Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego





Temat: Prezydent podpisał nowelizację ustawy o adwokat...
angorek napisał:

> Stock84, Twoje określenie "odrzuty" na osoby po aplikacji prokuratorskiej czy
> sądowej to przesada i dobrze o Tobie nie świadczy, bo generalizujesz. Jasne,

>
> osoby po aplikacji, które dostały ledwo co 3. Ale jak to ktoś wyżej słusznie
> zauważył, ze na aplikacjach adwokackich czy radcowskich 3 z egzaminu nie
zamyka
>
> drogi do praktykowania w zawodzie. Prawdę mówiąc poczułam się osobiście
> dotknięta Twoim określeniem, podobnie jak teksty ministra o "niedouczonych
> partaczach". Skończyłam aplikację sądową w jednym z najlepszych ośrodków
> szkoleniowych ze średnią 4,6. Gdyby nie podwyższenie w moim roku pułapu
> średniej na 5 (ze względu na małą liczbę etatów, postanowiono ograniczyć
liczbę
>
> potencjalnych kandydatów już na egzaminie) dostałabym najwyższą ocenę. W
> przyszłym roku obronię stopień doktora. W trakcie studiów doktoranckich i
> aplikacji pracowałam też w kancelarii radcowskiej. Na mojej aplikacji powoła
> ludzi robiła doktoraty albo pracowała w kancelariach. Nie mów więc, że osoby
po
>
> aplikacji sądowej czy prokuratorskiej to odrzuty. Wiele z nas jest bardzo
> dobrymi prawnikami i tylko z tego powodu, ze nie ma etatów miano prawnika nam
> oficjalnie nie przysługuje. Nawiasem mówiąc, poszłam na aplikację sądową, bo
> chciałam być sędzią. Niestety z przyczyn niezależnych ode mnie etaty
starczyły
> tylko na osoby z 5 i niestety w większości nie były to osoby nieprzypadkowe.
> Trudno, może kiedyś i sąd zreformują. Ta ustawa daje mi szansę podjęcia pracy
w
>
> innym zawodzie, ale dotyczącym tej samej materii, w której jestem dobra.
Wiem,
> bo prywatnie pomagałam znajomym, wygrywając nawet sprawę, którą lokalni
> adwokaci uznali z góry za przegraną.
> A co do Franciszka Nowodworskiego, to pierwszy raz o nim słyszę. Z ciekawości
> wrzuciłam nazwisko w wyszukiwarkę. Wyczytałam, że ten człowiek był dumą
> przedwojennej Palestry. Wspaniała postać. Minęło jednak już kawał czasu, czy
> więc Palestra nie doczekała się, nie wykształciła nowych autorytetów, ze
> musisz sięgać po nazwiska z Międzywojnia? A to druga informacja z jego życia,
> którą znalazłam w jego nocie biograficznej wydrukowanej w Palestrze:
> "Po ukończeniu aplikacji sądowej w 1884 r., nie mając widoków na pracę w
> sądownictwie (czas po rusyfikacyjnej reformie z 1876 r.), F. Nowodworski
> rozpoczął pracę w adwokaturze i w październiku 1885 r. został wpisany na
listę
> adwokatów przysięgłych w Warszawie."
>
> bez komentarza.
>
ROOZPOCZĄŁ PRACĘ OD APLIKACJI ADWOKACKIEJ. POTEM ZOSTAŁ ADWOKATEM. NIESTETY TAK
BYŁO RÓWNIEŻ ZA CARA.
PISZĄC ODRZUTY PAMIĘTAM, ŻE WIELU APLIKANTÓW SĄDOWYCH JEST DOBRYMI PRAWNIKAMI.
NIE ZNAM ŻADNEGO PRZYPADKU W MOJEJ IZBIE, W KTÓRYM BYŁY APLIKANT SĄDOWY Z
EGZAMINEM NA 4 NIE DOSTAŁBY SIĘ NA APLIKACJĘ ADWOKACKĄ, WTEDY TRWALA O POŁOWĘ
KRÓCEJ. ZRESZTĄ TY TEŻ TAKĄ APLIKACJĘ ODBEDZIESZ, TYLE ŻE JAKO ADWOKAT-
PRACOWNIK. JEŚLI OD RAZU SKOCZYSZ NA GŁĘBOKA WODĘ POCZUJESZ CO TO JEST BRAK
PRAKTYKI SĄDOWEJ (PEŁNOMOCNICZEJ) ZDOBYTEJ POD CUDZYM OKIEM.
A CO DO GENETYCZNYCH W SĄDZIE, NAJFAJNIEJ ORZEKAJĄ W CZASIE ASESURY. WIDAĆ, ŻE
WYROKI MAMA PISZE.

PYTASZ O DWOKATÓW OBECNYCH??
NOWODWORSKIEGO WSKAZAŁEM JAKO PIERWSZEGO PREZESA SĄDU NAJWYŻSZEGO, ADWOKATA
KTORY TEN SĄD TWORZYŁ.
OBECNI??? W RANKINGU WPROST POZA 4 OSOBAMI NAJLEPSZYMI PRAWNIKAMI SĄ SAMI
ADWOKACI. DLACZEGO NIKT NIE PISZE O MAJSTERSZTYKACH SĄDOWYCH???

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rzecznik Kochanowski o grypie: Krucjata się dop...
Rzecznik Kochanowski o grypie: Krucjata się dop...
Szanowny Pan Janusz Kochanowski nie panuję nad urzędem RPO a wydaje
mi sie, że nie panuję również nad sobą . Ostatnie jego zachowanie
potwierdza słuszność mojego wezwania które skierowałem do Pana
Janusza Kochanowskiego. Poniżej moje wezwanie wydrukowana w NMP
Kontrateksty w dniu 27 listopada 2009r. Szanowny Pan Janusz
Kochanowski nie rozumie, że Kapitan ze "statku" na którym płynie z
Narodem schodzi ostatni i dlatego pcha się do pierwszej szalupy z
rodziną .




Szanowny Panie,

Wzywam Pana do ustąpienia z funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich,
ponieważ sprzeniewierzył się Pan ślubowaniu złożonemu przed Sejmem
Rzeczpospolitej Polskiej.
Swoją postawą i zaniechaniem w sprawie usunięcia z obrotu prawnego
skutków prawnych nieobowiązującego art. 227 §1 Prawo spółdzielcze
dyskryminuje i nie równo traktuje Pan tę część społeczeństwa, która
była wykluczana z członkostwa w spółdzielniach mieszkaniowych pod
rządami art. 227 §1 Prawo spółdzielcze. Takimi działaniami narusza
Pana art. 2 i art. 32 Konstytucji RP.

Stanowczo twierdzę, że Pan jako Szef Urzędu, który zapoczątkował w
2003 roku przed Trybunałem Konstytucyjnym procedurę usunięcia z
obrotu prawnego normy prawnej (art. 17 8 ust 1 usm normy która
była powtórzeniem wcześniej obowiązującego art. 227 § 1 Prawo
spółdzielcze ) niezgodnej z art. 64 ust.2 w związku z art. 31 ust. 3
Konstytucji RP, odmówił dokończenia procedury, jest Pan nie
odpowiednią osobą do sprawowania Urzędu Rzecznika Praw
Obywatelskich.
Orzeczenia TK w sprawie niekonstytucyjności art. 227 § 1 Prawo
spółdzielcze, było konieczne dla pewności prawa i porządku prawnego
oraz równego traktowania obywateli pod rządami Konstytucji RP.

Fundamentalnym przykładem na brak odpowiedzialności Pana jako RPO
w/w sprawie, jest postawa i zrozumienie problemu przez Pierwszego
Prezesa Sądu Najwyższego Prof. dr hab. Lecha Gardockiego, co
zaowocowało skierowanie przez Pierwszego Prezesa SN wniosku do
Trybunału Konstytucyjnego w sprawie art. 227 § 1 Prawo spółdzielcze.

Prezentowanie odmiennego/ niezrozumiałego stanowisko przez
Szanownego Pana w sprawie niekonstytucyjności art. 227 §1 Prawo
spółdzielcze nie najlepiej świadczy o pojmowaniu przez Szanownego
Pana obecnej rzeczywistości społeczno - gospodarczej co również
przemawia za ustąpieniem Szanownego Pana z zajmowanego stanowiska.
Stosując dalej konsekwencji które wynikały z art. 227 § 1 Prawo
spółdzielcze w sprawowaniu Urzędu RPO, łamie Pan prawo obowiązujące
na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej.

Uwzględniając powyższe ustąpienia Szanownego Pana z zajmowanego
stanowiska jest zasadne i konieczne jak również będzie ze strony
Szanownego Pana honorowe.


Z poważaniem

Marek Czajkowski

Pełne uzasadnienie z załącznikami 1 – 16 w Redakcji.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: aktualia
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o postępowaniu dyscyplinarnym wobec osób
wykonujących niektóre zawody prawnicze, przedłożony przez ministra
sprawiedliwości. Projekt ustawy zakłada, że postępowanie w sprawach
odpowiedzialności dyscyplinarnej wobec osób wykonujących niektóre zawody
prawnicze będzie prowadzone przez niezawisłe sądy: w pierwszej instancji - sądy
apelacyjne (wyodrębnione z sądownictwa powszechnego), w drugiej instancji - Sąd
Najwyższy. Przepisy te dotyczą: sędziów i asesorów sądów powszechnych;
prokuratorów i asesorów powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury;
sędziów sądów powszechnych i prokuratorów powszechnych jednostek
organizacyjnych prokuratury w stanie spoczynku; adwokatów i aplikantów
adwokackich; radców prawnych i aplikantów radcowskich; komorników sądowych,
asesorów i aplikantów komorniczych; notariuszy, asesorów i aplikantów
notarialnych. Odejście od korporacyjnego modelu orzecznictwa dyscyplinarnego ma
służyć interesowi publicznemu oraz skutecznemu zapewnieniu przestrzegania zasad
etyki zawodowej przez reprezentantów tych zawodów. Będzie też miało zasadnicze
znaczenie dla ochrony praw obywateli. Jednocześnie samorządy zawodowe nadal
będą sprawować pieczę nad wykonywaniem danego zawodu prawniczego, co jest
zgodne z Konstytucją. Korporacje prawnicze natomiast nadal będą mogły w sposób
niezależny oceniać zachowania swoich członków z punktu widzenia przyjętych
standardów wykonywania zawodu oraz wskazywać te zachowania, które w nie godzą.
Projekt nie ingeruje w materię związaną z pojęciem przewinienia dyscyplinarnego
i jego znamion, rodzajów kar możliwych do wymierzenia za przewinienia zawodowe,
pozostawiając te kwestie dotychczasowym regulacjom odnoszącym się do
poszczególnych grup zawodowych. W ten sposób uszanowano specyfikę wykonywania
danego zawodu prawniczego oraz zapewniono respektowanie norm etyki zawodowej
poszczególnych grup. Funkcję oskarżyciela przed sądem dyscyplinarnym
powierzono rzecznikowi dyscyplinarnemu. Powoływać go będzie pierwszy prezes
Sądu Najwyższego spośród prokuratorów prokuratury krajowej lub apelacyjnej.
Zajmie on miejsce dotychczasowych korporacyjnych rzeczników dyscyplinarnych.
Rzecznikowi dyscyplinarnemu i jego zastępcom, działającym przy sądach
dyscyplinarnych, zagwarantowano pełną niezależność w wykonywaniu powierzonych
zadań. Służy temu m.in. tryb powoływania, kadencyjność (6 lat) oraz czytelne
kryteria ich odwoływania. Funkcji tych nie będzie można łączyć z innymi
stanowiskami w prokuraturze. Samorządy zawodów prawniczych będą miały prawo
m.in. do: opiniowania kandydatów na rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców,
wnioskowania o ich odwołanie przed upływem kadencji, żądania wszczęcia
postępowania wyjaśniającego przez rzecznika, zaskarżania postanowień i
zarządzeń zamykających drogę do wydania wyroku w sprawie dyscyplinarnej.
Postępowanie dyscyplinarne ma obejmować czynności sprawdzające oraz
postępowania: wyjaśniające i przed sądem dyscyplinarnym. Rozprawa dyscyplinarna
ma być jawna. Rzecznik dyscyplinarny będzie badał okoliczności konieczne do
ustalenia, czy istnieją podstawy do wszczęcia postępowania, a następnie zbierał
i zabezpieczał dowody dla sądu dyscyplinarnego. O tym, czy dana norma została
naruszona, zdecyduje niezawisły sąd dyscyplinarny. Chodzi o to, aby
postępowanie w sprawach dyscyplinarnych gwarantowało, że każde naruszenie normy
etyki danego zawodu zostanie - odpowiednio do stopnia zawinienia -
napiętnowane, niezależnie od interesu członka danej korporacji zawodowej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wspólnota może nabywać prawa i obowiązki
ARYKUŁ 6 USTAWY O WŁASNOŚCI LOKALI

""Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej
nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota mieszkaniowa
może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywana.""



Wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej zdolności
prawnej, może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

ORZECZENIE

Pierwszy prezes Sądu Najwyższego zwrócił uwagę, że w ostatnich
latach pojawił się problem podmiotowości wspólnoty mieszkaniowej,
jej zdolności prawnej i sądowej. Pytanie sprowadza się do tego, czy
wspólnota posiada zdolność prawną, czy jest jednostką organizacyjną,
czy jest tzw. ułomną osobą prawną. Artykuł 6 ustawy z 24 czerwca
1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 903 z
późn. zm.) nie rozstrzyga wątpliwości. Część doktryny odróżnia
zdolność do nabywania przez nią praw i obowiązków od zdolności bycia
podmiotem praw i obowiązków. Dochodzi także do odróżniania zdolności
do nabywania praw i obowiązków w swoim imieniu, jaką art. 8 k.s.h.
przyznaje spółkom osobowym od zdolności przyznanej w art. 6 ustawy o
wspólnocie mieszkaniowej.

W orzecznictwie SN są rozbieżności między postanowieniem z 10
grudnia 2004 r., III CK 55/04 a uchwałą z 24 listopada 2006 r., III
CZP 97/06. W postanowieniu stwierdzono, że wspólnota mieszkaniowa
może nabywać majątek, a z jego uzasadnienia wynika, że na swoją
rzecz, a nie tylko na rzecz właścicieli lokali. Podobne stanowisko
zajął SN w uchwale z 28 lutego 2006 r., III CZP 5/06. W uchwale z 24
listopada 2006 r. SN wyraził pogląd, że wspólnota może nabywać prawa
majątkowe tylko do majątku wspólnego właścicieli lokali. Oznacza to,
że ustawa przyznaje zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych
wspólnocie rozumianej jako ogół właścicieli lokali. W tym znaczeniu
wspólnota jest ułomną osobą prawną. W uzasadnieniu mówi się także,
że pojęcia wspólnota mieszkaniowa i ogół właścicieli są synonimami.
Wspólnota jest jedynie określeniem technicznoprawnym, oznaczającym
wszystkich właścicieli lokali w budynku lub budynkach na określonej
nieruchomości. Czy można więc przeciwstawić wspólnotę jej członkom,
a jej majątek majątkowi właścicieli lokali - zastanawiał się
pierwszy prezes SN. A jaki majątek miał na myśli SN w postanowieniu
z 10 grudnia 2004 r.? Przecież każdy z właścicieli ma swój majątek
osobisty - udział w nieruchomości wspólnej. Czy wynika z niego, że
chodzi o wielość majątków osobistych, czy też nieokreślony bliżej
jeden wspólny majątek właścicieli?

Nie poświęcono też w doktrynie i orzecznictwie dosyć miejsca
majątkowi współwłaścicieli, który określa się także jako majątek
wspólnoty mieszkaniowej. Stąd do rozpoznania przez skład 7 sędziów
Sądu Najwyższego pierwszy prezes SN przekazał pytanie prawne: Czy
zdolność wspólnoty mieszkaniowej do nabywania praw i obowiązków
(art. 6 ustawy o własności lokali) na swoją rzecz jest równoznaczna
ze zdolnością do nabywania ich do wspólnego majątku właścicieli
lokali wchodzących w skład nieruchomości?

W odpowiedzi skład 7 sędziów SN podjął uchwałę, w której stwierdził,
że wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej
zdolności prawnej może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

Sygn. akt III CZP 65/07

Żródło: www.gazetaprawna.pl/?
action=showNews&dok=2121.218.0.39.7.1.0.1.htm Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wspólnota może nabywać majątek odrębny od właścici
Wspólnota może nabywać majątek odrębny od właścici
ARYKUŁ 6 USTAWY O WŁASNOŚCI LOKALI

""Ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład określonej
nieruchomości, tworzy wspólnotę mieszkaniową. Wspólnota mieszkaniowa
może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania, pozywać i być pozywana.""



Wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej zdolności
prawnej, może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

ORZECZENIE

Pierwszy prezes Sądu Najwyższego zwrócił uwagę, że w ostatnich
latach pojawił się problem podmiotowości wspólnoty mieszkaniowej,
jej zdolności prawnej i sądowej. Pytanie sprowadza się do tego, czy
wspólnota posiada zdolność prawną, czy jest jednostką organizacyjną,
czy jest tzw. ułomną osobą prawną. Artykuł 6 ustawy z 24 czerwca
1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 903 z
późn. zm.) nie rozstrzyga wątpliwości. Część doktryny odróżnia
zdolność do nabywania przez nią praw i obowiązków od zdolności bycia
podmiotem praw i obowiązków. Dochodzi także do odróżniania zdolności
do nabywania praw i obowiązków w swoim imieniu, jaką art. 8 k.s.h.
przyznaje spółkom osobowym od zdolności przyznanej w art. 6 ustawy o
wspólnocie mieszkaniowej.

W orzecznictwie SN są rozbieżności między postanowieniem z 10
grudnia 2004 r., III CK 55/04 a uchwałą z 24 listopada 2006 r., III
CZP 97/06. W postanowieniu stwierdzono, że wspólnota mieszkaniowa
może nabywać majątek, a z jego uzasadnienia wynika, że na swoją
rzecz, a nie tylko na rzecz właścicieli lokali. Podobne stanowisko
zajął SN w uchwale z 28 lutego 2006 r., III CZP 5/06. W uchwale z 24
listopada 2006 r. SN wyraził pogląd, że wspólnota może nabywać prawa
majątkowe tylko do majątku wspólnego właścicieli lokali. Oznacza to,
że ustawa przyznaje zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych
wspólnocie rozumianej jako ogół właścicieli lokali. W tym znaczeniu
wspólnota jest ułomną osobą prawną. W uzasadnieniu mówi się także,
że pojęcia wspólnota mieszkaniowa i ogół właścicieli są synonimami.
Wspólnota jest jedynie określeniem technicznoprawnym, oznaczającym
wszystkich właścicieli lokali w budynku lub budynkach na określonej
nieruchomości. Czy można więc przeciwstawić wspólnotę jej członkom,
a jej majątek majątkowi właścicieli lokali - zastanawiał się
pierwszy prezes SN. A jaki majątek miał na myśli SN w postanowieniu
z 10 grudnia 2004 r.? Przecież każdy z właścicieli ma swój majątek
osobisty - udział w nieruchomości wspólnej. Czy wynika z niego, że
chodzi o wielość majątków osobistych, czy też nieokreślony bliżej
jeden wspólny majątek właścicieli?

Nie poświęcono też w doktrynie i orzecznictwie dosyć miejsca
majątkowi współwłaścicieli, który określa się także jako majątek
wspólnoty mieszkaniowej. Stąd do rozpoznania przez skład 7 sędziów
Sądu Najwyższego pierwszy prezes SN przekazał pytanie prawne: Czy
zdolność wspólnoty mieszkaniowej do nabywania praw i obowiązków
(art. 6 ustawy o własności lokali) na swoją rzecz jest równoznaczna
ze zdolnością do nabywania ich do wspólnego majątku właścicieli
lokali wchodzących w skład nieruchomości?

W odpowiedzi skład 7 sędziów SN podjął uchwałę, w której stwierdził,
że wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej
zdolności prawnej może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

Sygn. akt III CZP 65/07


Żródło: www.gazetaprawna.pl/?
action=showNews&dok=2121.218.0.39.7.1.0.1.htm

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zwrot nadpłaty zaliczki
majątek odrębny od majątku właścicieli

Wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej zdolności
prawnej, może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

ORZECZENIE

Sygn. akt III CZP 65/07

Pierwszy prezes Sądu Najwyższego zwrócił uwagę, że w ostatnich
latach pojawił się problem podmiotowości wspólnoty mieszkaniowej,
jej zdolności prawnej i sądowej. Pytanie sprowadza się do tego, czy
wspólnota posiada zdolność prawną, czy jest jednostką organizacyjną,
czy jest tzw. ułomną osobą prawną. Artykuł 6 ustawy z 24 czerwca
1994 r. o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 903 z
późn. zm.) nie rozstrzyga wątpliwości. Część doktryny odróżnia
zdolność do nabywania przez nią praw i obowiązków od zdolności bycia
podmiotem praw i obowiązków. Dochodzi także do odróżniania zdolności
do nabywania praw i obowiązków w swoim imieniu, jaką art. 8 k.s.h.
przyznaje spółkom osobowym od zdolności przyznanej w art. 6 ustawy o
wspólnocie mieszkaniowej.

W orzecznictwie SN są rozbieżności między postanowieniem z 10
grudnia 2004 r., III CK 55/04 a uchwałą z 24 listopada 2006 r., III
CZP 97/06. W postanowieniu stwierdzono, że wspólnota mieszkaniowa
może nabywać majątek, a z jego uzasadnienia wynika, że na swoją
rzecz, a nie tylko na rzecz właścicieli lokali. Podobne stanowisko
zajął SN w uchwale z 28 lutego 2006 r., III CZP 5/06. W uchwale z 24
listopada 2006 r. SN wyraził pogląd, że wspólnota może nabywać prawa
majątkowe tylko do majątku wspólnego właścicieli lokali. Oznacza to,
że ustawa przyznaje zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych
wspólnocie rozumianej jako ogół właścicieli lokali. W tym znaczeniu
wspólnota jest ułomną osobą prawną. W uzasadnieniu mówi się także,
że pojęcia wspólnota mieszkaniowa i ogół właścicieli są synonimami.
Wspólnota jest jedynie określeniem technicznoprawnym, oznaczającym
wszystkich właścicieli lokali w budynku lub budynkach na określonej
nieruchomości. Czy można więc przeciwstawić wspólnotę jej członkom,
a jej majątek majątkowi właścicieli lokali - zastanawiał się
pierwszy prezes SN. A jaki majątek miał na myśli SN w postanowieniu
z 10 grudnia 2004 r.? Przecież każdy z właścicieli ma swój majątek
osobisty - udział w nieruchomości wspólnej. Czy wynika z niego, że
chodzi o wielość majątków osobistych, czy też nieokreślony bliżej
jeden wspólny majątek właścicieli?

Nie poświęcono też w doktrynie i orzecznictwie dosyć miejsca
majątkowi współwłaścicieli, który określa się także jako majątek
wspólnoty mieszkaniowej. Stąd do rozpoznania przez skład 7 sędziów
Sądu Najwyższego pierwszy prezes SN przekazał pytanie prawne: Czy
zdolność wspólnoty mieszkaniowej do nabywania praw i obowiązków
(art. 6 ustawy o własności lokali) na swoją rzecz jest równoznaczna
ze zdolnością do nabywania ich do wspólnego majątku właścicieli
lokali wchodzących w skład nieruchomości?

W odpowiedzi skład 7 sędziów SN podjął uchwałę, w której stwierdził,
że wspólnota mieszkaniowa, działając w ramach przyznanej jej
zdolności prawnej może nabywać prawa i obowiązki do własnego majątku.

Sygn. akt III CZP 65/07
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: może komuś się przyda ?
SN , 2005-02-25, I KZP 33/04
Sąd Najwyższy w składzie siedmiu sędziów zważył, co następuje:
Na wstępie należy podnieść, że zgodnie z art. 60 § 1 ustawy o Sądzie
Najwyższym, w wypadku gdy w orzecznictwie sądów powszechnych, sądów wojskowych
lub Sądu Najwyższego "ujawnią się rozbieżności w wykładni prawa", Pierwszy
Prezes Sądu Najwyższego może przedstawić wniosek o ich rozstrzygnięcie Sądowi
Najwyższemu w składzie siedmiu sędziów lub innym odpowiednim składzie. Pytania
abstrakcyjne (quaestiones in abstracto) są środkami nadzoru judykacyjnego Sądu
Najwyższego sprawowanego nad wszystkimi sądami. Wyjaśnienie przepisów prawnych
w tym trybie nie jest dokonywane w związku z konkretną sprawą, lecz in
abstracto i ma głównie na celu ujednolicenie orzecznictwa, w tym także
orzecznictwa Sądu Najwyższego. Chociaż dokonywana w tym trybie wykładnia nie ma
zakotwiczenia w konkretnej sprawie, niemniej Sąd Najwyższy podejmuje ją
dlatego, że ujawniły się rozbieżności w orzecznictwie.Podstawową przesłanką
przedmiotową zadania tzw. abstrakcyjnego pytania prawnego nie jest sama
rozbieżność w orzecznictwie, a zwłaszcza rozbieżność wynikająca z odmiennego
stosowania prawa, lecz rozbieżność wynikająca z odmiennej wykładni
prawa.Stosowanie prawa polega na "ustalaniu skutków prawnych" pewnego stanu
faktycznego, jeżeli owe ustalenia rozumie się jako określoną czynność
konwencjonalną upoważnionego do tego organu ( A. Redelbach, Sł. Wronkowska, Z.
Ziembiński, Zarys teorii państwa i prawa, Warszawa 1994, s.253). Treść decyzji
stosowania prawa zawiera kwalifikację stanu faktycznego z punktu widzenia
obowiązującej normy sankcjonowanej oraz ustalenie konsekwencji prawnych tej
kwalifikacji z punktu widzenia obowiązującej normy sankcjonującej (L.
Leszczyński, Zagadnienia teorii stosowania prawa. Doktryna i tezy orzecznictwa,
Kraków 2001, s. 17). Wykładnią prawa nazywamy zaś zespół czynności
zmierzających do ustalenia prawidłowego znaczenia przepisów prawa. Jest to tzw.
pragmatyczne rozumienie tego pojęcia. W sensie apragmatycznym wykładnia prawa
to po prostu rezultat tego procesu (por. L. Morawski, Wstęp do prawoznawstwa,
Toruń 2002, s. 157, M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki,
Warszawa 2002, s. 45).
Jednolita wykładnia prawa dokonywana przez sądy - nawet jeżeli zdaniem podmiotu
uprawnionego jest błędna - skutecznie uniemożliwia więc skorzystanie z
instytucji abstrakcyjnego pytania prawnego.

(dla dociekliwych – art. 60 ustawy o SN : §1. Jeżeli w orzecznictwie sądów
powszechnych, sądów wojskowych lub Sądu Najwyższego ujawnią się rozbieżności w
wykładni prawa, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego może przedstawić wniosek o ich
rozstrzygnięcie Sądowi Najwyższemu w składzie siedmiu sędziów lub innym
odpowiednim składzie.
§2. Z wnioskiem, o którym mowa w § 1, mogą wystąpić również Rzecznik Praw
Obywatelskich, Prokurator Generalny oraz, w zakresie swojej właściwości,
Rzecznik Ubezpieczonych.)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Polacy, czy nie?
. Prezydent Lech Walesa - narodowosc zydowska
2. Szef Biura Bezpieczenstwa Narodowego przy Prezydencie Jerzy Milewski -
narodowosc zydowska
3. Szef Gabinetu Prezydenta - Mieczyslaw Wachowski - narodowosc zydowska
4. Szef Kancelarii Prezydenta - Janusz Ziólkowski - narodowosc zydowska
5. Rzecznik Prasowy Prezydenta - Andrzej Drzycinski - narodowosc zydowska
6. Marszalek Sejmu - Wieslaw Chrzanowski - narodowosc zydowska
7. Marszalek Senatu - August Chelkowski - narodowosc zydowska
8. Premier Hanna Suchocka - narodowosc zydowska
9. Wice-Premier Henryk Goryszewski - narodowosc zydowska
10. Wice-Premier Pawel Laczkowski - narodowosc zydowska
11. Minister Wspólpracy Gospodarczej z Zagranica Andrzej Arendarski -
narodowosc zydowska
12. Minister d/s Kontaktów ze Wspólnotami Europejskimi - Jan Krzysztof
Bielecki - narodowosc zydowska
13. Minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Andrzej Bratkowski -
narodowosc zydowska
14. Minister Sprawiedliwosc - Prokurator Generalny Zbigniew Dyka - narodowosc
zydowska
15. Ministere d/s Promocji Przedsiebiorczosci Zbigniew Eysmont - narodowosc
zydowska
16. Minister Edukacji Narodowej - Zdobyslaw Fliskowski - narodowosc zydowska
17. Minister Ochrony Srodowiska i Zasobów Natrualnych i Lesnictwa Zygmunt
Hortmanowicz - narodowosc zydowska
18. Minister Rolnictwa i Gospodarki Zywnosciowej Gabriel Janowski - narodowosc
zydowska
19. Minister Transportu i Gospodarki Morskiej Zbigniew Jaworski - narodowosc
zydowska
20. Minister d/s Kontaktów z Parlamentem i Partiami Jerzy Kaminski - narodowosc
zydowska
21. Minister Lacznosci Krzysztof Kilian - narodowosc zydowska
22. Minister, kierownik Centralnego Urzedu Planowania Jerzy Kropiwnicki -
narodowosc zydowska
23. Minister, przewodniczacy Komitetu Badan Naukowych Witold Kaczewski -
narodowosc zydowska
24. Minister Pracy i Polityki Socjalnej - Jacek Kuron - narodowosc zydowska
25. Minister Przeksztalcen wlasnosciowych - Janusz Lewandowski - narodowosc
zydowska
26. Minister Spraw Wewnetrznych - Andrzej Milczanowski - narodowosc zydowska
27. Szef Urzedu Ochrony Panstwa (dawna SB) Jerzy Konieczny - narodowosc zydowska
28. Komendant Komendy Glównej Policji - Zenon Smolarek - narodowosc zydowska
29. Minister Przemyslu i Handlu - Waclaw Niewiarowski - narodowosc zydowska
30. Minister Obrony Narodowej - Janusz Onyszkiewicz - narodowosc zydowska
31. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej - Bronislaw Komorowski -
narodowosc zydowska
32. Minister Finansów - Jerzy Osiatynski - narodowosc zydowska
33. Minister Szef Urzedu Rady Ministrów - Jan Maria Rokita - narodowosc zydowska
34. Podsekretarz Stanu w Urzedzie Rady Ministrów - Tadeusz Syryjczyk -
narodowosc zydowska
35. Minister Spraw Zagranicznych - Krzysztof Skubiszewski - narodowosc zydowska
36. Minister Zdrowia i Opieki Spolecznej - Andrzej Wojtyla - narodowosc zydowska
37. Prezes Komitetu d/s Radia i Telewizji - Janusz Zaorski - narodowosc zydowska
38. Pierwszy Prezes Sadu Najwyzszego - Adam Strzembosz - narodowosc zydowska
39. Prezes Narodowego Banku Polskiego - Hanna Gronkiewicz Waltz - narodowosc
zydowska
40. Przewodniczacy Krajowej Komisji NSZZ "Solidarnosc" - Marian Krzaklewski -
narodowosc zydowska
41. Minister Kultury i Sztuki - Jerzy Góral - narodowosc zydowska


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: AVIZO - nowy bezpłatny bydgoski tygodnik..
pawel_olszewski@interia.pl
• PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ
region.kujawsko-pomorskie@pis.org.pl
• RADNY i SZEF KUJAWSKO-POMORSKIEGO FORUM MŁODYCH PiS
Tomasz Rega
trega@op.pl
• PEŁNOMOCNIK POWIATOWY PiS (powiat bydgoski grodzki i ziemski)
Ewa Starosta
tgaska@mac.com
• RADNY I SEKRETARZ WOJEWODZKI SLD Jacek Bukowski
jacek.bukowski@poczta.fm

AD. 4
Premier popiera powstanie tych instytucji w naszym mieście, ale rozporządzenie,
które tworzy sąd apelacyjny wymaga opinii KRS. W jej skład wchodzą też
przedstawiciele m. in. prezydenta, posłowie i senatorowie. Oto jej skład:

 Krzysztof STRZELCZYK
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa
Sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie

 Stanisław DĄBROWSKI
Wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa
Sędzia Sądu Najwyższego

 Piotr GÓRECKI
Wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa
Sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu

 Grzegorz BORKOWSKI
Sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego

 Jan BURY
Poseł na Sejm

 Marek CELEJ
Sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie
Osoba powołana przez Prezydenta RP
Rzecznik Prasowy Krajowej Rady Sądownictwa

 Ewa CHAŁUBIŃSKA
Sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi

 Teresa FLEMMING-KULESZA
Sędzia Sądu Najwyższego

 Lech GARDOCKI
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego

 Grzegorz GŁADYSZ
Sędzia Sądu Okręgowego w Krośnie

 Cezary GRABARCZYK
Poseł na Sejm

 Mirosław JAROSZEWSKI
Sędzia Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie

 Andrzej KALWAS
Minister Sprawiedliwości

 Roman KĘSKA
Sędzia Sądu Okręgowego w Siedlcach

 Zbigniew KRUSZEWSKI
Senator

 Barbara KURZEJA
Sędzia Sądu Apelacyjnego w Katowicach

 Wacława MACIŃSKA
Sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu

 Zbigniew MERCHEL
Sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku

 Beata MORAWIEC
Sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie

 Agnieszka PASTERNAK
Poseł na Sejm

 Ryszard PĘK
Sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego
Wiceprezes Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu

 Katarzyna Maria PIEKARSKA
Poseł na sejm

 Irena PIOTROWSKA
Sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach

 Ewa SEROCKA
Senator

 Janusz TRZCIŃSKI
Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego


Więc przykładowo np. członkowie SLD nakłanialiby senator Ewę Serocką, senatora
Zbigniewa Kruszewskiego, poseł Katarzynę Piekarską (wszyscy SLD-UP), członkowie
SdPl poseł Agnieszkę Pasternak (SdPl), członkowie PSL posła Jana Burego (PSL),
członkowie PO posła Cezarego Grabarczyka (PO)…



AD.1 opracowano na podstawie:
- S. Sagan "Organy i korporacje ochrony prawa"
- informacje Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie (www.prokuratura-apelacyjna.pl)
- informacje Sądu Apelacyjnego w Gdańsku (www.sadapelgd.sisco.info/)
- informacje Sądu Apelacyjnego w Warszawie (www.waw.sa.gov.pl)

Dopiero zauwazylem ze całe sie nie zmiescilo:o Wiec teraz dodaje:)
A AVIZO umiescilo ten artykuł wiec jeszcze raz WIELKIE BRAWA DLA NICH:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wszyscy nasi posłowie:(lubelscy)!!!!!
Wszyscy nasi posłowie:(lubelscy)!!!!!
Tak oto realizuje się socjalistyczna tchu kapitalistyczna
sprawiedliwość.Przestępcy w Radzie Sądownictwa:
"Gut ich osądzi
Posłanka, która będzie oceniać sędziów, odpowiadała za udział w aferze korupcyjnej
Alina Gut jest emerytowaną radczynią prawną. Ma 68 lat i jest najstarszym
posłem obecnej kadencji.
Przesiedziała dwa tygodnie w areszcie, a teraz posiedzi cztery lata w...
Krajowej Radzie Sądownictwa. Alina Gut, posłanka Samoobrony z Lubelszczyzny,
została wybrana wczoraj na członka tej rady.

Rada to instytucja elitarna - w jej skład wchodzi m.in. pierwszy prezes Sądu
Najwyższego i minister sprawiedliwości. Obok nich zasiądzie teraz osoba, która
sama ma na koncie sprawę karną. Dziennik ujawnił przeszłość Aliny Gut w
październiku ubiegłego roku.
Znana z zamiłowania do fantazyjnych nakryć głowy parlamentarzystka dostała się
do KRS głosami PiS, Samoobrony, LPR oraz PSL. To był element politycznych
targów. - Głosowaliśmy całym klubem. Nie znam sprawy posłanki Gut. Dopóki nie
poznam szczegółów, nie chcę udzielać komentarza - mówi Elżbieta Kruk, posłanka
PiS z Lublina.
Jak pisaliśmy, policja zatrzymała Alinę Gut pod zarzutem łapownictwa w 1995
roku. Po dwóch tygodniach wyszła z aresztu za 8 tys. zł kaucji. Wmieszała się
w głośną aferę z nielegalnym sprowadzaniem aut z zagranicy, które miały być
darowiznami dla parafii. Dzięki temu były zwalniane z cła i podatku. W
rzeczywistości pojazdy trafiały w prywatne ręce.
Gut miała przekonać jednego z uczestników afery, że ma znajomości w Urzędzie
Celnym w Terespolu i dzięki temu mężczyzna uniknie kłopotów. Za przysługę
dostała chiński dywan (wart wówczas 3 tys. zł). Wymalowano jej także dom -
prokuratura wyceniła później tę usługę na 750 zł.
Alina Gut przekonywała sąd, że wcale nie domagała się dowodów wdzięczności, a
za dywan zapłaciła. Nie pasował jednak do mieszkania i oddała go ówczesnemu
szefowi Urzędu Celnego w Terespolu. Po trzyletnim procesie sąd sprawę
warunkowo umorzył. Ale to oznacza, że Gut została uznana winną. Sąd nakazał
jej zapłacić 1 tys. zł na dom dziecka, zarządził przepadek dywanu na rzecz
Skarbu Państwa i obciążył ją kosztami sądowymi.
Szef Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski, który również wszedł do
KRS, był zaskoczony naszymi informacjami. - Nie mieliśmy pojęcia o przeszłości
pani Gut - oburza się Gosiewski. - W tej sytuacji najlepiej byłoby, gdyby sama
zrezygnowała.
Także wiceprzewodniczący biura KRS sędzia Piotr Górecki nie ma wątpliwości:
Politycy powinni kierować do rady osoby kryształowo czyste, bez najmniejszych
problemów z wymiarem sprawiedliwości.
Posłanki bronią koledzy z Samoobrony. - Pani Gut zapewniała nas, że nie czuje
się winna. Sprawa została umorzona, więc nie ma o czym mówić - uważa Krzysztof
Filipek, wiceszef partii, który od dłuższego czasu wiedział o problemach
parlamentarzystki z wymiarem sprawiedliwości.
Alina Gut nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nigdy nie przyjęłam od nikogo
żadnej łapówki, nigdy nie byłam karana, całe życie nienagannie wykonywałam
swoją pracę. Moje doświadczenie zawodowe jak i nienaganna opinia jako o
prawniku upoważnia mnie do bycia członkiem KRS.

Co robi Rada?
• ocenia kandydatów do pełnienia urzędu sędziowskiego oraz przedstawia
prezydentowi wnioski o powołanie sędziów
• występuje z żądaniami wszczynania postępowań dyscyplinarnych w stosunku do
sędziów
• wyraża opinie w sprawie powołania i odwołania prezesów i wiceprezesów sądów
powszechnych i sądów wojskowych
• przeprowadza wizytację sądu lub lustrację pracy sędziego
(niektóre z zadań Krajowej Rady Sądownictwa)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Plama w powiecie
> Jeszcze tak na marginesie. Czy PKW ma prawo wydawać prawomocne orzeczenia i
> interpretacje prawa?

Już mam (podesłali mi;) ) odpowiednie przepisy dotyczące uprawnień PKW.

USTAWA z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej
Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 36. 1. Państwowa Komisja Wyborcza jest stałym najwyższym organem wyborczym
właściwym w sprawach przeprowadzania wyborów.
2. W skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi:
1) 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego wskazanych przez Prezesa Trybunału
Konstytucyjnego,
2) 3 sędziów Sądu Najwyższego wskazanych przez Pierwszego Prezesa Sądu
Najwyższego,
3) 3 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazanych przez Prezesa
Naczelnego Sądu Administracyjnego.
(...)

Art. 39. 1. Do zadań Państwowej Komisji Wyborczej należy:
1) sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego,
2) sprawowanie nadzoru nad prowadzeniem i aktualizowaniem rejestru wyborców
oraz sporządzaniem spisów wyborców,
3) powoływanie okręgowych komisji wyborczych oraz rozwiązywanie okręgowych i
obwodowych komisji wyborczych po wykonaniu ich ustawowych zadań,
4) rozpatrywanie skarg na działalność okręgowych komisji wyborczych,
5) ustalanie wzorów urzędowych formularzy oraz druków wyborczych, a także
wzorów pieczęci okręgowych i obwodowych komisji wyborczych,
6) ustalanie i ogłaszanie wyników głosowania i wyników wyborów w zakresie
określonym przepisami szczególnymi ustawy,
7) przedstawianie po każdych wyborach do Sejmu i do Senatu Prezydentowi
Rzeczypospolitej, Marszałkowi Sejmu i Marszałkowi Senatu informacji o
realizacji przepisów ustawy i ewentualnych propozycji ich zmian,
8) wykonywanie innych zadań określonych w ustawach.
2. Państwowa Komisja Wyborcza ustala swój regulamin oraz regulaminy okręgowych
i obwodowych komisji wyborczych, określając w nich w szczególności:
1) zasady i tryb pracy,
2) sposób wykonywania zadań,
3) sposób sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego.


Art. 40. 1. Państwowa Komisja Wyborcza wydaje wytyczne wiążące komisje wyborcze
niższego stopnia oraz wyjaśnienia dla organów administracji rządowej i organów
jednostek samorządu terytorialnego, a także podległych im jednostek
organizacyjnych wykonujących zadania związane z przeprowadzeniem wyborów, jak i
dla komitetów wyborczych oraz nadawców radiowych i telewizyjnych.
2. Państwowa Komisja Wyborcza uchyla uchwały okręgowych komisji wyborczych
podjęte z naruszeniem prawa lub niezgodne z jej wytycznymi i przekazuje sprawę
właściwej komisji do ponownego rozpoznania bądź podejmuje rozstrzygnięcie w
sprawie.
3. Państwowa Komisja Wyborcza może utworzyć na czas wyborów swoją inspekcję i
określić jej zadania lub powierzyć wykonywanie jej zadań inspekcji okręgowej
komisji wyborczej. Do osób powołanych w skład inspekcji stosuje się odpowiednio
przepisy art. 35 ust. 1 i 3-5. Rozporządzenie, o którym mowa w art. 35 ust. 6,
określi również wysokość oraz szczegółowe zasady, na których przysługują diety,
zryczałtowane diety oraz zwrot kosztów podróży i noclegów, a także tryb
udzielania dni wolnych od pracy osobom powołanym w skład inspekcji.
4. Państwowa Komisja Wyborcza podejmuje uchwały w zakresie swoich ustawowych
uprawnień.



A tu kawałek regulaminu Państwowej Komisji Wyborczej
Nadzór nad przestrzeganiem prawa wyborczego

§ 15. 1. Komisja, sprawując nadzór nad przestrzeganiem prawa wyborczego:
1) wydaje wytyczne i wyjaśnienia oraz informacje o przepisach prawa;
2) uchyla uchwały i inne postanowienia organów wyborczych niższego stopnia
podjęte z naruszeniem prawa lub niezgodne z jej wytycznymi i przekazuje sprawy
do ponownego rozpoznania bądź podejmuje inne rozstrzygnięcie w sprawie;
3) rozpatruje skargi na działalność organów wyborczych niższego stopnia;
4) przeprowadza inspekcję działalności organów jednostek samorządu
terytorialnego wykonujących zadania zlecone związane z przeprowadzaniem wyborów
i referendów.
2. Komisja może żądać od organów wyborczych niższego stopnia okresowych
informacji o wykonaniu ich zadań.
3. Komisja analizuje problemy związane ze stosowaniem prawa wyborczego oraz
przedstawia właściwym organom odpowiednie wnioski.

I jeszcze (ewentualnie) link do artykułu w GP:
www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showServiceArticle&page=1&id=58&dok=1821.132.895.2.3.1.0.1.htm

Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Strony www mają być rejestrowane w sądach!
Wklejony wyżej przeze mnie news jest kontynuacją kontrowersyjnego wyroku z zeszłego tygodnia:

Grzywna za prowadzenie serwisu internetowego

Strona WWW może zostać uznana przez sąd za dziennik. Za jego wydawanie bez wcześniejszej rejestracji można zostać skazanym


Przekonali się o tym ostatnio dwaj współwłaściciele firmy prowadzącej serwis internetowy www.bielsko.biala.pl. Sąd wydał wyrok stwierdzający, że złamali prawo, wydając dziennik bez rejestracji, i skazał obydwu na grzywnę po 3 tys. zł. (IX K 2011/08 ).

– Bardziej dotkliwe od grzywny jest stwierdzenie, że staliśmy się przestępcami. Jestem wykładowcą, nie wiem, czy jako osoba skazana będę mógł nadal pracować na uczelni – mówi Marcin Tomana.

Treść nie ma znaczenia

Doniesienie do prokuratury złożyła konkurencja, która prowadzi inny serwis internetowy oraz wydaje papierową gazetę. Później relacjonowała proces i z satysfakcją informowała o wyroku.

– Zarejestrowaliśmy się jako dziennik w połowie ubiegłego roku, kiedy doszliśmy do wniosku, że rzeczywiście chcemy wydawać prasę. Wcześniej serwis zawierał katalog lokalnych firm czy repertuar kin i nie miał charakteru dziennikarskiego – wyjaśnia Tomana.

Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej uznał jednak w wyroku z 2 czerwca, że i w tym wcześniejszym okresie serwis był dziennikiem, który wymagał rejestracji. Wydając go, wspólnicy złamali zaś prawo.

Wszystko z powodu nieprecyzyjnych, a co ważniejsze nieprzystających do dzisiejszych realiów przepisów prawa prasowego.

– Nie liczy się, czy publikowane treści mają charakter dziennikarski. Ważniejsze jest np. to, jak często są aktualizowane – mówi Paweł Strykowski, drugi ze wspólników. – W tej sytuacji większość stron internetowych może zostać uznana za dziennik lub czasopismo – ostrzega.

Na takie ryzyko „Rzeczpospolita” zwracała uwagę już dwa lata temu po głośnym postanowieniu Sądu Najwyższego. Skład orzekający uznał w nim, że jeśli ktoś na swojej stronie internetowej wydaje dziennik lub czasopismo, zobowiązany jest je zarejestrować (IV KK 174/07). Na naszych łamach rozgorzała dyskusja, w której zabrał też głos Lech Gardocki, pierwszy prezes Sądu Najwyższego. W swym felietonie przekonywał, że „nawet te publikacje, które najbardziej przypominają drukowany na papierze dziennik, nie mają stałego wydania z określonego dnia, przeciwnie, podlegają zmianom i kształtowane są całą dobę”, a więc nie spełniają warunku periodyczności i nie muszą być rejestrowane.

Niebezpieczny precedens

Jak widać z wyroku wydanego w Bielsku-Białej, nie wszyscy sędziowie podzielają tę argumentację. Nie pierwszy raz zresztą sąd stwierdził konieczność rejestracji stron internetowych jako dziennika lub czasopisma. Precedensowość tego wyroku polega na tym, że sąd uznał za konieczne wymierzenie kary. Dotychczas podobne sprawy kończyły się bądź uniewinnieniem, bądź umorzeniem postępowania ze względu na niską szkodliwość społeczną czynu.

Spotkało to m.in. Leszka Szymczaka, który prowadzi lokalny serwis internetowy GazetaBytowska.pl. W procesie o komentarz pod jednym z tekstów sąd wypowiedział się też w kwestii obowiązku rejestracji. Umorzył postępowanie, ale uznał, że Szymczak złamał prawo.

Twórcy portalu www.bielsko.biala.pl zapowiadają złożenie apelacji. Tymczasem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego pracuje nad nowelizacją prawa prasowego. Jak można wywnioskować z założeń publikowanych na stronie resortu, ma ona m.in. „wprowadzić obowiązek rejestracji tytułów prasowych ukazujących się w formie elektronicznej”.

Źródło: rp.pl

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zabrakło kart do głosowania
_____________Oto szefowie szefów PKW
Państwowa Komisja Wyborcza

Art. 36. 1. Państwowa Komisja Wyborcza jest stałym najwyższym
organem wyborczym właściwym w sprawach przeprowadzania wyborów.
2. W skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi:

1) 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego wskazanych przez Prezesa
Trybunału Konstytucyjnego,
2) 3 sędziów Sądu Najwyższego wskazanych przez Pierwszego Prezesa
Sądu Najwyższego,
3) 3 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazanych przez
Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego.

3. Sędziów, o których mowa w ust. 2, powołuje w skład Państwowej
Komisji Wyborczej Prezydent Rzeczypospolitej, w drodze
postanowienia.
4. W skład Państwowej Komisji Wyborczej może wchodzić lub zostać
powołany także sędzia w stanie spoczynku.
5. Państwowa Komisja Wyborcza wybiera ze swego składu
przewodniczącego i dwóch zastępców przewodniczącego.
6. Funkcję sekretarza Państwowej Komisji Wyborczej pełni Kierownik
Krajowego Biura Wyborczego, który uczestniczy w jej posiedzeniach z
głosem doradczym.
7. Postanowienie, o którym mowa w ust. 3, podaje się do wiadomości
publicznej oraz ogłasza w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej
Polskiej "Monitor Polski".

Art. 37. 1. Wygaśnięcie członkostwa w Państwowej Komisji Wyborczej
następuje wskutek:

1) zrzeczenia się członkostwa,
2) podpisania zgody na kandydowanie na Prezydenta Rzeczypospolitej,
posła albo na senatora,
3) śmierci członka Komisji,
4) ukończenia 70 lat przez członka Komisji będącego sędzią w stanie
spoczynku,
5) odwołania przez Prezydenta Rzeczypospolitej na wniosek prezesa,
który wskazał sędziego jako członka Komisji.

2. Uzupełnienie składu Państwowej Komisji Wyborczej następuje w
trybie i na zasadach określonych w przepisach o jej powołaniu.
Przepis art. 36 ust. 7 stosuje się odpowiednio.

Art. 38. 1. Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej pełnią swoje
funkcje w Komisji niezależnie od swoich obowiązków służbowych w
ramach pełnionej funkcji sędziego.
2. Osobom wchodzącym w skład Państwowej Komisji Wyborczej
przysługuje wynagrodzenie miesięczne ustalane na podstawie kwoty
bazowej przyjmowanej do ustalenia wynagrodzenia osób zajmujących
kierownicze stanowiska państwowe, z zastosowaniem mnożników:

1) dla przewodniczącego - 3,5,
2) dla zastępcy przewodniczącego - 3,2,
3) dla członków Komisji - 3,0.

3. Wynagrodzenie, o którym mowa w ust. 2, przysługuje niezależnie od
uposażenia wypłacanego z tytułu pełnionej funkcji sędziego albo
uposażenia przysługującego sędziemu w stanie spoczynku.

Art. 39. 1. Do zadań Państwowej Komisji Wyborczej należy:

1) sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego,
2) sprawowanie nadzoru nad prowadzeniem i aktualizowaniem rejestru
wyborców oraz sporządzaniem spisów wyborców,
3) powoływanie okręgowych komisji wyborczych oraz rozwiązywanie
okręgowych i obwodowych komisji wyborczych po wykonaniu ich
ustawowych zadań,
4) rozpatrywanie skarg na działalność okręgowych komisji wyborczych,
5) ustalanie wzorów urzędowych formularzy oraz druków wyborczych, a
także wzorów pieczęci okręgowych i obwodowych komisji wyborczych,
6) ustalanie i ogłaszanie wyników głosowania i wyników wyborów w
zakresie określonym przepisami szczególnymi ustawy,
7) przedstawianie po każdych wyborach do Sejmu i do Senatu
Prezydentowi Rzeczypospolitej, Marszałkowi Sejmu i Marszałkowi
Senatu informacji o realizacji przepisów ustawy i ewentualnych
propozycji ich zmian,
8) wykonywanie innych zadań określonych w ustawach.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Brawo Borowski
bykk napisał:

> Blongu i Tyu,nie zachwycajcie się tak Borowskim. Owszem,Borowski czasem
> zachowuje się przyzwoicie.
> Powiedzcie mi tylko,czy nie lepiej było wprowadzić ten punkt pod obrady
> sejmu,o który domagał się Janowski i nie tylko?
> Przecie na drugi dzień wprowadzono ten punkt,więc? Wiem,najlepiej odebrać
> głos,wykluczyć z obrad,wynieść posła,po co ma zadawać niewygodne pytania
> fachmanom z SLD!?
> Dlaczego Borowski nie kazał wyprowadzić od razu Janowskiego,tylko czekał
> nocnej pory? Tak jak za "starych komunistycznych czasów"? Wówczas też
> wpadali po nocy i z łóżek wyciągali,to się wam towarzysze Blong i Tyu tak
> bardzo podoba? Myślę,że przesadzacie tow.Tyu,oj przesadzacie.
> Owszem,Janowski pajacuje,wcale go nie bronię,ale nie zachwycajcie się
> tak postępowaniem Borowskiego!
> Jeszcze,dlaczego drugi czerwony kutafon Nałęcz nie kazał posłów samej-brony
> wyprowadzić? No,dlaczego? Przecie oni typowo sobie drakę ze sejmu zrobili,
> niczego się nie domagali! Nie dziwne to?
> Co wy na to towarzysze?
> pozdrawiam
> hej!

Tu nie chodzi o zachwycanie się ...przynajmniej w moim wypadku...
Co do pierwszego pkt...Czyli wprowadzeniu pnkt pod obrady :

Art. 173

1. Posiedzenia Sejmu odbywają się w terminach ustalonych przez Prezydium Sejmu
lub uchwałą Sejmu.
2. Porządek dzienny posiedzenia Sejmu ustala Marszałek Sejmu, po wysłuchaniu
opinii Konwentu Seniorów.
3. Wnioski o uzupełnienie porządku dziennego mogą zgłaszać kluby, koła oraz
grupy co najmniej 15 posłów, przedstawiając je Marszałkowi Sejmu w formie
pisemnej nie później niż na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia.
4. W przypadku braku jednolitej opinii Konwentu Seniorów w sprawie porządku
dziennego posiedzenia, w spornych punktach porządku rozstrzyga Sejm, po
przedstawieniu sprawy przez Marszałka Sejmu. Głosowanie nie jest poprzedzone
debatą ani zadawaniem pytań.
5. Wnioski nieuwzględnione przez Marszałka Sejmu, o których mowa w ust. 3,
stają się przedmiotem rozstrzygnięcia przez Sejm w terminie nieprzekraczającym
sześciu miesięcy od dnia ich złożenia.

Zwródź uwagę na ust.3 tam chodzi o zmianę porządku dnia na 12 godzin
przedrozpoczęciem obrad...anie 12 minut lub w trakcie..i ma je zgłosić 15
posłów a nie jeden.

a teraz inaczej:
Art. 171

1. Marszałek Sejmu najpóźniej na 7 dni przed planowanym posiedzeniem zawiadamia
o dacie i porządku dziennym tego posiedzenia posłów, Prezydenta, Marszałka
Senatu, członków Rady Ministrów, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Prezesa
Trybunału Konstytucyjnego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, Prezesa Narodowego
Banku Polskiego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.
2. W szczególnie uzasadnionych wypadkach termin, o którym mowa w ust. 1, może
ulec skróceniu

Tak więc poslowie wiedzieli wcześniej jaki bedzie porządek obrad.

A co do godziny wyprowadzenia posła janowskiego...
Jeżeli przujrzysz się temu bez zbędnych emocji uznasz zapewne że wyprowadzenie
posła przy całym klubie Samoobrony i LPR mogłoby doprowadzić do bijatyki ze
Strażą Marszałkowska. Jeżeli dobrze pamiętam to Borowki próbował przekonywać
Janowskiego do wyjścia jeszcze o 24 w nocy, więc chyab był dość
cierpliwy ...dlaczego nad ranem???
Z prostej przyczyny rano miało odbyć się posiedzenie w czasie którego miała
odbyć się debata nad STOENEM i polityką energetyczną (nie o to chodziło
Janowskiemu??)
O ile też dobrze pamiętam to debata nie odbyła się z winy Samoobrony...chyba
że coś przeoczyłem??
A co do Nałęcza...
Po dwóch takich dniach i powtórce z rozrywki widocznie doszedł do wniosku że
nie ma sensu dalsze przedłużanie cyrku który z sejmu urządziły LPR i Samoobrona



Acha cytowane art. pochodzą z regulaminu sejmu i warto aby posłowie czasem go
poczytali...


Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Donosy #1767, 1996-02-15 09:47 GMT
 *******        *****      **     **      *****        *****     **      **
 **     **    **     **    ***    **    **     **    **     **   **      **
 **     **    **     **    ****   **    **     **    **           **    **
 **     **    **     **    **  *  **    **     **      *****       **  **
 **     **    **     **    **   ****    **     **           **      ****
 **     **    **     **    **    ***    **     **    **     **       **
 *******        *****      **     **      *****        *****         **

DZIENNIK LIBERALNY       nr 1767                    Czwartek, 15 lutego 1996
                                                             ISSN 0867-6860
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=
 Redakcja: Lena Bialkowska (naczelna), Michal Jankowski,
           Michal Pawlak, Ksawery Stojda (zalozyciel).
 Dzial kolportazu: Przemek Klosowski
 Redakcja: Lena Bialkowska, Bajonska 3, 03-963 Warszawa, (48-22) 617 79 85
 E-mail: <Donosy-Redak@fuw.edu.pl
 Copyright (c) 1996 by Lena Bialkowska
=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=

Expose jak expose

Premier Wlodzimierz Cimoszewicz mowil 40 minut. Obiecal wszystko
najlepsze. Kontynuacje reform, lepsze rozwiazywanie ludzkich
trosk, budowe autorytetu panstwa, niezmienna polityke
zagraniczna, `wydluzenie perspektywy programowej poza 2000 rok',
wiarygodnosc wladzy, dialog, rzetelnosc, przestrzeganie prawa.
Zapowiedzial kontynuacje dotychczasowej polityki spolecznej i
gospodarczej. Podkreslil, ze `przyczyna obecnej zmiany gabinetu
polega na dazeniu do stworzenia warunkow do zgodnego z
porzadkiem konstytucyjnym pelnego wyjasnienia podejrzen o
charakterze personalnym dotyczacych Jozefa Oleksego'.

O czym moze byc dialog

W expose zanalazlo sie wyszczegolnienie tematow do dialogu z
opozycja: polityka zagraniczna, bezpieczenstwo panstwa i
obywateli, a takze walka z narkomania, sieroctwem spolecznym i
zagrozeniem zycia na drogach.

Co ma sie szybko zmienic

Premier zapowiedzial szybka reforme MSW i podporzadkowanie
Urzedu Ochrony Panstwa bezposrednio szefowi rzadu.

Komisje sejmowe

przesluchiwaly nowych ministrow. Potem koalicja glosowala za
rekomendacja a opozycja przeciw, lub wstrzymywala sie. Dalej
Sejm ma glosowac na calosc (tzn nie osobno na poszczegolnych
ministrow).

Bezplatnosc inaczej

W czasie przesluchania Jerzego Wiatra, nowego minstra edukacji,
okazalo sie, ze bezplatnosc studiow , zapisana w konstytucji
jako prawo do bezplatnej edukacji, trzeba, zdaniem ministra,
zdefiniowac na nowo, zgodnie z zasadami sprawiedliwosci
spolecznej.

Referendum uwlaszczeniowe

dzieli koalicje, laczy opozycje. Nie jest natomiast jasne, czy
moze miec jakies skutki. Trybunal Konstytucyjny wyjasnil, ze
`dla osiagniecia wyniku rozstrzygajacego trzeba uzyskac
bezwzgledna wiekszosc glosow osob bioracych udzial w glosowaniu.
No i frekwencja musi osiagnac 50% uprawnionych. Czyli jezeli np
do glosowania pojdzie ponad 50% uprawnionych, i za odpowiedzia
`tak' opowie sie 40% , za `nie' tez, i 20% bedzie niewaznych, to
referendum choc wazne, nie przyniesie rozstrzygniecia.

Klopoty z weglem

zaczynaja sie w malych miejscowosciach, gdzie rozne instytucje
nie zgromadzily zapasow. Strajk faluje - rozmowy nawiazuja sie i
rozwiazuja. Na dzis zapowiadana jest blokada wywozu wegla ze
wszystkich kopaln. Bardzo wpieklila gornikow wypowiedz rzeczniczki
Aleksandry Jakubowskiej o mozliwosci importu.

`Korytarz' zle nam sie kojarzy

Rosyjskie i bialoruskie srodki przekazu juz od jakiegos czasu
omawiaja projekt korytarza Kaliningrad - Grodno, polaczenia
samochodowo-kolejowego przebiegajacego czesciowo przez teren
Polski. Rzecznik MSZ stwierdzil, ze sprawa jest znana polskim
ekspertom, ale `trasa ta chyba nie miesci sie w istniejacym
pakiecie projektow' dotyczacym rozwoju transportu w Polsce.

Adam Strzembosz,

pierwszy prezes Sadu Najwyzszego, spotkal sie z Prezydentem.
Zapowiedzial, ze najprawdopodobniej wszyscy sedziowie beda
poddani lustracji, a prezesi sadow zobowiazani do przekazania
komisji zaufania publicznego danych personalnych o sedziach. Na
wypadek, gdyby ktorys z nich mial `podwojne przyporzadkowanie',
trzeba wprowadzic wyrazny przepis przewidujacy odwolanie ze
stanowiska, lub jakies postepowanie, powiedzial AS dla `Rz'.

Walentynki

chyba sie przyjely - wczoraj sporo sprzedawano
czerwonoserduszkowych slodyczy. Liczne serdecznosci mozna bylo
wyczytac w ogloszeniach prasowych.

+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+
 Wszystkie prawa zastrzezone.
 Regularna redystrybucja bez zgody redakcji zabroniona.
 Dopuszczamy obrot pojedynczymi numerami archiwalnymi.
 Prenumerata: na zyczenie. Dystrybucja: automatyczna lista
 dystrybucyjna e-mail.
 Zamowienia prosimy przysylac na adres <listp@fuw.edu.pl
 podajac jako tresc listu (nie w naglowku) linie:
 subscribe Donosy-L Imie Nazwisko
 Zamowienie musi byc wyslane z adresu, na ktory prenumerata
 jest zamawiana.
 W przypadku trudnosci w zapisaniu sie na liste prosimy o kontakt
 na adres redakcji.
 Lista prenumeratorow oraz archiwum: http://info.fuw.edu.pl/donosy
+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+- koniec numeru 1767 -+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+-+

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: FAQ ver. 1.0


     6.  Zasady działania pl.soc.prawo
     6.1. Odpowiedzi na stawiane pytania


(...)


     Pamiętaj, że otrzymujesz bezpłatne porady i część z odpowiadających
     pozbawia się ewentualnego zarobku.


Co do tego "ewentualnego zarobku", warto poczytać ku przestrodze orzeczenie
NSA sprzed kilku miesięcy (niestety, sygnatury nie pomnę). Sąd orzekł, że
osoba świadcząca odpłatnie pomoc prawną nie będąc wpisaną na listę adwokatów
/ radców prawnych nie daje rękojmi wymaganej przy wpisie na listę aplikantów
radcowskich.
Czyli Panowie i Panie doradzający - z tym zarobkiem to ostrożnie. Bez
uprawnień doradzać można tylko nieodpłatnie :-( (no, chyba, że ktoś nie ma
ochoty na aplikację).
A Państwo z porad korzystający - darmowe doradzanie to nie tylko dobra wola.
To też (a czasem przede wszystkim) dbanie o własną skórę.

Behemot

Na ten temat artykuł z Rzepy (autor: Danuta Frey)

"Aplikacja: Tylko adwokaci i radcowie mogą świadczyć pomoc prawną
Bez rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu

Prowadzenie kancelarii prawnej przez osobę nie posiadającą formalnych
uprawnień, wynikających z ustaw o adwokaturze i o radcach prawnych, nie daje
rękojmi wymaganej przy wpisie na listę aplikantów radcowskich - stwierdził
Naczelny Sąd Administracyjny, oddalając skargę kandydata na aplikację.

Andrzej Berny (dane podajemy za zgodą zainteresowanego) zapowiedział, że
zwróci się do rzecznika praw obywatelskich lub do pierwszego prezesa Sądu
Najwyższego o wniesienie rewizji nadzwyczajnej od tego wyroku.

Bernemu dwukrotnie odmówiono wpisu na listę aplikantów. Po raz pierwszy w
1997 r. z powodu nieprzejścia postępowania kwalifikacyjnego, a po
unieważnieniu tych decyzji przez NSA - powtórnie w 1999 r. Jako powód
podano, że nie spełnia warunku z art. 24 ust. 5 ustawy o radcach prawnych,
który mówi, że radcą może być ten, kto m.in. "jest nieskazitelnego
charakteru i swym dotychczasowym zachowaniem daje rękojmię prawidłowego
wykonywania zawodu". Odmowną decyzję wrocławskiej Okręgowej Rady Radców
Prawnych utrzymało w mocy Prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych.

- Nigdy nie ukrywałem, że świadczyłem i nadal świadczę pomoc prawną w
ograniczonym zakresie, a o przyjęcie na aplikację starałem się, żeby
podwyższyć kwalifikacje. Wespół z radczynią prawną mam od 1997 r. kancelarię
we Wrocławiu. Nie jest to żadna "dzika", lecz w pełni zalegalizowana,
zarejestrowana kancelaria. Firma prowadzi działalność konsultingową w
zakresie zarządzania aktywami, windykacji należności, obrotu
wierzytelnościami, a jakość jej usług najlepiej weryfikuje rynek, na którym
działa od czterech już lat - oświadczył przed sądem Berny. Powiedział, że
nie naruszył przepisów, gdyż nie zakazują one świadczenia pomocy prawnej
przez innych prawników, a nie tylko przez adwokatów i radców prawnych. - Z
żadnego przepisu nie wynika, że tylko obie te grupy mogą wykonywać pomoc
prawną, oczywiście poza stawaniem przed sądami, lecz w takiej roli nigdy nie
występowałem. W związku z tym podważanie mojej rękojmi, utożsamianej
formalnie z nieskazitelnością charakteru, jest nadużyciem.

Mimo to Elżbieta Kwiatkowska-Falęcka, reprezentująca Krajową Radę Radców
Prawnych, potwierdziła, że kandydat na aplikację nie spełnił wymaganej
przesłanki rękojmi. Wbrew temu, co twierdzi, obie ustawy odpowiadają na
pytanie, czy ktoś inny poza tymi dwoma zawodami może świadczyć pomoc
prawną. - W 1997 r., na skutek tego, że wiele nieuprawnionych osób zaczęło
zajmować się obsługą prawną ze szkodą dla klientów, zmieniono przepisy. Od
tej pory art. 44 ustawy o radcach i art. 52 ustawy o adwokaturze dają
organom obu samorządów prawo do wnioskowania o wykreślenie z rejestru lub
ewidencji podmiotu prowadzącego działalność niezgodnie z ich przepisami.
Ponieważ pan Berny prowadził i nadal prowadzi firmę obsługi prawnej, nie
będąc ani radcą, ani adwokatem, a więc bez wymaganych uprawnień, narusza
przepisy, nie dając tym samym rękojmi należytego wykonywania zawodu.

NSA zgodził się z tym. - Przepisy zobowiązują samorządy radcowski i
adwokacki do badania, czy kandydat na aplikację daje m.in. rękojmię
prawidłowego wykonywania zawodu. Prowadzenie obsługi prawnej w pełnym
zakresie, z wyjątkiem pełnomocnictwa przed sądem, uniemożliwia spełnienie
tej przesłanki - podkreślił sędzia Andrzej Kuba. - Jest dla sądu bezsporne,
że pomocą prawną mogą zajmować się w Polsce tylko osoby posiadające formalne
kwalifikacje oparte na przepisach tych dwóch ustaw.

Zapytany po wyroku przez "Rz", sędzia Kuba wyjaśnił, że stwierdzenie to nie
wyklucza osób zatrudnionych w kancelariach prawnych, w tym prawników nie
będących radcami prawnymi czy adwokatami. Chodzi o ludzi prowadzących własne
firmy prawne, którzy muszą spełniać określone wymogi."

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bezkarny sędzia
dużo pytań :)
stefan4 napisał:

> Dziękuję za odpowiedź; jednak zaostrzyła ona tylko mój apetyt na wiedzę.
>
> hydy (z Art. 80. § 1.):
> > Sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do odpowiedzialności karnej
> bez
> > zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego. Nie dotyczy to zatrzymania w r
> azie
> > ujęcia sędziego na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli zatrzymanie jest
> > niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. Do czasu wydania
> > uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej
> > wolno podejmować tylko czynności niecierpiące zwłoki.
>
> Rozumiem z tego, że pan sędzia powinien zostać zatrzymany dla zbadania poziomu
> alkoholu we krwi a następnie zwolniony; po czym prokuratura powinna wystąpić o
> zniesienie immunitetu i ta sprawa powinna zostać rozpatrzona przez sąd
> dyscyplinarny niezwłocznie a nie po 3 latach. Natomiast 3 lata są (były, bo
> teraz już 5) przeznaczone na ew. postępowanie dyscyplinarne, które nie powinno
> blokować postępowania karnego. Czy mylę się?

kierunek rozumowania jak najlepszy - szczegóły przedawnienia tutaj (tylko
terminy się zmieniłyna 5-cioletnie):

Art. 108. § 1. Po upływie trzech lat od chwili czynu nie można wszcząć
postępowania dyscyplinarnego.
§ 2. W razie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przed upływem terminu, o
którym mowa w § 1, przedawnienie dyscyplinarne następuje z upływem pięciu lat
od chwili czynu. Jeżeli jednak przed upływem terminu, o którym mowa w § 1,
sprawa nie została prawomocnie zakończona, sąd dyscyplinarny orzeka o
popełnieniu przewinienia dyscyplinarnego, umarzając postępowanie w zakresie
wymierzenia kary dyscyplinarnej.
§ 3. W zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej za wykroczenie przedawnienie
dyscyplinarne następuje jednocześnie z przedawnieniem przewidzianym dla
wykroczeń.
§ 4. Jeżeli jednak przewinienie dyscyplinarne zawiera znamiona przestępstwa,
przedawnienie dyscyplinarne nie może nastąpić wcześniej niż przedawnienie
przewidziane w przepisa

> stefan4:
> > Czy prokuratura wystąpiła o jego uchylenie? Jeśli nie, to dlaczego?
> hydy:
> > na pewno tak - skoro było postepowanie.
>
> No właśnie tego nie rozumiem; czy postępowanie było w sprawie uchylenia
> immunitetu czy w sprawie złożenia z urzędu? W pierwszym przypadku nie
rozumiem
> ,
> co trwało 3 lata (zamiast niezwłocznie). W drugim przypadku nie rozumiem,
> dlaczego nie było wcześniej postępowania o uchylenie immunitetu; albo jeśli
> było, to do czego doszło i dlaczego nie było sprawy karnej.

> Ale z tymi pytaniami wiąże się następne: kto odpowiada za prawidłowość
> postępowania w sprawie odpowiedzialności sędziów? Jak jest uregulowana ta
> odpowiedzialność? W tej sprawie interesuje mnie przede wszystkim, jak mogło
> dojść do tego, że niesprawność sądu dyscyplinarnego uniemożliwiła
> przeprowadzenie postępowania karnego.

postępowanie prowadzi samodzielnie "środowisko" sędziowskie:

Art. 112. § 1. Uprawnionym oskarżycielem przed sądem dyscyplinarnym, w sprawach
sędziów sądów apelacyjnych, a także prezesów oraz wiceprezesów sądów
okręgowych, jest rzecznik dyscyplinarny, w sprawach zaś pozostałych sędziów -
zastępca rzecznika dyscyplinarnego.
§ 2. (60) Rzecznika dyscyplinarnego wybiera, spośród kandydatów zgłoszonych
przez zgromadzenia ogólne sędziów sądów apelacyjnych, Krajowa Rada Sądownictwa.
Rzecznik dyscyplinarny działa przy Krajowej Radzie Sądownictwa. Kadencja
rzecznika dyscyplinarnego trwa cztery lata.

i dalej:

Art. 114. § 1. (61) Rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności dyscyplinarne na
żądanie Ministra Sprawiedliwości, prezesa sądu apelacyjnego lub okręgowego oraz
kolegium sądu apelacyjnego lub okręgowego, Krajowej Rady Sądownictwa, a także z
własnej inicjatywy, po wstępnym wyjaśnieniu okoliczności koniecznych do
ustalenia znamion przewinienia, a także złożeniu wyjaśnień przez sędziego,
chyba że złożenie tych wyjaśnień nie jest możliwe.
§ 2. Po przeprowadzeniu postępowania, o którym mowa w § 1, jeżeli zachodzą
podstawy do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, rzecznik dyscyplinarny
wszczyna postępowanie dyscyplinarne i przedstawia sędziemu na piśmie zarzuty.
Jednocześnie w sprawach, o których mowa w art. 110 § 3 zdanie drugie, rzecznik
dyscyplinarny zwraca się do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego o wyznaczenie
właściwego sądu dyscyplinarnego do rozpoznania sprawy w pierwszej instancji.
Wyznaczenie tego sądu powinno nastąpić w terminie siedmiu dni.

co do wzajemnych relacji pomiędzy post epownaiem karnym i dyscyplinarnym, to w
zasadzie są niezależne - zobacz:

Art. 120. § 1. Po prawomocnym zakończeniu postępowania karnego przeciwko
sędziemu, sąd lub prokurator przesyła akta sprawy właściwemu rzecznikowi
dyscyplinarnemu. Jeżeli postępowanie dyscyplinarne nie było wszczęte, rzecznik
dyscyplinarny podejmuje czynności dyscyplinarne, choćby w postępowaniu karnym
został wydany wyrok uniewinniający.
§ 2. Jeżeli przeciwko sędziemu zapadł prawomocny wyrok pociągający za sobą, w
myśl ustawy, utratę stanowiska, sąd dyscyplinarny zawiadamia o tym Ministra
Sprawiedliwości, który zarządza złożenie ukaranego sędziego z urzędu, chociażby
wykonano już wyrok dyscyplinarny skazujący na karę łagodniejszą niż złożenie z
urzędu

oczywiście wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej co do zasady
przesyła prokuratura.

przedawnienie może byc skutkiem wielu okoliczności - to temat zbyt obszerny na
krótki post; generalnie b. trudno jest wykazać, że miało miejsce wskutek
zaniedbań sądu, bo postępowanie postepowaniu nierówne

> Jeszcze jedno. Co się właściwie przedawnia po 3 latach? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nowy Rzecznik Interesu Publicznego
W IPN trwa zakrojona na wielką skalę weryfikacja tysięcy oświadczeń
lustracyjnych osób pełniących najważniejsze stanowiska publiczne -
ustaliła "Rzeczpospolita". Archiwiści sprawdzają, czy ich nazwiska pojawiają
się w zastrzeżonym zbiorze wojskowych służb specjalnych PRL. Sprawa jest
przedmiotem poważnych kontrowersji między IPN a rzecznikiem interesu
publicznego.

Codziennie od początku czerwca pracownik Instytutu Pamięci Narodowej przywozi
do siedziby rzecznika interesu publicznego (jest swoistym prokuratorem
lustracyjnym) kolejne listy z wynikami sprawdzeń. Przez pięć tygodni archiwiści
z IPN i WSI w zastrzeżonych zbiorach wojska sprawdzili dla rzecznika Bogusława
Nizieńskiego blisko 10 tys. nazwisk. Liczba ta w ciągu najbliższych tygodni
może dobić nawet do 18 tys. Te 18 tys. to ogólna liczba oświadczeń
lustracyjnych złożonych do tej pory przez funkcjonariuszy publicznych.

Rodzi się pytanie, dlaczego dopiero w czerwcu 2004 r. ruszyła lawina sprawdzeń
w tajnych zbiorach dawnego wywiadu wojskowego. Kwestia ta jest przedmiotem
poważnej kontrowersji między rzecznikiem a IPN.

Kartoteka, czyli klucz

Bogusław Nizieński mówi, że IPN latami nie weryfikował, czy w zastrzeżonych
zbiorach wojskowych służb specjalnych PRL są materiały na temat osób, o których
sprawdzenie prosiło jego biuro.

- Do niedawna dostawałem materiały, w których nie było informacji z tego
zbioru. Instytut wspólnie z WSI dokonuje tych sprawdzeń dopiero teraz, po
głośnej sprawie płk. Tarnowskiego - mówi "Rz" Nizieński.

Leon Kieres, szef IPN, uważa tę opinię za nieprawdziwą. - Po zapytaniach
rzecznika dokonywaliśmy kwerendy we wszystkich dostępnych zbiorach, również w
tym zastrzeżonym - twierdzi.

Problem tkwi w szczegółach. Służby wojskowe uparcie utrudniały dostęp do swego
tajnego zbioru złożonego w IPN. Przez pół roku (od grudnia 2002 do czerwca 2003
r.) przedstawiciele IPN w ogóle nie mieli wglądu do zbioru, bo wojsko
kwestionowało ich uprawnienia. Dopiero od czerwca 2003 r. przy sprawdzeniach
dla rzecznika można było wykorzystać przekazaną przez WSI kartotekę, która jest
swego rodzaju kluczem do zebranych materiałów. Trzeba dodać, że dostęp do
materiałów ma upoważniony przedstawiciel IPN, lecz jedynie w obecności oficera
WSI. Jednak nawet po czerwcu 2003 r. weryfikacja oświadczeń dla rzecznika
ślimaczyła się.

- Wysłaliśmy cztery monity do gen. Marka Dukaczewskiego, by przyśpieszyć ten
proces. Chodziło również o to, by wyznaczył większą liczbę oficerów do
dokonywania sprawdzeń w zbiorze zastrzeżonym - ujawnia Leon Kieres. Niewiele to
pomogło. Przełom nastąpił dopiero wiosną tego roku, po podpisaniu porozumienia
o współpracy między IPN i WSI.

Śladem pułkownika

Czym w ogóle jest zastrzeżony zbiór? To 6 proc. wszystkich akt, które WSI
przekazały do IPN.

- Ze względu na prowadzone czynności operacyjne dostęp do tych materiałów musi
być ograniczony - mówi "Rz" gen. Marek Dukaczewski, szef WSI. W praktyce
oznacza to, że historycy i dziennikarze nie mają wglądu w znajdujące się tam
dokumenty. Instytut Pamięci Narodowej zmuszony jest odrzucać wszystkie wnioski
o udostępnienie ich w celach naukowych lub dziennikarskich, jeżeli na teczkach
widnieje napis "zbiór zastrzeżony WSI". O włączenie dokumentów do zbioru
zastrzeżonego wnioskuje minister obrony (w praktyce WSI), a zgodzić się na to
musi prezes IPN.

Dodać należy, że rzecznikowi interesu publicznego, zgodnie z prawem, powinny
być udostępnione wszystkie materiały, nawet te najtajniejsze. Dawniej powinny
były to robić służby specjalne, a dziś IPN.

Czy tak było? Są dowody, że nie. Sprawa wiceszefa ABW płk. Mieczysława
Tarnowskiego pokazała, że Bogusław Nizieński został wprowadzony w błąd przez
Wojskowe Służby Informacyjne. Oświadczenie wiceszefa ABW rzecznik sprawdzał pod
koniec lat 90. WSI (wówczas one były dysponentem materiałów dawnych służb
wojskowych) odpowiedziały mu, że nie mają żadnych dokumentów o przeszłości
pułkownika. Wiosną tego roku okazało się, że papiery wskazujące na współpracę
Tarnowskiego z kontrwywiadem jednak są. Nizieński zareagował złożeniem
zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez WSI. Kwestia ta jest
jednym z tematów śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wojskową.

Test dla WSI

Jakie mogą być następstwa, jeśli rzecznik Nizieński otrzyma istotne, nieznane
mu dotychczas informacje z kartoteki zastrzeżonego zbioru WSI?

Jeśli dotyczyć one będą osoby, która przestała pełnić funkcję publiczną,
rzecznik może zapomnieć o sprawie (wraz z odejściem ze stanowiska przestaje się
podlegać ustawie lustracyjnej).

Nizieński ocenia, że nie będzie możliwe wznowienie zamkniętych już procesów
lustracyjnych.

Możliwe będzie za to rozpoczęcie spraw funkcjonariuszy publicznych, których
oświadczeń lustracyjnych Nizieński dotychczas nie kwestionował. Jeśli
oczywiście materiały okażą się wystarczająco mocne. Przy okazji trwająca
weryfikacja oświadczeń jest testem wiarygodności dla WSI. Testem na to, czy
służby wojskowe nie wprowadziły rzecznika w błąd tak jak w sprawie płk.
Tarnowskiego.

Oto pański następca

Sam Nizieński ma niewiele czasu na zapoznanie się z wynikami kwerendy. Za
niespełna pół roku jego kadencja dobiega końca. Kilka dni temu pierwszy prezes
Sądu Najwyższego Lech Gardocki z niespodziewanym wyprzedzeniem ogłosił, że
następcą Nizieńskiego zostanie Włodzimierz Olszewski, sędzia Sądu Apelacyjnego
w Krakowie, były szef Krajowej Rady Sądownictwa. Skąd takie wyprzedzenie?
Oficjalnie po to, żeby Olszewski mógł zamknąć swoje sprawy w krakowskim SA i
miał czas na znalezienie przyszłych zastępców.

Kadencja samego Gardockiego upływa w październiku, czyli dwa miesiące przed
końcem kadencji Nizieńskiego. Nieoficjalnie wiadomo, że prezydent Kwaśniewski
chętnie powołałby Gardockiego na kolejne sześć lat. Tyle że kandydatów
przedstawia prezydentowi Zgromadzenie Ogólne sędziów Sądu Najwyższego. A wśród
samych sędziów Gardocki może mieć jesienią poważnego kontrkandydata.
Najczęściej pada tu nazwisko Lecha Paprzyckiego, prezesa Izby Karnej Sądu
Najwyższego.

Michał Majewski

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 3 z 4 • Zostało wyszukane 119 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4