Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies nie może zrobić kupy
Temat: do "estetów"
Bardzo Ci dziekuje xyz. Swoja postawa znakomicie reprezentujesz posiadaczy
psow. Wedlug Ciebie, jesli komus sie nie podobaja kupy na chodnikach to:
1) pochodzi on z wiochy zabitej dechami
2) zachowuje sie jak Hitler
3) rozrzuca wszedzie papierki
4) parkuje w niedozwolonych miejscach
I teraz xyz, powiedz mi jak mozna dyskutowac z kims, kto uzywa takich
argumentow? Rownie dobrze mozna zle parkowanie i rozrzucanie papierkow
usprawiedliwic tym, ze i tak chodniki sa zapaskudzone psimi kupami.
Dostrzegasz ten bezsens?
W przypadku psow nie chodzi nawet o przepisy, tylko o elementarne zasady
dobrego wychowania, ktore kulturalnemu czlowiekowi nigdy nie pozwolilyby na
zostawienie kupy na chodniku.
Ja juz nawet nie czepiam sie kup na trawniku - to jakos mozna przezyc. Ale
niechec do wrzucania odchodow do specjalnych pojemnikow jest dla mnie zupelnie
niezrozumiala. Zawsze mozna kupe zabrac po prostu do domu i wrzucic do toalety.
To nie jest takie trudne ani meczace. Wystarczy minimum dobrej woli.
A pozostalych psiarzy prosze o jedno: nie osmieszajcie sie uzywajac argumentow
takich jak xyz czyli "moj pies robi kupe na chodniku, bo inni rzucaja
papierki/zle parkuja". Szanujcie innych, to i inni beda was szanowac.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gó..any protest- 17 luty!!!
Miałam kiedyś psa i sprzątałam po nim. A wygladało to tak: kupiłam taką
sprytną "łapkę - kleszczyki", do której wkładało się foliowy woreczek i jego
koniec wywijało na zewnątrz, po zebraniu kupy chwytałam za wywiniętą na "łapkę"
czystą część woreczka, wiązałam i wyciągałam z "łapki". Potem był kłopot, bo
woreczek z zawartością trzeba było gdzieś umieścić - nie było (i nie ma)
specjalnych koszy, więc trafiał do kontenera. Nie było to najlepsze
rozwiązanie, ale w końcu pampersy też tam trafiają... W sumie był to bardzo
szybki i czysty sposób na sprzątnięcie po psie jednak po jakiśm czasie zmuszona
byłam z niego zrezygnować, ponieważ zanim dotarłam do "swojej" kupy wchodziłam
w trzy inne... Zaczęłam więc wychodzić z psem w przysłowiowe pole i na spacer
między blokami wracałam dopiero jak się już załatwił. Jeśli zdarzyła mu się
wpadka gdzieś na osiedlu, to zasypywałam piaskiem lub ziemią. Nigdy nie
zdarzyło mi się żeby pies zrobił kupę na chodniku - zresztą to nienaturalne dla
tych zwierząt, no chyba że są chore lub za długo czekały na swoje wyjście.
Ja już swojego psa niestety nie mam, ale problem pozostał... Na trawnikach jest
chyba więcej kup (niektóre rozmiarem przypominają odchody krowy) niż trawy,
wiosną zaczyna strasznie śmierdzieć. Okropnie jest zwłaszcza na Kabatach - kto
tam mieszka, ten wie o czym mówię:( Twój gniew jest więc słuszny, ale metody
tragiczne - nikt nie będzie Cię poważnie traktował... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sprzatajcie prosze kupy po swoich psach
i tak i nie..czyli przez to ze ty musisz isc dalej z psia kupa ja
wlasnei tez musze zbeirac te psie kupy..nawet idac po chodniku? to
do mnie nie przemawia. nie chcesz nosic kupy psa do domu..a czemu ja
musze ja przyniesc w bucie?
jelsi komus sie psich kup nie chce sprzatac to neich sobie kupi
rybki.
ostatnio na spacerze moja corka chciala isc na plac zabaw no i co
sie stalo... po drodze na plac weszla w wielka obrzydliwa psia kupe,
bo walsciciel psa jest smierdzacym(jak ta kupa) leniem. rzygac mi
sie chce jak mysle o tym, a ze jestem w ciazy to naprawde jeszcze
mniejsza mam ochote grzebania np patykiem w bucie z gownem.
tak wiec...polska nei jest krajem skandynawskim to prawda, ale czemu
my polacy nei mozemy sie zahcowywac bardziej kulturalnie..to chyba z
tego wynika czy sie myle? jelsi ci pies zrobi kupe w domu to ja
sprzatniesz a czemu z ulicy nie?
az sie z rana zdenerwowalam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sprzatajcie prosze kupy po swoich psach
> tak wiec...polska nei jest krajem skandynawskim to prawda, ale czemu
> my polacy nei mozemy sie zahcowywac bardziej kulturalnie..to chyba z
> tego wynika czy sie myle? jelsi ci pies zrobi kupe w domu to ja
> sprzatniesz a czemu z ulicy nie?
>
> az sie z rana zdenerwowalam
myślę, że Twoja przedmówczyni w sumie mogła by zaapelować do władz nie wiem
osiedla, miejskich o owy kosz :-). Jakby się więcej chętnych zebrało to już w
ogóle super.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gdzie najwięcej psich kup w Warszawie?
jaqbek2 napisał:
> Wyjście? Karać! Ale karać bezwzględnie! Nie chodzi tu o to, by kara była wysoka
> .
> Ona ma być przede wszystkim nieunikniona. Jeśli jeden z drugim będzie wiedział,
> że zostawienie gówna na chodniku to prawie pewny mandat na 500 czy 1000 zł, to
> na drugi raz by się zastanowił, czy nie lepiej wrzucić gó... do śmietnika.
aha, to tylko pobożne życzenia!
Pies robi kupę krótką chwilę po czym odchodzi (czy ja muszę pisać takie truizmy), więc złapanie na gorącym uczynku przez SM jest mniej prawdopodobne niż wygrana w totka.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 7 powodów, dla których warto sprzątać psią kupę
jak mam śmiecia unhappy to gdy nie ma kosza w pobliżu mogę go
schować do torebki i przejść kilometr przez park w poszukiwaniu
kosza np. a psiej kupy z wiadomych względów do torebki nie wsadze...
stać mnie na torebki foliowe ale w końcu nie po to je zlikwidowali w
hipermarketach żeby właściciele psów mieli zwiększać popyt na
nie...a czuję się oszukana tylko w tym sensie że jak już w mediah o
tym mówili nagłaśniając akcje to niech tak robią....
mój pies nie robi kupy na chodniku tylko na trawę więc nie wiem czy
wiesz ale kupa nawozi właśnie trawę w przeciwieństwie do tony
wyrzucanych petów..
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tabliczką w psie kupy
Co z rozwolnieniem psa?
Mieszkam na starej ochocie i na szczescie w mojej okolicy postawili pojemniki na
psie odchodzy, brakuje tylko woreczkow wiec zakupilem sobie taka specjalna
lopatke. Kiedy moj pies zaczal robic kupe okazalo sie ze biedak ma rozwolnienie
i zamiast normalnej kupy polecialo mu praktycznie takie mokre bloto. Probowalem
to nawinac na lopatke ale kupa byla za bardzo rozwodniona i tylko roznosilem ja
po calym trawniku. W koncu nie wytrzymalem i zwymiotowalem. Mam pytanie: Jak cos
takiego bezpiecznie sprzatac? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzień z życia odpowiedzialnego psiarza
Dzień z życia odpowiedzialnego psiarza
Mój dzień z psem wygląda analogicznie:jeśli to weekend omijam okolice ławek
przy krzakach, butelki,puszki, papiery, śmiecie.
Pies robi kupę, wyciągam z kieszeni torebkę, sprzątam. W moim parku,
warszawski Mokotów, jest kosz na psie nieczystości. Większość psiarzy sprząta
po swoich pasach, większość ludzi po sobie nie sprząta.
Nie ma znaczenia czy mamy psa, dziecko ... kultura osobista i szacunek do
otaczającego nas świata obowiązuje wszystkich. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dyskusja nad psimi odchodami
Do Agi i innych zwolenników kup na trawnikach
Może się zdziwisz ale trawniki są właśnie po to, żeby biegały po nich dzieci.
No może nie po tych maleńkich, ozdobnych przed blokami, ale w parkach to już na
pewno. Miękkie podłoże w przeciwieństwie do twardego betonu nie zaszkodzi ich
stopom. A Ty jak masz psa i brzydzisz się po nim posprzątać, to wyprowadź go na
nieuczęszczany teren – dorosły, zdrowy pies robi kupę raz dziennie, więc nie
jest to chyba aż taaaki problem.
Jeśli chodzi o specjalne służby sprzatające psie odchody, to uważam pomysł za
dobry, ale w normalnym państwie. Przecież w Polsce nawet zwykłych śmieci się
nie sprząta, a co dopiero psie. Niestety, ale o czystość musimi dbać sami. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dyskusja nad psimi odchodami
Gość portalu: Czarna napisał(a):
> Może się zdziwisz ale trawniki są właśnie po to, żeby biegały po nich dzieci.
to kompletna bzdura, nie ma się tu co dziwić czy nie dziwić. to, że ty byś tego
CHCIAŁA, bynajmniej nie znaczy, że tak jest
> No może nie po tych maleńkich, ozdobnych przed blokami, ale w parkach to już
na
>
> pewno.
proponuję wypuścić dziecko na trawnikw łazienkach - na pewno strażnicy się
ucieszą
Miękkie podłoże w przeciwieństwie do twardego betonu nie zaszkodzi ich
> stopom.
być może - ale nijak się to ma do zadeptywania trawników,a o tym ejst mowa,
forum "ortopedia" to nie tutaj
A Ty jak masz psa i brzydzisz się po nim posprzątać, to wyprowadź go na
>
> nieuczęszczany teren – dorosły, zdrowy pies robi kupę raz dziennie, więc
> nie
> jest to chyba aż taaaki problem.
a jak masz dziecko i się brzydzisz psich kup, to je prowadzaj na zamknięte
tereny zabaw, wywoź za miasto, ewentualnie kup dom z ogrodem i odgrodź od
świata drutem kolczastym
> Jeśli chodzi o specjalne służby sprzatające psie odchody, to uważam pomysł za
> dobry, ale w normalnym państwie. Przecież w Polsce nawet zwykłych śmieci się
> nie sprząta, a co dopiero psie. Niestety, ale o czystość musimi dbać sami.
proponuję zacząc umoralnianie od siebie i od sprzątania po sobie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Benson najpiękniejszym psem wystawy w Opolu
cd...
Odrobina rozumu, wyobraźni i kultury osobistej wystarcza do tego, żeby wiedzieć,
że jeśli już mój pchlarz (pies) zrobił kupę na chodniku przed szkołą to mam
obowiązek po nim sprzątnąć.
A dumni własciciele psów wychodzą z założenia, że skoro ich pies kosztował 1000
pln, ma ileś tam medali, a inni ludzie przychodzą go oglądać na wystawie, to
jego kupa jest warta tyle co złoto.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Trawniki w Rzeszowie to psie toalety
Świadomych i obowiązkowych mieszkańców jest bardzo mało.Obserwuje to
na codzień i widzę jak pies zrobi kupę to właściciel rozgląda się
czy nikt tego faktu nie zauważył i poprostu ucieka jak najdalej od
miejsca zdarzenia.Ale są również wyjątki,właściciele psów
odpowiedzialni,kulturalni,myślący i zdający sobie sprawę z tego,że
ktoś dorosły,dziecko może w tę kupę wdepnąć a to nie jest przyjemne.
Zbieranie nieczystości po psie przez właściciela jest tak proste jak
budowa cepa.W woreczek wkładamy rękę zbieramy kupę i górną część
woreczka zawiązujemy wrzucamy do specjalnych pojemników a jak ich
nie ma to poprostu do kosza na odpadki i po sprawie.Nie można
mówić,że w miastach psów nie powinno być,psy i inne zwierzęta od
zawsze towarzyszyły człowiekowi i tego się nie zmieni.Jak czyste
będzie miasto w dużym stopniu zależy też od nas,mieszkańców i
właścicieli zwierząt,przedewszystkim właścicieli psów. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kupa poszła do sądu
Trawniki w mieście są dla DZIECI a nie dla psów, jeśli ktoś decyduje się na
utrzymanie psa w mieście, powinien mieć świadomość z czym ta decyzja się wiąże,
m.in. ze sprzątaniem po nim. Dodam, że jeśli pies zrobi kupę na placu zabaw,
zgodnie z przepisami sanitarnymi cały piasek powinien być wymieniony na nowy.
Tutaj nie ma wyproś i w takiej sytuacji będąc świadkiem zdarzenie należy wezwać
policję, jeśli policjant nieświadomy swoich obowiązków odmówi, należy powiadomić
komórkę skarg w Komendzie Wojewódzkiej (rozmowy są wszędzie nagrywane i łatwo
udowodnić olanie obowiązków). Kosztem takiej akcji władze miasta mogą obciążyć
właściciela psa. Więc drodzy właściciele psów, dla obopólnego dobra, pilnujcie
swoje zwierzęta i wypełniajcie obowiązki, których się podjęliście. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do właścicieli czworonogów
drogi "m" o tym ze jedno i drugie jest niezgodne z prawem to bardzo
dobrze wiem, chodzi mi o to ze kolega "spacerowicz" zaczyna watek o
psach luzno biegajacych a opiekunowie (wlasciciele) owych psiaczkow
maja to daleko ze ich pupil moze kogos przestraszyc lub gorsze
rzeczy zrobic z tym sie zgadzam zeby dzwonic na Straz Miejska (po to
oni sa),ale zeby dzwonic do tych powaznych sluzb i zawracac im glowy
tylko tym ze jakis pies zrobil kupe na trawniku lub innym
miejscu "zielonym" to jest juz nadgorliwosc ze
strony "obserwatora",te bardzo powazne sluzby by nic nie robili
tylko wypisywaly mandaty lub wnioski do Sadu Grockiego o ukaranie
wlasciciela psa tylko dlatego ze ich pupil narobil na trawnik Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Twarde dane wskazują na skuteczność władz miasta.
W tym rzecz - jak pies zrobi kupę na chodniku przy ul. Trawiastej w Tarnobrzegu,
to od razu o tym donosi, na sesji i w internecie - pierwszy śledczy miejski - że
brudno, że nietrafna inwestycja z tym chodnikiem albo z tym psem, że ktoś obok
tegoż chodnika napisał na ścianie "ch..j", że nic się nie dzieje, że bieda, że
inne miasta mają ładniejszą pogodę (bo policzył chmury), że korupcja i w ogóle
szkoda gadać.
Więc czasem nawet taki dozorca jednym merytorycznym faktem może odpowiedzieć na
te wszystkie fantasmagorie i zgasić takiego jajogłowego. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ja też mam pieska / z cyklu problem g/
Jestem bardzo daleko od Suwałk ale ten problem też mnie dotyczy.
Nie obrażcie się Suwalczanie, lecz kombinacja z jakimiś wydzielonymi
terenami "ubikacji dla psów" jest całkowicie absurdalna i zakończy się kolejnym
fiaskiem. Równie absurdalne jest mniemanie, że ktoś będzie po Waszych pieskach
sprzątał gówna i gówienka.
Jedynym rozwiązaniem tego narastającego i widocznego wczesną wiosną problemu
jest SPRZĄTANIE ODCHODÓW PO WŁASNYM PSIM PUPILU PRZEZ WŁAŚCICIELA CZWORONOGA.
Nie jest to wcale trudne, lecz zupełnie proste.
Na spacery z psem trzeba zabierać mocny mini-szpadelek i jak pies zrobi kupę to
podnieść szpadelkiem darń, zepchnąć g... do dołka przyklepać darń i po kłopocie.
Tam gdzie nie ma trawników, np. na chodniku - trzeba po psie posprzątać do
woreczka foliowego i wyrzucić do kosza na śmieci. I to wszystko.
NIE ŁUDŻCIE SIĘ, ŻE ROZWIĄŻECIE TEN PROBLEM W INNY SPOSÓB!
PS.
W niedalekiej przyszłości będziecie karani wysokimi mandatami jeśli nie
nauczycie się sprzątać po własnym psie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sposób na psie odchody: obywatelskie donosy
sprzatalem po psie
ale juz nie sprzatam. wszyscy maja to w dupie i nic sie nie zmienia
w tej kwestii. ludzie, widzac mnie zbierajacego psie gowno z
trawnika, smiali sie i mowili, zem frajer. poza tym w moim bloku
jest 10 psow i tylko ja sprzatalem wiec co to dalo? nic. przestalem
sprzatc kiedy moj pies zrobil kupe na kupe innego psa. stwierdzilem,
ze ja tez bede mial to w dupie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sopot: psie kupy na każdym kroku
Sopot: psie kupy na każdym kroku
Brawooo!!! Nareszcie ktoś o tym napisał. Zróbmy konkurs na
najbardziej zasraną ulicę w mieście. W Gdańsku zgłaszam absolutnie
bezkonkurencyjną Asnyka - krótka ulica, kilkanaście domów, kilka
wielkich psów. Chodniki, podobnie jak w całej niemal Oliwie, na dwie
płyty. Po 8 rano, kiedy już wszyscy wysadzą swoje czworonogi przed
pójściem do pracy lub szkoły, nie ma jak przejść. Naprawdę nie ma.
Kupy wielkości mojego buta. Obok na Kaprów to samo, chociaż tam
chyba mieszka mniej psów. Kiedy wracam uwagę właścicielom
wysadzającym pieski (nawet nie wyprowadzającym je na spacer, bo to
tylko krótki wypad przed drzwi kamienicy lub przed furtkę), na ogół
otrzymuję w odpowiedzi nierozumiejące spojrzenie albo tekst "zawsze
sprzątam, tylko muszę wrócić do domu po woreczek". Słowo honoru -
człowiek wyprowadza psa i nie ma pojęcia, że ten pies zrobi kupę. To
jest zawsze i dla każdego niespodzianka. Dlaczego wszystkie chodniki
w tym mieście są tylko dla psów? Może wytyczmy chodniki tylko dla
ludzi? Dlaczego Straż Miejska nie wlepia mandatów? Przecież każdy z
tych psów powinien być w kagańcu i na smyczy. Przecież przepisy
nakazują sprzątanie kup po psach. Mieszkam w Oliwie od 4 lat i raz,
raz jeden jedyny widziałam, jak starsza pani sprzątała kupę po psie.
Nigdy natomiast nie widziałam psa w kagańcu i na smyczy. Zróbmy
akcję. Zróbmy konkurs. Poustawiajmy wszędzie tabliczki z
napisem "Proszę sprzątać po sobie kupy". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pieskie życie na Junikowie
Pieskie życie na Junikowie
Właśnie wróciłam ze spaceru z psem. Prawie codziennie ktoś na mnie krzyczy,
ze pies mój robi kupy. Dziś jedna pani z domu róg Paczkowskiej i Świdnickiej
zwyzywała mnie od obsrańców, tylko dlatego, ze mój pies wąchał trawkę pod jej
płotem. Nie przeczę można się zezłościć- psich odchodów jest pełno, ale ja po
swoim psie sprzatam. Mam specjlany zbieracz do kupek psich. Dlatego dziwi
mnie takie zachowywanie mieszkańców, także właścicieli psów. I najczęśiej ich
psy biegaja bezpańsko po ulicy i to one robią kupki także pod moim domem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Odkurzacz bronią na psie kupy
> rozumiem, że żadna z wypowiadających się osób psa nie ma...a szkoda,
> wtedy byście wiedzieli o czym mówicie.
Jaki normalny człowiek trzyma psa w mieszkaniu w Poznaniu?
Powiedz, gdzie Twój pies robi kupę?- wyprowadzasz go na trawnik przy swoim
bloku-srasz do swego ogródka, czy może spacerujesz dalej i srasz komuś innemu
pod okno, a może wykorzystujesz tereny użytku ogólnego (Malta, Sołacz, Parki w
centrum), żeby osr... nasze miasto?
PS. Lubisz przejść się po trawie i wdepnąć w gó...?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Najwieksze dziadostwo w miescie!
kij dla zamiatających syf z balkonu poza balkon (najlepiej na balkon
sąsiada z dołu),
kij dla rzucających pety i paczki po petach z balkonu przed swoje
lokum
kij dla wszystkich którym patrzę się prostu w oczy kiedy ich pies
robi kupę a oni odchodzą jakby nic
kij dla mieszkańców którzy myślą że mają pub z dyskoteką w bloku
:)
bardzo dobry pomysł z kijem, ja przyznaje go kurczakom w centrum. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przed sądem za psa luzem
A ja żądam od tych samych władz, którym co roku płacę podatek za psa - podobno
przeznaczany na sprzątanie po psach - by robiły to, za co uiszczając ten
podatek im płacę.
Poza tym prawo prawem a dobre wychowanie to całkiem co innego. Jeśli idę z psem
luźno biegającym i widzę na horyzoncie dziecko, psa biorę na smycz. Nie
puszczam go wolno w pobliżu placów zabaw, ulic itd.
Do tego prawo nie jest potrzebne, wystarczy odrobina wyobraźni.
Jeśli mój pies zrobi kupę na chodniku, zbieram ją i wyrzucam. Jeśli zrobi kupę
na tzw. nieużytkach czy łące pod lasem, zbierać jej nie zamierzam.
A karkowi puszczającemu luzem pitbulla panowie strażnicy miejscy zapewne nie
ośmieliliby się zwrócić uwagi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wynalazek - maszynka, która posprząta psią kupę
Szymon Majewski już dawno to wynalazł...
Ale pewnie nie opatentował.
To było w czasach kiedy problem psich kup był bardzo nagłaśniany w tv.
Było wtedy kilka wynalazków (jakieś takie szufelki itp.)
I Majewski wtedy zaprezentował (chyba w programie Wieczór z Alicją) taki koncept tego wynalazku. Był on oczywiście w stylu Majewskiego czyli śmieszny.
Rurę odkurzacza należało wpuścić w spodnie i jak pies zrobi kupę to wystawić przez nogawkę i niepostrzeżenie, bez schylania się, wciągnąć kupę.
ot i cały wynalazek.
rewolucja ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psie kupy rzadza Szczecinem
pisano juz o tym a wiec jezeli w poblizu nie znajduje sie specjalny pojemnik
na odchody nikt nie moze ukarac Ciebie za to ze pies robi kupe jezeli znajduje
sie pojemnik a ty nie sprzatniesz kupy to placisz 20 zl kary ;pojemników na
odchody w szczecinie nie ma, wiec nic nie moga takej osobie zrobic natomiast
jesli sprzatniesz po psie i wrzucisz do zwyklego smietnika to wtedy dostaniesz
kare bo smietnik nie sluzy do wyrzucania odchodów, takze ludzie jakby nawet
chcieli to nie maja jak sprzatac po psach ......... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Akcja Stop Psim G...!!!! Odkupmy Szczecin
Zbiorę kupę gdzie wyrzucić, nie ma pojemników
Pojemnik na psie kupy jest w parku przy ul. Asnyka, w innych parkach
nie widuję. A moze zebrać kupę w worek i zabrać ją do domu, do kosza
na odpady komunalne ? Na moje szczęście mieszkam praktycznie za
maistem, zatem pies robi kupę na nieużytkach zachwaszczonych, w
gęstych krzakach gdzie nie ma specerowiczów innych jak tych z psami. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szczecin miastem psich odchodów!
Szczecin miastem psich odchodów!
To jakaś katastrofa!Cały Szczecin jest w psich odchodach,żółty śnieg to
jakby standard,co ławka to obsikana przez psy,idąc chodnikiem trzeba
robić slalom,co wracam z dzieckiem ze spaceru to na wózku kupy w
różnych kolorach...dlaczego właściciele psów to takie brudasy??Idą,
pies zrobi kupe a o oni nic-tylko idą dalej,trawniki zamiast zielone to
są brązowe od psiego kału,a potem wszędzie smród i bród,jakiś
dramat.LUDZIE sprzątajcie po swoich psach!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy można zwalczyć dziką reklamę? Opinie
Dobre wzorce z Niemiec
Czy panu prezydentowi Krzystkowi nie jest wstyd, gdy widzi gnijace
brudy, ścieki, opadłe liście na szczecińskich ulicach? Dlaczego nie
wprowadzi się wzorem niemieckich miast czyszczenia ulic? W tym celu
w Niemczech ustawia się znaki zakazu parkowania na ulicy w
określonym dniu tygodnia i w konkretnej godzinie (np. od 8 do 9),
tak, aby w tym czasie specjalistyczny sprzęt mógł wjechać i
dokładnie wyczyścić ulicę, zwłaszcza przy krawężnikach, gdzie
gromadzi się najwięcej brudu???!!! Obserwuję szczecińskie ulice i po
prostu mi wstyd, bo wygląda na to, że Polacy to brudasy i jest im
dobrze w takim syfie. Nie mówiąc już o zasmrodzonych tysiącami psich
kup trawnikach i chodnikach! Ludzie, gdzie my żyjemy?!Kim my
jesteśmy?!Jak można zostawiać psie kupy na ulicy, chodniku czy
trawniku?! Miałem znajomego Niemca, który odwiedził mnie kiedyś w
Szczecinie z psem. Pies zrobił kupę na podwórku a znajomy
natychmiast to sprzątnął! To dla niego normalna sprawa!!! A
mieszkańcy naszego pięknego miasta patrzyli na niego, jak na wariata
i śmiali się... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Akcja Stop Pism Gó...m !!!!
tak tak toż to hipokryzja najwyższych lotów.
nie podoba mi się gówny autor wątku.
co mi się nie podoba? że robi właścicielowi i psu zdjęcie, raz że bez
pozwolenia, dwa że przecież zdjęcie nie obrazuje czy pies robi kupę.
ja swojego tak wytresowałem że szuka kup na trawniku i zasysa je z
powrotem(otworem tylnym)- więc na fotce będzie to wyglądać że ROBI a nie SPRZĄTA!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Koniec z problemem psich kup
Ja nie mam takiego problemu bo mieszkam na zadupiu i moj pies sobie robi gdzie
chce i nikt do tego nic nie ma bo jest duza powierzchnia i jak pies zrobi kupe
to zanim w nia ktos wdepnie to najpierw ona sie rozkłada i robaki maja frajde
ze ktos im wreszcie nasrał ;] Ja u siebie żadko kiedy wdeptuje w gówno . No ale
wy to macie pecha z tymi psami w miescie . Beznadziejnie tak sie babrac gownem
swojego kochanego pieska ale z drugiej strony jak ide do miasta to zawsze
trzeba byc czujnym zeby nie wdepnac ;] Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Strarz miejska przesladuje emerytow na ul
Po pierwsze Straż Miejska musi kogod prześładowac więc jak emeryt jest pod ręką
to czemu nie. Po drugie nawet mały pies potrafi ugryżć, na co nie mam ochoty
zwłaszcza,ze przeważnie emerytom nie chce sie ruszyć i zaszczepić sierścicucha
rzeciwko wścieliźnie a nawet gdyby to itak nie mam ochoty byc pogryziona, po
trzecie nawet najmniejszy pies robi kupę w którąnie mam przjemności wchodzić i
wąchać-vide "dzień swira" .Pozdrówka dla emerytów.. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Niepokojący projekt konstytucji autorstwa PiS-u.
Czego się PiS nie tknie, można to określić i jako "niepokojące" (jeśli się np.
nie chce akurat wystraszyć rozmówcy).
Jak by taka konstytucja wyglądała, to sobie można wyobrazić, choćby po tym, jak
PiS w ogóle wyobraża sobie takie cuś jak np. demokracja:
fakty.interia.pl/prasa/news/prezydenci-z-platformy-atakowani-kontrolami,866474,16
HGW podpadła mężowym zeznaniem podatkowym. Inni okazali się "czyści", na razie.
Na każdego znajdzie się hak, jak się dobrze poszuka. (Ja np. znam takiego
prezydenta z PO, którego pies zrobił kupę na przyratuszowym trawniku, i to
kilkakrotnie.) A potem woda po spuszczonym ekswojewodzie mazowieckim będzie
nadal śmierdząca, ale już nie aż tak.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wplyw zapachu parowek
Gość portalu: margit napisał(a):
> ____________________
> 'w dzisiejszym świecie nie wystarczy mieć coś do powiedzenia; trzeba jeszcze
um
> ieć to zrobić tak, żeby cię
> wysłuchali'
>
> [cytat] ;-)
wystarczy wpisac na forum i zawsze ktos otworzy
"jak twoj pies zrobi kupe u sasiada na trawie to
uciekaj zanim sie spostrzeze"
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zakaz palenia na plazy????
A co w tym dziwnego, ze ludzie traktuja park i plaze jako miejsce do
zaczerpniecia swiezego powietrza i wypoczynku, gdzie sie przychodzi z
dziecmi. Nawet jesli pies nie robi kupy (lub sie ja sprzatnie), to jak
przyjemnosc lezec w psich siuskach lub kapac sie kolo psa?
Na wiekszosci europejskich plaz jest zakaz wprowadzania psow i zakaz glosnego
sluchania radia, po czasie zeby byl zakaz palenia, skoro ludzie wyrzucaja
pety na piasek!
Widocznie ci piszacy to stare pryki bez dzieci, ktorzy nie wiedza, ze male
dziecko bawiace sie na piasku, moze taki niedopalek papierosa wsadzic do buzi!
Rozumiem, ze najbardziej protestuja ci, dla ktorych nawet zalatwianie sie
ludzi w plazowych krzaczkach jest normalne. Jesli oni moga, to dlaczego nie psy? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rasistowskie i nacjonalistyczne łajno
kolter_one napisał:
> Gość portalu: Nero napisał(a):
>
> > jak prawdziwe.Trudno poznac czy pies zrobil kupe na ulicy, czy jakis
> > nieumyty lewak anarchista jest w poblizu-zapach podobny.
>
> To raczej stadko nazistów ze mszy wyszło.
Daj spokój,to tylko zezowaty,lewym okiem do prawej kieszeni:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czemu w Polsce tak jest?
Ja sie tylko zastanawialam, skad sie biora takie roznice w podejsciu do pewnych
rzeczy. Kwestia nie jest, czy przejechalam psa czy nie, jak pisalam minelam na
drodze 3 rozjechane i jeden wskoczyl mi pod kola - czy wyszedl zywo - nie mam
pojecia. Pytanie - dlaczego ludzie mieszkajacy we wsi z bardzo uczeszczana
droga puszczaja psy luzem?? To jak swiadome skazywanie ich na smierc.
Skoro kary nie sa tu rozwiazaniem to nie mam pojecia, jak zmienic takie nawyki
ludzi. Ale np. w Niemczech odnosze wrazenie, ze ludzie stosuja sie do
przepisow, bo wlasnie boja sie kar. Np. moja znajoma jak raz zaplacila 100 Euro
za to, ze jej pies zrobil kupe sasiadce pod blokiem a ona tego nie posprzatala
to juz wiecej taka sytuacja sie nie powtorzyla. Juz wole nie myslec ile bym
zaplacila za nie przepuszczenie pieszego.
Nie mowie, zeby wprowadzac giertychowska polityke twardej reki, ale po prostu
odnosze wrazenie, ze chyba tylko sposobem odczuwalnych konsekwencji mozna
osiagnac jakas poprawe sytuacji. Co myslicie?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tzw. psi problem
Gość portalu: książę? napisał(a):
> P.S. a z "lady" to Pani nie ma chyba nic wspólnego...
> skad wiesz??
>
>
> To widać, słychać i czuć
>
> i to jak bardzo......
od Ciebie tez, bo chyba mieszkasz na parterze.Ç!!
acha, jesze a propos spraw narodowych- w Niemczech psy normalnie wchodza do
sklepow, domow towarowych i jakos nikt nie patrzy nienawistnym okiem i nie
trzesie portkami czy pies zrobi kupe i jakie to straszne, ze az trzeba wszczac
dyskusje na forum!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Orange Ekstraklasa: Rozróby w Łodzi i Warszawie
Kolejne bicie piany, a kibolstwo rządzi.
Można jeszcze z 1000 takich relacji napisać i co z tego? Pała i kajdanki, a
potem grzywna taka, żeby bandziora na bilet na mecz już stać nie było.
Jak mój pies zrobi kupę na trawniku, to się wrzask podnosi, że brudzi, a jak
banda troglodytów demoluje stadion, to się raptem 4 osoby zamyka i sprzątać im
nikt nie każe. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Unikajcie Dźwirzyna.
Nie wiem jak wyglada Dziwnowek czy Dzwirzyno, nie mialam okazji tam byc. Ale
wczoraj wrocilam z Pogorzelicy i piasek czysty, plaza szeroka i piaszczysta,
rano plaza wysprzatana, morze tez czyste, tlumy ludzi sie kapaly. A porzadek na
plazy zalezy od nas!!!!!!!!! Przede wszystkim. Kosze na smieci stoja co kilka
metrow, (czesciej niz w niejednym duzym miescie) ale nie wszyscy wiedza do
czego sluza. Inna sprawa to psy ktorych nie wolno na plaze wprowadzac, niestety
z tego zakazu wlasciciele czworonogow nic sobie nie robia, jeszcze sie burza
jak ktos im zwroci uwage. Bylam swiadkiem jak w Niechorzu w piekny sloneczny
goracy dzien wielki pies zrobil kupe jakis trzy-cztery metry od duzego mola i
co????? Pani wlascicielka delikatnie przysypala to piaskiem i poszla dalej,
jakies malzenstwo zrocilo uwage ze psow sie na plaze nie wprowadza, a jesli juz
sie pies tam zalatwi to nalezaloby to sprzatnac - kosz byl pare metrow dalej,
pani od pieska sie wydarla ze ona tego czegos sprzatac nie bedzie bo niby
jak?? - reka?? Argumenty ze za moment jakies dziecko bawiace sie na plazy wlozy
reke w to cos, a potem moze do buzi nie podzialaly i pani odrzekla ze to nie
jej sprawa. Ludzie dbajmy sami o porzadek to wtedy nie bedziemy narzekac na
brud. Milego wypoczynku na czystych plazach. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wakacje z psem
To jeszcze raz ja. Pomyślałam, że ten wątek to dobry pomysł. Wpisujcie kwatery,
gdzie można bez problemu przenocować z psem.
Podkreślam jeszcze raz BEZ PROBLEMU, tzn. bez wnikania w szczegóły, czy duży,
czy mały, czy zgubi sierść w pokoju, czy naniesie błota, czy dobrze wychowany i
czy przypadkiem nie zdarzy mu się zaszczekać. Dodam, że chodzi tu tak naprawdę
o nastawienie gospodarza, a nie warunki.
Nie wiem, jak inni, ale kiedy ja załatwiałam nocleg i słyszałam pytania /
warunki w tym stylu, od razu dziękowałam i dzwoniłam gdzie indziej, bo takie
nastawienie właściciela kwatery nie wróży nic dobrego. A na wyjeździe dobra
atmosfera jest najważniejsza. Dodam jeszcze, że po wykonaniu kilku telefonów
znalazłam nie jedną, a 3 takie kwatery, gdzie pies był naprawdę mile widziany,
bez stawiania jakichkolwiek warunków.
I jeszcze do właścicieli kwater. My z tymi psami mieszkamy przez cały rok
pod jednym dachem (a nie tylko na urlopie) i wbrew pozorom pilnowanie, żeby
nasz pies nie narobił bałaganu (w kazdym tego słowa znaczeniu) nie jest dla nas
nowością. Może to oczywiste, ale piszę, bo niektórzy sprawiają wrażenie, jakby
się obawiali, że pies zrobi kupę na cennym perskim dywanie znajdującym się w
pokoju dla gości. My też mamy w domu dywany...no może nie perskie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co jej może być??
Co jej może być??
Witam
Mam mały problem z sunią. Ostatnio w nocy nie mogła spać, kręciła się po
domu i widać było, że coś z nią nie tak. Jednak rano normalnie się
zachwywała i załatwiła na dworze. Kiedy mama wróciła po pracy do domu
zauważyła, iż pies zrobił kupę w domu (nigdy jej się to nie zdarzyło). Kupka
była koloru czarnego a obok taka wodnisto czerwona plama. Jednak później na
spacerze kupka była już mniej wodnista i wszystko wracało do normy.
Dzisiaj gdy zwyniotowała dwa razy, mama poszła z nią do lekarza. Po drodze
sunia zatrzymywała się co parę kroków i siadała. A jak już stała to czasami
grzbiet wypinała zupełnie jak kot.
Lekarka dała jej 4 zastrzyki i podała kroplówkę na 15 minut. Mama ma ją
dalej obserwować i jeśli nie będzie poprawy, jutro rano ma zrobić badania
krwi. Lekarka podejrzewa coś z nerkami lub żołądkiem. Może ktoś miał już do
czynienia z takim przpadkiem i domyśla się co to może być.
Jeśli bedę miała jakieś wyniki badań to od razu podam.
Z góry dziękuję
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ZBIERAJCIE ODCHODY PO SWOICH PSACH!!!!!!!!!!!!!!!
Egoizm niektorych wlascicieli pieskow jest naprawde
ogromny. Piesek musi kupe robic a od sprzatania jest
'sluzba'. No i te argumenty ze 'torebka jest
nieekologiczna', 'ze nie ma warunkow' i ze jak dzieci
moga deptac trawe to pies moze robic kupe. Sorry ale
glowny problem to brak dobrej woli a nie te torebki czy
kubly na smieci. Tak naprawde to mozna te kupe zebrac z
ulicy i wyzucic u siebie w domu, tak robia moj znajomi w
Szewecji i Tokjo i NY, i nie widza w tym zadnego
przesladowania pieska, tylko swoj obowiazek wobec
zwierzaka i sasiadow.
Mieszkalam na warszawskim Ursynowie kilka lat na parterze
budynku przed ktorym byl duzy trawnik, psy wyprowadzono
tuz pod mojm oknem. Blagalam, grozilam i NIC nie
pomagalo. Po jakims czasie zastaniawialam sie czy nie
kupic procy i nie zaczac strzelac do glupich wlascieli.
ewa
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy sprzatacie po swoich pieskach??
Analogia jest taka - a jak ty zrobisz kupke to splukujesz kibelek czy
zostawiasz zawartosc muszli dla nastepnej osoby?
A ladnie to kupsko zostawic na chodniku?
Ale powaznie - na ulicy, trawniku, w parku i w ogole w miejscach publicznych
zawsze sprzatam
Jesli jade do lasu albo na lake, to zalezy - jesli pies zrobi kupe na drodze
albo sciezce gdzie ludzie chodza to sprzatam. Jak lata gdzies po lesie albo
lace to nie sprzatam bo nie ma sensu, jelonki i kroliczki tez kupkuja gdzie
popadnie ;-)
Dla wszystkich co nie sprzataja, pomyslcie sobie o tym:
1. Ile razy wdepneliscie w kupe na chodniku i przeklinaliscie pod nosem
2. Usiedliscie na trawie w parku a wokol aromatyczne klocki
3. Ludzie niepelnosprawni na wozkach ktorzy dotykaja kol swojego wozka, a musza
manewrowac miedzy kupami
4. Mamy z wozkami ktore rowniez robia slalom na chodniku zeby unikac kup
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies i jego kupa
sabriel napisała:
Wiele osób podaje przykład innych krajów:bo tam sprzątają-tak,sprzątają,ale tam
> mają zapewnione ku temu warunki.
___
Mieszkam w UK, w Londynie. Kosze na kupy sa w parku. Do parku musze isc 15 minut
pobocznymi ulicami na ktorych koszy nie ma. Pies robi kupe najczesciej po
drodze, zbieram ja w woreczek i niose do parku te 10-15 minut i tam wyrzucam. I
tyle. Korona mi z glowy nie spadnie nawet jakbym miala ta kupe do domu niesc.
Moj pies, moja kupa.
Niestety moim zdaniem dla nie-zbieraczy usprawidliwienia tak naprawde nie ma.
Jak nie ma koszy trzeba do administracji zadzwonic i o kosze poprosic.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "technika "sprzątania po psie
można ale nie u nas w Polsce :((
ja mieszkam na wsi(uciekłam z miasta :)) tu nie ma tego problemu, psy robią
kupę na posesji lub na polu (i tak trzeba sprzątać codziennie)
jestem zdania ze jeżeli ktoś w mieście ma psa powinien a raczej musi sprzątać
po psie, szczególnie jak pies zrobi kupę na chodnik,
powiem jedną scenkę z miasta:
mam rodzinę w Wawie, kiedyś do nich pojechałam, na spacerze widzielismy jak
pani z westami idzie sobie chodnikiem, jeden z psów zaczyna robić kupę, pani
nic nie reaguje, jakiś facet zwraca jej uwagę, żeby sprzątneła po swoim psie,
pani tylko spojrzała na niego wzrokiem zabójcy i poszła dalej, także
pozostawiam bez komentarza
berlin74 napisała:
"Przyzwoici" posiadacze psow zalozyli grupe i:
> 1) wydzierzawili od miasta dzialke, ktora ogrodzili, za ktora placa z
> symbolicznych skladek i na ktora chodza ze swoimi czworonogami
> 2) rozwiesili plakaty ze smiesznymi dwuwierszami wyszydzajacymi tych, co nie
> sprzataja
> 3) wywalczyli od miasta postawienie dozownikow torebek (z nadrukowanym
adresem
> sklepu int. z artykulami dla zwierzat - czyli wzajemna korzysc).
u nas miną wieki zanim to wejdzie w życie, niestety
pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pytanie do psiarzy i nie tylko
ostatnio dzieko mojej znajomej (6lat) rzuciło się na mojego psa , ktory wlaśnie robił kupkę-"bo to bardzo
niegrzeczny pies że robi kupy na trawnik" ...zwrócilam jej uwagę że powinna wychowywać dzieci w
szacunku do zwierząt a to że wlaściciele nie sprzątają to nie wina psa!!!no i mały ma szczęscie że trafił na
mojego psa więc mu nie" odgryzł łapki".To co się stało bylo dla mnie jest kompletnym upustem frustracji i
uprzedzeń...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wchodzenie do sklepow z psem-brak naklejki
wybaczcie buntowniczą mą naturę ale moja teściowa 40 lat pracowala w sanepidzie.-oj wlepiała
mandaty.... Całkowity zakaz jest tylko i wyłącznie na produkcjach-tam też nie mogą wchodzić osoby
postronne. Tam gdzie może dojśc do bezpośredniego kontaktu z żywnością. Ale w spożywczaku gdzie
lada odziela klienta od towaru sanepid nie widzi poroblemu.
A swoją dorogą mój osobisty pies jest czystszy niż niejeden podpity menelik...
No i demonizujecie: pies zrobi kupę siku zagryzie sprzedawcę-ja po to szkolę , socjalizuję,
odrobaczam, szczepiam i wychowuję psa żeby mieć możliwość bycie z nim w wielu miejscach. Ale
polskie prawo NIE REGULUJE co i jak można ze zwierzętami, reguluje to tylko mentalność ludzi,
zaslanianie się sanepidem, policją i bóg wie czym jeszcze. A sami musicie przyznać że pies psu nie
równy...
osobiście też nie chciałąbym widzieć zarobaczonego, ugnojonego bureczka np w rzeczonym sklepie...
Ostatnio w Niemczech moglam z psem wejść dosłownie wszędzie!!!!Ale tam jest to oczywiste że jak
ktoś ma psa to pies jest szczepiony, odrobaczany i wyszkolony, bez agresji itd-bo tam takie rzeczy
reguluje prawo!!!a u nas-psa się ma lub można pierdyknąć nim na Paluch(mam pod nosem) lub spuścic
z łańcucha niech idzie na wiochę. LUb wykupkać w piaskownicy......
Uważam że przez to odpowiedzialni posiadacze cierpią.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ludzie ! Sprzatajcie wlasne - psie kupy!
Zgadzam się z Ewą - na trawnikach i zieleńcach leżą czasem takie "ozdoby" że
psia kupa to przy nich mały pikuś. A poza tym deszcz ją zmyje, w
przeciwieństwie do prezerwatyw, puszek i potrzaskanych butelek.
Jeżeli mój pies zrobi kupę w kępie chwastów na tzw. trawniku - nie sprzątam
tego. Jeśli na chodnik - natychmiast usuwam, ale to zdarzyło mu się ze dwa razy
w życiu.
Argument, że na trawniku bawią się dzieci i ubrudzą się gówienkiem, do mnie nie
trafia. Trawnik nie jest do chodzenia, to po pierwsze. A po drugie - na
trawnikach leżą rzeczy znacznie bardziej niebezpieczne niż psia kupka, z
potłuczonym szkłem i strzykawkami włącznie. Jeśli rodzic pozwala dziecku
buszować po takim "trawniku" - jego wybór.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jaja glisty ludzkiej u 20 miesięcznego dziecka
jeżeli pies zrobi kupę do piaskownicy to nie zarazimy się jajami glisty
ludzkiej, bo pies to nie człowiek. ale co gorsza, jeśli pies ma pasożyty to np.
może wydalić jaja glisty psiej, które choć nie rozwijają się w organizmie
ludzkim a otorbiają to trudniej to zwalczyć i wybić - wtedy mamy do czynienia z
toksokarozą. objawy są te same co przy pasożytach ludzkich. jaja glisty mogą się
przenieść na łapach psa do piaskownicy etc. my sami możemy wnieść zakażoną
ziemię na butach czy kołach wózka, do domu. dzieci raczkuję, biorą rączki do
buźki... resztę sobie dopowiedzcie. możemy trafić na warzywa z pola nawożonego
ludzkimi odchodami, które mogą być zakażone. jeśli nie domyjemy może nam się
trafić jajo glisty. tak właśnie się zarażamy jajami glisty. co z resztą wszystko
jest do znalezienia w necie.
gorzej dziewczyny jest z jajami owsików czy cystami lamblii, które latają w
powietrzu. wystarczy, że jeden domownik ma owsiki a jaja mogą osiadać w całym
domu, na pościeli, ścianach etc. pozdr. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kto ma sprzątać psie kupy?
Mieszkam w Kanadzie od wielu lat i nie ma tu problemu z psimi kupami. Prosty
sposob - jesli ktos wychodzi na spacer a psem to ma ze soba plastikowa torebke -
jak pies zrobi kupe to wlasciciel zaraz ja zbiera do torebki i wyrzuca do
najblizszego smietnika. Jest to ogolnie przyjety zwyczaj, ktory wedlug mnie
dziala wspaniale. Nie musze sie martwic ze moje dzieci biegajac po parku
posligna sie na psiej... psim gownie - zdarzylo mi sie to w Polsce nie raz.
Masz psa - badz za niego odpowiedzialny, nie zwalaj odpowiedzialnosci na
kogos... Czas juz dorosnac. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ten list dzisiaj napisałam do expresu reporterów
Szanowna Marychno
jest obowiazek nakładania psu kagańca na morde,
jest obowiązek trzymania psa na smyczy
oraz obowiazek SPRZATANIA GÓWIEN PO PSIE nałożony przez Rade Miasta(mojego
miasta) na mieszkańcow- włascicieli psów.
Jak pies bedzie:
spacerował w kagańcu przy nodze własciciela nie ma szanns na to, żeby kogoś
przestraszyć, o kogoś sie ocierać, na kogoś skakac, kogoś pogryżć, wreście
zeżreć jakieś świństwo.
Pies to PRYWATNA SPRAWA I OBOWIAZEK WŁASCICIELA nie administracji i innych
ludzi, wiec może bez demagogi o tym ze winni syfu na chodnikach sa wszyscy
oprócz psów i ich włascicieli...
By wiedzieć, że PIES ROBI KUPĘ, i potem z ową kupą trzeba coś zrobić nie
trzeba mieć jakiejś głeboko teoretycznej i bardzo praktycznej wiedzy.
Więc jeżeli sie o psa nie umie dbać może nalezy kupić sobie skalary, albo
żółwia.
I ostatnia sprawa, pogadamy za rok z okładem, gdy Twoje dziecko bedzie chodzić
i wdeptywać w miny, a Ty sie bedziesz zastanawiać czy ma juz toksokaroze albo
parwowiroze czy nie. No chyba że żyjesz aż w takiej przyjaźni z fauną i florą,
że ci to nie przeszkadza ani nie marti zdrowie Twojego dziecka.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: problem z psem
Jeśli to nie jednostkowy wypadek - musisz niestety przystąpić od nowa do
odzwyczajania psa od tego. Być może pomogłoby ci zastosowanie klatki tak jak dla
szczeniąt. Jeśli to nie powody zdrowotne - to mała szansa, że pies zrobi kupę w
klatce - raczej będzie trzymał aż go wypuścisz.
Karanie po czasie, wsadzanie w nosa w odchody - nie ma sensu - może spowodować
eskalację zachowania na zasadzie zwracania na siebie uwagi za wszelką cenę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kastracja jako kara dla pedofilów
pedofil Jagiełło Władysław
Czy Jagielle tez powinni byli w 1386 roku obciąć jądra?
Poslubił wtedy 13letnią Jadwigę.
To szok co czytam. W XXI wieku ludzie potrafiący czytać i pisać
nawołują do kar cielesnych powodujących trwałe uszkodzenia ciała.
Czy jak wasz pies zrobi kupe na chodnik i jej nie posprzatcie to
zgodzicie sie na karę by Wam wysmarować nią twarz?
Ciemnogród i zacofanie tkwią jednak w tym narodzie.
Jeśli pedofilie uznajemy za chorobe to należy ją leczyć a nie za nią
karać
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kastracja jako kara dla pedofilów
fallaci napisał To szok co czytam. W XXI wieku ludzie potrafiący czytać i pisać
> nawołują do kar cielesnych powodujących trwałe uszkodzenia ciała.
> Czy jak wasz pies zrobi kupe na chodnik i jej nie posprzatcie to
> zgodzicie sie na karę by Wam wysmarować nią twarz?
> Ciemnogród i zacofanie tkwią jednak w tym narodzie.
> Jeśli pedofilie uznajemy za chorobe to należy ją leczyć a nie za nią
> karać
ciekawa jestem czy gdyby taki pedofil "zająłby" się twoim dzieckiem to też
głosiłbyś takie teorie o ciemnogrodzie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: znowu o psich kupach...zagotowałam
Trawniki,to swoją drogą.Ale ja z racji tego,że mam bliską rodzinę w
Sopocie,jestem tam dośc często,zarówno w wakacje jak i sezonie
jesienno-zimowym.Otóż głownie w sezonie póżnej jesieni i zimy,niemal
wszyscy wyprowadzją swe psy na plażę właśnie (A trójmiasto to jakies
zagłębie psiarzy,tam prawie każdy ma pieska lub psisko).Kiedyś
zwróciłam jednemu panu uwagę,że pies zrobił kupe i trzeba posprzątać
bo potem w tym piasku dzieci się bawią,to mnie tak zbluzgał ów
właściciel psa,że pół wybrzeża chyba to słyszało.Oczywiście
właścicile piesków wchodzą na plaże mijąc znak zakazu wprowadzania
psów,ale kto by się takimi pierdołami przejmował.
Zresztą w mieście też nie jest lepiej.Rozdeptane psie kupy leżą co
krok niemal na chodnikach.
Dodam,że w moim mieście,psich kup nie ma na chodnikach,to pewne,ale
na trawnikach wokół bloków i owszem.Nikt nie sprząta po swoim
pupilku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psy w piaskownicy:(
U nas na osiedlu juz dawno na trawnikach gdzie jest plac zabaw
Spółdzielnia postawiła znaki na których jest jak byk napisane "zakaz
wyprowadzania psów" i z głowy. Widzę jak paniusie z pieskami
zasówają hen daleko żeby pies mógł się załatwić. Nie wyobrażam sobie
sytuacji gdzie jestem z dzieckiem w piaskownicy i w tym czasie
właściciel stoi z psem i ów pies robi kupe. Zrobiłabym zadymę
straszną, łącznie z telefonem do Straży Miejskiej.I czym prędzej
radzę iść do Spółdzielni i zgłosić to, powinni coś z tym zrobić. U
nas kiedyś też place były całe w kupach, na szczęście już nie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: koniec z psimi g*** na trawnikach
dziwię się matkom, które widząc, że pies robi kupę do piaskownicy czy biega po
placu zabaw albo nie reagują ze strachu przed właścicielem psa, albo też dają
za wygraną po potyczce słownej z właścicielem psa
przecież wystarczy odejść na bok i wezwać policję i straż miejską. Pouczenie
albo i wlepienie mandatu przez odpowiednie służby jest skuteczniejsze. A jeśli
matka strachliwa - to może SKUTECZNIE zareagować nie narażając się
właścicielowi psa, bo można to zrobić tak, żeby właściciel nie wiedział o
interwencji i kto zgłasza. A i policja czy straż miejska wcale nie prosi przy
okazji o namiary na zgłaszającego naruszenie.
Za to wsrod właścicieli rozejdzie się (bo to male srodowiska i posiadacze psow
z okolicy się lepiej lub gorzej - ale znają), że straż miejska czy policja
interweniuje w przypadku buszowania przez psa po placu zabaw. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: koniec z psimi g*** na trawnikach
I nie prowadzac zlosliwie dzieci tam, gdzie
> lataja psy. I nie smiecic!!!
jestem jedna z tych wrednych matek, ktore prowadzaja dzieci tam gdzie lataja psy
czyli na trawnik ))
A bakterie i wirusy tudziez inne robaczki co w psich kupach siedza- zostaja na
ziemi- pies zrobi kupe kupa sie wchlonie a swinstwa zostana. A male dzieci
czasami piach biora do reki czy do buzi no nie?
Zreszta- mi tam te choroby tak bardzo nie przeszkadzaja. Estetycznie mi problem
przeszkadza.
Aczkolwiek zgadzam sie z melka- przy dzialalnosci MPO gowna zlozone w jednym
miejscu smierdzialyby jeszcze bardziej
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: koniec z psimi g*** na trawnikach
wasz pomysl aby nie trzymac psow w blokach a te co sa to uspic jest tak samo
dobry jak eutanazja uciazliwych sasiadow albo ich sterylizacja, zeby nie
zatruwac swoimi genami pozostalej czesci spoleczenstwa.
To, ze pies robi kupe na trawniku to jest jego natura bo nie umie korzystac z WC
a to, ze ktos ma brzydkie dziecko to nie jest wina dziecka...
Ewa
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Skandaliczne zachowanie "dziadka" w parku .
mama1974 , tak słowo " przygłup" występuje w :
Słownik ortograficzny języka polskiego , pod. red. Mieczysława Szymczaka ,
Warszawa 1986 , str. 667 .
przygłup -a , -pie , ; te -py .
W tym słowniku występuje cała rodzina wyrazów " przygłupa ".
W wielu słownikach języka polskiego ( nie tylko w ortograficznych ) występują
słowa ogólnie uznane za wulgarne , które opatrzone są odpowiednim
kwantyfikatorem . Określenie "przygłup" nie jest opatrzone tym kwantyfikatorem .
To określenie wydaje się być komplementem , jeśli chodzi o tego dojrzałego
wiekiem mężczyznę z parku .
A może to był sąsiad wietnamsko-polskiej rodziny , który przez przypadek zabrał
chłopca na spacer zamiast swojego psa , któremu na wszystko pozwala ?
Tu pies zrobi kupę , tam kogoś obszczeka , komuś z ręki zerwie rękawiczkę ale
zawsze wróci do pana , który stoi na mostku i rozmyśla delektując się tanimi
papierosami .
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies bez smyczy - jak skutecznie reagować?
ojej, przecież pies nie robi kupy co 5 min Poza tym mój pies biega w
kontrolowanej odległości a ja mam sokoli wzrok no i wiem kiedy ma w zwyczaju
robienie kupy Ponieważ to wiem, to na czas robienia kupy idziemy sobie na
spacer do lasu (a właściwie jedziemy samochodem - żeby właśnie po drodze do
lasu jakaś "przygoda się nie trafiła"). A jak już się zdarzy to sprzątam, bo
też wolę wejść w papierek niż kupę. Już nie mówiąc o tym, że nie trawię
sytuacji, że w kupę wchodzi moje półtoraroczne dziecko, które nałogowo ciamka
paluszka. Chyba nie muszę mówić czym to grozi.
Jeśli już o kupach mowa, to ja jedynie próbuję przedstawić problem, że
mandatami sytuacji kupowej się nie rozwiąże. Dawaniem przykładu też nie. Próbą
nauczenia brudasów kultury też się sytuacji nie rozwiąże, bo zawsze znajdzie
się jakiś psiarz, który ma kupy w dupie.
Jeśli chcemy mieć czyste trawniki to przeznaczmy psie podatki na maszyny i
ludzi do czyszczenia, a uczenie ludzi kultury - swoją drogą też jest potrzebne.
Jeśli będzie sobie chodził przez 8 godzin dziennie po osiedlu pan sprzątający -
to wyłapie wszystkie kupy. I trawniki będą czyste. To jest po prostu
najprostsze rozwiązanie sytuacji. Ale wam nie pasuje. Żadnym "miłośnikom" psów
nie pasuje. Bo im nie zależy na czystych trawnikach tylko na zemscie mandatowej
i na wytykaniu psiarzom braku kultury
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Uwaga Niebezpieczeństwo w piaskownicy!!!
parę słów o toksokarozie - ważne!
Toksokaroza, choroba wywołana przez robaki (glisty) pasożytujące u zwierzat
głównie psa i kota (Toxocara canis, Toxocara cati). Najczęściej chorują dzieci,
które mają kontakt z sierścią zwierząt (podczas zabawy) lub skażoną ziemią (np.
piaskiem w piaskownicy), drogą “brudnych rąk” połykają jaja glisty.
W przewodzie pokarmowym z jaj tych wylęgają się larwy, które następnie wędrując
po całym organizmie dają różne objawy kliniczne. Dość częstą i groźną
lokalizacją są naczynia siatkówki oka, gdzie larwy tworzą guz przypominający
nowotwór - siatkówczak. Zakażenie objawia się najczęściej gorączką,
osłabieniem, brakiem apetytu, bladością, a przy lokalizacji płucnej napadowym
kaszlem ze świstem oddechowym.
To tyle z teorii. Mój syn nie wie co to piaskownica i nie pozna tej zabawy.
Oglądałam kiedyś film o tasiemcu. O jego życiowej drodze: człowiek zrobił kupę,
z czasem jaja w odpływie dostały się do rzeki, ryba zjadła, rybę człowiek
wyłowił, coś tam psu rzucił, a pies zrobił kupę do piaskownicy i jaja dziecko
połknęło. NIGDY nie zabiorę dzieciaka do piaskownicy, chyba, że to będzie MOJA
prywatna piaskownica (najlepiej taka przenośna (plastikowe korytko w jakimś
fajnym kształcie - są takie) i przykrywana na noc.
pozdrawiam
lida
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Uwaga Niebezpieczeństwo w piaskownicy!!!
lideczka_27 napisała:
> To tyle z teorii. Mój syn nie wie co to piaskownica i nie pozna tej zabawy.
> Oglądałam kiedyś film o tasiemcu. O jego życiowej drodze: człowiek zrobił
kupę,
>
> z czasem jaja w odpływie dostały się do rzeki, ryba zjadła, rybę człowiek
> wyłowił, coś tam psu rzucił, a pies zrobił kupę do piaskownicy i jaja dziecko
> połknęło. NIGDY nie zabiorę dzieciaka do piaskownicy, chyba, że to będzie
MOJA
> prywatna piaskownica (najlepiej taka przenośna (plastikowe korytko w jakimś
> fajnym kształcie - są takie) i przykrywana na noc.
>
> pozdrawiam
> lida
Wiesz Lideczko, ja pare razy czytajac forum zazdroscilam tych polskich
piaskownic, i zal mi bylo ze moje dzieci nie maja takiej mozliwosci. Juz nigdy
tak nie pomysle
Dokladnie sie z Toba zgadzam,
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dostałam ochrzan za brak smyczy u psa :)
Nie ma nic trudnego, pod warunkiem że ten kosz jest-choćby zwykły. Kup
nie zbiera się do reklamówki tylko do eko torebki. Kupa w reklamówce
to pomyłka. Biorąc pod uwagę, że pies zrobi kupę dwa razy dziennie to
mamy dwie reklamówki w ciągu dnia a pies żyje ok. 12 lat...To, że
wrzucimy tą reklamówkę do śmieci to nie znaczy że ona zniknie-może za
jakieś kilkaset lat. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O czym nie wolno rozmawiać ??
Wychodzi na to, ze wolno rozmawiać tylko o ptaszkach.
Ale nie, bo w locie robią kupę (uuups!)
O pieskach też nie, bo potrafią pierdzieć (uuups!), no i jeśli pies zrobi kupę
(uuups!), to trzeba posprzątać- i trzeba będzie dziecku publicznie odpowiedzieć,
dlaczego i po co.
Najlepiej w ogóle nie rozmawiać z dzieckiem na ulicy. Nic a nic, ani słowa.
> To że idziemy do urzędu to pikuś ale po co tam idziemy to już nasza sprawa.
To nie mów dziecku, po co idziecie i problem z głowy. "Idziemy, bo muszę
załatwić ważną sprawę, która Ciebie nie dotyczy".
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Myślałam, że zemdleję...
Myślałam, że zemdleję...
Wracałam dzisiaj z dziećmi z zakupów, gdy nagle zobaczyłam mężczyznę z psem.
Pies zrobił kupę na chodnik, a właściciel... pochylił się i sprzątnął!!!
Nie powstrzymałam się od pogratulowania odwagi - naprawdę mi zaimponował
Byłam w dużym szoku, ponieważ taką sytuację zobaczyłam dopiero po raz drugi w
życiu...
A Wy - rodzice, właściele psów - jak/czy uczycie swoje pociechy zajmować się
braćmi mniejszymi? Opieka polaga tylko na wyprowadzeniu pieska, czy również
na posprzątaniu po nim? Sami dajecie przykład, czy to sprawa dziecka?
Bardzo jestem ciekawa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psy w Policach
juras
mam podobne problemy jak sobie chodze z moim pieskiem
a ze duzy skubaniec to i duze slady po sobie zostawia, totez sprzatam zeby
nie narazic sie na komentarze w stylu mojej ulubionej pani sprzataczki ze
moj pies robi kupe na jej trawniku i ja na to pozwalam i pewnie łapówki
biore i kradne
jest w regulaminie porzadkowym gminy police zapis ze psy maja byc
wyprowadzanie na smyczy i w kagancu a wlasciciele maja sprzatac po swoich
ulubiencach
i te zapisy sa podstawa dla strazy miejskiej do karania właścicieli psow za
niestosowanie sie do regulaminu
podobne regulaminy maja osiedla spółdzielni mieszkaniowych
i tyle w tej kwestii
rozumiem ze wyrazasz opinie ze te zapisy sa martwe i zupelnie nieskuteczne
i slusznie bo widze to na wlasne oczy codziennie
byl plan zeby chipowac psy tych osob ktor rejestruja swoje czworonogi i
placa podatek od psow
ale jakos został zarzucony-podobno ze wzgledu na brak zgody wlascicieli na
chipowanie
moim zdaniem tego problemu nie rozwiąze sie metodami administracyjnymi(kary
i mandaty)
mysle raczej ze powinno sie ustawic specjalne pojemniki na psie odchody na
osiedlach i rozdawac za friko specjalne torby i łopatki do sprzatania
moze to powoli i sukcesywnie zacznie dawac jakies efekty
karanie i mandaty natomiast powinny byc nakładane konsekwentnie na tych
mieszkancow ktorzy chodza z psami po miescie bez smyczy i
kaganca(szczególnie gdy sa to psy ras niebezpiecznych)
tyle ze taki człowiek zagadniety przez SM najczesciej sie nie przyznaje do
psa i tyle...
grzesiek
Temat: trochę się dzieje...
gzyra <mara@polbox.comw wiadomości
news:3A6E289D.13C93C25@polbox.com napisał(a):
(...)Pies robi kupę KROWĄ, (...)
nic nie boli tak jak życie. masz głowę do takich tekstów!
(...)
Jasne. Widzę to tak: głębię się ma, miewa (dziecko) i się ją
pogłębia
bądź nie (nauka), potem się zaciemnia na dobre (gros kultury i
tradycji)
bądź nie i ewentualnie oświeca (znowu nauka).
wszystko nauka? czy nauka to też rozum w twojej definicji? rozum na
pożywce własnych i cudzych doświadczeń?
(...)
Gandalf może być katapultą dla mnie podważając moje przekonania
(chociaż
ostatnio zrobił to w stylu Pewnego Pana, który nie poświadcza życiem
argumentacji, której w sporze używa), ja mogę być dla kogoś
zapalnikiem,
wojma dla kogoś itd.
proponuję odczepić się od Gandalfa ;-) założe się, że przyjmując
kryteria weganizmu (a co... można...) jest IRL niezłym "ortodoksem" a
tylko zasypywany pytaniami o nierealne bądź wysoce mało realne
sytuacje ekstremalne odpowiada tak a nie inaczej.
miło być zapalnikiem, to łechce próżność i schlebia (gzyra! informacja
podprogowa ;-) ale zdaje się mieszacie pojęcia mówiąc o tym samym.
bycie katapultą gzyry a podążanie za kimś mniej lub bardziej ślepo.
jesteśmy społeczni. kontestacja naśladownictwa wielkiej masy jest
oczywiście ruchem społecznym i przecież można powiedzieć, że jest
grupa która tak robi i to już tendencja czyli masa. ale to wszystko
teoretyzowanie i mnie nudzi... chodzi o to, że sami nic nie wymyślimy
(w ciągu krótkiego życia) a przecież wiadomo, że każdy ma w głowie
swój własny (mały czy duży) kosmos i nie jesteśmy "wszyscy" a raczej
"każdy"
(...)
Wszystko co napiszę to to, że absolutnie absolutne i absolutnie
względne
nie istnieje.
a więc absolutnie wszystko jest względne, względnie mniej względne
(...)
bo albo jest unisono z
poczuciem logiki odbiorcy, albo nie.
lubię unisono. :-) to jest inna para kaloszy ale lubię też dysonanse.
(...)
wojma
Temat: chamstwo i tyle!
No wlasnie. Olac Rusalko, a nie wyzywac. Chyba po ostatniej dyskusji nt
Twego przypadku doszlas do takiego wniosku.
Ja rowniez. Czlowiek stresuje sie w pracy jak mu szef wymysli
zadanie specjalne, lub w domu gdy pies zrobi kupe do Twojego lozka. Jazda
samochodem powinna byc relaksem. A jak przy tym zjawi sie taki Pan (i), co
mu sie spieszy, to trzeba sie tylko
usmiechnac, zrozumiec (moze zostawil wlaczone zelazko, albo zona rodzi mu 8
dziecko) i dalej rozkoszowac cudownym resorowaniem naszego kaszlaka czy tez
innego volksmochoda.
jprz napisał(a) w wiadomości: <8pnc4d$nj@news.ipartners.pl...
[...] Ile ten pacan zyskal? 2 minuty? Ile jest
| straty jesli sie wepchnal? 15 sekund? I to jest warte ostrej
| awantury na drodze, ktora _na pewno_ spowoduje u innych
| strate kilku minut? Przykro mi ale to jest wlasnie zaognianie
| sytuacji.
No wlasnie. Ja tego zupelnie nie rozumiem. Takie wszystko na sile, "zab
za zab, oko za oko".
A najgorsze jest to hamowanie komus przed maska, niby uczac kogos
zachowania na drodze.
Ja wjade, potem ty wjedziesz, potem ja ci zahamuje, potem ty mi
zahamujesz, potem ja wysiade z auta i ci przywale, potem ty wysiadziesz
i mi przywalisz, a potem sie pozabijamy, dla tych pieprzonych 15 sekund.
Ale nie, wiekszosc mowi, ze trzeba innych nauczyc moresu, zeby zjezdzali
z lewego pasa jak jada za wolno, zeby sie nie wpychali i nie wyprzedzali
poboczem, zeby nie wyprzedzali prawym pasem, zeby nie blokowali skretu w
prawo na skrzyzowaniu, itp.
Kurcze, skad taka zawisc?
Jedni popelniaja bledy przez bezmyslnosc, inni z premedytacja, bo sa
burakami. Ale olac to i jechac dalej. Bo juz chybaa szkoda nerwow, za
duzo wozow na ulicach i przekroj spoleczny szeroki za kierownica.
A konkursy na kulturalnego kierowce na drodze to chyba przezytek, a
szkoda.
Rusa
Temat: z ciekawości raczej niż dla głębokiej dyskusji :p - sortujecie śmieci?
Dnia 2006-05-05 16:23 'LEPEK' tak oto rzecze...
Ale jeśli mieszkaniec "tamtego" podwórka płaci za wywóz tych śmieci, to
jak najbardziej ci się należało. Bo co to za logika, że ty u siebie
płacisz, to u kogoś innego możesz wyrzucić? [Przypomniało mi się, jak
jedna baba odpowiedziała mi podobnie do ciebie, jak zwróciłem jej uwagę,
że jej pies robi kupę na nasz - nawożony i koszony - trawnik: ona też
płaci - u siebie; normalnie mnie osłabiła]
Porównanie z trawnikiem i pieskiem, to chyba nieco inna sytuacja. Owszem
płacą i oni, płacę i ja. Tylko że wszyscy płacimy jedną i tą samą stawkę
za wywóz, która jest stała i liczona "na jednego mieszkańca".
Podejrzewam, że pojemniki do sortowania są "wliczone" w tą cenę...
Na moim osiedlu zastanawiamy się, czy nie pozamykać śmietników i nie
rozdać kluczy mieszkańcom, bo _mnóstwo_ nie-mieszkańców traktuje je
sobie jak własne, przez co zaczyna się coraz częściej wysypywać z nich.
Żal nam tylko różnych zbieraczy, którzy puszki, złom, makulaturę i
resztki jedzenia wybierają...
Taaa... znam takie zamykane śmietniki na jednym z osiedl. Zbieracze mają
własne klucze. Ok, niech będzie, tylko żeby nie dochodziło do paranoi,
gdzie wrzucasz papierek od cukierka, a ktoś Ci mówi "nie masz prawa".
Sam kiedyś wrzuciłem chusteczkę higieniczną do czyjegoś śmietnika, to
kazano mi ja wyciągnąć. No to wyciągnąłem i rzuciłem obok, z bezczelnym
tekstem "ulega biodegradacji". Tak, wiem, zachowałem się jak burak, bo
przecież ta jedna chusteczka to początek i zaraz całe miasto przyjdzie
do tego śmietnika wyrzucać chusteczki ;)
Temat: wroclaw
mieszkalem kiedys we wrocku ale juz dawno mnie tam nie bylo. jest cos
nowego?
wczoraj jakis pies zrobil kupe na chodniku - jest nowa !! przyjedz i zobacz
!!
Temat: wroclaw
Tomasz napisał(a):
wczoraj jakis pies zrobil kupe na chodniku - jest nowa !! przyjedz i
zobacz !!
u ciebie też :)))
Temat: jeszcze o "psiakach"
zbyszek <bozen@kki.net.plnapisał(a)
Na temat wypielęgnowanych trawników, pies bez względu czy jest trawnik
wypielęgnowany czy też nie powinien móc na nim zrobić kupę (niedługo
będziecie polowali na gołębie bo też srają i nietylko na trawniki) i nie
wnikam czy jest to pies inwalidy, emeryta czy kogokolwiek innego.
Moim zdaniem takie kwestie powinny być roztrzygane przez osobę będącą
właścicielem psa i czy w tym miejscu wypada by pies zrobił kupę czy też
nie,
a co z sikaniem, widziałeś ślady na latarniach i innych miejscach? jaki
na
to przepis wymyślisz, a widziałeś szalety dla psów? może utwóż
fundacje!!!!!!!! Ja czekam kiedy jakiś ekolog wystąpi z wnioskiem o
odszkodowanie za odebranie zdrowia od wszystkich czyścioszków którzy
jeżdżą
samochodami (jak i palenie to też jest szkodliwe, a gównem się nie
zatrójesz
jeżeli tylko wąchasz)
Zabrania się tego, co jest z jakichś względów niepożądane.
Radni uznają, że sikanie psa na trawnik jest OK
(ulega szybkiej biodegradacji) i olewają to.
Kupy są brzydkie i śmierdzą i trzeba je sprzątać.
Jak nie, to mandat dla właściciela lub opiekuna.
Koniec. Kropka.
Gołąbki najczęściej nie mają opiekuna i mogą wydalać gdzie im się podoba.
Trzeba sprzątać po nich siłami własnymi lub służb miejskich.
Jak będzie to problemem, być może konieczne okaże
się wyeliminowanie osobników nadmiarowych.
Jasne?
Na marginesie ta grupa nie jest odpowiednią na tego rodzaju temat, ktoś
to
powinien wykasować.
Czy ty jesteś jeszcze na etapie mówienia ęsi ęsi?
Poszukaj sobie w polskim prawodawstwie zamiast wyrazu gówno
wyrazu odchody.
Nie ma tego wiele ale jest.
Dlatego mylisz się twierdząc, że to niełaściwa grupa
a kasować sobie możesz w własnym filtrze.
Temat: Sekretarz stanu USA Colin Powell i jego zastępc...
Gość portalu: Zez napisał(a):
> Nie ma nadzieji na dobre jak Wolfowicz ( Wilkowicz )
dojdzie do
> steru , biada narodom !
Taki wybor,to jakby moj pies zrobil kupe na podloge.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Protesty przeciwko zakazowi Parady Równości
tak.... ale jego pies robi kupe na chodnik.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wicemarszałkowie Sejmu zbojkotowali Dorna
Panu Dornowi bardziej zależy na tym, żeby oficerowie Biura Ochrony
Rządu, którzy przecież mają służyć Polsce, dopilnowali, aby pies
zrobił kupę szybko i bezpiecznie !
Czy BOR jest od sprzątania.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PiS chce powołania komisji śledczej ws. NBP
a u mnie na podwórku pies zrobił kupę
na chodniku i ja się STANOWCZO domagam powołania komisji śledczej w tej sprawie,
a kto jest przeciw - popera zomowców i ubeków. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nowa sfora PiS
A innego posla PO pies zrobil kupe na trawniku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: psy na trawnikach
Słuchaj, zwierzęta w miastach są bardzo ok. i nie sądzę, żeby trzeba było
limitować ich posiadanie. Należałoby raczej zreformować ich właścicieli. Pies
robi kupę, bo musi i tyle. To właściciel decyduje o tym, gdzie pies się wysra i
co dalej.
Na moim osiedlu (ul. Wiślicka w Warszawce) ludzie wyprowadzają psy wszędzie,
również do… DZIECIĘCEJ PIASKOWNICY!
Nie widziałam nikogo, kto zechciałby po swoim piesku sprzątnąć. Gó.. zostaje i
jest wporzo, ważne, że nie na dywanie w salonie…
Jakiś czas temu jeszcze mi się chciało. Chodziłam i prosiłam tych
przychodzących z psami na plac zabaw, żeby byli uprzejmi omijać to miejsce.
Oczywiście, psiarze niesamowicie oburzeni: niby ludzie wyglądający na
porządnych i inteligentnych oburzali się, kiedy prosiłam o zabranie psa z
drewnianych urządzeń dla dzieci, bo piesek się wspinał, a moje dziecko bało się
wejść… O tym, że pieski szczą do piaskownicy, to chyba każdy wie. Kiedyś piesek
obszczał drewnianą drabinkę, po której chciało wejść moje dziecko. Zwróciłam
właścicielce uwagę, cóż, była moim zachowaniem oburzona!
To jest jakaś paranoja.
Na czyste trawniki nie liczę, ale przynajmniej piaskownicę mogliby oszczędzić.
Nie boję się kontaktów mojego dziecka z normalnymi zwierzętami. Podkreślam,
normalnymi, bo one są potrzebne i mają wiele zalet. Ale np. pewien dresiarz,
przechadzający się z suką o wdzięcznym imieniu Perła nawet nie zareagował,
kiedy darłam się, czyj to pies, bo piesek przygwoździł łapskami do ziemi mojego
dwulatka i ani myślał drgnąć, a przerażone dziecko płakało. No, takie zwierzęta
i takich meneli wolałabym jednak reglamentować.
Reasumując, psy powinny chodzić na smyczy, to po pierwsze. Proponuję dzwonić po
straż miejską na widok każdego pieska bez kagańca i smyczy. Jeżeli zostawianie
psich odchodów jest również karalne, to kablować i takich syfiarzy, którzy
posprzątanie po psie uważają za poniżenie. Zapłacą kilka razy po parę stówek,
to się nauczą.
Podkreślam, bardzo lubię psy, nie trawię prymitywnych właścicieli.
Za niedługo opuszczam ukochaną obsraną Ochotę i Wiślicką, kierując się na nowe
zamknięte osiedle, bo mam dosyć tego syfu. Niech menele duszą się w gó..e, ja
spadam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nietypowe zainteresowania i logika 3-latka ?
Nietypowe zainteresowania i logika 3-latka ?
Witam ! Może nie mam porównania, od razu chcę zaznaczyć że nie uważam swojego
dziecka za geniusza, ale na pewno jest nietypowy.
Kompletnie nie potrafi się zająć sam sobą, teraz doszła jeszcze potrzeba
rozmowy więc czas spędzam między jednym pytaniem a drugim
(niektóre tak zaskakujące że nie wiem co powiedzieć)
- jeśli ty mnie urodziłaś to do czego był tatuś ?
- dlaczego krzesło jest stare, to ludzie są starzy
Jak mu tata powiedział że otworzymy potem komputer "na nowo" to się zapytał
czy teraz jest na staro ?
itd..mnóstwo tego.
Kompletnie nie ma ochoty bawić się samochodami, za to maniakalnie zajmuje się
literkami..zna już cały alfabet, liczy do 30-tu, nawet dodaje na palcach..mało
skomplikowane działania..ale zawsze...
Każda plama na ścianie, rysa na wannie kojarzy mu się z literkami. Już nawet
takie kosmiczne teksty jak to ze pies zrobił kupę w kształcie litery
T....wszystko mu sprawia wielką frajdę. Cieszymy się, ale...teraz poszedł do
przedszkola..no i dramat.
Ponieważ od dawna ma manię planowania wszystkiego, w sensie takim że np. była
afera jak przyszłam po niego do babci ja a nie tatuś (miał być tatuś) to wpadł
w histerię.
A teraz rozmowa o przedszkolu przybiera najbardziej podstępne formy.
Wieczorem w łóżku już pyta drżącym głosem , czy jak jutro wstaniemy i się
ubierzemy to on musi iść do przedszkola ?? I płacz...próbujemy zmieniać
temat..ale ciągle wraca do jednego..teraz różne czynności i tak zbliżają go do
przedszkola.
Gorzej ze np. odmawia zjedzenia czegoś rano, bo twierdzi że zje jak wróci z
przedszkola, a tylko się zjawi w sali to prosi o leżak ..bo po leżakowaniu
przychodzi babcia, więc chyba myśli że skróci sobie czas ??
Bardzo proszę, może macie jakieś podobne doświadczenia ze swoimi dziećmi ?
pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wlasciciele psow kontra reszta swiata
Poruszasz bardzo emocjonujacy dla mnie watek.
Ja mieszkam w Anglii od jakiegos czasu. Tutaj wlasciciele psow bezwzglednie
sprzataja po swoich pupilach. W przeciwnym razie grozi kara od £200 w gore.
Anglicy potrafia wyegzekwowac naleznosci. Psy biegaja luzem i nie ma psow
bezpanskich. To bardzo zastanawiajace spostrzezenie.Od chempiona po absolutnego
wielorasowca wszystkie maja dom. Ludzie tutaj zreszta bardziej kochaja
zwierzeta od ludzi. Psy chodza luzem, a dzieci na smyczach. To nie jest zart.
Nie widzialam psa, ktroy obszczekuje pszechodniow. Zwierzaki biegaja po parku,
przymilaja sie do obcych ludzi i nikogo to nie szokuje. Inaczej z dzicmi.
Maluchy sa pod bezwzgledna kontrola doroslych. Nie ma pogaduszek z "ciocia".
Sama jestem psiara. Moja suka ma 9 lat i mieszka w Polsce z moja corka. To
wyzlica z niezwykle przyjacielskim usposobieniem ale duza. Samo to powoduje
obawy ludzi.
Wlasciciel odpowiada za swojego psa w 100%. Jesli pies zachowa sie
niestosownie tylko i wylacznie wine pomosi wlasciciel. Anglia nauczyla mnie co
znaczy odpowiedzilnosc. I tak, jesli moj pies zrobi kupe na trawnik sasiada
place kare (£200...+), jesli pies wystraszy przechodnia, place kare(£200..+)
itd. Nie ma odwolan i tlumaczen. Angielski8e psy natomiast maja pelne prawo
biegac po alejach parkowych, kapac sie w stawach parkowych, zwiedzc parki
krajobrazowe, przebywac na statku wycieczkowym. Z psem mozna przyjsc do PUBU (
ichniejszy bar piwny) i pies dostanie gratis miseczke wody lub naczynie
jednorazowe(na piwo). Jdyne ogranicznie dla psow to obowiazek trzymania na
smyczy na parkingu samochodowym. I nie wiem czy to dla bezpieczenstwa psa, czy
kierowcy? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies nie robi kupki,pomocy!
Pies nie robi kupki,pomocy!
Opiekuję się psem teścia,który wyjechał do sanatorium, pies nie robi
kupy od czterech dni(je normalnie)co robić?
Boję się,że mu bebechy rozsadzi, to stara, niewielka suka. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy WDPD sprząta po swoim psie?
Dałem konkretne namiary na miejsce gdzie mój pies chodzi robić kupę...chcesz,
sprawdź, złoże się, że w każdym mieście są takie miejsca (zaniedbane zarośnięte
krzaczkami miejsca spotkań miejscowych pijaków). To nie jest centrum. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: irytacja na spacerze
irytacja na spacerze
I bynajmniej nie chodzi tu o Srajdzinkę, choć na spacerze codziennie jestem
własnie z jej powodu.
Nie wiem... może Wy macie szczęście żyć w bardziej cywilizowanym, schludnym
miejscu, ja jednak żyję pośród niezliczonej ilości... psich kup.
I to one właśnie, a raczej właściciele psów są powodem mojej ogromnej irytacji!
Pomijam już fakt, że moje poczucie estetyki zostaje porażone widokiem
trawników (obecnie są zaśnieżone) upszczonych psimi odchodami. Chodzi mi
raczej o dzieci, które w te kupy wchodzą, a chcąc się bawić śniegiem muszą
szalenie uważać (a raczej ich opiekunowie), żeby nie wziąć do ręki śniegu wraz
z psią kupą.
Mało tego - wciąż natykam się na PKP (psie kupy pieprzone;-) rozkosznie
"pozostawione" na środku chodników.
Mam ochotę z cała stanowczością pogryźć wszystkich właścicieli czworonogów,a
mój pan Mąż zapowiedział już zemstę w postaci powrotu kup na właściwe im
miejsce (czyli na wycieraczkę odpowiedniego domostwa) celem przyspieszonej
edukacji obywateli.
Oczywiście nie raz, nie dwa wlazłam butem w PKP.
Oczywiście, wychodząc z małą, nie mogę spuścić wzroku z chodnika, po którym
drepce, żeby uchronić ją przed kontaktem z PKP.
Oczywiście po raz trzeci, widziałam tylko DWIE osoby, które po własnym piesku
sprzątają. Jedną z nich jest moja Mama (która a)nie mieszka na moim osiedlu
b)juz i tak nie sprząta, bo sunię trzeba było uśpić), drugą pewna Pani, która
ma jamnika i... dziecko, więc chyba rozumie powagę sytuacji.
Dziś po raz kolejny postanowiłam zwrócić komuś uwagę. Ale jak zwykle spotkałam
się z chamstwem i ignorancją. Młody człowiek z bardzo ładnym, rasowym psem
spokojnie przyglądał sie jak ów pies robi kupę na trawnik, tuż obok wejścia do
mojej klatki.
Pies się załatwił, Pan go zawołał i poszedł w swoją stronę. Kiedy zapytałam
dlaczego nie sprzątnie po swoim ulubieńcu, odburknął, "bo nie" po czym
rozwinął swoją wypowiedź "bo nikt nie sprząta".
Moje spokojne prośby, tłumaczenia i argumenty zbył kompletnym milczeniem, po
prostu odwrócił się na pięcie i doszedł. Najwyraźniej miał głęboko gdzieś moje
uwagi i fakt, że spaceruję z małym dzieckiem. Ja zaś miałam ochotę dogonić go
i delikatnie... strzaskać po twarzy.
Jestem bezradna i krew mi się w żyłach gotuje.
Oczywiście latem pojawiły się na klatkach ogłoszenia, że NALEŻY sprzątać...
srutututu... I co?
I nic.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Radny Bromski znowu w akcji
Matoł.
Czy ktos wie gdzie mieszka ten samozwańczy Prezes Zarządu Towarzystwa
Społeczno–Kulturalnego Miasto–Ogród Sadyba ? Szukam jakiegoś fajnego miejsca
gdzie mój pies mógłby robić kupę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w mieszkaniu
jermaldan napisała:
> > To nie pies zrobil kupe w windzie, i to nie byla kupa, tylko wymiociny.
To akurat by mi sie nie skojarzylo z psem.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co mnie dzisiaj spotkało...
Co mnie dzisiaj spotkało...
Wyobraźcie sobie, że zadzwonił do moich drzwi młody człowiek i
poprosił o torebkę foliową. Jego pies zrobił kupę przed moim domem,
i chciał ją sprzątnąć. Niesamowite... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pan i doberman
pan i doberman
chyba w bud. A mieszka wlasciciel dobermana, ktory nie sprzata po
swoim psie! Pies zrobil kupe przy chodniku, zahaczajac odchodami o
kraweznik, zwracam uwage, a czlowiek pyta co mnie to obchodzi!!! Czy
tylko ja chodze na przystanek?? Brak mi slow! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Karta wjazdowa
Beatko. Ale o kim Ty tak naprawde piszesz i do kogo? Naprawde uwazasz, ze sa
tym osiedlu ludzie, ktorych charakteryzujesz w nastepujacy sposob:
1 jeśli komuś nie przeszkadzają głośne i mało kulturalne imprezy
> 2 jeśli ktoś chce parkować byle gdzie
> 3 nie chce kupować miejsca (ma do tego prawo)
> 4 nie chce sprzątać po psie
> 5 nie przeszkadza mu niszczenie wspólnej własności
???? naprawde sa tacy ludzie??? i to na naszym osiedlu?
I nie bardzo rozumiem kto tak naprawde ma pretensje, ze:
PRETENSJE ŻE:
> 1 JEST CHRONIONE,
> 2 ŻE NIE MOŻE ZASTAWIAĆ KOMUŚ MIEJSCA
> 3 ŻE KTOŚ INNY PROSI O MOKRĄ SZMATĘ PRZED DRZWIAMI ABY NIE MIEĆ CUDZEGO
REMONTU
>
> U SIEBIE
> 4 PRZESTRZEGANIA ZASAD DOBREGO WYCHOWANIA I WZAJEMNEGO WSPÓŁŻYCIA A CO SIĘ Z
> TYM WIĄŻE DOKONYWANIA PRAC GŁOŚNYCH W GODZINACH WYZNACZONYCH
> 5 ŻE NIE WŁAŚCICIELE (A I WŁAŚCICIELE TEŻ) PSÓW CHCIELI BY TRAWNIKI BYŁY
CZYSTE
mam wrazeniem, ze generalizacja przeszla u Ciebie wszelkie wyobrazalne granice.
Beatko - nie mozna tak. Przeciez nie ma takich ludzi. Kazdy sie stara, kazdemu
zdarzaja sie tez wpadki (bo pies zrobil kupe, a my nie mamy czym sprzatnac),
ale nie mozna tworzyc sobie wyimaginowanych wizji jakis ZLYCH mieszkancow,
ktorych tak naprawde nikt nie widzial...
Wrzuc na luz - swieta ida!
Ja tym samym poddaje sie w kwestii szlabanow i kart i nalepek i innych srepek.
Tak naprawde mam to gdzies To w koncu sprawa zmotoryzowanych - sami sie
martwcie o swoje miejsca postojowe, tylko please nie tworzcie juz watkow pt.
bialy/czerwony/czarny* (niepotrzebne skreslic) ford znow mnie zastawil.
Mam nadzieje, ze w kregu podejrzanych osobnikow znalazly sie juz tylko i
wylacznie osoby, ktore MAJA UPRAWNIENIA
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomozcie ! nie mylilam sie :(((
Mnie to pasuje do tego dziwaka co używa nicka papierzwykly - on takie bzdury
różne wymyśla i nawet kiedyś podawał się za kobietę i pisał, że jego pies robi
kupę na chodnik. A jakiś czas później - że OCZYWIŚCIE nie ma psa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zaczęłam zbierać kupki :-))))
A czy ty masz dzieci, Baranku?
psie i kocie kupki to jest nie tylko nieestetycznie wygladajaca "kupka" ale i
zdrowotny hazard.
Dzieci biegaja na oslep nie patrzac pod nogi, raz widzialam jak sie dziewczynka
szybko biegnac posliznela sie i przejechala na psim g..nie ubrudziwszy cale
plecy. I co tu zrobic na spacerze, do wody i do domu daleko.
Malutkie dzieci biora wszystko do rak i czesto do buzi. Chwila nieuwagi
wystarcze zeby...
Ile razy widzialam beztroskich wlascicieli pozwalajacych aby pies zalatwil sie
na boisku szkolnym. Potem w porze lunchu ze szkoly wybiegaja dzieci i...
niemila sprawa.
Moje wlasne dziecko raz wdepnelo obiema nogami w dwie wielkie kupy ktore ktos
zyczliwie zostawil pod jedynym drzewem. I musielismy wracac tak do domu, pol
godziny jazdy samochodem, samochod upaprany no bo dziecko zrzucilo ze wstretem
buty nie patrzac na nic.
To samo na placach zabaw. W Kanadzie nie wolno w zasadzie psom przebywac na
takich placach ale wiadomo prawo swoje zycie swoje.
Czy to nie zgroza jak pies zrobi kupe albo nasika tam gdzie bawia sie dzieci.
Potem one robia z tego "babki".
(bedac wiele lat temu w Polsce jeszcze widzialam spiczaste denka od butelek i
w ogole kawalki szkla wyrzucanych do piaskownicy przez oblegajacych lawki
pijakow).
A w ogole co to za przyjemnosc isc na spacer i widziec szpalery g..ien na
brzegach sciezki? nie wspomne juz jak to w sloncu smierdzi.
ja uwazam ze sprzatanie po psach to dobry zwyczaj.
Oczywscie jak mozna wyrzucic w krzaki gdzie jest pewnosc ze nikt tam nie
wejdzie to ekologiczniej, ale jak trzeba worek to worek.
jak ktos chce moze uzywac torebek papierowych.
Venus
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 100% sposób na Psie Kupy
Witam
No cóż moja dosyć wielka psina od pół roku nie żyje, ale aż mi się scyzoryk w
kieszeni otwiera jak czytam co poniektóre posty tutaj: Strzelać do właścicieli
(może jeszcze do psów), podatek 500zł - to tylko nieliczne!.
Ja po swoim psie sprzątałam!, ale jak się przeprowadziliśmy na osiedle na
którym nie było ani jednego śmietniaka - oprócz tych dużych na ogólne śmieci
(jeden na parę bloków), to sprzątać przestałam! Miałam 1,5roczne dziecko drugie
w wózku i co miałabym jeszcze w siateczce kupę nosić i szukać śmietnika!
Wiecie ile zajęło mi "wychodzenie" śmietników w naszej spółdzielni? Dwa lata! A
na klatce cały czas wisiała informacja" Właściciele sprzątajcie kupy po swoich
pasch" Jak postawili śmietiki zaczęłam znów sprzątać i byłam jedyna w okolicy!
A ile komentarzy się nasłuchałam. CZasem wychodziło na to, że "nie sprzątać
żle, a sprzątać jeszcze gorzej"
A kultura "nie właścicieli" psów też pozostawia wiele do życzenia! Scenka: Mój
pies robi kupę, stoję obok niego z siateczką gotowa na zebranie, a tu podchodzi
taki jegomość i kamieniami mi w psa rzuca, wyzywając mnie od brudasów,
przepędzając... Ciekawe czy jak bym była mężczyzną z pitbulem to też by
podszedł?
Konkluzja moja jest taka; fakt - ludzie w 99% nie sprzątają po swoich psach!
Powód: nie tylko ich mentalność, ale często i brak śmietników, narażanie się na
kpiny (co dziwne często ze strony tych osób, co psów nie mają! cytat "chciało
się psa to teraz babraj się w g...e") A "psie kupy" to dla wielu po prostu
dobra okazja do czepiania się.
Będę miała klejnego psa będę po nim sprzątać, ale jak śmietnika nie będzie to
kupy nosić nie będę!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psie kupy – ile tysięcy rocznie?
Moge,a nawet mam prawo
Dzis mój pies zrobił kupe, potemja w kupe wszedłem,wiec uwazam,ze mam zasrane
prawo właczyc sie do dyskusji ;)
Tylko,ze temat troche mi smierdzi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kupołap nie jest drogi, a obsługa jest prosta
a jak pies zrobi kupę-srakę? to nie jest żart
tylko najnormalniejsze pytanie -to jak ją sprzątnąć? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 2 z 4 • Zostało wyszukane 257 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4