Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pieski wirtualne
Temat: Fizia - wątek roboczy.
koooooniecznie potem recenzja nylonów Eva:)!!! koniecznie;)
kciuki za pas też mocno trzymam:) jeśli masz już kieckę to się pochwal;)
rozwijanego menu nie umiem;/
z tą animacją...może być problem, obawiam się ,że to nie takie hop siup to
zrobić;/ i mnie np takie "cusie" - misie, pieski, bąbeleczki na stronach
denerwują, ja chce dostęp do strony, a nie patrzeć jak wirtualny piesek merda
ogonkiem i szczeka na mój widok; ale mamy fizową demokrację, jeśli reszta będzie
na tak,to się poddam:P
i ustaliłyśmy(przynajmniej część nas)że rezygnujemy z poczty gazetowej w celu
ustalania szczegółów dot. Fizi, więc podeślij nam swój adres mailowy, z którego
korzystasz na co dzień:) ostatni raz - może być na gazetowego:D jeśli nie
chcesz publicznie się ujawniać;)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy ktoś wie o co chodzi?
Wracając do domu spotkałem dwie dziewczyny uczestniczące w tym "czymś"
zapytałem o co chodzi, ale nie dostałem zadnej odpowiedzi poza tym ze nie mogą
powiedzieć i że to jest "wirtualny piesek". Jeśli to ma być happening czy inna
akcja to jest kiepska. Są aktywni ale ich działanie jest nie konstruktywne.
Lubie aktywnośc ale z sensem. pomyslałem o tym minute i zapomniałem. Nic
specjalnego w nocy będę spał spokojnie
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wladza to czasami
Strzez sie split
bo zycie wirtualne dewiuje.
To jak ten japonski piesek wirtualny, ktory umiera na ekranie jak sie go nie
karmi. Dajesz i dajesz i a on ciagle ciagle chce wiecej.
Pozostaniesz jeszcze troche i wciagnie cie ta zabawa intelektualna w swoje tryby
jak wciagnela juz tu niektorych.
PF
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwsza cieczka a kąpiel
"""Dla mnie forum to nie real, real to nie forum."""
a to te ww. pieski to to tylko wirtualne pieski???? tak naprawde to
nie istnieja?
ich wlasciciele zadaja zmyslone pytania na temat swoich zmyslonych
pieskow....hmmm.
Minnie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: maluch przy komputerze
Moja córa (w styczniu już 5-latek) do komputera pierwszy raz usiadła, jak miała
niecałe 2 latka. Zaczęło się od gry Dogz (wirtualny piesek, którego możemy
karmić, czesać, podnosić itp). Daliśmy małej usiąść przy komputerze. Na
początku miała problemy z "najechaniem kursorem na pieska" i klikaniem myszką
(żeby mu dać jedzonko, uczesać), ale dosyć szybko sobie z tym poradziła.
Byliśmy totalnie w szoku )))
Pozwalałam jej na początku spędzać około 20-30 minut dziennie przy
jej "piesku". Później już 2x po 30 minut (płakała, że jej pieskowi jest tam źle
w komputerku, bo ona go nie głaszcze ) )]
Z czasem w naszym domu pojawiły się płytki z serii CD-Romek (bajka + puzzle +
kolorowanki i inne pierdołki) - mała była zachwycona
Na 3 urodziny dostała swój własny komputer (żadna rewelacja, coby nie było
szkoda jak go popsuje, ale wszystkie jej gierki na nim chodziły )
Teraz sama sobie wszystko włącza, wyłącza i uruchamia. Wieczorkiem, przed snem
jest bajeczka (mała nie ma TV w swoim pokoiku, więc ogląda na komputerze).
A jaka jest grzeczna - gdy rozrabia, wystarczy powiedzieć, że nie będzie
grania/bajki - od razu zamienia się w aniołka ))
Umie napisać swoje imię, oraz mama, tata i babcia (z pamięci) i każde inne
słowo - o ile jej się przeliteruje )
Zazwyczaj spędza przy komputerze około 2 godzin dziennie. I nie siada
codziennie do niego - czasami woli się pobawić zabawkami.
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: na których jeszcze forach piszecie /czytacie ?
Ja zaczelam w kwietniu tego roku (albo w maju)-kupilam komputer nie majac
pojecia,co z tym fantem robic (umialam tylko ukladac jeden rodzaj pasjansa).Do
dzisiaj mam ogromne luki w podstawowych sprawnosciach.Przez pierwsze dwa dni
nie ruszalam go,bo balam sie ,ze zepsuje.Wreszcie wlaczylam-tak
ostroznie,jakbym odpalala atomowke.Ulozylam piec pasjansow -pierwszy mi nie
wyszedl,pozostale juz tak.Uznalam to za omen "+-".
Znajomy,ktory mi to wszystko montowal,zalozyl mi poczte i od tej pory
nieustannie na nia wchodzilam liczac na coraz to nowe maile.Nie mialam pojecia
jak sie z tym wszystkim obchodzic,wszystkich wokolo pytalam,zapisywalam
czynnosci krok po kroku,najpierw na karteczkach,potem w specjalnym zeszycie.I
odtwarzalam krok po kroku.
Moje radosne proby wychylenia sie poza te notatki konczyly sie np.
zarejestrowaniem na forum dla gejow (jak ja tam zalazlam? wyjsciowo chcialam
zamontowac ICQ-co jest podobno banalnie proste) albo na jakims przedziwnym
forum o wybitnie satanistycznych cechach (a mialo to byc cos dla tych,ktorzy
poźno chodza spac).Mam nadzieje,ze z racji nieuzywania juz mnie stamtad
powywalali.
Co ktos znajomy przyszedl mi cos pokazywac,to po jego wyjsciu okazywalo sie,ze
poukladal wszystko w/g swojego schematu a ja nijak sie w tym nie moglam polapac.
No ale w koncu cos mi zaczelo switac,chociaz do zobaczenia zorzy bardzo mi
daleko.
Bylam na wielu psiarskich forach,ale zostalam w koncu na Forum Dogs,takze na
Forum Weterynaria Gazety- i tam ktos do kogos napisal,ze jeden konkretny watek
nadaje sie na fora towarzyskie.I tak odkrylam "Piecdziesieciolatki to My"i juz
zostalam,bo mi dobrze.
Na Forum Zakopane nie wchodze z powodu niejakiej ciupazki i bardzo
niesympatycznej atmosfery na tymze forum.To w ogole nie sa zakopianczycy tylko
ludzie zupelnie skadinad.Czasem zagladam na Forum Zwierzeta,czasem na Nowy
Targ,ale raczej podczytuje tylko.
Dzieki za link o psach-to bede czytac.
Chcialabym rozeznac sie w czatach-ale jakos ugryzć tego nie moge.Acha,no i raz
zaadoptowalam wirtualnego pieska i potem stalam sie jego niewolnikiem.W koncu
sie przemoglam i przestalam tam zagladac,bo poczucie winy z tak absurdalnego
powodu to juz byl fijoł!
No i zazwyczaj "mania1119".
__________________________________________
Ciesz się chwilą.Ta chwila to Twoje życie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wirtualne adopcje bezdomnych zwierząt
w górę - może dzisiaj ktoś się skusi na wirtualnego pieska :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jakies bziki ze smyczami na ulicach Szczecina
To nie jest zadna akcja Kontrapunku. To akcja reklamowa. (Chyba jakiegos
napoju. Podobno za wyprowadzanie wirtualnego pieska daja 7 zl za godz.) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Moniko
Moniko
co mam zrobić żeby zaadoptować wirtualnie pieska??? byłam na tej stronie
schroniska w korabiewicach, ale tam są zdjęcia tylko zaadoptowanych piesków,
pomożesz?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dla tych którzy kochaja psy, niekoniecznie rasowe.
to ja tez wirtualnie pieska zaadoptuje
no i oczywiscie wirtualna dotacje od razu robie
www.rarenotes.net/1repjc.jpg Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Energia z wody
Użytkownik "Stanislaw Sidor" napisał:
Nie - nie ta sama :)
Ale ta sama "półka"
Sprawdz, co sie szykuje na Gwiazdke 2006.
A co się szykuje?
Pominales jednak "procesor skryptowy" - czyzby umyslnie? :)
Czyżby. A co to wg Ciebie jest? i jaki jest cel jego "bycia" w tym układzie
jaki podałeś?
Podejżewam że wymyslasz nazwy rzeczy, które są wyłacznei tworami
teoretycznymi.
Ja mowie o rynku konsumenckim generujacym ogromne obroty IT.
Konsument w wiekszosci nie wie do konca do czego wykorzysta OSa, ale chce
wiedziec, do czego potencjalnie sie on nadaje.
Nie. Zaczęliśmy mówić o OSie, potem przeszedłeś n akomputery kwantowe, które
z rynkiem konsumenckim mają jak dotąd niewiele wspólnego.
Pani Ada tez by niczego nie zdzialala, jakby tak myslala :)
A co zdziałała?
Nie - pisze o cyberprzestepcach jedynie, a reszta moze sie wyspowiadac u
xsiedza :)
Czym różni sie wg Ciebie włamanie do banku przez Internet i "na rympał"?
Jakies glupoty piszesz ... jak to nie ma znaczenia, gdzie sie wlamiesz?
Ma - tak samo jak ma znaczenie czy uwiedziesz MissWorld, czy
MissMokregoPodkoszulka.
Dla populistów i dla "script kiddies" zapewne ma - bo jedni będa trąbić o
złych hackerach, a drudzy będą marzyć że to o nich. :)
Pomyśl - sam to poruszałeś - po co wymyslac cuda i zabezpieczać serwer,
który jest "wolnostojącą" maszyną prezentującą jedynie wizytówkę "firmy", bo
tak należy - jak w przypadku serwerów CIA?! Jesli ich dotyczą przepisy
podobne jak obowiązują w Polsce w zakresie informaji niejawnych (po
szczegóły odsyłam do Ustawy), to serwery, które przechowują tajne informacje
nawet nie stoją w pobliżu pomieszczeń z których jest dostęp do Internetu,
albo innych sieci publicznych.
A teraz pomyśl o serwerze np. Merlina - wystarczy włamanie, żeby wyłudzić
książki nawet na kilka tysięcy złotych. A teraz powiedz czyje straty są
większe. :)
Automat i juz. Dziala bez udzialu czlowieka.
Ale to człowiek go stworzył i zaprogramował działanie.
Jesli moze powstac, to powstanie.
I zapewne powstanie, choć moim zdaniem do osiągnięcie inteligencji przez
maszynę - tzn. takeigo stanu, gdy maszyna będzie w stanie sama się
programować, starając się dopasować do zmieniających się warunki (planować,
przewidywać, zmieniac swoje postępowanie, itd) - jeszcze "trochę" czasu musi
upłynąć
Dajmy na to :
No i? Co nam to daje? Możesz przecież stworzyć wirtualną istotę, której
zaprogramujesz wirtualne potrzeby (np. wirtualny piesek musi co 1h dotknąć
nosem wiertualnej kości). Jak to się ma do żywego psa?
Projektant tez dziala przypadkowo, gdy nie jest w stanie wytyczyc
kierunkow
rozwojowych - probuje - np. kreatorzy i projektanci mody.
Mówimy o tworzeniu systemów informatycznych na zamówienie. A modę tię tworzy
a nie przewiduje. Dlatego "kreatorzy".
Na kiedy? :)
Za miesiąc od dziś?
Psa wychowasz - planety poki co nie.
Ale o to samo codzi.
Poki co mam zakontraktowane cztery romanse i jedan scenariusz do filmu
familijnego - nie mam czasu ;)
To była pomysł a nie propozycja. :)
Temat: Energia z wody
Użytkownik "Stanislaw Sidor" napisał:
| Nie - nie ta sama :)
Ale ta sama "półka"
Ani ta sama ani taka sama.
| Sprawdz, co sie szykuje na Gwiazdke 2006.
A co się szykuje?
To, o czym mowa.
| Pominales jednak "procesor skryptowy" - czyzby umyslnie? :)
Czyżby. A co to wg Ciebie jest? i jaki jest cel jego "bycia" w tym
układzie jaki podałeś?
Podejżewam że wymyslasz nazwy rzeczy, które są wyłacznei tworami
teoretycznymi.
A co zrobisz ciekawego samym HTMLem?
Wyswietlisz stan i formy jakies poprzesylasz.
| Ja mowie o rynku konsumenckim generujacym ogromne obroty IT.
| Konsument w wiekszosci nie wie do konca do czego wykorzysta OSa, ale chce
| wiedziec, do czego potencjalnie sie on nadaje.
Nie. Zaczęliśmy mówić o OSie, potem przeszedłeś n akomputery kwantowe,
które z rynkiem konsumenckim mają jak dotąd niewiele wspólnego.
W 2006 maja zaiste niewiele wspolnego, tak jak niewiele wspolnego z tym
rynkiem mial "kalkulator" ladownika Apollo.
| Pani Ada tez by niczego nie zdzialala, jakby tak myslala :)
A co zdziałała?
Stworzyla podstawy formalizmu jezykow programowania.
| Nie - pisze o cyberprzestepcach jedynie, a reszta moze sie wyspowiadac u
| xsiedza :)
Czym różni sie wg Ciebie włamanie do banku przez Internet i "na rympał"?
Na rympal juz sie nie da :) Rozni sie wiec szansa powodzenia.
| Jakies glupoty piszesz ... jak to nie ma znaczenia, gdzie sie wlamiesz?
| Ma - tak samo jak ma znaczenie czy uwiedziesz MissWorld, czy
| MissMokregoPodkoszulka.
Dla populistów i dla "script kiddies" zapewne ma - bo jedni będa trąbić o
złych hackerach, a drudzy będą marzyć że to o nich. :)
Zlo jest barwne :)
Pomyśl - sam to poruszałeś - po co wymyslac cuda i zabezpieczać serwer,
który jest "wolnostojącą" maszyną prezentującą jedynie wizytówkę "firmy",
bo tak należy - jak w przypadku serwerów CIA?! Jesli ich dotyczą przepisy
podobne jak obowiązują w Polsce w zakresie informaji niejawnych (po
szczegóły odsyłam do Ustawy), to serwery, które przechowują tajne
informacje nawet nie stoją w pobliżu pomieszczeń z których jest dostęp do
Internetu, albo innych sieci publicznych.
A teraz pomyśl o serwerze np. Merlina - wystarczy włamanie, żeby wyłudzić
książki nawet na kilka tysięcy złotych. A teraz powiedz czyje straty są
większe. :)
Pisalem o prawdziwym wlamaniu do CIA.
Zapewne wiesz, ze czasami pracownicy w USA zostawiali sobie modemy podpiete
do PCtow, aby zdalnie popracowac i miec w dupie Adminow - na glupote ludzka
rady nie ma ale sa tacy, co potrafia ja wykorzystac.
| Automat i juz. Dziala bez udzialu czlowieka.
Ale to człowiek go stworzył i zaprogramował działanie.
Z poczatku tak.
| Jesli moze powstac, to powstanie.
I zapewne powstanie, choć moim zdaniem do osiągnięcie inteligencji przez
maszynę - tzn. takeigo stanu, gdy maszyna będzie w stanie sama się
programować, starając się dopasować do zmieniających się warunki
(planować, przewidywać, zmieniac swoje postępowanie, itd) - jeszcze
"trochę" czasu musi upłynąć
Wykluczyc nie mozna ... a czemu nie ma to nastapic w 2030? :)
| Dajmy na to :
No i? Co nam to daje? Możesz przecież stworzyć wirtualną istotę, której
zaprogramujesz wirtualne potrzeby (np. wirtualny piesek musi co 1h dotknąć
nosem wiertualnej kości). Jak to się ma do żywego psa?
Zywy pies tez musi okresowo sikac - tak sie ma :)
| Projektant tez dziala przypadkowo, gdy nie jest w stanie wytyczyc
| kierunkow
| rozwojowych - probuje - np. kreatorzy i projektanci mody.
Mówimy o tworzeniu systemów informatycznych na zamówienie. A modę tię
tworzy a nie przewiduje. Dlatego "kreatorzy".
Mowimy o Systemach w ogole, a nie na zamowienie.
Idac po WinXp czy Viste nie idziesz po OSa na zamowienie.
| Na kiedy? :)
Za miesiąc od dziś?
Spokojnie :)
| Psa wychowasz - planety poki co nie.
Ale o to samo codzi.
Nie o to samo - planeta nie jest sama w sobie systemem swiadomym.
| Poki co mam zakontraktowane cztery romanse i jedan scenariusz do filmu
| familijnego - nie mam czasu ;)
To była pomysł a nie propozycja. :)
Pomysle wiec :)
(STS)