Pierwszy trening

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pierwszy trening





Temat: Pieniądze albo mycie...
Witamy,
Wiadomości serwisu http://wroclaw.naszemiasto.pl/
Wtorek, 08.07.2003.
Imieniny: Elżbiety, Prokopa. Wyślij im e-kartkę
http://wroclaw.naszemiasto.pl/ekartki/

Internetowy przewodnik po Dolnym Śląsku:
http://www.wroclaw.naszemiasto.pl/przewodnik_po_dolnym_slasku/

Nowe loga i dzwonki
http://sms.wroclaw.naszemiasto.pl/

Tematy dnia:
- Pieniądze albo mycie
WROCŁAW Stało się. Kilku tysiącom mieszkańców, którzy sumiennie opłacali
rachunki, wyłączono ciepłą wodę. Powód? Długi spółdzielni mieszkaniowych
"Energetyk" i "INCO". - A MPEC nie kredytuje dostaw ciepła - tłumaczy
decyzję spółki jej rzecznik, Mieczysław Piotrowski.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283247.html

- Tanie wakacje na całym świecie, dolnośląskie zamki, ciekawe miejsca we
Wrocławiu i regionie:
  http://wroclaw.naszemiasto.pl/turystyka/
- Historia piwa na Dolnym Śląsku: http://wroclaw.naszemiasto.pl/piwo/
- Interaktywny plan Wrocławia: http://plan.naszemiasto.pl/plan_wroclaw.html
- Promocja dostępu do archiwum Gazety Wrocławskiej - zapłać kartą za 1/3
ceny!
http://www.wroclaw.naszemiasto.pl/archiwum/

Pozostałe wiadomości:
- Kierowco, cierpliwości!
WROCŁAW Do końca wakacji, a może i dłużej, kierowcy i pasażerowie
komunikacji miejskiej będą musieli uzbroić się w anielską cierpliwość.
Niespodzianki, jakie przygotowali dla nich drogowcy, mogą przyprawić o
drżenie rąk. Zamknięty zostanie m.in. pl. Legionów oraz odcinki ulic
Piłsudskiego i Grabiszyńskiej.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283244.html

- Wycieczka po kielichu
REGION Pięć godzin w niedzielę późnym wieczorem ratownicy szukali
zaginionego w górach mężczyzny. Pijaną "zgubę" w nocy znaleźli policjanci.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283235.html

- Tylko schody
WROCŁAW Banki, szpitale i kościoły w większości wyposażane są w podjazdy dla
niepełnosprawnych. Jeżeli jednak przyjrzeć się klubom, kawiarniom i pubom,
okazuje się, że takich udogodnień nie ma zbyt wiele.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283205.html

- Bój o miliony
JELENIA GÓRA Czy zakład energetyczny zapłaci dwóm kamiennogórzanom półtora
miliona złotych odszkodowania? Wczoraj przed jeleniogórskim sądem nie zapadł
ostateczny wyrok, bo rozprawa się przedłużyła.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283211.html

- Będzie tłum
WROCŁAW Tłumnie będzie dziś na pierwszym treningu nowego Śląska. Grzegorz
Kowalski będzie miał na nim 18 graczy WKS-u, około 12 z Polaru i 8 z
Inkopaksu. - Będę dążył do wyselekcjonowania kadry 20 graczy - powiedział
nam Kowalski.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/wydarzenia/283242.html

- Starzy znajomi
TEL AWIW Sześciu z siedmiu rywali w rozgrywkach grupowych Euroligi
wrocławianie gościli już we Wrocławiu.
Więcej: http://wroclaw.naszemiasto.pl/sport/283248.html

- Oferty dolnośląskich autokomisów:
http://www.gratka.pl/moto/nasi_partnerzy.phtml?id_region=1
- Przetargi i komunikaty on-line: http://wroclaw.naszemiasto.pl/przetargi/

Dziękujemy i zapraszamy do codziennego odwiedzania naszego serwisu.
Tomasz Zaród

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dretwienie rak, bole glowy grypa - co to za choroba ?


...co potwierdza lekarka na forum borelioza, ta od krojenia największej
kasy. Potwierdza zalogowana na 10ciu różnych nickach :D


Rozszyfrowales mnie :) To ja lekarka pod kolejnym nickiem :DDD


przykro mi (a może i nie przykro...), ale ta choroba nigdy nie da się we
znaki bo jej NIE MA. Stawy, serce i mózg mam wręcz w idealnym stanie,
gdybym miał chociaż minimalny problem ze stawami wyszedłby na pierwszym
treningu - zajmuję się sportem wyczynowym z wykorzystaniem do maksimum
zasięgu stawów. Po prostu organizm zabił bakterię, tak jak zabiłby każdą
inną, z kilkoma dosłownie wyjątkami. Wiem, że zalogowana pod kilkunastoma
nickami pseudolekarka krojąca na was grubą kasę jest przekonująca, ale
uwierz - bakteria boreliozy to nie jest jakiś superbakcyl, ona jest SŁABA
i
potrafi pokonać tylko osoby, które mają rozwalony system obronny.


Gratulacje!! Jestes cyborgiem, mistrzem, jestes niezniszcalny !!! A jaki
madry !! Tak trzymac brachu!!


a wykluczyliście te kilkanaście innych schorzeń które powodują herxy, np
chlamydia trachomatis? Objawy daje bardzo podobne, herx występuje. Leczy
się odrobinę inaczej (chlamydie nie mają błony komórkowej więc penicyliny
na nie nie działają), aczkolwiek "klasyczna" terapia przeciw boreliozie
też
będzie skuteczna.


Nie, leczymy sie w ciemno :) Byle sie leczyc na borelioze :) a przy okazji
moze cos innego sie wybije. Leczenie i tak jest dlugie to sa szanse na
sukces.


geez, skąd Wy bierzecie te info o citrosepcie? Przecież to największy
przekręt (no, zaraz po homeopatii). To nie działa, firma robiąca grubą
kasę
na tym środku puściła info o citroseptach, paru opłaconych lekarzy
potwierdziło i tyle.


Gratulacje! Alez ty jestes bystry ! Myslalem, ze spisku firma produkujaca
Citrosept nie odkryjesz!
No podziwiam !

(Nie wiem jak chorzy doszli do tego, ze w jakis sposob dziala, jednak moja
zona biorac przed badaniem Citrosept miala nasilenie objawow, wiec
najwidoczniej jakos tam dziala)


a wiesz, że rumień może wywołać np bartonella, która da również bardzo
zbliżone objawy oraz herksa po antybiotykach? Tyle dobrego, że leczy się
to
tak samo jak borelkę. Ja bym jednak stawiał, że mieliście coś bardziej
zjadliwego od bakterii boreliozy, zakładając że objawy i reakcję na
antybiotyki miała cała rodzina.


Masz racje !!!
Ja mam bartonelle
Szwagier ma bartonelle i chlamydie pn
Tata ma mykoplazmy
Zona ma erlihie i jersinie.

Pozarazalismy sie od siebie! Jedno od drugiego.
Zzzzuuuuuuppppppppppeeeeeeellllllnnnnnieeeeee przypadkowo wyszla nam rozniez
borelioza. A nie sorry ... przeciez wszystkim wychodzi ...... A moze tak jak
piszesz wszyscy ja maja w sobie jak tradzik? Wszystko jedno .... wezmiemy
troche omga 3 i witaminy C, kupimy od ciebie i tez bedziemy takimi super
cyborgami jak ty niedlugo. Zadna bakteria nam nie straszna. Wtedy nie
bedziemy napychac kapusta kieszeni pseudolekarzy i koncernom
farmaceutycznym. Wspolnie rozbijemy ten uklad!

Wyslij mi swoje zdjecie. Powiesze nad lozkiem. Jak bedziesz na mnie zerkal
to doda mi to sil.

P.S. Jestes smutnym potwierdzeniem streotypu --ekolog = swir

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zabójca Jackiewicz - wiceministrem skarbu???
gniewko_syn_ryba napisał:

> bush_w_wodzie napisał:
>
> > dlatego wlasnie jest sluszne gdy minister sprawiedliwosci wydaje wyroki (
> furda
> > ze moze dowiesc wziecia 100 zl lapowki a oskarza o morderstwo)
>
> Słuszne ?????????????? Ałtorytety prawnicze twierdziły
> wtedy inaczej - czyżbyś nie zgadzał się z nimi ?....



czy rozumiesz pojecie `ironia'? chyba nie. radze predziutko uzupelnic te braki w
wyksztalceniu.

no wiec - niezlezenie od autorytetow - czu jest sluszne ze minister
sprawidliwosci wydaje wyroki w taki sposoob jak ziobro?




>
> i gdy premier
> > wykancza swoich politycznych konkurentow "bo znalezli sie w kregu podejrz
> en"
>
> Hehehe, to ówcześni "przestępcy" są teraz "męczennikami" ???... ;))))))))))))))



a gdzies ty cos o meczennikach takiego wyczytal? ja pisze o razaco podwojnych
miarach `zobowiazanego zasadami' kaczynskiego


>
>
> > a tu mamy sytuacje w ktorej _wytrenowany_ w sztukach walki facet sciga du
> zo
> > starszego pijaczka i _msci_ sie na nim tak ze tamten w wyniku umiera.
>
> Byłeś naocznym świadkiem, ze tak dobrze wiesz jak to wyglądało ?...
>


>>
"(...) pijany Zbigniew M. zaczął zaczepiać ich syna, który z matką jechał
autobusem. Wysiedli, a mężczyzna za nimi. Miał on wyrywać matce dziecko. Z
pomocą przyszli przypadkowi przechodnie, którzy przepędzili agresora. W czasie
gdy żona posła dzwoniła do domu, Zbigniew M. wsiadł do autobusu i odjechał.
Przyjechał poseł i zabrał rodzinę samochodem do domu. W pewnym momencie, gdy
mijali pętlę autobusową, jego żona zauważyła Zbigniewa M. siedzącego w
autobusie. Jackiewicz zatrzymał auto i podszedł do kierowcy, prosząc, by ten
zamknął drzwi i wezwał policję. Zbigniew M. wysiadł i zdaniem Jackiewicza szedł
w stronę jego auta. Wtedy poseł go odepchnął. Mężczyzna uderzył głową o ziemię i
stracił przytomność. Tydzień potem zmarł w szpitalu."
<<



Ja akurat
> dość dobrze poznałem środowisko "wytrenowaych w sztukach walki" i wiem, że ci
> ludzie NIGDY sami z siebie nie atakują bo tego zakazuje im rygorystycznie
> przestrzegana etyka wpajana od pierwszego treningu.



no wiec najwyrazniej jackiewicz jest czarna owca w tym srodowisku bo zrobil
zupelnie inaczej



>
> formalnie
> > jest niewinny dopoki nie ma wyroku.
>
> Tym samym nazywanie go "zabójcą" jest zniesławieniem i
> mielibyście spore kłopoty gdyby Jackiewicz pozwał was do sądu...


byc moze. ale jackiewicz jest osoba publiczna i wg wykladni ets poziom
dopuszczalnej krytyki takich osob jest inny. i wyglada w dodatku na to ze
jackiewicz pragnie sie trzymac jak najdalej od sadow... wiec chyba nic nie grozi
ludziom ktorzy nazywaja go zabojca



> >
> > ale jak moze byc wyrok skoro scisle partyjna pisowska prokuratura kisi te
> prosta sprawa przez wiele miesiecy?
>
> Przecież lada dzień nadejdzie prawdziwie prawe i sprawiedliwe PO, i sprawa rusz
> y
> jak bolid Kubicy... ;-PPP


tak. licze na to ze sprawa pojdzie normalnym trybem po przegranych przez pis
wyborach.


> >
> > no gniewko - zastanow sie ktory prokurator w dzisiejszej polsce podejmie
> sledztwo szkodliwe dla interesow partii?
>
> Każdy...
>


nie rozsmieszaj mnie.



> Ty masz chyba daleko posuniętą paranoję... ;-P

argument godzien autora


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sopot: nie będzie odszkodowania za mokre kafelki
absurdalne wyroki sądowe
W 1994 roku wydarzyła się chyba najsłynniejsza sprawa o odszkodowanie - pani
Liebeck dostała
250tys.$, bo oparzyła się kawą w McDonaldzie.

Wcześniej:
- Przyznano odszkodowanie studentce, która zraniła się złamaną mydelniczką w
trakcie odbywania stosunku pod prysznicem w akademiku.

- Blisko milion $ zarobił adwokat pani, która doznała rozstroju psychicznego
pracując 30 lat
wśród dużych Murzynów.

- Pewna studentka poczuła się zdyskryminowana, gdyż nie pozwolono jej (jako
dziewczynie) zapisać się do szkolnej drużyny piłkarskiej. Sąd nakazał
wypłacenie półmilionowego odszkodowania i przyjęcie jej do drużyny. Już na
pierwszym treningu została poważnie kontuzjowana. Tym razem odszkodowanie było
wyższe - sąd uznał bowiem, że uczelnia popełniła błąd nie informując, że gra w
football może być niebezpieczna.

- Spore odszkodowanie uzyskała rodzina Wietnamczyka, który pokonał po pijanemu
spore ogrodzenie celem oddania moczu - prosto na tory kolejki CTA, które są pod
sporym napięciem; sąd uznał, że ostrzeżenie w języku angielskim nie wystarczy,
gdyż człowiek może być analfabetą.

Z ciekawszych historii minionych lat to pani Walton z Delavare, która to
wychodząc przez okno toalety w klubie upadła wyłamując sobie 2 zęby. Uzyskała
niewiele, bo jedynie 12 tysięcy, gdyż sędziowie uznali, że chciała oszukać klub
nie płacąc za toaletę, jednak w toalecie powinno być ostrzeżenie o możliwych
skutkach wychodzenia przez okno.

Włamywacz, który zatrzasnął się w okradanym garażu został wprawdzie skazany za
włamanie, jednak wystąpił o zadośćuczynienie za 8 dni przesiedzianych w
zamknięciu pod nieobecność właściciela.

Carl Truman, złodziej kołpaków uzyskał tylko 70tys.$, gdy okradany przez niego
samochód ruszył gwałtownie.

Najbardziej znany przypadek 2003 roku to Mr. Grazinski, który to po ustawieniu
tempomatem prędkości w trakcie jazdy swoją furgonetką wyszedł do tylnej części
samochodu zrobić sobie kawę - przed sądem przysięgał, że czytając instrukcję
zrozumiał, iż tempomat to automatyczny pilot.
Samochód uderzył w drzewo, zaś inteligentny właściciel uzyskał ponad 1,5
miliona dolarów.

Do dziś pewien Polak siedzi, bo przywiózł na Emergency kilkuletnią pasierbicę z
krwotokiem - oskarżono go o próbę gwałtu. W więzieniu został zgwałcony przez
współwięźniów - ale za to w USA odszkodowania jakoś nie przyznają.

W słynnym procesie O. J. Simpsona został on uniewinniony, gdyż policjanci nie
dotrzymali obowiązujących procedur (w sprawie cywilnej wytoczonej przez rodzinę
zamordowanej żony został skazany na zapłatę wielomilionowego odszkodowania za
ten sam czyn).

W czerwcu 2003 facet dostał bezwględne dożywocie za oplucie policjanta - bo
była to recydywa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sukces Roberta Kubicy - co Wy na to?
Sukces Roberta Kubicy - co Wy na to?
Zapraszam do lektury (tekst ze strony interii) - kto wie, może niedługo będzie
Polak jeździł w Formule 1 a nawet odnosił tam sukcesy.

"Robert Kubica zajął drugie miejsce w pierwszej eliminacji tegorocznego Pucharu
Europy Formuły Renault. Polak, który na znanym sobie francuskim torze w Magny
Cours startował z pole position, minimalnie przegrał start. Wyprzedził go Eric
Salignon, który mimo zaciętych ataków naszego kierowcy, nie oddał już
prowadzenia do mety. Walka tej dwójki była ozdobą rozgrywanego przy pięknej
wiosennej pogodzie wyścigu. Eric i Robert dość szybko odjechali reszcie stawki
i sprawę zwycięstwa rozstrzygnęli pomiędzy sobą.

Formuła Renault 2000 Eurocup, w której tak udanie rozpoczął sezon nasz
reprezentant, już drugi rok z rzędu rozgrywa się na najwspanialszych torach
wyścigowych Europy. Zmagania tych jednomiejscowych bolidów wyposażonych w
dwulitrowy silnik o mocy 185 koni mechanicznych to znakomita kuźnia talentów
wśród młodych zawodników. Przy okazji jest to dobra okazja pokazania się na
arenie międzynarodowej, ponieważ zawody rozgrywane są w dziewięciu krajach, a o
relacje telewizyjne dba kanał Eurosport.

Po sobotnim wyścigu na torze Magny-Cours (oddalonym o 200 km na południe od
Paryża) inaugurującym sezon 2002 sam zwycięzca Eric Salignon przyznał, że
podczas całego biegu nie miał ani chwili wytchnienia, bo cały czasu czuł na
plecach oddech Roberta Kubicy. Różnica między nimi na mecie nie przekroczyła
jednej sekundy, podczas, gdy trzeci Aleksandre Premat stracił do Roberta ponad
10 sekund. A oto jak nasz zawodnik oceniał rywalizację podczas wyścigu na torze
Magny-Cours: W pierwszym treningu czasowym byłem najszybszy, więc podczas
drugiego tylko kontrolowałem czasy i nie wyjeżdżałem na tor. W ten sposób
oszczędzałem opony, których według regulaminu możemy użyć tylko 6 przez cały
czas trwania zawodów. Nikt nie uzyskał lepszego rezultatu. Jestem bardzo
zadowolony, z osiągniętej mety i z drugiego miejsca. Na starcie zabuksowały
koła w moim bolidzie. Eric był szybszy, ale cały czas starałem się dotrzymać mu
tempa. Drugie miejsce daje mi sporo punktów w klasyfikacji sezonu, które w
ostatecznym rozrachunku mogą okazać się bardzo cenne. Podczas całych zawodów
najdziwniejszy okazał się moment dekoracji, ponieważ organizator odwrotnie
założył na maszcie polską flagę czerwonym do góry! Dopiero polscy dziennikarze
wskazali im tę pomyłkę, a mi życzyli dalszych sukcesów obiecując, że ludzie z
FIA znają już biało-czerwoną chorągiew. Przy okazji pozdrawiam wszystkich
kibiców sportów samochodowych w Polsce i dziękuję im za doping!

Kolejny wyścig Eurocup Formula Reanlult 2000 z udziałem Roberta Kubicy już 5
maja na słynnym brytyjskim torze Silverstone".

(INTERIA.PL) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Klub DeSki
Chciałam przeprosic za długie milczenie, ale niestety nie miałam dostępu do
internetu. Zaczynając od poczatku:
Z wielką radością witamy każde dziecko, które z mani chce uczyc się jeździć.
Obecnie w klubie ćwiczy na treningach narciarskich ponad 200 dzieci, a w szkole
tenisa bierze udział 220 uczestników. Trudno nawet sobie wyobrazić żeby
wszystkie dzieci znały się ze sobą. Nie prawdą jest też, że zamykają się na
nowe znajomości. Na wszystkich zajęciach jest rotacja i wciąż trafiaja do nas
nowi narciarze czy tenisiści i po kilku zajęciach czują się jak u siebie - a o
to przede wszystkim nam chodzi. Zdarzają się oczywiście takie wyjazdy, na
których jest duzo dzieci spotykających się co tydzień w klubie na zajęciach
przygotowujących do sezonu, a więc znających się przynajmniej z widzenia. Nie
sądze jednak żeby było to przeszkodą w zawieraniu nowych znajomości choć być
może nieśmiałe dziecko może czuć się na poczatku (pierwszy dzień lub dwa)
oniesmielone.
Jesli chodzi o alkohol na obozach dla młodzieży to wydaje mi się, że łatwiej
upilnować naszemu instruktorowi 6 czy 7 podopiecznych niż np. 12 czy 15 - a
taka liczba "kursantów" zdarza sie zwylke na wyjazdach szkolnych czy z biur
podróży. Wobec młodzieży w tzw. "trudnym" wieku trzeba się wykazać dużą
mądrością i delikatnością, którą ma większość z instruktorów pracujących w WTS
mających z dziećmi doskonały kontakt od lat. Proszę nie zapominać, że nie są to
przypadkowe osoby o nie sprawdzonych kwalifikacjach, ale ludzie związani z
klubem, sprawdzeni, pracujący wiele sezonów, nierzadko nasi wychowankowie
wychowaniu w klubie.
Jeśli chodzi o rywalizację na naszych obozach to musze się zgodzić, że staramy
się aby dzieci brały udział w zmaganiach sportowych - zawodach i sprawdzianach.
Absolutnie nie nalezy traktować naszych obozów jako kolonie, bo nimi nie są.
Staramy się aby czas zajmowały zajęcia sportowe wypełnione innymi
uzupełniającymi np. plastycznymi. Jednak zdajemy sobie sprawę, że nie każdy
zostanie wielkim sportowcem i sa dzieci, które nie będa osiagały dużych
sukcesów w zawodach, ale za to może zostana doskonałymi instruktorami i
wychowawcami. Dla takich dzieci organizujemy kursy na stopnie narciarskie i
absolutnie nie zaniadbujemy ich. Dodatkowo chcemy także zorganizować sekcję
carvingową - własnie dla tych, którzy chcieliby spróbować czegoś nowego i
niekoniecznie chcą ścigać się na nartach.
Jesli chodzi o obozy maluchów z rodzicami to na jednego instruktora powinno
przypadać około 4-5 dzieci i takich założeń się trzymamy. Obozy te cieszą się
ogromnym powodzeniem i w chwili obecnej na obu turnusach brak juz miejsc -
wydaje mi się, że świadczy to jednoznacznie o aprobacie naszych metod nauczania
i organizacji. Jesli rzeczywiście ktoś nie był zadowolony z uczestnictwa w
zajęciach bardzo mi przykro i żałują, że nie porozmawiał po pierwsze z
instruktorem, a po drugie z kimkolwiek z biura. Każda krytyka jest budująca i z
każdej staramy się wyciągnąć wnioski na przyszłość, które umożliwią nam
podniesienie poziomu naszego szkolenia.
Niewątpliwie dobrze jest jesli dziecko przychodzi na sobotnie treningi
ogólnorozwojowe - ma mozliwoć poznania instruktorów oraz dzieci, z których
większość wyjedzie na zimowe, a także letnie obozu. Nie jest to jednak
konieczne. Można także uczestniczyć w zajęciach narciarskich na Szczęśliwicach
(wtorki, czwartki), które prowadzą instruktorzy opiekujący się danym rocznikiem
i wyjeżdżający na obozy.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Pani pytania i wątpliwości i zapraszam do
klubu. Może Pani przyjść z dzieckiem i zobaczyć jak to wszystko wygląda. W
pierwszym treningu dziecko bierze udział nieodpłatnie więc może po prostu
należałoby dać nam szansę. Treningi odbywają się we wszystkie soboty w godz.
10.00-11.30. Najmłodsza grupa to rocznik 95/96 i młodsi, a potem aż do grupy
dorosłych. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: SZEF "PRUSZKOWA" Z OZAROWA
Ozarow z lotu ptaka. J.Kusocinski.Jolka,Kazik.
Juz w samolocie ludzie wykazali sie podstawowa znajomoscia geografii,bo gdy na
pytanie gdzie lece odpowiadalem,ze do Ozarowa wszyscy wiedzieli gdzie on jest.
A mojej sasiadce pokazywalem przez okno nowy kosciol i slynna Fabryke Kabli.
Nie przez przypadek chyba tunel lotniczy z zachodu wiedzie dokladnie nad
Poznanska w Ozarowie,bo moze piloci chca sprawdzic jak dynamicznie miasto sie
rozwija.
Park calkowicie odnowiony,alejki wylozone kostka a na moim ulubionym Wielkim
Jesionem,ktory kiedys mylilem z orzechem jest nawet tabliczka:"Pomnik
Przyrody,Prawem Chroniony".
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=30&w=2894178&a=2986490
Oczywiscie wykonalem sobie zdjecia pod jesionem,z ktorego boczna galaz wyrasta
poziomo i nawet sie chcialem na nia wdrapac jak za dawnych lat,ale wtedy to
moje ulubione drzewko nie bylo pomnikiem przyrody,wiec uchodzilo mnie to
bezkarnie.
Widac,ze Kazik Stachurski sprawdza sie bardzo dobrze jako burmistrz,bo nawet w
rozmowach z przypadkowymi ludzmi slyszalem ze byl chwalony i zasluzyl jak nikt
na nastepna kadencje.
Oczywiscie nie omieszkalem go odwiedzic w urzedzie i gdy robilismy niedzwiadka
na powitanie,to nawet sekretarka sie usmiechnela.
Kaziu energiczny i rzeczowy jak zawsze.Muzyka plynela nam z ust jak za mlodych
lat.Poprosilem o zdjecie z autografem i pogadalismy o innym moim burmistrzu
Rudym Giulianim oraz obecnym M.Bloombergu.A gdy wspomnialem o tym,ze Bloomberg
po swojej drugiej kadencji wycofuje sie z polityki,to Kazik powiedzial,ze mu
sie nie dziwi i gdyby zostal wybrany na druga kadencje,to tez bylaby to jego
ostatnia.Oficjalnie pracuje do 17 ale czesto mozna go zastac w urzedzie o 20.
Kazik sie dorobil dwoch doroslych synow z ktorych moze byc dumnym,a przede mna
lata pracy nad moimi malolatami.
Spacer z Mamuska zaczynamy wlasnie od parku i idziemy Poznanska w strone szkoly
na Szkolnej,mijajac brand new basen ze zjezdzalniami,ktorego zadna szkola nawet
w USA nie powstydzilaby sie.Obok szkoly jest plac zabaw dla dzieci ,a za szkola
kort tenisowy.
Ta nowa szkola na Szkolnej jest imienia J.Kusocinskiego,ktory wychowywal sie w
pobliskim Oltarzewie,podobnie zreszta jak Kazik Stachurski i moja pierwsza
wielka milosc Jolka.I zeby bylo zabawniej,to Jolka mieszkala na tej samej ulicy
co Kazik i to calkiem niedaleko od niego.
Kazik mieszka tam nadal,a Jolka przeprowadzila sie do Warszawy z tego co mnie
wiadomo.
pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Kusoci%C5%84ski
Pamietam dosc znane wszystkim w Ozarowie opowiesci o Kusocinskim,ktory do
Warszawy dojezdal tak jak ja ,Kazik czy Jolka pociagiem z Ozarowa.
Ja do pociagu mialem calkiem blisko,ale Kazik,Jolka czy Kusocinski prawie 2 km
drogi.
Kusy jak nie zdazyl na pociag to biegl do Warszawy i to byl wlasnie jego
pierwszy trening jako dlugodystansowca.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pytanie do mężczyzn
> nie wciskaj tu dzieci adoptowanych bo to akurat nie na temat
> to jest wtedy wspolna decyzja pary ich oboje
> i wtedy to dziecko sataje sie ich wspolnym dzieckiem


Jak najbardziej na temat TWOJEJ wypowiedzi (przecież Twoje słowa
komentowałam, nie Czyjeś inne, co?:)) - to jest CUDZE (NIESWOJE) DZIECKO - a
tak to ująłeś:)

Staje się Ich wspólnym, ale... Każde z Nich musi pokochać CUDZE DZIECKO
samodzielnie!!, nie razem:)


> no wiec widzisz po co sie angazowac w wychowanie jak i tak zawsze
pozostaniesz
> OPIEKUNEM w zasadzie nikim


Było poniżej - mowa o sytuacji, w której pokochało się Jego Matkę?Ojca (bo
piszę o obu przypadkach)



> no tu podalas kolejny swietny przykald na nie
> mieszkac w jednym domu z kims kto mnie nie akceptuje
> straszna nedza
>


Nie. Tylko akceptacja z Jego strony wymaga czasu i cierpliwości. To też
umiejętności DOJRZAŁYCH Ludzi, którzy rozumieją, że Dziecko nie jest
ukształtowaną psychicznie i emocjonalnie Jednostką i to od NICH zależy, jak
ułożą się dalsze relacje.

Jeśli dziwny jest dla Ciebie strach, niechęć, a momentami agresja ze strony
Dziecka, które nie rozumiało, dlaczego między Jego Rodzicami dochodziło czasem
nawet do dantejskich scen, krzyku, kłótni, poniżania... a teraz na miejsce
spokoju znów wchodzi Ktoś, kto ma być następcą Strony, w obecności której, do
tych scen dochodziło, to... jesteś chyba mniej dojrzały, niż takie Dziecko,
wybacz.

Czasami zrozumienie pewnych zachowań i droga do ich zmiany, by stworzyć
pozytywną, ciepłą relację, leży w jednym punkcie - UMIEJĘTNOŚCI PRÓBY
POSTAWIENIA SIĘ W SYTUACJI TEJ DRUGIEJ OSOBY. Zwłaszcza, gdy jest stroną
pokrzywdzoną i słabszą, co znacząco wpływa na jej postrzeganie "Ciebie" (np.),
a jednocześnie... NIE JEST JEJ WINĄ, ANI CELOWYM DZIAŁANIEM. Ale... jest jeden
podstawowy warunek: trzeba CHCIEĆ nie myśleć TYLKO o sobie - TYLKO, bo to
myślenie właściewie TEŻ o sobie, skoro efektem ma być zbudowanie zdrowej więzi.
Korzystają Wszyscy.


> no niby tak ale wtedy omija takego faceta calkiem przyjemny okres kiedy sa we
> dwoje moga sobie planowac dzieci nawet probowac je robic
> w zamian masz dziecko ktore cie nie akceptuje
> krecocy sie byly maz/tatus
> wystepujesz wroli opiekuna
> nie masz swojego dziecka tylko czyjes
>
> wyjatki sie zdazaja ale zasadniczo dla wiekszosci
> taki uklad to porazka


Jeśli chcą wszystko szybko i na gotowca - owszem.
Pomyśl...
Po każdej poważnej kontuzji, sportowiec przechodzi długą rehabilitację, a
pierwsze treningi są mozolne i towarzyszy im spora doza lęku na wspomnienie
ciała o bólu, jakiego doznało w związku z takimi treningami. Kiedy "noga się
omsknie", serce gwałtownie przyspiesza puls, bo instynkt krzyczy "znowu będzie
tak samo!!" - sportowiec chwilę musi "odsapnąć" i się uspokoić...
Sytuacja, o której mówimy, jest tożsama. Zarówno Kobieta, jak i Jej Dziecko,
to... tacy sportowcy po ciężkiej kontuzji. Wejście w nowy cykl treningowy musi
trwać znacznie dłużej, niż kiedyś, gdy pierwszy raz "trenowali"...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dwa czy trzy jezyki?
Zloty srodek....?!
Niestety tego nikt nie wie .
Wydaje mi sie jednak , ze to intuicja powinna podpowiedziec.....matka powinna
pozwolic dziecku samemu wybrac co chce robic , a nie z gory zakladac co bedzie
robilo , bo ona tego chce....
Ja sama tez kiedys mialam "glupio-madre" pomysly i plany , zycie pokazalo
jednak calkiem cos innego.....
Bardzo rzadko sie zdarza , aby dziecko bylo uzdolnione jezykowo i z nauk
scislych.....przekonalam sie na wlasnej skorze.....moj syn ma zdolnosci
jezykowe , matematyki nieznosi , nie to zeby mu zle szlo , nie lubi liczyc ,
nudzi go to i w zaden sposob nie mozna go przekonac ze to tez jest
ciekawe.....on woli ksiazki czytac ( z holenderskiego jest bardzo dobry ).
Liczenie nie interesuje go , robi tylko to co musi .....
Na poczatku bylam przerazona do tego stopnia , ze zaczelam powaznie myslec o
korepetycjach.......na szczescie najpierw poszlam na rozmowe z nauczycielem i
on wypersfadowal mi to z glowy . Powiedzial mi cos bardzo madrego , dziecko
musi samo sie rozwijac i odkrywac wlasne talenty......Samo PROBOWAC !!!
Od tej pory dalam spokuj , pozwalam probowac.....chcial grac w pilke nozna ( na
15 chlopcow w grupie 11 gra w druzynie ) , nie zabronilam pozwolilam
sprobowac , chociaz wiedzialam ze to nie dla niego ( jest uczulony na kurz , ma
inhalator , a biegajac szybko sie meczy ) , po pierwszym treningu mial dosyc i
sam zrozumial ze to nie dla niego . Po kilku nieudanych probach znalazl sam to
co chce robic i jak do tej pory chodzi na zajecia .
Moja corka jest w drugiej grupie ( dopiero w trzeciej okaze sie jakie ma
zdolnosci , czy to jezyk , czy nauki scisle ), na dzien dzisiejszy wiem tylko
tyle ze ma zdolnosci do rysowania , niczego jednak jej nie sugeruje , sama musi
wybrac ......jak na razie chce tanczyc , oczywiscie dam jej sprobowac ( jestem
w trakcie zalatwiania lekcji tanca ).Niedlugo bedzie miala probna lekcje i sama
bedzie musiala zadecydowac , czy aby napewno chce to robic.....
Nesla nie ma co sie zloscic , uwazam ze jest glupota planowanie dziecku , ktore
jest jeszcze w powijakach nauki jezyka . Co bedzie jezeli Twoja corka bedzie
miala umysl scisly , a z jezykow przyslowiowa "Noga" ?!
Gdzies tam w glebi serca napewno przyznajesz mi racje .
Tu chodzi chyba o zupelnie cos innego ?! Zloscisz sie ( takie odnosze
wrazenie ) tylko dlatego ze nie chce Tobie przyznac racji .
Ja mam takie zdanie , Ty inne.....szanuje to , w koncu to Twoje dziecko......
Wydaje mi sie ze ta dyskusja nie polega na tym czy ktos ma racje , czy
nie.....kazda z nas pisze co mysli na ten temat , a co zrobi to indywidualna
sprawa.......to sa nasze spostrzezenia , czytajac je dowiadujemy sie czasem
czegos na co wczesniej nie zwrocilysmy uwagi , my tez w ten sposob sie czegos
uczymy o dzieciach i o sobie . Po to chyba istnieje to forum ?!

A "Zlotego Srodka" napewno nie ma , albo nikt jeszcze go nie
znalazl......innaczej po swiecie chodzilyby same idealy .





Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: regaty STEERMASTER 2008
regaty STEERMASTER 2008
Ahoj !

Mamy zaszczyt zaprosić Was na regaty etapowe "Steermaster 2008". Na wodach Adriatyku odbywa się corocznie kilkaset tego typu imprez, w większości organizowanych jako imprezy sportowo -integracyjne. Sprzyjające o każdej porze roku warunki atmosferyczne w połączeniu z bardzo dobrą bazą sprzętową, dają gwarancję wspaniałej żeglarskiej przygody. Organizując taką imprezę pragniemy w duchu sportowej rywalizacji, a zarazem w miłej, życzliwej i żeglarskiej atmosferze dać możliwość poznania tego ciekawego akwenu oraz zintegrować środowisko żeglarskie.
Współorganizatorem naszej imprezy jest chorwacka firma czarterowa "MANDECHARTER", mająca swoją siedzibę w Marinie Kremik - Primosten, z którą od lat współpracujemy i która jako jedyna dysponuje flotą 12 regatowo-turystycznych jachtów "Salona 37". Ten typ jachtów uzyskał na targach "Boatshow 2007" w Dusseldorfie tytuł "Boat of the year" w swojej klasie (www.salona.dk/nyheder.html).
Mandecharter gwarantuje:
- kompletne regatowe wyposażenie jachtów,
- pełną obsługę sędziowską,
- organizację imprezy rozpoczynającej i kończącej regaty.
KKKŻ ze swej strony zapewnia:
- transport uczestników,
- nagrody dla zwycięzców,
- koordynację imprezy od wyjazdu z Polski do powrotu.

Program regat:

- 04.04.08 - piątek: wyjazd autokarów
- 05.04.08 - sobota: przyjazd na miejsce, odbiór jachtów, pierwsze treningi
- 06.04.08 - niedziela: dalszy ciąg treningów, impreza otwierająca regaty (barbecue)
- 07.04.08 - poniedziałek: otwarcie Regat, start do I etapu: Primosten - Milna (wyspa Brać)
- 08.04.08 - wtorek: start do II etapu Milna - Jelsa (wyspa Hvar)
- 09.04.08 - środa: start do III etapu Jelsa - Hvar (na wyspie Hvar)
- 10.04.08 - czwartek: start do IV etapu Hvar - Vis (na wyspie Vis)
impreza kończąca regaty - restauracja "POJODA" (wyniki, nagrody)
- 11.04.08 - piątek: powrót jachtów dowolną trasą do Mariny Kremik (Primosten)
- 12.04.08 - sobota: przekazywanie jachtów, odjazd autokarów
- 13.04.08 - niedziela: powrót do kraju

Koszty:
1.Czarter jachtu 1620 euro ( / 8 osób = 202,5 euro/os). Płatne: I rata (800 euro ) do 17.02.2008, II rata (820 euro ) do 29.02.2008 na konto firmy MandeCharter z dopiskiem : KKKŻ (umowa charterowa imienna na skippera). Kaucja zwrotna 1500 euro za jacht płatna na miejscu - gotówka lub blokada kwoty na karcie płatniczej.
2.Opłaty: za transport, imprezy zaczynającą i kończącą regaty, obsługę sędziowską, nagrody i koszty organizacyjne - 750 pln/os - płatne na konto KKKŻ.
Sumując powyższe dane: koszt udziału w regatach jednego uczestnika wynosi 1500 pln.
Uwaga: powyższe zestawienie nie zawiera kosztów dodatkowych tj.: ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą (ok. 25 pln.), oraz kosztów wyżywienia (ok. 100 pln/os/tydz.)

Wszystkie szczegółowe informacje dotyczące regat można uzyskać na stronie: www.zeglarze.pl , bezpośrednio u organizatorów lub odpowiadając tu na tego posta. Z uwagi na ograniczoną ilość miejsc (na chwilę obecną dysponujemy połową wolnych jachtów) decyduje kolejność zgłoszeń. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wielka feta w Surażu
Wielka feta w Surażu
Łapy
22 stycznia 2008 - 2:00

Wielka feta w Surażu

Życzę, aby pierwsze mecze w nowej hali, dzieci z Suraża rozegrały z
rówieśnikami z mojej gminy - mówił Andrzej Jurczak, wójt z Turośni Kościelnej,
wręczając uczniom w prezencie komplet piłek.

[zdjęcie]
Tuż po uroczystości otwarcia hali dzieci z UKS Znicz rozpoczęły swój pierwszy
trening

Zero, nic. Tyle mieliśmy ze sportu w Surażu - mówił prezes OSP Leszek
Sosnowski. - Teraz mamy wspaniałą hal. I strażacy też skorzystają. Mamy
dziesięciu chłopaków w drużynie młodzieżowej. Będą mogli ćwiczyć sprawność
nawet zimą. Trzeba z niej korzystać, aby nie stała pusta.

Ma służyć wszystkim

- Najmniejsza gmina na Podlasiu i najmniejsze miasto w Polsce doczekały się
inwestycji na miarę XXI wieku - mówił Sławomir Halicki, burmistrz Suraża. -
Teraz miasto ma dwie okazałe budowle. Na lewym brzegu Narwi ładnie
wyremontowany kościół, a w prawobrzeżnej części miasta, nową halę sportową.

Burmistrz Sławomir Halicki dziękował za tę inwestycję obecnemu na
uroczystości, byłemu wicemarszałkowi województwa, teraz posłowi Janowi
Kamińskiemu, byłej radnej sejmiku Dorocie Hołowienko oraz byłemu burmistrzowi
Zenonowi Borowskiemu, za którego kadencji rozpoczęto budowę hali.

- Liczę, że ta inwestycja przyczyni się do poprawy warunków nauczania i
wychowania przez sport. Wkrótce w Surażu zaczną naukę klasy gimnazjalne. W
gimnazjum w Doktorcach lekcje wychowania fizycznego odbywają się na korytarzu.
A przy szkole w Surażu jest duża hala, którą trzeba efektywnie wykorzystać.
Niedługo będzie też boisko z prawdziwego zdarzenia - mówił burmistrz Halicki.
- Mam nadzieję, że będziemy gościć znane drużyny lub sportowców.

Szczęśliwe dzieci

- Czwartego lutego 1961 roku oddano do użytku szkołę. Przy niej salę
gimnastyczną 15 na 8 metrów - mówiła dyrektor szkoły Dorota Marczuk. - Dzisiaj
otwieramy nowoczesną halę sportową o wymiarach 36 na 19 metrów, z widownią na
150 miejsc i bogatym zapleczem. Mamy obiekt, który zmienia wizerunek naszej
szkoły. Jej standard dorównuje wymogom europejskim. Po uroczystym otwarciu i
poświęceniu hali przez księdza Jerzego Buzuna, dzieci zaprezentowały program
artystyczny. Układy taneczne przygotowała Beata Ostaszewska, a sceny
kabaretowo-historyczne dzieci z klasy V i VI pod kierunkiem Zofii Czepe. Gdy
goście i mieszkańcy Suraża opuścili halę, na parkiet wbiegły drużyny
piłkarskie trenowane przez Piotra Zarzeckiego. Przecież hala ma służyć
dzieciom, a one długo czekały na ten moment...

Marian Olechnowicz
Napisz do redakcji

www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080122/REGION03/576691610
zadowolenia dobrze...

Pozdrawiam Surażan Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 4 z 4 • Zostało wyszukane 446 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4