pierwszy samochód w życiu

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwszy samochód w życiu





Temat: Kupno Samochodu


Janusz M. Kaminski wrote:


 | Zamierzam kupic sobie pierwszy samochod w zyciu mam do wydanina ok. 40 000
 | zl,nie jestem znawca samochodow i w zwiazku z tym mam pytania. Rozpatruje
 | zakup Lanosa nowego, lub ok. 3 letniej toyoty Corolla, ewentualnie innego
 | uzywanego
 | Za lanosem przemawia promocyjne ubezpieczenie (darmowe) 3 letni serwis.
 | Za corolla jej dobra opinia bezawaryjnosci, ale ze mieszkam w warszawie
 | gdzie kradna jak cholera bede chcial go ubezpieczac od kradziezy
 JKPrzy takiej alternatywie to tylko Toyote...
 JKCo do lanosa - proponuje poczytac archiwum grupy.

Czytam grupę chyba dłużej niż trwa produkcja Lanosa. Sam jeżdżę Lanosem i jakoś
nigdy jeszcze nie spotkałem jakiegoś konkretnego zarzutu wobec Lanosa... Auto
jest warte swojej ceny a koszty eksploatacji w niczym nie odstają od kosztów
eksploatacji innych samochodów.

 JKA 3 letnia Toyote bez trudu kupisz w bardzo dobrym stanie (no - moze
 JKprawie bez trudu ;)

3-letnia Toyota, niewiadomego pochodzenia, z niewiadomym przebiegiem, bez
gwarancji itd. Być może dla Ciebie wydanie 40000 PLN to drobna gratka, ale ja
osobiście nigdy nie zdecydowałbym się na kupno stosunkowo nowego samochodu
używanego, jeśli wcześniej nie przejechałbym nim osobiście przynajmniej z 10
kkm. A taki warunek jest nierealny.
Mogę jeszcze zrozumieć kupowanie przez młodego kierowcę, do jazdy po mieście,
pełnoletniego, _rejestrowalnego_ kaszla za 1000 PLN - dołoży się drugie 1000 PLN
i nawet jak się za pół roku rozpadnie, to człek odżałuje.
Kupując kilkulatka nie wiadomo na co się trafi, a gwarancji nie ma. Dlatego też
przy decydowaniu nowe czy używane, prawie zawsze wskażę na nowe. Są oczywiście
wyjątki: np. nigdy nie poleciłbym kupienia nowego OltCita z czysto rumuńskiej
produkcji.

Ale wracając do konkretów: IMnsHO zdecydowanie kupić nowy samochód. I co teraz
pozostaje do dyspozycji w tej cenie? Niewiele...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Z jakich powodów ludzie sprzedają swoje samochody?
Z jakich powodów ludzie sprzedają swoje samochody?
Zaciekawiło mnie to ponieważ w najbliższym czasie będę kupował używany
samochód . Mój pierwszy samochód w życiu . Będę wdzięczny za odpowiedzi . Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: podoba mi sie "garbus" ale czy.....
podoba mi sie "garbus" ale czy.....
laik samochodowy powinien sobie kupowac jako pierwszy samochód w życiu
takie coś zabytkowe.....???????? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Astra II
Z tego co słyszlem od 2 dobrze znanych osób uzytkujacych Astre II w benzynie
1.6 ( nie byl to ich pierwszy samochod z zyciu i mialy obie punkty
odniesienia )
Silnik 1,6 po wiekszych przebiegach złopie olej ( ok 1 litr ma 1000k to nie
jest dobry wynik ) ... co do 1.4 nie wypowiadam sie - brak danych ,
awaryjnośc srednia ( nie jest to rewelacja , ale i nie tragedia )
Moje osobiste wrazenia z przejazdzki Astra II 5d - jechalem jako pasazer raz
trasa i ostatnio miasto
1 trasa - z przodu jako pasazer - fotel cofniety - wygodnie bylo , choc mialem
zastrzezenia do fabrycznych głosników - rzezenie przy glosniejszej muzyce z
radia fabrycznego ( w moim prywatnym tez mam fabryczne glosniki ale dziala to
lepiej , trakcyjne włsnosci OK ...

2 miasto ( w sumie podrózowalo 5 osób i fotel pasazera z przodu byl ustawiony
srednio - nie cofniety do konca )
nie jestem jakims osilkiem ale przy srednio ustaionym fotelu pasazera z przodu
bylo bardzo niewygodnie - kolana opieralem o pólke nie bylem w stanie
wyprostowac nog i 30 minut jazdy bylo meczace

Kiedys zastanawialem sie nad zakupem tego cacka ale po tej ostatniej
przejazdzce zrezygnowalem ( czasmi choc rzadko zdarzy mi sie jechac jako
pasazer z przodu przy srednio ustawionym fotelu a to jest malo konfortowe
Jak kupowalem obecny samochod ( ta sama klasa Ford Escort 5d ) to jednym z
testów bylo siedzenie na miejscu pazsazera z przodu przy srednio ustawionym
folelu - luksus to nie byl choc nie bylo dramatu , ale nogi moglem spokojnie
rozprostowac i nie opieralem sie kolanami o polke
Ja juz wiem ze Astry II nie kupie , a Ty rozwazysz i podejmiesz decyzje ...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak jeździ Grande Punto Multijet 75 KM?
Witam.

Od 23 dni jestem posiadaczem nowego fiata punto grande. Mogę polecić, ale
fachowcem nie jestem. To mój pierwszy samochód w życiu:)

Pozdrawiam

jamx
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Toyota Aygo
Toyota Aygo
Wlasnie mam zamiar kupić pierwszy samochod w zyciu. Podoba mi się Toyota
aygo. Jestem ciekawa Waszej opinii na temat tego autka.
pozdr. DM Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: CITROEN C3 1.4 16V / FIAT PUNTO 1.2 16V / FORD ...
zakompleksieni w swych wyborach
Jak czytam wasze wypociny, na temat waszych najlepszych samochodów, z
najwiekszym wnętrzem, najlepszym przyśpieszeniem (1,0), najwyzższą jakością( z
Francji lub Anglii) to wcale nie dziwię się temu biednemu , bezsrobotnemu,
dziennikarzynie. Facet nie zna się na niczym, żadnego mądrego tekstu nie
napisał, więc wziął się za motoryzację.Trochę pogadał pod blokiem z kolegami w
dawnych czasch, dostał (może)samochód na jeden dzień, przypomniał sdobie to i
owo i wypocił. A gdzie ma uczyć się odróżniać jakość materiłów? Najlepiej jadąc
do pracy środkami MZK. Co to znaczy niska jakość materiałów? To wcale nie
oznacza twadej deski. Albo tapicerka, brak weluru? A wczym tak naprawdę jest
lepszy silnik 16V? Z pewnością nie w elastyczności, zużyciu paliwa, czy
kosztach produkcji. Dla takich własnie frjerów, którzy mają pierwszy samochód w
życiu, to inny sam niż wasz, będzie zawsze zły! Jak ktoś liczy zużycie paliwa w
setnych litra, prędkość, przyśpieszenie z dokładnością do jednego kilometra, to
każdy inny niż własny jest zły. Ten dziennikarz miał za to odwage napisać co
jest dobre a co jest złe, a wy piszecie tylko o jednym argumencie, dla was
najważniejszym. Powiem tak: Yaris,Fiat,Citroen,Renault sypie sie jak wszystkie
europejczyki, Clio, citroen ma najgorsze podwozie i hamulce, najwieksza
niewiadomą jest Fiesta. Nic nie słyszałem jeszcze o wpadkach technicznych.
Samochód miejski ma służyć do jeżdżenia w mieście, na wypady za miasto trzeba
kupić normalny samochód, o jedno oczko wiekszy(minimum). Panowie do roboty!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: SPA Krol Kazimierz czy Dr Eris?
moj pierwszy samochod w zyciu :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Daewoo Tico cz.3/3
Ale co kto lubi, być moze na pierwszy samochod w zyciu to sie nadaje kupic za 2000 tysiace Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy komuś się udało ?? .............
No wlasnie dokladnie o to chodzi, stad moj poprzedni post.
Co prawda ja "dorabiam sie" nie w USA, ale w Kanadzie i co prawda nie mam
milionow dolarow, pieciu domow rozrzuconych po calym swiecie...ale mam spokojna
prace w swoim wyuczonym w Polsce zawodzie, jestem ceniony przez firme, zarabiam
grubo ponad przecietna w Kanadzie...nie, nie mam luksusowego samochodu,
zadowalam sie Honda Accord (nawiasem mowiac moj pierwszy samochod w zyciu,
ktory kupilem po 11 latach pobytu w Kanadzie, bynajmniej nie dlatego, ze
wczesniej nie bylo mnie stac), mam mieszkanie (condominium) w bardzo dobrym
punkcie miasta, jeszcze nie splacone i troche mi splacenie go zajmie, troche
oszczednosci...za to dwa razy w roku wyjezdzam na urlop, zwiedzilem cala
Ameryke Polnocna, kawalek Poludniowej, cala niemal Europe, pol Azji, nie
zaliczylem jeszcze Australii...mam czas i srodki na swoje zainteresowania,
pasjonuje sie fotografia, stac mnie na wyjscie do opery, teatru, obiad w dobrej
restauracji jak mam taka fantazje...dorobilem sie ? W pojeciu polaczkowatego
widzenia swiata, na pewno nie...ale ilekroc jade z wizyta do Polski to lapie
sie za glowe, bo to wszystko co ja tutaj w Kanadzie, jako szarak, mam i
traktuje jako normalke, w Polsce jest traktowane jak nieosiagalny
luksus...zawsze z wielka ulga wracam do Kanady, do tego luksusu ktory cenie
sobie najbardziej - swiety spokoj, normalnosc, brak stresu, brak mierzenia
ludzi na podstawie ciuchow ktore nosza, samochodow ktorymi jezdza i ilosci
zlota ktorym sie obwieszaja...i dziekuje Bogu za to ze 15 lat dane mi bylo
tutaj wyladowac, za to, ze dzieli mnie od Pomrocznej i Polaczkow wielka woda i
rezim wizowy ktory mam nadzieje nie predko zostanie zmieniony... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moj pierwszy samochod - prosze o rade
Użytkownik "Toomaas"  napisał


Witam grupowiczow

Planuje kupic moj pierwszy samochod w zyciu. Postanowilem na to
przeznaczyc
ok 15000 Pln Wstepnie wybralem takie autka jak:
Audi 80
Honda civic/accord
Nissan Primera
Toyota Carina


Rzeczywiscie wszystkie z tych aut sa godne uwagi. Jezdzilem kiedys honda
civic i bylem zadowolony, malo awaryjne autko i porzadny silnik. Poza tym
zawieszenie dobrze nosi i trzyma sie drogi. Inni tez je sobie chwala.
Podobnie z acordem (93-97 o ile dobrze kojarze), wiekszy komfort i czasem
moze sie trafic klima (latwiej niz w civicu). Dla mnie to taki wiekszy civic
generacji 92-95 ;-) ale w pozytywnym sensie. W tych autach zwracaj uwage na
nadkola, bardzo lubia korodowac, trzeba wlozyc reke i dotknac ich
wewnetrznej krawedzi. Zobacz tez, czy aparat zaplonowy na wolnych obrotach
(rozdzielacz) chodzi cicho. Nie ma byc slychac zadnego cyk, cyk...
O carinie wiem tyle, ze silnik 1.6 jest bardzo dobry, trwaly i oszczedny a
poza tym bardzo elastyczny - majstersztyk toyoty w gamie benzynowcow tamtej
generacji. Diesel 2.0 bez turbiny jest w porzadku, malo pali choc nie jedzie
szaleńczo (~70KM). Ma miekko i cicho pracowac przy kazdych obrotach.
Jak bedziesz sprawdzal dowolny silnik to zobacz sobie czy odkrecony korek
wlewu oleju, trzymany w reku nad otworem wlewu - ladnie "gra" tzn. jest
wyraźnie przyciagany i odpychany w takt obrotow silnika (wolne obroty). Nie
ma prawa byc tam zadnych przedmuchow, tzn. oparow widocznych golym okiem.
Primery niestety nie znam ale na codzien jezdze wlasnie audi TDI, wiec
najwiecej moge powiedziec o tym aucie. Nie jest mistrzem bezawaryjnosci
(choc z powanych awarii mialem tylko problem z silownikiem hydraulicznym
sprzegla) ale bardzo porzadnym autem do codziennej eksloatacji. Komfortowe w
porownaniu z hondami nie jest (takze dosc glosne zawieszenie) ale za to
czesci sa niedrogie i latwo dostepne. Nadwozie bardzo odporne na korozje,
pod warunkiem ze nie bylo bite.
Sylwetka mimo swojego wieku moze sie podobac.
Silnik TDI dla mnie perfekcja - bardzo oszczedny, duza kultura pracy i
przyzwoite osiagi. Odradzam w tym samochodzie silnika 2.0 benzyna 90KM, jest
troche za slaby. Za niemale zuzycie paliwa chcialoby sie wiecej frajdy.
Lepiej 2.0 115KM.

Grubosciomierz lakieru to dobry pomysl, zreszta sprzedwca czasem widzac
toto, sam powie cos wiecej na temat stluczek...
Sprawdzaj zawsze rok produkji wszystkich szyb, moga byc rok starsze niz auto
ale nigdy mlodsze:)
Ogladaj zawsze miejsca zalaman karoserii, tzn. otwor klapki wlewu paliwa,
nadkola na krawedzi po otwarciu drzwi, krawedzie drzwi czy nawet dach. W
tych miejscach czesto lakier po naprawach nie jest gladki i mozna rozpoznac
lakierowanie. Pod maska podluznice maja byc rowne i bez zalaman i sladow
napraw. Staraj sie za wszelka cene kupic auto bezwypadkowe lub z niewielkim
uszkodzeniem. Powodzenia!

Brisk
audi 80 TDI manual
merc 190 2.5D automat

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało wyszukane 99 wypowiedzi • 1, 2