Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pieski świat
Temat: Swiatynia obok lub zamiast PKiN
Ty Derek, jesteś jednak bardziej posranym pokurwieńcem i śmierdzącym
zaalpejskim garkomyjem niż przewidywała to Konstytucja Polskiej
Rzeczypospolitej Ludowej. Kto popełnił taką zbrodnię i spłodził cię, cobyś
plugawił ten pieski świat???
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Debata kandydatów na prezydenta w Gazeta Cafe
pieski świat
Suczka pudelek szczeka, jej kundelki ujadają, rasowy wyżeł spokojnie do nich
podchodzi, obwąchuje i obsikuje ich. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ordzyku
Pieski swiat! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy sex psów na trawniku jest zgodny z prawem?
Pieski świat. Suki mają dwa razy w roku cieczkę. Żałujesz im? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: TRAGEDIA WSCHODNIEJ EUROPY!
Monde Cano to pieski swiat.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: TRAGEDIA WSCHODNIEJ EUROPY!
Gość portalu: obcy napisał(a):
>
> Monde Cano to pieski swiat.
>
>
Tak, był nawet kiedyś film o tym tytule. Czy to miałeś na mysli ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mondo Cane ...pieski świat ....
Mondo Cane ...pieski świat ....
www.washingtonpost.com/wp-srv/photo/galleries/070212/westminster/index.html Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: MŚ 2010. 30 milionów dolarów dla zwycięzcy
MONDO CANE-pieski świat. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jesienny pan
Nowym zawsze pod wiatr, psia jucha, co za pieski świat !!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sucha karma a żywienie naturalne...Ludzie Myślcie!
Co do kości drobiowych (długich), rzeczywiście - ich budowa anatomiczna
(ułożenie t. zw. "beleczek kostnych") sprawia, że łamią się, tworząc ostre
odłamki, przypominające sztylety. Natura przystosowała psy do gryzienia,
odrywania kęsów pokarmu i połykania oraz trawienia ich niemal w całości - nie
potrafią przeżuwać. Może to w pewnych warunkach doprowadzić do uszkodzenia
przełyku, jelit itd. Jednak dotyczy to przede wszystkim kości mocno zwapniałych,
pochodzących od ptaków starych - "wybieganych". To, co kupujemy zwykle w
sklepach pochodzi od brojlerów, czyli młodych, kilkutygodniowych kurczaków,
intensywnie tuczonych metodami przemysłowymi. Ich kości są miękkie i zagrożenie
AŻ tak wielkie chyba nie jest (w każdym razie, kilkanaście lat temu, gdy w
Polsce pojawiły się pierwsze gotowe - "kompletne" karmy, znacznie więcej
zwierząt przeszło "na drugą stronę" przez ich właścicieli, którzy zanadto
zaufali reklamom... Odsetek zatkań jelit, kamieni kałowych - czli "bezoarów",
niestrawności itd. wzrósł wtedy chyba 1000-krotnie, podobnie było z problemem
odkładania się kamienia nazębnego - oczywiście, szybko pojawiły się "środki
zaradcze" w postaci specjalnych szczoteczek, past do zębów itd. Grunt - to
pieniądze i dobry marketing!). Gotowanie (a jeszcze lepiej duszenie) prowadzi do
hydrolizy białek, węglowodanów itd., nie wywołując ich denaturacji ani
nadmiernego powstawania produktów reakcji chemicznych pomiędzy różnymi
składnikami i ma wiele zalet: przede wszystkim, znacznie poprawia strawność
karmy - jednak zubaża jej skład: usuwa wiele rozpuszczalnych składników, wiele z
nich niszczy (naturalne witaminy...).
Krótko mówiąc - myślę, że BARF jest po prostu jedną z prób odpowiedzi na presję
ponadnarodowych konsorcjów takich, jak grupa Mars (której częścią jest Master
Foods Poland), Nestle (Darling, Purina), Procter & Gamble (Eukanuba) itd. Jest
rodzajem apelu, w stylu: "stój, zastanów się!". W latach '60, furorę zrobił
paradokumentalny film pt. "Pieski świat - czyli Mondo cane"; w latach '80 -
podobny, pt. "Oto Ameryka"... Czymś podobnym jest twórczość kanadyjskiego
weterynara, do której odwołałem się w wątku "sterylizacja". Myślę, że to jest
potrzebne i warte zainteresowania, a wyciągnięcie wniosków jest już indywidualną
i prywatną sprawą każdego zainteresowanego...
pzdr Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czesc przeterminowane cięzarowy
no i d.u.p.a.
gin stwierdził ze nic sie nie dzieje i za tydzien ide na wywołanie , ryczec mi
sie chce , bo mam dosyc .... pieski swiat Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: powiedzenie z Psem bądź innym Zwierzem:-)
pieski świat
ni pies ni wydra
pierwsze koty za płoty
nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: MARZEC 2004 część II
tak Asiu to jest kurownik bo niechce obrażać normalnych kierowników-a zdarzają
się jescze tacy )))
Bosze co za pieski świat - kurcze mój pies ma dobrze, bydle jedno )
gosia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mamy Filipkow laczcie sie
Witam Filipkowe mamusie. Mój Fifi urodził się 12 kwietnia 2007. Buzię ma od ucha
do ucha uśmiechniętą. W zasadzie nie umie płakać... no, chyba, że jest głodny
)Ja natomiast jestem w dołku... z tydzień wracam do pracy. Pieski świat... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "Przedwiosnie" na podstawie powiesci Stefana Zeromskiego
"Feahisim" <heni@kki.plwrote in message
Użytkownik KT <takietambzd@tralala.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:as8lkm$s@foka.acn.pl...
| Zreszta ja w latach 80
| tych widziałem pod Piasecznem rodzinę chłopską, co własną matkę
trzymała w
| piwnicy, a reszta wsi uznawała to za normalne. Nie były to jekieś
ekstremalnie
| złe warunki, ale była to po prostu taka komórka piwniczna z oknem
(ogrzewana bo
| tam było centralne) i stało tam tylko jej łóżko i nic więcej.
jakkolwiek "brzydko" by to brzmiało:
haniebne traktowanie ludzi starych w Polsce jest niestety zjawiskiem
współczesnym,
dyskusyjna jest tylko kwestia regionalizacji tego zjawiska i skali
Feah
Cwierc wieku temu udalo mi sie dopasc na Manhattanie slynny film rezysera
wloskiego
pt Mondo Cane co znaczy po naszemu: Pieski Swiat. I tam wlasnie pokazane
bylo studium
umierania starych ludzi we wsi tajlandzkiej. Zblizenia twarzy dogorywajacych
staruszkow
w specjalnej umieralni. Dziadkowie u gory, "dochodza" na pieterku a na dole
schodzi sie rodzina
i pojada sobie na czesc umierajacych, zasiadlszy wokol suto zastawionego
stolu. Staruszkom nikt
jadla ani picia oczywiscie nie donosi na tym filmie, ich obowiazek to
szybko, i nie meczac rodziny, umrzec.
Z kolei jakis znany etnograf(czy nie nawet nasz slynny Pobog Malinowski?)
opisywal obyczaje panujace
jeszcze w okresie naszego Reymonta na pewnej wyspie Polinezjii, wyspie
znanej ze szczegolnej troski
i milosci, jaka tam otaczalo sie starych ludzi. Otoz raz w roku owa milujaca
staruszkow spolecznosc Polinezjii
miala w zwyczaju zbierac sie w jednym miejscu a szwarni tamtejsi juhasi
wdrapywali sie na najwyzsza palme
wynoszac tam na plecach pod sama kopule wiejskich staruszkow. Po czym cala
wies zebrana u stop owej palmy
miala nia podobno gwaltownie trzasc. Staruszek, ktory wypuscil z oslablych
palcow kurczowo trzymane galezie,
spadal i naturalnie przestawal byc problemem. Ten kto sie utrzymal, byl
znoszony na dol i pieczolowicie dbano o niego przez nastepny rok.
Hr.Mendewesz zadzwonil wlasnie do mnie przy sobocie i ja mu odczytalem
powyzsze slowa.
Jasnie Wielmozny ma za kochanke malazyjska Chinke i nawet tam bywa pare razy
do roku, zakupiwszy w Malejzji
male palazzo dla swojej lubej. Zdaniem Mendewesza, Chinczycy to narod o
niezwyklej organizacji i obowiazkowosci.
W minionych czasach Chinczyk na umarciu wlokl sie na pole i tam sobie sam
grob kopal. Siedzial nad tym dolem kiwajac sie az wreszcie sam w ten dol
wpadal i rodzina, ktorej oczywiscie ani bylo w glowie przeszkadzac
staruszkowi, miala za zadanie jedynie ow grob zasypac. Do dzis tamtejsi
Chinczycy posiedli talent przewidywania czasu wlasnej smierci. Na 2-3
tygodnie przed spodziewanym wydarzeniem taki malezyjski Chinczyk kaze sobie
zrobic fotografie i ta fotografie nastepnie paraduje sie z duma podczas
uroczystosci pogrzebowych.
A wiec, prosze panstwa, nihil novi sub sole...
fatso
Temat: Interpretacja widma słonecznego.
Jesli Magda ma 40 lat i jest b-mila b.kulturalna, az nobliwa styku
to te Magde znam osobiscie( ma male zdrowe dziecko..Wielki wyczyn!)
Spotkalem ja na Frogner. /to ma dzielnica zycia...Tu robile me
cwiczenia" a mieszkam na Vestra Holmenkollen ovanpå Bogstadvann
-pol wysoko lezy snieg...w Oslo nie.
tzn. moje tangenty sa w norweskim a ja mysle po szwedzku i w
mlodziezowym polskim.
Zreszta jak dzwonie do Polski/mam dwie trzy osoby do spraw mej
wiedzy..w kraju/ dwie w Upsala jedna we Wloszech i
jedna swietna Polke w Austrii.
Normalnie nieznajomi rodacy czasem uwazaja, ze lgam gdy dzwonie do
Polski.Mowia, ze nigdy wyjechalem..
poniewaz nie doznaja nekania jezyka polskiego.
Z pisaniem jest gorzej bo pisze rzadko i od 6 lat bez polskiEj
czcionki i to w gruncie za intensywnie bo sa glownie ostre i nadal
mocno na naukowo
nowojezyczne i nowo-kojarzace zdania odn mych nowych mysli...w paru
jezykach.
To komplikuje styl.Tragedia bo nawet nie porawiam..jak lece dalej
dal siebie i tylko paru kolgow.
Gratuluje znajomosci jezykow a przede wszystkiem
j.polskiego.zadziwiajace.
Szkoda ze mieszakch tak daleko(tearz ide do atlasu..Salem.. Piekna
okolica i jak pamietam ogrone sekwoje.
Tam jest przeciez swietny universytet.
Szkoda zes tam "dzis"zalazl...bo sie rozgrzalem do pewnego naukowego
zrywu i byloby to "na miejscu" aby naraz-bez wstydu! zdjac
nam pare naukowych trofei i zrobic to z kims bardzo odpowiednim bo z
konkretna wiedza na issues.
(moje zjawisko new science i me sprawdzone juz cwiczenia a twa
wiedza i pragmatyka-Marzenie...)
Ta odleglosc nie powinna normalnie w nowocczesnym swiecie,,grac roli
ale tu faktem jest Fenomena Fizyki - nie pojeta
zaprzepaszczona domena i antyku i pelan uproszczen atk wysmienita
na bolaczki naszej przyrody i "geografii" czy demogarafi.
Nie wiem jak dlugo moge byc na FORUM bo chociac majac wprawe w
mizganie sie z Professoura..
Mamy nadal sporo osobistych tajemnic, i ja mam prywatna firme /pelna
zdrady/ co zanmierzam wykonczyc konkiem..)
Efekty 6 lat sa nadal nie pojetym fenomenem dla wybitnych dwoch
professorow ale to "zaskoczenie jest nawet strategia."
.nie tylko taktyka..aby posiasc Rynek. Z uczelnia jest inaczej im
gwaltowniej tym bardziej skapi..
Pomiary i zjawiska fizyczne , ktorych "bez etatu i tak nie moge
wyjawiec" albo ida w big business i daja strach niedouczonym..
albo to pozniej moge moge dac gratis na uczelnie ..w co nie wierze
do ostatka..z wyjatkim tego , ze swiat bez mej energii i retoryki
tego nie uchwyci
swiat mial na to sporoczasu i nie skapowal..Natomiast mlodziez
bardzo lubi mnie sluchac i nika..i sa swietne pytania!!
Nie mamy czasu w firmie na edukamenty(...dla konkurencji ) a..
pragnalbym to dac ludzkosci w odp miejscu i czasie/tak ogolnie
rozterka szczegolnie
po tym balecie z Al Gore w moim Oslo.
Interesy to forma bogacenia takze innych a tak ..ogolnie nie chce
tego robic national..i rozwiajc to wszystko za darmo..
zrozumiane ! To byl spory wysilek abu w dojrzalym wieku sie
reedukowac..
Chcac Nadal miec ciekawa firme oraz ciekawych
wspolpracownikow...musze nadal uwazac jak wyslawiam Know How.
To jest tez bardzo dramatyczna sytuacja i pewne taktyki i stretgie
marketingowe sa jak najbardziej wskazane aby nie pojsc z torbami-
Widzisz ze tzw RYNEK nie spi a ja mam garsci schablon pussel..
/wiem bo mam 2 lata univ,.tzw NY-markeingu i przeszlosc w mediach i
Reklamie...pelno dronych sukcesow.
Pisz na E-mail..
bizwater@hotmail.com bo tu sa me historyczne maile..
Wiesz przeciez, ze galopujaca atomistyka i nowoczesna medycyna
odmladza,+ popijam ionized water od 2001.
Ten co napisal ksiazke i manus do filmu K-Pax z Kevin Casy trafil
mnie w 10-tke. Np uwielbiam pieski swiat.tak jak on to doznal.
tez popijal te wode..! Film jest fantastic..
tu zaznaczam , ze te wode dzis robie ja samemu..Absolutnie nie
handluje na tym poziomie.
Cudowna ta woda-inspirujaca! Electron submersion+samodysocjujaca w
mini jonach-wode te organizuje osobiscie.
/nie zajmuje sie handlem a nauka..i hydrobiologia Jezior Rzek i Morz
(pisze z szcunkiem Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Materializm
Materializm
Osoby, uczestnicy tego forum, które być może czytają moje posty, mogą odnosić
takie wrażenie, takie odczucie, że ja być może jestem negatywnie
ustosunkowany do kleru, że złe mam wyobrażenie o całym duchowieństwie
katolickim. O ile takie wrażenie mają, to prawidłowo, jest to prawda.
Kiedyś nie miałem, teraz mam. Tak zastanawiam się, co się stało, że tak
zmieniłem zdanie, chociaż przykłady kiedyś miałem inne. Dam przykłady.
Chodząc na lekcje religii w Liceum, wtedy chodziło się do sali katechetycznej
w kościele, ksiądz, który uczył był wspaniałym wykładowcą i człowiekiem.
Młodzież bardzo go lubiła. Mieszkał w parafii, skromny mały pokój (miał
telewizor już w tym czasie), za żadnymi pieniędzmi nie gonił. Zapraszał
wszystkich do odwiedzin u siebie, kiedy się chce. Propagował filmy o tematyce
trudnej, tz. arcydzieła sztuki kinowej. Robił dyskusje o tych filmach,
namawiał do ich obejrzenia w kinach, przygotowywał do problemów zawartych w
tych filmach. Jak pamiętam były to filmy - "siódma pieczęć" - Bergmana
(raczej antykościelny), "kobieta z wydm" (gdzie nie pada żadne słowo, film
japoński, pokazana cięzka praca kobiety, trudny w odbiorze), "pieski świat"
itp. Zawsze można było przyjść do niego wieczorem na telewizję, pograć w
szachy, porozmawiać na wszystkie tematy. W wakacje, w grupach 10 osobowych
urządzał spływy kajakowe, był takim samym uczestnikiem, poczuwał się do
odpowiedzialności za grupę. Taki powinien być ksiądz. Nawet niedawno, jak
zmarła moja teściowa i pogrzeb był w lutym na cmentarzu Bródnowskim, zimno
strasznie, duży wiatr, starszy wiekiem ksiądz, szedł dość daleko do grobu,
poświęcił trumnę, odmówił modlitwę i czekał ze wszystkimi jak grabarze
uformują grób. Szkoda mi się zrobiło tego starszego księdza więc niejako
na "ucho" podziękowałem mu i zaproponowałem, aby już nie czekał, strasznie
zimno, jeszcze się przeziębi, grabarzy jeszcze nie ma, trzeba czekać.
Odpowiedział mi - "nie, chcę zmarłą siostrę w wierze pożegnać do końca".
Powiedział "siostrę" w znaczeniu wiary, przecież jej nie znał, ani nigdy nie
widział. Na pieniądze nie liczył, pogrzeb był już opłacony. Dużo takich
faktów mogę przytaczać, jacyś inni wtedy byli księża. Nawet jak kiedyś ksiadz
chodził po kolędzie to "koperta" się nie liczyła. W tej kamienicy co wtedy
mieszkałem, najdłużej ksiadz przebywał u mnie ("muszę ze studentem pogadać",
tak komentował) i u milicjanta, który tam mieszkał. Do dewotek się nie palił.
Upadek "komunizmu" i materializm za wszelką cenę zmienił ludzi diametralnie.
Kazdy każdemu wilkiem, pozycja jest określana przez posiadaną majętność, to
zmienia ludzi, także i księży. To szerszy problem.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Grób w stodole
Gość portalu: Scan napisał(a):
> _sorciere napisała:
>
...> Dlatego w tym wszystkim nie ma czarnego i białego.
>
No i tu sie zgodze.
>
> > U nas walkuje sie temat tylko z jednej strony.Polacy mordowali Zydow.
> > Czytalam juz nawet,ze jestesmy wspolautorami holocaustu i inne temu podobn
> e
> > bzdury. Manipuluje sie faktami i dokumentami uwypukla te ,ktore sa
> niekorzystne dla Polakow.
> > Zapomina sie o piekle jakie musiala przejsc ludnosc polska z tamtych
> terenow,bo przeciez najpierw mieli Rosjan a pozniej przyszli Niemcy nie
mowiac
> juz o roznych grupach partyzanckich ,ukrainskich ,boaloruskich itp...,ktore
> ludnosci polskiej sympatia nie darzyly.
>
> Przesadzasz. Jeśli ktoś mówi o holokauście zgotowanym Zydom przez Polaków to
> łże. Problem w tym, że rąk kryształowo czystych (jako nacja) nie mamy - a
> zawsze nam się tak wydawało - i ciężko się z tym oswoić.
Nieprawda,bynajmniej ja nigdzie nie twierdze,ze mamy krysztalowo czyste rece,
Przeciez w czasie wojny bylo wielu zdrajcow Polakow,ktorzy donosili na Polakow.
Kazdy normalny czlowiek o tym wie.
Ktos z mojej rodziny dzialal w greckim ruchu oporu i zostal wydany przez
Greka,zginal w Buchenwaldzie,czy mam krzyczec,ze Grecy to zdrajcy?
Pokaz mi nacje o czystych rejach?
Wystarczy wziac Irlandie,oni morduja sie miedzy soba,ale nikt nie krzyczy,ze to
narod mordercow.
Wielu z nas.
> A co do powikłań losów ludzi tam obecnych - za głupi jestem by się
> autorytatywnie wypowiadać, a ogólnikami operować nie sztuka. Na szczęście
coraz
>
> więcej literatury ( z obu stron)już jest. Można sobie wyrobic zdanie.
>
>
> > Pisze sie jedno :
> > Polacy mordowali Zydow.
> > Zapomina sie o kontekscie o tym co Ci ludzie przezywali.Polakow jako narod
>
> > przedstawia sie tylko jako mordercow ,nigdy jako ofiary.
> > Jeszcze troche i zapomnimy,ze Polacy tez gineli w tej wojnie,taka obserwuj
> e
> > tendencje tu na forum.
>
> Znowu przesadzasz.
>
No to sobie przeczytaj wypowiedz pana barabasa czy jak mu tam.
"Polacy mordowali,Zydow,Ukraincow,Niemcow..."
Do czynienia mamy z:
>
> - piramidalną głupotą ("Żydzi do gazu" itp) - ja tak nazywam nasz antsemityzm
> - zaściankowością (pisałem wyżej jako przykład)
> - niewiedzą (operowanie stereotypami)- a chęcią zabrania głosu
> - swoiście pojętą obroną "Polski Niepokalanej" przed "nowym"
> - nierzadko z prowokacją
>
> Stąd taka polaryzacja poglądów, o ile w pierwszym wypadku o pogladach można
> mówić.
>
> Mam nadzieję, że coś z tych rozmów jednak zostanie w duszach, bo o to chodzi -
> traktując te forumowe dyskusje jako swoistę formę spowiedzi w imieniu i dla
> morderców. ( tych z Koniuch i Wołynia też - uprzedzam ).
>
> Natrafiłem kiedyś na takie zdanie w eseju "Dlaczego Auschwitz,Kołyma, Kosowo"
>
> "Nie przestanę zadawać sobie pytania: "Kto ty jesteś, człowieku?", i mimo
> wszystko chcę wierzyć, że z popiołów tragedii XX wieku wyniknie mądrość,
która
> zaowocuje trwałym pokojem."
>
Nie jestem az taka optymistka jak Ty ,czlowiek powinien niby uczyc sie na
bledach ale sie nie uczy...
Czlowiek ma cos w sobie okrutnego ,cos co kaze mu zabijac,dreczyc,czesto
sadystyczni mordercy ,bardzo kochaja zwierzeta,czy tez zachwycaja sie muzyka
klasyczna ,taki "pieski swiat"
> Na początek proponuję Ci coś, co kiedyś w Sieci znalazłem:
>
> <a href="http://www.niniwa.cad.pl/"target="_blank">www.niniwa.cad.pl/</a>
>
> Scan
Poczytam przy okazji. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: MRÓWA- sunia za którą zamknęły się bramy piekła...
MRÓWA- sunia za którą zamknęły się bramy piekła...
Wszyscy, którym nieobcy jest pieski świat znają słowo KRZYCZKI.
Miejsce, chciałoby się powiedzieć, zapomniane przez Boga i ludzi,
choć nie mieszajmy może Stwórcy w dzieło piekła, jakie stwarza
człowiek człowiekowi i człowiek zwierzęciu.
Wczujmy się, choćby przez moment, w sam dźwięk słowa KRZYCZKI...
Czy nie kojarzy się ono z krzykiem o pomoc? Błaganiem o litość i
cud, wołaniem o odruch miłosierdzia? Stamtąd właśnie dochodzi psi
skowyt, gaśnie gdzieś po drodze w informacyjnym szumie, ginie w
zapomnieniu. Jeśli ktoś ma odwagę, niech podjedzie tam, zobaczy
bezmiar psiego nieszczęścia, wyraz oczu, od których ciarki biegają
po ciele. Nierealne jest tam wejść i wyjść, spychając ten widok
w mroki niepamięci.
W ostatniej chwili z tego dramatu została wyciągnięta sunia, mix ON-
ka o imieniu MRÓWA. To istotnie był przysłowiowy ostatni moment dla
tego zwierzaczka. Jego stan doprowadził do załamania nawet Panią
weterynarz. Oczom jej ukazała się psia duszyczka powleczona
wyłącznie skórą, a tę wypełniały sterczące kości.Obraz nędzy i
rozpaczy, świadectwo, jakie sam sobie po raz kolejny wystawił
człowiek. Maksymalne wyniszczenie organizmu. To psinka doznała
niejednego nieszczęścia i cierpienia. Głód ma wiele twarzy ale
strach przed przemocą, biciem, zadawanymi razami równie wiele. Na
gwałtowne wyciągnięcie ręki sunia reaguje przeraźliwym skowytem.
Trudno o dosadniejszy sygnał, wskazujący, jak bardzo musiała być
bita.
Obecnie sunia przebywa w domu tymczasowym u osoby, która nie oparła
się temu "nieszczęściu na 4 łapach" i wyrwała je z miejsca kaźni.
Z obserwacji wynika, że sunieczka jest, mimo tak złych doświadczeń,
bardzo przyjaźnie nastawiona do ludzi. Jak widać jej serduszko
potrafi wybaczać. Wobec innych zwierzaczków też nie zdradza symptomów
wrogości. Jedynie w trakcie jedzenie powarkuje ostrzegawczo, gdy
inne się zbliża. Temu jednak nie można się dziwić. Tam gdzie była,
musiała walczyć o swoje, a jak marnie jej to wychodziło, pokazuje
stan, w jakim została wyrwana z Krzyczek.
Teraz, powolutku Mrówa dochodzi do siebie. Jej strona fizyczna się
poprawia ale co z psychiką? Czy to zwierzę kiedykolwiek zapomni???
Na to liczymy, o takim obrocie sprawy marzymy.
Szukamy człowieka, który zechce dać Mrówie dom, ciepło, łagodność,
zrozumienie. Człowieka, który za sprawą magicznej gumki o
nazwie "miłość" wytrze wszystkie rysy w psim serduszku, pokocha
wilgotny, wciąż ufny nosek Mrówy, a smutek w jej oczach zamieni w
radość...
Wierzymy, że taki się znajdzie. Modlimy się o to, by ktoś zechciał
pomóc i przywrócił suni chęć do życia...Bardzo, bardzo prosimy o
taką pomoc, jeśli nie własną osobą to o pomoc w poszukiwaniu
drugiej, "ludzkiej połówki pomarańczy dla Mrówy". Człowieka = jej
dopełnienia i sensu życia...
Wszystkich zainteresowanych pomocą, czy uzyskaniem dodatkowym
informacji o Mrówie, uprzejmie prosimy o kontakt.
tel. 698 61 62 50
Fotki Mrówy:
po wyrwaniu jej z Krzyczek:
img229.imageshack.us/img229/8166/resizeofdsc1693nz2.jpg
i w domu tymczasowym, gdzie dochodzi do siebie:
img409.imageshack.us/img409/3761/dsc2018dz8.jpg
img218.imageshack.us/img218/5513/dsc2016at1.jpg
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szachy, "intuicja" i ... hipnoza.
SZACHY, "INTUICJA" i ... HIPNOZA.
Po zakonczonym meczu szachowym Kasparowa z komputerem zakonczonego
zwyciestwem "Deep Blue" Zzsuzsa Polgar (Wegry) mistrzyni swiata (takze!)
zapowiedziala: "Wierze, ze kobieca intuicja jest w konfrontacji z
komputerem bardziej przydatna nize meska" (za Nowym Dziennikiem z 14 maja
97).
Coz to takiego przedziwnego jest w "kobiecej intuincji" ze jest ona w
stanie pokonac komputer szachowy zaprogramowany i wspomagany przez
mezczyzne ?(!) Wiadomo przeciez, ze program "gra w szachy" byl na biezaco
"podrabiany" przez programistow IBM-a bo sam by sobie z Kasparowem nie
poradzil. Moze kobieca intuicja to hipnoza, ktorej kobiety naduzywaja w
stosunku do mezczyzn. Ja nie pytam, ja stwierdzam. Przeciez hipnoza jest
niczym innym jak sugestia, swiadoma badz tez nieuswiadomiona. Mezczyzna
nauczony przez swoja matke podporzadkowywania sie kobiecie bedzie tak
dzialal w kazdej sytuacji. I nie jest waznym, czy ten facet jest
programista, szachista czy tez zwyczajnym robolem zasilajacym rodzinna
kase forsa zarabiana na utrzymywanie dzieci. Kazda kobieta wmawia
mezczyznie, ze musi sie on podporzadkowac jej rozkazom. I jest obojetnym
jaka jest osobista relacja miedzy tymi ludzmi.
Kobieca intuicja jako zdolnosc pojmowania przez kobiete rzeczy i spraw
dla mezczyzny nie do osiagniecia, jest wiec jedna wielka bzdura, ktora
sprowadza sie do naduzywania przez kobiety stanu transu hipnotycznego, w
ktorym pozostawieni zostaja chlopcy przez ich wlasne matki. Potem juz,
jako dorosli mezczyzni dzialaja zgodnie ze stala procedura ukryta w tle
podswiadomosci:
"masz sie podporzadkowac kobiecie, masz sie podprzadkowac kobiecie. Nie
mozesz krzywdzic zadnej kobiety tak jak twoj ojciec skrzywdzil mnie".
Takie pseudozasady wmawia kazda matka synowi czyniac go slepym i
bezradnym wobec przemocy nastepnych kobiet jego zycia.
Gdy w ostatnia sobote otrzymalem, od amerykanskich hipnoterapeutow,
oferte odbycia kursu, po ktorym moglbym byc "certifite hypnotherapist",
wdalem sie z nimi w pogawedke. I coz sie okazalo? Ano, ze pojda na
wszelkie ustepstwa byle tylko ... zarobic na mnie troche forsy. Ja,
nikomu nieznany i niewyedukowany psycholog-samosiejka mialem uzyskac
uprawnienia hipnoterapeuty za marne $850. Czyzby ta wiedza tak sie nagle
zdewaluowala? A moze to nadchodzi WIEDZA prawdziwa, ktora uczyni
hochsztaplerow: hipnoterapeutow, psychoterapeutow, parapsychologow,
bioenergoterapeutow i innych oszustow bezuzytecznymi. I w zwiazku z tym
staraja sie ostatnimi silami wyciagnac forse od kogo sie da? O gnijacy
swiecie nieswiadomych ludzi-zwierzat ! Nie musicie sie tak bac panstwo
hochsztaplerzy. Jestescie i jeszcze przez dlugie lata bedziecie bardzo
potrzebni temu nieoswieconemu a jakze dumnemu gatunkowi zwacemu sie homo
sapiens. Wasza praca jeszcze przez dlugie lata bedzie spolecznie
uzyteczna ale tylko wowczas, gdy waszym celem nie beda pieniadze lecz
bezinteresowna pomoc drugiemu czlowiekowi.
Na okladkach roznych magazynow kobieta jest coraz mniej oslonieta, coraz
wiecej szczegolow jej anatomii zostaje odslonietych bez zadnego wstydu.
"Kobieta pozbywa sie wstydu, gdy zrzuca fatalaszki.":-) Nie nie
wystarczy pastwic sie nad tym nedznym cialem, trzeba jeszcze rozwalic
bunkier psychiki nastawionej na dominacje wszelkimi, dowolnymi i
dostepnymi sposobami, w tym rowniez przez handlowanie d.... . Kobiece
dazenie do dominacji nie sprowadza sie jednak do handlowania d... lecz
przekracza wszelkie granice prowadzac za do prowokowania wasni i wojen. A
zaczyna sie od rodziny, w ktorej nieswiadoma matka rekompensujac sobie
jej ponizanie (ktorego doznawala od wlasnej matki), decyduje sie na
przeciwstawienie syna ojcu uzywajac w tym celu wabika seksualnego. Gdyby
jeszcze pozwolila ojcu aby dopuscil do inicjacji syna, o ktorej
nieswiadomie marzy syn, i to wlasnie z nia... Ale gdziez tam, ona broni
swietego zakazu, ktory jej, kobiecie daje wladze a zarazem byl (i jest)
przyczyna jej, kobiety ponizenia przez inna kobiete. To jest najwiekszy
syf tego ZAKAZANEGO swiata, "Pieski swiat Mondo Cane", pieski swiat
nieswiadomych kurew i homoseksualistow. To jest zahipnotyzowany swiat
babskiej dominacji, matriarchatu utrzymywanego zgodnie z babskim przwem
przez homo sapiens nieswiadomego swoich rodzicielskich powinnosci.
Jezeli teraz ktos zechce spojrzec wstecz do biblijnych wyobrazen raju to
zobaczy, ze Ewa dlatego ulegla wezowi gdyz jako Androgyn nie poddal sie
jej hipnotycznemu szantazowi i byl w stanie sam ja zahipnotyzowac, byl w
stanie ja pokonac jej wlasna bronia. Ale waz nie zrobil krzywdy
zahipnotyzowanej Ewie, skrzywdzil ja nieswiadomy Stworca pozostawiajac ja
i Adama bez Swiadomosci. Cymbal Stworca, sam nieswiadom swej potegi
stworzyl cos nowego i pozostawil to COS bez Swiadomosci, taki byl ten Bog
niedouczony.:-) Hipnotyczna manipulacja stala sie od tego czasu przyczyna
Smierci i Cierpienia. Nadszedl czas bysmy sie uwolnili od tego
hipnotycznego uzaleznienia czlowieka od Hymenu. Nie znaczy to, ze mamy
hymen ponizac lecz tyle jedynie, ze mamy go traktowac po ... ludzku,
czyli dajac przyjemnosc i domagajac sie przyjemnosci w warunkach
Wolnosci, Szacunku i Zaufania.
Wladek Tarnawski
LeoTar (a takze Jan Pawel Gnostyk)
http://members.aol.com/LeoTar
Nowy Jork, 14 maja 1997 r.
-------------------==== Posted via Deja News ====-----------------------
http://www.dejanews.com/ Search, Read, Post to Usenet
Strona 2 z 2 • Zostało wyszukane 143 wypowiedzi • 1, 2