pieśń religijna

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pieśń religijna





Temat: Kiedy Polska postawi pomnik Gutenbergowi
[...] Tekst Bogurodzicy, pochodzący z wczesnego średniowiecza, jest
dziś w wielu miejscach niezrozumiały tak pod względem językowym, jak
i treściowym. Nie rozumie się pewnych wyrazów i form gramatycznych,
które zaginęły lub uległy zmianom. Najtrudniejsze jest jednak co
innego: dotarcie do sensów artystycznych utworu. [...] więcej»
Bogurodzica to średniowieczna, najstarsza polska pieśń religijna i
najstarszy polski tekst poetycki. Tradycja przypisywała jej
autorstwo św. Wojciechowi, dziś przyjmuje się, że powstała
prawdopodobnie w połowie XIII wieku. Pierwsze zapisy pochodzą z
1407, 1408 lub 1409 roku (różne źródła inaczej podają).

Bogurodzica jest arcydziełem, bardzo wysublimowanym stylistycznie
(paralele, rymy zewnętrzne i wewnętrzne, paradoksy, antytezy). O
charakterze modlitewnym świadczy refren zaczerpnięty bezpośrednio z
modlitwy - Kyrie eleison. Najstarsze są dwie pierwsze zwrotki, które
są zbudowane w oparciu o wzorce hymnografii łacińskiej. Pierwsza
zwrotka zawiera zwrot do Bogurodzicy, druga natomiast do Chrystusa,
mamy do czynienia z liryką zwrotu do adresata. Podmiot liryczny -
zbiorowy (wszyscy wierni).

Bogurodzica była pieśnią bojową polskiego rycerstwa pod Grunwaldem,
co opisuje Jan Długosz, oraz w bitwie pod Warną. Była także
odśpiewana podczas koronacji Władysława Warneńczyka. Pieśń oparta
jest na idei pośrednictwa.

W Bogurodzicy znajdują się liczne archaizmy. Niektóre z nich były
przestarzałe już w XV wieku:

leksykalne (przestarzałe wyrazy)

dziela - dla
bożyc - syn Boga
Gospodzin - Pan
zbożny - dostatni
przebyt - bytowanie, istnienie
rodzica - matka
słowotwórcze (przestarzały sposób tworzenia wyrazów)
Bogurodzica - matka Boga, już w XV w. mówiło się matka (kogo?) Boga,
a nie matka (komu?) Bogu
fleksyjne (dawne końcówki odmiany wyrazów)
raczy - racz
zyszczy - pozyskaj
spuści - ześlij
rzeczowniki zawierają dawną końcówkę wołacza -y, -i
składniowe (nieużywany sposób łączenia wyrazów w zdaniu)
Bogiem sławiena - sławiona przez Boga
fonetyczne (dawny sposób wymawiania wyrazów)
Krzciciela - Chrzciciela

Bogurodzica składa się z modlitewnych próśb. Pierwsza zwrotka
zawiera apostrofę (zwrot) do Matki Boskiej (Bogurodzica - Matko
Boga), by zyskała przychylność Chrystusa dla ludzi (zyszczy nam,
spuści nam - zyskaj i ześlij nam łaski). Maryja występuje jako
pośredniczka między Jezusem a wiernymi. Prośba w drugiej zwrotce
kierowana jest bezpośrednio do Chrystusa (bożycze - synu Boga).
Wierni, powołując się na zasługi Jana Chrzciciela (twego dziela
Krzciciela - ze względu Chrzciciela), błagają o obdarowanie
wartościami najważniejszymi dla ówczesnych ludzi. Są nimi: pobożne
życie na ziemi (zbożny pobyt - szczęśliwe, dostatnie życie) i
zbawienie po śmierci (rajski przebyt - przebywanie w raju).
Połączenie trzech osób - Chrystusa, Matki Boskiej i Jana
Chrzciciela - występowało w sztuce średniowiecznej pod nazwą deesis.
Motyw ten przedstawiał Chrystusa jako sędziego i zbawiciela,
znajdującego się pośrodku, oraz Maryję, jego matkę i Jana, który
ochrzcił Chrystusa w Jordanie.

Bogurodzica napisana jest średniowiecznym wierszem zdaniowo-rymowym.
Wiersz taki miał wersy o różnej długości. Pierwszy wers Bogurodzicy
liczy 15 sylab, drugi - 17 sylab, a trzeci - 6 sylab. Rymy
występowały nie tylko na końcu wersów (np. nosimy - prosimy), ale
również wewnątrz (np. zyszczy nam, spuści nam w trzecim wersie).
Bogurodzica była wykonywana jako pieśń. Jej melodia ma formę
średniowiecznego śpiewu chóralnego, wykonywanego bez akompaniamentu
instrumentów.
bogurodzica.c10.pl/

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: starywiarus on governance, reign and breams
Elementary, my dear Mr Lymeryk


Bardzo się cieszę, że polska wersja też się łaskawemu panu podobała.
Oczywiście, że wersja angielska nie jest bezpośrednim tłumaczeniem polskiej.
Większość idiomów języka polskiego, oraz wyrażenia potoczne osadzone w
kontekście kulturowym niezrozumiałym dla cudzoziemca, nie tłumaczą sie
bezpośrednio. Nie ma żywej siły, żeby native English speaker
zrozumiał "strzyżenie jelenia i dojenie leszcza" bez dwugodzinnego seminarium o
polskim slangu.

Wersja angielska jest w związku z tym oddzielnym esejem na ten sam temat,
używającym tej samej argumentacji i zapożyczającym akapit tu i ówdzie z wersji
polskiej, ale napisanym od początku pod innego czytelnika, a nie
przetłumaczonym słowo w słowo z polskiego. A że chłodniejsza? No pewnie.
Anglosasi mniej się od Słowian pienią, więc inny rodzaj języka lepiej do nich
trafia. Zbyt częste dociskanie pedału do dechy czyli "pedal to the metal"
zagrzewa Polaka do boju, ale odstręcza Anglosasa. Należy więc raczej uwazać z
dosłownością.

Nota bene, tak samo jak "dociskanie pedału do dechy" nie znaczy bynajmniej, że
w Polsce samochody mają drewnianą podłogę, tak i "szczuropolacy" nie czynią
kol. Lymeryka automatycznie gryzoniem. Wszystko to jest jednak "by the by",
wysoko ponad jego ciemieniem; antropologia kulturowa, socjolingwistyka, i cross-
cultural communication to są rzeczy dla kolegi Lymeryka dużo za trudne. I nic
dziwnego, bo ani na WUML-u, ani w Szczytnie tego nie przerabiał, zaś do inych
szkół było mu za bardzo pod górę.

Tłumaczenie słowo w słowo, ze słownikiem Stanisławskiego w ręku, zdecydowanie
pozostawiam kol. Lymerykowi; jako próbka jego zdolności językowych wystarczy mi
słynny "hymn" w wiązance kwiatów polskich, jaką był przesłał pod moim adresem.
Przypomnę, jak było: kol. Lymeryk chcial po angielsku powiedzieć, że
słowo "szczuropolacy" stało się hymnem SW. Niestety, zamiar przerósł jego
znajomość języków obcych.

Kol. Lymeryk zajrzał zatem do Stanisławskiego pod "hymn", znalazł tam dwa
angielskie słowa "hymn" i "anthem", ale nie wiedział które jest właściwe, bo
langłydżu nie czuje, więc rzucił monetą i wyszło mu "hymn". Niestety, u
Stanisławskiego nie napisano, że po angielsku "hymn" to wyłącznie pieśń
religijna, natomiast polskojęzyczny "hymn" jako sztandarowa pieśń państwa,
grupy lub jednostki, to po angielsku "anthem". W ten sposób wyszło,
że "Szczuropolacy" p. Redlińskiego, czyli "rat Poles" to moja ulubiona pieśń
religijna. Good one, Mr Lymeryk!

Wielu rodaków zna języki obce w taki właśnie sposób. Najpiękniejszy był rodak,
ktorego widziałem w zeszłym roku na przystanku autobusowym w Zurichu. Liczył
jakieś pieniądze, których nie za dużo miał w garści; skończył, wzniósł oczy do
nieba, i zawołał z bólem i pretensją w głosie, jak mu się wydawało, po
niemiecku: "Das ist Granda!" Zapewne za mało mu za coś zapłacono.

Niezły był też tłumacz prezydenta Cartera podczas wizyty w PRL, który na Okęciu
przełożył prezydenckie "I have long had a desire to visit Poland" na "Ja długo
pożądałem Polskę odwiedzić".W sieci jest parę satyrycznych słowników polsko-
angielskich dla takich tłumaczy jak Mr Lymeryk. Można tam np. przeczytać,
że "kiosk Ruchu" to "little business of movement"; "moja dziewczyna jest mi
bardzo droga" przekłada się na "my girlfriend is very expensive to me";
a "gówno mnie to obchodzi" na "shit goes around me".
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Lektury ze staropolki - wrazliwi niech nie czytaja
Jej, myślałam, że mi chociaż humor poprawisz ;), zeserwujesz ze 100 czy 200
tytułów lektur ;), a tu marne niespełna 50 punktów, z czego część tylko jakieś
tam

fragmenty, tylko przy Reju i Kochanowskim trochę więcej ;).

Lepiej macie - dużo rozsądniej, zwłaszcza z tymi wybranymi utworami - czy
polonista musi znać wszystko w całości? U nas niestety lista jest jakby trochę

przydługa... Wydania BN zaznaczam :).

ŚREDNIOWIECZE (lektura podstawowa - uzupełniającej nie podaję, zazwyczaj nie
trzeba czytać, chyba, że wykładowca coś sobie specjalnie upatrzy)

>> Literatura polska

Średniowieczna proza polska BN. Ponadto "Rozmyślanie przemyskie" TAKŻE w innym
wydaniu :/.
Średniowieczna pieśń religijna polska BN
Średniowieczne żywota i cuda patronów Polski (tylko Żywot większy św.
Stanisława)
Anonim tzw. Gall ;) Kronika polska BN

>> Literatura obca

Pismo Święte Starego Testamentu (Genesis, Księga Wyjścia, Księga Izajasza) Mamy
mniej:PP. Wiem, ładne mi średniowiecze ;). Układ lektur z oficjalnej listy :).
Pismo Święte Nowego Testamentu (Ewangelia św. Łukasza i św. Jana)
Homer: Iliada BN
Platon: Obrona Sokratesa
Platon: Uczta
Wergiliusz: Eneida BN
Horacy: List do Pizonów W: Trzy poetyki klasyczne BN
Horacy: Ody i epody W: Dzieła wszystkie
Owidiusz: Metamorfozy BN
J. Bedier: Dzieje Tristana i Izoldy
Pieśń o Rolandzie BN
Dante Alighieri: Boska komedia (Piekło) BN lub wg Agnieszki Kuciak (niezwykły
wyjątek - jest BN, a można co innego... pewnie dlatego, że Kuciak jest z
Poznania :))

ODRODZENIE

>> Literatura polska

Proza polska wczesnego renesansu. 1510-1550 (Rozmowy Salomona z Marchołtem;
Sowiźrzał)
Antologia poezji polsko-łacińskiej (lub Antologia poezji łacińskiej w Polsce.
Renesans)
Biernat z Lublina: Ezop
M. Rej: Pisma wierszem (Wybór) BN
M. Rej: Żywot człowieka poczciwego BN
A. Frycz Modrzewski: Wybór pism BN
J. Kochanowski: Satyr albo Dziki mąż
J. Kochanowski: Odprawa posłów greckich BN
J. Kochanowski Psałterz Dawidow BN (lub Biblioteka Polska)
J. Kochanowski: Treny BN
J. Kochanowski: Fraszki BN
J. Kochanowski: Pieśni BN
Mikołaj z Wilkowiecka: Historia o chwalebnym zmartwychwstaniu Pańskim BN
Ł. Górnicki: Dworzanin polski BN (księgi 1-2)
M. Sęp-Szarzyński: Rytmy abo Wiersze polskie oraz cykl erotyków BN lub BP

>> Literatura obca
F. Petrarca: Sonety do Laury (tłumaczenie Jalu Kurka, np. z BN ;), do
porównania z Kuciak)
G. Boccacio: Dekameron (wybór, obowiązują Sokół i Gryzelda)
Erazm z Rotterdamu: Wybór pism (obowiazują Pochwała Głupoty; Skarga Pokoju) BN
Eraz z Rotterdamu: Rozmowy potoczne. Wybór.

BAROK

>> Literatura polska
Antologia literatury sowizdrzalskiej BN
P. Skarga: Kazania sejmowe BN
J. Jurkowski: Tragedia o polskim Scylurusie
H. Morsztyn: Światowa Rozkosz
S. Szymonowic: Sielanki i pozostałe wiersze polskie BN
J.B. Zimorowic: Sielanki nowe ruskie BN
M. K. Sarbiewski: (tu jest pomieszane, jakiś tam wybór w każdym razie, np. z:
Tęsknota do ojczyzny błękitnej)
J. A. Morsztyn: Wybór poezji BN
K. Opaliński: Satyry BN (księgi 1-2)
S. Twardowski: Nadobna Paskwalina BN
J. Ch. Pasek: Pamiętniki BN lub wg Pollaka
W. Potocki: Wiersze wybrane BN
S. H. Lubomirski: Poezje postu świętego
K. Niemirycz: Bajki Ezopowe BN

>> Literatura obca
T. Tasso: Gofred abo Jeruzalem wyzwolona BN
P. Corneille: Cyd (albo wg Morsztyna: Cyd albo Roderyk)
Molier: Skąpiec, Świętoszek, Mizantrop, Mieszczanin szlachcicem (dwie do
wyboru, wszystko BN:))
J. de La Fontaine: Bajki BN

OŚWIECENIE
Z. Libera: Poezja polska XVIII wieku
F. Bohomolec: Małżeństwo z kalendarza
A. Naruszewicz: Satyry BN
A. Naruszewicz: Liryki wybrane
S. Trembecki: Bajki (np. BN)
I. Krasicki: Myszeidos pieśni 10 BN
I. Krasicki: Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki BN
I. Krasicki: Monachomachia. Antymonachomachia. BN
I. Krasicki: Satyry W: Satyry i listy BN
I. Krasicki: Bajki BN
I. Krasicki: Wybór liryków BN
F.D. Kniaźnin: Wybór poezji BN
F. Karpiński: Poezje wybrane BN
"Monitor" 1765-1785 BN (wybór artykułów)
"Zabawy przyjemne i pożyteczne" BN (wybór utworów)
F. Zabłocki: Fircyk w zalotach BN
F. Zabłocki: Sarmatyzm BN
F. K. Dmochowski: Sztuka rymotwórcza: BN lub ze zbioru Oświecenie o literaturze
J. U. Niemcewicz: Powrót posła. Wybór bajek politycznych. BN
W. Bogusławski: Cud mniemany czyli Krakowiacy i Górale BN
S. Staszic: Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego BN (Edukacja i Polska)
H. Kołłątaj: Listy Anonima W: Kuźnica Kołłątajowska BN (fragment Oddajmy
chłopom wolność)

>> Literatura obca
J. Swift: Podróże Guliwera
H. Fielding: Historia życia Toma Jonesa
Voltaire: Powiastki filozoficzne (Tak toczy się światek, Mikromegas, Kandyd)
D. Diderot: Kubuś Fatalista i jego pan
J.J. Rousseau: Nowa Heloiza BN
J.J. Rousseau: Wyznania BN (wybrane fragmenty)
G.E. Lessins: Minna von Barnhelm BN
W. Sterne: Podróż sentymentalna BN

Ufff. Plus opracowania oczywiście i różne widzimisię wykładowców. Miltona i
Szekspira mamy na drugim roku. Jak (jeśli:)) będzie mi się chciało, rozpiszę
jeszcze różnice pomiędzy naszymi spisami ;)).

Swoją drogą, "staropolka" - ładna nazwa :). U nas nikt tak nie mówi :). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przemyśl - przepis na skansen
Przemyśl - przepis na skansen
Tak sobie czytam, jak mają się różne wątki i inicjatywy pro modernizacyjne w
naszym mieście i stwierdzam (ze zdumieniem), że są osoby, które jakiekolwiek
zmiany postrzegają jako śmiertelne zagrożenie dla raju na ziemi, jakim podobno
jest Przemyśl.
Chcąc ocalić ową "rajskość" postanowiłem stworzyć ściągawkę, która przecież
mogłaby stać się ewentualnym programem wyborczym, pod warunkiem, znajdzie
wielu wyznawców.

1. Architektura nowoczesna jest zła i psuje miasto. Dlatego należy budować
wyłącznie w stylu historyzującym lub eklektycznym, dopuszczone są odniesienia
stylowe od gotyku do klasycyzmu, odwołania do modernizmu jako zbyt
awangardowego i oddalającego się od człowieka są zabronione.
Szczególne uznanie zyskują fikuśnie daszki z czerwonej dachówki, gzymsiki,
kolumienki, łuki i łuczki. Domy jednorodzinne (jeśli już muszą powstawać)
obowiązkowo mają nawiązywać do szlacheckich dworków z portykiem kolumnowym,
bogatsze domy do rezydencji w typie "entre court et jardin". Budownictwo
wielorodzinne powinno być zabronione jako szpecące historyczny krajobraz.

2. Autostrada (z którą jak wiadomo związane są same straty) pod żadnym pozorem
nie powinna przebiegać bliżej niż 100 kilometrów od miasta. Winna być
pozbawiona zjazdów, a jeśli już zjazdy muszą być, to należy Przemyśl ocalić i
odizolować - najlepiej koniecznością przejazdu przez 3-4 zatłoczone miasta
pozbawione obwodnic i z dużą ilością sygnalizacji świetlnej.

3. Galerie handlowe jako skupisko wyzyskujących nas, zagranicznych w
większości firm są zabronione. Czego oko nie widzi, tego sercu nie żal -
galerie promują konsumpcjonizm i zepsują przemyską młodzież, kierując ją ku
materializmowi.

4. Największym zagrożeniem do którego nie należy nigdy dopuścić jest budowa
hipermarketu. Należy przy tym ograniczyć możliwość wyjazdu na zakupy do miast
ościennych, najlepiej przez kontrole na rogatkach - przechwycone zakupy winny
być konfiskowane. Prawdziwy Przemyślanin warzywa kupuje tylko na zielonym
rynku - przez co wspiera lokalnych rolników, a zakupy robi wyłącznie w małym,
osiedlowym sklepiku. Wszystkie sklepy samoobsługowe powinny być podwójnie
opodatkowane.

5. Przemysł na terenie miasta jest zakazany. Jedyne dozwolone gałęzie
przemysłu to fajczarstwo, ludwisarstwo i przetwórstwo owocowo - warzywne.

5. Komunikacja miejska powinna zostać zniesiona - powoduje korki i
zanieczyszczenia powietrza. Zamiast niej powinny być promowane bryczki i
dyliżanse.

7. W żadnym przypadku nie należy dopuścić do budowy obwodnicy. Obwodzenie
czegokolwiek jest zabronione, nieetyczne i nie mieści się w naszym systemie
wartości. Poza tym, wszyscy wiedzą, że z obwodnicy żadnych korzyści nie ma,
poza nabijaniem kieszeni firmom drogowym.

8. W kwestii gastronomii należy wprowadzić obowiązkowe wytyczne. Wnętrza winny
nawiązywać do tradycyjnych polskich izb, wskazane są poroża, kilimy,
lichtarze. Zamiast sprzedaży piwa i "zagranicznych" drinków należy promować
sprzedaż naszych miodów pitnych i nalewek. Zamiast Coca - Coli dopuszcza się
Polo - Coctę, jeśli woda mineralna to tylko z Horyńca lub w ostateczności z
Iwonicza. Obowiązkową godziną zamknięcia powinna być godzina 22 - w celu
unikania hałasu i zakłóceń życia mieszkańców. Wyznacza się strefę o promieniu
500 metrów od kościołów, szkół i urzędów publicznych, w których działalność
gastronomiczna jest wykluczona. Ogródki gastronomiczne są zabronione - jeśli
ktoś musi poświęcać się takiej wstydliwej czynności jak picie - niech nie każe
nam na to patrzyć i niech robi to w ukryciu lub we wnętrzu lokalu!
Kuchnie inne niż rodzime są niepotrzebne. Szczególnie zgubne są pizzerie -
zamiast nich powinno się promować rodzimy podpłomyk z kiełbasą i warzywami.

9. Organizowanie imprez masowych - poza koncertami muzyki klasycznej
(dopuszcza się zakres od średniowiecznej polifonii po romantyzm, ze
szczególnym uwzględnieniem Chopina, z późniejszych kompozytorów dozwoleni są
jedynie Szymanowski i w ostateczności Penderecki, zabroniony pozostaje nazbyt
awangardowy Lutosławski) przy czym z regulacji wyłączona są pieśń religijna i
pieśń patriotyczna - tutaj promowana winna być współczesna, nowoczesna odmiana
ze szczególnym uwzględnieniem "Barki".
Imprezy masowe winny odbywać się wyłącznie w godzinach 18-21.

10. Osobny paragraf został przeznaczony na walkę z największym zagrożeniem
naszego miasta. Przed tym zagrożeniem powinniśmy się szczególnie strzec. Grozi
nam ono utratą tożsamości narodowej i lokalnej, a także utratą (legendarnego!)
poczucia smaku. Na imię mu Mc Donalds.
W celu zminimalizowania możliwości pojawienia się szatańskiej "restauracji" w
naszym mieście, należy prawnie ograniczyć pojawianie się jakiejkolwiek
gastronomii, poza rodowicie przemyską. Przmyskość winna być udowadniana za
pomocą specjalnych oświadczeń "o miejscu urodzenia pradziadków".
Jeśli młode pokolenie będzie odczuwało z tego powodu dyskomfort, należy
powołać rodzimego "Mak Niedzwiadka" - serwującego smaczne kanapki z
miejscowych warzyw, z kotletami pochodzącymi z miejscowego bydła i trzody
chlewnej i nadającymi się do zabrania do szkoły. Wszelkie sieciowe bary i
restauracje powinny zostać zabronione z definicji.


Myślę, że wtedy stalibyśmy się wreszcie prawdziwą atrakcją turystyczną, a
Przemyśl byłby miastem mlekiem i miodem płynącym. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało wyszukane 94 wypowiedzi • 1, 2