Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy sklep
Temat: Klient z kartą płatniczą nie jest gorszy od klienta z gotówką
Chodzi mi o to, że skoro komus coś sie nie opłaca, to tego nie robi (nie
akceptuje kart), a nie łamie zawarte umowy przerzucając koszty na klienta.
Są sklepy, które dają cenę 105 i akceptują karty.
E, dowolnie zmieniasz założenia początkowe. Ja się tak nie bawię. :-)
Zawsze jest jakaś graniczna cena, przy której opłaca się sprzedawać
biorąc gotówkę. W moich przykładach była to cena 105 zł. Zawsze jest
jakaś graniczna cena, przy której opłaca się sprzedawać akceptując
karty. W moich przykładach była to cena 108 zł. Przy tych założeniach
nie będzie sklepu, który będzie akceptował karty i sprzedawał po 105 zł.
Normalnie powinno być tak, że 1 sklep akceptuje karty i sprzedaje
po 108 zł, drugi sklep nie akceptuje kart i sprzedaje po 105 zł.
Klient jeśli chce zapłacić kartą, idzie do pierwszego sklepu, jeśli gotówką
- do drugiego sklepu. Czym z punktu widzenia klienta różni się taka sytuacja
od sytuacji, gdy w jednym sklepie są różne ceny dla transakcji gotówkowych
i bezgotówkowych? Ano tym, że w jednym sklepie jest wygodniej, niż w dwóch...
Proszę, nie używaj określenia "przerzucanie kosztów na klienta".
To oczywiste, że wszelkie koszty sklep przerzuci na klienta.
O to w tym biznesie chodzi.
A co do łamania umów - klient przecież nie jest stroną w tej umowie.
Moje powyższe rozważania były w zasadzie dość krótkoterminowe.
W dłuższej perspektywie może się okazać, że nie będzie się opłacało
mieć POS-a, bo konkurenci bez POS-a będą mieli niższe ceny - sklepy
będą rezygnowały z POS-ów - zmaleją prowizje za transakcje karciane
- znowu będzie się opłacało mieć POS-a.
Pozdrawiam,
Artur
Temat: VC Multi - zaczyna mi sie podobac (dlugie)
Witam
Bylem sobie ostatnio we Wrocku i w czasie 2 dni naprawde polubilem VC wydana
przez Multi. Ale po kolei. Mialem na koncie 15 zl, do tego limit 100. Jako
ze pojechalem tam w scisle okreslonym celu nie spodziewalem sie robienia
zadnych zakupow i myslalem ze tyle mi wystarczy. Jednak w godzine po
przyjezdzie w pierwszych dwoch sklepach wydalem stowke (80 i 20) dopiero
wtedy dotarlo do mnie, ze jestem bez kasy. Bo kasa ktora dzien wczesniej
lezala na eMaksie zostala wyslana wlasnie do Multi i na pewno jeszcze nie
doszla a to co mialem na eKoncie bylo bezuzyteczne bo przez pol roku nie
zdazylem aktywowac VE do niego (nie byla mi potrzebna). Nic to, pomyslalem i
poszedlem do CUF'u zeby przelac kase z eKonta na eMaxa i pozegnac problem. A
tu pelne zdziwienie - z ich aplikacji mBank zniknal.
I teraz zaczyna sie najlepsze. Loguje sie do Multi, patrze, a tam dostepne
srodki 115 (czyli stan sprzed zakupow). Blokad brak. Mysle - dziwne,
cholera, ze 80 zl przeszlo bez autoryzacji. No ale przeszlo i bylem
uratowany, zwlaszcza ze po poludniu miala przeciez przyjsc kasa z mBanku. W
miedzyczasie pierwotne plany nieco sie zmienily i potrzebowalem troche
gotowki. Niestety Euronet padl, wzialem 50 z PKO BP (ciekawe jak tam moja
reklamacja) no i z 65 zl na karcie poszedlem szalec. Pierwszy sklep - zakupy
za 20 - autoryzacji brak. Mysle - OK, wciaz ma 65 zl. Drugi sklep - 30 zl -
autoryzacji brak. Mysle OK :)) Wracam do domu, kupuje bilet PKP, 25 zl -
autoryzaji brak. Tym sposobem majac do dyspozycji 115 zl wybralem 50 w
gotowce i wydalem prawie 200 karta. Przez chwile nawet pomyslalem, ze w
ramach promocji i dotychczasowych wzorowych kontaktow Multi zamienilo mi
moja VC na wprowadzana wlasnie kredytowke ;).
Podsumowujac - to sie nazywa miec szczescie...
Pozdrawiam
Konrad Inglot
Ps. Skoro juz o kredytowce Mutli mowimy, szanse na wydanie jej osobie bez
stalej pracy sa na pewno zadne, prawda? No ale skoro wszystki POSy ich
debetowke tak traktuja to nawet niezbyt mnie to martwi :)
Temat: Proszę o ocenę grafiki :)
Niebawem otwarcie mojego pierwszego sklepu internetowego. Proszę Was o ocenę
grafiki i konstruktywną krytykę ? wiadomo, że ludzie kupuja na oczy ;)
http://www.sklep.mojejamniki.pl/pl/index.php
pozdrawiam,
Temat: Tani Photoshop
Użytkownik Fires napisał:
Witam
Od jakiegoś czasu dostaję maile reklamowe z tanim softem - zwykle kasowałem,
ale dzisiaj mnie coś podkusiło aby odebrać i zobaczyć.
No i... oferta wygląda dość wiarygodnie i baaardzo atrakcyjnie (PS 7 za 60
dolców).
Nie wiem tylko gdzie tkwi haczyk - pisza, że programy maja status OEM, ale
osobiście by mi to nie przeszkadzało.
Ktoś korzystał może z oferty zawartej na tej stronie?
http://www.gtrew.biz/index.html
Niestety zgodnie z prawem program jest uznawany za legalny jeśli:
a) został zakupiony u legalnego dystrybutora
b) jesteś w stanie przedstawić fakturę za jego zakup
c) z powodzeniem przeprowadziłeś proces rejestracji u producenta
Tylko w tym przypadku możesz być pewien że soft na który wydałeś
pieniądze jest legalny.
Przy czym nie mówimy tu o sofcie który kupujesz idąc do pierwszego
sklepu z brzegu, grach komputerowych itp.
Kiedy można odkupić soft?
a) Kiedy jest to OEM i kupujesz sprzęt do którego został przypisany a
ponadto osoba posiadająca sprzęt uprzednio nie dokonała rejestracji
oprogramowania. I przekaże ci oryginał faktury za zakup urządzenia. Co
praktycznie jest nierealne i sprowadza się do odkupienia sprzętu
bezpośrednio po wyjęciu z pudełka.
b) Kiedy producent zapewnia możliwość przekazania praw do licencji -
raczej niezbyt często.
Licencja jest formą umowy - producent oprogramowania podpisuje z Tobą
jako uzytkownikiem odpowiednią umowę poprzez swojego przedstawiciela -
dystrybutora - dokonujesz tego poprzez wsadzenie do komputera nośnika z
kopią programu i wyrażenie zgody.
W takiej sytuacji pozostaje postawić pytanie: Czy podpisując umowę z
osobą która nie jest przedstawicielem firmy z którą ją podpisujesz ma
ona jakąkolwiek moc prawną?
Odpowiedź brzmi: "nie"
Zatem kupując soft z podejrzanego źródła sam sobie jesteś winien jeśli
będziesz miał jakieś kłopoty.
Pozdrawiam
AW
Temat: Wielka szansa dla OpenSource?
In article <bg7sj1$hj@taurus.webcorp.pl, Jamnik wrote:
GoTaR napisał(a):
| Co masz dokładnie na myśli? Czego brakuje Ci w OpenOffice względem
| Worda6?
| Działania na P100.
Trudno zaprzeczyć. Nie zapominaj jednak, że Word6 był pisany dla win3.x ok.
10 lat temu na słabsze maszyny. Poza tym idź do pierwszego z brzegu sklepu
i spróbuj go kupić.
Worksy 3 wersje wstecz można spokojnie kupić. Kosztują dokładnie tyle
samo. Pójdź do pierwszego sklepu z brzegu i spróbuj kupić najnowszego
worda od ręki. Subskrybcja msdn/umowa select nie są takie drogie,
nośniki zamawiasz, potem kupujesz tyle licencji ile Ci trzeba.
A tak w ogóle, to kto powiedział, że panienka z US, ZUSu itp. ma pisać do
mnie 3 zdania w Wordzie? Nie wystarczy jej do tego edytor konsolowy?
Bo zna worda. I tyle. W szkole nauczyli Worda. Na kursie nauczą Worda.
Admin w pracy zainstaluje i uruchomi Worda, bo tłumaczenie że np
AbiWord istnieje i tej panience (czasem lat 50) 99% funkcji Worda się
nie przyda zajmie mu 3 dni. Ale zauważ że panienka ta mając worda ma
jedno narzędzie do praktycznie wszystkiego co może w biurze robić,
łącznie z prostym programowaniem w basicu.
W czasach, gdy B.G. śnił dopiero o Wordzie 6, na moim XT z 640 kB RAM (które
według B.G. miały starczyć każdemu) pracował DOSowski WordPerfect 5.1. Moim
A kupisz teraz WordPerfecta ?
Na tej zasadzie możemy się cofać aż do początków informatyki. A w czasach
procesorów 3 GHz, zmuszanie OO do pracy na P100, to jest jakieś
nieporozumienie.
W czasach gdzie producent chce aby kupować 3 Ghz procesor. Podczas gdy
powiedzmy 0.3 Ghz podziała sobie jeszcze rok-dwa. Xml czy java, to
wygodne narzędzia ale niech w edytor tekstów będzie na tyle chudy aby
mógł pracować na starszym sprzęcie.
kd.
Temat: Wielka szansa dla OpenSource?
Krzysztof Drewicz napisał(a):
| Trudno zaprzeczyć. Nie zapominaj jednak, że Word6 był pisany dla win3.x
| ok. 10 lat temu na słabsze maszyny. Poza tym idź do pierwszego z brzegu
| sklepu i spróbuj go kupić.
Worksy 3 wersje wstecz można spokojnie kupić. Kosztują dokładnie tyle
samo. Pójdź do pierwszego sklepu z brzegu i spróbuj kupić najnowszego
worda od ręki. Subskrybcja msdn/umowa select nie są takie drogie,
nośniki zamawiasz, potem kupujesz tyle licencji ile Ci trzeba.
Ale to nie będzie sam Word, tylko cały Office, który i tak będzie dużo
droższy od starych, ale dostępnych Worksów, które w byle urzędzie spokojnie
by wystarczyły.
Tak samo, nie potrzebny jest tam OO i wystarczyłby jakiś "lżejszy" edytor
OS.
| A tak w ogóle, to kto powiedział, że panienka z US, ZUSu itp. ma pisać do
| mnie 3 zdania w Wordzie? Nie wystarczy jej do tego edytor konsolowy?
Bo zna worda. I tyle. W szkole nauczyli Worda. Na kursie nauczą Worda.
Jeśli faktycznie zna Worda, a nie tylko zapamiętała kolejność klikania, to
poradzi sobie z każdym edytorem.
Admin w pracy zainstaluje i uruchomi Worda, bo tłumaczenie że np
AbiWord istnieje i tej panience (czasem lat 50) 99% funkcji Worda się
nie przyda zajmie mu 3 dni. Ale zauważ że panienka ta mając worda ma
jedno narzędzie do praktycznie wszystkiego co może w biurze robić,
łącznie z prostym programowaniem w basicu.
Jeśli wybierzemy losowo panienkę z US lub ZUSu i na własne oczy zobaczę, że
nie zrobi wielkich oczu, odpali IDE VBA i z "ręki" napisze makro w Wordzie,
to Ci postawię skrzynkę piwa. ;-)
| W czasach, gdy B.G. śnił dopiero o Wordzie 6, na moim XT z 640 kB RAM
| (które według B.G. miały starczyć każdemu) pracował DOSowski WordPerfect
| 5.1. Moim
A kupisz teraz WordPerfecta ?
5.1 to pewnie nie, ale WP Office 11, to i owszem. W dodatku za 300$ a nie za
600$.
| Na tej zasadzie możemy się cofać aż do początków informatyki. A w czasach
| procesorów 3 GHz, zmuszanie OO do pracy na P100, to jest jakieś
| nieporozumienie.
W czasach gdzie producent chce aby kupować 3 Ghz procesor. Podczas gdy
powiedzmy 0.3 Ghz podziała sobie jeszcze rok-dwa. Xml czy java, to
wygodne narzędzia ale niech w edytor tekstów będzie na tyle chudy aby
mógł pracować na starszym sprzęcie.
Wordpad jest chudy i w dodatku w cenie systemu. Na linuksie znajdzie się
kilka takich edytorów.
Temat: Asus Eee Pc - czym się różnia modele 701 a 702
a w ProLine jest róznica: http://proline.pl/shop.php?prodq=eee+70
EEE 702 to ciekawostka.
Pierwszy sklep w którym można kupic ten model,
do tej pory jedynie na Allegro pewnie z przemytu.
Temat: kabelki do podlaczenia dysku
Dnia Fri, 8 Oct 2004 19:44:18 +0200, lechu
<"lechu00[prosze_bez_tego]"@op.plnapisał:
a możesz napisać jakie to miejsce. czyżby "joy" na Roosevelta?
pozdrowienia lechu
Nie. Złączki 44-pinowe dostaniesz na ul.Kwiatowej: pierwszy sklep
elektroniczny idąc od ul.Rybaki (z "Deptaka"); po prawej stronie:
======================================
---------------------------
ul.Łąkowa
-----------| |------------
| |
| | <- sklep
| |
| | <--- sklep - TEN! złączki 44-pin
ul.Kwiatowa| |
| |
| |
| |
----------- ------------
ul.Rybaki
---------| |--------------
| |
======================================
...a taśma 44-żyłowa jest na Chełmońskiego/Siemiradzkiego - po drugiej
stronie ulicy w stosunku do sklepu "Gembara".
===================================================
| | <------------ ul.Siemiradzkiego
| |
| |"OM"
+ TUTAJ!| | "GEMBARA"
-----^---------- -----------
| <-- ul.Chełmońskiego
-----|---------- -----------
| | |
Pogotowie | |
| |
TAXI| |
====================================================
Złączki są po 3,50/szt, taśma po 16zł/metr.
PS: Ale nagryzmoliłem :-D
Temat: pierwszy sklep internetowy /chyba OT
Witam
Mam takie pytanie. Jaka firma uruchomila pierszy sklep internetowy w Polsce i
na swiecie i kiedy to bylo
Pozdrawiam i dziekuje
Marcin
Temat: oprogramowanie odwrotne od e-sklepu - możecie coś polecić?
Marcin P. <le@op.plnapisał(a):
jakis qlweb?
s=B1 tego miliony w sieci i watpie, zeby ktos chcial Ci placic za to...
no nie zupełnie o to mi chodziło. qlweb to katalogi stron, co pewnie
można zawęzić do katalogów firm, w miarę statyczna strona, do której
dodajemy wpis (moderowany lub nie) i on tam jest. mi chodzi o coś
trochę innego, w pewnym sensie e-sklep, tylko działający na odwrót.
wytłumaczę na przykładzie pierwszego sklepu internetowego
google "sklep internetowy" http://www.komputronik.pl
z kategorii wybieram na przykład dyktafony cyfrowe i dostaję listę
produktów, potem wybieram kategorię "gry i edukacja" i również dostaję
listę produktów oraz kilkanaście podkategorii do których mogę wejść
i zakupić.
a mi chodzi o coś takiego:
trafia firma (producent, sprzedawca, dystrybutor itp.) na moją stronę,
który jest na przykład dystrybutorem jakiejś gry. wybiera kategorię
"gry i edukacja" i umieszcza w tej kategorii swoje dane, nazwę firmy,
adres, stronę www itd, oczywiście po uprzedniej rejestracji.
no i ===dane firmy + co sprzedaje== są dostępne na stronie, mogą je
oglądać potencjalni klienci tej firmy, inne firmy, sklepy itp.,
ale w sposób wg mnie bardziej friendly niż w katalogu firm, tj.
można sobie filtrować województwo, kategorię, nazwę produktu itp.
reasumując - chodzi mi o reklamę producentów, firm itd
w formie jak powyżej.
innym wyjsciem jest system portalowy + system banerowy
to może już bardziej. a jest jakieś oprogramowanie do tego
i skąd je ściągnąć?
Serdeczne pozdrowienia
Temat: Stronka ze sklepikiem
On Wed, 25 Oct 2000 18:51:47 +0200, "pshemol" <pshe@polbox.com
wrote:
Mam jakie takie pojecie o HTMLu, i juz stworzylem pare prostych stronek.
Wyobrazalem sobie ze jest to bardzo trudne, ale o dziwo slyszalem od kumpli
ze wcale nie jest to takie skaplikowane.
I maja racje... Trzeba tylko troszke poobserwowac, trzeba nieco
poczytac, trzeba sobie wywalczyc bol dupy i jakos to bedzie...
A tak na serio, to trzeba miec oprocz "jako takiego pojecia o HTMLu",
jeszcze pojecie o jezyku dla CGI (np. PHP) i zapewne nie obejdzie sie
bez JavaScriptu. Na temat tych jezykow jest mnostwo literatury i
site'ow w sieci.
Do tego trzeba miec "jako taki" dryg do programowania. Jesli nie
wiesz, co trzeba pokolei robic, aby rozwiazac jakiekolwiek zadanie
(czy to z matmy, czy z gotowania), to raczej szybko nie bedziesz w
stanie bawic sie w profesjonalne programowanie (jesli wogole)...
Z narzedzi, to w podstawowej wersji potrzebny Ci bedzie Notatnik (nie
polecam do klepania kodu - przy sporym rozmiarze pliku i przy
mieszaniu kodu HTML i PHP robi sie kaszana i bez kolorowania skladni
ciezko jest sie znalezc...). Do pisania kodu zwlaszcza PHP, polecam
goraco PHPEd'a (http://www.soysal.com/PHPEd) - a potem cos do
konwertowania polskich znaczkow.
Jesli nie bedzie tam zadnej grafiki (a jest to przeciez mozliwe...) to
nie potrzeba programu do "rysowania".
No i oczywiscie nie obejdzie sie bez testowania... Do tego konieczna
jest przegladarka i albo dostep do inetu na stale (co jest bardzo
klopotliwe, ze wzgledu na koniecznosc ciaglego wysylania plikow na
serwer) albo wlasny serwer www z obsluga PHP (np. Apache pod winde).
W razie czego, to sluze pomoca... Ja zaraz skoncze swoj pierwszy sklep
i poki co i ja i moje szefostwo sa ze mnie bardzo zadowoleni - i
myslalem, ze to bedzie gorsza robota... Skonczy sie wszystko na ok. 20
procedurach PHP i kilkunastu procedurach JS... A reszta to dlubanie w
HTMLu, obrobki zdjec i uzupelnianie bazy danych...
Powodzenia!
<silver.webdustries
<mailto:sil@siodemka.p.lodz.pl
<GSM/SMS: +48 606 219 239
Temat: Czy silnik dmuchawy może mieć zwarcie i dobrze działać?
"Andrew" <and@kki.netwrote in message | "Pszemol" <Psze@PolBox.comwrote in message | "Przemek (usun _, dawne prze@vulcan.edu.pl)" <przemek_@poczta.onet.plwrote in message
| | | może pobierać od 10 do 25-30A w zależności od wydajności nawiewu (rozmiaru
| taki jest bezpiecznik ale pobor pradu jest zapewne nizszy (bezpieczniki zawsze maja "zapas" pewien)
| No właśnie. 10A*12V to byłoby 120W motor... trochę dużo jak na dmuchawę.
| A jednak - zmierzyłem miernikiem uniwersalnym - około 15A.
| Nie wiem z jakim błędem ten pomiar bo pewnie dużym...
I własnie tyle pobiera. 150W. Nie zapominaj, że musi przepchać duże ilości powietrza
więc musi mieć dużą moc. Idź do pierwszego sklepu ze sprzeętem AGD i zobacz
jaką mos pobiera wentylator podobnej wielkości. Mniej oczywiście, bo nie musi
tylke powietrza przepychać, no i nie ma tak wysokich obrotów,
ale przypuszczam, że ok 100W będzie.
Ok, ciąg dalszy historii jest taki, że przytargałem drugi silnik dmuchawy
ze szrotu/junkjardu i okazało się że też bierze 15A. Ponieważ mała jest
szansa aby w dwu przypadkowych samochodach było identyczne
uszkodzenie właśnie wentylatora wnioskuję, że wentylator mam dobry.
Oddalem wiec wentylator spowrotem na szrot odzyskujac 75% jego ceny :-)
Przy okazji - fajny szrot: wentylator $8 +$4 "gwarancja". Przy wymianie
lub zwrocie dostac mozna spowrotem $8 gdyby czesc nie pasowala/nie dzialala.
$4 oczywiscie przepada. No ale nie dosc wiec ze w ogóle b. tanio za czesc
to jeszcze przyjmuja zwroty :-)) Polecam jakby ktos byl w USA i szukal
tanich czesci do aut 5-6 letnich lub starszych http://www.picknpull.com/
Dokładniejsze testy wykazały, że po wymianie przełacznika szybkości
na nowy kable grzeją się własciwie tylko przy samej wtyczce wyłącznika
a nie na całej swojej długości (im dalej od wtyczki tym zimniejsze).
A więc typowy symptom grzania się styków we wtyczce. Miałem do wyboru
rozebranie wtyczki i ponowne zarobienie blaszek szybkozłączek, ale
wstępne problemy z rozebraniem wtyczki zniechęciły mnie do tego pomysłu...
Użyłem więc płynu w sprayu do czyszczenia kontaktów elektronicznych
w nadzieji, że nieco rozpuszczą tlenki i poprawi się opór kontaktu...
Tak się też stało. Druty są wciąż dobrze ciepłe przy samej wtyczce gdy
ustawię wentylator na maksa i pełne 15A tamtędy wędruje, ale już nie parzą.
Poskręcałem auto i tak już zostanie :-) Dzięki wszystkim za pomoc.
Temat: Ustawa o broni ...
Cze!!!
Jacek P. napisał(a) w wiadomości: <355A37B3.ADB92@wa.onet.pl...
MeWAsH wrote:
| HeY!
| bunkier napisał(a) w wiadomości: <6jbe2h$2e@korweta.task.gda.pl...
CIACH!!!
| bo najczęściej bron ta nie jest nigdzie
| ewidencjonowana i jej użycie może gwarantowac sprawcy anonimowość,czego
nie
| może powiedzieć legalnie posiadajacy broń.Jego łuski z przestrzelenia
broni
| sa w MSWiA jako material porównawczy .
Ejże , to nie USA (o ile też nie jestem pod wpływem mitów) ...........
Uwierz mi , faktycznie tak jest.Jeżeli masz wątpliwości to wejdź do
pierwszego sklepu z bronią i zapytaj.Mają taki obowiazek.Każda bron palna i
gazowaa ma swoją metryczke do której załączone sa 3 łuski z jej
przestrzelenia.
| Problem wypadkow z legalną bronia sprowadza sie najczęściej do jej wady
| (broni) lub nieodpowiednim przygotowaniem i nie właściwym posługiwaniem
sie
| przez posiadacza(czego nie powiemy o WP lub MSWiA-szkolenia)
Przepraszam , czy chcesz przez to dać do zrozumienia że w ww służbach jest
taki
wysoki poziom.Ja bym troszkę spauzował.Dobrzy są w te klocki ci , co sami
poza
cyklem szkoleń trenują.
Nie , ale ja uważam,że i tak jest wyższy niż u cywili posiadających
broń.Zgodzisz sie ,ż e szczególnie żołnierz strzela z "nudów" (trochę
przesady nie zaszkodzi).Sprawa ta powoli zaczyna sie w tej chwili
zacierać,bo sa większe możliwości treningu dla cywila.Ja na swoim terenie
już znam 3 profesjonalne strzelnice do broni palnej,gdzie można iść i w
miare bezpiecznie sie pobawić bronia.
| .Jako przyklad
| moge podać przypadek na zaprzyjaźnionej strzelnicy,gdzie pistolet P-83
| zaczął zachowywać sie jak broń automatyczna i serią oddal cały magazynek
| raniąc strzelającego 6 kulami(miał szczęście i przeżył).Jest to tylko
| urządzenie i może zawodzić.Dlatego mowi sie ,że bron raz w roku sama
| strzela.
Nie zgadzam się . Zabija lub tylko(sic) rani innych zawsze strzelec
ignorant i
rutyniarz który nie zdaje sobie sprawy z tego co trzyma w 'łapie'.
Uwierz,tak sie też zdarza.Na moim terenie był taki przypadek i ocenili
biegli,że była wada nowej broni.
| klem@kki.net.pl
Temat: Ustawa o broni ...
Nie umię Ci odpowiedzieć, bo oczywiście od razu bron poszła do ekspertyzy i
cisza.........!,a facet wylądował w szpitalu .
Zdziwiony jestem dlatego,że była to ponoć broń nowa.Kto mógł coś kombinowac
z iglicą czy spustem.Myślę,że nie jest to w interesie fabryki.Chyba,że ktoś
wciska kit i sprzedał broń starą używaną jako nową.
JK.
Jacek P. napisał(a) w wiadomości: <355D369D.3A0C5@wa.onet.pl...
KTOŚ SIĘ 'BAWIŁ ' IGLICĄ- BARDZIEJ PRAWDOPODOBNE- LUB SPUSTEM, ALE MOŻLIE
JEST
RÓWNIEŻ WERSJA PRZEKAZANA PRZEA CIEBIE-ZA WIELE CZYNNIKÓW MOGĄCYCH WCHODZIĆ
W
RACHUBĘ ABY JE WYMIENIAĆ
JP
MeWAsH wrote:
| Cze!!!
| Jacek P. napisał(a) w wiadomości: <355B74D6.8D097@wa.onet.pl...
| MeWAsH wrote:
| Uwierz mi , faktycznie tak jest.Jeżeli masz wątpliwości to wejdź do
| pierwszego sklepu z bronią i zapytaj.Mają taki obowiazek.Każda bron
| palna i
| gazowaa ma swoją metryczke do której załączone sa 3 łuski z jej
| przestrzelenia.
| ależ ja wcale nie kwestionowałem faktu istnienia komisyjnych protokołów
| przestrzelenia broni tylko......./ tę grupę UOP też czyta /
| Ja "walę" UOP ,to są tacy sami ludzie jak my.Może trochę lepiej
| doinformowani,bo mają większe możliwości.Myślę,że tacy ludzie jak my są
dla
| nich najmniejszym zagrożeniem (nie mówie już o zagrożeniu dla kraju).
| Uwierz,tak sie też zdarza.Na moim terenie był taki przypadek i ocenili
| biegli,że była wada nowej broni.
| wiesz jakiej ?
| Z tego co mi wiadomo to P-83.Zastrzegam się jednak,że nie jest to
100%.Łatwo
| dotrzesz do tej firmy jeżeli czytasz na bieżąco "Komandosa".W tej firmie
| możesz uzyskać obszerną informację. Osobiście znam tych ludzi i mieli
kupę
| kipiszu z tego powodu.
| klem@kki.net.pl
Temat: Ustawa o broni ...
r@interaccess.com napisał(a) w wiadomości:
<355CD360.2@interaccess.com...
Jacek P. wrote:
MeWAsH wrote:
| Uwierz mi , faktycznie tak jest.Jeżeli masz wątpliwości to wejdÄ˝ do
| pierwszego sklepu z bronią i zapytaj.Mają taki obowiazek.Każda bron
palna i
| gazowaa ma swoją metryczke do której załączone sa 3 łuski z jej
| przestrzelenia.
ależ ja wcale nie kwestionowałem faktu istnienia komisyjnych protokołów
przestrzelenia broni tylko......./ tę grupę UOP też czyta /
Nie wiem czemu takie obawy o czytanie jej przez UOP,swoje zdanie na ten
temat już powiedziałem!!!
A co jak ktos kupi dobra sztuke,
ktora ma szybko wymienne lufy
roznego kalibru?
Wtedy UOP i cala reszta moze sobie
metryczke i 3 luski do dupy wsadzic...
Bo problem nie jest w tym, jak w biurokratyczny
sposob opisac tych, ktorzy posiadaja bron
legalnie, ale w tym jak opisac tych, ktorzy
maja w kroku wszelkie przepisy i kupuja
zelastwo na targowiskach, z czym juz sobie
biurokraci nie bardzo radza, ale zawsze mozna
udawac, ze cos sie robi dla dobra...
Tutaj przyznaje Ci rację , bo mamy z tym do czynienia na codzień .Czyta sie
w prasie i słyszy w TVP , że prawie codziennie kogoś postrzelono.
Ale udawac skuteczna wladze zawsze mozna...
Z pewnością nie będzie skuteczniejsza jak wprowadzi to co proponuje i co
zasadniczo jest tematem naszej dyskusji.Dzisiaj miałem okazje czytać w
"Trybunie Śląskiej" wypowiedź na ten temat wysokiego ranga Policjanta cyt."
...nowa ustawa proponuje,by zezwolenia wydawać tylko na okres 5 lat.Po tym
czasie każdy obywatel powinien od poczatku poddać się procedurze ,
tj.przejść badania,uaktualnić opinie z miejsca pracy i zamieszkania..."Dalej
ten sam człowiek mówi "...Cofa się zezwolenie , jeśli ustaną okoliczności ,
dla których została wydana broń..."Sposób myślenia conajmniej dziwny i
chciałbym , aby wypowiedział się na ten temat jakiś specjalista ,bo
zaczynają z nas robić idiotów.
Nie wiem za bardzo o co tutaj chodzi,ale prawdopodobnie resort MSWiA chce
sobie w ten sposób co 5 lat nabujać kasę.
JK.
Temat: Ustawa o broni ...
'Wanada' wcale nie trzeba rozbierać na czynniki pierwsze aby se zrobić 'gnata
seryjnego';
pogadaj z rusznikarzami , ja jednak "nie walę" UOP'u i wiem co mówię;
fabryka nie musiała mieć z tym nic wspólnego i raczej nie miała , ale faktem
jest że ktoś się bawił , może właściciel nawet nieświadomie to zrobił lub ,co
też jest możliwe doszło do specyficznego uszkodzenia iglicy lub to co w
poprzednich wypocinach se pisałem
jp
MeWAsH wrote:
Nie umię Ci odpowiedzieć, bo oczywiście od razu bron poszła do ekspertyzy i
cisza.........!,a facet wylądował w szpitalu .
Zdziwiony jestem dlatego,że była to ponoć broń nowa.Kto mógł coś kombinowac
z iglicą czy spustem.Myślę,że nie jest to w interesie fabryki.Chyba,że ktoś
wciska kit i sprzedał broń starą używaną jako nową.
JK.
Jacek P. napisał(a) w wiadomości: <355D369D.3A0C5@wa.onet.pl...
| KTOŚ SIĘ 'BAWIŁ ' IGLICĄ- BARDZIEJ PRAWDOPODOBNE- LUB SPUSTEM, ALE MOŻLIE
JEST
| RÓWNIEŻ WERSJA PRZEKAZANA PRZEA CIEBIE-ZA WIELE CZYNNIKÓW MOGĄCYCH WCHODZIĆ
W
| RACHUBĘ ABY JE WYMIENIAĆ
| JP
| MeWAsH wrote:
| Cze!!!
| Jacek P. napisał(a) w wiadomości: <355B74D6.8D097@wa.onet.pl...
| | MeWAsH wrote:
| | Uwierz mi , faktycznie tak jest.Jeżeli masz wątpliwości to wejdź do
| | pierwszego sklepu z bronią i zapytaj.Mają taki obowiazek.Każda bron
| palna i
| | gazowaa ma swoją metryczke do której załączone sa 3 łuski z jej
| | przestrzelenia.
| | ależ ja wcale nie kwestionowałem faktu istnienia komisyjnych protokołów
| | przestrzelenia broni tylko......./ tę grupę UOP też czyta /
| Ja "walę" UOP ,to są tacy sami ludzie jak my.Może trochę lepiej
| doinformowani,bo mają większe możliwości.Myślę,że tacy ludzie jak my są
dla
| nich najmniejszym zagrożeniem (nie mówie już o zagrożeniu dla kraju).
| | Uwierz,tak sie też zdarza.Na moim terenie był taki przypadek i ocenili
| | biegli,że była wada nowej broni.
| | wiesz jakiej ?
| Z tego co mi wiadomo to P-83.Zastrzegam się jednak,że nie jest to
100%.Łatwo
| dotrzesz do tej firmy jeżeli czytasz na bieżąco "Komandosa".W tej firmie
| możesz uzyskać obszerną informację. Osobiście znam tych ludzi i mieli
kupę
| kipiszu z tego powodu.
| klem@kki.net.pl
Temat: Kusza
Ludzie.. skonczcie. pierdoly pociskac....
legalne - nielegalne...
to nie ludzie sa nienormali ze chca miec dostep do broni...
to nienormalne prawo go w naszym kraju zabrania...
jak by samo posiadanie dokumentacji bylo karalne to juz by niejednego
wsadzili... chce ktos cos pikantnego z dokumentacji.. kompletnej?
moge udostepnic w intenecie.... i moga mi naskoczyc bo jest to publikacja
ogolno dostepna i moze jezeli nie w naszym kraju to zakupilem ja legalnie w
ksiegarni na zachodzie.. i nikt tam nie zadawal glopich pytan na co mi to
potrzebne.. jak sobie panstwo robi monopol na wladze oparta na sile
policyjnej i nie chce zeby obywatele, ktorzy przeciez zobowiazani do oddania
swojego czasu przez sluzbe z bronia w armi po wyjsciu z niej sa bardzo
skutecznie izolowani od dostepu do broni.. bo niedajboze zeby ktos sie
nauczyl strzelac z czegokolwiek.. to trzeba by wiecej pieniedzy na szkolenie
policji wydac.. bo przeciez oni prawie nie umieja strzelac... tak sie na
nich oszczedza...jakby do jakichs zamieszek mialo dojsc.. to ktory policjant
za te marne pare stow chcialby dupe narazac wiedzac ze moze czyms wiecej
dostac niz brukowcem... a tak se moga bezkarnie z gomowych kul postrzelac
nawet do dziennikarzy...
a kusza jest OK... normalny obywatel jej legalnie nie kupi..bo go
paragrafami ukrzyzuja.. (jaka denna robote ma ten facet co takie pozwolenia
przyznaje - pewnie z poczatku go to niezle bawilo a teraz zastanawia sie kto
mu taka debilna robote nadal...) a przestepca planujacy jej uzycie nawet
nie musi sie za bardzo o nia starac.. wystarczy wejsc do pierwszego sklepu z
wiatrowkami w berlinie i tylko zpisza numer paszportu przy zakupie.. zadnych
zbednych pytan.. zlozona kusza moze zajmowac mniej miejsca niz kamera video
w torbie i granica przewaznie nie stanowi zadnego problemu.. nawet teraz w
czasie gdy rzekomo zaostrzono kontrole.. bzdura... a potem sie mozemy
ponabijac jak to celnicy na granicy ujeli kolejnego groznego terroryste z..
wiatrowka..
paranoja..
jak by to powiedzial Mirmil...
dajcie mi łuk.. ja sie zastrzele...
Tom
Temat: Pierwszy sklep internetowy dla ratowników WOPR i nie tylko
Zapraszam :
www.e-wopr.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwszy w Internecie sklep tuningowy !
A by the way
na pewno nie pierwszy sklep tuningowy.
Proponuje zajrzec na 'tuningowe" strony np. D&W dla zainteresowanych
podaje adres: www.dw-online.de
Adam Wiec
Temat: Francuzy z lat ~90
Używane to można kupić lusterko, albo plastikowy klosz kierunkowskazu,
ale cos poważniejszego (sprzęgło, klocki :-))))) - odpadają)
Wcale tak nie jest.
W poczatu lat 90 wtedy gdy rynek na samochody zachodnie sie dopiero otwieral
moze i byly klopoty z czesciami uzywanymi ale teraz nie ma zadnych. Chociaz
i wtedy ja nie mialem klopotow z zaopatrzeniem swojego P205.
To co wymieniles - klocki i sprzeglo to wlasnie najmniejszy problem bo kazda
firma produkujaca okladziny cierne produkuje je do KAZDEGO samochodu.
Przeciez francuskie fabryki samochodow podobnie jak niemieckie kupuja gotowe
podzespoly (uklady ham, wtryskowe, zawieszenia, wydechy) na bazie jakichs
opracowan innych firm (BOSCH, LUCAS, itp.) wiec elementy tych podzespolow sa
typowe - latwo to sprawdzic - idz do pierwszego sklepu ktory np. sprzedaje
klocki BOSCH'a i zobacz, ze do najbardziej wymyslnego modelu europejskiego
auta dostaniesz co chcesz. Mozna miec zastrzezenia do takiej unifikacji w
przypadku amerykanow, japoncow czy koreanczykow ale nie samochodow
europejskich.
Caly czas twierdze, ze kazdy samochod europejski jest latwo naprawic zarowno
nowymi jak i uzywanymi czesciami z tym zastrzezeniem, ze "czysto nemieckie"
VW, BMW czy Mesie sa duzo drozsze w naprawie nowymi niz inne (szczegolnie
francuzy).
Caly problem wg mnie to opinia o tzw. solidnej niemieckiej jakosci. Mam
wrazenie, ze nie do konca jest to do przeniesienia na samochody popularne
(czyt. rozsadnie drogie). W tej klasie samochodow kierowalbym sie raczej
cena zakupu, funkcjonalnoscia, wyposazeniem a nie wyimaginowana jakoscia -
oczywiscie w granicach rozsadku- tj nie wiem czy kupilbym nawet
spelniajacego te wymagania koreanczyka (bez urazy dal posiadaczy - to moje
zdanie). Dobrze ktos zauwazyl, niech francuzy maja gorsza opinie bo moze
wreszcie bedzie dostepny samochod za rozsadna cene i do tego solidnie
wykonany ;-).
Sorry, ze tak przydlugo...
Pozdrowienia Juras
Temat: Czy silnik dmuchawy może mieć zwarcie i dobrze działać?
"Andrew" <and@kki.net wrote in message "Pszemol" <Psze@PolBox.com wrote in message "Przemek (usun _, dawne prze@vulcan.edu.pl)" <przemek_@poczta.onet.pl wrote in message
może pobierać od 10 do 25-30A w zależności od wydajności nawiewu (rozmiaru
taki jest bezpiecznik ale pobor pradu jest zapewne nizszy (bezpieczniki zawsze maja "zapas" pewien)
No właśnie. 10A*12V to byłoby 120W motor... trochę dużo jak na dmuchawę.
A jednak - zmierzyłem miernikiem uniwersalnym - około 15A.
Nie wiem z jakim błędem ten pomiar bo pewnie dużym...
I własnie tyle pobiera. 150W. Nie zapominaj, że musi przepchać duże ilości powietrza
więc musi mieć dużą moc. Idź do pierwszego sklepu ze sprzeętem AGD i zobacz
jaką mos pobiera wentylator podobnej wielkości. Mniej oczywiście, bo nie musi
tylke powietrza przepychać, no i nie ma tak wysokich obrotów,
ale przypuszczam, że ok 100W będzie.
Ok, ciąg dalszy historii jest taki, że przytargałem drugi silnik dmuchawy
ze szrotu/junkjardu i okazało się że też bierze 15A. Ponieważ mała jest
szansa aby w dwu przypadkowych samochodach było identyczne
uszkodzenie właśnie wentylatora wnioskuję, że wentylator mam dobry.
Oddalem wiec wentylator spowrotem na szrot odzyskujac 75% jego ceny :-)
Przy okazji - fajny szrot: wentylator $8 +$4 "gwarancja". Przy wymianie
lub zwrocie dostac mozna spowrotem $8 gdyby czesc nie pasowala/nie dzialala.
$4 oczywiscie przepada. No ale nie dosc wiec ze w ogóle b. tanio za czesc
to jeszcze przyjmuja zwroty :-)) Polecam jakby ktos byl w USA i szukal
tanich czesci do aut 5-6 letnich lub starszych http://www.picknpull.com/
Dokładniejsze testy wykazały, że po wymianie przełacznika szybkości
na nowy kable grzeją się własciwie tylko przy samej wtyczce wyłącznika
a nie na całej swojej długości (im dalej od wtyczki tym zimniejsze).
A więc typowy symptom grzania się styków we wtyczce. Miałem do wyboru
rozebranie wtyczki i ponowne zarobienie blaszek szybkozłączek, ale
wstępne problemy z rozebraniem wtyczki zniechęciły mnie do tego pomysłu...
Użyłem więc płynu w sprayu do czyszczenia kontaktów elektronicznych
w nadzieji, że nieco rozpuszczą tlenki i poprawi się opór kontaktu...
Tak się też stało. Druty są wciąż dobrze ciepłe przy samej wtyczce gdy
ustawię wentylator na maksa i pełne 15A tamtędy wędruje, ale już nie parzą.
Poskręcałem auto i tak już zostanie :-) Dzięki wszystkim za pomoc.
Temat: Opony w sklepach internetowycg?
Witam.
Dzwonisz, pytasz, dostajesz odpowiedź "tak, mamy świeżutkie, dopiero co
była dostawa opon wyprodukowanych w zeszłym miesiącu". Za tydzień
dostajesz przesyłkę z oponami sprzed dwóch lat, dzwonisz i dostajesz
odpowiedź "w tej ostatniej dostawie nie było akurat pańskiego rozmiaru
więc faktycznie dostał Pan oponki ze starszej dostawy, ale zgodnie z umową
są nie starsze niż 36 miesięcy". Oczywiście zgodnie z umową możesz oponki
odesłać, pokrywając koszty transportu w obie strony :(
Bzdura.
Wtedy bym nie odebrał takich oponek i niech je sobie zabierają.
Tylko raz w życiu kupiłem opony u gumiarza.
Potem chyba już 5kpl. opon i felg tylko w sklepach internetowych.
Zawsze pytam czy dostanę opony max. 12 mies.
I zawsze słyszę, że tak.
Jednak raz któryś z gumiarzy, do którego dotarły moje opony zadzwonił do
mnie i pytał czy to moje. Ja mówię, że tak i żeby je obejrzał czy są OK. Po
chwili gumiarz mówi, że wyglądają OK. No to ja pytam jakie są daty rodukcji.
No i okazało się, że dwie z nich były bodaj 14mies. Poprosiłem, żeby
zaczekał. Dzwonię do sklepu internetowego i mówię, że za opony dziekuję.
Pytanie do mnie "dlaczego". Mówię, że dwie niezgodne z umową. W słuchawce
głos, że OK, to oni je zabierają. I koniec. W ciągu kilku minut zadzwoniłem
do dwóch innych sklepów z pytaniem o opony, które mię interesowały. Niestety
posucha była straszna i nie znalazłem takich opon z sensownym czasem
dostawy. Dzwonię więć na powrót do pierwszego sklepu, że wezmę te opony, ale
z rabatem. Usłyszałem zgoda. Fakt, że rabat był śmieszny bo chyba 50 czy
100PLNów przy cenie opon chyba około 1100-1200PLN...
Pozdrawiam,
Maciej Loret
Strona 4 z 4 • Zostało wyszukane 338 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4