Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pieśń o miłości
Temat: Król Lew/Lion King
1. Krąg Życia
2. Strasznie już być tym królem chce
3. Przyjdzie czas
4. Hakuna Matata
5. Pieśń o miłości
6. Zabójcza niespodzianka
7. Lwia ziemia
8. Hieny
09. Pod gwiazdami
10. Król lwiej skały
11. Can You Feel The Love Tonight
12. Poranny raport
To nie jest wydanie specjalne tylko zbiór utworów znalezionych w sieci. Paczka zawiera wszystkie utwory poza dwoma innymi wersjami "Can You Feel The Love Tonight"
Upload Posiada dane naprawcze i jest na koncie Premium, sprawdzony przed udostępnieniem linku.
Plik zajmuje 57,8MB
KUNIEC
Pass:Samar
KUNIEC Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Formacja Niezywych Schabuff - Schaby (1991)
Formacja Niezywych Schabuff - 01 - chlopski filozof.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 02 - miedzy nia nami a czyms takim.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 03 - baboki.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 04 - zly kose klepie.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 05 - never leave me.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 06 - melodija.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 07 - hej kochanie.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 08 - bal jasnych ludzi.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 09 - gwiadorzy porannej zorzy.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 10 - czlowiek z wysokiego zamku.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 11 - baboki instrumentalne.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 12 - krotka piesn o milosci.mp3
Formacja Niezywych Schabuff - 13 - faja 89.mp3
KUNIEC
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Makowi legaliści
On Tue, 12 Nov 2002 16:03:28 +0000 (UTC), Miros/law L. Baran wrote:
| Jeśli język jest bliższy naszej epoce, jest łatwiej. Swego czasu
| bardzo podobał mi się pomysł wydań dwujęzycznych, mam np. Rilkego w
| tłumaczeniach Jastruna z oryginałami na parzystych stronach - ekstra
| sprawa. Niemiecki znam słabo, albo mogę sobie popatrzeć na oryginalny
| rytm, rym etc.
,,Opowieść o życiu i śmierci korneta Krzysztofa Rilkego''[1] była,
IIRC, w tłumaczeniu Adama Włodka. Piękna rzecz.
"Pieśń o miłości i śmierci... ". Akurat tego nie czytałem. Natomiast nad
poezjami przesiedziałem sporo czasu. Przeleżałem też, z papierosem i
kubkiem herbaty, czytając przed snem zamiast uczyć się do klasówki z
biologii następnego dnia :) Fajne czasy były. Nawet wziąwszy pod uwagę,
że po paru latach zacząłem żałować, że nie uczyłem się bardziej biologii
czy innej fizyki. :) Pamiętam jeszcze kwaskowaty smak "Opali", które wtedy
akurat weszły jako nowość. Kartek na papierosy już chyba nie było.
Jubal
--
Grzegorz Staniak <gstan@zagiel.pl
Temat: mój pierwszy "wiersz"
witam
w pierwszym swoim wejsciu nie poinformowalem że podoba mi sie ta forma
przedstawiania swoich przemyśleń - jednak w obecnej chwili musze przyznać
autorowi bardzo trafnnego pomysłu.
mój pierwszy wiersz nie powstał w podstawówce ani nawet w młodości i nie leży
gdzies na strychu tylko w poukładanej szufladzie.
czas i miejsce jest dobrze znane, a czasu uplyneło już niemalo i ciagle mam
dylemat czy już jestem dorosły czy jeszcze ciagle młodzieńcem.
ocena jaką przedstawicie bedzie przyjęta z uznaniem (nawet ta najbardziej
krytyczna)
WSPOMNIENIE
Witaj gwiazdko północy
witaj z odległej ziemi
Łezka w oku sie toczy
W sercu smutek sie czyni
Zaśpiewaj pieśń o miłości
Z dala ją także uslysze
radość w sercu zagosci
A ja swój smutek ucisze
jozef beel
Temat: mój pierwszy "wiersz"
Użytkownik <j@poczta.onet.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:4650.000010e4.3e4c0@newsgate.onet.pl...
WSPOMNIENIE
Witaj gwiazdko północy
witaj z odległej ziemi
Łezka w oku sie toczy
W sercu smutek sie czyni
Zaśpiewaj pieśń o miłości
Z dala ją także uslysze
radość w sercu zagosci
A ja swój smutek ucisze
jozef beel
o jakże klasyczny wydźwięk;)
ckliwość niektórych zapodanych tu utworów o dziwo mnie rozwala:)
dzięki Jozefie
elmo
Temat: Poezja miłosna
Jarek Banachowicz napisał(a) w wiadomości: ...
| Nie _dostał_ nic a nic na "priva"
Spoko, dostalem ... :-)
Ale i tak dzieki za wszelkie rady, nie tylko te dotyczace poezji ... ;-)
Pozdrawiam
To ja jeszcze coś od siebie.
Pieśń o miłości - najpiękniejszy utwór.
Nic go dotychczas jeszcze nie pobiło.
pozdrawiam.
Temat: Dla fredzia54 - PIESN O MILOSCI RACHELKI DO ARABA
Dla fredzia54 - PIESN O MILOSCI RACHELKI DO ARABA
TANGO KAT
Wpadl jej raz w oko pod meczetu plotem,
Zabilo serce rachelki lomotem,
Zabilo serce, a cialo zadrzalo,
Wiedzialo, ze sie stalo to,
Co stac sie mialo!
A potem w noce usiane pluskwami,
Gdy rachelki pieszczot go nudzil aksamit
Ot dla rozrywki ja bijal masami
A rachelka szeptala cicho slowa te:
Katuj!
Tratuj!
Ja przebacze wszystko ci jak bratu.
Mecz mnie!
Drecz mnie
Recznie!
Smagaj, poniewieraj, steraj, truj!
Ech, butem,
Knutem,
Znecaj sie nad cialem mem zepsutem!
Za cie
Dla cie
W szmacie
Ja
pójde na kraj swiata,
Kacie mój!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzwonił Ziobro i mówił: Zrób mi taką sprawę
Dzwonił Ziobro i mówił: Zrób mi taką sprawę
Należy szybko zamknąć takiego syna, korzystając z jego wynalazku, to
znaczy "aresztu wydobywczego". Jak dostanie solidnie po dupie od
współaresztantów, to wyśpiewa piękną pieśń o wyczynach swego
Arcywodzusia!
Będzie to pieśń: "O miłości Kaczorów do Ojczyzny",
czytaj: "O miłości do waaaaadzy"!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzwonił Ziobro i mówił: Zrób mi taką sprawę
Sprzedam Laptop Cwiakale..........:(
michalparadowski napisał:
> Należy szybko zamknąć takiego syna, korzystając z jego wynalazku,
to
> znaczy "aresztu wydobywczego". Jak dostanie solidnie po dupie od
> współaresztantów, to wyśpiewa piękną pieśń o wyczynach swego
> Arcywodzusia!
> Będzie to pieśń: "O miłości Kaczorów do Ojczyzny",
> czytaj: "O miłości do waaaaadzy"!
>
>
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ćwiąkalski: Współpracownicy Ziobry niszczyli do...
Ćwiąkalski: Współpracownicy Ziobry niszczyli do..
Należy szybko zamknąć takiego syna, korzystając z jego wynalazku, to
znaczy "aresztu wydobywczego". Jak dostanie solidnie po dupie od
współaresztantów, to wyśpiewa piękna pieśń o wyczynach swego
Arcywodzusia!
Będzie to pieśń :"O miłości Kaczorów do Ojczyzny", czytaj O miłości
do waaaaadzy! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: WPADKI :)
Mnie, jesli chodzi o oprawe slubu i wesela, najbardziej zalezalo na
muzyce (zboczenie zawodowe ). Podczas slubu spiewal chor, tylko na
wejscie poprosilam organiste i siostre kolezanki- skrzypaczke o
zagranie Kanonu Pachelbela, poniewaz o tym marzyl moj maz. Wiec
wchodzimy do kosciola i zaczyna sie... Piekna muzyka, powitanie przez
ksiedza i w droge do oltarza. Zrobilismy dwa kroki.. i malo sie nie
przewrocilam, taki falsz uslyszalam. I, niestety, dalej nie bylo
lepiej. Jednak majac swiadomosc,ze wszyscy na nas sie patrza i robia
zdjecia nie dalam po sobie poznac,ze uszy mi sie skrecaly...
Coz sie okazalo? Otoz, "kochany" organista (nota bene wzial za to 300
zl!)w trakcie zmienil wersje (dostarczylam mu wczesniej nuty, z
ktorych mial grac!!!!! wrrr) nie uprzedzajac skrzypaczki. A biednej
dziewczynie , rowniez w trakcie, pekly dwie struny...
Jakby nie dosc bylo popisu organisty, pomimo ze mial powiedziane,ze
piesni w trakci Mszy wykonuje chor, bez uzgodnienia z nikim dodal
piesn od siebie na dziekczynienie.. Mial szczescie,ze siedzialam przy
oltarzu a on wysoko , bo jakbym go dorwala... No, wyobrazcie sobie
najpierw pieknie wykonane Ave verum corpus Mozarta po ktorym
nastepuje jakas rzewna piesn o milosci... Niby gosciom sie podobalo,
ale ja bylam w szoku.. Montazysta to chyba wyczul, bo to jedyne co
wycial z filmu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: harmonogram slubu koscielnego?
czesc,
ja mialam slub niedawno. mialam wiecej szczescia niz ty z moim
proboszczem, bo zorganizowal ksiedza ktory mowil po angielsku. na
poczatku ksiadz pozdrowil rodzine po angielsku, potem mielismy
pierwsze czytanie po polsku i angielsku (moja kuzynka i kuzyn). cala
biblie po angielsku mozna znalezc w internecie i jak wiesz jakie
bedzie czytanie (my wybralismy piesn o milosci) to latwo je znalezc.
reszta byla po polsku, bo i to tak nie jest dlugo (no chyba ze
ksiadz sie rozwlecze z kazaniem). nie mielismy calej mszy
tlumaczonej. przysiege ja powtarzalam za ksiedzem po polsku moj maz
po angielsku. zabralam meza na polski slub (sa zazwyczaj w soboty
wieczorem nw kazdym kosciele wiec latwo znalezc jakis) w sobote
poprzedzajaca nasz slub i wytlumaczylam wtedy co i jak i dlaczego.
nie potrzebowal za duzo wyjasnien. nie martw sie o wstawanie. polacy
beda wstawali reszta podazy za nimi. poza tym opowiedz gosciom
troche zwyczajow bedzie im sie latwiej znalezc na ceremoni.
niestety wszystkie te ustalenia sa latwe jesli masz fajnego ksiedza
powodzenia, to tylko 45 min a potem blowanie do rana
magdzia1_2 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pieśń na rozpoczęcie mszy zamiast mendelsona
Hejo hej!!!
Ponieważ sama gram lub/i śpiewam na ślubach w kościele mogę chyba okazać się
pomocna Napiszę jak to wygląda u nas:
WEJŚCIE (kilka opcji):
- Marsz weselny WAGNERA (nigdy Mandelsona!!!)
- Aria na strunie G (organy+skrzypce)
- jakaś ładna pieśń o miłości (może być też oazowa)
- "My way" (organy i skrzypce)
OFIAROWANIE
- pieśni o miłości,np. "Wspaniały dawco miłości", "Antyfona ślubna", "To
przykazanie" ....
KOMUNIA + UWIELBIENIE
- Ave Maria (2 wersje: Mozarta-Gounoda lub Schuberta)- organy+skrzypce lub
organy+wokal
- albo "Panis angelicus" -organy+wokal
PODPISYWANIE PAPIERÓW PRZEZ PAŃSTWA MŁODYCH:
- może być też jakaś pieśń o miłości (jest ich do wyboru naprawde sporo)
- albo ww. "Aria na strunie G"
- albo "My way"
wszystko w zależności od tego, co było grane wcześniej.
WYJŚCIE
- Marsz weselny Mendelsona
Też w tym roku biorę ślub (w sierpniu) Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rilke
"Pieśń o miłości i śmierci korneta Krzysztofa Rilke"
"Malte " - kapitalny jest fragment o zaplątaniu się w zasłonę i maskę przez
małego chłopca,a potem zobaczeniu własnego odbicia w lustrze...Chyba Kafka
umiałby lepiej opisać przerażenie i nikt inny...
"Elegie duinejskie" (poezja) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nikt o Szymborskiej?
Młodzież powinna mieć swój rozum, a nie ulegać stereotypom typu "stalinowskie"
Co stalinowskie - Piesń o miłości ziemi ojczystej? tak pieknego wiersza na ten
temat trudno znależć. Cudze chwalicie swego nie znacie... naprawdę. Polecam
wiec Szymborską, jej filozoficzne wiersze. Nie ma takich drugich na Świecie.
Także miłosne:
Przy winie
Spojrzał na mnie,
Dodał mi urody,
A ja, wzięłam ją za swoją...
Jej wiersze uczą życia moi drodzy:
"Jesteś za blisko, aby mi się śnić"
Albo
O śmierci bez przesady
[...]Serca stukaja w jajkach,
Rosną szkielety niemowląt,
Nie ma takiego życia,
Które chociaż na chwilę byłoby nieśmiertelne
Smierć zawsze o te chwilę
Przychodzi spóżniona.
Na próżno szarpie klamkę niewidzialnych dzrzwi,
Kto ile zdażył
Tego mu cofnąć nie może.
Albo
[...]Elegia podróżna
Wszystko moje nic własnością
A moje dopóki patrzę...
Pisze z pamieci, więc przepraszam za pomyłki. Chciałabym, aby Szymborską
czytała młodzież. Moja córka ją czyta, to już jest optymistyczne. Może Wisława
dożyje tych chwil - czego jej życzę z całego serca. mag
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wyspa ta pełna jest dźwięków
Aleś niemiłosiernie zawyżyła poziom. :-)
Ja do tej siatki dorzucę jedno nazwisko - Kosiński. W którejś z książek Austera
pojawił się opis ich spotkania. Widocznie książkę tylko przeglądałam, skoro nie
jestem w stanie podać tytułu, ale sam opis utkwił mi w głowie, bo było to
spotkanie z szaleńcem. I obraz powrócił strasznie intensywnie przy lekturze
Nocy Wyroczni. Poza oczywistym nawiązaniem do Wehikułu Czasu Wellsa, sama
postać Sidneya Orra kojarzy się ogromnie (mnie) z Kosińskiego potrzebą
zaistnienia za wszelką cenę i krańcowym napięciem.
Zmieniając literaturę. Jedną z nowel Turgieniewa jest Pieśń Triumfującej
Miłości i jest ona dedykowana Flaubertowi. Oczywiście wiedziałam o przyjaźni
łączącej panów i o dużym wpływie Flauberta na językową warstwę twórczości
Turgieniewa. Całkiem niedawno, przy okazji czytania Salambo odkryłam jak silny
był to wpływ. Z kolei ślad anegdoty z noweli "Trzy spotkania" Turgieniewa można
odnaleźć w Biegnącej po falach Grina.
Fajny pomysł na wątek. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wreszcie w domu...hmm
Wreszcie w domu...hmm
Pozdrawiam z całego serca wszystkich, którzy wiernie mi kibicowali w tak
błachym programie jak "IDOL". Ci, którzy nie głosowali również pomogli mi w
osiągnięciu wymarzonego, drugiego miejsca. Kontrakt za I-sze miejsce jest tak
zagmatwany.., że opadają ręce. Trzeba szybko nagrać płytę, by ludzie nie
zapomnieli. Maciek Silski jest cudownym człowiekiem, poradzi sobie...
P.S. Bartek prosił żeby pozdrowić cały toruń, takiej siły nie mam, choć
instytucja forum nie podoba mi się zrobię to tu i teraz:
"...pozdrawiam cały Toruń..."- Bartek Szymoniak.
W sobotę o 20:00 TopTrendy. Siła, Gębofon i Źrebs zaśpiewają razem pieśń o
miłości i jedności...
Pozdrawiam ponownie:
Sławek Uniatowski:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: utwory chwytające za serce....
Anathema - One Last Goodbye - pieśn o miłosci, o bolu, o stracie..o
nadziei..najpiekniejsza 'smutna' piesn na swiecie. kawałek-ideał.
Melancholy - Restlessness - jak sama nazwa wskazuje..piekna epicka ballada..o
podobnej tematyce.
melancholy.siec2000.pl/pl/pliki/restlessnes.rar
poza tym - Last Day of Summer The Cure..jakos tak...i Waking up Blind-Evergrey
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: IDOL 3.7
doceniam prowesjonalizm i talent Pawła Kowalczyka, ale wreszcie chciałabym
usłyszeć w jego wykonaniu coś z emocjami - nie musi to być pieśń o miłości i
przemijaniu, ani protest song o wycinaniu lasów tropikalnych, ale coś od niego,
z jego duszy.
na razie przypomina mi czwartoplanowego bohatera filmu "AI Sztuczna
Inteligencja" - perfekcyjnego, doskonałego, genialnego w swoim przeznaczeniu,
ale tylko androida. czekam na moment aż skończą się baterie i Kowalczyk
zastygnie na scenie z prawym kolanem zgiętym i uniesionym do góry, uchylonymi
ustami i wytrzeszczem oczu. i tak zostanie.
boje się też, że jego miłość do fleszów i kamer doprowadzi do powstania w
Polsacie kolejnego reality show "Kowalczyk 24 hours live" - całodobowe nagranie
z jego mieszkania. moderuje Krzysztof Ibisz oczywiście. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Powspominajmy najlepsze polskie role TV!
Dołączam propozycje:
Piotr Wysocki w filmie "Pieśń triumfującej miłości"z 1967r.reż.Andrzeja
Żuławskiego wg opowiadania Turgieniewa.
Zofia Mrozowska w sztuce "Gasnący płomień".
Jerzy Kamas w serialu "Lalka" wg powieści Bolesława Prusa.
Jan Matyjaszkiewicz - proszę przypomnieć widzom jego role telewizyjne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Fakty o Halloween
ja - z wiadomych powodów - za ebooka dziękuję, ale może zadałbyś sobie trudu i
poszukał, chociażby dla siebie:
Tita Kosmokratowa - Samotny domek na Wyspie Wasiljewskiej (świetne!)
Mikołaja Gogola - Wij (cudnie straszy :)
Aleksego K. Tołstoja - Rodzina wilkołaka !!!!!!! koniecznie!!!
i to, co jest smutne, straszne i piękne zarazem: Pieśń triumfującej miłości
Turgieniewa :) KONIECZNIE :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jebać jesień
Oooo, z grubej rury!
Od dawna fascynuje mnie historia tej piosenki - utworu, który spowodował (a raczej wspomógł) w latach 30-tych falę samobójstw na Węgrzech. I co rusz odkrywam następne jej wykonania. Choć te Billie jest najsłynniejsze, to polecam wersje Sinead O'Connor i Diamandy Galas.
Dla ciekawych:
1. www.phespirit.info/gloomysunday/article_02.htm
2. Historia piosenki w wersji mocno fabularyzowanej jest opowiedziana w niemieckim filmie "Gloomy Sunday - Pieśń o miłości i śmierci".
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do znajacych tworczosc Turgieniewa !!!
No więc tak:
25 opowiadań wchodzi w skład "Zapisków myśliwego" (1852), a są to: 1) Chor i
Kalinycz 2) Jermołaj i młynarka 3) Kryształowa woda 4) Lekarz powiatowy 5) Mój
sąsiad Radiłow 6) Jednodworzec Owsianikow 7) Lgow 8) Bieżyńska łąka 9) Kasjan z
Krasiwej Mieczy 10) Rządca 11) Kancelaria 12) Basior 13) Dwaj ziemianie 14)
Lebiedań 15) Tatiana Borysowna i jej bratanek 16) Śmierć 17) Śpiewacy 18) Piotr
Pietrowicz Karatajew 19) Schadzka 20) Hamlet powiatu szczygrowskiego 21)
Czertopchanow i Niedopiuskin 22) Koniec Czertopchanowa 23) "Kościotrup" 24)
Turkoce! 25) Las i step.
Oprócz tego napisał opowiadania:
26) Andrzej Kołosow, 1844
27) Trzy portrety, 1845
28) Żyd, 1846
29) Zawadiaka, 1847
30) Pietuszkow, 1848
31) Dziennik człowieka niepotrzebnego, 1849
32) Trzy spotkania, 1851
33) Mumu, 1852
34) Korespondencja, 1854
35) Jakub Pasynkow, 1855
36) Faust, 1856
37) Zacisze, 1856
38) Przejażdżka na Polesie, 1857
39) Asia, 1858
40) Pierwsza miłość, 1860
41) Widma, 1864
42) Dość, 1865
43) Pies, 1866
44) Nieszczęśliwa, 1868
45) Brygadier, 1868
46) Dziwna historia, 1870
47) Stepowy król Lear, 1870
48) Stuk... stuk... stuk!, 1870
49) Wiosenne wody, 1872
50) Punin i Baburin, 1874
51) Zegarek, 1876
52) Sen, 1876
53) Opowiadanie ojca Aleksego, 1877
54) Pieśń triumfującej miłości, 1881
55) Po śmierci (Klara Milicz), 1883.
Innych nie znam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wulgaryzmy według grupy Leningrad
Radziłabym nie tłumaczyć, bo po pierwsze ich nieporównywalne z naszym bogactwo
sprawia, że te bardziej wyrafinowane nie mają odpowiedników, a po drugie -
rdzeń (może z wyjątkiem бляди mają na ogół ten sam, co ich polskie
odpowiedniki, więc są zrozumiałe. Bez pudła.
No bo powiedzcie sami, czy wzruszająca pieśń o miłości, Без тебя пиздец, da się
przełożyć? Nigdy! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: A może by my se tak pośpiywali?
ZAGRAJ MI PIĘKNY CYGANIE
Zagraj mi piękny Cyganie,
zagraj mi piosnkę sprzed lat.
Zagraj mi pieśń o miłości,
może ostatni już raz.
Pójdę ja w szeroki świat,
bo mam już dwadzieścia lat.
Znajdę ja sobie dziewczynę,
która mi serce swe da.
Odda mi serce i duszę,
odda mi wszystko, co ma.
Dam jej na drogę całusa
i pójdę w szeroki świat.
Żegnajcie góry, doliny,
gdzie cytrusowy jest gaj.
Żegnaj, ach! żegnaj kochana,
ja pójdę w nieznaną dal.
Jeśli nie zginę i wrócę,
rzucę karabin i nóż.
Wrócę do ciebie jedyna,
i ucałuję cię znów.
Cygan z wojenki powrócił,
Cyganki nie zastał już.
Inny jej głowę zawrócił,
inny pokochał ją już.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tsunami: 60 tys zabitych!!!
To dobra wiadomość.
Druga taka dobra wiadomość to, że przed tsunami obroniła się Kambodża. A to za
sprawą modlitw zorganizowanych przez króla Sihanouka.
info.onet.pl/1031974,12,item.html
A jeśli ktoś by chciał posłuchać króla pieśń o miłości, to może tutaj:
www.norodomsihanouk.info/song/cd4/03amour_sans_espoir.mp3 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: A kiedy się wypełniły dni...
Bez tej miłości można żyć,
mieć serce suche jak orzeszek;
malutki los naparstkiem pić
z dala od zgryzot i pocieszeń.
Na własną miarę znać nadzieję,
w mroku kryjówkę sobie uwić;
o blasku próchna mówić- dnieje
o blasku słońca nic nie mówić.
Jakiej miłości brakło im
że są jak okno wypalone?
rozbite szkło, rozwiany dym
jak drzewo z nagła powaloone
które za płytko wrosło w ziemię
któremu wyrwał wiatr korzenie
i jeszcze żyje cząstkę czasu
ale już traci swe zielenie
i już nie szumi w chórze lasu?
Ziemio ojczysta, ziemio jasna
nie będę powalonym drzewem
codziennie mocniej w Ciebie wrastam
radością, smutkiem, dumą, gniewem
nie będę jak zerwana nić
odrzucam pusto brzmiące słowa
można nie kochać Cię i żyć,
ale nie można owocować
[..]
Wisława Szymborska "Pieśń o miłości ziemi Ojczystej"
Z tym wierszem to jest taka mała historyjka związana.
Usłyszałam go będąc w drugiej klasie SP, starsza koleżanka deklamowała go przed
całą szkołą... tak mi zapadło w pamięci to co ona mówiła, że 2 lata później
szperając w bibliotece- od razu rozpoznałam ten utwór i wtedy nauczyłam się go na
pamięć... i od tamtej pory go pamiętam! od 8 lat!
Ixtlilto Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy katolicyzm przyniósł Polsce słabość.
OJu ale sie ciesze ze mam jasna gore w miescie !!!! Prawde powiedziawszy wolala
bym miec Statue Wolnosci i wszystko co ona symbolizuje. No ale czestochowa to
nie nowy york wiec medalik na szyje gitarra na plecy sztnadar radja w rence na
usta piesn o milosci, w serce nienawisc do zydow, czarnochow i wszystkiego co
inne i napszod, na pielgrzymke by w koncu pasc na twarz przed panem jozefem w
szpiczastej czapce i okukarach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dla europejki
dla europejki
Modlitwa za Mesjasza
Jego krew na mej ręce jest ciepła jak ptak
Jego serce w mej dłoni jest ciężkie jak stal
Od miłości silniejszy jego oczu jest blask
Ach przed gołębicą niech kruk leci w dal
Jego życie w mych ustach goryczy ma smak
Jego śmierć na mych piersiach jest cięższa niż głaz
Od miłości silniejszy jego oczu jest blask
Ach przed gołębicą niech kruk leci w dal
Ach przed gołębicą niech kruk leci w dal
Ach śpiewaj w kajdanach i w lochach swą pieśń
Od miłości silniejszy twych oczu jest blask
Twoja krew w mej balladzie mocniejsza niż śmierć
Ach śpiewaj w kajdanach i w lochach swą pieśń
Od miłości silniejszy twych oczu jest blask
Twoje serce w mej dłoni jest ciężkie jak stal
Twoja krew na mej ręce jest ciepła jak ptak
Zieloną gałązkę miłości dziś złam
Bo dla gołębicy kruk martwy już padł
Maciej Karpiński i Maciej Zembaty
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 8.04. Miedzynarodowy Dzien Romow
No i ta pieśń:
" Zagraj mi piękny Cyganie
Zagraj mi piosnkę sprzed lat
Zagraj mi pięśń o miłości
Może ostatni już raz.
Dość często w życiu się śmiałam
Gdy bawiliśmy się wraz
I nigdy nie przypuszczałam,
Że spotka mnie inny los.
Że ktoś nas kiedyś rozdzieli
I bedziesz daleko ty
Po szczęściu, które przeżyłam
Zostaną mi tylko łzy.
Gdy Cygan z wojny powrócił
Cyganki nie zastał już
Inny jej w głowie zawrócił
Innego kochała już."
Zacytowałam slowa pieśni, bo naprawdę piękna, nie mówię już o jej wykonaniu -
piękne. Posłuchajcie koniecznie! Hej!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Olsztyn jest piękny cz.81
czyli remis
a teraz nie zgadniesz
Zagraj mi Czarny Cyganie
Zagraj mi piosnkę sprzed lat
Zagraj mi pieśń o miłości
Może ostatni już raz
Dość często w życiu się śmiałem
Śmiałem się na cały głos
I nigdy nie przypuszczałem
Że taki czeka mnie los
Że los nas kiedyś rozdzieli
I będziesz daleko ty
Po szczęściu które przeżyłem
Zostaną mi tylko łzy
Gdy Cygan z wojny powrócił
Cyganki nie zastał już
Inny jej w głowie zawrócił
Innego kochała już
Oddaj mi serce i duszę
Oddaj wspomnienia sprzed lat
Daj mi na drogę całusa
Bo idę w szeroki świat
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Olsztyn jest piękny cz.81
rita100 napisała:
Piosenke znam bardzo dobrze. A tytul ???. Chyba taki jak poczatek tej piosenki
czyli " Zagraj mi piekny Cyganie..."
> czyli remis
> a teraz nie zgadniesz
>
> Zagraj mi Czarny Cyganie
> Zagraj mi piosnkę sprzed lat
> Zagraj mi pieśń o miłości
> Może ostatni już raz
>
> Dość często w życiu się śmiałem
> Śmiałem się na cały głos
> I nigdy nie przypuszczałem
> Że taki czeka mnie los
>
> Że los nas kiedyś rozdzieli
> I będziesz daleko ty
> Po szczęściu które przeżyłem
> Zostaną mi tylko łzy
>
> Gdy Cygan z wojny powrócił
> Cyganki nie zastał już
> Inny jej w głowie zawrócił
> Innego kochała już
>
> Oddaj mi serce i duszę
> Oddaj wspomnienia sprzed lat
> Daj mi na drogę całusa
> Bo idę w szeroki świat
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mieszanka na tym czatoforumie
"Piesń miłości "
Apollinarie Guillaume
"Oto z czego się składa symfoniczna pieśń miłości
Jest pieśń miłości dawnej
Szalone pocałunki słynnych kochanków
Krzyk miłosny śmiertelniczek gwałconych przez bogów
Męskość bajecznych bohaterów wzniesiona jak lufy armat przeciwlotniczych
Kosztowny ryk Jazona
Ostatnia pieśń łabędzia
Zwycięski hymn jaki pod pierwszymi promieniami słońca śpiewa nieruchomy Memnon
Jest krzyk porywanych Sabinek
Są krzyki miłosne drapieżnych kotów dżungli
Głuchy szum soków wzbierających w roślinach tropikalnych
Grzmot artylerii spełniającej straszną miłość narodów
Szum fal morskich z których rodzi się życie i piękno
Jest pieśń powszechna miłości świata "
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co to znaczy kochac?
taka sobie bajka o dwóch drzewach...
" Kiedy jesteś jak drzewo - jesteś silny(...)
Kiedy kochają się dwa drzewa, Bóg uśmiecha się do nich zza chmurki.
Bo to są najpiękniejsze i najtrwalsze związki.Oparte na zaufaniu,
szacunku, partnerstwie i przyjaźni.
Partnerzy pozwalają sobie spędzać czas oddzielnie, nie widząc w tym
zagrożenia dla trwałości związku.Kiedy spędzają czas razem, to
dlatego że świadomie tego pragną, a nie bo nie da się inaczej.
Szanują swoją inność. Wspierają się na polu zawodowym, cieszą się z
sukcesów partnera.Są dla siebie oparciem w trudnych chwilach.
Szukają rozwiązania problemu, a nie winnego.Oboje silni, szybko
wychodzą z zawirowań.
Są razem, bo świadomie pragną być właśnie z tym, a nie innym
partnerem. A kiedy zostaną sami, dalej będą pięknymi drzewami,
jakimi byli przez całe życie.
Kiedy kochają się dwa drzewa, stoją obok siebie nie zasłaniając
sobie błękitnego nieba i nie odbierając wody, za to pięknie
szeleszcząc wspólną, leśną pieśń. O miłości prawdziwej..." Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z Czuba Watch: Prezes Lato nie chce, ale może p...
Hm...
<Cytat>
Chyba, że prezes wstydzi się przyznac, że tak naprawdę to lubi jak nim poniewierają za pieniądze. Jeśli tak, to przypominamy, że istnieje zawód, w którym człowiek ... </Cytat>
Przyszedl mi do glowy inny zawod, w ktorym czlowiek jest poniewierany za pieniadze. Fakt, ze nie kazda (bo glownie kobiety pracuja w tym zawodzie) wykonawczyni tej, nazywanej przez niektorych najstarsza na swiecie, profesji pozwala sie poniewierac, ale spora czesc za dodatkowa oplata sie zgodzi. Wiec jest nasz prezes Lato, zwykla pospolita bulgarka (aka ssakiem lesnym, aka prostytutka), ktora za dodatkowe 25000 zl pozwoli, ze sie na nia odlejesz. Gratuluje awansu p. Grzegorzu. Z czlowieka-pilkarza-legendy stac sie zwykla dziwka? Notabene sensu, w swietle tego artykulu, nabiera bardzo popularna na polskich stadionach piesn o milosci do PZPN :D
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kopalnia uczuć...
czytanie wieczorne...
Piesń miłości
Oto z czego się składa symfoniczna pieśń miłości
Jest pieśń miłości dawnej
Szalone pocałunki słynnych kochanków
Krzyk miłosny śmiertelniczek gwałconych przez bogów
Męskość bajecznych bohaterów wzniesiona jak lufy armat przeciwlotniczych
Kosztowny ryk Jazona
Ostatnia pieśń łabędzia
Zwycięski hymn jaki pod pierwszymi promieniami słońca śpiewa nieruchomy Memnon
Jest krzyk porywanych Sabinek
Są krzyki miłosne drapieżnych kotów dżungli
Głuchy szum soków wzbierających w roślinach tropikalnych
Grzmot artylerii spełniającej straszną miłość narodów
Szum fal morskich z których rodzi się życie i piękno
Jest pieśń powszechna miłości świata Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kolaboranci - To my - urodzeni w latach 60-tych
CD 1 [Oficjalna
1. Odejdź won (4:15)
2. Potęga blusa (1:34)
3. List mamy do synka (1:57)
4. W sobotę wieczorem (2:02)
5. Jestem wolnym człowiekiem (1:38)
6. Dla cenzury (2:36)
7. Brzydki napis (1:40)
8. My urodzeni w latach 60. (2:58)
9. Kraj niedobrych rad (2:21)
10. Pociąg do H. (2:37)
11. Wyścig pokoju (1:33)
12. Złota polska jesień (2:11)
13. Mietek (0:27)
14. Jestem z tobą (3:06)
15. Miłość (2:19)
16. Wiezień (2:42)
17. Koniec (1:31)
18. Transparenty (1:57)
19. Szczere Polaków rozmowy (1:34)
20. Czas (1:38)
21. Powiedz coś (1:45)
22. Wskazali ręką cel (2:16)
23. Cwel (1:54)
24. Strażnicy moralności (1:50)
25. Rozmowy i porozumienia (2:13)
KUNIEC
Format: mp3
Waga: 77.98MB
CD 2 [Nieoficjalna
1. Bez tytułu (2:33)
2. Pieśń o miłości (2:15)
3. O czym ja mam śpiewać (3:15)
4. Był (2:08)
5. Ojej (1:41)
6. Dla buntowników (2:01)
7. Instrumentalny (1:49)
8. Ballada o dzikim wschodzie (1:13)
9. Piosenka miłosna (4:12)
10. Czemu jesteście smutni (2:02)
11. Niech pani patrzy (2:50)
12. Bogi (1:52)
13. Jesteśmy wciąż obserwowani (1:55)
14. I nie mów mi, ze będzie inaczej (3:07)
15. Pozerstwo (3:06)
16. Do misjonarza (1:51)
17. Strażnicy moralności cz.2 (2:48)
18. Pytajnik (2:27)
19. This is America (2:54)
20. A może to ja? (2:24)
21. Tak
KUNIEC
Format: mp3
Waga: 46.27MB
no pass.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kurs wstecznego latania
Dnia Mon, 25 Sep 2006 23:10:43 +0200, ffiona napisał(a):
Paralotnia, paramiłość
Przypinam skrzydła i latam
Odpinam skrzydła i chodzę
Sine ramiona ku pamięci
(para)lotów, (para)miłości
Skrzynia lotów uszkodzona
Piąty tylko dla nietoperzy
Ładne :) Biedna Fiona eF, została jej tylko czarna skrzynka -
fistoria miłości w pamiętniczku... A sololotniarz utkwił rozbity
w jesieni, pisze słowa na kartkach, składa z nich samolociki
i puszcza z wiatrem - może któryś dotrze kiedyś do eFFiony?
*Ballada o pięknej eFFionie*
Wietrzy nas słota jak stęchłe pokoje
pełne nikomu niepotrzebnych mebli,
myśli zrzucamy na ściany upiorne
w paszcze wychudłe jesiennych cieni
I jeszcze dalej stąd do eFFiony
i naokolej mi odtąd do siebie -
jesień na wędkę wspomnienia łowi
jesień na brzegach, na wodzie jesień
jesień na wierzbach, jesień na kluczach
gęsi na niebie i od mieszkania
- gęsi lecące odbite w stawach,
mieszkanie w sztucznych odbite światłach
Jesień na wodzie, jesień na brzegach
na klucz żurawi zamyka lato -
w pochmurnej wieży eFFiona śpiewa
pieśń o miłości rozdętym wiatrom:
że naokolej jej odtąd do mnie,
że jeszcze większy w niej mnie niedosyt
i o noc dłuższy warkocz plecie
i deszcz za oknem i jej włosy
- Księżyc czasami po nich się wspina
wpada na chwilę do eFFiony
kłamie, że dawno już mnie nie ma
że tylko jesień wszędzie za oknem
Temat: Kurs wstecznego latania
Użytkownik "marco"
Ładne :) Biedna Fiona eF, została jej tylko czarna skrzynka -
fistoria miłości w pamiętniczku... A sololotniarz utkwił rozbity
w jesieni, pisze słowa na kartkach, składa z nich samolociki
i puszcza z wiatrem - może któryś dotrze kiedyś do eFFiony?
Ależ tu nie ma żadnej fistorii miłości, marco! To tylko takie skojarzenia.
Sololotniarz, hehe. Nie wpadłabym na to:)
*Ballada o pięknej eFFionie*
Wietrzy nas słota jak stęchłe pokoje
pełne nikomu niepotrzebnych mebli,
myśli zrzucamy na ściany upiorne
w paszcze wychudłe jesiennych cieni
I jeszcze dalej stąd do eFFiony
i naokolej mi odtąd do siebie -
jesień na wędkę wspomnienia łowi
jesień na brzegach, na wodzie jesień
jesień na wierzbach, jesień na kluczach
gęsi na niebie i od mieszkania
- gęsi lecące odbite w stawach,
mieszkanie w sztucznych odbite światłach
Jesień na wodzie, jesień na brzegach
na klucz żurawi zamyka lato -
w pochmurnej wieży eFFiona śpiewa
pieśń o miłości rozdętym wiatrom:
że naokolej jej odtąd do mnie,
że jeszcze większy w niej mnie niedosyt
i o noc dłuższy warkocz plecie
i deszcz za oknem i jej włosy
- Księżyc czasami po nich się wspina
wpada na chwilę do eFFiony
kłamie, że dawno już mnie nie ma
że tylko jesień wszędzie za oknem
Ty to tak na zawołanie piszesz?
ff
Temat: dedykuję marco / z balkonu ,gdzieś w Polsce /
Anna pa,pa <Anna.Tomaszew@se.com.plschrieb in im Newsbeitrag:
8ngpmt$6a@sunsite.icm.edu.pl...
a góry pamietasz ?
i zbudowales dla nas
maly domek :igloo
- taka dziuple lodowa
i calkiem cieplym sopelkiem
- kochania rysikiem
zaznaczales na czarno
szlaki niezdobyte
/ tworzac mape nowa /
Hej, Anno :-)))
Pieknie!
To ja tez o gorach, bo mi sie spodobaly, ze az drza mi migdaly.
niutoN (zazdrosny o marco)
piesn wieznia milosci
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
wiosna w gorach, slonce swieci
produkuja kozly dzieci
wiatr zapyla krzewy, kwiatki
dojrzewaja przyszle matki
mis do misi brnie na skroty
ksiuty! ksiuty! ksiuty! ksiuty!
tylko yeti, ten niestety
jakis taki bez kobiety
znow rozmnozyc sie nie zdazy
nie zobaczy lubej w ciazy
nie chce wyjsc na swiat ze skrytki
brzydki! brzydki! brzydki! brzydki!
a tymczasem ktos za wczesnie
na kwitnaca wlazl czeresnie
i o glowe wiadrem ciska
masochista?... - masochista!
(toz owoce beda wkrotce!)
glupiec! glupiec! glupiec! glupiec!
w malinowym zas chrusniaku
dala ona jemu w krzaku
bo maliny nie przybyly
(anomalie i odchyly)
- lecz nie przybyl bezrobotny
psotnik! psotnik! psotnik! psotnik!
teraz o mnie: ja tam w gorach
jak wymaga subkultura -
zbudowalem w sniegu dom
zamieszkalem z slodka Nia
a ze zimno: brom, brom, brom!
brom brom! brom brom! brom brom brom!
lecz choc jak wiadomo igloo
sluzy roznym smiesznym figlom
choc naprawde rozmarzony -
wracac chcialem juz do zony
"zobacz" - mowie - "chyba wiosna?"
(zostaw! zostaw! zostaw! zostaw!)
lecz... zostalem u kochanki
- slonce roztopilo klamki!
a na nerwy? ponoc brom
no wiec znowu: brom! brom! brom!
wiec znow leze na wznak, z boku
spokoj, spokoj, spokoj, spokoj...
(ja sie nudzi: na przedpokoj!)
Temat: księgarnia Antyk oczyszczona z antysemic. zarzutów
Jaceq zacytował "Pieśń o miłości" z Drugiego Listu Św. Pawła do Koryntian ("jak ten cymbał brzmiący"). O żadnym udawaniu Chrystusa nie może tu być mowy, dyletancie.
Lobo Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Historia w rodzinie. Nieznane zdjęcia Ordonki
No coz, poezja Agnieszki Osieckiej bije na glowe
przedwojenny banal slow owej piosenki Ordonki. Owa
banalna piosneczka dzieki Ordonce zyskala range hymnu
narodowego emigracji i tam i emigracji wewnetrznej w kraju.
Ktoz by pomyslal, ze Dancing Matilda bedzie oddawac ducha
tak powaznego dzisiaj kraju-kontynentu jak Australia a jednak...
Dziwne sa losy piosenek. Na boiskach pilkarskich Szkocji podnosi sie
dzis jeden choralny glos wyjacy Flower of Scotland, popularna piosenke
wpolczesna zamiast nadetego krolewskiego hymnu panstwowego.
Skoczna piosenke bojowa milicji ludowej z Marsylii graja dzis na paradach
panstwowych we Francji.
Co do Ordonki to jej piosneczka odbierana byla na emigracji jako piesn o milosci
do Ojczyzny a jej osobisty tragiczny los targal sercem kazdego normalnie
myslacego Polaka. Ja sam, wiedzac o roli Ordonki w opiece nad sierotami rodem z
Sybiru pomyslalem sobie o niej, z lezka w oku, gdy w towarzystwie
solidarnosciowego bonzy znalazlem sie w swoim czasie w siedzibie Rzadu
Emigracyjnego w Londynie. Dziadek, sekretarz p. Prezydenta, pokazal nam dywan z
elementem patriotycznym na scianie. Utkany paluszkami malych sierot polskich w
Persji. Serce wylo gdy wyjasnil ow dziadek, ze te male paluszki, zapewne pod
nadzorem Ordonki jak i innych pan-opiekunek, pracowaly nad dywanem nie po to aby
komus zrobic przyjemnosc ale po to aby sie rozruszac w precyzyjnej pracy. Byly
spuchniete z glodu i sztywne a dzieci niekiedy wprost umierajace.
Jesli ktos w Polsce godny zaufania zacznie zbierac na pomnik Hanny Ordonowny to
ja chetnie dorzuce moje wlasne pare zlotych. W imieniu tych, ktorych osobiscie
poznalem na emigracji i tych co przezyli. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Żeby z Rosją było tak dobrze, jak z Niemcami
nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni "Niekończąca się pieśń o
miłości....", niedowartościowana (w życiu prywatnym)effcia szuka
dowartościowania na Forum
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bardzo prosżę o pomoc. Wiersze Krasińskiego.
Na drugie miał rzecz jasna Napoleon. A wierszy pisał w pewnym okresie mnóstwo,
choć słabe... ci... one...
A w związku z panią Bobrową powstał wiersz pt. "Pieśń (o miłości do J. Bobrowej)" Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Najpiękniejsze wyznania miłosne
Najwspanialszą poetką miłości, jak dla mnie, jest Maria Pawlikowska-
Jasnorzewska.
Zacytuję tu jeden wiersz:
OKNEM WYGLĄDAŁO
"Oknem wyglądało,
stawało przed bramą,
wracało -
zawsze samo ...
Szło przed siebie w wiosenną rozwirzchoną słoe,
trącane parasolami czarnymi -
a szo po to, co jest bladozielone i złote,
co pachnie jak gwoździk chiński i olbrzymi,
i co się każdemu należy.
Chodziło, szukało,
na jarmarki się pchało, na targi
patrzało z wieży,
wracało -
Nagle znalazło w tłumie twe wargi,
przywarło,
upadło, znieruchomiało, zamarło."
I jesze ten:
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic. Jestem może bledsza,
trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca,
lecz widać można żyć bez powietrza!"
To dopiero jest klasa, prawda?
Kocham też Wisławę Szymborską:
PRZY WINIE
"Spojrzał, dodał mi urody,
a j a wzięłam ją jak swoją.
Szczęśliwa, połknęłam gwiazdę.
(...)
Kiedy on nie patrzy na mnie,
szukam swojego odbicia
na ścianie. I widzę tylko
gwóźdź, z którego zdjęto obraz."
W zupełnie innym stylu jest utrzymana "Chwiejna pieśń o miłości Bertolta
Brechta:
"Człowiek się musi wódki napić
Nim oko w oko z twym ciałem stanie
Ba jak się zacznie na te skarby gapić
Kolana pod nim ugną się, kochanie.
(...)"
A ponadto melancholijny baron de Charlus, mówiący, że nieważne, kogo się kocha,
ważne to kochać!
Pozdrawiam! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rilke
Osobiście odradzam "Pieśń o miłości i śmierci korneta Krzysztofa Rilke".
Zaczęłam kiedyś od tego i na tym się skończyło. Napisz coś o tym "Królu B." -
może zaryzykuję drugie podejście :-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 'aktor' jednej roli
Obaj z Mayem sa zwiazani z teatrem, ale wielka szkoda, ze nigdzie indziej ich
> nie mozna zobaczyc.
Filmografia AndrzejAa Maya (filmpolski.pl)
1958 PIES w KRZYŻ WALECZNYCH Obsada aktorska (Sypniewski),
1958 ZAMACH Obsada aktorska ("Czarny"),
1958 ŻOŁNIERZ KRÓLOWEJ MADAGASKARU Obsada aktorska (mężczyzna na stacji w
Radomiu; nie występuje w czołówce),
1961 KOMEDIANTY Obsada aktorska (poeta; w czołówce nazwisko: Maj),
1961 LUDZIE Z POCIĄGU Obsada aktorska (Piotr),
1961 ZADUSZKI Obsada aktorska ("Satyr"),
1962 I TY ZOSTANIESZ INDIANINIEM Obsada aktorska (Tadeusz),
1962 KLUB KAWALERÓW Obsada aktorska (Władysław),
1964 RACHUNEK SUMIENIA Obsada aktorska (przyjaciel Grzegorza),
1966 DON GABRIEL Obsada aktorska (porucznik Pinkiewicz),
1966 MARYSIA I NAPOLEON Obsada aktorska (oficer wysłany przez Napoleona do
Gdańska; nie występuje w czołówce),
1967 CZARNA SUKNIA Obsada aktorska,
1967 PIEŚŃ TRIUMFUJĄCEJ MIŁOŚCI Obsada aktorska (Fabiusz, mąż Walerii),
1967 WIEM KIM JESTEŚ (1) w STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŻYCIE Obsada aktorska (Jacek,
ochrona radiostacji),
1967 ZMARTWYCHWSTANIE OFFLANDA Obsada aktorska (Gaston de Rousset, narzeczony
żony Offlanda; nie występuje w czołówce),
1969 SZKICE WARSZAWSKIE Obsada aktorska,
1975 JEJ POWRÓT Obsada aktorska,
1975 NOCE I DNIE Obsada aktorska (Owrucki, nowy właściciel Serbinowa),
1977 RODZIMY SIĘ, UMIERAMY, A ŻYCIA WCIĄŻ WYSTARCZA . . . (10) w NOCE I DNIE
(serial tv) Obsada aktorska (Owrucki, nowy właściciel Serbinowa; nie występuje
w czołówce),
1978 RODZINA POŁANIECKICH Obsada aktorska (Połaniecki Stanisław),
1983 MARYNIA Obsada aktorska (Połaniecki Stanisław),
1986 REPUBLIKA NADZIEI Obsada aktorska (członek Rady Ludowej),
A zobaczyć go można chyba w zaświatach bo zmarł w 1993 roku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Slub :))))))))))
Dopytyuwalam, jak to jest z tym dwyjezycznym slubem, bo tez chcialam
swujezycznie, ale okazalo sie, ze ok, ale musi byc wedlug regulek.
Zasada jest tak, ze liturgia jako taka musi byc w jednym jezyku (na
naszym slubie mial byc brat proboszcza - ksiadz wykladajacy rowniez
w Niemckim seminarium), ale sie przeliczylam. W innym jezyku moze
byc wprowadzenie/komentarz na poczatku mszy, czytanie, modlitwa
wiernych, komentarz na koniec mszy i obrzedy slubne. Na slub
zaprosilam znajomego ze szkoly muzycznej, tak ze w sumie gral nam 7-
osobowy zespol (skrzypce, wiolonczela, flety + fantastyczny tenor),
no i organista chcial sie trez dolozyc, za korki z matmy przed
matura:-) Polecam popytac w okolicznych szkolach muzycznych, na 2-
jezycznym slubie uniwersalne piesni po lacinie czy muzyka
instrumentalna na wszystkich robia wrazenie, a na slubach ludzie
zwykle malo spiewaja i tak. Pierwsze czytanie bylo w wykonaniu
starosty - brata meza po holendersku, modlitwe wiernych ukladalismy
sami, ogolne zasady znalam, czytalismy na zmiane z mezem, ja po
polsku, on po holendersku. Tak samo z przysiega malzenska,
przeczytalismy sami (wczesniej od ksiedza pozyczylam tekst,
przetlumaczylismy na holenderski i swoje teksty mielismy na osobnej
kartce wiekszym drukiem. Fajnie bylo, tylko szwagra malo nie
utluklam, jak przed czytaniem jeszcze z przemowieniem wyjechal, ale
zdaje sie, ze on bardzo lubi publiczne wystapienia:-) Nie mielismy
chetnego do czytania po polskiemu, wszyscy jacys wstydliwi, a bardzo
chcialam na pierwsze czytanie "Piesn o Milosci"Swietego Pawla, zeby
bylo czytane po jednym wersie na zmiane po polsku i holendersku.
Tekst Holenderski + teksty obrzedow i przyklady modlitwy wiernych
pozyczylam z tutejszej parafii do zwalenia i podgladniecia:-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: oprawa muzyczna do kościoła
oprawa muzyczna do kościoła
a co wybieracie na oprawę muzyczną do kościoła? swoja drogą jest jakaś taka
piekna pieśń o miłosci,ale tytułu w ogóle nie kojarze,moze Wy mi pomożecie? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Imma się Pani Szpinaku?
Ach Szpinaku !! zagralabym ci na szpinecie
piesn o milosci do cie. W necie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pieśń o miłości w prezencie dla krakowian
Pieśń o miłości w prezencie dla krakowian
Piotr Rubik to najwiekszy polski kompozytor. Jego dzieła poruszają mnie aż do
trzewi. Ta kantata bedzie na pewno cudowna. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cafe Adria. Kawiarnia – Cukiernia – Bar – Dancing
Cafe Adria. Kawiarnia – Cukiernia – Bar – Dancing
wyborcza.pl/1,94898,6114138,Adria___dancing_dla_wytwornego_swiata.html
Adres ul. Moniuszki 10. Dyr. Franciszek Moszkowicz.
Adria to był cały kombinat rozrywkowy, składający się z zespołu sal. Hall na parterze pełnił funkcję pomieszczenia przechodniego. W głębi, w oficynie i częściowo na podwórzu, była kawiarnia z górnym światłem. Specjalnego charakteru nadawały jej półki z kaktusami i klatki z papugami (?). Większą popularnością jednak kawiarnia nie cieszyła się u publiki.
Na lewo od hallu mieścił się bar amerykański pozbawiony jakichkolwiek elementów zdobniczych; tworzył prostą ale schludną całość. Na jego wykonanie, jak we wszystkich wnętrzach architekta Edwarda Sułkowskiego, składało się przemyślane w najdrobniejszych szczegółach rozplanowanie, staranne wykonanie i doskonały detal.
Na dole, na poziomie piwnic, za szklanymi drzwiami, była sala dancingowa, do której wiodły szerokie schody. Z ich dolnego biegu otwierała się perspektywa sali dancingowej. Parkiet zainstalowano między potężnymi filarami. Wokół niego na podwyższeniu zainstalowano rząd lóż. W jednym rogu wielkiej sali był bar zwany „Złotym” z malutkim parkietem, w drugim duży bar z obrotową podłogą.
Tyle po skrótach za tajemniczym autorem R.E. „Ulica Moniuszki”, Stolica 1956, nr 44
Podając ten opis chciałem zwrócić uwagę na kilka uchybień w dzisiejszym artykule:
1. błąd w nazwisku Edwarda Seydenbauthla, którego tu nazwano SeUdenbeuthlem. Niby nic, tylko jedna literka, ale i tak funkcjonują jeszcze dwie inne formy tego nazwiska: Seidenbautel (nie mylić z Efraimem Seindebeuthlem) i Sułkowski – od początku okupacji. Chodzi zawsze o Edwarda Seydenbautla, autora nie tylko pomieszczeń Adrii, ale i in. projektów, np: wnętrza sklepu „Adrema” przy ul. Niecałej 8 (1931), wnętrza teatrzyku Banda przy ul. Mokotowskiej 73 (1932), portu lotniczego PLL LOT (1934), domu wystawowo-biurowego f-my Chrysler (1935), domu Tow. Handlowo-Przemysłowego przy Karowej 16 (1939).
2. nie sądzę, aby to w kawiarni, która nie uzyskała większej popularności, Eugeniusz Bodo wyznawał miłość Inie Benicie. Wszystko wskazuje że, sentymentalną pieśń „Tyle miłości...” śpiewa dla niej na sali dancingowej.
3. nie podano imienia dyr. Moszkowicza. Dziwne, bo w wielu publikacjach też imienia brak.
4. na koniec należy się czytelnikom wyjaśnienie, że przedwojenny adres Adrii Moniuszki 10, po wojnie zmieniono na Moniuszki 8.
Pozdrawiam noworocznie :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kazimierz i Isabel. Piękna pieśń o miłości
Kazimierz i Isabel. Piękna pieśń o miłości
Kaczka rządzisz! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Watykan: Aborcja gorsza od wojny światowej
tylko ze katolikow w naszym kraju jest naprawde nie wiele ale wlasnie
tzw. "katoli" Katolicyzm jest religia tolerancji milosci wybaczenia dobra... a
tego wlasnie w naszym kraju brakuje bardzo. Szczegolnie u tych najbardziej
zagorzalych pseudo-katolikow: zagorzalych obroncow zycia prolife,
przepelnionych nienawiscia do wszystkiego co inne, bez kszty tolerancji dla
innych wyznan, pogladow, orientacji, narodowosci itd itd... a podobno
chrzescijanie katolicy to religia milosci... przynajmniej taka byla... i taka
byc z zalozenia powinna... Czy Chrystus mowil ukamienuj go/ja? Nie, wybawial od
smierci grzesznikow. (choćby przyklad Marii Magdaleny) Czy potepial? Nie. Dawal
kolejna szanse i okazywal milosc, zrozumienie.... wlasnie...
I co zauwazylem juz dawno i latwo zauwazyc tutaj... Ci wszyscy tzw. "katole"
nie potrafia argumentowac. Brak im slow. Cos w rodzaju "tak juz jest i
koniec", "bo to grzech". Zazwyczaj zmieniaja temat lub odsylaja do źródeł. A
teksty "spokofaceta" pt. "nie wiem jakie ksiazki czytales" itd. sa smieszne jak
dla mnie.
Ale zadajmy sobie pytanie od kiedy co jest/stalo sie grzechem? Bo tak jest w
pismie swietym czy bo tak ksiadz z ambony powiedzial? Bo czesto nie zakazali
ani Chrystus ani pismo swięte ale wladze koscielne np. 100 lat temu oglosily
tak nie inaczej i jest to dogmatem i grzechem strasznym. Zastanowmy sie wiec.
Kosciol tez podlegal roznym wplywom. Wiemy ze kosciol byl skorumpowany, rozne
chece sie dzialy jak nawet walki o tron papieski. Rozni papieze zasiadali na
tronie stolicy piotrowej tak wiec warto sie zastanowic.
Ponadto podobno w naszym kraju dominujacym wyznaniem jest kościół rzymsko-
katolicki, a ja powiem ze nie - tylko nowy odlam kosciół "polsko-katolski". Bo
jak mozna nazwac ludzi ktorzy nie zgadzaja sie z opiniami Watykanu np. w
sprawie Radia Maryja. Ponadto sam bylem swiadkiem u mnie w parafii jak pewien
ksiadz bardzo konserwatywny nie zgadzajac sie z listem biskupów nie odczytal go
i wyglosil calkiem przeciwstawne kazanie, badz innym razem tydzien po liscie
biskupa w sprawie homoseksualizmu jako "osob powolanych do zycia w czystosci"
(bo kosciol nie potepia milosci homo seksualnej ale seks - ale tak samo jak
seks przed malzenski, a homoseksualny moze byc tylko przedmalzenski ;p)
wyglosil kazanie jakie to wielkie zlo i dzielo szatana. Ale przepraszam czy
milosc moze byc dzielem szatana? patrzac przez pryzmat religii ewentualnie
pozadanie,namietnosc. Ale czy na pewno. Poczytajmy piesn o milosci. Dlugo mozna
by pisac jeszcze...
pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nie zapytam
zagraj mi piękny cyganie
choć jasne włosy twe
zagraj mi pieśń o miłości
we mgle odnajdę cię...
www.youtube.com/watch?v=dY3g8vwO5FM Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 'aktor' jednej roli
Gość portalu: P-77 napisał(a):
> JAkimowicz grał jeszcze w "Złotopolskich" i w filmie "Spona".
Co do Jakimowicza to:
1995 MŁODE WILKI Obsada aktorska (Cichecki "Cichy"),
1995 NIC ŚMIESZNEGO Obsada aktorska (operator),
1995 TATO Obsada aktorska (Strąk, "ojciec" Kasi na sali sądowej; nie występuje
w czołówce),
1996 SZKOŁA MAGÓW (8), POJEDYNEK MAGÓW (9) w TAJEMNICA SAGALI Obsada aktorska
(odźwierny w Szkole Magów),
1997 MŁODE WILKI 1/2 Obsada aktorska (Cichecki "Cichy"),
1997 SPOSÓB NA ALCYBIADESA Obsada aktorska ("Alibaba"),
1997 ZAKLĘTA Obsada aktorska (Jerzy),
1998 GWIEZDNY PIRAT Obsada aktorska (Emilio, gwiezdny pirat),
1998 SPONA Obsada aktorska ("Alibaba"),
1999 WYNAJEM (114), KONKURENT (115), W POTRZASKU (120), NIESPODZIANKA (122),
DOBRE I ZŁE ZAPOWIEDZI (127), PIENIĄDZE, PIENIĄDZE... (129), ROMANS Z ŻONĄ
(131), BRUDNE PIENIĄDZE (133), NOWY LOKATOR (136), TAJNA BROŃ (137), UCIECZKA
(138), DIABEŁ (142), NA GORĄCYM UCZYNKU (144), POSZUKIWANIA MAĆKA (145), NA
RATUNEK (146), MAŁŻEŃSKIE SPRAWY (147), CZWOROKĄT (148), PRÓBY POJEDNANIA
(149), NIEPOKOJE (153), AMBARAS (155), NIEWOLNICA (156) w ZŁOTOPOLSCY Obsada
aktorska (Artur Lenart),
2001 PORANEK KOJOTA Obsada aktorska (Max, kolega "Brylanta" spotkany w
podmiejskim kinie),
2001 TRYUMF PANA KLEKSA Obsada aktorska (Tomek Miłowski), Obsada aktorska-
postacie animowane (Tomek Miłowski),
> -Dorota Lemańska Maryna w JAnosiku)
Ewa Lemańska według Filmu Polskiego mieszka w Seulu.
> -aktor, któy partnerował Annie Nehrebeckiej w "Rodzinie Połanieckich >
(nazwisko bodajże Maj)
Andrzej May:
1958 PIES w KRZYŻ WALECZNYCH Obsada aktorska (Sypniewski),
1958 ZAMACH Obsada aktorska ("Czarny"),
1958 ŻOŁNIERZ KRÓLOWEJ MADAGASKARU Obsada aktorska (mężczyzna na stacji w
Radomiu; nie występuje w czołówce),
1961 KOMEDIANTY Obsada aktorska (poeta; w czołówce nazwisko: Maj),
1961 LUDZIE Z POCIĄGU Obsada aktorska (Piotr),
1961 ZADUSZKI Obsada aktorska ("Satyr"),
1962 I TY ZOSTANIESZ INDIANINIEM Obsada aktorska (Tadeusz),
1962 KLUB KAWALERÓW Obsada aktorska (Władysław),
1964 RACHUNEK SUMIENIA Obsada aktorska (przyjaciel Grzegorza),
1966 DON GABRIEL Obsada aktorska (porucznik Pinkiewicz),
1966 MARYSIA I NAPOLEON Obsada aktorska (oficer wysłany przez Napoleona do
Gdańska; nie występuje w czołówce),
1967 CZARNA SUKNIA Obsada aktorska,
1967 PIEŚŃ TRIUMFUJĄCEJ MIŁOŚCI Obsada aktorska (Fabiusz, mąż Walerii),
1967 WIEM KIM JESTEŚ (1) w STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŻYCIE Obsada aktorska (Jacek,
ochrona radiostacji),
1967 ZMARTWYCHWSTANIE OFFLANDA Obsada aktorska (Gaston de Rousset, narzeczony
żony Offlanda; nie występuje w czołówce),
1969 SZKICE WARSZAWSKIE Obsada aktorska,
1975 JEJ POWRÓT Obsada aktorska,
1975 NOCE I DNIE Obsada aktorska (Owrucki, nowy właściciel Serbinowa),
1977 RODZIMY SIĘ, UMIERAMY, A ŻYCIA WCIĄŻ WYSTARCZA . . . (10) w NOCE I DNIE
(serial tv) Obsada aktorska (Owrucki, nowy właściciel Serbinowa; nie występuje
w czołówce),
1978 RODZINA POŁANIECKICH Obsada aktorska (Połaniecki Stanisław),
1983 MARYNIA Obsada aktorska (Połaniecki Stanisław),
1986 REPUBLIKA NADZIEI Obsada aktorska (członek Rady Ludowej),
Pozdrawiam, Fugazzi...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "Opowieści niesamowite" i "Opowieści niezwykłe"
"Opowieści niesamowite" i "Opowieści niezwykłe"
Pamiętacie ten cykl, a właściwie dwa cykle zrealizowanych w latach 60. i 70.
nowel? "Opowieści niezwykłe" stworzono w latach 1967-68:
1) Józef Korzeniowski - "Mistrz tańca" (tytuł oryginału: "Narożna kamienica"),
reż. Jerzy Gruza
2) Stefan Grabiński - "Pożarowisko", reż. Ryszard Ber
3) Stefan Grabiński - "Ślepy tor", reż. Ryszard Ber
4) Henryk Rzewuski - "Ja gorę!", reż. Janusz Majewski
5) Ludwik Niemojowski - "Szach i mat!", reż. Andrzej Zakrzewski
6) Aleksander Świętochowski - "Klub szachistów", reż. Witold Lesiewicz
Były one ekranizacjami polskich opowiadań. Zanim jednak powstały, zaczął
powstawać cykl innych krótkometrażowych filmów, będących adaptacjami dzieł
zagranicznych autorów. Były to tzw. "Opowieści niesamowite", a cykl liczył 17
nowel.
1) Theophile Gautier - "Awatar, czyli zamiana dusz" (tytuł oryginału:
"Awatar"), reż. Janusz Majewski
2) Prosper Mérimée - "Błękitny pokój", reż. Janusz Majewski
3) Prosper Mérimée - "Venus z Ille", reż. Janusz Majewski
4) Prosper Mérimée - "Lokis. Rękopis profesora Wittembacha", reż. Janusz Majewski
5) Auguste Villiers de l'Isle-Adam - "Tortura nadziei", reż. Ewa Petelska i
Czesław Petelski
6) Oscar Wilde - "Duch z Canterville", reż. Ewa Petelska i Czesław Petelski
7) Oscar Wilde - "Zbrodnia lorda Artura Savile'a", reż. Witold Lesiewicz
8) Ambrose Bierce - "Droga w świetle księżyca", reż. Witold Orzechowski
9) William Collins - "Przeraźliwe łoże", reż. Witold Lesiewicz
10) Alexandre Dumas syn - "Zmartwychwstanie Offlanda", reż. Jerzy Zarzycki
11) Aleksiej Tołstoj - "Upiór", reż. Stanisław Lenartowicz
12) Iwan Turgieniew - "Pieśń triumfującej miłości", reż. Andrzej Żuławski
13) Robert Louis Stevenson - "Markheim", reż. Janusz Majewski
14) Edgar Alan Poe - "Beczka Amontillado", reż. Leon Jeannot
15) Edgar Alan Poe - "Bicie serca", reż. Jan Laskowski
Więcej tytułów nie jestem pewien. Wydaje mi się, że do cyklu należą również:
16) Edgar Alan Poe - "System" (tytuł oryginału: "The System of Dr. Tarr and
Professor Fether"), reż. Janusz Majewski
17) Aleksandr Puszkin - "Dama pikowa", reż. Stanisław Lenartowicz
Być może w niedalekiej przyszłości coś więcej na temat wyżej wymienionych
nowel napiszę. A na razie dodać chciałbym jeszcze, ze w latach 60. i na
początku 70. zrealizowano również cykl nowel "Klasyka światowa" (w tym Bierce,
Puszkin i Turgieniew), cykl komediowy "Komedie pomyłek" oraz cykl ekranizacji
opowiadań Stanisława Lema. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: A co Wy na to?
O tym, czym mogą być zakupy w hipermarkecie
-Proszę masz pieniądze , wpadniesz na moment do Tesco, wybierzesz coś z miesa
na kotlety, gulasz i na zupę. Czas się liczy start, jak nie pomagasz w domu to
chociaż pomóż w robiąc zakupy- moja żona spojrzała na mnie wzrokiem nie
znoszącym sprzeciwu, włączyła odkurzacz i pochyliła się nad nim.Przeciągły
jazgot rozniósł sie po pokoju wypełniając pomieszczenie dxwiękami
przypominającymi mi borowanie zęba. Sprzet połykał do swojego wnętrza kurz i
Wszystko co rozrzuciła moja wnuczka , kątem oka ujrzałem ją , wychylającą SWÓJ
PYSIAK zzza uchylonych drzwi, obserwowała swoją babcię w akcji.
- Rośnie następne pokolenie kobiecości które w niedługim czasie usidli niejedngo
mężczyznę, tak, jak wrócę dostanę reprymendę od wnuczki za brak pomocy babci-
myślałem zakładając zniszczoną kurtkę, moją wierną przyjaciółkę na chłodne
jesienne i zimowe dni. Przyjaciół sie nie porzuca jedynie odchodzi
niezauważenie. Kobiety mają niezwykły dar , utwierdzający mężczyzn o ich
bezuzyteczności. Podążałem w kierunku swojego samochodzika, zamykajac za soba
drzwi od wielkiego sprzątania. Drogę do tesco pokonywałem zawsze tak samo,
klucząc uliczkami Bemowa i omijając głowną arterię w kierunku Poznania , zwykle
zakorkowana, i przeładowaną wszelkiego typu pojazdami . Unikałem zaglądania do
mojego królestwa ,gdzie tylko radio dyktowało rytm pracy silnikowi.
-"...i gdy w wymietej bluzeczce szłam..."- smyczki raptownie przesuwały się po
strunach skrzypiec wydobywajac z nich góralską skoczność.
- "...z innym zatańczę... a potem niech inny bluzeczkę gnie...." - harmonia
wtórowała skrzypkom i przebijała sie przez tony innych instrumentów. Głos
wykonawczyni grupy Brathanków miękki , doskonale spajał sie z barwą góralskiej
orkiestry. Moje zadumanie przerwało pojawienie się stacji paliwowej w Morach i
dużego hipermarketu Tesco z rozsuwanymi automatycznie drzwiami, raz
pochłaniajacymi przybyszów za moment wypluwających ich , jak niechcianych gości
opuszczającymi teren sklepu , z wypełnionymi po brzegi różnorodnym towarem ,
który niebawem pochłonie inny zarłacz - żółądek właściciela wózka. Wszedłem do
środka , pod sufitem głos Georga Michaela udawał kobieciarza , snując swoją
pieśń o miłości i na pewno panie szybciej poruszały sie do wypełnionych towarem
półek.Podążyłem leniwie w stronę kilkudziesięciu telewizorów ustawionych na
końcu alejki a widocznych od samego początku wejścia. Nagle coś mnie najechałoz
lewej strony i odrzuciło na bok.Skrzywiłem się i już chciałem głośno zwrócic
uwagę , gdy dobiegł mnie głos niski ale wyraźny kobiety.
- Najmocniej przepraszam, ale się spieszę- ujrzałem zakapturzoną postać jeszcze
zmrożoną , prącą jednak do przodu. Ubrana w kurtko- palto do połowy łydki czarne
spodnie i botki na średnim obcasie. Głową sięgał mi do ramienia. Pod kapturem na
głowie miała wełniana czapeczke raczej swojej roboty, co świadczyło o zaradności
i nie oglądaniu się na modę . Spod czapeczki , dwa kosmyki włosów robionych na
pasemka wyglądały ciekawie na zewnątrz. Oczy szaro- zielone zmieniały barwę w
kierunku czarnego punktu źrenicy otaczając go jasnym brązem.Te spokojne oczy ,
patrzyły na mnie przepraszająco i trudno było mi powiedzieć cos gorzkiego bo i
zaczerwieniony nos , który podciągała do góry nadawał twarzy ciekawy wyraz .
Spoglądający mógł zobaczyć jeszcze jej wargi, matowe wargi zabezpieczone tylko
przed mrozem pełne jednak kobiecej czułości. Szczęśliwy ten , który poczuje ich smak
- Naprawdę pana przepraszam- oznajmiła szybko właścicielka , no nie wstydźmy się
tego powiedzieć niezłej pupy zarysowanej okalajacą kurtką . zawsze zastanawiało
mnie dlaczego kobiety walczą z nadmiarem w okolicy bioder. Przecież męski wzrok
zawsze pada na nadmiar a nie niedomiar.
- Wierzę w pani intencje - szarmancko usunąłem się i lekko ukłoniłem , jak
muszkieter zdejmujący kapelusz machnąłem reką pewnie zbyt energicznie bo moje
tymczasem zostały ź le odebrane , nieznajoma pokiwała ironicznie głową i
energicznym krokiem oddaliła się odemnie . Tymczasem następny kobieciarz Elton
John wyśpiewywał trele nad głowami klientów .
- "...a ko-ł ko-ł hart ..."i zrozumiałem , że Tesco poluje dziś na mężczyzn ,
obejrzałem sie podejrzliwie i musiałem mieć nie szczególną minę skoro
nadchodzacy facet pokazał mi kierunek ręką i powiedział
- toaleta jest tam-
CDN już nie mam siły jutro skończę Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przygody Zenona Yhy
Robienie zatroskanych min wychodziło Jose wyjątkowo dobrze. Wieczne zblazowanie
i znudzenie sprawami tego świata ustępowało miejsca intelektualnemu
zmarszczeniu czoła, zagryzieniu dolnej wargi i pocieraniu brody trzema palcami
lewej dłoni.
- Ale mnie suszy. Piekielnie mnie suszy - to nie było to, czego Zenon
spodziewał się w tej chwili. Jose zaskakiwał go zawsze. Czasami nieprzyjemnie.
Tak jak teraz.
- Słuchaj, co robić? Masz jakiś pomysł poza tym, jak pozbyć się kaca? Co mam
zrobić Jose? Jak się zachować? - Yhy zaczynał wpadać w panikę. Od miejsca
spotkania dzieliły go już tylko 2 przystanki i ocean niepokoju. O ile fizyczny
dystans się zmniejszał, o tyle zaniepokojenie Zenona rozlewało się już poza
granice województwa, niszcząc na swej drodze wszystko.
- No... jakoś sobie poradzisz. Wiesz, musisz być stanowczy i taktowny. Unikaj
stwierdzeń "Brakowało mi cię", "Tęskniłem", "Jak dobrze cię widzieć" itp. Daj
mu do zrozumienia, że wszystko przepadło, wszystko na próżno. Jak w tej
piosence - znasz? To leci jakoś tak: "Mmmm...wszystko przepadło, wszystko na
próżno, twój list dostałam... o dzień za późno....mmmm". - Jose zaczął nucić.
Wychodziło mu to znaczniej gorzej, niż robienie zatroskanej miny. Znacznie
gorzej... - Bardzo ładna pieśń. O miłości i rozstaniu. - Jose nagle
spoważniał - słuchaj Zenek, na następnym przystanku wysiadam. Czy mógłbyś mi
pożyczyć stówę do kolejnego spotkania? Wiesz, miałem trochę wydatków ....oddam
na pewno.
- Jasne, nie ma sprawy - Yhy wiedział już, że zdany jest tylko na siebie.
Wręczył Jose banknot a Anioł zniknął w chwili, gdy tramwaj się zatrzymał.
Z dalszej podróży Zenon Yhy nie pamiętał nic. Nie pamiętał również jak wysiadł
z tramwaju, jak szedł Alejami w stronę kawiarni, jak do niej wszedł, jak
zamówił czekoladę, jak ją łokciem potrącił i wylał, jak zamówił następnie
zieloną herbatę w dużym dzbanku. Dopiero to paskudztwo przywróciło mu
świadomość. "Jezus Maria, co to jest?" pomyślał czując w ustach smak, który na
pewno ma długo moczona w wodzie makulatura.
- Lubisz zieloną herbatę? - Zdrowy Rozsądek stał uśmiechnięty promiennie przy
stoliku Zenona - świetnie! To bardzo zdrowe i smaczne. Rozsądnie postępujesz
Zenonie. Chińczycy już dawno odkryli zalety...
- Nic z tego nie będzie - przerwał Yhy, na zawsze grzebiąc możliwość poznania
zalet zielonej herbaty. W tej samej chwili w Państwie Środka wypito 300 tys
hektolitrów tego "cudownego" napoju. - Skończyłem z tobą ostatecznie.
Rozumiesz? - jego oczy nabrały koloru zimnej stali. Zdrowy Rozsądek pojął, że
nie ma szans na ponowne nawiązanie kontaktu z Zenonem. Że w życiu nie ma
cofek, że nie wchodzi się do tej samej kałuży dwa razy i że ważne listy zawsze
dochodzą a ważne rękopisy nie płoną. Na ramieniu Zenona Yhy przysiadła
Konsekwencja. Nad jego głową zaczynało krążyć stadko Determinacji. Zdrowy
Rozsądek szybkim ruchem wyjął z za pazuchy rewolwer nabity na przemian
Argumentami Nie Do Podważenia, Goryczą, Wyrzutami i Smutkiem. Z bliskiej
odległości wystrzelił cały bębenek w pierś Yhy. "Chyba kończą mi się
papierosy" pomyślał Zenon i osunął się na podłogę pociągając za sobą nakrycie
stolika. Rozlana zielona herbata szybko ułożyła się w plamę do złudzenia
przypominającą symbol nieskończoności.
KONIEC
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Proszę o interpretacje portretu numerologicznego
www.numerologiachinska.pl/program-numerologiczny/
Czwórka i Szóstka
Dobry związek. Oboje odpowiedzialni, wierni i uczciwi, potrafią
razem wiele zdziałać. Dom, który stworzą pełen będzie miłości i
harmonii, pod warunkiem, że Czwórka przełamie swój wewnętrzny chłód
i nauczy się ciepła i czułości.
Cechy czwórek : niska samoocena w związku z tym poprawianie sobie
nastroju poprzez pociąg do luksusu, dobry smak, nieskazitelne
maniery, są to zewnętrzne środki podwyższania samooceny. Trzymanie
życia w bezpiecznej odległości, nie za daleko i nie za blisko,
tęsknota może szybko zamienić się w rozpacz a bliskość z partnerem
może doprowadzić do odrzucenia, więc nie za blisko i nie za daleko.
Gdy partner mający dość trzymania go na dystans, zapragnie odejść
uruchomi teatralną scenę w której wystąpią wszystkie emocje, głęboka
rozpacz, oskarżenia, obwinianie, gesty samobójcze, na scenie tej,
odegrane zostaną w dramatyczny sposób przeżycia pierwotnej straty.
Rezygnacja z cierpienia zrodzonego z emocji nie wchodzi w rachubę,
byłaby równoznaczna z porzuceniem uczucia swej odmienności, swego
poczucia bycia kimś szczególnym, dramatyzm życia zapewnia takie
poczucie. Dla czwórki bycie człowiekiem szarym, jest równe ze
skazaniem na niebyt a perspektywa szczęścia jest zamknięciem do
świata emocji. Będąc osobami bardzo autorytatywnymi, czwórki
przeżywają życie na wzlotach i upadkach, boją się środka jako
miejsca mało ekspresyjnego w wyrażaniu siebie. Duże emocje
zapewniają przeżywanie silne wszystkiego co ich spotyka, szczęście i
radość ból, smutek, depresja, wzlot i upadek. Następny wzlot Ikara
ku Słońcu, spalone skrzydła, spowodują kąpiel w wodzie, utonięcie,
Ikar nie wzniesie się już ku nowemu życiu - to grozi tym którzy
zapamiętają się w silnym przeżywaniu emocji - tym co w pogoni za
emocją omijają środek.
Cechą dominującą wszystkich czwórek jest melancholia. Tarot opisuje
nam pierwszą czwórkę archetypową: widzimy na tronie ponurego faceta
w królewskiej koronie, podpis "Władca". Władca jest przedstawicielem
prawa. Kreacja w wykonaniu ludzi czwórek oparta jest bardziej na
woli i sile niż miłości - działają na wcisk - bowiem aspektem
negatywnym czwórki, jest tyrania. Matki, ojcowie czwórki, opiekę
swoją sprawować będą jako władzę absolutną. Trzeba przed nimi zdawać
relację ze swego postępowania, bezkompromisowi, surowi, przyjmują
sprawozdania z postępowania potomstwa osądzając, wymierzając karę,
krytykując. Król czwórka, takie same obowiązki jak swoim dzieciom,
narzuci poddanym, sędzia, polityk pracujący dla dobra publicznego,
są ludźmi surowymi, dla których prawa dotyczą wszystkich, są
bezkompromisowi. Ponieważ sami są dla siebie surowi i wymagający,
tak samo traktują wszystkich bez wyjątku. (Oczywiście mówię tu o
czwórkach dominujących, nie takich gdzie liczba ta jest ledwie
zaznaczona, lub występuje w niewielkiej ilości, wszystkie
skrajności są mocno przerysowane z potrzeby podkreślenia jak
głęboko niebezpieczny jest nadmiar występowania jednej określonej
liczby w nadmiarze).
To energia prowadząca so harmonii doskonałości, porozumienia.
Pacyfista z natury zawsze dąży do harmonijnych związków z
otoczeniem. Obdarzony głebokim poczuciem odpowiedzialności, zawsze
działa w ściśle okreslonym celu. szczęście rozumie jedynie w zwiazku
z innymi ludźmi. nie moze żyć sam i do tego by się zrealizowac
zawsze potrzebuje innej osoby. Potrafi opanować własne emocje aby
zająć się innym człowiekiem. Cechy liczby sześć : problemy z
autorytetami - uległość i bunt wobec nich, podejrzliwość wobec
cudzych motywów, zapominanie o cieszeniu się o radości, niechęć do
kończenia rozpoczętych zadań, lękliwość lub nadmierna brawura, lęk
przed wyrażaniem złości wprost, przed powiedzeniem prawdy (dotyczy
to przede wszystkim ludzi urodzonych dnia szóstego) poszukiwanie
rozwiązań pośrednich w okazywaniu niezadowolenia, nigdy nie wprost.
Nadmiar -6- ciążyć może tej osobie jako zbyt duży ładunek
odpowiedzialności, wywołujący nietolerancję.
...."podjął piękną pieśń o miłości Aresa i uwieńczonej Afrodyty: jak
to się pierwszy raz złączyli po kryjomu w domu Hefajstosa, jak
liczne dary jej złożył Ares ..." tak zaczyna opowieść o Hefajstosie
o Aresie i Afrodycie w eposie Odyseja, boski śpiewak Homer. (w tłum.
J. Parandowskiego).
Cecha dominująca Szóstki - tchórzostwo, tym samym do osiągnięcia
jest wyższy stan umysłu: wiara. Zwątpienie i strach są nieodmiennymi
towarzyszami Szóstki, są obecne stale, powstrzymując od działania,
nie dopuszczając do głosu odwagi w zmierzeniu się z losem. Szóstki
kochają piękno, jak ich opiekunka Afrodyta - Wenus. Mają w sobie
zapisane ciepło, jakie promieniuje z nich, szczególnie jako dzieci
przyciągają uwagę promieniującą z nich czułością. Są obowiązkowe
wręcz nawet zasadnicze w traktowaniu swoich obowiązków ale ...
Szóstki uciekają, jako niesforne dzieciaki niedopilnowane unikać
będą szkoły jak ognia, bo gdy mają najmniejsze zaległości już boją
się że nie dadzą rady, dlatego nieustannie przez całe życie, mają
zaległości ......by sobie udowodnić że dadzą sobie radę z każdym
trudnym zadaniem. W pierwszej karcie Tarota pt. "kochankowie" mamy
taki obrazek; przykuta łańcuchami do skały kobieta, patrzy z
przerażeniem na wyłaniające się z wody monstrum, ale przybywa jej na
pomoc rycerz z mieczem w dłoni. Wyobraźnia jaka towarzyszy liczbie
Sześć, każe jej widzieć potwora w klasówce z matematyki lub
sprawdzianie z ortografii, gdy jest starsza zmierzenie się z
pierwszą pracą z obowiązkami jako ojciec, jako mąż, jako żona,
towarzyszka, opiekun są zawsze trudnością na skalę tego potwora z
pierwszych lat dzieciństwa w jakie zamieniały się spodnie wiszące na
poręczy krzesła, lub jaki ukrywał się niewątpliwie pod łóżkiem.
Dlatego szóstki są piękne, czułe, ciepłe, kochające i .....silne.
Jak ten rycerz który przybywa by je uratować, bo przecież ten rycerz
to one same. Same uaktywniają siły drzemiące w nich do uratowania
się przed swoją wyobraźnią, niemocą, strachem, zwątpieniem w siebie
i innych.
OCZYWISCIE TO JEST TO CO UDALO MI SIE ZNALEZC U INNYCH NUMEROLOGOW I
WKLEILAM CI ZEBYS SOBOE POCZYTALA Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 1 z 2 • Zostało wyszukane 63 wypowiedzi • 1, 2