Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy rząd polski
Temat: FILM O NAPADZIE SOWIETOW NA POLSKE-BEDZIE.
Gość portalu: Fredzio napisał(a):
> Gość portalu: green napisał(a):
>
> > Gość portalu: . napisał(a):
> >
> > > >>>>>i wywozka tysiecy
> > > patriotow polskich na Sybir>>>>>>
> > > To chyba ty albo ktorys z twoich kumpli napisali o Zydach barankach
> ?
> > > Zapytuje ciebie:Dlaczego ci patrioci,jak baranki,dali sie wywiezc na
> Syber
> > ii.
> > > Dotyczy to,rowniez, babci twojej co w niewoli u Niemca byla.
> >
> > bahater zydowski się znalazł
> Dzerzinski i cala PPS i UB Katolickie
>
Dzierzynskij byl polski zdrajca. Powinien wisiec za jaja. Ale reszta UB, PPS to
byli polscy Zydzi. Caly polski rzad podczas okupacji sowieckiej byl w rekach
Zydow. Ja Przyszla okazja odbic sie od komunizmu, bo Beria juz nie zyl, wtedo
pwstal Michnik, Mazowiecki, i spolka... wszyscy Zydzi. Musieli znalezsc goja. bo
byli sami Zydzi. Znalezli "Zaglobe" Walese. Pierwszy rzad polski po odejsciu
Ruskow to byli komunisci Zydzi. Ale my ich pomalu wysiudamy... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwszy rząd polski,
Pierwszy rząd polski,
który potrafił utrzymać język za zębami. Dobrze wiedzieli od pół
roku co się święci. Ale wytrzymali i pary z gęby nie puścili.
Nie dziwię się wsciekłości obu opozycji, że taka gratka, jak panika
monetarna ominęła Polaków, ich wrzaski zostały zignorowane.
Tutaj rząd Tuska spisał się na medal. Oby tak dalej.
Ps. Brak mi wyobraźni, co by się działo w koalicji Kaczorow z
Giertychem i Samoobroną z takim lapsusem. Naprawdę brak. Zwialiśmy
spod szubienicy, proszę państwa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Haniebna, wasalna wypowiedź Tuska
To, co mówisz jest pomieszaniem z poplątaniem, uważam.
Po pierwsze: Kaczory nie prowadziły polityki wrogiej Rosji, ani
Niemcom - choć jako taka, wroga, była ona przedstawiana w mediach;
dlatego, że PiS jako pierwszy rząd polski od lat 30. xx wieku zaprzestał polityki wasalnej wobec naszych silnych sąsiadów, do jakiej zostali oni przez lata przyzwyczajeni i spróbował realizować po raz pierwszy od dziesiecioleci polski interes narodowy i w gospodarce i polityce zagranicznej . Nic dziwnego, że z pomocą usłużnych łże-mediów zrobiono Kaczorom szybko gębę szowinistów i awanturników.
Po drugie: wobec Rosji, która prowadzi arogancką politykę imperialną
stosując na przemian szantaż i przekupstwo, appeasement (=polityka ustępstw i podlizywania się) nie jest skuteczny, wprost przeciwnie - prowadzi do rozzuchwalenia i eskalacji dyktatu.
Po trzecie: sugerujesz, że dla dobra handlu (rozumiem?) Polska powinna nie wspominać nic ani o Katyniu, ani o Czeczenii i wtedy wszystko będzie lepiej. Tak myślisz? A zalecałbyś na przykład
Żydom, aby przestali wspominać Ausschwitz, bo to drażni Niemców i handel na tym traci? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sikorski a Daily Mirror w Londynie.
Sikorski a Daily Mirror w Londynie.
Mamy kolejne osiągnięcie naszego rządu. Po wizycie Sikorskiego polskie
stowarzyszenia zrozumiały, że na ten rząd nei mają co liczyć w dochodzeniu
polskiego dobrego imienia. Postanowiły wziąść sprawy w swoje ręce i efekt już
jest. DM dostał w zupę i już źle nie pisze o Polakach. Na usprawiedliwienie
można dodać, że nie jest to pierwszy rząd polski, który nie reagował na
zniesławiające ataki w mediach zagranicznych. Mam nadzieję, że w innych
krajach nasi rodacy wezmą przykład z londyńczyków. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sikorski a Daily Mirror w Londynie.
tomek_bg napisał:
> Na usprawiedliwienie
> można dodać, że nie jest to pierwszy rząd polski,
> który nie reagował na zniesławiające ataki
> w mediach zagranicznych.
I mam nadzie że nie ostani ...
Polacy nie potrafili wprowadzic komunizmu u siebie,
wiec dlaczego mieliby to zrobic w Anglii?
Co prawda próbowali to robic w zwiazku z Tageszietung,
ale dostali kopniaka w dupe i przestali ... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "Rossijskaja Gazieta" wątpi w Katyń
I Zasada dziennikarstwa "Nie powielaj klamstwa"
Biezbyt wiadomo czy od gazety gw Adasia mozna wymagac aby
przestrzegana byla I Zasada dziennikarstwa "Nie powielaj klamstwa"
bo i po co jak on i tak zrobi co mu sie zachce w swojej piaskownicy.
W Resztkach Imperium Zla Moskali praktycznie nic sie nie zmienia i
dzisiaj wiadomo, ze Pierwszy Rzad Polski od 1939 (1945) roku
niebawem stanie przed koniecznoscia rozpoczecia prac nad
Ustawa "Klamstwo Katynski". Wzor francuski wydaje sie znakomitym do
nasladowania. Bylismy pierwsi w Europie z Konstytucja 3 Maja a wiec
z Ustawa "Klamstwo Katynskie" z honorem sobie poradzimy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Prezydent Kaczyński: Nie będę namawiał Bartosze...
hanys17 napisał:
> Nikt nie neguje, ze Kaczory sa uczciwe, ale to nie wystarczy, by uprawiac
> polityke w europejskim formacie. Kaczorki sa po prostu ograniczone, tepe,
Jak na idiotow, ktorzy z zera, wbrew nieprawdopodobnej wrogiej kampani calej
wszystkich mediow dzialajacych w Polsce z wyjatkiem RM, wygrali zarowno wybory
do sejmu jaki i wybory prezydenckie, zupelnie niezly wynik.
I pomyslec, te bestie inteligencji z PO i SLD przegrali z takim idiotami. Moze
Kaczory maja gdzies ukryte talenty?
> ogarniete mania antyniemiecka (i antyrosyjska),
To nie tak. Niemcy, tzn. sie prasa niemiecka od pierwszego dnia atakuje rzad
PiS w sposob uragajacy wszystkim zasadom w miarowej uczciwej dziennikarku.
Niemcy prowadza antypolska hece na poziomie Niemiec nacjonalistycznych z lat 30-
tych.
Czytam prase niemiecka codziennie i bardzo dokladnie wiem o czym mowie.
Powod nagonki jest bardzo prosty: to jest pierwszy rzad polski, ktory
rzeczywiscie reprezentuja w Niemczech polska racje stanu.
Niemcy realizuja teraz nacjonalistyczna polityke mocarstwowa. I to jest
rzeczywisty problem dla Uni.
> Prof. Bartoszewski niczego nie podpisywal "niechcacy", bo jest na to zbyt
>wielkim autorytem i zna sie na rzeczy.
To by nie czul sie zmuszony wyjasniac, co on wlasciwie podpisal i czego z cala
pewnoscia nie robi, mianowicie nie krytykuje Prezydenta.
>Poszukaj troche, to znajdziesz wypowiedz Bartoszewskiego, stwierdzajacego, ze
Prezydena stoi poza wszelka krytyka.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sośnierz i dwaj inni posłowie PO w PiS
Oby w PO bylo jeszcze okolo 50 PATRIOTOW i
zeby tylko przeszli do kola PiS popierajac pierwszy rzad polski, ktory przede
wszystkim walczy i reprezentuje Polske w Uni Europejsjkiej a nie Unie
Europejska w Polsce, a dokladnie tak rozumie Tusk swoje zadanie ku olbrzymiej
radosci Niemiec - dlatego wlasnie bylby idealnym premierem czy PO partia
rzadzaca z punktu widzenia GW (lewica zawsze miala olbrzymie problemy z
niepodlegloscia Polski, po prostu nie mogla jej dobrze strawic) czy tez
gadzinowek, do ktorych nalezy 85% polskiego rynku prasowego.
Gadzinowki to sa gazety wydawane przez Niemcow dla Polakow; nazwa pochodzi z II
WS. Wojna sie skonczyla, gadzinowki wrocily a poziom informacji w zasadzie
zostal zachowany, tylko to co jest dobre w Polsce z punktu widzenia interesow
niemieckich jest w nich szeroko popierane, a wiec Tusk i PO. Reszta jest be
albo nie istnieje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pełnomocnik niemieckiego rządu: Niemcy i Polacy...
PiS wyprzedza o kilka dlugosci PO nie tylko w polityce wewnetrznej, ale przede
wszystkim w polityce zewnetrznej! Jest to pierwszy rzad polski po odzyskaniu
niepodleglosci, ktory ma jakas dalekosiezna wizje, ktory rozumiem oraz,
ktoremu w 100% ufam. Jest to tez pierwszy premier i pierwszy prezydent, ktorych
nie musze sie za granica wstydzic! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pełnomocnik niemieckiego rządu: Niemcy i Polacy...
Gdyby herr Tuske zostal prezydentem Polski, to nie byloby rozmow
z Niemcami w sprawie prawnego usankcjonowania granic Polski z Niemcami.
Bylyby, owszem rozmowy nad oderwaniem Kaszub i Slaska od Polski i
przylaczenia do Niemiec. PO jest najmniej polska partia polityczna
w Polsce po II wojnie swiatowej. PO to wspolczesny "Wehrmacht", dla
niepoznaki przybrany w choragiewki Unii Europejskiej.
amdrzej11 napisała:
> PiS wyprzedza o kilka dlugosci PO nie tylko w polityce wewnetrznej, ale
przede
> wszystkim w polityce zewnetrznej! Jest to pierwszy rzad polski po odzyskaniu
> niepodleglosci, ktory ma jakas dalekosiezna wizje, ktory rozumiem oraz,
> ktoremu w 100% ufam. Jest to tez pierwszy premier i pierwszy prezydent,
ktorych
>
> nie musze sie za granica wstydzic!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sondaż "Gazety" po zatrzymaniu Kaczmarka
"OPINIA" 98% poparcie dla PiS 98% oraz 2% dla LPR
"OPINIA" Systematyczne poparcie maja 98% dla PiS i 2% dla LPR. Inne
partie i parytjki sa niezauwazalne. W miejscu dla podkomunistow LSD
zwyczajowo ankietowani dopisywali ciezkie epitety. Poniewaz AKIETY
sa wskaznikowe co oznacza, ze nie sa pomiarem i obarczone duzym
bledem dlatego zgodnie z regulami statystyki nalezaloby podac
faktory wiarygodnosci hipotezy i przedzial ufnosci. W prognozach
najwieksze prawdopodobienstwo gwaltownego rozwoju ma LPR poniewaz
srodowisko wiejskie a wiec parafianie to 38% spoleczenstwa. Duma
jest, ze Pierwszy Rzad Polski od 1939 (1945) roku osiagnal w
przeciagu jednego roku rzadow najlepsze wspolczynniki
makroekonomiczne w Europie. Rzad Polski dba o godny byt materialny
rodzin, uczciwych kobiet i ludzi chleba powszedniego. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Koniec Sejmu IV RP
Pierwszy Rzad Polski od 1939 (1945) roku
W ciagu jednego roku Rzad Polski osiagnal najwyzsze w Europie
wskazniki makroekonomiczne. Wykazal wielka troske o dobro materialne
rodzin, uczciwych kobiet i ludzi chleba powszedniego.Stworzyl
zaawansowana Armie Polska VI w Europie zmieniajaca Polska Doktryne
Obronna. Wytyczyl polska droge rozwoju panstwa zgodna z droga
Profesora Eugeniusza Kwiatkowskiego - SOLIDARNOSCI i Rzadu
Polskiego. W sumie wiecej dokonal niz wszystkie rzady
podkomunistyczne razem wziete do kupy. Rzad Polski doczeka sie duzej
monografii na miare swoich dokonan. P.S. W badaniu OPINII poparcie
stale uzyskiwalo na poziomie 98% PiS oraz 2% LPR. Inni byli
niezauwazalni a przy slowie podkomunisci dopisywano epitety i
wulgaryzmy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dokopywanie kobietom w imię feminizmu
a000000 napisała:
> Czy chodzi św Stanisława ze Szczepanowic, którego domniemane szczątki znajdują
> się na Wawelu? Tego, który napominał króla za jego rozpustę i grzeszność, za
co król go zabił? A którego pamiątkę obchodzimy 8 maja? Czy masz jakieś
wiarygodne źródła na temat wątpliwości Watykanu co do bulli kanonizacyjnej?
Cytuję za Łysiakiem "Wyspy bezludne"
"Chyba w 1920 r. pierwszy rząd polski po odzyskaniu niepodległości i po
uchwaleniu tego przez sejm zwrócił się do Rzymu z żądaniem o anulowanie w dniu
8 maja święta Stanisława Szczepanowskiego, skreślenia go z listy świętych i o
zaprzeczenie głoszenia jego kultu, podając oczywiście odpowiednie motywy.
Papież wtedy bez żadnego oporu i zwłoki na to się zgodził."
Na resztę argumentacji zapraszam do "wysp bezludnych" Łysiaka, lub poszukaj
sobie, bo ja naprawdę nie mam czasu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jezioro milczynia
dwa ciekawe cytaty:
"W 1920 r. pierwszy rząd polski po odzyskaniu niepodległości i po
uchwaleniu tego przez sejm zwrócił się do Rzymu z żądaniem o
anulowanie w dniu 8 maja święta Stanisława Szczepanowskiego,
skreślenia go z kalendarza z listy świętych i o zaprzestanie
głoszenia jego kultu, podając oczywiście stosowne motywy. Papież bez
żadnego oporu na to przystał"
"Kościół do dzisiaj nie potrafi przyznać się do tego błędu, mimo
przytłaczających dowodów, mimo doskonałej po temu okazji, jaką jest
ostatnia moda na publiczne kajanie się duchownych. Dalej rozsiewa
się tę propagandę „męczeństwa za Polskę". "Powiedzcie mi" — pyta się
Waldemar Łysiak — "co należy zrobić, jak błagać, jak się modlić lub
argumentować, żeby polski Kościół odstąpił od posługiwania się
symbolem zdrady jako symbolem prawości ?"
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ______ lubię czytać # Autor: ariadna-enta
Hasz ciungnie gluta
haszszachmat napisał:
> g06.gourl.org
Cytuje z powyzszego linku:
"
W 1920 r. pierwszy rząd polski po odzyskaniu niepodległości i po uchwaleniu tego
przez sejm zwrócił się do Rzymu z żądaniem o anulowanie w dniu 8 maja święta
Stanisława Szczepanowskiego, skreślenia go z kalendarza z listy świętych i o
zaprzestanie głoszenia jego kultu, podając oczywiście stosowne motywy. Papież
bez żadnego oporu na to przystał.
Zdawałoby się, że istotnie "sprawa św. Stanisława stracona". Późniejsze
wydarzenia pokazały jednak, że była to radość przedwczesna. Błędne koło znów
zaczęło się kręcić za sprawą biskupa Sapiehy (wyświęcił on na kapłana Karola
Wojtyłę - gorącego kontynuatora kultu św. Stanisława)
"
Ciekawe kto czyta teksty ktore linkuje. Pokolenie JPII? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "Kolonialna mentalność polskich elit"
zeby to zrozumiec trzeba mieszkac w niemczech. tak jak tam rozpetano
propagande antykaczynskich niema w innym kraju swiata. nawet niema
tego w rosji. i tylko dlatego, ze poraz pierwszy rzad polski smie
miec swoje zdanie i sie jego trzymac.
ostatnio rozmawialem z dawna przyjaciolka ze studiow ktora mieszka
na stale w niemczech (obywatelka niemiec). zaskoczyla mnie jej
entuzjastyczna nienawisc do kaczynskich. przyjmujac ze polak
mieszkajacy w niemczech zawsze bedzie polakiem, mozna tam czuc sie
nie swojo. wspolczuje im. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jurek: "Wypędzenie" dzieli Polaków i Niemców
eat.putsy napisał:
> masz racje, zenujace to wszystko. Pna Jurek nie potrafi odroznic grupki
> "prywatnych" awanturnikow od rzadu i spoleczenstwa niemieckiego, wrzuca
wszystko do jednego worka...
Niestety, mylisz sie. Steinbacher cieszy sie oficjalnym poparciem
przedstawicieli rzadu niemieckigo, slynna wypowiedz rzecznika Nooke, ktora
porownal Polske od III Rzeszy uzywajac terminu "gleichschaltowanie", udzial
przedstawicieli rzadu na spotkaniu ziomkostw, co zapoczatkowal Schröder;
prezydent Niemiec, Kohler, wezmie zdaje sie uzdzial 2 wrzesnia na spoktaniu z
przesiedlencami, przeciez samumu uciekal jako niemowle z ojczyzny Polski, gdzie
go osiedlono na polskiej wsi po wymordowaniu mieszkancow...
Takich rodzynkow jest bardzo duzo, tak ze juz nie mozna mowic o przypadkach ...
tylko wrecz o wielkim, paskudnym ciescie, ktore jest wlasnie przez Niemcow
serwowane.
Prasa wydawana w Polsce informuje jednostronnie i na niekorzysc Polski. 85%
prasy w Polsce jest w rekach Niemcow, a GW jest antypolska.
Dlatego nie ma w Polsce zadnej normalnej dyskusji, tylko lawina oskarzen pod
adresem Polski nie tylko pojawiajacych sie w prasie niemieckiej ale rowniez
produkowanych przez prasa wydawana w Polsce atakujaca pierwszy rzad polski.
Polski, tzn. bez zastrzezen reprezentujacy polska racje stanu.
Mam nadzieje, ze ten rzad doprowadzi do odrodzenia sie prasy polskiej, ze prasa
ta bedzie defacto dostepna za darmo, i ze dzieki temu w Polsce powstanie
pluralizm polityczny w prasie.
Obecnie w mediach tylko i wylacznie RM jest alternatywa do reszty mediow.
Ciekawe, pod tym wzgledem Nooke mial racje: w Polsce jest rzeczywiscie
proniemieckie gleichschaltowanie prasy.
Wprost jest jedynym tygodnikiem starajacym sie reprezentowac przynajmniej
czesciowo polski punkt widzenia, pomimo, ze wlascieciel mieszka w Izraelu o ile
pamietam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polityka chorobliwie nieudolna
ewa12321 napisała:
> Swietny bonmot. Caly wywiad w skrocie pokazuje aktualne wpadki polityczne i
to sa fakty, niezaleznie od tego, jakie ma sie odczucia wobec pytanego. Co
tutaj jest przeklamaniem?
>
Najpierw co do wypowiedzi w die Presse i wrecz histerycznej, graniczacej z
rasizmem nagonki na rzad PiS i przezydenta w prasie niemieckiej i austriackiej.
W ramach tej nagonki po raz pierwszy widzialem, ze FAZ, a wiec gazeta
konserwatywna i Spiegel, a wiec gazeta (tygodnik) lewicowa, ktore zawsze i na
wszyskto maja rozne bardzo poglady byly absolutnie zjednoczone w ataku na
Polske. Gazety austriackie rowniez naleza do tego choru, a die Presse nalezy do
gatunku konserwatywnych, znakomicie zdajacej sobie sprawe z przewagi brakami
polakow czy tez oczywista przewaga Geramanow nad nimi.
Co zjednoczyla tak prasa niemieckojezyczna ze utowrzyla zbiorowy front
przeciwko rzadowi PiS i Prezydentowi.
Prosty fakt, ze to jest pierwszy rzad Polski i pierwszy Prezydent, ktorzy
wystepuja w obronie polskiej racji stanu i przeciwstawiaja sie niemieckiemu
nacjonalizmowci, niemieckim chorobliwym dazeniem mocarstwowym majacym na celu
stania sie "naturalnym przywodca Europy" wplywajacym na losy okolicy i swiata w
oparciu o sojusz z krysztalowym demokrata Putinen, a wiec Rosja i oczywiscie
jest nastepcami.
Niemcy (i oczywiscie Austria, narod bratni) moga osiagnac pozycje hegemona w
Uni poprzez przyjecie nowej konstytucji a konkretnie poprzez przyjecie
extremalnie antydemokratycznego modelu podzialu glosow miedzy kraje i rowniez
antydemokratycznego modelu podejmowania czy tez blokowania decyzji.
Model ten daje Niemcom praktycznie kontrole nad Unia Europejska.
Niemcy, zeby osiagnac wprowadzenia wlasnie tego modelu nie cofaja sie przez
lamaniem podstawowej ustawy europejeskiej, stwierdzajacej, ze konstytucja moze
zostac przyjeta jednoglosnie. Dwa bardzo wazne kraje, Francja i Holandia
odrzucily konstytucje.
W tym sensie konstytucja przestala istniec. Niemcy lamia prawo staraja sie
przepchnac wszystkimi mozliwymi srodkami. Od momentu odrzucanie konstytucji
przez Francje i Holandie dokument stracil prawna podstawe egzistencji a pomimo
tego inne male kraje ulegajac presji Niemiec ratyfikuja go. Ratyfikacja tego
dokumentu oznacze, ze kraje te traca jakikolwiek realny wplyw na losu Uni
Europejskiej.
Unia Europejska jako wspolne dobre wszystkich krajow, co bylo wlasnie mysla
przewodnia zalozycieli Uni, poprzez przyjecie konstytucji zostalaby calkowicie
zdradzona.
Wszystkie dotychczasowe rzady ( z wyjatkiem samego Millera w sprawie
konstytucji i chwala mu za to) zachowywali sie w stosunku do Niemiec
wiernopoddanczo i z cala pewnoscia zalozyli by stryczek w formie konstytucji.
Germanofil Herr Tusk i oboz bialej flagi, slepo proniemiecka PO rowniez.
Rzad PiS i Prezydent LK w przeciwienstwie do tych rzadow wlasnie reprezentuja
polska racje stanu w Uni i Niemczech a nie niemieckie w Polsce, jakby to robil
herr Tusk i PO.
Dlatego wlasnie rzad PiS i Prezydent beda zawsze atakowani przez Niemcow a
Batory i Smolarek jest wlasnie jednym z eksponentow tej nagonki.
Co do artykulu: fakty sa przedstawiane w polaczeniu z innymi faktami i
interpretowane. Wlasnie ta mieszanka robi z tego artykuly nieprawdobny,
zaklamany belkot.
Nie mam czasu na przyklady. Moze tylko jeden: z samego poczatku: Putin w sposob
oczywisty zrywa rozmowy z Polska proponujac jako neutralne miejsce Bialorus..
kto jest winien? Polska czy Rosja? Co sugeruja artykul i pan Smolarek?
Zwroc uwage jak stawiana sa pytania.
Dalsze tematy sa jeszcze bardziej zaklamane w sensie manipulowane, tworzace
wlasnie ten belkot paskudny.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ojciec Stanisław Musiał
racjonalne uzasadnienie miłośći
miriamfirst_ napisała:
> Ładnie mnie pożegnał. Wróciłam pareset metrów dalej, do wycieczki israelskiej.
> I potem ktoś mówi, że krzyże Zydom przeszkadzają?! W życiu!
Powiem i napiszę że krzyże Żydom przeszkadzają.
"Krzyż papieski" - czemu trudno się dziwić - ściągnął uwagę międzynarodowych
organizacji żydowskich. Po licznych protestach i i negocjacjach, w grudniu
1997 polski minister kultury i Miles Lerman, przewodniczącego Amerykańskiej
Rady Pamięci Holokaustu (?) podpisali umowę nakazującą usunięcie (skąd z terenu
obozu, pisze wcześniej, że żwirowisko jest pobliżu obozu.?...) wszystkich
symboli religijnych, zarówno chrześcijańskich, jak i żydowskich. Po raz
pierwszy rząd polski podpisał umowę, która - jak się wydawało - rozwiąże spór
zagrażający modus vivendi między katolikami a Żydami."
Midrasz
www.midrasz.home.pl/1999/lip/lip99_1.html
"Protest przeciwko próbom usunięcia krzyża w Oświęcimiu podpisało 130
parlamentarzystów. Szef kancelarii premiera, minister Wiesław Walendziak
powiedział, że “jeśli krzyż – który formalnie rzecz biorąc stoi poza terenem
obozu – przeszkadza, to niebawem może zacząć się dyskusja czy na terenie miasta
Oświęcim w ogóle mogą stać kościoły. Oczekuję od przyjaciół Żydów uszanowania
uczuć religijnych katolików”
> I niech mi kto
> powie, ze działałam z pobudek cynicznych. Nigdy w życiu!
Cyniczna?
Wyrachowana na pewno.
Przy okazji masz swojego Musiała i "bluźnierczą zabawę w krzyże".
- Pan Świtoń ze swoimi krzyżami zniknął ze żwirowiska. Wszyscy cieszą się z
załatwienia sprawy, tylko ksiądz uważa, że jest ona nierozwiązana i tzw. krzyż
papieski też powinien zostać stamtąd usunięty.
- Po głębokim oddechu ulgi, ta bluźniercza zabawa w krzyże zakończyła się,
wróciliśmy do punktu wyjścia. Bo problem żwirowiska, to problem obecności tam
wielkiego, 9-metrowego krzyża, postawionego 10 lat temu bez zezwolenia Kościoła
i czyjegokolwiek. Nie jest to krzyż papieski. to nie wystarcza, że Jan Paweł II
odprawił przy nim mszę, i to w Brzezince, żeby tak go nazwać. Byłby papieski,
gdyby papież powiedział, że posyła ten krzyż na żwirowisko. Inaczej wszystkie
miejsca, które Ojciec Święty odwiedził w świecie, można by nazwać papieskimi,
co jest absurdem. Nie jestem wrogiem krzyża, jestem wrogiem tego krzyża,
postawionego tam, by pokazać Żydom, że to my jesteśmy panami miejsca. Ten krzyż
widoczny jest terenu obozu, z bloku XI, bloku śmierci. To rani Żydów, którzy
godzą się na obecność na żwirowisku symbolu religijnego, który nie byłby
demonstracją potęgi i monumentalności.
i miłość żydówki do księdza Musiała znalazła racjonalne uzasadnienie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Katole krakowscy czcza zdrajce Polski!
stanowisk kościelnych). Henryk II zobowiązał się też do odbycia krucjaty
przeciwko niewiernym jako pokuty za grzechy. W okresie Kadłubka Kościół polski
rozpoczął swą emancypację od władzy świeckiej, domagając się właśnie takich
praw jakie wywalczył sobie kler angielski, m.in. za sprawą arcybiskupa
Cantenbury. Tym to sposobem Wincentowie dotarli do Stanisława, którego uczynili
polskim Becketem. Symbolem może pozostać to, że polski kler osiągnął to co
angielski. Za sprawą starań arcybiskupa Kietlicza już w 1210 r. polski Kościół
uzyskał niezależność sądową, był to zarazem pierwszy sąd niezależny od króla.
Zobacz zbrodnię Bolesława u Jana Długosza
Kult św. Stanisława zapoczątkował pewien ceremoniał wpisany odtąd w
uroczystości koronacyjne królów polskich. Otóż koronowany pomazaniec musiał
przejść z Wawelu na Skałkę, gdzie podobno zabito biskupa i tam przed ołtarzem
św. Stanisława przepraszać za grzech “przodka swego Bolesława”. Jako
ciekawostkę można podać, że w Deklaracji Stanów Zgromadzonych po uchwaleniu
Konstytucji 3 Maja ustanowiono dzień św. Stanisława jako dzień państwowych
obchodów dziękczynnych za ...wyrwanie Polski spod obcej zależności oraz za
uchwalenie Konstytucji. Jakimż paradoksem są te słowa:
"Wyznaczenie nabożeństwa w jednym dniu po wszystkich w całym kraju kościołach,
to jest dnia ósmego miesiąca maja roku bieżącego, na podziękowanie Bogu za
zdarzoną chwilę pomyślną wydobycia Polski spod przemocy obcej i nieładu
domowego, za przywrócenie rządu, który najskuteczniej wolność naszą prawdziwą i
całość Polski zabezpieczyć może, za postawienie tym sposobem ojczyzny naszej na
stopniu mogącym prawdziwą w oczach Europy zyskać jej konsyderację,
przewielebnym biskupom zalecamy, naznaczając dzień świętego Stanisława biskupa
męczennika, patrona Korony Polskiej, za uroczysty w roku, który my i potomkowie
nasi obchodzić będziemy, za dzień poświęcony najwyższej opatrzności, po którym
Ojczyzna śmiało i bezpiecznie po tylu nieszczęściach odetchnąć może. Chcemy
oraz, aby duchowieństwo tak świeckie jako i zakonne w naukach chrześcijańskich,
które prawowiernemu winno ludowi, nie przestawało zachęcać wszystkich do
podobnych Bogu dziękczynień."
Co ciekawe, wybór okazał się trafny - kler tak wziął sobie patronat Stanisława
nad sprawą narodową, że przystąpił do Targowicy. Na patronat Stanisławowy
powoływano się w wielu aktach państwowych. I tak w 1257 r. książę krakowsko-
sandomierski nadając lokację Krakowowi pisał: "Niechaj żadnemu człowiekowi nie
wolno będzie niniejszej karty naszego nadania, darowizny i przyrzeczenia złamać
lub w nierozważny sposób im się sprzeciwiać. Gdyby zaś kto odważył się to
popełnić, niechaj wie, że ściągnie na siebie gniew wszechmogącego Boga i
świętych męczenników, Stanisława i Wacława, oraz nasze.". Konstytucja Królestwa
Polskiego z 1815 w art. 160 stanowi: "Ordery polskie cywilne i wojskowe, to
Orła Białego, Świętego Stanisława i Krzyż Wojskowy są zachowane."
Próby odsłonięcia prawdy o Stanisławie
W 1824 r. ukazuje się po raz pierwszy autentyczne brzmienie fragmentu kroniki
Galla Anonima mówiące o zdradzie biskupa, opublikowane przez Jana Wincentego
Bandtkiego (z rękopisu Czartoryskich). Do tej pory w to miejsce
wstawiano ...fragment kroniki Kadłubka.
Następnie prawdę o biskupie opisują: Joachim Lelewel, Aleksander Skorski,
Franciszek Stefczyk (znany spółdzielca) oraz M. Gumplowicz. Prawdziwym jednak
przełomem okazała się praca Tadeusza Wojciechowskiego z roku 1904, pt. Szkice
historyczne XI wieku. Oto co pisze o tym zaciekły przeciwnik autora,
Krotoski: „Sprawa św. Stanisława stracona, pisano za Wojciechowskim, sprawa św.
Stanisława stracona, powtarzali uczeni, literaci, studenci, powtarzali młodzi
nauczyciele gimnazjalni, gimnazjaliści, powtarzały pisma żydowskie,
socjalistyczne, liberalno-radykalne, powtarzały feministki niewierzące – z
radością”
W 1904 r. Stanisław Wyspaiński snuł refleksje w Skałce nad „walką zakończoną
bezużyteczną dla narodu apoteozą zabitego – a nierozegraną”.
W 1920 r. pierwszy rząd polski po odzyskaniu niepodległości i po uchwaleniu
tego przez sejm zwrócił się do Rzymu z żądaniem o anulowanie w dniu 8 maja
święta Stanisława Szczepanowskiego, skreślenia go z kalendarza z listy świętych
i o zaprzestanie głoszenia jego kultu, podając oczywiście stosowne motywy.
Papież bez żadnego oporu na to przystał.
Zdawałoby się, że istotnie „sprawa św. Stanisława stracona”. Późniejsze
wydarzenia pokazały jednak, że była to radość przedwczesna. Błędne koło znów
zaczęło się kręcić za sprawą biskupa Sapiehy (wyświęcił on na kapłana Karola
Wojtyłę - gorącego kontynuatora kultu św. Stanisława), który wprowadził iście
bałwochwalczy kult tego świętego. Kobiety w Krakowskiem po dziś dzień czerpią 8
maja wodę z sadzawki na Skałce (rzekome miejsce śmierci świętego), wierząc, iż
tego dnia posiada ona cudowną moc leczenia oczu. Kilkaset świątyń w Polsce
otrzymało imię Stanisława (nawet w samym sercu historycznego Rzymu - przy via
delle Botteghe Oscure 15 - znajduje się kościół naszego zdrajcy!). Papież do
dziś wypowiada ciepłe słowa pod adresem tego zdrajcy, stawiając go za wzór
wszelkich cnót. Sądzę, że z naszego, polskiego, punktu widzenia jest to
największa skaza na wizerunku znanego rodaka. Za papieżem kardynalne bzdury
bezmyślnie powtarzają jego podwładni. Jako przykład niech posłuży fragment
ostatniego kazania kardynała Glempa z okazji corocznej imprezy hurtowego
odpuszczania grzechów w dzień świętego zdrajcy na krakowskiej Skałce: „Każdego
roku z okazji odpustu św. Stanisława Biskupa Krakowskiego przypomina się
zagadnienie współistnienia dwóch porządków w jednym człowieku i w jednym
państwie - porządku państwowego i wyznaniowego, zorganizowanego w Kościół. Na
osobie świętego Biskupa Krakowskiego, który został zamordowany przez Króla,
wzajemne relacje Kościół-państwo doszły do tak wielkiego kryzysu, że musiały
się zakończyć tragedią. W tym wypadku zabójstwem biskupa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 16 lat temu
"...Tak jak bolszewicy nie zdradzili AK, więżąc i wywożąc po wspólnym
zdobywaniu wschodnich miast (tylko zachowali się normalnie - po bolszewicku),
tak jak Gomułka żadnego października nie zdradził będąc cały czas 100%
komunistą, tak nie był w stanie zdradzić po wyborach 1989 roku p. Kuroń z
kolegami. Zachował się normalnie jak weteran wspomnianego listu. Później
postawę swą znacznie zmodyfikował, ale przecież nie w pełni - i to jest
najważniejsze. Podobnie normalnie zachowywała się potem większość OKP,
a „wypadki przy pracy” (przy mianowaniu) nic przecie nie były w stanie zmienić.
Absolutnie nie byłem więc zaskoczony ani władztwem Geremka nad OKP ani
jego „pacta sum servanda” wobec komunistów, ani patriotyczną akcją
Wielowieyskiego pod hasłem „Jaruzelski prezydentem wszystkich Polaków”, ani
późniejszą obroną PZPR-u w wykonaniu Michnika, ani coraz wyraźniejszym
(bezczelniejszym) obliczem wielkiego, magdalenkowego osiągnięcia „nas
wszystkich” – „Gazety Wyborczej”, ani niczym zgoła. Wiedziałem bowiem kto zacz
Geremek, Michnik i przeważająca część ich kolegów a także to, iż ci, którzy za
nimi poszli nawet po przebudzeniu nic, wbrew nim osiągnąć nie zdołają. l tak
właśnie bardzo długo, było.
Utrwalać się dziś może legendy n. t. „pierwszego rządu niekomunistycznego”
(to ten z Kiszczakiem i Siwickim) jako, podobno „rządu nadziei”. Dla mnie,
czekającego na polski rząd antykomunistyczny, pierwszy rząd polski po
wyzwoleniu spod komunizmu, a jednocześnie obserwującego co się dzieje w
świecie, rząd Mazowieckiego-Kiszczaka był rządem beznadziei, pogłębiającej się
jeszcze z czasem. Bajeczką dla grzecznych dzieci jest mniemanie, że w
czarodziejski sposób zrodziła się idea „naszego premiera” a wybór
(zatwierdzenie) tegoż był przypadkowy. Być może ujrzą jeszcze światło dzienne
dokumenty o tym, kiedy i dlaczego Moskwa zgodziła się na ten pomysł i
zaakceptowała tego kandydata. Ten ostatni był dla niej całkiem przewidywalny,
(przecież gdyby tutejsi komuniści byli bardziej giętcy to p. Mazowiecki mógłby,
bez ujemnych skutków dla komunizmu, a raczej wręcz przeciwnie, zostać mianowany
na to stanowisko już w roku 1957) a zatem - całkowicie akceptowalny.
Rozliczne polityczne osiągnięcia (zostawmy tym razem na boku gospodarkę)
rządu T. Mazowieckiego, być może znajdą jeszcze historyka. Zasada zastąpienia
PZPR-u jako rzetelnego sojusznika Sojuza kierująca poczynaniami tego z gruntu
PRL-wskiego polityka, stanowiła w ówczesnym świecie, u progu globalnego upadku
zinstytucjonalizowanego komunizmu, ponurą groteskę, całkowity anachronizm. Pan
Mazowiecki trząsł się ze strachu przed Kriuczkowem, trząsł się przed
wyimaginowaną już potęgą reżimu sowieckiego i komunizmu i to mimo, że sumiennie
i pracowicie dotrzymywał umowy. Tutejsi sowieciarze skrzętnie zagospodarowywali
sobie „nisze” w rządzie i poza rządem, uzyskiwali po cichu przeróżne koncesje i
ułatwienia. Panowali bez przeszkód nad finansami i mediami, przed sowiecką
ambasadą rządowych lancii nie można było zliczyć, a w rocznicę nawiązania
stosunków między Stalinem a jego tworem PKWN – „pierwszy nie komunistyczny
premier” słał do Moskwy wiernopoddańcze adresy. Można powiedzieć, że
tchórzostwo nazywane elegancko ostrożnością i niezdecydowaniem było podstawową
cechą premierostwa Mazowieckiego.
Znowu - każdy kto zna Mawwieckiego - nie mógł być zaskoczony. „Okrągły
stół” dał nam na premiera, w historycznym i przełomowym momencie osobę w tym
okresie, najgorszą z możliwych. „Dał nam” w sensie dosłownym. A mitologia
narasta. Dziś jeszcze prawomyślne tuby establishmentu próbują bronić ówczesnych
dokonań opowiadając bzdury, jakoby wówczas Polsce wybranej jako poletko
pierestrojki obozowej i dokonującej kontrolowanego, „ewolucyjnego”, etapowego
przeobrażenia - pod wodzą Mazowieckiego, Jaruzelskiego, Geremka i Kiszczaka...
groziła interwencja sowiecka. Stadne powtarzanie prymitywnych cliches stanowi
kolejną cechę naszej wspaniałej elity. W słowach tych odbija się zresztą,
tamto, jakże szkodliwe i zabójcze dla naszej przyszłości - tchórzostwo.
Szanse rychłego powrotu do normalności po okresie rządów T. Mazowieckiego
były już znikome. Ponowne wejście na scenę pochłoniętego wyłącznie troską o
umocnienie własnej pozycji i nie rozumiejącego kompletnie komunizmu (mówiąc
delikatnie) - L. Wałęsy położyło sprawę całkowicie a przynajmniej na bardzo
długo.
Wszystkie pomniejsze konwulsje polityczne - ostatecznie liczba
przedstawicieli elit politycznych mających dosyć tego wszystkiego i
postrzegających jak roztrwoniono szanse i nie wykorzystano zupełnie
koniunktury, rosła - były w stanie naprawić niewiele. Bardzo długo jeszcze nikt
nie zdoła tego uczynić. A jeszcze przedtem muszą pojawić się przecież siły i
przywódcy innego autoramentu, by nie rzec pokolenia, nie uwikłani w PRL, zdolni
dokończyć polską ideową rewolucję, zacząć ją bądź uratować z niej co się
jeszcze da (trudno sprecyzować, które określenie jest tu właściwsze)."
kotwicz Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu