pieski na giełdzie

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pieski na giełdzie





Temat: PYTANIE
PYTANIE
Zakupiłem pieska na giełdzie bez dokumentów pan który go sprzedawał
powiedział ze to Labrador i tak wygląda oglądałem wiele zdjęc i
identyko Labrador a wy jak myslicie czy to Labrador ?
Wygląda identyko tak jak ten niczym sie nie różni od niego:
images.google.pl/imgres?
imgurl=http://www.obrazki.info/obrazy/141152sweet-labrador-retriever-
puppy-picture.jpg&imgrefurl=http://www.obrazki.info/zoom_image.php%
3Fsort%3Did%26id_phot%3D11785%26start%3D0%26limit%3D12%26kategoria%
3D50%26fraza%3D%26album%
3D&usg=__9Qx3sc6pGSVXZD_wfOz9miYIb2w=&h=391&w=307&sz=27&hl=pl&start=5
8&um=1&tbnid=q6OA22ofvaT9wM:&tbnh=123&tbnw=97&prev=/images%3Fq%
3Dlabrador%26start%3D40%26ndsp%3D20%26um%3D1%26hl%3Dpl%26rlz%
3D1T4ADBF_enPL289PL289%26sa%3DN Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kupię labradora pilne!
Mnie to juz szczegolnie denerwuje to srodowisko psich snobow, mam czasem
wrazenie, ze co niektorzy wiecej uwagi przywiazuja do tych papierkow niz do
samego zwierzecia i traktuja psa jak model samochodu, ktorym mozna i trzeba sie
pochwalic. Jasne, rodowodowy pies z hodowli jest bezpieczniejszym wyborem, bo
napewno zadbany i zdrowy itd itp i tez predzej polece niz niepewnego faceta z
koszykiem pieskow na gieldzie. A te teksty, ze skoro oszczedzilas na rodowodzie
to pewnie zalatwilas psu tez tansza szkole, sa serio ponizej poziomu. Snoby
wszystko przeliczaja na pieniadze, tymczasem posiadanie psa nie ogranicza sie do
tej kwestii. Bo inwestuje sie pieniadze, ale tez przede wszystkim milosc. A
ludzie, ktorzy maja czelnosc jakiegokolwiek zwierzaka nazywac pogardliwie tanim
kundlem albo bazarowym badziewiem nie zasluguja na zadnego psa.Niech sobie kupia
najnowsza motorolle jak juz musza sie czyms chwalic. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: cocer spaniel-sypie sierscia!
hmm...kupujac pieska na gieldzie ten przemily pan nie powiadomil mnie,ze te
wlasnie psy gubia siersc przez caly rok.
Nie ,nie zaluje ,ze go mam bo jest najcudowniejszym zwierzakiem na swiecie,tyle
tylko ,ze przerazaja mnie te wlosy (czesto w zupie czy kawie).
On ma taka bujna i bardzo mieciutka jeszcze siersc a wiem ,ze bedzie ciagle
dluzsza i tego wlasnie sie boje.
Za wiadomosc dziekuje(nie wiedzialam o tym).
W razie pytan,moge prosic o porade?
Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Do włascicieli YORKSHIRE TERIERÓW pytanie.
Można podwiązywać uszka - robi to weterynarz, jednak jest to nieprzyjemny
zabieg i dla psa uciążliwy. Znam osobiście jednego yorka, który miał wiązane
uszy, ale jego pani nie mogła patrzeć jak sie z tym męczy i zrezygnowała z tej
formy "upiększania". Uszka "stanęły" gdy piesio miał bodajże 5 miesięcy, dawała
mu preparat wzmacniający chrząstkę, z tego co wiem. Zapytaj weterynarza, jak
ten specyfik się nazywa. Dziwię się trochę, że hodowca nie udzielił Ci porad w
tej sprawie. Mam szczerą nadzieję, że nie kupiłaś pieska na giełdzie, bo w
takim razie wszelkie preparaty i wiązanie uszu mogą okazać się nieskuteczne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies
Ja też uważam,że maluchy powinny być do trzech miesięcy z mamą-martwi mnie
tylko to,że nie ma takich konkretnych zainteresowanych tymi maluchami.....
To jest,jak się okazuje, ogólnopolska sytuacja.Cockery zdecydowanie nie są
teraz rozchwytywane....A ludzie pytaja tylko o takie "bez
rodowodu"....zgroza....a potem czyta sie rozpaczliwe posty na forach :"kupiłem
pieska na giełdzie,był chory,nie przeżył tygodnia".....szkoda się denerwować....
W każdym razie moje szczeniaki sa świetnie socjalizowane-od kiedy nauczyły się
wychodzić z kojca śpią ze mną ;-)))tak jak duże ;-)))
Pozdrawiam -spod śniegu ;-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies
a_na napisała:

> Ja też uważam,że maluchy powinny być do trzech miesięcy z mamą-martwi mnie
> tylko to,że nie ma takich konkretnych zainteresowanych tymi maluchami.....
> To jest,jak się okazuje, ogólnopolska sytuacja.Cockery zdecydowanie nie są
> teraz rozchwytywane....A ludzie pytaja tylko o takie "bez
> rodowodu"....zgroza....a potem czyta sie rozpaczliwe posty na
forach :"kupiłem
> pieska na giełdzie,był chory,nie przeżył tygodnia".....szkoda się
denerwować...
> .
> W każdym razie moje szczeniaki sa świetnie socjalizowane-od kiedy nauczyły
się
> wychodzić z kojca śpią ze mną ;-)))tak jak duże ;-)))
> Pozdrawiam -spod śniegu ;-)
________________________________________________________________________________

.., mam problem z moim "chlopakiem"-jest bez przerwy glodny,mimo ze dostaje
dobra karme "Eukanuba" w ilosciach wiekszych niz trzeba,wiez zjada moj obiad
rowniez,oczywiscie ziemniakow i innych vegetibli nie je-tylko miesko,chyba
zostane wegeterjaninem,czy to poczatek wiosny tak na niego wplywa ?,rosnie na
szerokosc-to nie dobrze dla jego zdrowia ale nie mam serca cokolwiek mu odmowic.
Pzdr. H.
________________________________________________________________________________
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: slabe zeby
wlasnie nie wiem czy wszystkie, ale ten model jest pechowy na pewno - tak sie
konczy bezsensowne rozmnazanie psow bez pojecia o prawidlowym karmieniu suki
podczas ciazy - kupilam mojego pieska na gieldzie w lazienkach - odradzam takie
transakcje i kupowanie od przypadkowych ludzi, ktorzy chcieli zeby 'suka raz
miala szczeniaczki' o boze, mam nawet telefon do tej kobity - nie raz juz
chcialam zadzwonic i jej 'nawsadzac' za bezmyslnosc...
pozdrawiam marta
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: giełda mysłowice- psy. Proszę o pomoc.
gosia_1985 napisała:

> Gość portalu: reksio napisał(a):
>
> > poprawka - miało być : Pies to NIE przedmiot !
>
> Proszę, przestańcie z tym schroniskiem.
> Nie mogę przygarnąć zwierzęcia ze schroniska- mam swoje powody. Rozstrząsałam
> to na innym forum. Powód jest taki, iż mój mąż chce psa rasowego, a
> przynajmniej to co wygląda na rasowe.

Gosiu.Masz 1% szansy, że na giełdzie kupisz psa, który wyrośnie podobny do
jakiejś tam rasy.W jakim typie poszukujesz pieska?Na giełdzie zapłącisz 200-300
zł za coś co wyrośnie na niewiadomo co.... napisz w jakim typie poszukujesz
pieska a mogę ci się rozejrzeć.Będzie to z pewnością pies za darmo. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Giełda psów
Co do pieskow z giełdy to się zgadzam. Znajomi kupili pieska na giełdzie -
sprzedajacy zapewnial ze wszystkie szczepienia zrobione, piesek super zdrowy
ale przy sprzedazy nie szukal ksiazeczki psa wsrod innych tylko dał pierwsza z
brzegu! To juz bylo zastanawiajace.. po tygodniu pies zdechl, od pierwszego
dnia bylo z nim cos nie tak. Kupili wiec nastepnego tez na gieldzie i sytuacja
sie powtorzyla, pies zyl ze dwa tygodnie i tez zdechl. Oszusci i naciagacze -
znam goscia ktory sprzedawal owczarki bez rodowodu, obok samochodu stala piekna
suka rodowodowa.. ale te szczeniaczki wcale nie byly jej malymi! Tylko polowal
na naiwnych. Pies ze schroniska to dobry pomysl z tym ze takie psy sa "po
przejsciach"... moze byly bite, glodzone i moga byc trudne do ulozenia,
agresywne, nieufne wobec ludzi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: GDZIE KUPIĆ PSA?
Dziewczyno - niech Cię Ręka Boska broni przed kupieniem pieska na giełdzie.
Jeśli chcesz pieska rasowego to tylko z hodowli z prawdziwego zdarzenia. Nigdy
z giełdy. Bo kupując na giełdzie nie masz ŻADNEJ pewności co tak na prawdę z
niego wyrośnie. Nie wiesz, jakich piesek miał rodziców. A to, że może zobaczysz
zdjęcia - co z tego. Ja też mogę pokazać zdjęcie Królowej Elżbiety i
powiedzieć, ze to moja ciotka.
A jesli chcesz kundelka - to polecam schroniskoweo czterołapa - tam takich
kupionych na giełdzie z pewnością czekają dziesiątki na nowego pana :-(
W każdym razie - jeśli rasowy to z hodowli poleconej przez Związek
Kynologiczny - wtedy masz na pewno pieska konkretnej rasy, zdrowego i po
zdrowych rodzicach, z rodowodem potwierdzającym rego pochodzenie. A jeśli nie
chcesz wydać większych pieniędzy na pieska - to polcam stęsknionego za miłością
schroniskowego pupila.

Nigdy z giełdy - nie daj zarobić tym oszustom produkującym zwierzaki tylko dla
kasy. Tacy giełdowi handlarze nie dbają ani o sukę ani o szczenięta. Kryją sukę
tak często jak się da, żeby więcej na tej swojej giełdzie zarobić na takich
niedoświadczonych jak Ty. Nie gniewaj się, ale taka jest prawda. Proszę - nie
kupuj pieska na giełdzie... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: gdzie jest giełda psów w Warszawie?
Mojego poprzedniego psa kupiłam właśnie na giełdzie w Warszawie - miał rodowód
i wyrósł na wspaniałego psa, nigdy nie miał problemów zdrowotnych, miał dobry
charakter itp. Znam ludzi, którzy parę lat temu też kupowali pieski na giełdzie
i również są zadowoleni.
Dobrze wiem że na takich giełdach wielu jest cwaniaczków i oszustów, dla
których dobro zwierzęcia mało się liczy, ale nie przesadzajcie z
generalizowaniem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co jest mojemu pieskowi?
Przepraszam, że to mówię, bo pewnie jest ci smutno, ale TAK TO JEST JAK SIĘ
KUPUJE PIESKA NA GIEŁDZIE ALBO OD ROZMNAŻACZA!!! MASZ NAUCZKĘ!!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rasa golden
widziałam takie pieski na giełdzie samochodowej (Załęże ul.Zaleska niedziela:6 -
13) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwierzęta kupione na giełdzie- Wasze doświadczenia
Zwierzęta kupione na giełdzie- Wasze doświadczenia
Witam, założyłam ten wątek, nauczona własnym, niezbyt pozytywnym
doświadczeniem związanym z zakupem psa z koszalińskiej giełdy. Skoro
jest tam tylu sprzedajacych mozna przypusczzac, ze wiele osob kupuje
tam zwierzeta, wiec moze Wasze historie, opinie pomoga w dokonaniu
własciwego wyboru. Bo pseudo-hodowcy produkuja te psy na potege,
sprzedaja tu i tam i liczy sie tylko kasa. A pozniej my wlasciciele
borykamy sie z problemami, bo ten fajny maly sczeniak okazuje sie
np. chory. Ja opisze swoja historie.

Kupiłam w tamtym roku szczeniaka owczarka niemieckiego od Pana,
który ma hodowlę psów pomiędzy Bydgoszczą a Piłą. Decyzja o zakupie
psa byla juz wczesniej podjeta. Pan był z pieskami na giełdzie,
pogadalismy, obejrzelismy zdjęcia innych psów z jego hodowli i
zapadla ostateczna decyzja ze kupimy tam psa. Specjalnie
pojechaliśmy do tej hodowli, aby zobaczyc jeszcze warunki w jakich
zyja te psy itp. Na miejscu wybralismy pięknego szczeniaka, uszy mu
stały i miał wszelkie inne zadatki na fajnego psiaka. 500 zl dla
Pana, ksiazeczka zdrowia dla Nas , piesek i z powrotem do Koszalina.
Wszystko bylo fajnie, gotowalismy mu pyszne jedzonko , dostawal tez
troche karmy gotowej z royal(20 zl/kg), nosilismy go po schodach
zeby ewentualnie nie szkodzilo mu na stawy, ale nasza uwage zwrocily
dziwnie stawiane tylne łapy. Pies mial wtedy 6 miesiecy.
Pojechalismy do weterynarza, p. Sienkowskiego i potwierdził, ze
faktycznie dziwne to wygląda. Zrobiliśmy prześwietlenie na
Franciszkanskiej i okazalo sie, że pies ma b. duzą dysplazje stawów
biodrowych na 2 lapy. Tam nam doradzili, ze najlepsze rozwiązanie to
tylko operacja. Wstrzymalismy sie z operacja, dzis pies ma rok i 4
miesiace, jest po takim leczeniu zapobiegawczym na stawy i jakos na
razie jego dysplazja nie daje oznak, ze pies cierpi. Normalnie
biega, nie podkula lap, nie piszczy. Zrobilismy drugie
przeswietlenie niedawno, ktore potwierdzilo ten stan. No i mamy
mlodego, chorego psa. Dysplazja jest wada genetyczna wiec z duzym
prawdopodobienstwem mozna przypuszczac, że inne psy z hodowli od
tego Pana tez choruja. Slyszalam, ze juz kilka osob robilo awantury
temu Panu na gieldzie, bo wlasnie tez kupili od niego chore psy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: American Staffordshire Terrier
Gość portalu: selawi napisał(a):

> byłoby miło, gdyby wyjaśnił też taki znak zapytania- czy osoby,
> które widzą takiego psa mają prawo się bać? otóż mają.
Oczywiście. Stąd jesteśmy jako właściciele skazani na często
krzywdzące komentarze ludzi-kaktusów. Często będąc na spacerze z
psem - oprócz obelżywych "qrew" kierowanych do mojej osoby słyszę,
że "te psy" - to mordercy. Skąd ta wiedza?
Każdy pies o większej posturze - potencjalnie może zagryżć
człowieka.
I dla odmiany z drugiej beczki.
W związku z modą na goldenki i labki oraz niską świadomością
społeczeństwa z zakresu posiadania psa rasowego (czyli kupowanie
pieska na giełdzie lub wybór z ogłoszeń za rewelacyjną cenę jedynie
500 -700 zł) - co raz więcej pogryzień znajduje się właśnie w tej
grupie.
Nikt chyba nie pokusił się o zrobienie statystyki pogryzień pod
kątem konkretnych ras i "ras". Wbrew pozorom najwięcej pogryzień -
to grupa mieszańców, a właściwie tych rasopodobnych. Chociaż dawno
nie słyszałam o ataku chociażby dobermana.

Na róni nie można w większości przypadków wykluczyć tzw. prowokacji
psa. Oczywiście nie móię tu o działaniu celowym ofiary, ale
nieumiejętności bądż nieznajmości zasad zachowania przed
potencjalnym atatkiem.
Polecam stronę arki - wiele wskazóek nt. takich właśnie zachowań.

Osobiście nie nadaję się na właściciela psa bojowego. Natomiast
czuję się na siłąch ułożyc dobermana i jeden z nich mi towarzyszy od
12 lat - co więcej towarzyszy 2latkowi i od czasu kiedy mój syn
wrócił ze mą ze szpiatala - pies aktywnie uczestniczył w każdej
czynności obok dziecka. Dzis mój syn może sobie pozwolić na każdy
odruch wobec psa. Oczywiście każdy kontakt jest pod nadzorem. Faktem
jest, że dobermany są stróżami rodziny i najsłabszych w stadzie -
pod jednym warunkiem: ODPOWIEDNIEGO PROWADZENIA i odradzam ZAKUPU
TAKICH PSÓ Z PSUEDOHODOWLI ZA TE 500 CZY 700 ZŁ.
Pomijając
> sens kupowania sobie takiego psa jako rodzinną przytulankę, po
> prostu miej na uwadze innych i włóż psu kaganiec.

Często założenie psu kagańca i smyczy przy dużym natężeniu ruchu
wokół niego budzi niestety agresję. Jest to efekt tego, że pies
czuje od momentu "uwięzienia" brak możliwości obrony. Czasem można
ufać włąścicielowi ... Rozumiem, że konkretne rasy zdaje się
zasługują na niewdzięczną łątkę dzięki właśnie debilom, ale nie
dajmy się wszyscy zwariować.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl