pierwszy raz filmy

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy raz filmy





Temat: Film, który zmienił twoje poglądy na życie
Coś mnie mocno uderzyło, kiedy usłyszałm końcową rozmowę Johna Miltona z Kevinem Lomaxem w "Adwokacie Diabła". Zdałem sobię wtedy sprawę, że Milton/Szatan ma rację:

"Bóg lubi obserwować. to żartowniś. Przemyśl to sobie. Daje człowiekowi... instynkty. Daje ci ten niezwykły dar i co potem? Przysięgam, że dla własnej uciechy, dla potrzeb własnej kosmicznej... burleski... ustala wszelkie zasady na opak. Żart wszechczasów. Patrz, ale nie dotykaj. Dotknij, ale nie próbuj. Spróbuj, ale nie połykaj. Kiedy ty przestępujesz z nogi na nogę, co on robi? Zrywa boki ze śmiechu! To sztywniak! Sadysta! Wiecznie nieobecny gospodarz! Jego mam czcić? Nigdy!"

Po raz pierwszy film ogladałem w wieku kilkunastu lat i po dłuższym (trwało to jeśli dobrze pamiętam dobre kilka misięcy) zastanowieniu się nad tymi słowami stwierdziłem, że mogę się pod nimi podpisać.
Pewnie katolicy (jeśli są tu tacy) mnie teraz będą bluzgać albo próbować nawracać ale takie było pytanie więc nic nie poradzę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki player?

Użytkownik Slaw <slawr@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:961prk$lr@news.tpi.pl...


Jaki jest najlepszy player Waszym zdanie do DivX ów?


wlasnie przed chwilka ogladalem po raz pierwszy film za pomoca
bestlpayera...

LUDZIE to dziala "0" (slownie zero) zwisow, wszystko chodzi super i do tego
obraz ostry jak zyleta. po prostu vplayer odszedl do krainy wecznych lowow
:)))

szczerze polecam,

super program

pozdrawiam
stafi

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: xvid ustawienia
Hello!~
Skompresowalem pierwszy raz film na xvid 1.02rc na 2cd. Wszystkie ustawienia
domyslne jedynie zmienilem quantization type na mpeg (na 2cd) i jakosc
wyszla super ale troche w niektorych scenach jakby brakowalo klatek. Co
zmienic w ustawieniach kompresji xvid aby film skompresowany byl bez
brakujacych klatek ?(Film po skompresowaniu ma napewno 25fps). Dodam ze ten
sam film jak skompresuje za pomoca Divx 5.1.1 to jest oki . Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: xvid ustawienia
"Hallucinogen" <bez_spamu___  hallucinog@poczta.onet.plOdpowiedz na
news:c5n2fr$o2u$1@news.onet.pl:


Hello!~
Skompresowalem pierwszy raz film na xvid 1.02rc na 2cd. Wszystkie


Rc4 już dawno jest.


ustawienia domyslne jedynie zmienilem quantization type na mpeg (na 2cd)
i jakosc wyszla super ale troche w niektorych scenach jakby brakowalo
klatek. Co zmienic w ustawieniach kompresji xvid aby film skompresowany
byl bez brakujacych klatek ?(Film po skompresowaniu ma napewno 25fps).
Dodam ze ten sam film jak skompresuje za pomoca Divx 5.1.1 to jest oki .


Na pewno są wszystkie klatki. Te "braki" to w jakiś dynamicznych scenach?
Czym odtwarzasz? ffdshow czy xvid?

Pozdrawiam!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: DVD ----> Divx


Witam,

Zakupilem dzis naped DVD i w zwiazku z tym mam pytanie:

Jak przerobic film z DVD na Divx, jakie oprogramowanie jest do tego
potrzebne ???


Ja dzisiaj przerobilem pierwszy raz film z dvd do divixa za pomoca programu
"Amigo DVD Ripper". Jest on bardzo prosty w obsludze a efekty mnie milo
zaskoczyly.
Filmik, ktory trwal 1:21:00 przerobil sie na divixa w 2:15:00 a efekt
koncowy jest bardzo dobry. :)


pozdrawiam


pozdrawiam
siwyy

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: DVD ----> Divx
Ooooo I takie odpowiedzi są mile widziane....
"Zapomnial Wol jak cieleciem byl"

Mamy chyba sobie pomagac.....
:)

Ja dzisiaj przerobilem pierwszy raz film z dvd do divixa za pomoca
programu
"Amigo DVD Ripper". Jest on bardzo prosty w obsludze a efekty mnie milo
zaskoczyly.
Filmik, ktory trwal 1:21:00 przerobil sie na divixa w 2:15:00 a efekt
koncowy jest bardzo dobry. :)

| pozdrawiam

pozdrawiam
siwyy


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zycie jest piekne - po latach
On Thu, 29 Mar 2001 13:46:00 +0200, Joanna Czaplinska


<joa@protv.com.plwrote:
| a czy za pierwszym razem film ci sie podobal i przede wszystkim czy
| lubisz sposob gry beniniego?

Za pierwszym razem - hm, uczucia mialam ambiwaletne. A za gra Begniniego nie
przepadam, zbyt mi przypomina denerwujace francuskie komedyjki, na ktore z
blaku laku przed laty chadzalam do kina.


to moze dlatego. ja przepadam za benignim i z wyjatkiem filmu "seeking
asylum" moglbym go z ekranu jesc lyzkami.
po raz pierwszy film ogladalem przed amerykanska premiera w waskiej
dystrybucji bez dubingu. potem dwa razy z kasety. za kazdym razem film
ten robil na mnie takie samo wrazenie. pewnie niedlugo znowu go
obejrze. ale ja ogladam np. "il mostro" przynajmniej raz w tygodniu,
wiec moze nie nalezy brac tego co mowie o talencie benigniego i jego
filmach specjalnie do serca. <rs

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zycie jest piekne - po latach


robert slawinski wrote:
On Thu, 29 Mar 2001 13:46:00 +0200, Joanna Czaplinska

to moze dlatego. ja przepadam za benignim i z wyjatkiem filmu "seeking
asylum" moglbym go z ekranu jesc lyzkami.
po raz pierwszy film ogladalem przed amerykanska premiera w waskiej
dystrybucji bez dubingu. potem dwa razy z kasety. za kazdym razem film
ten robil na mnie takie samo wrazenie. pewnie niedlugo znowu go
obejrze. ale ja ogladam np. "il mostro" przynajmniej raz w tygodniu,
wiec moze nie nalezy brac tego co mowie o talencie benigniego i jego
filmach specjalnie do serca.


DGCC :) Moze, gdybym wczesniej do gry Begnniego przywykla, latwiej by mi go bylo
strawic, ale Zycie jest piekne bylo bodaj pierwszym jego filmem, ktory ogladalam
- chyba ze wczesniej nie zwrocilam na niego uwagi.

Joanna

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jestescie walnieci


Wojciech Orlinski wrote:

Zdarzało mi się, że gdy głosiłem swą admirację dla tego filmu, od razu
naskakiwali na mnie jacyś antyfullmetaljackiści.


Ja bylam antyfullmetaljackistka po pierwszym obejrzeniu, zdenerwowalo
mnie wlasnie to rozpolowienie, o ktorym pisales, a za drugim razem
polubilam (inna sprawa, ze pierwszy raz film widzialam na jakims
konwencie gdzies kole 3 nad ranem - to byly czasy tych konwentow, kiedy
jeszcze podstawowa atrakcje stanowily filmy - 10 kopia w rewelacyjnym
tlumaczeniu typu "masz go z tylu!"*). Do tego stopnia, ze wywolanie tego
tytulu obudzilo we mnie nieprzeparta chec obejrzenia ponownie.

* maly konkurs - z czego to i ktora scena? Paula, nie masz prawa glosu
:))
Joanna
Inna sprawa, że mi

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tu Dizy


"mr.all" <mr@priv.sos.com.plwrote in message



| Mike napisał(a) .pl...

| Matrix jest efektem przemyslen na temat wzglednosci swiata. Nie
odwrotnie.
| Jest takim samym tworem umyslu czlowieka jak wizja Boga etc.

| Nie chodzi mi o wizje Boga. Chodzi mi o istote która stworzyla
| (teoretycznie) ta rzeczywistosc. Zakladam ze moze byc ona równiez
produktem
| matrixa tylko ze wyzszego poziomu.
| I w sumie nasz umysl to tez jest produkt matrixa.

A moze matrix jest produktem umyslu ?


W takim razie jestes tylko wytworem mojej wyobrazni:))


A co jest tworca umyslu ?


 Tez chcialbym wiedziec:))


| Tak swoja droga to cos podobnego ma byc w kolejnych czesciach filmu
| Wachowskich.:))

?


Czemu "?" .Przeciez chyba wiesz ze odcinek 2 i3 Matrixa sa krecone (albo
beda w najblizszym czasie) i wejda na ekrany w niewielkim odstepie czasu.
A tak swoja droga to chyba pierwszy raz film czysto SF zdobyl az 4 oscary:))

| | pozdrawiam i prosze na strone
| | http://republika.pl/mr_all
| | huna po  polsku, Spiew Ptaka,Przebudzenie-deMello;
| | Przebaczanie- Kasia P.; Neoenergia- King
| | CZeslaw;-)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tu Dizy


| Mike napisał(a) .pl...

| A moze matrix jest produktem umyslu ?
W takim razie jestes tylko wytworem mojej wyobrazni:))


...ktory jest zainstalowany w Twej wyobrazni.
Nie inaczej. Odbierasz mnie przez swoje filtry i obraz, jaki sie tworzy w
Twoim umysle jest jedyny, niepowtarzalny. CZesto niewiele ma wspolnego z
obrazem tworzacym sie w umyslach innych ludzi.


| A co jest tworca umyslu ?
Tez chcialbym wiedziec:))


No wlasnie.


| Tak swoja droga to cos podobnego ma byc w kolejnych czesciach filmu
| Wachowskich.:))

| ?

Czemu "?" .Przeciez chyba wiesz ze odcinek 2 i3 Matrixa sa krecone (albo
beda w najblizszym czasie) i wejda na ekrany w niewielkim odstepie czasu.
A tak swoja droga to chyba pierwszy raz film czysto SF zdobyl az 4


oscary:))

Nie sledze, wiec nie wiem.

| | pozdrawiam i prosze na strone
| | http://republika.pl/mr_all
| | huna po  polsku, Spiew Ptaka,Przebudzenie-deMello;
| | Przebaczanie- Kasia P.; Neoenergia- King
| | CZeslaw;-)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dzien Swira

Paweł Pluta wrote:
Wazelinka... jak 150. Obejrzalem dopiero teraz "Dzien Swira" ;-)

Ależ to jest nieudacznie i bez sensu zrobiony badziew z dętym "przesłaniem".


Robię to wbrew sobie, ale muszę się zgodzić. Po raz pierwszy film
doprowadził mnie do rwania włosów z głowy i zmęczenia. Kicha jakich
mało. Choć miejscami nawet śmieszna.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Matrixa Rewolucje
Dariusz Kuliński / TaKeDa <dp4decl@NsOnSePaAkMemail.com
napisał(a):

[ciach!]


| [ ... ]A czym kończy się sam film? Ktoś powiedział, że  "wielkim
| NIC". Zgadzam się z nim w pełni.

Polecam oglądnąć Animatrix to może zrozumiesz zakończenie.
A mi i tak druga część podobała się najbardziej, szczególnie scena
z Architektem.


Oglądałem. Uważam, że to najlepszy z produktów Matrixowych. Poza tym
nie chodzi mi o samo zakończenie części trzeciej. Po prostu pierwszy
raz film mnie tak niesamowicie znudził. Zero akcji, jakiegokolwiek
dynamizmu, nic. Nie wspominam już nawet o wręcz żenujących dialogach
A scena z Architektem faktycznie była niezła. Ale co z tego, skoro
praktycznie nic nie zostało z tego wątku w części trzeciej.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Matrixa Rewolucje
On 7 Nov 2003 11:47:48 GMT, Adam Michałowski wrote:


Oglądałem. Uważam, że to najlepszy z produktów Matrixowych. Poza tym
nie chodzi mi o samo zakończenie części trzeciej. Po prostu pierwszy
raz film mnie tak niesamowicie znudził. Zero akcji, jakiegokolwiek
dynamizmu, nic. Nie wspominam już nawet o wręcz żenujących dialogach
A scena z Architektem faktycznie była niezła. Ale co z tego, skoro
praktycznie nic nie zostało z tego wątku w części trzeciej.


*** spojlery (ale niewielkie :) ***

Szczerze mówiąc też odrobine się rozczarowałem trzecią częścią, myślałem,
że będzie to jakieś ciekawe rozwiązanie, a tu poszli po najmniejszej lini
oporu.
A druga część tak fajnie wszystko zakręciła...
Ale co do akcji ... Nie można powiedzieć że było zero, wydaje mi się, że
połowa filmu to w sumie akcja :)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: GEANT niszczy filmy

Zaniosłem po raz pierwszy film do wywołania do fotolaboratorium w
supermarkecie Geant przy Puławskiej w Warszawie. Nie było tam specjalnie
tanio (osiemdziesiąt parę groszy za odbitkę 10x15), ale nie chciało mi się
jechać do FotoLabu przy placu Politechniki, gdzie zawsze robiłem zdjęcia.

Gdy przyszedłem po odbiór, otrzymałem 2 strzępy negatywu i kilka
przebarwionych i mocno poplamionych i porysowanych odbitek. Przez moment
obsługa próbowała mi wcisnąć kit, że to niby mój aparat zrobił coś takiego
z filmem, ale widząc moją reakcję szybko przyznali się, że to im maszyna
"zjadła" film. I stwierdzili, że jest im przykro (wszystkie moje zdjęcia z
wakacji szlag trafił). Jako rekompensatę podarowali mi nowy film (Fuji 24
200). Gdy zapytałem, czy może nie należałoby spróbować przynajmniej
przeprosić klienta wręczając mu jakiś prezent (paczka dobrych filmów,
album, aparat fotograficzny, no cokolwiek), odpowiedzieli, że może gdyby
byli prywatną firmą, to by tak zrobili. Na moje natychmiastowe pytanie,
czym w takim razie są, odpowiedzieli, że częścią firmy Geant. No to teraz
znam podejście firmy Geant do klientów. I w życiu już nie oddam negatywu w
ręce tych partaczy.

W celu zatankowania paliwa pojechałem do Auchan do pobliskiego Piaseczna.
Jeszcze by się okazało, że na stacji Geant zamiast benzyny 94 leje się
olej napędowy... Pewnie by mnie zresztą przeprosili za kłopoty, wręczając
kanisterek beznyny (kanisterek oczywiście do zwrotu), ale wolałem nie
ryzykować.

        Jacek

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pesy_Opty/mistycznie...
loppe napisał:

> krytyka najbardziej chwaliła kreację Richardson - kościstej żony

Zdanie krytyki czytam pierwszy raz.
Film obejrzalem w piatek a zapomnialem o nim w sobote. Ogladalem wylacznie ze
wzgledu na Binoche - ale i ona nie byla jakas taka, wiesz :)

ps

o czym jest watek - bym nie zapomnial? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Awantura o "Generała"
Emisja filmu w TVP była w grudniu 2009 !
O czym w ogóle jest ta dyskusja czy TVP to mogło pokazać czy nie !
To nie była pierwsza emisja tego filmu w TVP.Pierwszy raz film był pokazany na
początku grudnia 2009 na TVP Historia(to też TVP)! Wtedy należało protestować
czy coś.Teraz to "musztarda po obiedzie" ! Zacznie ktoś tam w końcu myśleć
wśród tych komuchów ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co się stało temu "Rysiu"?
Co się stało temu "Rysiu"?
Nie wiem,czy ktoś jeszcze pamięta film w kinach.Na początku,kiedy po raz
pierwszy film widziałam,podobał mi się średnio.Wielu,którzy tym filmem teraz
się zachwyca wychodzili z kina,głośno komentując jego mizerię.Dopiero z upływem
lat film został zrozumiany,lud się nim zaczął cieszyć.Było z nim tak,że
należalo się nim zachwycać i wielu ten film zrozumiało i faktycznie wrósł w
polską kulturę .Tego jakie głupoty wypisywali recenzenci lepiej nie pisać
.Z tego też powodu nie przejmowałabym się tak bardzo tym co mówi się i pisze
o "Ryśku".Pa Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jedna z niewielu szkół z klasą.
Jedna z niewielu szkół z klasą.
Od kilku lat a właściwie od momentu, kiedy obejrzałem pierwszy raz film Idol
(oryginalny tytuł to "Velvet Goldmine") jestem fanem kapeli nazwanej Shudder
To Think (myślę, że nazwa tego cudownego zespołu jest jedną z przyczyn jego
małej populaności). Soundtrack (ścieżka dźwiękowa) tego filmu zawiera dwie
piosenki tego bandu, nie rozumiem dlaczego nie słyszę ich bez przerwy w
radiu. Nie rozumiem dlaczego nie mogę kupić płyty tej rewelacyjnej grupy w
każdym sklepie muzycznym w tym polskojęzycznym kraju nad Bałtykiem. Zresztą
film miał fatalną dystybucję (dostępny był w niewielu kinach w tym miejscu na
świecie, gdzie pokazywano go z polskimi napisami), a ścieżka dźwiękowa tegoż
została po pewnym czasie wycofana z katalogów wydającej go w tym
polskojęzycznym kraju na Bałtykiem wytwórni płyt. Utwór "Red House" udało mi
się wygrzebać w zasobach ludzi psujących sobie wzrok przed ekranem
komputerowego monitora (w formie pliku o rozszerzeniu .mp3), a nie w sklepie
z płytami kompaktowymi, gdzie płyt tego zespołu po prostu nie znalazłem. Film
jest do ściągnięcia w serwisie z misiem. Przy sprzyjących okolicznościach po
nie całym roku się ściągnie, chyba że krótszy czas wystarczy jeśli ktoś ma
dobre warunki do tegoż. Istnieje wersja wideo (na aukcjach internetowych już
od 3$ sztuka) i DVD (ale nie w polskojęzycznych wypożyczalniach kaset i płyt,
przynajmniej ja takiej do tej pory nie znalazłem). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WESELE WESELE WESELE - jakie koszty??
Na wesele wydalismy ok 27 tys. na 80 os. ze wszystkim: fotografem,
zaproszeniami itd. Byla to impreza mojego zycia. Jak wczoraj ogladalam pierwszy
raz film, to az sie dziwilam ze tak fajnie bylo naprawde, a nie dlatego ze ja
bylam panna mloda i mi sie wydawalo przez zacmienie weselne
Nie zaluje ani grosza. I nie zaluje ze z rodziny zaprosilam tylko tych ktorych
naprawdee lubie i utrzymuje kontakt, pomijajac osoby prawie mi obce, ktore niby
wypadalo zaprosic, a zamiast nich wielu przyjaciol i znajomych.
A na podroze mamy jeszcze cale zycie.

PS. Przy obliczaniu kosztow jedni o tym mysla, inni nie, ale my ze zdziwieniem
stwierdzilismy ze po weselu zostaje masa super prezentow i kupa kasy, tak ze
rzeczywisty koszt wesela jest smieszny. A jak placa rodzice, to w ogole zloty
interes )) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: FIGHT CLUB (podziemny krąg)
A jabym szanownych państwa odesłał jeszcze do lektury pierwowzoru literackiego-
Jim Paluchnik - fight Club, co przetłumaczony zgrabnie, leży w tanich
księgarniach...a to dla tego, że pierwszy raz film oglądałem książki nieznając
i wydawał mi się dziełkiem dość miałkim, prócz kilku zabaw z techniką
kina..patrz kółeczka w rogu ekranu, Brad Pitt pojawiający się obok głownego
bohatera w mikrosekundowych wstawkach...nie do wychwycenia w kinie zresztą jeno
podczas domowego ogladania w slowmotion...fabularnie mnie jednak nie przekonał
dopókim po książkę nie sięgnął, bo autor szanowny daje jakby szerszą
perspektywę powstania ruchu niźli tylko zniechęcenie gratami z IKEI do czego
próbuje sprowadzić ów przekaz niezły skądinąd reżyser..każde kolejne zetknięcie
z tym filmem, kiedy już "się wie" o co naprawdę chodzi daje dużo zabawy...
chociażby własnie pod tytułem polujemy na szczegóły
Pytanie kontrolne do własnoręcznej odpowiedzi - ile razy w filmie pojawia się
narząd męski kutasem zwany?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Avatar powalił na kolana
Film estetycznie bije na głowę (prawie! – w_tworek) wszystko, co do tej pory
stworzono w kinie, a jednocześnie, mimo wygładzenia i intelektualnego
dostosowania do uśrednionego bywalca multipleksu, dostarcza silnych emocji i
świetnej rozrywki."
Już w trakcie oglądania przypomniałem sobie wspaniałe grafik Borisa Vallejo, i
jestem przekonany, że Twórcy mieszkańców Pandory znają je na pamięć. Moim
zdaniem szkoda, że lud Na’avi nie przypomina jego ludzkich postaci. Nie mogę
oprzeć się stwierdzeniu, że graficy tacy jak Boris Vallejo stworzyli te
stworzenia a film Camerona je ożywił. Obejrzałem ten film w I-Max z
premedytacją, aby spotęgować efekt pierwszego wrażenia i nie żałuję. PANDORA
jest wspaniała, może ją przebić tylko rzeczywistość, którą sami i osobiście
potrafimy odkrywać. Może fabuła jest baśniowa, prosta i naiwna, ale nie
znalazłem jej niespójności – i to jest wielki atut. Zawsze podziwiałem twórców
sf i Fantazy za konsekwentne i logiczne utrzymanie wstępnych założeń. Światy
kreowane przez Lema czy innych pisarzy tej miary nie potrzebowały „cudów”, aby
nastąpił zwrot akcji i utrzymanie napięcia. Moim zdaniem Cameronowi się to udało
nie po raz pierwszy. Film „AVATAR” wywołał u mnie takie same emocje jak „Obcy -
8. pasażer Nostromo" obejrzany w 1981 roku.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Yellow Submarine - film. Extra!!!
Yellow Submarine - film. Extra!!!
Od piątku jestem w posiadaniu filmu animowanego pod tytułem Yellow Submarine.
W filmie tym wykorzystano piosenki Beatlesów a cała fabuła jest oparta na
treści ich utworów. Pierwszy raz film ów oglądałem dziecięciem będąc i nie
znając jeszcze zespołu The Beatles. Pamiętam, że zrobił na mnie wieeelkie
wrażenie.
Trzydzieści lat później wrażenie to pozostało bez zmian. Doszło tylko
uwielbienie dla muzyki w nim wykorzystanej.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Yellow Submarine - film. Extra!!!
cze67 napisał:

> Pierwszy raz film ów oglądałem dziecięciem będąc i nie
> znając jeszcze zespołu The Beatles.

A ja jeszcze nie widziałem jakoś nigdy (

I o ile ten pierwszy warunek jestem w stanie spełnić, to drugiego już niestety
nie...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Fanny i Aleksander" - SERIAL w TVP1
wersję kinową znam na pamięć, ale nie wiedziałam, ze w tv puszczają wersję
telewizyjną i przegapiłam :( powtórek pewnie nie będzie? pierwszy raz film
widziałam w wersji telewizyjnej i najbardziej wryły mi się w pamięć sceny na
strychu, kiedy Fanny została zamknięta przez ojczyma na noc (byłam wtedy
dzieckiem). ale ta scena to chyba w drugiej części, więc się załapię. szkoda,
że wcześniej nie wiedziałam o emisji, bo zawsze chciałam mieć nagraną wersję
telewizyjną :// Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: filmy ktore sie nie spodobaly...
Gość portalu: baba napisał(a):
> Przyznaje sie bez bicia- nie znosze Peckinpaha, ale to dobry rezyser.

Hehehe, już panowie z drużyny Monty Pythona sobie z niego kpili!
Te sceny bójek, krwi, no i obowiązkowo w zwolnionym tempie!!!

Gdy oglądałem po raz pierwszy film Peckinpaha PO obejrzeniu tego skeczu Pythona
czekałem... tylko kilka minut. Scena bójki na "Konwoju" zawierała
oczekiwane "slow motion" (np. typ dostający w ryja l lecący na łamiący się
stół - w zwolnionym tempie of koz :))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Tłumaczenie filmów - kto z was to robi?
Tłumaczenie filmów - kto z was to robi?
Dostałem pierwszy raz w życiu zlecenie przetłumaczenia filmu i zrobienia do
niego scieżki dialagowej. Jestem w lekkim stresie - w końcu to pierwszy raz.
Film ma być wyświetlany na festiwalu filmów krótkometrażowych, trwa ok. 45
min.
Czy jacyś doświadczeni tłumacze filmów zechcieliby udzielić mi cennych
wskazówek na co uważać, czego się wystrzegać przy tego typu tłumaczeniach.
Czy robić jakieś uwagi na marginesach przy przepisywaniu, w jaki sposób
zaznaczać nowe sceny (czy w ogóle zaznaczać?). Jak to wygląda w praktyce?
Dzięki za ewentualne porady
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co fajnego w kinach?
byłam w piątek na Komorniku, bo trzeba pochwalić i nagrodzić 15 zł polską
kinematografię za Złote Lwy i kandydata na Oskara...i się zawiodłam, choć w
sumie nie pierwszy raz...film ok, Chyra bardzo ok, reszta też, ale jeśli to
jest faktycznie nasz tegoroczny number 1 i oficjalny produkt eksportowy to..to
trochę nie bardzo .. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: przeliczanka kilobajtow na megabajty
Przeczytalam od dechy do dechy!!
nawet i zainstalowalam programik tego Czecha, na przeliczanie kb na mb, ale
kalkulatorkiem tez da rade robic te przeliczanki:)

i niby moj film powinien sie zmiescic, bo ma 712.374kb co daje 696mb a CD-R ma
700MBale jest problem z czasem!
otoz wczoraj doczytalam sie w ksiazce NERO, iz mam mozliwosc sprawdzenia mojej
wypalarki;

start - programy - Ahead Nero - Nero Toolkit - Nero CD Speed – Extras -
overburning test

zaaplikowalam mojej wypalarce test I po tescie, ukazala sie cyferka 82.33.41 a
film trwa 84.22

Wychodzi z tego, ze sciezka czasowa jest dluzsza od tej MB’ajtowej:)

Filmy moje sa sciagniete z Kazaa, (wczoraj po raz pierwszy, film ktory sie
nagrywal moglam w tym samym czasie ogladac, ale to jedyny przypadek na 6
sciagnietych i 4 sciagajace sie filmy)

Otoz, kiedy chce je wypalic na CD-R, nastepuje proces encodage – zakodowania,
czy rozkodowania, (!!) i jest bbb. Dluuugi! (2.30godz)
Nastepnie w drugim etapie dochodzi do wypalania na CD-R , to trwa dosc szybko
moze 20min.

I niestety za kazdym razem konczylo sie to fiaskiem!

Oczywiscie nie wypalalam innego filmu tylko ten, ktorego dane podalam wyzej!

Moze i powinnam zmienic repertuar, ale strach nie ogarnia, przed zniszczeniem
krazkow cd!

Nauczylam sie kopiowac CD_DVD Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wstydzicie sie swojego wieku?
A ty co tak wyskoczyłas z tą komuchą?Czyto nasza wina że żyłyśmy w tych
czasach?Wbrew nagonkom -uważam że czasem było pięknie,normalnie a nie tak jak
to niektorzy chca w mówić że było tylko be.Ja podchodzę do tego z dystansem-jak
obejrzałam pierwszy raz film"300 mil do nieba "to od razu stwierdzilam że więcej
tam było dorabiania ideologii niż prawdy.I jak niedawno przeczytałam wywiady z
tymi chłopcami ktorzy teraz juz są dorośli i mówią o tym-okazało się że mam
rację.Nie było w tej rodzinie żadnych przesladowań.Ale należy stworzyc taki
obraz.Widziałam juz w swoim otoczeniu ludzi którzy sie kreowali na
"przesladowanych".To nie tak że ja bronię komuny-ale ci ktorzy teraz tak
namiętnie oddają się walce z komuchami niech sobie przypomną gdzie żyli w tych
czasach,gdzie sie wyksztalcili[i za co],jak postępowali i czy byli tacy
kryształowi.I czy nie należałoby się lepiej zająć gospodarką,służbą zdrowia itp
bo na to wiecznie nie ma pieniędzy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wypaczone oczekiwania
> tobie

Ta porada powinna byc skierowana do autorki wątku, bo to ona ma z
tym problem. Ja najpierw chciałam jej odpowiedzieć, ale potem zdałam
sobie sprawę, że nie mam recepty.

PS. Co do mnie, to nie mam takich problemów, a co do tego co
napisałam w moim pierwszym poście, a czego nie zacytowałeś, to
młodzież z mojego pokolenia nie miała raczej dostępu do porno.
Pamiętam, ze w liceum dopiero kilka osób posiadało video i szczytem
perwersji było oglądanie Carycy Katarzyny, gazetki erotyczne
posiadał kolega, który podkradał je ojcu, a ten przywiózł je sobie z
Niemiec.
Np. mój mąż obejrzał po raz pierwszy film pornograficzny będąc już
doświadczonym erotycznie, ja także, więc to nie wzory z porno
ukształtowały naszą seksualność. W XXI wieku jest inaczej. Niestety. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rozstanie z Wenus?
Rozstanie z Wenus?
Jak najszybciej zamknąć, zero sentymentów ! jak komuś życie
miłe, niech omija okolice kina, niestety, taka jest
p.rzeczywistość....ani parkingu, ani parku, ani żadnej Ani, same
Fele i menele niestety...szkoda, bo kiedyś obejrzałem tam po raz
pierwszy film od lat 15! mając lat 12 (zasadniczo to żadne
osiągnięcie, ale wtedy to było coś !!!), było to WEJŚCIE SMOKA,
od tamtej pory, parę ładnych lat później byłem z klasą na
jakiejś "lekturze szkolnej" - nie pamiętam jakiej, ale lubiliśmy
sorkę od POLAKA, więc fajnie było :))), potem dużo, dużo wody w
rzekach upłynęło i będąc 4 czy 5 widzem obejrzałem film dobrego
gatunku made in usa, i powiedziałem sobie - koniec ! NIGDY
WIĘCEJ ROBOTNIK CZY WENUS, CZY SLUMS ! Miejsce nadaje się raczej
na lokal o podwyższonym standardzie z racji wysokiego sufitu. Na
środku taaaka dłuuuuga ruuuuura, a na niej 8 Ukrainek polskiego
pochodzenia robiące śmigiełka aż miło... to tyle, if ktoś
chciałby się ze mną podzielić opinią to: marcysio@o2.pl -
narka :))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wildstein i lista IPN
Hmmmm no cóz Szczerze mówiąc uważam że wreszcie powinno się ujawnić kto kim był
tak naprawde bowiem tylko wtedy skoncza się przepychanki polityczne Jedni
przestana straszyć inni przestaną się bac że być może coś, gdzies tam na nich
jest W chwili obecnej jest jedna wielka niewiadoma
Tak swoją drogą przez ostanie 10 tygodni po raz kolejny oglądałem serial
Ekstradycja 3 powtarzany na Poloni. Szczerze mówiąc oglądałem go po raz enty a
jednocześnie jakby po raz pierwszy. Film nakrecony w 1994 a watki w nim jakże
aktualne w świetle ostatnich wydarzeń:
- tajemniczy Kowalski i jego teczki z akt dawnej bezpieki,
- afery prywatyzacyjne łacznie z korupcja ministrów,
- słuzby specjalne dawnego ZSRR wraz z UOP jako partnerzy biznesowi
takich przykładów całe mnóstwo tam jest Wtedy to była czysta fantazja autorów
(lub tez czarna prorocza wizja) dzisiaj otaczająca nas bolsna prawda A to
zaledwie 10 lat róznicy a jak wiele z owego scenariusza wydarzyło sie naprawdę
Ehhhh Stracjch się bac co by było gdyby tak sie zrealizowały inne wątki z tego
serialu , chocby atak terorystów na Warszawa i próba zniszczenia Pałacu Kultury
Brrrrrr STRACH SIĘ BAĆ
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Irlandia ma najwiekszy wskaznik biedy w EU
BTW Zupa.
Ogladalem wczoraj po raz pierwszy film dokumentalny Moore'a "Zabawy z bronia".
Jako czlowiek swiatly (za takiego sie podajesz), zapewne go widziales. Pomijam
kwestie Amerykanow, ktorych od zawsze uwazam za dosc specyficzne spoleczenstwo,
interesuje mnie watek kanadyjski.
Faktycznie ludzie nie zamykaja tam drzwi ? I jest kilka morderstw rocznie ? We
fragmencie wiadomosci tv mowili o takich problemach jak np opieka nad ludzmi
strarszymi hehe. U nas zaczyna i konczy sie na wypadkach,morderstwach i
porwaniach. Najbardziej rozpieprzyli mnie pytani Kanadyjczycy. Dla nich to
wszystko bylo oczywiste jak 2+2=4. Moore byl doslownie rozpieprzony.
Oswiec mnie laskawie jesli mozesz. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: to się napatrzyłam :D
to się napatrzyłam :D
parę dni temu obejrzałam po raz pierwszy film "Australia" z Nicole Kidman i
Hugh Jackman'em no i oczywiście jestem pod wrażeniem wspaniałego męskiego
ciała nie mogłam przestać się na niego gapić, w pewnym momencie nawet nie
skupiałam się na treści filmu tylko na jego boskiej klacie haha sama z
siebie nie mogę no ale w końcu to najseksowniejszy facet na świecie chyba
teraz będę musiała się prześć na nowego X-men'a. Ehhh szkoda że mój mężu nie
ma takich barów a Wy znalazłyście kogoś fajnego w "szołbiznesie"? jest
jeszcze ktoś na kogo warto się pogapić ?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dać wsparcie w godzinie próby...
Olej Lorenza...... Po raz piąty widziałam ten film.. co gorsza oparty na faktach. WCZORAJ widziałam ten po raz pierwszy film od kiedy jestem mamą. Boże jak ja inaczej go odebrałam... to naprawdę niesamowite jak człowiekowi zmieniają się uczucia. Poprzednio płakałam ze szczęścia na końcu filmu. Teraz wyłam, wyłam i wyłam... bezradność miłość współczucie wściekłość ... porażający ogrom i mieszanina ogrom uczuć. I BARDZO chciałabym się dowiedzieć jak Lorenzo ma się dzisiaj Miał mieć operację w 1993 roku... Bardzo bym chciała wiedzieć.... bardzo. Podziwiam rodziców w każdym momencie filmu. W każdym momencie zachowałabym się podobnie lub gorzej. Znacznie gorzej :0) Pozdrawiam Serdecznie A/ Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: [*][*]nagle umarła moja kruszyna
...
Jest nam źle..gorzej, nie radzimy sobie wcale. Wczoraj obejrzeliśmy pierwszy
raz film z nia..płakalismy całą noc
Przeczytałam "ORĘDZIE SERCA"
We śnie szedłem brzegiem morza z Panem,
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia
po każdym z minionych dni zostawały na piasku dwa ślady - mój i Pana
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad odciśnięty w najcięższych dniach
mego życia .
Rzekłem:
- Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą , przyrzekłeś być zawsze ze mną :
czemu zatem zostawiłeś mnie samego wtedy , gdy mi było tak ciężko ?
Odrzekł Pan :
- Wiesz synu ,że Cię kocham i nigdy Cię nie opuściłem .
W te dni , gdy widziałeś jeden tylko ślad , ja niosłem Ciebie na moich
ramionach.

Płakałam i płakałam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Który batman najlepszy ? ?
Oddałem swój głos na Mrocznego Rycerza. Po raz pierwszy film tego typu zmusił mnie do jakichkolwiek refleksii. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwolennik Cichego Boba kontratakuje
No więc misię bardzo podobało, na przekór tego całego marudzenia, które
tu było na grupie, oraz jednej gwiazdki od Mossaka. Pshaw. Dowcipy o
prukaniu, na które tyle tu było skarg i zażaleń, są przecież tylko
przygotowaniem artyleryjskim (he he) do wielkiej, wystrzałowej (hi hi),
zaskakującej Mother Of All Fart Jokes, The Ultimate Fart Joke Of The
Century, The One And Only Fart Joke You'll Ever Need. A co do pytania o
to, czy seks oralny w końcu się nie może znudzić, redakcja wyjaśnia, że
absolutnie nie, choć to w dużym stopniu zależy od tego, jak i z kim.

Mnóstwo jest perełek - wszystkie celebrity cameos, które rozpoznałem,
zrzucały mnie na podłogę ze śmiechu. Gus Van Sant jako reżyser zbyt
zajęty liczeniem pieniędzy, żeby móc reżyserować - bomba, to samo
przyjacielskie pogaduszki Afflecka z Damonem, czy cameo Wesa Cravena.
Martwię się tylko, że nie wszystkie cameo zrozumiałem - nie pojąłem np.
aluzji do stosunku pciowego z szarlotką (z czego to?).

Błyskotliwa wydała mi się też charakterystyka Internetu (Jay: "co to
jest Internet?"), który Affleck BTW pokazuje Jayowi i Bobowi na
Powermaku G4 używając Netscape 6.x (w pracowni ma też dwa iMaki:
jagodowy i rubinowy). Przecież my jesteśmy dokładnie tacy, jak w tym
filmie ('jakbym dorwał tego durnia Tarkowskiego, to bym mu tak nakopał,
że by się zesrał, i kazałbym to zjeść Kieślowskiemu, żeby wyrzygał i
nakarmił tym Bergmana, a wszystko to na seansie Nudziarstw z drugiego
piętra Andersona'). Ciekawe, czy ktoś już zarejestrował domenę filmowa.sraczka.com.

No właśnie - tłumaczenie. Dla mnie bez zarzutu. Po raz pierwszy film
Kevina Smitha, w którym tłumacz starał się oddać naprawdę wszystkie
dowcipy i wychodziło to nawet nieźle ('mieszkańcy Utah! nie drażnijcie
SROMu!'). Może stąd wrażenie niektórych, że w poprzednich Smithach nie
było tyle o prukaniu i seksie oralnym. Yeah, right. 'Zagubione w
tłumaczeniu, vol. 2' Stanisława Barańczaka.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WHOLETRAIN czyli o graffiti na polskich pociągach!
sopek napisał(a):
<ciach


Video WHOLETRAIN - Graffiti Painting in Warsaw
http://pl.youtube.com/watch?v=kBVFmZAkrbk
Filmik przedstawia wybrane z filmu najciekawsze momenty malowania
graffiti na pociągach oraz widoki pociągów z interesującym graffiti.
Pierwsza scena - Warszawa Centralna - kibelek ze sporym graffiti
przejeżdza przez stacje
Druga -  (prawdopodobnie) Szopa PKP PR Warszawa Ochota - akcja
malowania graffiti na EN57-1918 i EN57-1935
Trzecia - ( prawdopodobnie ) tory postojowe PKP PR Warszawa Ochota -
akcja malowania graffiti na EN57-1918
Na końcu - Warszawa Linia Średnicowa - Whole Train EN57-1918!


Kiedyś była chyba taka gra - Tomy Hawk Pro Skater 2 i na końcu były
filmiki jak kolesie spadają z tych deskorolek i łamią sobie od palców
po nogi... Nie lubię deskorolek i oglądałem to, bo ktoś inny chciał ze
mną a już najbardziej nie lubię "soczystych" scen i jak coś takiego
widziałem to mnie skręcało... To samo było tu - wiedziałem, że to
reżyserowane, ale jak oni wjeżdżali tymi sprejami na szyby to mnie
normalnie skręcało, aż zamykałem oczy...


Oglądaj pierwszy raz film zastanawiałem się czy jak oni pomalowali tak
pięknie tego kibelka?
Przecież to roboty na cały tydzień. Zastanawiałem się także, czemu
nikt nie zareagował na ekipę filmową i grafficiarzy w szopie z
jednostki? Tak się pilnowało mienia PKP?!


Serio myślałeś, że to konspira? Serio? Kreton...


Czy ktoś zna jakieś kulisy tego przedsięwzięciach? Ciekawe pod jakimi
warunkami PKP zgodziło się na pomalowanie EN57-1918? Widział ktoś z
was ten skład? 2006 to tylko 2 lata wstecz.
Swoją drogą, taki kibelek z czystymi oknami, mógłby jeździć. W Łodzi
MPK pozwala malować autobusy i tramwaje. Szkoda, że takich składów -
malowanych legalnie już nie zobaczymy.


Jedyna sensowna część całego posta.


 ...

Macie jakieś inne zdjęcia z fajnymi grafami?


Nie, ale możesz pomalować samochód ojca i potem pokazać mu fotki.
Pewnie Cię pochwali.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: GEANT niszczy filmy
Zgodnie z przepsami (sprawdz na odwrcie kartki ktora dostales od nich jak
oddawales film) serwis foto nie odpowiada za powierzony material (chodzi o
zdjecia) a jesli zostanie zniszczony lub zgubiony film to dostaniesz tylko
zwrot materialu (czyli 1 zniszczony film jeden nowy) i nic poza tym.
kaska

Jacek Zapala napisał(a):

Zaniosłem po raz pierwszy film do wywołania do fotolaboratorium w
supermarkecie Geant przy Puławskiej w Warszawie. Nie było tam specjalnie
tanio (osiemdziesiąt parę groszy za odbitkę 10x15), ale nie chciało mi się
jechać do FotoLabu przy placu Politechniki, gdzie zawsze robiłem zdjęcia.

Gdy przyszedłem po odbiór, otrzymałem 2 strzępy negatywu i kilka
przebarwionych i mocno poplamionych i porysowanych odbitek. Przez moment
obsługa próbowała mi wcisnąć kit, że to niby mój aparat zrobił coś takiego
z filmem, ale widząc moją reakcję szybko przyznali się, że to im maszyna
"zjadła" film. I stwierdzili, że jest im przykro (wszystkie moje zdjęcia z
wakacji szlag trafił). Jako rekompensatę podarowali mi nowy film (Fuji 24
200). Gdy zapytałem, czy może nie należałoby spróbować przynajmniej
przeprosić klienta wręczając mu jakiś prezent (paczka dobrych filmów,
album, aparat fotograficzny, no cokolwiek), odpowiedzieli, że może gdyby
byli prywatną firmą, to by tak zrobili. Na moje natychmiastowe pytanie,
czym w takim razie są, odpowiedzieli, że częścią firmy Geant. No to teraz
znam podejście firmy Geant do klientów. I w życiu już nie oddam negatywu w
ręce tych partaczy.

W celu zatankowania paliwa pojechałem do Auchan do pobliskiego Piaseczna.
Jeszcze by się okazało, że na stacji Geant zamiast benzyny 94 leje się
olej napędowy... Pewnie by mnie zresztą przeprosili za kłopoty, wręczając
kanisterek beznyny (kanisterek oczywiście do zwrotu), ale wolałem nie
ryzykować.

        Jacek


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaką byłaś nastolatką?
Mnie się pierwszy raz film urwał po maturze dopiero :) wtedy też w sumie byłam
nastolatką, ale już taką u schyłku...
Teraz jest zdecydowanie lepiej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Najlepsze filmy - Johny Depp
'Secret Window' wg opowiadania S. Kinga. Pierwszy raz film bardziej mi sie
podobal niz ksiazka/opowiadanie Kinga i to wlasnie dzieki genialnej grze J. Deppa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: sceny erotyczne w filmach
Niedawno obejrzałam ( po raz pierwszy) film "Listonosz zawsze dzwoni
dwa razy". Piękny duet: Jessica Lange i Jack Nicolson.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 1000 dni bez terapii
Alkohol praktycznie towarzyszył całemu mojemu dorosłemu życiu. Pierwszy raz
film urwał mi się jak miałem 20 lat, zdolność kontrolowanego picia utraciłem
niedługo potem. Przez następne 20 lat piłem okazyjnie i tylko w towarzystwie, a
przez ostatnie 15 lat juz sam i bez okazji, najpierw jak już wszyscy poszli
spać lub w dni wolne i święta, potem już i w dzień i w nocy i na okrągło.
Przerwy miałem tylko w okresach ciężkiej grypy i pobytu w szpitalu po wypadku,
któremu uległem oczywiście po pijaku (może by się uzbierały ze trzy miesiące
ciągu ostatnich pięciu lat)
Od czasu mojego wejścia w okres zdrowienia nie poddałem się żadnej terapii
grupowej, ani indywidualnej i nie uczestniczyłem w zebraniach AA. Zacząłem
natomiast samodzielnie ( najpierw broszury z przychodni, potem biblioteka, a na
końcu Internet) zagłębiać się w tematykę uzależnień. W życiu wcale mi się
różowo nie układa. Mam problemy ze znalezieniem konkretnej i stałej pracy.
borykam się z problemami finansowymi, kłócę się (czasami z żoną, częściej z
matką i córką), mam problemy ze zdrowiem. W rodzinie zdarzają mi się pogrzeby,
śluby, chrzciny ,komunie i setki innych okazji, dobrych i złych, ale jakoś nie
łykam. Powiem więcej. Nie czuję potrzeby łykania. Nie wpadam w euforię, ale
jest mi z tym dobrze i za nic w świecie nie chciałbym wrócić do koszmaru
swojego pijackiego upodlenia. Niepokoi mnie jedynie samozadowolenie płynące z
zachowania osób uczęszczających na wszelkiego rodzaju terapie. Tak jakby udział
w nich miał bezwarunkowo ustrzec przed ponownym wpadnięciem w nałóg. Przecież
powroty zdarzają się i tym po terapii .Przypomina mi to trochę podziały
klasowe. Podział na lepszych i gorszych, a może równych i równiejszych.
Przyłącz się do nas, bo zginiesz, albo kto nie z nami ten przeciwko nam.
Czy może jest ktoś na tym forum, kto pomógł sobie sam i nie boi się do tego
przyznać.
A może mnie się tylko wydaje, że zdrowieję i może jestem „trzeźwy inaczej”?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: granaderos i grand cru wg Kopalińskiego
Głupio samego siebie poprawiać,
ale skoro nikt się nie odważył,
(pewnie były obawy, że znowu
odpowiem kilkunastoma kilobajtami)
więc trzeba samemu...

Trudno powiedzieć/napisać dlaczego,
ale napisałem o reaktancji reaktora. :)
Był to oczywiście błąd. Zauważyłem
go dopiero po wysłaniu postu na grupę
i miałem nadzieję, że zostanę poprawiony
przez kogoś -- była przecież na tej grupie
(i to w tym samym czasie) mowa o odbiornikach
radiowych, o tranzystorach polowych itp...

Widocznie trzeba było kogoś, kto zna się
(trochę -- niekoniecznie musi być ekspertem)
na elektronice (reaktancja), chemii (reaktywność),
języku polskim (aby móc opisać wszystko [poprawnie]
co wymyśli głowa) i fizyce (proces rozpadu uranu)...

Zamierzałem nawet nastukać coś o pracy reaktora,
aby wyjaśnić dlaczego w zakresie mocy (0,20)
procent mocy nominalnej rektor czernobylski
zachowuje się mocno niestabilnie, szczególnie
wówczas, gdy wewnątrz jest mocno ,,wypalone"
(czyli -- zatrute) paliwo...

W ten sposób chciałem przeprosić Grupowiczów
za wprowadzenie ich w błąd słowem reaktancja...
(słowo takie istnieje naprawdę, ale oznacza
coś zupełnie innego)
Rozmyśliłem się jednak i mam wspaniałą infę
dla wszystkich tych, którzy mnie nie lubią
czytać, ale jednak czytają: Nie zamierzam
już wyjaśniać. :)

Skoro tak trudno jest przyjąć do wiadomości
potrzebę występowania zera na styku naszej
i nienaszej ery -- więc tłumaczenie do czego
służy kadm i jak to się dzieje, że coś trzeba
niby wyciągnąć na zewnątrz, ale jednak (w końcu)
wsunąć (niemal całkowicie) do wnętrza, :) byłyby
zupełnie niezrozumiałe. :) Podobnie tłumaczenie
czym się różni uran U238 i U234 od U233 i U235. :)
I skąd w reaktorze bierze się nieszczęsny jod...
I dlaczego go nie ma w uranowych bombach atomowych...
(taka spadła na Hirosimę, w Nagasaki była plutonowa)
I dlaczego to takie ważne... (ten nieszczęsny Jod)...

/''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''''
W nowootwartej wytwórni filmów sensacyjnych, na Ukrainie,
w końcu kwietnia 1986 roku, powstał film Dawka większa niż
życie. Główną rolę gra imię_nazwisko, jako agent J27. :)
Po raz pierwszy film został zaprezentowany w Szwecji. :)
\__________________________________________________/

Jak też po co w reaktorze jest ciężka woda, i/lub grafit...
Tak, tak! Ta ciężka woda, o którą toczyła się wojna
pomiędzy Niemcami i Amerykanami... Ta woda produkowana
w Norwegii. :) Ta, bez której Niemcy nie potrafili
wyprodukować bomby atomowej i zniszczyć Świata...

Swoją drogą -- należy chyba napisać nie naszej,
ew. (przynajmniej) nie-naszej ery... Dlaczego?
Ano dlatego, że nie jest to zwyczajna niejakaśtam era...
Są tylko dwie ery (nie licząc Polskiej Telefonii
Komórkowej itp.) -- nasza i ta wcześniejsza. :)
Pisząc nie nasza era -- przeciwstawiamy ją tej naszej. :)

To tak jak w zdaniu:
To Niemiec go znalazł! Nie Francuz!
Nie należy pisać nie-Francuz (choć z innej
przyczyny, niż w przypadku ery)...

Inny przykład z rzeczownikiem:
To dureń jakiś, nie geniusz!
(tym razem rzeczownik pisany małą
literką, aby nie było potrzeby łącznika)

Podobny problem występuje w ,,pewnej" komedii. :)

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i schodzę z Grupy. :)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwolennik Cichego Boba kontratakuje


Mnóstwo jest perełek - wszystkie celebrity cameos, które rozpoznałem,
zrzucały mnie na podłogę ze śmiechu. Gus Van Sant jako reżyser zbyt
zajęty liczeniem pieniędzy, żeby móc reżyserować - bomba, to samo
przyjacielskie pogaduszki Afflecka z Damonem, czy cameo Wesa Cravena.


Cameos OK, ale Affleck drewiany jak zwykle. Jesli komus nie wychodzi zart
z samego siebie, to juz jest wielka smuta.


Martwię się tylko, że nie wszystkie cameo zrozumiałem - nie pojąłem np.
aluzji do stosunku pciowego z szarlotką (z czego to?).


American Pie. To wlasnie Biggs, er, konsumowal zwiazek z szarlotka. ("Hey,
I'm the pie-fucker!")


Błyskotliwa wydała mi się też charakterystyka Internetu (Jay: "co to
jest Internet?"), który Affleck BTW pokazuje Jayowi i Bobowi na
Powermaku G4 używając Netscape 6.x (w pracowni ma też dwa iMaki:
jagodowy i rubinowy).


To bylo bardzo celne: That's what internet's for: slandering other people
anonymously.


Przecież my jesteśmy dokładnie tacy, jak w tym
filmie ('jakbym dorwał tego durnia Tarkowskiego, to bym mu tak nakopał,
że by się zesrał, i kazałbym to zjeść Kieślowskiemu, żeby wyrzygał i
nakarmił tym Bergmana, a wszystko to na seansie Nudziarstw z drugiego
piętra Andersona').


Tylko niektorzy. Akurat Ty i ja nie, skoro nie piszemy anonimowo :)


No właśnie - tłumaczenie. Dla mnie bez zarzutu. Po raz pierwszy film
Kevina Smitha, w którym tłumacz starał się oddać naprawdę wszystkie
dowcipy i wychodziło to nawet nieźle ('mieszkańcy Utah! nie drażnijcie
SROMu!').


Absolutnie! To byl pierwszy Smith, ktory po polsku brzmial podobnie jak po
angielsku. Szkoda tylko, ze trafilo akurat na najslabszy film goscia. Mnie
umiarkowanie bawily te wszystkie rzeczy, o ktorych kazdy juz tu wspomnial
(dorzuce malpe i jedyny niekwestionowanie smieszny element filmu - Chris
Rock; facet po prostu nie zawodzi), ale, w odroznieniu od zwolennikow,
mialem wrazenie, ze hit/miss ratio mial tym razem Smith jeszcze wieksze
niz przy Dogmie. W ogole, po trzech filmach, w ktorych niewiele bym
zmienil, gosc zrobil dwa filmy totalnie nierowne. Szedlem na to oczywiscie
spodziewajac sie zupelnych idiotyzmow, masy obscenizmow itp. ale
_zabawnych_. A tutaj w sumie nie pozostala mi w glowie zadna fajniejsza
kwestia - nieslychane po filmie Smitha. Zadna wiazanka tez nie rozbawila
mnie tak, jak poprzednie wejscia Jaya. Jedyne zaskoczenie - facet
_potrafi_ nakrecic scene spektakularnie. Nigdy wczesniej mu sie to nie
udalo, a tutaj owszem.

Natomiast J&B (hmmmm) ma te niezaprzeczalna zalete, ze jest lepszy od
innego zamierzenie glupiego filmu, na ktory mozna sie teraz naciac -
Zoolandera. Zoolander mial wszelkie zadatki na rzecz w stylu Austina
Powersa, ale okazalo sie, ze cos tego typu trzeba naprawde dobrze
wyrezyserowac, zeby dzialalo. U Smisha dzialal na mnie, powiedzmy, co
trzeci zart. W Zoolanderze chyba co dziesiaty. Gdyby nie kolejna genialna
rola Owena Wilsona, pierwszy raz od bardzo dawna wyszedlbym z kina.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: WHOLETRAIN czyli o graffiti na polskich pociągach!
Niedawno temu  miałem okazję obejrzeć teledysk promujący film
"Wholetrain", bardzo mi się spodobał, dlatego postanowiłem zagłębić
się szczegóły i kulisy tej produkcji. Dla MK pociągi całkowicie
pokryte graffiti są czymś obok czego nie można przejść obojętnie.

Film
WHOLETRAIN (20006) produkcja: Niemcy , Polska
WHOLETRAIN (PL Grafficiarze)to trzymający w napięciu film o trudach
dorastania w wielkim mieście, będący jednocześnie wnikliwym portretem
subkultury malarzy graffitit. Film stawia pytania o granice wolności
twórczej. Zdjęcia realizowane były w Warszawie.

Czterech przyjaciół tworzy zgraną załogę grafficiarzy. Ich odważne
"wrzuty" pojawiają się w najbardziej niesamowitych miejscach,
wzbudzając podziw rówieśników. Pewnego dnia na ich terenie pojawia się
konkurencja - nowa ekipa, której malarskie dokonania przebijają
twórczość przyjaciół. Rozpoczyna się ostra rywalizacja, w którą
zdecydowanie wkracza policja, usiłując ująć "wandali". W końcu zdarza
się nieszczęście - podczas ucieczki po akcji ginie jeden z writerów,
co zmienia na zawsze życie pozostałych chłopaków i doprowadza do
pojednania skłóconych ekip.

Video WHOLETRAIN - Graffiti Painting in Warsaw
http://pl.youtube.com/watch?v=kBVFmZAkrbk
Filmik przedstawia wybrane z filmu najciekawsze momenty malowania
graffiti na pociągach oraz widoki pociągów z interesującym graffiti.
Pierwsza scena - Warszawa Centralna - kibelek ze sporym graffiti
przejeżdza przez stacje
Druga -  (prawdopodobnie) Szopa PKP PR Warszawa Ochota - akcja
malowania graffiti na EN57-1918 i EN57-1935
Trzecia - ( prawdopodobnie ) tory postojowe PKP PR Warszawa Ochota -
akcja malowania graffiti na EN57-1918
Na końcu - Warszawa Linia Średnicowa - Whole Train EN57-1918!

Oglądaj pierwszy raz film zastanawiałem się czy jak oni pomalowali tak
pięknie tego kibelka?
Przecież to roboty na cały tydzień. Zastanawiałem się także, czemu
nikt nie zareagował na ekipę filmową i grafficiarzy w szopie z
jednostki? Tak się pilnowało mienia PKP?!

Odpowiedź znalazłem w artykule:
http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=18418&Wydanie=585

"W debiutanckim filmie Floriana Gaaga "Wholetrain" (2006) Warszawa
wcale nie jest Warszawą. Ona tylko tutaj gra duże miasto któregoś ze
wschodnioniemieckich landów - miejsce rozgrywki na śmierć i życie
między dwiema grupami grafficiarzy.
Podczas konferencji prasowej młody reżyser niemiecki przyznał, że poza
Polską jego film nie mógłby powstać. Koszty były u nas znacznie
niższe, nie mówiąc już o tym, że w Niemczech nikt by mu nie pozwolił
przemalować całego pociągu. A w Warszawie dało się to zrobić bez
problemu. Gaag zaznaczył jednak, że zaraz po zdjęciach ekipa filmowa
dokładnie pozmywała malunki z wagonów. A co można powiedzieć o
"Wholetrain"? Sporo dobrego. Całkiem niezły, dynamiczny i z gruntu
miejski film o przyjaźni."

Czy ktoś zna jakieś kulisy tego przedsięwzięciach? Ciekawe pod jakimi
warunkami PKP zgodziło się na pomalowanie EN57-1918? Widział ktoś z
was ten skład? 2006 to tylko 2 lata wstecz.
Swoją drogą, taki kibelek z czystymi oknami, mógłby jeździć. W Łodzi
MPK pozwala malować autobusy i tramwaje. Szkoda, że takich składów -
malowanych legalnie już nie zobaczymy.

Foto WHOLE TRAIN
http://i30.tinypic.com/2lxts0j.jpg
http://www.wonabc.com/images/projects/zombie-train/Wholetrain-f-r-Won...
http://www.wonabc.com/images/projects/zombie-train/wholetrain-bridge.jpg
http://closed-circle.blogspot.com/2007/02/wholetrain-movie.html
więcej zdjęć na http://www.wonabc.com

Foto graffiti
http://skroc.pl/graff1
http://skroc.pl/graff2
http://skroc.pl/graff3

Graffiti na pociągach
Ostatnimi czasy znowu można zauważyć pojedyncze malunki na polskich
pociągach - przynajmniej widuje się takie w okolicach Łodzi i
Piotrkowa Tryb. Podejrzewam, że w innych miastach jest podobnie.
Jednak PKP podchodzi poważnie do sprawy i te "dzieła sztuki" są szybko
usuwane.
Ehh, Nie to co kiedyś! Dziś w szkole rozmawiałem na ten temat,
szukając odpowiedzi, czemu na początku XIX wieku było tyle graffiti?
Czy nikt nie patrolował torów postojowych, bo takie graffiti nie robi
się szybko? Czemu takie składy (kompletnie pomazane) były dopuszczane
do ruchu?

Macie jakieś inne zdjęcia z fajnymi grafami?

Pozdrawiam SOPEK

sopek
.........
http://www.kpinfo.pl
http://picasaweb.google.com/sopek1910

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl