piesenki Dody

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: piesenki Dody





Temat: Doda i jej hity :) - refleksja nad Polakiem
Doda i jej hity :) - refleksja nad Polakiem
Słowa piosenek Dody powalają

"Cheerleaderka"
...I jestem grzeczną cheerleaderką raz, dwa, trzy
I nie używam brzydkich słów,
Żartowałam, nie żyję hyhyhyhyyhh
JEZUU!!!! masakra nie?...


"Dezyda"
...Cha, Cha, Cha, Cha
Wiedząc że życie jedno masz
Wiedząc że szybko skończy sie...

RZECZYWIŚCIE JEST Z CZEGO SIĘ ŚMIAĆ o.O ChaChaCha

"Dla R."

Całuj mój nosek
Bo to jest Twój nosek

ROMANTICO

"M jak milość"
Czułam Ciebie, w ustach piach,

PERWERS z tym piaskiem


"Krótką spódniczkę mam"

Krótką spódniczkę mam
Krótką spódniczkę mam,
dekold pokażę wam.
Babcia z dziadkiem nie czają już bazy,
gapią się
Dlaczego powiedz znowu słyszę ten głos
"Załóż podomkę,
Dodo i beretów sto,
Włóż ciepłe palto no iwełniany szal" -
JA TEGO NIE CHCE, NIE KRĘCI MNIE TO!
Więc czemu nosić mam bamboszę,
Czerwone skóry i kalosze?

CHA ! PROSTY PRZEKAZ

"Sława - a za co to"
Jednego dnia jesteś nic
Drugiego budzisz się i
Jesteś kimś, jesteś kimś, jesteś kimś

Jednego dnia zero wiesz
Drugiego budzi cię flesz
Masz co chcesz, masz co chcesz, masz co chcesz

DOROTA O SOBIE?

"Piosenka na imprezę"
...Czuję w sobie moc
Zaraz znów coś zmącę
Lepiej nie podskakuj do mnie bo
Dłonie mam gorące...

...Lepiej nie przylizuj do mnie się
Język Ci przypalę...

...Czasu brak na głupoty, trzeba brać sie do roboty
Driny, faja to jest to!
Parkiet, barek, Twój "kanarek"
Jedną noc mamy tylko
Nosek przypudrujmy szybko
Nagie ciało to mój szpan
Każde oczy szok zamroczy
To właśnie ja
To pora ma...

...Humor lepszy mam, wygląd jak maszyna
Lepiej nie przechwalaj przy mnie się
Rozporek się zacina ...

I w całości nowiutka i pachnąca pioseneczka "Diamond Bitch"

Co mi zrobisz jak mnie złapiesz,
będę dziś niegrzeczna.

Hey!Bitch!Hey!

Gdy tylko ruszę tyłkiem,
Lecisz niczym pies.
Znów całą noc marzyłeś,
Żeby móc powąchać mnie.
Wiem jak chcesz robić to,
Tylko ja tą rozkosz dam!

ref:
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami!

Hey!Bitch!Hey!

Gdy pani ci pozwoli,
Wyliżesz grzecznie ją.
Lubisz jak cię dotykam!
Wyuzdana jestem bo,
Wiem jak chcesz robić to,
Tylko ja tą rozkosz dam!

ref:
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami!

aj!aj!aj!aj!aj!aj!aj!aj!

Gdy prosisz mnie o jeszcze raz, tracisz mój czas!
Gdy prosisz o ten jeden dzień, znów męczysz mnie!

Diamond Bitch!Diamond Bitch!Diamond Bitch!Diamond Biii..

ref: x2
Moje uda rozchylone,
Moje piersi tak cię podniecają!
Moje usta rozpalone,
Moje biodra już Ci spać nie dają!
Gdy było nam źle starałeś się-
Nosiłeś smycz z diamentami!
Stało się tak, że na mój znak
Zjawił się ktoś między nami!

Hey ! Bitch !

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: RIAA: DRM umarł
Tzw. prawa autorskie nie różnią się niczym od haraczu "za ochronę" pobieranego przy użyciu baseballa. Owszem powinno się karać zarabianie przy pomocy nielicencjonowanego oprogramowania i zacząć od wytrzepania komputerów w administracji i prywatnych korporacjach gdzie 80% softu jest lewa.
Po drugie za nazwanie korzystających z P2P złodziejami powinno się kierować zbiorowe pozwy o pomówienie. Jeśli na ulicy znajdę czyjąś własność i ją podniosę bo właściciel ją położył w ogólnodostępnym miejscu, to raczej znaleźne przysługuje, a nie oskarżenie o kradzież. W tym wypadku nawet nie ma czego znajdować, bo to tak jakby ktoś położył gazetę na ławce w parku i poszedł, a ja bym ją przeczytał i zostawił tam gdzie leżała. Najwyżej mandat za śmiecenie, tu zgoda. Wyobraź sobie, że nieświadomie instalujesz jakieś demonstracyjne gó... podczas surfowania w necie, kończy się licencja demo, wywala jakiś napis po angielsku, którego nie muszisz znać, bo ponad 90% ludności świata mówi innymi językami, nie umiesz odinstalować, albo nie daje się odinstalować, jesteś piratem, złodziejem! Z RIAA nie należy dyskutować tylko do nich strzelać.

I sprawa ostatnia, skoro P2P zabiera chleb ubogim korporacjom, które to przecież jasne od początku istnienia byly organizacjami harytatywnymi niosącymi postęp całemu światu i te "straty" liczone są w dziesiątkach miliardów USD, czyli o tyle więcej mieliby w kieszeni, gdyby każdy Windows był licencjonowany to nie rozumiem w czym problem. Sam tworzę oprogramowanie, jeśli zależy mi na tym, żeby użytkownicy zapłacili za licencję, to można zastosować klucz sprzętowy hasp wkładany w USB. Dla taniego i dystrybuowanego oprogramowania niezbyt opłacalne, ale dla biedaków, którym "złodzieje" używający P2P zabierają miliardy zysków wydatek żaden. Zabezpieczenie Windows takim kluczem podniosłoby cenę licencji max. o 5 USD, co to jest przy tak wielkich stratach. Dlaczego więc tego nie robią, dlaczego wciskają swoje produkty bezczelną reklamą, sprzedażami wiązanymi, korupcją administracji? To samo dotyczy np. producentów filmów, czy gier.
Nikt publicznie o to nie zapyta, ale wszyscy wiedzą. Następnego dnia po zabezpieczeniu Windows kluczem hasp wyszedł by inny śmieć i powiedział Microsoft umarł, Linux zwyciężył. Nie mówię już o grach, czy filmach, bo tam to mogę się założyć, że 90% "piratów" gdyby miało zapłacić po prostu by nie grało i nie oglądało, co moim zdaniem wyszłoby na zdrowie.

A teraz kwestia twórców i rzeczywistych praw autorskich. Z tego co wiem to nie Disney napisał np. książkę Kubuś Puchatek, poza tym Disney już dawno nie żyje. Dlaczego nie ma ochrony praw autorskich w przypadku książek, chociaż jeszcze nic straconego, przecież hitlerowski rząd Tuska może uchwalić prawo, przewidujące np. karanie więzieniem za pożyczenie książki koledze, a w czym problem, zanieść projekt na komisję Palikmiota i do pracy.

Pomińmy jednak fakt, że większość patentów i praw autorski w USA została ukradzione przez złodziei w korporacjach, załóżmy że faktycznie należą one do twórców. Żaden twórca, nawet najbardziej uzdolniony nie tworzy swojego dzieła w próżni. Gdyby jednak stosować zasadę patentu, to kompozytor muzyki powinien najpierw odpalić działę facetowi, który wymyślił fortepian, zapis nutowy, itp... Artyści powinni być wolni i powinni żyć lepiej niż np. wielcy malarze, ale nikt nie powiedział, że celebryta zwany aktorem, musi zarabiać miliony USD za rolę w każdym filmie, lub reklamie jakiegoś gówna, przy okazji lansując swoją gębę, co w bardziej tępych społeczeństwach otwiera jeszcze drogę np. do kariery politycznej. Powiem więcej uważam, że np. prima balerina z Teatru Wielkiego w Warszawie powinna zarabiać więcej niż cycatka znana z reklam, czy durnych seriali TV. Że konsument decyduje. To prawda. Ale między akceptacją mechanizmów reklamowych, a zgodą na przerobienie narodów w stada półanalfabetów z mózgami zgąbczałymi od reklam i żarcia z McDonalds jest dużo przestrzeni o którą należy walczyć. W innym wypadku patologiczny system, w którym ogłupiany obywatel jest bezsilny wobec jakiejkolwiek instytucji, wobec zakłamanych i skorumpowanych polityków, wobec prawników, ekspertów, doradców i innych oszustów, a reguły gry określone prawem są dla niego abstrakcją, bo jedyną dziedziną prawa z jaką ma doczynienia jest co najwyżej kodeks karny.

Prawo autorskie powinno dotyczyć wyłącznie twórcy, być niezbywalne, dziedziczone ale tylko do tyłu (np. jeśli umiera pisarz, to prawo autorskie przechodzi na jego rodziców, a po ich śmierci wygasa). Nie ma mowy o odsprzedawaniu ich innym instytucją, nie mówiąc już o osobach prawnych, czyli korporacjach. Prawo autorskie powinno dotyczyć niepowtarzalnego dzieła, które odtworzy z głowy jedynie jego twórca. To co przyjęto w UE to debilizm i dowód na brak jakichkolwiek zahamować ze strony brukselskich złodziei. Wygaszenie praw autorskich 70 lat po śmierci twórcy... dobre. W końcu to data umowna, jeśli np. jakaś PR-owska agencja skutecznie wylansuje np. muzykę Mozarta, a ludzie będą jej słuchać częściej niż np. piosenek Dody, to rozszerzy się prawa autorskie na 400 lat, a co tam.
W obecnym parszywym i podłym systemie polityczno-gospodarczym, który po zakończeniu zimnej wojny zapanował na świecie ludzi okrada się ze wszystkiego, także z tego co jest wartością przyrodzoną i wspólną. Można kazać płacić haracz wytwórni fonograficznej, można prywatyzować wodę i ścigać za zbieranie deszczówki (Boliwia), można wprowadzić obowiązkowe konta bankowe, można nakładać liczne haracze na rzecz prywatnych korporacji przy pomocy prawa państwowego (OFE, banki, ubezpieczenia, zestawy głośnomówiące, itp...). Prawa autorskie są tylko jednym z frontów wojny na śmierć i życie, która toczy się między ludzkością, a niewielką grupą degeneratów naszego gatunku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało wyszukane 158 wypowiedzi • 1, 2