Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pieśń o Nibelungach
Temat: Wniosek o odebranie immunitetu posłowi SLD Andr...
masz rację
Attyla (?-453), od 434 współrządził ze swym bratem Bledą, a po jego
zamordowaniu ok. 445 jedyny władca państwa Hunów. Podczas swego panowania,
będącego okresem największej ekspansji Hunów, kontynuował wyprawy przeciw
cesarstwu wschodniorzymskiemu, pobierając równocześnie od jego władców trybuty.
Wykorzystując, jako pretekst, propozycję małżeństwa ze strony siostry cesarza
Walentyniana III, Honorii, a także waśnie dynastyczne wśród Franków najechał
451 Galię, wycofał się jednak pokonany w bitwie na Polach Katalaunijskich przez
Aecjusza. 452 złupił Italię, od prób zdobycia Rzymu, poza głodem i zarazą,
odwiodło go poselstwo papieża Leona I Wielkiego. Zmarł przygotowując wyprawę
przeciw, odmawiającemu płacenia trybutów, wschodniorzymskiemu cesarzowi
Marcjanowi.
Większość wiadomości o Attylii zawdzięczamy relacji Priskosa z Panion. Postać
władcy Hunów na trwałe weszła do świata legend germańskich (m.in. Pieśń o
Nibelungach, Edda), historiografia chrześcijańska zaś określiła go mianem bicza
bożego ("flagellum Dei").
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ewolucja super bohaterki w filmie.
> Będę się upierać, że autentyczność czy fikcyjność postaci nie ma aż tak
> istotnego znaczenia. To działa w obie strony: rzeczywiste postaci wpływały na
> kształt legend o wojowniczkach, legendy wpływały na 'imidż' oraz pośmiertną
> sławę osób rzeczywistych.
Prawdę mówiąc, mam wrażenie, że naprawdę niemała ilość kobiet, która walczyły z
bronią w ręku miała słabe przełożenie na fikcję literacką... Tych fikcyjnych
walczących kobiet na moje poczucie jednak mało było. Ale może się mylę...
> Kurcze, z tego co mi się przypomina na poczekaniu:
> greckie i rzymskie boginie przedstawiane z atrybutami wojownika, patronujące
> walczącym.
> Amazonki.
> Irlandzkie eposy: królowa Medb i mistrzyni walki Scathach(prowadząca szkołę dl
> a
> wojowników).
> Edda Młodsza, 'Pieśń o Nibelungach':Walkirie
> 'Jerozolima wyzwolona':Klorynda
> pieśń sefardyjska 'Pregoneros van i vienen': historia starego króla pozbawioneg
> o
> męskiego potomka, którego kraj napadł wróg. Jego córka przebiera się za faceta
> i
> staje na czele armii... Przypomina się poczciwa 'Grażyna' Mickiewicza.
OK, przyznaję, trochę tego było. Zauważ jednak, że większość przykładów, które
podałaś, wywodzi się z kultury przedchrześcijańskiej... Mam wrażenie, że w
Europie chrześcijańskiej tych opowieści o walczących kobietach za wiele nie było.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierścień Nibelunga
Niezupełnie. „Pieśń o Nibelungach” to anonimowy epos starogermański, spisany
już w XIII wieku. To na nim oparte są wszystkie późniejsze wersje tej historii:
zarówno opera Wagnera, jak i najpopularniejsza książkowa wersja, czyli „Saga o
Nibelungach” spisana przez Karla Treumunda (wydana po polsku), jak i ten film.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Oczytanie, a wykształcenie.
Aaa... Skoro "rozmawiamy o tym, czy wykształcenie, jakkolwiek rozumiane,
zobowiązuje do czytania literatury ambitnej, czy też człowiek wykształcony może
sobie z czystym sumieniem i bez wpadania w kompleksy pozwolić na czytanie
chłamu" to moja ofdpowiedź brzmi: może. Może sobie pozwolić na wszystko.
Na tym polega wolność. Wolność wyboru, któa powinna być szanowana.
Bo osoba genialna, błyskotliwa i inteligentna może przeprowadzać badania nad
DNA, a jednocześnie czytać Grocholę. I nie mówmy o obowiązku - wobec kogo,
siebie? Muszę rano wstać gotowa do pracy. Jeżeli wypoczynkiem będzie czytanie
książki kucharskiej, to ją poczytam. A jeżeli będę miała ochotę na Cortazara,
to poczytam sobie jego. Albo połączę przyjemne z pożytecznym i przeczytam
romans historyczny po niemiecku. Albo Pieśń o Nibelungach po starogermańsku.
Zależy to od chwili, od nastroju, od kondycji fizycznej i psychicznej...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: za świadectwo z czerwonym paskiem
Ile tu wzorowych uczniów i uczennic, nono :)))) I jaką pamięć dobrą macie
Moja podstawówka chyba była zbyt biedna na nagrody ksiązkowe, bo nie mam ich
zbyt wiele, a jezeli już to jakieś dziwactwa w stulu "Pieśń o Nibelungach" na
zakończenie 6 klasy(!)
Ksiązki dostawałam natomiast na pamiątke po koloniach. Do dziś pamiętam cudowna
bajkę o przygodach Euzebiusza, z fajnymi rysunkami, ktora teraz niestety gdzieś
mi przepadła :( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam ekranizacji "Pieśni o Nibelungach" (niemy)
Szukam ekranizacji "Pieśni o Nibelungach" (niemy)
Szukam dosyć starej (chyba z lat 30-tych XX wieku) ekranizacji "Pieśni o Nibelungach". Film rzecz jasna jest niemy i czarno-biały ;)) Kiedyś leciał na niemieckiej stacji podzielony na dwie części, bo był bardzo długi (chyba koło 4 godzin). Nie znam reżysera. Film tak bardzo mi się podobał, a nie potrafię go zdobyć. Cechą charakterystyczną tego niemego filmu są napisy pisane niemieckim gotykiem. ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Poszukuję niemieckiego ekspresjonizmu
Poszukuję niemieckiego ekspresjonizmu
na płytach cd, dvd, taśmach vhs, a zwłaszcza: Nosferatu, Golema, Zmęczoną
śmierć, Studenta z Pragi, Doktora Mabuse, Pieśń o Nibelungach.
Kto ma, niech da znak!
Ze swojej strony oferuję: Gabinet doktora Caligari i Metropolis.
Pozdrawiam:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasi rodacy z Niemiec i śwęta.
żyj sobie w tym policyjnym raju i uważaj co piszesz bo od 19.12.2008 jestes na podłuchu w/w organu nie zapomnij przygotować ziemniaczaną sałatkę i pieczoną parówę bo Wigilia tuz tuz zaśpiewaj sobie pieśń o nibelungach a na deser das lied der deutschen - schüss i do buzi stollen chcemy kochac niemców, chcemy jednak aby oni rowniez nas czasami pogłaskali, milosc leczy, zazdrosc zabija zycze nowego roweru pod choinke. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: To dopiero poród!
ale wy mogłyście zdecydować jak chcecie rodzić i czy krzyczycie,śpiewacie czy
deklamujecie pieśń o Nibelungach.Tam całość jest z góry narzucona.U mnie na
przykład poród naturalny jest zagrożeniem życia i zdrowia ze względu na wadę
wzroku,ale taki pseudokościół i tak narzuciłby mi swoje zasady.Ale całej tej
panny Toma Cruise mi nie żal.Zachowuje się jak piętnastolatka przy spotkaniu z
idolem i gdyby mogła,oprawiłaby go w ramki.Jeśli sama się dopasowauje do jego
ideologii to jej sprawa Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Historia
Rycerstwo w średniowieczu, była to warstwa wojowników głównie wasali stanowiąca elitę społeczeństwa feudalnego. Za wynagrodzenie, głównie ziemię lub majątek przyjmowało na siebie obowiązek pomocy, przyjaźni, służenia radą oraz służby wojskowej w wyprawach podejmowanych przez seniora. Podstawą przyczyną wyodrębnienia się rycerstwa był wzrost od VIII w. n. e. znaczenia ciężkozbrojnej jazdy w zachodniej Europie. Wyposażenie rycerza i przygotowanie do rzemiosła wojennego wymagały stałych, znacznych środków materialnych. Wejście w stosunki zależności feudalnej zapewniło rycerstwu uzyskanie ziemi (benificjum). Na przełomie X i XI wieku rycerstwo tworzyło odrębną grupę z własną etyką, stylem życia, zwyczajami, np. pasowanie na rycerza czy turnieje, techniką wojenną i literaturą m.in. tzw. romanse rycerskie. W XII w. n.e. w kręgu kultury dworskiej głównie francuskiej, ukształtował się wzorzec idealnego rycerza, który wsławiany był w epice rycerskiej m.in. "Pieśń o Rolandzie" wzór mężnego oddanego do śmierci i szanującego świętości Rolanda, który umierając schował swój święty miecz, zdjął rękawicę i wyciągną rękę do nieba na znak całkowitego oddania Bogu. Hiszpańskie opowieści o Cydzie, czy w niemieckiej "Pieśń o Nibelungach". Rycerz miał szukać sławy i bronić swojego honoru, stawać w obronie wiary, sprawiedliwości, pokoju, w opiece nad słabymi i służbie swej damie. Wojna miała być sprawdzianem umiejętności i cnót rycerskich, zaś wierność złożonym przyrzeczeniom i służba damom powinny kierować ich działaniem. W XIII w. n. e. dokonał się proces stopniowego zamknięcia się rycerstwa co doprowadziło do nadania rycerstwu charakteru dziedzicznego. Towarzyszyła mu formalizacja obyczajowości rycerskiej i obrona wyłączności przywilejów. Przemiany polityczne i wprowadzenie wojsk zaciężnych doprowadziły XIII-XIV w. n.e. do przekształcenia się rycerstwa w szlachtę.
Zakony rycerskie były związkami rycerzy i innych osób, które przyjęły regułę zakonną uprzednio zaakceptowaną przez papieża lub synod kościelny. Zadanie zakonów było stawanie w obronie chrześcijaństwa przed wrogami zewnętrznymi, heretykami, fałszywymi prorokami i poganami. Epoką, która stworzyła zakony rycerskie był okres krucjat, wypraw organizowanych przeciwko poganom. Wyprawy krzyżowe przyniosły: podniesienie autorytet kościoła, wzbogacenie się uczestników wypraw oraz nowe tereny do zasiedlenia.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pieśń o Nibelungach
Krucjata trwa, nic nie idzie na marne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pl.regionalne.bialystok
Śmiechu Zbójcerzy nie rozpoznał. Wstyd. To może jeszcze nie wiesz,
niech co Krwawy Hegemon?
Wychowywaliśmy się chyba na innych wersjach rycerzy okrągłego stołu i tych,
mówiących "ni". Tak to już jest... (A może "Pieśni o Nibelungach" czy też
inszym renesansie karolińskim?)
Ten termin zalatuje mi jakąś teorią sztuki. Nie interesują mnie
tego typu sztucznie wymyślane podziały.
Filozofią, Przyjacielu, przede wszystkim.
I nie o podziały tu chodzi a interpretację... ("sztucznie wymyślony
podział" - ciekawe sformułowanie)
A co tu gadać? Spora jest. Jak każdego betonu. Za to na rozciąganie
od betonu większa.
Kolega wie, że dzwonią a nie do końca wie, gdzie...
Może napiszesz coś o tym czym różni się sfera rozciągania do zgniatania...
A właściwie o czym? O tym, dlaczego uważałeś, że polski Usenet to nie jest
niczyj prywatny folwark i o tym, dlaczego w sytuacji takiej, jak jest,
trzeba emigrować? Ale jaki ma z tym związek dekonstrukcjonizm i zbrojony
beton?
Cóż - w dalszym ciągu uważam, że polski Usenet nie jest niczyim prywatnym
folwarkiem i pewnie, gdybym poszperał to znalazłbym dowody.
Czy zawsze uczepiasz się jednego sformułowania i na tym opierasz dyskusję?
Koledzy w podstawówce Cię nie lubili czy jak?
Dekonstrukcjonizm i beton miał Koledze uświadomić, że mądrzyć się o
internecie można w towarzystwie fachowców - cóż ja, lama, mogę o tym
powidzieć?:-)
Andrzej
Temat: pl.regionalne.bialystok
On Sat, 13 Oct 2001 14:22:32 +0200, Andrzej P.
<a.pankow@highway.plwrote:
| | Śmiechu Zbójcerzy nie rozpoznał. Wstyd. To może jeszcze nie wiesz,
| niech co Krwawy Hegemon?
Wychowywaliśmy się chyba na innych wersjach rycerzy okrągłego stołu i tych,
mówiących "ni". Tak to już jest... (A może "Pieśni o Nibelungach" czy też
inszym renesansie karolińskim?)
Nie, no facet nie kojarzy "Kajka i Kokosza"! Fuj!
| Ten termin zalatuje mi jakąś teorią sztuki. Nie interesują mnie
| tego typu sztucznie wymyślane podziały.
Filozofią, Przyjacielu, przede wszystkim.
Wsio ryba w tym przypadku.
I nie o podziały tu chodzi a interpretację... ("sztucznie wymyślony
podział" - ciekawe sformułowanie)
Jafne, jafne. Wszystkie podziały są naturalne.
| A co tu gadać? Spora jest. Jak każdego betonu. Za to na rozciąganie
| od betonu większa.
Kolega wie, że dzwonią a nie do końca wie, gdzie...
A po co informatykowi wiedzieć, gdzie konkretnie dzwoni w budownictwie?
Może napiszesz coś o tym czym różni się sfera rozciągania do zgniatania...
_Sfera_ rozciągania? Różni się coś _do_ czegoś? A może napiszesz,
czym się różni pisanie po polsku, od pisania byle jak?
| A właściwie o czym? O tym, dlaczego uważałeś, że polski Usenet to nie jest
| niczyj prywatny folwark i o tym, dlaczego w sytuacji takiej, jak jest,
| trzeba emigrować? Ale jaki ma z tym związek dekonstrukcjonizm i zbrojony
| beton?
Cóż - w dalszym ciągu uważam, że polski Usenet nie jest niczyim prywatnym
folwarkiem i pewnie, gdybym poszperał to znalazłbym dowody.
Czy zawsze uczepiasz się jednego sformułowania i na tym opierasz dyskusję?
Nie, jak widzisz, dyakutuję równolegle na wiele tematów. Dziedzictwo
kulturowe, budownictwo, filozofia, organizacja Usenetu, wspomnienia
z dzieciństwa... Bo ja, kurna, człowiek Renesansa jestem.
Koledzy w podstawówce Cię nie lubili czy jak?
Koledzy nie, ale koleżanki bardzo. A ciebie?
Dekonstrukcjonizm i beton miał Koledze uświadomić, że mądrzyć się o
internecie można w towarzystwie fachowców - cóż ja, lama, mogę o tym
powidzieć?:-)
Świeże spojrzenie z zewnątrz, czemu nie? Kluczowe słowo - świeże.
Paweł Pluta
Temat: tania ksiazka
Czy ktos wie, gdzie we Wroclawiu znajduje sie jakas ksiegarnia taniej
ksiazki? Szukam "Piesni o Nibelungach" (tytul jest roznie tlumaczony) w
wersji polskiej i podobno ktos dostal to gdzies tutaj.
dzieki
pieta
Temat: Ewolucja super bohaterki w filmie.
stephen_s napisał:
> > A czy postać historyczna nie może być bohaterem opowieści(legend, utworów
> > literackich)? Mitem kulturowym?
>
> Może, ale wątek generalnie dotyczy zmian w tym, jak są przedstawianie kobiety w
> fikcji, jakie bohaterki są wymyślane itd. Dlatego powoływanie się np. na Joannę
> d'Arc jest akurat tu trochę nietrafione - bo fakt, ze taka kobieta istniała i
> wiedzę o niej posiadamy, nie jest bynajmniej objawem tego, że generalnie w
> społeczeństwie średniowiecznym istniał ideał kobiety - wojowniczki, który
> znalazłby odbicie w literaturze, baśniach itd.
>
> Tak jak u nas fakt istnienia np. Emilii Plater nie jest objawem tego, że w
> polskiej kulturze istniało generalnie przyzwolenie na to, by kobiety służyły w
> wojsku. I że np. w literaturze pisano o kobietach, które uczestnicza w walce it
> d...
Będę się upierać, że autentyczność czy fikcyjność postaci nie ma aż tak
istotnego znaczenia. To działa w obie strony: rzeczywiste postaci wpływały na
kształt legend o wojowniczkach, legendy wpływały na 'imidż' oraz pośmiertną
sławę osób rzeczywistych. Mickiewicz w 'Śmierci pułkownika'najprawdopodobniej
stylizuje E. Plater właśnie na Joannę d'Arc, dodając jej nieco powagi i stopień
wojskowy, którego naprawdę nigdy się nie dorobiła.
>
> > Co do pytania: można jaśniej? :)
>
> Pytanie tyczy właśnie tego, co napisałem wyżej. W historii Europy tak naprawdę
> istniało co nieco kobiet, które uczestniczyły w walce itd. Pytanie moje jest
> takie: czy znalazło to odbicie w fikcyjnych opowieściach, literaturze itd. - cz
> y
> też faktycznie silna, "męska" kobieta to typ postaci, który pojawił się w XX wi
> eku?
>
Kurcze, z tego co mi się przypomina na poczekaniu:
greckie i rzymskie boginie przedstawiane z atrybutami wojownika, patronujące
walczącym.
Amazonki.
Irlandzkie eposy: królowa Medb i mistrzyni walki Scathach(prowadząca szkołę dla
wojowników).
Edda Młodsza, 'Pieśń o Nibelungach':Walkirie
'Jerozolima wyzwolona':Klorynda
pieśń sefardyjska 'Pregoneros van i vienen': historia starego króla pozbawionego
męskiego potomka, którego kraj napadł wróg. Jego córka przebiera się za faceta i
staje na czele armii... Przypomina się poczciwa 'Grażyna' Mickiewicza.
Jak mi się coś przypomni, dopiszę. Zresztą pewnie niejedno dałoby się wygóglać. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: książki, które każdy powinien znać
Nie, obracam sie jednak bardziej w obszarach kultury europejskiej. Tak ze piesn
o Nibelungach, Slowo o wyprawie Igora, Edde poetycka czy Opowiesc o Lisie jestem
gotowa polecic kazdemu :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: romanse rycerskie
jeszcze "piesn o nibelungach"
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polska to dziwny kraj...
Polska to dziwny kraj...
Witam!!
Jeden z poniższych postów na tym forum dotyczy stworzenia klasyki
wszechczasów. Takie zestawienia istnieją, między innymi to zamieszczone na
stronach encyklopedii PWN. Tylko co z tego? Sporządzanie tego typu list wciąż
nie prowadzi do możliwości osiągnięcia pewnych pozycji na rynku księgarskim.
Nie wiem, może nie wiem jak szukać, albo zbyt słabo się w to angażowałem, ale
pewne książki czy utwory (przynajmniej ich polskie wydania) pozostają jedynie
w sferze marzeń takiego bibliofila jak ja. No bo kto posiada polskie wydanie
"Pięcioksięgu" Konfucjusza, "Rigwedy", "Ramajany", "Prawdziwej księgi
południowego kwiatu" Zhuangziego, "Szahname" Ferdousiego, całość "Tysiąca i
jednej nocy" (nie interesują mnie żadne wybory), "Pieśni o Nibelungach" czy
mojej ulubionej "Złotej legendy" Jakuba de Voragine (można nabyć jedynie
okrojone wybory)? Takich książek jest jeszcze bardzo dużo. Istnieją na listach
z metką arcydzieła literatury światowej...i na metce się kończy (przynajmniej
w Polsce). Niby coś drgnęło, zaczęli pojawiać się, wcześniej słabo dostępni
autorzy, tacy jak np. Apulejusz, Hezjod, Herodot czy (o zgrozo!) Owidiusz. Ale
to jest kropla w morzu potrzeb, być może tylko jednostek. Ale te jednostki też
chcą znaleźć coś dla siebie mimo zalewającej fali książek słabych czy wręcz
beznadziejnych. Zdaję sobie sprawę, że może być problem z tłumaczeniami z
chińskiego, arabskiego czy łaciny (sic!), ale dziwnym trafem tłumaczenia z
tych języków szybko pojawiają się na rynku, jeśli tematyką dotykają seksu (np.
"Kamasutra") czy są zwykłymi czytadłami. Może warto byłoby się temu przyjrzeć
troszkę bliżej? P.S.:Osoby, które dysponują jakimikolwiek namiarami na wyżej
wymienione pozycje literackie - możliwość kupna, wypożyczenia itp. itd. -
bardzo proszę o kontakt: rhesus@gazeta.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przepis na herosa
Błędy, błędy...
Ile błędów może pomieścić jeden artykuł? Dotychczasowym rekordzistą w dziedzinie
pisania z błędami o popkulturze był Wojciech Orliński, teraz goni go Konrad
Godlewski. (Obaj panowie na pewno są pasjonatami i wiedzą sporo, ale może czasem
wypadałoby sprawdzic kilka faktów albo przynajmniej przeczytać własny tekst
zanim się go odda do druku.)
Wyliczam tylko to, co zauważyłam na pierwszy rzut oka, może inni coś dorzucą:
1. Pisząc o Heraklesie może wypadałoby sięgnąć nie do Mickiewicza, ale jakiejś
mitologii, gdzie stoi wyraźnie napisane, że istotnie H. dzieckiej w kolebce (a
raczej na tarczy) zabił dwa wielkie węże nasłane na niego przez zazdrosną Herę.
Mickiewicz efektowny, ale po co mieszać czytelnikom w głowach?
2. Rzymianie w Eneidzie nie są uciekinierami z Troi, ale ich potomkami. Eneasz
na brzeg italski przybył, osiedlił się i ożenił, ale Rzymu nie zbudował, a
Rzymianie w Eneidzie występują właściwie wyłącznie jako adresaci eposu. A poza
wszystkim innym Eneasz jest synem bogini (Afrodyty) i smiertelnika (Anchizesa),
co w sumie nawet bardziej do opisywanych wzorców pasuje.
3. Półwampirem jest Blade, a nazistowskim produktem Hellboy, a nie na odwrót.
4. Motyw magicznego przedmiotu, który trzeba zniszczyć zamiast go używać jest
obecny już w Pieśni o Nibelungach, a uwypuklił ten akurat wątek Wagner w
Pierścieniu Nibelunga.
5. Jesli szukac prawzoru "zmutowanego" bohatera, to sugerowałabym raczej Krisznę
(ukąszony przez węża, stąd niebieski kolor skóry na przedstawieniach), a nie
Achillesa, bo czym innym jest celowe działanie mające na celu magiczną ochronę,
a czym innym przypadek (wypadek), który jest udziałem Spidermana itd.
6. Van Helsing z Drakuli pisze się przez jedno L. Hellsing (bez van) to seria
anime, fakt że również o wampirach i ich pogromcach. I nie bardzo widzę, czemu
to miałby być złotą rączką, chyba że mówimy o filmie "Van Helsing" a nie
klasycznym "Drakuli". Tam jest rzeczywiście jak Bond w tym sensie, że jego
kościelna organizacja posiada laboratorium godne Q. Ale może wypadało zaznaczyć,
że o tego właśnie a nie Stokerowego Van Helsinga chodzi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Złotouści na Euro - Przeżyjmy to jeszcze raz - ...
"On jest tak twardy, tak wytrzymały, tak długowłosy, jak bohater Pieśni o Nibelungach."
To o Fringsie, tak? Inspirujące, hihi;-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Drugie imie dla Klary - co pasuje?
KLara na 29 miejscu nie jest zgodna z moimi odczuciami. IMO to imię
dużo bardziej popularne, choć naturalnie przeważa pisownia Clara.
Sieglinde wystepuję w Pieśni o NIbelungach więc imie bardzo
szacowne.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Anioł
Hej Krimhilda!
Poczytaj sobie "das Nibelungenlied" - "Pieśń o Nibelungach". Tam
jest pełno dziwacznych starogermanskich imion. O ile sobie
przypominam Krimhilda tez występuje. Miłej lektury!!! To Epos
starogermański!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Matura - Polski
hm... tu masz jakies materialy na temat etosu rycerskiego ale dla wybranych epok...ale jest tez ogolnie napisane troche
http://www.sciaga.pl/tekst/48667-49-etos_rycerski_w_literaturze_wybranych_epok
KUNIEC
Ideały rycerskie w literaturze:
"Don Kichot"
"Dzieje Tristana i Izoldy"
"Pieśń o Rolandzie"
Jako wzorowego rycerze w PL uznaje się Zawiszę Czarnego, ale nie przypominam sobie żadnego tytułu, gdzie by 'występował'.
____A to ogólnie na temat może_____
Temat ten znalazł wyraz przede wszystkim w epice rycerskiej. W literaturze polskiej nie ma dzieła, które można by uznać za charakterystyczne dla tego gatunku. Ale można by wykorzystać utwór Kazimierza Przerwy-Tetmajera pt. Zawisza Czarny.
Pytasz o Trylogię - na pewno też, bo "szlachetność i wielkoduszność – to cechy Juranda ze Spychowa – kolejnego średniowiecznego bohatera. Jego losy zostały opisane w powieści Henryka Sienkiewicza pod tytułem „Krzyżacy”. Choć autor nie żył w owych czasach, bardzo wiarygodnie przedstawił rycerskie dzieje. Wielkie serce Juranda jest widoczne w scenie, gdy darowuje on życie jednemu ze swych oprawców. Ten rzadko spotykany gest świadczy o dużej rycerskości."
Co jeszcze można by użyć:
- Pieśń o Nibelungach
- O królu Arturze
- jest jeszcze utwór pt. "Hildebrandslied", bardzo krótki utwór, ale nie wiem, czy był tłumaczony na język polski. Ja czytałam to w oryginale, ale gdyby było polskie tłumaczenie, to byłby taki oryginalny dodatek do Twojej pracy, pomijając oklepaną 'Pieśń o Rolandzie' czy 'Triostana i Izoldę'.
To, co znalazłam na jego temat w necie: Pieśń o Hildebrandzie to zachowana we fragmentach epicka pieśń bohaterska, napisana w języku starogermańskim (althochdeutsch), powstała w 1atach 800-820; opowiada o dziejach Hildebranda (woja Dietricha von Bern), który zabija w pojedynku swego syna Hadubranda, walczącego po stronie Odoakra.
Oprócz tego jeszcze wklejam to co udało mi się znaleźć:
"Do rzadkości należały rycerze – kobiety. Jedną z nich była tytułowa bohaterka „Grażyny” Adama Mickiewicza. Wbrew sprzeciwom męża – księcia Litwy, walczyła w przebraniu Czarnego Rycerza. Choć zginęła na polu walki, została po niej pamięć osoby patriotycznej, odważnej oraz honorowej.
Historia oraz literatura znają jeszcze jeden przykład walecznej kobiety żyjącej zgodnie z kodeksem rycerskim. Nazywali ją Joanną d’Arc. Niespełna siedemnastoletnia dziewczyna przewodziła oddziałem francuskim w czasie wojny z Anglikami. Została ona poddana sądowi inkwizycji, a następnie spalona na stosie. W roku 1920 roku odbył się proces jej kanonizacji. Ciekawe losy tak młodej, odważnej, a także głęboko wierzącej dziewczyny stały się częstym tematem sztuki. Znany pisarz, Mark Twain napisał poemat biograficzny pod tytułem „Wspomnienia osobiste o Joannie d’Arc”. Polski malarz Jan Matejko również zafascynowany postacią Dziewicy Orleańskiej namalował obraz pt. „Joanna d’Arc”. Natchnęła ona także wspaniałego, rosyjskiego kompozytora Piotra Czajkowskiego do stworzenia opery."
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu