszy rok zycia dziecka " TEZ POLECAM ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Polecam ksiazke:
CIAZA:
1. Paula Spencer: "Macierzynstwo. Ciaza i porod"
Dosyc wyczerpujaca pozycja opisujaca szczegolowo kazdy trymestr ciazy, porod
oraz opieke nad noworodkiem. Zdecydowanie polecam.
2. red. Bogdan Chrzan: "Poloznictwo w praktyce lekarza rodzinnego"
Ta ksiazka pozwolila mi 'przezyc' ciaze pod opieka poloznych, weryfikowac ich
zalecenia i sprawdzac jakich badan mi nie zrobiono ;-) Ciekawa ksiazka
pozwalajaca spojrzec na ciaze od strony lekarza.
3. "Bevallen en opstaan". Wyrzucone pieniadze. Zaczyna sie od tego jak
wygladala opieka nad ciezarna w sredniowieczu. Po przeczytaniu dochodzi sie do
wniosku, ze niewiele sie zmienilo. A na z duma napisane zdanie "Holandia jest
jedynym krajem w Europie gdzie rodzi sie dzieci w domu" cisna sie na usta
slowa "Pozostale znajduja sie w Afryce". Troche sie wyzlosliwiam, ale nie lubie
ksiazek nieobiektywnych, szczegolnie jak maja na celu pranie mozgow i
przekonywanie do porodow domowych (jak wiekszosc pozycji w tym jezyku). Do tego
obrzydliwe zdjecia, jakby kazda rodzaca wygladala jak babochlop, miala tluste
wlosy i policzki jak u chomika po obiedzie.

DZIECKO
1. A. Eisenberg, H. Murkoff, S. Hathaway "Pierwszy rok zycia dziecka". Bardzo
wyczerpujaca pozycja opisujaca rozwoj dziecka miesiac po miesiacu, wskazowki
dotyczace ubierania dzieci w zaleznosci od pogody, radzenia sobie z chorobami,
zawiera rozdzial dla ojcow oraz opisuje problemy z dzieckiem adoptowanym.
Dodatkowo przepisy kulinarne dla niemowlaka. Zdecydowanie polecam.
2. Penelope Leach "Baby en kind". Rowniez dobra pozycja, bogato ilustrowana,
dotyczy rozwoju dzieci od narodzin do lat 5.
3. Tracy Hogg "Jezyk niemowlecia". Dobra ksiazka zawierajaca wiele praktycznych
rad. Jak tylko jestescie w stanie zignorowac apodyktyczny ton autorki warta
polecenia. Mnie strasznie denerwowaly stwierdzenia w stylu 'Tak jest najlepiej,
a jak nie wierzycie to sie przekonajcie na wlasnych bledach, bo w koncu i tak
zrobicie tak, jak ja mowie'. W Holandii widzialam tylko ksiazke Hogg o
starszych dzieciach. Jak macie mezow nie-Polakow polecam wersje
angielska "Secrets of the Baby Whisperer" (Amazon wychodzi taniej niz
sprowadzanie przez Donnera).
4. Edward Franus "Rozwoj niemowlecia". To moja ulubiona ksiazka. Zwraca uwage
na wszystkie aspekty rozwoju, mnostwo zdjec. Zdecydowanie polecam.
5. Nel Kleverlaan: "Leuke spelletjes voor baby's" i "De leukste spelletjes voor
baby en papa" - szukalam inspiracji w co sie 'bawic' z kilkutygodniowym
maluszkiem. Sporo pomyslow. Warto miec w domu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zamrażanie pokarmu - pytanie
W lodówkowym zamrażalniku mozna przechowywac pokarm tylko 2 tygodnie, w
zamrażarce do 6 miesięcy - tak piszą w "pierwszy rok życia dziecka" Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: se fajna ksiazke kupilam
A ja na "W oczekiwaniu na dziecko" nie narzekam.
Kupilam sobie też "Pierwszy rok życia dziecka".
Wydaje mi się, że jesno jest napisana, mnie uspakajała wielokrotnie, a rady
typowo amerykańskie odrzucam ijuż.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: niemowlakowy dylemat
Uzupełniająć
Mam przed sobą ksiażkę "Pierwszy rok zycia dziecka" - poradnik dal matek i
ojców. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: weź książkę i....
8. Raz lub dwa razy w tygodniu umyj dziecku wlosy, uzywajac delikatnego mydelka
lub szamponu dla dzieci"


"Pierwszy rok zycia dziecka" ;)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 242 wypowiedzi • 1, 2, 3