Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pierwzsa miłość
Temat: gwiazdy
Edyta z pierwszej miłości to: Beata Leńska
to ta sama osoba
czyli - tak Edyta z Pierwszej Miłości to właśnie Leńska i według nieoficjalnych źródeł wystąpi w Jak Oni Śpiewają.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwsza Miłosc
Szukam internetowego odcinka odc. 643 "Pierwsza Miłosc" (serial, polsat)
Taki zebym mógł ogladnac na stronie www.
Z góry dziekuje
daje + Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwsza Miłość
Witam,mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie znajdę NOWE ODCINKI PIERWSZEJ MIŁOŚCI? + (WSZYSTKIE)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam fotomontaży...
Szukam fotomontaży (nagich) z aktorkami: Ashley Tisdale, Vannessa anne hudgens, Natasza Urbańska, Aneta zając, Klaudia Halejcio (Klaudia z pierwszej miłości:-) i Agnieszka włodarczyk. Najlepiej całkiem nagich.............
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwsza Miłość odc.781
Mógłby ktoś nagrać powtórkę serialu Pierwsza miłość odc.781 , który będzie w poniedziałek o godzinie 13.15, bo nie będę mógł oglądnąć.
Nagrałby ktoś??Będę bardzo wdzięczny.
THX
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pierwsza milosc
jak ogladac w internecie naprzyklad pierwsza milosc? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czego sluchasz w tym momencie ?
Pawła z Pierwszej Miłości
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Oglądałeś czy nie oglądałeś ?
Tak
Wczorajszy odcinek Pierwszej Miłości
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gorzkie Żale
żal mi mojej pierwszej miłości
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: z czym ci sie kojazy mój nick?
z Majką z pierwszej miłości
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pierwsza miłość
Wie ktoś gdzie moge obejzeć dzisiejszy odcinek pierwszej miłości na necie w który Artur został zabity?? Albo może ktoś ma i mógłby zauploadowac. +++++
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ANETA ZAJAC I MIKOŁAJ KRAWCZYK
Witam !
czytałem, że oni wzieli ze sobą ślub ale sa tam wszystkie zdjęcia jakie pojawiły się w Pierwsze miłości !
Wiec do cholery oni wzieli prawdziwy ślub czy wzieli go tylko w telewizji ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pierwsza miłość
siema , gdzie moge znalezc odcinek pierwszej miłości który dzisiaj emitowano? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nietypowa prośba
Czy mógłby ktoś mi streścić dzisiejszy odcinek " Pierwszej Miłości" ? +++ Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nietypowa prośba
Przecież wszystko masz na oficjalnej stronie Pierwszej Miłośći
PS.zarąbisty serial xd polecam szkoda ,że Artura nie będzie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pierwsza Miłość
Potrzebny mi opis odcinka pierwszej miłości który sie przed chwilą skończył Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Odcinek pierwszej miłości ...
Siema , szukam odcinka 886 do obejrzenia online , nie chodzi mi o ściąganie go z linków , tylko o obejrzenie go na jakiejś stronie , coś jak YouTube , ale żeby tamten odcinek był w lepszej jakości , plusy czekają ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jak to się nazywało?
Testowane na dorastającej na córce oraz jej pierwszej miłosci , jest tam
wszystko czego potrzebujesz . Soft nie jest wykrywalny w systemie .
biedna dziewczyna... :|
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tylko chwilka...
Użytkownik "wiedzmicha" napisał
: Hej Mysiu! :))
hej hej
: : Już bo Myszka da Ci się wykorzystać :P
: Zakładasz się?! Za fotkę zrobię wszystko :D
: Naprawdę wszystko? ;DD
ajajaj
: Przecież wiesz, podoba mi się
: kilku z klas 2-ich... Ah... :
: Podoba Ci się kilku z klas drugich? ;PP No, no!
: A tak wogóle to czytając Myszko ostatnio Twoje posty mam wrażenie, że w
: Twoim życiu uczucziowym nastąpiły jakieś (smutne) zmiany. :( Wolałabym nie
: mieć racji.
ano nastapily grzesiek jak pisalam okazal sie tak poj* klamca jak moj byly
ktory tez mnie oklamywal ja nie mam juz na to sil
: Pozdrawiam i 'zamykam serce i udaję, że nie czuję'
: A to tylko potwierdza moje negatywne myśli. :(
: Jak tam?
dziwnie nie moge nikomu zaufac i w ogole ale jak chcesz to na priv
: ( ) ( ) Marta 'Myszka' Zabłocka, Warszawa
: ( o o ) - Łatwiej zakochać się nie kochając <-
: -- Y -- - Niż odkochać, kiedy się kocha <-
: O tym już dyskutowałyśmy. :))
jasne :)
: 'Przestajemy kochać siebie, gdy nikt nas nie kocha'
: Czy ja wiem? Znam zapatrzonych w siebie narcyzów, których nikt nie kocha,
a
: oni sami są w siebie zapatrzeni, ale to może dlatego, iż są osoby, które
: udają miłość do nich?
pewnie tak
: Ileż można wysnuc rozważań na temat jednej myśli. ;)) Chyba właśnie
dlatego
: tak je lubię. ;))
zdolny ma fajne cytaty w sigu
: 'Zawsze się wraca do pierwszej miłości'
: Hm... A moja pierwsza (nastoletnia) miłość wywołuje dziś uśmiech na
ustach.
a moja... w sumie to nie bo gdy chodzilam zalamana ze mnie olewa i takie tam
to za dwa lata sie dowiedzialam ze mu sie wtedy podobalam a ze jest
niesmialy to niewiedzial jak zagadac
: I myślę, jak to możliwe że właśnie w tego chłopca byłam tak ślepo
: zapatrzona. ;)) Tak wogóle to dziś jesteśmy super kumplami. :)) Ale
racja -
: do pierwszej miłości wraca się zawsze, choć ... ja mam kilka pierwszych na
: swój sposób miłości. ;))
heh
: [01.10.2002 00.22]
: Polska Złota Jesień. Polskie zachlapane podwórka. ;)) Studenci zaczęli
: kontynuację nauki, a mi kończy się zniżka na bilety. ;))
eh nie lubie jesieni bo jest tak... smutno mi jesien sie kojarzy tylko z
dniem zmarlych
: Pozdrawiam Cię ciepluśko!
dzieki przyada mi sie ;)
Temat: poznałem i pogadałem
Roger wystukuje:
Ty żałujesz pierwszej miłości?
No coś Ty -- dzięki niej wiem, że nie powinienem wiązać się z nikim z
Warszawy!
pb
Temat: Moja historia :) [dosc dlugie ;)]
Ja Ci opisze moją historię ;-)
Otóż ponad 2 lata temu poznałem swoją "pierwszą" miłośc. Na poczatku
traktowałem ją jako przyjaciółke , później związek się rozwijał (pojawil się
sex , przytulanie , całowanie) i ... no własnie powoli powolutku zacząłem
zdawać sobie sprawę że nie traktuję ją już jako tylko przyjaciółke ale jako
swoją dziewczynę.
Wielokrotnie łapałem się na tym że myśle o niej , że mi jest smutno że jej
nie ma zawsze ze mną , ciezylem się i wspaniale się czułem jak z nią
przebywałem i itd ...
Kazdy w inny sposób przeżywa swoją milość i nie zawsze jest tak jak czasami
mozna wywnioskowac z filmów. U mnie to powoli rozkwitało i nie bylo to tak
"cudowne jak w filmamch" ...
Niestety po roku nasze drogi się rozstały (ja zerwalem) choć było to dla
mnie (i dla niej) bardzo ciężkie.
Niestety pojawily się pewne problemy które zachwiały nasz związek (jej matka
była bardzo zaborcza a niestety moja była dziewczyna była całkowicie
podprządkowana matce) A niestety nasze plany na przyszłośc nie były na
"rekę" matce dziewczny i niestety właśnie przez zaborczośc jej matki się
rozstaliśmy ...
Byłem zdruzgotany jednak postanowiłem że zamist użalania się i wpadania w
dołek poszukam innej dziewczyny ...
Na poczatku chodzilem z dwoma dziewczynami , cięzko było mi wybrać aż w
końcu wybrałem jedną gdyz nie chciałem dalej obydwu dziewczyn oszukiwać ...
Na poczatku "nowa dziewczyna" miała być tylko takim "uzupelniaczem" starej
dziewczyny i miala mi pozwolic wyjśc z dołka. Raczej wątpiłem że uda mi się
zapomnieć o pierwszej miłości i pokochac kogos innego ...
I poodbnie jak z pierwszą dziewczyna moja przyjaźń powoli powolutku
przechodziła na wyższy poziom znajomości i po kilku miesiącach stwierdziłem
że ją poprostu kocham ...
Wiem że te słowo jest trudne do okreslania , ale stwierdziłem że jesli za
daną osobą tęsknie , czuje sie w jej towarzystwie dobrze , bije mi szybciej
serce gdy ją widze to musi być miłośc , ja to chociaz tak osobiście odbieram
...
Po kilku miesiacach powiedziałem jej co do niej czuję , ona powiedziala że
jeszcze nie wie i nie jest pewna swego uczucia. Po kilku następnych
miesiacach ona stwierdziła że także mnie kocha ...
najwazniejsze jest to aby nikogo do wyznanania nie zmuszać , on sam musi to
powiedzieć ...
Nie wiem co Ci powiedzieć , jesl naprawde do niej nic nie czujesz i nie
chcesz sie angażowac to daj sobie spokój. Jeśli naprawe nic nie czujesz to
po co to dalej ciągnać ?
Temat: witam wszystkich!
Czesc!
Do tej pory Was tylko czytalam, ale nie w tym rzecz.
Mam siedemnascie lat, a jednak juz przezylam pierwsze milosci. Musze
przyznac, ze ze mna ostatnio dzieje sie chyba cos nie tak. Po nieudanych
dwch zwiazkach zaczelam nie nawidziec mezczyzn. Mam wrazenie jakbym
zaczela
sie nimi bawic.
Czy ktos moze z was mial podobna sytuacje? Co mam zrobic, by nie widziec
tylko wad mezczyzn?
Z powazaniem
Malenka
p.s. Czy od czasu do czasu moglabym wtracic swoje ''trzy grosze'' do
waszych
postow?
--
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
.::Anka vel Malenka::.
GG 3532865
Wybacz, że tak od razu Cię zatemperuję, ale te miłości, to mogły być
conajwyżej zauroczenia, mimo, że on, czy Ty mówiliście "kocham cię".
Gorąco, dla podbudowania psychicznego, ale i dla zrozumienia problemu
polecam książkę ks. Malińskiego pt."Zanim powiesz kocham". Sam zabrałem się
za jej lekturę dopiero w wieku 24 lat, ale nigdy nie jest za późno.
Moja rada taka: poznawaj ludzi. Nie zakochuj się prędko. Trzymaj
chłopaka na dystans, nawet, jeśli Ci się podoba.
Nie będzie to wtedy żadną zabawą z Twojej strony, a może wtedy będziesz w
stanie zauważyć, że w brzydszej części społeczeństwa też są ludzie godni
uwagi i szacunku. Wielu, moim zdaniem, wartościowych chłopców nie zostało
zauważonych przez dziewczyny, bo nie chciały one poznać ich wnętrza, a
zraziły się do nich, bo nie byli chłopakami typu "Rambo", czy "Arnold
Szwarceneger", albo jakiś inny kinowy amant.
Jeśli chodzi o wady, to ja również mogę powiedzieć, że po każdym zawodzie
(odejściu dziewczyny) czułem, że "wszystkie baby są takie same", ale
przechodziło mi to z każdą następną nowo poznaną dziewczyną i tak w kółko,
prawie bez końca...
Jeśli zaś chodzi o zabawę, grę na uczuciach, to nie rób tego, bo jak mówi
stare przysłowie nie czyń drugiemu, co tobie niemiłe.
Pozdrawiam,
Robert.
Temat: Pierwsza milosc - jakie ma znaczenie w zyciu.
Ktos kiedys powiedzial ze pierwsza milosc jest najmocniejsza - a co jezeli
ta pierwsza najmocniejsza milosc jest nieodwzajemniona? :( Czy kolejny raz
mozna rownie mocno kochac inna osobe?
Pozdro,
Eg2e
Temat: czy jestem prymitywna?
Eline napisał(a):
[ciach]
Skądże Eline. Nie jesteś prymitywna. Twoje reakcje są do bólu
normalne. Przykro się robi czytając Twój post. Nie umiem nic
doradzić, choć sprawa wydaje mi się znajoma. I wydaje mi się, że
Twój mąż jeszcze może się poprawić. Może, nie musi.
Masz bardzo odbre podejście - gdy się zaczyna nowy związek, należy
spalić most za poprzednim. Twój mąż kocha wyobrażenie lub
wspomnienie po swojej pierwszej miłości. On tęskini za nią.
Oszukuje Ciebie. Robi to, choć wcale nie chce Cię krzywdzić.
Rozdzielił swoje cierpienie, tęsknoty i kontakty z byłą od Waszego
życia. Tzn. tak mu się wydaje, ale jak wiemy te dwa życia
przenikają się.
Rozmowy z nim nie przynoszą rezultatów. Na każde pytanie on stosuje
racjonalizację - wypiera się tego co jest sednem sprawy. Ale pytania
zadajesz właścicwe. I musisz dalej rozmawiać, tylko może zmień
taktykę.
Daj mu do zrozumienia, że cierpisz. On musi zrozumieć, że Cię
krzywdzi. Potrzeba na to czasu. Co chwila przypominaj mu, że widzisz
jego dziwne zachowanie, widzisz bardzo poważny stosunek do byłej a to
się nie powinno zdarzać w małżeństwie ani w żadnym związku. To
jest chore. On jest uzależniony od tamtej, wie, że z nią nie
będzie, lecz nie chce/nie umie pogodzić się z jej utratą.
Kiedy będziesz go "męczyć", po kilku małych awanturach, zażądaj
aby skończył wszelkie kontakty z tą panią. Eliminacja tej kobiety
jest jedynym sposobem, aby on zaczął wychodzić z uzależnienia.
Oczywiście będzie się z tego śmiał, nazwie Cię "wariatką",
przygotuj się na to. Po jakimś czasie zacznie się z nią
kontaktować potajemnie. Może będą się spotykać. Wówczas
zaproponuj aby ją zaprosił do Was. Na Twoje szczęście przemawia to,
że oni są przeszłością, tylko przez swoją głupotę nie chcą
tego zauważyć.
Życzę Ci cierpliwości i siły aby to wszystko przejść, nie
wiedząc jak to się skończy.
M.U.
Temat: Czy ktos tez tak ma?
Czy to normalne ze facet 27-letni, zareczony, snujacy plany na przyszlosc z
wybranka miewa chwile gdy wyciaga z szafy pudlo z listami i zdjeciami
pierwszej milosci? Milosci ktora trwala zaledwie 16 miesiecy i skonczyla sie
juz 7 lat temu. Czy to normalne ze nie potrafi powstrzymac lez? Czy to
normalne ze w glebi duszy gdzies tam chcialby by ten czas powrocil, mimo ze
nie idzie odwrocic wypowiedzianych slow ani tego co sie zrobilo? Mimo ze
pierwsza milosc jest szczesliwa zona a wkrotce bedzie mama. Mimo tego ze
wlasciwie w ciagu tych 7 lat widzial ja raptem kilka razy. Mimo ze kocha
narzeczona ( czy to brzmi obludnie? ). I w takich momentach jest na dodatek
sam, no bo co? Powiedziec narzeczonej ze sie placze bo przypomniala sie
pierwsza milosc? Czy to zycie naprawde musi byc takie pojebane? Czy czlowiek
musi popelniac bledy ktore ciagna sie za nim przez 7 lat a pewnie beda sie
ciagnac do konca zycia? Po 3 -4 latach wydawalo mu sie ze jest dobrze, ze
przeszedl nad tym do porzaqdku dziennego. A tu przychodzi taki dzien ze
gdziesz tam na necie przypadkowo widzi fotke dziewczyny ktora jest podobna
do tamtej, doslownie ulamek sekundy i wracaja wspomnienia. Caly dzien gdzies
tam sie kumuluja a pozniej siedzi wieczorem przed kompem i cos kaze mu
otworzyc pierdolone pudlo z listami, ktorego nie ma zwyczajnie odwagi
wyrzucic bo zbyt wiele znaczy. Czy jest szansa ze kiedys przyjdzie taki
dzien ze pomysli ze chocby nie wiem co to bym do niej nie wrocil? Czy moze
to pietno jest juz odcisniete na zawsze? A co jak umrze czy wtedy bedzie
jakis spokoj od tych ziemskich wspomnien? Czy wtedy umysl odpocznie? Milosc
to ponoc piekna rzecz ale jak czlowiek jest glupi to moze sobie nia bardzo
wielka krzywde zrobic. Dochodzi 12 a tu nawet kropli alkoholu w domu nie ma,
przydal by sie chociaz browar albo piec. Chujowe to wszystko jest.
milej nocki
alien
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy ktos tez tak ma?
alien:
Czy to normalne
Czy to na pewno to pytanie, które chciałeś zadać? :)
ze facet 27-letni, zareczony, snujacy plany na przyszlosc z
wybranka miewa chwile gdy wyciaga z szafy pudlo z listami i zdjeciami
pierwszej milosci?
W końcu po to ono jest, nie? :)
Czy to
normalne ze w glebi duszy gdzies tam chcialby by ten czas powrocil,
Zaraz zaraz, albo się czegoś chce, albo nie. Można za różnymi rzeczami
tęsknić, uronić łezkę czy coś, ale to, czy czegoś chcesz, to jest Twoja
decyzja.
Mimo ze kocha
narzeczona ( czy to brzmi obludnie? ).
Czy nie jest pewny i szuka potwierdzenia u innych? :)
musi popelniac bledy ktore ciagna sie za nim przez 7 lat a pewnie beda sie
ciagnac do konca zycia?
Błędy? Skoro to taki błąd, to zacznij naprawiać. :]
Po 3 -4 latach wydawalo mu sie ze jest dobrze, ze
przeszedl nad tym do porzaqdku dziennego. A tu przychodzi taki dzien ze
gdziesz tam na necie przypadkowo widzi fotke dziewczyny ktora jest podobna
do tamtej, doslownie ulamek sekundy i wracaja wspomnienia. Caly dzien gdzies
tam sie kumuluja a pozniej siedzi wieczorem przed kompem i cos kaze mu
otworzyc pierdolone pudlo z listami, ktorego nie ma zwyczajnie odwagi
wyrzucic bo zbyt wiele znaczy.
To jest normalne.
Ja w takich sytuacjach siadam sobie wieczorem, otwieram piwko, puszczam
muzyczkę i sobie w tym płynę. Rano mija bez śladu. :)
Czy jest szansa ze kiedys przyjdzie taki
dzien ze pomysli ze chocby nie wiem co to bym do niej nie wrocil?
Ależ możesz myśleć co chcesz. :)
Czy kiedyś będzie tak, że nic już nigdy nie drgnie w kierunku tamtej?
A kto to wie? Jest tu sporo takich, co po latach przeżywają takie małe
nawroty, ale o takim, co by się kompletnie wyleczył, to jeszcze nie
słyszałem. ;)
A co jak umrze czy wtedy bedzie
jakis spokoj od tych ziemskich wspomnien? Czy wtedy umysl odpocznie?
Fatal error: index out of range.
Temat: Czy ktos tez tak ma?
alien wrote:
Czy to normalne ze facet 27-letni, zareczony, snujacy plany na
przyszlosc z wybranka miewa chwile gdy wyciaga z szafy pudlo z
listami i zdjeciami pierwszej milosci? Milosci ktora trwala zaledwie
16 miesiecy i skonczyla sie juz 7 lat temu. Czy to normalne ze nie
potrafi powstrzymac lez? Czy to normalne ze w glebi duszy gdzies tam
chcialby by ten czas powrocil, mimo ze nie idzie odwrocic
wypowiedzianych slow ani tego co sie zrobilo? Mimo ze pierwsza milosc
jest szczesliwa zona a wkrotce bedzie mama. Mimo tego ze wlasciwie w
ciagu tych 7 lat widzial ja raptem kilka razy. Mimo ze kocha
narzeczona ( czy to brzmi obludnie? ). I w takich momentach jest na
dodatek sam, no bo co? Powiedziec narzeczonej ze sie placze bo
przypomniala sie pierwsza milosc? Czy to zycie naprawde musi byc
takie pojebane? Czy czlowiek musi popelniac bledy ktore ciagna sie za
nim przez 7 lat a pewnie beda sie ciagnac do konca zycia? Po 3 -4
latach wydawalo mu sie ze jest dobrze, ze przeszedl nad tym do
porzaqdku dziennego. A tu przychodzi taki dzien ze gdziesz tam na
necie przypadkowo widzi fotke dziewczyny ktora jest podobna do
tamtej, doslownie ulamek sekundy i wracaja wspomnienia. Caly dzien
gdzies tam sie kumuluja a pozniej siedzi wieczorem przed kompem i cos
kaze mu otworzyc pierdolone pudlo z listami, ktorego nie ma
zwyczajnie odwagi wyrzucic bo zbyt wiele znaczy. Czy jest szansa ze
kiedys przyjdzie taki dzien ze pomysli ze chocby nie wiem co to bym
do niej nie wrocil? Czy moze to pietno jest juz odcisniete na zawsze?
A co jak umrze czy wtedy bedzie jakis spokoj od tych ziemskich
wspomnien? Czy wtedy umysl odpocznie? Milosc to ponoc piekna rzecz
ale jak czlowiek jest glupi to moze sobie nia bardzo wielka krzywde
zrobic. Dochodzi 12 a tu nawet kropli alkoholu w domu nie ma, przydal
by sie chociaz browar albo piec. Chujowe to wszystko jest.
To wszystko jest zupełnie normalne. Tzn. jest normalną oznaką słabości.
Nietzsche miał rację pisząc o konsekwencjach myślenia historycznego,
czyli w Twoim przypadku wracania do przeszłej miłości.
Niekontrolowane wracanie do przeszłości lub wybieganie w przyszłość
zasłania teraźniejszość, czyli jedyną przestrzeń, w której masz możliwość
działania. Więc weź się trochę opanuj i wrzuć na luz!
Adam
Temat: Pierwsza miłość.
Czyż można sobie wyobrazić bardziej romantyczny temat? Proszę, opiszcie
jak zakochaliście się poraz pierwszy. Co ja niniejszym czynię.
Moja pierwsza miłość miała na imię Waldek, a nazwisko jak nasz narodowy
wieszcz. Zakochałam się w wieku lat 6, on był już dojrzałym mężczyzną (
z mojego punktu widzenia), bo miał ich aż 11 i potrafił robić te
wszystkie cudowne męskie rzeczy: jeździł bez trzymanki na rowerze marki
ukraina i czasami woził mnie na ramie, strzelał z procy do gołębi, umiał
nadmuchać żabę, a jak ktoś wołał za nami "zakochana para", to stawał w
obronie naszego honoru i szedł się bić na pięści, nawet ze starszymi.
BYłam w nim strasznie zakochana, początkowo bez wzajemności. Siadywałam
pod jego oknem i wpatrywałam się w nie godzinami w nadziei, że może
nagle przyjdzie mu ochota, żeby wyjrzeć na dwór i wtedy go zobacze. Ale
to nie skutkowało, traktował mnie jak dziecko a ja chciałam byc dla
niego kobietą.
Ale nie miałam zamiaru czekać, jak każdy sześciolatek byłam niecierpliwa
i chciałam nieco przyspieszyć ten naturalny proces. Terapia hormonalna
nie wchodziła w grę, wieć wpadłam na znacznie prostszy sposób, z
którego później korzystały (łamiąc prawa autorskie) liczne znane
osobistości szoł biznesu. Implanty!!!!!. Cóz bardziej działa na męską
wyobrażnię, cóż jest bardziej pociągającego od cudownych, kształtnych
cycuszków? Tę prawdę poznałam już w przedszkolu i postanowiłam zrobić z
niej użytek w celu rozpalenia płomienia miłości w moim Waldku. Działo
sie to w dosyć dawnych czasach, kiedy nikt w PRl-u nie słyszał jeszcze o
takim zastosowaniu silikonu. Do wykonania implantów (metodą chałupniczą)
posłużyły mi dwa kłębki wełny. Nie za duże,nie chciałam mego ukochanego
przyprawić o onieśmielenie. Nie chciałam być też wulgarna. Udekorowałam
się więc w wiadomym miejscu, poczekałam na odpowiedni moment, aż Waldek
pojawił się na podwórku (w towarzystwie kolegów), po czym
przedefilowałam dumnie przed oniemiałym tłumem pryszczatych nastolatków.
Gdyby śmiech porafił zabijać, to już od ponad ćwierć wieku nie byłoby
mnie wśród żywych. Ale człowiek jest w stanie przeżyć niejedno
upokorzenie. Może pomógł mi fakt, że Waldek był jedyną osobą, która się
w owej chwili nie śmiała.... Od tej pory częściej woził mnie na ramie
swojej ukrainy, nasza miłość kwitła..jeszcze całe 4 miesiące, do czasu,
gdy poszłam do szkoły i tam zakochałam sie pnownie. Ale to temat na
osobną histoię.
Temat: cechy fizyczne
On Thu, 10 Jul 2003 20:08:53 +0000 (UTC), RusH
<r@kiti.pulse.pdi.netwrote:
Kiedys szukalem w nowych kochankach mojej pierwszej milosci - szczuplego, wrecz
chudego wysokiego rudzielca z pelnymi ustami i slotkim noskiem. Teraz atrakcyjnosc
utozsamiam z seksualnoscia - tym co sprawia mi przyjemnosc.
no ale te rude nie zawsze bywaja wredne ;)))
Czy to ja jestem taki przedmiotowy ? Czy moje materialistyczne podejscie nie liczace
sie z wnetrzem jeszcze nieznanej mi osoby jest zle ?
tak stworzyla nas natura, najpierw musimy znalezc cos w wygladzie
danej osoby co by nas zainspirowalo i zafascynowalo (tak robia i
faceci i babki) . Niedobre jest z gory zalozenie ze to przygoda
jednonocna ..... bo wtedy jest to 100% przedmiotowe podejscie ;)))
Czy to WY powariowaliscie
szukajac wciasz tych blekitnych oczu, popelniajac w kolko te same bledy i popadajac
w bledne kolo pomylek i zlych wyborow, powielajac niesprawdzajace sie schematy ?
Bez tych 'niebieskich' oczu zycie nie mialo by sensu, warto szukac
mimo niepowodzen i cierpienia w trakcie.... Schematy? A to wogole sa
jakies schematy? Myslalam do tej pory ze kazdy przypadek jest inny...
Stare przyslowie mowi, ze czlowiek nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki - wiec
PO co szukac czegos, co juz przeminelo ?
Moim zdaniem wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki zdecydowanie tyczy
sie zwiazkow powracajacych do siebie mimo wczesniejszych niepowodzen,
ale napewno nie spotkania osoby podobnej wygladowo (ach te rude, chyba
sie farbne ... ). Bo przeciez kazda osoba jes inna, nie mozna
generalizowac ze te rude to sa takie, a te blondyny takie... Z kazdego
gatunku (!) znajdzie sie czarna owca ale rowniez i ta cool...
Znalezienia takiej zycze ;)))
Liz
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematuTemat: Wpływ gier komputerowych na literaturę ;)
budda napisał(a):
| jest niezły, ale są lepsi. BTW budda jak dla mnie się kompromitujesz:
| jakiś, coś itd ;P
ej bo Cię nie będę lubiał ;)
a z czym to się będzie wiązać? ;)
| nie prawda, Dumbledore (?) zniszczył kamień, bo Harry nie wytrzymał i
| zemdlał. przeczytaj Ty najpierw książkę potem krytykuj... ;P
no a kto w podziemiach przechodził te próby z eliksirami
eliksiry rozwiązała Hermiona
i szachownicą,
grę rozegrał Ron
kto brał udział w turnieju magicznym... a nie, w tym turnieju to była
pułapka. no ok. ale tylko on jest zdolny przeciwstawić się mocy
Voldemorta :) (w ostatniej części jaką czytałem tak było)
bo jest "wybrańcem", ot taka Ciri. też tylko ona mogła ocalić świat ;P
stylizowany język. Nie musi się każdemu podobać, ale na pewno "Wiedźmin"
nie był pisany w knajpie na skrawkach papierowych serwetek.
skąd masz taką pewność? ;)
| to dzieci, przynajmniej na początku. z resztą jak mam odnieść to co
| napisałeś do Harrego i Rona? ;P
nie wiem ile teraz mają lat ale 15. wiosenka to na pierwsze "miłości"
akurat ;) A Ron zazdrości Harry'emu kasy w jakimś banku, i czuje się
gorszy. Co to za przyjaźń?
ale Ty wszystko potrafisz spłycić...
o rany te bajki są straszne! ja uwielbiałem Muminki, Gumisie, Kubusia
Puchatka, Toma i Jerry'ego itd. A potem były jakieś potwory które się
zmieniały w maszyny, jakiś Johnny Bravo, w ogóle żałosne, nie da się
oglądać :/ no masz rację, ja cały czas myślę o takim dziecku, jakim ja
byłem, które oglądało Muminki a nie jakieś Power Rangers czy jakoś tak
nie przesadzaj, Buka była straszna ;)
| a taki humor jest bardzo wyszukany?
| "- Cztery listki, a jużci! Chybaś własnego ptoka doliczył, karty na
| podołku dzierżący. Ty myśl trochę, Straton, bo to nie uniwersytet!"
| i dalej
| [Chrzest ognia s.86]
tak, bo jest stylizowany i ma "drugie dno", tak jak "świat według
Kiepskich" wyśmiewa wizerunek Polaka który-pije-piwo-przed-TV.
co do ASa się zgodzę, tylko nie każdy dostrzeże drugie dno. poza tym On
słynie z niesmacznych dowcipów. ale Kiepskich pozostawiam bez komentarza...
Temat: Dear Misza, seems like we are fucked for life ;-)
Gość portalu: Misza napisał(a):
> Sluchaj Paul - mozesz powiedziec kim siebie wiecej czujesz (mozna tak zapytac ?
> ;-
> )) Amerikaninem Polskiego pochodzenia, czy Polakiem czasowo znajdujacym sie w
> USA ? ;-))
>
> > Nikt sie nie podszywal pod moje
> > imie (jeszcze)zwyczajnie sie nudzilem ;-). Pozdrawiam i do jutra.
>
> Pozdrawiam
> Misza
OK, Misza. Chce ci odpowiedziec na to pytanie szczerze i wyczerpujaco i...nie
bardzo wiem jak zaczac ;-). Urodzilem sie w Polsce i ukonczylem tam szkole
podstawowa, ktora zaczalem od 2 klasy ;-). Potem przyjechajlem tutaj. Z czasem
doszedlem do wniosku, ze nie znosze nacjonalizmu,....ale
czasami "nacjonalistyczne zagrania" i odruchy sa niezbedne. Nacjonalizm jest
sila laczaca kraj w jedna calosc (durze uogulnienie). Musi to byc "nacjonalizm
kontrolowany". Kazdy inny odlam nacjonalizmu prowadzi do zguby. Ale do rzeczy,
kocham Polske, szanuje USA. To co napisalem jest bardzo wazne. A "czuje sie" na
swoj wlasny, prywatny uzytek "bezpanstwowcem", co jednak nie uwalnia mnie z
obowiazkow wobec US i nie "zmniejszy" nigdy milosci do Polski, ktorej i tak juz
nie ma takiej jaka pamietam z mlodosci. Oczywiscie nie chodzi tu o
zadne "sentymenty" komunistyczne, bo jako dziecko na takie zeczy nie zwraca sie
uwagi. Chodzi o "atmosfere", polskie ulice, polskie powietrze, polskie
zasciankowe problemy, zabytkowe kamieniczki...etc. Tak wiec masz moja odpowiedz.
A tak wogole, to jak wracam z jakiegos dluzszego wyjazdu i jestem juz
"w granicach" NJ, to moge sobie spokojnie odetchnac i "czuje sie jak w domu", bo
tu sie wychowalem, przezylm pierwsze milosci, tu "poznawalem zycie"....sam wiesz.
Mam nadzieje, ze rozumiesz. Pozdrawiam.
Paul
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dear Misza, seems like we are fucked for life ;-)
Zaraz Ci Paul mocno "doloze"... >ɴ--[
Gość portalu: Paul napisał(a):
Zartuje oczywiscie ;-))
Ale chyba sie przestraszyles ;-))
> doszedlem do wniosku, ze nie znosze nacjonalizmu,....ale
> czasami "nacjonalistyczne zagrania" i odruchy sa niezbedne. Nacjonalizm jest
> sila laczaca kraj w jedna calosc (durze uogulnienie). Musi to byc "nacjonalizm
> kontrolowany". Kazdy inny odlam nacjonalizmu prowadzi do zguby.
Cos mi wydaje ze mylisz patryotyzm z nacjonalizmem ;-))) Nie?
> Ale do rzeczy , kocham Polske, szanuje USA. To co napisalem jest bardzo
> wazne. A "czuje sie" na swoj wlasny, prywatny uzytek "bezpanstwowcem", co
> jednak nie uwalnia mnie z obowiazkow wobec US i nie "zmniejszy" nigdy milosci
> do Polski, ktorej i tak juz nie ma takiej jaka pamietam z mlodosci.
> Oczywiscie nie chodzi tu o zadne "sentymenty" komunistyczne, bo jako dziecko
> na takie zeczy nie zwraca sie
> uwagi. Chodzi o "atmosfere", polskie ulice, polskie powietrze, polskie
> zasciankowe problemy, zabytkowe kamieniczki...etc. Tak wiec masz moja odpowied
> z.
> A tak wogole, to jak wracam z jakiegos dluzszego wyjazdu i jestem juz
> "w granicach" NJ, to moge sobie spokojnie odetchnac i "czuje sie jak w domu", b
> o
> tu sie wychowalem, przezylm pierwsze milosci, tu "poznawalem zycie"....sam wies
> z.
> Mam nadzieje, ze rozumiesz. Pozdrawiam.
Dobrze rozumiem ;-)) Jestes w "dusze" POlakiemm, a "rozumem" - Amerykaninem - Tak?
U mnie podobna sytuacja z Estonia. Tam mieszkaja moje rodzice (Ojciec jest
obywatelem Estonii Rosyjskiego pochodzenia). Dwa razy w roku odwiedzam ich. Zylem
do 12 lat w Estonii. Kocham ten kraj, bo tam spedzilem dziecinstwo, ale w dusze
jestem Rosjaninem. Ale lubie oba te panstwa jako swoja ojczyzne... Polske tez
kocham :)
Pozdraswiam
Misza
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Projekt Giertycha: Szkoły z męskimi i żeńskimi ...
Projekt Giertycha: Szkoły z męskimi i żeńskimi ..
to będzie sprzyjało powstawaniu par homo nie wiadomo ponieważ pierwsze miłości
poznaje sie własnie w szkole a nasz szanowny romek chce nas cofnąć w czasy
przedwojenne Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Musze na jutro napisać o swojej pierwszej miłości
Musze na jutro napisać o swojej pierwszej miłości
Pomóżcie mi prosze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pierwsza milosc jest ta najwazniejsza jak myslicie
pierwsza milosc jest ta najwazniejsza jak myslicie
wypowiedzcie sie co o tym sadzicie??????? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Moja córka coraz bardziej tyje - jak jej pomóc?
Cały problem polega tak naprawde na tym że Twoja córka jest za mała na to żeby
dostrzec problem ze swoją tuszą. Może to smutne co napisze ale myslę, że
choćbyś chciała jak najlepiej nic z tym nie zrobisz póki sama do tego nie
dorośnie. A tak stanie sie już pewnie za jakieś 2 lata ale do tego czasu
zapewne przytyje jeszcze bardziej.
MOge podać na swoim przykładzie (choć analogii pewnie niewiele bo mam 30 lat)
że od 3 lat strasznie się objadałam słodyczami. Bo cały problem Twojej córki to
tylko i wyłacznie słodycze. Moi rodzice którzy widzieli mnie rzadko i to coraz
grubszą prosili, żebym przestała tak jeść bo trace figurę i w ogóle szkoda, ale
do mnie to nie docierało.
Po prostu kilka batoników jakaś wz- tka, serniczek były tak pyszne, że wcinałam
je tonami. oprócz tego jadłam "normalnie". Z dnia na dzień przestałam - powód -
zważyłam sie. Bo osoby otyłe bronia się przed tym straszliwie. I już nie
zjadłam kolacji. Minęło 6 tyg i schudłam 7 kg. Słodyczy nie jem praktycznie w
ogóle. Pozwalam sobie czasami na kinder kanapke ma 115 kalorii a jest pyszna i
świetnie zastępuje batona, czasami czekolade kostkę albo 2.
Ale do tego Twoja córka musi dojrzeć. Może zważ ją - może jej się wydaje że
przytyła tylko trochę a jak zobaczy na wadze jakąś monstualną wartość to się
otrząśnie. To nastąpi napewno ale być może trzynastolatce jest trudno dostrzec
że robi sobie przywdę. Zaczną się imprezy, pierwsze miłości i zapewne wpadnie w
rozpacz, że nie założy fajnej spódniczki, czy sweterka bo sie nie mieści. Ale
tak myślę, że choćbyś bardzo chciała jej pomóc to jednak musi to być jej
dcyzja. Nic z tego, że będziecie się zdrowo odzywiać w domu, bo w szkole
nadrobi z nawiązką.
Może zabiez ją do sklepu z fajnymi ciuszkami i nich będzie jej szkoda że w nic
modnego nie wchodzi?
Życzę wytrwałości w dążeniu do zdrowego wyglądu córki. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: A moze tak o najobciachowszych nazwiskach?
moja pierwsz milosc nazywala sie Zofia Stanik
moi byli tesciowie nazywali sie Niechcial i Niedbala (oczywiscie l z kreska)
sasiad nazywal sie Musial
szwagier Oszczypala a ja Kargul Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ogląda ktoś "Pierwszą miłość"???
Ogląda ktoś "Pierwszą miłość"???
Pytam bo bardzo mi sie podobała sukienka, jaka miała serialowa Marysia, może
wie ktoś co to za model?
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pytanie do szanownych pan...
Pytanie do szanownych pan...
Dlaczego wiekszosc kobiet oglaszajacych sie na
portalach randkowych szuka po pierwsze milosci?
najczesciej panie pisza szukam:milosci,przyjazni,czulosci
rzadko zdaza sie szukam:flirtu,rozrywki,przygody Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wierzycie w pierwszą miłość ???
Wierzycie w pierwszą miłość ???
Bo ja tak, a co Wy myślicie na ten temat ? :D Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: co sadzicie o majce z serialu "Pierwsza miłość" ??
co sadzicie o majce z serialu "Pierwsza miłość" ??
uroda, figura, styl itp :)? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ja,moj facet i jego byla
ja,moj facet i jego byla
Jestem z facetem prawie rok,uklada nam sie roznie,jak to w zwiazku,ale sie kochamy i to jest najwazniejsze.Moj chlopak jest po dwoch dlugich zwiazkach.Pierwszy 5 letni,drugi trwal 3,5.I wlasnie o ta pierwsza jestem zazdrosna.To jest jego pierwsza milosc,powiedzmy szczerze,pierwsz milosc nigdy nie zrdzewieje.Nalezy ona do kregu ich wspolnych znajomych,wiec czesto bywa na imprezach.Bywam na tych imprezac,czasami jednak chodzi sam.Nie czuje sie zbyt dobrze w tym towarzystwie.Zepsulam ostatnia impreze,bo nie wytrzymalam,bo sie nakrecilam! :(((Moj facet niby nie daje mi powodow do zazdrosci,ale ja je wszedzie doszczegam.Np czepia sie mnie o jakoms bzdure a za moemnt idzie z nia gdzies sam na sam i siedza tam razem.Ja nie bronie mu rozwawiac z nia,ale jak ja siedze sama i z nikim nie rozmawiam on mnie zostawia,bo idzie pogadac z byla to chyba cos jest nie tak.Jesli ja tylko odejde od niego,ona w sekunde znajduje sie w jego towarzystwie,robi maslane oczy i wielki usmiech na twarzy.Dodam,ze ona nie ma partnera.Moj facet tez nie jest do konca w porzadku,np mowi mi,ze czegos nie lubi,np salaty zielonej,jego byla przynosi salatke z salata i on ja je!a jak ja robie to nie je,bo nie lubi niby.Ostatnio pojawil sie jeszcze taki komentarz od jego znajomego,ze on jest testerem na to co ja mu zrobilam do jedzenia.Wszyscy mi mowili,ze to zart,ale ja odebralam to jako atak na siebie,ze ja go chce otruc a jego byla nie.Niby nie sa to powody,dla ktorych moglam bym szalec z zazdrosci,ale mi to podnosi cisnienie.
Ona jak rozmawia ze mna jest mila,stara sie zaprzyjaznic.Dodam,ze mojemu facetowi nie podoba sie jak poszlam na kawe z moim bylym (bylismy razem 4 lata),wymieniamy poczte lub dostaje od niego smsy.Jest zazdrosny o to,ze dzwoni do mnie kolega z pracy,czy wysyla mi smsa z zyczeniami.
A moze ja sie czepiam nie potrzebnie,wszystko jest OK???Powiedzcie co o tym myslicie i jak ja powinnam sie zachowywac w towarzystwie jego bylej.Ignorowac to,czy zaprzyjaznic sie z wrogiem???
Wiem,ze niedlugo bede musiala spotkac sie z nimi,bo musze sie zrehabilitowac za popsuta impreze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: lat 36 - czy chciałabym mieć znowu 18? NIE!!!!!!!!
A ja bym chciała mieć te 18 lat znowu,życie bez trosk.Spotkania z
przyjaciółmi,zwariowane imprezy i wypady.Pierwsze miłości.Eh jak ja
za tym tęsknie :(((( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pierwsze erotyczne doświadczenia :)
No ja też się w takiego detektywa bawiłam :) Słodkie były kiedyś te młodzieńcze
pierwsze miłości :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Znalazłas swoją dawną pierwszą milość ....
Znalazłas swoją dawną pierwszą milość ....
na portalu nasza szkoła.I co teraz wpisujesz jako osoba
znajoma,zagadujesz,piszesz do niej wiadomośc no jak byś się
zachowała?Ostatnio widzieliście się czy pisaliście kilkanaście lat
temu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Znalazłas swoją dawną pierwszą milość ....
Moje pierwsze miłości teraz wydają mi się co
najwyżej zabawne. Nie zawracam sobie tym głowy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nie wypada smiac sie z cudzego nieszczescia ale...
które rozstały się przed ślubem i patrząc z perspektywy czasu, są przez to
szczęśliwsze. Nie zawsze jest tak, że pierwsze miłości są najlepsze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zdradzona
Facet ma w jednym racje - daj mu odejsc. Masz niewiele do zyskania, bo do
milosci nikogo nie zmusisz, a bardzo duzo do stracenia - za pare lat na
wspomnienie wydzwaniania i upokarzania sie, bedziesz sie sama przed soba wstydzic.
Wiec - rownym, marszowym krokiem idz do psychiatry, po antydepresanty na
poczatek. Potem psychoterapia. A potem zastanow sie, jak chcesz rozwiazac
kwestie opieki nad dzieckiem. Byliscie malzenstwem? Jesli tak, to masz prawo
domagac sie nie tylko alimentow na dziecko, ale rowniez pieniedzy dla siebie
(rozwod z orzekaniem o winie eksa). Jesli nie - finansowo bedziesz miec gorzej,
ale i tak alimenty na dziecko naleza Ci sie jak psu micha. Poczytaj sobie KRiO,
doinformuj sie, co i na jakich warunkach Ci przysluguje.
Poszukaj wsparcia u rodziny i przyjaciol. Faceta zostaw w spokoju -
sqrwysynstwem jest porzucenie partnerki w ciazy, no ale on najwyrazniej juz
podjal decyzje. Natomiast to, co wygaduje na temat ciazy (tj. kto chcial dziecka
etc) jest bez znaczenia. Zrobil facet dziecko - ergo ma obowiazek
wspolfinansowania, niezaleznie od tego, czy chcial bardzo, tylko troszeczke, czy
tez wcale. Trafilas na pana, ktory lubi duzo a bez sensu gadac, najwyrazniej.
> zawsze mowil ze
> bedzie mnie kochal do konca zycia.co mam zrobic?
Przejsc do porzadku dziennego. W kwestii zapewnien o dozgonnej milosci - shit
happens. Rozne rzeczy ludzie nieraz wygaduja, potem im sie zmienia. Nic nowego.
> stracilam milosc swojego zycia-jedyna i pierwsza milosc!
Bywa. Pierwsze milosci na ogol koncza sie rozstaniem - tyle, ze przewaznie ma
ono miejsce wczesniej, niz po 11 latach. Bycie porzucona, zwlaszcza w ciazy,
jest cholernie nieprzyjemne, ale do dzwigniecia i przezycia.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 4 z 4 • Zostało wyszukane 437 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4