Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies z papieru
Temat: nasze dzieci odmieniaja przez przypadki...
Moje maluchy, 4-latek i 2,5-latka - oboje zaczeli bardzo szybko
mowic,ale gramatyczne wpadki wciaz maja niezle:
- mama poszedla do pracy
- nie ma falów na morzu! ale tu dużo ludziów!
- ja zabierzę rower na spacer
- potnąłem ten papier
- pies - nie ma piesa
- piesus (maly pies) - nie ma piesusia
- bojałam się / boiłem się tego pana
I najfajniejsze chyba odmiany z czasownikiem "jeść":
- ja zję
- co jest do jeścia na obiad?
- co oni ją?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mam do oddania Golden Retrievera (4 m-ce)
Alina , troche musze wziasc w obrone tych dziwnych ludzi. Pamietam
jak ja dzwonilam do ludzi chcac kupic szczeniaka, moim pierwszym
pytaniem bylo wlasnie czy pies ma papiery z FCI.Niestety jest tyle
pseudohodowli , ze samo napisanie "pies z papierami czy z
rodowodem " to za malo, trzeba pytac o zwiazek w jakim jest pies
zgloszony. Reszta pytan, no coz , nie sa wcale glupie ani dziwne, a
co mozna zapytac o pieska? rase wymienilas , wiec zakladam ze
zainteresowani wiedzieli o co pytaja a samego psa trzeba poznac i
ocenic osobiscie na miejscu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rasowy, z rodowodem, bla bla bla... Jak to jest ?
Przede wszystkim: o rasowości psa nie świadczy wygląd, a przede wszystkim pochodzenie i predyspozycje.
Pies rasowy to pies z papierami. Pies, który może brać udział w wystawach PSÓW RASOWYCH.
Wszystkie inne są psami w typie rasy.
Obecnie każdy szczeniak z legalnego miotu dostaje metryczkę, na podstawie której może wyrobić rodowód. Aby jego dzieci były rasowe rodzice muszą mieć uprawnienia hodowlane.
Rodowód daje pewność pochodzenia, przebadania rodziców pod kątem chorób typowych dla rasy, odpowiedniego dobrania rodziców pod względem cech pcychicznych, eksterieru, braku pokrwieństwa.
Szczeniaki po rodowodowych rodzicach są bardziej rasowe niż te z całkiem nieznanego źródła, ale rasowe nie są.
Ja też mam psa w typie rasy, ale jest dla mnie największym skarbem. Nigdy jednak nie mówię, że jest rasowa - zawsze mówię, że jest w typie rasy.
To nie czyni psa gorszym, ale jednak rasowy nie jest.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rasowy, z rodowodem, bla bla bla... Jak to jest ?
Nie jest prawdą, że pies z papierami ma kosztować 1500-2000.
Wystarczy przed zakupem popisać do hodowli, podzwonić.
W hodowlach nieraz zostają szczeniaki!
to szczeniaki w pełni sił witalnych, zdrowe - ale nie rokują
wystawowo, bo psu krzywo włoski rosną pod pyskiem, ma np wadę zgryzu
i inne rzeczy, których my kochacze labów nawet byśmy nie zauważyli.
Zastanówcie się przed zakupem.
podzwońcie , popiszcie.
Niech wystawowicze kupują te po 1500-2000 - ale dla innych też są
pieski w takich hodowlach.
Wystarczy trochę wysiłku.
Nie dawajcie się zwieść pseudohodowlą(a pseudohodowla to każda,
która rozmnaża psy bez uprawnień) - poczytajcie strony
www.dysplazja.com, labradory.info, labrador.pl, dogomania,
Poczytajcie - a wtedy zobaczycie co wam da
wylegitymowanie "rozmnażaciela"? dla mnie to śmieszne Pokaż mi
swój dowód osobisty a powiem Ci kim jesteś
Rozmnażanie psów po rodowodowych rodzicach? proszę - kto i po co to
robi?bo to chyba nie pasja?
To chęć zysku - to miłość do psa, który musi na swoją karmę zarobić. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zaburzenia seksualne..?
> ale nie, nie wykastrują go bo to okaleczenie psa.... Strasznie
mnie to denerwuje....
tenshii, no może byc to jakis psychologiczny problem dla
własciciela...
ja też niby wiem, że to nie okaleczanie, choć - za kazdym razem jak
zaczynam o tym mysleć - to juz mam lekkie wyrzuty sumienia...
rozmnazania faktycznie nie planujemy, choć to piekny pies z
papierami i niewatpliwie miałby piękne dzieci:)
niewatpliwie rozwazam to jako ostateczność.
no dobra - a kto z Was ma wykastrowanego psa? albo już podjął
decyzję, że za jakiś czas zrobi zabieg?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Moje pytanko jest nie typowe,ale może akutrat.....
>>A,że mi trafila się sumia z
>> papierami to też ok, chociaż snobką nie jestem,nigdy nie bylam i mam >>nadzieję
>> nigdy nią nie będę.
>Pies nie powinien "się trafić" lecz być świadomym wyborem.
No masz racje, to tak jak z dzieckiem, ale myślę, że koleżance chodziło nie o to że pies jej sie trafil i jest tylko o to że pies z papierami sie trafił.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szczeniak ze sklepowej półki? Tylko nieetyczne
zgadza się
właśnie, właśnie - dobrze powiedziane z tym papierkiem :)
i jak ktoś wyżej zauwazył, teraz się oburzają, że psy na noc zostają w sklepie :)
teraz szczekają obrońcy praw zwierząt, że w sklepie więzienie dla psów zrobili, a fakt, że w co drugim mieszkaniu pies zostaje sam od wczesnych godzin porannych do późnego popołudnia jest w porządku prawda?
To już jest norma - i to, że większość z tych psów zbiera co kilka dni wpier... od właściciela bo załatwi się na dywanie :)
no tak, ale to pies kupiony od prawdziwego hodowcy, PIES Z PAPIERAMI :) a nie jakiś tam jamnik bez papierów ze sklepu, który nawet nie może być sprzedawany jako jamnik :)
oszołomy i tyle
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Hodowla psów
ja tez.i jak bedzie pies z papierami,to mozesz go dopuszczac i
zarabiac.wszystko sie zwroci.tylko pomysl,o jakiego psa ci chodzi?
gdzie mieszkasz,czy masz warunki na te czy inna rase? bo pies to tez
istota zywa i musi miec swe miejsce w zyciu.takze sasiadow wez pod
uwage,no i samego siebie,bo niektore rasy potrzebuja duzo dania im
czasu i to codziennie.wiem cos niecos na temat ten,bo mam psy,rasowe.
Chichulahula,ten prawie czasu zadnego nie zabiera,ale Saluki,ten
musi miec swoj codzienny spacer i to nie maly,5 km.i miejsce na
wlasne bieganie.najmniej kosztowna jest zywnosc,ale wszystkie
reguralne wizyty u weterynarza juz tak.przyjemnego wyboru i radosci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: coker spaniel angielski
Witamy Oskar bialo-czarny i Magda.
Co do cipki-nie zastosuje bo mam psa :))) hi...hi...
Ja tez wiosna wybieram sie na PT,ale pani powiedziala ze ma predyspozycje na
agility,(co do wystaw nie jestem jeszcze do tego przekonana).
I bynajmniej ja tez doswiadczylam na wlasnej skorze,ze ten z papierami jest
bardziej grzeczniejszym i kumatym psem i ma bardziej zrownowazony charakter.
Czyli hodowcy moga na to liczyc,ze jak kiedykolwiek bede kupywala nastepnego
psa bedzie to tez pies z papierami :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy piesek bez rodowodu jst psem "wadliwym"
...
ja w przeciwienstwie do Ceibie interesuje sie rasami duzymi, szczegolnie Z@
grupa FCI, znam sie na karmach, rozwoju, opiece. pies majacy dysplazje w wieku
5 miesiecy (ciezka z wywichnieciem i zwpanieniem kosci) ma ja od urodzenia, a
nie nabycie poprzez zle zywienie lub przetrenowanie. jesli nawet mialo by to
wplyw to znaczy ze zle zywiony i chowany byl u hodowcy bo wiekszosc swojego 5
miesiecznego zycia spedzil tam. tak zaawansowana dysplazja jest ponoc do
zdiagnozowania przez weterynarza - fachowca (a chyba taki powinien byc
weterynarz kwalifikujacy szczeniaki do metryki). pech nie ma tu nic do rzeczy
bo albo hodowla zajmuja sie ignoranci bez wiedzy i doswiadczenia albo oszusci (
i mowie tu zarowno o hodowcy i weterynarzu). z tego co sie podowiadywllam w
tzw. miedzyczasie raczej to drugie. tak naprawde ten pies zyje jedynie dzieki
mojej determinacji, szerokiej wiedzy na ten temat, specjalnemu zywieniu i
operacjom.
moje wpisy maja na celu pokazac jedno - pies z papierami nie zawsze gwarantuje
zdrowie i odpowiedni charakter, szczegolnie w polsce, szczegolnie w niektorych
rasach. nie generujmy slepej wiary w uczciwosc i fachowosc hodowcow, niech te
rozmowy sluza wymianie doswiadczen i pogladow, ktore spowoduja ze przyszli
wlasciciele beda sie baczniej przygladac i pozadnie sprawdzac wszystko zanim
wydadza (czesto niemale) pieniadze na psa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kupiłam córce psa shih - tzu
> no wlasnie wystawowy , normalnie jak sie suka szczeni to nie
> przyjezdza weterynarz, nie robia jej usg-psom wystawowym jak
> najbardziej...
Mylisz zależności. Pies z papierami nie musi być psem wystawowym. To tylko
dokument stwierdzający jego pochodzenie. Bardziej obciążone są psy danej rasy
bez papierów z tzw. dzikich hodowli gdzie nie patrzy się na pochodzenie
rodziców, a na szybki zarobek i łączy matkę z synem, ojca z córką, dziadka z
wnuczką itd. W prawdziwych hodowlach zwraca się uwagę na to, aby rodzice byli
jak najdalej od siebie w sensie pochodzenia. Często jeździ się do innego kraju,
aby mieć większą gwarancję nie powielania wad w tym samym rodzie.
Inaczej sprawa ma się z kundelkami, gdzie mieszanina genów nie daje
predyspozycji do konkretnych chorób. Jedyny rasowy pies którego miałam bez
widocznych predyspozycji do jakichkolwiek niedomagań, to suczka husky. To bardzo
odpornw na choroby psy rasowe, ale też posiadają wady. Jedną z nich jest
zamiłowanie do ucieczek. Niestety cieszyłam się nią tylko cztery lata, gdyż
zgodnie z swoją wadą rasową była straszną uciekinierką i po ostatnim
przeskoczeniu bramy więcej na oczy jej nie ujrzałam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pieskie życie:)
1.Pies z papierami to zaden snobizm; to minimalna-ale zawsze jakas-gwarancja,
ze :pies jezt rzeczywiscie tej rasy; ze rodzice byli zdrowi pod wzgledem
fizycznym i psychicznym-inaczej nie moglyby miec legalnie szczeniakow.
2.Owczarki niemieckie musza miec zdaje sie wykonane obowiazkowe przeswietlenie
w kierunku dysplazji stawow biodrowych.Nie musze chyba mowic, co znaczy, gdy
pies jednak dysplazje bedzie mial (co moze sie zdarzyc i przy psach
rodowodowych).
2.Ani w Strazy ani w Policji nie szkola najpierw psow-najpierw sprawdzaja
predyspozycje.Szkolenie w osrodkach policyjnych jest niezwykle kosztowne i nie
licz na to, ze dostaniesz stamtad psa.Ale mozesz w takim osrodku umiescic
swojego psa na szkolenie.Tylko po co Ci wowczas pies, skoro z nim nie bedziesz?
3.Idz do Zwiazku Kynologicznego i porozmawiaj o wybranej rasie-na cuda nie
licz, ale zawsze czegos sie dowiesz.
4.Masz internet-poszukaj stron z interesujacymi Cie rasami-musi ich byc pelno.
5.Jesli juz psa kupisz-sama chodz z nim na szkolenie.To zwierze czuje, kocha,
boi sie.Jego panstwo sa dla niego calym swiatem-badz z nim, ucz sie z nim,
wytwarzaj te wyjatkowa wiez-nikt obcy tego nie zrobi lepiej od Ciebie.
5.Co do siersci- co za roznica-owczarek niemiecki czy rodesian? I tak bedziesz
penseta wybierala z dywanow i kanap. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polityczny papier toaletowy
Wyborcza powinna się upomnieć o papier
Pies na kaczki. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Owczarek niemiecki długowłosy- Problem z kopulacją
Po co chcecie kryc suke?Jest to pies z papierami?Ma uprawnienia?
Malo jest onkow do adopcji?Beda nastepne szczeniaki pseudo rasowe...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: szukam hodowcy kotów rasy brytyjskiej krótkowłosej
odrobine wiedzy na temat genetyki posiadam (efekt edukacji u dra piaseckiego z
uw); jest jej akurat tyle, zeby zrozumiec co piszesz na temat dziedziczenia
roznych cech; pewnie, ze to wazne, ale nie ma gwarancji (tak, tak - nigdy nie
ma, wiem); na przyklad sznaucer z prega na grzbiecie, ktora wg jednej z ksiazek
dyskwalifikuje zawodnika z wystawy? pies z papierami, za straszne (dla mnie)
pieniadze 2 tysiace zlotych, a do niczego dla ortodoksow; potem jakies stojace
uszy, ktore do tej pory mozna bylo skopiowac i wade ukryc; to cecha fizyczna -
widoczna, tym latwiej ja wyeliminowac, a jednak wyeliminowana nie zostala, jaka
wiec jest gwarancja (moze raczej szansa) na wyeliminowanie zlych wlasciwosci
psychicznych? czy wszystkie psy i koty bez papierow sa walniete? te kundle sa
najnormalniejsze, bo pewne cechy zostaly u rasowych psow i kotow po prostu
wyeksponowane - niektore niepotrzebnie mogly sie wynaturzyc; a te ukryte
choroby to nie czasem efekt zbyt malej puli materialu genetycznego? ze hodowca
rozmnaza majac zbyt mala ilosc osobnikow do rozrodu? wiec teoretycznie skoro
nawet hodowcy maja tylko hipotetyczny wplyw na to co sie przekazuje, a co nie
to po co ta walka? ja rozumiem, ze idea to idea ("za idee poniesc smierc, ktorz
zna idee wieksza" - sorki tak mi sie skojarzylo );
nie ma co sie czepiac - a jeszcze sie nie zdarzylo, zeby ktos z europejskim
napadal na rasowego, a odwrotnie i owszem - wiele razy czytalam: bez papierow?
to kundel, a nie np labrador; przepraszam, ale to moglo byc przykre dla
opiekuna;
moze ciebie nie frustruje, ze ktos ma ladniejsze zwierze - i w porzadku, to
supercecha; ale wystarczy przeczytac watek o kopiowaniu uszu amstafowi - nikt
nie bedzie wiedzial, ze to amstaf, moj boze jakie nieszczescie - takich ludzi
jest wiecej i oni mnie denerwuja, bo nie ma gorszych ortodoksow nad neofitow -
taka prawda i to oni, psiarze z papierami z pierwszego pokolenia wypisuja te
bzdety; a ze w pewnym stopniu to sie zazebia z tym co ty napisalas, no to takie
zycie niesprawiedliwe, ale to raczej byla moja reakcja na ich posty, ktore
zatruwaja mi dusze od dluzszego czasu;
o podtytule nic mi nie wiadomo i zapewniam cie, ze nie ma zadnej nagonki na
rasowych ; to juz raczej czasem rasowi izoluja sie od europejskich; zostan
prosze )) chocby dlatego, ze tak malo jest ludzi, ktorzy sie nie frustruja z
byle powodu i maja poczucie humoru
pozdrawiam marta Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chipowanie psów
e tam ja mam zarejstrowane zkwp po co mi chip hehe;pp zreszto kto pozwala zeby pies
z papierami latal po ulicach;pp Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: UWAGA! Colli czeka na Pana w Pabianicach k.Łodzi
Sprawdzaliście, czy ma w uchu, albo w pachwinie tatuaż? Jeśli to pies z
papierami, można po tatuażu znaleźć właściciela. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PALUCH! MOZNA???
Rasowego na pewno nie, bo rasowy - to pies z papierami.
W swietle przepisów, nawet najpiękniejszy spełniający wszelkie normy, ale bez
papierów jest kundelkiem.
A na marginesie - to na Paluchu jest tyle biednych psiakow...
Sama mam stamtad pieska Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: HUSKY Kawalera dla suni - okolice katwic
polly napisała:
> Chetni wzieli sie w momencie jak zobaczyli moja sunię. lub dowiedzieli się że
> będę rozmnażać Husky.
Masz psa bez rodowodu, ojciec tez taki ma byc.
Mam nadzieje, ze opiszesz wynikle z tego zwiazku "niespodzianki". Na nie tez
chetnych masz?
> Chodzi o to ze to ta rasa - ostatniooo coraz wiecej jest tych psow i sa na
nie
> chetni.
Owszem, ale bez rodowodu to nie "rasa"
> Jednym z moich "chętnych" jest omj kolega z grupy ze studiow. Prawie
codziennie
>
> sie mnie pyta kiedy będą młode i o rozne szczegóły. Mówi że już od dawna chce
> mieć psa, ale chciał właśnie Husky'ego i nie wiedział gdzie można dostać
gdzies
>
> blisko (ja po swoją małą jechałam 300km :> ) i bez papierow bo z papierami g
> o
> nie stać.
Ja tez studiuje, myslalem dlugo nad psem i wreszcie wybralem rase i kupilem
rodowodowa sunie. Dzieki temu bede mogl zabierac ja na wystawy i zdobyc
uprawnienia hodowlane, dzieki czemu bedzie mogla miec rodowodowe szczeniaki.
Przed nia mielismy 3 psy (t.zn. 2 sa wciaz z nami :) ) kundelki, ale juz nigdy
wiecej. 1szy chory na padaczke, 2gi powazna wada zgryzu+niestabilny charakter.
3ci na szczescie piekny (ale wlasnie on po rodowodowych rodzicach, tyle ze bez
uprawnien) Konkluzja? Kazdy nastepny pies-z papierami.
>
> Pa poza tym wiekszosc chetnych na moje piesko chca je
> ze wzgledu na rase,
Jaka rase ?
Nawet jesli wyglad zewnetrzny rodzicow odpowiada okreslonej rasie, z kazdym
nast. pokoleniem niekontrolowanego mnozenia rosnie mozliwosc "odchylow"
Co jesli owi chetni na husky tez zechca rozmnozyc swoje psy? Jestes pewna, ze
(6 szczeniat w miocie,polowa suki) 18 nowych "husky" znajdzie domy?
Last, but not least: czy ci wsdzyscy ludzie stworza odp. warunki dla psa, ktory
madosc spore wymagania ruchowe?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ELIZA o dopuszczeniu swojej suczki!!!!!!!!!!!!!!!!
Kiedy czytam takie krucjaty przeciwko właścicielowi, którego prywatną sprawą
jest kwestia krycia jego własnej suki to normalnie szlag mnie trafia. Do tej
pory, za kazdym razem gdy pojawia się jakiekolwiek pytanie w tej kwestii,
natychmiast pojawia się ogromna ilośc osób, która najpierw w formie prośby
odwodzi od zamiaru krycia, a kończy na uszczypliwości, obrażaniu i agresji.
Po pierwsze to na prawdę prywatna sprawa właściciela, a nie rozszczekanych
(przepraszam) orędowników psiego szczęścia. Może właśnie Ci ludzie myślą nad
tym co robią? Może jednak nie należy na nich naskakiwać, bo i po co. Jeśli mają
komu oddać szczeniaki, bo najpier zebrali zamówienia to świetnie o nich
świadczy. Może do cholery nie każdego stać na kupno psa z papierami, może nie
wszystkich stać na to by jeżdzić na wystawy? Czy ktoś się nad tym zastanawiał?
Czy jeśli mamy psa bez papierów, ale po papierowych rodzicach i kryje on taką
samą sukę to do diabła jakim cudem wychodza kundle? Może tak czasem trochę
genetyki by się przydało. Teraz o kosztach: pies z papierami - ok. 1000 zł,
wyrobienie rodowodu ok 150 zł, 3 wystawy - 3 x ok 100 zł (ale nie wiadomo czy
na tych 3 uda się zdobyć odpowiednie oceny, jeśli nie koszt wzrasta),
prześwietlenie HD ok 150 zł, krycie - szczeniak lub jego równowartość. No i co?
Oczywiście zaraz pojawią się głosy, że można wziąść psa ze schroniska, ale do
jasnej anielki, nie każdy chce mieć burka z przeszłością. Kto z Was -
orędowników zdaje sobie sprawę ile kosztuje doprowadznie takiego psa po
przejściach do pewnej normalności? Ile trzeba czasu, pracy i pieniędzy? Do
diabła pies ze schroniska jest psem diablo trudnym, tym bardziej że nie jest
tam przygotowywany (patrz szkolony, uczony, socjalizowany) do adopcji.
Niektórzy nie dysponują odpowiednią wiedzą by podołać wychowaniu takiego psa.
Nie mówię, że nie należy brać psów ze schroniska, wręcz przeciwnie należy się
im ciepły dom i kochany właściciel. Tylko przy podejściu w tym kraju do ogólnie
pojętego szkolenia psów schroniskowych to na prawdę może być kiepskie
rozwiązanie dla przeciętnego Kowalskiego. Przypominam o przypadku dobermana
opisywanego na dogomanii, staffordów - sprawa w gazetach, rodezjana
agresywnego - ostania, pogryzień przez psy wzięte z dobrego serca, psów
lękowych z którymi praca jest ogromnie ciężka itd, itp. Nie cierpię oszołomstwa
pod każdą postacią, a w obecnej chwili jest ono na tym forum rozpowszechnione
do granic mozliwości. Nic tylko psy z papierami albo ze schroniska. Całość
wypowiedzi coponiektórych świadczy li tylko o pieniactwu autora, braku wiedzy
merytorycznej oraz wścibstwu. Moje zdanie jest takie - to co robi właściciel z
własnym psem to jego i tylko jego sprawa, chyba, że działa na szkodę
zwierzęciu - zaniedbuje, znęca się lub w inny sposób umyślnie powoduje
zaniżenie standartu życia tegoż zwierzaka.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy piesek bez rodowodu jst psem "wadliwym"
Gość portalu: BlueBerry napisał(a):
> ja w przeciwienstwie do Ceibie interesuje sie rasami duzymi, szczegolnie Z@
> grupa FCI, znam sie na karmach, rozwoju, opiece. pies majacy dysplazje w
wieku
> 5 miesiecy (ciezka z wywichnieciem i zwpanieniem kosci) ma ja od urodzenia, a
> nie nabycie poprzez zle zywienie lub przetrenowanie. jesli nawet mialo by to
> wplyw to znaczy ze zle zywiony i chowany byl u hodowcy bo wiekszosc swojego 5
> miesiecznego zycia spedzil tam. tak zaawansowana dysplazja jest ponoc do
> zdiagnozowania przez weterynarza - fachowca (a chyba taki powinien byc
> weterynarz kwalifikujacy szczeniaki do metryki). pech nie ma tu nic do rzeczy
> bo albo hodowla zajmuja sie ignoranci bez wiedzy i doswiadczenia albo oszusci
(
>
> i mowie tu zarowno o hodowcy i weterynarzu). z tego co sie podowiadywllam w
> tzw. miedzyczasie raczej to drugie. tak naprawde ten pies zyje jedynie dzieki
> mojej determinacji, szerokiej wiedzy na ten temat, specjalnemu zywieniu i
> operacjom.
> moje wpisy maja na celu pokazac jedno - pies z papierami nie zawsze
gwarantuje
> zdrowie i odpowiedni charakter, szczegolnie w polsce, szczegolnie w
niektorych
> rasach. nie generujmy slepej wiary w uczciwosc i fachowosc hodowcow, niech te
> rozmowy sluza wymianie doswiadczen i pogladow, ktore spowoduja ze przyszli
> wlasciciele beda sie baczniej przygladac i pozadnie sprawdzac wszystko zanim
> wydadza (czesto niemale) pieniadze na psa.
Zgadzam się z Tobą w zupełności ale ja chcę teżpokazać że pies kupiony bez
metryki moze ale nie musi przypominać rasę jaką chcieliśmy kupić
ja 2 lata temu stanęłam przed decyzją z rodowodem czy bez i jak
przekalkulowałam ryzyko wydania 1000 zł na psa który nie będzie rasowy
pomyślałam lepiej kupić rasowego kundelka niż mieszańca udającego rasowego i
kupiłabym takiego ze schroniska ale potrzebowałam gwarancji łagodności psa bo
kupowałam go dla dziecka aby samo mogło wychodzić na spacer i abym nie martwiła
się że jaieś inne dziecko będzie pogryzione przez mojego psa
ZUPEŁNIE NIEROZUMIEM LUDZI KTÓRYM NIE ZALEŻY NA PSIE RASOWYM A KUPUJĄ ICH
PODRÓBKI; CZY PRAWDZIWY RASOWY KUNDELEK (NIE MYLIĆ Z MIESZAŃCEM PRZYPOMINAJĄCYM
RASOWEGO) JEST GORSZYM PSEM? PODZIWIAM I CHWALĘ PUBLICZNIE TYCH CO BIORĄ PSY ZE
SCHRONISKA ZUPEŁNIE NIE PODOBNE DO ŻADNEJ RASY TO SĄ PRAWDZIWI MIŁOŚNICY PSÓW
NIE STAĆ MNIE NA PSA RASOWEGO A CHCĘ MIEĆ POPROSTU PRZYJACIELA TO BIORĘ KUNDELKA
TEŻ MA 4 ŁAPY OGON I PYSK I POTRAFI BYĆ WDZIĘCZNY A KUPUJĄC MIESZAŃCE (WIELE
OSÓB TEN TANI NABYTEK WYRZUCA PRZED WAKACJAMI NIE SZANUJĄC ZUPEŁNIE ŻE JEST TO
ŻYWA ISTOTA TEŻ CIERPIĄCA) POPIERAMY TEN NIECNY PROCEDER ZWIĘKSZANIA LICZBY
BIEDNYCH, WYRZUCONYCH, ZAGUBIONYCH - KTÓRYCH NIEKT NIE CHCE ZWIERZĄT.
JEŻDŻE DUŻO PO POLSCE I WIDZĘ BIEGNĄCE NA POCZĄTKU WAKACJI WZDŁUŻ DROGI PSY A
GDY WRACAM TĄ SAMĄ DROGĄ ZA KILKA GODZIN LUB DNI ROZJECHANE I CIAŁA
MAM SĄSIADA KTÓRY MA JUŻ W CIĄGU 5 LAT 3 MIESZAŃCA Z BAZARU. DWA POPRZEDNIE
WPADŁY POD SAMOCHÓD; BO TANI PIES TO PO CO PROWADZIĆ NA SMYCZY, PILNOWAĆ; MOŻNA
KUPIĆ NASTĘPNEGO - TAK ROBI WIELU AMATORÓW MIESZAŃCÓW.
TO TYLE NT
przykro mi że hodowca od którego kupiłaś oszukał cię, ale widzę tu i twoją
winę bo jeśli interesujesz się dużymi rasami powinnaś wiedzieć że takiego
szczeniaka kupuje się z wynikami badań na dysplazję a z tego co wyczytałam
robiłaś to sama po dokonaniu zakupu
są 2 przyczyny dla których hodowcy sprzedają tak duże psy (kilku miesięczne)
1 zapowiada się bardzo dobrze i chcą zostawić w hodowli, ale po podrośnięciu
okazuje się że ma jakieś wady
2 ma wady i poprzedni nabywcy widzieli je i dlatego nie sprzedał się
być może jest jeszcze trzecia przyczyna
zawsze gdy kupujemy psa rasowego powinniśmy dokładnie zapoznać się z tą rasą a
nie brać na zasadzie bo mi się sierść podoba albo długie uszy, ale poczytać
pochodzić na wystawy, porozmawiać o wadach które mogą wystąpić jak je
rozpoznać, są pisemka o psach opisujące różne rasy; dla jasności tego nie
zrobiłam ale nie żałuję bo trafiłam na ludzi uczciwych Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu