Pierwszy tydzień w nowej pracy

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pierwszy tydzień w nowej pracy





Temat: Momo i przyjaciele :))))))))
Janko...jesteśmy sami...hmmmm, moze jednak się nie chowaj po kątach i nie bądź
taki pewnien, że się umiesz strzec...bo jak sam przyznałeś, różnie to bywa,
szczególnie na wiosnę;-)))))
Ale ciekawi mnie gdzie podziali się pozostali...czyżby juz zrobili sobie
wakacje, bez nas...? i wyjechali na dłuuuuuuuuugi weekend?
Liczę na to, że jednak ktos sie pojawi w niedługim czasie...
Ja mam za sobą pierwszy tydzień w nowej pracy i nie jest źle...
i myślę, że może być jeszcze fajniej, jak spotkam miłych przyjaciół w Naszym
Bajkowym Ogrodzie...i z tą nadzieją, pozdrawiam kochaną Choch...figlarną Camel-
kę, naszą zgubę bayarkę;-)...i czywiście Naszych Panów szanownych: rzeczowego
Annonymusa, rozbrajającego Maaxa, intrygującego Janka i TYCH CO ZNIKNĘLI, ale
choć czytają czasem...
Wasza Momo kochana;-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasza najzabawniejsza urodowa wpadka :)
Ja jak bylam chyba w czwartej klasie, przeczytalam gdzies ze obciete wlosy
zdrowiej odrastaja i obcielam sobie RZĘSY!! hehe, rowno nozyczkami ;-)
Dzieki temu polubilam okulary na dluzszy czas, ktore musialam nosic, a
marudzilam.

A to zdarzylo się kilka tygodni temu: na noc przed mysiem wlosow, nalozylam na
nie na calej dlugosci oliwkę z oliwek...no i rano wstaję, aby je umyc, a tu nie
ma wody!!!! Byl to pierwszy tydzien w nowej pracy, wiec musialam do niej
pojsc!!!! To byl jeden z najgorszych dni w moim zyciu!!! Szkoda ze lato, a nie
zima, tak to bym chociaz jakąs czapką pościemniala, ale nic z tego!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak przetrwac pierwszy tydzien w nowej pracy?!
Jak przetrwac pierwszy tydzien w nowej pracy?!
Od stycznia zaczynam nowa prace w korporacji - praca biurowa. Panicznie sie
boje pierwszych dni. W poprzedniej pracy zafundowano mi prawdziwy koszmar na
poczatek, stad moje obawy. Czy ktos z Was ma jakies pozytywne doswiadczenia,
ewentualnie recepty na to co zrobic aby troche sobie ulatwic wkroczenie do
zupelnie nowego srodowiska i ludzi i obowiazkow??? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Płacą mi za nicnierobienie:(
Tu nie chodzi o zazdrość, chodzi o irytujący sposób, w jaki bez_mapy opowiada o
swojej pracy. Gdyby pracowała tam przynajmniej rok to można by się nad nią
poużalać,że się marnuje. Ale ona pracuje tam dopiero 3 dni! Nikt z was tego nie
przeszedł? Nikt z was przez pierwszy tydzień w nowej pracy nie czuł się zbędny?
(mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi). A skoro bez_mapy jest ambitną
dziewczyną, pełną zapału do pracy i nie może wysiedzieć przy biurku (na
marginesie - od tego jest asystentka, nie oszukujmy się, być pod ręką non stop)
czemu nie starała się o inną pracę? Polecam stonę urzędu służby cywilnej -
ciągle oglaszają konkursy na wyższe stanowiska (niż asystentki) - można się
wykazać, a bez_mapy chyba ma czym. Wiedziała, na jakie stanowisko aplikuje,
znała zakres obowiązków (napisala jakie - są ładnie opisane, ale ogólnie i już
to daje do myslenia i nie trzeba być Einsteinem, żeby się zorientować, że
roboty nie ma dużo), dostała tę pracę i się żali. Szef odwołał wyjazd do
Zurichu? Miał prawo, jest szefem. A ty się załamujesz? A jak ci przyjdzie
załatwić jakąś jego prywatną sprawę to co zrobisz? Asystentki często są
proszone o takie rzeczy, a nichby któraś odmówiła! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Staruchy gdzie jestescie???
Zgadzam sie z Dzoanką!!! tyle że ja spiewam "na wojtusia z popielnika" na zmianę
z "laleczka z saskiej porcelany". i w dzien jak dorwe sie do kompa to zaczyna
ryczec dzieć. a wieczorem dla odmiany maciek pyta czemu np. pranie nie zrobione.
wrrr...
mam nadzieje że juz niedługo sie polepszy. i z czasem, i samopoczucie.
M. poddenerwowany bo pierwszy tydzień w nowej pracy. ciągle szkolenia, wstaje
wczesnie rano, wraca wieczorem. ja padam na twarz, bo Misiek w nocy nie spi. i
nawet nie to żeby płakał. gada sobie do scian i sufitów. ale z sypialni musze
zabrac bo M. rano wstaje i zanim uspie to i półtorej godziny mija. dzisiaj np.
obejrzałam na tvn "rozmowy w toku" miedzy 4 a 5 rano ))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zanalizowałam lęk przed ludźmi
Zanalizowałam lęk przed ludźmi
Doszłam do wniosku że mój lęk przed kontaktem z ludźmi wynika przede
wszystkim z kompleksu tego, że od zawsze czułam się gosza i
wolniejsza niż inni. Odkąd pamiętam byłam taką trochę ofermą, którą
inni robili w konia albo w jakiś sposób wykorzystywali. Chociaż w
podstawówce byłam najlepszą uczennicą to i tak zawsze towarzyszyło
mi poczucie tego, że jestem inna, nieakceptowana, nieadekwatna. A
teraz? Spędziłam pierwszy tydzień w nowej pracy i dopadło mnie
dokłądnie to samo uczucie- przez cały tydzien mało co się odzywałam
bo gdzieś tam czaił się lęk przed wyśmianiem, tym że znowu nie
zostanę zaakceptowana. W rezultacie zrobiłam pewnie wrażenie mruka
itd. Wiec najsilniejszym uczuciem które towarzyszy mi przy
kontaktach z innymi, jest lęk z tym związany. Ale samo zdanie sobie
sprawy z tego,z czego ten lęk wynika mi pomaga. Mam silne
postanowienie, żeby w tym tygodniu bardziej się otworzyć i trochę
powalczyć. Nie chcę być mrukiem którego nikt nie lubi, chcę też
zwalczyć niechęć którą ten lęk generuje. Bo z jednej strony się boję
i starsznie zależy mi na dobrym kontakcie, a z drugiej poziom lęku
jest na tyle duży że powoduje też odrzut, niechęć itd. Więc choć
bardzo zależy mi na tym by być lubianą i mieć przyjaciół to z
drugiej strony najchętniej zamknęłabym się sama w domu. I tworzę
oraz osoby która jest mrukowata, zamknięta w sobie, zgryźliwa i
niechętna ludziom. Chciałabym to zmienić.
p.s.oczywiście mozna dochodzić genezy tego dlaczgo czułam się taką
ofermą, ale tutaj już w grę wchodzi rodzina itd. I to na pewno będę
analizować na terapii, ale teraz mam przerwę, pierwszą sesje dopiero
od tej środy za tydzień, a do nowej pracy trzeba iść i jakoś sobie
radzić. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rzeszowscy single
Justi
Jak tam pierwszy tydzień w nowej pracy? Roboty na pewno sporo, ale czy podoba Ci
się, jesteś zadowolona? Fajni ludzie? Bo, że Ty jesteś w porządku to my wiemy ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: NIN - czy warto na pół roku ?
pierwszy tydzien w nowej pracy bylam na emergency tax, nic nie zaplacilam, ani
taxu ani insurance, kwota brutto poszla na moje konto. Nie moge powiedziec ze
zabrali mi wiecej taxu. Chyba chodzi ci o BR. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl