pierwszy rower

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy rower





Temat: [ot] rower, gwarancja i nasz znany hipermarket


Problem polega na tym, ze w trakcie jazdy (pedalowania), kiedy przestaje
pedalowac lancuch opada i uderza o szprychy tylnego kola. Natomiast w
trakcie pedalowania do tylu lancuch nie przechodzi przez zebatki tylko
zatrzymuje sie i rowniez opada, natomiast czesc bedaca na dole zostaje
naprezona.

Nie wiem, czy dobrze opisuje swoj problem. Tak czy owak, dziekuje za
wszystkie podpowiedzi, zaraz jade do serwisu i dowiem sie, jak sytuacja
wyglada.

Po prostu lubie jezdzic rowerem. :-)

Pozdrawiam,


Przepraszam, ale az mi sie chce powiedziec,
coz to za niedorajdy sie teraz rodza...

Jak dostalem pierwszy rower z przerzutkami
w roku bodajze 1977, wraz z rowerem
dostalem komplet kluczy. Do tego kompletu
dokupilem wkrotce (z trudem w tamtych czasach)
kilka pomocnych narzedzi, i rower sluzyl mi
dzielnie do roku 1995. Jezdzi jeszcze do dzis,
ale ze wzgledu na brak czesci pewne rzeczy
nie dadza sie juz naprawic. Wiec stoi obecnie
w piwnicy.

SAM rozbieralem ten rower na czynniki pierwsze
PO i PRZED kazdym sezonem. Na jesieni,
zeby wyczyscic i zakonserwowac,
a na wiosne, zeby znow wyczyscic (glownie z kurzu)
i nasmarowac oraz wyregulowac przed sezonem.

Rower ten przejechal setki tysiecy kilometrow.
Jedyne, co sie w nim psulo, to detki i czasem linki...

A teraz autoryzowane serwisy (ktore czesto nie dokrecaja
srubek), dealerzy, salony, itd. I dwie lewe rece!

Bez urazy, Rafale, ale najlepiej jezdzi sie rowerem
samodzielnie skreconym.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: skradziony rower na osiedlu Stare Zegrze

Użytkownik "Stranger" <siralosspamprotectionusu@mail.icpnet.pl napisał
w
wiadomości

:( niech sobie złodziej złamie kark na nim!

Pod powyższym podpisuję się obiema rękoma!
Na pocieszenie: mi rąbneli rower wart koło tysiaka z balkonu (mieszkam na
wysokim
parterze i wleźli po piorunochronie) w czasie, gdy Tata spał sobie
smacznie przed
telewizorem... Ale pretensje mogę mieć tylko do złodzieji... :(


Taak,
ja mam pretensje do siebie. Postawilem bike'a w takim miejscu, ze szkoda
gadac.
Pod schodami na uczelni. Mialem jakis smieszny drut zabezpieczajacy i tylko
on mi zostal. Kurcze,. przez dlugi okres czasu mialem podly humor, ten
rower to byla tak jakby czesc mnie. Nie byl zbyt drogi ale tak naprawde to
byl
moj pierwszy rower.

Nie pozdrawiam amatorow cudzej wlasnosci,
ksmx
http://pyrypy.poznan4u.com.pl/pyrypy.php?state=showuser&userid=10894752

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Politechnika i bezpieczeństwo rowerów

Witam

Jezdzilam na PWR jakies dwa lata na rowerze
pierwszy rower ukradli z pod D-2, taki mozna spokojnie kupic za 200zl na
łakach
niestety byla to sobota, tak wiec mniejszy ruch i pewnie ktos wykorzystal
okazje - bo zabezieczenie bylo przeciete.
Nauczona tym doswiadczeniem przez kupnem drugiego roweru najpierw kupilam
solidne zabezpieczenie no i nie ,,parkuje" juz pod D-2
Przed C-6 i pod A-1  bylo raczej spokojnie:) A rower jeszcze jest.

Pozdrawiam
Ewa K.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: przedwczesna dorosłość


nie
nie zapłakał
stał zamyślony
z oczkami wbitymi przed siebie.


cholera Roso, odkąd mam takiego małego faceta w moim życiu (##wczoraj dostał
pierwszy rower - boże co za radość ;)) ) bardzo mocno wchodzą we mnie
opisywane przez Ciebie  klimaty. To wszystko niby naturalne, ale
podświadomie raczej złe niż dobre - dla mnie nie do oswojenia nigdy - nie
pisze dalej. Wiersz we mnie wszedł - nie powinno się czytać po opłudniu bo
teraz mi w pracy niezgrabnie będzie.

Serdecznie Cie pozdrawiam (jak zapewne widzisz ja także po głębokiej
przerwie..;)

Kad

-Rosa- 29.05.2004  Mojemu Synowi w 30-lecie wydarzeń.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kolumbowie - rocznik 1970.


| Nazwa "Altus 110 lub 150" kompletnie nic im nie mowi! Tak samo jak nazwa
| "Klaudia" lub "Finezja" dla magnetofonów!
Oraz MK232 "Grundig" i "Kasprzak"


magfetofon ZK147, amplituner Zodiak (zakupiony w 1984, gra do dzisiaj) ale
na długich bo UKF nie przestrojony,
oraz;
moj pierwszy zegarek Wostok,
mój pierwszy rower Wigry 2,
pierwszy aparat fotograficzny Smiena 8M.
ale o dziwo nik nie wspomniał naszej preżnej motoryzacji:
motorower Komar,
motocykl WSK.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rowery na haku, czyli test bagażnika Thule Hang On

"MichałG" napisał(a):

Mam rozumieć, że to dziadostwo?


Thule Hang On ? Wolne żarty. W miarę solidny, spełnia zadanie, choć da
się to i owo da się ulepszyć.

A z ciekawości: ile trwa pełna operacja montażu bagażnika


Zdjąć oslonę haka, wyjąć bagażnik z auta, kluczykiem otworzyć zaczep,
schować kluczyk, włożyć na głowicę haka, nogą zatrzasnąć zaczep,
rozłożyć rury nośne, zablokować je nakrętkami. Gotowe - może ze 2
minuty.

a ile postawienie
( tu chyba cały 'montaż')2 szt rowerów - orientacyjnie? Jak pobieżnie
czytałem to dość skomplikowana operacja...


Jeśli kolejność i montaż masz przećwiczony, to 3.14 x oko mniej jak  5
minut. Pierwszy rower łańcuchem "od auta" ( patrzeć aby pedałem nie
walił w zderzak ), drugi rower odwrotnie, trzeci tak jak pierwszy. Spiąć
klamry na rurach nośnych, pasem związać koła wszystkich trzech, na
ostatnim 2 paskami przywiesić tablicę ze światłami. Dodatkowy pas od rur
nośnych do relingów albo zawiasów klapy. Można jechać.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rowery na haku, czyli test bagażnika Thule Hang On

"MichałG" napisał(a):

Mam rozumieć, że to dziadostwo?

Thule Hang On ? Wolne żarty. W miarę solidny, spełnia zadanie, choć da
się to i owo da się ulepszyć.

A z ciekawości: ile trwa pełna operacja montażu bagażnika

Zdjąć oslonę haka, wyjąć bagażnik z auta, kluczykiem otworzyć zaczep,
schować kluczyk, włożyć na głowicę haka, nogą zatrzasnąć zaczep,
rozłożyć rury nośne, zablokować je nakrętkami. Gotowe - może ze 2
minuty.

a ile postawienie
( tu chyba cały 'montaż')2 szt rowerów - orientacyjnie? Jak pobieżnie
czytałem to dość skomplikowana operacja...

Jeśli kolejność i montaż masz przećwiczony, to 3.14 x oko mniej jak  5
minut. Pierwszy rower łańcuchem "od auta" ( patrzeć aby pedałem nie
walił w zderzak ), drugi rower odwrotnie, trzeci tak jak pierwszy. Spiąć
klamry na rurach nośnych, pasem związać koła wszystkich trzech, na
ostatnim 2 paskami przywiesić tablicę ze światłami. Dodatkowy pas od rur
nośnych do relingów albo zawiasów klapy. Można jechać.

Pytam, bo czeka mnie jazda 600 km... z trzema rowerami.
Do tej pory używałem dachowca - kilka sekud na rower. Podnosić też nie
problem, bo C5 'przyklęka' gdy trzeba... na krótkie dystanse nic innego IMHO
nie trzeba....
Ale opory rosna !
Pozdrowienia
Michał

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moje pierwsze bum - wypozyczenie samochodu i inne.


Kupuje auto po to aby wozic swoj tylek do pracy. Mam taka fanaberie. Mam
40
km kazdego dnia w jedna strone. Nie mam zbytnio jak dojechac do
pracy/szkoly
bez auta bo na moja wioske nie jezdzi autobus.

Kto mi zaplaci za to ze auto stoi tydzien w warsztacie ? To sa konkretne
straty bedace w zwiazku przyczynowo skutkowym ze zdarzeniem drogowym

Gdzies jest odpowiedzialnosc cywilna sprawcy ograniczona tylko i wylacznie
do strat finansowych ? Ja musze stracic 5 dni urlopu zeby siedzie c wdomu.
To co mam brac urlop bezplatny aby scigac ubezpieczyciela o strate ??


Sam brak samochodu nie jest szkoda, jedynie to co powstalo w wyniku jego
braku. Jesli jest to samochod na firme to znacznie latwiej to uzasadnic i
policzyc. Taniej wyjdzie ubezpieczalni zaplacic za wynajecie samochodu np
dostawczego niz placic za utrate zyskow w zwiazku z tym, ze towar nie zostal
dowieziony do sklepu lub placic za zerwana umowe z odbiorca naszych
produktow.

Za marzniecie prywatnej dupy na przystanku autobusowym nikt Ci nie zaplaci.
Jesli udowodnisz, ze nie ma alternatywy dla samochodu, to moze ci zaplaca za
wynajecie ... ale zawsze moga powiedziec, ze pozostaly Ci autonogi lub rower
:)

Pierwszy lepszy link:
http://e-prawnik.pl/majatkowe/szkoda-poniesiona-w-wypadku-czyli-jaki-...

Kiedys zaprzeglem DASa (obsluga prawna) zeby troche takiej kasy od
ubezpieczalni wyciagneli i wyszlo z tego wielkie nic, czyli niecale 200 zl
za tydzien w warsztacie.

Picasso

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Corsa B jaki bagaznik na klape (rowery) ?
"przemak" <""przemak"@2@poczta.onet.pl" wrote in message

Kierowca auta
osobowego nie zwraca zwykle uwagi na znaki ograniczające wysokość czy
masę
auta. I można na takiej solidnej bramce metalowej zostawić rower /
rowery
razem z uchwytami / rynienkami z dachu auta, albo i całym dachem, gdy
kupił
samochód używany po dachowaniu i niechlujnej naprawie.

Dlatego najlepszym rozwiazaniem sa bagazniki dachowe dla rowerow,
trzymajace rowery za przedni widelec. Po wyjeciu sztycy calosc ma
praktycznie wysokosc kola, czyli te 80cm, w dodatku rower jest trzymany
bardzo pewnie. Fakt - trzeba cos zrobic z kolem - do bagaznika albo na
dach, sa uchwyty. Nawet kobieta zapakuje rower bez przedniego kola na
dach - chyba, ze to bedzie maszyna DH albo cos z supermarketu - w
pierwszym przypadku trudno, w drugim - wymiana na prawdziwy rower ;-)

Pierwszy to jest sens wozić, bo nie za bardzo nadaje się do jeżdżenia po
płaskim ;-) A na makrokesza w ogóle szkoda tych ~200 zł ;-)

MK

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Buc za kierownica...
Dnia Thu, 20 Jul 2006 10:12:33 +0200, uerbe napisał(a):


Przywiązanie do pierdołowatych rozwiązań Shimano piętnuję.


Piętnuj raczej moją niewiedzę i niemyślenie przy zakupie :) Na
usprawiedliwienie - było to 5 lat temu, byłem młody (16 lat), głupi i
niemyślący. Do tego Shimano chyba odeszło od tego pomysłu (nazywa się
toto Ci-Deck) niedługo później, bo w Ci-Decku Plus brata jest to bardzo
fajnie rozwiązane wskaźnikami zaraz przy rączce zmiany przerzutki.
W sumie ten rower to pierwszy rower kupiony przeze mnie, nie liczę
składaka z komunii i rowera darowanego przez kuzyna (on kupił nowy, a
ten był jeszcze całkiem, całkiem...).

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Akcja PC World Komputer :/

Poke wrote:


[...]


Ale mamy takie piekne slowo jak "katalog" a Bill wymyslil jakies
"foldery" - co to w ogole za piomysl. Boleje nad tym od 10 lat.


Jak możesz! Bill przecież pierwszy wymyślił tyle pożytecznych rzeczy...

ethanak

PS. A pierwszy rower to wynalazł jeden radziecki żołnierz.
U Niemca w piwnicy.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ale ładna pogoda - proszę iść na spacer zamiast....
Dnia 27 lut 2005 w liście [news:cvshgm$oap$1@nemesis.news.tpi.pl] Marek
[odzyskBEEZ_TE@op.pl] napisał(a):


siedzieć przed monitorem. Od razu odpowiadam - ja już byłem.


Co prawda wątek jak najbardziej NTG, ale sam za chwilę wybieram się na
rower (pierwszy raz w tym roku) i gorąco zachęcam grupowiczów...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ale ładna pogoda - proszę iść na spacer zamiast....
Pewnego razu Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOtlen.plpowiada:


Co prawda wątek jak najbardziej NTG, ale sam za chwilę wybieram się na
rower (pierwszy raz w tym roku) i gorąco zachęcam grupowiczów...


Ja juz bylem. Fajna pogoda, tylko kiepsko, ze sciezki nie odsniezone. Co
gorsza, zasniezone przez snieg z odsniezonych chodnikow :( Pozamarzalo toto
i jezdzi sie jak po tarce. Dlatego radze szybki skok w jakis las, czy cus
takiego ;)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: W piątek - Masa Krytyczna
Shrek nabazgrał:


| Wtedy to jeszcze nie jeżdziłem na rowerze. A przecież teraz nie będę
| na masę jeżdził dlatego, że ich 10 lat temu spałowali.

| Shrek, to ile Ty masz lat?

30 i poł. Mowię o poważniejszym jeżdzeniu, takim, żeby się trochę z
rowerowaniem identyfikować.

| Ja nuczyłem sie jeździć na rowerze w okolicach 5 roku życia.

Ja nie pamiętam, ale też wcześnie pierwszy rower to był "Slalom", więc
pewnie coś koło 7 lat.


Nie jest prawdziwym rowerzystą kto w Masie Kretyńskiej udziału nie bierze?
To tak samo jak w Kościele Katolickim nie wolno być wierzącym
niepraktykującym.


Dlatego mimo, że widziałbym masę w sobotę, to z punktu
widzenia odbioru społeczniego nie mato tak naprawdę znaczenia. Masa
sobotnia również została zwyzywana od terrorystów.


Ja bym dorzucił jeszcze religijnych fanatyków.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: W piątek - Masa Krytyczna
SkrypĂŤk pisze:
Shrek, to ile Ty masz lat?


| 30 i poł. Mowię o poważniejszym jeżdzeniu, takim, żeby się trochę z
| rowerowaniem identyfikować.

| Ja nuczyłem sie jeździć na rowerze w okolicach 5 roku życia.

| Ja nie pamiętam, ale też wcześnie pierwszy rower to był "Slalom", więc
| pewnie coś koło 7 lat.

Nie jest prawdziwym rowerzystą kto w Masie Kretyńskiej udziału nie
bierze?


Jest. Ja jestem rowerzystą, ale nie jeżdzę w masie.


To tak samo jak w Kościele Katolickim nie wolno być wierzącym
niepraktykującym.


Nie wolno - wynika to z zasad działających w KK. Tzn możesz sobie myśleć
że jesteś, ale KK tego nie akceptuje, a to oni ustalają zasady, nie ty.


| Dlatego mimo, że widziałbym masę w sobotę, to z punktu
| widzenia odbioru społeczniego nie mato tak naprawdę znaczenia. Masa
| sobotnia również została zwyzywana od terrorystów.

Ja bym dorzucił jeszcze religijnych fanatyków.


No i sam widzisz. Nie ma znaczenia dla odbioru społecznego czy masa
będzie w piątek czy w sobotę. Ty i tak wiesz swoje.

Shrek.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy pamietacie te czasy ?
Cholera!Ja pamiętam z lat 50 swój pierwszy rower marki Pafaro,zakupiony za
pierwsze swoje zarobione pieniądze.Przez pół roku jeżdziłem na nim odliczając
czas szkoły i snu.A teraz bez uszczerbku na budżecie domowym nie stać mnie nawet
na hulajnogę!To byli piękne dni! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: gdzie kupie Welocypeda?
gdzie kupie Welocypeda?
widzialem juz kilka razy taki bardzo stary rower ktory ma jedno duze kolo nad
ktorym sie siedzi i drugie male,to byly jedne z pierwszych rowerow na
swiecie. Podobno takie rowery produkuja i bardzo chcetnie bym takiego
kupil,ale szukam na necie jakiego kolwiek punktu zachaczenia i nie wiem gdzie
takie cos moge dostac:( moze ktos zna jakiegos konkretnego linka? Bardzo
prosze o pomoc:) Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bear - lock czy warto?
Darku!
Bardzo popularne w Szwecji,wracaja z ubawu,nie maja forsy do domu daleko,to
biora pierwszy rower, a jak niema to auto ,potem porzucaja o ile nie wyladuja
na drzewie jak sa pijani,wlasnie na szybkiego nie podwedza i auto ocaleje.A jak
zobacza anti-lock to zaczynaja szukac takie co niema.Pzdr.Michal
PS, na szybko to znaczy nie na czesci nie dla zysku tylko dla wygody. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nadawanie się do jeżdżenia
Ile razy rąbnąłeś na tyłek, zanim nauczyłeś się chodzić? Ile razy
leczyłeś pokaleczone kolana, jak dostałeś pierwszy rower? A ponoć
dzieci szybciej się uczą :) A jakiś idiota wymyślił, że ktoś ma być
super kierowcą po 30 godzinach jazdy? Ja wyjeździłam 50, a i tak
naprawdę nauczyłam się dopiero własnym samochodem (prowadzić, bo
dobrym kierowcą nazwę się po kilku latach, oczywiście
bezkolizyjnych). I też pierwszy instruktor mówił, że mam sobie dać
spokój, bo nie odróżniam prawej od lewej, nogi też (on sprzęgło, a
ja gaz). Ty masz po prostu złego instruktora, który nie potrafi Ci
przekazać radości z jazdy, a może sam jej nie ma, tylko jeździ w
stresie? Pomyśl nad tym...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: O kontuzjach kolan,

Odpowiadasz na :

mino1104 napisał:

Opadają ręce powiadasz?
i owszem opadają.

ale. ewidentnie odkręcasz kota ogonem,popadając w skrajnoSć.
Narciarstwo jest dostępne i powinno być dostępne dla każdego.
Łatwe narty także. Tak jak łatwe rowery z 15 przerzutkami.
A nie 3 trzema, albo bez . jak moj pierwszy rower.

W narciarstwie obecnie filtrem jest kasa, albowiem nie każdy ma jej tyle. albo nie jest gotów wydać jej
tyle na ten sport.
Ofiarami wypadkow są osoby ktore sa sobie same winne. Nie sprzęt jest winien.

Winne jest nieprzygotowanie do uprawiania tego sportu na takim wymagającym sprzęcie.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rower "komunijny"
Taki byl moj pierwszy rower. Pomyslalem „mam gorala” zabiore go do Bukowiny
Tatrzanskiej i troche pojezdze.
Mimo iz nie katowałem sprzetu w bardzo trudym terenie to:
- pokrzywiła sie obrecz tylnego kola
- rozpadl sie v-brake
- bardzo truno było po paru „trzesiawkach” wyregulowac tylna przerzutke
- rozkręciła sie piasta przeniego koła
- pogięła sie oska tylna
Ludzie, nie kupujcie rowerow komunujnych. Z dwa tysiaki naprawde mozna zlożyc
mocny rowerek ktory niejedno wytrzyma! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co sądzicie o tych rowerach?
ha14 napisała:

> www.allegro.pl/show_item.php?item=29932186
> www.allegro.pl/show_item.php?item=29957865
> Czy warte są tej ceny?

Pierwszy rower - 350zl to max ile mozna dac za ten rower, zakladajac,ze ma
aluminiowe obrecze i korby.Rame ma chromowo-molibdenowa czyli dosc lekka.
Jesli planujemy wiekszosc jazd poza miastem to rower taki jest dobrym wyborem.
Do jazdy po miescie rower nie nadaje sie ,jest zbyt delikatny.
Rower wyglada na zadbany ale mogl on byc kupiony 15-20lat temu.

Drugi rower za drogi.Max warty 650zl.
Nie jest to rower wygodny ,do dluzszej jazdy nie nadaje sie.
Dobry do jazdy po miescie 5-10km.
Rower ten jest zdecydowanie wolniejszy niz pierwszy.

Spector

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: w jakim jesteśmy wieku ?
Proszę bardzo, Mmal obnażona przed gawiedzią ;)
M3 (31)
Pierwszy siwy włos - 7 lat temu
Pierwszy rower w wieku 3 lat
Pierwszy dosiad szosówki - w zerówce (ale nie na długo;)
Pierwszy i (na razie przedostatni) MTB - na osiemnastkę

Pozdrawiam statystycznie ;)
Mmal Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wspomnienia - pierwszy rower
wspomnienia - pierwszy rower
Mając ok.10 lat bardzo chciałem mieć rower , lecz starzy tłumacząc sie troską
o moje bezpieczeństwo ciągle odmawiali mi jego zakupu.Do dziś nie wiem
dokładnie dlaczego.Jezdziłem więc czasami pożyczonymi od kupli i chetnia
jeżdziłem na wakacje do dziadków na wieś , bo dziadek miał Ukrainę .Tam
jeżdziłem non-stop , w czasie deszczu w świeżo pobudowanej dużej
stodole.Normalny obłęd.Podczas takich wakacji ojcec znienadzka przywiózł mi
samochodem wymarzonego składaczka Wigry-lux.Normalnie zwariowałem ze
szczęścia.Jężdziłem tego dnia prawie do północy,potem klika godzin bezsennego
oczekiwania i gdy tylko usłyszałem jakieś poruszenie w pokoju dziadkówznów
byłem na nogach.Była godz.4 rano.Około godziny 10 niestety zemdlałem z
wyczerpania i przez kilka godzin miałem szlaban na rower.
Teraz mam ponad 40 lat , w życiu miałem kilka samochodów , ale zakup nawet
nowego w salonie nie dostarczył mi 5% takich emocji jak pierwszy rower. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wspomnienia - pierwszy rower
Tych "pierwszych rowerow" bylo kilka. :)
Naprawdę pierwszy rower (3-kolowy) dostlam kiedy mialam 2 lub 3 lata. Jezdzilam
na nim podczas spaceru wokol rodzicow i dziwilam się, kiedy tata mnie pytal,
czy nie bolą mnie nogi - no bo jak od jazdy na rowerze mogą bolec nogi???
Kiedy mialam okolo 5-ciu lat, na wakacjach u babci sama nauczylam sie jezdzic
na 2-kolowym rowerku - byl to "Resio" sąsiadow, zjezdzalismy na nim na zmiane z
gorki, podpierajac sie nogami, udawalo mi sie przejezdzac bez podpierania się
coraz dluższe fragmenty, az w koncu okazalo się ze umiem jezdzic! Potem juz
tylko wystarczylo nauczyc sie skrecac. ;)
Kolejny rower - "pierwszy wlasny prawdziwy" - byl to "Pelikan". Dostalam go
chyba na 6 urodziny i przez pare dni zasypialam trzymając rączkę na oponie. :)
Ech, do dzis pamietam ten zapach towotu z wymieszany z "aromatem" gumy.. Dzis
juz rowery tak nie pachną... ;)
Potem byl "Jubilat", potem wyproszona od mamy "Gazela", a potem "gorski" rower
o nazwie "Trawers", potem trekkingowy Wheeler, a teraz jest Author Modus :).
Uff, troche tego bylo....
Kazdy kolejny rower to byla eksplorja emocji i nowych wrazen, kazdy byl inny...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wspomnienia - pierwszy rower
pierwszy rower-wigry 3. kochalam nad zycie, nawet po tym, jak tatus dziecku
zbyt slabo go skrecil i w czasie jazdy rower zlozyl sie w pol i dziecko zamiast
trenowac nogi sprawdzalo trwalosc szczeki.
potem bylo wiele przyjazni, teraz najwieksza jest z ukochanym kellysem;)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wspomnienia - pierwszy rower
Ja swój pierwszy rower dostałam w wieku 8 lat i nie był to prezent na komunię.
Jeżdziłam na pożyczonym od sasiadki błękitnym Flamingu.Kiedy robiłam dziestą
rundę wokół bloku sasiadka się zlitowała i odsprzedała rower moim rodzicom
.Zresztą jej dzieci już dawno poprzesiadały się na wieksze bicykle.Do dzisiaj
pamiętam ten dzień! Potem były Wigry i szafirowa Gazela kupiona za pieniądze z
książeczki mieszkaniowej.Był jeszcze Colnago na którym zjeżdziłąm prawie całe
Bieszczady a teraz jeżdzę na srebnej strzale czyli Giancie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Amortyzator CR 880 - jak eksploatować
Amortyzator CR 880 - jak eksploatować
Kupiłem używany rower trekkingowy z widelcem Suntour CR 880. Jest to mój
pierwszy rower z amortyzowanym widelcem i kompletnie nie wiem do czego służy
regulacja, oraz jak należy go eksploatować. Czy należy uzupełniać olej/smar?

POMÓŻCIE Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: merida - author
Trudno mówić o rowerze na którym się nie jeździło, ale w porównaniu do obecnie
użytkowanego przeze mnie Gianta, Merida była wyraźnie zwrotniejsza. I chyba
zwrotność jest cechą charakterystyczną tych rowerów. Aczkolwiek, o ile jest to
Twój pierwszy rower, prawdopodobnie nie zauważysz różnicy w prowadzeniu maszyny
tego czy innego producenta. Ważna jest natomiast jakość usług serwisowych w
Twoim miejscu zamieszkania. Przed zakupem radzę sprawdzić opinie o serwisie
Meridy i Auhora co pozwoli uniknąć w przyszłości ewentualnych rozczarowań.
Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rozmiar kol
Gość portalu: to-ja-edk napisał(a):

> Prosze niech ktos uzupelni moj elementarny brak wiedzy :-(.
> Dlaczego zaczeto stosowac kola 26 zamiast tylko 28 ?????.
> Domyslam sie ze z powodu wiekszej wytrzymalosci, ale to tylko domysl.

To czysty przypadek. Kiedy w kalifornijskich garażach powstawały dwadzieścia lat
temu pierwsze "mountain bikes", jedyne dostępne na ówczesnym rynku koła pod
szersze i grubsze opony konieczne do jazdy terenowej pochodziły z
(pre)historycznych amerykańskich "cruiserów" (takie idiotyczne rowerki plażowe)
czy innych przedwojennych clunkerów. I były właśnie w rozmiarze 26 cali.

W miarę postępów nowej mody w ten sposób powstał nowy standard - koła 26 cali.
Czy one są lepsze i wytrzymalsze od innych rozmiarów? Zdania są podzielone.

Obecnie Gary Fisher, legendarny twórca pierwszego roweru górskiego promuje
rowery górskie na kołach 29 cali. Zobacz www.fisherbikes.com

W USA koła 700cc (28 cali) czasem określa się jako "european size".

Bardzo ciekawe jest porównanie opinii o rowerach na kołach 26 i 29 cali - np. na
www.mtbr.com/oneonone/oneonone_tires29.html - wygląda na to, że sprawuja
się bardo dobrze.

marcin ha, na kołach 28 cali
rowery.org.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy rower na balkonie + zima = katastrofa??!!
łańcuch, kaseta, linki hamulca i przerzutek, przerzutki. Jeśli pozostałe
elementy nie są uszczelniane (pisty, suport, stery) to co jakiś czas trzeba te
łozyska wyczyścić i przesmarować w droższych rowerach te elementy są
uszczelniane i nie wymagają częstej konserwacji a w wypadku wkładu suportu nie
ma takiej potrzeby wcale. Radze odwiedzić serwis i tam napewno poinstują cie co
czym i kiedy należy umyć i przesmarować. Tym bardziej że to pierwszy rower więc
pewnie i doświadczenia też nie masz.
KA Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy rower na balkonie + zima = katastrofa??!!
KrisK przeczytałes dokładnie co napisałem w obu postach?? uważasz że
czyszczenie sterów, regulacja przerzutek, jak i ew, regulacje i czyszczenie
suportu i piast które jeśli nie są uszczelniane wymagają tego po kilkunastu
dniach jazdy w sniegu, błocie i brei śnieżno solnej to pestka dla dziewczyny
która własnie kupiła pierwszy rower?? Myć?? snieg i bloto na klatce schodowej??
w wannie?? Wybacz wybieram odpowiedzie smary i regularne kontrole nie mam ani
miejsca ani czasu na codzienne mycie roweru, łańcuch przerzutki kaseta owszem
aż takiej uwagi, natomiast linki już nie i niestety układ ich w moim rowerze
powoduje ze woda spływa do pancerza i raz juz zablokowała mi przerzutke więc tu
wprowadziłem szczególna kontrole i smar:)))
KA
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mysle , ze lepiej jest samemu zmontowac rower....
I ja takze jestem za skladaniem roweru od podstaw. Moj pierwszy rower-skladak
(zlozony wedlug mojej specyfikacji ale przez servis) to rower trekingowy. Jest
to naprawde wypasiony rowerek i malo ktory mu dorownuje.

Kolejny rower-skladak to goral. Skladanie jego polegalo praktycznie na
przelozeniu czesci ze starej ramy na nowa. Oczywiscie czesc nie pasowalo
(stery, widelec, hamulce) i musialem je dokupic.

Nastepny to szosowka. Zlozona w calosci z czesci uzywanych. Kosztowala mnie
1400 zl a gdybym chcial kupic gotowa na podobnym osprzecie musialbym wywalic
4500 zl.

W nastepnym roku skladam fulla. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KROSS hexagon V7 ? warto ?
napisz maila do producenta z pytaniem o wszystkie te elementy, ktorych nie wymienil;
wez te liste i przejdz sie do dowolnego sklepu, pokaz (bez nazwy roweru, tylko z
cena) i spytaj, czy maja cos podobnego do zaoferowania
;-)
metoda sprawdzona
:-))
nie znam krossa i nie chce tutaj powielac mitow i plotek - ma na pewno ten plus,
ze zapewne bedzie mniej atrakcyjny dla amatorow cudzej wlasnosci, ale to akurat
najmniej powinno decydowac o zakupie;
poorientuj sie w kwestii serwisu i popatrz, czy w sklepach nie maja rowerow
uzywanych - czasami miewaja i daja na nie serwis gwarancyjny (krotszy, niz na
nowe, ale tez sie liczy);
pierwszy rower gorski kupilem x lat temu uzywany, bo prawie nie bylo nowych
(konkretnie schwinna sprowadzonego z usa), potem nowy, teraz mam samodzielnie
zlozony; pierwszego roweru chyba bym nie kupowal uzywanego, na pewno nie sam -
biorac pod uwage jak niewiele wiedzialem na samym poczatku, cud, ze sprzedajacy
nie zrobil mnie w trabke
;-))
pzdr
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rower do 1000 i zeby byl lekki :)
pomysl pierwszy: rower crossowy
pomysl drugi: wizyta w okolicznych sklepach, ktore maja serwis rowerowy i
sprawdzenie oferty
pomysl trzeci: jazdy probne
pomysl czwarty: jesli kilka jest rownie wygodnych i rownie sie spodobaly,
zapytac o szczegoly tutaj
:-)
pzdr
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mam pytanie co do hamulca tarczowego.
Mam pytanie co do hamulca tarczowego.
Witam.
Niedawno bo w ostatnią niedziele kupiłem sobie nowy rowerek.Nie wiem czy ktos
kojaży nazywa sie Kross Adventure SH i moje pytanie dotyczy tarczy hamulcowej.
Mianowicie problem jest niby banalny ale jednak...ociera o szczęki...i nie mam
pojęcia o co chodzi (nie jestem zbyt doświadczony-to moj pierwszy rower z tego
rodzaju hamulcem) nie wiem czy to kwestia dotarcia, czy moze czas juz pojechać
do serwisu?Zdaje sobie sprawe ze nie jest to rower z wyskowiej pułki i cos
moze byc nie idealne w 100% ale to mnie poprostu zastanawia. Regulacja przy
samym hamulcu niewiele daje żeby nie powiedzieć nic. Prosze o pomoc.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kto ma rower z hipermarketu i jest zadowolony?
Pierworodnym grzechem obarczone sa rowery w cenach 150-250 zl. W takim sprzecie rama musi byc z gazrurek, a reszta osprzetu z plastiku albo z takiego gownolitu, ze sruby ukrecaja sie od samego na nie patrzenia :-) Wiekszosc pisze, ze ciagle musi cos dokrecac, ze szprychy sie urywaja itd. - wlasnie dlatego, ze mieciutka stal ciagle sie poddaje.

Sa oczywiscie odstepstwa od tej reguly (jak widac nieczeste), ale jednej rzeczy w niedrogim rowerze z supermarketu nie uswiadczysz - porzadnej ramy. I nie pisze tu o alu czy chocby CrMo - niech bedzie to przyzwoita rama stalowa. Moj pierwszy rower (opisywalem go juz gdzies wiec sobie daruje) byl "tani". Osprzet posypal sie po pierwszym sezonie, ale rama przetrwala. To dzieki niej rower wazyl ok 20 kg i byl chyba twardszy od mojego obecnego, aluminiowego! Dla odmiany mojej ukochanej kupilismy taniego Wheelera ze stalowa rama - wazy ok 15 kg i jest bardzo komfortowo elastyczny. Jak widac mozna zrobic stalowa rame wazaca mniej niz wagon, w ktorym transportuje sie rowery. Nie dotyczy to jednak taniochy - w lzejszych (i drozszych) rowerach placi sie za material i technologie...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Krótkie pytanie
No fakt, cyfrówki są wygodniejsze, lżejsze, i prostsze w obsłudze.
Amerykańskie klasyczne autka palą na 10km tyle co nowe na 100km.

Jak ktoś lubi klasyki to mu to nie przeszkadza...
Pozostali kupują cyfrówki i rowery na alu ramie z manetkami z tego tysiąclecia.

Jak ktoś kupuje pierwszy rower raczej nie ma sentymentów, więc forsowanie tezy o wyższości rowerów z wczesnych lat 90 nad nowymi konstrukcjami w tym wątku to pomysł przynajmniej kontrowersyjny.

Trzymając się motoryzacyjnego porównania: gość chce nowe seicento kupić a ty mu o mustangach z 67roku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Giant Expression FS albo inny za ok 1000 zl!
Giant Expression FS albo inny za ok 1000 zl!
Pomocy!
Kupuje sobie wlasnie rower pierwszy raz od komuni! Cel-po miescie + wycieczki
dalsze,ale jazda nieekstremalna :) Szperam w necie po forach i juz sama nie
wiem... Sa przerozne opinie!
Czy ktos ma moze gianta expression? przyznam,ze rowerek bardzo mi sie
podoba,ale to tylko zdjecie. a co np. z wygoda jazdy? Nie bede musiala na nim
jezdzic zgieta w pol?
A moze kupiliscie niedawno rower za mniej wiecej te pieniadze,no powiedzmy do
1200zl? Chcialabym,zeby byl wygodny, sprawny no i ladny :) Szczyt marzen!
z gory dziekuje :)) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wywiad z Gary Fisherem, czyli miałem rację....
Ostatnio wyrałem sie do Wrocka - bo bardzo lubię to miasto - tam się jeździ na
zupełnie innych rowerach niż w Gliwicach. Pomijam rowery na których jeżdzi się
poza miasto bo pewnie to jak wszedzie w Polsce mtb i crossowce - ale mnie
rozchodzi się o to czym jeżdzi się w miescie. Powszechny codziennego
użytkowania rower zarówno w Gliwicach jak i we Wrocławiu to kilkunastoletni
grat ale u nas to pseudo-mtb najczęściej coś w rodzaju pierwszych rowerów marki
Scout, Magnum lub podobny syf na którym napisano Moutain Bike/Shimano SIS etc a
we Wrocku to są rowerki często widziane przeze mnie w Niemczech czy Holandii -
a więc coś co nazywamy 'Holendrem' lub coś co nawiazuje . Zauważyłem jeszcze
pewien specyficzny aspekt, wszystko jedno czy to mtb (bo takie sie trafiają
również) czy 'Holender' Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak ustrzec się kupna kradzionego roweru?
Jak ustrzec się kupna kradzionego roweru?
Wiosną planuję kupić drugi rower. Pierwszy ma opony Schwalbe marathon plus i
za nic nie nadaje się do jazdy w lesie. Grzęźnie jak tylko zobaczy trochę
piasku:) Rzadko, bo rzadko, ale czasami wybrałabym się i tam pojeździć, stąd
pomysł by kupić coś, nie za drogiego na szerszych oponach. Ale na co zwrócić
uwagę by nie kupić od złodzieja? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rower z supermarketu?
pierwszy rower mialam z hipermarketu, za 200 złotych ... noo, został
mi zapisany na recepte w ramach rehabilitacji po operacji ...
jeździłam na nim prawie dwa lata, zmieniłam bo przestał mi
wystarczac, ale do tej pory ktos na nim jeździ i jest to toporny,
ale mocny, wciąż sprawny rowerek - jego pobratymcy/kolezanka nabyła,
po roku do kasacji .. więc zależy od ??? od czegoś na pewno:) ...
przypadek może ...
a potem jak już się zaraziłam cyklozą to juz bardziej świadomie
wymieniałam rowerki, az trafiłam na właściwego :)
i teraz mam takie coś przyklejone do siedzenia i bez niego z domu
nie wychodzę!
kup sobie coś na testowanie ... wcale nie jest powiedziane że
będziesz jeździł ... czasami to się tylko tak wydaje ...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pomoc w wyborze roweru
Dzięki wszystkim za szybkie odpowiedzi.
Jeśli chodzi o tą amortyzacje z tyłu to może się nieprecyzyjnie wyraziłam,
chodzi mi o coś takiego jak w tym rowerze
www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-6-0-fs-c1-25136592/
nie znam się zbytnio jak pisałam i nie wiem czy to jest full amortyzacja?
W tym z kolei www.decathlon.com.pl/PL/rockrider-6-2-34976482/ jest i ta
przerzutka klikana i ta powiedzmy amortyzacja z tyłu. Tylko 1600 to jednak
trochę za drogo, bo muszę kupić 2 rowery więc wiadomo, cena się podwaja.

Moje doświadczenie z rowerami jest prawie żadne, to pierwszy rower, który
wybieram samodzielnie. Wcześniej miałam okazję jeździć na rowerze z obrotowymi
manetkami i takim z klikanymi, i z pewnością nie chce obrotowych.

Sorry za lamerskie pytania :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ile na rower?
Coś co można by nazwać mianem rower zaczyna się od 1000 pln.
- poniżej 1000 - "dobry" rower, żeby zniechęcić do jazdy
- 1000-1500 (także używany w dobrym stanie) - pierwszy rower, żeby delikwent się przekonał czy mu się podoba jazda na rowerze
- około 2000 niezły rowerek, który nie będzie sprawiał większych problemów podczas sporadycznych wycieczek. Nada się także do przejechania kilku maratonów - czyli minimalna cena.

A jeśli się wciągniesz to zapewniam, że zniknie dla Ciebie pojęcie ceny minimalnej.

pzdr,

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przerzutka Sturmey Archer!
Przerzutka Sturmey Archer!
Witam serdecznie.2 lata temu kupilem w sklepie nowy rower z przerzutka Sturmey
Archer.Uzytkowalem go z zimowymi przerwami przez ok.8 miesiecy i tylko po
asfalcie w miescie.Jest to moj pierwszy rower z taka przerzutka,bylem bardzo
szczesliwy az do ostatniego czwartku...jadac rano do pracy rozwalila mi sie ta
przerzutka,urwal sie lub zlamal taki malenki walek ktory razem ze specjalnym
lancuszkiem zmienia przelozenia w piascie.Znajdowal sie on w srodku piasty a
teraz mam go w reku.Tyle czytalem o tych przerzutkach,ze sa takie mocne i
powinny wytrzymac wiele lat pracy ale...po 2 latach? Co moge teraz zrobic,czy
mozna ta przerzutke naprawic,czy raczej kupic nowa i czy to sie oplaca,jaki to
koszt? ps.jestem zalamany bo przeciez to nie jest chinska firma tylko
angielska! ( mam nadzieje ) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kolejne pytanie laika - przebita detka
Na razie musi chodzic tak jak jest, na wiosne zobaczymy, moze, a jak
sie nie rozsypie przez najblizszy rok to moze dopiero w Polsce nowe
zaloze. Tez podejrzewam, ze mogl swoje odstac, ale coz robic ;).

Moj drugi (pierwszy) rower, starszawy Hercules, tez ma juz troche
nadgryzione opony, ale jakos sie turla - mialy byc zmienione latem,
ale cos innego sie skutecznie rozsypalo i zmienily sie priorytety.
Znowu, jak ja popatrzylam na czym ludzie tu jezdza to mnie wszelkie
niepokoje w kwestii starego sprzetu odeszly, bo znaczna czesc
lokalnych rowerow trzyma sie kupy chyba z przyzwyczajenia, a wrecz
mam wrazenie, ze im starszy i bardziej zdezelowany tym bardziej
pozadany...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Marka Electra
w koncu zaczela sie ciekawa dyskusja
Mieszkam w Holandii, kraju rowerow, oszczednosci i sera.

Pierwszy rower jaki kupilam to byl naprawde grat (mimo ze nowy), ciezki, zanim
go rozpedzilam , musialam stawac znowu na swiatlach. Komunikacja, drogi rowerowe
sa tu tak perfekcyjne ze naprawde mozna sie skupic na jakosci roweru a nie na
kolejnych dziurach w ulicy.Ten ciezki rower ukradziono. To codziennosc, jechalam
go ubezpieczyc i zanim dojechalam to juz go nie bylo. Ale moja wina zle
zapielam. Na poczatku jezdzac po drogach rowerowych wydawalo mi sie ze moge
robic co chce. Ale nie.po trzech wypadkach nabralam pokory, do predkosci, do zasad.

zaczelam jezdzic na rowerze Trial. niemiecki, wentyle krotkie(problemy
nieprzecietne, bo nie ma pomki dostepnej w holandii do takich wentyli). ale poza
tym rower swietny, lekki, szybki, zwrotny. gdzie inni ludzie sie mecza, ja
zapedaluje trzy razy i rower plynie.

niestety jego czas sie skonczyl, naprawy w nieprofesjonalnym serwisie pogorszyly
stan maszyny. musze kupic cos nowego. Electra mi sie podoba bo ma styl. kupie ja
na pewno. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki rower dla grubasa?
Jest to pierwszy rower w moim dorosłym życiu, który wybrali mi zapaleńcy
rowerowi ze sklepu eX w Warszawie (ul. Czerniakowska). Aby móc zrozumieć o co
chodzi powiem na wstępie że ważę ok. 120 kg i mam 190 cm wzrostu. Nigdy nie
uprawiłem sportu, więc szczerze mówiąc bałem się o swoją kondycję jak i
możliwość sprawnego korzystania z roweru. Wybór trafił w 10, rower jest
niesamowicie wygodny (siedzisko jak kanapa) amortyzowane wszędzie gdzie
powinien, ma mocną konstrukcje, czuję się na nim pewnie i przyjemnie. Parametry
techniczne dla zainteresowanych pod tym linkiem:
katalog.colex-rowery.pl/towar.php?t=129. jedyna rzeczą którą zmieniłem w
nim są manetki – nie mogłem się przez rok przyzwyczaić do kręconych na
kierownicy, wiele razy o mało co – szczególnie przy podskokach np. na krawężniki
- nie zaliczyłem gleby. Mam teraz spoko manetki shimano i dopiero teraz rowerek
jest wypasiony jak powinien. Na zdjęciu rowery.wabbit.pl/_images/trek.jpg
widać domowej roboty czerwone wspomagacze do sakw wykonane z aluminiowego kija
od szczotki (cena 9 zł hehe).
Pozdrawiam!
ps
moja strona rowerowa: rowery.wabbit.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ukradli rower!!!:(
mylisz sie ze na policje nie ma co liczyć , sama sie przekonałam ze mozna na
nich polegć , pare lat temu ukradziono rower mojemu synowi , to był jego
pierwszy rower , kupiliśmy go za pieniądze które otrzymał w z okazji I
Komunii , , pojechał z kolegami do jakiejs kafejki internetowej , wsszyscy
rowerami i na zmiane jeden z nich miał pilnować tych rowerów , i oczywiscie
nie upilnowali , biegł z płaczem do domu i przerażeniem ze poszedł tak
daleko , bo na to nie miał pozwolenia , skłamał mi ze ukradziono mu go spod
sklepu obok domu , , ja od razu wezwałam policje i, przyjechali natychmiast ,
wsiadłam z nimi do samochodu i tak jeździliśmy okolicznymi ulicami , , ja
byłam przekonana ,że nic z tego nie bedzie i to wszystko na nic ,i nagle z
daleka dojrzelismy taxi z otwartym bagaznikiem i faceta ładującego rower do
niego , podjeżdżami i okacuje że ,że to rower mojego synka , nie mogłam w to
uwierzyć ,
po 2 latach opowiedział mi ,gzie go zostawił i jak by mi wtedy to
powiiedział ,że był tak daleko i tam zostawił rower , jestem pewna ,że nie
dzwoniłabym na policje , bo uważałabym ,że sprawa jest przesądzona i sie nie
znajdzie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rower Comfort, schwinn czy giant?

niżej specyfikacja, i jak?

rower pierwszy:
rama: aluminium Comfort Tuned 68
kolor ramy: szary
widelec / amortyzator przedni: SR Suntour NEX4100
przerzutka przednia: Shimano C050
przerzutka tylna: SRAM SX4
klamki / manetki: SRAM ESP 3.0
korba: SR Suntour XCC-T302, 42-32-22
hamulec p/t: Pro Max DB-320 mechaniczne, tarczowe
uwagi: amortyzowana sztyca

rower drugi:
rama: Aluminium AluxX, Fluid Formed, IHS
widelec / amortyzator przedni: Suntour XCT, skok 75mm
przerzutka przednia: Shimano C102
przerzutka tylna: Shimano Acera
klamki / manetki: Shimano EZ Fire 24 biegi
korba: Suntour 28/38/48
obręcz p/t: Aluminium
opona p/t: Kenda 26x1.95'', odporne na przebicia
hamulec p/t: Tektro typu V
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: prosba o rade..
sklep.rower.com/view.php?idp=1281
www.giant-bicycles.com/pl-PL/bikes/lifestyle/1988/31483/
www.kross.pl/index.php?Page=538&grupa=419&kod=174
www.rowery.com.pl/scott.php?uid=97
www.rowery.com.pl/scott.php?uid=91
Dałem linki bo bez tego nikt tam pewnie nawet nie zajrzy.
Krossa będą ci odradzać bo nie cieszy się tu dobrą opinią :)
Wszystkie są aż za dobre jak na niezbyt częste rekreacyjne jeżdżenie.
I wszystkie są kiepskie jak dla "prawdziwego" rowerzysty :)
Niezły osprzęt ma ten pierwszy rower ale cena chyba mało okazyjna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: lot przez kiere
Ja też złamałem obojczyk po pięknym locie i nie gorszym suwie po ziemi po
pierwszym wypadzie na hopki po kupnie pierwszego roweru górskiego ;D
Potem dochodząc do siebie zgłębiałem tajniki jazdy na biku spisane przez
mądrzejszych i wyczytałem żeby przy locie nie podpierać się rękami, bo ich
złamanie niemal pewne. Najbardziej wskazane jest podkulenie rąk, skulenie głowy
na pierś i (prze)turlanie się w przód. Autor zalecał przećwiczenie na sali
sportowej fikołków w przód na materacu bez pomocy rąk. Od tamtej pory zawsze się
turlam, rękami o ile się da nie podpieram (trudny to do powstrzymania odruch) i
z kilku mniej lub bardziej groźnych upadków wyszedłem bez złamań (najgorszy był
na taki gruby, nierówny asfalt gdy ćwiczyłem bunny hopy i loty i pękł pedał -
leciałem w przód ale rąk nie wyciągnąłem; efekt zdarte plecy ale kości całe). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jakie ZaPiecie do roweru?
Ja myślę, że musiałbym racej zgłupieć, gdybym ryzykował utratę
kolejengo roweru. Zapewniam, że za każdym razem boli tak samo. O
rower się nie boję, ponieważ na nim jeżdżę, a moja jazda nie polega
na przemieszczaniu się po osiedlu. Zgadzam się, iż zapięcie chroni
wyłącznie przed przygodnym złodziejem. Pierwszy rower wynieśli mi z
piwnicy, gdzie dodatkowo był przypięty, a drugi spod centum
handlowego, przed którym przechadzał sie ochroniarz, a na stojak
rowerowy są skierowane kamery, ale jakoś nikt nic nie widział, tak
więc nie mówcie mi, proszę, że zwariowałem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jakie ZaPiecie do roweru?
Gość portalu: Steppenwolf napisał(a):

> Ja myślę, że musiałbym racej zgłupieć, gdybym ryzykował utratę
> kolejengo roweru. Zapewniam, że za każdym razem boli tak samo. O
> rower się nie boję, ponieważ na nim jeżdżę, a moja jazda nie polega
> na przemieszczaniu się po osiedlu. Zgadzam się, iż zapięcie chroni
> wyłącznie przed przygodnym złodziejem. Pierwszy rower wynieśli mi z
> piwnicy, gdzie dodatkowo był przypięty, a drugi spod centum
> handlowego, przed którym przechadzał sie ochroniarz, a na stojak
> rowerowy są skierowane kamery, ale jakoś nikt nic nie widział, tak
> więc nie mówcie mi, proszę, że zwariowałem.

A nagranie z kamer?

A tak w ogóle - czym był przypięty? Co złodziej rozwalił - zapięcie czy stojak? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Shimano Alivio
Aha!Skoro Unibike to mozliwe.Tylko w tym sezonie poprawialem 6 nowych rowerow
tej marki-zdarza im sie zawierac proste bledy konstrukcyjne.Ogolnie to
przyzwoite rowery za ta (niska)cene,ale maja kilka zle zaprojektowanych
szczegolow,ktore sprawiaja,ze charakterystyka jazdy jest na niskim
poziomie.Czyli:Ladnie wyglada,przyzwoite komponenty,ale kiepsko jezdzi.Nie
mniej jesli to Twoj pierwszy rower po Wagancie,to i tak moze sie podobac. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jakośc rowerow Kettler
Kilka dni temu kupiłam właśnie rower marki Kettler oczywiscie używka-
koszt 600zł, mój osobisty "doradca rowerowy" powiedział że to
Mercedes wśród rowerów :)Zrobił mu mały przeglądzik
jakieś "smarowanko" czyszczenie i powiedział że jest SUPER! Jutro go
odbieram, jak ja się cieszę, to właściwe mój pierwszy rower bo nie
liczę tego Wigry z komunii ;) Więc ja polecam tą firmę za radą
mojego doradcy a właściwie maniaka i hobbysty rowerowego. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jeżdżąca żona to skarb !!!
Ale wam tych gorek zazdroszcze :)))
Ja niestety nie trafilam na meza skarba, ale musze przyznac ze pomalu sie
wyrabia- ostatnio zaczal przebakiwac o kupnie lepszego roweru :)))) a jeszcze
3-4 lata temu nie wsiadal w ogole :)
Ja strasznie lubie jezdzic na rowerze, jezdze do pracy jak jest ladnie- jak jest
brzydko i zimno to nie jezdze bo bez przesady :)
Niestety mam lacuch w postaci dzieci- ancuch powoli zsuwa mi sie z nogi, bo
dzieci rosna i prawde mowiac bardziej jestem dumna z ich 14 km do puszczy
kampinowskiej niz z moich 40 do pracy.
Teraz jedziemy do rabki tam sa orce na rzut beretem i mam szczera ochote
sprobowac cos przejechac- na razie wszystkie trasy jakie znalazlam maja opis
"trudne" lub sa 50 km- to dla nas za duzo :( dzieci maja bowiem 2 lata (na
fotelik) 5 lat (pierwszy rower na dwoch kolkach- szukam wlasnie sztywnego holu)
i 6 lat- szesciolatke obliczam na max 10- 15 km w gorzystym terenie :((( nie
mowiac o tym ze siebie z fotelikiem czy z 35 kg na holu obliczam na niewiele
wiecej :(

ale- damy rade- w koncu jeszcze troche zycia przede mna :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki rower kupic ?
Jeśli znajdujesz upodobanie w odwiedzaniu szpitali jako pacjent - wybierz jeden
z dwócch pierwszych rowerów.
Ich podstawowym zadaniem jest wyglądać i wyglądem przypominać rowery wysokiej
półki. Poblemy zaczynają się, kiedy rowerzysta bierze wygląd za dobrą monetę i
wybiera się takim pojazdem na górki. Zwykle już podczas rekonwalescencji w
ośrodku zdrowia, kontemplując napisy na gipsie, może dość do wniosku, że
wszystkie "rewelacyjne" podzespoły tych rowerów to zwykłe, mające przyciągnąć
wzrok atrapy pełnowartościowych części.

Dość powiedzieć, że pewne, dobrej klasy hamulce tarczowe kosztują niewiele mniej
niż cały rower.

Innymi słowy: skromny ale za to dobrej jakości Giant. POza tym - w miarę
przypływu gotówki, rower Gianta możesz przecież rozbudować, zmienić komponenty
na lepsze. Ciekawym, czy jest to możliwe w przypadku dwóch pierwszych modeli.


Pozdrawiam
Keep Rockin'
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kross Hexagon v3
Za 6 stówek raczej ciężko wyhaczyć coś lepszego. W katalogu Krossa kosztuje 759
PLN i mniej więcej tyle jest wart.
Pojeździć - jasne że pojeździsz i to długo, ale poszaleć - nie poszalejesz. To
nie jest góral - sama firma Kross uczciwie opisuje go jako ATB (rowerek na
miasto i w lekki teren). Ale na pewno posłuży dłużej niż makrokesze w podobnej
cenie, tym bardziej że 2 lata gwarancji to nie w kij dmuchał...
Aha, 2 rzeczy:
1. koniecznie sprawdź rozmiar ramy. Rower niedobrany do wzrostu odbierze całą
przyjemność z jazdy
2. Jak nie znasz się na "śrubkowaniu", to do ceny (oprócz kosztów przesyłki)
dolicz koszty regulacji w serwisie - gwarancja chyba tego nie obejmuje.
Choć z drugiej strony - goście dodają gratis licznik i błotniki.
W sumie - jeśli to pierwszy rower i nie masz więcej kasy to bierz i bezpiecznie
śmigaj. Przynajmniej rama ci się nie złoży ma dziurze, a kierownica nie
zostanie w rękach :o)Złapiesz cyklozę to pewnie sam będziesz chciał coś
lepszego.

Pozdrawiam noworocznie
PS. Pamiętaj żeby dobrać ramę do wzrostu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kross Hexagon v3
1. Nie wiem jaki rozmiar ramy bede dzwonil i sie pytal. mam 184 cm wzrostu 19''
bedzie ok czy 21''? Z tego co slyszalem to 2'' w ta czy druga strone nie robia
az takiej roznicy.
2. - Na rowerach znam sie raczej slabo. Pewnie rozebralbym go i skrecil na nowo
ale szczerze mowiac nie chce tego robic bo jeszcze skrece cos krzywo albo za
slabo/ za mocno. Czytalem juz troche o tym rowerze a wlasciwie to o v4 i pisali
ze do regulacji jes tylko przednia przerzutka. Tzn ze trzeba poluzowac albo
bardziej naciagnac linke w przerzutce? :P
- Tak ale wtedy zaplacilbym za ten rower pewnie wiecej niz za taka usluge
serisowa. Musze zadzonic i sie spytac o pkt serwisowy w mojej okolicy podobno
po 2 miesiacach trzeba isc podbic karte gwarancyjna i wtedy mozna zglosic
wszystkie problemy jakie sie dostrzeglo robia to za free. (nie wiem czy to
dotyczy tego rowru z allegro niby gwarancja jest).
3. Hmm nie chce na nim skakac szalec czy trickowac. Chce nim jezdzic raczej po
szosie choc wiadomo ze zawsze jakas dziura czy kraweznik sie trafi. Wygnie sie
to kupie nowa lepsza.

Hmm to bedzie moj 2 rower. Pierwszy byl naprawde slabej klasy mialem go jakies
8 lat. Troche o niego nie dbalem i troche sie powykrzywial gdy kolega rzucil mi
pilke miedzy korbe a kolo i zrobilem salto ;] O tego bym juz dbal wkoncu
doroslem i juz tak nie szaleje i pieniadze ktore w niego wloze napewno nie chce
zmarnowac.

Dzieki wszystkim za opinie i czekam na nastepne Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kross Hexagon v3
Guma,
Jak możesz czekać to poczekaj, nie napalaj się na rower pierwszy z brzegu.
Byłem dziś w zaprzyjaźnionym rowerowym i aż mi się serce krajało z żalu kiedy
patrzyłem na ceny. Posezonowe obniżki potrwają pewnie do końca lutego. Nie wiem
skąd jesteś, ale pojeździj, poszukaj, potarguj się. Zima to martwy okres dla
sklepów rowerowych i sprzedawcy bardzo chętnie schodzą z ceny byleby tylko
towar nie leżał na sklepie.
Aha, i przy twoim stylu jazdy baaaardzo poważnie zastanowiłbym się nad rowerem
crossowym. (niekoniecznie z Krossa :o))
Zalety i wady takiego sprzętu masz na przykład tu:
www.ar.wroc.pl/~afogt/bike/equip/jakirowe.html
A taniego crossowca masz na przykład tu:
www.kellys-bicycles.com/index.php?module=catalog&cPath=1_71_86&pID=9170
I powodzenia w zakupach Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Wasze pierwsze rowery
Interesuje mnie od czego zaczynaliscie przygode z rowerami. Ja pamietam swoj
pierwszy rower:zielony Pelikan na kolach 16,potem Wigry 3 i stary skladak w
wersji cross:gruba tylna opona,na widelkach harmonijka imitujaca gumy
zawieszenia w motocyklu. A Wy?

www.fundacja.dandy-walker.org.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Uuuuuu... kolego, z pierwszego roweru to pamiętam tyle, że był czerwony, a po spawaniu ramy zielony ;-) i mały był, bo i ja wtedy mały byłem.
Potem były nieśmiertelne "Wigry" (bez numerka, czyli ver. 1.0), po "Wigrach" był "Wagant". a może "Pasat"...? "Baranka" miał fabrycznie montowanego. W każdym razie ten rower wyszedł pewnej nocy z zamkniętej piwnicy i nigdy już nie wrócił. :-( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Pierwszy rower? Też Pelikan ;-) W tylne widełki włożony kawał drąga, tata uczył
mnie jeździć... Niestety potem rodzice zamiast juniorskiej szosówki kupili mi
Jubilata i zniechęciłem się...

Pierwszy rower kupiony przeze mnie? Maxim Excursion 210. Gdybym wiedział ile na
nim przejeżdżę (i jak go przebuduję) pewnie kupiłbym dużo lepszy rower... Ale
nadal jestem z tej ramy zadowolony... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Mój pierwszy rower to prl-owska wersja BMXa
Niestety nie pamiętam anzwy. Był niebieski, miał dłuuuugie siodełko i
charakterystyczną wyciągniątą w górę kierownicę "na Harleya". Był bardzo
zwrotny. To, co miało się zepsuć, zepsuło się w ciągu pierwszego tygodnia:
światło, podpórka, dynamo, reszta zaś działała przez całe lata. Rowerów tego
typu nie jeżdziło wiele. Ale może ktoś pamięta.. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
moj byl podobny - to znaczy, tak go pamietam: wysoka, gieta kierownica jak
w "choperze", dlugie siodelko, nad tylnie kolo; byl chyba na poczatku
bladoniebieski a potem zielony.
Potem byly rozne skladaki (znaczy z roznych czesci) i oczywiscie Wigry 3 (ech,
ale sie nim pedzilo, zwlaszcza gdy pomalowalem kola i szprychy na bialo),
Jubilat...
Pierwszy rower za wlasne pieniadze to Giant Terrago w 95(i pierwszy wyjazd w
gory), potem Nakammura Summit 99 (pierwszy maraton rowerowy), zlozony Author
Vision 03 (manitou SX-R, na XT/LX) a teraz NoxFlux 4.5 (ManitouBlack, DT220,
Hayes i XT)...:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Pierwszy rower to Flaming (poczciwy składaczek)początek lat 70-tych. Jeżdżę nim
jeszcze do dzisiaj.Części troszkę wymienione ale trzon stary.
Huragan i na szytkach jak ktoś tu wspominał (stare dzieje) też początek lat 70-
tych.Poszedł pod "młotek" i ktoś inny teraz na nim ujeżdża. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Mój pierwszy rower... Historia mojego pierwszego roweru jest bardzo ciekawa.
W moim rodzinnym mieście mieszkało wielu Rosjan ( budowali u nas samoloty).
Jedna z rodzin mieszkających w naszym bloku powracała do ZSRR i moi rodzice
kupili od nich rower. Właścicielką ( poprzednią ) roweru była dziewczynka o
imieniu Marina.
Rower był niby dziecięcy ale już dosyc duzy:). Miał duże koła i z tego co
pamiętam był ciemnozielony.
Tak więcuczyłam się jeździć na rowerze radzieckim, co mogłoby mnie
skompromitować w oczach dzisiejszej władzy:).
Skądinąd powiem Wam , ze ci wszyscy Rosjanie, których poznałam to byli
starsznie fajni ludzie.
Poza tym dostaławałam od radzieckich dzieci pyszne , czekoladowe cukierki, co
było w tamtych czasach ogormnie dla dziecka ważne.
Potem był seledynowy rower Wigry 5, ( komunia) , na którym jeździłam jeszcze
będąc na studiach i który jeździ do dziś ( używa go mój szwagier i bardzp sobie
chwali).
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
:-)

Hm... mój pierwszy rower był żółty (firma Cross) i pochodził z hipermarketu
Praktiker - fundusz założycielski 200 zł. (Mało pieniędzy i podejrzani
sąsiedzi). Uczyłam sie na nim jeździć w wieku 23 lat na terenie Pogotowia
Ratunkowego oraz Szpitala w Krakowie przy Łazarza i Śniadeckich. Lepiej późno
niż wcale. Jakie oklaski dostawałam od pensjonariuszy :-)

Miesiąc póżniej kupiłam fajny zielony z koszem z przodu - fundusz założycielski
200 zł, a żółty oddałam mężowi. Pół Krakowa, cały Ojców, Nawet trasa do Suchej
Beskidzkiej. W sumie Setki kilometrów. Służyły wiernie przez 2 lata -
wymieniłam w nich chyba wszystko. Z oryginałów to tylko ramy zostały :-) Potem
sprzedałam je na Allegro i służą teraz innej parze.

Potem 2 Geanty (ramy molibdenowe) przez następne 2 lata... Też je serdecznie
pozdrawiam. Dziś eksplorują okolice Warszawy z nowymi właścicielami.

Na wiosnę kupię sobie 2 następne... Pozwiedzamy Niemcy i Holandię.

:-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
mój pierwszy rower miał trzy kółka (tak, pamiętam to bardzo dobrze :) był
czerwony i stanowił jednocześnie rowerową wywrotkę - z tyłu miał małą
platforemkę, na której woziłam piasek :) a podnosiło się ją za pomocą wajchelki
przesuwanej z przodu na ramie łączącej siodełko z kierownicą :)

yo, to były czasy, miałam 3 lata :P Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze pierwsze rowery
Dziwne ale prawdziwe.

To był rok 1955, ojciec mój wczesny "pomysłowy Dobromir" wymyślił sobie że z
części dużego męskiego roweru zrobi dla mnie mniejszy tak dla 8-mio latka.I jak
postanowił tak zrobił.
Z ramy z normalnego męskiego roweru powycinał odkuwki potem je porozwiercał, z
rury wodociagowej porobił wszystkie elementy ramy i je srebrem z monet
pospawał.Obręcze kół też oczywiście zostały zmniejszone i idealnie
wycentrowane.Mało tego, ten sam los spotkał opony i dętki.Ramiona pedałów też
skrócił.Wyszło z tego całkiem ładne toczydełko.
Kolor lakieru na moim pędzidle oczywiście jakże by inaczej,- czerwony.
Pamiętam że nie zmniejszył tylko stópek pedałów,bo były z UNRY,może były trochę
za duże, ale za to były wygodne i posiadały,(moją dumę) w bokach gumy odblaskowe
żółte szkiełka z napisem USA ,jak w prawdziwym dorosłym rowerze.

To był pierwszy rower dla małolata na mojej ulicy.....Fajne wspomnienia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Author, Merida czy Wheeler....?
Author, Merida czy Wheeler....?
Witam seredcznie.
Planuje kupic swoj pierwszy rower.
Z cala pewnoscia bedzie to kross.
Duuzo poczytalem i pochodzilem po sklepach i wiem jeszcze mniej niz
wiedzialem....
Wybor padł na:
www.rowerymerida.com.pl/rowery.php?gr=14&id=78
www.wheelerpolska.home.pl/katalog.php?op=cross&bike=3
www.author.pl/okwww_rowery/okwww_cross/reflexsx.htm#
Nie mam pojecia, ktory. W zasdadzie wizualnie wszyskie mi sie podobaja,
poprostu sam juz nie wiem. Na sprzecie sie nie znam.
Prosze o rade.

Mam jeszcze pytanie co do ramy.
Mam 196 cm wzrostu, czy rama 22 dla mnie bedzie ok czy jednak sklaniec sie ku
24?
Moze to i smieszne pytanie jednak dla kogos kto ostatni raz siedzial na
rowerku 10 lat temu to dosc istotne.
Pozdrawiam.
Bogen Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rower Ukraina
Ukraina zawsze miała opinię zbyt ciężkiej, toczącej się z nadmiernymi oporami.
To co powinna mieć twarde - miała zbyt miękkie/miski, konusy, kulki/ co miało
być sprężyste - to się "gło". Dopiero po pierwszej wymianie wszelkich bieżni i
kulek - zaczynała sie lekko turlać.
A wspomnienia!
Pierwszy rower był poskładany z jakichś kawałków które przeżyły wojnę. Ojciec
go złożył dla starszego, dużego brata. Rower był wyższy niż ja. W latach
pięćdziesiątych rowery się jeszcze nie rozmnażały i przez to małe rowery nie
występowały w przyrodzie. Gdy tylko byłem w stanie utrzymać rower w pionie
zacząłem jazdę. Najpierw "na pedale", a dopiero później "pod ramą". Każdy
chłopak musiał najpierw nauczyć się jeździć na hulajnodze. Nie było małych
rowerków z wetkniętym patykiem. Pod ramą: - łydka prawej nogi była czarna i
podrapana przez tarczę, kostki pokaleczone przez korby i pokryte strupami.
Zdarcie korbą takiego strupa rozpoczynało indiańską próbę twardości charakteru!
Pisać dalej, czy już Was znudziłem?
Pozdro!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Architektura: elegant zasiadł nad Wisłą
Stojak antyrowerowy
Stojak przejdzie do legendy, jak zaprojektować "ładne" ale zupełnie bezużyteczne
g****no.

Widać, że artysta zapatrzył się na gieesy i prowincjonalne miasteczka, gdzie
królują składaki wigry z czasów gierka a standardowym "stojakiem" jest wyrwikółka.

Ten stojak to porażka. Zniszczy każdy hamulec tarczowy a przede wszystkim
uniemożliwia zapięcie roweru ulockiem.

Zdjęcie jest ewidentnie pozowane/sponsorowane: pierwszy rower nie jest zapięty i
nawet w ogóle nie ma zapięcia, a drugi jest przywiązany sznurówką sprężynką za
koło. Jak ktoś lubi kupować nowy rower co tydzień to sobie może tak zostawiać. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: co się pamięta przez całe życie?
Pierwszą dziewczynę jeszcze tą z czasów podstawówki,
Pierwszy rower górski,
Pierwszą zapaloną faję ( od razu stary mnie złapał kudre wcześniej z
pracy wrócił ),
Pierwszy seksior,
Pierwszy blancior,
Pierwszy mocny zawód miłosny potem drugi...,
Pierwsze oryginalne buty :),
Pierwszy wyjazd za granicę w trasę,
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: To każdy rowerzysta wiedzieć powinien
Bardzo popieram pomysł z wystawianiem mandatów - może ten sposób zmusiłby
rowerzystów nieoświetlonych do szybkiego zakupienia lampy - sama miałam podobną
sytucaję - kilka lat temu jak kupiłam sobie rower (pierwszy tydzień użytkowania,
rower niewyposażony w lampę) zjeżdżając z chodnika już na niewielką drogę
osiedlową wieczorem złapała mnie policja - powiedziałam, że jeżeli wlepią mi
mandat nie kupię sobie lampy a jak nie wlepią to następnego dnia pójdę i te
pieniądze przeznaczę na lampę - nie dali a ja następnego dnia kupiłam lampę :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dzisiaj "Malena" :)
dzisiaj "Malena" :)
Rok 1941. Małe miasteczko na Sycylii. Pewnego wiosennego popołudnia, gdy w
całym Castelcuto słychać przemówienie Mussoliniego, który wypowiedział
właśnie wojnę Anglii i Francji, 13-letni Renato Amoroso dostaje od ojca
pierwszy rower, zostaje przyjęty do grupy wyrostków i po raz pierwszy widzi
piękną, młodą mężatkę Malenę Scordię, która zamieszkała w miasteczku niedawno
bez walczącego na froncie męża. Każdemu jej pojawieniu się w mieście
towarzyszą pożądliwe spojrzenia mężczyzn i zawistne komentarze kobiet.
Renato staje się cieniem Maleny, śledzi jej każdy krok i marzy oczywiście o
romansie. To marzenie staje się powoli obsesją chłopaka. Tymczasem z frontu
nadchodzi informacja o śmierci męża Maleny. Jej sytuacja materialna ulega
gwałtownej zmianie...

serwisy.gazeta.pl/tv/1,47081,3628757.html
TVP2, 23:15

Jedna z najlepszych ról Moniki Bellucci- moim zdaniem.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Walka z depresją, czyli jak opanować "złe" myśli
A ja mam wszystkie punkty wymienione jako symptomy i wcale nie zamierzam sie leczyc.

To ludzkosc jest chora - kierujaca sie strachem, kierujaca sie opiniami innych, stadnym mysleniem i pogonia za prostymi, zwierzecymi emocjami, traktujac bliznich kopytami.

Dla mnie z jednej strony to co czuje jest to swego rodzaju wolnosc - patrze na zycie z perspektywy smierci i na sobie mi nie zalezy, wiec moge wszystko :) Z drugiej strony to jest horror zyc w takim srodowisku, smutek samotnosci wrecz dobija momentami. Ale na to jest tez lekarstwo - obojetnosc. I alko od czasu do czasu.

Dokladnie pamietam z dziecinstwa "standardowe odczuwanie" - radosc z pierwszego roweru, radosc z zablysniecia w towarzystwie, strach przed tym jak wypadne, beztroske zabawy i inne. Teraz nie czuje praktycznie NIC. Tak jakbym byl bezstronnym obserwatorem. Moze za duzo czytalem, moze za malo szufladkowalem i za bardzo ciekawy innego bylem. Coz, trudno, jakos bedzie trzeba zdzierzyc te kilkadziesiat lat zycia... Tylko szkoda mi jednego - pamiec i koncentracja momentami strasznie szwankuja, tym bardziej ze nie jestem wzrokowcem, a zapametywalem (kiedys mialem zaj.. pamiec) w jakis taki emocjonalny sposob. Wiec gdy nic nie czuje to nie zawsze to dziala ok :)

I tak , wystepuje wspomniane jedno "nie wolno" - nie wolno mi miec wlasnej rodziny. Tak ze wzgledu na odpowiedzialnosc za nia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: lista obecności :)
Jeśli w ten kapuśniaczek Cię nie przemoczyło, to musisz mieć ładne ubranka :)
Moja kurteczka nasiąka jak kiepska gąbka. Kiepska, bo nie momentalnie, ale jak
trochę się w deszczu pojedzie zaraz robi się 3 razy cięższa.
Czego używacie do pielęgnacji skórzanych łaszków? Przydałoby się czymś ta
łachamny ponacierać, żeby ten deszcz nie był taki dokuczliwy. Pytam na zapas,
bo w najbliższych dniach jeszcze nie będę ich używał :)
W ubiegłym tygodniu pojeździłem trochę na motocyklu znajomego (no jakoś tak
wyszło) i zaraz potem wsiadłem na rower. Pierwszy raz coś takiego mi się
przytrafiło, ale dosłownie nie potrafiłem równowagi utrzymać! Spadałem z
roweru :) Heh... ach ten błędnik.
W-Wa ładna pogoda. Marek pewnie ostrzy opony na Puławskiej :) Jak tam w
Szczecinie? Korzystajcie, korzystajcie. Tych ciepłych dni nie zostało już chyba
tak mnóstwo w tym roku.

P,M Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Miało być optymistycznie ale wymiękłam :(
ja napisze tylko,ze rozumiem... I bardzo pzrytulam. Jednoczesnie
wierze,ze on znajdzie te milosc ,ze usciska kieys ciezarna zone a
potem bedzie nieporadnie tzrymal w ramionach malenstwo z czerwona
buzia i wielkimi oczami. Potem bedzie je tzrymal za reke zeby pomoc
przy pierwszych krokach, i bedzie smial sie pchajac pierwszy rower .
Bedzie uczyl plywac i kupowal za drogie zabawki... Wierze w to z
calego serca. Wierze dla Ciebie dla siebie i dla kazdej z nas.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ukradli mi rower!
No to niezly tupet mial ten zlodziej! I musial Was obserwowac bo nie wierze, ze
tak ot sobie, wszedl do pierwszego lepszego schowka.
Nam skradli 'tylko' jeden rower z parkingu na stacji koleji. Stal caly dzien i
mial tylko jedne zabezpieczenie. Akurat tego dnia maz posial kluczyk od
drugiego zabezpieczenia a ze sie spieszyl, to sobie odpuscil.
Polcja spisuje zgloszenie ale nie jest w stanie z opisu odnalezc wlasciciela,
nawet jesli rower znajda. O ile znajda...
Przy kupnie pierwszego roweru dla siebie tez wykupilam ubezpieczenie a przy
kupnie drugiego, juz sobie odpuscilam. Kupilam nowy ale jeden z tanszych
rowerow i pomyslalam, ze zaryzykuje. Mysle, z egdybym kupila cos drozszego to
juz oplacilabym ubezpieczenie choc teraz troche mam pietra czy mi roweru ktos
nie ukradnie. Szczegolnie kiedy jade do miasta na zakupy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: granica pamięci
Myślę, że jak coś zrobi niesamowite wrażenie na dziecku, to ono może będzie pamiętać to bardzo długo.

Ja pamiętam pewne wydarzenia z dzieciństwa: pobyt nad morzem w wieku 2 lat, mój pierwszy rower (rany jak ja wtedy płakałam z radości), pobyty w przychodni i codzienne zmiany opatrunku po poparzeniu, itp.

Ola ma teraz 4 lata i 3 miesiące. Pamięta i czasami wspomina pewne rzeczy z okresu 2 i 2,5 roku. Jak miała 2,5 roku była zafascynowana pociągami. Był Dzień Dziecka a ja nie miałam ani grosza ,żeby kupić jej prostą zabawkę. Postanowiłam że przejedziemy się pociągiem. Do było najlepiej wydane 2,5 zł. Do dziś wspomina tą "wycieczkę".

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rowery, rowerki -co tam kto miał :D
Pierwszym rowerem , na którym nauczyłam sie jeździć to był rower "Szarotka".
Piekna damka, młodzieżowa, która była własnoscią mojej siostry.Mój pierwszy
rower już dorosły nazywał "Sawa". Będąc na studiach jeżdziłam w klubie
rowerowym"Tornado"(pozdrawiam wszystkich, którzy tam jeździli). Mieliśmy tam
rowery "Waganty" i "Gazele". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: owocowo
owocowo
tak mnie zainspirował truskawkowy wątek ma innym forum, że zaczęłam szukać w
pamięci, jakie owoce i jakiej scenerii pojawiają się w Jeżycjadzie.
Truskawki oczywiście-i pamiętna buntownicza akcja Natalii przeciw
proponowanemu zamążpojściu, łącznie z ciśnięciem koszyczka :)
Maliny- i trójkąt Aurelia-Kozio-Arturek, stary rower, pierwszy pocałunek i
męska rywalizacja
co jeszcze??? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wątek o studentkach (specjalnie dla Chułana)
(moze nawet o stu denkach? bezdenny taki, jak to w zyciu)

Bicyklia najbardziej ekologiczną jest ze sztuk cyklicznych, i najbardziej
wyzwoloną. Mam tu na mysli takze jej szlachetna odmiane, Bicyklie Bez Trzymanki,
kiedy to Dentki same wpadaja pod kola, widzac w niej zakwestionowanie prawa
boskiej i ludzkiej grawitacji. Ale oczywiscie kazdy ma prawo do swojego zdania,
prawo do swojej jazdy. No tak juz jest.

Coz. Moj pierwszy rower mial tylko jedna detke. (Lubie, gdy wspomnienia
rozwijaja sie swobodna struga). Bylo to wiosną na wsi, detka nazywala sie
Michelin, i na pewno pachnial bez, bo zawsze pachnie bez gdy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy wieta dlaczego Schlesierzy jada na kole :-)
Rower pierwszy raz zobaczyli w Polsce ruskie soldaly gdy wkroczyly na kresy
wschodnie ! Wiec nie pitolcie glupot ze w Polsce przed 1939 nie bylo nic . To
faszystowska propaganda tak wmawiala wszystkim tym co sie identyfikowali z
czarnym ptaszyskiem ze hackenkreuzem u dolu ..... :-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rodzinka Kelly`sa powiła nowe potomstwo...
Tym razem naprawdę trudno nie przyznać Krakersowi racji. Z czasem i Ty Mati
pewnie zaczniesz narzekać na osprzet (a to kiera nie taka, a to mostek
niewygodny, a to siodło zbyt miękkie, a to manetki nieergonomiczne itp) że też
zaczniesz wymieniać ;-) Niektórzy wolą to robić po prostu od początku pod
siebie, choć nie oszukujmy się - to wymaga pewnego doświadczenia i pierwszego
roweru zazwyczaj nie składa się, a jednak kupuje.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Klasy rowerów - co znaczą skróty?
Witam!

freaky_mati napisał:
> A teraz jedno pytanko do nrs_krowa nie rozumiem; nie rozumiem logiki
> "kupilem rower i nie wiem do jakiej dyscypliny go uzywac?"
> Ja zawsze myslalem, ze ma sie pewien styl jezdzenia i kupuje sie
> rower do tego stylu.

Jak ktoś nie napisał ironia_mode_on to już nie kumasz? Co z Ciebie za Zły
Admin... teraz już wiem dlaczego tematy na RR zamykasz:P <peace>

A powiedz mi Mati jak ktoś pierwszy rower kupuje to skąd ma wiedzieć jaką
dyscyplinę będzie na rowerku uprawiał? On potrzebuje rower do jeźdżenia po
chodniku, parku i czasem do lasu (90% odpowiedzi na pytanie: gdzie zamierza
Pan/Pani jeździć?). Dopiero po jakimś czasie da się konkretniej
sprecyzować "dyscyplinę" :D

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: (hist)Patent na rower
(hist)Patent na rower
Jak podaje dziennik „Metro” w rubryce „Lata wstecz zdarzyło się”… „Rok 1818 –
powstaje pierwszy rower. Baron Karl Friedrich Christian von Drais de
Sauerbrun opatentował w Niemczech prototyp roweru. Był to dwukołowy pojazd
napędzany przez odpychanie sie nogami od podłoża nazywany często “maszyną do
biegania” lub też “Draisine”. Wehikuł pozwalał podróżować z prędkością 10-15
km/h, co dawało dużo lepszy wynik niż jazda dyliżansem.”
Pozdrawiam
Krzysztof Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Problem babci, problem tempa, nieudolna obstawa.
Problem babci, problem tempa, nieudolna obstawa.
Ludzie składają 1% podatku na masę a ryksza z muzyką która jest swoistą wizytówką masy jest tylko przez chwilę. Po co organizować koncert na zakończeniu masy gdzie każdy myśli tylko o tym aby coś zjeść, umyć się i odpocząć. To jest bez sensu. Na tym koncercie nikogo nie ma. Chyba nie trzeba przypominać nikomu masy z Aleksem i jego elektryczną gitarą. To była najlepsza masa jaką pamiętam.

Problem tępa pominę aby nie dublować wątków.

Czajnik na chwilę zdołał przywołać do porządku babcie na rowerku w skórzanym kapeluszu z oczojebną kamizelą. Inny młody rudy pedał z zabezpieczenia był przekonany że to stały element masy. Ja jechałem na rolkach i bardzo mi przeszkadzała. Nie wspominając o tym że stwarza to niebezpieczeństwo głównie dla samej babci. Jeśli na następnej masie nie znajdzie się żaden człowiek z obstawy który będzie miał dość odwagi aby babcię okiełznać ja rolkarz będę dla niej złośliwy. Piszę to prośbą aby ratownicy byli na przedzie zaraz za rolkarzami. Nie wnikam ile lat ma szanowna seniorka, ale jej upadek może być brzemienny w skutkach. Bardzo mnie cieszy że w tym wieku ktoś jeździ na rowerze, ale czemu ona jedna jedzie w szyku rolkarzy i "obstawa" to toleruje?
Z megafonów krzyczycie "rowerzyści proszą o węża". Zróbcie najpierw miejsce...

Od tylnego zderzaka samochodu policji (nadzoru komunikacji miejskiej) do pierwszego roweru obstawy oddzielającej rowerzystów i rolkarzy to jest miejsce dla tych co nie mają łańcucha.
Tak było od zawsze. Ja tego będę pilnował. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: [rower miejski]JCDecaux propozycja wtorek:)
[rower miejski]JCDecaux propozycja wtorek:)
Witam wszystkich,

Zacznę tak...

...Warszawa, miesiąc do 1 lipca. JCDecaux ustawia przez cały
czerwiec 4000 stacji dokujących pod system roweru miejskiego. Jednej
jedynej nocy ustawia w tych stacjach 20 000 tysięcy rowerów.
Następnego dnia 10 mas krytycznych rusza na miasto... 20 000
rowerów!!!
To nie bajka, tak się stało w Paryżu - w/w firma w ciągu jednej nocy
tego dokonała.

Jutro będzie oficjalna prezentacja sprzętu w/w firmy, jako jednej z
kilku propozycji roweru miejskiego dla Warszawy.

A już dziś instalując wzorcową stację dokującą przed stołecznym
ratuszem z - niekłamaną przyjemnością donoszę - jako drugi w Polsce
dosiadłem dziś pierwszego roweru miejskiego firmy JCDecaux. Wrażenie
robi:))
Mam jeszcze 3 miejsca dla konstruktorów na prezentację multimedialną
i organoleptyczną projektu jutro dla władz miasta naszego. Jeśli
ktoś chce oprócz Seby i Rafiego się dostać - proszę być na pl.
Bankowym 3/5 i szukać Raffiego poziomki na 12.30.

www.jcdecaux-mu.fr/
pozdr, czajnik Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: [OT?] Chciałbym przypomnieć...
Pięć lat jazdy po normalnej nawierzchni i skoków po korzeniach, kamieniach, krawężnikach, dziurach tudzież schodach przy różnej pogodzie. Pare gleb też zaliczyłem :) Rower (pierwszy) nie miał amorów, krzywy na początku nie był. Osprzęt w drugim rowerze był tragicznej jakości dlatego w miarę szybko większość wymieniłem (poza amorami - jakoś zawsze miałem pilniejsze wydatki). Ramy od środka smarować nie zamierzałem, ale mógłbym np. zasilikonować te dwie dziury na śruby do mocowania kosza na bidon. Ważył 21 kg., tarzczy nie miał (v-brake zainstalowany firmowo), kupiłem go bodajże za niecałe 700 złociszy. Lśniących napisów nie było, bo je zerwałem - jakoś bardziej podobała mi się matowa czerń ramy i srebro widelców niż oczojebne żółto-czerwone wstawki :) Kupując oba rowery miałem pełną świadomość, że ich żywotność raczej nie przekroczy trzech lat - w pierwszym przypadku bardzo miło się zdziwiłem. Wiem, że rower z pełnym zawieszeniem powinien wytrzymać zjazdy ze schodów i dlatego z tych schodów sobie radośnie zjeżdżałem - nie chciało mi się 21 kilo stali znosić z mostu Łazienkowskiego i kilku innych miejsc o niejakiej różnicy poziomów :) Każdy sprzęt ma swoją wytrzymałość, jak się ją przekroczy to sprzęt się psuje. Tak jak kropla drąży skałę by w końcu poastała duża dziura tak i mój drugi rower w końcu nie wytrzymał któregoś uderzenia w jego pedały i siodełko masy 75 kilo :) Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :) Teraz mam Orkana i jeśli miałbym się przesiąść na górala to na markowego z amortyzowanym przodem. Rowery z marketów na dłuższą metę nie wytrzymują próby czasu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak zacząć przygodę z rowerami poziomymi?
stary_bej napisał:

>
> wiadomo, jak na ucznia nie posiadam duzej ilosci gotowki, wiec poluje na
> uzywane. i wydaje mi sie ze szosówka uzywana byla by duuuuzo tansza niz poziomy
> rower:(?
>

oczywiscie ze szosowka bylaby tansza - tam jest z czego rezygnowac - w koncu
ciezka stalowa szosa na kiepskim osprzecie to jest rezygnacja z komfortu. a w
poziomce do codziennego uzycia glownie chodzi o komfort;-)

A tak juz serio: szose nabyc za 100-150 zl da sie, ale mysle, ze jesli mozesz
sie zadluzyc na pare miesiecy (wzgledem tych kosztow autobusu, ktore podales) to
za te 1-1.5kpln zlozysz calkiem sensowny rower z uzywanych albo tanszych czesci.
Ja sam na budowe pierwszego roweru (rowniez jako uczen) wydalem tyle i
przejechal sporo - z drobnymi modyfikacjami prawie 18kkm - wiec bylo warto. A
przesiadlem sie wlasnie z szosowki, na ktorej nabawilem sie jedynie chemoroidow;-)

pozdrawiam
bart

PS. sorki ze podzielone, edycji brakuje a glowka wolno pracuje:] Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak zacząć przygodę z rowerami poziomymi?
bzaborow napisał:

> A tak juz serio: szose nabyc za 100-150 zl da sie, ale mysle, ze jesli mozesz
> sie zadluzyc na pare miesiecy (wzgledem tych kosztow autobusu, ktore podales) t
> o
> za te 1-1.5kpln zlozysz calkiem sensowny rower z uzywanych albo tanszych czesci

no wlaśnie nie mam sie jak zadluzyc zbytnio:) tak lekka reka mialbym moze ze
300-400 zl, wiec niewiem wlasnie czy inwestowac w kolarke (ogulnie znajomy
poleca) lub wlasnie zainwestowac w ten o to rower:
www.poziome.republika.pl/techno0.htm
bo tam jest napisane przez autora: "I jeszcze jedna ważna sprawa: koszt roweru
to około 300 PLN" co mnie bardzo podniecilo bo czesci potrzebne ze
skladaka/górala makrokesz bym prosto zdobyl:) leza w piwnicy:) dlatego po
obejrzeniu tej strony zaczalem wogule myslec o poziomce. ze wzgledu na nikly
budzet bralem pod uwage tylko jakas stara szosowke

> Ja sam na budowe pierwszego roweru (rowniez jako uczen) wydalem tyle i
> przejechal sporo - z drobnymi modyfikacjami prawie 18kkm - wiec bylo warto. A
> przesiadlem sie wlasnie z szosowki, na ktorej nabawilem sie jedynie chemoroidow
> ;-)

z tego co mi wiadomo chemoroidy sie pisze przez samo "h" ;]
a tak na powaznie, nie mam zielonego pojecia o budowie poziomek:(

milego dnia,
beju Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rowery w Chicago!
Pierwszy rower mialem za 15 $
Klodka z lancuchem byla drozsza. Teraz kupilem na Lawrence na przeciwo
C.C....nie, nie chodzi o Claudie Cardinale. Wydalem ponad 300$ ale ie zaluje.
Upierdlwe jest tylko zaczepianie go na ty samochodu. Ostatnio, oba rowery
spadly mi na zakrecie. Nic sie nie stalo.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Rowery w Chicago!
ha,ha :) moj pierwszy rower byl kompletnie za darmoche, mial przebita detke,
ale skleilem i mam go do dzis :) nie uwazam jednak, ze kierowcy w chicago
uwazaja na rowerzystow, sam jezdze rowerem do pracy i czasami nie jest fajnie,
jak koles z drabinami na dachu chlasta cie prawym lusterkiem po uchu :))) ale
dawac, dawac :) rowerem to i na czerwonym mozna i stopy nie obowiazuja :) ja
tam kocham rowery i tyle :) niewazny jaki i za ile :) aby mial dwa kola :)) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: traumatyczne przeżycia z dzieciństwa
Te traumy to bolesne fizycznie są. Mogło to się źle skończyć. No, ale byłeś pod opieką siostry

Ja swojego brata młodszego jak był niegrzeczny, a był ze mną sam przywiązywałam do wózka.

Kilka lat pozniej dostalem swoj pierwszy rower - Pelikan (ten byl
dostosowany do mojego owczesnego wzrostu)


Ile miałeś wtedy tego wzrostu?

a rocznie przejezdzam na rowerze po kilka tys. km

O jejuniu.
Sporo kiedyś jeździłam, ale nigdy nie były to tysiące km. Teraz zdecydowanie więcej chodzę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pamiec
Pamiec
Do jakich najodleglejszych wspomnien jestescie w stanie siegnac pamiecia?
Moje najbardziej oddalone wspomnienie to chyba dzien, w ktorym sprzedalem
(sam!) moj pierwszy rower. Mialem wtedy ok. 6 lat. Chyba dlatego utkwilo mi
to tak w pamieci bo strasznie ta transakcje przezywalem wowczas.
Probuje nieraz siegnac pamiecia jeszcze dalej ale jakos mizernie mi sie to
udaje. Jedynie fragmentaryczne przeblyski jakichs sytuacji, przezyc...nic
wiecej.
Slyszalem, ze podobno sa ludzie, ktorzy potrafia przypomniec sobie doznania
z lona matki. Czy to w ogole moze byc prawda?


piotr Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Za 15 lat...
Dla kazdego pokolenia wydaje sie ze nauka poczynila olbrzymi skok do przodu.
Pierwszy rower , pociag , samochod , samolot , telewizja a jeszcze wczesniej
ksiazka , bron palna , medycyna byly wiekszym skokiem cywilizacyjnym niz to
co wydazylo sie w ostatnich 30 latach.
Pamietam opowiesci mojego dziadka jak na poczatku XX wieku jako maly chlopiec
chodzil przez tydzien z kolegami ogladac slady opon zostawionych przez
pierwszy samochod , ktory zobaczyli.
Teoretycznie zmiany powinny nastepowac duzo szybciej ze wzgledu na szerszy
zakres oswiaty wsrod wiekszej liczby ludnosci.
Z drugiej strony koncentracja najlepszych osrodkow badawczych w zaledwie kilku
krajach swiata moze ukierunkowac rozwoj nauki i techniki tylko w dziedzinach
"oplacalnych" i nienaruszajacych interesow korporacyjnych (np. naped
samochodowy).
Mysle ze przez nastepne 15 lat zostana wymyslone nastepne gadgety typu
telefon komorkowy , aparat cyfrowy , 234 programy telewizyjne na kazde zawolanie
emitowane co 15 minut , sprzet domowy polaczony w Intranet z dostepem do
Internetu itp.
a prawdziwe problemy ludzkosci jak np. zanieczyszczenie srodowiska ,
bezpieczenstwo , zacofanie i biedota 3-go swiata , rowny dostep do oswiaty
i lecznictwa , zatloczone drogi komunikacyjne pozostana na poziomie podobnym
do dzisiejszego.
Rozwinie sie to na czym bedzie mozna dobrze i szybko zarobic.



Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 1 z 3 • Zostało wyszukane 223 wypowiedzi • 1, 2, 3