Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy poród
Temat: zazdrość 2
cbnet wrote:
No i zrezygnowaly przy tym z tego wszystkiego co bylo
niegdys ich domena (ognisko domowe i te sprawy).
Uważasz, że to dobrze ?
Kobiety zbuntowaly sie i np jesli chodzi o dlugosc zycia
- wyszlo im to na lepsze: juz nie umieraja przy 3 porodzie
jak dawniej bo malo ktora wie jak wyglada 2-gi porod,
nie mowiac juz o 3-cim...
Rany !!!!
To pierwszy poród jest bardziej niebezpieczny,
od każdego kolejnego, co Ty wymyślasz ?
Ciekawe kiedy mezczyzni wreszcie sie zbuntuja? ;)
No i co wowczas z tego bedzie?
Jak wyobrażasz sobie bunt mężczyzn ??
Grzecznie się pytam.
Ciekawe co bedzie dalej? Moze to kobieta stanie sie
kims kto bedzie zabezpieczac sprawy bytowe (troche
tak jak w swiecie zwierzat jest u lwow)? :)))
To co będzie dalej, jest przerażające właśnie !
Kobiety zamiast rodzić dzieci, będą je sobie hodować
w probówce, albo wcale.
Będą samowystarczalne w domu, w pracy i w łóżku.
Instytucja domu i rodziny zaniknie.
Mnie się to nie podoba :-(
Temat: Pozdrawiamy kobiet!!!
Casper napisał(a) w wiadomości: ...
- w przypadku zajscia w ciaze dziecko bym urodzil - 15 minut bólu
15 minut.... he, he, he.
Co za głupek z tego Caspera?
A może pomyliły mu się minuty z godzinami?
Na wszelki wypadek wyjaśnię innym (młodym) appowiczom, że poród z aspektu
medycznego trwa kilkanaście godzin. Bóle trwają zwykle kilka godzin. Faza
właściwa porodu to zwykle od kilkudziesięciu minut (30-50) nawet do 3-4
godz. (w przypadku pierwszego porodu).
Siła bólu przy porodzie, porównywalna jest TYLKO z bólami nowotworowymi.
A ten głupek-Casper pisze: "15 min."
Casper-debilu!
A może wreszcie powiesz mi, dlaczego Mazowieckiego co preambułę napisał
nazywasz "lewicą"?
Przypomnę ci twoje własne słowa:
"preambuła jest generalnie autorstwa lewicy" (Casper)
abangel666
"Przez pół roku ludzie pracują bez pensji,
prezesi zaś szmal trzepią: bezkarni... zwycięscy...
Mane, Thekel, Fares! - "Poeta pamięta"!,
jeszcze się na was znajdzie: i gałąź, i pętla!!!" (moje - fragm.)
Temat: Religa [']
Dnia Tue, 10 Mar 2009 18:45:21 +0100, Moon napisał(a):
Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie
| Znowu Pan kłamie, tak samo jak w 'referencjach' na stronie QMC
| International....
nie każ mi grzebać w postach z grupy krakowskiej oszołomie i twoich bzdetach
o zaletach porodów w mieszkaniu i o tym jak urządzenia monitorujące
zagrożenia ciązy są zbędne,
Ależ gdzieżbym śmiał kazać, zresztą po co? Toż wiadomym mi jest, że takowe
grzebanie w Pana wykonaniu dałoby w wyniku tendencyjnie pociete wypowiedzi
spreparowane tak, aby wykazać z góry założona tezę.
Pamiętam też, że kiedy Tomek Radko podał raport pochodzący z USA który
dowodził, że w wypadku niezagrożonej, prawidłowej ciąży ryzyko powikłań w
amerykańskim szpitalu jest kilkukrotnie wyższe, niż w wypadku porodu w
domu, toś Pan zamilkł.
Może Pan zauważy, że z definicji poród dla kobiety blisko pięćdziesiątki,
czyli takiej, jaką była Pana żona, jest uznawany za ryzykowny. Jeśli to do
tego pierwszy poród, a jeszcze do tego jest to ciąża mnoga, to nie ma mowy
o polecaniu domu, jako dobrego miejsca do rodzenia. Dywagacje dotyczyły
wyłącznie porodów w wypadku dobrze diagnozowanej, prawidłowej i
niezagrożonej ciąży.
Temat: Religa [']
Dnia Wed, 11 Mar 2009 12:49:20 +0100, Moon napisał(a):
Panie Piotrze Dynda, prezesie QMC International sp. z o.o. z siedzibą
przy ul. Chocimskiej 27/4 w Krakowie
moja żona rodząc była bliżej czterdziestki, więc znów kłamiesz.
Możliwe, nie sprawdzałem dokładnie i pisałem z pamięci. Nie zmienia to w
żadnym stopniu wnioskowania. Ciąża w wieku ponad 40 lat jest uznawana od
strzału za zagrożoną, szczególnie kiedy to pierwszy poród, a do tego ciąża
mnoga.
ale czy można wymagać prawdy od chorego człowieka?
i nie zajmuj się moją żoną, domem, firmą i dziećmi bo nie życzę sobię.
Może Pan sobie nie życzyć, tyle Panu wolno.
chyba, ze zacznę zjamować się twoją rodziną?
kto wyprodukował takie gówno jak ty?
Moi rodzice.
starzy pili, ty genetycznie zmodyfikowany pierdolcu?
Pańscy? Możliwe.
Temat: EmPe3 z kabaretu poszukiwane.
----- Original Message -----
From: "Pawel Szczesiak" <montypyt@interia.pl
To: <pl-listserv-chomo@newsgate.pl
Sent: Sunday, January 27, 2002 11:12 PM
Subject: Re[4]: EmPe3 z kabaretu poszukiwane.
Cholerka, nie czytalem, nie moge jej zdobyc. :)
Ale czytalem, za to "Szatana z siodmej klasy" - tylko, ze dowcipy nie
byly najmocniejsza strona ksiazki. :
A nie ma sie czemu dziwic - pojawilo sie tylko 5 numerów ;-)) (wydanie
internetowe po tym jak padla strona jest juz niedostepne ;-)) )
tax
Stary doswiadczony lekarz pyta sie swojego mlodego, dopiero rozpoczynajacego
kariere kolegi, jak mu idzie praktyka.
- Jakos nieszczegolnie. Wczoraj odbieralem pierwszy porod. Matka i dziecko
umarli, a w dodatku z reki wysliznely mi sie szczypce, uderzyly w glowe i
zabily ojca...
- To rzeczywiscie nieszczegolny przypadek. Prosze to jest adres, prosze isc
odebrac tam porod i wieczorem poinformowac mnie o wyniku.
Wieczorem mlody medyk dzwoni do profesora:
- No i jak panu poszlo? - pyta sie profesor.
- Zdecydowanie lepiej. Ojciec zyje.
Strength & Honor
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematuTemat: o wzajemnej miłoci 2 panów - ssswinnssskie
Miales przedwczesny wytrysk. Odsapnij, uspokoj sie, sprobuj jeszcze raz...
Smuggler
Koleś, a może jakiś tax? Oczywiście wszyscy jesteśmy wdzięczni, że w ogóle
coś napisałeś, ale to było ntg.
Pozdrv!
Andrzej
i vat:
Stary doświadczony lekarz pyta się swojego młodego, dopiero rozpoczynającego
karierę kolegi, jak mu idzie praktyka.
- Jakoś nieszczególnie. Wczoraj odbierałem pierwszy poród. Matka i dziecko
umarli, a w dodatku z ręki wyśliznęły mi się szczypce, uderzyły w głowę i
zabiły ojca...
- To rzeczywiście nieszczególny przypadek. Proszę to jest adres, proszę iść
odebrać tam poród i wieczorem poinformować mnie o wyniku.
Wieczorem młody medyk dzwoni do profesora:
- No i jak panu poszło? - pyta się profesor.
- Zdecydowanie lepiej. Ojciec żyje.
Temat: Bedzie o Kursku - zniesmaczeni nie zagladac!
W dniu Thu, 30 Nov 2000 09:53:57 +0100,
przez Michalkowicz Szymon zostało popełnione co następuje:
Aha.. zapomnialem dodac.. znaleziono 3 notatke w 9 przedziale Kurska
Jej tresc:
.
Jestesmy w salonie Peugeota.
Już po raz któryś widzę ten "dowcip". Niestety nie mam pojęcia czego on może
dotyczyć. Byłby ktoś łaskaw wyjaśnić co w tym jest śmiesznego i o co w tym
chodzi?
Stary doswiadczony lekarz pyta sie swojego mlodego, dopiero rozpoczynajacego
kariere kolegi, jak mu idzie praktyka.
- Jakos nieszczegolnie. Wczoraj odbieralem pierwszy porod. Matka i dziecko
umarli, a w dodatku z reki wysliznely mi sie szczypce, uderzyly w glowe i
zabily ojca...
- To rzeczywiscie nieszczegolny przypadek. Prosze to jest adres, prosze isc
odebrac tam porod i wieczorem poinformowac mnie o wyniku.
Wieczorem mlody medyk dzwoni do profesora:
- No i jak panu poszlo? - pyta sie profesor.
- Zdecydowanie lepiej. Ojciec zyje.
Temat: Nowinka
Czy jakbys jeszcze raz mial byc przy
porodzie to tez zdecydowalbys sie?
Oczywiscie ze tak !!!
Mimo iz z mojej strony patrząc na niewiele sie przydalem, gdyz praktycznie
nic nie moglem zrobic, by ulzyc mojej kochanej w cierpieniu, to dla niej
obecnosc kochajacej osoby tuz obok znaczyla tak wiele ze dzisiaj mi
powiedziala, ze beze mnie to nie wie czy dala by rade wytrzymac to wszystko.
Nie wiem czy kazdy mezczyzna
dobrze to znosi.
Mimo iż był to pierwszy poród przy którym byłem, to mialem wczesniej
calkiem niezla zaprawe jezdzac przez 1,5 roku karetka pogotowia, takze "homo
sum humani nil...", ale z tego co mi wiadomo zdarzaja sie (na szczescie
niezbyt czesto) przypadki ze facet albo mdleje lub wymiotuje (polecam
zaprawe w pogotowiu), albo nabiera do zony obrzydzenia (radze takiego
pogonic gdzie pieprz rosnie).
Decyzja nalezy do Was, ale ja z calego serca polecam goraco, gdyz nic
nigdy wczesniej nie zblizylo nas tak do siebie jak ta noc z poniedzialku na
wtorek. Wydawalo mi sie ze nie moge juz mocniej kochac Anetki, a pokochalem
ja tysiackroc silniej, no i oprocz tego na zaboj zakochalem sie od
pierwszego (doslownie) wejrzenia w Karolince. Poza tym jako facet nabralem
olbrzymiego szacunku do wszystkich matek.
Pozdr.
Tom Apacz
Temat: Granice absurdu i paranoi...
VoY napisał(a) w wiadomo ci:
<02Sa4.4228$9e3.213@newsread1.prod.itd.earthlink.net...
"Horus" <ho@alpha.net.plwrote in message
| Swoj chlop, tak wiec juz rozwiazlismy zagadke
| Boga, otoz wedlug tej teorii Bog ma "ptaszka"!?
| W Biblii pisze ze Maria dziewica urodziala
| dziecko Boga, jego syna-Jezusa. Zatem, bardziej
| przekonywujace jest to ! :))
| Bog potrzebowal panienki....i znalazl - dziewicce???:))
| hie, hie...
Heh... Jest tylko jeden problem :) to nie bog sprawil ze Maria zaszla w
ciaze tylko duch swiety. Pozatym Maria pozostala dziewica tak wiec teoria z
"ptaszkiem" nie za bardzo tu pasuje...
Oswoece cie :))
Kazdy ginekolog ci ta sprawe wyjasni.
Otorz blona dziewicza moze sobie spokojnie istniec dalej po pierwszym
stosunku, wszystko zalezy od jej budowy. Ostatecznie ulega
przerwaniu(wystrzepienie) po pierwszym porodzie.
I zagadka rozwiazana :))))
Swiatlo, Milosc i Moc
pozdrawiam
Indrapani Lalita Deva G.B.
-----------------------------------------------------------
http://priv.onet.pl/wr/reiki/
MYO S$++ G ---- REI +++ QO++++ Y++++++++ W++ C++ PCE/PHI++ PPA@ D3
"Ten co wie, ze wie - jego sluchajcie;
ten co wie, ze nie wie - jego pouczcie;
ten co nie wie, ze wie - jego obudzcie;
ten co nie wie, ze nie wie - zostawcie go samemu sobie."
Ibin Sina zwany Awicenna slynny Hakim (lekarz i uzdrowiciel)
Temat: Granice absurdu i paranoi...
"Indrapani" <re@priv.onet.plwrote in message
| Heh... Jest tylko jeden problem :) to nie bog sprawil ze Maria zaszla w
| ciaze tylko duch swiety. Pozatym Maria pozostala dziewica tak wiec teoria
z
| "ptaszkiem" nie za bardzo tu pasuje...
Oswoece cie :))
Kazdy ginekolog ci ta sprawe wyjasni.
Otorz blona dziewicza moze sobie spokojnie istniec dalej po pierwszym
stosunku, wszystko zalezy od jej budowy. Ostatecznie ulega
przerwaniu(wystrzepienie) po pierwszym porodzie.
A nie sadzisz ze dziewica nie jest juz dziewica po pierwszym stosunku nawet
jezeli blona nie zostala przerwana?
Temat: Granice absurdu i paranoi...
Horus napisał(a) w wiadomo ci: <947165493.9@gateway.newsgate.pl...
Indrapani napisal:
| -----------------------------------------------------------
| He, he...to po co, to sie nazywa blona dziewicza?
| Poczytaj troche zrodel medycznych na ten temat a potem medrkuj :P
----------------------------------------------------------
Bez komentarza. ;-)
(ps. moze czegos nie wiem, wiec podziel sie)
Pozdrawiam
H^O^R^U^S
Przeciez napisalem wczesniej.
Faktycznie to ulega rozerwaniu przy pierwszym porodzie.
No chyba ze w duzym stopni zaslaniala swiatlo przedsionka pochwy, ale wtedy
przystosunku zachodzi naderwanie i lekkie bardzo nieznaczme krwawienie.
Tak wiec mity o litrach krwi to raczej tycza ewentualnie chorych na hemofile
:(
Swiatlo, Milosc i Moc
pozdrawiam
Indrapani Lalita Deva G.B.
-----------------------------------------------------------
http://priv.onet.pl/wr/reiki/
MYO S$++ G ---- REI +++ QO++++ Y++++++++ W++ C++ PCE/PHI++ PPA@ D3
"Ten co wie, ze wie - jego sluchajcie;
ten co wie, ze nie wie - jego pouczcie;
ten co nie wie, ze wie - jego obudzcie;
ten co nie wie, ze nie wie - zostawcie go samemu sobie."
Ibin Sina zwany Awicenna slynny Hakim (lekarz i uzdrowiciel)
Temat: Nazaretanki z Krakowa
Dnia 23.06.2006, o godzinie 18.30.28, na pl.pregierz, cataztrof napisał(a):
Takiego poziomu endorfin nie mialem i zdaje sie
ze nie bede mial do urodzin nastepnego potomka.
Nigdy już nie będziesz miał. Drugi raz nie jest takim samym przeżyciem. :)
Kolokwialnie - to byl moj najszczesliwszy dzien
w zyciu. Jak do tej pory.
Racja. Pierwszy poród tak, drugi... to drugi najszczęśliwszy dzień w życiu.
:) Ale z pierwszym się nie da porównać, bo blednie. Nawet gorzej się
pamięta...
Zrozumialem (dotarlo to do mnie z intensywnoscia
tsunami)
np to ze dziecko wysuwajace sie
z kobiety jest _normalne_ i _naturalne_,
a inne sprawy dni codziennych staly sie od tamtej
pory niewazne i malutkie.
Bez przesady. Po tym jak tu walczysz widać, że trochę ściemniasz. :)
Temat: a jednak po coś to było potrzebne
Dnia 22-01-2007 o 22:22:16 Carrie <car@wytnij.epf.plnapisał(a):
W dniu Mon, 22 Jan 2007 21:14:29 +0100, Tomek P. wydukał(a) nieśmiało,
a wszystkim się zdawało, że to echo grało:
| Ja się tego wszystkiego dowiedziałem w szkole. Podstawowej., na
| biologii.
| Jedyną luką była bodajże opryszczka. Ale pozostałe choroby weneryczne
| były, metody antykoncepcyjne także. Grubo prze 15 rokiem życia.
Ja też w szkole miałam takie zajęcia. Moje koleżanki chodziły na
dokładnie takie same lekcje. Kilka z nich zaszło w ciąże przed
ukończeniem 18 roku życia :Widocznie same lekcje nie wystarczyły...
I czyj to problem? Społeczeństwa? :
A tak poza tym - pierwszy poród w wieku 18 lat to nie żaden dramat - a z
medycznego punktu widzenia wręcz przeciwnie.
I jeszcze jedno: podejmowanie wpółżycia przed osiągnieciem dojrzałosci
psychicznej / społecznej nie jest wynikiem braku, nazwijmy to, informacji
o seksie - tylko nadmiaru tych informacji.
Jeśli w ogóle szkoła ma poruszać te tematy (choć osobiście nie uważam, że
to mocno dyskusyjne), to z pewnością wystarczy wiedza czysto biologiczna.
Temat: >>Grupa krwi ??<<
MALY <raf@poczta.fmnapisał(a):
A kobiety w ciazy podobno zaachodza zmiany?
Radio Erewań:
Nie w ciąży, tylko po pierwszym porodzie
nie grupa krwi systemu AB0, tylko czynnik Rh
nie zmienia się sam czynnik, tylko pojawiają sie przeciwciała
W kolejnej ciąży może w związku z tym powstać konflikt serologiczny między
krwią matki i płodu
Nie chce mi się w tej chwili przypominać sobie szczegółów, bo od podstawówki
minęło mi parę lat (w moim systemie oswiaty, to była 7 (albo 8) klasa -
biologia i higiena człowieka), ale weź prosty podręcznik albo wstukaj hasła
ze sprostowania (Radio Erewań) w jakąś wyszukiwarkę i będziesz wiedział o
tych "zmianach w ciąży".
pzdr
piotrek
Temat: Chłop pyta:)
Czy niski wzrost kobiety (154) i drobna sylwetka moze byc przeciwskazaniem
do ciazy?
Ja mam aż 158, ale sylwetkę miałam drobną. Mierzyli mnie na porodówce i
zewnętrzne wymiary miednicy nie mieściły się w normie. Ale mam drobne kości,
więc dzieci urodziłam bez problemu :) (synek miał nawet 4 kg). Moja kuzynka
jest ode mnie niższa, też stosunkowo drobna, a jej pierwszy poród przebiegł
w błyskawicznym tempie. :)
Czy małe piersi wymagają jakkiegoś szczególnego traktowania?
Po zajściu w ciążę moje prawie nieistniejące piersi ("65A") błyskawicznie
zmieniały rozmiar. Tak więc można ewentualnie w ciąży profilaktycznie
trakować je kremem na rozstępy :)))) Choć nie wiem, czy to coś da ;)
Pozdrawiam
Jola
Temat: Grupa krwi a konflikt serologiczny.
Lucan wrote:
Witam!
Mam następujące pytanie: czy osoba o grupie krwi 0+ może prokreować z
osobą o grupie 0-? Czy nastąpi wtedy konflikt serologiczny i płód będzie
zagrożony? Całkowicie się na tym nie znam więc z góry przepraszam za
ignorancję.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Witam
wedlug mojej watlej wiedzy przy pierwszej ciazy Twojej partnerce nic
nie grozi, przy kolejnych w zasadzie tez, pod warunkiem, ze w 72
godziny po pierwszym porodzie zostanie jej podany jakis zastrzyk z
przeciwcialami, ktory sprawi, ze tez nie bedziesz musial sie martwic :)
Temat: Cesarskie cięcie na życzenie?
Witam,
Chciałbym zasięgnąć porady w poniższej kwestii, może znajdzie się na grupie
ktoś z większym rozeznaniem niż moje (zerowe).
Otóż moja żona będzie rodzić za miesiąc. To jej drugi poród. Ciąża przebiega
bez komplikacji.
Pierwszy poród odbył się przez cesarskie cięcie po wielogodzinnej
"gimnastyce" na piłce i próbach wywołania skurczów - nie tylko dla niej ale
i dla mnie był to koszmar. Oboje chcielibyśmy aby tym razem urodziła przez
cesarskie cięcie z pominięciem wszystkich wcześniejszych "atrakcji".
Podobno na zachodzie jest to obecnie normalne. Pytałem naszych lekarzy,
którzy twierdzą, że jest to zabieg operacyjny i nie wykonuje się go "na
życzenie" oraz że mozliwe jest wykonanie go jedynie przy konkretnych
wskazaniach, jak np. odklejanie siatkówki i inne schorzenia okulistyczne.
Żona chorowała swego czasu na depresję i moim zdaniem blokada skurczów przy
pierwszym porodzie była u niej wywołana lękiem. Jest to co prawda tylko
zdanie męża ...
Czy w tej sytuacji nie istnieją przeciwwskazania o charakterze psychicznym
do porodu siłami natury i czy odpowiednie zaświadczenie od psychiatry może
być podstawą do przeprowwadzenia wspomnianego zabiegu?
Dziękuję za wszelkie sugestie ...
pozdrawiam
Krzysztof
Temat: Cesarskie cięcie na życzenie?
Otóż moja żona będzie rodzić za miesiąc. To jej drugi poród. Ciąża
przebiega
bez komplikacji.
Pierwszy poród odbył się przez cesarskie cięcie po wielogodzinnej
"gimnastyce" na piłce i próbach wywołania skurczów - nie tylko dla niej
ale
i dla mnie był to koszmar. Krzysztof
Wedlug mojego rozeznania sa subiektywne wskazania (strach) do ciecia
cesarskiego bez proby porodu.
Sam fakt poprzedniego ciecia daje pewnosc wystapienia powiklan porodowych
powyzej 50% konczacych sie i tak operacja.
Coprawda nie znaczy ze "raz ciecie - zawsze ciecie" .
Niemniej ciezarna ma prawo wyboru w tym przypadku.
Sprobujcie takiej zagrywki " poproscie lekarza zeby podpisal oswiadczenie
,ze przy normalnym porodzie gwarantuje zdrowe dziecko
i bezkomplikacyjny porod " - napewno sie nie zgodzi io wtedy proscie o
operacje .
Ciekawe tez ile wazylo pierwsze dziecko.
wszebor
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cesarskie cięcie na życzenie?
Wedlug mojego rozeznania sa subiektywne wskazania (strach) do ciecia
cesarskiego bez proby porodu.
Sam fakt poprzedniego ciecia daje pewnosc wystapienia powiklan porodowych
powyzej 50% konczacych sie i tak operacja.
Coprawda nie znaczy ze "raz ciecie - zawsze ciecie" .
Niemniej ciezarna ma prawo wyboru w tym przypadku.
Sprobujcie takiej zagrywki " poproscie lekarza zeby podpisal oswiadczenie
,ze przy normalnym porodzie gwarantuje zdrowe dziecko
i bezkomplikacyjny porod " - napewno sie nie zgodzi io wtedy proscie o
operacje .
Ciekawe tez ile wazylo pierwsze dziecko.
wszebor
Nie ma z kim rozmawiac, wyglada na to ze sa to uregulowania odgórne.
Nie ma mowy o podpisaniu czegokolwiek. Nasz lekarz choc zona zna i
korzysta z jego uslug od dziecka obecnie w rozmowie wije sie, za
przeproszeniem,
jek glista na patyku, uspokajajac ja, ze zawsze cos moze wyskoczyc w
ostatniej chwili.
A co jesli nie....? Przy pierwszym porodzie rozmawial normalnie i otwarcie.
Mysle, ze to niekoniecznie jego zla wola.
Dziecko wazylo 3,2 kg i jest zdrowe jak byk :)
Krzysztof
Temat: konflikt sereologiczny a druga ciąża
Trudno jest tłumaczyć tak wiele niejasności. Skoro otrzymałaś
immunoglobuline anty D po urodzenie pierwszego dziecka (Rh+) to po to ,
aby
jeśli jakiekolwiek krwinki dziecka z antygenem D dostałyby się podczas
porodu do twojego krwioobiegu, to żyby te przeciwciała anty D je
wyłapały i
zostały usunięte z twojego organizmu zanim uzyskasz pamięc
immunologiczną o
antygenach , których nie znasz. Wiem zawiłe, ale nikt nie mówił,ze
będzie
prosto.W twoim przypadku ta druga ciąża jest tak samo zagrozona jak ta
pierwsza, czyli w małym stopniu.Ta immunoglobulina po porodzie nie miała
za
zadanie chronić ciebie tylko twoje drugie dziecko. hipotetyczne drugie.
Izabela
Witam, a co dzieje się, gdy przez niedopatrzenie nie podano po pierwszym
porodzie immunoglobuliny. Właśnie w takiej sytuacji jest teraz moja
koleżanka, która jest w 6 tygodniu ciąży. Czy zagrożenie dla dziecka jest
duże?
Pozdrawiam Ilona
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.725 / Virus Database: 480 - Release Date: 2004-07-19
Temat: konflikt sereologiczny a druga ciąża
Witam, a co dzieje się, gdy przez niedopatrzenie nie podano po
pierwszym
porodzie immunoglobuliny. Właśnie w takiej sytuacji jest teraz moja
koleżanka, która jest w 6 tygodniu ciąży. Czy zagrożenie dla dziecka jest
duże?
Czy napewno koleżanka ma grupę krwi Rh- ? a jej pierwsze dziecko Rh+?
Izabela
Temat: konflikt sereologiczny a druga ciąża
|
| Witam, a co dzieje się, gdy przez niedopatrzenie nie podano po
pierwszym
| porodzie immunoglobuliny. Właśnie w takiej sytuacji jest teraz moja
| koleżanka, która jest w 6 tygodniu ciąży. Czy zagrożenie dla dziecka
jest
| duże?
Czy napewno koleżanka ma grupę krwi Rh- ? a jej pierwsze dziecko Rh+?
Izabela
Koleżanka ma grupę ARh- a jej pierwsze dziecko syn 0 Rh-, czy ma znaczenie
grupa krwi pierwszego dziecka, a raczej brak czynnika Rh?
Pozdrawiam Ilona
---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.725 / Virus Database: 480 - Release Date: 2004-07-19
Temat: do tych co po cholestazie i z problemem watrobowym...
Witam!
w odpowiedzi na post na moim "powitaniu" : cholestaza wystepuje
głównie podczas ciązy i po rozwiązaniu powinna watroba dojść do
"siebie"
to wiem, :-) tak bylo po pierwszym porodzie...
Dodam jeszcze ze cholestaza wiąże sie scisle z podwyzszeniem hormonów
w organizmie , które wystepuje po 30 tygodniu ciąży, dlatego w Twoim
przypadku nie jest wskazanie zarzywanie hormonalnych srodków
antykoncepcyjnych.
nie zamierzalam :-), ale dzieki, osobiscie nie mam dobrych doswiadczen z
hormonami...
Jesli próby wątrobowe nadal będa wysokie musisz skontaktować sie z
hepatologiem
tez mi sie tak wydaje...
A tak na marginesie jesli mozna wiedziec to jakie masz wyniki ALAT,
Aspat i ewentualnie GGEP.
a wiec jest to 10 tydzien po rozwiazaniu (8.12.2006):
wyniki 17.01.07: aspat 40, alat 49, ggep nie badane
wyniki 16.02.07: aspat 53, alat 77, ggep18
dodatkowo zbadalam kwasy zolciowe, ale wynik odbiore jutro
nie wiem czy to ma znaczenie, ale ostatnie badania poprzedzil wieczor tlusto
czwartkowy: zjadlam 2 paczki i wypilam kilka (do 5 malych) lykow czerwonego
wina ok 19-20, dosc ciezko sie czulam, chyba przez te paczki - tluste
byly...
pozdrawiam,
monika
ps. skoro jestes nowa na grupie i w ogole to mozesz teraz podejrzec jak sie
odpisuje :-)))
dzieki i pozdro,
m.
Temat: tyłozgięcie szyjki macicy
twój problem po pierwszej ciąży prawdopodbnie ulegnie przedwnieniu:)
Zgadzam się. Miałam podobny problem - minął po urodzeniu dziecka. Macica się
*naprostowała* (dzięki temu drugi poród to już była bułka z masłem -
pierwszy bolesny cholernie właśnie przez ten defekt : bóle krzyżowe bleee).
A tak przy okazji mając na uwadze powyższe radze przy pierwszym porodzie
zdecydować się na znieczulenie zewnątrzoponowe (wybaczcie jesli przekręcam
nazwę)
Iza ^_^
Temat: czy wywoloywanie porodu jest przeciwskazane po cesarce?
On Thu, 14 Jul 2005 20:16:51 +0200, "Aneta" <jenny_cur@go2.pl
wrote:
Ojej, myslalam, ze bezwzglednym wskazaniem do cesarki jest ... poprzednia
cesarka ... Jestem pewna, ze tak jest, bo o cesarki pytalam w szpitalu.
wiesz.. .nie znam sie na tym. lekarz prowadzacy to ten sam co
poprzednio. pierwszy porod byl poprzez cesarke. od tego czasu uplynelo
3 lata. to lekarz prowadzacy (zreszta to ten sam) zdecydowal sie na
taka forme porodu.
wystraszylas mnie troche taka opinia. mam nadzieje, ze lekarz wie co
robi.
sam nie wiem co teraz myslec...
Wiec
czy napewno dobrze robicie decydujac sie na poród naturalny?? Nie jestem
pewna, ale wydaje mi sie na logike, ze wskazanie do cesarki to mozliwosc
pekniecia poprzedniego szwu na macicy...
Temat: urlop macierzyński
Mam pytanie do osoby obeznanej z kodeksem pracy.
Znalazłam w nim informację o przysługującym urlopie macierzyńskim w wymiarze
16 tygodni po pierwszym porodzie. Inny artykuł stwierdza, że kobieta może
zrezygnować z części urlopu, jednak dopiero po upływie 12 tygodni.
Czy istnieje jakakolwiek możliwość większego skrócenia tegoż urlopu? ( Wiem,
że połowę urlopu może wykorzystać ojciec dziecka, ale to nie rozwiązuje
problemu, gdyż z pewnych względów mi oraz mojemu mężowi bardzo zależy na
powrocie do pracy przed upływem miesiąca).
Będę wdzięczna za każdą poradę
Hania
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ten wątek będzie szczęśliwy dla nas wszystkich:-D
sloneczko271 napisała:
> a tym swoim urządzeniem do ćwiczeń to mnie rozśmieszyłaś:-)))))))))))))))))))
> bo przypomniało mi się jak ja się kiedyś napaliłam na regularne ćwiczenia i
> kupiłam sobie na allegro bierznie do biegania no i biegałam owszem ale tylko
2
> dni a pózniej moja bierznia służyła mi za wieszak na ubrania:-)))))))))))))
> hi,hi,hi:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) no i w
> końcu ją sprzedałam mojej znajomej która też była napalona na bieganie i
> skończyło się to u niej dokładnie tak jak u mnie;-)))
>
moze mi sie uda zmobilizowac:) bo po pierwszym porodzie jak mnie wzieło to
cwiczyłam regularnie min. 5 dni w tyg. a czesto zdarzało sie ze i 7 dni w tyg.
przez kilka miesiecy 7 albo 8 :)tylko wtedy miałam wiecej czasu i cwiczyłam z
płytki jak Kubus spał (50 min) teraz nie mam czasu na taka regularnosc,ale dzis
20 i juz zaczełam,zobaczymy co z tego wyjdzie:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przytulaki, brzuszki i maluszki wesołych weteranek
Eryko podziwiam...
ja nie mam na szczescie doswiadczen w krazkach i szwach,wiec wiecej sie nie
bede wypowiadac,bo to co mówie wiem z netu,co zasłyszałam od innych,swego czasu
mnie ten temat interesował bo w drugiej ciazy miałam trochu skrócona szyjke (3
cm) ale była zamknieta i nie było potrzeby zadnych krazków zakładac,jednakze
gdyby taka potrzeba była to moja lekarka tez sugerowała krazek (ja sie tego
bardzo bałam,eryko boli zakładanie?)
co do lezenia przy szwach,to pierwsze słysze..... moje znajome z netu:) z tego
co pamietam poruszały sie.
zreszta przy niewydolnosci (nie wiem jak to sie dokładnie pisze,tej co ma
emania ) i przedwczesnym pierwszym porodzie to ja bym raczej lezała,chocby mi
nawet lekarze pozwolili chodzic.....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: :-) kochane kobietki! BOCIANY JUŻ NADLATUJĄ (*)(*)
Jutro ide wieczorem jeszcze raz na bete i chyba w czwartek do ginia ale nadziei
żadnych nie mam :( czuje się jakaś taka otępiała... jest mi już wszystko jedno.
Po pierwszym porodzie to już jestem znieczulona chyba i trudno mi uwierzyć że
wogle można urodzić w terminie zdrowe dziecko dla mnie to jakiś abstrakt lub
cud!!!! nie wiem może teraz tak myśle ale szczerze mam dość. Napewno nie umiem
już cieszyć się z ciąży bo nic dobrego mnie nie spotkało. Jestem zła że znów
mnie to spotyka i może zabrzmi to głupio ale ciesze się że tak wcześnie a nie
tak jak ostatnio w 22tc Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: poród w wykonaniu służby zdrowia-dosłownie
Urodziłam córeczke na początku czerwca. Właśnie skończyłam studia i zaczynam
staż od października. Musze powiedzieć że ze zdumieniem czytam wasze historie -
ja byłam traktowana naprawde w porządku. Położna była swietna. To mój pierwszy
poród i troche panikowałam. Położna miała cierpliwość tłumaczyc mi wszystko,
znosić moje wątpliwości przez prawie 12 h.Póżniej pediatra przyszła porozmawiać
o badaniu i córeczce. Dostałam sale dwuosobową w której byłam sama. Lekarze
mniej informacji mi udzielali niz położne,których wiedza praktyczna na temat
sposobów na kolkę, odparzenia, katarek okazała się bardzo pomocna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kto rodził bez zzo??
a ja dwa rzy rodziłam: pierwszy raz bez zzop i drugi raz ze znieczueniem, i
powiem Ci - nie wiem jak to różnica, właściwie to wiem, po znieczuleniu prze
wiele godzin nie miałam czucia - nigdzie, nie mogłam wstać, a nawet poruszyc
palcem u nogi, miłe panie w szpitalu kazły mi wstac, bo chcą przebrać posciel,
ja mówiłam, ze nie mogę ruszyc noga, a one na to, zebym nie była taka wrazliwa,
chciało mi sie siusiu po 5 godzinach, a nogi dalej "nie działały". To tyle,
więcej różnic nie odczułam. Może dlatego, że oba moje porody trwały (25 minutu
od pierwszego skurczu - pierwszy poród) i 30 minut od pierwszego skurczu drugi
poród), przy drugim lekarz dał mi znieczulenie, bo podobno było małe rozwarcie
i miało długo potrwać, tłumaczyłam, ze pierwszy poród był tak szybko i takie
tam, ale lekarz sie smiał, jak za 10 minut przyszły bóle parte to przestał się
smiać, a znieczulenie moze i działało, ale długio czas potem:) a co do bólu, to
na prawdę nie bój się, ja do dziś bardziej boję się dentysty. Słuchaj połoznej
i usmiechaj się, nie daj się porwać panice, ani zadnym strachom i wszystko
będzie dobrze> Powodzenia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: interesujacy artykul w gazecie.....
dana33 napisała: "ta z niepokalanym poczeciem to jest chyba najlepsza bzdura
swiata..."
Znowu nabijasz sie z ignorancji, tym razem moich i Twoich ziomkow. Komus sie
cos popierniczylo w przekladzie, zrobil dziwicze poczecie z dziewiczego - to
jest, pierwszego - porodu, a Ty masz zabawe. Przyznaje, ze i ja mam prywatna
zabawe z tego poczecia, ale przynajmniej nie ublizam naszym ziomkom z tego
powodu. Miej litosc dla konkretnych myslicieli :).
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: źle urodzona - Sąd Najwyższy rozpatrzy sprawę
źle urodzona - Sąd Najwyższy rozpatrzy sprawę
Zastanawiam się czy matka,która ma już jedno nieuleczalnie chore dziecko i
zdaje sobie sprawę, że następne może tak samo cierpieć, nie powinna lepiej się
zabezpieczać przed ciążą. Jest tyle różnych środków. Nie tylko tabletki
hormonalne,również plastry antykoncepcyjne lub spirale. Po pierwszym porodzie
nie ma kłopotu z zakładaniem spirali. Uważam również, iż powinna być
przywrócona sterylizacja na życzenie !!! Oczywiście tylko dobrowolna !!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szpitale krzywdzą dzieci
lekarze odstwiaja komedie
Jakość porodu zależy od personelu szpitala
Wszystko zależy od personelu szpitala w którym się rodzi. Pierwsze dziecko
rodzilam w Lublinie. Opieka wspaniala zarówno lekarzy (chociaż na 10 dni pobytu
trafil się jeden raz pan doktor, który traktowal pacjentki "taśmowo" i
bezosobowo) jak i pielęgniarek. Drugie dziecko rodzilam w Bydgoszczy i gdyby
tak wyglądal mój pierwszy poród to nie zdecydowalabym sie na drugie dziecko.
Pozdrawiam wspanialy personel ze szpitala w Lublinie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rodzić po ludzku, czyli w męczarniach
Niestety na Karowej to norma. Tak się zaparli, żeby moja koleżanka urodziła
naturalnie, że owszem urodziła tylko że macice jej porozrywali, bo musieli
szybko wyciągać dziecko, żeby mała przeżyła. Efekt - Zuzia będzie jedynaczką, bo
lekarze twierdzą, że macica nie wytrzyma obciążenia kolejnego dziecka i na pewno
urodziłoby się ono najpóźniej w 15-20 tygodniu ciąży, a więc bez szans na przeżycie.
Moja bratowa też tam rodziła. Pierwsze dziecko - cały pierwszy poród + parcie a
i tak nie urodziła bo ma od dawna stwierdzoną wadę miednicy, więc szans
wypchnięcia na świat 4 kg syna nie miała. Jak dziecku zaczęło spadać tętno, to w
końcu zrobili cc.
Drugie dziecko też wariatka poszła tam rodzić, mała ważyła tylko 2 kg przy
porodzie, więc oczywiście znowu poród sn mieli w planach. Dopięli swego - efekt
- Gabryśka wyciągana próżnociągiem, do końca życia będzie miała czerwone znamię
na twarzy, lekarze twierdzą, że to wynik przekrwienia przy wyciąganiu
próżnociągiem. Ulka dochodziła do siebie po tym porodzie pół roku, nie mogła
normalnie siadać, podobno źle ją pozszywali. Koszmar. Kolejna moja znajoma miała
dziecko ułożone pośladkowe, a oni oczywiście stwierdzili, że to nie jest
przeciwskazanie do porodu sn. Super. Generalnie ten szpital można wybierać w
dwóch sytuacjach, gdy ma się ciążę wieloraką, lub poród przedwczesny bo co jak
co, ale sprzęt do ratowania życia wcześniaków mają jeden z najlepszych w Polsce. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ludzie Dużego Formatu 2005
I czy to przypadkiem nie ona zainicjowała pierwszą akcje "Rodzić po ludzku"? Po
swoim traumatycznym pierwszym porodzie?
piotr7777 napisał:
> > Sroda, kobieta, ktora prowokuje nowy wizerunek małżeństwa i rodziny, nie
> mając
> > nawet stałego partnera, a co dopiero dzieci.
> I tu się grubo mylisz - M. Środa ma męża (po którym zresztą nosi nazwisko) i
> bodaj dwoje dzieci.
> Na przyszłość sprawdzaj zanim coś głupio chlapniesz.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rodziłam na taśmie
Rodziłam na taśmie
Pierwsze dziecko urodzizlam w UK - nie mialam zastrzeżeń. Drugie rodziłam w
Polsce. Bardzo się bałam. Naczytałam się opowieści o tym jak tu żle, jakie
problemy są ze znieczuleniem. A ja bardzo chciałam mieć możliwość
znieculenia, bo pierwszy porod miałam b. bolesny (oczywiście znieczulenie
dostałam). Na myśl o porodie w polskim szpitalu robilo mi się niedobrze, a
nie miałam kasy zeby chociaz opłacić polożną. I co? nie było żle. Nawet do
szycia minimalnego peknięcia krocza dostałam znieczulenie, personel w
wiekszości był miły i pomocny. Take nie taki diabeł straszny. Rodziłam w
szpitalu św. Rodziny w Poznaniu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 1. Mam prawo do tego, by zostać potraktowanym g...
1. Mam prawo do tego, by zostać potraktowanym g...
ZGADZAM SIĘ ,INTYMNOŚCI NIE MA ! JESTEM NISKĄ OTYŁĄ KOBIETĄ RODZIŁAM 3
LATA TEMU , LEŻAŁA ZE MNĄ SZCZUPŁA KOBIETA, TO DO MNIE MÓWIŁ LEKARZ
TA PUSZYSTA!!! A ZE MIAŁAM CESARSKIE CIĘCIE NIE MOŻNA OD RAZU WSTAĆ
WSTAŁAM PO 8 GODZ. CZUŁAM SIĘ DOBRZE, TO DO MNIE LEKARZ NA WIZYCIE
JESZCZE POWIEDZIAŁ ŻE MAM W KOŃCU WSTAĆ, JAK JA JUŻ CHODZIŁAM ,A SZCZUPŁA
NAWET TYŁKA Z ŁÓŻKA NIE WYCIĄGNEŁA, PONIŻANIE ITD. CO TO MA BYĆ ?CZY JA JESTEM
TRĘDOWATA!MAŁO TEGO ,POWIEDZIAŁAM ŻE BYM CHCIAŁA BYĆ DO POŁOWY ZNIECZULONA
,ANESTEZJOLOG WKUŁA SIĘ PIERWSZY, RAZ DRUGI RAZ, TWIERDZIŁA ŻE NIE MOŻE BO MAM
ZA DUŻO MASY ,A JAK SIĘ JUŻ WKUŁA WTEDY NA CAŁOŚĆ NARKOZE ,ZACZĘLI ZA SZYBKO
CIĄĆ DO JAKIEGOŚ MOMENTU WSZYSTKO SŁYSZAŁAM ,CZUŁAM CIĘCIE I BÓL ŁZY MI
LECIAŁY ALE NIC NIE MOGŁAM MÓWIĆ ANI PORUSZYĆ SIĘ! JAK LEKARZOWI NA DRUGI
DZIEŃ MÓWIŁAM CZY TO BYŁO MOŻLIWE ,TO MI ODPOWIEDZIAŁ (W ŻADNYM WYPADKU)PO
ROZMOWIE ZE SWOJĄ LEKARKĄ Z PRZYCHODNI OKAZAŁO SIĘ INACZEJ!A TO WSZYSTKO SIĘ
DZIAŁO W BYDGOSZCZY (2)PRZY UL. SZPITALNEJ. PIERWSZY PORÓD WSPOMINAM B.MIŁO
ALE DRUGI MAKABRA !!!MAŁO TEGO SEPTYCZNY ODDZIAŁ CO SAM P.ORDYNATOR CHODZIŁ NA
WIZYTY!A CO DO ZNIECZULENIA 6 LAT TEMU MIAŁAM USUWANY KAMIEŃ Z NERKI LASEROWO
I CO?WTEDY MOŻNA BYŁO ZNIECZULIĆ DO POŁOWY?MIMO TEGO ZE BYŁAM OTYŁA!Z
POWAŻANIEM DLA P.ORDYNATORA Z ODDZIAŁU PATOLOGI CIĄŻY I SEPTYCZNEGO!!!JESTEM
CIEKAWA CZY JESZCZE TAM JEST!? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nauka małżeństwa w weekend
W zgodzie z fizjologią jest tez umrzeć przy trzecim czy pierwszym
porodzie, ale odkąd cżłowiek stworzył coś takiego jak CYWLIZACJA
nieustannie walczy z fizjologią przez wstawienie sztucznych zebów,
składanie w szynach połamanych kosci, trepanacje czaszki, transfuzje
krwi, szczepionki, a wreszcie i operacje na otwartym sercu,
przeszczepuy nerek i interwencje chirurgiczne w oobrębie mózgu.
Antykoncepcja to nic innego jak walka z fizjologią - gdybysmy
namnazali sie w tempie 1 kobieta + 12 dzieci, niedługo tzreba byłoby
się wyniesc na Marsa:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Najpierw seks, potem kino. Czy będzie kara?
Kobieta jest osoba w pełni rozwinięta psychicznie, świadoma skutków aktywności
seksualnej i gotowa ponieść jej konsekwencje z porodem włącznie. Dlatego też
najlepszym wiekiem pierwszego porodu wedłóg ginekologów jest 22 rok życia, czyli
dziesięć lat później niż mogłaby twoja kochanka idealna
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szwecja karze matkę za obrzezanie córki
że te barbarzyńskie zabiegi u kobiet są "w odróżnieniu od
> mężczyzn" (chodzi o barbarzyńskie zabiegi obrzezania małych
chłopców) "dużo
> bardziej bolesne".
> Po co to głupie nawiązanie ?
Nie jest głupie. U chłopca usuwa sie skórke napletka - fragment, u
kobiet wycina łechtaczke, czyli najbardziej unerwiony i wrazliwy na
bożdzce fragment ciała - czesto równeiz wargi sromowe i zaszywa jak
najciasniej. Wiesz jak to boli? Ano tak, jakby facetowi wycieli
zoładz cżłonka, nie fragmnecik skóry - róznica jest gigantyczna .
Pozatym , to powraca od kazdego stosunku - ból i jeszcze raz ból , a
przy pierwszym porodzie czesto smierc. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tak czy tak pani urodzi
Poważnie?
To opiszę swój pierwszy poród. Po niezbędnych, odnotowalnych w karcie zabiegach
- zostawili mnie samą. Może jakiś serial leciał? - nie wiem.
Czułam, sama z siebie, pierwiastka naładowana oczytaniem, że to już to moje
szczęście pierworodne pcha się nieodwołanie na świat. Rozejrzałam się - pustki.
Gdzieś z boku zduszone sapnięcia położnej z lekarzem dyżurującym mnie dobiegły.
Całkiem z boku.
Jęknęłam - usłyszałam ciszę.
Jęknęłam drugi raz - przyszła do mnie nieco rozczochrana w tym śmiesznym,
pasiastym czepku, i walnęła: "Czego się drze, co?!"
- Siostro, chyba już rodzę! - wstchnęłam nieśmiało.
- Jakby rodziła, to już cały szpital by ją słyszał - odparowała, i wróciła do
swoich wcześniejszych zajęć.
Jakieś dwa skurcze zajęło mi przemyślenie jej słów.
Później wrzasnęłam, faktycznie tak, że cały szpital mnie usłyszał.
- O ku.., ona już prawie urodziła - usłyszałam, zanim straciłam przytomność Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tak czy tak pani urodzi
Jeśli mam ochotę rodzić w warunkach ponadstandardowych to pozwólcie mi do
cholery panowie ministrowie i inni to zrobić! Pomijam fakt, że w Polsce nie ma
nadal określonych standardów usług medycznych, o koszyk świadczeń biją się już
któryś rok, więc słowo "ponadstandardowy" to puste słowo, dla mnie oznacza
lepsze warunki hotelowe. Czy doczekamy się kiedyś prywatnych ubezpieczeń?
Co do znieczulenia: przy pierwszym porodzie byłam przekonana, że dam radę bez
niego. Rzeczywistość okazała się inna, dobrze, że nie było za późno na zzo, bo
szalałam już z bólu. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. NFZ refunduje zzo ze
wskazań medycznych, ale czy znajdzie się ktoś mądry, żeby mi wyszczególnić, co
to są za wskazania?
Aha, i następnym razem wezmę pokój jednoosobowy. Nikt obcy mi nie będzie
zaglądał w wietrzone krocze i dekolt koszuli. Nie mam nic przeciwko temu, żeby
luksus pojedynki był płatny. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Prawo na porodówce
Przepraszam. Jestem atakowany z tylu stron, że już się pogubiłem, kto, komu, na
co odpowiada:-)
Co do papierosa - to moja mała prowokacja. Sądziłem, że to czytelne. Prowokacja
polega na tym, że w TYM szpitalu, w TYM przypadku, przy TYM porodzie, z TYM
personelem, a przede wszystkim z TĄ kobietą, MOJĄ kochaną żoną, było wszystko
tak doskonale opanowane i zorganizowane, że zestresowany tatuś mógł sobie
pozwolić na przerwę na papierosa. Nie do pomyślenia, co? A jednak.
Równie dobrze mogłem napisać, że w trakcie pierwszego porodu żony, trzy lata
temu, z pasją oglądałem mecz siatkówki w telewizorze zainstalowanym w sali
porodów rodzinnych. Beata też kibicuje siatkarzom i jej pierwszym pytaniem po
urodzeniu dziecka było: kto wygrał;-)
W uproszczeniu można przyjąć, że facet, który uczestniczy w porodzie może
wykazać się dwoma alternatywnymi postawami:
- Może się strasznie zdenerowować, rozkleić, rozpłakać i jeszcze wpaść w panikę
czy zgoła histerię. Czy w ten sposób pomoże? Nie. Ale będzie uchodził (na tym
forum) za wzór osobnika współczującego,
- Ale może też zachować zimną krew, udawać (UDAWAĆ!) że nic wielkiego się nie
dzieje, nie okazywać własnego lęku, ale grać (GRAĆ!) twardziela, dzięku któremu
kobieta czuje się pewniej, czuje, że ktoś panuje nad sytuacją, że ma oparcie,
że ma MĘŻCZYZNĘ - a nie bezradnego chłopca z pełnymi gaciami, którego powinna
przytulić i pocieszyć.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Prawo na porodówce
Samiec, i to w dodatku pozbawiony wiedzy elementarnej nt ciaży i porodu to napisał.
Samiec, dla którego nie licza się uczucia tylko ostateczny efekt, a dawno przeceiz uznano istotną rolę czynnika psychologicznego w rozgrywaniu porodu...
'te fachury wiedzą co robią...'- fajnie tak optymistycznie założyć- a co można powiedzieć innego jak się nie ma pojęcia o tym co się w tej sali tak naprawdę dzieje i lata na papieroska (a potem wraca z pozółkniętymi kciukami i zionącą nikotyną paszcza na salę porodową i oddział położniczy...ech, zlinczowałabym takiego...). Móc zaufać personelowi jest naprawdę fajnie, ale najpierw trzeba taki personel spotkac.
I coś jeszcze- podstawą uznanej na całym swiecie etyki medycznej, jest poszanowanie dla naczelnego prawa pacjenta: prawa do samostanowienia i współdecydowania o swoim leczeniu. Tym bardziej powinno się je uwzględnić w przypadku wydarzenia tak odległego od choroby i zabiegu jakim jest (a raczej: powinien być) poród.
Bo cos mnie tu zastanowiło...udany poród, zdrowe dziecko, a jednak potrzebne były oksytocyna, leżenie pod aparaturą, wyszarpywanie dziecka... to chyba (ten list) przedwczesny zachwyt nieuzasadnioną medykalizacja jako ułudą dającą poczucie bezpieczeństwa. Zawsze mi się wydawało, ze przy pierwszym porodzie tak może być, ale dzis zmieniłam zdanie: przy kazdym, którego podejmują się nieuświadomieni rodzice. A zatem wniosek nasuwa się sam: ciężarni rodzice- do ksiąg!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ewa Kopacz chce zakazać cesarek na życzenie
Miałam trzy cięcia w trzech różnych szpitalach. Znam ten problem, wiem jak jest
w szpitalach. W żadnej nie było pijanej służby, cesarka była wykonana, jeżeli u
kobiety stwierdzono nieprawidłowe ułożenie dziecka, czy okręconą pępowinę- i to
bez waszej wydumanej kopert. Ja nigdy nie dałam, a na opiekę nie mogę narzekać.
Po pierwszej miałam deprechę, jak nic- a pielęgniarki jakoś to dzielnie zniosły.
Przy drugiej jeden lekarz wyskoczył raz s chamską odzywką. Po trzeciej pozwolono
mężowi się opiekować- i to było super, polecam.
Mało tego, ten artykuł czytają pewnie te, które czeka pierwszy poród.
Straszysz i to bzdurnie. Były osoby, które mnie też próbowały przestrzegać
(rozum straszyć). W życiu im tego nie daruję. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ewa Kopacz chce zakazać cesarek na życzenie
iluminacja256 napisał:
> a) ich zona zmarla
> b) ich dziecko zmarło
> c) dziecko lub zona zostali okaleczni
> d) poród był traumą fizyczno-psychiczna i ponizeniem godnosci
>
Po pierwsze, jak chcesz coś pisać, to najpierw poznaj temat. To o czym piszesz,
to pojedyncze przypadki. Medycyna ruszyła ostro do przodu, dlatego tylko
pojedyncze i do tego mocno nagłaśniane przez media.
Jeszcze raz: straszysz te, które czeka pierwszy poród. Nie masz do tego prawa,
przyczyniasz się do tego, że ich poród będzie traumą, o której piszesz.
Ja pisze, że można godnie przeżyć pobyt w szpitalu, a ty, że się nie uda. Czy
pesymizm ma być naszą cechą narodową?? Ocipiałaś?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ewa Kopacz chce zakazać cesarek na życzenie
Katia - zgadzam się z Tobą w 100 %. Też mam sporą wadę wzroku, która
wreszcie na szczeście się ustabilizowała, i myśl, że kiedy zajdę w
ciążę, jakiś lekarzyna stwierdzi: phi, taka wada, też coś! Rodzimy
siłami natury" niestety, bardzo zniechęca mnie do podjęcia decyzji o
dziecku. Zwyczajnie boję się, że z moim wzrokiem będzie jeszcze
gorzej. Były opisu na forum - dawno temu, jak to w jakims powiatowym
szpitalu dziewczynie z olbrzymią wadą (-9)i problemami z siatkówką
lekarze: i ginekolog i okulista odmówili wydania zaświadczenia o
wskazaniu do cc ze względu na wadę.I mogła sobie życzyć wykoniania
cc. Jasne. Tyle, że nie miała kasy.
Z drugiej strony - która z nas nie zna co najmniej kilku kobiet,
które po pierwszym porodzie "siłami natury" poprzysięgły sobie, że
będzie to poród pierwszy i ostatni.
Teraz szpitale dostają więcej za cc. Można się domyślać, że jeśli cc
będą źle widziane przez górę, wskazań do cc będzie jeszcze mniej!
Zauważmy, że cała ta decyzja nie poparta jest żadnymi argumetami w
postaci statystyki: tyle a tyle było powikłań po cc, tyle po zwykłym
porodzie, tyle kobiet/dzieci zmarło po cc, tyle po zwykłym
porodzie. Nic! Więc chodzi - brutalnie rzecz ujmując o kasę w
budżecie. I to przy takim niżu demograficznym! Gratuluję pomysłu
rządowi, ciekawe, ile kobiet po przeczytaniu ego newsa nerwowo
sprawdzi w torebce, czy nowa recepta na tabletki gdzieś się nie
zawieruszyła. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cośmy zrobili z psem?
> ciemna stroną kynologii jest sama kynologia
Mysle dokladnie tak samo. wynaturzone rasy, narazone na choroby. Jakas trzecia
powieka, wymagana, mimo ze pies prawdopodobnie bedzie mial chore oczy! Wlos,
ktory powinien scielic sie po ziemi. Bulldog z czaszka tak wielka, ze zapladnia
sie niedojrzale suki, by ulatwic im pierwszy porod. Do tego kopiowanie uszu,
ogonow. Najlepsze jest to, ze wsrod 'milosnikow' psow te praktyki sa akceptowane
i bronione! Wlasciciel jednego z norowcow bedzie sie oburzal, bo jego pies musi
miec przyciety ogon, bo w norze ogon przeszkadza. Dziwne, zwazywszy na fakt, ze
np. taki jamnik, tez norowiec ogon moze miec nieobciety. Takich niekonsekwencji
jest wiecej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szpital odpiera zarzuty rodzącej. Bulwersujący ...
Zgadzam się. To wina szpitala i położnych. Ostatnie dziecko rodziłam
w szpitalu na Żelaznej w Warszawie. Mimo iż w chwili przyjęcia
miałam rozwarcie na 5 cm, położna zostawiła mnie samą żeby wypełnić
dokumentację, dopiero moje bardzo głośnie krzyki, że ja już rodzę
skłoniły ją do przyjścia i odebrania porodu. Rodziłam 5 minut, gdyby
nie to że, zaczełam krzyczeć urodziłabym sama. Co do oskarżeń
szpitala, że matka chciała się pozbyć dziecka... No pewnie, że
chciała! Do dziś pamiętam swój pierwszy poród, szok jaki mu
towarzyszył (nikt nie jest w stanie przygotować rodzącej kobiety, do
bólu jaki ją czeka!!!!!!!!!!), jak mówiłam, że chcę cesarkę, żeby mi
ją wyjeli natychmiast bo mnie rozerwie (na szczęście przy porodzie
był ordynator oddziału więc panie położne były dla mnie baardzo miłe)
Wcale się tego nie wstydzę, miałam dwadzieścia lat i myślałam, że
umieram. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szpital odpiera zarzuty rodzącej. Bulwersujący ...
ulapopow napisała:
> Zgadzam się. To wina szpitala i położnych. Ostatnie dziecko rodziłam
> w szpitalu na Żelaznej w Warszawie. Mimo iż w chwili przyjęcia
> miałam rozwarcie na 5 cm, położna zostawiła mnie samą żeby wypełnić
> dokumentację, dopiero moje bardzo głośnie krzyki, że ja już rodzę
> skłoniły ją do przyjścia i odebrania porodu. Rodziłam 5 minut, gdyby
> nie to że, zaczełam krzyczeć urodziłabym sama. Co do oskarżeń
> szpitala, że matka chciała się pozbyć dziecka... No pewnie, że
> chciała! Do dziś pamiętam swój pierwszy poród, szok jaki mu
> towarzyszył (nikt nie jest w stanie przygotować rodzącej kobiety, do
> bólu jaki ją czeka!!!!!!!!!!), jak mówiłam, że chcę cesarkę, żeby mi
> ją wyjeli natychmiast bo mnie rozerwie (na szczęście przy porodzie
> był ordynator oddziału więc panie położne były dla mnie baardzo miłe)
> Wcale się tego nie wstydzę, miałam dwadzieścia lat i myślałam, że
> umieram.
bo tutaj nie ma czego się wstydzić, to persenol powinien wstydzić się, że nie
potrafił zająć się przerazoną, przestraszoną, cierpiącą kobietą, ktora rodząc
pierwsze dziecko (lub następne), nie ma obowiązku wiedzieć co będzie się z nią
dzialo i co ją czeka, co ma robić,jakim procedurom może być poddana, od
informowania o tym jest personel, który w przypadku z artykułu po prostu nie
zdał egzaminu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sprawa sterylizacji Wioletty Woźnej: Prokuratur...
albo denny artykuł, albo podejście prokuratury -
- bo co ma cesarskie cięcie do sterylizacji? Cały tekst tylko cesarskie cięcie i cesarskie cięcie, blablabla. Massa kobiet w Pl teraz tak "rodzi", no i? Rozumiem, to stwarza zagrożenie dla ich życia, więc przy pierwszym porodzie bezpieczniej je sterylizować. Nie informując o tym zresztą po fakcie, bo po co.
Natomiast wyraźnie zostało potwierdzone, że lekarz podjął decyzję 'na przyszłość' a nie ratując życie tu i teraz. Tyle.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tycie po ciąży...
ja ci proponuje wybrac taka forme ruchu, jaka bardziej lubisz, a co do diety,
to moze dieta south beach albo montignaca?
ale skoro piszesz, ze po pierwszym porodzie mimo cwiczen/diety tylas caly czas,
to chyba raczej nalezy szukac przyczyny dlaczego tak sie dzieje
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: finansowy problem
Też mieszkam na wsi. Dojeżdżam do miasta 15km, czyli bliżej.
Mam prawie 4-letniego syna, w marcu bedzie nastepna pociecha.
Pracuję na 8 godzin i prowadzę dorywczo działalność gospodarczą,
choć mogłabym juz siedzieć na L-4.
Mój mąż pracuje trochę dalej i trochę dłużej. Po pracy zjada obiad i
jedzie na budowę. No, jeszcze się budujemy ;) Wraca wieczorem,
pobawi się z dzieckiem, czasami poodkurza, idzie spać.
Po porodzie, oczywiście po macierzyńskim wracam do pracy. Maluch
pójdzie do złobka prywatnego, oddam prawie całą moją wypłatę. Ale
będę mieć pewność zatrudnienia. A ten czas w złobku szybko zleci. Da
się tak żyć, czasami siedząc w domu mniej czasu poświęca się dziecku
niż pracując. Wiem co mówię - po pierwszym porodzie byłam w domu
trzy lata.
I jeszcze jedno - na wiosnę przeprowadzamy się jeszcze dalej na
wieś, z dala od babć i cioć ;) Do pracy i żłobka będę mieć 25km.
Starszak będzie chodził jeszcze do przedszkola, a potem do szkoły. I
bedzie trzeba dać sobie jakoś radę, a tak na marginesie - zakupów
nie trzeba robić codziennie ;)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dodajcie mi siły...
Kicia,
Dokładnie tak jak u Ciebie wyglądał mój pierwszy poród, również
kleszcze, również problemy z karmieniem. Nie zaliczyłam tylko
depresji poporodowej - nie mam tendencji.
Wyciągnęłam wnioski. Za drugim razem cc na życzenie w prywatnym
szpitalu bez żadnych wyrzutów sumienia. Nie rozumiem dyskusji co
lepsze - sn czy cc, karmienie naturalne - karmienie sztuczne? Matka
dokonuje wyboru, a dziecku potrzebna jest dobra, zadowolona mama. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Depresja??? gdzie pomoc w Warszawie?
Depresja??? gdzie pomoc w Warszawie?
Witam,jestem 2 miesiące po porodzie. Do tej pory było dobrze, zmęczenie,
niewyspanie (wiadomo, wstawanie w nocy, karmienie piersią). Od jakiś kilku
tyg. zmęczenie narasta, mam takie chwile w dzień, że nic nie moge zrobić, przy
tym brak koncentracji, gdy np. ktoś coś do mnie mówi, podenerwowanie, np. gdy
dziecko płacze, no i niepokój, zamartwianie się, bóle głowy, karku, ostatnio
płacz bez powodu. Dzisiaj załamałam się totalnie, nie wiem , tym, że nie
nadążam z domowymi sprawami, że muszę być przy dziecku w ciągłej gotowości. Do
tej pory mi to nie przeszkadzało, byłam pozytywnie nastawiona, pogodna,
szczęśliwa.
Dodam, że mamy z mężem, poza maluszkiem, 6-latka. Martwię się, jak mnie
zobaczy taką zalaną łzami i roztrzęsioną. Jest bardzo wrażliwym chłopcem, ale
potrafi "dać w kość".
Miałam po pierwszym porodzie depresję i stany lękowe. Pojawiło się wszystko
parę miesięcy po. Teraz nie chciałam się nastawiać, że znów będzie. Wszyscy mi
mówili, że nie musi być tak samo. Cieszyłam się,że tak świetnie daję radę, a
tu klops.
Kiedyś pomagała mi mama, ale chyba przez nią wpadłąm w depresję po piewrwszym
porodzie, więc ją odseparowaliśmy. Jest nadopiekuńcza do granic możliwości, no
i relacja z nią kiepska. Pomoc babci więc nie wchodzi w grę.
Nie wiem, gdzie w Warszawie (najlepiej na Ursynowie)szukac pomocy? Pomóżcie,
bo nie wiem co to będzie, już nie daję rady. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: znwou ciąza - wole umrzeć
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Jestem w identycznej sytuacji. Wcale nie
zamierzałam usuwać ciąży (teraz już końcówka), ale po prostu nie
chce mi się żyć. Przed samym zajściem wyleczyłam się z depresji
poporodowej po pierwszym porodzie. Poród, opieka nad nad bardzo
żywym dzieckiem i brak wsparcia ze strony najbliższych - to był
naprawdę koszmar. A teraz może być tylko gorzej. Mam myśli
samobójcze, ale nie zrobiłabym krzywdy nienarodzonemu dziecku i nie
opuściłabym tego starszego. Boję się tylko co będzie po porodzie,
gdy depresja się nasili. Chyba wybiorę się do psychiatry póki czas. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kiedy planowane cc?
Dołączam się do pytania. Lekarz tłumaczył mi, że trzeba czekać na skórcze i to
dosyć silne wówczas dopiero będzie można zrobić cesarkę. I tak się zastanawiam,
wymęczę się rozpoczynającą akcją co najmniej kilka godzin, strachem czy
wszystko nie pójdzie za szybko albo za wolno, bez jedzenia bez picia bo
planowana cesarka. Od podania znieczulenia też podobno ma minąć godzina.
Strasznie się tym denerwuję, mam zaliczyć pół normalnego porodu, potem jeszcze
cesarkę? Dlaczego tak często czytam, że dziewczyny są umówione rano i po dwóch
godzinach jest po wszystkim? U mnie wskazaniem jest prawdopodobnie duża masa
płodu, dziecko póki co jest ułożone poprzecznie ale to się zmienia, jest to
pierwszy poród. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: cholestaza
cholestaza
Pani doktor, moim problemem jest cholestaza i rosnące wyniki badań oraz świąd
skóry. To moja druga ciąża 33 tydzień. W pierwszej świąd pojawił się w 36 tyg
a w 37 rozwiązano ciążę. Wyniki obecne AspAT - 253, AIAT 484, FA - 245,
bilirubina 0,97, cholestreol 398, cholesterol LDL 311,6; trójglicerydy 305;
hcv - nie stwierdzono. Leże w szpitalu (obecnie przepustka)ale poza badaniem
tętna płodu nic nie wykonują.Wszystkie leki wykupiłam sama i to z zaleceń
innych lekarzy niż na tym oddziale.Sama stosuję dietę wątrobową.Biorę
Essentiale i Vasosan oraz Clemastin.Czy powinnam dostawać jakieś kroplówki
oraz czy przeyjmować witaminę K i po jakich badaniach?Boję się o
dzieciątko.Wg USG jest duże na 35 tydzień. Kiedy i jak powinna być rozwiązana
ciąża. Po pierwszym porodzie miałam silny krwotok. Jak można temu zapobiec? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: niedotlenione dziecko a drugi poród?
W ramach pocieszenia-pierwszy poród (3800g, 56cm) dziecko niedotlenione,
wypychane dokładnie tak, jak opisano powyżej, sine i nie płaczące, 7 Apgar.
Kolejny poród (4000g, 60 cm) dziecko urodziło się po godzinie od rozpoczęcia
akcji porodowej, niemal w drodze na salę, 9 Apgar. Obie ciąże z komplikacjami.
Tym niemniej każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Życzę
powodzenia :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: do eksperta cc a kolejna ciaza
do eksperta cc a kolejna ciaza
jako ze chcemy niebawem z mezem starac sie o drugie dziecko a synek urodzil
sie przez cc ze wskazan (polozenie posladkowe - pierwszy porod), bardzo
przerazila mnie wypowiedz Pani doktor w watku o cc na zyczenie do ktorej
podaje linka
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=548&w=27718304&a=29634482
chcialabym dowiedziec sie jakie jest ryzyko martwego urodzenia w normalnej
ciazy (u kobiety ktora poprzedniego porodu nie odbyla przez cc) i jaki
odsetek kobiet po cc rodzi martwe dzieci ?
pozdrawiam
elzbieta
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nacinanie krocza przy drugim porodzie?
Nacinanie krocza przy drugim porodzie?
Przy pierwszym porodzie nie miałam naciętego krocza ale bardzo popękałam -
dzidziuś był duży, ponad 4 kilo. Zszywanie było długie i bardzo bolesne.
Teraz z usg wychodzi, że dzidziuś też będzie duży. Lekarz obejrzał krocze i
stwierdził, że blizny są duże i prawdopodobnie tym razem mnie natną. Boję się
tego a zwłaszcza zszywania. Czy można tego uniknąć? Czy mogę coś zrobić, żeby
temu zapobiec? Pozdrawiam/Dorota Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nacinanie krocza przy drugim porodzie?
Ja przy obydwu porodach byłam nacinana i też popękała mi szyjka.
Różnica była taka że przy pierwszym porodzie miałam zzo i zszywanie choć długie
nic a nic mnie nie bolało bo mi podali kolejną dawkę znieczulenia na czas
szycia. Drugie dziecko rodziłam bez zzo i szycie bolało koszmarnie mimo że
podobno mnie znieczulili miejscowo.
Polecam ZZO :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nacinanie krocza przy drugim porodzie?
JA tam urodziłam bez nacinania 3.600 dzidziusia. Tyle że popękałam, ale gdyby
nie konieczność "wypchnięcia" małej natychmiast, bo się blizna na
szyjce "zbiegła" i zacisnęła wokół szyi dziecka, to byłoby bez nacinania
(miałam to obiecane ;-) i główka już była na zewnątrz), pęknięcie było
spowodowane przyspieszeniem. Natomiast przy pierwszym porodzie identyczne
dziecko z tą samą położną rodziłam z nacięciem. Wygląda, że przy pierwszym
czasem tną standardowo. Powiedziałabym jednak, że lepiej mi się goiło nacięcie
niż pęknięcie. Myślę że malucha 2,5 kg rzeczywiście można było urodzić bez
nacinania Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: znieczulenie zewnątrzoponowe
Skoro pierwsze dziecko rodziłaś tak sprawnie i krótko to może się okaże że
drugie urodzisz jeszcze szybciej i nie będzie potrzeby korzystania ze
znieczulenia zo.
Oczywiście różnie to bywa, drugie dziecko może być większe itd. ale wiem z
doświadczenia nie tylko swojego że kolejne porody są krótsze niż pierwszy.
Ja miałam pierwszy poród ze znieczuleniem a drugi bez, sama nie wiem który lepszy :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwszy poród przez cc, jaki drugi???
Pierwszy poród przez cc, jaki drugi???
Pierwsze dziecko urodziłam przez cc, Dwie indukcje nie dały rezultatum potem
była trzecia, połączona z przebiciem pęcherza płodowego - brakpostepu porodu.
Po 9 godzinach od przebicia pęcherza zdecydowano o cc. Teraz jestem w 29tc,
jak urodzę drugie dziecko?? Czy bedą podejścia do porodu naturalnego, czy od
razu cc?? Od czego to zależy??? Boję sie przejść, jakie przeszłam za
pierwszym razem... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bole krzyza 3.5 roku po zzo???
Bole krzyza 3.5 roku po zzo???
Pierwszy porod mialam zzo, bardzo sobie chwale. Jestem w ciazy z drugim
dzieckiem troche sie zastanawiam nad zzo, w zwiazku z bolami krzyza.
Rozmawialam na ten temat z moja pania gin, ale stwierdzila, ze nie ma to nic
wspolnego z zzo. Im wiecej jednak czytam na ten temat tym bardziej wydaje mi
sie to prawdopodobne. Czy ktoras z Was tak miala lub ma? Naprawde nie
wyobrazam sobie porodu bez zzo, ale obawiam sie, ze moze to pogorszyc
ten "krzyzowy stan". Dodam, ze nie sa to bole trwajace caly czas, tylko
dokucza mi to jak sie dluzej schylam itp.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jaki to jest ból przy porodzie?
Co człowiek, to inna historia i inna wrażliwość.
Hmm, przy pierwszym porodzie (naturalny, w terminie, bez znieczulenia) ból tak
mnie zaskoczył (miałam poczucie jakby coś mnie wbijało w ziemię i miażdżyło),
że nawet widok bardzo oczekiwanego dziecka mi tego nie wymazał z pamięci.
Oczekiwałam zalewu miłości (cóż - te wszystkie opowieści) a tu nie pojawiło się
nic takiego, odczuwałam za to coś w rodzaju zaszokowania bólem i wysiłkiem oraz
dystans wobec mojego maluszka. Pierwsze pozytywne uczucia wobec niego
zauważyłam dopiero po około 2 miesiącach. Teraz oczywiście kocham go nad życie.
Drugi poród był trochę inny, bo wywoływany od początku do końca oksytocyną, po
odejściu wód, na 3,5 tygodnia przed terminem. Akurat wtedy byłam troche w
szoku, że to już, miałam ochotę wstrzymać to wszystko z obawy o dziecko. Ból
bez porównania był większy a postępy marne (6 godz.). Gdy zaczęłam tracić
kontakt, poprosiłam o znieczulenie, co nie było wcześniej planowane. Od tego
momentu 50 minut regularnego oddychania i maluch się wydostał na tę stronę
brzucha. Poczucie szczęścia i miłość pojawiły się szybciej. Po kilku dniach
doszłam do siebie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jaki to jest ból przy porodzie?
W moim przypadku pierwszy poród byl bardzo bolesny ,ponieważ wody mi nie
odeszLy i miałam wywołane.Przy drugim porodzie nie spodziewałam się że pojdzie
tak gładko.Poród trwał ok 15 min,nie bałam się chociaż pierwszy był
straszny.Bóle miałam takie jak przed miesiączką tylko że dużo mocniejsze,jak
już dziecko wychodziło-ból stawał się coraz bardziej przyjemniejszy, taki że aż
się uśmiechałam, kiedy położna powiedziała ze widać główkę wszystkie
dolegliwości ustąpiły bo wtedy myśli się tylko o tym żeby szybciej zobaczyć to
maleństwo.Póżniej to już taka ulga jak byś leżała na puchowych
poduszkach...leczenie zęba kanałowo jest gorsze.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do P. Doktor - nacinanie krocza
Do P. Doktor - nacinanie krocza
Pani Doktor, bardzo proszę o odpowiedź, to dla mnie ważne, nie tyle z
medycznego, co psychologicznego punktu wqidzenia... czy są jakieś ćwiczenia,
masaże, nie wiem - cokolwiek, co mogłoby mi zwiększyć szansę na to, że
podczas porodu nie musiałabym być nacinana? Bardzo mnie to przeraża, spędza
sen z powiek, nie moge spać - koszmary. Mój lekarz się śmieje, traktuje jak
nawiedzoną i twierdzi, że u pierwiastki to jest oczywiste postępowanie
(podobnie zresztą jak położna w przychodni). Wiem, że są kobiety, które nawet
przy pierwszym porodzie nie musiały być nacinane. Może i ja mam szansę? Jak? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do P. Doktor - nacinanie krocza
Jest taki balonik za ok. 300zł Epi-No do ćwiczenia krocza - skuteczności nie
znam, kiedyś był na allegro.
Jeżeli boisz się bólu to ja jestem 2 miesiące po pierwszym porodzie i byłam
nacinana. Na początku kombinowałam, żeby coś zrobić, najpierw wymyśliłam poród
w wodzie - tam też nacinają, potem balonik - cena masakryczna. I nie wciskam
bzdur, że chciałam sama decydować o swoim ciele itd... po prostu się bałam,
cały poród czekałam na nacięcie i jak ono nastąpiło to nic, absolutnie nic nie
czułam.
Szycie, owszem mało przyjemne ale to z winy lekarza, po pierwsze chamski z
natury, po drugie zmiana dyżuru, do domu mu się paliło i nie znieczulił dobrze.
Po porodzie nie czułam nacięcia, śmigałam, siadałam. Przemywałam tantum rosa i
już.
Mam nadzieję, że dzięki temu w przyszłości nie będę miała dolegliwości
zwiazanych z porodem bez nacięcia.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do P. Doktor - nacinanie krocza
Witam
Ja rowniez mialam nacinane krocze podczas porodu, trafilam na super polozna i
lekarzy i wykonano to wlasciwie bezbolesnie - na pewno tego nie poczujesz. Gdy
urodzila sie juz moja coreczka i polozono mi ja na piersiach to w ogole juz nic
nie czulam, slyszalam tylko zarty lekarza z moim mezem, 9ktory zreszta trzymal
sie super dzielnie), ze teraz zabieramy sie do rzemiosla tj. szycia. Dzieki
znieczuleniu w ogole tego nie czujesz a jesli tak to trzeba poprosic o powtorne
znieczulenie. Dla mnie osobiscie na wszelkie obawy zwiazane z samym porodem
rozwiazaniem jest porod z mezem, wtedy krzywdy Ci nie zrobia. Moja rana zagoila
sie bardzo dobrze i szybko, szwy zdjeto mi jeszcze w szpitalu, w ogole nie
musisz myslec o nacieciu jako o strasznym bolu. Trzeba tylko delikatnie lecz
dokladnie pielegnowac rane po porodzie (ja tez uzywalam Tantum rosa). Chyba
lepsze jest naciecie planowane, niz ryzyko pekniecia nieplanowanego, ktore na
pewno gwarantuje wieksze komplikacje. Takze nalezy je traktowac jako wlasciwe
postepowanie szczegolnie przy pierwszym porodzie, jesli taka koniecznosc widzi
lekarz i polozna. Nie obawiaj sie, naprawde to nie jest takie okropne i wcale
nie ma gwarancji, ze bedziesz miala je wykonane
pozdrawiam :-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: konflikt serologiczny-kiedy badanie?
Witam. Ja też jestem konfliktowa i po pierwszym porodzie też dostałam
zasztrzyk.Teraz jestem w 30tc i miałam już 2 razy badaną krew (test combsa)a
lekarka mówi że trzeba miec 3razy(wkażdym trymestrze)więc jeszcze raz będę
miała badaną przed porodem.Ja za badania nie płace.A Ty wymuś na swojej lekarce
skierowanie na to badanie,lub zrób prywatnie i nie zwłekaj bo ono jest bardzo
ważne,a dróga ciąża jest bardziej narażona.Niemartw się wszystko będzie
dobże.Pzdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: NADCZ. TARCZYCY-DO PANI DOKTOR
NADCZ. TARCZYCY-DO PANI DOKTOR
ZASZŁAM W CIĄŻĘ W TRAKCIE LECZENIA NADCZYNNOŚCI TARCZYCY. CZY PRZY NIEWIELKIM
POWIĘKSZENIU TARCZYCY MOGĘ RODZIĆ SIŁAMI NATURY? PIERWSZY PORÓD ODBYŁ SIĘ
PRZEZ CC, ALE NADCZYNNOŚCI JESZCZE NIE MIAŁAM, A WYNIKŁ ON Z GESTOZY I
SŁABNĄCEGO TĘTNA PŁODU. CZY SĄ SZANSE NA NORMALNY PORÓD? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Znieczulenie
diskus swiete slowa nie warto bawic sie w ciuciubabke odzaluj i zaplac.ja po
pierwszym porodzie nie moglam sie pozbierac jak zaszlam w droga ciaze po 9
latach koszmar powrocil ,moja polozna poradzila mi wizyte u psychologa diagnoza
byla nastepujaca :silna trauma poporodowa . drugie dziecko urodzilam przez cc .
nie namawiam nikogo na cc chociaz ja po cc czulam sie cudownie ale na
znieczulenie owszem namawiam bo bo bezproblemowa zdrowa ciaza nie jest regola
do porodu.o boze nie strasze na pewno wszystko bedzie dobrze ale warto miec asa
w rekawie
pozdrawiam :)) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nie ma czegos takiego jak poród bez stresu
J e s t coś takiego jak poród bez stresu ale moim zdaniem n i e m a czegoś
takiego jak bezstresowe oczekiwanie na pierwszy poród (lub przynajmniej zdarza
się znacznie radziej).
Ja rodziłam rok temu i oczywiście bardzo stresowałam się przed (o rany co to
będzie !!!) ale jak już się zaczęło to nie miałam wyjścia - byłam tym raczej
podniecona niż zestresowana :))
Pozdrawiam.
Aga. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pęknięta szyjka macicy!
Mnie przy pierwszym porodzie pękła szyjka i teraz będąc drugi raz w ciąży mam
założony szewek bo byłam żle zszyta.Mój lekarz powiedział,że nie wytrzymałaby
do końca ciąży bez zabezpieczenia.Za tydzień zciągają mi szew i jak tylko
urodzę napiszę jaki to miało wpływ na poród.Mam nadzieję,że urodzę naturalnie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: smierc przy porodzie
JEjku, przecież umrzeć można przy każdym zabiegu, nawet tym najprostrzym a poród
jest napewno czymś poważniejszym niż np wyrwanie zęba.
Kobiety i dzieci umierają z tysiąca powodów, ale ważne jest to ,że ilość tych
które mimo ciężkich powikłań zostały uratowane jest coraz większa. U mnie przy
pierwszym porodzie doszło do odklejenia łożyska. Obecnie obie z córcią mamy się
dobrze ( dzięki wspaniałym lekarzom :-)a za kilka miesięcy urodzę drugiego
maluszka, mam nadzieję bez kłopotów :-)
Pozdrawiem i życzę tylko pozytywnych myśli :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dlaczego ciągle boli podczas stosunku..;(?
Ja mialam tak samo po pierwszym porodzie.....i przy wizycie na Ktg podczas
drugiej ciazy lekarka stwierdzila, ze zostalam fatalnie zszyta i czy mialam
problemy z dojsciem do formy....mialam i niewiedzialam jaka jest tego
przyczyna...teraz juz wiem. Jestem po drugim porodzie i czuje sie rewelacyjnie-
nic mnie nie boli. Lekarz musial mnie dobrze zszyc. Tak, ze mysle ze to wina
zszycia. Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jak to jest z tymi skierowaniami na cesarke...
nie pocieszyłaś mnie. ja strasznie się boję, że dzidzi się coś stanie. nie mam
wskazń medycznych, więc nie będą mi chcieli zrobić mimo skierowania. może
miałam pecha przy pierwszym porodzie, gdzie jedno dziecko nie żyje ( mojej
koleżanki0 bo nikogo nie mogli znaleźć, kiedy dzidzia zaczęła się dusić, drugie
tez coś miało z niedotlenieniem, a i mój mały miał wylew od vacum, na szczęście
niegroźny. nie boję się mojego bólu...tak strasznie boję się o maleństwo...:( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jak to jest z tymi skierowaniami na cesarke...
Ja jestem po dwóch porodach - obydwa po próbie sn kończyły się cc. Przed drugim
porodem bałam się dokładnie tak jak Ty. Mój gin poradził mi żebym rodziła w
jego szpitalu. Tam na pewno będzie próba sn (nie było wskazań do cc). Mój gi b.
rzadko ma dyżury, ale wszystkich tam zna i od razu jak będę na porodówce mam do
niego dzwonić. Tak zrobiłam. On zadzwonił do kolegów. Poza tym mówił, że jak
będą kłopoty, tzn. będę czuła, że juz czas na cc to żebym do niego dzwoniła. To
wszystko mnie uspokoiło. Lekarz z dyżuru - super gość - wiedział co robić. Po
kilku godz. nieudanej próby sn pociął mnie przy okazji ratując mi życie (bo
zaczęły rozchodzić się szwy na macicy po pierwszym cc). Dziecko bez szwanku.
Nie wiem skąd jesteś. To co opisuję działo sie w W-wie. Maja koleżanka, której
poddusili dziecko przy zbyt późnym cc przy pierwszym porodzie (rehabilitowała
go przez ponad rok) powiedziała w drugiej ciąży, że nie zaryzykuje sn. Dotąd
wypytywała koleżanki aż dostała namiar na lekarza, u którego prowadziła dalsza
ciążę i któremu na wstępie powiedziała o co chodzi. On obiecał jej
przeprowadzić cc i się z nią umówił. Uwaga NIE chciał za to pieniedzy, bo stała
się jego pacjentką. Mieli umówiony konkretny termin w szpitalu, ale akcja
zaczęła się wcześniej, więc zadzwoniła do tego gina (w szpitalu już będąc, bo
nie mogła sie do niego dodzwonić, gdzie oczywiście kazali jej rodzić sn). Gin
przyjechał, zrobił cc.
Jesli mieszkasz w dużym miescie myślę, że znajdziesz takiego lekarza.
Powodzenia! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: do mam z Wawy, które miały cc na życzenie....
dlatego chcę mieć cc, ponieważ moje dziecko o mało nie uamrło przy pierwszym
porodzie, dziewczyny obok mnie 9 z kótrą zresztą utrzymuję kontakt do dziś)
żyło 11 miesiecy jak roślinka..udusiło się..ja się nie boję o siebie, ja się
boję o dziecko. ja wiem, że teraz tak nie musi być..ale może..miałampecha i nie
chcę tego drugi raz przeżywać..naprawdę:( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: do malgosiek2
Przy pierwszym porodzie połozna mnie zmierzyla cyrklem położniczym tak na
szybko i stad wiem ze sprzezną zewn. mam 18 cm. Sadze wiec ze pomiar sprzężnej
przekatnej nie był sprawdzany i czworobok Michaelisa również (tylko te wymiary
międzykolcowe, miedzygrzebieniowe i miedzykretazowe no i sprzezna).
Urodzilam malucha 3560g, główka 32 cm. Ale był problem bo maluch zupełnie nie
mógł wstawic sie do miednicy nawet jak juz miałam pełne rozwarcie. W koncu sie
udało. Połozna stwierdziła ze to maksymalnie duze dziecko jakie moge urodzic i
z wiekszym moga byc kłopoty.
Konsultowałam to z lekarzem prowadzacym poród i wg niego moge urodzic nastepne
dziecko nawet ponad 4 kg. Kto wg. Ciebie ma rację? Dodam ze do cesarki mi sie
zupełnie nie pali. Poród sn mi bardzo odpowiada. Pytanie tylko czy mam szansę
uniknąc zaklinowania sie dziecka nie z powodu nieprawidłowego wstawiania sie
malucha główka do miednicy, ale z powodu wielkosci głowki jako takiej.
A moze lekarz ma rację i moje rozważania sa niepotrzebne.
Jestem osoba bardzo ciekawską i po prostu lubię wiedziec rózne rzeczy.
Ps. Jak sie ocenia wielkość sprzężnej przekątnej i czworoboku
Michaelisa?
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: drugi poród
drugi poród
Witam.
Na przełomie czerwca/lipca czeka mnie drugi poród. Teraz, kiedy wiem co mnie
czeka chyba boję się jeszcze bardziej niż za pierwszym razem, choć i tak nie
było najgorzej. W zwiazku z tym, mam pytanie - czy jest jakaś reguła jeśli
chodzi o kolejne porody - czy prawdą jest to co ciągle słyszę, że każdy
kolejny jest łatwiejszy i krótszy (tym bardziej, kiedy odbywają się niezbyt
dużym odstępie czasu - u mnie 2 lata)? Przyznaję, że spotkałam się z opinią
dziewczyny która rodzia swoje drugie dziecko i stwierdziła że wcale nie jest
lżej niż za pierwszym razem.
Chciałabym wiedzieć też od czego zależy rodzaj bóli - czy od budowy kobiety,
czy może czegoś innego. Ja przy pierwszym porodzie miałam praktycznie tylko
tzw.'krzyżowe' - czy tym razem też tak będzie?
Pozdrawiam
Monika
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bez nacięcia?
Po pierwszym porodzie (2 lata temu) mnie również przeraża nacięcie krocza.
Zostałam nacięta wzdłuż przez co przez cały połóg miałam problemy ze
zwieraczem, który nic nie trzymał w efekcie nie mogam dalej niż 10m odchodzić
od wc. Poza tym zaczęła wypadać mi pochwa (a mam dopiero 25l)co wiąże się z
dodatkowymi dolegliwosciami. Niedługo czeka mnie drugi poród i przeraża mnie co
tym razem mnie spotka po porodzie, czy znowu zostanę tak nacięta żę będę
musiała blisko wc się trzymać czy można tego jakoś uniknąć?
Proszę o ewentualne wskazówki
i jeszcze chciałąm się zapytać czy zabieg związany z wypadanim pochwy jest
skuteczny, czy i tak po jakimś czasie problem wraca? Jak się to ma w praktyce?
Kasia
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bez nacięcia?
Bardzo przepraszam, umknąl mi ten post. Powikłania które miałas po pierwszym
porodzie swiadcza o uszkodzeniu zwieracza odbytu i kwalifikuja sie jako
peknięcie krocza III stopnia ( wszystko jedno czy z nacięciem czy bez) Tam,
gdzie pracuje jest to wskazanie do cięcia cesarskiego, więc nie bardzo jestem w
stanie odpowiedzieć na pytanie co Cię czeka tam gdzie będziesz rodziła.
Wypadanie pochwy jest do leczenia operacyjnego. Jest to związane z osłabieniem
aparatu podpierajacego macicę. Po zabiegu korygujacym mogą oczywiście zdarzyć
sie nawroty, jednak na szczeście nie jest to regułą. Ważny jest dobór metody
jaką bedziesz operowana ( nie pytaj mnie jaka jest dla Ciebie najlepsza, bo o
tym zdecyduje lekarz, który bedzie Cię operował) oraz wykonanie operacji. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Brak postepu porodu - brak rozwarcia
Brak postepu porodu - brak rozwarcia
Witam
Mam takie problem. Mój pierwszy poród był bardzo ciężki - ok. 50 godzin
regularnych, coraz mocniejszych skurczy i kompletny brak rozwarcia szyjki. W
trakcie ostatnich 6 godzin porodu, po odejsciu wód płodowych, skurcze były
bez przerw, a rozwarcia praktycznie nadal nie było. Ten 1 cm pewnie był
spowodowany mechanicznym wkładaniem narzędzi i próbami rozmasowania szyjki :
((( W końcu skończyło się cięciem cesarskim. Teraz planuję drugą ciążę i
bardzo się boję, że może powtórzyć się ten scenariusz. Za pierwszym razem
dziecku na szczęście się nic nie stało, ale bardzo się boje, że za drugim
razem też będę musiała, mimo braku postępu porodu, rodzić "naturalnie" i to
odbije się negatywnie na dziecku. I w związku z tym mam pytanie: jakie jest
prawdopodobieństwo powtórzenia się takiej sytuacji z brakiem rozwarcia??? Czy
to mogło być coś związanego z tamtą konkretną ciążą, czy też może to jakaś
wada mojego układu rodnego???
Byłabym wdzięczna za odpowiedz. Z góry serdecznie dziękuję.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Poród z zzo po cc
Poród z zzo po cc
Witam, mam pytanie czy prawdą jest że po pierwszym porodzie zakończonym przez
cesarskie cięcie (z podowu prostego pionowego stania główki - po 9 godz.
bardzo bolesnego porodu + 2 godz. bóli partych, ze zzo) przy drugim porodzie
wykluczone jest podanie znieczulenia zewnątrzoponowego? Pzdr. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szew na szyjce
Szew na szyjce
Jestem w 29 tc. W 24 zalozono mi szew McDonalda, gdyz zaczela mi sie skracac
i otwierac szyjka, zarowno zew. jak i wew. Na szczescie wszystko sie
powiodlo nie doszlo do przedwczesnego porodu. W tej chwili wynosi ona 12 mm
w czesci zamknietej. Od miesiac leze w lozku i jestem spokojna o dziecko.
Jest to moja druga ciaza, pierwsza przebiegala prawidlowo i nie mialam
zadnych zastrzezen do lekarzy. Teraz mam problem, bo lekarze nie odpowiadaja
mi wprost na moje pytania, a ja chcialabym wiedzic na jaka aktywnosc moge
sobie pozwolic, kiedy bede miala zdejmowany szew, co decyduje o jego zdjeciu
i przede wszystkim czy to boli i w jakich warunkach to sie odbywa. I czy
mozliwe jest, zeby zaraz po zdjeciu szwu rozpoczal sie porod. Jestem tym
przerazona, bo pierwszy porod odbywal sie w zzo i nie czulam szycia krocza.
Bardzo prosze o porade.
Dziekuje,
J. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy cesarskie
Nie wiem co na myśli miała położna, bo raczej szyjka macicy nie przyrasta do
pochwy. Nie umiem Ci odpowiedzieć na to pytanie. Z reguły jest tak, że jeśli po
pierwszym porodzie przebieg połogu był nieprawidłowy, to należy rozważyć
możliwość podobnego powikłania przy kolejnym i zastanowić sie nad droga
rozwiązania, która byłaby najbezpieczniejsza dla kobiety. Co postanowi lekarz
kwalifikujący Cię do porodu-tego nie wiem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kolejny poród po cc
Kolejny poród po cc
Podczas oststniej wizyty u lekarza prowadzacego dowiedziałam sie ze nie
powinnam zwlekac z przyjazdem do szpitala - bo jako wieloródka moge urodzic
bardzo szybko. Czy to mozliwe, przecież pierwszy poród miałam przez cesarskie
ciecię? (bez akcji porodowej)
Z góry dziękuje za odpowiedź,
Renata, ok. 30 tc
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 1 z 4 • Zostało wyszukane 360 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4