Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies w samochodzie
Temat: Pies w samochodzie a wlasciciel na zakupach
Dzisiaj widzialem szczyt chamstwa, buractwa, sadyzmu i innych. Przed Hitem w
Wawie stal ford mondeo kombi, a w nim duzy pies zamkniety w bagazniku. Okna
pozamykane, upal rzedu 40 stopni w samochodzie i biedny, dyszacy owczarek.
Czy ci ludzie nie maja mozgow? Co z takimi robic? Ochroniarz powiedzial, ze
to nie jego sprawa, ale jak spotka wlasciciela to mu nawrzuca...
Pamietajcie o swoich czworonogach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chciałem przestrzec ...... i moze zaapelować od razu
I dlatego kupie samochod z malym silnikiem i bede jezdzil SPOKOJNIE ....
jak
sie NAUCZE JEZDZIC (bo kurs to ja sobie moge ... ) to pomysle o autku z
mocniejszym silnikiem
nie w samochodzie pies pogrzebany, za tak powiem... uda ci sie uzyskac wrecz
przeciwny efekt. samochodem z duzym i mocnym silnikiem tez mozna jezdzic
spokojnie - zapewniam cie ze jak nie bedziesz deptal pedalu jak oszalaly to
samochod sam z siebie nie bedzie sie wyglupial:)
a mocniejszy silnik to IMHO wieksze bezpieczenstwo - zawsze mozesz depnac
siakiejs sytuacji, ktore tego wymaga, np. zeby nie zostac zgniecionym przez
drzemiacego kierowce tira:)
pzdr,
joker
Temat: Zielone Punto: kto sprzedal na Slasku?
Może i jest. Ale jadę z dzieciakiem, ten się drze, zwalniam do 40 km/h i
tak sobie jadę by w nic nie przydzwonic w tym hałasie, a taki klient z
tyłu widzi (o ile myśli) prawdopodobną przyczynę mojej wolnej jazdy ;-)
Nawet jeśli widzi i myśli to i tak nie zmniejsza to jego frustracji jeśli
nie może cię wyprzedzić.
Osobiście sam jeżdzę czasem z dzieckiem i nie uważam abym miał jakieś z tego
powodu przywileje - jak dzieciak za mocno fiksuje to trzeba zjechać na
pobocze lub parking i tam się nim zająć.
Pomijając fakt, że nie przepadam za naklejkami na samochodach to równie
dobrze można by sobie ponaklejać różne takie:
- pies w samochodzie - też może przeszkadzać;
- teściowa - jak marudna;
- Pioneer the art of entertainment - że g... słyszę nawet jak ktoś na mnie
trąbi;
- symbol flaszki - że jestem po spożyciu i różnie mogę reagować ...
i inne w zależności od okoliczności.
Temat: Zielone Punto: kto sprzedal na Slasku?
Shreek wrote:
Może i jest. Ale jadę z dzieciakiem, ten się drze, zwalniam do 40 km/h i
tak sobie jadę by w nic nie przydzwonic w tym hałasie, a taki klient z
tyłu widzi (o ile myśli) prawdopodobną przyczynę mojej wolnej jazdy ;-)
Nawet jeśli widzi i myśli to i tak nie zmniejsza to jego frustracji jeśli
nie może cię wyprzedzić.
Akurat zazwyczaj trzymam się wtedy pobocza.
Osobiście sam jeżdzę czasem z dzieckiem i nie uważam abym miał jakieś z tego
powodu przywileje - jak dzieciak za mocno fiksuje to trzeba zjechać na
pobocze lub parking i tam się nim zająć.
Tak - pod warunkiem, że nie masz do przejechania 400 km a dziecko chce
wyjść z samochodu co 10 minut :P
Pomijając fakt, że nie przepadam za naklejkami na samochodach to równie
dobrze można by sobie ponaklejać różne takie:
- pies w samochodzie - też może przeszkadzać;
(..)
i inne :
- Renault Megane (bo może innym przeszkadzać, a przywilejów nie daje)
- Ford Escort (bo może innym przeszkadzać, a przywilejów nie daje)
- Marka Model (bo może innym przeszkadzać, a przywilejów nie daje)
i wszystkie oznaczenia silników i wyposażenia, szczególnie te duże moce
i pełne wersje wyposażenia, bo to dopiero frustruje innych kierowców ;-)
Pozdrawiam
Przemek
Temat: Zielone Punto: kto sprzedal na Slasku?
Osobiście sam jeżdzę czasem z dzieckiem i nie uważam abym miał jakieś z
tego
powodu przywileje
IMHO tu nie chodzi o przywileje ale właśnie jak napisał
kolega wyzej informacje/uzasadnienie, ze np. jade jakby
w kapeluszu.
Pomijając fakt, że nie przepadam za naklejkami na samochodach to równie
dobrze można by sobie ponaklejać różne takie:
- pies w samochodzie - też może przeszkadzać;
- teściowa - jak marudna;
- Pioneer the art of entertainment - że g... słyszę nawet jak ktoś na mnie
trąbi;
- symbol flaszki - że jestem po spożyciu i różnie mogę reagować ...
i inne w zależności od okoliczności.
Rzeczywiscie jest to pomysl, ale w moim przypadku zadne
z powyzszych nie wystepuje
(z tesciowa, ale bez dziecka, kiedys przejechalem pol Polski
notorycznie przekraczajac 160 km/h i slowem nie pisnela :-))
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematuTemat: Pokrowce
"Wojtek W." wrote:
Napisalem kundel, zeby o sobie za wysoko nie myslal,
ale tak naprawde to rodowodowy bokser z wyzszym salonowym wyksztalceniem
;))))) Predzej mu cos peknie w srodku, nizli zrobi cos nie tylko w
pomieszczeniu, ale nawet w najblizszym otoczeniu domu!
Moze da sie cos przykleic antyposlizgowego na plachte, bo
psina swoje lata ma i glupio by bylo gdyby fruwal przy kazdym hamowaniu.
No, prosze - moj pies to w takim razie tez hrabia :-) albo raczej hrabinia -
wyzel weimarski (http://krzysiek.tele.pw.edu.pl/xara/) - strasznie sie w
samochodzie slini - podobno cecha tej rasy. Bez plachty brezentowej, byla to
walka z wsiakajaca slina w tapicerke. To tez mialem na mysli - piszac
`napaskudzi'. Chociaz znam przypadki, ze pies w samochodzie robil inne rzeczy...
A samo Tesco to gdzie tak dokladniej, jesli mozna prosic?
Droga wylotowa na Poznan - ul. Polczynska - Mory - jadac od Warszawy po lewej -
duzy napis TESCO - jedyny hipermarket czynny codziennie do 24.
pozdrowienia,
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematuTemat: PIES w samochodzie, prosze o rade
Witam !
W jakim "zabezpieczeniu" powinien jezdzic pies /sredniej wielkosci, ale
raczej z wiekszych :)/ w samochodzie. slyszalem o specjalnych szelkach.
prosze porade, gdzie moge kupic takie "cos" :) w Warszawie.
prosze odpowiedzi na priv
dziekuje z gory za pomoc Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co?
LukaszS pisze:
Jaki jest cel umieszczania tych naklejek? Zwykle na nich narysowany jest
mały bobas, a innych kierowców należałoby ostrzegać raczej przed
dzieciakami w wieku 3-8, że może takie niekontrolowane wysiąść z auta,
czy wyskoczyć zza... Ale po co informować o bobasach?
Dziękuję.
parafrazujac: a dlaczego nie ma naklejek: "uwaga pies w samochodzie" ?
(tez z psem jadzie sie wolniej by sie nie walal po aucie jak kartofle ;)
Naklejka nie ma/nie spelnia zadnej funkcji - ba - a jak by miala, to
jadac bez dziecka powinno sie ja zaslonic :P
Temat: Naklejka "Dziecko w aucie" - po co?
parafrazujac: a dlaczego nie ma naklejek: "uwaga pies w samochodzie" ?
(tez z psem jadzie sie wolniej by sie nie walal po aucie jak kartofle ;)
http://img91.imageshack.us/img91/2905/naklejkaduzatm3.th.gif jak sobie
dziewczyna przypomni o tej naklejce to bede musiał drukować ;P
Temat: Radomsko-płocki kadrowy patent PiS
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha kacz niekumaty.
Stroi się w przepiękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS wygrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde patrzy własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Chce dopaść tobie p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
aż taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
matołów, gwałcicieli, próżności!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Radomsko-płocki kadrowy patent PiS
Bajecznie i czterojajecznie!
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha kacz niekumaty.
Stroi się w piękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS przegrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde patrzy własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Chce dopaść tobie p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
aż taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
matołów, gwałcicieli, próżności!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ks. Sowa: jestem zdumiony, gdy politycy próbują...
Ks. Sowa: jestem zdumiony, gdy politycy próbują..
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha kacz niekumaty.
Stroi się w piękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS przegrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde ma własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Każde chce dopaść p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
gwałcicieli, matołów, z próżności!
W gejzery wiary unijne dotacje.
Dla nas skorupka, a im pistacje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PSL: nowa propozycja w sprawie ratyfikacji Trak...
PSL: Bajecznie i czterojajecznie!
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha kacz niekumaty.
Stroi się w piękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS przegrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde ma własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Każde chce dopaść p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
gwałcicieli, matołów z próżności!
W gejzery wiary unijne dotacje.
Dla nas skorupka, a im pistacje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jeśli posłowie nie dadzą rady, możemy glosować MY!
Wyraźnie grają na wyjście z Unii!
Ustąpią za duże pieniądze na kapliczki różnej wielkości!
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha kacz niekumaty.
Stroi się w piękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS przegrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde ma własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Każde chce dopaść p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
gwałcicieli, matołów z próżności!
W gejzery wiary unijne dotacje.
Dla nas skorupka, a im pistacje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Arcybiskup Głódź nowym metropolitą Gdańska
No to teraz rydzyki mają następną prowincję.
To już chyba nie chcą naszych pieniędzy?
Bajecznie i czterojajecznie!
Szargany głos rozsądku,
to piekło, skok do wrzątku.
To taka bajka ruska,
by ugotować Tuska.
Dmucha PiS niekumaty.
Stroi się w piękne szaty.
Swoim los zgotowany,
każdy inny ugotowany.
Niestety.
Niestety!
Kościelna stara koalicja.
Rydzyk, świry i policja.
Lecz PiS przegrał wybory,
mimo zachęty w nieszpory.
Utopimy platformę!
Uwalimy reformę!
Nawet za rozbiory
Będą nasze wybory!
Z Rydzem w Szamboobronie.
Każde ma uwalane dłonie.
Każde ma własny ogonek.
Każde innym postronek.
Każde patrzy w raciczki.
Każde chce dopaść p(erl)iczki.
Tak Expresowo Wieczornie,
ukraść, by żyć wytwornie.
Watykan im śle depeszę.
Budujcie czwartą Rzeszę.
Od narodowców maila.
Róbcie z nami sieg haila.
Idą pieniądze moskiewskie.
Róbcie im życie pieskie.
Wy przed Unią przedmurze.
Z nami pieniądze duże.
Nakleją to PieS na samochodzie.
Wiemy, jedzie złodziej Narodzie!
Samochód czerwony i stuknięty,
taki Szamboobronnie wzięty.
Dowiózł na Sejm nieczystości,
gwałcicieli, matołów z próżności!
W gejzery wiary unijne dotacje.
Dla nas skorupka, a im pistacje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Matka zostawiła dziecko zamknięte w gorącym sam...
wodni.k napisał:
> Za pozostawionego tak w samochodzie zwierzaka mozna dostac do dwoch lat z ustaw
> y
> o zwierzetach, a tu "nie ma znamion przestepstwa"?
Tu już przesadziłeś. Pamiętacie sprawę wojskowego emeryta, który zostawił psa w
nagrzanym samochodzie? Pies zdechł z przegrzania a straż miejska nawet nie
próbowała wybić szyby. Finał - zero kary, nawet wniosek do sądu nie trafił.
A tu to nie wiem, wytrząsł bym tę babę aż by jej nery uszami wyleciały. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy juz kogos wzywali z faktu. do urzedu celnego ?
nie dać się zastraszyć złodziejowi!
Kontrole faktury gó.. da, jeżeli sam nie dasz dupy i się nie przyznasz. Będą
stosować sztuczki psychologiczne, któe działają na leszczy. Nalezy pewnie
twierdzić, że cena jest taka jak jaest i koniec. To ONI muszą udowodnić, że
dałeś Helmutowi więcej niż jest wpisane. A tojest praktycznie nie do
udowodnienia. Musiałby to potwierdzić ten sam Helmut, któremu zapłaciłeś - a to
jest praktycznie niewykonalne, bo już samo odszukanie takiego Helmuta
kosztowałoby więcej niż ewentualny zysk z wyższego podatku, poza tym on i tak
się nie przyzna do innej kwoty bo sam sobie by se zaszkodził. Na pytanie "a
dlaczego tak tanio" można też np. odpowiedzieć - a bo w tym samochodzie pies
się zesrał i zezygał i capiło, więc Helmut go opchnął za grosze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: BMW 520 dla 5-osobowej rodziny?
al9 napisał:
> ja się z JEDNYM dzieckiem ledwo mieszczę do allroada..
Litości, przecież tam jest bagażnik jak w dostawczaku :)
Jak widać, "w tym temacie" występują ogromne różnice indywidualne. Wynikające głównie z zapotrzebowania na ciuchy i kosmetyki żon i córek :) Z moich doświadczeń: dwoje dzieci + pies, w samochodzie wielkości bmw 5 zawsze musiał być duży box dachowy, albo braliśmy drugi, mały samochód.
Fajnie al, że już masz tego allroada.
Pozdrawiam
v-6
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w samochodzie
Pies w samochodzie
Przed chwila wrocilem ze snieznej przejazdzki po Warszawie. W trakcie jazdy zauwazylem obrazek, po obejrzeniu ktorego nie wrocielem jeszcze do siebie...
Na pasie obok, na swiatlach, zatrzymalo sie Seicento. W srodku zauwazylem panienke trzymajaca na kolanach psa rasy York (pies byl ogromnie podniecony i co chwile lizal "pancie" po twarzy). Panienka rozmawiala przez telefon. O niezapietych pasach chyba nie musze pisac, bo to jasne, ze pasy gniota ubrania panienek.
Acha! Zeby nie bylo nieporozumien - zauwazona przeze mnie panienka prowadzila to Seicento :-/
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w samochodzie - temat bumerang
Czasami niestety zachodzi koniecznosc zostawienia psa w samochodzie,
ale nie wyobrazam sobie jak mozna postawic samochod z psem w sloncu
i zamknietymi oknami. Nawet jak mnie niespodziewanie na porodowce
zatrzymali, bo ktg wykazalo ze zaczal sie juz porod to dzwonilam do
meza zeby biegiem do szpitala... bo pies w samochodzie! A maz
daaawno temu naszego swietej pamieci owczarka zostawil w maluchu z
szyba otwarta na osciez - po powrocie do pustego samochodu
dowiedzial sie od taksowkarzy, ze pies siedzi w pobliskich
krzakach... A zdarzylo sie rowniez, ze po przyjechaniu w pewne
niezwykle atrakcyjne miejsce spacerowe (50km w jedna strone) okazalo
sie ze nad rzeka jest niezwykla plaga komarow - nie mielismy odwagi
wysiasc - wiec pies biegal po lakach i kompal sie w rzece - a my
cierpliwie czekalismy przez godzine zamknieci w samochodzie i
czekalismy az on sie nagania :-)
ps. Nie rozumiem, jak widzac takiego meczacego sie psa mozna czekac
i bac sie wybic szybe. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jeśli macie watpliwości co do przepisów- pomogę
moim zdaniem- ruszanie na wzniesieniu- zapiszczenie oponami nie jest błędem, bo
płynne ruszenie dot. zadania pierwszego, ewentualnie jazdy po mieście(jako
błąd, nieumiejętność obsługiwania mechanizmów)
Nie spotkałem w przepisach odpowiedzialności kierowcy pojazdu holowanego,
aczkolwiek moralnie jest odpowiedzialny.
Całkowita masa zespołu na kat B wynosi faktycznie 4250, a nie jak podaje kodeks
(w uproszczeniu) 3500
Pies w samochodzie jest traktowany jak każdy ładunek, czyli na kierowcy
spoczywa obowiązek zabezpieczenia go przed przemieszczeniem.
Teraz pytanie- jakie prawo jazdy należy mieć, by prowadzić trójkołowy motocykl?
Z jakich powodów można złożyć odwołanie od wyniku egzaminy praktycznego? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ślinotok w czasie podróży
Ślinotok w czasie podróży
Co poradzić na straszliwe ślinienie w samochodzie? Pies ma pół roku, aviomarin
nie pomaga, a silniejsze środki istnieją?
Nie wymiotuje nawet po jedzeniu, ale cały samochód zalany i pies długowłosy
wygląda jak po kąpieli. Widać, że jest przy tym nieszczęśliwy. A podróżować
niestety musimy z psem... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ...jak rozmawiać trzeba z psem...
moja sunia uwielbia jezdzic samochodem. a oto czesto powtarzajaca sie w tymze
sytuacja.
moj pies w samochodzie na kolanach (moich) na tylnym siedzeniu, z lapami
opartymi o fotel kierowcy: (glosno) HAU HAU. Tlumaczenie: dajcie poprowadzic:-)
No to zaczynam jej tlumaczyc: kochanie nie mozesz prowadzic bo nie masz prawa
jazdy i to nie twoj samochod. pies: PHI PHU. WRRR. PHI. (takie niezadowolene
pufniecia). Tlumaczenie: zapiszcie mnie na kurs to zrobie prafko. a samochod
byscie mogli pozyczyc! no to ja: ale kotku (sic!:-) jestes pieskiem to nie
twoje powolanie byc kierowca. na to moja sunia kladac mi glowe na kolanach:
WUUUUUUUF!!! Tlumaczenie: TO NIESPRAWIEDLIWE!!! :-D
pozdrawiam wszystkich psiarzy
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: fenomen procesji...
fenomen procesji...
Fantastycznie - duch w narodzie nie ginie. Jedziemy w czwartek na kilka dni
wolnego. Słoneczko cudne. Trasę z W-wy do Augustowa pokonujemy średnio w 3,5
godz. Jakieś 40 km przed Augustowem - procesja. Główną ulicą przelotowej
miejscowości. Stanęliśmy grzecznie. Inni również... w jakieś 15 min. zrobił
się 2 km korek samochodowy. Słoneczko nadal cudne. Nasz pies w samochodzie ma
już obłęd w oczach. Stadko wiernych na GŁÓWNEJ, przelotowej ulicy mieściny
pada na kolana co 4 metry i klepie zdrowaśki. Próbuję wyprowadzić psa z
samochodu ale szerokośc chodnika (bez skrawka zieleni) to 0,5m. Dojechaliśmy
do celu po niemal 5,5 godz. Piesku wybacz nam wszystkim, że szukamy
miłosierdzia(?) w asfaltowych kaplicach, a nie we własnych sercach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: burza idzie!!!
echa.. ja dotychczas bardzo lubiłam burzę... ale wczoraj serce sie we mnie
tłukło jak u wróbelka!
bo zaczytana siedziałam w samochodzie, pies ganiał na łakach pod lasem (taki
=niby spacer z psem... )
i jak zaczeło padać, grad wielkości laskowych orzechów uderzać w dach, ulewa ze
końca samochopdu nie było widać, latające konary wokół, samochodem kołysze i ja
tam sama... brrrrr
oj respekt przyroda we mnie wzbudziła...
czułam sie jak na planie "twistera"....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasze zwierzaki........ 3 ..........826 +
Jeździłam przez pewien czas do pobliskich lasów karmić rodzinę dzików. Były to
czasy Draba. Na początku nie udało mi sie ich oglądnąć, więc tylko zodstawiałam
żarełko (a wszystko lubiły) i koniec.
Któregoś dnia nie pilnowany maluch zawieruszył sie w pobliżu. Wtedy miałam
Draba na lince. Maluch i Drab stanęli w odległości ok. 10 m i patrzyli się na
siebie. Linkę miałam rozwijaną, więc powolutku wycofałam się za drzewo.
W pewnej chwili dziczek rzucił się do przodu takimi dziecinnymi
podskokami "merdając" ogonkiem. Drab nie zmienił pozycji. Jego długi ogon był
naprężony. Dziczek zatrzymał sie w odległosci ok. 3m i znów minęły minuty. Pies
nie zmienił przez cały czas pozycji. Żona Lota, kamień, rzeźba.
Nagle usłyszałam tupot i hałas w lesie. Przestraszyłam sie i poleciałam
z zapierającym się Drabem do samochodu. Na skraju gąszczu pokazała sie pewnie
matka dziczka, ten się odwrócił i wesolutko pobiegł do niej opowiedzieć
o spotkaniu.
A mój pies w samochodzie dostał amoku.....szczekał, szalał, chciał wydostać się
na zewnątrz. Musiałam odjechać, a on o mało nie wybił tylnej szyby.
Kolejnej jesieni dowiedziałam się, że kłusownicy zabili całą rodzinę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Okup za samochód
PIES w samochodzie
Zaginął pies. Został skradziony razem z samochodem citroen C5. Zdjęcie i
informacje dostępne na stronie iwohank.webpark.pl/morris.html Za
odnalezienie psa NAGRODA pieniężna. Prosze o info na iwohank@interia.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zamkniety pies w samochodzie.......
Zamkniety pies w samochodzie.......
Dzisiaj przy osrodku zdrowia Huty Katowice facet zamknal psa w
samochodzie.Jak dojechalem probowal "reanimowac "tego psiaka przez oblewanie
go woda.Podobno ktos wezwal policje wiec facet sie szybciutko zmyl.Ciekawe
czy psisko zyje.Byla to niebieska Skoda Fabia SO 39568. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies na smyczy - obowiazek????
Niestety psy wypuszczane samopas to jest plaga. Ludzie tak "kochający" swoje
zwierzaki wypuszczają je, bo nie chce im się z mini spacerować.Kilka razy miałam
zdarzenie że duży pies zaczął skakać po mnie.Niestety zanim zadzwoni się do
straży miejskiej pies już gdzieś poleci dalej.Ale miałam inny przypadek.Pan
szedł z bardzo dużym psem nie trzymając go na smyczy.Siedziałam w samochodzie
pies podszedł do samochodu i go obsikał .Oczywiście właściciel temu się
przyglądał.Zwróciłam uwagę temu panu to mnie jeszcze zwyzywał i dodał że mogę
sobie dzwonić do straży ile chcę.Nie ma na nich rady. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Matkom z dziećmi w wózkach wstęp wzbroniony
Dzieci jak psy - pozo0staja na zewnatrz...
Hey,
Ktoregos wieczoru moja pani poprosila (rozkazala) mnie o
podskoczenie do sklepu po kilka drobiazgow...
Nawet liste zrobila...
Nigdy nie ruszalem sie z domu bez mojego najlepszego kumpla...
``Spawn, lets go....`
Moj kumpel (german shepherd)wskakiwal do samochodu i...jechalismy
pietnascie minut do sklepu...
Zaparkowalem przy sklepie i wychodzac powiedzialem `stay`...(zostan)
Wlozylem do koszyka wszystko co trzeba i poszedlem do kasy...
Kasjerka popatrzyla na mnie i....`Where is your dog!!!` (gdzie `jest
twoj pies)...
W samochodzie....odpowiedzialem...
Usmiechnela sie i powiedziala: `No Spawn...No service...``
He he he he
Nie ma Spawn...Nie ma obslugi...
`Musialem wrocic do samochodu i przyprowadzic mojego psa...
Kasjerki zawsze mialy `ciasteczka`dla niego....
Wielkie bydle ale zawsze na ciasteczka i glaskania seksownych
kasjerek lakomy...
Teraz, Spawnà juz nie ma a ja zawsze w tym sklepie kupuje...
Czasami kasjerkas wyciagnie spod lady `ciasteczko`i poda mi je
mowiac `To dla Spawn`...
Ona wie, ze Hemi je zje...
Ale to ladnie z jej strony...
:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zostawił psa w samochodzie. Pies zdechł w upale
Zostawił psa w samochodzie. Pies zdechł w upale
Proponuje wybijać szybę w każdym samochodzie w którym jest zamknięte zwierze.
Może w ten sposób takie patafiany nauczą się, że zwierze też żyje...
Jak nie dociera do nich argument zdroworozsądkowy to pozostaje siłowy.. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zostawił psa w samochodzie. Pies zdechł w upale
co kraj to obyczaj (np. w kanadzie)
ostatnio w toronto, ontario, kanada:
pracownik towarzystwa ochrony zwierzat (Humane Society) znalazl psa
w podobnej sytuacji:
1. wibil od razu szybe (ma prawo) i zaczal go ratowac
2. pojawil sie wlasciciel i zaczal sie awanturowac
3. pracownik HS skul kolesie kajdankami (okazuje sie ze ma takie
uprawnienia)
4. pojechal na pogotowie weterynaryjne (ratowac psa), zostawiajac
wlasciciela na ulicy w kajdankach (zadzwonil na policje, zeby go
zabrali do aresztu)
5. niestety zanim przyjechala policja, zgromadzeni wokol ludzie
pobili (skopali) wlasciciela za znecanie sie nad swoim psem
6. pracodawca (Humane Society) zawiecila pracownika w obowiazkach do
wyjasnienia (narazenie aresztanta na niebezpieczenstwo), pracownik
mowi ze musial ratowac psa, policja nie postawi mu zadnych zarzutow
(choc aresztanta jednak trzeba chronic przed tlumem), ludnosc
tubylcza prowadzi kampanie ze pracownik jest niewinny i powinien
dostac medal (sa oczywscie tacy co osobiscie chca skopac
wlascieciela jeszcze raz, ewentualnie poszczuc go swoimi
bulterierami)
moj punkt jest taki: pies w samochodzie na sloncu, pierwsza reakcja
struzow prawa to rozbicie szyby i wyjecie psa, jesli pies jest
przegrzany, aresztowanie wlasniciela pod zarzutem znecania sie nad
zwierzetami. a nie glupie dyskusje...
co myslicie? wazniejsze jest prawo wlasnosci czy zycie/zdrowie
zwierzaka Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kolejne kaczki padają w parku Sołackim
Kolejne kaczki padają w parku Sołackim
znowu weterynarz nic nie widzi. Jak chodzi o uboj zwierzat, wszystko ok (byle
sie jakis zwariowany ekolog nie napatoczyl, bo glupol moze wszystko ujawnic),
jak chodzi o padajace kaczki - ok. to tylko pogoda, no przeciez nie bedziemy
robic drogich badan, to tylko kaczki. Kiedys zdychal moj pies. Zadzwonilem do
przychodni weterynaryjnej czynnej 24h (wg reklamy i ksiazki telefonicznej
tez), przez godzine nikt nie odebral, wsiedlismy do samochodu i do lecznicy
na Junikowo. Po 5 minutach dobijania sie, obudzilismy weterynarza, ten
wyszedl z budynku, spojrzal na psa z odleglosci 5 metrow, stwierdzil 'juz po
nim' i wrocil do srodka bez pozegnania. Faktycznie, 15 minut pozniej w
samochodzie pies zdechl. Bardzo lubie weterynarzy. W filmach. Ci u nas po
prostu traktuja to jak dochodowa prace, nie dla zwierzat, ale dla kasy. Ale
przynajmniej mogliby poudawac, ze wspolczuja zwierzetom i wlascicielom. Dla
niektorych ludzi zwierze to nie rzecz, ale zywa istota.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: JAK PRZEWOZIĆ PSA W SAMOCHODZIE?
JAK PRZEWOZIĆ PSA W SAMOCHODZIE?
Pies generalnie rzecz biorąc łazi w czasie jazdy po całym samochodzie,
wskakuje mi za kierownicę, itp. jak nauczyć go siedzenia w jednym miejscu,
np. na podłodze przed siedzeniem pasażera z przodu? A tak w ogóle, to czy są
jakieś przepisy na temat przewozu zwierząt ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: długość czy jakośc życia...
najwidoczniej trafiłaś na wieś z mądrymi mieszkańcami.ale niestety,
nie dzieje się tak zawsze. i nie twierdzę że nieodpowiedzialni
właściciele znajdują się tylko na wsi. na wsiach na których ja bywam
podczas ogólnego szczepienia są , jak napisałam , spacery z psami do
lasu. aż człowieka szlag trafia. ale widziałam też obrazek który
ubawił pół wsi. otóż znajomy gospodarz nie mógł być obecny podczas
szczepienia. w związku z tym psa nie zaszczepiono. jego pani go nie
utrzymała, a wet nie był pomocny. ów znajomy przez 3 miesiące
umawiał się z wet na szczepienie. a wet. jakoś nie mógł dojechać.
znajomy zaczepił psu łańcuch i ku uciesze połowy wsi przeszedł z nim
4km do wet. a pies nie ułomek. mieszaniec kaukaza z owczarkiem. j-
adore uwierz mi. są jeszcze takie wsie, gdzie pies w samochodzie
wzbudza sensację. a ludzie spacerujący z psem na smyczy są
postrzegani jako nienormalni.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies przed sklepem
To jeszcze nic. Ja kiedyś widziałam psa zamkniętego w samochodzie przed
supermarketem w upalny dzień. Oczywiście wszystkie szyby były pozamykane.
Niestety nie udało mi się odnaleźć tego mądrali. Żałuję tylko, że nie
powybijałam szyb w tym samochodzie. Pies po paru godzinach spędzonych w
nagrzanym samochodzie bez wody nie miał wielkich szans na przeżycie. Gdybym
dorwała tego buca co go tak urządził to miałby piekło na ziemi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies przed sklepem
Gość portalu: magggie napisał(a):
> To jeszcze nic. Ja kiedyś widziałam psa zamkniętego w samochodzie przed
> supermarketem w upalny dzień. Oczywiście wszystkie szyby były pozamykane.
> Niestety nie udało mi się odnaleźć tego mądrali. Żałuję tylko, że nie
> powybijałam szyb w tym samochodzie. Pies po paru godzinach spędzonych w
> nagrzanym samochodzie bez wody nie miał wielkich szans na przeżycie. Gdybym
> dorwała tego buca co go tak urządził to miałby piekło na ziemi.
A jedna młoda i rzutka weterynarz widząc analogiczną sytuację wybiła szybę,
wyciągnęła psa,wywołała właściciela i tłumacząc konsekwencje takiej sytuacji
dla psa stwierdziła,że jak facet ma wątpliwości ,to ona wzywa policję.Nie
miał,przeprosił.Czasem nie wiedzą,że takie zostawienie psa na słońcu w
zamkniętym szczelnie pojeździe to nieraz dla niego 5min życia! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies przed sklepem
g.i.jane napisała:
> Gość portalu: magggie napisał(a):
>
> > To jeszcze nic. Ja kiedyś widziałam psa zamkniętego w samochodzie przed
> > supermarketem w upalny dzień. Oczywiście wszystkie szyby były pozamykane.
> > Niestety nie udało mi się odnaleźć tego mądrali. Żałuję tylko, że nie
> > powybijałam szyb w tym samochodzie. Pies po paru godzinach spędzonych w
> > nagrzanym samochodzie bez wody nie miał wielkich szans na przeżycie. Gdyby
> m
> > dorwała tego buca co go tak urządził to miałby piekło na ziemi.
>
> Należało wezwać policję albo straż miejską. Nie powinno się zostawiać takich
> sytuacji bez reakcji.
Straż miejska czy policja ma prawo w takiej sytuacji wybić szyby w samochodzie.
Kiedyś na wystawie psów jeden z właścicieli uwięził w samochodzie psa w upalny
dzień w strasznym słońcu i ponieważ właściciel nie reagował na megafon
wzywający go wypuszczenia psa z samochodu, policja wybiła szybę i wypuściła psa
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: poród aktywny- istnieje w praktyce?
ja też urodziłam aktywnie
urodziłam na boku, bo tak najwygodniej i (podobno - he he he) najefektywniej mi
się parło, całą skurczową fazę porodu miałam w zasadzie zupełnie swobodną, bo
poza szpitalem więc kombinowałam jak mogłam, żeby było jak najlepiej, do
szpitala jechałam na czworakach na tylnym siedzeniu, musiałam pewnie wyglądać
jak wielki, szamoczący się w samochodzie pies ))) nie wyobrażam sobie leżenia
wtedy na plecach, musiałam zmieniać pozycję dosłownie co chwila
poczytaj zresztą wątek o naturalnym porodzie na tym forum - babeczki
opowiadały, jak to wyglądało
jasne, że dużo zależy od życzliwości szpitalnego personelu dla takich sposobów,
ale zdecydowanie jest to możliwe Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: psie akcesoria - zbytek czy rozsadek?
Mam torbę dla yorka z której nie korzystam bo pies by się obraził
Ubranka na zimę, szelki, smycz, legowisko, dla kotów transporter, domek z
drapakiem i zabawki( pies też korzysta )
W samochodzie pies jeździ luzem.
Takich akcesoriów jakie zaprezentowała autorka bym nie kupiła. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "BABY IN CAR"
> uważam za celowo dokuczliwe, żeby nie powiedziec, wrednawe.
Ciekawe
> czemu akurat takie wybrałaś?
bo z natury jestem wredna i dokuczliwa
> W moim przypadku naklejka oznaczała: uwaga, mam malutką,
> nieprzewidywalną bombę na tylnym siedzeniu.
A dlaczego na tylnym a nie na przednim obok siebie? Wygodniej i
bezpieczniej. Przede wszystkim nie trzeba się odwracać o 180 stopni
i odrywać wzroku od drogi na dłużej niż to potrzebne...
> i będę musiała robić w
> związku z tym jakieś nieprzewidywalne manewry
Ja wożę psa - wariata na tylnim siedzeniu (aby uniknąć zarzutów -
wożęgo w szelkach i pasach. Właśnie dlatego że wariat). Czy powinnam
mieć naklejkę "uwaga pies w samochodzie"? Pies też może zrobić różne
cuda w związku z którymi mogę wykonać nieprzewidziane manewry?
Wątpię żeby w razie wypadku takie tłumaczenie spodobało się
policjantowi.
> Więc dla dobra
> płynności ruchu trzymajcie się kierowcy o ekstra 2 metry dalej ode
> mnie.
A czy w związku z tym Ty trzymasz się ekstra 2 metry dalej od
kierowcy przed tobą? Bo jeśli się odwracasz i manewrujesz przy
dziecku to większe prawdopodobieństwo że to Ty wjedziesz komuś w
tyłek, a nie ktoś tobie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: lipiec 2003?
Hej dziewczyny!!!
Dzis jest 20 stopni w cieniu. Super cieplo, az zal, ze Julka w najlepszych
godzinach spi - ale niech spi jak najdluzej Do sasiadow, 2 domy dalej,
przyjechaly wnuki na swieta i moja coreczka ma o rok starszego kolege do
zabawy, przynajmniej na 2 tygodnie
Monika, widzialam, ze mamy takie same rowerki juz wczesniej. My ten nasz
przywozilismy z Polski we wrzesniu zeszlego roku - opisywalam wam ten powrot.
Siedem osob w samochodzie, pies, bagaze i wasnie ten rowerek - prezent od
wujka Ale jest swietny i bylo warto! Kazdy sie za nami oglada (tu sa
brzydsze . Julka tez jeszcze sama nie pedaluje ale do pedalkow juz siega.....
i to co widac na zdjeciu to jest wsiadanie
Julka tez sama zaklada buciki, czapke i szalik - to co ma dostepne - kurtki
wisza za wysoko. I raczej nie moze sie ubrac sama w letnie rzeczy bo jej szafka
jest zabezpieczona przed otwieraniem. W innym razie bez przerwy musialabym
skladac jej ubrania..... bo jak kazda kobieta, Julia bardzo lubi sie
przebierac Siebie i swoje lalki
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PIES w samochodzie
Mam pytanie czy ktos wie gdzie w w-wie mozna kupic takie siatki oddzielajace
przednie fotele od tylnich zeby piesek nie pchal sie do przodu. Bylem w
kilku miejscach i nie moglem tegfo znalezc!
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Troche OT -pies w samochodzie
Moze ktos ma doswiadczenia jak przewozic takie malenstwo jak Foxterier w
samochodzie , ciagle mam problemy ,piszczy i nie moze sobie znalezc miejsca
w czasie jazdy ,takie tematy jak woda ,zatrzymywanie sie co jakis czas na
postoj mam opanowane .
Poz
juras
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: solardach
ma napędzać wentylacje w samochodzie w czasie postoju, kiedy silnik jest
wyłączony. Twój (pozostawiony w samochodzie) pies będzie cię za to błogosławił. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy juz kogos wzywali z faktu. do urzedu celnego ?
Gość portalu: Mar napisał(a):
> Kontrole faktury gó.. da, jeżeli sam nie dasz dupy i się nie przyznasz. Będą
> stosować sztuczki psychologiczne, któe działają na leszczy. Nalezy pewnie
> twierdzić, że cena jest taka jak jaest i koniec. To ONI muszą udowodnić, że
> dałeś Helmutowi więcej niż jest wpisane. A tojest praktycznie nie do
> udowodnienia. Musiałby to potwierdzić ten sam Helmut, któremu zapłaciłeś - a
to
>
> jest praktycznie niewykonalne, bo już samo odszukanie takiego Helmuta
> kosztowałoby więcej niż ewentualny zysk z wyższego podatku, poza tym on i tak
> się nie przyzna do innej kwoty bo sam sobie by se zaszkodził. Na pytanie "a
> dlaczego tak tanio" można też np. odpowiedzieć - a bo w tym samochodzie pies
> się zesrał i zezygał i capiło, więc Helmut go opchnął za grosze.
Chodzi tu o odszukanie takich "cwaniaczków" którzy wpisali na fakturze
śmiesznie niską wartość (1 czy 100 EURO). Tacy najczęściej fałszowali fakturę
zakupu. Jeżeli na zfałszowanej fakturze wpisywali prawdziwego sprzedawcę,
to dotarcie do niego nie będzie problemem. Jeżeli natomiast wpisali jakiegoś
nieistniejącego, to też może być nieciekawie, jak okaże sie że dana firma/osoba
nie istnieje.
A jak fiskus już udowodni oszustwo, to ściągnie nie tylko należną akcyzę,
ale też odzyska koszty całego postępowania (sądownie oczywiście).
Osobnym zagadnieniem jest legalność owej akcyczy...
Na razie jedni bedą pękać, inni twardziele nie przejmą się tematem.
Za kilka miesięcy okaże się co z tego wszystkiego wyjdzie... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zapalenie mozdzku
zapalenie mozdzku
Witam ponownie
Ostatnio pisalam o objawach chorobowcyh mojego psa.Ma silne zaburzenia rownowagi, siedzac buja sie.
W srode tak jak pisalam bylismy umowieni na wizyte do neurologa.
Neurolog zlecil badanie krwi, rtg, badanie plynu mozgowo- rdzeniowego.
W czwrtek xsara miala pobierany plyn jednak nie udal sie zabieg gdyz po pobraniu 2 kropel pojawila sie krew.
Lekarz za[rzestal zabiegu.
Po objawach jakie widzi, badnaiu krwi - wsztytskie parametry w normie lekarz zdecydowal ze podejmujemy lecznie w kierunku zaplanie mozdzku.Niesttey tomografi nie mozemy rowniez zrobic bo najblizszy tomograf jest w berlinie albo warszawie.A ja mam 2 letniego synka i nie mam go z kim zostawic.
Jelsi po tygodniu leczenia objawy nie beda ustepowac xsara znow bedzi emiala pobierany plyn.
Lekarz "raczej" wyklucza guza bo mowi ze pies nie mial duzego cisnienia a krew nie tryskala.Niesttey wiecje bdan nie jest w stanie zrobic.
Od wczoraj zaczelismy leczenie xsarki.
nie wiem jakie pies dostal zatsrzyki gdyz jest to w karcie u lekarza, od dzis ja zaczynam jej podawac lekarstwa eucrton 20mg, bactrin 480, vitBcomposition, ranigast75 i oslone na watrobe.
Pisze tak szczagolowo aby dac Panstwu jakikolwiek obraz choroby.Nie znam sie na tym wiec cytuje lekarza.
Tak jak mowilam nie znam zastrzykow jakie pies dostal.
Wczoraj pies byl jeszcze po narkozie wiec w domu chodzila jak pijana jednak mielismy z mezem wrazenie ze piesek nie podciaga tak lapek do gory i ciut lepiej chodzi.Procz oczywiscie zataczania sie.
Dzis jednak juz u lekarza chodizla o wilele gorzej.Przy okazji u niej dyecduje strach.jest POTWRNIE lekliwym pieskiem od urodzenia.
Jednak po zastrzykahc dzisiaj pies w samochodzie mi zesztywnial.Dzwonilam do lekarza mowil ze tak moze byc.Czy jej lapki zesztywnialy, glowa w tyl - potwierdzilam.powiedzila ze te leki ma NADZIEJE ze pomoga.Teraz co jakis czas xsara ma bardzo silne skurcze lapek, dreznie powiek - trwa to okolo 2 minut.POtem spi.
ja juz odchodze od zmyslow.Lekarz mi powiedzial ze moga byc takie objawy ale ja sie po prostu BOJE.
prosze mi powiedzic czy jets wogole szansa na wyleczenie mojego psa.
Od czego moze byc takie zapalenie mozdzku.
A przede wsyztskim czy nie isteniej jakiekolwiek ryzyko zarazenie sie tym paskudztwem.Nie mowie o zaplaneiu mozdzku ale o wirusie nie wiem bakterii ktora to wywolala.
Przepraszam za tak chaotyczny post ale caly czas pislnuej psa, znow mial skurcze nog i galek ocznych,dozwnilam do lekarza nie cieszy go to bo mowi ze idzie ku gorszemu.
Ala
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wakacje w niedzile a tu klutnia z facetem!
Tyż racja.;) Ale facet zaplusował, bo jednak jakoś o psa się zatroszczył. Ma
bonus za tekst, że to jej starzy mogą wracać autobusem a pies w samochodzie.
Logika - pies sam autobusem nie wróci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Choroba lokomocyjna psa
Chęć na zjadanie dziwnych rzeczy/kał,ziemia,kamyki,drewno,papier/a także lizanie
ścian itp jest oznaką nierównowagi kwasowo-zasadowej w organiźmie psa..Kiedy był
odrobaczany?Trzeba go też trochę wychowywać.Spróbować nauczyć by takich rzeczy
nie robił.Takie spaczone łaknienie świadczy o zaburzeniu gospodarki
wapiennej.Czym go karmicie?Dawałbym mu na zmianę jednego dnia Calcium carbonicum
D6 trzy razy dziennie po pięć kulek/kropli/a drugiego Calcium phosphoricum D6
podawane tak samo.
Czy taki opórprzed wchodzeniem do samochodu był zanim okazało się,że ma chorobę
lokomocyjną czy dopiero potem?Ja zanim zacząłem jeździć ze swoim psem to
najpierw nauczyłem ją,że samochód to coś miłego,czyli,że samochód jest dla niej
czymś atrakcyjnym.Teraz kiedy Wasz pies ma już złe skojarzenia z jazdą
samochodem będzie to trudniejsze.Szkolicie swojego psa?
Czy pies w samochodzie kładzie się czy stoi,nie chce usiąść,skowyczy?A może
przechodzi z jednej strony na drugą?
Ponieważ Wasz ślini się i wymiotuje to spróbowałbym tak:pół godziny przed
podróżą dajcie mu Cocculus indicus 5CH i Tabacum 5CH każdego po trzy
kulki,powtórzcie je w chwili rozpoczęcia podróży a po godzinie od rozpoczęcia
tylko Cocculus.Jeżeli to możliwe,jeśli kupisz leki dziś to możesz kurację zacząć
od razu podając Cocculus dziś i jutro dwa razy dziennie po trzy kulki.A w dniu
podróży tak jak opisałem wcześniej.
Znam jednego weterynarza leczącego homeopatycznie/przynajmniej czasami/,ale ona
mieszka tu gdzie ja,czyli w Gdyni.
W Warszawie będę 21 listopada u mojej mamy.Być może odwiedzę też kuzynkę w
Pruszkowie.Zadzwoń,może będziemy mogli się spotkać.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasze korytko
unsatisfied6 napisał:
> Gość portalu: polonus napisał(a):
>
> Polonus , wróć do Polski .
planuje
> Nie sam . Niech Was wróci masa polonusów ,
na to nie licz inne polonusy wola przymykac oczy na papierowe budy i inne
tutejsze rewelacje aby nigdy juz do tego "przebrzydlego kraju" jak nazywaja old
country nigdy nie wrocic i czuc sie na "ziemi obiecanej" dobrze, ja ich nie
winie, jedynie w przeciwienstwie do nich nie widze USA tak jednoznacznie bialo
a Polski tak jednoznacznie czarno
> to to może wprowadzić inne spostrzeganie naszego społeczeństwa , na
> to co mamy .
ciezko, bedac w Bostonie spalem w hotelu po raz pierwszy w USA slyszalem w
hotelu ryki krzyki i widzialem pol nagich gosci zachanych biegajacyh po holu,
... wycieczka z Warszawy, nie mowilem przy nich po Polsku just in case, choc
wtedy dawno juz nie widzialem rodakow,
mieszkam w amerykankiej dzielniiy znajmi obok maja Camry za 20k$, stoi ponad
rok na niestrzezonym parkingu bez specjalnych zabezpieczen, ja dwa razy
zostawilem kamere w samochodzie (pies z kulawa noga sie nie zainteresowal-nie
jest to bogata dzielnica!)... znajoma mieszka na Richmond (Philadelfijski green-
point) polska dzielnica, ma 7 letniego Neona za 2k$(najtanszy amerykanski
samochod), jedem wlam na tydzien, raz na miesaic probuja ukrasc, musialbyc mi
duzo zaplacic abym chcial mieszkac wsrod Polakow tu w USA...
Wiec moj powrot nie bedzie z powodu aby byc wsrod rodakow.
wiec bedzie mi ciezko wprowadzic inne postrzeganie Polakow wsrod obcych,
najwierw sam musilbym nas inaczej postrzegac... a ni cholera nie moge nie wiem
jakbym sie staral...
I sprawy nie rozwiazuje fakt ze mam wielu bardzo inteligetnych znajomych ktorym
przecietny amerykaniec ani inteligecja ani obyciem do pasa nie siega, co z tego.
Nasza kultura poszanowania cudzej wlasnosci i picia jest tak zakorzeniona w
duzej czesci spoleczenstwa ze smutek.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Latające szyby balkonowe :(
Gość portalu: Mundurowy napisał(a):
Probowalem skontaktowac sie na priv'a, by dalej prowadzic polemike z
Mundurowym, ale niestety, nie otrzymalem jakiejkolwiek odpowiedzi. Widocznie
kolega, jesli nie ma odpowiedniej widowni, nie chce zabierac glosu:-)))
Zagadnienie, ktore poruszyl Mundurowy, sa dosc istotne i z punktu widzienia
pracy policji i z punktu widzienia mieszkanca miasta, wioski, jakiejkolwiek
spolecznosci. Uwazam jednak, ze mundurowy uzywa zbyt wiele demagogii, uzywa
retoryki, ktora mozna okreslic populistyczna. Dobiera argumenty, ktore nijak
sie maja do zaistnialej sytuacji z nieszczesna szyba balkonowa
ktora "latała".Wcielajac sie w postac mentora, poucza, przedstawia swoja wizje
funkcjonowania idealnej policji, z drugiej jednak piszac, ze to niemozliwe,
zarzuca stosowanie procedur - sam je stosujac. jakby nie chcial wiedziec, ze
postepowanie zgodnie z procedurami nie musi oznaczac, ze osoba, ktorej udzieli
się pomocy nie będzie zadowolona. Być może stosowanie procedury przez
mundurowego ma wydzwiek pejoratywnny, ja uwazam, ze postepujac zgodnie z prawem
można postapic jednoczesnie po ludzku. I o to chodzi chyba. Podaje przyklady
swoich interwencji - a priori zakladajac, ze tego typu przyklady /lezacy pies w
samochodzie, schorowany czlowiek czy robotnicy wyrzucajacy gruz/ nie leza w
kompetencji policji. dziwne zatem sa kompetencje mundurowego. oczekiwalem i
oczekuje nadal od mundurowego odpowiedzi na pytanie: co w tej sytuacji zrobilby
nadzwyczajnego. jak pomoglby tej kobiecie?co zrobilby majac jedynie sucha
informacje, jaka ukazala sie w informacji moooni. Zdarzylo sie kilka razy na
forum,/jak rowniez w mediach/ ze uznawalem krytyczne slowa pod adresem
policji,przyznawalem racje argumentom, ktore dotyczyly naszej pracy. nie jest
bowiem wstydem i bledem popelnic blad, ale jest wielka glupota tkwic w nim.
inaczej jest jednak w tym przypadku. nie potrafie dociec w jaki inny sposob
postapilby mentor, by nie spowodowac wobec samego siebie tyle slow krytyki, ile
wystosowal pod adresem sposobu zalatwienia sprawy.
pozdrawiam
Jaroslaw Brach
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w samochodzie-jakie wymogi na granicach??
pies w samochodzie-jakie wymogi na granicach??
Czy ktos podróżował z psem do Chorwacji,czy pies musi byc zapięty lub w
specjalnym kontenerze????jakie dokumenty sa potrzebne?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kłopot z suczką
Po powrocie widząc zniszczenia, nic nie robiłam,sprzatałam,byłam wściekła,ale cóż,jestem myślącą istotą/czasem/i starałam się trzymać nerwy na wodzy,tym bardziej,że nic nikomu kara nie dałaby;-)
Naukę zostawania możesz zacząć jak najbardziej,nie ma znaczenia,że pies jest z Wami dwa miesiące.Poprzednio napisałam,by witać ją zaraz po powrocie-źle! Wychodząc mówisz'zostań'-można zacząć ćwiczyć w domu,wychodząc do innego pokoju.Wracasz i nie reagujesz na psa przez kilka minut,dopiero po pewnym czasie witasz się z nią,głaszczesz ewentualanie.To powinno/ale nie musi/przekonać psa,że Wasze wyjścia są normalne i powinna je zaakceptować.Trzeba cierpliwości w tych ćwiczeniach,nic od razu się nie dzieje.
Klatka nazywa się kennelowa/kennel/ ponoć jest niezłym rozwiązaniem dla młodych psów,ale ja nie wiem...Bo to takie proste niby wyjście.Ale nie próbowałam ,więc juz nic nie dodam-chyba jestem takim człowiekiem,który czułby wielki dyskomfort, mając świadomość psa w klatce w domu;-)
Samo radio nie pomoże,trzeba ćwiczyć z psem,do tego radio,dodać jeszcze np.preparowane śmierdziele lub kość wapienną na czas Waszego wyjścia,aby miała co robić i na czym się wyżyć.
Ważną sprawą jest spacer i możność wybiegania,zmęczenia się psa przed Waszym wyjściem,zmęczony pies z reguły śpi.Nie wiem,jak długo jest sama w domu,ale czasem pies potwornie denerwuje się,gdy chce sikać lub kupę,więc bardzo wazne,by przed wyjściem była wypróżniona.
Kupcie sobie poradnik o psach,poczytaj,nieźle można zrozumieć wiele zachowań,wielu zaradzić.Na początek dobry jest "Okiem psa" Johna Fischera-wychodzi wtedy na jaw,jak bardzo chcemy myśleć,że psy są takie,jak my,wymagamy od nich często naszych zachowań i myślenia.W wychowaniu mojej suki bardzo pomógł mi,a niby przez całe życie miałam psy,ale nigdy takiej wrażliwej, inteligentnej i charakternej Verki.
He,he te zakupy z psem,jak ja dobrze pamiętam,pies w samochodzie przed hiperkmarketem,upał,a my jak szaleni bieg przez sklep,wrzucając pośpiesznie do kosza produkty;-( Były tez rodzinne,wystawne przyjęcia na których pojawialiśmy się zawsze z psem;-)
Aha, Verka także nie od samego początku niszczyła,miała ok.5tyg.jak trafiła do nas,ale niszczyć zaczęła,kiedy już podrosła,miała jakieś 4,5 miesięcy.
Pozdro.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wychowywanie z psem
Mam 2-letniego psa (dużego) i roczne dziecko. Postaram się wymienić wady i
zalety posiadania psa i małego dziecka.
Wady:
1. Szczeniak siusia i robi kupki, przez około 2 miesiące ciągle trzeba biegać z
mopem. Aby go oduczyć siusiania w domu, trzeba go bardzo często wyprwadzać na
spacer. Więc albo masz dom z ogródkiem i wtedy nie ma sprawy, albo masz kogś do
pomocy, kto będzie się mógł zająć psem lub dzieckiem.
2. Szczeniak piszczy, czesto także w nocy, co może obudzić dziecko.
3. Z młodym pieskiem jest zwykle dużo problemów, które zwykle kończą się wizytą
u weterynarza. Np.: zjada śmieci na spacerze i choruje, skaleczy lub zwichnie
łape, zostanie pogryziony przez innego, starszego psa, uczulenie na pokarm itp.
My przez pierwszy rok jeździliśmy ze swoim psem do weterynarza po kilka razy w
miesiącu. To są dodatkowe koszty i czas.
4. Jeśli chcemy aby pies był posłuszny i nie nabrał złych nawyków, przez
pierwszy rok trzeba mu poświęcić dużo czasu na szkolenie. Jak wiadomo przy
małym dziecku zwykle tego czasu brakuje.
5. Problem jak transportować dziecko i psa jednocześnie w samochodzie. Pies na
tylnym siedzeniu odpada. Musieliśmy kupić samochód kombi.
6. Wszędobylska śierść. Jest wszędzie, nawet w nowej paczce pieluch. Odkurzamy
codziennie, nawet po 2 razy, a i tak wszystkie zabawki i ubranka są w śierści
psa. Trzeba się przyzwyczaić.
7. Psy, nie tylko młode, lubią zjadać lub wytarzać się w czymś co bardzo
brzydko pachnie (padlina, zepsute jedzenie, ekskrementy). Wówczas nawet kąpanie
nie pomaga. Trzeba bardzo pilnować na spacerze, szczególnie latem.
Zalety:
1. Dziecko od pierwszysch chwil bardzo entuzjastycznie reaguje na widok psa.
Pies raczej nie interesuje się dzieckiem, za to bardzo lubi zabawki dziecka.
2. Dziecko nie choruje i nie ma alergii, ale nie sądzę aby była to zasługa
wychowywania się razem z psem, to raczej geny.
3. Spacer z psem może być okazją na wyrwanie się z domu i odpoczynek od
domowych obowiązków, mąż wtedy bardzo chętnie zajmuje się dzieckiem.
4. Kochamy psa jak członka rodziny, w tym sensie dostarcza pozytywnych emocji.
Także, mając doświadczenie z małym dzieckiem i młodym psem, radziłabym
wstrzymać się z zakupem psa do czasu aż dziecko będzie miało 3-4 latka. Wtedy
pies może stać się prawdziwym kompanem do zabawy dla dziecka, a rodzice będą
mieli więcej czasu na obowiązki wynikające z posiadania psa.
Sytuacja zdecydowanie zmienia się na lepsze jeśli masz duży dom z ogrodem lub
kogoś do pomocy przy dziecku lub przy psie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chyba trafiłam na odpowiednie forum... :)
Chyba trafiłam na odpowiednie forum... :)
Już wiele razy szukałam takie forum. Marze o tym aby podzielić się z Wami
moim psiaczkiem :) Mój piesek jest czarniutki z charakterystyczym białaym
kołnierzykiem na brzuszku i dwoma białymi paznokietkami. Jest czarny jak
smoła. A jego historia jest bardzo przykra... Piesek jest przybłędą. 3 lata
temu byłam na pieszej pielgrzymce na Jasną Górę. W odległości około 250 km od
celu, do naszej grupy przyplątał się właśnie on. Wszyscy dokarmiali go jak
mogli, ale nikt nie mógł mu pomóc iść. Pare razy były próby zostawienia go we
wsiach prze które przechodziliśmy ale zwierzynka tak do nas przylgnęła, że
trudno ją było odpędzić :) I dobrze! 15 km od Częstochowy przyjechał po mnie
tato... Gdy zobaczył czarnulka poprostu myślałam, że mu serce pęknie...
Maluch miał spuchniete łapki, pościerane podusie i zdarte paznokcie. Nikt nie
mógł mu pomóc. Coż tato pomyślał chwilkę i wziął go ze sobą! Opowiadał mi, że
droga z nim była naprawdę ciężka, gdyż jechał on sam a psinka strasznie się
bała. Ale nic. Dojechał do miejsca. I pojawił się kolejny problem. Otóż była
wtedy niedziela, wszytskie sklapy pozamykane i jak tu wyprowadzić go na
spcerek żęby rozprostował bolące łapki? Tato się bał, że jak go wypuści to
już nie wróci... Wpadł mu do głowy pomysł... Wyjął z bagażnika ręcznik i
podarł go na paski. I tak oto czarnuch miał smycz :) Gdy nasz grupa dotarła
na JAsą Górę, tato pragnął pójść do kościła. TYlko jak tu iść gdy pies w
samochodzie??? Teraz masz babo kłopot! NO ale cóż mamy już psa to go nie
wyrzucimy! Tato poszedł ja w kościele, a psiak sam. Wróciliśmy po około 2
godz. i... mysleliśmy, że czarnulko... Leżał jak zabity (dosłownie). Leżał na
pleckach, obolałe łapeczki tzrymał w górze... JAk mu się dotknęło to srasznie
piszczał... :( Ale nic, wracamy do domu, przed nami około 300 kilometrów do
pokonania. Droga była już nieco łatwiejsza. Maluch leżał mi pod nogami na
dywaniku. Dojechalismy do domu. Sąsiedzi zaskoczeni (wrócili z pielgrzymki z
psem!). Czarnuch wpadł do domu (mieszkamy na I piętrze w bloku), i pierwsze
co zrobił to poszedł na balkon. Dlaczego? Nikt do tej pory nie wie...
Wykąpaliśmy go, nakarmiliśmy i kolejny problem. Jak tym razem go wyprowadzić
na spacer? NA szczęście sąsiadka z góry ma psa. POszłam się spytać czy mogła
by pożyczyć smycz i obroże tylko na jeden spacer. A ona, że obroże nam da bo
kupiła za małą a smycz na pożyczy aż my nie kupimy swojej :) Wyprowadliśmy go
na spacerek i lulu. Kolejne pytania jak zniesie noc, czy nie narozrabia?
Naszczęście tylko nasiusiał pod drzw bo nie wiedział jak wołać... W następny
dzień kupiliśmy smycz i poszliśmy do weterynarza. Pani powiedziała, że maluch
jest młodym pieskiem i ma od około 5 do 8 miesięcy! Czarnuch zaczął się
oswajać. Po jakimś tygodnu zaczął dawać łapkę :) Prze kolejne tygodnie czynił
postępy. Ale pozostał największy problem... Jak nazwać czarnucha. POszukałam
w internecie i miałam około 300 pomysłów na imię, i jak tu wybrać? Zaczęliśmy
mówić do Małego, ale on nie reagował. Doszło do nazwy FUKSIO i tak już
zostało. Teraz mamy Fuksia, Fuksiulka, Fuksisława, Wymiocinke :), Kłaczka,
Stękajło... i wiele innych nazw. Fuksio nauczył się na komende leżeć i robić
przewrót. Teraz jest naprawde fajnym psiakiem i nigdy mi nie przyszło do
głowy żeby go oddać...!
Tylko zastanawia mnie jedno... kto sie go pozbył i dlaczego? Wiadomo było, że
umiał chodzić na smyczy i że chyba go ktoś wyrzucił z samochodu :( Przecież
jest takim fajnym czarnym kłaczkiem.
Fuksiol uwielbia teraz jeździć samochodem (ma na tym punkcie bzika :), nie
jje byle czego (zdarza mu się, że nawet suchej karmy nie chce :), i jest
przekochanym pieskiem! MOIM pieskiem! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu