Pies Hodowla

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies Hodowla





Temat: Chyba nie było ... googlnąłem ... jakby co - bijcie.
Niejaki Alex81 usiłował zabić muchę klawiaturą i oto efekty:


cataztrof napisal(-a)...
| Pudle wystepuja w statystykach pogryzien jakies 20x
| czesciej niz dobermany - i to dopiero jest smieszne ;P

W szoku to musi być ktoś pogryziony przez goldena :) A pudle to jakieś
takie tępe trochę są


Sterotyp ;) pudel oryginalnie to
(z pierwotnej hodowli) pies mysliwski :D

a wogole NTG. und EOT

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chyba nie było ... googlnąłem ... jakby co - bijcie.
Niejaki Michał Tokaj usiłował zabić muchę klawiaturą i oto efekty:


| Sterotyp ;) pudel oryginalnie to
| (z pierwotnej hodowli) pies mysliwski :D

He, he, juz widze jak takie chucherko zagryza bawołu na polowaniu :D


hehe - to co widzisz na codzien to miniaturki.
Pudel jest niewiele mniejszy od wyżła.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fabryki psów
glutoplazma napisał:
> mało mnie obchodzą gazetoewo - internetowe nagonki,
> organizowane przez "prawdziwych hodowców" rasowych psów i kotów.
> Niech sobie poprzyklejają swoje rodowody na czołach i się cieszą, że
> oni tacy świadomi i trendziaści, a inni tacy prymitywni i
> prostaccy.:P

Nie kumasz o co tu chodzi. Problem polega na tym, że psy z takich
nierodowodowych hodowli w 99% są trzymane tak jak te w artykule. I dopóki są
chętnie na takie psy, to i są ludzie, którzy je mnożą i sprzedają. Chcesz psa
bez rodowodu, ale przypominającego konkretną rasę - Twoja wola. Problem
rozwiązałby się sam, gdybyś kupując nawet kundelka poprosił o pokazanie
warunków, w jakich był chowany. Wystarczy że koleś zacznie kręcić - psa nie
biorę. Zaręczam Ci, w ciągu 2 lat postępując w ten sposób likwidujemy te
namnażalnie - same znikną zmiecione niewidzialną ręką rynku. Nie każę Ci kupować
psa z rodowodem, tylko na Boga - nie z takiego źródła. Wiesz co się dzieje w
takich miejscach z psami, które się nie sprzedały? W normalnej hodowli pies
który zostanie albo jest komuś oddawany za grosze, albo idzie do fundacji, albo
do potrzebującego dziecka. Z pseudohodowli są zabijane. To towar, który się
przeterminował, po prostu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: mały bullterrier
mały bullterrier
od czterech dni mam trzy miesięcznego bullterriera, kupiony w sprawdzonej
hodowli, pies jest absolutnie genialny, ale mamy z nim jeden problem, nie
chce chodzić na spacery, siada na ziemi i koniec. Poza tym jakby mógł ktoś
napisać czym go karmić, teraz je słuchą karmę i jeden gotowany posiłek(ryż z
warzywami i mięsem). I jeszcze jedno: kiedy bullom stają uszy? Będę wdzięczna
za każdą radę.
Pozdrawiam bulloholików. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kupię lub przyjmę labradora czekoladowego
www.labrador-lualaba.com
może warto chwilę poczekać, mój labiszon jest z tej hodowli, pies jest jak
samochód na gwarancji, należy karmić i szczepić i KOCHAĆ. Paco jest zdrowy i
bardzo szczęśliwy (mam nadzieję).
Polecam
Anna i Paco Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy ktos wie kto sprzedaje Labradory Retivery?
Kupiłem jednego do pani, kóra ma hodowlę kilku ras w Bydgoszczy. Rok temu była
przewodniczącą budgoskiego oddziału Związku Kynologicznego. Mieszka w domku na
przedmieściach Bydgoszczy, jak się wjeżdża od Osielska, zaraz po zjechaniu z
górki w lewo. Nie polecam tej hodowli, pies miał wadę wrodzoną.
Jest też hodowla gdzieś w Grudziądzu, a może pod Grudziądzem. Kontakt do niej
możesz dostać od lek. wet. Mederskiego, który prowadzi klinikę na osiedlu Rządz
(ma psa z tej hodowli). To super rasa, tylko dużo żre. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ja chce Amstaffa ale moja mam boi sie tych psow :/
I ma rację że się boi :)))

Oczywiście amstaff może być "normalnym psem" ale - należy:
- kupować szczenię wyłącznie z dobrej hodowli - pies z metryką - w postępowaniu
hodwlanym eliminuje się agresywne i niezrównoważone (a więc także bojaźliwe)
osobniki; 99% amstafów chełmińskich to nie amstafy a domowe mieszańce o
niewiadomej przeszłości hodowlanej;
- zapewnić odpowiednią socjalizację szczeniąt i zwracac uwage aby hodowla była
"otwarta" - zwierzęta mają kontakt z ludźmi i innymi psami od samego urodzenia -
wykluczamy w ten sposób ryzyko "syndromu kenelowego";
- mieć podstawy teoretyczne z zakresu wychowania, psychologii psa i od samego
poczatku odpowiednio z nim postępować;
- pies powinien mieć zrównoważonego i odpowiedzialnego właściciela;
- zapewnić psu profesjonalne szkolenie.

To wszystko wymaga wiedzy a przede wszystkim pieniędzy - no ale poza tym nic nie
stoi na przeszkodzie aby amstafa wychowacć na psa "normalnego" którego nie
trzeba się bać :)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przygarnę szczeniaczka Labradora lub Goldena-Łódź
Gość portalu: dorota napisał(a):

> Najlepiej idż do schroniska i wybierz sobie psa o podobnym charakterze i
> umaszczeniu.Przecież czy taka ważna jest rasa,ja mam dwa kundle,chociaż
czarny
> labrador jest dla mnie ideałem psa.Naprawdę w schronisku możesz znależć psa o
> podobnym charakterze jak labrador czy golden.Pozdrawiam Dorota

Doroto, oczywiście, że można znaleźć, tylko o tym się człowiek przekonuje
dopiero po jakimś czasie - ani pierwsze wrażenie w schronisku, ani zapewnienia
pracowników nijak się mają do tego, co pies może sobą reprezentować po paru
tygodniach w domu, gdy poczuje się pewniej.
Jeżeli ktoś szuka psa o konkretnym charakterze - ze względu na dzieci w domu
albo z innych powodów, powinien wybrać psa z dobrej hodowli. Pies ze schroniska
zawsze będzie wielką niewiadomą i wielkim ryzykiem (które warto podjąć, ale do
podjęcia którego nie każdy jest gotów) - i ze względu na swoje niewiadome
pochodzenie, i ze względu na doświadczenia, jakie się za nim mogą ciągnąć.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: HODOWLA MORDUJACA PSY!
HODOWLA MORDUJACA PSY!
Panie Michale Jedor!
Informuję Pana o bardzo nieuczciwej hodowli gdzie znęcają się a nawet mordują
psy.Hodowla ta zmieniła nazwę z KAMA-LAMA na STELLANOVA gdyż toczy się
przeciwko niej postępowanie w Prokuraturze Okręgowej za znęcanie się nad psem
rasy mops i doprwadzenie go do wyniszczenia fizycznego.Beata i Stella
Zawadzkie wzięly za "opiekę" nad tym psem 1.900 zł, które przeznaczyły na
swoje wydatki psa odżywiając raz na dwa dni ubogimi resztkami. Do wglądu
opinia weterynarza, akta Prokuratury w Piasecznie. Jeżeli będzie się Pan
chciał ze mną skontaktować proszę dać znać.
Jednocześnie ostrzegam przed powierzaniem Beacie I Stelli Zawadzkim swoich
psów pod ich opiekę. Dotyczy to również psów z ich hodowli. Pies dla którego
nie miały litości też był z ich hodowli.
Warto również spytać gdzie zakopały mopsy z hodowli zmarłego Pana
Kuchlewskiego, które bezmyślnym rozporządzeniem ZWIĄZKU KYNOLOGICZNEGO
dostały pod opiekę?
Renata
Mazowieckie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bandogs - czemu ludzie to robią?
Ale o co Ci chodzi?
Przecież to nie jest strona miłośników walk psów, a hodowli.
pies to pies, z każdego można zrobić wariata - i tak się właśnie np. dzieje z 90% psów do towarzystwa, którymi nikt się nie zajmuje i potem strach podejść do takiego małego wariata.
Te psy mogą być równie świetnymi psami domowymi jak dziesiątki innych ras, a ich przeszłość? Cóż, gdybyśmy sprawdzili do czego używana była większość molosów...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pytanie o jamniczka do znawcow ras psow
Czyżbyś miał hodowlę jamników?
Primo - opowieści o wydatkach na weterynarza to zwykle glupstwa .Weterynarz dla
kundla kosztuje tyle samo co weterynarz dla rzadkiej rasy. W koncu wszystkie
psy to jeden gatunek.
Secundo - decydując się na psa rasowego wcale nie musisz korzystać z jakiejś
tam "hodowli". Pies po rodzicach rodowodowych też jest rodowodowy, o ile nie ma
jakichś wad wrodzonych. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chyba nie było ... googlnąłem ... jakby co - bijcie.


Sterotyp ;) pudel oryginalnie to
(z pierwotnej hodowli) pies mysliwski :D


He, he, juz widze jak takie chucherko zagryza bawołu na polowaniu :D

Pozdrawiam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WTYCZKA.PL- Pit Bull Red Nose
WTYCZKA.PL- Pit Bull Red Nose

Szczenieta po mocnych rodzicach.Suka z hodowli,pies z rodowodem sprowadzony z
Rosji.  

http://www.wtyczka.pl/index.php?page=v_ogloszenie.php&id=11652

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: plusy i minusy brania zwierzat ze schronisk
Posiadając zwierzęta wyczekane, wyszukane w najlepszych hodowlach, otrzymane
przypadkiem oraz te adoptowane, równiez ze schroniska, muszę powiedzieć że:

Z punktem pierwszym absolutnie sie nie zgadzam - pies z adopcji niejednokrotnie
załatwia się w mieszkaniu, a że jest dorosły to nauka idzie mu wolniej niż
szczeniakowi, jednocześnie majac za sobą cięzkie przezycia może różnie reagowac
na różne bodźce także niszcząc rzeczy.

Z punktem drugim też się nie zgadzam - psy ze schroniska bywają dużo bardziej
bojaźliwe i zastraszone niż dobrze od szczenięcia prowadzone psy. (jakoś szyk
mi się w tym zdaniu poprzestawiał)

Z punktem trzecim takze się nie zgadzam - psy schroniskowe są zazwyczaj
bardziej chorowite.

Z punktem czwartym też się nie zgadzam - z żadnym zwierzakiem nie miałam tylu
problemów żywieniowych, co z moją adoptowaną suką, która absolutnie niczego nie
chciała jeść.

Z punktem piątym mogę się zgodzić, zakładając, że osoba adoptująca psa wie jak
mu przekazać to, kto w owym stadzie rządzi. Jesli nie wie, a pies ma
predyspozycje do dominowania to robi to i często do schroniska wraca.

Punkt 6 - a kupujac rasowego szczeniaka, czekając na niego, jezdżąc po
hodowlach, wybieramy szczenię najbrzydsze, które najmniej nam sie podoba i
którego nigdy w życiu nie chcielibyśmy mieć?

Punkt 7 - porównując dwa psie łby leżące na moich kolanach i patrzące na mnie
tym unikalnym psim wzrokiem, ten który był u mnie od poczatku, od szczeniaka
patrzy ładniej :)

Punkt 8 dotyczy wzięcia psa w ogóle, tak ze schroniska jak i z hodowli. Pies to
po prostu zmiana w życiu.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sąd nad psem. Sara i kara
Na poczatek sprostowanie Asty i Bulle zostaly stworzone jako psy mysliwskie a
nie bojowe. Byly na polowania niedzwiedzi i dzikow , z tad pol tonowy scisk w
szczenkach, i mala zwrotna postura ktora ulatwiala psom przy unikach misia czy
szabel dzikow. Dopiero jak w Wielkiej Brytani zabraklo dziczyzny, a psy
pozostaly, zaczeta sie zabawiac walkami psow.

Prosze sobie wyobrazic ze Asty I Bulle znajduja sie w statystykach pogryzien USA
na czwartym miejscu od konca, na pierwszych miejscach sa: Labrador, Golden
Retriwer i Spaniel. Poza tym odpowiedzialny wlasciciel zdaje sobie sprawe o mocy
wiekszych i silniejszych psiakach i trzymaja je pod kontrola, male, puchate
pieski sa przewaznie rozpieszczane, wolno im wszystko lacznie z gryzieniem. ( bo
przeciesz szkody nie zrobi co jest duzym bledem) Duzy , czy maly pies moze byc
grozny, dlatego aby zaufac psu trzeba z nim pracowac, trenowac i wychowywac, tak
jak z dzieckiem ( z ktorego zawsze tez moze wyrosnac morderca czy terorysta)
Ludzie przez tysiace lat zyli z psami u boku, przez co czlowiek stal sie wobec
nich odpowiedzilny, szczegolnie, ze ingerowal w psia genetyke.
Takie Bulle czy Stafy tez sa tworem czlowieka, one sa takie same jak pudel czy
spaniel, maja tylko "wieksze zeby" ktorymi zrobia wieksza krzywde. Co do ich
agresji naturalnej nie mam przekonania. Nie raz widze czlowieka idacego z jakims
burkiem i dla zabawy slowa bierz go, bo piesek fajnie szczeka. Dla pieska to
haslo jest zagrozeniem i moze atakowac. Nastepny blad czlowieka, czyli
niewlasciwe wychowanie i brak odpowiedzialnosci.

Draznienie sie z psami to nastepny blad ludzi, ile razy idac na spacer jakies
dzieciaki szczekaja na moje psy, psy od razu sie nakrecaja i gdyby nie byly
szkolone nie wiem czy nie byloby tragedii. Rzucanie kamieni, straszenie kijem
czy wrzaski wywoluja u psa strach i niepewnosc, pies staje w swojej obronie i
atakuje. Ma do tego prawo, nie wie czy chcesz go zabic, okaleczyc czy jest tylko
zabawa. Tak ze prosba do rodzicow, uczcie swoje dzieciaki szacunku i respektu
takze i do zwierzat.

Nastepna rzecza jest teren takiego psiaka. Pies we wlasnym domu czy ogrodzeniu
zawsze bedzie bronil swego lub pana. Wtargniecie na teren przez obcego odrazu
wywoluje u psa silny instynkt obronny. Wiadomo co dalej....

Aby byc odpowiedzilnym opiekunem czworonoga trzeba byc na to porzadnie
przygotowanym, biorac psiaka znac jego calkowita charakterystyke, i brac tylko
od odpowiedzialnych hodowli. Pies nigdy nie powinien byc przedluzeniem meskosci
lub odwagi, a juz absolutnie modnym dodatkiem.

Jest nagonka na rasy "agresywne", ale czy pare lat temu wraz z moda nie bylo
nagonki na Dobermany, a wczesniej na owczarki niemieckie? Czyz nie byly modne,
przez co bylo ich proporcjonalnie wiecej niz inne rasy? Historia sie powtarza,
glupota ludzi tez.
Tak ze moja mocna opinia jest ze pogryzienia sa tylko i wylacznie wina czlowieka,
to on jest odpowiedzialny za zle wychowanie i traktowanie sierciuchow. Niestety
kare ponosza zwierzeta... smutne


pozdrowienia


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Golden - Ostrzezenie i jednoczesnie prosba o rade
Golden - Ostrzezenie i jednoczesnie prosba o rade
Postaram sie opisac w skrocie swoja sytuacje i przy okazji przestrzec inne
osoby przed nieostroznoscia przy zakupie psa. Kupilam goldena od pewnej
kobiety z hodowli, pies jest po rodowodowych rodzicach. W ogloszeniu bylo
napisane, ze szczeniaki maja 3,5 miesiaca. Jakis facet przyniosl zza wegla
psa niosac go pod pachy, pies byl spory, od razu zapytalam, czy on na pewno
ma 3,5m bo wyglada na o wiele starszego i uslyszalam, ze "przeciez to nie
ratlerek, tylko golden i ze ma 4,5 miesieca". Pies od razu polozyl sie na
ziemi i widac bylo, ze sie boi. Myslalam, ze to dlatego, ze dokola jest
pelno ludzi (inni klienci, jacys budowlancy). Postanowilam go wziac,
myslalam, ze jest wystraszony i ze sie rozrusza w domu. Piesek jest u mnie 4
dni, widze ogromy postep w jego zachowaniu, ale przez pierwsze 2 dni nie
chcial W OGOLE chodzic, nie reagowal na nic, byl wynoszony na spacer na
rekach, na dworzu kladl sie od razu na ziemie, nie zalatwil sie przez
pierwsze 30 godzin, w domu gdy sie do niego podchodzilo chowal leb i staral
sie skulic. Dzis lezy sobie na kanapie, jak chce to wstaje, troche zje,
napije sie wody, widze naprawde duza roznice w jego zachowaniu, chociaz ani
nie szczeka ani nie merda ogonem, to widze, ze mnie lubi, przysuwa sie do
mnie jak kolo niego usiade, lize po rekach. Jest naprawde sliczny i
kochany. Dzis bylam z nim u weterynarza (sam poszedl, ale spacer trwal
prawie godzine, bo piesek sie czesto zatrzymywal ze strachu, a ja go nie
poganialam) i okazalo sie, ze ma okolo 8 miesiecy i byl prawdopodobnie bity,
dlatego chowa glowe i boi sie ludzi. Jakby tego bylo malo, pies spedzil cale
swoje dotychczasowe zycie w klatce, nie mial kontaktu ze swiatem, ma krzywice
przez niedobor, i przez to ze nie biegal tylko caly czas siedzial w
zamknieciu. Ogolnie zostal mocno skrzywdzony. Lekarz tez powiedzial, ze nie
daje gwarancji, ze pies pozbedzie sie leku przed ludzmi, ale ja widzac
naprawde duze zmiany w jego zachownaiu mysle, ze on sie przelamie. Naprawde
kazdego dnia robi postepy, przysuwa sie do mnie, interesuje sie tym co robie,
gdzi ide, dzis troszke pobawil sie pilka, co prawda bardzo niesmialo, ale
jednak :)
Teraz mam jednak nastepujacy problem:
-nie stac mnie na leczenie az tak poszkodowanego psa, bo z tego co mowil
weterynarz bedzie to naprawde spory wydatek
-Jestem w ciazy i nie bede miala czasu na taka terapie jakiej ten piesek
potrzebuje

Bije sie z myslami; weterynarz powiedzial zeby oddac go z powrotem do tej
hodowli, ale ja nie potrafie, wiedzac co te pies tam przeszedl. Nie usmiecha
mi sie rowniez schronisko, chociaz tam mialby zapewniona opieke lekarska i na
pewno nie bylby bity. Najchetniej oddalabym go komus kto kocha psy i kto ma
warunki, cieplo i cierpliwosc dla tego pieska (na pewno nie jest on zabawka
dla dzieci). Tylko nie wiem czy znajde taka osobe. Chwilami mysle, ze
bardziej humanitarnym wyjsciem niz schronisko jest uspienie go, ale szczerze
mowiac chyba bym nie potrafila... Sama juz nie wiem. Piesek jest naprawe
sliczny i kochany, ale sama nie wiem co mam teraz zrobic. Na
usprawiedliwienie moge powiedziec tylko tyle, ze nie znam sie na psach i
nigdy w zyciu nie mialam psa, nie wiem jak powinien wygladac 4-5 miesieczny
goldenek.

Prosze o rady.

p.s. Zwiazek kynologiczny jest juz powiadomiony o sprawie, a do TOZu
zamierzam zadzwonic w najblizszych dniach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl