Pies na wakacjach

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies na wakacjach





Temat: Fotografie UFO i ich pilotów
Witam
Ostatnio UFO to temat modny, zatem chciałem
zapytać, dlaczego nie istnieje porządna
fotografia UFO i UFOludków.
Nie chodzi mi o rozmazane 'niewiadomoco',
tylko o zdjęcia jakości co najmniej
'tata mama ja i pies na wakacjach'.
Przecież tyle osób poluje na to UFO, z częstości
publikacji można by sądzić, że nie jest to
rzadkie zjawisko.
A jednak _nie ma zdjęć_. Czemu ?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fotografie UFO i ich pilotów


pluton wrote:
Witam
Ostatnio UFO to temat modny, zatem chciałem
zapytać, dlaczego nie istnieje porządna
fotografia UFO i UFOludków.


A istnieje. Wejdz sobie na chociazby www.billymeier.com

Powiesz: "te zdjecia sa za dobre - to musi byc falszerstwo" ;)


Nie chodzi mi o rozmazane 'niewiadomoco',
tylko o zdjęcia jakości co najmniej
'tata mama ja i pies na wakacjach'.


Zapoznaj sie z przypadkiem Meiera.


Przecież tyle osób poluje na to UFO, z częstości
publikacji można by sądzić, że nie jest to
rzadkie zjawisko.


Jest rzadkie. A poza tym jest wiele UF nie zwiazanych z kosmitami.


A jednak _nie ma zdjęć_. Czemu ?


Jak to nie, ja w archiwum mam co najmniej pare tysiecy.


CUL
pluton


       Szanowanko
         McKey
Forum Nowej Cywilizacji
** Wkrotce strona Forum Nowej Cywilizacji **
http://fnclub.amuz.wroc.pl

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fotografie UFO i ich pilotów


"pluton" <na@jmk.lodz.plwrote in message



Witam
Ostatnio UFO to temat modny, zatem chciałem
zapytać, dlaczego nie istnieje porządna
fotografia UFO i UFOludków.
Nie chodzi mi o rozmazane 'niewiadomoco',
tylko o zdjęcia jakości co najmniej
'tata mama ja i pies na wakacjach'.
Przecież tyle osób poluje na to UFO, z częstości
publikacji można by sądzić, że nie jest to
rzadkie zjawisko.
A jednak _nie ma zdjęć_. Czemu ?


Zdjec jest cala masa. Problem jest z autentycznoscia. Najlynniejszy
przypadek - zdjecia Meiera - zostal wielokrotnie zakwestionowany (takze
przez ufologow). W pewnym pismie ufologicznym pokazano nawet kiedys kolekcje
zdjec zrobionych w stylu Meiera, ktore w rzeczywistosci pokazywaly maly
model, towarzyszyl temu bardzo sensowny artykul, w ktorym autorzy punkt po
punkcie pokazali klamstwa opowiadane przez Meiera na temat sposobu robienia
zdjec. Podobnie jest z innymi zdjeciami pojazdow. Zdjecia pilotow tez
oczywiscie istnieja - ale nie bardzo wiadomo czy ten pilot nie jest na
przyklad z plastiku itd.

pozdrawiam

Julius

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fotografie UFO i ich pilotów
Co prawda bez zdjęć pilotów, ale za to sam pojazd
został sfilmowany, (chyba to było w sierpniu 1998)
amatorską kamerą video nad miastem Mexico City.
Widzieliście ten film?
Ja mam kilka klatek z niego. Wg mnie naprawdę
niezłe. raz były wydrukowane w "UFO".
NIe będę opisywał, bo trzeba samemu zobaczyć.
Film był emitowany przez telewizję meksykańską.
Niestety nie wiem, jaki był owoc zaciekłej dyskusji
na temat tego filmu po tamtej stronie Atlantyku.

pluton napisał(a) w wiadomości: ...

Witam
Ostatnio UFO to temat modny, zatem chciałem
zapytać, dlaczego nie istnieje porządna
fotografia UFO i UFOludków.
Nie chodzi mi o rozmazane 'niewiadomoco',
tylko o zdjęcia jakości co najmniej
'tata mama ja i pies na wakacjach'.
Przecież tyle osób poluje na to UFO, z częstości
publikacji można by sądzić, że nie jest to
rzadkie zjawisko.
A jednak _nie ma zdjęć_. Czemu ?

--
CUL
pluton
na@jmk.lodz.pl
http://www.nabla.pl


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki piesek dla dzieci
Ogródek nie wystarczy.
Musicie z nim wychodzić na codzienne spacery poza swoją posesję.
Głównie ze względu na to, że zamierzacie wyjeżdżać z nim na wakacje.
Pies musi poznawać obcych ludzi, obce psy, obce środowiska.
Ja swojego psa uczyłam poznawania ludzi, psów, róznych sytuacji, ale popełniłam błąd, ponieważ wszystko to odbywało się tylko na naszym osiedlu. Niby wszystko było ok - pies przyjazny itd.
Pojechaliśmy nad morze i pierwszy dzień tak szczekała wyła i warczałana wszystko co się ruszało obok że myślałam, żę będę musiała opuścić ośrodek.
Po dwóch dniach wszystko przeszło i teraz uczymy ją funkcjonowania również poza osiedlem.
Jeśli nie będziecie wychodzić ze swoim psem poza ogród będzie mieli nie lada problem.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies na wakacjach!!
Pies na wakacjach!!
Witam!!

Około 1 lipca wybieram sie z moim 6 miesiecznym pieskiem rasy Shih tzu na
wakacje do rodziny na wies!!Piesek jest zasczepiony (przeciw wsciekliznie
tez)!Przed samym wyjazdem dostanie Frontline przeciw kleszczom i pchłom!!
Wszystko ok, tylko niepokoi mnie fakt ze w tym samym domu w ktorym bedzie
przebywal pies mieszka 3 dzieci (6 lat, 3 lata, 2 lata)!!Boje sie ze beda mu
dokuczac albo cos takiego ?Jak temu zapobiec?Jak reagowac??I jeszcze jedno -
wokół domu biegają kury, koty, i pies (uwiązany) ale niestety nie szczepione??
Jak uchronic mojego pieska przed nimi??Pewnie musze miec ciagle na niego oko
tak??Jak w czasie podrozy??Prawdopodobnie samochodem okolo 2 godziny!!Co
wziac ze soba na wakacje (dla psa oczywiscie)??

Prosze o odpowiedz!!
Pozdrawiam! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co ze stołu kradną zwierzaki?
Jeszcze z czasów dzieciństwa wspomnienie - miałam wtedy jamniczkę, strasznego
łakomczucha, jadła wszystko, co było w zasięgu pyska. Kiedyś zostawiłam na
stole nie zakryty słoik z miodem....Wrąbała wszystko, potem 2 dni zwracała "z
obu końców".
W zeszłe wakacje pies sąsiadów (owczarek niemiecki) podczas ogrodowego
przyjęcia narąbał się jak szpadel -snując się niepostrzeżenie pomiędzy gośćmi,
opróżniał cichcem pozostawione tu i tam szklanki z piwem.
Obecne moje psy mają niezwykle zręczne długie, złodziejskie łapy - cokolwiek
pozostawione na blacie w kuchni - nawet pod samą ścianą - zostanie niechybnie
ściągnięte i pożarte. Koty nie lepsze - Hubert ostatnio wychłeptał zupę
ogórkową, a Mały wyżarł pozostałe z obiadu gotowane kartofle. Skubany kręci
nosem na mięso, a suche, zimne kartofle zeżarł co do okruszka! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Polak i pies na wakacjach
Polak i pies na wakacjach
czyli scena z lubiatowskiej plazy, a dokladnie z lesnej drogi prowadzacej do
wejscia nr 38. owa droga, zreszta wyjatkowo urocza, byla niemozliwie obsrana.
znaczy sie sama droga nie, ale pobocze i przyleglosci naszpikowane bylo
gownami jak chinskie pole minowe. szlam z malzem i moim trzylatkiem, dzieciak
rwal sie do lasu, natomiast mnie wzdrygala sama mysl o wyskrobywaniu czyjegos
łajna z markowych i drogich (zaznaczam tutaj, ze nie chodzi mi o chwalenie
sie, ale o fakt, ze tanie buty po prostu bym wyrzucila) sandalow dzieciaka.
smyk wiec idzie za reke, nieszczesliwy i maudny, ja wkurwiona, malz rowniez.
mijamy starsza pare z calkiem pokaznym wlochatym kundlem i na moich oczach
tenze pies zwala olgrzymiego kloca tuz na samym poboczu drogi (ktora dziennie
maszeruje przynajmniej kilkanascie setek turystow z dziecmi), moze jakies
20/30 cm od koleiny. i co? wlasciciele zero reakcji. to nic, ze pies zasral mi
widok. no to ja sie pytam grzecznie, czy zamierzaja posprzatac. a babsko na
mnie wsiadlo, ze to las przeciez, ze moje dziecko tez kupe robi i ciekawe czy
ja sprzatam (ZAWSZE). moj malz na mnie syczy, ze scene robie, ale tak mnie
babka wkurzyla, ze pierwszy raz w zyciu tak odpyskowalam do osoby starszej. w
koncu tamtej maz wzial kupsko i posprzatal.
i tak jak ta kobieta powiedziala - tam byl las, mieli mnostwo miejsca by pojsc
z pieskiem na bok i elegancko sprawe zalatwic, nie wiem, dolek wykopac, liscmi
przykryc albo mchem, cokolwiek.
a malz mial jeszcze do mnie pretensje, ze bez sensu wdaje sie w awantury, bo i
tak caly las jest obsrany...


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Łza mi się zakręciła w oku....
> Byłam dzisiaj z Oleńką wmieście na zakupach i spacerze. I zobaczyłyśmy
> pielgrzymkę, ludzi wesołych, rozśpiewanych, uśmiechniętych,a przecież........
> lał deszcz, było zimno....A oni mieli uśmiech na twarzach, nic im nie
> przeszkadzało, bo szli z Bogiem. A ja chwilę wcześniej narzekałam na okropną
> pogodę, i tak sobie o tym pomyślałam, łezka mi się w oku zakręciła. A moja
> OLcia zapytała : Mamo gdzie oni idą? Na jej pytanie odpowiedziała m.in, że do
> Bozi. Ona po krótkim namysle pyta : Do nieba??i już zaświeciło
> słońce....:)))))))

:-)))

ale z tym Niebem to u nas problem, bo moje dziecko 'nie chce iść do Nieba', nie
widzi nic fajnego w Niebie, tu jest i mama, i tata, i babcie, dziadki, koty,
pies, wakacje nad morzem i kuzyni, z którymi fajnie szaleć... A to Niebo to
jawi mu się jak wygnanie jakieś;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wakacje+pies?
Wakacje+pies?
witam,
zastanawiamy się nad nabyciem psa, ale powstaje problem: co robić z
nim w czasie wakacji czy to letnich czy zimowych.Bedzie to duży pies
reasa: berneński pies pasterski.Mam pytanie co wy robicie z pieskami
podczas waszej nieobecności?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy głosu nie mają - nowe porządki w Łodzi
Psy! Zakaz szczekania! - nowe porządki w Łodzi
Mi się podoba ten fragment o obowiązku rejestrowania (i indywidualnym
oznakowaniu) psa po nabyciu i (co ważniejsze) wyrejestrowania po zgonie.
Dobrze użyty i egzekwowany powinien zmniejszyć liczbę idiotów, którzy z okazji
komunii/gwiazdki/dnia dziecka etc. kupują psa, żeby go wyrzucić, kiedy się
przeprowadzają/jadą na wakacje/pies im się znudzi. Nie, z głupoty to ich nie
wyleczy, ale chociaż kiedy uznają, że psa jednak nie chcą to zawiozą go do
schroniska lub weterynarza, żeby go uśpił, żeby otrzymać kwit o zbyciu/śmierci
zwierzaka (mam nadzieję, że wyrejestrowanie będzie go wymagać). Można
powiedzieć, że to i tak nie wporządku (w końcu czy to wina psa, że jego pan to
kretyn), ale na pewno dużo lepsze, niż wyrzucenie psa z samochodu po drugiej
stronie miasta, czy przywiązanie do drzewa w lesie, zazwyczaj przez takowe
osoby praktykowane. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Mandat lub pouczenie
Poprostu skadndal !!! Nigdzie w Unii Europejskiej nie narobiono takiego
zamieszania, przede wszystkim Unia nie kazała wymieniać prawek ! To nasze
państwo chce zarobić za darmo następną kase na polakach ! Jak tak można
zrobić ? Przecież nie jestem przestępcą a to państwo każe mi wymieniać prawo
jazdy wiec czemu nagle nie mogę jezdzic ??? Urzędasy i naciągacze ! Wstyd... i
po co tu żyć w tym kraju, ludzie emigrujcie do normalnego państwa tu życ sie
nie da !! Ma wydane prawo jazdy bezterminowo, wiec co nagle przestalem umiec
jezdzic ? Nagle jestem przestępcą ? Jeszcze w wakacje... pies wam morde lizał. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: *** Terierowate serce pokocha od zaraz…***
*** Terierowate serce pokocha od zaraz…***
Spiky to maleńki terierowaty piesek. Został oddany do schroniska
przez swoich właścicieli. Jego pan postanowił wyjechać na wakacje,
na wakacje bez psa. Pies natomiast miał jechać do psiego więzienia,
miał tam jechać za miłość, wierność i bezgraniczne oddanie. Nadszedł
ten dzień - pan na wakacje, pies do schronu. Przywiózł, zapłacił za
przyjęcie i odjechał, a pies został i czeka. Spiky nie może się z
tym pogodzić, nie potrafi się cieszyć, pewnie ma nadzieję, że
właściciele wrócą. To terierowate serce czeka na swojego
przyjaciela. Terierki to rasa która kocha całym sercem. Skipy
będzie chodzil za Tobą krok w krok, nie spuści Cię z oka, na
spacerkach dostarczy Ci samych radości i przyjemności. Terierki są
bardzo wesołe gdy są szczęśliwe i kochają całym sercem.
Spiky ma dopiero 1,5 roku, wie co to znaczy ciepły kącik i pełna
miska, ale w schronisku tego nie ma:(
Spiky na nowy domek czeka w jednym z mazowieckich schronisk.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
W sprawie adopcji proszę kontaktować się z Olą:
tel. 602 676 760, e-mail: mycha107@o2.pl






Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wakacje + pies = wielki problem
wakacje + pies = wielki problem
W tym roku planuję wyjechać z rodzina na 2-tygodniowe wczasy. Mam wielki
problem z psem. Kanarka i rybke zostawie u sąsiadki, ale psa nie mogę; ona ma
juz dwie suki i 3 koty. Nikt z rodziny ani przyjaciół nie może zabrać go do
siebie do domu. Kiedy żył dziadek, piesek mógł spędzic 2 tyg. na wsi. Teraz
babcia została sama i powiedziała, że go nie weźmie. Zastanawiam się nad tym
czy nie zostawić psa w domu i dać komuś klucze, żeby co dzień przychodził go
karmić i wyprowadzać. Myślę, że ktoś by się na to zgodził. Piesek byłby na
swoim terytorium, ale czy nie czułby się zbyt samotny pędzając wiekszość czasu
w pustym mieszkaniu?
A może ktoś z Was zostawiał pupilka w hotelu dla zwierząt? Zaznaczam, że moje
zwierzątko nie jest zbyt towarzyskie, ale nie sprowokowany raczej sam nie
atakuje.
Może ktoś ma adres hotelu w pobliżu Białegostoku? Zależy mi na tym, aby to
było jak najbliżej, bo piesek ma chorobe lokomocyjną i transport na więcej niż
40-60 km nie wchodzi w grę.
Z góry dziękuje za jakąkolwiek radę,
Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierzątek i ich pupilki,
Magda Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: O wyższości hodowców nad rozmnarzaczami
Dlatego kupując zwierzę z hodowli należy ja odwiedzić. Normalny, prawdziwy
hodowca pokaże Ci hodowlę, rodziców (choćby matkę), warunki, w których trzyma
zwierzęta.Będzie to zgodne ze stroną www,
oraz opinią, którą w dobie baaaardzo łatwo sprawdzić.
Tylko debile kupują w pseudohodowli, żal im paru złotych, a potem, jak się
znudzi, albo mamunia powie-fuj! śmierdzi, sprzątać trzeba za często! albo jadą
na wakacje... pies, kot, czy inne zwierzę ląduje w lesie... no może w schronisku.
Zwierzę powinno być tak drogie, żeby jeśli nie umieją cenić życia (zwierzęcia)
to żal byłoby im pieniążków.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: help: pies sam w domu - ile godzin?
Weź od razu dwa, będzie im razem raźniej. Ja mam cztery, dzięki temu nawet jak
zostają dłużej same (max. 6-8 godzin) to nie martwię się o nie tak bardzo -
mają swoje własne towarzystwo. A to dla psa ważniejsze niż konieczność
załatwienia potrzeby fizjologicznej. Jest zwierzęciem stadnym i źle znosi
osamotnienie. Poza tym weź także pod uwagę czas poza godzinami pracy - czy
możesz go poświęcić psu? Czy często wychodzisz po południu i wieczorem? Czy
wyjeżdżasz na weekendy? Gdzie jeździsz na wakacje? Pies to ogromna radość, ale
i ogromne uwiązanie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies na wakacjach - pytanie Tęskni ?
Pies na wakacjach - pytanie Tęskni ?
mieszkamy w malym mieszkaniu. na okres letni zawiozłam mojego psiaka na wies
do wujka. tam sobie biega, chodzi z wujem do lasu, na spacery, krótko mówiąc
pełen luz. tylko się zastanwiam, czy ona nie tęsni za nami, nie myśłi sobie
ze ją oddaliśmy. co 2 tyg jestem tam i bawię się z nią ale później znikam.
zatrzymałam się samochodem zeby zobaczyc jak reaguje jak odjade ale chwilke
postała i pobiegła do swojego towarzysza psa. mam wyrzuty sumienia i
zastanawiam sie czy jej nie przywieżć do domu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czym karmić szczeniaka?
I jeszcze lis, który jest niechybnie kuzynem psa, odżywia sie tylko częściowo
mięsem, a reszta to owoce, korzonki itp. A oprócz tego pies domowy nie jest
wilkiem. Lata hodowli spowodowały zmiane ( wydłużenie) przewodu pokarmowego dla
umozliwienia trawienia produktów roslinnych. Pies moim zdaniem powinien
dostawać zróznicowana karmę. Jestem zdecydowana przeciwniczką suchych karm i
puszek. Nie uwierzę nigdy, ze nie zawieraja konserwantów itp. Owszem od czasu
do czasu (pod warunkiem że pies nie jest alergikiem)mozna podać , ale w
sytuacjach typu wyjazd na wakacje. Pies mojego brata, który jest atopikiem nie
może jesć żadnej karmy suchej ani puszkowej - nawet takiej dla alergików.
Natychmiast się to źle kończy. A zwykłe jedzenie tzn. mięsko, jarzynki,
makaron, suchy chlebek (uwielbia) czy kiszona kapusta (przepada) wcale mu nie
szkodzą. A pies (jamnik) ma juz 10 lat.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zwierzaki domowe -jakie mają miejsce w rodzinie?
Papuzki, chomiki, myszki, zolwie itp. musza miec: dobre, zdrowe jedzenie, dobre
warunki lokalowe, czysto i towarzystwo stosownie do potrzeb (zolwiowi wystarczy
zainteresowanie domownikow, papuzke trzeba albo oswoic i poswiecac jej mnostwo
czasu, albo - bez wzgledu na stopien oswojenia - dodac druga). No i sensowna
opieke na wakacje. Pies jest u mnie czlonkiem rodziny, ktorego potrzeby bardzo
mi leza na sercu, wiec nie tylko dobre jedzenie, spacer i cieple legowisko (choc
to oczywiscie tez), ale potrzeby spoleczne, zabawy, pieszczoty, zajecia ktore
sprawia ze bedzie czul sie potrzebny i ze bedzie cwiczyl inteligencje a nie
tylko lapki. Przy czym mnie te zajecia z psio-ludzkich stosunkow ciesza i bawia,
psie minki uwielbiam, psa spiacego przy mnie na kanapie chetnie drapie po
brzuszku i generalnie sprawia mi to frajde - inaczej bym psa nie miala
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Piesek???
Pamietaj, ze pies to tez ogromna odpowiedzialnosc, wyje gdy wychodzicie, trzeba
z nim wychodzic na spacery czasem nad ranem, czasem w nocy, ugotowc jesc, nie
wolno go na dluzej zostawic w domu, nie mozna wyjechac, czy to na weekend czy na
wakacje, pies musi sie wybiegac, ucieka na suczki, albo ma cieczke i za cala
rodzina wlecze sie sznur psow. Labradory i Retrivery to psy blotne, ktore
wytarzaja sie rpzy kazdej okazji w bagienku, wyobraz sobie, ze spieszysz sie do
pracy a tu trzeba jeszcze umyc wytytlanego 50kg psa. Ja bym sie przy maluszkach
nie pakowala w dodatkowa robote. Moze jak podrosna i same beda go w stanie
wyprowadzac hahahaha. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Grand departs - francuzi wyruszyli na wakacje
Grand departs - francuzi wyruszyli na wakacje
PIES WAS DRAPAL ŻABOJADY ZASRANE... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zabrać psa na wakacje?
zabrać psa na wakacje?
pies jest stary,15 lat, zastanawiam się czy lepiej,zeby został w domu pod
opieką ale wtedy będzie tęsknił,czy lepiej go zabrać w 14 godzinną podróz i
spanie nie u siebie.co radzicie?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do warszawiaków
Rozumiem, że miałbym z tego tyle przyjemności co pies na wakacjach w Chinach ))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do warszawiaków
pink.freud napisał:

> Rozumiem, że miałbym z tego tyle przyjemności co pies na wakacjach w Chinach )
> )

niewazne, ile TY mialbys przyjemnosci z seksu z feministka, wazne ile ONA by
miala i to jest cel, ktory przyswieca feministkom
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: plany na 2005
plany na 2005
jeśli macie jakieś, o których możecie napisać bez obawy że jak się nie spełnią
to będzie przykro, to walcie.
u mnie w domu być może będzie nowy kot. łamane przez pies :). po wakacjach.
dom też będzie nowy :D

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Bezdomne psy straszą w Nowinach
Wakacje,pies w odstawke,wczasy,wyjazdy to jedna sprawa,druga to finanse/po od-
prawach nie ma sladu z roznych przyczyn/a pies to wydatek i obowiazek karmienia
Swiadczy to o NAS,pies PRZYJACIELEM jest,to nie chwast,insekt. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czemu pies atakuje?
Jeśli to pies ze schroniska to możliwe, że jest mocno zestresownay i
bojący.
Też mam psa, który w latach szczenięcych doznał, że tak powiem
traumatycznego przeżycia. Dla 'swoich' jest kochany, można mu
grzebać w misce w czasie jedzenie i nic nie zrobi, ale panicznie boi
się obcych. Z tym, że jego strach przeradza się w agresję, w myśl
zasady "najlepszą obroną jest atak".
Powoli go z tego wyprowadzamy, ale to musi trwać.
Może ten pies też miał złe doświadczenia z ludźmi i po prostu
zaatakował ze strachu.

A teraz sprawa prywatna:

Jak już napisałam stosuję 'terapię' w stosunku do moejgo bojącego
się i agresywnego psa. Może ktoś bardziej doswiadczony podpowie czy
słusznie postępuję.
Żeby wyjaśnić sytuację, ja studiuję i mieszkam w mieście, a pies
przebywa na wsi z Babcią, gdzie jest mu lepiej, ale ja bywam u Nich
w każdy weekend i w wakacje.
Pies boi się obcych i atakuje, ugryźć nie gryzie, bo jak obcy tupnie
lub krzyknie pies ucieka ze strachem (a jak wiece zdarzają się
niestety tacy obcy, któy krzyczą na ujadające psy).
Moją terapią dla psa jest jedzonko, piesek to wielki łasuch, więc
jak przybywa zaufany obcy to karmimy psa.
Wygląda to tak, że pies musi być niestey dla bezbieczeństa uwiązany
lub zamknięty, a zaufany obcy, (którego ja ubezbieczam za plecami),
karmi psa jego ulubionymi chrupkami.
Piesio wtedy kuli się w sobie, spuszzca uszy, czasem warknie, ale
nie tak z agresję, tylko właśnie ze strachem i jak przekona się, że
obcy ma więcej smakołyków to bywa, że daje się nakarmić z ręki i
nawet pogłaskać.
Ale niestey jeszcze nie doszliśmy do etapu, żeby biegał swobodnie po
ogrodzie kiedy są goście, zawsze musi byc wtedy zamknięty, bo każdy
gwałtowny ruch obcego wywołuje u niego strachliwą agresję.

Może ktoś bardziej doświadczony poradzi jak jeszcze można oswajać
takiego psa?
Dziękuję. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: moja Nora powoli odchodzi
witaj,

bardzo Ci współczuję. Wiem co przeżywasz, 3 sierpnia uśpiłam swojego Napusia.

To co napiszę raczej nie będzie dla Ciebie pocieszeniem, ale czuję że powinnam. Jeśli to co napiszę w jakiś sposób sprawi Ci ból to bardzo przepraszam.

Mój Napuś był kundelkiem. Miał 13 lat. Nigdy nie chorował a do weta chodził tylko na szczepienia. W zeszłym roku w okolicy odbytu pojawił mu się guz, który krwawił, a potem pies zaczął strasznie śmierdzieć. W lutym poddaliśmy psa operacji. Guz udało wyciąć się w całości. NIe poddaliśmy go badaniu histopatologicznemu, więc nie wiedzieliśmy co nas czeka. Do 2 sierpnia piesek był radosny, pełen życia i energii. 2 sierpnia przestał jeść i zaczął wymiotować. Kiedy wychodził z domu (robił to sam) od razu wskakiwał do małej rzeczki płynącej obok naszego domu. Nigdy tego nei robił wcześniej.
3 sierpnia rano jechaliśmy na wakacje, pies miał zostać z moim bratem, który tylko nas odwoził. Od rana pies leżał i nie chciał nawet podnieść głowy. NIe piszczał, już prawie nie wymiotował. Postanowiliśmy że brat odwiezie nas na wakacje po czym wróci i zabierze psa do weterynarza. To był największy błąd w naszym życiu. Kiedy brat po 3 godzinach wrócił do domu pies nie miał siły już wstać. Weterynarz musiał przyjechać do Napusia. Przy badaniu - uciskaniu, brzucha pies zaczął wymiotować krwią. Natychmiast go uśpiono. Pani weterynarz orzekła, że pieskowi pękła wątroba i trzustka poneiważ miał przerzuty i że nie ma już nadziei a pies w zasadzie jest już w stanie agonalnym. Pytała dlaczego tak długo zwlekaliśmy. Powiedziała że pies bardzo się męczył. Tego sobie nigdy nie wybaczę. Ale zwlekałam bo też miałam nadzieję że mu się polepszy. Tak bardzo go kochałam.

Gsdybym dziś miała podjąć decyzję skróciłabym jego cierpienia już 2 sierpnia.

Jeśli naprawdę kochasz swojego pieska i jeśli okaże się że naprawdę ma raka oszczęź jej cierpienia. Bo potem Ty nie poradzisz sobie z wyrzutami sumienia jeśli i jej stanie się coś podobnego. Ja do dziś nie mogę sobie wybaczyć swojej głupoty i może nawet egoizmu?

Ona na pewno wie że bardzo ją kochasz i że wszystko co robisz robisz z miłości do niej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do właścicielek psów i nie tylko- rasa psa
mamamonika napisała:

> Łagodna - tak
> Cierpliwa - tak
>
> Spokojna NIEEEEEEE!!!!!
>
> LABRADOR TO NIE "PIES DLA DZIECI"!!!!!!


mamomoniki-żaden pies nie bedzie spokojy jeżeli jeg wychowanie
odbędzie sie w sposób nieprawidlowy- nie kupuje sie psa jak
ksiązki ,psa nalezy wychowac,ulożyć- te psy podobnie jak inne
z "serii"retrieverów-kochaja aktywne zycie,pracę,,prace z ludzmi,
kochaja zajęcia i pies który ma to ograniczone nigdy nie bedzie
psem spokojnym-bedzie pobudliwy,bedzie odwarkiwał, bedzie
niespokojny i nerwowy w stosunku do innych psów-on poprostu bedzie
okazywal swoje cierpienie w ten sposób.Jezeli twoja wypowiedz jest
umotywiwana tym iz widzialas takiego nerwusa u kogos lub sama
posiadasz takowego-to najpierw trzeba sie zastanowic nad sobą-co
robisz Ty lub właściciel niespokojnego psa nie właciwie ze pies w
ten sposób sie zachowuje.
Mojpies ma 6 miesięcy wazy !!!32kilo-tez potrafi skoczyc czy szaleć-
ale ma umiar mimo iz jest szczeniakiem-sama nie bylby w stanie
wypracowac tego-ale poszedł na szkolenie,teraz robimy kolejne-wiem
że spelnia sie jako pies,po wakacjach mamy testy w Rzeszowei w
stowarzyszeniu
Storat-zajmuja sie szkoleniem psów ratowników -i wlasnie glównie
Labladory tam są i Goldeny-bo są to psy stworzone do pracy z
człowiekiem-wlasnie z uwagi na ich spokojne zachowanie.
fotoforum.gazeta.pl/u/ariosso1.html

Pies ma wszelkie cechy, aby stać się twoim kumplem... chociaż
większość twoich kumpli nie będzie starała lizać cię po twarzy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl