Pies Kawelin

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies Kawelin





Temat: Pies Kawelin a relacje polsko- rosyjskie
Pies Kawelin a relacje polsko- rosyjskie
jakiś czas temu szefowa Rosjan w Polsce była uprzejma zwróic uwagę,
że niewinny pomnik psa ma wymowę antyrosyjską, co szkodzi stosunkom
polsko- rosyjskim. Zaskakujące, że teraz, gdy rosyjscy "historycy"
czynią bardzo bardzo wiele, aby jakiekolwiek w miare pozytywne
relacje całkowicie zniszczyc (oskarżenia o wspłpracę z niemcami, o
wymyslenie obozów koncentracyjnych tudzież zagłodzenie 100 tys.
czerwonoarmistów) owa pani nagle przestała byc wrażliwa,w każdym
razie zachowuje zadziwiającą wstrzemiężliwośc... Przykre.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ulica Akademicka
Ulica Akademicka
Pies Kawelin jest uroczy:)) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ciekawe ?
I to też Ciekawe ?
Most tolerancji, czyli pomnik Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, nie może
stanąć w centrum Białegostoku. Nie zgodził się na to magistrat, który uznał, że
tabliczki z nazwami darczyńców Orkiestry byłyby komercyjną reklamą

Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja
ZOBACZ TAKŻE

* Miasto miłosierdzia i KAT (08-01-10, 19:27)
* Zażegnana KATastrofa Orkiestry (06-01-10, 22:00)

Przy organizacji tegorocznego białostockiego finału Wielkiej Orkiestry
Świątecznej Pomocy pojawił się pomysł, by w mieście stanęła rzeźba
upamiętniająca ofiarność mieszkańców i lokalnych firm - most tolerancji. Co roku
odbywałaby się licytacja jednej z tabliczek, która byłaby wmontowana w pomnik.
To inicjatywa białostockiego sztabu WOŚP i TVP Białystok. Projekt przygotowali
studenci architektury naszej politechniki: Natalia Sadzikowska i Jacek
Nakoneczny, a kosztownej realizacji podjął się Mostostal Białystok. W
warsztatach tej firmy w tej chwili wykańczana jest ta dość pokaźna instalacja o
długości sześciu metrów. Przypomina ona nie tylko most, ale i gitarę
elektryczną, kojarzoną z Przystankiem Woodstock organizowanym przez Jurka
Owsiaka, która z jednej strony osłonięta jest kolorowym witrażem. Wszystko ma
być gotowe w pod koniec lutego.

Okazuje się jednak, że jest problem z miejscem, w którym rzeźba miałaby stanąć.
Magistrat nie chce jej na swoim terenie w centrum miasta. Powód? Tabliczki,
które miałyby być umieszczone na rzeźbie.

- Kiedy prowadziliśmy wstępne rozmowy z przedstawicielami magistratu, było
zainteresowanie, padały różne pomysły na lokalizację, na przykład park Planty.
Dopiero kiedy przedstawiliśmy projekt, okazało się, że tabliczki darczyńców i
mecenasów finału magistrat uznał za reklamy. W pierwszej kolejności miały się
tam pojawić tabliczki sponsorów, którzy przez ostatnie lata za każdym razem
wspierali organizację finału kwotami rzędu kilkadziesiąt tysięcy: Wyższa Szkoła
Administracji Publicznej, Contractus, Home Security Systems, ale także Urzędu
Marszałkowskiego i miejskiego, które nam także bardzo pomogły - mówi Marcin
Wróbel, szef białostockiego sztabu WOŚP.

W tym roku po instalacji rzeźby ma być też wylicytowana na portalu aukcyjnym
pierwsza tabliczka dla specjalnego darczyńcy XVIII finału. Pomnik będzie zaś
musiał stanąć na którejś z nieruchomości nienależących do miasta. Jest już nawet
kandydat.

- Kiedy po przedstawieniu projektu i po kilkakrotnych próbach negocjacji
ostatecznie usłyszeliśmy, że urzędnicy nie godzą się na taką rzeźbę w centrum,
zaczęliśmy szukać innych lokalizacji. Zapytaliśmy, czy nie chciałaby jej
przygarnąć galeria Alfa. Jest już wstępna zgoda i być może pomnik znalazłby
miejsce przy wejściu od strony ul. Mickiewicza. Jeśli tu się nie uda, to jest
też pomysł, by rozmawiać na ten temat z PKP, wtedy stanąłby na dworcu - ma
nadzieję Wróbel. - Dziwi nas jednak podejście miasta, które chce się starać o
tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, a jednocześnie nie rozumie chyba idei takiej
inicjatywy i założeń mecenatu, który jest czymś innym niż reklama. Bo przecież
ani razu nie padł argument, że sam projekt jest po prostu za słaby, by stanąć w
centrum - dodaje.

Magistrat tłumaczy decyzję przepisami. - Inicjatorzy pomnika po przedstawieniu
projektu w magistracie, a było to pod koniec grudnia ubiegłego roku, zostali
poinformowani o tym, że nie może on stanąć w centrum miasta na stałe, ponieważ
widnieją na nim logotypy firm. Niezależnie od formy rozliczenia białostockiego
sztabu WOŚP ze sponsorami, w świetle prawa byłby to rodzaj reklamy, a możliwość
jej umieszczania w przestrzeni miejskiej regulują odpowiednie przepisy i
procedury. Podobnie jak możliwość ustawiania pomników. I w tym przypadku, choć
sama idea fundacji WOŚP jest jak najbardziej chwalebna, organizatorzy
białostockiego finału muszą stosować się do zasad, które obowiązują wszystkich.
Taka była opinia urbanistów miejskich - mówi Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka
prezydenta miasta.

Powoływanie się na przepisy może dziwić, bo w samym Białymstoku mamy przykład,
że nazwa mecenasa pojawia się na pomniku w centrum miasta. I to nazwa tej samej
firmy - Contractus, która wspiera od lat WOŚP. A można ją zobaczyć na tabliczce
umieszczonej na postumencie, na którym siedzi pies Kawelin na Plantach. W całej
Polsce takich przykładów jest co najmniej kilkadziesiąt, jak chociażby pomnik
rowerzysty, Starego Marycha na starówce Poznania, gdzie w bruk wmurowano
tabliczki fundatorów. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl