pierwszy stosunki

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy stosunki





Temat: Składy wagonowe
Jagular <jagu@jagular.plnapisał(a):


Pół Franowa stoi puste jak akermański step - nie mozna by tam ?

Jagular


Można by - ale nie na polskiej kolei.
Po pierwsze - stosunki własnościowe ( aporty i inne pierdoły ).Franowo
należy do PKP PLK i CARGO i PKP SA nie odda samorządom ( bo PKP PR
są "spółką" samorządową ) ani paznokcia.
Po drugie koszty : do Franowa jest ok. 10 km - przejazd w tę i nazad to 20
km x ilość składów x ilość dni w roku
Odc. PSK2 - Pokrzywno jest dość znacznie obciążony , mimo , że siadł ruch
towarowy.
Ja optowałbym za wybudowaniem stacji z prawdziwego zdarzenia między Dębcem a
Luboniem w "widłach " autostrady. Jest teren ( własność kolei - po byłej
rozrządówce ) , niedaleko od Poznania Gł. ( ok. 4 km ) zachowany system
łącznic do stacji Poznań Gł.
Pytanie - kto ma wybudować PKP SA i przekazać Nieruchomością czy PLK ?

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: IRAK- wycofac sie i poczekac
zeromag wystukał był wiadomość, odpowiedziałem:


moze jest rozwiazanie na niezadowolony lud Iraku moze wycofac
stacjonujace tam jednoski  do np. kuwejtu turcji i innych
zgadzajacych sie na to panst osciennych i pozwolic zaczac im sie
zdrowo tluc miedzy soba bo ajk sadze to nastapi :-),


Czemu nie?
Najpierw by bylo wielkie swieto pod tytulem "wygralismy z Ameryka",
nastepnie powstaloby panstwo wyznaniowe oparte o szariat i struktury
plemienne. W panstwie zapanowalby spokoj, zaprowadzony sila. Dzieki
zniesieniu embarga - sprzedaz ropy by kwitla, panstwo dostawaloby dolarki
czy Euro, rozbudowywalo by infrastrukture cywilna i zbroilo by sie na
potege.
Pierwsze stosunki dyplomatyczne z rzadem Ajatollacha podpisuja Francuzi i
Rosja.
Rosyjski LukOil podpisuje wieloletnie kontrakty na wydobycie ropy.
Zakupy broni produkcji Chin, Rosji, Francji. Zwlaszcza systemy plot i
ppanc.
Kontrakty na odbudowe podpisywane z francuskimi i niemieckimi firmami
budowlanymi.

Pytanie za 100 punktow: Wymien pewne duze panstwo ktoremu taki scenariusz
bylby nie na reke.
(Pytanie jest tendencyjne)

Michal.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Rosyjska broń pomoże Iranowi wymazać Izrael z ...
snellville napisał:

> OK. zgadzam sie z toba tylko wytlumacz mi przed kim iran ma sie
> bronic?????....mnie sie wydaje ze oni uporczywie szukaja wroga.
> Jesli dale tak konsekwetnie beda szukac, gwarantowane ze go znajda.
Nie jestem adwokatem Iranu i nie mam zamiaru niczego tłumaczyć z
jego polityki obronnej tym bardziej że wie o niej pewnie tylko
ograniczony krąg osób z kierownictwa tego państwa, ale po pierwsze
stosunki między Iranem a USA są ,oględnie mówiąc, takie sobie a po
drugie Iran leży w regionie o którym powiedzieć że jest spokojny to
powiedzieć idiotyzm. Jeśli już tak sobie różne rzeczy tłumaczymy to
czy Ty możesz z mi wyjaśnić przed czym lub przed kim mają bronić się
USA, Wielka Brytania, Rosja , Polska , Niemcy i 150 innych państw na
świecie które systematycznie zbroją sie? I nikt im nie dyktyje ,że
to mogą sobie kupić a tego nie. I jeszcze jak by sie poczuła dajmy
na to Polska gdyby taka np Rosja na coś takiego nam dyktowała?
Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nowi sojusznicy Izrael i Rosja?
Jorl,jak milo w swieta pocztytac twoje madrosci.
Po pierwsze stosunki z USA
www.wprost.pl/ar/148432/Miedwiediew-liczy-na-dobre-stosunki-z-USA/
Sprzedaz S-300 NA PEWNO by umocnila wiezi partnerskie i poglebila
stosunki.
Po drugie - moze to nie Izrael mowi o wymazaniu Iranu i wycieciu
Iranczykow tylko jest na odwrot i systemy przeciwlotnicze jak i
modernizacja armii nie jest potrzebna tylko i wylacznie do obrony
wlasnego terytorium?
Po trzecie - Obama wlasnie niedawno powiedzial ze Izrael pozostajke
najwazniejszym sojusznikiem Stanow,co jakims zaskoczeniem samo w
sobie nie jest.Sprobowalby powiedziec inaczej:)
A Iran nie potrzebuje bomby A aby sie bronic bo nikt a szczegolnie
Izrael go nie atakuje,nie Izrael rozpoczynal ostatnie wojny z
Arabami.Gdyby Iran nie kombinowal z atomnowkami nie byloby nawet
marnych podstaw do jakichs atakow,lub zeby choc chcial z MAEA
wspopracowac.
Poza tym dziwnie piszesz ze niby chca do obrony atomowki ale mogliby
zaatakowac pierwsi.
Ale tu juz przeszedles sam siebie(a sadzilem ze to niemozliwe):
"Co i do teraz mozecie zrobic i to powstrzymuje kraje muzulmanskie
przed wojna konwencjonalna z wami. I to sie skonczy. I Obama nie
pomoze".Czyli juz sie nie mozesz doczekac az wredne "Zydostwo"
zostanie wyplenione ze swietej arabskiej ziemi? Kurcze,maly
Ahmedinezad nam wyrosl na forum.
Idz sie leczyc a pozniej wroc do tych swoich dzwigow. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rosyjskiego debilizmu ciąg dalszy
Po pierwsze:
Stosunki między Polską, a Ukrainą są sprawą tylko Polski i Ukrainy.
Ja wiem, że w przeszłości Rosji udawało się między nami mieszać i
napuszczać jednych na drugich. Niektórzy "internacjonaliści" za tym
tęsknią. A ja mam nadzieję, że to już czas bezpowrotnie miniony.

Po drugie:
"Polaczkosy"? Chciałbym cię gnido kiedyś spotkać... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: sens spowiedzi
Nie wiem dlaczego ludzie robią sobie pośmiewisko z dziewic, nie wiem, co jest
niewłaściwego w pragnieniu zachowania dziewictwa dla swego męża. Nie rozumiem
tego. Wychodziłam za mąż mając 30 lat i byłam dziewicą. Owszem pierwsze
stosunki z mężem nie były dla mnie jakąś super rewelacją. Musiałam nauczyć się
Jego ciała i swojego ciała, ale nam mimo wieku nigdzie się nie spieszyło.
Uczymy się siebie w tej sferze nadal i tak będzie do końca życia i to jest
piękne- otwieramy się na siebie. Nie wydaje mi się, by wcześniejsze współżycie
miało być gwarantem udanego związku. Gwarantem trwałości małżeństwa jest
porozumienie i więź duchowa między mężczyzną a kobietą- jeśli tu coś szwankuje
to choćby nie wiem jak świetnie dopasowali się seksualnie przed ślubem- na nic
to. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Problem ze wspolzyciem
Gwiazdeczko..po pierwsze to Ci wspolczuje, bo wiem co to za bol..tez tak kiedys
mialam..po pierwsze to zawsze jak juz wiesz pewnie - pierwsze stosunki sa
bolesne.. a wiec "ćwiczyc ćwiczyć" :P przede wszystkim pamietaj zeby byc
rozluzniona, wyluzowana w koncu to seks, czyli najprzyjemnijsze doznania :D
niech Cie ten twój boj przygotuje odpowiednio;) poza tym zalecałabym moze
zmiane.. pozycji :) ale wiesz..ja tak mialam z pierwszym partnerem..czasami to
zalezy od kształtu członka :P teraz jestem z innym i nie ma nigdy problemu (ale
oczywiscie nie zachecam do zmiany członka, zeby nie było:P), no i na koniec
dodam tylko, ze radze pamietac o oddaniu moczu przed stosunkiem.. pewnis naciska
w okolicach pecherza i to tez czasami moze sprawiac ból..
pozdrawiam miłych cwiczeń :D Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaka jest najlepsza metoda antykoncepcyjna dla ...
Moja Droga!Współżyję ze swoim chłopakiem od 10 m-cy. Używamy tylko i wyłącznie
prezerwatywy. Nie moge brać tabletek. I nie jestem w ciazy. Ważne jest
prawidłowe założenie prezerwatywy. I napiszę tak, z własnego
doświadczenia...pierwsze stosunki będą dla Ciebie ogromnym stresem, ja
przynajmniej na okrągło myślałam o tym, że jestem w ciąży. A teraz nie myślę już
w ten sposób...zaufaliśmy prezerwatywom i jest ok. Nie jesteśmy rodzicami. Życzę
cudownego, bezstresowego i niezapomnianego pierwszego razu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Po porodzie, pomóżcie :(((
A skad wiesz, ze to krwawienie z wewnetrznego szycia? Watpie, ze to
rozerwanie...
To, ze pochwa wyglada inaczej - to powinna byc kwestia czasu. Daj
sobie ten czas. Cialo potrzebuje go, zeby wrocic do normy. 7 tygodni
po porodzie to naprawde niedlugo.
A co do strachu przed seksem po porodzie - to normalne, pierwsze
stosunki moga byc bolesne, ale kiedys trzeba sie przelamac. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tyłozgięcie macicy -bol w trakcie stosunku!!!
Hey,ja tez mam stwierdzone tyłozgięcie. Pierwsze stosunki były dla mnie
bolesne. Więc nabrałam troche wstrętu do sexu. Ale to było z winy mojego
pierwszego partnera, drugi był bardziej doświadczony i delikatniejszy i sex
okazał sie wielką przyjemnością. Trzeba sobie wyprobowac rózne techniki i
różne pozycje seksualne.Tak jak i sa różne macice, są też różne penisy.
Pozdrawiam i miłych wrażen życzę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czasem boli i jakos dziwnie jest ;-/
Gość portalu: malina napisał(a):

> kup w aptece żel K-Y
> to normalne, musicie wydłużyć grę wstępną,a jeśli to nic nie da to stosujcie
> ten żel


Normalne? A ja głupia myślałam, że normalna jest sytuacja, gdy seks nie boli i
sprawia przyjemność...
To jest normalne tylko pod warunkiem, że dziewczyna odbywa pierwsze stosunki
seksualne w swoim życiu.

Widzę, że żel nawilżający urasta do rangi antidotum na wszystkie problemy
seksualne kobiet. Ech ... Niech post onki będzie przestogą dla wszystkich
bagatelizujących tego rodzaju problemy.

I jeszcze jedno: seksuolodzy nie gryzą. Byłam, sprawdziłam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ranka przy wejsciu do pochwy
ta ranka to najpewniej obtarcie spowodowane niedostatecznym nawilzeniem (tez
czasami mi sie tak robi) skoro to twoje pierwsze stosunki kup sobie w aptece
jakikolwiek intymny zel nawilzajacy (feminium, top gel durexa - dostepny w
kazdym markecie) na pewno to polepszy komfort wspolzycia a przede wszytskim
zabezpieczy przed otarciami bo niestety takie urazy moga prowadzic do stanu
zapalnego zwlaszcza jesli do otarcia dojedzie rowniez wewnatrz pochwy (lepiej
dmuchac na zimne) teraz mozesz to posmarowac jakis delikatnym kreme dla dzieci
(ja uzywam masc tranowa odrobinka pomaga bardzo a nastpenego dnia po rance
sladu nie ma - mozesz sprobowac koszt w aptece ok 3 -4 zl) -pozdrawiam Gosia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pochwica
> pochwica
> dla mnie to słowo zabrzmiało jak wyrok
> ból przy każdym współżyciu
[...]
> aż wreszcie natrafiłam na zdanie, że to może być blokada psychiczna

Pochwica to jest wtedy, gdy nawet nie ma mowy o stosunku. Ale jest to całkowicie
wyleczalne (oczywiście pod warunkiem, że mamy dobrego partenera, którego kochamy
i ufamy mu, i wierzymy, że postępujemy słusznie). Pierwsze stosunki mogą być (bo
to pewnie zależy od kobiety) jak skok do głębokiej wody. Łatwiej nam się
rozluźnić, gdy wierzymy, że czekają nas kochające ramiona partnera. Otulona i
chroniona - tak powinna się czuć IMHO kobieta )
W takich warunkach wystarczy terapia, choćby na podstawie poradnika, aby
skutecznie pozbyć się problemu A po latach i paru porodach zaczyna się
doceniać silny mięsień Kegela )

Pozdrawiam
Jola Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Watek dla mezczyzn
Beznadzieja, wykorzystałem nie tę okazję którą trzeba było. Tzn moje pierwsze
stosunki były raczej kiepskie więc nie będę o tym opowiadał.

Opowiem za to mój pierwszy raz z miłości. Opowiem to za dużo powiedziane,
opisze nieco.
28 maja 2000 roku, warszawa, byliśmy u mnie, to był jej pierwszy raz, więc
cała uwaga była skoncentrowana na niej. Mój pokój, moje łóżko, ona naga, ja
też. Robiliśmy to powoli, delikatnie, to raczej nie był seks tylko pieczęć na
słowie kocham. W międzyczasie na zewnątrz rozpętała się prawdziwa wichura,
parę drzew powyrywało. Jak wyszliśmy na balkon owinięci w prześcieradło, a
drzewo, które zawsze stoi prosto przed balkonem, prawie położyło się na dachu
garażu, zażartowałem że to my wywołaliśmy tę zawieruchę. Staliśmy tak
przytuleni. Pięknie wyglądała jak wrociła z łazienki z krwią na palcach, w
oczach malowały się myśli "to już?, naprawde już?". Długi czas potem
odprowadzałem ją do domu, szliśmy boso, po kałużach i po połamanych drzewach.
Żałowałem tylko dwuch rzeczy:
Że to nie był mój pierwszy raz
Że nie powiedziałem jej wtedy że ją kocham (na balkonie), nie wiem czemu, może
wydało mi się to zbyt oczywiste? Długi czas potem rozmawialiśmy o tym i
powiedziała mi że właśnie tego "kocham" potrzebowała bardzo, a że cała reszta
była super.

Pozdrawiam :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ANTYKONCEPCJA ! ! !
Bezpiecznie mozna kochać się już od pierwszej tabletki (jeśli jednak bardzo się
obawiasz, zacznij od ósmej tabletki)

Co do małych narządów - polecam pozycję klasyczną - wtedy możesz dowolnie
regulować (np podnosząc czy opuszczając nogi) głębokość penetracji. Przy okazji
(jeśli dobrze rozumiem - to będzie Twój pierwszy raz?) - pozycja klasyczna jest
najlepsza na pierwsze stosunki. Najwygodniejsza na pewno

Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pigułki PO...
po pierwsze - stosunki płciowe a nie płUciowe;
po drugie - istnieją tabletki PO, nazywają się POSTINOR i są na receptę
po trzecie - zawierają w sobie bardzo dużą dawkę hormonów, dającą bardzo
przykre objawy po zażyciu
po czwarte - idź do ginekologa i omów z nim najlepszą dla ciebie metodę
antykoncepcji
po piąte - skoro nawet nie wiesz jak napisać poprawnie słowo "płciowe", warto
byłoby najpierw uzupełnić wiedzę z zakresu biologii, a dopiero potem myśleć o
seksie...bo w chwili obecnej widzę, że zamieniłaś kolejność...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy nie sądzicie,że...
Czy nie sądzicie,że...
Pierwsze stosunki z nowym partnerem są dalekie od ideału,wiem
skrepowanie,nauka ciała partnera itd,na to wszystko potrzeba czasu.Więc te
pierwsze "razy":)są dalekie od szalonej burzy namiętności z jaką mamy
doczyienia w obrazach filmowych czy literackich.Więc czasem niebardzo
rozumiem kobiety mówiące o facecie,jako kochanku:jest do bani-po łóżkowym
epizodzie.
Więc,czy interesują nas (panie i panów)potężne fajerwerki już za pierwszym
razem?Czy to wina tego,że żyjemy w świecie w którym musimy mieć wszystko już
i w najlepszym gatunku? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy nie sądzicie,że...
> Pierwsze stosunki z nowym partnerem są dalekie od ideału,wiem
> skrepowanie,nauka ciała partnera itd,na to wszystko potrzeba czasu.Więc te
> pierwsze "razy":)są dalekie od szalonej burzy namiętności

Wiekszość problemów na tym forum to jednak odwrotna sytuacja. Na poczatku jako
tako, a z czasem nic lub coś w bardzo marnym gatunku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pałac Kultury jest już zabytkiem
Wyzwiska, no nieładnie. Po czymś takim to właściwie nawet nie powinienem
odpowiadać, ale co mi tam. Pierwsze: stosunki do historii są różne i każdy ma
prawo do własnego punktu widzenia - to nas właśnie odróżnia od totalitaryzmów.
Po drugie - jestem niewierzący. Po trzecie porozmawiaj z ludźmi którzy walczyli
w Powstaniu Warszawskim - pewnie tego szczęścia nie będziesz miała, ale chociaż
poczytaj książki. Jest wiele tajemnic: Powstanie wybuchło po dziesięciu dniach
od zamachu na Hitlera. Część polityków w Niemczech po przejęciu władzy
zamierzała opuścić Warszawę po wybuchu Powstania. Hitler przeżył, szybko wyszło
na jaw, ze Abwehra ma kontakty z polską dwójką. Po przeżyciu Hitlera nikt nie
śmiał w Niemczech nawet zakwestionować tego typu rozkazów o zburzeniu miasta,
ponieważ pachniało to zdradą i stryczkiem. Historia to jedno, a symbole
zniewolenia to drugie. Historię trzeba szanować i o niej pamiętać, a oznaki
okupacyjnego poddaństwa niszczyć. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Po porodzie....
Cześć!
Jak dobrze pamiętam to odczekałam około 6 tygodni. Zresztą jest to sprawa
indywidualna. Powiem Ci, że czułam się jak dziewica bo pierwsze stosunki były
bolesne, wszystko było nadwrażliwe, zwłaszcza miejsce gdzie miałam nacięcie
krocza. Ale szybko wszystko wraca do normy i jest OK. Stosunki nie są wskazane
póki występuje krwawienie po porodzie. Poza tym boli ta blizna po nacięciu.
Czyli, wg mojego doświadczenia, oznacza to około 6 tygodni abstynecji Co do
kąpieli w wannie to nie pamiętam. Ale myślę, że warto odczekać 6 tygodni. Może
się mylę, było to prawie 6 i pół roku temu. Może wypowie się jakaś "świeższa
mama". Podrawiam!

Agata (30 t.c.) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: problem z seksem po porodzie
Ja sobie poradzilam robiac rehabilitacje krocza po porodzie - standardowo tu
przepisywana przez ginekologa a prowadzona przez polozna. NAjpierw bada ona
stan "zwiotczenia" miesni i czy w ogole jakos nad nimi panujesz, a potem, wg
tego, co stwierdzi dobiera odpowiednie cwiczenia. Na poczatek przy pierwszych
stosunkach po ciazy i suchosci, bedacej glownie przypadloscia matek karmiacych,
zaleca sie stosowanie zelu nawilzajacego. Bardzo pomaga.
Przez wiele tygodni po porodzie wszelkie "polaczenia" nerwowe miedzy sfera
genitaliow a glowa, ze sie tak wyraze, sa nadwerezone a wrecz "pozrywane" i nie
wszystkie bodzce trafiaja tam, gdie powinny, aby kobieta mogla sie podniecic.
Ciezko bylo na poczatku, ale w miare kolejnych stosunkow sie poprawia, bo
krocze na nowo sie "umiesnia", jest w stanie sie kurczyc i rozkurczac, co jest
wazne.
Pierwsze stosunki bywaja czesto bolesne, a w ogole sporo kobiet nie ma ochoty w
przyczyn wymienionych powyzej. Ale stopniowo to przechodzi a cwiczenia ten
proces przyspieszaja.
Pozdrawiam!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chorobliwy idealizm
Witam


Nie wiem czy odpowiedziałam na twoje pytanie, ale jeśli mogę Ci coś
poradzić
to dalej nastawiaj się emocjonalnie do życia i pamiętaj :
"Większość ludzi umiera w wieku 20-30-tu lat, a potem kolejne 50 czeka na
pogrzeb" więc nie pozwól żeby i Ciebie to spotkało!!!


Zalozenie: Zawsze sa od wszystkiego wyjatki!

    Sprytnie napisane... ja jednak jestem innego zdania ludzie wcale nie
zyja do 20-30. Ludzie rodza sie umarlymi... nie nie rodza sie ale nabywaja
to bardzo szybko od zepustego spoleczenstwa. Tak na prawde to ludzie robia
to co wpada w pewny schemat, blok np.  urodzilismy sie w pewnym kraju,
srodwoisku i dopasowywujemy sie do niego w ten sposob by byc tam
akceptowanym i miec to zakichane poczucie ze ktos nas potrzebuje. Caly czas
uwazamy by nie zrobic czegos nie tak, by ktos o nas zle nie pomyslal i
powiedzial, caly czas dopasowywyujemy sie do mody byle sie tylko komus
podobac i byc dla niego atrakcyjnym. To jest wiezienie i to jest gorsze od
czekania na pogrzeb! Malo kto sie z tego wyrywa, cala nasza energia jest
poswiecona na cos innego, i tak w rzeczywistosci tzw mlodosc, kiedy to
chodzimy po knajpach, pijemy, mamy pierwsze stosunki seksualne itp... wcale
nie oznacza ze zyjemy to oznacza ze urodizlismy sie tutaj i spoleczenstwo
wywarlo na nas takie pietno ze MUSIMY za wszelka cene spelnic jej wymogi:
byc lubianym, miec super laske itd.. itd.. To tak na prawde nie jest
mlodosc, to nie jest wolnosc ani to nie jest zycie to jest wiezienie rowne
temu oczekiwaniu na pogrzeb o ktorym pisalas! To kiedy sie ktos z tego
wyrwie i zda sobie z tego sprawe zalezy od tego ile wycierpial tzn. ilu
warunkow ktore spoleczenstwo mu stawialo nie byl w stanie spelnic (np. przez
wyglad zewnetrzny), od szczescia i sam nie wiem od czego jeszcze!

||  Mariusz .:Squall:. Dobrzycki
||  dob@poczta.fm  UIN: 133502320
||  "Niczego sie nie wyrzekac, do niczego
||  nie przywiazywac" Anthony de Mello

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Miejsce dla Ukrainy
Najgłupsza opinia jaką czytałem. Rekord!
Po pierwsze stosunki z Niemcami nie są bardzo złe, tylko przeciętnie złe.
Bardzo złe to są nasze stosunki z Białorusią. W obu przypadkach wina leży po
stronie Polski, ale na razie zostańmy przy Niemcach. Stosunki zaczęły się
pogarszać od czasu, kiedy Niemcy w przeciwieństwie do Polaków zdecydowanie
odmówili współudziału w ohydnym przestętswie międzynarodowym, jakim była napaść
na Irak. Polacy w zamian za wirtualne korzyści postanowili się ześwinić, a do
tego zaczęli udowadniać Niemcom swoją wyższość.W odpowiedzi na prywatne
inicjatywy pani Steinbach nasz Sejm wysmarzył kretyńską, uderzającą w
niemieckie władze uchwałę, tak jakby to te władze inspirowały Steinbach i
Pruskie Powienictwo. Do tego doszedł sprzeciw wobec aspiracji Niemców do
członkostwa w Radzie Bezpieczeństwa, sprzeciw pozbawiony jakiegokolwiek
praktycznego znaczenia, za to samobójczy w sferze dyplomatycznej. W takiej
atmosferze trudno o dobre stosunki. Tusk stara się to jakoś klajstrować.
Kaczyński nie owija w bawełnę. Według niego przyjaźń Wuja Sama starczy nam za
wszystko, a z Rosją, Francją i Niemcami stosunki mogą i powinny być jak
najgorsze. Dlaczego w takim razie Schroeder i Putn mają budować gazociąg przez
Polskę? Żeby Polska miała możliwość szantażu zatkaniem rury, kiedy się jej nie
spodoba polityka sąsiadów? Mieliśmy już bojkot występów teatru "Bolszoj",
sytuujący nas w dziedzinie kultury i manier sto lat za Zulusami. Kto
zagwarantuje, że kiedyś jakiś wspierany przez ojca Rydzyka oszołom nie wpadnie
po dorwaniu się do władzy na pomysł, żeby pokazać Szwabom i Ruskim kto tu
rządzi? Niemożliwe? U nas wszystko jest możliwe. Starczy spojrzeć wokół. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Tomek i Hanna Lis.
Tomek i Hanna Lis.
Wedlug mnie malzenstwo Tomka i Kingi bylo mobbingiem w mediach z
zazdosci na zdolnych dziennikarzy , z zazdrosci do ich
innowacyjnosci i Programow, perfekcyjnego prowADZENIA. Hanna zapewne
byla wykorzystywana i w konsekwencji stala sie nowa parterka i zona
Tomka. Nie potrafie sobie wyobrazic szkolnej edukacji wspolych
dzieci w warszawskich szkolach podczas mobbingu jak i spraw
rozwodowych gdzie powinny byly byc otoczone szczegolna opiaka
pedagogow w szolach jak i opieka psychologow, w ochronie zdrowia ,
gdzie byly narazane na stresy zwazajaac na wiek, mala odpornosc na
stresy, mogly miec postawe w szkole obronna, czyli wycofujaca sie a
nawet bierna i niechecia do nauki, objawami somatycznymi: bole
brzucha, glowy, nodnosci, opozniony rozwoj dojrzewania u
dziewczynek, ktory moze byc przyczyna zatrzymania procesu
rozrodczych. NIe jestem specjalista z zakresu medycyny ale potrafie
przewidywac skutki , ktore powinny byc przestroga dla wszystkich
malzenstw w Polsce i na swiecie, ktore sa dreczone , mobbingiem w
miejscu pracy z konsekwencjami w domu do rozwodow. MEdia powinny
ukazywac w wywiadach lub w Programach telewizyjnych aby
przecowdzialac patologiom osob, ktore czerpia korzysci z rozglosow,
a nawet maja satysfakcje z dreczen , cechy i skonnosci do zachowan
skrajnie prymitywnych. szczegolnia ochrona powinny byc chronione
dzieci w szkolach, gdyz moga byc w przyszlosci skutki w
bezplodnosciach, adopcjach, in -vitro jako mobbing na rodziny z
osmieszaniem w edukacji ku zadowoleniu naukowcow, i ich
eksperymentom medycznym.Program ZERO tolerancji w szkolnictwie nie
sprawdza sie gdyz nie ma osob odpowiedzialnych za nadzor ,
interweniowanie bez wplywow partii, SEjmu , ktory hamuje decyzje i
zadania w MEN. Nie jest to rozwiazanie godne demokracji i wolnosci w
Rz.P gdzie czesto wplywy sa z miejsc pracy zon i mezow. Niektorzy
celowo daza do rozpadow zwiazkow , potajemnie podkoc... sie, chcac
wywolac zazdrosc u swoich mezow gdzie skutki bywaja rozne, czesem sa
ukrywane pierwsze stosunki seksualne , po latach zatrudnia sie osoby
z ktorymi sie wspolzylo w celu ukrywania tajemnic z przeszlosci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mały problem...
A na kontroli u ginekologa bylas?
Pierwsze stosunki po porodzie moga byc troche bolesne, moze sie
pojawic plamienie, ale powinno przejsc. Jesli nie - to do ginekologa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Problem z ......
Mam podobny problem, z tym ze troszeczke nizej. Odleglosc miedzy wejsciem
pochwy a odbytem.ponizej kopiuje to czego sie kiedys dowiedzialam:
Girl20: Nie dawno zaczelam wspolzyc, nie mam doswiadczenia w tej dziedzinie, za
to mam problem. Ostatnio po stosunku bardzo mnie szczypały okiolice pochwy.
Wzielam lustereczko i sprawdzilam co nie gra. Miałam ranke troszke ponizej
wejscia do pochwy. To wygladało tak jak by bylo przeciete nozykiem, takie
naderwane. Leciala mi troszke krew i bardzo szczypalo zwlaszcza przy
oddawaniu moczu. Ta ranka nie siega do samych warg sromowych. Czy to moze byc
spowodowane tym ze bylam w zlej pozycji lub chlopach zbyt gwaltownie wszedl
we mnie. Nie wiem bardzo czy to moge smarowac i czy mi sie to nie powtorzy
przy nastepnym stosunku. Prosze o jakies praktyczne rady.

magunka: ta ranka to najpewniej obtarcie spowodowane niedostatecznym
nawilzeniem (tez czasami mi sie tak robi) skoro to twoje pierwsze stosunki kup
sobie w aptece jakikolwiek intymny zel nawilzajacy (feminium, top gel durexa -
dostepny w kazdym markecie) na pewno to polepszy komfort wspolzycia a przede
wszytskim zabezpieczy przed otarciami bo niestety takie urazy moga prowadzic do
stanu zapalnego zwlaszcza jesli do otarcia dojedzie rowniez wewnatrz pochwy
(lepiej dmuchac na zimne) teraz mozesz to posmarowac jakis delikatnym kreme dla
dzieci (ja uzywam masc tranowa odrobinka pomaga bardzo a nastpenego dnia po
rance sladu nie ma - mozesz sprobowac koszt w aptece ok 3 -4 zl) -pozdrawiam
Gosia

girl20:A czy niedostateczne nawilzenie moze oznaczac to ze nie jesten jeszcze w
pelni
podniecona, czy przedluzyc troche gre wstepna? A jesli chodzi o żel intymny to
kiedy go uzywac? zaraz przed "wejsciem"? i smarowac zewnatrz i wewnatrz?
slyszalam o takich zelach ale nie wiem bardzo jak je uzywac? Z gory dziekuje za
pomoc.

magnulka:
gre wstepna przedluzyc mozna zawsze - w koncu to czysta przyjemnosc a jesli
chodzi o zel to wystarczy odrobina posmarowac wejscie do pochwy moze to zorobic
chlopak podczas gry wstepnej,samego czlonka zreszta tez moze posmarowac - nie
zaszkodzi -osobiscie polecam ci albo feminium albo top gel dostpeny jest
jeszcze KY gel jednak jak dla mnie to on jest bardziej jak klej a nie nawilzacz
wszytsko sie lepi - naprawde odrobina na palec i wystarczy ja mialam kiedys
problemy z stanami zapalnymi i teraz wole unikac otarc bo czesto po nich sa
takie nieprzyjemnosci

A z mojego doswiadczenia moge tylko powiedziec ze najszybciej mi sie goi i tak
bardzo nie boli po smarowaniu clotrimazolem. Mam nadzieje ze chociaz troche
pomoglam, bo troszeczke jest inna lokalizacja ranki.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wychowywanie naszych dzieci-a Laura ;))
Z bohaterek Jeżycjady Laura jest najbardziej zbliżona do mnie
wiekiem,dlatego czytając kolejne książki zwracałam na nią szczególną uwagę. Ja
nie dostrzegałam ,tego ,żeby rodzina ją odtrącała.Wydaje mi się,że niektóre
fragmenty życia Borejków są pokazane z jej perspektywy i dlatego tak może to się
wydawać. Dziwne po raz pierwszy stosunki rodzinne wydały mi się w Czarnej
polewce,szczególnie reakcja jej matki.Może potrafiłabym spojrzeć na nią z
większym zrozumieniem,gdyby choć raz pokazana była jej kłótnia z matką,gdyby
więcej w niej było z normalnej dziewczyny.
Zastanawiam się,dlaczego ani Róża ani Gabrysia nigdy nie powiedziały jej
STOP,żeby nastąpiła jakaś konfrontacja
Co do reszty rodziny zawsze uważałam,ze Laura jest ulubienicą Ignacego(i
Miągwa),a Róża i Józinek-Mili.
Wydaje mi się,że każdy człowiek ma jakieś problemy ze sobą,ale powinien
próbować coś z tym robić .Laura i Gabriela uwielbiają być takie
nieszczęśliwe,matka poświęcająca się ,córka niezrozumiana.
Taka Bebe lub Aurelia też nie miały idealnego domu,a jednak próbowały się
zmieniać,być lepsze,miały także jakiś znajomych-normalne problemy nastolatek.
Laura pokazana jest jako osoba ,która jako 12 latka preferuję jazz orleański,w
wieku 13 lat nie ma przyjaciół,w wieku 18 lat jej priorytetem jest zamążpójście.
Na pewno część winy ponosi Gabrysia i Grzegorz,który powinien być dla
dziewczynek ojcem,ale Laura też jest wyjątkowo trudną osoba.
Żeby zakończyć optymistycznie,wydaje się (mimo wszystko) bardzo związana z Różą
,dziadkiem i ..chyba rozumie się także z Józinkiem.Czyli taka zła nie jest,ale
jakby była moją siostrą ciężko by mi się z nią mieszkało


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy nie sądzicie,że...
życzę wielu udanych pierwszych razy
Moim zdaniem masz rację, że pierwsze stosunki z nowym partnerem są dalekie od
ideału, i ludzie potrzebują trochę czasu, aby się siebie wzajemnie nauczyć.
Zgadzam się też z moimi przedmówcami, że gdy seks odkrywa się po raz pierwszy w
ogóle, to burza hormonów i zmysłów jest tak intensywna, że doznania z nimi
związane często całkowicie dominują braki.

Jednocześnie jednak, na podstawie tego pierwszego razu można być bardzo
zadowolonym (lub niezadowolonym). Moim zdaniem po pierwsze za pierwszym razem
można doznać od partnera coś, czego się nigdy wcześniej nie doznało. Coś, o
czym się marzyło, albo nawet się nie śmiało marzyć. Coś, o czym się nawet nie
myślało, że jest możliwe. Jeśli w tym samym czasie partner, który Ci tego
doznania dostarczy wykaże entuzjazm i szczerą radość wynikającą z Waszej
obopólnej przyjemności, to nie zdziwię się, że mimo niedociągnięć związanych z
faktem, że się jeszcze siebie nie zdążyliście nauczyć powiesz, że seks z tym
partnerem był po prostu fenomenalny, mając na myśli, że doskonale rokuje na
przyszłość.

Z drugiej strony, jeśli podczas tego pierwszego razu przekonasz się, że partner
jest zakompleksiony, nieporadny, a przede wszystkim zamknięty, pruderyjny, lub
samolubny, to nie zdziwię się, że nie będziesz miała ochoty na raz następny,
powiesz, że seks Cię zawiódł, a na myśli będziesz miała, że nie rokuje nadziei
na przyszłość, mimo, że teoretycznie moglibyście się podczas następnych
intymnych spotkań lepiej poznać i siebie nawzajem nauczyć.

Tak więc mimo, że nie interesują nas fajerwerki już za pierwszym razem, pewne
oczekiwania, i związane z tym oceny, są jak najbardziej zrozumiałe.

Pozdrawiam i życzę wielu udanych pierwszych razy, Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ministerstwo edukacji każe na nowo uczyć hymnu
A mnie najbardziej zastanowiła wypowiedź o tym, że "młoda dziewczyna powinna
mieć pierwsze stosunki płciowe w rodzinie". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Powoli popadam w frustracje :-(
Moze sprobuj sposobem. Ubierz sie luzno albo zrob cos szalonego. Jak jest
normalny i pociagasz go to na pewno bedzie reakcja spontaniczna z jego strony.
Facet nie zawsze musi zaczynac pierwszy stosunki itd. Zycze powodzonka :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Proszę o radę...
A może to poprostu sukcesywnie przerywana błona dziewicza skoro piszesz że to
pierwsze stosunki i plamienie pojawia się tylko po?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: po porodzie- taka inna moja... pochwa
ikaikaj napisała:

> matko kochana!czytam i czytam i ciary po plecach mi przechodza!ja rodzilam 4
la
> ta temu i
> jakos bylo ok...na poczatku oczywiscie byl dyskomfort,ale nic sie
nie "podarlo"
> ani nie
> babralo...inna sprawa,ze wspolzycie rozpoczelam 10 miesiecy po porodzie,ale
to
> tylko i
> wylacznie z braku partnera )))
> mam nadzieje,ze drugi porod nie bedzie bogaty w opisane przez was
doswiadczenia
> ))
>
> p.s.olaart....po pierwsze jromanow nie chodzilo o to,zeby przede wszystkim
zasp
> okajac
> meza...no a poza tym nie widze nic zlego w tymze zaspokajaniu.w koncu tyle
sie
> biedacy na
> czekaja,ze mozna cos dla nich zrobic )
> a po drugie jak cos jest nie tak z twoja pochwa to badz pewna,ze to
czujesz...t
> rzeba tylko
> dobrze znac swoje cialo.
>
> pozdrawiam
> ikaikaj

Ika - ja się bardzo cieszę, że nie miałas żadnych komplikacji poporodowych,
naprawdę, nie życzę tego żadnej kobiecie. Wiesz co, po przeczytaniu tego wątku
może się wydawać, że TYLE kobiet ma problemy po porodzie, to nie prawda! Nie ma
co się tak przerażać Ja przepytuję kobiety, które chcą o tym rozmawiać ( a
większość chce - prawie nikt nie miał długo kłopotów z seksem, owszem,
pierwsze stosunki mogły być bolesne, ale twierdzą, że potem było ok. Prawie
nikt nie miał/ma kłopotów z bolącą/nie gojącą się blizną. Dziewczyny z tego
wątku są tak naprawdę zjawiskiem marginalnym.
Niestety ja też zaliczam się do "tych z kłopotami". Widzisz, ja rozumiem, że
trzeba znac swoje ciało itp. ale jeżeli szereg lekarzy twierdzi, że wyszystko
jest ok mimo mojego "przeczucia", że nie jest - komu wierzyć? sobie, lekarzom,
którzy twierdzą "że musi boleć", "że tak już jest"? Zmieniac lekarzy? ile razy?
ile to będzie kosztowało? wyjechać do innego miasta? innego kraju? skupiac się
na swoim problemie czy zapomnieć? Pewna lekarka twierdziła, że przychodzą do
niej kobiety po pięćdziesiątce z bolącymi bliznami i "jakoś" sobie przez ten
czas radziły...
Co do "zaspakajania męża" - denerwują mnie takie rady, zawsze się pojawiają w
tego typu dyskusjach ("są jeszcze inne sposoby aby mąż był zadowolony", "są
jeszcze inne formy zaspakajania męża", "biedny mąż - musiał tak długo czekać") -
przepraszam, a zadowolenie kobiety się nie liczy? zacisnąc zęby i liczyć do
100 czy myśleć o Angli?

pozdrowienia Ola Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chorobliwy idealizm

Użytkownik .:Squall:. <dob@poczta.fmw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9rqvpb$kb@news.tpi.pl...


Witam

| Nie wiem czy odpowiedziałam na twoje pytanie, ale jeśli mogę Ci coś
poradzić
| to dalej nastawiaj się emocjonalnie do życia i pamiętaj :
| "Większość ludzi umiera w wieku 20-30-tu lat, a potem kolejne 50 czeka
na
| pogrzeb" więc nie pozwól żeby i Ciebie to spotkało!!!

Zalozenie: Zawsze sa od wszystkiego wyjatki!

    Sprytnie napisane... ja jednak jestem innego zdania ludzie wcale nie
zyja do 20-30. Ludzie rodza sie umarlymi... nie nie rodza sie ale nabywaja
to bardzo szybko od zepustego spoleczenstwa. Tak na prawde to ludzie robia
to co wpada w pewny schemat, blok np.  urodzilismy sie w pewnym kraju,
srodwoisku i dopasowywujemy sie do niego w ten sposob by byc tam
akceptowanym i miec to zakichane poczucie ze ktos nas potrzebuje. Caly
czas
uwazamy by nie zrobic czegos nie tak, by ktos o nas zle nie pomyslal i
powiedzial, caly czas dopasowywyujemy sie do mody byle sie tylko komus
podobac i byc dla niego atrakcyjnym. To jest wiezienie i to jest gorsze od
czekania na pogrzeb! Malo kto sie z tego wyrywa, cala nasza energia jest
poswiecona na cos innego, i tak w rzeczywistosci tzw mlodosc, kiedy to
chodzimy po knajpach, pijemy, mamy pierwsze stosunki seksualne itp...
wcale
nie oznacza ze zyjemy to oznacza ze urodizlismy sie tutaj i spoleczenstwo
wywarlo na nas takie pietno ze MUSIMY za wszelka cene spelnic jej wymogi:
byc lubianym, miec super laske itd.. itd.. To tak na prawde nie jest
mlodosc, to nie jest wolnosc ani to nie jest zycie to jest wiezienie rowne
temu oczekiwaniu na pogrzeb o ktorym pisalas! To kiedy sie ktos z tego
wyrwie i zda sobie z tego sprawe zalezy od tego ile wycierpial tzn. ilu
warunkow ktore spoleczenstwo mu stawialo nie byl w stanie spelnic (np.
przez
wyglad zewnetrzny), od szczescia i sam nie wiem od czego jeszcze!

||  Mariusz .:Squall:. Dobrzycki
||  dob@poczta.fm  UIN: 133502320
||  "Niczego sie nie wyrzekac, do niczego
||  nie przywiazywac" Anthony de Mello

Witaj Squall!!!
Mimo twojej ostrej riposty , myślę , że miałam na myśli coś podobnego co


powiedziałeś. "Śmierć"  w wieku lat 20-30-tu dla mnie oznacza właśnie to ,
gdy poddajemy się tym wszystkim naciskom społeczenstwa, o których pisałeś.
Gdy przestajemy wierzyć , że uda nam się wyrwać z tej machiny do urabiania
zwanej procesem socjalizacji człowieka.Do tego czasu wierzymy, że nie
powielimy tego samego życia co nasi rodzice, wierzymy , że cos w życiu
osiągniemy (nie mam na myśli tylko stanu konta, ale też i stan ducha i
umysłu). Lecz nadchodzi z biegiem lata taki czas , który nazywam śmiercią.
Wtedy zakładamy ciepłe kapiuszki, siadamy przed telewizorem i uważamy , że
to już wszystko co może nas spotkać w życiu. Zwłaszcza gdy mamy już małżonka
i dzieci. Straszne. A jednak jest jeszcze takie pojęcie jak wolność. Co ty
na to? Zawsze mamy wolny wybór. Tylko czy wystarczy nam odwagi???? A
cierpienie. Myślę , że to ono nam pomaga, chociaż brzmi to jak paradoks.
        Cytowałeś Antony'ego de Mello - czytałam jego cudowną książkę
"Przebudzenie" - polecam Ci ją jest wspaniała i może pomoże Ci się
przebudzić. Autor mówi o tym , że jeśli się obudzisz to będziesz wolny.
Wspaniałe co? Ale do tego trzeba dojrzeć. Mi się to jeszcze nie udało.
Ale trzeba być optymistą. Życie jest pełne niespodzianek.
:0))



Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Tusk 29%, Cimoszewicz 21%, Kaczyński 17
humbak napisał:

> Ale przynajmniej mają namacalny dowód poparcia poważnej siły politycznej w
Pols
> ce.
> Mógłbyś też wyjaśnić ostatnie twierdzenie.
>
Proszę barddzo.
Generalnie w kwestii wschodniej są dwa podejścia.
Pierwsze - stosunki z oficjalnymi władzami tych państw ograniczyć do
absolutnego minimum. Na każdym kroku podkreślać znaczenie praw człowieka.
Wsperać wszelkiego rodzaju inicjatywy demokratczne. Pmagać w rozwoju
społeczeństw obywatelskich. Na forum międzynarodowym zabiegać o twardy kurs
wobec tych państw. Próbować tworzyć w tej części Europy demokratyczny sojusz
zwrócony w pewnym stopniu przeciwko Rosji a w każdym razie przeciwko jej
hegemonii
Drugie - dbać o dobre sotsunki z władzami sąsiadów jakie one by nie były.
Niespecjalnie interweniować w sprawach naruszeń praw człowieka, bo może to
zagrozić plskiej mniejszości w tych państwach oraz utrudnić współpracę
gospodarczą.
Wzynawcami pierwszej opcji (nazwałbym ją idealistyczną) są partie
postsolidarnościowe - PO i PiS a także kiedyś UW, wyznawcami drugiej (nazwałbym
ją pragmatyczną) - PSL, Samoobrona, LPR. Postkomunistyczna lewica jest tak
pośrodku z tym, że rewolucja pomarańczowa na Ukrainie pokazała, że SDPL skłąnia
się w kierunku pierwszej, SLD drugiej opcji.
Pierwsza opcja przyniosła jeden sukces - zwycięstwo Juszczenki, ale pogorszyła
stosunki z Rosją bo tak stać się musiało. Gdyby Kwaśniewski nie stracił okazji
do milczenia w sprawie Ukrainy byc może Putin wymieniłby nazwę Polski 9 maja.
Jednak to, że stosunki polsko - rosyjskie są jakie są to wina tych, którzy
wtedy jeździli na Ukrainę by wesprzeć pomarańczową rewolucję - pal licho
polskich pralamentarzystów, ale w pomarańczowych uniformach paradowali
posłowie z PE oficjalnie mający status bezstronnych obserwatorów. Kwaśniewski
był w Kijowie tylko arbitrem a i tak podpadł Putinowi - strach pomyśleć co by
było gdyby prezydent Tusk albo Kaczyński uznał już po pierwszym głosowaniu
Juszczenkę za legalnego prezydenta.
Prawda jest taka - na Białorusi jest dyktatura a w Rosji autorytaryzm i prędko
to się nie zmieni, wiec z prezydentem Tuskiem lub Kaczyńskim stosunki Polski z
tymi państwami będą tylko gorsze niż obecnie.
Poza tym rozbawił mnie dzisiejszy materiał w TVN 24 - niby dlaczego prezydent
ma zabierać głos w sprawie ataków na polskich dyplomatów skoro wcześniej ci
sami dziennikarze oburzali się na reakcję Putina na podobną sytuację w Polsce?
W sprawie białoruskiej polecam artykuł w dzisiejszym "Nie" na temat Angeliki
Borys - nic nie jest czarno-białe a prześladowania związku zaczęły się dopiero
gdy przejęła w nim władzę - wczesniej niespecjalnie poczuwała się do polskich
korzeni za to działała przeciwko prezydentowi. W efekcie związek wczesniej
neutralny politycznie został wciągnięty w orbitę walki p. Borys.
Poza tym prezydent jak każdy ma prawo do urlopu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Radio RMF FM i media w Polsce!!!!!!
Radio RMF FM i media w Polsce!!!!!!
Od dwoch lat umieszczam aktykuly, komentarze , na stronach
internetowych podpisujac sie nie anonimem lecz iminiem wlasnym
czasem tez co jwest wykorzystywane w przemocach , mobbingach na
studentow UJ ( mobbing na zdolnych w POlsce). Mobbing w POlsce jest
dokladnie tym samym co mobbing w Obozach Koncentaracyjnych z
okrucienstwem , znecaniem sie fizycznym , z dreczeniami i
satysfakcja, ktora dotyczy czesto naklananiem do seksu. W POlsce a
szczegolnie w miescie , ktore nie ujawnie w dniu dziesiejszym ze
wzgledu na nienawisci do pochodzen zydowskich , kultury, nauki jak
rowniez do matek z dziecmi i wykorzystywaniem mezow w miejscu pracy.
W moim i meza przypadku gdzie osmiezsano JUdaizm za syna probowano
mnie umiescic na leczeniu , do obledu, poligamii, pozyskania
nieruchomosci przy wykorzystaniu partii w miescie PiS i sadownictwa.
Wszystkich w RADIO RMF FM , szczegolnie EWKE informuje , ze Piotr
nie wreczyl mi listu rozwodowego , nie bylo kontraktu malzenskiego
wedlug cHalaha a slub koscielny ze swiadectem i przysiega malzenska.
Pragne ukazac wplywy pedagogow z miasta , ktore sa do innych szkol
Liceow Ogolnoksztalcacych gdzie na zdolnych stosuja przemoc podczas
lekcji , zanizajac im oceny z biologii, jezykow obcych, z
wych.fizycznego, matematyki oraz z zanizaniem ocen z zachowania do
poprawnego.SWiadecta maturalne w miescie nie uwzgledniaja
dodatkowych zajec i szczegolnych osiagniec, co jest wynikem rowniez
stosowania przemocy na uczniach za dawniejsze pozycia seksualne z
mezami lub zonami w celu ukrycia kontaktow.szczegolne osiagniecia u
uczniow sa uzdolnieniemi np.artystyczno - scenicze nie ujete w
swiadectwach szkolnych za ktore odpowiadaja DYREKTORZY szkol.Nie
bede ujawniac do czego jest zmuszana mlodziez w miescie w Liceach (
do seksu oralnego i analnego - wowczas maja oceny zdecydowanie
lepzse o jeden stopien) To samo dotyczy uczelni wyzszych w POlsce (
przyjecia poprzez KOmisje rekrutacyjne gdzie na teczkach sa
umieszczone adne osobowe , wykorzystywane w podsluchach
telefonicznych oraz sa propozycjami seksu szczegolnie dla
utalentowanych motorycznie dziewczyn lub chlopcow. Teczki sa
potwierdzeniem mobbingu na osoby rownoczesnie z matkami , ktore byly
osmieszane w miescie z wykorzytywaniem kaset bezprawnie. Jesli nie
udaje sie pozyskac studentow wykorzystuja z rodzin pozostalych z
silniejszymi skutkami , bazujac na slabych stronach uczniow. W
takich pzrypADKach zmusza sie rodziny polskie do ,, ucieczek " z
kraju w miejsca bezpieczne z dala od sms codziennych i skeypikow,
bombek porannych, kamerek , noktowizjerow , ktore dla mnie sa
wyczuwalane nocami w obserwacjach. Jak dlugo POlskie Ministerswo
Edukacji bedzie z zadowoleniem i satysfakcja bezsilne czy ma
wewnetrzne dowartosciowanie z dreczen za pierwsze stosunki seksualne
z mezami. Nie ma w POlsce wiekszej afery jak moja sprawa o mobbing
i meza.W rodzinie dreczenia obejmowaly nawet studentow w Rzeszowie
na prywatnych uczelniach gdzie zmusza sie do uciaczek z Polski do
RPA, Hiszpani, Wielkiej Brytani,Izraela....przed dreczeniam ,
znecaniem sie psychicznym.
mariola. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Z czyrakiem na pupie do Europy?
Wazelina na ten Czyrak nie dziala. Wyciac.
Gość portalu: Krzysztofsf napisał(a):
> Gość portalu: WiWa napisał(a):
> > Warto takze przypomniec, ze kiedy francuscy zolnieze porzucali bron na wid
> ok nacierajacych Niemcow w 1940 roku, kwiat polskiego zolnierstwa zaszarzowal
> na koniach na nacierajace niemieckie czolgi w ostatniej i najbardziej
> > bohaterskiej szarzy w historii. Oczywisicie, wszyscy zgineli do ostatniego
> > zolnierza.
>
> Poza tym kwiatkiem (zaimplementowanym do historii na skutek "falszywek"
> kreconych do hitlerowskich kronik filmowych, w ktorych pokazywano widzom
> roznice technologiczna i "fanatyzm" Wojska Polskiego.) zgadzam sie raczej z
> Twoim postem.
> Pozdrawiam Krzysztof

Mirmat: Jestem pewien, ze Amerykanskiego dziennikaza ujela ta "falszywka" i
przytoczyl on ja ze szczerej dla Polakow sympatii.
Francja od obalenia przez Amerykanow rzadu Vichy i usadowienia w Paryzu
DeGaulla przodowala w najbardziej ochydnych zagraniach politycznych.

Jeszcze zanim podpisano traktat Jaltanski, DeGaulle uznal przywiezionych przez
NKWD do Lublina kryminalistow jako "rzad Polski" i zerwal jako pierwszy
stosunki dyplomatyczne z rzadem II Rzeczypospolitej. Dopiero pozniej Churchill
juz pod wrazeniem zdrady DeGaulla sklecal rzad zlozony z PPR-u i Londynskiego
PSL-u. No coz, prawowitym (z demokratycznych wyborow) rzadem Francji byl rzad w
Vichy a DeGaulle byl legalnie takim samym uzurpatorem jak Bierut.

Zaslepiony nienawiscia do Ameryki DeGaulle albo odgrywal w NATO role konia
trojanskiego Kremla a kiedy to stalo sie niemozliwe wycofal Francje ze struktur
wojskowych jedynego ukladu opierajacego sie ekspasnji komuny.

Francja jako pierwsza z krajow zachodnich zdradzila republikanski rzad Chin na
Tajwanie i poparla masowego morderce Mao.

Dla Francuzow pupilkiem z grona kremlowskich pacholkow byl Gierek, ktorego
Francuzi obsypali pozyczkami ktore teraz musi splacac podatnik wolnej juz III
RP. Sadze, ze urzekla Francuzow niezwykla czolobitnosc Gierka wobec Moskwy. To
przeciez Gierek wprowadzil do konstytucji PRL paragrafy o przyjazni ze ZSRR i
nienaruszalnosci "socjalizmu". Nawet stalinowiec Bierut az tak sie nie ponizyl.

Francja ze swoim prawem weta stoi w Radzie Bezpieczenstwa na strazy "porzadku"
i praw depotow z Afryki, Azji czy Ameryki Lacinskiej. Wielu najgorszych
Afrykanskich despotow bylo weteranami Francuskiej kolonialnej armii od
przyjaciela Giscard d"Estaing pozniejszego CESARZA Bokassa, ktorego lodowka
zawsze wypelniona miesem ludzkim zapewnie nie wypelniala Unijnych regulacji co
do przechowywania zywnosci do przyjaciela Chiraca, masowego morderce z Togo,
Gnassingbe Eyadema. W rzadzie Francuskim istniala specjalna pozycja, ktora
zajmowal nijaki Jacques Foccard - Monsieur Africa, z celem zintegrowania
Francusko-jezycznych despotow ze strategia geopolityczna Francji. Oczywiscie
Francja byla piersza by zlamac embargo amerykanskie wymierzone przeciw
dykltaturze Castro na Kubie. Dzisiejszy czerwony dywan wyslany w Paryzu dla
Roberta Mugabe pokazuje, ze nie ma despoty ktory by nie wart byl usciskow
prezydenta Francji.

Francja pedzila w zawody z Niemcami by usatysfakcjonowac psychopate Sadama
Husejna. Pod kontraktem na budowe reaktora atomowego zbudowanego przez
Francuzow trzy dekady temu w raju Husejna, widnieje podpis owczesnego premiera
Chiraca. Niemcy bardziej interesowali sie produkcja gazow bojowych w Iraku.

Ale po zwyciestwie koalicji Reagana-Thatcher i naszej Solidarnosci nad obozem
postepu, na swiecie zaczelo szybko ubywac depotow do holubienia. Co gorzej
dawni klijeci ze wschodniej Europy to teraz demokratyczne kraje, ktore
osmielaja sie wypowiadac wlasna opinie. Megaloman Chirac nie moze na to
pozwolic i chce stawiac "dzieci" do kata kazac im wsadzic mordki w kubel. A tu
Polski minister spraw zagranicznych twierdzi, ze w Europejskiej rodzinie nie ma
mamusi, tatusia i dzieci ale wszyscy sa rowni. Dyplomata Czeski stwierdzil w
tygodniku Economist: "jedna rzecz nauczylismy sie w latach 1930-tych, nigdy
wiecej gwarancji bezpieczenstwa od Francji". A przywodca partii konserwatywnej
w Rumunii, Ion Lahovary przylozyl zabojadom: "Koalicja w ktorej jest Brytania,
zawsze zwycieza. Mamy dosc przegranych z Francja i Niemcami".
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: powazny problem i pytanie
olivvka napisała:

> Kiciu,
> To co wypisujesz trąci już z daleka wielką ignorancją tematu. Jakże ma się
> przekonać o dopasowaniu seksualnym dwójka ludzi, która tylko i wyłącznie
> uprawia petting i...... to przez ubranie? Zlituj się, proszę, nie udzielaj
rad,

oliwko, To co wypisujesz trąci już z daleka wielką ignorancją tematu.
po prostu w seksie chodzi o cos wiecej niz wsadzanie roznych rzeczy do roznych
otworow, dlatego

> Zlituj się, proszę, nie udzielaj rad, gdy nie wiesz o czym piszesz.
I jezeli nie jestes tego w stanie zrozumiec- to bardzo prosze cie PRZYJMIJ TO
NA WIARE.

> Niedopasowanie seksualne przejawiać może się w:
> 1. Dysproporcji w budowie anatomicznej narządów płciowych.
> 2. Uczuleniu na płyny ustrojowe partnera/partnerki.
> 3. Nie akceptowaniu technik seksualnych proponowanych przez
partnera/partnerkę.

Ad.1 skrajne niedopasowane anatomiczne- jest rzadkie. A i wtedy- w ten czy
inny sposob do „przeskoczenia”- nawet jesli wymaga checi, wysilku -pod
warunkiem, ze NAPRAWDE chce sie byc razem- a w partnerzy widza w sobie cos
wiecej niz penis i pochwe ev. odbyt. Ludzie- a przynajmnej znaczna ich czesc
nie szkaja sie uzywajac suwmiarki. jesli nie rozumiesz, to przyjmij to na
wiare.

Ad.2 uczulenie- sprawa WYJATKOWO rzadka. Do tego by sie rozwinac- wymaga
czasu, i powtarzajacej sie ekspozycji na „plyny ustrojowe”.
Szanowna oliwko, jezeli po stosunku cie piecze- to nie znaczy, ze jestes
uczulona, tylko ze partner, lub (a wlasciwie od tego momentu -i) ty hodujecie
sobie tu i owdzie grzybka (najczesciej, bywaja rowniez inne zyjatka). Ta
sprawe zalatwia sie nieco inaczej, a nie zmieniajac partnera.

Ad.3 to juz jest sprawa zrozumienia sie partnerow. Odsylam do tego co
napisalam wczesniej. I jesli nie jestes tego w stanie zrozumiec- przyjmij na
wiare.

dalej:
ja:

> > Wiecej. Mozliwe, ze DZIEWCZYNIE na poczatku wcale nie beda podobaly sie
> > stosunki w pelnym tego slowa znaczeniu (tak bylo np ze mna), co wcale nie
> > znaczy ze po kilku tygoniach-miesiacach czy moze nawet latach to sie nie
> > zmieni.

olivvka:

> A czy wiesz czym jest kilka lat nieudanego pożycia seksualnego dla młodego
> MEZCZYZNY, który dopiero co zawarł związek małżeński i czym się to zazwyczaj
> kończy?

pisze o KOBIECIE. KOBIECIE, rozumiesz??? KOBIECIE, nie rozumiesz?? To jeszcze
raz –o KOBIECIE. na wszelki wypadek- zeby nie bylo watpliwosci- O KOBIECIE.
DZIEWCZYNA- to KOBIETA, PLEC ZENSKA - zrozumialas????
To KOBIETA moze przez pierwsze kilka tygodni- miesiecy- lat nie odczuwac w
pelni satysfakcji z seksu. Ba, jej pierwsze stosunki moga byc z roznych
powodow dla niej nieprzyjemne. I to TRZEBA wiedziec. Zeby mlody mezczyzna,
ktoremu odpowiadaj pieszczoty partnerki, majacy juz za soba doswiadczenia
seksulane nie odczuwal satysfakcji po wprowadzeniu czlonka do pochwy
dziewczyny, ktora w dodatku kocha- to musialaby ona miec zeby w tej pochwie i
nimi go gryzc. A i tak pewnie bylby tym zachwycony.
Ty chyba nigdy nie mialas do czynienia z zakochanym mezczyzna.

>
> pozdrawiam
> olivvka

po twoim poscie o "dojrzalej" 14-latce- chyba juz Cie nie pozdrawiam

ale wszystkich innych- owszem

kk.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kuroń: pozostawmy obcym ich zwyczaje!
Ave,
dobry historyk powininien pisać tylko o czasach dawno minionych - naocznemu
obserwatorowi drobiazgi przeszkadzają widzieć całość i rzeczywiste problemy.
Tak jak spacerujący po lesie na pytanie co widzi odpowie: drzewa, nie widząc
lasu, tak i Tukidydesowi unknęły kluczowe problemy epoki.
Oczywiście, jego ujęcie zagadnienia powstania poleis nie wiele nam wnoszą.
Poleis powstawały w ciemnych wiekach po rozpadzie pod naporem Dorów federacji
mykeńskiej. Izolowane grupy Dorów i Achajów organizowały się w celu samoobrony
przed sąsiadami i piratami lub w celu grabieży. Pierwszeństwo miał jednak
zdecydowanie akcent pokojowy: po pierwsze stosunki między poleis układały się z
reguły poprawnie, co wskazuje że chodziło raczej o obronę niż atak. Dalej,
wojska poleis oparte były na pospolitym ruszeniu ogółu wolnych obywateli,
którzy traktowali wojaczkę jako uboczne zajęcie. Nie powstała w zasadzie kasta
wojowników (pewnym wyjątkiem Sparta - ale to było spowodowane szczególną
sytuacją tego polis), gdyż wszyscy mieszkańcy w razie potrzeby stawali pod
bronią w falandze hoplitów. Rządy w poleis sprawowali obierani przez węższy lub
szrszy krąg mieszkańców przedstawiciele, gdyż nie było jednostek które były w
stanie narzucić swą władzę, czy to siłą, czy autorytetem. Nie było też potrzeby
stałej silnej władzy, bardzie liczyły się umiejętności przewodniczenia niż
rządzenia.
Powstałe poleis odniosły ogromny sukces w zapewnieniu bezpieczeństwa
zewnętrznego i wewnętrznego swym mieszkańcom. Kontrast epoki sprzed i po
zawiązaniu się poleis był ogromny i dla mieszkańców oczywisty. Dlatego też
mieszkańcy poleis traktowali je jako twory obdarzone elementem boskim, które
darzą powodzeniem za oddawanie im czci - co było pewnym uzasadnieniem
oczywistego faktu,mże żyło się lepiej po powstaniu poleis niż wcześniej. Poleis
odbierały cześć boską pod postacią bogów opiekuńczych miast. Jednak w istocie
był to kult miast.
Oprócz jednak zalet kult poleis miał wady. Sukces i przetrwanie poleis zależało
bowiem od determinacji członków wspólnoty w jej obronie. Gdyby bowiem
mieszkańcy poleis nie byli gotowi oddać życia w jego obronie, to oczywistym
jest, że poleis nie byłyby w stanie zapewnić bezpieczeństwa jego mieszkańcom.
Pamiętajmy przy tym, że pogardę śmierci mają zwykle zawodowi żołnierze, lub
bandyci i piraci, nie zaś gromada rzemieślników, chłopów i rybaków, z których
bez wyjątku składała się polis. Powstało więc pytanie, w imię czego członkowie
polis mają stawiać czoła zawodowym mordercom, ryzykując własnym życiem? Dla
pieniędzy, majątku, rodziny? To ma znaczenie tylko do chwili, gdy się żyje.
Oczywistym jest więc, że tylko obawa przed bogiem opiekuńczym polis mogła
skłonić obywateli do poświęcania własnego życia w jego obronie. Bogów bowiem
należy się lękać nie tylko w tym, ale i w przyszłym życiu.
Tak więc wyświadczając dobrodziejstwa, jednocześnie polis domagało się stałej
gotowości do poświęcenia życia w jego obronie. Mozna powiedzieć, że taki układ
w pewnym stopniu odpowiadał interesom obu stron. Potem jednak doszło do jego
wynaturzenia, polis poczęło się bowiem domagać od swoich czcicieli nie tylko
obrony, ale i umacniania jego pozycji wśród innych poleis poprzez rozszerzanie
kręgu jego wpływów ...
T.





Gość portalu: Jerzy napisał(a):

> Jeden z wybitnych historykow greckich, Tucydydes, pisze o pochodzenbiu i
> wzroscie greckiego polis, m.in:
>
> " Okazuje sie, ze kraj ,ktory obecnie nazywa sie Hellada, nie od razu mial
> ludnosc osiadla, lecz w dawniejszych czasach odbywalay sie tu wedrowki, a
> plemiona latwo opuszczaly swa ziemie, ulegajac stale czyjejs przewadze
> liczebnej.
> Nie bylo wowczas handlu ani bezpiecznej komunikacji ladowej i morskiej; kazdy
> szczep wykorzystywal swa ziemie tylko celem zaspokojenia niezbednych potrzeb;
> nie gromadzono majatkow ani nie uprawiano ziemi, gdyz nigdy nie bylo wiadomo,
> czy ktos obcy sie nie pojawi i nie odbierze plonow. Morow obronnych nie bylo;
> ludzie przekonani, ze wszedzie potrafia zdobyc sobie dzienne utrzymanie, bez
> przykrosci opuszczali swoje siedziby. Nie byli silni i nie mieli ani wielkich
> miast ani innych czynnikow potegi.(...)
>
> (....) Dawni bowiem Hellenowie i ci sposrod barbarzyncow, ktorzy mieszkali
nad
> morzem i na wyspach, skoro zaczeli czesciej na okretyach do siebie docierac,
> zajeli sie korsarstwem. Wodzami tych wypraw byly jednostki mozne, ktore
> podejmowaly je dla zysku osobistego i w celu zapewnienia biednym srodkow
> utrzymania. Napadajac na miasta otwarte i zalozone na spsob wsi-grabili je i
> stad czerpali glowne srodki do zycia. Zajecie to nie przynosilo zadnej ujmy,
a
> raczej troche slawy. Swiadczyc o tym moga i dzisiaj jeszcze ci mieszkancy
ladu
> stalego, dla ktorych chluba jest zreczne wykonywanie tego rzemiosla, jak
> rowniez dawni poeci, u ktorych ludzie stale w jednakowy sposob zapytuja
> odjezdzajacych, czy nie sa korsarzami; dowodzi to, ze ani zapytani nie
uwazaja
> tego zajecia za haniebne, ani pytajacy nie chca tamtych obrazic. Napadali na
> siebie rowniez na ladzie. I po dzis dzien tym dawnym trybem zyje wieksza
czesc
> Hellady, jak Lokrowie Ozolijscy, Etolowie, Akarnanczycy i inni mieszkancy
> tamtego ladu stalego".....
>
> Zalozone w nowszych czasach miasta, ktore wraz z rozwojem zeglugi doszly do
> wiekszej zamoznosci, budowano na samym wybrzezu morskim i opasywano murami.
> Miasta te zajmowaly miedzymorza zarowno ze wzgledow handlowych, jak i
dlatego,
> zeby miec wieksza sile wobec sasiadow.
> Dawne zas miasta, z uwagi na panujace dlugo korsarstwo, zakladano raczej
dalej
> od morza"(...)
> (Tuc.1.2 -5,7)
>
> Tyle trzezwy historyk grecki o zakladaniu miast(poleis), o jakich sie Pan tak
> rozpisuje i ktorym przydaje Pan jakiegos mitycznego charakteru, zwiazanego z
> bogiem. Bylo to przedsiewziecie na wskoros praktyczne i bylo to oczywiste dla
> antycznego historyka.
>
> Podobnie powstawaly miasta etruskie, ktore wywarly o wiele wiekszy wplyw na
> powstanie Rzymu, anizeli greckie-poleis.
> Co oczywiscie nie wyklucza faktu o wzajemnym przenikaniu sie starozytnych
> kultur w rejonie Balkanow i Polwyspu Apeninskiego.
> (J)
>
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl