Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pieśń My pierwsz Brygada
Temat: Histeria wokół rocznicy JPII
dr_After wrote:
| Aż chyba sobie gdzieś to zapiszę... Piękne!
| Raczej głupawe i nietrafione, ale każdemu jego porno.
Heheheh. Komentarz na poziomie. Jak ja uwielbiam niekonstruktywną krytykę.
Dostępną dla każdego za friko.
Trudno o bardziej konstruktywną krytykę..
Bo oczywiście bardzo oryginalne jest to co Ty napisałeś (i jeszcze parę
innych osób). Bo to przecież godne potępienia są wspomnienia i uroczystości
ku czci znanej i szanowanej osoby (będącej rodakiem tych co tak czczą).
Dobrze jest się ponabijać z ludzi, którzy odczuwają potrzebę wspólnoty w
tym dniu, chcą się jakoś podzielić tym o czym myślą.
No przecież staruszek (JPII) bredził coś bez sensu, nikt go nie słuchał i
nie cenił, a TV robi z tego nie wiadomo co..
Tak samo godne wyszydzenia są wszelkie inne rocznice i święta. Po co to
wszystko? Jak długo można obchodzić Wigilię, Nowy Rok, 11 listopada, 3
maja? Przecież większość ludzi na świecie nie obchodzi tych świąt i jakoś
żyją. Polacy to taki śmieszny narodek.. Niektórzy się wzruszają na dźwięki
pieśni "My Pierwsza Brygada". "Czerwone maki..", część sztywnieje gdy
słyszy "Jeszcze Polska.." Jaki inny naród tak reaguje? Przecież to
śmieszne.. Tak Polacy to barany.. Niech żyje internacjonalistyczna
tolerancja..
Piotr
Temat: Histeria wokół rocznicy JPII
Piotr Woszczyński wrote:
Tak samo godne wyszydzenia są wszelkie inne rocznice i święta. Po co to
wszystko? Jak długo można obchodzić Wigilię,
Grunt to dobrać skalę porównawczą. Dorzuć Wielkanoc jeszcze - będzie
komplet.
Nowy Rok, 11 listopada, 3
maja? Przecież większość ludzi na świecie nie obchodzi tych świąt i jakoś
żyją.
Nowy Rok akurat większość obchodzi (kwestia wg. którego kalendarza),
Wigilię - podejrzewam - też. Chyba każdy naród ma swoje święta _państwowe_.
Polacy to taki śmieszny narodek.. Niektórzy się wzruszają na dźwięki
pieśni "My Pierwsza Brygada". "Czerwone maki..", część sztywnieje gdy
słyszy "Jeszcze Polska.." Jaki inny naród tak reaguje?
Na _te_ pieśni? Pewnie żaden, i nic w tym dziwnego. Dla nich nic nie
znaczą, podobnie jak dla nas 'God save the Queen'. I czego to ma dowodzić?
Temat: flagi
Dnia 2005-11-11 18:31 KuFeL napisał(a):
PRzy okazji rozbawila mnie wypowiedz dyrektora bodajze Arkadii ze za rok
jako atrakcje dla klientow urzadza przeglad czy tez koncert piesni
patriotycznych. Dla mnie zenada...
Tacy dyrektorzy znają się na reklamie. Jeżeli jest gotów w to
zainwestować, to znaczy, że mu się to zwróci, czyli że ktoś przyjdzie do
sklepu właśnie dlatego, żeby posłuchać piosenek (mam nadzieję, że będą
to piosenki, a nie smętne pieśni jak "Pierwsza Brygada"). A to by
świadczyło, że nie jest tak źle ze społeczeństwem.
w.
Temat: patriotyczne mp3 poszukiwane :]
A propos, ta piosenka chyba nie nazywa się "pierwsza brygada" a
"pieśń
legionów polskich".
- Szwejk
A gdzie w tej pieśni jest coś o II i III brygadzie i dlaczego w
refrenie jest "My, Pierwsza Brygada..." ? ;-)
Pieśń Legionów Polskich we Włoszech to pierwotny (?) tytuł Mazurka
Dąbrowskiego
Arek
Temat: patriotyczne mp3 poszukiwane :]
Dnia 2003-10-23 23:55 Arek napisał(a):
A gdzie w tej pieśni jest coś o II i III brygadzie i dlaczego w
refrenie jest "My, Pierwsza Brygada..." ? ;-)
Pieśń Legionów Polskich we Włoszech to pierwotny (?) tytuł Mazurka
Dąbrowskiego
Faktycznie, coś grało, ale nie w tym kościele... :)
- Szwejk
Temat: Jak było w Gdańsku pięknie
Ja również byłem wczoraj w Gdańsku, w Stoczni. Było naprawdę wspaniale. Tysiące
ludzi krzyczących zgodnym chórem hasło "Zwyciężymy!" (a nie jak kłamliwie pisze
wybiórcza - "Pomożemy" - takie słowo nigdy nie padło), tysiące wyciągniętych
dłoni w zwycięskim geście V, grzmiące pieśni "Rota", "Pierwsza Brygada"
i "Boże, coś Polskę". Choć prawie nikogo z tych zgromadzonych tłumów nie
znałem - czuło się wspaniałą wspólnotę, która nas łączy, a która jest
nieporównywalnie starsza od nas. Wiedziałem, że jestem wśród swoich. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jak było w Gdańsku pięknie
petroniusz0015 napisał:
> Ja również byłem wczoraj w Gdańsku, w Stoczni. Było naprawdę wspaniale.
Tysiące ludzi krzyczących zgodnym chórem hasło "Zwyciężymy!" (a nie jak
kłamliwie pisze wybiórcza - "Pomożemy" - takie słowo nigdy nie padło), tysiące
wyciągniętych dłoni w zwycięskim geście V, grzmiące pieśni "Rota", "Pierwsza
Brygada" i "Boże, coś Polskę". Choć prawie nikogo z tych zgromadzonych tłumów
nie znałem - czuło się wspaniałą wspólnotę, która nas łączy, a która jest
nieporównywalnie starsza od nas. Wiedziałem, że jestem wśród swoich.
No właśnie o tym pisałem wyżej - to już znamy:
Poczucie wspólnoty, roztopienie się w kolektywie, bezgraniczne zaufanie
Wodzowi, który poprowadzi nas ku świetlistej przyszłości i wskaże wroga winnego
naszym niepowodzeniom, wspólne skandowanie, stukot podkutych butów, płonące
pochodnie, powiewające sztandary... Zastanawiające, jak wielka jest skłonność
ludzi, by przerzucić wszelką odpowiedzialność na Wybrańca, uwierzyć w pełni,
daść się ponieść, wszystkie złożone sprawy prosto sobie wytłumaczyć...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: My, Pierwsza Brygada!
giwi jak już wycięłaś post
monachijskiego z zalinkowanymi przez niego piosenkami
dla skinów i neonazistów
to mogłaś przy okazji i mój wyciąć bo dotyczył on właśnie
tego postu,a nie samego wątku kikoo.
to jest manipulacja.
akura tna temat pieśni "My pierwsza brygada " się nie wypowiadałam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do adminów tego forum
Andrzeju!
Mój ojciec jako ślązak,musiał służyć w armii niemieckiej.Ojciec mojego
ojca,czyli mój dziadek,służył w armii austriackiej,potem w Legionach
Piłsudskiego,brał udział w trzech powstaniach śląskich.
Już to kiedyś cytowałem...ale powtórzę raz jeszcze ...słynną pieśn"My,pierwsza
brygada" trochę ją sparafrazuję.......
4. Nie chcemy dziś od was uznania,
Ni waszych mów ni waszych łez,
Już skończył się czas kołatania
Do waszych serc, je..ł was pies........My,pierwsza brygada....
Teraz naprawdę żegnam Was. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kazimierz, Wieliczka moje ukochane !
My, Pierwsza Brygada.........
Wszystko wskazuje na to, ze Roborobi chyba tu jednak nie zajrzał.
A tymczasem jest jak jest, choć mogłoby być jeszcze gorzej.
No i już listopad się zaczął na dobre, i tylko patrzeć, jak wkrótce
popłyną ze wszystkich stron legionowe pieśni...
*
My, Pierwsza Brygada,
Strzelecka gromada,
Na stos rzuciliśmy
Nasz życia los,
Na stos, na stos!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ...Ech...Ta młodzież!...
Ceperku, Ty nie podałeś całości. Jesce som jest śtyry zwrotki tyj pieśni:
Pozwolisz, że dodam c.d. pieśni: "My, Pierwsza Brygada". Ta pieśń w okresie
niepodległości stała się nieoficjalnym hymnem armii polskiej.
Dziś nadszedł czas pokwitowania
za męke serc i katusze dni
Nie chciejcie więc politowania.
Zasadą jest: za krew - chciej krwi!
My, Pierwsza Brygada...
Dzisiaj juz my - jednościa silni,
Tworzymy Polskę - przodkow mit,
Że wy w tej pracy nie dość pilni,
Zostanie wam potomnych wstyd!
My, Pierwsza Brygada...
Umieliśmy w ogień zapału
Młodzieńczych wiar rozniecić skry,
Nieść życie swe dla ideału
I swoją krew, i marzeń sny.
My, Pierwsza Brygada....
Potrafim dziś dla potomności
Ostatki swych poświęcić dni,
Wśród fałszów siać siew szlachetności,
Miazgą swych ciał, żarem swej krwi.
My, Pierwsza Brygada....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: .....Święto Dzieci.....
..." Gdy pomogę mamie sprzatać dom,
Choremu koledze lekcje dam,
gdy potrafię z bratem wzgodzie zyć,
czynię co Pan Jezus zlecił nam.
Refr.Orzykazanie nowe daję wam,
Abyście się wzajenie miłowali
Jeśli innym ze mna dobrze jest,
w szkole, w domu, na podwórku też,
coraz lepszy bedzie każdy dzień,
bo tam, gdzie jest miłość,
Pan Bóg jest!,
Refr.
T.i M. Jasnota.
01.06. 2004 Częstochowa.
Tak dzieci z naszej diecezji spiewały na pielgrzymce do Częstochowy w
Dniu Dziecka. Z innych pieśni słyszałam "Barkę"(S.Szmidt, C.Gabarain, "Czarną
Madonnę" pieśni patriotyczne(Pierwsza brygada, Legiony to żołnierska nuta,
Płynie Wisła płynie,Piechota, Więc pijmy wino , szwoleżerowie, Serce w
plecaku i wiele innych piosenek okolicznościowych, .. Dość powiedzieć, że
nie mogę mówić, tak zdarłam struny głosowe, hale se pośpiewaliśmy , tak
jak dawno, dawno..."Majówka" w Częstochowie bardzo udana, pogoda dopisała,
a nasza Diecezja zaprosiła Jasnogorska Panią w odwiedziny na dziedziny, na
których przebywam. O Dniu Dziecka pamiętał i tu Arcybiskup. J.
Życiński.Taki nietypowy Dzień Dziecka, po prostu inny.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Hymn Poznania-POMOCY
Poguglałem jeszcze trochę w necie i wygrzebałem ciekawostkę: "Pierwsza Brygada"-
pieśń legionowa, która omc zostałaby hymnem państwowym zamiast Mazurka
Dąbrowskiego jest także rosyjskiej proweniencji. Większość źródeł podaje
wprawdzie:autor melodii nieznany ale to źródło przybliża rozwiązanie zagadki:
eduseek.interklasa.pl/artykuly/artykul/ida/2783/idc/9/
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: piosenki wojskowe
Rota
Piechota
żeby Polska była Polską
my pierwsza brygada - pieśń legionów Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Histeria wokół rocznicy JPII
Paweł 'Róża' Różański wrote:
Piotr Woszczyński wrote:
| Tak samo godne wyszydzenia są wszelkie inne rocznice i święta. Po co to
| wszystko? Jak długo można obchodzić Wigilię,
Grunt to dobrać skalę porównawczą. Dorzuć Wielkanoc jeszcze - będzie
komplet.
Dobra. Może być też Wielkanoc
| Nowy Rok, 11 listopada, 3
| maja? Przecież większość ludzi na świecie nie obchodzi tych świąt i jakoś
| żyją.
Nowy Rok akurat większość obchodzi (kwestia wg. którego kalendarza),
31.12-1.01? No właśnie że nie wszyscy
Wigilię - podejrzewam - też.
No niekoniecznie.. Chrześcijaństwo jest jeśli chodzi o ilość wyznawców,
dosyć dużą religią, ale nie obejmuje zasięgiem _wszystkich_ No chyba że
zaczniesz udowadniać, że Wigilia wcale nie dotyczy pamiątki narodzin
Jezusa..
Chyba każdy naród ma swoje święta
_państwowe_.
| Polacy to taki śmieszny narodek.. Niektórzy się wzruszają na dźwięki
| pieśni "My Pierwsza Brygada". "Czerwone maki..", część sztywnieje gdy
| słyszy "Jeszcze Polska.." Jaki inny naród tak reaguje?
Na _te_ pieśni? Pewnie żaden, i nic w tym dziwnego. Dla nich nic nie
znaczą, podobnie jak dla nas 'God save the Queen'. I czego to ma dowodzić?
A tak w ogóle: jakby przeszła koło Ciebie i kopnęła Cię w zadek.. ;-)
Piotr
Ps. Jakbyś nie zrozumiał.. Owszem poleciałem po całości.
Całkiem świadomie zastosowałem przesadę, coś w stylu reducio et absurdum
(czy jak się to pisze..)
Są tacy którzy w imię rozszerzonych horyzontów strasznie piętnują to że
ludzie obchodzą to i tamto. No może nie piętnują Wigilii jako takiej, ale
to że jest obchodza rocznica śmierci kogoś, kogo, można rzec, większość
uważa za dosyć ważną osobę..
Tak mi się kojarzy ta grupka (tych co tak piętnują) z takimi "oświeconymi",
którym różnego rodzaju obchody (rocznicowe, państwowe i czasem kościelne)
wydają się bardzo zaściankowe. W imię tolerancji chętnie by je skasowali,
tolerancyjnie pokpiwając sobie z tych co ewentualnie chcieliby sobie to i
owo obchodzić (za wyjątkiem obchodzących np. Dzień Pedała. Tu tolerancyjnie
należałoby wszelkie protesty oprotestować ;-) )
Temat: Piesni - pomocy!!
Piesni - pomocy!!
Wszedzie szukam piesni typu :" Pierwsza brygada", "Zeby Polska","Piesn
legionow polskich we Wloszech"...itp. Wiecie czy w ogole sa gdzies takie do
sciagniecia? Pilnie je potrzebuje na mature ustna!
Pozdr. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Postanowiłam sobie usypać kopiec.
a ja i czterech moich kolegów spiewalismy wiązankę pieśni legionowych pierwsza
brygada itp.
i to było w szkole średniej!
brrrr! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 11.11
Ola. Państwa i Narody mają swe Święta. Różne.
Dni Niepodległości, Dni Rewolucji itd.
4 lipca, 14 lipca, 2 sierpnia...
Są to dni upamiętnione przeważnie przez minimum 200-300 lat.
Nasz 11 listopada? A cóż się wtedy stało? Żadne wysiłki
niepodległościowe. czysty zbieg okoliczności finału I wojny
światowej i oświadczenie Lenina że nie interesuje go Prywisliański
kraj. Bo ma swe kłopoty u siebie. Gdyby nie to, żadnej II RP by nie
było.
Dlaczego fetujemy wprowadzone święto 11 listopada? Wprowadzone
sztucznie. Społeczeństwo się z nim totalnie nie utożsamia.
Wprowadziły je po 1989 roku 'elity' wywodzące si e i tęskniące za II
RP. I za majątkami utraconymi na Wschodzie.
Piłdudski jak wyruszył z Błoń krakowskich i pomaszerowali na Kielce.
To - biskup Kaczmarek go potępił. Przeklął. Zakazał powitania.
Piłsudski z wojskiem przemaszerował Kielce i miał pustki na ulicach.
Pozamykane okiennice.
Przecież oryginał pieśni - "My, pierwsza Brygada" kończy się
słowali - 'jebał was pies'. To do polskiej ludności.
Entuzjazmy tłumów możesz sobie miedzy bajki włozyć. Czysta
propaganada. Jak Piłsudski przyjechał do Wawy na dworzec z więzienia
z niemieckiej twierdzy, chyba w Schlissenburgu, to na dworcu nie
było żywego ducha prócz kilku kompanów. Wszystko co nam teraz
pokazują, te triumfalne tłumy, to fotomontaże propagandowe jeszcze
przedwojenne.
Aleksandro. Propaganda, propaganda.
sam obserwóję to wszystko 20 lat. 11 listopad jest świętem sztuczny.
Tak jak se Episkopat umyślił - 15 sierpień.
Naszym Świętem Narodowym powinien być tylko i wyłącznie 3 Maj!!!!
Dzień Konstytucji. Pierwszej Konstytucji w historii świata.
Tylko to ma jeden feler. Nie do strawienia dla 'polskich elyyytów'.
Mówiła, że w Rzeczypospolitej wszyscy są równi wobec prawa. I że
Rzeczypospolita jest Matką, Ojczyzną dla wszystkich którzy ją
zamieszkują. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: samotnosc w miescie
Przepis jest prosty
Przede wszystkim, trzeba zauważyć, że jesień to normalny okres ujawniania się
depresji i trzeba być na to przygotowanym.
Po wtóre, trzeba zauważyć, że już dawno wynaleziono skuteczne lekarstwo na ból
istnienia. Ba, można je sobie nawet samemu sporządzić. Przepis jest prosty, jak
data bitwy pod Grunwaldem: 1410 czyli kilo owoców, 4o deko cukru i deko
drożdży. Nie należy tego jeść, tylko wybełtać, zostawić na jakiś czas, odcedzić
płyn i wypić.
Pomaga. Człowiekowi chce się żyć, chce tańczyć, chce śpiewać. Zwabieni
odgłosami radości do naszych drzwi zaczynają pukać zaciekawieni sąsiedzi. Ten
skosztuje lekarstwa, ów przyniesie karty. Nierzadko do zabawy usiłują się
włączyć słuzby mundurowe ale na razie nie otwieramy. Gdy nad ranem pieśń "My
pierwsza brygada" zamienia się w "Góralu, czy Ci nie żal" to znak, że trzeba
kończyć. Otwieramy mundurowym i wychodzimy razem ze wszystkimi udając gościa.
Jeśli już koniecznie nie chcemy być sami, to zabieramy buteleczkę lekarstwa i
idziemy na dworzec PKP albo pod św. Teklę.
Następnego dnia sprawa jest jasna - jeśli wskutek manipulacji kartami
przegraliśmy wszystkie pieniądze to wpadamy w rozpacz. Mamy powód do smutku, a
więc nie jest to żadna depresja tylko zwykłe zmartwienie. Jesteśmy wyleczeni z
depresji.
Jeśli natomiast wygraliśmy kasę, to ...czy ktoś ma jednoczesnie i kasę i
depresję? Nie ma. Jesteśmy wyleczeni.
Wiersze są absolutnie zabronione ...no, chyba, że...
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=60&w=12028747&a=12028747
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: powstanie warszawskie w trUjce
jak pewnie przypuszczałeś i ja sie z Toba zgodzić nie mogę :-)
Piłsudskiego wg mnie raczej trudno podziwiać - jeżeli już to zdaje sie raczej
Rozwadowskiego (ktory nawiasem mówiąc po zamachu majowym skończył marnie, razem
z Zagórskim i Piłsudski ma ich niestety na sumieniu, ciekawe kiedy prof.
Wieczorkiewicz wyjasni jak to w tej sprawie byl "naprawdę") - tym bardziej, gdy
wyszło na jaw nasze przechwytywanie ruskich meldunków. jeżeli tak dobrze
znalismy ruchy ruskich to jak mozliwe stało sie, że podeszli aż pod Warszawę?
Przecież do momentu rozstrzygnięcia pod Warszawą Polacy zbierali dosyć
regularne bęcki, stąd ten cud poźniej sie ulągł a po latach fakt, ze to nie
strategia zadecydowala ale wywiad.
Poza tym wojna polsko ruska nie była wcale żadnym odwetem za rozbiory, tylko
wojną kończacą ustalanie się granic na wschodzie, wojną ktora obnazyla niestety
koncepcje korporacyjne Piłsudskiego - po raz kolejny udowadniając, ze marny
był w przewidywaniu i obstawianiu rozwoju sytuacji. Np na Ukrainie jego
wsparcie dla Petlury okazalo się krokiem równie "trafionym" jak nasze świeże
wsparcie dla tzw, pomarańczowej rewolucji. Zakończenie wojny polsko ruskiej nie
oznaczało dla nas wcale rozstrzygnięcia spraw wschodnich a jedynie wygłuszenie
ognia ktory tam caly czas przeciwko nam sie tlił, przecież nie tylko ruscy nie
byli naszymi przyjaciółmi ale ukraincy i litwini tym bardziej, upływający czas
to pokazał bardzo wyraźnie.
podobnie bylo z koncepcjami Pilsudskiego w czasie I wojny światowej, budowanie
legionów po stronie Austrii i Niemiec przeciwko Rosji a tym samym przeciwko
Anglii i Francji, dlugo było nam pamiętane i sprawialo brak zrozumienia dla
Piłsudskiego nie tylko po stronie aliantów ale i w dawnym zaborze rosyjskim,
najlepszym przykladem właśnie szumnie obchodzona rocznica wymarszu do Kielc.
jak bylo, przecież najwyraźniej przedstawiały słowa pieśni "my pierwsza
brygada". Jeżeli na "gorace" powitanie legionistow przez rodakow, autor słów
piesni odpowiada ".. was pies" to mi nie trzeba więcej aby wyobrazic sobie
jak było.
Jeżeli juz ktos mial racjonalne koncepcje i wizje w tamtym czasie to raczej
Dmowski, to jemu tylko zawdzięczamy to, ze alianci nie wrzucili nas do wora z
przegranymi wojny, nie mówiąc o tym, że po zakonczeniu wojny bolszewickiej
Piłsudski, chcąc czy nie - uzyskanym stanem na granicy wprowadził w zycie
kocepcje wlaśnie Dmowskiego - a nie własne, nad czym musial szczerze ubolewać
bo jak wiadomo przyjaciolmi nigdy nie byli.
no cóż co do rozbiorów to tez się nie zgodzę, byliśmy wtedy tak slabi, że
jeżeli z jakimkolwiek zdaniem ktos się wtedy liczyl to tylko ze zdaniem Rosji -
znow ta Rosja :-) W rozbiorach najważniejsze okazalo sie podzielenie sie tak
aby wszyscy byli zadowoleni, przyczym z naszym zdaniem nie liczył się już nikt,
owszem słabszego napadać to znana metoda, ale co dalej? historia zawsze toczy
sie dalej i trzeba mysleć co będzie dalej, mozna i owszem nalać pijanego
sąsiada ale powinno sie tez umiec przewidziec, ze ten kiedyś otrzeźwieje i co
wtedy? Pprzy czym polityka to gra w którą trzeba umieć grać, dla mnie np wielką
gwiazda tej gry byl Fryderyk II Hohenzollern, ktory z prowincjonalnego zadupia,
uczynił potężną europejską potęgę, ryzykując często ale jak sie okazało z
głową, czytałem sobie ostatnio o wojnie siedmioletniej, to jest cos
niesamowitego jak potrafił stosując zarówno dypolomacje jak i strategię
zaszachowac praktycznie całą Europę, mając przeciwko sobie i Austrię i Rosję i
Francję, nie mówiąc o przeroznych państwekach niemieckich - i wygrał. Mało tego
stan posiadania jeszcze rozszerzył poźniej włąśnie na Polskę i umocnił się i
nadal to co zaczął umacniali potomkowie z jego rodziny. To jest przyklad
tryumfu dla mnie a nie jakies nasze śmieszne potyczki o ktorych dzis oprocz nas
juz nikt specjalnie nie pamięta.
Porozumienia sierpniowe może i byłyby rocznicą nadającą się do świętowania,
gdybyby nie male ale, pamiętasz obchody w zeszlym roku? Nawet sam Wałesa
zwracal sie do polityków z zachodu pod bramą stoczni - oflagowanej zresztą tym
razem na sposób nikogo-nie-interesujący - stwierdzajac, że tamci robotnicy
stoczni zostali zrobieni w bambuko i to nie tylko przez komuchów.
Stan wojenny z kolei paradoksalnie ratował kraj przed duzo wieksza tragedią i
tym samym, ja przynajmniej nie wiem jak go traktować? I nie opieram sie tu tym
razem na duPRLowskich historykach ale na relacji pułkownika Kuklińskiego, ktorą
zawarł w wywiadzie dla paryskiej kultury w latach 80tych, mam jeszcze podziemne
wydanie tego wywiadu i chyba nikt dzis nie odważy się, nawet rambo1944 - znany
z forum radio strateg desantowy - kwestionować słów naszego szpiega, zwlaszcza
gdy jak słysze dziś, nowa wladza chce go posmiertnie uczynic generałem :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu