Pierwszy wynalazek

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pierwszy wynalazek





Temat: Rowerem po torach - pomyslne proby


(...) Wrazenie z jazdy jest prawie takie samo jak z drezyny recznej,
jednak rozwijane predkosci sa znacznie wieksze a opory jazdy
znikome.


Tu musze dodać, że wrażenia sa zdecydowanie lepsze niz na drezynach. Na
drezynie trzeba się namachac :-) a rower jakby jechał "sam".

 (...) Czy sa wsrod nas wlasciciele podobnych rowerow?

Oczywiście, że są. W kolekcji taboru Polskiego Stowarzyszenia Miłosników Kolei
znajduje się fabryczny rower szynowy z lat pięćdziesiątych. Pojazd jest
sprawny, łatwy do prowadzenia i jazdy. W zasadzie bez problemu uzyskuje się nim
prędkości rzędu 40 km/h i więcej. Szczegoły opublikujemy niedługo na
www.psmk.org.pl
Natomiast nasz kolega, nad różnymi tego typu konstrukcjami spędził już kilka
lat. Jego pierwszy "wynalazek" byl pomyslany jako rower szynowo - drogowy
(normalny rower zaopatrywany w wysięgniki z rolkami szynowymi). Niestety kolega
mial klopoty z przekładnią (niskie przełożenie) i te koncepcję zarzucił. Ale
kombinuje nadal.

Pozdrawiam Paweł Mierosławski  

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nowy KaczoKibel - nowa bzdoora :-)
On 6 Sie, 08:53, "Arkadiusz Mizerski" <arek@NOSPAM.gazeta.pl
wrote:
 Szukam i szukam i NIE widzę żadnego 14WE. A co widzę?


Jakieś same cyferki.... Silnikowy miał chyba 20 21 19 a drugi rozrządczy 20
21 18.....


Pomijając późniejsze wycieczki osobiste uczestników dyskusji chcę
zwrócić uwagę na 2 sprawy:
- jest to zdaje się pierwszy wynalazek kolejowy w Polsce oznaczony po
nowemu
- nadal nie mogę podążyć za tymi numerami - dlaczego 018.
Jest to albo siódmy albo ósmy egzemplarz tej serii (były na necie
zdjęcia jednostki malowanej na granatowo), a więc skąd to 018. Czy był
jeszcze jeden EZT, a może ma ktoś dobrą koncepcję skąd taki numer.
Poza tym niech ktoś napisze wszystkie numery członów tej jednostki.

Pozdrawiam
DarekP

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Na jaki myśliwiec mozna było postawić w 39?
Hej


Z drugiej strony P.11 z silnikiem rzędowym (PZL P.12 ;-) o mocy
np. 600 KM (np. gdyby Polska po zakończeniu produkcji silnikow
Lorraine-Detrich zakupiła licencje na silniki Hispano-Suiza)
i z zakrytą kabiną osiągałby prawdopodobnie prędkość
maksymalną ok. 420-430 km/h, tak więc mógłby znacznie skuteczniej
zwalczać nieprzyjacielskie wyprawy bombowe, a także eskortować Łosie...


Tak naprawde takie prace byly na poczatku lat 30-tych, przerwano je kilka
lat pozniej gdy Puławski juz nie żyl. Przeciez jego pierwszy wynalazek, P-1
mial silnik rzedowy i koleś byl zainteresowany tym kierunkiem rozwoju
również. Na przelomie 1930/31 zaprojektował samolot P-8, cos w rodzaju P-7 z
rzedowym silnikiem Hispano-Suiza 12Mc (600 KM), oblatano toto juz po jego
smierci w sierpniu 1931 (Pulawski zginąl w marcu, w wypadku na amfibii
PZL-12). Drugi prototyp P-8/II oznaczany także P-9, z silnikiem Lorraine
Petrel 675 KM oblatano na poczatku 1932. Oznaczenie P-10 zarezerwowane bylo
dla wariantu z silnikiem R-R Kestrel o mocy max 750 KM. W tym jednak
momencie PZL dostalo duze zamowienia na P-7, decyzja o produkcji w Polsce
silników gwiazdowych jako podstawowego napedu lotniczego juz zapadla a
nieżyjący konstruktor nie mógł juz bronic swoich koncepcji i linia
"rzedowych" PZL-i zakonczyla sie.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Na jaki myśliwiec mozna było postawić w 39?
Speedy napisał(a):


Tak naprawde takie prace byly na poczatku lat 30-tych, przerwano je kilka
lat pozniej gdy Puławski juz nie żyl. Przeciez jego pierwszy wynalazek, P-1
mial silnik rzedowy i koleś byl zainteresowany tym kierunkiem rozwoju
również. Na przelomie 1930/31 zaprojektował samolot P-8, cos w rodzaju P-7 z
rzedowym silnikiem Hispano-Suiza 12Mc (600 KM), oblatano toto juz po jego
smierci w sierpniu 1931 (Pulawski zginąl w marcu, w wypadku na amfibii
PZL-12). Drugi prototyp P-8/II oznaczany także P-9, z silnikiem Lorraine
Petrel 675 KM oblatano na poczatku 1932. Oznaczenie P-10 zarezerwowane bylo
dla wariantu z silnikiem R-R Kestrel o mocy max 750 KM. W tym jednak
momencie PZL dostalo duze zamowienia na P-7, decyzja o produkcji w Polsce
silników gwiazdowych jako podstawowego napedu lotniczego juz zapadla a
nieżyjący konstruktor nie mógł juz bronic swoich koncepcji i linia
"rzedowych" PZL-i zakonczyla sie.


Był jeszcze niezrealizowany projekt dla Jugosławii - PZL P.28
z silnikiem Lorraine Petrel 12 HD.RS 775 KM.

pozdrawiam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rozmowa kierowcow autobusowych


autobusach. Jeden mowi, ze montuje sie w nich jakis system, ktory przy
otwarciu drzwi podczas jazdy blokuje autobus i trzeba go odholowywac.


Przypuszczam, ze chodzi o jakis system uniemozliwiajacy kierowcy ruszenie
jesli ma niezamkniete drzwi. I tenze system, teoretycznie calkowicie sluszny
i logiczny pewnie trzeba u nas demontowac, bo nie wytrzymuje konfrontacji z
drechami i innym bydlem otwierajacym drzwi "silom", jak autobus stoi na
czerwonym.
Nie bylby to pierwszy wynalazek, który w cywilizowanych krajach opracowano z
mysla o wygodzie i bezpieczenstwie ludzi, a który u nas calkowicie sie nie
sprawdzil w wyniku konfrontacji z nasza koltuneria.

J.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rozmowa kierowcow autobusowych
Powitanko,

Nie bylby to pierwszy wynalazek, który w cywilizowanych krajach opracowano
z
mysla o wygodzie i bezpieczenstwie ludzi,


W cywilizowanych krajach jest tez klimatyzacja, albo jakis nawiew. U nas sa
nowe autobusy bez mozliwosci otwarcia okien. Blogoslawie kierowniqw, ktorzy
otwieraja/bloqja polowke drzwi w czasie upalow. Niejednemu to pewnie
uratowalo zycie, bo by sie ludzie podusili (zgodnie z dyrektywami UE zreszta
;-) )
Pozdroofka,
Pawel Chorzempa Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zadanko z autobusem;)

: To by si? zgadza?o i mo?esz teraz przyj??, ?e ko?o toczy si? wzgl?dem osi
: przechodz?cej przez punkt styczno?ci( kt?ry si? przemieszcza ale to inna
: sprawa).

To jest dosyc pokretne. Przeciez kazdy wie, ze kolo obraca
sie wokol osi :)
Lepiej to traktowac jako zlozenie ruchu obrotowego
wokol osi oraz ruchu postepowego osi.
Warunkiem braku poslizgu jest aby predkosc liniowa osi
byla (na modul) rowna predkosci liniowej brzegu kola v=omega*r.

Nawiasem mowiac, kolo to chyba pierwszy wynalazek czlowieka
perfidnie gwalcacy nature - wykorzystuje sile tarcia
aby zmniejszyc opory ruchu ;)

MC

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zadanko z autobusem;)
On Tue, 16 Dec 2003 09:18:22 +0000 (UTC), McZapkie <McZap@klej.pl
wrote:


: To by si? zgadza?o i mo?esz teraz przyj??, ?e ko?o toczy si? wzgl?dem
osi
: przechodz?cej przez punkt styczno?ci( kt?ry si? przemieszcza ale to
inna
: sprawa).

To jest dosyc pokretne. Przeciez kazdy wie, ze kolo obraca
sie wokol osi :)
Lepiej to traktowac jako zlozenie ruchu obrotowego
wokol osi oraz ruchu postepowego osi.
Warunkiem braku poslizgu jest aby predkosc liniowa osi
byla (na modul) rowna predkosci liniowej brzegu kola v=omega*r.

Nawiasem mowiac, kolo to chyba pierwszy wynalazek czlowieka
perfidnie gwalcacy nature - wykorzystuje sile tarcia
aby zmniejszyc opory ruchu ;)

MC


Dzieki wam wielkie:)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bitwa na luku kurskim

Użytkownik "Maciek Antecki" <ujant@jetta.if.uj.edu.plnapisał w
wiadomości


Bendin wrote:
| Wiecej jest takich anglosaskich koncepcji geniuszy zza biurka. Chocby
| podzial sprzetu pancernego na niszczyciele czolgow i czolgi (ktore "jak
sama
| nazwa wskazuje" nie mialy armaty zdolnej do walki z czolgami
przeciwnika:)

Kiedy akurat ten pierwszy wynalazek (myśliwce bombardujące) okazał się
"słuszny" i jest stosowany do dziś. Co zaś do niszczycieli czołgów "typu
zachodniego", to IMO wzięły się one z braku odpowiedniej ilości dobrych
armat p-panc. tamże obowiązująca w czasiw ojny teoria zakładała, że
niszczyciel czołgów ma być mały, szybki i słabo opancerzony, ale wedle
tej teorii powstał tylko M (AFAIK) 18.


Chyba cos krecicie ;-)
Niszczyciel czolgow to bylo samobiezne dzialo przeciwpancerne, a ze mialo
tez obracana wieze, to juz inna sprawa, w kazdym razie przeznaczenie
zupelnie inne niz czolgu.

DD

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bitwa na luku kurskim

Dariusz Dorochowicz napisał(a) w wiadomości: <8p30q8$3h@news.tpi.pl...


Użytkownik "Maciek Antecki" <ujant@jetta.if.uj.edu.plnapisał w
wiadomości | Bendin wrote:

| Wiecej jest takich anglosaskich koncepcji geniuszy zza biurka. Chocby
| podzial sprzetu pancernego na niszczyciele czolgow i czolgi (ktore "jak
sama
| nazwa wskazuje" nie mialy armaty zdolnej do walki z czolgami
przeciwnika:)

| Kiedy akurat ten pierwszy wynalazek (myśliwce bombardujące) okazał się
| "słuszny" i jest stosowany do dziś. Co zaś do niszczycieli czołgów "typu
| zachodniego", to IMO wzięły się one z braku odpowiedniej ilości dobrych
| armat p-panc. tamże obowiązująca w czasiw ojny teoria zakładała, że
| niszczyciel czołgów ma być mały, szybki i słabo opancerzony, ale wedle
| tej teorii powstał tylko M (AFAIK) 18.

Chyba cos krecicie ;-)
Niszczyciel czolgow to bylo samobiezne dzialo przeciwpancerne, a ze mialo
tez obracana wieze, to juz inna sprawa, w kazdym razie przeznaczenie
zupelnie inne niz czolgu.

DD


Ale Shermany swiadomie wyposarzono w kopie francuskiej 75mm z 1895.
A Wolwerine dostala juz udzne dzialo p-panc.
I potem mogl pojedynczy Tygrys bezkarnie zniszczyc 22 czolgi, bo
"niszczyciele czolgow" gdzies sie zawieruszyly.

Bendin

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Skoda-cała prawda?
Octavia II Elegance to skrzypowóz bez serwisu i gwarancji.
Jak kupisz otrzymasz ciekawe i bardzo praktyczne rozwiązania np. nie pojedziesz
jak nie założysz koła, ale tak na serio to:
- plastyki skrzypią strasznie w obu słupkach w kokpicie i gdzieś z tyłu,
serwis nie potrafi naprawic,wylane wiadro silikonu we wszystkie drzwi nie
przyniosło poprawy, centrala mówi, że nie będzie pośredniczyć i brudzić sobie
rąk, czekają aż sam posprzątam, myślą, że jeszcze im dopłacę, kupię np Fabię 3-
cylindrową, czyli bez jednego koła.
- radio ma jakość odbioru porównywalną do odbioru Wolnej Europy przez
Pioneera w latach 60-ych (jest na czasie, zrobi furorę na Białorusi)
- silnik OK, tylko dlaczego nie chce jechać na trzeźwo, potrzebuje 5-ml oleju
na 1-litr ropki, poziomu oleju rzeźbionym czarnym patyczkiem nie zmierzysz, nie
widać, chyba, że wozisz mikroskop i coś co zmieni czarny olej na np biały lub
odwrotnie czarny patyczek na zółty
- wycieraczki, tu zastosowano w pełni sprawdzone rozwiazanie, nie wyczyścisz
szyby jak nie wsiądziesz do samochodu, odpalisz i przestawisz wyłącznika,
ciekawe jak ta operacje będzie odbywać się zimą, jaka pierwszą operację należy
wykonać, wsiąść i przestawić wycieraczki, czy wyczyścić, a może są
niezniszczalnbe, że nie wycierają, a marzą to wiadomo.
- zawieszenie OK, ale po autostradzie, na dziurach oprócz bum bum, samochód
jest zdolny zmienić pas ruchu, jest to pierwszy wynalazek motoryzacji.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Octavia II Elegance to samochód czy skrzypowóz
Octavia II Elegance to samochód czy skrzypowóz
Octavia II Elegance to skrzypowóz bez serwisu i gwarancji, czy któs ma
podobne spostrzeżenia.
Jak kupisz otrzymasz ciekawe i bardzo praktyczne rozwiązania np. nie
pojedziesz jak nie założysz koła, ale tak na serio to:
- plastyki skrzypią strasznie w obu słupkach w kokpicie i gdzieś z tyłu,
serwis nie potrafi naprawic,wylane wiadro silikonu we wszystkie drzwi nie
przyniosło poprawy, centrala mówi, że nie będzie pośredniczyć i brudzić sobie
rąk, czekają aż sam posprzątam, myślą, że jeszcze im dopłacę, kupię np Fabię
3-
cylindrową, czyli bez jednego koła.
- radio ma jakość odbioru porównywalną do odbioru Wolnej Europy przez
Pioneera w latach 60-ych (jest na czasie, zrobi furorę na Białorusi)
- silnik OK, tylko dlaczego nie chce jechać na trzeźwo, potrzebuje 5-ml oleju
na 1-litr ropki, poziomu oleju rzeźbionym czarnym patyczkiem nie zmierzysz,
nie
widać, chyba, że wozisz mikroskop i coś co zmieni czarny olej na np biały lub
odwrotnie czarny patyczek na zółty
- wycieraczki, tu zastosowano w pełni sprawdzone rozwiazanie, nie wyczyścisz
szyby jak nie wsiądziesz do samochodu, odpalisz i przestawisz wyłącznika,
ciekawe jak ta operacje będzie odbywać się zimą, jaka pierwszą operację
należy
wykonać, wsiąść i przestawić wycieraczki, czy wyczyścić, a może są
niezniszczalnbe, że nie wycierają, a marzą to wiadomo.
- zawieszenie OK, ale po autostradzie, na dziurach oprócz bum bum, samochód
jest zdolny zmienić pas ruchu, jest to pierwszy wynalazek motoryzacji.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kontrowersje wokół przetargu na nowe czerwoniaki
Twierdzenie, że specyfikacja przetargowa była identyczna jak w zeszłym roku
jest śmieszne - oznacza, że w zeszłym roku też była zła. Specyfikacja ma
wyraźnie określić jaki autobus chce się kupić - a bez trudu można obronić
dlaczego chce się kupić wozy niskopodłogowe. Tak będziemy jeździć starymi -
nowymi Mercami. Zresztą to nie pierwszy wynalazek w tej firmie - kiedyś kupiono
doskonałe Kapeny na podwoziu Iveko. Aby tak dalej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gównojady
Gównojady
Internet jako pierwszy wynalazek w dziejach ludzkosci pozwala przegladac
najskrytsze mysli egzemplarzy homo sapiens. Do tej pory mozliwe bylo tylko
poznanie nie wprost (poniekad przez domniemanie) lub poleganie na tym, ze
ludzie to co mówia, to mysla. Okazuje sie, ze wraz z umozliwieniem
artykulowania mysli przez internaultów, którzy uwazaja, ze czynia to calkowicie
anonimowo, i wyrazaja takie mysli, jakie domyslamy sie czasami, chodza po
glowach innych, tak jak domyslamy sie czasami, ze moze sa ludzie, którzy w
ukryciu, majac pewnosc, ze nie sa obserwowani przez nikogo, pozeraja ze smakiem
wlasne gówno. Dlatego tez ci, ktorzy bedac anonimowi odwazyliscie sie pokazac
swoje brudne mysli, które sa kompletnym zaskoczeniem dla innych, pozostajac
nadal anonimowymi, jezeli zjadacie wlasne gówno lub robicie cos podobnie
szokujacego, ogloscie nam to za posrednictwem Internetu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nowy KaczoKibel - nowa bzdoora :-)
DarekP <dariusz.p@asseco.plnapisał(a):


Pomijajac pozniejsze wycieczki osobiste uczestnikow dyskusji chce
zwrocic uwage na 2 sprawy:
- jest to zdaje sie pierwszy wynalazek kolejowy w Polsce oznaczony po
nowemu
- nadal nie moge poda=BFy=E6 za tymi numerami - dlaczego 018.
Jest to albo siodmy albo osmy egzemplarz tej serii (byly na necie
zdjecia jednostki malowanej na granatowo), a wiec skad to 018. Czy
byl
jeszcze jeden EZT, a moze ma ktos dobra koncepcje skad taki numer.
Poza tym niech ktos napisze wszystkie numery czlonow tej jednostki.


Namieszało to nowe oznaczenie. Pytań jest od groma. Od najprostszych:
 - czemu jest zapis 2 120 018, a nie 2120 018;
 - w te przerwy, dla czytelności lepiej coś wstawiać, np. "-";
 - czy ta samotna "2" jest potrzebna, przecież każdy widzi, że to EZT.

Z jednej strony dobrze, że numerki będą już stałe od "poczęcia do naturalnej
śmierci". Pisałem kiedyś, że problem pojawiłby się już niedługo w kujawsko-
pomorskich SA106, ale z drugiej strony każdy pojazd ma już swój numer
seryjny, więc czy teraz te nowe numery je zastąpią? (Trzeba będzie jednak
przeczytać dokładnie nowe przepisy.)

No i jest jeszcze ważna kwestia, kto tej numeracji będzie "pilnował". Bo
skąd to "120", przypadek czy świadomie ktoś opracował listę wszystkich EZT w
Polsce? Podobnie z członem środkowym - skąd "107". I jeszcze jedno, a co z
numeracją powyżej 999, będzie kiedyś znowu "problem roku 2000"?

Jakby ktoś jeszcze nie widział jak to wygląda i dyskusja:
http://transport.asi.pwr.wroc.pl/0.1A/tournee.php?p=28370

Pzdr Jatal.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bitwa na luku kurskim

Maciek Antecki napisał(a) w wiadomości:
<39B50E6F.1@jetta.if.uj.edu.pl...


Bendin wrote:

| P-47 byl zaadoptowanym szturmowcem (pierwotnie byl mysliwcem), do roli
| szturmowej uzywano takze Mustangow (wszyscy amerykanscy asi
powietrzni,
| ktorzy zgineli w Europie, zgineli w czasie dzialan szturmowych na
P-51),
| zatem maszyny byly gorszymi bombowcami bliskiego wsparcia od Il-2.
Kiedy akurat ten pierwszy wynalazek (myśliwce bombardujące) okazał się
"słuszny" i jest stosowany do dziś. Co zaś do niszczycieli czołgów "typu
zachodniego", to IMO wzięły się one z braku odpowiedniej ilości dobrych
armat p-panc. tamże obowiązująca w czasiw ojny teoria zakładała, że
niszczyciel czołgów ma być mały, szybki i słabo opancerzony, ale wedle
tej teorii powstał tylko M (AFAIK) 18.


Kiedy akurat ten pierwszy wynalazek (myśliwce bombardujące) okazał się
"niesłuszny" i jest obecnie odgrzewany, bo taniej zbudowac F15E niz jakas
nowa konstrukcje od zera.

Maszyny typu fighter-bomber moga przenosic rozne cuda, niemniej jakos
utrzymal sie podzial na mysliwce i bombowce.
I nawet takie zabaweczki jak europejskie Fantomy mialy specjalizacje
(Brytyjskie do walki z lotnictwem a niemieckie do bombardowan)
F-16 takze mial wykonwywac zadania przede wszystkim mysliwskie, a potem
atakowac cele ladowe (co przy jednym silniku i b. lekkiej konstrukcji jest
IMHO glupota)
Zauwaz, iz przysposobianie maszyn mysliwskich do zadan szturmowych
rozpoczeto na masowa skale dopiero po Zimnej Wojnie. Wczesniej byla forsa na
zbrojenia, to nie chwytano sie roznych dziwnych "oszczednosciowych" teorii.
Zadania bombowe wykonywane przez mysliwce to pomysl specow od oszczednosci
rzadowych a nie wojskowych.


| Niemniej Srednie maszyny bombowe to Amerykanie mieli doskonale. Np.
B-25

| Solidny ladunek bomb i 12 polcalowek strzelajacych do przodu.

| ...albo trzycalowa armata ;)

| A to juz mniej...
| 75mm mogla oddac maksymalnie 3 strzaly w jednym ataku, a jej celnosc ....
|  Jednak polcalowki byly bardziej uniwersalne.
Tylko do niszczenia czołgów średnio się raczej nadawały. Ówczesne
optimum w tym względzie stanowiły działka 30-40 mm. stosowane na
"{przeciwczołgowych" Stukasach czy tej specjalnej wersji Hurricane'a.


Przeciw celom "punktowym" takim jak statki tez im szlo kiepsko. Powtarzam: 3
pociski w nalocie, kompletny brak celowania i jako bonus zadymianie wnetrza
samolotu gazami prochowymi...

Bendin

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nadmuchiwany mezczyzna
Nie bardzo .. w USA kobieta moze sobie kupic rewolwer czyli pierwszy wynalazek w histori ktory wyrownal szanse w starciu pomiedzy kobieta a mezczyzna.

W Europie kobieta ciagle jest zdana na mezczyzne ( gumowego czy nie)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Skoda-cała prawda?
xxbms napisał:

> Octavia II Elegance to skrzypowóz bez serwisu i gwarancji.
> Jak kupisz otrzymasz ciekawe i bardzo praktyczne rozwiązania np. nie
pojedziesz
>
> jak nie założysz koła, ale tak na serio to:
> - plastyki skrzypią strasznie w obu słupkach w kokpicie i gdzieś z tyłu,
> serwis nie potrafi naprawic,wylane wiadro silikonu we wszystkie drzwi nie
> przyniosło poprawy, centrala mówi, że nie będzie pośredniczyć i brudzić sobie
> rąk, czekają aż sam posprzątam, myślą, że jeszcze im dopłacę, kupię np Fabię
3-
> cylindrową, czyli bez jednego koła.
> - radio ma jakość odbioru porównywalną do odbioru Wolnej Europy przez
> Pioneera w latach 60-ych (jest na czasie, zrobi furorę na Białorusi)
> - silnik OK, tylko dlaczego nie chce jechać na trzeźwo, potrzebuje 5-ml
oleju
>
> na 1-litr ropki, poziomu oleju rzeźbionym czarnym patyczkiem nie zmierzysz,
nie
>
> widać, chyba, że wozisz mikroskop i coś co zmieni czarny olej na np biały lub
> odwrotnie czarny patyczek na zółty
> - wycieraczki, tu zastosowano w pełni sprawdzone rozwiazanie, nie wyczyścisz
> szyby jak nie wsiądziesz do samochodu, odpalisz i przestawisz wyłącznika,
> ciekawe jak ta operacje będzie odbywać się zimą, jaka pierwszą operację
należy
> wykonać, wsiąść i przestawić wycieraczki, czy wyczyścić, a może są
> niezniszczalnbe, że nie wycierają, a marzą to wiadomo.
> - zawieszenie OK, ale po autostradzie, na dziurach oprócz bum bum, samochód
> jest zdolny zmienić pas ruchu, jest to pierwszy wynalazek motoryzacji.

U mnie w firmie maja Octavie II czasami musze nim pojechac i choc nie jestem
jakim zwolennikiem tej marki to jezdzi sie calkiem poprawnie a juz napewno nie
slychac trzaskow bo szczeze mowiac nawet zaskoczyla mnie jakosc materialow na +
w porownaniu z fabia i zawieszenie tez dziala dobrze bez wiekszych
halasow ,tylko tapicerka foteli kiepska i troche silnik zbyt slychac bo to TDI Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: serwis skody - nigdy więcej!
Mam podobny problem z serwisem i SAP, a to moje spostrzezenia i problemy z
Octavią 2,0TDI Elegance z maja 2005 roku, radio niesprawna od poczatku, trzaski
i skrzypienie karoserii po 2000km, olej bierze od pierwszej wymiany w serwisie,
po ok 3500km.
Octavia II Elegance to skrzypowóz bez serwisu i gwarancji.
Jak kupisz otrzymasz ciekawe i bardzo praktyczne rozwiązania np. nie pojedziesz
jak nie założysz koła, ale tak na serio to:
- plastyki skrzypią strasznie w obu słupkach w kokpicie i gdzieś z tyłu,
serwis nie potrafi naprawic,wylane wiadro silikonu we wszystkie drzwi nie
przyniosło poprawy, centrala mówi, że nie będzie pośredniczyć i brudzić sobie
rąk, czekają aż sam posprzątam, myślą, że jeszcze im dopłacę, kupię np Fabię 3-
cylindrową, czyli bez jednego koła.
- radio ma jakość odbioru porównywalną do odbioru Wolnej Europy przez
Pioneera w latach 60-ych (jest na czasie, zrobi furorę na Białorusi)
- silnik OK, tylko dlaczego nie chce jechać na trzeźwo, potrzebuje 5-ml oleju
na 1-litr ropki, poziomu oleju rzeźbionym czarnym patyczkiem nie zmierzysz, nie
widać, chyba, że wozisz mikroskop i coś co zmieni czarny olej na np biały lub
odwrotnie czarny patyczek na zółty
- wycieraczki, tu zastosowano w pełni sprawdzone rozwiazanie, nie wyczyścisz
szyby jak nie wsiądziesz do samochodu, odpalisz i przestawisz wyłącznika,
ciekawe jak ta operacje będzie odbywać się zimą, jaka pierwszą operację należy
wykonać, wsiąść i przestawić wycieraczki, czy wyczyścić, a może są
niezniszczalnbe, że nie wycierają, a marzą to wiadomo.
- zawieszenie OK, ale po autostradzie, na dziurach oprócz bum bum, samochód
jest zdolny zmienić pas ruchu, jest to pierwszy wynalazek motoryzacji.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prośba - przekształcenie M w odrębną własność.
Proste i tanie - jeśli zarząd nie ma nic przeciwko
opisuje to AMICA w wątku LOOOSa (cytat):

"Procedura w "Prawie o spółdzielniach" -ściągnij z www.sejm.gov.pl - jest
prosta i tania:
1.zarzad powinien podjąć uchwałę okreslającą co w społdzielni jest
własnością
wspólna a co indywidualną (np. schody, suszarnie wspólne, mieszkania-
prywatne)
Uchwała taka określa jaki % pow.całkowitej budynku stanowi Twoje
mieszkanie.
2. Na Twój wniosek spnia jest prawem zobowiązana przenieść na Ciebie
umową notarialna
własność Twojego mieszkania (dotąd ona jest właścicielem a Ty masz tylko
prawo
do niego). Notariusz zakłada Ci indywidualną księge wieczystą.

Koszt opłat notarialnych na tej drodze prawdziwego uwłaszczenia "Prawo"
określa na 2/3 minimalnej płacy miesiecznej wg GUS - czyli jakies 550-
600 zł.

Nie daj się nabrać cwaniakom z lobby spółdzielczego którzy radzą tu
nieswiadomym zakładanie ksiegi wieczystej na PRAWO WłASNOŚCIOWE zamiast
na
MIESZKANIE. Ten pierwszy wynalazek spółdzielczości PRLowskiej będzie Cię
kosztował min. pare tys. zł opłat a w Dziale "Właściciel" księgi wiecz.
będzie
wpisana spółdzielnia! Drugi, tańszy i dający Ci pełnię praw
właścicielskich -
nawet bez wystepowania ze spni - i możliwość uzyskania kredytu
hipotecznego.

Zapytasz dlaczego zarządy utrudniają tę drogę. Odpowiedź jest prosta: z
włscicielem mieszkania muszą się liczyć jak z równoprawnym podmiotem
prawnym.
To ogranicza ich władzę, muszą pytać Cię o zgode na remonty,
przedstawiać Ci
wyliczenia kosztów i czynszu, uniemożliwia im sprzedaż atrakcyjnej
powierzchni
np. strychu na mocy arbitralnej decyzji zarządu prezesowi zarządu.
Najlepiej sam przeczytaj ustawę (dotycza tej kwestii art.41 do 51)i
zachęć
innych do wywarcia presji na zarząd aby umożliwił stosowną uchwałą "O
przedmiocie własności wspólnej" założenie indywidualnych ksiąg
wieczystych
wszystkim chetnym.
Jeśli Twoja spnia ma uregulowaną własność gruntu (lub dzierżawę
wieczystą) to
wtedy założenie ksiegi to max.600 zł i natychmiastowa wizyta u
notariusza z
przedstawicielem zarządu...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spóldzielczo własnosciowe prawo do lokalu a hipote
Wątek dla Ciebie to: "Kto z Was wnosił..."
Podniosłam go abys zrozumiał jak ciężka jest droga do hipoteki załozonej na
własne MIESZKANIE - a nie na spółdzielcze PRAWO do niego. Wszystko obecna
ustawa uzależnia od chęci zarządu, który po poprawkach SLDowskich z grudnia
ub.r. może wszystko, przede wszystkim zaś uniemożliwić zakładanie
indywidualnych ksiąg wieczystych dla mieszkań.

Procedura w "Prawie o spółdzielniach" -ściągnij z www.sejm.gov.pl - jest
prosta i tania:
1.zarzad powinien podjąć uchwałę okreslającą co w społdzielni jest własnością
wspólna a co indywidualną (np. schody, suszarnie wspólne, mieszkania- prywatne)
Uchwała taka określa jaki % pow.całkowitej stanowi Twoje mieszkanie.
2. Na Twój wniosek spnia jest zobowiązana przenieść na Ciebie umową notarialna
własność Twojego mieszkania (dotąd ona jest właścicielem a Ty masz tylko prawo
do niego). Notariusz zakłada Ci indywidualną księge wieczystą.

Koszt opłat notarialnych na tej drodze prawdziwego uwłaszczenia "Prawo"
określa na 2/3 minimalnej płacy miesiecznej wg GUS - czyli jakies 550-600 zł.

Nie daj się nabrać cwaniakom z lobby spółdzielczego którzy radzą tu
nieswiadomym zakładanie ksiegi wieczystej na PRAWO WłASNOŚCIOWE zamiast na
MIESZKANIE. Ten pierwszy wynalazek spółdzielczości PRLowskiej będzie Cię
kosztował min. pare tys. zł opłat a w Dziale "Właściciel" księgi wiecz. będzie
wpisana spółdzielnia! Drugi, tańszy i dający Ci pełnię praw właścicielskich -
nawet bez wystepowania ze spni - i możliwość uzyskania kredytu hipotecznego.

Zapytasz dlaczego zarządy utrudniają tę drogę. Odpowiedź jest prosta: z
włscicielem mieszkania muszą się liczyć jak z równoprawnym podmiotem prawnym.
To ogranicza ich władzę, muszą pytać Cię o zgode na remonty, przedstawiać Ci
wyliczenia kosztów i czynszu, uniemożliwia im sprzedaż atrakcyjnej powierzchni
np. strychu na mocy arbitralnej decyzji zarządu prezesowi zarządu.
Najlepiej sam przeczytaj ustawę (dotycza tej kwestii art.41 do 51)i zachęć
innych do wywarcia presji na zarząd aby umożliwił stosowną uchwałą "O
przedmiocie własności wspólnej" założenie indywidualnych ksiąg wieczystych
wszystkim chetnym.
Jeśli Twoja spnia ma uregulowaną własność gruntu (lub dzierżawę wieczystą) to
wtedy założenie ksiegi to max.600 zł i natychmiastowa wizyta u notariusza z
przedstawicielem zarządu...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A co by było, gdyby internet przestał istnieć?
A co by było, gdyby internet przestał istnieć?
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!
Przecież to był pierwszy wynalazek ludzkości, przed ogniem i kołem!
Bez niego "nie będzie niczego"! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pogadajmy...
No to pierwszy wynalazek masz już z głowy.W identyczny sposób owijam kocią smycz
na nadgarstku bo od lat mam RZS i brak mi pewności czy go inaczej utrzymam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: o wynalazkach......
jeżeli tak sie stanie, to nie bedzie to pierwszy wynalazek który pójdzie do
sejfu.... a szkoda, bo byłoby juz o wiele ekologiczniej i bezpieczniej.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prośba - przekształcenie M w odrębną własność.
fima napisała:

> opisuje to AMICA w wątku LOOOSa (cytat):
>
> "Procedura w "Prawie o spółdzielniach" -ściągnij z www.sejm.gov.pl - jest
> prosta i tania:
> 1.zarzad powinien podjąć uchwałę okreslającą co w społdzielni jest
> własnością
> wspólna a co indywidualną (np. schody, suszarnie wspólne, mieszkania-
> prywatne)
> Uchwała taka określa jaki % pow.całkowitej budynku stanowi Twoje
> mieszkanie.
> 2. Na Twój wniosek spnia jest prawem zobowiązana przenieść na Ciebie
> umową notarialna
> własność Twojego mieszkania (dotąd ona jest właścicielem a Ty masz
tylko
> prawo
> do niego). Notariusz zakłada Ci indywidualną księge wieczystą.
>
> Koszt opłat notarialnych na tej drodze prawdziwego uwłaszczenia "Prawo"
> określa na 2/3 minimalnej płacy miesiecznej wg GUS - czyli jakies 550-
> 600 zł.
>
> Nie daj się nabrać cwaniakom z lobby spółdzielczego którzy radzą tu
> nieswiadomym zakładanie ksiegi wieczystej na PRAWO WłASNOŚCIOWE zamiast
> na
> MIESZKANIE. Ten pierwszy wynalazek spółdzielczości PRLowskiej będzie
Cię
> kosztował min. pare tys. zł opłat a w Dziale "Właściciel" księgi wiecz.
> będzie
> wpisana spółdzielnia! Drugi, tańszy i dający Ci pełnię praw
> właścicielskich -
> nawet bez wystepowania ze spni - i możliwość uzyskania kredytu
> hipotecznego.
>
> Zapytasz dlaczego zarządy utrudniają tę drogę. Odpowiedź jest prosta: z
> włscicielem mieszkania muszą się liczyć jak z równoprawnym podmiotem
> prawnym.
> To ogranicza ich władzę, muszą pytać Cię o zgode na remonty,
> przedstawiać Ci
> wyliczenia kosztów i czynszu, uniemożliwia im sprzedaż atrakcyjnej
> powierzchni
> np. strychu na mocy arbitralnej decyzji zarządu prezesowi zarządu.
> Najlepiej sam przeczytaj ustawę (dotycza tej kwestii art.41 do 51)i
> zachęć
> innych do wywarcia presji na zarząd aby umożliwił stosowną uchwałą "O
> przedmiocie własności wspólnej" założenie indywidualnych ksiąg
> wieczystych
> wszystkim chetnym.
> Jeśli Twoja spnia ma uregulowaną własność gruntu (lub dzierżawę
> wieczystą) to
> wtedy założenie ksiegi to max.600 zł i natychmiastowa wizyta u
> notariusza z
> przedstawicielem zarządu...

Dzięki. Jak będę miał pytania to jeszcze sie odezwę. Na razie muszę to
przetrawić. :). Pzdr. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl