Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: piesenki religijne
Temat: Rekolekcje
Myślę, że w różnych szkołach może to różnie wyglądać . Z tego co
pamiętam młodsze klasy miały u nas 1 dzień rekolekcji w szkole, a
dwa w kościele. Była to specjalnie dla tych dzieci przygotowana
nauka księdza rekolekcjonisty, polegała na rozmowie z dziećmi,
często były one proszone, aby coś przygotować (np listę dobrych
uczynków), czasem jakąś pracę plastyczną, związaną z tematyką
rekolekcji. Jeden dzień w szkole był dlatego, że dzieciom
prezentowano filmy, slajdy, często rekolekcjonistą był misjonarz.
W szkole trawło to godzinę, w kościele nie dłużej niż 40 minut.
Oczywiście zaczynano i kończono modlitwą. Czasem ksiądz miał gitarę
i uczył dzieci jakiejś piosenki religijnej. Z tego co pamiętam,
klasy 1 i 2 nie miały mszy. Dzieci po komunii, czyli od 3 wzwyż,
jednego dnia miały naukę , drugiego naukę+ spowiedź, trzeciego naukę
+ mszę.
Oczywiście dzieci innej wiary lub nie uczestniczące w rekolekcjach
miały te dni wolne, aczkolwiek dla chętnych prowadzone były zajęcia
świetlicowe. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy chodzicie ze swoimi dziećmi do kościoła !!!
W kościele dzieci się nudzą.
I tego nie zmienimy, chyba że zmienimy mszę. Czy jest różnica w mszy poważnej a
wesołej? Przecież powinniśmy się cieszyć, że mamy Boga, wiarę, że po śmierci
będzie życie wieczne. A my tylko siedzimy, klęczymy, stoimy i skandujemy wciąż
te same formułki...
Dlatego lubię chodzić na msze dziecięce, gdzie ksiądz skacze razem z dziećmi,
śpiewają dziecięce piosenki religijne, modlą się modlitwami dziecięcymi, a w
czasie kazania ksiądz nie mówi pompatycznie, ale rozmawia z dziećmi. I tłumaczy
im przesłanie mszy, co to znaczy być dobrym itp, itd...
Bądźmy świadomymi rodzicami... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jakiej słuchacie muzyki??
Słucham wszystkiego poza Muzyka Klasyczna ,Jazzem i piosenkami religijnymi Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam strony z piosenkami
Chodzi mi o stronę z piosenkami religijnymi (oprócz Arki Noego). Pomóżcie!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: rock katolicki.
potrzebuje nazw najlpeszych zespołow rockowych które graja piosenki religijne. cos w stylu pneumy,2TM2,3. jesli mozecie podajcie tez linki do płyt. oczywiście beda plusy:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ważna sprawa... powody dla których...
1. Przygoda
2. fajna zabawa
3. nauczy się nowych piosenek religijnych
4. w oczach rodziców będzie lepiej dostrzegana
5. będą dziewczyny w jej wieku na pielgrzymce więc bedzie miała z kim plotkować
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam piosenek religijnych do ściagniecia
Ta jak w temacie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: a moze sa tutaj dobrzy wokalisci?
Użytkownik BrokenGlass napisał:
Szkolny konkurs piosenek religijnych, 2 miejsce.
a już myslalem ze jezdzisz na wyjazdy Jagiellonii ;)
Temat: zadanko jako tax (Peac)
Nie wiem, czy juz bylo na grupie (dawno nie zagladalem)
ale slyszalem dzis w pubie:
Nowy mlodziezowy zespol piosenki religijnej w Poznaniu:
Paets show boys
nowa sekta religijna:
Opus Geji
Jeszcze cos ?
Temat: Piosenki religijne w normalnym radiu
Feel - Jak anioła głos. Przecież to powinno być puszczane w radiomaryja albo
innym józefie, a nie w esce.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ocena z religii do Trybunału
On 13 Wrz, 15:42, "Czlowiek z Zeliwa" <zolty@płoczta.łonet.pe-el
wrote:
| To sa rzeczy duzo bardziej obiektywne niż ocena religijności.
| A teraz się zastanów jakie są założenia i jak powinny być prowadzone i
| oceniane takie przedmioty jak WF, plastyka i muzyka?
Ależ założenia w stosunku do religii sa identyczne!
Właściwie to masz rację. Rysowanie różańców w zeszytach i nauka
piosenek religijnych... ;)
A wykonanie takie samo.
No nie wiem, plastyczka i muzyczka nie kazały nam się kłaniać przed
popiersiami wielkich artystów :)
| PO to tylko latanie z kałachem? O ile pamietam jest tam sporo rzeczy,
| które pacyfistom się spodobają: pierwsza pomoc, sygnalizacje alarmowe itp.
No ale wiesz, musztra, takie tam. Nie będę teraz szukał programu, na pewno
coś im się nie spodoba.
Jak w każdym przedmiocie szkolnym. W matematyce nie podobał mi się
rachunek różniczkowy, w polskim - literatura wojenna, w historii -
konieczność wykucia na pamięć mnóstwa dat, nazwisk i rozmaitych
szczególików, nigdy nie miałam pamięci dobrej do takich rzeczy. Gdyby
w nauce religii nie podobał mi się tylko rozdział na temat świętego
Floriana, to byłabym to w stanie znieść ;)
Bo wszyscy ludzie sa braćmi, zamiast PO powinny być "godziny tolerancji".
Tego, że wszyscy ludzie są braćmi, to akurat uczą na religii*, więc na
PO już nie muszą ;
Pozdrawiam, Carrie
*) I to jak skutecznie! Cytat z jednej bardzo religijnej pani, której
siostra przystąpiła do świadków Jehowy: "Nie rozmawiam z nią teraz.
Gdybym wiedziała, że ona zrobi coś takiego, to nigdy w życiu nie
poprosiłabym jej na chrzestną mojego syna!"
Temat: i żeby się nikt nie ciupciał...
Dnia 2008-03-25 11:44, niespodziewanie eksplodowała kurząca się w kącie
ubiegłoroczna pisanka. Z jej wnętrza wylazło coś, co atlas dziwolągów
identyfikuje jako 'Janusz 'Kali' Kaliszczak' i zapiszczało falsetem: :
| | | | Przyłapanym będą zaszywać lub obcinać zapewne...
| | | | hm, moze jakies pasy cnoty. albo przymusowe podawanie bromu? ;
| | | Powieszenie nad łóżkiem portretu tej
| | | pani z dopiskiem 'i ty możesz spłodzić
| | | Ewę Sowińską?... ;
| | | Hmmm...
| | | Myślę, ze to mogłoby co najwyżej spowodować wzrost użycia
| | | prezerwatyw.
| | Zakazać! Kościół nie aprobuje... ;/
| | A tym co ciupciaja po 18 roku zycia nakazac, aby kazdy stosunek
| | konczyl sie poczeciem!!!!!!
| A zaczynał po ślubie. Koniecznie kościelnym...
| Najlepiej od razu. Zamiast "pocałujcie się" :)
| Przy świadkach, żeby wątpliwości nie było.
| Sugerujesz, że to ma się odbyć 'po bożemu'?... ;D
| Przy dźwiękach marszu Mendelsona!?!...
sugerujesz, "Ave Maria"? :)
Ja tam już nic nie rozumiem... ;(
Wrzuciłem w googla 'pieśni religijne'
i na pierwszym miejscu wypluło mi opis
następujący:
'Śpiewnik, piosenki religijne, pieśni religijne, teksty, chwyty ...
ŚPIEWNIK PIEŚNI I PIOSENEK RELIGIJNYCH - tysiące pozycji...'
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Wygląda na to, że każde pienie,
dopasowane jest do innej figury...
Nic tylko ślubować... ;D
Temat: Wierzejski "znokautował" Biedronia w "Teraz My"
Rozumiem , wiedzęo KK czerpiesz z mediów
eryk2 napisał:
W mediach oglądaliśmy na spotkaniach z Ratzingerem (i oglądamy nadal w
> programach katolickich) same ciotki-dewotki, cnotki-niewydymki, "duchaczy",
> tzw. "anielską twarz katolicyzmu polskiego". A oprócz nich w tym samym
> Kościele, tak wzruszającym się tęczą po deszczu (?!), są jeszcze antysemici,
> oszczercy, ludzie nienawidzący swego bliźniego tak mocno, jak kochają siebie
> samych (polecam kontakt z Rodziną-Radia-Bez-Twarzy).
Teraz wszystko jest dla mnie oczywiste.
Wiedzę o KK czerpiesz wyłącznie z mediów. A na dodatek te "medialne fakty" tez
interpretujesz tak, aby posowały do załozonej tezy ( tzn katolicy to tacy jak
wyżej opisałeś).
No cóż , mogę jedynie współczuć i ewentualnie cos poradzić , chociaz pewnie nie
zechcesz skorzystać.
Jesli chcesz zobaczyc "twarz polskiego katolicyzmu" , to moze zostaw media w
spokoju i zajdź do jakiegoś hospicjum. Popatrz na siostry zakonne , na młodych
wolontariuszy "swieckich", którzy czuwją przy ludziach bardzo, bardzo chorych i
starych w ostatnich ich chwilach. I nie pozwalają ,żeby umierali we własnych
odchodach i wymiocinach , bez nikogo bliskiego.
A mniej drastycznie, to spotkaj się np ludźmi , którzy wola "czytac Tishnera" a
nie słuchac jedynie Radia Maryja.(Chociaż też czasem warto). Chociażby z
dominikańskiej "Beczki" z Krakowa.
Może wybierz się na jakiś np festiwal piosenki religijnej. Sa takie - to muzyka
niszowa , nie ma jej w mediach. Ciekawe czy mlodzież z tego festiwalu też
nazwiesz " nienawidzącą bliźniego swego" ?
A zresztą , polski katolicyzm to przede wszystkim Wojtyła, Popiełuszko , Kolbe
i tysiace "szeregowych" księży popmagajcych "Solidarnośći". A wczesniej ,
wczesniej walczących o polskość w czasach "komuny" ,okupacji czy zaborów.
Ale przeciez Ty i tak Swoje wiesz.
No i nie czuje sie obrażony. Cofam swoje poprzednie słowa. Nie może mnie
obrazic ktoś , komu po prostu brakuje wiedzy o "temacie ,w którym sie poczułem
urazony". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: FESTIWAL PISENKI ZJEDNOCZONEJ EUROPY
A festiwal piosenki religijnej tez tam ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Radio Maryja i ND juz nie lubia Herberta?
humbak napisał:
>Powedz mi, jaką kulturę pielęgnuje RM? Pytam nie z wątpliwości a z
>niewiedzy. Może coś straciłem, przez niesłuchanie tej stacji regularnie.
Nic nie straciłeś! Jako osoba dość regularnie słuchająca RM stwierdzam, że
kultura "pielęgnowana" przez RM jest koszmarna. Muzyka puszczana przez RM poza
często bardzo miernymi piosenkami religijnymi (vide beczący ks. Ceberek), to
najczęściej kiczowate instrumentalne wersje znanych przebojów. Wykonawstwo
pieśni patriotycznych może wzruszyć chyba tylko panie w moherowych beretach.
Jak za konsoletą siada o. Dyrektor robi sie naprawdę żenująco:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=16339257&a=17221778
Wg mnie odstępstwem od tej muzycznej miernoty są jedynie piosenki lansowanego
przez RM Tomka Kamińskiego i codzienne króciutkie bloczki muzyki poważnej przed
15, reszta jw.
Nie zdarzyło mi się również widzieć coś naprawdę interesujacego w TV TRWAM.
Królują tego typu "pozycje kuluralne":
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=17089790&a=17133785
Zapraszani do studia TV TRWAM młodzi wykonawcy, chociaż bez wątpienia pełni
dobrych chęci, na razie prezentują poziom GOK.
Rola kulturotwórcza RM? Z RM nie można sie dowiedzieć jaką ostatnio wydaną
powieść warto przeczytać, na jaki film pójść do kina (wyjątek "Pasja"), jaką
płytę kupić. Nic tylko:
"Nasz Dziennik" RM, TV TRWAM!
"Nasz Dziennik", RM, TV TRWAM!
"Nasz Dziennik",RM, TV TRWAM!
Jak w jakiejś chorej sekcie! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nieznalska znów w sądzie
widocznie głośne odmawianie modlitw i głośne śpiewanie piosenek religijnych
dobrze wpływa na proces leczenia głupoty ich wykonawców. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Panie Cymański, oby sie Pan nie mylił.
Biedne dzieci. Cymański wróci do nauczycielstwa. A jadąc samochodem z
podMalborskiej wsi do Sejmu śpiewa sobie piosenki religijne. Za kilka lat jego
5-cioro dzieci nie przyzna sie, ze imię ich ojca to Tadeusz. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: KAWA!
a w biłgoraju pod koniec czerwca jest festiwal piosenki religijnej, fajne
dziewuchy oazowe tam przyjeżdzają, kolega mi mówił:))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Oprawa Muzyczna w Kościele, Warszawa- polecam
Moja przedmówczyni, chwileczkę - czy zauważyłaś, że przyjmuję do
wiadomości, że dla autorki wątku "jej" oprawa muzyczna byłą
najwspanialsza na świecie??? Bo przyjmuję!!! I staram się tylko
rzeczowo zrelacjonować pewne fakty. Jestem muzykiem, nie teologiem,
ale dużym nakładem sił i czasu zdobyłam wiedzę na temat muzycznego
kształtu liturgii; uważałam, że jest to po prostu mój obowiązek,
jako profesjonalistki. Nie podważam niczyich UPODOBAŃ i GUSTÓW ("de
gustibus non disputandum est") ale nie mogę pominąć milczeniem tego,
co błędne i niedookreślone!!! Vide - sprawa piosenek oazowych z
nieszczęsną "Barką" na czele. Księża liturgiści sami przyznają, że
ta PIOSENKA (to nie jest pieśń kościelna!!!) nie powinna w ogóle
pojawić sie w trakcie żadnej mszy, żadnego nabożeństwa!!! No, ale
że "Papież ją lubił", to weszła do kościołów, i w dobie tyranii
oazowych grupek gitarkowych już tam pozostała. "Bo Papiez ją lubił".
Piosenki oazowe pełnią niesamowicie ważną rolę jako element
ewangelizacyjno-wspólnotowy. Ale ich miejscem są wspólne śpiewy przy
ognisku, spotkania w salkach parafialnych, czy koncerty piosenki
religijnej (które jak najbardziej jako salę konmcertową mogą
wykorzystać kościelną nawę). Ale nie jest ich czasem nabożeństwo ani
liturgia. Powie to każdy specjalista w dziedzinie strony muzycznej
liturgii. Szanuję fakt, iż moja przedmówczyni jest wykształcona w
dziedzinie liturgiki, ale swoje, tak tutaj negowane wiadomości na
temat spraw muzycznych - zaczerpnęłam z bardzo pewnych źródeł... i
nimi właśnie się kieruję. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy zechcą
przyjąc do wiadomości podawane przeze mnie informacje, nie raz i nie
dwa napadano na mnie (czasem w sposób bardzo nieuprzejmy, wręcz
agresywny). Przyjmuję te fakty ze spokojem, i jednocześnie z wielkim
smutkiem. Bo dzięki księżom-liturgistom, z którymi systematycznie
wspołpracuję, mam świadomość, jak zaniedbywaną, nieznaną ogółowi
dziedziną jest muzyka kościelna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co to za piosenka???
Piosenka ma na tytuł "Gdy się łączą ręce dwie" i jest do znalezienia w
śpiewnikach z piosenkami religijnymi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam polskiej piosenki religijnej
Szukam polskiej piosenki religijnej
W tej piosence jest watek o duszy i ciale.
Bylbym bardzo wdzieczny za pomoc, pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Muzyka i ideologia
Aby ideologia czy najogólniej wymowa tekstu nie przeszkadzała słuchać muzyki
można słuchać czegoś w zupełnie niezrozumiałym języku.
Nie mogłabym słuchać piosenek religijnych, chocby z najpiękniejszą muzyką i
wokalem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nowy Maleńczuk odrzuca?
Maleńczuk nagrał płytę z piosenkami religijnymi. Mam nadzieję, że to prowokacja
a nie kolejny nawrócony artysta (brrr.... ) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Basisschool
Mam cwieka z wyborem szkoly.. Nie wiem co robic. Bylam na razie w
dwoch i odnioslam wrazenie, ze chrzescijansko-protestancka
przywiazuje wieksza wage do rozwoju duchowego niz katolicka i sa
lepiej zorganizowani. Na poczatku chcialam zapisac Milene do
katolickiej, ale teraz juz nie jestem taka pewna. Jeszcze w
poniedzialek ide do publicznej to bede miala porownanie, ale czuje
ze trudno mi bedzie sie zdecydowac. W kazdej szkole mi cos nie
pasuje:
* w katolickiej
- slabiej niz inne wypada w kontroli inspektora od strony podejscia
indywidualnego do uczniow
- przezywa okres malo popularny, dzieci przenosza sie stamtad do
innych szkol (gw publicznej)
- ale jest blisko, pod nosem
- nie ma BSOi dzieci odbierane sa busem do innych lokalizacji na
przerwe na lunch i po szkole
- maja laczone klasy (nie tylko grupa 1-2, ale tez 3-4 itd)
* chrzescijansko-protestancka
- nie jest szkola katolicka (choc biblia i normy sa takie same),
roznice do zaakceptowania
- codziennie 2 razy w tygodniu religia i opowiesci biblijne,
piosenki religijne i modlitwy
- dobrze wypadaja w kontroli inspektora
- sprawia wrazenie swietnie zorganizowanej
- jest troche dalej niz katolicka i publiczna i trzeba by zawozic
dzieci na rowerze lub samochodem
- poniewaz jest troche dalej to i dzieci - przyszle kolezanki i
koledzy moich dzieci - mieszkaja troche dalej choc to wciaz to samo
osiedle mieszkaniowe (kwestia 1 km)
- ma BSO w szkole i jest opieka dla dzieci na przerwe na lunch
* publiczna
- nie obchodzi zadnych swiat i nie ma religii w szkole wiec i dzieci
ktore tam chodza sa raczej ateistami
- jest tak samo blisko jak katolicka (dystans do przejscia piechota)
- wiekszosc dzieci w sasiedztwie tam uczeszczaja, Milena juz je zna
- preznie dziala rada rodzicow, duzo orgznizuja roznych rzeczy
- niezle wypada w kontroli inspektora
- nie bylam tam jeszcze na rozmowie wiec wiecej nie wiem
I jak myslicie, co wazne, a co mniej wazne. Sama nie wiem juz czym
sie kierowac. Moze jak cos napiszecie to mi sie troche rozjasni. Juz
nawet jak tonapisalam to mi sie powoli rozjasnia ;D Ale napiszcie co
jeszcze jest wazne a nie wzielam pod uwage??
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Od kiedy wychowanie religijne i jakie?...
Bardzo mi są bliskie Twoje, Pesteczko, dylematy. Już kiedyś Adzia zaczęła
podobny wątek.
Cóż, ja nie mam na to pytanie gotowej odpowiedzi. Sama próbuję instynktownie
działać, trochę na ten temat czytałam. Oczywiście najważniejszy jest przykład,
jak sama napisałaś. I myślę, że to jest istota sprawy, bo mówienie, czytanie i
msze niedzielne, choćby najlepsze, nic nie dadzą, jeśli w domu nie będzie
atmosfery miłości, jeśli dziecko nie będzie mogło zobaczyć w praktyce, co to
jest miłość, przebaczenie, pomoc wzajemna, miłość bliźniego... Do tego
modlitwa, taka dostosowana do potrzeb dziecka. U nas modlimy się z dziećmi
odkąd Ola skończyła 3 lata. Mieliśmy już parę kryzysów, kiedy mała modlić się
nie chciała, znudziło jej się lub wyczerpała się formuła modlitwy. Wtedy
próbowaliśmy ją zmieniać, np. zamiast odmawiania "Ojcze nasz" i innych tego
typu modlitw wprowadziliśmy modlitwę własnymi słowami, głównie dziękczynienie i
prośby. Potem przeszliśmy na wspólne śpiewanie piosenek religijnych, czytanie
Biblii, książek ks. Malińskiego... I jakoś się udaje. Jeśli chodzi o Pismo św.,
to uważam, że dla maluchów nadaje się Nowy Testament, ze Starym trzeba bardzo
ostrożnie, bo dziecko nie pojmuje gatunków literackich i symboliki Pisma św.,
rozumie wszystko dosłownie i może się wielu rzeczy wystraszyć. Ja staram się
wybierać te fragmenty, które podkreślają miłość Bożą, mówią o dobraci Jezusa, o
trosce o ludzi... W końcu od tego zaczyna się każde nawrócenie, to jest
początek naszej wiary. Myślę, że na resztę przyjdzie czas, jak mała podrośnie,
choć oczywiście słyszy i inne fragmenty Biblii w kościele i czasem zadaja na
ten temat wiele pytań (chodzimy na takie specjalne msze dla maluchów, o których
pisała mamaadama, tyle że w Warszawie). Staram się wtedy odpowiadać zgodnie z
prawdą, ale nie wchodząc nadmiernie w szczegóły. Czy dobrze robię? Nie wiem,
czas pokaże. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wakacyjny czas dla Boga
Zaglądałam do Was czasem.Teraz będę częśceij, bo mąż założył neostradę.
Wracając do temetu, to moja mama modli sie podczas jakiś takich monotonnych
zajęć, albo sobie śpiewa piosenki religijne, to też modlitwa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy chcrześcijanin musi być nudny? ;-)
mamy być "solą ziemi". Idealem byłoby więc być z innymi, uczestniczyć w życiu
tego świata po to, żeby dawać świadectwo.Ale nie dajemy :(
Czyli co ? Współorganizować zwykły festyn i włożyc tam elementy
chrześcijańskie, napisać normalną książkę i przemycić w niej chrześcijańskie
wartości.... Ale za festyny ktoś płaci. Wtedy dlaczego niby uwzględniać tylko
chrześcijan, są też inni wśród nas....
Dzień Dziecka organizowany przez parafię jako jeden z festynów to dobry pomysł.
O ile daje świadectwo. Może się zdarzyć, że parafia nie ma dość chętnych do
pracy przy takim dniu, że nie ma dość pieniędzy , by opłacić, kupić. W naszej
nowopowstałej parafii po proceji Bożego Ciała proboszcz ogłosił taki Dzień
Dziecka na jaki było Go stać - w dzień wolny przed Dniem Dziecka była wycieczka
rowerowa - przyszły dzieci, rodzice, podbno było fajnie.A w sam Dzień Dziecka
msza specjalnie dla dzieci i w ich intencji i cukierki.
Tak po chrześcijańsku. Nie było nudno. Może to głupie, ale gdyby we wszystkich
parafiach z okazji Dnia Dziecka robiono takie wycieczki rowerowe zakończone
jakimś piknikiem niedaleko ( coby mogły mamusie z wózkami doczłapać) -
piknikiem na trawie z przyniesionych produktów. I księża i katechetki, i
pożyczenie rowerów możnaby zorganizować.
U sióstr w przedszkolu jedna z zabaw na pikniku z okazji Dnia Dziecka wyglądała
tak:
Rodzice naprzemian z dziećmi siadali w dużym kole. Zaczynało wybrane dziecko.
Wskazywało na osobę i mówiło " Przyjdź do mnie.... ( i tu nazwa zwierzęcia lub
przedmiotu np. piłką albo żabą)". I osoba wskazana miała przyjść przez środek
koła do tego dziecka naśladując wybraną rzecz lub zwierzę. Zamieniali się
miejscami i teraz ona z kolei wskazywała i prosiła. Ile mieliśmy śmiechu !
Jak taka mama miała przyjść " wilkiem" ( szła wyszczrając zęby i porykując:)))
a jeden ojciec miał przyjść.... "gumą do żucia" :)))))
Było też podrzucanie na takiej płachcie - ja byłam podrzucana między innymi.
Ale po co to piszę ? Bo na takim chrześcijańskim festynie nie wszystkie zabawy
muszą nawiązywać do Biblii czy świętych. Myślę, że jak taki festyn zacznie się
krotką, ładną mszą, ozdobi piosenkami religijnymi, albo zakończy jakimś
pięknym, chrześcijańskim tekstem, to można robić różne wesołe rzeczy.Kochać
się, spędzać razem czas, poznawać i to będzie bardzo chrześcijańskie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy chcrześcijanin musi być nudny? ;-)
Biblia i święci, a nawet 'religia' to miało być hasło....no, ale takie są uroki
komunikacji internetowej...;-)))
bo właśnie wszystko o czym piszecie to jest 'nawiązanie do religii': i jak sie
zbiera na wyjazd dla oazy, i jak młodzież z oazy konferansuje, i jak nie ma
konkursów 'o tematyce religijnej', ale po placyku gdzie jest festyn chodzą
uśmiechnięci księża i siostry/bracia zakonne/i i co chwila słychać 'dzień
dobry'na przemian ze 'szczęść Boże', jak siostra staje na bramce naprędce
zorganizowanego meczu - powstaje taki wyczuwalny mikroklimat wspólnoty
świeckich i duchownych, a także samych parafian czy w ogóle ludzi którzy
przyszli się bawić i juz samo to nadaje 'chrześcijańskości' imprezie....
(przypuszczam, że tego zabrakło Ann - choć wiedzieć nie mogę;)
nie wiem dlaczego w tym wszystkim nie widzicie treści chrześcijańskich?
a że raz tej 'chrześciajańskości' nadaje i msza, i konkurs o św. Franciszku, i
konkurs piosenki religijnej, i przedstawienie jakiejs historii biblijnej przez
młodzież oazową, tak, że na 'zwykłe=świeckie' zabawy juz nie starcza czasu, a i
tak jest kupa śmiechu, a innym razem poza wspólną modlitwą przed ferstynem i
placykiem przed kościołem, na którym jest on zorganizowany nie ma
żadnych 'treści chrześcijańskich', albo jest 'tylko' modlitwa przed wspólna z
siostrą wycieczką rowerową - to zupełnie nie przeszkadza, żeby były 'równie
chrześcijańskie w treści'...
Ona i tak zawsze będzie chreścijańska, bo
> organizowana przez księży, siostry, oazę itd.
o, nie, samo 'organizowanie przez' nie wystarczy, bo ten ksiądz czy te
siostry/bracia 'muszą' do tego na festyn przyjść i tez się dobrze! bawić;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pieśń z powerem :)
Przypomniałam sobie Gaude Fest (festiwal piosenki religijnej w Ustroniu). Same
piosenki z powerem!:-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dlaczego wierzymy?
Bóg mnie przyciągnął, dotknął mnie, odezwał się do mnie – nie wiem jak to
nazwać. Poczułam Go.
Nie jestem pewna czy w dzieciństwie naprawdę wierzylam w Boga, Bóg był dla mnie
czymś w rodzaju papierowej dekoracji zawieszonej wysoko. Natomiast bałam się
sprzeniewierzyć rytuałom, ale to ze względu na dorosłych, miałam pecha wychować
się w kulturze surowo – sprawiedliwie-karzącej, tylko piosenki religijne były o
‘dobrej Matce’ i o Jezusie co kocha bardzo dzieci swe, ale nie odbierałam tego
jako czegoś skierowanego także do mnie.
Właściwie za Netus mogę powtórzyć, że to Bóg wierzy we mnie. Natomiast ja przede
wszystkim odbieram, że Bog czeka na mnie, cierpliwie, że stoi obok. Jestem jak
Adam w Raju po zjedzeniu jabłka – chowam się za drzewem i wydaje mi się, że Bóg
mnie nie widzi. Do tej pory mam takie momenty, że się chowam, ‘odmawiam
kontaktu’ Bogu. Ale o ile kiedyś, po przebłyskach wiary (bo wiara przyszła do
mnie stopniowo) nie miałam poczucia Boga, to teraz mam, nawet jeśli Bogu uciekam.
Muszę powiedzieć, że Bóg mnie zaskoczył. Przez te ok. 10 lat gdy nie wierzyłam,
nie szukałam Boga, szukałąm ogólnej zasady świata, prawdy dla wszystkich, nie
myślałąm ani o ‘kimś kto mnie kocha’, ani o ‘ życiu po śmierci’. Chciałam
wiedzieć ‘jak jest naprawdę’. Rozważałm filozoficznie, religijnie,
intelektualnie, próbowałam emocjonalnie – a Bóg mnie zaskoczył, po prostu Go
poczułam. To trochę - -przepraszam za porównanie – jak z tępym bólem zębów. Niby
jest, ale nie wiadomo gdzie. Tylko, że ból drażni, niepokoi, przeszkadza.
Poczucie Boga wprowadza pokój do serca I tak myślę Majko nad tym co piszesz o
profitach wiary – ten pokój czuję z powodu ustania poszukiwań, że ‘poczułam’ i
stąd ‘wiem na pewno’, myślę, że jeśli ateiście podobnie może być z jego
ateizmem, już ‘wybranym’.
Właściwie wiara jest dla mnie często trudna, gdy wracałam do wiary, bałam się.
Bałam się utraty mojej niezależności – tak to pojmowałąm. Bo ja sobie w życiu
'sama radzę', nawet choroby nie traktowałam jako czegoś w czym Bóg byłby w
stanie jakoś mi pomóc. Kołatało mi ‘jeśli masz zamiar służyć Bogu, przygotuj
dusze swą na doświadczenia’... Teraz widzę to tak - trudności i łaska, łatwość
czegoś, przeplatają się w życiu wierzącego. Są dary, i są zadania. Jednocześnie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: A jaka muzyke lubicie najbardziej?
w nawiązaniu do piosenek religijnych dorzucam "Przystań" kobiety o wyjatkowym
głosie
Viola Brzezinska Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Podkłady muzyczne, czego szukacie?
Podkłady religijne
Potrzebne mi są podkłady piosenek religijnych typu Mateo, TGD i inne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Podkłady muzyczne, czego szukacie?
Jeżeli ktoś posiada podkłady do piosenek religijnych (np Mateo, TGD i inne) to
bardzo proszę o przesyłanie mi na email: maxthomas1@wp.pl Bardzo mi zależy na
tych podkładach... z góry serdeczne dzięki. Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: POTRZEBNE TŁUMACZENIE! PILNE
POTRZEBNE TŁUMACZENIE! PILNE
Witam, pilnie potrzebuję tłumaczenia kilku krótkich piosenek
religijnych z polskiego na czeski. Proszę o kontakt na maila
aniela23@wp.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zatrzymaj sie na chwile...
To jest piosenka oazowa.
www.ewa.bicom.pl/piosenki/religijne/christ52.htm
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kochany bracie, kochana siostro..
Za sprawą Myszki odżyły we mnie piosenki religijne.
Lubię je, bo są takie inne! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nie jestem antyklerykałem. Mój brat jest! :)
Polecam Ci piosenki o. Boguslawa Palecznego
zmarlego juz - niestety - kamilianina, zaprzyjaznionego z O. Ryzdykiem i RM,
opiekuna bezdomnych na Dworcu Centralnym w Warszawie (i nie tylko), a poza tym
tworce i wykonawce wielu pieknych piosenek religijnych. Postac naprawde
nietuzinkowa (nawet GW i TVN - wiedzac o jego przyjazni z O. Rydzykiem - bardzo
pieknie o nim relacjonowali)
.
www.misja.com.pl/
taziuta napisał:
> Gościmy brata, który przyjechał do moich rodziców z wizytą na
> weekend, i nie może wrócić do Kopenhagi, bo w Niemczech drogi
> zasypało, że o odwołanych promach nie wspomnę. No to siedzi,
> i nawija, i jeśli wcześniej nawet mi samemu się czasami wydawało,
> że niebezpiecznie zbliżam się do antyklerykalizmu, to już wiem,
> żem (przy nim) pokornym barankiem...
>
> Nie będę wchodził w szczegóły, bo nie chcę gorszyć maluczkich,
> ale mam coś dla nich na pociechę. Otóż braciszek nałogowo słucha
> Radia Maryja, w samochodzie, a dużo jeździ, i ma doskonałą
> orientację co tam (w RM) się dzieje. Wszyscy słyszymy, jakie tam
> brewerie wyczyniają, ale dzisiaj dowiedziałem się, że wg brata RM ma
> jeden wybitny wkład do rozwoju kultury polskiej, a mianowicie, że
> dla potrzeb tego radia powstało wiele wybitnych utworów i pieśni
> inspirowanych wiarą. Wymieniał nazwy twórców, które mi nic
> nie mówią, bo muzyka to nie moje hobby, ale skoro tak mówi
> mój brat, to daję wiarę. Ot, ciekawostka.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ktoś się wybiera ?
ja byłam jako nastolatka na festywialu piosenki religijnej hehe
nooo na Woodstocku raz byłam ... ale niestety w ten dzień, w którym
grali muzykę nieznośną dla moich zmysłów
PRZEŻYŁAM
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: No kto tak umie? Kto?!
no.
Piosenki Religijne - Ty Tylko Mnie Poprowadz jezd Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wasze Propozycje
A ja bym chciał byście co wieczór puszczali rodzinę różańcową. By było
więcej "wysokich głosików" księży z wąsami. By było dużo piosenek religijnych,
i dziewczyn w spódnicach oazówkach- i w ogóle żeby było jak Bóg przykazuje! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Festiwal "Cantate Deo"
• Re: Ciekawostki o naszym miescie
hanys_hans 14.06.2005 20:16 + odpowiedz
CANTATE DEO
W ostatni weekend czerwca gliwicka dzielnica Sośnica pełna będzie muzyki i
śpiewu. Stanie się to za sprawą XVIII Ogólnopolskiego Festiwalu Piosenki
Religijnej „CANTATE DEO”. Po ośmioletniej przerwie powróci on w odmienionej
formie. Oprócz tradycyjnych zmagań konkursowych zaplanowano część
ewangelizacyjną, a na zakończenie każdego festiwalowego dnia – koncerty
zaproszonych artystów. Festiwalową estradą w dniach od 24 do 26 czerwca będzie
muszla koncertowa parafii pw. św. Jacka przy ul. Przedwiośnie. W piątkowy
wieczór wystąpi VIOLA i NEW DAY, w sobotę - hip-hopowa grupa EVIDENT, a w
niedzielę - MIECZYSŁAW SZCZEŚNIAK z zespołem.
Wykonawcy, którzy zakwalifikowali się do konkursu finałowego, będą rywalizować w
sześciu różnych kategoriach. W skład jury wejdą: ks. Franciszek Koenig -
muzykolog z KUL, ks. Stanisław Sierla - autor pierwszego śpiewnika piosenki
ewangelizacyjnej „Śpiewajcie Panu pieśń nową”, Piotr Baron - dyrygent i
kompozytor, Norbert Blacha - kompozytor, aranżer i pianista, prof. Michalina
Growiec - szefowa Katedry Wokalistyki Akademii Muzycznej w Katowicach, Krystyna
Krzyżanowska–Łoboda - dyrygent Akademickiego Zespołu Muzycznego Politechniki
Śląskiej, Aleksander Lasoń - pianista-improwizator, kompozytor i dyrygent,
Joanna Wnuk–Nazarowa - dyrektor naczelny i programowy Narodowej Orkiestry
Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach (przed kilku laty - minister kultury
i sztuki) oraz ks. Grzegorz Poźniak - asystent w Zakładzie Muzyki Kościelnej i
Wychowania Muzycznego Wydziału Teologii Uniwersytetu Opolskiego. Ogłoszenie
wyników konkursu oraz koncert laureatów rozpocznie się w niedzielę, 26 czerwca,
o godz. 16.00. Patronat nad „CANTATE DEO” objęli: biskup Diecezji Gliwickiej,
marszałek województwa śląskiego i prezydent Gliwic. Organizator festiwalu -
Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Diecezji Gliwickiej - serdecznie zaprasza
wszystkich zainteresowanych do odwiedzenia festiwalowej strony internetowej
www.cantate.pl (luz)
Informacje : ks. Piotr Sikora, tel. 376-23-81, 0–601-515-552
14 czerwca 2005
szukaj.gazeta.pl/szukaj/0,52001.html?VE_szukaj_a=Cantate+Deo&ile=15&sort=data_desc&spojnik=and&forum=94&poz=0&A_szukaj=tresc&x=21&y=7&zywe=2 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Spodek imienia Papieża!
tia... najlepiej zrobić ze spodka dom pielgrzyma. ewntualnie organizować tam
festiwale piosenki religijnej. tylko broń boże żeby nie ekumenicznej... jak
wiemy jest tylko jedna prawdziwa wiara... rozpędź się i puknij w ścianę. może
jeszcze coś fajnego wymyślisz... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Festiwal Piosenki Religijnej
Festiwal Piosenki Religijnej
A smialiscie sie z festiwalu piosenki radzieckiej w Zielonej
Górze.hehehehe.Niech zyje kir im sen Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Grzechy przewodniczącego rady miasta Pakości
Grzechy przewodniczącego rady miasta Pakości
Dokładnie to jest tak: za sprawą tego listu "papeterii z herbem" dzieci w
pakoskich szkołach mają od tego roku opiekę pielęgniarską przez 8 godzin a
nie jak dotąd przez trzy lub cztery "z dobrej woli dyrektora spółki Medicus".
Ponad to jest raz w tygodniu pełna opieka stomatologiczna w szkole, której
dotąd nie było od 1989 roku!!! Na dodatek dzieci moga korzystać w szkole raz
w tygodniu z opieki ortodonty do którego dotąd należało czekac w kolejce od
trzech miesięcy do pół roku, a niekiedy więcej!!!! Festiwal piosenki
religijnej zdaniem władz koscielnych stracił swoją pierwotą formułę stając
sie imprezą komercyjną zależną od stopnia próżności rządzącej Pakością do
roku 2002 koalicji PSL - Zaufanie. Dożynki "to od zawsze" sprawa burmistrza
Pakosci i rad sołeckich, a co najśmieszniejsze, przewodniczący rady miejskiej
osobiście w nich uczestniczył i odbierał bochen chleba od sołtysa i
mieszkańców wsi Gorzany - Wegierce!!! I wreszzcie Wielki Czwartek nie jest
świętem państwowym i nadal jest w Polsce rozdzielność kościoła od państwa,
czyżby w Pakości nie???!!! Sesja skończyła się o 16:00 a "Droga Krzyżowa"
zaczynała się o 17:00. Równie dobrze owi radni opozycyjni mogli się doczepić
do "kuca" jakiego jeszcze niedawno nosił przewodniczący rady miejskiej. Tak
po prawdzie przewodniczący pakoskiej rady jest posądzany o tego
typu "przestępstwa" na każdej prawie sesji, co wzbudza każdorazowo powszechna
wesołość wśród obecnych z wyjątkiem oczywiście PSL-Zaufanie . . .którzy swoją
uwage skupiają na tym jak dołożyć przewodniczącemu, a nie na tym jak
rozwiązywać wspólnie zywotne problemy mieszkańców naszego miasteczka . . . Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wiara ,Bóg , ->ja to wygląda w naszym mieście
Ej, ale Bóg jest, nie wiem dlazcego ludzie wstydzą się Boga, lub piosenek
religijnych to dla mnie jakieś glupie jest, i bez sensu, ja przynajmniej chodze
do kościola i się tego nie wstydze!!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kościół Ducha Świętego ma wreszcie wieżę
Kościół Ducha Świętego ma wreszcie wieżę
Fajnie.Niech teraz zainstaluja glosniki-szczekaczki i puszczaja piosenki
religijne cala dobe.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: donoszę uprzejmie iż jutro:
a ja przyniese jedną, za to podwójną płytę z piosenkami religijnymi, za to
kupioną za dolary !!! i wartą dziś... ho,ho...!!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zapal świeczke..........
Barka:
bacon.umcs.lublin.pl/~marekh/Papiez/Najwieksze.Przeboje.Piosenki.Religijnej-mp3/
(*) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Festiwal piosenki religijnej na Starym Rynku
Festiwal piosenki religijnej na Starym Rynku
miasta.gazeta.pl/plock/1,83850,4487576.html Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: hałas w centrum miasta
to był festiwal piosenki religijnej :)))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Krucjata modlitewna przeciw "Madonnie"
chyba tylko tfu... czort wie co to są te uczucia religijne skoro
byle gej czy mason może je obrazić, a tę "Madonne" może uratować
saport piosenek religijnych z balecikiem w berecikach z
namaszczeniem tatki Tadeeo, Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: DZIEŃ PAPIESKI W PRZEMYŚLU
DZIEŃ PAPIESKI W PRZEMYŚLU
Jego Ekscelencja Ks. Arcybiskup Józef Michalik Metropolita Przemyski, Jego
Ekscelencja Arcybiskup Jan Martyniak Metropolita Przemysko-Warszawski
Kościoła Greckokatolickiego oraz Prezydent Miasta Przemyśla Robert Choma
serdecznie zapraszają na obchody V Dnia Papieskiego „Jan Paweł – Orędownik
Prawdy”, które odbędą się w dniu 16 października 2005r.
Dzień przed obchodami w Archikatedrze Przemyskiej o godz. 20.00 rozpocznie
się modlitwa młodych o beatyfikację Jana Pawła II – „Santo Subito”.
Niedzielne uroczystości zainaugurowane zostaną o godz. 10.00 Pielgrzymką
Młodych – Zawiązanie Wspólnoty (Rynek Starego Miasta). Do godz. 15.00.
wszyscy chętni będą mogli zwiedzać Salę Papieską w Muzeum Archidiecezjalnym.
Następnie (g. 11.30) w przemyskiej Archikatedrze rozpocznie się Msza Święta,.
W popołudniowej części obchodów odbędzie się w Kościele oo. Franciszkanów (g.
16.00)Koncert Przemyskiej Orkiestry Kameralnej.
Od godziny 19.00 zapraszamy na przemyski Rynek Starego Miasta na
Koncert „Artyści Przemyśla i Lwowa w hołdzie Ojcu Świętemu”. W jego trakcie
przewidziano występy:
- Chóru Magnificat (Polonez Ogińskiego);
- Zespołu Pieśni i Tańca Przemyśl;
- Chóru Namysto;
- Chóru Gospel;
- Młodzieżowego Chóru im. Ks. Michała Werbyckiego;
- Laureatów Festiwalu Piosenki Religijnej;
- Lwowskiego Chóru HOMIN.
Ten szczególny dzień o godzinie 21.00 zakończy na Wybrzeżu Jana Pawła II
(Pomnik Orląt Przemyskich) celebracja „Pan kiedyś stanął nad brzegiem…”.
WITOLD WOŁCZYK
KANCELARIA PREZYDENTA MIASTA
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Eleni w Tarnobrzegu
Eleni w Tarnobrzegu
13 kwietnia 2008 /niedziela/ w Tarnobrzegu, w Parafii Świętej Barbary wystąpi
Eleni z piosenkami religijnymi. Fajna sprawa. Ważne by nie przegapić. I znowu
będzie duchowa uczta. Powiedzcie innym w czasie świątecznych spotkań. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Obrazili moje uczucia religijne
Porównywanie hymnu narodowego z jedną z bardziej znanych (ale też
jedną z tysięcy) piosenek religijnych jest typowym cynicznym
nadużyciem, kiedy nie ma się realnych argumentów. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Obrazili moje uczucia religijne
Gość portalu: pod_publiczke napisał(a):
> kiedy nie ma się realnych argumentów.
O jakichże "realnych" argumentach mówisz, gdy mówimy o osobistych uczuciach?
Jaś kocha Małgosię. Rysiek powiada "chrzanisz! Jakie tam kochanie? Chcesz Ją poru.chać i tyle!".
No JAK Jasiek ma przekonać Ryśka, że chodzi o coś więcej, skoro Ryś jest cymbałem, o jakim już wspominałem?
W spadku po PRL mamy multum wątpiących w istnienie miłości, prawdy, wiary - wątpiących w sens dążenia do Nich "bo przecież Wszyscy ..."
"Cóż to jest Prawda?"
Że PRL poddał destrukcji moralność, to niby (poza "spadkobiercami") Ogół wie.
Lecz jeśli wskazać konkretne objawy palcem - to się zaczynają już "problemy".
Gość portalu: pod_publiczke napisał(a):
> Porównywanie hymnu narodowego z jedną z bardziej znanych (ale też
> jedną z tysięcy) piosenek religijnych jest typowym cynicznym
> nadużyciem
Nie nadużyciem, lecz próbą dotarcia do odpornych na uczucia Innych - cymbałów.
Założyłem w mej "przypowieści", że jeśli Gościo się wścieknie na wizję Hymnu Polski w burdelu, to będę mógł Mu powiedzieć:
- ja podobnie jak Ty się wściekam na "kontekstowe zeszmacanie" moich Najbliższych - Maryi i Malucha, na sprzedawanie fotografii twojej Mamy na paczce kondonów.
Gość portalu: pod_publiczke napisał(a):
> cynicznym nadużyciem
Jakie masz prawo mówić o cynizmie Tych, którzy próbują bronić Tego, co jest im Najdroższe?
Przypominam, co mówiłem o cymbałach: - jeżeli SAMI nie czują bólu z jakiegoś powodu, to będą z bólu Innych się śmiali, zarzucali nieautentyczność bólu - bo to przecież "nie ich boli ząb"
Czyżbyś i Ty był cymbałem? No chyba nie?
Czy jednak to Ty jesteś cyniczny, "olewający" Uczucia Innych, bo to nie są TWOJE Uczucia? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co ciekawego proponuje nam nasze miasto na weekend???
W Szczecinie jak zwykle nic sie nie dzieje:
najblizszy weekend:
Sobota
Bałtyckie Biennale Sztuki Współczesnej: instalacja Arkadiusza Polewki (centrum
handlowe King Cross, godz. 17), wystawa Magdaleny Samborskiej (galeria Amfilada,
godz. 18), Kunstbauwerk & Dystans 777 (Miejsce Sztuki OFIIcyna, godz. 19).
III Festiwal Piosenki Religijnej. Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa od
godz. 18.
XVII Jesienny Salon Muzyczny. Utwory Wacława z Szamotuł, Jana Sebastiana Bacha,
Stanisława Moniuszki, Franciszka Schuberta i Maurice'a Ravela zaśpiewa zespół
Affabre Conccinui z Poznania. Zamek Książąt Pomorskich, sala Anny Jagiellonki,
godz. 18.
Kult promuje płytę "Salon recreativo". Hala Szczecińskiego Ośrodka Sportu przy
ul. Narutowicza, godz. 19.
Kolejny siódmy już koncert z cyklu "Viva Verdi". Opera na Zamku, godz. 19.
Niedziela
Zagra orkiestra mandolinowa Teg'ler Zupforchester Berlin. Zamek, sala Bogusława,
godz. 12.
"Niedzielny salon muzyczny". Wystąpią Piotr Zgorzelski (tenor) i Paweł Kluczko
(fortepian). Klub 13 Muz, godz. 16.
Premiera "Zimy" Jewgienija Griszkowca w reż. Jacka Papisa. Teatr Krypta, godz.
17.
W ramach XVII Jesiennego Salonu Muzycznego koncert Zespołu
Kameralistów "Camerata Vistula". W repertuarze: dzieła Dobrzyńskiego,
Paganiniego, Wróbla, Cosmy i Barrisa. Zamek, sala Anny Jagiellonki, godz. 18.
Ponadto:
-W sali Pod Piramidą Książnicy Pomorskiej od czwartku oglądać można
wystawę "Plany i widoki Szczecina na przestrzeni wieków.
-Przejazd kolumny 40 motocykli, występ orkiestry ze szczecińskiego liceum
ekonomicznego i parada ułanów na koniach - to atrakcje, jakie czekają w sobotę na
szczecinianin na rondzie im. Jerzego Giedroycia na Niebuszewie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co ciekawego proponuje nam nasze miasto na weekend???
Gość portalu: Mike napisał(a):
> najblizszy weekend:
>
> Sobota
>
> Bałtyckie Biennale Sztuki Współczesnej: instalacja Arkadiusza Polewki (centrum
>
> handlowe King Cross, godz. 17), wystawa Magdaleny Samborskiej (galeria Amfilada
> ,
> godz. 18), Kunstbauwerk & Dystans 777 (Miejsce Sztuki OFIIcyna, godz. 19).
> III Festiwal Piosenki Religijnej. Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa
> od
> godz. 18.
> XVII Jesienny Salon Muzyczny. Utwory Wacława z Szamotuł, Jana Sebastiana Bacha
> ,
> Stanisława Moniuszki, Franciszka Schuberta i Maurice'a Ravela zaśpiewa zespół
> Affabre Conccinui z Poznania. Zamek Książąt Pomorskich, sala Anny Jagiellonki,
> godz. 18.
> Kult promuje płytę "Salon recreativo". Hala Szczecińskiego Ośrodka Sportu przy
>
> ul. Narutowicza, godz. 19.
> Kolejny siódmy już koncert z cyklu "Viva Verdi". Opera na Zamku, godz. 19.
>
> Niedziela
>
> Zagra orkiestra mandolinowa Teg'ler Zupforchester Berlin. Zamek, sala Bogusław
> a,
> godz. 12.
> "Niedzielny salon muzyczny". Wystąpią Piotr Zgorzelski (tenor) i Paweł Kluczko
>
> (fortepian). Klub 13 Muz, godz. 16.
> Premiera "Zimy" Jewgienija Griszkowca w reż. Jacka Papisa. Teatr Krypta, godz.
>
> 17.
> W ramach XVII Jesiennego Salonu Muzycznego koncert Zespołu
> Kameralistów "Camerata Vistula". W repertuarze: dzieła Dobrzyńskiego,
> Paganiniego, Wróbla, Cosmy i Barrisa. Zamek, sala Anny Jagiellonki, godz. 18.
>
> Ponadto:
> -W sali Pod Piramidą Książnicy Pomorskiej od czwartku oglądać można
> wystawę "Plany i widoki Szczecina na przestrzeni wieków.
> -Przejazd kolumny 40 motocykli, występ orkiestry ze szczecińskiego liceum
> ekonomicznego i parada ułanów na koniach - to atrakcje, jakie czekają w sobotę
> na
> szczecinianin na rondzie im. Jerzego Giedroycia na Niebuszewie
Nie jest tak zle, jak sam widzisz. Kazdy znajdzie cos dla siebie.
Moge tylko dodac ze 10.11 w Adrenalinie wystapi Capadona (wielbiciele hip-hopu,
pewnie znaja tego pana) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Piotr Rubik feat. Iwona Węgrowska - Magiczna mo...
a melodia jest z pewnej piosenki religijnej! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polska krytykowana podczas parady gejów
Gość portalu: Agnieszka napisał(a):
> To okropne ze gejom i lesbijkom daja prawa zawarcia zwiazku TO WYPACZENIE
moze
> jeszcze zacznal dzieci adoptowac i je wychowywac TYLKO CIEKAWE W JAKIEJ
> ORIENTACJI SEKSUALNEJ FUJJJJJJJJJJJ TO OBRZYDLIWE W TYM WYPADKU GROZI NAM
> SODOMIA . To choroba i powinno sie ja leczyc a nie tworzyc z tego norme .
Boze
> swiat upadl na pysk. Nie mam nic przciwko gejom i lesb. ale bez przesady zeby
> mi paradowali nago przed oknem to juz troszeczke przekracza moja granice
> tolerancji. DO LEKARZA A NIE DO URZEDU STANU CYWILNEGO LUDZIE .
> Polska jest krajem katolickim Wstyd gdyby tez poddala sie tym niemoralnym
> przywilejom. Boze daj by sie tak nie stalo. FEEEEEE
> Aga 23
Wielce szanowna /y Agnieszko. Homoseksualiści już od dawna wychowują dzieci.
Robią to całkowicie legalnie w Szwecji czy Holandii, ale w innych krajach też.
Czasem życie się tak układa, zresztą dla dwóch kobiet mieć dziecko to chyba nie
jest wielki problem, jakiś samiec zawsze się znajdzie. "Niemoralne przywileje"
tak mówić o podstawowych prawach człowieka nie jest ładnie, a już szczególnie
nie jest to moralne. Dzieci nie wychowuje się "w orientacji homoseksualnej",
wszak homoseksualiści rodzą się w heteroseksualnych rodzinach. Orientacji się
nie nabywa, nie można też jej zmienić. Nie mówmy co dla kogo jest obrzydliwe bo
dla każdego jest trochę co innego. Nie wiem też gdzie są te miliony
paradujących gejów przed naszymi oknami. Proponuję opanowanie i zachowanie
proporcji, w Polsce na razie dwóch trzymających sięza ręce facetów wzbudza
agresję, a co dopiero mówić o nagich paradach. Tu tak nie będzie bo to smutny,
szary kraj i każda zabawa poza festiwalem piosenki religijnej jest rozpustą i
zagraża katolicyzmowi, a przynajmniej jego bigoteryjno-dogmatycznej odmianie
jaka panuje w Polsce. Dla mnie niemoralna jest hipokryzja, a nie parady czy
demonstracje. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polska krytykowana podczas parady gejów
Posluchach wari a moze wary? ;-) wielkie wary hehe
wielce szanowny wari wszak to ogromnie smutne i przerazajace ze geje i lesbijki
wychowuja dzieci . Dzieci powinny byc wychowywane w normalnej rodzinie tylko!
wari napisał:
>Wielce szanowna Agnieszko. Homoseksualiści już od dawna wychowują dzieci.
> Robią to całkowicie legalnie w Szwecji czy Holandii, ale w innych krajach
też.
> Czasem życie się tak układa, zresztą dla dwóch kobiet mieć dziecko to chyba
nie
>
> jest wielki problem, jakiś samiec zawsze się znajdzie. "Niemoralne
przywileje"
> tak mówić o podstawowych prawach człowieka nie jest ładnie, a już szczególnie
> nie jest to moralne. Dzieci nie wychowuje się "w orientacji homoseksualnej",
> wszak homoseksualiści rodzą się w heteroseksualnych rodzinach. Orientacji się
> nie nabywa, nie można też jej zmienić. Nie mówmy co dla kogo jest obrzydliwe
bo
>
> dla każdego jest trochę co innego. Nie wiem też gdzie są te miliony
> paradujących gejów przed naszymi oknami. Proponuję opanowanie i zachowanie
> proporcji, w Polsce na razie dwóch trzymających sięza ręce facetów wzbudza
> agresję, a co dopiero mówić o nagich paradach. Tu tak nie będzie bo to
smutny,
> szary kraj i każda zabawa poza festiwalem piosenki religijnej jest rozpustą i
> zagraża katolicyzmowi, a przynajmniej jego bigoteryjno-dogmatycznej odmianie
> jaka panuje w Polsce. Dla mnie niemoralna jest hipokryzja, a nie parady czy
> demonstracje.
I to takie fajne ze w Szwecji i Holandii paraduja pary homo jak chca i gzdie
chca? ze sie obsciskuja i oblapiaja w kazdym pubie? Sluchaj bylam wiele razy w
Szwecji jak i w Holandii i uwazam to za UPADEK MORALNOSCI .
Wiesz jeszcze miliony nie paraduja ale jak sie pozwoli to mi powychodza z
zakamarkow i dopiero meksyk sie zrobi Kurcze przeciez to nie do przyjecia .
TO JEST CHOROBA GLUCHY JESTES ? TO jest nienormalne i juz a ludzie to chca
przyjac na porzadku dziennym tak jak maz z zona i dzieckiem na spacerki po
deptaku to mi dwie kobiety sie beda oblapiac i dziecko wychowywac? Wiesz co
jestem mloda nowoczesna dziewczyna ale nowoczesnosc nie polega na wypaczeniu
zepsuciu i glupieniu.
ps.biedna nie jestem dzieki Bogu , moge sie zrzucic na wizyty u psychiatry dla
gejow i lesbijek , moze fundacje otworze.....pozdro
My jestesmy w Polsce a nie w Szwecji czy w Holandii i nie obchodzi mnie ich
gust czy smak....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ruch oazowy - czego tam uczą?!?!?!
A co Ciebie tak nagle ubodło?
Gość portalu: nurni napisał(a):
> Gość portalu: doku napisał(a):
>
> > ... a uczą turystyki pieszej i piosenek religijnych przy ognisku z
> > akompaniamentem gitary.
>
> wszystko sie zgadza doktorku
> tyle ze nie o harcerzach tu stoi
Oczywiście że nie. Harcerze żyją w obozach, które zwykle sami sobie budują.
Oazowcy zaś łażą obozami wędrownymi i nocują po parafiach.
> doku
> przekonaj nas do siebie
nie lubię tłoku
> im mniej wiem
> tym wiecej mam do powiedzenia
To nie o mnie. Tutaj np. mało wiem i mało mówię - tylko to co wiem, czyli co
robią oazowcy podczas wakacji. I wcale nie krytykuję tego, więc się tak nie
zaperzaj. Uważam że młodzież powinna spędzać wakacje bez rodziców, ale w gronie
młodzieży ze swojej klasy (społecznej).
Najlepiej oczywiście, gdy młodzież spędza czas z rówieśnikami, których rodziców
dobrze znamy i mamy do nich zaufanie, tak jak oni do nas, np. z tej samej
szkoły, jeśli mamy dzieci w małej szkole prywatnej, ale jeśli mamy dzieci np. w
liceum zwyczajnym, to organizujemy im wakacje ściśle wg kryteriów wspólnych dla
nas i naszych przyjaciół, będących rodzicami rówieśników naszych dzieci.
Obowiązuje zasada: "maksimum troski przed, minimum kontroli w trakcie" - to
jest dla młodzieży najlepsze.
Jednak jest to trudne, dlatego uważam, że Oaza jest lepsza niż obozy harcerskie
czy zwykłe młodzieżowe, gdzie miesza się różna hołota. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szykuje się parada zboczeńców w Toruniu:
A i faktycznie ze dobrze, bo dico-polo to najwieksza dziecinada jaka
kiedykolwiek wykreowano.
Ale to nie zaprzecza faktu, ze piosenki religijne sa tak przeladowane nostalgia
iz moga wpedzic czlowieka w zwyczajna depresje. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: najbardziej romantyczny utwor muzyczny
Tomasz Żółtko
ja też uwielbiałam ta piosenke...ale ona jest o miłości do Boga wogole Żołtko
tylko piosenki religijne śpiewa..a kochac sie przy czyms w stylu''czarnej
maodnny'':P Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chrześcijańscy rodzice
Agato, dzięki za to świadectwo. Piszesz, że nie zawsze jesteś w stanie sprostać regułom, jakie obowiązują katolika. Myślę sobie, że to jest charakterystyczne doświadczenie każdego, kto próbuje do wiary podchodzić poważnie - braci ewangelików i prawosławnych także. Jeśli bowiem uświadomimy sobie, że mamy się zmierzyć nie tylko z Dziesięciorgiem Przykazań, ale i z Kazaniem na Górze, trudno o samozadowolenie. Choćby - błogosławieni cisi... Kto jest "cichy"? Kto potrafi błogosławić - czyli po prostu dobrze życzyć, bez zacietrzewiania się, a nawet bez poczucia wyższości - tym, którzy go prześladują? Czy choćby tym, którzy źle o nim mówią? Mają inny punkt widzenia - taki, który boli. Choćby na tym forum. Gdzie tam to nadstawianie drugiego policzka... No właśnie, ale to naprawdę może być punkt wyjścia. Bo sam nie mogę nic. Ale - jak pisze święty Paweł: Wszystko mogę w tym, który mnie umacnia. I jeśli jakimś - no właśnie! - cudem robię w życiu rzeczy, na które mnie nie stać, to najlepszy dowód, że jest Ktoś, kto mnie umacnia. Za darmo i bez zasług z mojej strony. I takie fakty przemawiają bardzo mocno. Także do dzieci. Żeby nie pisać o sobie. Litza - facet po przejściach i operacji serca - pisze piosenki religijne, śpiewają je dzieci jego i paru znajomych. Wydaje płytę własnym sumptem, bo wiadomo, że to się nie sprzeda, po czym - ku niewątpliwemu zdumieniu i żalowi wielkich wydawców - płyta sprzedaje się w bodaj półmilionowym nakładzie. (Swoją drogą, to jedne z najmądrzejszych tekstów o wierze). Litza nie zakładał zysku. A go osiągnął. Nie zakładał popularności. A ją osiągnął. Nie myślał, że w taki sposób (a nie na przykład przez rockowy 2Tm2,3) dotrze do tylu ludzi - dzieci i rodziców - z Dobrą Nowiną. A... No, na pewno do wielu dotarł. I na pewno dotarł do tych wszystkich dzieciaków z Arki. Także dzięki temu, że - jak słychać - rozwiązuje zespół. Co - na zdrowy i handlowy rozum - jest bez sensu. I chyba właśnie w ten sposób przekazuje się dzieciom wiarę - robiąc czasem rzeczy na zdrowy rozum bez sensu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gdzie są piosenki religijne??dla dzieci??
Gdzie są piosenki religijne??dla dzieci??
Szukam po necie piosenek dla dziecka,tych religijnych i nic nie umiem
znależć,może ktoś wie? lub zna stronki?? bedę wdzięczna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: przedszkola prowadzone przez zakonnice
A dla mnie Twoje podejście Ehermiono jest nieuczciwe.Zaprowadzasz dziecko do
przedszkola prowadzone przez siostry zakonne i zarzucasz,że są tam krzyże i
obrazki a dzieci są uczone piosenek religijnych a nie o żabkach.To chyba
naturalne.Dlaczego wymagasz od sióstr zakonnych ( a więc osób
duchownych,których obowiązkiem jest ewangelizacja-zresztą każdego katolika)
jakiejś indyferencji światopoglądowej? Nie uważasz,że to absurdalne zarzuty?
Poza tym uważam,że reszta Twoich wymagań jest według mnie zbyt duża.Ciekawe czy
takie masz wobec innych placówek?I ciekawe czy panie wychowawczynie będą tak
szczerze okazywać miłość dzieciom-rzadko się to zdarza.Nie oszukujmy się,praca
w przedszkolu to zawód i niech bedzie wykonywany profesjonalnie.Dobrze jakby
ktoś jeszcze lubił swoją pracę-to ideał.Ale jak często spotykany?Dlaczego więc
akurat wobec sióstr takie wymagania?
Nie widzę nic złego w tym,że nie zdrabniają imion dzieci.To nie świadczy o
niczym złym.
W pobliskim przedszkolu (państwowym) panie wychowaczynie drą się na całe gardło
po nazwisku. ))Kto by się tam imieniem przejmował.
Nieprawdą też jest,że nie mają przygotowania pedagogicznego.Zakony,które mają w
swojej regule wpisane wychowaywanie młodzieży-czynią to czasem od setek lat.A
poza tym osoba bez pedagogicznych uprawnień nie mogłaby być wychowaczynią w
przedszkolu.
Przykre,że spotkał Cię taki brak zainteresowania wobec problemów zdrowotnych
synka.Ale generalnie z Twojego postu wyziera niechęć do zakonnic stąd mój
odbiór tego,co piszesz jest mocno tą niechęcią przytłoczony. )))
Życzę abyś znalazła dobre,państwowe przedszkole,które spełni Twoje wymagania.
Pozdrawiam
Co zaś do tematu głównego,to nie uważam,żeby zapisywanie wcześniejsze do dobrej
szkoły było czymś nagannym.Prawo popytu i podaży.Akurat tak się składa,że
szkoła na Ursynowie ma faktycznie świetne notowania.Chyba każdy rodzic chce
dziecku zapewnić najlepszą edukację.Więc jeśli ma możliwość....
Na całym świecie szkoły prowadzone przez kościoły są prestiżowe i elitarne. Nie
bez powodu.
Ale jest wybór.I jak komuś się nie podoba taka placówka,absolutnie nie musi
dziecka tam posyłać.I nawet nie powinien.Skoro nie ma pełnego zaufania?
Z drugiej strony wymaganie,aby siostry czy księża nie okazywali swojej wiary i
nie daj Boże (??) modlili się przed jedzeniem.Drogie panie-przesadzacie.
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: hity na czasie
Festiwalowy Płock 2007 - wielkie gwiazdy, wielkie imprezy, wiele festiwali! Prezydent Płocka Mirosław Milewski mówi o imprezach i kulturalnych planach miasta.
Jakich imprez i festiwali możemy się spodziewać w Płocku w tym roku?
– Ubiegłoroczny wyjątkowy sezon festiwalowy, będzie kontynuowany w 2007 r. Być może zostanie nawet wzbogacony. Oczekiwania odbiorców są coraz większe, świat staje się coraz bardziej dynamiczny i dlatego chętnie korzystamy z nowych, ciekawych propozycji. Na pewno odbędą się te imprezy, które cieszyły się bardzo dużą popularnością. Najbliższe, to dość ambitne festiwale, np. muzyki jednogłosowej czy festiwal muzyki chóralnej. Później odbędą się Festiwal Zawodów Filmowych „CineMagic”, Reggeland, piknik romski, festiwal muzyki dance, festiwal muzyki elektronicznej, festiwal sobowtórów, festiwal coverowy. Będą również nowe festiwale, które zadebiutują w tym roku: i tak w lipcu planujemy pierwszy w Płocku kabareton w nowym amfiteatrze, koncert zespołów rockowych z płocką orkiestrą symfoniczną, czy też festiwal piosenki religijnej. Niemal każdy weekend sezonu, począwszy od maja do końca września, czy nawet jeszcze w październiku, będzie wypełniony. Liczymy także na imprezy komercyjne, organizowane przez zewnętrzne agencje.
Jaki jest przewidywany koszt imprez? – Te imprezy, które miasto współorganizuje, bądź organizuje poprzez Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki chcielibyśmy zamknąć w kwocie około 6 mln zł.
Jakie gwiazdy przyjadą do naszego miasta?
– Potwierdzony jest np. Piotr Rubik z "Psałterzem Wrześniowym". Natomiast chcemy ściągnąć supergwiazdę na otwarcie amfiteatru pod koniec kwietnia. Jej nazwiska na razie nie mogę zdradzić.
Które z festiwali będzie najdroższym przedsięwzięciem?
– Największych budżetów wymagają festiwal zawodów filmowych „Cinemagic” i festiwal muzyki elektronicznej. Sporo będzie też kosztować impreza organizowana przez telewizyjną dwójkę i radio RMF FM, która tworzona będzie na wzór ubiegłorocznych „Hitów na czasie”.
Jakie imprezy zostaną zorganizowane w nowym amfiteatrze? – Nowy amfiteatr jest najnowocześniejszy w Polsce, choć nie największy. Ograniczenie do 3500 osób skłania nas automatycznie do tego, aby nadal największe imprezy odbywały się na plaży nad Wisłą czy na Starym Rynku. Na potrzeby mniejszych wydarzeń amfiteatr jest idealny. Odbywające się tam imprezy będą odpłatne, ale ceny biletów nie będą zbyt wysokie.
Dlaczego w tym roku w sylwestra na Starym Rynku gościły tylko dwa zespoły? – Sylwestrowe stawki wykonawców są dużo wyższe niż zwykłych koncertów, dlatego uznaliśmy, że nie stać nas na to. Dodatkowo płocczan bawił rodzimy zespół romski, a działalność naszych grup także chcemy wspierać.
Dlaczego zostały odwołane ostatnie imprezy 2006 roku? – Zostały odwołane, ponieważ opozycja w Radzie Miasta nie zgodziła się na przyznanie środków na ten cel.
Czy imprezowy Płock 2007 będzie porównywalny do 2006 roku? Czy to nie było tak, że te imprezy były „kiełbasą wyborczą”? – W tym roku na imprezy kulturalne, rekreacyjne, rozrywkowe przeznaczyliśmy jeszcze więcej pieniędzy. Mogę zapewnić, iż festiwalowy Płock 2007 będzie nawet bogatszy niż w roku ubiegłym.
Czy Płock przyłączy się do Opola i Bydgoszczy, i przeciwstawi się gwiazdom grającym z playbacku? – Na pewno będziemy dążyć do tego, aby koncerty były grane na żywo.
Jak zachęci pan czytelników i turystów, aby przybyli do Płocka?
– Jeśli ktoś przyjedzie do naszego miasta na weekend w sezonie wiosenno-letnim, na pewno trafi na fajną imprezę. Płock ze względu na swą bogatą historię ma wiele zabytków, m.in. Stary Rynek czy katedrę. Unikalną skarpę – najwyższą w Polsce. Oprócz tego muzea – mazowieckie oraz diecezjalne. Do atrakcji należy też płocki ogród zoologiczny, który jest jednym z najpiękniejszych w Polsce.
Źrodło strona www.*********.pl nie wolno reklamowac stron:D
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: off-topic: festiwal piosenki religijnej i co z tego wyniklo :)
yo there! Wlasnie (1:30) wrocilem z pierwszego dnia
marniejszego z roku na rok Ogolnopolskiego Festiwalu
Piosenki Religijnej. Oprocz jednego zespolu reszta
prezentowala marny poziom. Ale nie o tym chce napisac -
otoz festiwal jest wybitnie religijny, czyli komercja jak
szlag. Cena karnetu (3 dni) = 12 PLN. IMHO to po prostu
zdzierstwo, wiec postanowilem jeszcze z jednym moim qmplem
(Ranger/DRC - z klanow Diablo, ale ten gosc jest luz,
bo potrafi cos wiecej niz tylko gierczyc i mysle ze niezly
z niego material na demoscenera), postanowilem zaprotestowac.
Na jakies 1,5h przed rozpoczeciem wlaczylem łorda. Po 30 min.
mialem sporzadzone takie tekturki w stylu rumunow czy chorych
na AIDS, tyle ze napis na nich brzmial: "Jestem zdrowy. Zbieram
na karnet" :). Spoko, wzielismy jeszcze szare pudelko po modemie
i przyszlismy pod wejscie festiwalu, rozsiedlismy sie, powiesiwszy
sobie powyzsze karteczki na szyjach.
Jakies malzenstwo patrzylo na nas jak na malpy w klatce, jeszcze
pare dzieciuchow przeszlo - a tu jeb! Podchodzi do nas gliniarz.
"Prosze ze mna" - oswiadcza z mina nie wrozaca nic dobrego.
Daleko nie musielismy isc - komisariat policji jest na wprost SP2,
na ktorej placu festiwal sie odbywa... Dodam jeszcze tylko ze
okno glownego biura zwrocone bylo wprost na nas. Nie potrzeba nawet
bylo zadnych donosow.
Gosc zmusil nas do przesiedzenia w czyms co przypominalo cele dla
aresztowanych i mimo naszych tlumaczen zaczal spisywac nasze dane.
Najpier Ranger... gdy podal gosciowi nazwisko, ten wybaluszyl oczy:
"Ty jestes z tych (nazwisko)?" "Tak." "I ciebie nie stac na karnet?".
W sumie Ranger mial lepiej - on jest niepelnoletni. Ci skurwiele
grozili mi kolegium!
Ja pierdole... Kiedy spytalem ich, jaki zarzut wobec nas stawiaja,
gosc na moment sie zmieszal a potem powiedzial: "nielegalne zebractwo".
Wow. A jest legalne?
Ale happening i tak sie udal - kilka osob widzialo nas. A kilka osob
w miescie ktore ma 15 tys mieszkancow oznacza, ze za tydzien bedzie
o nas wiedzial caly Lubaczow, z Frania Konopkowa na czele... :)
Swoja droga - na jakiej podstawie sie nas czepili? "Zebractwo?" Do
nikogo slowa nie powiedzielsmy. Posiedzielismy 3 min. i zostalismy
najgrozniejszymi przestepcami na tym swiecie. Szkoda, ze panowie
Milicjanci nie racza laskawie spojrzec co sie dzieje na samym
"party-place", a dokladnie ile osob z tylu chleje, przypala trawe,
prowadzi bojki itp. Oczywiscie tym sie nie zajma.
Czlowiek probuje cos wyrazic i nie zostaje dopuszczony do glosu.
Chcialoby sie powiedziec: witamy w Europie! :)
Afaik to gowno nam mogli zrobic, ale postraszyc postraszyli.
Tyle, ze to nic nie zmienia. Syf i slepota zostala nadal... :(
Jak uwazacie, kto mial racje - my czy oni? Napiszcie.
Temat: Nowosądecką katechetkę
Piotr Wądołkowski napisał(a):
Łukasz torero Karcz wrote:
Znów pewnie wsadzę kij w mrowisko, ale... wywalać z pracy kobietę tylko
za gadanie, że Fluidy to zespół satanistyczny? Bez przesady... no
chyba, że zgrzeszyła coś więcej. Każdy ma swojego gryzia, co go moli.
Tak, tak, ale po co tego gryzia wpajać biednym dzieciakom. Po kilku
seansach z taką panią katechetką uwierzą, że połowa świata powstała za
podszeptem szatana. Samej muzyki podobnej do Floydów jest masa, a dzieci
mają dużo czasu na myślenie.
I tu jest sęk pogrzebany. Jeśli dziecko wyrośnie w miarę rozgranięte, to
nauki o satanistycznych wpływach Floydów potraktuje wysoko sklepionym
łukiem gotyckim koherentnym. A jeśli wyrośnie w miarę nierozgarnięte...
to stokroć gorsze jest, że zacznie głosować na jakieś eselde; poza
spaczonym gustem nie wyobrażam sobie gorszych skutków takiej
indoktrynacji. Chciałem zwrócić nieśmiało uwagę, że nawet, jeśli taki
ktoś nauczy się, że pół świata to dzieło szatana, nie rodzi to de facto
żadnych negatywnych implikacji; nikogo nie zabije, nikogo nie okradnie,
co najwyżej będzie reprezentować prawdę na miarę swojego rozwoju. No
chyba, że zostanie posłem...
Na miejscu dyrektora szkoły wywaliłbym
durną babę wielkim kopem. Jest zbyt szkodliwa bo nienormalna. Potem
dzieci dorosną i będą przedmiotem drwin ze strony tych, co mieli w
dzieciństwie więcej szczęścia do nauczycieli.
Demonizujesz...
Poza tym chyba nie wolno jej wygadywać takich bzdur jako pedagog (uff,
przeszło przez gardło, ale drapało strasznie :)). Muzyka to jedno, wiara
drugie.
Dyskusja zaczyna coraz bardziej zjeżdżać w stronę kwestii, czy
Ratajczakowi, jako historykowi, wolno _cytować_ poglądy rewizjonistów.
To, co ona mówi o PF czy innych, NIE JEST normalne, ale z drugiej strony
życzyłbym sobie TYLKO takich odchyłów w naszym szkolnictwie. A jak znam
życie, dzieciaki już pewnie ściągają z inetu "Wish You Were Here" czy
"The Wall"... To nie odchyły w tą stronę rodzą bandytyzm na ulicach i
dzieci - zabójców...
Moja anglistka w liceum też oburzała się na Kobranockę i jakoś nikomu to
nie przeszkadzało.
Ale nie przepytywała przy tablicy z tematu "nienawiść do
rockmenów-satanistów" i nie wystawiała za to ocen...
A ona przepytuje? Nikt o tym nie wspominał. Poza tym nie pamiętam, żeby
ktoś kazał recytować mi listy nienawiści, pomyliłeś epoki, Piotrze :)
Aha, przypomniało mi się. Taki z gruntu niewinny zespół jak Tangerine
Dream zagrał kiedyś koncert w jakiejś katedrze we Francji (lata 70.) i
po tym koncercie tameczny biskup kazał katedrę na nowo poświęcić, bo
rozświęciła się do reszty.
Ładnie powiedziane :)))
A z drugiej strony pamiętam ze Stalowej Woli zespolik, przy którym
Slayer to muzykanty z "Arki Noego". I ten zespół, z Piły bodajże, grał
na Festiwalu Piosenki Religijnej.
Temat: Nowosądecką katechetkę
Łukasz torero Karcz wrote:
I tu jest sęk pogrzebany. Jeśli dziecko wyrośnie w miarę rozgranięte, to
nauki o satanistycznych wpływach Floydów potraktuje wysoko sklepionym
łukiem gotyckim koherentnym. A jeśli wyrośnie w miarę nierozgarnięte...
to stokroć gorsze jest, że zacznie głosować na jakieś eselde; poza
spaczonym gustem nie wyobrażam sobie gorszych skutków takiej
indoktrynacji.
Oj, kiedy spojrzeć na takiego np. Marka Jurka, można mieć obawy że
skutki indoktrynacji bywają daleko gorsze ;)
Chciałem zwrócić nieśmiało uwagę, że nawet, jeśli taki
ktoś nauczy się, że pół świata to dzieło szatana, nie rodzi to de facto
żadnych negatywnych implikacji; nikogo nie zabije, nikogo nie okradnie,
co najwyżej będzie reprezentować prawdę na miarę swojego rozwoju.
Ale być może nie zrobi też masy rzeczy, które nikomu nie szkodzą, a
poszerzają horyzonty, muzyki nie posłucha tej i owej a szatana będzie
wypatrywał za każdym rogiem, niepotrzebnie i trochę śmiesznie.
No chyba, że zostanie posłem...
Apage!
Na miejscu dyrektora szkoły wywaliłbym
durną babę wielkim kopem. Jest zbyt szkodliwa bo nienormalna. Potem
dzieci dorosną i będą przedmiotem drwin ze strony tych, co mieli w
dzieciństwie więcej szczęścia do nauczycieli.
Demonizujesz...
Czy ja wiem, a bo to nie śmiejemy się z oszołomów?
Poza tym chyba nie wolno jej wygadywać takich bzdur jako pedagog (uff,
przeszło przez gardło, ale drapało strasznie :)). Muzyka to jedno, wiara
drugie.
Dyskusja zaczyna coraz bardziej zjeżdżać w stronę kwestii, czy
Ratajczakowi, jako historykowi, wolno _cytować_ poglądy rewizjonistów.
To, co ona mówi o PF czy innych, NIE JEST normalne, ale z drugiej strony
życzyłbym sobie TYLKO takich odchyłów w naszym szkolnictwie. A jak znam
życie, dzieciaki już pewnie ściągają z inetu "Wish You Were Here" czy
"The Wall"... To nie odchyły w tą stronę rodzą bandytyzm na ulicach i
dzieci - zabójców...
To prawda, tylko po co dokładać do pieca? Na szczęście młodzi dość
trzeźwo myślą i pani katechetka raczej nie przysporzy sobie szacunku
takimi majaczeniami. A może... może ona pracuje w jakiejś wytwórni
płytowej i ukradkiem napędza koniunkturę? :)
A ona przepytuje? Nikt o tym nie wspominał. Poza tym nie pamiętam, żeby
ktoś kazał recytować mi listy nienawiści, pomyliłeś epoki, Piotrze :)
Oj, to była taka figura stylistyczna :) Ale fakt, nie wiemy jakimi
metodami ona egzekwuje znajomość tej "wiedzy" u swoich podopiecznych...
A z drugiej strony pamiętam ze Stalowej Woli zespolik, przy którym
Slayer to muzykanty z "Arki Noego". I ten zespół, z Piły bodajże, grał
na Festiwalu Piosenki Religijnej.
Ha, widzisz, więc jednak można! Ale pewnie wśród oblegającej scenę
publiki nie było owej katechetki, omdlewającej i ściągającej majtki
przez głowę :))
Pozdro PW
wadolkow@vogel.pl
Temat: Polski rząd i Sejm powinny się zdystansować od ...
Do Wszechpolaka: zapomniałeś o najważniejszym
Nie obraź się , ale moim zdaniem zapomniałeś o najważniejszej sprawie : o
tym ,że od 15 lat mamy wolność i demokrację ( ułomną co prawda , ale
demokrację). Mamy więc teoretyczną perspektywę na lepsze jutro. Wszystko zależy
tylko i wyłącznie od nas samych. Oczywiście na dzień dzisiejszy popełniamy
przerażającą ilość głupich błędów przy "posługiwaniu się" mechanizmami
demokracji , ale przecież to zaledwie 15 lat !!! Potrzeba czasu. Nawet
tak "sztandarowa" demokracja jak USA potrzebowała ok 80 lat na zniesienie
niewolnictwa , kolejnych 100 na zniesienie segregacji rasowej , a problemy ze
zorganizowaną przestępczością ma do dzisiaj . A Ty chciałbys abyśmy już po 15
latach mieli raj na ziemi.
Natomiast my cały czas mamy jednak szansę na lepsze jutro. Stwarza nam ją
przede wszystkim nasza młodzież . Wykształcona ,ambitna, bez kompleksów
wobec "Zachodu" , bez historycznych obciążeń. Zauważ jak świetnie sobie w
ostatnie wakacje poradzili nasi studenci z legalną dorywczą pracą w UK czy
Irlandii. Funkcjonowali ( i funkcjonują ) w tamtejszych systemach fiskalnych ,
bankowych , administracyjnych . Wielu już tam studiuje , bo nagle te studia
stały się "na naszą kieszeń" dostępne. A ta młodzież to nasze przyszłe elity.
Przecież w końcu dojdą kiedyś "do głosu"
Przedstawiony przez Ciebie obraz KK tez nie jest do końca prawdziwy. Weź udział
w dowolnym festiwalu piosenki religijnej , w pielgrzymce , czy chociazby w
spotkaniu dyskusyjnym w krakowskiej "Beczce " dominikańskiej , a przekonasz się
jaką wartościową mamy mlodzież . A że tego nie widać ? Bo nie interesują się
tym media i bardzo dobrze , niech tak zostanie jak najdłużej. Dokladnie tak
samo jest z duchownymi . Media nagłaśniają przypadki "złych" księży , a nie
piszą o tych , którzy uczciwie z pasją i poświęceniem wypełniaja swoje
obowiązki. Medialny obraz KK ma się nijak do rzeczywistości.
Co do władz - masz rację , jest bardzo źle . Ale czyja to wina? Wyłącznie
nasza . Głupio wybieramy naszych przedstawicieli . Dopuszczamy całkowicie
świadomie i dobrowolnie do władzy oszustów i złodzieji , a potem jak dzieci
dziwimy sie ,że dalej kradną. Moim zdaniem "współwinna" jest tu również ta
nieszczęsna ordynacja wyborcza . Uwazam ,że trzeba za wszelką cenę dążyć do
okregów jednomandatowych . Może dzięki temu będziemy mieli większa szansę na
wybranie do Parlamentu uczciwych fachowców a nie cwanych i cynicznych
działaczy. Ja osobiście w najbliższych wyborach prawdopodobnie będę glosował na
taką partię , która sprawę okręgów jednomandatowych potraktuje poważnie.
Piszesz ,że nie mamy charyzmatycznego przywódcy . To fakt . Ale to przecież nie
tragedia . Wiele narodów ma ten sam kłopot . Problem jest raczej w tym ,ze
nasza demokracja jest jeszcze "niedojrzała", nie zawsze się sprawdza i dlatego
czasami tęsknimy za silnym przywódcą .
Porównałeś naszą obecną sytuację do "końcówki" z Wesela. Pragnę Ci
przypomnieć ,że zaledwie ( o ile dobrze pamiętam ) w 18 lat po
premierze "Wesela" mieliśmy 11 listopada 1918 , powszechy entuzjazm i bardzo
konkretne działanie ( uwieńczone sukcesem) a nie zaklęty taniec, marazm i
powszecną ogólnospołeczną "depresję"
Wyspiański się po prostu pomylił w ocenie sytuacji. Może i Ty się dziś mylisz?
Podsumowując. Absolutnie nie zgadzam się z Twim zdaniem ,że jesteśmy przegrani.
W dalszym ciągu mamy szansę , mamy perspektywę , a tylko i wyłącznie od nas
samych zależy jak to wykorzystamy.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: THE DARKNESS Permission To Land: recenzja
THE DARKNESS Permission To Land: recenzja
Miałem w zasadzie nie słuchać tego po kilku pieśniach, które usłyszałem, ale
stwierdziłem, że może jednak z ciekawości posłucham. Otrzymałem w zasadzie
to, co już usłyszałem wcześniej, tylko w większej dawce...
Grupa The Darkness pojawiła się w mediach parę miesięcy temu. Brytyjska prasa
natychmiast okrzyknęła muzyków zbawicielami rocka, nadzieją ostrej muzyki i w
ogóle wielkim objawieniem. Co gorsza, potraktowane zostało to jak
najzupełniej poważnie przez wiele osób. Album „Permission To Land”, który
ukazał się niedawno, natychmiast trafił na szczyt zestawienia sprzedaży płyt
w Wielkiej Brytanii. Teledysk do singla „I Believe In A Thing Called Love”
puszczany jest na okrągło. Ale czy rzeczywiście jest tak, jak się wydaje?
Niezupełnie.
Już od samego początku słychać, że płyta jest nagrana na jajco. Schematyczne
rozwiązania brzmieniowe, odpowiednio złagodzone wczesnometalowe
patenty, „wyjące” zaśpiewy wokalisty (głos ma fatalny, śpiewa jak kobieta ale
ani z jajem, ani z wdziękiem, po prostu drze ryj, krótko mówiąc). Jeśli dodać
do tego image zespołu...
Teraz o samej muzyce: kompozycje przelatują jedna za drugą, nie pozostawiając
żadnego wrażenia. Podobne do siebie, głupawe utwory z prymitywnymi zagrywkami
troszkę w stylu NWOBHM (ale nie tak ostro i pomysłowo), zbudowane według
wzoru: zwrotka – refren – zwrotka – refren – solo – refren nie zwracają
uwagi. Mają niby jakieś tam riffy, mają solówki, ale wszystko to jest tak
tragicznie nijakie, że po prostu jednym uchem wlatuje, a drugim natychmiast
wylatuje. Kompozycje chyba były stworzone w jeden wieczór, gdyż wszystkie
brzmią identycznie. „Black Shack”, „Get Your Hands Off My Woman”
oraz “Growing On Me” to jakby jeden utwór w trzech remiksach. Na korzyść
wypada w tym towarzystwie singlowe “I Believe In A Thing Called Love” z
riffem nieco przywodzącym skojarzenia z AC/DC i trochę inną melodią i
solówkami niż trzy poprzednie utwory (o ile można w tym momencie uznać to za
zaletę).
„Love Is Only A Feeling” miało być chyba w zamierzeniu bluesową balladą, ale
jest to muzycznie tak wiarygodne, jak gdyby wysłać Lemmy’ego z Motorhead na
festiwal piosenki religijnej. Chłopaki grają równiutko, tu zasmęci gitarka
akustyczna, tam dwie gitary zagrają solo unisono, na tle śpiewu wokalisty
odezwie się melodyjny chórek – wszystko do zrzygania dopieszczone, brak
miejsca na jakikolwiek żywioł.
„Givin’ Up” to z kolei utwór z serii „A teraz weźmy kilka akordów z różnych
utworów Free, połączmy w jeden utwór, dodajmy wycie wokalisty i zobaczymy, co
wyjdzie.” No i wyszło, niech ich. „Stuck In A Rut” charakteryzuje się nieco
inną grą sekcji rytmicznej i przez pierwsze pół minuty łudziłem się, że
chociaż w jednym utworze wokalista nie będzie wyć, jakby go kastrowano, ale
niestety moje nadzieje zostały brutalnie odesłane w przestrzeń
międzygwiezdną.
„Friday Night” stanowi połączenie Doobie Brothers, Eagles, Journey i cholera
wie, czego jeszcze. Łagodne brzmienie gitar, melodyjne zwrotki i refreny w
stylu lat osiemdziesiątych (ale tych kaszaniastych) i solówka zupełnie od
czapy w niby-metalowym stylu. Przedostatni na płycie „Love On The Rocks With
No Ice” budzi nadzieję na coś ostrego dzięki riffowi, ale zwrotki się
rozmywają w tak zwane nie wiadomo co, a refren jest po prostu groteskowy.
Całość płyty wieńczy żenująca ballada „Holding My Own”, przy której dokonania
Styx, Poison czy W.A.S.P. to arcydzieła i wzorce dobrego gustu. Szok, jaki
pozostawia po sobie wysłuchanie tej płyty jest jedyny w swoim rodzaju.
Niby to wszystko melodyjne, a melodii się nie pamięta, bo wszystkie melodie
tutaj stanowią wyciąg najbardziej charakterystycznych dźwięków dla rocka
klasy B. Jest to nieoryginalność nawet na tle nieoryginalnych grup, jakich
były lub nadal są setki. Muzyka dla kierowców tirów? Wieczorny soundtrack dla
peryferyjnej stacji benzynowej? Nie wiadomo.
Ten zespół albo jest żartem, albo nieporozumieniem. Mam nadzieję, że tylko
tym pierwszym. Przypomniała mi się wielokrotnie podczas słuchania tej płyty
ściankowa wersja „Smoke On The Water”, wyśmiewająca typowe dla metalu i
ostrego rocka prymitywne patenty. Tak brzmi cała płyta The Darkness. Miejmy
nadzieję, że nikt tego nie weźmie na poważnie, a przede wszystkim sami
muzycy...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Problemy dziecka pierwszokomunijnego
Problemy dziecka pierwszokomunijnego
Właściwie jakiś czas temu ujawniłam sie na tym forum specjalnie z myslą o
napisaniu tego wątku.
Bardzo proszę o porady, sugestie, modlitwę...
Moja córka ma 8 lat i za miesiąc przystępuje do I komunii. Nie wiem jak mam
dotrzeć do niej z duchowym przeżyciem tego wydarzenia. Ona tak nie cierpi (od
maleńkiego dziecka) chodzić do kościoła, że jest zupełnie zaślepiona tą niechęcią
Już w przedszkolu mówiła, że ze wszystkich dni tygodnia najbardziej nie lubi
niedzieli, bo trzeba iść do kościoła. Po prostu nuda w czystej postaci przez
ok. godzinę była dla niej niemożliwa do fizycznego wytrzymania, ma na koncie
takie wyczyny jak np. przewrócenie swojego wózka jako 2-latka, czołganie się
pod ławkami na posadzce itp. Najczęściej trzeba było z nią wychodzić. Ale
zachowywała się tak TYLKO w kościele, gdzie miała ograniczoną swobodę, a nie
że zawsze miała ADHD. Gdy była mała i patrzyliśmy na inne dzieciaczki siedzące
spokojnie na kolanach rodziców, to mawialiśmy z mężem, że dostają środki
uspokajające w kaszce albo relanium przed mszą. Ale i nam się urodziła
,młodsza, która wytrzymywała jakoś na mszy nie będąc na prochach ;-). Więc
potem zabieraliśmy Julię do Pallotynów na msze, gdzie dzieci śpiewają z
przodu, są blisko ołtarza i jest dla nich kazanie z atrakcjami. Na innych
mszach, odkąd miała 4 lata i potrafiła sama czytać (jest dzieckiem uzdolnionym
i rozpoczęła wcześniej szkołę), pozwalałam jej czytać Biblię w różnych
wersjach dla dzieci i młodzieży (stąd wydarzenia biblijne zna na pamięć).
Ale teraz z powodu przygotowania do komunii musi być na mszy we własnej
parafii. Takie wiecie, tradycyjne msze z organistami. Zawsze w niedzielę jest
płacz i łzy, że trzeba iść. Dlaczego? :-( Co ja mam zrobić? Albo co robię źle?
Nie chcę jej zmuszać, bo to tylko utrwali jej niechęć. Tak sobie myślę, że w
przyszłości moja Julka albo SAMA doświadczy Boga i SAMA podejmie decyzję, że
chce wierzyć i uczestniczyć w życiu religijnym albo nie, bo na pewno nie zrobi
NIC dlatego że ktoś coś jej powiedział, narzucił. Ale na razie teoretycznie
jest dzieckiem, za które decydują rodzice w takich poważnych sprawach.
Julia modli się wieczorem, śpi ze swoim różańcem, od lat sypie kwiaty w
procesji, uwielbia piosenki religijne, była ze mną na pielgrzymce, na lekcjach
religii oczywiście prymuska, bardzo przeżywała Drogę Krzyżową ulicami naszej
miejscowości i że niosła krzyż z dziećmi przez jedną stację. Także na razie
ten bunt dotyczy wyłącznie zwykłej niedzielnej mszy. Potrafi usiąść w ławce ze
spuszczoną głową i przez kwadrans ronić łzy, że musi tu siedzieć. Kompletnie
przy tym nie przejmuje się spojrzeniami obcych ludzi.
Ratunku, pomocy! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 199 wypowiedzi • 1, 2, 3