pieski dla dzieci

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pieski dla dzieci





Temat: Dalmatyńczyk 10 msc. oddam dobrym ludzom! Maz.
Dalmatyńczyk 10 msc. oddam dobrym ludzom! Maz.
Witam, piesek jst bardzo łagodny, zdrowy,lubiący zabawę. Mamy go od
szczeniaczka ale musimy oddać ponieważ nie toleruje naszego kota. Piesek lubi
dzieci. Musi mieć dom z dużym ogrodm ponieważ te psy muszą biegać!!Zimą musi
mieszkać w domu !! Waży 25 kg więc jest to duży silny pies. Jest szczepiony,
100% zdrowy i zadbany. Czekam na oferty adopcji. Pozdrawiam

( tylko woj. Mazowieckie ponieważ sama chcę dowieźć pieska aby zobaczyć w
jakich warunkach zostanie i ewentualnie odebrać jeśli coś będzie nie tak po
jakimś czasie) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy chcieć kota ???
Zareagowałam w ten sposób bo niektórzy np. sami nie lubią kotów tylko biorą
zwierzę dla dziecka i to mnie oburza. Znam osobiście takiego typa co wziął
sobie pieska dla dziecka. Zapewne jak dziecku sie znudzi, to pies wyląduje w
schronisku albo uwiąże go w lesie do drzewa :( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies z filmu "Maska"
To Jack Russell terier :) w masce chyba występuje gładkowłosy
Piesek bardzo mądry - czasem aż za bardzo ;)) - lubi postawić na swoim -
potrzebuje baardzo dużo ruchu (jest niewyżyty w ganianiu i chyba wogóle się nie
męczy) . Poza tym to pogodny piesek , lubi dzieci i zabawę .
pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kiedy oddawać szczeniaki?
Do tulii1
tulli1 napisała:

> dzieki, Agamuzo, przez chwilę czułam się naprawdę jak potwór ;-).

I prawidłowo się czułaś, szkoda że tylko chwilowo.

Moje pieski
> są już w nowych domach, dobrze sie wszystkie zaaklimatyzowały, nowi
właściciele
>
> codziennie dzwonią i rozpływają się wręcz nad szczeniakami.

Ciekawe, czy dalej będą się rozpływać, jak pieski podrosną, dzieci dostana
alergii, albo trzeba będzie wyjechać na wakacje.

I mają pytania, czy
>
> nie zostało jeszcze kilka psiaków, bo znajomi wpadają, zachwycają się i też
by
> chcieli.

To może dalej rozmnażaj swoją suke, oni będą tacy szczęśliwi.




> pozdrawiam Cię serdecznie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do znawców psów:)
powtorze tutaj rade udzielona przez kogos osobie ktora tez chcialaby kupic
pieska dla dziecka. a moze lepszy bedzie pluszowy piesek z supermarketu?
ludzie, co piszecie po prostu mnie przeraza! polecacie kobiecie psa typu
owczarek, bokser, o zgrozo, samojed. A kobieta z gory zaklada ze na pewno z
psem biegac na spacery 3 razy dziennie nie bedzie. Kiedy sie dziecku piesek
znudzi to sie go wystawi na allegro. Nie chce nikogo obrazic ale dla mnie jest
to totalnie nieodpowiedzialne podejscie. Przypomne ze wszystkie wymienione
powyzej rasy potrzebuja mnostwo ruchu, duzo uwagi i same sie nie wychowaja.
Polecam przemyslenie sprawy, powtorze propozycje: a moze by tak pluszaczek,
ewentualnie york, akurat piesek-zabaweczka do przebierania i noszenia na
rekach... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: coś kręcisz...
A mi się tak wydaje (będąc zupełnie objektywną), że coniektórzy snują zbyt wiele
domysłów i nadinterpretują słowa innych... Np. ta Pani, która by chciała "pieska
dla dziecka" mogła zarówno chcieć psa, którym miałby się opiekować jej
syn/córka, ale równie dobrze mogła chcieć psiaka, który z założenia byłby miły,
towarzyski i niebyłby agresywny. Równie dobrze ta pani mogłaby nienawidzieć
psów, albo kochać je ponad wszystko... W domysłach można także snuć, iż ma za
małe mieszkanie, aby kupować psa, albo jej dziecko jest nieodpowiedzialnym
brzdącem i może zrobić zwierzęciu krzywdę... Tego się nigdy nie dowiemy do
końca, chyba, że ta osoba nam o tym napisze, prawda? Po co nadinterpretowac...
lepiej odpowiedziec na pytanie, w sposob doslowny i ewentualnie zasygnalizowac,
bez tonu moralizatorskiego, bez ostrych krzykow mozliwy problem. Rownie dobrze
mozna zapytac, czy spelnia okreslone warunki, niech to bedzie rada, w tonie
przyjaznym. Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt, Ola
___________________________________
A oto i on:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=631&w=20993444&v=2&s=0 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak się pozbyć psychicznego psa...?
Nóż sie w kieszeni otwiera jak się czyta coś takiego.
Zapewne kolejna osoba która wzięła sobie "pieska dla dziecka", nie potrafiła go
wychować i teraz pisze że pies jest niezrównoważony.
Niestety jesteś osobą nieodpowiedzialną.Nie powinnaś już nigdy brać do domu psa
bo to cie przerasta.Spieprzyłaś sprawę, a teraz idziesz na łatwiznę.Najlepiej
uśpić bo nie dajesz sobie rady.I jeszcze żeby było ci wygodniej to straż
miejska ma przyjechać do domu.
Niestety takich ludzi jak autorka posta jest u nas wielu.Własnie przez takich
bezmyślnych i nieodpowiedzialnych osób dochodzi później do wypadków z udziałem
psów.
Mam nadzieję ze pogryzie ci solidnie dupę to następnym razem zastanowisz się
zanim weźmiesz cokolwiek do domu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak się pozbyć psychicznego psa...?
> Zapewne kolejna osoba która wzięła sobie "pieska dla dziecka", nie potrafiła
go
> wychować i teraz pisze że pies jest niezrównoważony

Zanim napiszesz- pomysl.Dziecko zaczelo chodzic rok temu(jak napisala), czyli
ma obecnie jakies 2 lata, a pies jest juz 3 u niej w domu.Zakladajac, ze nie
ma starszego rodzenstwa(bo o tym ani slowa) niby jak mogla wziac psa dla
dziecka, skoro go nawet na swiecie nie bylo? Jesli ktos kieruje sie zachcianka
dziecka, to na pewno nie dotyczy to dziecka poczetego ani niemowlaka, tylko
starszego.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies TO NIE zabawka !!
Pies TO NIE zabawka !!
Wybaczcie ale muszę gdzieś wyłądować swoją frustrację i wściekłość. Nie zrobiłam tego do końca na dworze bo jeszcze bym poszła siedzieć za napaść.

Przed chwila wróciłam ze spaceru ze swoim szczeniakiem. Spotkałam na nim panią ze ślicznym 10 tygodniowym owczarkiem niemieckim. I co usłyszałam od pani?

"wie pani, wzieliśmy sobie pieska bo dzieci pozazdrościły kolegom i koleżankom. Ale nie opiekują się nim. Zresztą one do szkoły i na dwór a my do pracy i pies zrobił nam już z domu pole bitwy. Wszystko gryzie, wszędzie sika i robi kupę, niszczy, piszczy, szczeka. Ciągle tylko skacze na nas jak już jesteśmy w domu, drapie, gryzie itd. Nie ma ani chwili spokoju. Śmierdzi w domu. Pieniędzy na to idzie od cholery i ciut ciut. Jutro wywozimy go na pole. Tam mamy już sukę owczarka, może go zaakceptuje. A jak nie to trudno. Nauczy się rywalizować i będzie lepiej bronił pola. Już raz mielismy pieska w domu, też dla dzieci, ale też nie miały dla niego czasu to go sprzedaliśmy na placu bo ja na pewno sie psem zajmować nie będę.

I niech się pani lepiej tez zastanowi, bo ja widzę że pani pies też będzie duży. Wie pani ile to żre? A jak na smyczy ciągnie! Ręce pani powyrywa! ..."
(wypowiedź pani zsumowana, bo nie przytoczę tego co mówiłam ja)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: po co ludziom bulteriery?
Bo do łóżka się mieszczą dwa albo nawet trzy.

Mam bulteriery od dziecka i nie znam bardziej czarujących,
empatycznych i pro ludzkich piesków.

Owszem znam zboczeńców, którzy kupują psy "ostrych ras" żeby sobie
coś zastąpić albo takich których podniecają groźne psy, ale każdy
pies przez nich wychowywany będzie niebezpieczny.

Bulteriery powinny mieć po prostu odpowiedzialnych właścicieli.
Moje suńki były dobrze chowane, kochały koty (wszelkie) inne pieski
i dzieci.

Nie ma nic piękniejszego niż śpiący bulek z zaróżowionym noskiem.

Moją jedną suńkę babcia karmiła łyżeczką (najmniejsza z miotu) i ona
do dzisiaj jada jak królewna tzn.: najpierw delikatnie wargami
złapie kąsek a potem podrzuca i dopiero chrupie, stąd często zjada
dzieciom przysmaki z małych łapek i nidy nawet nie zaczepiła zębem.
Nie mówiąc już o tym, że najbardziej kocha starsze panie (wiadomo,
to te co karmią i potrafi się do każdej napotkanej staruszki
wdzięczyć jak pies cyrkowy)
Inna nasza sunia to znany miłośnik kocich sierotek, czyści kocha,
grzeje i nawet pokarmu potrafi dostać. Jak tylko jakaś sierotka się
pojawi zamienia się w pełnoetatową mamę :)
Oczywiscie psy były zawsze chowane z miłością i troską, na członków
naszego ludzkiego stada.

Bulteriery są stworzone do kochania. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jakiego kupić pieska dla dzieci
marie.walewska napisała:

> A zlosliwie na zakonczenie dodam, ze jak czytam takie napasci na
temat "dziecko + pies" to mnie zastanawia czy autor ma zal z dziecinstwa, ze
sam nie mogl miec psa? czy rodzice bardziej kochali psa
niz autora? czy moze dzieci stanowia dlan problem? Frapujace prawda? :D

Czy frapujące ? Szczerze mówiąc - niezbyt. No i nie nazwałabym tej oracji
złośliwością, a jedynie skłonnością do wymyślania teorii spiskowych.
Takich ,,powodów’’ można tworzyć mnóstwo i zachłystywać się przy okazji własną
fantazją. Zgadzam się z tym co napisała Szanania. Piesek ,,dla dzieci’’
najodpowiedniejszy będzie pluszowy.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A my co?
Hej, mamuśki! Jak znosicie komentarze "ciotek i babciów" nt. "a, tak nisko brzuch, to NA PEWNO dziewczynka", albo "nie krzyżuj rąk bo będzie owinięte...", "ja w tym stanie ...", itd.? Ostatnio mieliśmy dużo imprez rodzinnych i chyba mam dosyć. A potem znowu się zacznie: "dlaczego ubierasz (nie ubierasz) mu czapeczkę, potem będzie miał ciemieniuchę", albo "dziecko w tym wieku powinno (nie powinno) już ...". Już się wkurzam. Mój mąż powiedział, że wyglądam ostatnio IMPONUJĄCO. Akurat ja zawsze jestem raczej przychudawa, więc nie dziwię się jego zdumieniu, zwłaszcza, że brzuszek (i udko) to takie mam teraz "z teściowej". Już zapowiedziałam, że wieczorkami, po połogu, będziemy sobie biegać z pieskiem pół godzinki, a Tatuś będzie lulał dzieci. Piesek się cieszy, Tatuś nie protestuje. Trzymajcie się, kobiety, jeszcze tylko 3 miesiące AlinaD Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: moze to nie odpowiednie forum..ale...poradzcie..:(
rozmawiać
rozmawiać, nie dulczyc i marudziś tylko romawiać. dziecko to
przecież też cel życiowy, jedno z wyzwań, twoich wyzwań.
czy pieski zastępują dzieci?? wątpię.. to rodzaj substytutu, który
mniej wymaga, bo wystarczy dac suchą karmę i wyprowadzić dwa razy
dziennie..
rozmawiaj z facetem. pomyśl co jest dla ciebie ważne, czy chcesz
czekać. niektórym wychodzi od razu, inni próbuja po kilka lat. nigdy
nie wiesz jak bedzie z Wami.. spytaj go dlaczego właściwie on nei
chce teraz mieć dzieci?? niech nie przerzuca odpowiedzi na twoja
aplikację, wakacje, etc.. niech powie co sam czuje i czego pragnie?
i czy dziecko jego pragnienia wyklucza..
nic złego nie robisz.
mój facet miał podobnie, choć sytuacje mielismy duuuużo trudniejszą.
wiec rozumiałam jego obawy. w pewnym momencie chciałam odstawić
pigułki, bo mi nie służyły, rozwaliły mi hormony.. poinformowałam go
o tym wyjaśniając dlaczego. i minęły 3 lata zanim od niedawna
szczęśliwie noszę w sobie fasolę, która z pewnoscią jest wynikiem
ogromnej miłości. nikt tu nikogo na dziecko nie naciągał. mój mąż
dojrzał do tego, poczuł sie pewniej..
rozmawiaj. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies
pies
Hej dziewczyny, mam pytanie do dziewczyn, które mają w domu pieski. Otóż jak
urodzi nam sie dzidzi moj piesek bedzie miał juz 1 rok. Powiedzcie co zrobic,
zeby nasze przybycie do domu było jak najmniej problemowe. Problem w tym, że
po pierwsze moj piesek kocha dzieci, ale jest niedelikatny. Teraz ma 7 m-cy i
juz wazy 31 kg. A po drugie jest strasznie zazdrosny o mnie i meza. Jak na
razie to on jest najwazniejszy. Spi z nami z łóżku, ale nie da sie go tego
oduczyc. Myslalam ze sobie jakos z tym poradzimy ale ostatnio przeszedl sam
siebie . Poszlismy sie z mezem kąpać no i zazdrosnik wskoczył nam do
wanny . Boje sie ze moze zrobic mu krzywde swoja niedelikatnościa, że
bedzie chcial sie z nia bawic ale ta jego "delikatnosc" Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: spierzchnięte ręce
Droga Pani!
takie zmiany mogą mieć związek z uczuleniem na sierść. Jeżeli nadal utrzymują
się to proponuję na kilka dni jeżeli to możliwe "odizolować pieska od dziecka i
jeżeli zmiany znikną a po ponownym ich kontakcie pojawią się ponownie to sprawa
będzie przesądzona i lepiej będzie znaleźć innego właściciela dla psiaka.pozdrawiam
P.S.
Skóre należy dobrze nawilżać może być oliwka dla niemowląt lub np mydełko
oilatum. Proponuję podać również Calcium w syropie np 3razy 5 ml przez kilka dni. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Spacery
Jak nauczyć malucha grzecznie chodzić ?????? Chyba się nie da.... Dzieci są to istotki tak bardzo żywiołowe .... A problem , jak widzę dość rozległy . Myślałam , że tylko moja pociecha nie kocha swojego wózeczka . Poniekąd cieszę się ,że jest inaczej Moje rozwiązanie jest takie : nieduża zabaweczka do rączki , jakieś przekąski (chrupki kukurydziane , kawałek jabłuszka ) , w ciepłe dni kubeczek z piciem . U nas to jakoś przechodzi ... Ja również dużo mówię do dziecka : pokazuję jej samochody , pieski , inne dzieci w wózkach . I nigdy nie wybieram się na bardzo dalekie spacery , 30 minut to czas , kiedy Kamila wytrzyma w wózku , później musi pobiegać . Tak już jest , kiedy ma się dzieci trzeba dostosować się do ich potrzeb . A na spacery chyba najlepiej wybierać się w takie miejsca ,gdzie dziecko może się właśnie wybiegać . Przecież zakupy można przełożyć na kiedy indziej ...... Życzę wszystkim mamom niecierpliwych maluszków duuuuużo sily i wygodnych butów Pozdrawiam ikasia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bazyli czy Tytus ?
Przepraszam ale czy Twoja fantazja dotyczy jedynie imienia czy
sprawisz mu też wózeczek na pięciu kółkach, żeby było bardziej
oryginalnie? Pomyślałas może o tym, jak on będzie się czuł z którymś
z tych idiotycznych imion? Osoby tu piszące chętnie doradzą bo i
cóż! Jakie ma dla nich znaczenie imie cudzego dziecka, pieska czy
kotka a pobawić się przeciez można. Cudzym kosztem, oczywiście, to
nie boli! Przeciez to może byc najwyżej zabawne a Twoje dziecko
będzie musiało nosić to imie przynajmniej do pełnoletności. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bazyli czy Tytus ?
Gość portalu: zgroza napisał(a):

> Przepraszam ale czy Twoja fantazja dotyczy jedynie imienia czy
> sprawisz mu też wózeczek na pięciu kółkach, żeby było bardziej
> oryginalnie? Pomyślałas może o tym, jak on będzie się czuł z którymś
> z tych idiotycznych imion? Osoby tu piszące chętnie doradzą bo i
> cóż! Jakie ma dla nich znaczenie imie cudzego dziecka, pieska czy
> kotka a pobawić się przeciez można. Cudzym kosztem, oczywiście, to
> nie boli! Przeciez to może byc najwyżej zabawne a Twoje dziecko
> będzie musiało nosić to imie przynajmniej do pełnoletności.

A poza tym wszystko ok czy dolega Ci chwilowe załamanie nerwowe?


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: prośba o radę przy wyborze psa :)
Witaj, Ja jestem od dwóch tygodni właścicielką beagla. Piesek jest super,
bardzo lubi dzieci, jest bardzo łagodny, ale musi byc wybiegany, bo to pies
mysliwski. Na spacerze nie proponowałabym spuszczać ze smyczy, bo jak poczuje
jakiegos zwierza to może kazac na siebie dłuuuugo czekac. Ale generalnie sa to
bardzo radosne pieski, lubiące dzieci i nie sa agresywne. No i nie za duże. Do
mieszkania w sam raz.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zostałam zaatakowana na placu zabaw !!!
Przechodzilam kiedys z dziecmi kolo placu zabaw. Plac jest ogrodzony niskim
plotkiem. Oczywiscie na placu zabaw duza piaskownica, hustawki, zjezdzalnia.
Siedziala tam sobie kobieta, na hustawce dla dzieci, piesek biegal dookola,
zalatwil sie w piaskownicy...o zgrozo... Czy ludzie nie maja zielonego
pojecia?
Nie podeszlam do tej kobiety ale wiedzialam ze tego tak nie moge zostawic.
Przeszlam kilka krokow i spotkalam dwoch panow policjantow. Poinformowalam ich
co i jak i oni zalatwili sprawe. Szkoda ze nie widzialam tego ale sie
spieszylam. Nie wiem czy wlepili babie mandat czy co, ale tez byli troszeczke
oburzeni - moze tez maja dzieci? W takich wypadkach to tylko to nam pozostaje.
Z Twojego postu wynika ze chyba strach zaczepiac ludzi. A ci co tak kochaja
psy maja gdzies male dzieci... Nie wiem, ale to nie jest do konca w porzadku!
Podziwiam Cie za odwage i za to ze bronisz praw dziecka, bo to pwinno byc
prawem - czyste place zabaw. Plac zabaw powinien sluzyc tylko dzieciom a nie
psom do zalatwiania i pijakom do spania. Pozdrawiam. Helena Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Krakowskie mamy może ktoś przygarnie małego psiaka
Krakowskie mamy może ktoś przygarnie małego psiaka
Do oddania kochający dzieci piesek(wyrzucony z auta),około 6-
miesięczny,cudny,oddany i wierny.Odbiór osobisty w Krakowie,a to
On fotoforum.gazeta.pl/u/dogside.html Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tesciowa i pies
Dla mnie osobiście to troszeczkę nie ma miejscu. Jednak niestety istnieją na
swiecie tcy "wypaczeńcy), którzy traktują swoje pieski jak dzieci, które
potrzebują troskliwej opieki, miłości. Znam pewną panią, która daje buziaczki
swojemu jamniczkowi (śmieszne to to i zarazem obrzydliwe). Osobiście jestem
przyzwyczajona do co najmnie dziwnych zachowań teściowych, więc chyba już nic
mnie nie zaszokuje... (mam przynajmniej taką nadzieję, bo wyobraźnia ludzka nie
zna przecież granic...)
Pozdrawiam bardzo serdecznie i nie martw się... Najważniejsze, że ty jesteś
normalna...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: emamy za kierownicą
do adaska
tak jak napisałam powyżej: chodniki u nas są szerokie i przejezdne ! osiedle
jest w miarę nowe, wszędzie położona kostka bauma, są wyznaczone parkingi;
wiem, bo sama też jestem mamą i codziennie wychodzę na spacery z wózkiem;
dlatego dziwi mnie, że mamuśkom chce się narażać zdrowie i życie swoje i
własnych dzieci spacerując ulicą, lub co gorsza na tych uliczkach uczyć dzieci
jazdy na rowerkach (dosłownie kilkanaście mertów dalej jest przestonyy
wyasfaltowny plac zabaw, boisko szkolne - jednym słowem JEST GDZIE bawić się z
dziećmi);
oczywiście nie raz zdażyło mi się nie przejechać wózkiem bo jakiś bezmyślny
kierowca (pewnie facet zastawił cały chodnik lub przejazd; w takiej sytuacji
zazwyczaj zostawiam kierowcy za wycieraczką karteczkę z poradą, żeby następnym
razem zastanowił się jak parkuje- może jemu wygodniej, ale niekoniecznie innym
przechodniom;
sama zawsze parkuję tak, aby nikomu mój samochód nie przeszkadzał; nie musze
stawać tuż przed sklepem/pracą itp.- zawsze mogę się przespacerować 20m;

co do wybiegających dzieci z piłką- jestem przezorna i jeżdżę ostrożnie,
szczególnie przez osiedle, ale nie zwalnia to matek z obowiązku pilnowania
własnych dzieci;

pieski najchętniej bym rozjechała - powinny chodzić na smyczy; Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dziewczyny, czy byście zareagowały (i jak)?
Nie, Droga Kawko74 ani pieska, ani dziecka (a właściwie odwrotnie). Ja jestem za
tym, żeby zawsze, ale to zawsze przejawiać zainteresowanie agresywnym
zachowaniem matki (czy opiekuna względem dziecka). Bo dlaczego niby mam być
świadkiem (do tego jeszcze udającym, że nic ni słyszy), jak ktoś znęca się nad
dzieckiem, czy to w słowach, czy czynnie? Mało mamy przykładów newsowych z
telewizji czym niektóre z takich zachowań się kończy? Moim zdaniem trzeba
zwyczajnie wychowywać społeczeństwo w przekonaniu, że nie mozna znęcać się nad
dziećmi (bo jak tu przeczytałam: dziecko jest "własnością" matki i wara innym od
jej metod wychowawczych, bo można ją urazić) i każdorazowe zwracanie uwagi na
taką matkę da jej w końcu może do myślenia.
Trochę może przesadzam z tym nauczaniem, ale słowo honoru, w stosunku do
niektórych to (jak mawiała moja nauczycielka od łaciny): "słowa wielokrotnie
powtarzane, mimowolnie się utrwalają".
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mały piesek -york?
Witam, a my mamy 5 letniego yorka (pieska) i 3 letniego syna. I nigdy nie było
problemu żadnego. PIesek jest żywy,wesoły spi TYLKO w nocy, szczeka patrza przez
okno i z synem "zgadza" sie prawie zawsze pomimo pomysłów jakie mają małe
dzieci. Tym bardziej że u nas to pies musiał sie dostosowac do dziecka, co
uważam za trudniejsze. Co do kosztów, to fryzjera długi czas zastępowałam
zwykłymi nożyczkami, w końcu nasz piesek to typowy domownik, nie bierze udziału
w wystawach itp.POLECAM SERDECZNIE, aaa a czy piesek lubi dzieci to napewno też
kwestia wychowania- nie pozwalamy naszemu Areskowi na np warczenie w stosunku do
dziecka czy nas, ale i nie pozwalamy na krzywdzenie zwierzątka z kogokolwiek strony. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mały piesek -york?
pytałam kilku treserów psów o małego pieska dla dzieci i polecano mi przede
wszystkim (za względu na charakter i możliwość ułożenia go) tego:
pl.wikipedia.org/wiki/Cavalier_King_Charles_Spaniel Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: znowu pies:((
własnie w ogóle nie zareagowałam - dupa ze mnie. Pisałam kiedyś o teściowej że
jest ok, ale coś się jej w głowie poprzestawiało jeżeli chodzi o tego psa.

Wiem, że ludzie któzy wychowali już małe dzieci i mają psa to inaczej na to
patrzą, ale do cholery coraz wiecj tych jej "wpadek" obserwuję.

Nie respektuje tego, że mąż uczulony na psa, zawsze go do nas przyprowadzi, bo
szwagierka stwierdziła, że yorki nie maja siersci tylko włosy jak człowiek.

Rozmowa...jasne, ale zreczniej byłoby mojemu mężowi, który przy mnie się
nakręca i odgraża, ze co to on mamie nie nagada, jednakże nigdy jeszcze nic jej
na ten temat nie powiedział.
Pies tesciową liże po twarzy, potem teściowa całuje moje dzieci. Piesek
Michałka liże po rączce, potem Michałek rączkę do buzi. No wku.. mam
totalnego... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A może by tak uśpić tych dziadków...
A ja tam swoje wiem :)
W ogromnej większości przypadków piesek jest dla starszych osób
najważniejszą istotą w życiu, ostatnią Wielką Miłością ich życia. I
żadna miłość do wnuka nie jest w stanie sprawić, by np. nie
przyprowadzać pieska do dziecka, które jest ciężko uczulone na
sierść. A już mowy nie ma, by pieska oddać, odosobnić, czy założyć
mu kaganiec ("on tak nie lubi, że serca nie mam").
Do ciężkiej cholery doprowadzają mnie teksty "on nie ugryzie, mowy
nie ma". Być może DOTĄD nikogo nie ugryzł, ale ręczyć to rozsądny
człowiek nie będzie za drugiego człowieka, a co dopiero za psa.
Zwierzę to TYLKO zwierzę i tak je trzeba traktować. Bezgraniczne
zaufanie do zwierzęcia to szczyt głupoty. I tyle.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Piesek???
Piesek???
Podobno dzieci się lepiej rozwijają jak w domu jest pies.To prawda???Nie wiem
co o tym myśleć.Ale takie kruszynki też?A jak już to jaka rasa?Mi się
baaaaaardzooooooooo podobają Labladory i Golden retrivery. A jaką rasę
polecacie?I kiedy?Teraz?Czy za rok?

Ściskam wszystkie mamy Mamakasia i maluchy Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy i jaki pies dla alergika?
jeżeli dziecko przebywac bedzie przez dłuższy czas w pomieszczeniu
gdzie mieszka pies i nie nasilaja sie objawy alergii to mozna
przyjąć, że nie jest uczulona. Mój syn ma alergie ale akurat na tzw.
sierść psów i kotów nie. Ja bym nie radziła yorka bo to nie są
raczej pieski dla dzieci(wyjątki oczywiscie sie zdarzają)..pozatym
to terier i charakterek moze mieć różny..o yorkach mówi się, ze to
dusza lwa zamknieta w małym ciałku. Ja dla dzieci nieodmiennie
polecałabym sukę boksera..wspaniałe są jako towarzysze dzieci,
opiekuńcze, wyrozumiałe..w domu nie będą uciązliwe bo sierść maja
króttka, łatwą w utrzymaniu..a i wyglądem odstraszątych, którzy nie
znaja tej rasy,,oczywiście też zdarzaja się egzemplarze ze spaczoną
psychika ale baaardzo rzadko. Suka oprócz tego, ze na dziecko
przenosi swój instynkt macierzyński (psy też są dobre pod tym
wzgledem, ale mogą w domu znaczyc teren jak wszystkie samce), ma
instynkt obrony własnego terytorium czyli domu i posesji (jak
wszystkie suki)a zastrzyk raz na pół roku z hormonów lub kastracja
załatwia sprawę ruji i stada "zięciów" co pół roku pod drzwiami
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wasze dzieci mają swoje pokoje?
Porównujesz pieska do dziecka!Ciekawa jestem,które dziecko wolałoby mieć pieska
niż siostre czy brata.Ja bardzo długo byłam jedynaczką i nigdy nie chciałam
mieć pieska,za to brata bardzo.Jak moje dzieci będą chciały mieć pieska,to będą
miały.Nie wiedze w tym problemu.No chyba,że piesek też musi mieć osobny
pokój.Jesteśmy szczęśliwą rodziną i myśle ,że z powodu braku jednego pokoju to
sie nie zmieni.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: KLuB RoczniakóW
Witam wszystkie bąbelki i ich mamusie i tatusiów. Nasza Juliszka urodziła sie 16.02.01 o 13.50. tak więc za 4 dni będziemy dmuchac świeczkę (na razie ćwiczymy). Julcia to nasz największy skarb i aż sie wierzyć nie chce że od czasu gdy po raz pierwszy mogłam ją przytulić minął już rok. Julcia waży ok 10.500 kg mierzy 80 cm, uwielbia dzieci, pieski, kotki, ptaszki, autobusy i tramwaje, ostatnio poznała smak biedronki (uratowało sie tylko jedno skrzydełko), jest baaardzo towarzyska (to po tatusiu) i baaaaardzo mądra. Acha mieszkamy w Poznaniu na Ogrodach. Jeszcze raz pozdrawiamy wszystkich rówieśników. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki PIES dla dziecka
A ja proponuję dla Twojego dziecka pieska pluszowego, poniewaz jak najbardziej
podpisuje sie pod moimi poprzedniczkami: martynka30, agusiah i maggdą.
Sama mam pieska posokowca suczke 4 letnia, która potwornie szczeka i nierzadko
budzi moja Malwinę ale jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy żeby ją oddać.
Utalia
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: robienie siusiu na dworze
masz całkowitą rację. Ale że tu satakie panie ograniczone jak lola 211 i kasia
jakaś tam to nic nie zrobisz. Dla mnie to normalne, że dziecko musi sie wysikac
pod krzaczkiem. Nawet dorosły. Jeśli chodzi o osoby starsze, chore, mające
problem z pęcherzem (jak ja), dzieci , pieski. Co do robienia kupy przez dzieci
to już wielkie przegięcie. Natomiast siusiu nie widzę problemu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy mówicie do maluszka?
Ciągle ze sobą rozmawiamy, Leo próbuje odpowiadać, bardzo ma radosną minę jak
się do niego mówi i jak uda mu się powtórzyć jakiś konkretny dźwięk. Uwaga!
Mówi, a nie gaworzy! Nie cierpię, jak dorośli ludzie mówią do dzieci papu, hau
hau, nyny zamiast jedzenie, piesek, spać. Dzieci się od nas uczą mówić, jak do
nich nie mówimy to niby skąd się mają nauczyć?
Czytamy też wierszyki Brzechwy i Tuwima, polecam, Leosiowi baardzo się to
podoba, chyba lubi ten rytm


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jakieś sposoby, by dziecko polubiło wózek? 7mscy
pocieszę cię - u nas było to samo - jak była maleńka jeszcze leżała w gondolce,
ale jak skończyła pół roczku (teraz ma prawie rok) i siedziała już pewnie nie
było mowy o gondoli i leżeniu, a to była zima, ale cóż zmieniłam gondolę na
spacerówkę- wózek był duży, wygodny, na pompowanych kołach(bolder4) małej na
pewno nie było ciasno mimo że gruba kurtka i śpiwór. Woziłam ją przodem do
siebie - wściekała się, o dłuższych spacerach nawet jak była ładna pogoda nie
było mowy, myślałam że to wina tego że nie widzi świata więc obróciłam siedzisko
przodem do kierunku jazdy - było to samo nie chciałam zmieniać wózka gdyż ten
był zabudowany - chronił ją przed wiatrem i zimnem - śpiwór świetnie się
mieścił, ale zaczęło się robić cieplej, córka większa, a wózek bolder do lekkich
nie należy, kupiliśmy spacerówkę (magic4) i o dziwo moje dziecko siedzi jak
królowa podziwia świat, zaczepia ludzi, śmieje się i jest zadowolona że
jesteśmy na spacerze. Nie wiem co miało na to wpływ, to że kurtka już nie taka
gruba, że nie ma śpiwora, że więcej się teraz na dworze dzieje niż zimą (dużo
dzieci, pieski, ptaki śpiewają) a może dorosła do wózka także nie trać
nadziei, może u was będzie podobnie 3mamy kciuki Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Najczęstsze pomyłki w żywieniu niemowląt
Woda stołowa jest dokładnie taka sama jak przegotowana kranówka - nie ma różnicy
ani w smaku, ani w składzie. A już to, że jakieś wody są lepsze w żywieniu
niemowląt niż inne, to już całkowita bzdura.

Bez cudów, naprawdę - my jadłyśmy kaszki na przegotowanej kranówce i żyjemy, a
francuskie pieski z dzieci chcemy robić i dawać im tylko wodę z butelki?
Plastikowej na dodatek.

Lepiej w filtr do wody zainwestować, chociażby taki w dzbanku.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: niemowle i rottweiler pod jednym dachem...
ja mam 8- letniego owczarka niemieckiego i 7,5 miesięcznego synka...
Nie ufam psu na 100%, chociaż mój piesek kocha dzieci...
na początku daliśmy psu obwąchać małego...ponoć tak się robi, żeby
pies poczuł, że jest ktoś nowy...
gdy mały płakał - pies zawsze pierwszy szczekał...chyba dawał znać,
że coś z małym się dzieje...
Nigdy nie zostawiam małego samego z psem, bo to nigdy niewiadomo...
ale dzisiaj mój synek raczkuje i najczęściej chodzi właśnie do
psa...lubi go zaczepiać, chwyta się jego sierści i przy nim wstaje,
albo gdy pies leży to synek na niego wchodzi...
a jedyną krzywdę jaką pies mu robi to że liże go po buzi (chociaż
akurat małemu się to podoba...w ten sposób mój piesek pokazuje jak
bardzo kocha mojego synka)
Można spróbować być z dzieckiem i psem...ale trzeba być bardzo
ostrożnym... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kiedy kupić pieska?
witam,
my zdecydowalismy się za pieska, jak synek miał niecałe 1,5 roku. Piesek -
labrador - jest z nami od 5 miesięcy. Czy to był dobry moment - w zasadzie
trudno jednoznacznie określić. I tak, i nie - może jednak ciut za wcześnie.
I synek i pies, tym bardziej szczeniak, wymagają bardzo duzo uwagi, w zasadzie
czujemy się jak z dwójką dzieci. Czasem faktycznie brakuje tego czasu na
wyjście z psem - jestesmy w tej szczęsliwej sytuacji,że mamy domek z ogrodkiem,
więc możemy psa wypuścić do ogrodka. A nie wyobrażam sobie kompletnie co by
było gdybysmy mieszkali w bloku? Zeby wyprowadzić psa - ubierac sie i targać z
dzieckiem?
Z drugiej strony faktycznie synek ma swietne relacje z psem. Bardzo się do
niego przywiazał, nie daj boze pies znika z jego pola widzenia na 2 minuty już
go woła Przytula się do niego, kładzie na nim, ma kompana do zabawy.
Labradory z kolei mają anielska cierpliwośc do dzieci - piesek cierpliwie znosi
rózne "niedogodności" ze strony synka, tez go bardzo pokochał, fajna z nich
para
Jest fajnie i wesoło, choć duzo jednak obowiązków i niedogodności.
Pozdrawiam,
Joanna Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jak reaguja wasze pieski na dzieci?PILNE
jak reaguja wasze pieski na dzieci?PILNE
witam emamy! chciałabym się was zapytać jak zareagowały wasze pieski na
nowych cłonków rodziny. ja mam 6miesięczną córeczkę i 3letnia suczke, która
jest jakby obrazona na dziecko. w ogóle nie zwraca na nią uwagi i omija ja
szerokim łukiem ku wielkiemu niezadowoleniu tej młodszej. muszę tu dodać ze
do tej pory piesek był oczkiem w głowie ale pomimo narodzin dziecka staramy
się nie zaniedbywać psa by nie czuł się odrzucony. Sunia do tego wszystkiego
jest łagodna i do tej pory bardzo lubiła dzieci nawet małe.
napiszcie mi jak wy sobie radziłyscie bo nie wiem co mam dalej robić. zmuszać
psa do przyjaxni z dzieckiem czy czekać aż przyjdzie sama. poradźcie
coś,proszę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ratunku! niemowlę nie chce na spacer :(
U nas tak było z pół roku. Jak nie spała na spacerze to był płacz, więc
chodziłam na spacer tak by w razie czego wrócić w ciągu 15 min do domu. Po
porostu nie lubiła leżeć w wózku, podwyższałam jej siedzonko odsłaniałam budkę
żeby widziła co się dzieje i tak nic z tego. Więc nauczyłam ją zasypiać na
spacerze. Wychodziłam tylko jak była śpiąca, karmiłam przed wyjściem na maxa,no
i chodziłam po nierównym trotuarze aż zasnęła , no i potem to był dla nas
spacer 2 ,3 godz. aż do pobudki. Potem tak się nauczyła tego spania na spacerze
że zasypiała mi już w windzie, i wyraźnie oczekiwała na ten spacer tzn - na
spanie. Ale teraz ma 8 mies. jest ciepło na dworze i mała nie zawsze śpi na
spacerach ale już nie płacze - staram się brać dla niej coś atrakcyjnego -
chrupki, zabawki , siedzi w wózku - ogląda sobie dzieci, pieski i spacer jest
naprawdę przyjemnością. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: MARCEPANNY I MARCEPANY.cz.2
Kurczę...
Ja z wami nie mogę, jak tylko cały dzień nie mam czasu żeby tu zajrzeć to zaraz
góra postów. Jak tu się przebić przez to wszystko. Ale dam radę!!!
Do dziewczyny które mają dość: mój Kuba też taki był, mały terrorysta. Ciągle
płakał, trzeba było na ręce. Wiecie przez pół roku byłam tylko ciągle na
dworze, w domu nie dało rady. Na dworze są ciekawe rzeczy, pieski, inne dzieci,
wszystko co wydaje jakiś głośny dźwięk. Wtedy był spokój. Mam radę na to
wszystko.....drugie dziecko...hihi
Ale tak na serio to Asia jest o niebo spokojniesz, grzeczniejsz jeżeli tak
można powiedzieć. Mam przy niej czas na to o czym przy Kubie mogłam tylko
pomarzyć.
A co do słodyczy...(trochę wcześniej), ja ostatnio mam takiego smaka...ale
kilgoramów nadmiarowych też trochę...więc chyba pójdę w wasze ślady. Podziwiam
was za wytrwałość.
Asia już śpi, trochę dziś marudziła. Chyba idą ząbki. Zobaczymy.
Kubę jednak zaprowadziliśmy do przedszkola, więc mamy z Asią troszkę spokoju.
Odbieramy go o 12.30 ale jest i tak dobrze.
Pozdrawiam wszystkich dziewczyny....
ps. czy nie da się żeby mi wasze posty przychodziły na maila. Kurcze łatwiej
byłoby czytać.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: luty 2002
Cześć!
Wróciliśmy dopiero wczoraj z długiego weekendu. Było cudownie, Adusia miała
codziennie tyle atrakcji, olbrzymie podwórko z piaskownicą (pierwszy kontakt z
piaskiem, bo mieszkamy w bloku i jeszce nie mamy placu zabaw - przesypywanie z
piaskownicy na trwkę tylko za pomocą rączek), huśtawkami i mnóstwem zabawek,
dużo dzieci, pieski, koniki, bociany, lasy i łąki a wszystko to w Biebrzańskim
Parku Narodowym. Jedyne, co nie do końca dopisało to pogoda.
Wyjechaliśmy upewnieni, że z wynikami moczu jest wszystko OK (u dziewczynek
mogą tak wyglądać). Najgorsze, że teraz Ada jak widzi dzieci na podwórku to od
razu chce do nich iść, dziś stała pod drzwiami od razu po obudzeniu się, no i
nie wiem, jak niania da sobie radę z jej rozbudzoną potrzebą zabaw i atrakcji!
Pozdrowionka! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Styczeń 2003 :)
Ale gapa ze mnie. Miałam jeszcze napisać o poczynaniach słownych Dawcia. Moje
maleństwo zaczęło mówić jajo i ciocia. Najczęściej wypowiadane zdanie w
samochodzie to mam bum bum, czyli mama jedzie samochodem. Co do wyrazów dźwięko
naśladowczych to jest róznie. Wiemy jak robi piesek, kurka, piszczy piesek,
płacza dzieci. Mały pokazuje jaki jest duzy, jakie dobre jedzenie i jak wujek
pali. A ulibione słowo to nie lub ne. Przykładaowa rozmowa z Dawciem:
ja: - Dawciu zrobisz si do ficzki (nocniczek nasz)
Dawcio: Nie
Ja: A napiszjesz siesoczki
Dawciu: Nie
Ja: z zjesz zupkę
D: Nie
Ja: a zjesz ciastko
Dawcio po chwili zastanowienia: Nie
Ja: zjesz cukierka:
Dawcio: da i pokazuje na barek


Nie myslcie ze daje mu ciasta czesto raczej dostaje chrupki ale niestety babcie
i ciocie daja mu czekladki, lizaki i inne słodycze ku mojej ropaczy. JA daje
raz w tygodniu małego kinderka. A miałam dopiero dawać słodycze od drugiego
roku życia. No cóz wszystko sie znienia.

Co do telewizji to Dawcio rzadko ja ogląda a jesli juz to czaami niektóre
reklamy i porogramy o zwierzętach (stąd wie jak piszczą małe pieski) W czoraj
rano na TVP1 był porgram dla dzieci w jęz. ang. co moje dziecko obejrzało ze
skupieniem na twarzy. Moze w ciagu 1 miesiaca, ale nie chcę zpeszać będe
podłączona do magicznego kabelka.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Maj 2003 już tu jest :-)
Maja skończyła 10 miesięcy!!!
Taka jestem dumna z mojej małej dużej córeczki. Chciałam wam się tez pochwalić
że juz postawiła kilka swoich samodzielnych kroczków, ale daleko temu jeszcze
do chodzenia, są zbyt chaotyczne. Jednak radocha jest niesamowita.
Po tym co napisała Ewa zaczęłam sie zastanawiać czy to może jeszcze za wczesnie
i zdałam sobie sprawę że Maja dość często jest prowadzana za rączki ale mam
nadzieje że nic złego z tego nie wyniknie. Ostatnio nieźle nam idzie z
zasypianiem, chociaż czasami uzywamy do tego celu starego głębokiego wózka.
Przez to służy nam juz 11 miesiąc. Co do spacerów to jest na nich raczej
spokojna, mimo że często wychodzę z nią dopiero po drzemce, czyli o spaniu nie
ma mowy. Wszystko ją interesuje, najbardziej dzieci, pieski, ptaszki. Jak widzi
dzieci to piszczy z zachwytu. Jestem bardzo szczęsliwa, że już robi się wiosna,
z radościa zrzuciłysmy kombinezon na rzecz kurteczki.
Maja zaczęła dośc regularnie robic kupkę, zawsze rano, dzięki temu udaje mi sie
ja zawsze wyłapać do nocnika. Jedyne co mnie ostatnio zmartwiło to że w miesiąc
przybrała zaledwie 80 gr. Teraz waży 9620, ale wygląda ślicznie zdrowo.
Niedługo pozyczę aparat i zamieszczę nowe zdjęcia.
Dziewczyny pozdrawiam was wiosennie i wasze skarby
basia
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co sądzicie o bezstresowym wychowaniu dzieci??
ale umiarkowany stres jest potrzebny!
i dzieciom i dorosłym! życie bez stresu to życie jamochłona, do bólu nudne i
przewidywalne, wychowane w takim świecie dziecko nie będzie sobie umiało radzić
z trudnymi sytuacjami, nie bedzie umiało rozładować stresu, będzie unikało
stresogennych sytuacji, których w życiu nie da się uniknąć. W procesie
wychowania potrzebne są emocje dobre i złe, nawet strach czy ból, nawet
niesprawiedliwa kara czy łzy z powodu śmierci pieska, chowanie dziecka dziecka w
sztucznym kokonie izolacyjnym jest wyrządzaniem mu krzywdy, bo potem będzie
niedostosowane społecznie, nie poradzi sobie z wieloma problemami, będzie mu
trudno przeciąć pępowinę ... Dla zdrowia psychicznego trzeba dać dziecku szansę
stykania się z takim światem, jakim o jest a nie stwarzanie mu sztucznej ułudy
życia bez stresu!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dziecko + pies (obcy!) - jak reagujecie?
wiesz, a ja mam inne doswiadczenia....
bylam z dzieckiem na spacerze, siedzialam na laweczce a dziecko w wozku bylo
zajete jedzeniem z butelki, nagle podbiega do niego pies i zaczyna je lizac w
buzke, a w buzce dziecko mialo smoczek. Czekalam na reakcje pani wlascicielki-
nie doczekalam sie. Poprosilam ja by zabrala pieska od dziecka, bo dziecko je
a po drugie nigdy nie wychowywalo sie z psem i nadzwyczajnie sie go boi. Pani
oburzona w zolwim tempie odciagnela psa i miala pretensje, ze smialam jej
uwage na to zwrocic, bo piesek przeciez lagodny. Nie kwestionuje tego, moze i
lagodny, lecz dziecko sie go balo, a wylizanie buzki dziecka przez psa-nie
jest higieniczne, ani tez przyjemne, bo czasami pieskowi z pyszczka
niezle "wali" Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dziecko + pies (obcy!) - jak reagujecie?
graid napisała:

> wiesz, a ja mam inne doswiadczenia....
> bylam z dzieckiem na spacerze, siedzialam na laweczce a dziecko w wozku bylo
> zajete jedzeniem z butelki, nagle podbiega do niego pies i zaczyna je lizac w
> buzke, a w buzce dziecko mialo smoczek. Czekalam na reakcje pani wlascicielki-

> nie doczekalam sie. Poprosilam ja by zabrala pieska od dziecka, bo dziecko je
> a po drugie nigdy nie wychowywalo sie z psem i nadzwyczajnie sie go boi. Pani
> oburzona w zolwim tempie odciagnela psa i miala pretensje, ze smialam jej
> uwage na to zwrocic, bo piesek przeciez lagodny. Nie kwestionuje tego, moze i
> lagodny, lecz dziecko sie go balo, a wylizanie buzki dziecka przez psa-nie
> jest higieniczne, ani tez przyjemne, bo czasami pieskowi z pyszczka
> niezle "wali"

I miałaś rację! Widzisz, ja do takich sytuacji w ogóle staram się nie
dopuszczać! A jeśli coś podobnego mojemu psu się zdarzy, PRZEPRASZAM, nie
obrażam się.
G.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dzieci kontra psy
Uważam, że nie jest dobrą rzecza uczenie dzieci, że każdego pieska można objąć,
z każdym sie pobawić. Przeważnie psy nie lubia byc ciągane za ogon, palce w oku
mogą im przeszkadzać, a nawet jeśli pozwalaja na takie ekscesy dzieciom, z
którymi mają częsty kontakt, to innym już nieszczególnie.
Dlatego ja moje dzieci uczę, że psów sie nie zaczepia. To nie sa zabawki, a 21-
miesięczniakowi trudno wytłumaczyć, że wolno pieska pogłaskac, ale wieszać sie
na nim - nie.
I do szału doprowadzają mnie w parku inteligentni inaczej właściciele
biegających bez smyczy czworonogów, bo ich piesek "lubi dzieci". Zawsze wtedy
mówię, że moje dzieci nie lubią psów.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies a dziecko!!!
Ja mam psa i 2 dzieci.Piesek to mały mieszaniec.Kiedy go wzieliśmy był
szczeniakiem a córka miała 3 lata.Wychowwywali się razem i nie było żadnych
problemów.Kiedy ten sam piesek miał 8 lat urodziła się 2 córka.I tu zaczął się
problem.Pies jej nie toleruje.Jest o nią wyrażnie zazdrosny.Warczy na nią i
trzeba uważać żeby go nie zaczepiała,a to trudne przy małym dziecku.Na
szczęście jeszcze jej nie ugryzł ale musimy obu ich pilnować. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: z czego budować
Dnia Wed, 3 Oct 2001 17:46:29 +0200, "William Bonawentura"
<alche@bigfoot.comwklepal(a):


| W ktoryms Muratorze byl artykul sponsorowany Atlasa, w ktorym bylo
| liczbowo wykazane ze zanik oddychania scian przy ociepleniu
| styropianem mozna miedzy bajki wlozyc. Jesli macie inne zdanie to

   Wyliczenia byly bardzo naciagane. Obliczono kosmiczna wielkosc
wytwarzanej przez rodzine ilosci pary wodnej a nastepnie wykazywano, ze
sciany bez styropianu tez by jej nie odprowadzily. Tyle tylko, ze 90% tejze
pary mialo powstawac w kuchni (3 godziny gotowania) i lazience (5 osób
wzielo po 3 przysznice w ciagu dnia + 2 prania itd.) gdzie i tak jest
potrzebna dobra wentylacja, zas jezeli chodzi o pokoje to powstala w nich
wilgoc przeniknie przez sciany murowane, przez izolowane zas styropianem -
nie.


Ok, no to policzmy bez prania, gotowania, suszenia itp. Podane tam
jest ze prace sredniociezkie powoduja emisje rzedu 100g/h. Rodzina
byla 3osobowa z pieskiem i roslinkami. Jesli nie pracuja ciezko
to przyjmijmy emisje rzedu 80g dla doroslych i 40g dla dziecka. Pieska
i roslinek nie uwzgledniam choc one tez "robia robote". Wracajac do
tematu daje nam to emisje 4800g/24h.
Wg ich wyliczen poszczegolne sciany moga:
-ceglana = 443g
-z bet. komórkowego = 1440g
-z sys. Atlas Roker = 1536g
-z sys Atlas Stopter = 211g
I tak za duzo by sciana mnawet bez styropianu mogla odprowadzic.

Pozdrawiam
Dlugi

P.S. Dane z watku "Cegla silikatowa" - tam P. Przeslawski z BCDB Atlas
zacytowal w/w artykul.

Pozdrawiam
Dlugi

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uważajcie na psy !!!(długie)

"Przemek Vonau" <przemekvo@poczta.onet.plwrote in message



[...]
| Nie jest to prawdą.

Takie stwierdzenie jest dosc ubogie w argumenty - nie sadzisz ? ;))


Samo, tak. Ale coś tam potem jeszcze napisałem.

| Obowiązkiem właściciela psa jest pilnowanie, żeby nie
| biegał po ulicy.

oczywiscie, ze tak

| Gdyby kierowca miał porysowany przedni zderzak lub zajście
| byłoby przy takiej prędkości, że pudelek połamałby zderzak, to
właściciel
| ś.p. pieska pokrywa koszty naprawy.

Oczywiscie, ze tak - ale straty sa po obu stronach
i musz byc wyroownane - albo polubownie (dogadaja sie)
albo cywilna sprawa.


Co z  tego że są po obu stronach? Wina jest ewidentna właściciela psa, to z
jakiej racji kierowca ma płacić.


| Jeśli jest to właściciel z gatunku
| Rolnik to wypłata jest z OC gospodarstwa rolnego.

jesli byl to teren zabudowany i byl znak "krowa"
to moga byc problemy...
- tak czy siak - nie jest to oczywiste - sad rozstrzygnie


Krowa a pies biegający luzem to różnica. Piszę bo jakieś 10 lat temu piesek
w terenie zabudowanym roztrzaskał mi zderzak we Fiacie Uno i wtedy
dowiedziałem się to o czym piszę u znajomego prawnika. Jedynym problemem w
mojej sytuacji była konieczność chodzenia o 12 w nocy od gospodarstwa do
gospodarstwa w poszukiwaniu właściciela krwawej miazgi, która była pieskiem
oraz prawdopodobieństwo braku wyrozumiałości ze strony Rolnika, któremu
właśnie rozjechałem ukochanego pieska jego dzieci i od którego w następstwie
oczekuję kasy. :-)))

Pozdrawiam, a przede wszystkim nikomu nie życzę takich zdarzeń,

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uważajcie na psy !!!(długie)
Popatrzmy jak: "Przemek Vonau" pisze na grupę:

PVJedynym problemem w
PVmojej sytuacji była konieczność chodzenia o 12 w nocy od gospodarstwa do
PVgospodarstwa w poszukiwaniu właściciela krwawej miazgi, która była pieskiem
PVoraz prawdopodobieństwo braku wyrozumiałości ze strony Rolnika, któremu
PVwłaśnie rozjechałem ukochanego pieska jego dzieci i od którego w następstwie
PVoczekuję kasy. :-)))

To jest cholera przerane. U mnie na wsi ludzie zostawiają pootwierane
bramy i prawie z każdej wylatuje jakiś pies (lub co gorsza dziecko) i
o ile jedzie się samochodem to mnie to wali, ale jak czasem muszę iść
na butach albo przejechać rowerem to bez pały się nie ruszam żeby się
od tego odgonić bo skacze toto do kół czy nogawek. Jadąc autem do
niedawna jeszcze się tym martwiłem i hamowałem ale ostatnio doszedłem
do wniosku zę mnie to wali bo wolę żeby zginął ten pies niż ja na
jakimś słupie. Zastanawiam się tylko jak ciężkie będą kiedyś boje jak
kiedyś takiego przejadę a to zapewne tylko kwestia czasu.

--   _                    _  _
    | |  __ _ __  __ ___ | ||_| _ __    ==Czcionka: Curier New CE
    | | / _` | / // _ | | _ | '_   ==Miasto: CKMK (MSW)
 ___| || (_| |  /|  __/| || || | | |  ==Pojazd: "VW Scirocco 1.8 JH"
|_____| \__,_|  /  \___||_||_||_| |_|  ==GG:     4803054

----------------------------------------------------------------------
Kandydatka 18: Małgorzata | http://link.interia.pl/f1679

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: szczenieta do wziecia
Czy ktos chcialby adoptowac malgo szczeniaczka? 6 maluszkow zostalo
wyrzuconych na smietnik , znalazly je dzieci. Pieski sa juz po wizycie u
weterynarza, zadbane i nakarmione. Najprawdopodobniej mieszance (czarno-
biale). Chetnych prosze o kontakt.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodnikach


On Thu, 16 Sep 2004, Boguslaw Szostak wrote:
+ Rodrig Falkenstein pisze:
+
+ Dnia Thu, 16 Sep 2004 14:39:53 +0200, kam <X#kam@wp.pl.#Xnapisał:
+
+ | Rodrig Falkenstein wrote:
+ | ścieżkę rowerowa w jednym, przedielone wzdłuż pasem. Efekt jest taki,
+ | że różniste swięte krowy lezą całą ścieżką /pieski i dzieci ganiające
+ | luzem itp. atrakcje/, a jak Policja postanowiła wlepiać mandaty
+ |
+ | gdzie widziałeś taką policję?
+
+ W Lublinie.
+
+ Nareszcie ruszona "swiete krowy na rowerach"


 Boguś, ty chyba masz w zwyczaju niestaranne czytanie ;)
 Chodzi o takie BEZ rowerów, łażące po ścieżce.
 I Rodriq ma rację o tyle że świadomość rodziców (owych dzieci)
i właścicieli (owych psów) iż s.r. służy do JAZDY rowerem
(do pracy na przykład, 25 km/h średniej...) jest taka sobie :
 Zresztą taki motorniczy na odcinkach dróg wyłączonych *z ruchu
kołowego* chyba też musi mieć oczy dookoła głowy - bo po
szynach łażą mu jak po ścieżce rowerowej... :]


+ Brawo Lublin


 Owszem.
 I brawo Gliwice - kilka lat temu był tam wyrok (cywilny AFAIR)
rozstrzygający iż matka która wpuściła dziecko na ścieżkę ponosi
odpowiedzialność za obrażenia rowerzysty (jak się domyślasz było
zdarzenie) a nie na odwrót (to ona zaczęła z zadośćuczynieniem
AFAIR).
 Oczywiście jeśli rowerzysta spowoduje wypadek (niemal ZAWSZE to on
spowoduje jeśli "na chodniku") jadąc na rowerze po chodniku w miejscu
gdzie mu nie wolno (a gdzie wolno też stanowią przepisy) to
oczywiście... też nie mam uwag !

pozdrowienia, Gotfryd

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moherow bedzie wiecej !!!
Moherow bedzie wiecej !!!
Ludzi starszych bedzie wiecej, dluzej zyja, dobrze sie odzywiaja,
uprawiaja sporty, robia kariery, dzieci rodzi sie coraz mniej,
ludzie maja pieski zamiast dzieci.Przyszlosc nalezy do moherow.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: DRAMAT WARSZAWSKICH LOKALIZACJI NOWYCH MIESZKAŃ
HIPOTEZA N/T MIŁOŚCI KROPKI DO PSÓW
Tak, tak - wielu ludzi przyjechało do miast z wioch.
Jak wiadomo na wsi gumno smierdzi, zwierzeta z ludźmi sie
mieszją ... to wsiokom nie wadzi i nie smierdzi. I nie mogą
się nadziwić, że komuś smród i brud może przeszkadzać i że
miasto jest dla ludzi, a nie zwierząt.

Kropka w swym obscenicznym uniesieniu porównała pieski do dzieci,
o woreczku i łopatce nie słyszała, pies lata bez kagańca ...

Zapewne kropka chodzi też karnie do kościółka, a urodą
nie grzeszy skoro ma czas na pieska ... JAKIEŻ TO
TRAGICZNIE TYPOWE ....

Kropka szczyci się tym, że straż i policja na to nie reagują
- to strasznie smutne, że w takim syfie żyjemy że
nawet słuzby tolerują zwykłe chamstwo .... w cywilizownym
państwie każdy cham czy chamka, która nie posprzątała
by po psie lub puściła go bez smyczy i kagańca
dostała by tak w d .... (w formie dotkliwego mandatu)
że więcej by chamstwa nie uprawiała..

Tak niestety trzeba z chamem - kopa i siła, bo
argumenty nie docierają. W PL kult trzymania psa
osiągnął poziom dramatu. Jest coraz więcej zboków które
nie tylko personifikują psy, ale je kochają
("to członek rodziny") , a może i z nimi sypiają ...

Dlaczego inni ludzie nie hałasują, nie śmiecą, nie
trzymają psów, świń, hipopotamów itp.
.... a muszą znosić chamsto innych.

Ponawiam postulat separowanych osiedli dla normalnych
i obsranych osiedli dla pso-fili ... tetniących psim łajnem i szczekiem.

PS. PIES TO ZWIERZE ŻYJĄCE W ŚWIECIE SMRODU; PÓŁKI Z ŻARCIEM DLA PSÓW
ŚMIERDZĄ;
PIES NIE POWINIEN MIESZKAĆ W BLOKU,
CZŁOWIEK WPROWADZJACY PSA DO BLOKU JEST .....,
PIES JEST PRZYDATNY MYŚLIWYM, W GÓRACH, POLICJI, JAKO PRZEWODNIK ITP.



Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak mozemy sie upewnic ze nie jestesmy uczuleni ?
Babcia ma pieska a dzieci sa tam bardzo czesto tylko raczej na
krotko (pare godzin)z 2 razy zdarzylo sie ze zostali tam na 1
dobe.Po tych spotkaniach nic sie nie dzialo ,testy na siersc tez
wychodza ujemne ale czy to wystarczy aby byc pewnym?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki piesek dla dzieci
Jaki piesek dla dzieci
Witam,
mam troje dzieci i chciałabym kupic psa. Stad moje pytanie, jaka rasa jest
najlepsza dla dzieci? Interesuje mnie mały piesek, najlepiej krotkowłosy.

dziekuje
M.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy On kiedyś wydorośleje? Kocham "duże dziecko"
Zakochałem się w Tobie :-)
nie sądziłem, że kobiet marzą o takim zyciu!!!
sądziłem raczej, ze to marzenia typu, mały przytulny domek na przedmieściu, z
ogórdkiem, gromadka dzieci, piesek i zimowe wieczory przy kominku... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Byly zolnierz ktory ZABIJAL..
kokieteryjna napisała:
> Nie bardzo rozumiem co masz na mysli. No i obwiniam sie, ze zaczelam temat.
Ze
> to mialo miejsce w lozku po wspolnym sexie.. Tez sie czuje jakby to byl jakis
> film.. I to o bardzo kiepskim scenariuszu. Caly czas mysle o tym, czym
> wczesniej nawet nie zawracalam sobie glowy:
> - jakimi ojcami beda mezczyzni, ktorzy kiedys z zimna krwia rozstrzelali
> dzieci ?
> - jakimi mezami, czy beda czuli wrazliwi, czy u nich jeszcze zyje wrazliwosc ?
> - jak oni sami radza sobie z tym ciezarem, przeciez to ogromny balast..
> Ci byli zolnierze maja organizowane takie programy "kojace" dusze. Spotykaja
> sie i musza odnalezc w nowej dla nich rzeczywistosci. Tyle tylko, ze ja nie
> moge na takich patrzec jak na ofiary wojny, ale jako na morderce i ofiare
> jednoczesnie.. Facet cudowny ale za cholere juz nie wyobrazam sobie aby mnie
> mogl choc raz dotknac. Jestem pewna ze doznam makabrycznych wizji niczym z
> jakiegos horroru..

Horror to Ty masz w glowie. Na drugi raz sprawdz, z kim idziesz do lozka, nie
bedziesz miala schizy PO. Nie lap pierwszego z brzegu, choc przystojny
inteligentny i czuly. Bo np. tacy tez Cie moga HIVem zarazic. Albo udusic.
Mordercy nie musza wygladac jak w filmach B-klasy, wiesz?

A ten Twoj facet to ewidentnie jakis psychopata - mitoman. Bierze naiwne
panienki na nieiarygodne hiostorie filmowe.
Jedyna jego agresja to pogonienie kota kotu. Bo piesek moglby zaszczekac i...
moglby sie wystraszyc :))
A nie mysl tak o facetach „z plutonu egzekucyjnego”. Oni naprawde kochaja zony,
dzieci, pieski, kwiatki i Wagnera. Zabijanie to praca. Bez emocji. Do
wszystkiego - po pewnym czasie - czlowiek sie przyzwyczaja. Do ofiar nie maja
nic osobistego. Poczytaj troche wojennych wspomnien, agresja jest tylko u
mlodych albo z jakis okazji Zabija sie na zimno. Bo na dluzsza mete mozna
sfiksowac.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nowe studio Faktów i TVN24!!!
W Gali żony, dzieci, pieski i kotki ludzi Faktów. Wzruszające. Za Lisa nie
musieli używać takich podpórek. Tandeta. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Panowie !!! tak na poważnie.
bo facet jak zdradzi to potem szybko zapomina ,a kobieta jak zdradzi to w
marzeniach układa sobie całe zycie z tym facetem, domek z ogrodkiem dzieci piesek Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy ja byłam niekochana, czy nienormalna???
Moim zdaniem to, co napisałam było jak najbardziej nacechowane
zdrowym rozsądkiem.

O jakie różnice Ci chodzi? Między wychowywaniem pieska a dziecka? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwierzeta w domu.
no pięknie się prezentuje i widzę, ze nie ma nic przeciw dzieciom pieski
kochaniuchne!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwierzatko dla astmatyka?
Tez szczeze myslam o psie.Ale jesli mowisz ze mial synek ujemne
testy i jednak musialas oddac to dam sobie raczej spokoj.Szkoda
cierpienia i pieska i dzieci jak przyjdzie go oddac.Zolwie i weze
jakos mnie nie przekonuja.Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: badania w szpitalu - Wasze doświadczenia
suzi-06 - dużo badań miałyście w krótkim czasie. U nas pewnie też tak będzie.
Teraz już wiem dlaczego lekarka tak dziwnie na mnie spojrzała jak spytałam czy
można z dzieckiem chodzić na spacery jak będziemy w szpitalu. Tłumaczyła mi, że
można (za zgodą lekarza dyżurnego), ale będziemy tam bardzo krótko i możemy nie
mieć na to czasu. Ostatnio na diagnostyce byłam z córką na Oddziale
Nefrologicznym przez 3 dni i przez ten czas raz miała pobieraną krew, raz mocz,
zrobione usg brzuszka i cystografię. Więc było dużo czasu na spacery. A tutaj
pewnie cały czas coś się będzie działo.
Jeśli chodzi o wzrost to ja jestem trochę poniżej 3 centyla, mąż powyżej 10,
więc córka może być po nas niewysoka. Może u nas w badaniach też nic nie
wyjdzie. Chociaż boję się, że jak te podstawowe wyjdą ok to zaczną nam robić te
bardziej inwazyjne. I sama nie wiem co lepsze. Tak naprawdę chciałabym po tym
pobycie w szpitalu usłyszeć, że córka jest zdrowa i taka jej uroda:)
elo-wik - moja córka też zalicza się do cycoholików i na razie nie wyobrażam
sobie odstawienia jej, szczególnie w nocy. My fotelika do karmienia w ogóle nie
używaliśmy, bo córka nie chciała w nim jeść. Zanim zaczęła stać/chodzić
sadzaliśmy ją w bujaczku z książkami i pokazywaliśmy obrazki w książeczkach
(niestety świadome jedzenie nie wchodziło w grę-max 2 łyżeczki). Deserki w
słoiczkach zabierałam na spacery (było lato) i podawałam łyżeczką a ona patrzyła
na pieska, kotka, dzieci grające w piłkę, itp. Potrafiłam wcisnąć jej w ten
sposób nawet 2/3 słoiczka:) przez pół godziny... Wypróbowaliśmy też karmienie
ryżem, rozgniecionymi ziemniaczkami, drobno pokrojonym makaronem bez użycia
łyżeczki - sklejoną kuleczkę podawałam palcami i wtedy buzia otwierała się. Nie
było to może ładne, ale jak dziecko przybiera 60g/miesiąc to chyba nie ma
znaczenia. Z piciem na początku też był kłopot, ale ponieważ córka ma problemy z
nerkami miałam jej podawać żurawinę. Kupuję suszoną Herbapolu, zalewam 5
kuleczek szklanką gorącej wody i córka pije to sobie przez cały dzień, woda ma
lekko kwaskowaty smak i to jej smakuje. Żadne soczki dla dzieci itp. jej nie
smakowały. Najpierw nauczyła się pić z niekapka, teraz pije głównie z bidonu z
rurką i z normalnych kubków.
Do szpitala idziemy za tydzień, mam nadzieję, że sezon zachorowań na grypę już
minął i niczym się nie zarazimy... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prośba o pomoc w wyborze :)
Dom, dzieci, piesek, strój sportowy - może w takim razie wypróbuj kremowy i
delikatnie pikantny Diesel Plus Plus - mogę wysłać Ci próbkę, jeśli chcesz :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Infantylnosc czy naiwnosc?
oj nieprawda. moi znajomi mieszkali razem 2 lata przed ślubem wszystko było
uzgodione-dzieci , piesek , wspólne spacery z wózkiem. a teraz 3 lata po ślubie
dzieci nie ma , bo panu się odwidziało.omamił dziewczynę i tyle, ona dała mu
jeszcze 2 lata na zmianę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: obiadek :)
ja zrobię ten sos słodko kwaśny, jeszcze nie wiem jak, ale zrobię tylko
najpierw po szczeniaczka do schroniska jadę aaaa i przetestuję na moim dziecku
czy piesek lubi dzieci czy nie haha
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: umieram z nudów!!!
nie masz okien do mycia albo gałęzi w ogródku do wymiecenia na stosik? PIeska albo dziecka do wyprowadzenia? Przedświatecznych zakupów do wykonania?
POdejrzewam że tym właśnie zajmują się pozostali. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Doświadczeni pomożcie- ciąża....;(((
> No brawo!!! Piękny manifest liberalno feministyczny!!! Jestem pełen podziwu!!!
> Moim mesko szowinistyczno świńskim zdaniem - wystarczyłoby wesprzeć rodzinę
> zapewniając odpowiednie dochody osobie utrzymującej rodzinę... matce lub
> ojcu...
> Powrócilibyśmy do XIXw kiedy facet mógł zarobić wystarczająco na utrzymanie
> wszystkich w swojej rodzinie a kobieta zajmowała się dziećmi... W tej chwili
> może być odwrotnie...

Zgadzam się z Evo, dyskutowaliśmy już zresztą swego czasu o tym. Dixia, XIX
wiek minął, nie wrócimy do niego. Świat jest zupełnie inny, kobiety są i będą
aktywne zawodowo bez względu na determinację męskich szowinistycznych świń.

Co do 100% reprezentacji "pro life" to sugeruję ostrożność z takimi
deklaracjami. Podobnie jak w temacie zdrady zalatuje syndromem "psa ogrodnika".

> Problem jest inny. Aborcja, spadek dzietności kobiet, rozluźnienie więzów
> rodzinnych itd jest spowodowane naszym EGOIZMEM. Wszystko jest ważniejsze od
> posiadania dzieci... Praca, studia, kariera naukowa, wyjazd na wycieczkę,
> piesek, biedne dzieci w Bangladeszu itd...
> Zajmujemy się trylionem spraw nieważnych...

Uważasz, że kiedyś byliśmy mniej egoistyczni?
Ja myślę, że raczej ulegliśmy złudnemu powabowi postępowych, lewackich hasełek.
Zaczęliśmy strasznie cenić wykształcenie, wiedzę, przez małe "w" zapominając o
tym że inteligentnych do mniej inteligentnych czy mądrych do głupich jest tyle
samo bez wzgledu na liczbę wydanych dyplomów czy zaliczonych wycieczek
zagranicznych. Dajemy się więc pakować w samoloty, przepakowywać na lotniskach,
kwaterować w 1-gwiazdkowych hotelach, przepędzać po odpowiednio przygotowanych
atrakcjach, wycyckać z kasy za 'oryginalne' pamiątki i odesłać z powrotem do
domu ze świadomością, że nastąpił wielki krok w naszym rozwoju :-)
To tak a'propos refleksji po wakacjach.
Oczywiście taki "postemp" kosztuje, więc na dzieci brak kasy. Tym bardziej, że
korzyści, przyjemność z ich posiadania jest taka jakaś odległa, niepewna ... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Te wasze amstarry to...
pierwse pogryzienie 3 miesiące - autor sznaucer miniaturka
dalsze pogryzienie masowo jamniki - i ich szczekające paniusie pyszczące na
mnie jak ich pupilek dostaje z buta po wbiciu zebów w łape mojego psiaka.
ostatnio labrador

znamy kilkanascie amstaffów, seterów, haskich które sa naszymi swietnymi
kumplami do zabawy - sa w tej grupie też dwa yorki.

I tak jak ty generalnie nie lubisz amstaffów ze względu na właścicieli łysoli -
których jest sporo ale nie wiekszość - jedź na wystawę i tam sobie popatrz na
nas - tak ja generalnie mam uraz do labradorów innych niż szkolone jako
asystujące , bo te trafiaja głównie do ludzi którzy guzik o psach wiedzą ,tylko
chcą pieska dla dziecka albo modną rasę. Cytując ciebie:
(no proszę wybaczyć nie mówie że i wy jestescie tacy, pisze tylko
> to co widze u siebie w miescie)
I rozumiem twoje oburzenie, ale pies to pies.
Ktoś tu juz pisał i powtórzę to jeszcze raz : agresja wzgledem ludzi NIGDY nie
była cechą rasy amstaff. Takie psy były natychmiast eliminowane lub po prostu
niedopuszczane do dalszego rozrodu.Inaczej hendlerzy mieli by poważne problemy
i byłoby to wyjatkowo niebezpieczne zajęcie - nikt chyba by się nie skusił

A badania psychologiczne to niezły pomysł tylko proponuje wszystkim
właścicielom psów, bo z każdego psa można zrobić mordercę.

Nota bene miałam do niedawna piękne blizny na nodze po tym jak w dzieciństwie
pogryzł mnie kokerspaniel - i nie wmówisz mi tu ze to delikatna rasa i tak jak
labek ma delikatne szczęki więc jest mniej niebezpieczna. Pies to pies. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Powiedzcie mi,drogie kobiety
Powiem CI wiecej szokujacych rzeczy,ktore wczoraj wyszperalam na
portalu ogloszeniowym. Sama jestem w szoku.Ludzie zamieszczaja
ogloszenia,ze oddadza 6,5 letniego Golden Retrivera,bo powieksza im
sie rodzina .-((( Przeciez Goldenki to cudowne pieski dla dzieci!
Inny maz napisal,ze zona spodziewa sie dziecka i chca oddac 12-
letnia kotke .-( Po prostu szok! Wiesz,nie mam na to
wplywu,zadnego...ale serce sie kraje gdy czyta sie takie rzeczy.
Druga sprawa jest taka,ze te kotki,pieski znajduja opiekunow ale na
jak dlugo??? Sa traktowane,jak zabawki-jak sie znudzi,to zegnaj!. To
jest po prostu mentalnosc ludzka. Tu wszystko przychodzi naprawde
latwo. Zycie jest na luzie i tak tez ludzie podchodza do zwierzakow-
na luzie. Kiedys mieszkalam w domu,gdzie nad nami sasiedzi mieli
wielkiego psa(nie znam rasy,ale rasowy byl). Nie dosc,ze pies calymi
dniami sam byl i wyl z tesknoty to jeszcze mial zaropiale oko,az
patrzec nie mozna bylo. Ludzie NIBY normalni... Pies juz nie
zyje.Zostal uspiony-tyle sie dowiedzialam od innej sasiadki.
Natomiast inni sasiedzi,mieli persa. Tej nocy gdy przyblakal sie do
nas Buddy,akurat sasiad wracal z pracy. Zaoferowal
kuwete,zwirek,jedzenie...bo my nie mielismy nic a wlasnie stalismy i
dumalismy co z tym kociakiem zrobic,skoro wszyscy mamy alergie .-)
No i tak postanowilismy,ze na jedna noc zostanie...zostal do dzis ,-)
i zostanie na zawsze!!! A sasiedzi od persa,przygarneli inne dwa
kociaki-rodzenstwo. No i tez,niby super,prawda??? ALe gdy
przychodzila pod nasze domy ciezarna kotka,to zlapali ja,zawiezli do
veta na aborcje(byloo 6 kociatek) a kotke oddali do adopcji... No i
takie historyjki z zycia wziete o ludziach i zwierzetach w
Kanadzie.Oczywiscie nie wiem,jak jest w innej prowincji,bo kazda
rzadzi sie innymi prawami.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: NIE CHODZIć po ścieżkach rowerowych !!!
a czy wy nie mozecie jezdzic normalnie,na wyznaczonych miejscach!!!!!!!!w tamtym roku w wozek z moim dzieckiem wjechal rowerzysta tylko dlatego ze jechal jak debil.po chodniku zawsze beda spacerowac ludzie,pieski i dzieci bo od tego jest chodnik!!!!!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 500 zł za pełna miskę i trochę uwagi w ciągu dnia.
hej,
dalej szukasz opieki dla pieska??
jesli tak to moge sie nim zajac:))
mam dom z ogrodem.
A czy piesek lubi dzieci?? jest lagodny?
mam 13 miesiecznego synka ktory uwielbia zwierzaki
napisz jesli jestes zainteresowana

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Źle się dzieje w schronisku dla zwierząt?
walic te pieski jest osobna strona , ale meczycie
Ucho .Jest duzo biedy martwcie się o dzieci .Pieski zjadać Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tresura psa
moze i bym dała rade sama ale brakuje mi czasu i nie ukrywam ze cierpliwosci tez
poza tym miał byc to miły piesek dla dzieci a on je gryzie









9
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: UWAŻAJCIE NA HANDLARZY ZWIERZĘTAMI
Znam podobny przypadek - moja znajoma kupiła tam
pieska dla dziecka...nie musze mówić jak to się skończyło:(
A więc UWAŻAJCIE!
Pozdrowionka Arv. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kto lubi rase psiakow Golden Retriever?
Mam pytanie. Czy goldeny to pieski lubiace dzieci? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Oddam Rocznego Coker Spaniela
Oddam Rocznego Coker Spaniela
Oddam w dobre rece Rocznego Coker spaniela piesek lubi dzieci Ale ze wzgledu
na swoją Alergie nie moge go miec wiec z bolem serca musze go oddac chetnym
zdjecia wysle na emeil Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: !!Bokserka!!
!!Bokserka!!
Oddam w dobre ręce siedmiomiesięczną bokserkę o łagodnym usposobieniu,
kochającą dzieci. Piesek posiada wszystkie szczepienia i pilnie potrzebuje
domu z działką

tel: 0-509 087 202 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uwaga 22.11- zginął pies rasy West!
Sprostowanie.
Piesek zaginął z ul.Zielenieckiej ok.godz .12,a pobiegł w kierunku Ząbkowskiej i
Piłsudskiego.

Na pieska czekają dzieci z Fundacji i jego opiekunka siostra Urszula.

Prosimy o POMOC

Fundacja Otwarte serce Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kępa Potocka – konsultacji c.d.
dzieci pieskom nie przeszkadzają, pieski lubią dzieci, a dzieci lubią pieski i
łatwiej wychowywać dzieci z pieskami, szybciej uczą się odpowiedzialności, a
zieleni potrzebóją wszyscy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chcemy parku do używania, a nie podziwiania
Chcemy parku do używania, a nie podziwiania
No tak - przecież kochaniutki pimpuś musi gdzieś załatwić swoją potrzebę...
ogrodzić dzieci! Pieski niech sra... gdzie popadnie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PIES - wyprowadzane bez smyczy i kaganca!
matki nie doprowadzają do fobii. Fobie mają dzieci, które własnie zostały przez
psy zaatakowane (choćby nawet miało to być przyjazne liźnięcie, bo piesek kocha
dzieci, to dziecko odbierze to jako atak). Bardzo lubię psy, jak wcześniej
wspomniałam - moi rodzice mają dwa. Ale to że ja lubię, nie znaczy, ze wszyscy
mają lubić. Mój chłopak się ich bardzo boi, bo jako dziecko byl ostro
pogryziony. Jeśli ktoś przychodzi do mnie do domu i mowi, że nie lubi kotów, bo
jak był mały, to taki jeden go zadrapał pazurem, to po prostu kota wyprowadzam
do drugiego pokoju,a nie zmuszam oboje do wzajemnego towarzystwa.

Dla mnei każdy w wawie może sobie mieć psa, mi to naprawdę nie przeszkadza,
wręcz przeciwnie. Ale jeśli wychodzę na randkę w białej sukience,to nie chcę,
żeby widniały na niej psie łapy.

Moja wolność kończy się tam, gdzie naruszam wolność drugiego człowieka. I
nawzajem. Ja z kotem naprawdę nie mam gdzie wyjść niemalże, bo wszędzie jestem
narażona na latające bez smyczy psy. Kota bez smyczy nie puszczam, często zaś
siedzi w moich ramionach (zawsze jednak na smyczy i w szelkach). A podskakujący
przy moich kolanach obcy pies (kiedy właściciel stoi kilkanaście metrów dalej)
powoduje, że kot może mi zrobić coś złego (bo się boi). I czyja to będzie wina?
Miłośnicy psów latających samopas powiedzą że pewnie moja, bo jestem kretynką i
z kotami się nie wychodzi. Koty można przyzwyczaić do hałasu, samochodów i tak
dalej, ale do ataka obcego psa raczej nie.

Niestety, jest to jak zwykle dyskusja bez sensu. To tak jak rozmawianie z
kolesiem który ma 20 lat, prawko od pół roku i krzyczy, że on nie jeździ szybko,
tylko dynamicznie. Ja przez takiego nie mam połowy swoich zębów.
niestety, właściciel psa, puszczajacy go bez smyczy opamięta się dopiero wtedy,
kiedy jego "niegryzący" pies kogoś właśnie pogryzie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy nam zależy,aby prezydentem Wawy był Kaczyński
Jasne! Powinien dać na pieski, bezdomnych, dzieci z domów dziecka, kotki,
samotne matki i chuj wie jeszcze na co...

Tylko na koniec niech da tym którzy wcześniej na te wszystkie niedojdy i
nierobów pracowali, tylko im się odechciało, bo po co, skoro dają... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zabili psa na oczach dzieci
To, ze gosc wywijal siekiera to nie jest oczywiscie wazne. Wazne ze zginal
piesek i dzieci sa przestraszone. Nie wazne jest tez ze tatus jest zlodziejem.
To jest wlasnie typowa manipulacja pismakow. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: bezdomnie psy
Jest jedyne rozwiazanie - rakarz. Super Nowosci z 24 lipca podaly
ze najwiecej podatkow ludzie przekazali na hospicja i na pieski. Cos
z nami nie tak, wazniejsze pieski niz dzieci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy słowo adopcja może być używane w odniesieni...
Czyli tragedia pieska = tragedia dziecka? Nie ma różnicy co tam adoptujesz? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Radni uwolnili psy ze smyczy
miejsce
niektórym pieski zastepują dzieci i rodzinę Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: >>> Jaki piesek najlepszy? <<<
>>> Jaki piesek najlepszy? <<<
Jaki piesek bedzie najlepszy do mieszkania w bloku (dosyc duzego), dla
poczatkujacego wlasciciela. Wazne zeby piesek lubil dzieci i spacery. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: coś kręcisz...
w swoim życiu znalazłam jedynie 2 psy-jednego jak miałam z 10 lat.wyglądał jak
owczarek więc ciocia mojej koleżanki bardzo sie ucieszyła że będzie miała
pieska który będzie jej stróżował,pojechałyśmy więc z koleżanką i jej ojcem do
tej ciotki,do łomianek.zanim pieska oddałyśmy stwierdziłyśmy że pójdziemy na
ostatni spacerek,niestety byłyśmy na to za małe zdecydowanie-pies uciekł...
drugi pies którego znalazłam to był szczeniaczek,bardzo sympatyczny.Strasznie
chciałam go wziąść do siebie,niestety rodzice kategoryczniew stwierdzili że nie
mamy warunków,może pies wyrośnie duży i co wtedy.Piesek był więc u mnie pare
godzin.Chodziłam pytać znajomych i ludzi z podwórka,o których sądziłam że
byliby skłonni psa zabrać.ostatecznie psa wzieła dziewczynka,którą czasami
widzena spacerach,z pieska bardzo sie cieszy.
psa ze schroniska chciałam wziąść wiele razy ale niestety nigdy nie mogłam:(
bo mi nie pozwalano.jak będe miała własne mieszkanie to na pewno wezme i to
może nie jednego
jażeli chodzi o wsparcie finansowe schronisk to tego nigdy akurat nie robiłam.
miałam 2 psy w życiu ale z wieloma obcowałam u rodziny i znajomych.gdybym mogła
to bym ich miała z 5 nawet w chwili obecnej.Sądze że by sie zmieściły.w takim
samym mieszkaniu jak ja mieszka niedaleko mnie Pani z rottwailerem i dwoma
owczarkami-często chodzi z nimi na spacery bez smyczy-są radosne i wybiegane
co do wyboru psa dla dzieciaczka ja wypisałam inne rasy,które nigdy nie wykażą
wobec dziecka agresji bo takie są z natury(sprawy wybiegu dla nich i
posłuszeństwa pominełam by moje odpowiedzi były krótkie i na temat)
boksera nie wymieniałam,jego po prostu wybrałam z 2 ras zaproponowanych w
głównym wątku.
wiem że zrobiłam to dobrze(oczywiście przypominam że tylko pod kątem pies dla
dziecka),znam dobrze rasy i z opisów i bezpośrednio z obserwacji i z relacji
właścicieli,którzy czy chce czy nie opowiadają mi różne historie z życia swych
psów(dzieje sie to na spacerach na polach mokotowskich gdzie ze swym psem
chodze)
nie wiem czy to ty pisałaś że znasz dużo ludzi którzy oddają boksery,ja nie
znam osobiście ale widze np.na allegro że częściej oddaja dorosłe owczarki
niemieckie,nawet rodowodowe.
i przypominam że sama osobiście wolałabym 100 razy owczaraka niem. niż bokserka.
jestem jednak obiektywna w kwestii doradzania ludziom dlatego jako pieska dla
dziecka wybrałam boksera. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Chow chow -czy to dobry pomysł?
Chow chow -czy to dobry pomysł?
Witajcie

chciałabym kupić Chow chow ale nie wiem czy ten piesek lubi dzieci. Mam 7
letnią córkę i nie chciałabym aby były z tego powodu problemy

Lanza Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czy YORK nadaje sie do domu z dzieckiem ?????
Nie nadaje się.
Yorki to za małe pieski dla dzieci.Mam 3 letniego synka i od zawsze wychowywał
się z psem i powiem szczerze,że żaden york by tego nie przezył.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dlaczego jestescie przeciwni terrierom typu bull?
Jestem przeciwna jak 18 letni palant nie mający pojecia o wychowaniu psa
kupuje psy tej rasy po to by się dowartościować. Mysli że idąc z pit bulem
wygląda tak groznie.W tej chwili zwłaszcza wśród młodych ludzi panuje mada na
agresywne psy.
Jestem też przeciwna jak młoda kobieta( moja sąsiadka)wybiera dobermana jako
pieska dla dziecka bo to chore…jest tyle innych ras po co do cholery
doberman???? ?To są psy dla ludzi którzy mają jakieś posiadłości wille chodzą
gdzieś wieczorami chca czuć się bezpiecznie. I przede wszystkim mają
doświadczenie z psami Ale na cholere kupować dobermana jako maskotkę dla synka
do dwupokojowego mieszkanka w blokach?
Owszem tak jak piszecie wiele zależy od tego jak wychowamy psa ale nie
zapominajmy że większość z tych ras to rasy tworzone w celu osiągniecia
idealnego psa do walki .Bardzo niebezpieczne krzyżówki .Nikt nie wie kiedy i w
jakim momencie te niebezpieczne geny się w zwierzęciu obudzą .Sama byłam
światkiem jak nie przejawiający żadnych oznak agresji doberman rzucił się na
dziecko w piaskownicy z którym się wychowywał. Pies był otoczony miłością i
nikt się tego nie spodziewał, nigdy nawet nie warknął .To nie nagonka mediów.
to są fakty mało było takich sytuacji że pies się rzucił na swojego właściciela
z niewiadomego powodu? Ostatnio w jednym z warszawskich mieszkań amstaf
zagryzł gimnazjalistkę ,spał z nią ,bawił się, nikt się tego nie
spodziewał .Nie mam absolutnie nic do tych ras, kocham wszystkie psy ale
przyznam szczerze że bałabym się zostawić dziecko w domu z psem rasy pit bull
amstaf czy doberman. Media sobie tego nie wymysliły. Takie tragiczne sytuacje
naprawdę miały miejsce. Zwierze to tylko zwierze nigdy nie należy być go
pewnym.Może się tak zdarzyć że dotychczas nieagresywny amstafik rzuci się na
własciclelke bo podkreślam to jest tylko pies a w starciu z takimi rasami
człowiek ma marne szanse to nie pekińczyk.A propo modnych dobermanów jak
pamiętacie kiedyś policja chodziła z owczarkami niemieckimi próbowano w ten
sam sposób wykorzystać dobermany ,niestety nie wyszło psy okazały się
niesamowicie trudne w szkoleniu jak dopadły ofiarę nie sposób było je
powstrzymać zagryzały na śmierć ,media ostrzegają trąbią niestety człowiek ma
to do siebie że lubii uczyc się na błedach i tak u mnie kolejna rodzinka z
dwójką małych dzieci zaopatrzyła się w takiego psa… Pytanie po co? Zdaje sobie
sprawe że miłośnicy ras agresywnych mnie tu zaraz zagryzą…:-)


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jestem przerazona JRT zagryzl 6 tyG.dziecko w USA
Jedyne co moim zdaniem powinnas zrobic to odpowiedzieć sobie na pytanie czy naprawdę chcesz miec psa. Bo sądząc po kilku ostatnih postach, jakie założyłas, po pytaniach - poziom twojej wiedzy o psach, o ich potrzebach, wychowaniu, psychice itp. jest nieduży a ty, zamiast poświęcić czas i zdobyć odpowiednia wiedzę, poznać rasy, porozmawiać z mozliwie największą grupą hodowców, poodwiedzać ich domy by poznac psy, pojeździć na wystawy, a tego wszystkiego siłą rzeczy nie robi sie w tydzień, usiłujesz dowiedziec się kilku rzeczy, które ci przychodza do głowy juz teraz zaraz i od razu zamawiasz psa. Przemyślałaś tę decyzję? Na pewno? Tam pies zagryzł dziecko - cóż rasa rasą ale twój parson także może pogryźć człowieka albo innego psa, zamordowac kota, chomika, zdewastowac mieszkanie, miec biegunke i zabrudzic wszystko, zarzygać tapicerke w samochodzie, zjeść twoje najlepsze buty, powygryzac dziury w scianach, skonsumować meble, książki itd. Ponadto może przyjść dzień, gdy będzie trzeba wydać na leczenie osa kilka tysięcy bo coś mu się stanie - zje trutke na szczury na spacerze albo dopadnie go zarażony babeszjoza kleszcz. Jestes na to wszystko gotowa? Wiesz jak zapobiegać i przeciwdziałac tym i innym wypadkom? Czy po prostu chcesz pieska dla dziecka? Bo wiesz, nie obraź się, ale gdybys dziś z takim poziomem wiedzy i taki podejsciem jakie masz, zechciała kupic psa ode mnie, to spotkałabyś się z odmową. Nie spiesz się. Poczekaj. Pomyśl. Pojedź na kilka wystaw - poznaj psy, poznaj hodowców. Porozmawiaj. Popytaj. Poczytaj ogólnie o psach, o ich potrzebach i psychice. Przemyśl decyzję jeszcze raz. I jeszcze. I jeszcze sto razy. I jesli uznasz, że tak chcesz psa, z całą odpowiedzialnością jaka się z posiadaniem zwierzęcia wiąże, wówczas go kup. Ale nie wcześniej.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak wyadoptować psa w praktyce
Jak wyadoptować psa w praktyce
moje doswiadczenia (nie wykluczam, że zaraz podniesie się larum, ale takie są
moje doswiadczenia, byc moze czasem dla kogos krzywdzące, no ale są) - opisuję
w związku z pytaniem z sąsiedniego wątku:
- unikać typowych dorobkiewiczów i nowobogackich. "Lepsi" sa ludzie niezamozni
i srednio zamożni a w kazdym razie nie chwalący sie kasą.
- unikać ludzi, którzy "psa już mieli i wiedza jak to będzie, bo zawsze jakos
samo było" i nie chcą słuchac rad.
- unikać ludzi odmawiających sterylki/kastracji.
- unikac ludzi chcacych pieska dla dziecka - ale nie unikac ludzi z dziecmi,
nawet małymi - dzieci same w sobie nie sa czynnikiem dyskwalifikującym.
- rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. Zapraszac do odwiedzania psa
zanim podejmą decyzję (to wazne by podkreślać, że odwiedziny nie są
zobowiązaniem, by nie czuli presji, że teraz to już musza wziąć psa, którego
nie są pewni).
- jedno z waznych pytań "ile pieniedzy w razie choroby, wypadku itp.
jestescie w stanie wydać na psa" - jedyna prawidłowa odpowiedź to "tyle, ile
będzie trzeba".
- ludziom, którzy biorą pierwszego psa (psy z dzieciństwa się nie licza, licza
sie psy, które mieli "na swoim") bardzo pomocna jest taka ulotka z
podstawowymi zasadami opieki, karmienia, terminami szczepień i odrobaczeń a
także polecanymi lekturami.
- uprzedzac do bólu, że psy brudzą, kosztują, chorują i ogólnie sa kłopotliwe.
Jak się zniechęca to trudno, lepiej teraz niz po adopcji.
- raczej unikać domów z psem tej samej płci, co pies do adopcji.

Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dopiszę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jak wyadoptować psa w praktyce
semi-dolce napisała:

> - unikać typowych dorobkiewiczów i nowobogackich. "Lepsi" sa
ludzie niezamozni
> i srednio zamożni a w kazdym razie nie chwalący sie kasą.

Nadaję się.

> - unikać ludzi, którzy "psa już mieli i wiedza jak to będzie, bo
zawsze jakos
> samo było" i nie chcą słuchac rad.

Nie nadaję się.

> - unikać ludzi odmawiających sterylki/kastracji.

Tak, ale... Nie nadaję się.

> - unikac ludzi chcacych pieska dla dziecka - ale nie unikac ludzi
z dziecmi,

Nadaję się.

> nawet małymi - dzieci same w sobie nie sa czynnikiem
dyskwalifikującym.

Nie nadaję się.

> - rozmawiać rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać.

Nadaję się, ale ostrzegam: jestem złośliwy.

> - jedno z waznych pytań "ile pieniedzy w razie choroby, wypadku
itp.
> jestescie w stanie wydać na psa" - jedyna prawidłowa odpowiedź
to "tyle, ile
> będzie trzeba".

Zero. Te sprawy załatwiam we własnym zakresie i po kosztach.

> - ludziom, którzy biorą pierwszego psa (psy z dzieciństwa się nie
licza, licza
> sie psy, które mieli "na swoim") bardzo pomocna jest taka ulotka z
> podstawowymi zasadami opieki, karmienia, terminami szczepień i
odrobaczeń a
> także polecanymi lekturami.

Nadaję się, ale papierki to tylko na podpałkę. Mam własne
doświadczenie i zdanie.

> - uprzedzac do bólu, że psy brudzą, kosztują, chorują i ogólnie sa
kłopotliwe.

Niemożliwe, naprawdę???

> Jak się zniechęca to trudno, lepiej teraz niz po adopcji.
> - raczej unikać domów z psem tej samej płci, co pies do adopcji.

Nie należę do łatwo się zniechęcających.

> Jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dopiszę.

A pisz se, niech Ci pójdzie na zdrowie...:P
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mały piesek lubiący dzieci
Mały piesek lubiący dzieci
Pomóżcie bo totalnie nie znam się na rasach psów.
Jaka rasa z tych małych/średnich piesków lubi przebywać z dziećmi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: jakiego kupić pieska dla dzieci
jakiego kupić pieska dla dzieci
chciałabym żeby był mały krótka sierść Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 231 wypowiedzi • 1, 2, 3