Pies nierasowy

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies nierasowy





Temat: jaka karma dla jack russell terrier
Ależ pewnie, że można adoptować kundelka ze schroniska!
Tu nikt nie jest przeciwko nim.
Jednak fałszywym nie jest cenić drogie rasowe psy, fałszywym jest chcieć rasowego psa, ale za małe pieniądze.
Nie ma więszej fałszywości niż chcieć zaoszczędzić na rasowym psie - celowo. Do tego trzeba mieć tupet.
Nie mówię tu o wszystkich, którzy mają psa w typie rasy, bo niektórym tak się po prostu złożyło.
Mówię o osobach, które wydają na psa bez papierów 400 zł, czy nawet 800 zł, jednocześnie wmawiajac wszystkim, że mają psa rasowego. Mówię o osobach, które CELOWO oszczędzają na psie.
Jak się płaci za psa rasowego to się płaci za jakość - szczególnie jakość psychiczną psa - przypisaną do danej rasy.
Jak ktoś ma psa w typie rasy ale zapiera się, że pies jest rasowy, to zapewne też ubiera się na placu w stylu stadionu XXlecia, kupuje dresy z napisem ADIDAS za 25 zł i szpanuje na mieście markowym ciuchem, bo WYGLĄDA jak markowy.... A nie tylko o wygląd chodzi.
Niektórych nie stać na markowe ubrania i rasowe psy, ale niecierpię jak ktoś szpanuje podróbą. Trzeba mieć odwagę powiedzieć "mój pies tylko wygląda jak JRT, nie jest czystorasowy, ale I TAK GO KOCHAM"...
I tyle Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ofiary hodowców, czyli zwierzęta "przerasowione"
.Poszukaj w necie - przy okazji pogryzień padają
określenia "mieszaniec", "w typie"...


moze dlatego ze psy rasowe sa drozsze od kundli, i jak ktos kupuje psa rasowego to zwykle dluzej sie nad tym zastanawia (nad wzieciem psa) i jednak bardziej sie potem stara zeby go wychowac? w zwiazku z czym bardziej go socjalizuje, wyprowadza itd???

a wiec nie ma to wcale znaczenia czy pies jest rasowy czy mieszaniec tylko jak jest wychowany. plus, wiekszosc stac bardziej na kundle niz psy rasowe.

To raczej nalezaloby sie przyjrzec wlascielom tych "mieszancow", co z nich za "typy" ze ich psy tak pogryzly.

nie pomyslalas o tym?

Minnie


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies/kot rasowy, bez rodowodu
pies/kot rasowy, bez rodowodu
jesli pies czy kot jest rasowy
to zadnych swistkow nie potrzebuje
na potwierdzenie tego faktu
po prostu jest rasowy, i tyle

rodowod jest jedynie pewna gwarancja, ze zwierzak jest zdrowy
no i ze pochodzi z dobrej hodowli

ale po co zwyklemu posiadaczowi futrzaka takie gwarancje?
wlasciwie to po nic. wystarczy przed zaplaceniem
wziasc futrzaka do weta, zeby go przebadal, i to wszystko
futro zdrowe - placimy, cos mu dolega - nie kupujemy

i w ten prosty sposob, nie musimy kasy bez sensu
na jakis zbedny swistek papieru wywalac
po to tylko, zeby utrzymywac jakichs bozos ze zwiazku kynologicznego
i innych tego typu darmozjadow

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies/kot rasowy, bez rodowodu
etta2 napisała:

> "...a życie i tak idzie własną drogą.:) "
>
> No i prawda, sama prawda. Tylko, że jeśli to "życie" sprowadza się
> do fabryki kundli, czyli tych "w typie rasy" kosztem cierpień suczek
> traktowanych jak maszynki do płodzenia, to ja MAM W D* TAKIE ZYCIE.
> Nie mam nic przeciw kundelkom, też były, są i będą, sama miałam jako
> pierwszego psiaka - kundelka. Ale nie oszukujmy się, albo pies jest
> rasowy=rodowodowy, albo kundelek (mieszniec lub bez rodowodu).

Nie kłam !
Nie wiem z jakiego powodu i nie wnikam ale kłamiesz
rasowy=rasowy
rodowodowy=rodowodowy
i nic ponadto

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: golden retriver bez rodowodu gdzie kupie i za ile?
ale w ogole
to trzeba wziac pod uwage jenda rzecz:
free8 jest tu nowa. NIe jest zorientowana w kwestiach typu
rodowodwy=rasowy,
nierasowe = ryzyko chporob,
nie popierac rozmanzactwa,
nie psuc rasy
ktore to tematy starzy forumowicze juz omowili dawno i maja juz poglad na
sprawe.
Sposob, w jaki odpowiadamy nowym forumowiczom, bywa naprawde nierzeczowy i
niekiedy nieco napastliwy. Ja rozumiem, ze moze sie znudzic pisanie po raz piaty
w miesiacu, ze pies nierasowy, z rodzicow o niewiadomym pochodzeniu moze po
dorosnieciu bardzo odbiegac od wzorca rasy, ze moze byc obciazony chorobami, ze
summa summarum moze kosztowac wiecej niz rodowodowy.
ALe ludzie, ktorzy tu pisza po raz pierwszy, w pelni nieswiadomi nazych
pogladow i doswiadczen, oni tylko pytaja i z nieprzyjemnym zaskoczeniem czytaja
potem odpowiedzi odrobine wyrwane z calosztaltu ich zapytania.

Pare razy pojawily sie na tym forum watki z obszernymi tekstami oamwiajacymi
rozne "dyzurne" zagadnienia. Warto by je zapisac i w razie potrzeby wklejac,
zamiast irytowac sie, ze znow ktos pyta o cos oczywistego.
Autorzy najlepiej beda je pamietac i ich pamieci je polecam.
Np. watek o psach z rodowodem sprzedawanych taniej ze wzgledu na wiek lub
niespelnianie kryteriow wystawowych. To cbyba titu_titu pisala.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pytanie o jamniczka do znawcow ras psow
mmk9 napisała:

> A dlaczego to mają być prawdziwi hodowcy ? Może z PKPR, bo ZKwP jako czlonek
> FCI takiej rasy jak pitbull nie uznaje, amstaffa owszem.
swiadczy to tylko o tym, co te rodowody znacza
tak samo jak i zwiazki
jeden zwiazek uznaje, drugi nie
wiec jest to rasa czy nie?
jest to najlepszy dowod na to, ze takim rodowodem
mozna sobie z tylu podetrzec, bo pies i tak jest rasowy i tak

albo jeszcze lepiej, pies jest rasowy w ameryce
ale w europce juz nie jest rasowy, hehe Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pit bull, amstaff czy mieszaniec??
ontarian napisał:

> szopiczka napisała:
>
> > jesli pies nie
> > ma udokumentowanego pochodzenia moze byc jedynie w typie danej rasy
> ble, ble, ble, ble, w kolko to samo
> jak pies jest rasowy, to i bez dokumentow jest rasowy

Jest tak bardzo rasowy, że aż nie wiadomo jaka to rasa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wczorajszy zakup Jacka Russella :(
liste_k napisała:

> Chciałam się wyżalić...
> Jestem nowa na tym formu, więc wybaczcie moją infantylność...


nie wiem co ma nowosc na forum do infantylnosci
nie rozumiem toku myslenia, kierujacego toba przy wyborze psa
hodowca owszem zrobil cie w człona, ale - kto kupuje psa za 1000 zlotych, ktory
ma byc rasowy - i nie żąda rodowodu?
no nie rozumiem kwestii
nie znając rasy wywalilas spora sume na szczeniaka - no dobra
ale przeciez chyba nie chcialas go wystawiac
na twoim miejscu mysle ze odzalowalabym te pieniadze i pies by został
logicznie rzecz biorąc, było cie stać na taki zakup, prawda?
o co chodzi - czy rasa psa miała pieścić twoje ego?
zrozumiałabym podejście że tak powiem handlowe - pies nierasowy,wywalona kasa,
nie przyniesie dochodu jako reproduktor, nie dostanie medali itd.
ale nie rozumiem żalu nad oddaniem psa, do którego zdołałaś się już przywiązać
jakies lipne to przywiazanie
krezusem nie jestem, ale gdyby przydarzyla mi sie taka sytuacja, pies by zostal
polaczenie zalu z jednoczesnym: nie odpuszcze tysiaca zlotych.. jakies to dziwne
heh
chcialas zeby przyjaciel byl rasowy?
eee.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Doradzicie jaką rasę wybrać? Proszę :)
Bardzo dziekujemy za wszystkie wpisy. Przemysleliśmy wszystkie propozycje,
naprawdę bardzo nam pomogliście. Wszystkie psy, które zaproponowaliście kochani
są piękne! Welsh Corgo Pembroke to przesliczna i urocza rasa, a ałabaje.....
odebrało nam mowę, zakochaliśmy się na całego :)

Ale cóż, zdecydowaliśmy się chyba na psiaka, o którym pisze na tym forum Inka -
suczkę owczarka niemieckiego. Nie jest to pies 100%rasowy ;), nie jest już
szczeniakiem, ale pomysleliśmy że dom, miłość i opieka są mu równie potrzebne
jak tym z rodowodem. Suczka jest w schronisku, pojedziemy po nią chyba jutro.
Oczy tego psiaka nas wzruszyły :)

Dziekujemy wam za zainteresowanie naszym postem; wszytkie rady są dla
poczatkujących włascicieli bardzo cenne. Za jakiś czas damy znać, jak sunia
daje sobie rade w nowym domu :)

dzięki wielkie raz jeszcze, pozdrawiamy pieski i włascicieli!

Kasia i Wojtek Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: O wyższości psa "nierasowego" bez metryki nad raso
Lena ma rację. Nie jest istotne czy pies jest rasowy czy nie jeżeli chodzi o
żywienie, weterynarza, pielęgnację. Przynajmniej nie jest dla ludzi którzy
kochają zwierzęta. To tak jakby brzydsi ludzie mieli jeść gorzej, lub nie
leczymy ich. Idiotyzm. I tak przecież kupuje dla psa dobre jedzenie, chodzimy
do weta na wszelkie szcepienia, kupuje zabawki, szampony, odżywki jakie to ma
zanczenie czy on jest rasowy? To mój pies i dla mnie jest naj, naj i zasługuje
na wszystko co mu mogę zapewnić, niezależnie od rasy czy kundelstwa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wnetrostwo psa
W niektórych przypadkach możliwe jest "ściągnięcie" jądra do moszny, ale jeśli
weterynarz stwierdzi, że nie - to lepiej zdecydować się na operację, niestety.
Nie ma to znaczenia czy pies jest rasowy, czy nie - po prostu pozostałe
wewnątrz jądro może (choć nie musi, ale po co ryzykować) w przyszłości
spowodować bardzo poważne komplikacje (ze zmianami nowotworowymi włącznie). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: mamy oczekujace trzeciego maluszka !!!
Oj dokładnie Cię rozumiem... Nasza trzecia pociecha wprawdzie przysporzyła nam
wielu nerwów na starcie w moim brzuszku, ale teraz jest bardzo grzeczny, a mnie
się wydaje, że tuliłam noworodki tak dawno... Mnie też zdarzają się "dziwne"
komentarze, czasem nawet mam wrażenie, że ludzie wręcz się dziwią widząc naszą
rodzinkę w hipermarkecie, kiedy dziewczynki idą za rączki z ukochanym tatą, a ja
człapię powoli za nimi z brzuszkiem ) Chyba jakoś trudno innym uwierzyć, że
można mieć więcej niż "przepisowe" 2 +2 (choć ostatnio to chyba króluje raczej
model 2 + 1 + pies, najlepiej rasowy ) i być szczęśliwą, niekoniecznie
patologiczną rodziną... Mój mąż śmieje się, że poprzednie córeczki były
"zrobione" to znaczy zaplanowane co do dnia wręcz a teraz mamy w końcu dziecko
"dane" od Pana Boga - no i dobrze! Pozdrawiam Cię serdecznie, może Ty najbliżej
końcówki z nas potrójnych mam?

marzek i 32 tygodniowy junior
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gdzie najlepiej kupić psa???
Najlepiej kupić psa w domowej hodowli, która ma niewiele psów i niewiele miotów
(max 1-2 na rok). Oczywiście psa z rodowodem, bo pies tzw. "rasowy bez
rodowodu" nigdy nie wiadomo, na co wyrośnie... W sklepie zoologicznym
absolutnie nie. Możesz zadzwonić do oddziału Związku Kynologicznego i zapytać,
kto w okolicy ma akurat albo w niedługim czasie będzie miała miot. Wszystkie
adresy i telefony znajdziesz tutaj: www.zkwp.pl/index_pl.htm

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Teriery typu bull-macie uprzedzenia?
jeśli to AST lub pit bull to proponuje weight pulling. Moje ciągają oponki po
łąkach, a że mieszkam blisko parku krajobrazowego to ludzie tam śmieci wywożą i
zawsze porządną oponę można znaleźć. śmieci naładuje do środka zaleje cementem z
pobliskiej budowy i już sprzęt do ćwiczeń gotowy. Tylko w uprzęże trzeba było
zainwestować. No i w tym sporcie nie ma większego znaczenia czy twój pies jest
rasowy czy to mieszaniec w typie rasy. Mam sukę rasową i psa mieszańca w typie -
zabraliśmy go z "hodowli" jak miał 2 tygodnie. Sport pożyteczny, bo w razie
czego mi psiaki samochód z zaspy wyciągną Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zostalam pogryziona przez rodwajlera!!!!
Po pierwsze - fakt, włascicielka psa, znając jego zachowanie powinna
zaopatrzyć go w kaganiec i nic jej nie usprawiedliwia.
Po drugie - nie wim jakie są przepisy w miejscu gdzie to się stało,
ponieważ niektóre gminy ustalają uchwała, że pies powinien mieć i
smycz i kaganiec, a niektóre, że albo-albo. Z tego co mówisz, w
momencie zajścia pies był na smyczy. Możesz się podeprzeć przepisem
o rasach agresywnych (11 z listy, w tym również rootweiler)o ile
oczywiście ten pies był rasowy (rodowód lub metryka).
Po trzecie - dlaczego widząc dużego psa bez kagańca nie zrobiłaś nic
by uniknąć tego co zaszło? Dlaczego pozwoliłas by dziecko znalazło
się tak blisko psa? Czy np. wsiadając do autobusu w godzinach
szczytu, trzymasz portfel w niezapiętej torebce? Czy przeszłabyś z
dzieckiem przez Marszałkowską na czerwonym świetle?
Nie bronię w tym momencie ani psa, ani tym bardziej jego
właścicielki, tylko myslę, że nie musiało dojść do tej sytuacji. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Agresywny pies
Mam cocker spaniele od kilkunastu lat,teraz jest ich sześć-w tym jeden zabrany
ze schroniska-i NIGDY nie miałam z ŻADNYM psem problemów!

o1la napisała:
> moi rodzice maja dwuletniego spaniela. to nie jest normalna rasa, choc bardzo
> kochamy inke. za tydzien rodze i nie wyobrazam sobie zostawienia a nawet
> zblizenia sie dziecka do tego psa. ten pies ma zaburzone priorytety

A dlaczego ma zaburzone priorytety???...bo tak go wychowano.....!!!
To jest jaknajbardziej normalna rasa,wspaniałe psy o łagodnym charkterze!
Moja pierwsza cockerka pojawiła się u nas,gdy starsza córka miała 4 latka i nie
była żadnych kłopotów w relacjach dziecko-pies.Fakt,moje dziecko wiedziało,że
to jest ŻYWE zwierzę i NIE WOLNO traktować suni jak zabawki!
A po urodzeniu się młodszej córki nawet do głowy mi nie przyszło żeby izolować
psa od dziecka!


> moi znajomi twierdza, ze spaniele to glupie psy- sliczne ale glupie- ja sie z
> tym zgadzam niestety nie znam ani jednego przypadku madrego psa tej rasy

Taaaakkk...opinia o rasie na podstawie JEDNEGO psa!A czy ten pies jest rasowy?
(to juz pytanie tak na marginesie...)

> Juz zostalo postanowione ze kiedy ja bede z dzieckiem,
> Inka idzie na dwor- nikt nie ebdzie ryzykowal.
> Ola

Jak dla mnie to jest kolejne posunięcie zwiększające niechęć psa do dziecka,
dziecko = wywalony pies na dwór....

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: V php - wiersz dla mnie wa¿ny
ja mam też wiersz a jestem tu od niedawna na PHP
no może nie jestem taka wygo jak wy tutaj pies nie rasowy
w przeciwieństwie do waszych powiązań kynologicznych ;-)
i lat stażu. nick atma wziął się od nazwy własne psa burka
pewnej kobiety pewnie pragnąłem jak w pewnej piosence
zostać onegdaj jej psem hehe a że nazwa spodobała mi się
wiec tak zostało, znaczy ona mniej więcej jak jaźń
lub nieodzowna część składowa ducha,praprzyczyna wszystkiej
rzeczy. właściwie to mi się podoba wiersz pierwszy bez echa
czyli niewolnictwo toaletowe za tzw. bezkompromisowość,
no ale że ślina co niektórym w gardle z was staję to daruję
genialności profetycznej mego dzieła :-)

niech będzie to, dedykowane wielkiemu francuskiemu twórcy
wiersz bez zbędnych przeróbek estetów nie mający na celu
reanimacji trupa :

Teatr totalny

Ponoć Artaud Antonin umarł z palcem w dupie,
lubił sobie tam dłubać namiętnie...
W teatrze antycznym nie było w dobrym tonie
pokazywanie bólu i cierpienia.
Bohater miewał przymioty świadczące
o jego przynależności, dla każdego
było wiadomo kto kim jest
i to że cierpienie nie istnieję.

Widziałem Doroty Nieznalskiej
ukrzyżowanego penisa kulturysty
nie zrobił na mnie większego wrażenia
niż penis ekshibicjonisty parkowego,
czy pałka papieża wraz z szatą jego majestatu.

na chybił trafił w czasie przeszłym
otworzyłem książkę Piersa Anthonego
tarot, poznacie pana swego
po okropnej jego ranie przyrodzenia
i po raz drugi usłyszycie dźwięk
młotów...

widziałem ostatnia wieczerze
i uczniów dwunastu na polichromii
nowego kościółka
nic szczególnego gdyby nie ten pies
co utkwił pod nogą Judy Iszkarioty
ma wysunięte przyrodzenie,
skandal w gazecie jak to możliwe
czytam że chory profesor namalował
coś takiego?

Artaud już dawien dawno nie dłubie
w dupie, a też i ja nie szukam śladów
nie wróżę z lotu ptaków.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: wsiadajac do tramwaju
chcialem usiąść na czymś co nie istnieje.

   w hołdzie Albertowi Camus -
                  Lew Nikałajewicz Dołgorukow

zakurwistego wymaga znoju
i zajebistych wymaga sił
zaciągnąć konia do wodopoju
i tam go zmusić aby pił

    batiuszką pasem lancetem
perswazą , perwersja w ostatecznosci
bombą termo-hydro-jądrową
                                         Stalin

Jest rzeczą równie dobrą usiąść na czymś co istnieje
by odpocząć , jak postać przy czymś co nie istnieje
by się zmęczyć.
       Nierasowy Pies "Burkinafasso" pełniący obowiązki
       Piętaszka na samotnej wyspie
                 Robinsona Nikalajewicza Dołgorukowa Lwa.

Miłość.

  Anno :)) , spędziwszy trzy ostatnie miesiace
w kantonie Vaud stałem sie nieco wilgotny.

Heniu,

Pozdrowienia z Tyrolskich Alp gdzie slonce prazy mu skalp.

Zapraszam na impereze do Cavalese,
Trentino Merzemino - dobre patykiem pod wodzie pisane wino.

Miłość
Jesli kiedyś umrę , a nastapi to wkrótce  ,  i stanę przed
obliczem Pana , przed jasnym obliczem Pana ,
i inni będą milczeli , ja będę się śmiał.
Anno ,
ludzie wygrywają w konkursach i końskich wyścigach
czajniki bezprzewodowe , , , , ( zamiast trójkropka wymyśliłem
czwórprzecinek - nowy znak przestankowy - by za Tobą wyrazić
tęsknotę) a ja jesli cos wygram to najwyzej przewód (bez czajnika).
Ale za tom twoj - co natycha mnie natycha .... tryścią.

   Lew Nikałajawicz Dołgorukow

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psiarzy


On Mon, 20 Oct 2008 12:37:14 +0200, Vax <m@zepsul.siewrote:
| Na szczeście jestem nierasowy
Kundel, znaczy. Trzymając się terminologii.


Nie, bo kundel to: «pies nierasowy»

Psem nie jestem.


Konie arabskie to debilizm.
Koty syjamskie i tajskie - debilizm.
Różne psy myśliwskie i pasterskie - debilizm.
Wyścigi psich zaprzęgów z kundli. Uhm.


Tworzenie cierpiących na schorzenia zwierząt ku uciesze człowieka -
isotonie.


Widzisz, nawet w języku potocznym funkcjonują zwroty
typu "rasowa laska" czy "rasowy samochód", co jest nawiązaniem
do występowania wyselekcjonowanych _pożądanych_ cech.


Sa rasy naturalne - Husky u psów, Norwski Leśny u kotów.


Rasy także tworzy i rozwija się po to, by wzmocnić
określone cechy, czy to będzie "mięsność", "mleczność",
czy wygląd i zachowanie. Coś jak dobór naturalny,
gdzie naturę zastępuje hodowca. Na podobieństwo natury
zapewniając sukces rozrodczy osobnikom najlepiej
przystosowanym (do jego oczekiwań).


Nie musisz walić truizmów. Za to zapoznaj się z chorobami jakie trapią
rasowe zwierzaki. Perskie koty, które w zasadzie całe życie się duszą,
buldogi francuskie, których suki bez interwencji weterynarza umierają
przy porodzie, owczarki alzackie które rzadko dożywają 12 lat, bo
nowotwory je wykańczają, jamniki, które po przekroczeniu wieku
młodzieńczego trafia porażenie tylnej częsci ciała...

Taaak... hodujmy rasowe...

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fabryki psów
and_nowak napisał:

> demonsbaby napisała:
> > Zacytuj chcoiaż jedną pozycję specjalistyczną lub popularn-
naukową
> > (uwzględnij równiez autora), która powierdza twoją argumentację.
> Może najpierw sama coś zacytuj?
>
> > Chwyt stosowany "rasowy bez rodowodu".
> Użyłem czegoś, czego nie znajdziesz w związku kynologicznym, ani
> "wydawnictwach": LOGIKI. Zwykłej logiki.

buahaha łzy radości zalały mi plecy :)

Jeżeli pies jest rasowy, to po utracie
> papierów nadal jest tym samym psem

Ale kiedy i na jakim etapie pies rasowy TRACI PAPIER???

Fizycznie nie zmienia się ani o jotę.
POWAŻNIE??? ALE MÓWIMY O TYM OSOBNIKU, KTÓRY UTRACIŁ PAPIERY NA MOCY
CZEGO??? KTO JE ODEBRAL??

> Niemniej jednak pozbawiony rodowodu nie może być uznany za
rasowego. Ergo, nie
> liczy się pies, tylko papier.

Liczy się udokumentowane pochodzenie - świadczące o linii przodka.
METRYCZKA. Wyrobienie rodowodu nie jest obowiązkowe - chyba, że
chcesz mieć w domu reproduktora bądż zamierzasz popłynąć z kasą i
otworzyć hodowlę - Zaczynasz kontrolowany rozród.

> -
> wystarczy uznać, że liczy TYLKO papier.

JAK NAJBARDZIEJ LICZY SIĘ POCHODZENIA DLA MIŁOŚNIKÓW KONKRETNYCH
RAS - to nie podlega dyskusji. Skoro ocvzeuje się zachowania wzorca
i współpracy na konkretnym poziomie - ta metryczka bądż przy chęci
reprodukcji / wystawiania rodowodu świadczy o ZAMIŁOWANIU DO RASY I
JEJ POWIELANIU.

Jeżeli papier nie jest potrzebny - to kupmy pieska z metryczką i na
tym poprzestańmy. Tak? Papier nie jest wazny - mam w domu to co
chciałem, będe pmiec pupila.

Nie potrzebna nam metryczka - nie wwiem jakich cech do końca
oczekuję - może tylko przytulaka, o którego zadbam - zabierz psa ze
schroniska - wystarczająco się nacierpaił. Dlaczego mam popierać
proceder, który się powiela wszędzie: "york, labrador, golden -
tylko, że piąty w miocie, tylko, że ma wadę urody to nie ma
rodowodu, ale rasowy ... albo po rodowodwych rodzicach - no skoro
mają rodowód - to miot ma metrykę. Skoro nie ma metryki, nie ma
rodowodu, nie ma rasy - został przypominający rasę lub kundel. I
naprawdę nie życze przy nieodpowiedzialnym podejściu do zakupu "psa
bojowego" - takiego osobnika, który pożadanych cech stabilności
psychicznej - akurat nie otrzymał.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prezes TK: Ziobro powinien stanąć przed Trybuna...
Pies jak rasowy bolszewik wycial to co nie pasuje
A co wycial? Ano stwierdzenie, ze "ten czlowiek juz nigdy nikogo nie zabije"....
Bez komentarza....

PS
O ile wiem, w akcie oskarzenia nie bedzie zarzutu z art. 148. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uciążliwy pies sąsiada
Uciążliwy pies sąsiada
Sąsiad posiada psa o wyjątkowo uciązliwym charakterze. Jak gdzieś
wyjeżdża, pies szczeka godzinami przywiązany do drzewa tuż pod
naszymi oknami. Oprócz tego ujada z byle powodu nawet wtedy, gdy
właściciel jest na swojej działce. Nadmieniam, iż jako posiadacz
psa w przeszłości doskonale rozumiem, iż pies może obszczekiwać
ludzi przechodzących drogą [chociaż mój tego nie robił], czy też
poszczekiwać wesoło, gdy bawi się piłką czy patykiem. Pies sąsiada
jest olbrzymi i robi naprawdę duży hałas z byle powodu np. gdy
sąsiad wstaje z krzesła, idzie do szopy po kosiarkę czy nosi zakupy
z samochodu. Nie jest wtedy w żaden sposób uspakajany przez
właściciela. Sprawa zaogniła się, gdy w końcu umęczeni tą sytuacją
zwróciliśmy sąsiadowi uwagę. Pies jest teraz dodatkowo prowokowany
przez właściciela do ujadania oraz szczuty na nas, gdy pojawimy się
w pobliżu wspólnego płotu i głośno chwalony za takie zachowanie. Ze
względu na rozmiary psa, myślę że mógłby on jednym skokiem pokonać
ogrodzenie dzielące nasze posesje i nas zaatakaować. W przeszłości
rzucił sią na dziecko w pobliskiej wsi i interweniowała policja. My
też zgłosiliśmy sprawę w końcu na policję, ale wygląda na to, że o
ile pies nie ujada w nocy [jest wtedy w domu], to nic nie można
zrobić oprócz założenia sprawy sądowej o zakłócanie spokoju. Proszę
o rady, czy istnieją jakieś przepisy prawne, którymi możemy
wyegzekwować od sąsiada, aby kontrolował zachowanie psa, by nie był
taką udręką dla nas. Pies jest rasowy i z rodoweodem, czy związek
kynologiczny może również nałożyć sankcje na właściciela za brak
odpowiedniej opieki ? Czy możemy żadąć by był cały czas w kagańcu,
gdy jest na zewnątrz ? Może ktoś miał podobne przykre
doświadczenia ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy to jest labrador
Nawet sobie nie zdajesz sprawy ilu ludzi tak robi.
Teraz jest moda na psy - ludzie kupują je bo sąsiad ma takiego i jest śliczny, a nie mają podstawowych informacji na temat rasy.

Dwa przykłady:
1) moja sąsiadka - bardzo bogata kobieta, kupiła sobie ponad rok temu goldenkę. Rodowodową. Około 2500 zł za nią dali.
I co? I pies żyje na 4 piętrze, chodzi na 4 spacery dziennie wokół osiedla. Nie jest spuszczany. Spacerek i do domku. A jest możliwość - ta kobieta nie pracuje, poza tym obok naszego osiedla jest wielka łąka, z którego korzysta równiez mój pies. Ale dlaczego nie może? Bo jej nie wolno się brudzić bo to rodowodowy pies, nie wypada mu się bawić z kundlami - i to jaśnie pani mówi otwarcie.
Poza tym pies chodzi na kolczatce i jest bity smyczą.

2) swojego czasu napisała do mnie dziewczyna. Kupiła sobie psa w typie labradora na bazarku za około 400 zł. Pisała do mnie na gg bardzo często. Brak podstawowych informacji na temat psa. Pytała na wet czym go karmić. Jakiś czas temu pożaliła się, że pies robi się agresywny. No ale odpowiadałam - uświadamiałam na wszelkie związane z psem tematy.
Ostatnio napisała do mnie na gg tak: "jak poznać że pies jest mieszany z inną rasą? dziś na ulicy zaczepił mnie człowiek i powiedział że mój pies to nie labrador bo widac że jest pomieszany z goldenem. jak to poznać?"
Odpowiadam więc jej: "jak na moje oko twój pies nie ma nic z goldena, jednak nie możesz się oburzać gdy ktoś powie ci, że twój pies nie jest rasowy, bo rasowy nie jest. o rasowości psa świadczy nie tylko wygląd ale przede wszystkim geny. To oczywiście nie oznacza, że twój pies jest gorszy. jest wspaniały i kochasz go najbardziej na świecie. nie powinnaś tej miłości uzależniac od jego rasowości, szczególnie że jej nie ma. Kochaj go za to że jest, nie za to jaki jest"
To tak w skrócie.

I co przeczytałam? Że jej pies jest rasowy. Że ja to tylko ptorafię obrażać. Że żaden gówniany papier jej nie potrzebny. Że jej pies jest rasowy bo wygląda jak labrador. Kazała mi więcej do siebie nie pisać. Wogóle usłyszałam na swój temat wiele gorzkich słów.

Dlaczego? Bo zachciało się koleżance psa ze względu na modę, po to żeby móc pokazać znajomym że oto ma ona pięknego labradora. Świadczy o tym jej zaparcie w sprawie jego rasowości jak również to, że po jego zakupie nie wiedziała nawet czym go karmić nie mówiąc o bardziej zaawansowanej wiedzy na temat rasy.
Nie potrafi ze spokojem podejść do sprawy, nie potrafi pogodzić się z tym, że nie ma rasowego psa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy to jest labrador
Ale nikt nie napisał, że pies bez rodowodu jest gorszy. Psy bez rodowodu i to nawet te nie przyppminające żadnej rasy są również wspaniałe.

Rasowość to nie tylko wygląd ale przede wszystkim geny. To tak jakby papierosy klubowe czy tam jakieś mocne wsadzić w pudełko po Marlboro i mówić wszystkim że pali sie marlboro bo mamy po nich pudełko, albo jeździć samochodem który ma karoserię po mercedesie a silnik po fiacie 125p.

Jeśli komuś zależy na konkretnej rasie powinien zdawać sobie sprawę że rasa to rasa i wygląd nie wystarczy. Geny nie schodzą tylko po rodzicach, ale po dziadkach, pradziadkach i prapradziadkach. Możesz obejrzeć rodziców i sprawdzić czy maja dobrze i czy sa ładgodne i przyjazne, ale zakup szczeniaka po nierodowodowych rodzicach to ryzyko i każdy kto chce rasowego psa musi sie z tym liczyć. W rodowodzie nie chodzi o to, żeby przypinać go do obroży psa i sie z nim obnosić. Poza tym rodowód sie wyrabia, na początek dostaje sie metryczkę. Ale kupując psa z rodowodem możesz być pewna że posiada predyspozycje danej rasy. Poza tym na wystawach psów rasowych można wystawiać tylko rasowe (rodowodowe) psy, skoro Twój nie może być wystaswiany to nie jest rasowy - to tez o czymś świadczy.

Jeśli natomiast chcesz mieć psiego towarzysza, psa do kochania, do spędzania z nim czasu, do po prostu posiadania przyjaciela, albo nie stać Cię na rodowodowego, to jak najbardziej możesz kupić pieska jakiego tylko chcesz. Ale nie nazywaj go rasowym. Twój pies jest w typie rasy, mój też. Ale ja sie do tego potrafię przyznać. Moja Daisy jest w typie rasy i kocham ją za to że jest, a nie za to jak wygląda. To przykre jak ktoś kupuje psa tylko dlatego, że wygląda jak dana rasa żeby potem mówić że ich pies jest rasowy. Kochaj go takim jakim jest pomimo tego, że rasowy nie jest. Jest Twój i to jest najważniejsze!


jakas84 napisała:

> jak czytam co niektorych to az mnie mdli. czysta rasa rodowodowy,
> pewnie jasne wiadome ze jak kogos stac aby nabyc rodowodowego pieska
> to ok ale sa ludzie ktorych nie stac wylozyc wiekszej gotowki na
> psa. Moj lebek ma rok, jest sliczny -nie rozni sie niczym od
> rodowodowych pieskow :))) nikt nie przejdzie obok niego obojetnie
> kazdy go podziwia i nikt o takowy rodowot nie prosi. bo to jest
> piesek ktory ma byc dla nas a nie dla ludzi dla pokazow. psa
> kupilismy z ogloszenia, labek jest zdrowy zadbany i jak najbardziej
> rasowy :) ludzie nie bojcie sie kupowac pieskow bez rodowodu
> oczywiscie po glebszym zbadaniu sprawy typu rodzice ich pochodzenie
> itp. pozdrawiam wszystkich milosnikow tej rasy


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jakie upawnienia labek musi mniec zeby mokl brac..
na wystawach rodowód to podstawa... świadczy o tym że pies jest
rasowy a na konkursach to nie wiem xD Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wykastrowałam Maksa!
Nie rozumiem tej wypowiedzi?
Niby czemu mi się naraża?

Czy ja jestem przeciwko kastracji?
Czy kiedykolwiek napisałam, że mój pies jest rasowy?

Hmmm....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kupię labradora pilne!
Wiesz Gatek, mnie osobiście denerwują ci hodowcy, którzy są tak zakochani w rodowodach, że każdego psa bez rodowodu nazywają od razu "zwykłym kundelem". To prawda, że rodowodu nie mają, lecz są w typie rasy i łatwiej jest komuś określić je np labradorem a nie kundlem. Zresztą tak jak sami mówicie np w naszym przypadku Daisy wygląda definitywnie na labradora i tyle. A jak ktoś pyta o rodowód to się przyznaję do tego, że go nie posiada, dla mnie to nie powód do wstydu, tym bardziej, że mój pies nie pochodzi z pseudohodowli czy bazaru.
Kiedyś na forum "zwierzęta" pewna pani, która hoduje rodowodowe boksery nazwała moją Daisy oraz wszystkie inne psy bez rodowodu bazarowym badziewiem... Powiedziała też, że agresywność Daisy wynika z tego, że nie ma rodowodu, a nie z powodu zdarzenia na szkoleniu. I że pewnie szkoły dla psów też szukałam tańszej stąd nieodpowiedzialna zachowanie szkoleniowca. A to naprawdę była bardzo prestiżowa szkoła bo ja nigdy nie oszczędzam na swoich zwierzętach jeśli chodzi o ich dobro.

Denerwują mnie tacy ludzie. Chodzą napuszeni jak nie wiem co bo ich psy mają rodowód i zdobywają nagrody. Ale w czym tak naprawdę różnią się od mojego psa? Mój pies też jest piękny, ba! mój poprzedni pies - prawdziwy "rasowy" kundel też był piękny, mój pies również jest mądry, mój pies również mnie kocha, mój pies również jest zdrowy... Chociaż co do zdrowia to różnie bywa - są psy bez rodowodu, które są zdrowe jak rydz, i te z rodowodem które trzeba usypiac z powodu choroby....

Wiem, jakie plusy niesie za sobą posiadanie psa z rodowodem, z papierem. I przyznam się Wam, że jak ktoś pyta mnie o zakup psa to sama proponuję psa z rodowodem. Zdaję sobie sprawę jak pseudohodowcy traktują swoje suki, szczniaki itd. Zdaję sobie sprawę że należy z tym walczyć. Ja osobiście nie zamierzam rozmnażać swojej Daisy i w odpowiednim momencie zamierzam ją wysterylizować.

Dla kontrastu: w tegoroczny WOŚP byłam na mieście. Spotkałam tam wrocławskich hodowców goldenów. Razem ze swoimi pieskami zbierali pieniądze na dzieci. Rozmawiałam z nimi o swoim psie, zrobili nam zdjęcia itd. Do tej pory mam z nimi kontakt, ale nigdy nie powiedziały niczego "złego" czy obraźliwego na temat mojego psa. Szanują moją decyzję chociaż oczywiście powiedziały że lepiej kupić psa z papierem. Ale dowiedziały się, skąd pochodzi mój pies i zrozumiały. Również uważają że Daisy jest śliczna itd...

Szanuję właścicieli hodowli i ich psy, ale niech oni szanują nas - właścicieli psów bez rodowodu.







Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psia ciąża - PROBLEM

> Skomentuje te wasze wszystkie komentarze taK;
> JESTEŚCIE NIE-NOR-MAL-NI!
> Normalnie płakać mi się chce z rozpaczy, że takich ludzi na świecie da jak
wy :
> /
> To naprawde nie jest normalne.. Zadałam to samo pytanie co tutaj na dogsach i
> co jeden to doradzał mi w problemie o tóry zapytałam!
> WY SOBIE KASTRUJCIE, STRERYLIZUJCIE i najlepiej wypatroszcie waszepsy ze
> wszystkich organów wewnętrznych.. Ale nie każcie tego robić wszystkim
ludziom.
> A co by było, jakbym powiedziała że mój pies ejst rasowy?
> oczywiście nikt by nie gaadł o wysterylizowaniu suki.
> Jak wszyscy ludzie będą mieli taie podejście do ciąży psów i kotów jak wy
> wszyscy na tym forum to w końcu dojdzie do tego że za 10-15 lat wymrze
gatunek
> psów i kotów. Zostaną tylko nie liczne rasowce. Bo głupcy zakazali rozmnażać
> psy!
> I zarzucanie mi że jestem nie odpowiedzialnym rozmnażaczem do niczego nie
> rpowadzi. Bo tylko mnie obrażacie...

Zosiu ile masz lat? Mam nadzieję, że kilka lat dojrzejesz do DYSKUSJI. Nikt cię
nie atakuje, a w taki sposób odbierasz krytykę swojego zachowania. Nie umiesz
odpowiedziac na zadane ci pytania, które dla osób na co dzień majace
doczynienia z ofiarami ludzkiej nieodpowiedzialności sa oczywiste. Tak jak
oczywiste jest to, że większośc ludzi niestety nie zadaje sobie trudu żeby sie
nad nimi zastanowić.
Na problem nadpopulacji trzeba patrzec globalnie. Każdy pies czy kot
przynajmniej raz rozmnożony to setki jeśli nie tysiące kolejnych. Proste
zadanie: suczka ma przynajmniej raz szczeniaki, zakładając że urodzi ich
chociażby 5 a każdy z nich urodzi lub spłodzi przynajmniej raz w życiu kolejne
mioty, a jego dzieci zrobia to samo co nam wychodzi? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: RODOWÓD
Mam coś innego, tam są 4 pokolenia psa, ale wygląda to całkiem
inaczej. To nie jest metryka. Bez metryki nie będę mogła wyrobić
rodowodu. Wiem na 100%,że pies jest rasowy. Co ja mam teraz zrobić
by pies miał rodowód? Jest jakaś możliwość załatwienia tego? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: SZUKAM SUCZKI DLA RASOWEGO YORKA
Pies jest rasowy i z meytryką.nazywa basko miętowa rabatka.zostal juz raz
tatusiem a szczeniaczki były przepiekne.Oczywiscie ze szukam dla niego
partnerki.Przeciez jest to normalna sprawa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Niech ktoś wreszcie powie to wyraźnie:
czlowieku- to takie proste
istotne sa intencje. Ja intencje osoby ktora zalozyla watek rozumiem.
Nikt tu sie nie kloci o to czy masz psa z prawem do rodowodu. Bo taki pies jest
rasowy.
O co ci wiec chodzi?
To oczywiste wyjasnienie kierowane jest do ludzi, ktorzy sie owa ´rasowoscia´
nieudokumentowana kieruja przy rozmnazaniu psow.
Ja osobiscie mowie jezykiem pasjonata - hodowcy ale zarazem tez i juz
wlascicielki psow niehodowlanych - z racji na wiek a psa - z racji na moj wybor.
Wlasny i nieprzymuszony. Bo na wystawach oceniany jest b. dobrze. Niemniej
chcialam by wczesniej osiagnal cos potwierdzajac swoj charakter. Ot i wszystko.
Logika jezykow jest zawsze ta sama - bo tam gdzies drzemie ich sens w tej logice.
Jesli masz pan ladne, zdrowe i nieglupie zwierze a wyklocasz sie o jego rasowosc
to znak ze cos tam z tej dumy drzemie...
W hodowcach zas drzemie pasja zrobienia czegos wiecej i moze dania komus radosci
z lepszego psa- a chocby nawet sobie. Przykladanie do nich na zas statusu
policjantow i snobow- jest jakby nie na miejscu..
PS- ja tez nie lubie wystaw.
Ale wiem - ze bez nich nic nie zobacze. Ot i wszystko. Ja poza wystawianiem
swoich psow obserwuje tez i inne. Ale z reka na sercu- duzo ciekawsze sa psie
zawody. Tam widac calego psa. Jesli wszystkie psy bylyby na zawodach to poza
jednym krotkim spojrzeniem na nie razem - wystawy bylyby niepotrzebne...
Jest cos jeszcze. Na wystawach mozna obejrzec potomstwo psow. I to sie
najbardziej liczy dla hodowcy.
Nazywanie tej czesci pracy snobizmem- jest gruba pomylka i niewiedza- po prostu...
A czesc pucharkowa wystaw jest dobra dla kibicow pilkarskich. Ta by sie moze
panu spodobala?
No to bylo zlosliwie. Ale jest wiecej osob ktore mysla jak pan.
Nie- jako wlasciciel dbalby pan o rase pokazujac psa albo szkolac go. Tak dba
Pan tylko o swojego psa. I tez dobrze.
Zycze milej i spokojnej nocy oraz wiele radosci z suki....

LABRADOR RETRIEVER.
Oczywiscie ;) tatuaz B cos tam. (Prosze nie zapomniec ze przy przekraczaniu
granicy potrzebne sa teraz chipy- jesli tatuaz nie jest wystarczajaco wyrazny. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Niech ktoś wreszcie powie to wyraźnie:
Dowiedziałam się, że mój pies jest rasowy genetycznie ;) Podoba mi się to
określenie. A związek kynologiczny i jego zdanie może obchodzić tylko hodowców. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies i przeprowadzka
a czy Panski pies jest rasowy? jezeli nie, to nie odpowiemy na topytanie :P poza
tym - gdyby to byl pies rasowy, to by nie szczekal! ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fila Brasileiro
Fila Brasileiro
Cześć,
Od wigilii mamy nowego domownika.
To juz blisko trzymiesięczny piesek Fila Brasileiro. Dodoam że mamy jeszcze
20 miesięcznego synka i 4 letniego kundelka(coś jakby jamnik długowłosy i te
psiaki królowej angielskiej ale nie pamiętam nazwy). W domu jest nas teraz
piątka i od rana prawdziwy "Karnawał w Rio".
Mam pytanie do posiadaczy tej rasy. Czy mój wybór szkoleń ( w przyszłym
miesiącu +Psie przedszkole" a potem "Nauka posłuszeństwa") to dobry wybór i
czy taka socjalizacja wyatrczy?
Fila to mój wymarzony pies. Czytałam o nim od dawna i zwykle był wymieniany
jako jedno z moich marzeń które zamierzam zrealizować(kiedy już kupimy domek
z ogrodem). Wiem że to pies który oprócz wielu zalet ma pewne, powiedzmy wady
tzn wymaga stanowczego wychowania, konsekwencji i socjalizacji od
najmłodszych lat.
Stety i niestety mój chłopak który kocha psy jak ja ale jest stanowczo mniej
odpowiedzialny kupił mi takiego psa na preznet gwiazddkowy sadząc zapewne że
spełni moje marzenie.
Psa trudno nie pokochać jest słodki i mimo juz kolosalnego rozmiaru jeszcze
pachniał mlekiem :o)
Ale...
Mamy małe dziecko.
Mieszkamy w bloku a nie w domu( 3 pokoje z ogrodem ale to nie farma której
można pilnować).
Pies jest rasowy ale bez rodowodu(nie rozumiem czy to się nie wyklucza?)
Mamy już jednego psa...

Jeśli sa na tym forum właściciele Fili prosze o radę jak najlepiej postępować
żeby ten nowy domownik był szczęśliwy no i nie przysparzał problemów.
Póki co jest fajnie - bawi się ze starszym psem który po lekkim fochu jakoś
go zaakceptował ale wyraźnie chce dominować i strofuje młodego przy byle
okazji, przepada za Adsiem - właściwie nie odstępuje go na krok, pokłada sie
na niego próbuje lizać i niechetnie opuszcza pokój kiedy kładę go spać ale
wiem że te psy mają mocne charaktery i chęć dominacji i że kiedy skończą pół
roku sytuacja może przestać być taka sielankowa.

Rozum podpowiada że powinnam psa oddać ale prawda jest taka że tego nie
zrobię. U nas każdy z domowników niezależnie od gatunku zasługuje na miejsce
i szacunek. Nie wyobrażam sobie zwrotu stworzenia jak jakiejś rzeczy.
Doszczepiliśmy go , kupiliśmy miski, zabawki, legowisko i karmę.
Teraz musimy pomyśleć o właściwym wychowaniu.
Macie jakieś sugestie?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Fila Brasileiro
carinap napisała:
> Pies jest rasowy ale bez rodowodu(nie rozumiem czy to się nie wyklucza?)

To tak jakby Ci kupil cyrkonie zamiast brylantow....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Weterynarze: uważajcie na psy zza granicy
Przeczytaj wiec, ze zupelnie nie zalezy mi na tym, zeby moj pies byl
rasowy :-) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: tresura psa
Miła właścicielko psa.
Pies jak napisano w poście powyzej wymaga tresury ,ale powinnas zacząc od siebie.
To nie jest kpina.
Ale tak jest ,musisz lub inaczej powinnaś zrozumieć psa,jego język/czyli jego
sposób porozumiewania się z otoczeniem,powinnaś znać ,poznać jego możliwości i
oczekiwania.
Proces tresury psa to jest proces obustronny ,dotyczy i psa i właściciela.
Psa nie da sie zaszczepić programem jak komputer i tylko wydawać polecenia.

Po pierwsze za niewielkie pieniądze znajdź w sieci książki pani zofii Mrzewińskiej.
Sa to małe książeczki , z których dowiesz się kilku rzeczy o psach.
Na razie odpuść sobie wszystkich ,którzy proponują elektryczne obroże,kolczatki
i np.karanie psa.
Psa można szkolić kilkoma metodami np.pozytywnego wzmacniania ,klikierowa .
Ale najważniejsze sa wasze/ z psem/ relacje.
Ty musisz zrozumieć jego, natomiast on ciebie. Jest to droga dość wąska ,ale
zadowolenie ogromne.
Jeżeli będziesz tylko chciała to na pewno ci sie uda.

Jeżeli dotrze do ciebie wiadomość ,że pies to nie maszynka, zabawka ,ale
myśląca i czująca istota ,z która trzeba sie porozumieć w taki sposób by uzyskać
efekty - to będziesz na najlepszej drodze by zamiast ciągnącego na smyczy
,nieusłuchanego psa mieć przyjaciela na dobre i złe.
I zapisz sie na jakieś forum psie.Jeżeli pies jest rasowy to na forum określonej
rasy.

Zycze owocnej pracy i wyników.

Nie sądź,że psa ktokolwiek ,aniżeli TY osobiście nakręci w sposób ,który ci
będzie odpowiadał.
Szkoleniowca ewentualnego sprawdź w każdym możliwym kierunku bo zły i
nieprofesjonalny narobi wiele szkód w psychice psa.

Pozdrawiamy

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Przez głupią zabawę pies mógł utonąć w Warcie
Obowiązek chodzenia w kagańcach ma tylko 12 ras
niebezpiecznych jesli pies jest rasowy, oczywiscie. jesli pies jest mieszancem
obowiazku takiego nie ma. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: W schronisku dla zwierząt przy ul. Rybnej zosta...
a gdyby pies byl rasowy to tez dyrektor by go nie wydal nikomu ale trafilby w
podobne miejsce jak odlowiony w ubieglym tygodniu zolw czerwonolicy..... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Zezwolenia na trzymanie psów ras agresywnych
Dokladnie. A:
> Straż miejska może ukarać wysokim mandatem za jego nieposiadanie.
Straz miejska to bedzie najpierw musiala udowodnic, ze taki pies jest rasowy
(ma rodowod). Juz to widze :D
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Lipton prosi o miłość
Lipton prosi o miłość
"Lipton trafił do schroniska w Ostródzie w maju 2008 r. Ma około 10
lat.
Został przywieziony ponieważ się błąkał. Jest bardzo spokojnym i
grzecznym psiakiem. Niestety współtowarzysz w boksie go gryzie
Potrzebuje ciepłego domu...i dużo miłości…”
Tak zaczął się jeden z wielu apeli-wołania o serce dla
potrzebującego psiaka.
Minęło parę miesięcy – nikt nawet na Liptona nie zwrócił uwagi. Ot –
zwykły pies, nierasowy, niemłody.
Nikt nie zobaczył, że to pies kochany, łagodny, ufny, że to, jak
napisał ktoś z wolontariusz – wspaniały, starszy pan.
Zdarzył się jednak malutki cud w jego biednym, klatkowym życiu.
Znalazł się ktoś o dobrym sercu i Lipton każdej soboty zaczął
wychodzić na spacery.
Ktoś w końcu pogłaskał go i powiedział dobre słowo.
I Lipton wypiękniał, odmłodniał…

Teraz Lipton w ciężkim stanie leży weterynaryjnym szpitaliku. Został
dotkliwie pogryziony przez swojego współtowarzysza w boksie. Już
wiemy, że przeżyje, ale Lipton stracił całą swoją radość – jakby
zgasło w nim jakieś światełko. Czeka go powrót do schroniska i
dalsza walka o to, by on – łagodny i ufny starszy pan – miał szansę
na przeżycie w otoczeniu młodszych i często agresywnych, bo po
ciężkich przeżyciach, psach.
A my próbujemy to światełko w nim ocalić
Jego ocalić.
Może właśnie tu – zdarzy się już nie malutki, ale wielki cud i
Lipton znajdzie kogoś, do kogo będzie mógł się przytulić i polizać
po ręce z wdzięczności za uratowane życie.

Wszelkie informacje pod numerem 505222207 lub 783986967
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Koszalin: amstaff dotkliwie pogryzł dziecko
Myślę, że wiekszość piszących na tym forum, to nieźli ignoranci.
Sam mam amstafkę. Urocze psisko. Największą frajdę mam, kiedy
starsza sąsiadka o lasce goni do mojego psa, żeby ją pogłaskać.
Może idzie w kierunku eutanazji? Nie, po prostu lubi tego psa!
Kilka informacji dodatkowych:
1. Pies jest rasowy, wiem po jakich rodzicach (z ustabilizowaną
psychiką).
2. Pies nie nosi kagańca, nigdy. Jak ma cieczkę, to nie mogę się
opędzić od bezpańskich psów. To właśnie właścicieli tych psów
powinna szukać i karać straż miejska, czy policja.
3. Pies jest zawsze na smyczy. Nie ma opcji, żeby ją spuszczać.
Tylko na zamkniętym, ogrodzonym terenie lub polach za miastem. Ta
rasa nie ma powodów, żeby atakować ludzi. Człowiek od zawsze dawał
temu psu schronienie i jedzenie. Niestety niekontrolowane zabawy z
innymi psami i kotami są raczej wykluczone (niewątpliwa wada tej
rasy).
4. Mieszkam w kamienicy. Amstaff to nie huski, czy kaukaz. Ten pies
nigdy nie żył na dworze. Tej rasie nie przeszkadza widok 4 ścian.
5. Poświęcam mojemu psu średnio jakieś 3 h dziennie (spacery i
zabawy z psem). To nie kobieta w ciąży, żeby poświęcać jej 48h na
dobę ;)
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Z pewnościa wierniejszy niż
inny człowiek.
Nikt, człowiek czy zwierzę nie jest do końca przewidywalny.
Mordercami też bywają mili sąsiedzi i przykładnu ojcowie rodziny,
nikt nie ma tego wypisanego na twarzy.
Żyjemy w wolnym kraju i wszelkie "twórcze pomysły" niektórych
kwalifikują się do osadzenie ich w rzeczywistości ChRLD.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Afganistan. Zaginiony pies wrócił po roku wróci...
Tylko ludzie z kompleksami przywiazują wagę do tego , czy pies jest rasowy. A i tak wiadomo , ze to wlasnie kundelki sa najmądrzejsze i najzdrowsze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Airedale terrier w schronisku( okolo 1,5 roczny)
Airedale terrier w schronisku( okolo 1,5 roczny)
w schronisku w Debicy ( woj podkarpackie)przebywa pies tej rasy.
Zdrowy, wesoly, lagodny. Siersc zaniedbana nie rozczesywana. Pies
jest rasowy choc watpie aby mial metryke.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 300 zl za psa ze schroniska?!
W P-niu tak jak w Krakowie: 20-30zł i psy też są odrobaczone, zaszczepione i wysterylizowane. Nie ma większego
znaczenia czy pies jest rasowy czy nie. Cena jest jedna.
Coś mi się wydaje, że ta pani miała już ustawionego klienta na psa, który Ci się spodobał. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Gdzie Eukanuba najtaniej w Warszawie?
A możesz napisać, w jaki sposób mogę tam przystąpić? Mam jednego psa, hodowca
ze mnie żaden, pies jest rasowy, ale po wystawach nigdy nie jeżdził. Czekam na
info i pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: przyjme psa
przyjme psa
Szukam mlodego psa na prezent (bez obaw to bardzo przemyslala decyzja).
Jedyny warunek to aby pies byl rasowy (sredniego wzrostu) - to zyczenie osoby
ktora ma go dostac. Niestety nie dysponuje duza gotowka, wiec musi tez byc
tani. kontakt sylwiag@ids.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ogon 4-miesiecznego goldenka
"to oznacza ze nie jest rasowy"
pies jest rasowy jak ma rodowód, a jak ma krótkie/długie włosy na ogonie... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Moja sunia jest w ciąży. O czym powinnam wiedzieć?
Wedlug mnie dokumentacja pochodzenia malo daje...
Przeciez wady genetyczne powstaly podczas tworzenia danej RASY i jesli pies wyglada na dana rase to wszystko jedno czy ma papiery czy nie - moze nosic wady genetyczne.
Jesli ktos chcial stworzyc psa np. o silnej sylwetce to powielajac ta ceche powielal tez inne przypadkowe cechy np, podatnosc na dysplazje stawow.
Kazdy pies nie wazne czy kundel (wygladajacy na kundla) czy pies super rasowy - nosi w swoich genach pewne wady (czyli cechy) genetyczne ktore moga sie pojawic w dowolnym momencie (np. 5 pokolen wstecz dziadek mial rude wasy a tu nagle przychodzi na swiat rude dziecko...) i NIE DA SIE od nich uchronic znajac przeszlosc rodu swojego psa. Hodowcy staraja sie krzyzowac psy zdrowe, co daje pewne skutki w postaci mniejszej szansy na chore szczeniaki, natomiast material genetyczny niesie w sobie wszystko od poczatku istnienia rasy i pewne cechy moga sie uwidocznic zawsze.
Tak wiec jesli dana rasa ma z gory przypisane do genow jakies wady, to nawet pies ktory jest 100% rasowy jak i taki, ktory nie ma papierow od 5 pokolen i do tego skrzyzowany z inna rasa moze je posiadac.

Jedyne psy NIE posiadajace wad genetycznych noszonych w genach od pokolen to wilki, bo wszystkie rasy psow powstaly ze sztucznego krzyzowania (czyt. powielania cech a z nimi wad) osobnikow podobnych do siebie w porzadany sposob (czyli np. biale, albo duze, albo z dluga czy krotka sierscia). Jedyna zasada dotyczaca wad genetycznych to taka, ze najczesciej im pies jest podobniejszy do wilka tym mniej nosi w swoich genach wad.

Dodam, ze przecznice ode mnie mieszka pan, ktory kupuje psy nierasowe i falszuej im papiery a potem sprzedaje naiwniakom za 2000zl - to jest jeden ze sposobow powstawania psow rasowych.

Ja mam psa do kochania a nie do wystawiania i w niczym nie ustepuje wielu rasowym psom. Powiem wiecej - jest znacznie ladniejszy i lepiej pasuje do wyznacznikow rasy od wiekszosci psow z papierami tej samej rasy, jakie znam.

Moim zdaniem rodowod jest po to, zeby moc psa pokazac na wystawie i dla dobrego samopoczucia wlasciciela (jesli w ten sposob sobie je poprawi).

Zakrzyczycie mnie pewnie, ale takie moje zdanie i pewnie nie tylko moje.
Jesli uwazacie ze pies z rodowodem jest lepszy to po co sobie zawracac glowe kundelkami w schroniskach? Dlaczego nie wzieliscie kundelka tylko psa z papierami?

Ja rozmnazam swojego nierasowego psa ale uwazam ze mam do tego prawo takie samo jak wszyscy hodowcy rasowych psow z taka roznica ze ja rozdaje szczeniaki za darmo po rodzinie a hodowcy robia to dla kasy i jesli ktos zaplaci 2000zl to nic ich nie obchodzi do jakiego pies idzie domu.
Poza tym znalazlam w zyciu domy dla wiekszej ilosci bezdomnych kundelkow niz moja suka bylaby w stanie urodzic. Ciekawe ile bezdomnych szczeniakow uratowali wielcy hodowcy championow???
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies powoli wchodzi nam na głowę :((
przydatna lektura i szkolenia dla psa
John Fisher - Okiem psa
Stanley COren _ Jak rozmawiac z psem
(pani) Jan Fennel - Zapomniany jezyk psow
Jan Fennell - Zapomniany jezyk psów w praktyce
BOguslaw Gorny, ZOfia Mrzewinska - Sam wychowasz swojego psa (z tego zamierzam
korzystac przy szkoleniu swojego owczarka)

Te powyzej mam, czytalam Fishera i Fennell, w przypadku mojego psa sprawdza sie
wszytko,co napisano o dominacji, moj pies to rasowy okaz dominanta.
W zwiazku z tym musze jesc jako pierwsza - a to dla mnie straszna niewygoda. I
w drzwiach nie przepuszczac go przed soba - to tez bardzo niewygodne w wielu
sytuacjach. Ale coz - musze byc szefem swojego psa...
I musze ograniczyc obglaskiwanie i "gniecenie" pieska.

O tych ponizej wiem, ze sa, czesto mozna je kupic w wysylkowych ksiegarniach.
Zofia Mrzewinska - Po obu stronach smyczy
Zofia Mrzewińska - Jak rozmawiać z psem
Zofia Mrzewinska - Psim zdaniem
Zofai Mrzewinska - Owczarek niemiecki

W Warszawie jest kilka osrodkow szkolenia psow. Niektore maja strony
internetowe. Poniewaz sama sie przymierzam do zaprowadzenia swojego dominanta
na szkolenie (w domu aniol, na spacerach nie moge go spuscic, bo moge go nie
zlapac...) wiec temat mam z grubsza opanowany.
Dla szczeniakow sa "przedszkola".
Opinie na temat szkol sa bardzo rozne. Jednemu sie podoba, drugiemu nie.
Poczytaj na www.dogomania.pl

Podaje adresy
agility.iem.pw.edu.pl/
www.baritus.com.pl/index.php tu jest przedszkole
www.szkoleniepsow.pl/index.html
www.russ.pl/
www.aki.pl/lekcje.htm
www.tresura.republika.pl/oferta.htm
www.cavecanem.republika.pl/
www.zkwarszawa.org.pl/ nastepny kurs we wrzesniu

jest tez "Beta" Profesjonalny Ośrodek Szkolenia Psów
02-106 Warszawa
Pawińskiego 34/107
TEL (22) 8238057

o szkoleniu klikerowym
kliker.pieski.eu.org/ z tego adresu jest przejscie do strony
members.westnet.com.au/b%2Dm/

Warto zapisac Maje do przedszkola.

Powodzenia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Problem z uciekającym psem:(:(:(:(
zmienic nastawienie
studentka83 napisała:


> iproblem tkwi w tym,że pies ucieka
> notorycznie przez furtkę,podkopuje się pod płotem,

My mamy pieska, ktory ma zylke wloczegowska. Tez ucieka. Niektore psy tak maja.
Ale sam wraca. TYlko ze my go nie bijemy. Otwieramy furkte i czekamy az wejdzie.

piszesz

> po czym znajduję- daje w tyłek i wiozę do domu

a wiesz, co sobie mysli Towja psica, keidy wyrwie sie z posesji, Ty ją
wolasz, a ona ucieka? Mysli sobie : o cholera, zobaczyla mnie, trzeba wiac i to
szybko, bo jak mnie dorwie to mnie stlucze.

Na drugi raz, kiedy juz swoja psice zlapiesz, to sie najpierw sama uciesz
wewnetrznie, ze ja zlapalas, a potem poglaszcz ją i daj jakis smaczny kąsek
(kawalek sera, granulke suchego pokarmu, psie ciasteczko itp). Zeby Twoje
pojawienie sie po ucieczce nie kojarzylo sie psicy z biciem. Bo na razie sie
tak kojarzy.

Co do ucieczek: czy wyjsciem do ogrodka pies jest wyprowadzany na spacery?
Jsli nie, to nalezy zaczac. Przynajmniej raz dziennie, na spacer, na ktorym
moglaby sie choc troche wybiegac. Ogrodek to tylko spacerniak.

Poza tym: pies nie ma uczucia wdziecznosci. Ma natomiast poczucie przynaleznosci
do stada. Poczytaj ksiazki dotyczace psiej psychiki

John Fisher - Okiem psa
Stanley COren _ Jak rozmawiac z psem
(pani) Jan Fennel - Zapomniany jezyk psow
Jan Fennell - Zapomniany jezyk psów w praktyce
BOguslaw Gorny, ZOfia Mrzewinska - Sam wychowasz swojego psa

Te powyzej mam, czytalam Fishera i Fennell, w przypadku mojego psa sprawdza sie
wszytko,co napisano o dominacji, moj pies to rasowy okaz dominanta.

O tych ponizej wiem, ze sa, czesto mozna je kupic w wysylkowych ksiegarniach.
Zofia Mrzewinska - Po obu stronach smyczy
Zofia Mrzewińska - Jak rozmawiać z psem
Zofia Mrzewinska - Psim zdaniem

KSiazki te mozna nabyc w ksiegarniach wysylkowych. Lub poszukac w ksiegarniach.

I nie bij jej. Bedzie sie bala do Ciebie podejsc.

I - jak pisze przedmowczyni - przemyslec sterylizacje. o ile suknia nie jest
sterylizowana (czy tez raczej kastrowana).

Powodzenia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kupuję psa i co dalej?????????????
jesli niegdy nie mialas psa to warto byloby sie troche do tego przygotowac -
mam na mysli literature fachowa (czy jakkolwiek to nazwac). mysle tutaj o paru
pozycjach czesto wymienianych na tym forum np Okiem psa czy Zampomniany jezyk.
napewno ktos ci konkretnie poda tytuly i autorow.
jesli pies jest rasowy to warto tez sprawdzic czy nie ma ksiazki poswieconej
rasie. no i jak najwiecej wiadomosci trzeba wyciagnac od hodowcy/wlasciciela.
rowniez w kwestii siusiania - on ci powie jak prowadzil szczeniaki, czego ich
nauczyl i jak postepowac dalej.
warto przygotowac dom an pojawienie sie psa. ooczyscic powierzchnie:) do metra
w gore. pochowac kable, male przedmioty, stojace na ziemi rosliny. najleoiej
jest usunac dywany i jakies miejsce przeznaczyc na siklanie (np kupic kawalek
linoleum min metr na metr a na nim poukladac gazety)
przygotowac legowisko (na poczatek moze to byc po prostu miekki kocyk,
miseczki, jakies pierwsze zabawki (wskazane jest jakis pluszak).
o wterynarzu juz bylo wyzej (jesli pies jest z hodowli to ksiazeczke z
wpisanymi pierwszymi szczepiniami i odrobaczniem powinnas dostac przy odbiorze
psa).
warto przed pojawieniem sie psa podjac decyzje jak bedzie karmiony zeby to
rowniez przygotowac. czyli kupic sucha karme lub komponenty go przygotowywania
gotowanego jedzenia. wazne jest abys wiedziala jak pies byl karmiony wczesniej.
na poczatku trezba psu okazac duzo milosci i wyrozumialosci bo dla niego to
wielka zmiana. potem do tych dwoch rzeczy dolaczyc cierpliwosci i konsekwencje
w postepowaniu.
sporo czytac o ukladaniu psa i uczyc go od pierwszych dni. naljepsza i
najskuteczniejsza nauka jest na bazie zabawy i nagradzania. jesli po jakims
czasie zorientujesz sie ze nie dajesz rady - zastanowic sie nad szkoleniem.
co do siusianai - skorzystaj z wyszukiwarki - ten temat byl juz wielokrotnie
poruszany tutaj.
tak naprawde porad i informacji co do malego psiaka jest duzo wiecej:))) ale to
wiecej wlasnie jest w ksiazkach. zreszta na forum mozna na biezaco szukac
rozwiazania problemow:))
pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pytanie do hodowców
niestety nie!
pies bez rodowodu = pies nierasowy
i tyle!
Aby zwierzę - pies, kot, mysz, koń - wsyztko jedno! mógł być uznany
za rasowego MUSI mieć rodowód. Inaczej jest to zwierzę w typie danej
rasy.
i to tyle Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies/kot rasowy, bez rodowodu
"...a życie i tak idzie własną drogą.:) "

No i prawda, sama prawda. Tylko, że jeśli to "życie" sprowadza się
do fabryki kundli, czyli tych "w typie rasy" kosztem cierpień suczek
traktowanych jak maszynki do płodzenia, to ja MAM W D* TAKIE ZYCIE.
Nie mam nic przeciw kundelkom, też były, są i będą, sama miałam jako
pierwszego psiaka - kundelka. Ale nie oszukujmy się, albo pies jest
rasowy=rodowodowy, albo kundelek (mieszniec lub bez rodowodu). Nie
każdy samiec z każdą samicą się kojarzy, nawet w naturze....i bardzo
dobrze, co by wyszło z krzyżówki kota z psem? To tylko ludzie
się "skundlili"......
Ja rozumiem, że posiadacze psów "zblizonych do rasy" mają kompleksy,
ale to bez sensu. Może być sytuacja, że "rasowy bez rodowodu" jest
psem udanym, tzn. zdrowym i bardzo fajnym, ale tez często
takie "rasowce" są upośledzone pod względem fizycznym i psychicznym.
Selekcja egzemplarzy w pełni prawidłowych i sprawnych nie jest
niczym złym, wręcz przeciwnie. I nie ma się co obrażać, bo to nie
chodzi wcale o "błękitną krew", a o cechy prawidłowe, wykształcone
przez kilka pokoleń, cechy dzidziczone GENETYCZNIE. Odwołania do
tego, że kiedyś......są też o kant potłuc. "Kiedyś" słabe osobniki
ginęły, bo w warunkach naturalnych nie były w stanie
przeżyć. "Kiedyś" tylko "wybrańcy" mogli płodzić potomstwo, nie
każdy....Natura jest BEZBŁĘDNA, a jeśli chcemy w nią ingerować, to z
głową, a nie z wyciągniętą łapą po kasę za produkcję szczeniaków
modnej rasy, bo to pospolite sqrwysyństwo!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rodowód= tatuaż w uchu
mam pytanie czy jezlei pies ma tatuaz w uchu a nie ma rodowodu (a rodzice tez
byli rodowodowi wystawy itp??)mozna powiedziec ze pies jest rasowy?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rotweiller rozszarpal oseska
witam.. jestem nowa, ale jak tak czytam to aż żal się nie odezwać i wtrącić
swoje 3 grosze.
1) stwarzanie list ras niebezpiecznych to bdura, bo obejmuje tylko psy z
rodowodem. pies nawet rasowy a bez rodowodu chyba się nie klasyfikuje, więc taki
przysłowiowy kowalski sobie może go bez przeszkód kupić, a dodatkowo mniej
zapłaci. Lista ta uderza tylko i wyłącznie w hodowców.
2) kastracja psów??? Prosze bardzo, tylko jakim prawem??? nie można zmusić
człowieka by robił zbędny w sumie zabieg( z punktu widzenia zdrowotności
psiaka). Ponadto , nawet jak psy bez licencj( nazwijmy to) beda kastrowane, to
co z przypadkowymi miotami tych wybranych z pierszymi leprzymi sukami???
Zbiorowe mordy szczeniąt???
3) popieram wszystkich którzy bronią psa, a ganią ludzi. Pies, nie ważne czy
duży i z 3 tonowym uściskiem w szczekach, czy to mały jork musi.. ale to
bezwzględnie musi być zdominowany. Znac swoje miejsce w stadzie (rodzinie). Musi
miec kontakt z domownikami. Tym bardziej jeżeli jest to pies, jak ktoś wcześniej
napisał "kojcowy". Prosze sobie wyobrazić że taki kojcowy pies wyszedł z kojca..
a wcześniej nie poznał miejsca w rodzinie.. co będzie robił?? mościł sie jak
najwyżej w hierarchii... a skutki moga być opłakane.
4) Moim zdaniem jedynym logicznym wyjściem jest przeprowadzanie testów na
ludziach i obowiązkowa tresura... I nie mówię tutaj o jakimś znęcaniu się na
psie.. bo taką dziwna metode stostuje mój znajomy. Drobne przewinienie a pies
dostaje z całej siły. Owszem spina pięknie chodzi i się zachowyje..ale boje się
że któregoś dnia jej coś odbije i może zaatakowac swojego tzw"pana"....

Ufff..tyle tej mojej tyrady ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Labrador retriever ile kosztuje utrzymanie oraz ..
przykro mi ale to ty piszesz bzdury (agni_me). jeśłi sądzisz że pospolite kundle
nadają sie do budy bo są nierasowe a labrador nie bo jest rasowy (oraz
jakikolwiek inny rasowiec wg ciebie) to jesteś w olbrzymim błędzie. Pies
nierasowy niczym poza maścią nie różni się od rasowca. powiem więcej - biorac
kundla nie wiesz czy akurat nie bedzie jeszcze bardziej delikatny niż labrador
czy Golden. W przypadku labradora przede wszystkim chodzi o szatę - na tyle
cienką że ten pies kompletnie w naszych warunkach nie nadaje sie do budy. A
labrador w budzie pozostawiony sam sobie będzie meczył się tak samo jak
ONiemiecki czy Bernard. jedynie w przypadku ras wschodnich można mówić o tym że
one nadają sie do długiego pozostawania samemu poza domem. Bo do tego były
chodowane. A taki kundelek. Co on winien że go ludzie uważają za gorszego,
odpornego na wszystko, tak mądrego że nie trzeba go uczyć. Kompletne bzdury.
Mieszaniec Owczarka i jakiegokolwiek płochacza wg ciebie może mieszkać w budzie?
Potomek boksera może spędzać cały dzień sam na dworze? bzdury. Każdy pies zdziczeje.
Psa mozna trzymać n podwórku jeśli jego szata, zdrowie i fizjonomia na to
pozwala. Ale niedopuszczalna jest sytuacja kiedy pies w ciągu dnia ma 5 min
kontaktu z właścicielem. Psa trzeba brać do domu i spędzać z nim jak najwięcej
czasu. Kojec, buda służy do zabezpieczenia domu, sprzetów, ogrodu na czas kiedy
nikogo w domu nie ma ale nie może być substytutem legowiska w stadzie.
Koniec i kropka a autorce wątku nikt nie powinien zarzucć nie wiedzy. Błądzić-
rzecz ludzka. Trwać w błędzie- grzech śmiertelny.
Labrador sie do tgo nie nadaje. W ogóle pies który ma w złożeniu bawić sie z
dziecmi to najlepiej aby wychowywał i przebywał z nimi non stop. Inaczej moga
być niespodzianki. Chociaż kundel mego sąsiada jest tego przeciwieństwem.
Mieszka na dworze a gdy moja bratanica wchodzi to nie może się doczekać zabawy.
Pies który uchodzi za killera w okolicy. Myślę że olbrzymią rolę gra osobowość
właściciela. Jeśli jest fajnym człowiekiem to i pies będzie normalny przy
założeniu że właściciel go wychowuje. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pytanie o skasowany temat :-)
pieprzysz salma, jak zwykle bez sensu
kot czy pies jest rasowy, jesli on i ona sa tej samej rasy
rodowod ma gucio do tego
to jest zwykla biologia
niedlugo moze zaczna rodowody dla ludiz dawac, hehe
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pit bull, amstaff czy mieszaniec??
szopiczka napisała:

> jesli pies nie
> ma udokumentowanego pochodzenia moze byc jedynie w typie danej rasy
ble, ble, ble, ble, w kolko to samo
jak pies jest rasowy, to i bez dokumentow jest rasowy Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: O wyższości psa "nierasowego" bez metryki nad raso
JESZCZE RAZ W OBRONIE
Gość portalu: ane.luko napisał(a):

> Przeczytałam uważniej Twoją wypowiedź z 13:02 dlatego dorzucam jeszcze kilka
> uwag. Tak, żywię mocno mieszane uczucia wobec ludzi, którzy wydają tysiące na
> rasę bo właśnie mam wrażenie, że idzie im o rasę, nie o zwierzę. Nie uważam
> takich ludzi za gorszych, tylko za nieszczerych i właśnie takich, którzy chcą
> się dowartościować poprzez rasę, najlepiej nieprzyzwoicie drogą i bardzo
> rzadką. Psa powinno się brać (czy kupować) dla psa, nie dlatego, że jest
> potomkiem medalistów championów i ma najautentyczniejszy rodowód. Szczególnie
> krytyczny jest mój stosunek do ludzi biorących psa rasowego, któremu obcięto
> lub trzeba obciąć ogon i/lub uszy (choć podobno nie jest to już wymaganą
normą)
> i do wydających góry pieniędzy na super rasowca - to jest NIEETYCZNE.
> Wydaje mi się też, że prawdziwi miłośnicy psów ani nie chodzą na wystawy
psów,
> ani nie fundują swoim przyjaciołom takiej "rozrywki", bo czy wystawy są dla
> psów czy może raczej dla ich snobistycznych, próżnych właścicieli? Parę razy
> byłam na takich wystawach. Widziałam tam tylko zdenerwowanych właścicieli i
> bardzo smutne psiaki. A handel zwierzętami na bazarach powinien być prawnie
> zabroniony - urąga wszelkim normom humanitaryzmu. Na koniec jeszcze jedno:
> okropnie wyglada termin "hodowca psów". Hodować można konie, krówki, świnki.
> Psów, tak samo jak dzieci, się nie hoduje. Psy, tak samo jak dzieci, się ma.

MAM PSY RASOWE
1 KUPIONY DLA DZIECKA TYLKO DLATEGO ABYM MIAŁA PEWNOŚĆ CO DO ŁAGODNEGO
ZACHOWANIA ABY NIGDY NIE ZACHOWYWAŁ SIĘ AGRESYWNIE
TO SPRAWDZIWŁO SIĘ I JESTEM ZADOWOLONA
2 PIES PRZYGARNIĘTY RASOWY PONIEWAŻZOSTAŁ KUPIONY JAKO PREZENT BEZ ZASTANOWIENIA
3 JEŻDŻE NA WYSTAWY I MOJE PSY TO UWIELBIAJĄ TRAKTUJĄ TO JAK ZABAWĘ BO I JA TO
TAK TRAKTUJĘ CHOĆ ZGODZĘ SIĘ ŻE NIEKTÓRZY WYSTAWCY ZACHOWUJĄ SIĘ NIEODPOWIEDNIO

CO DO WARTOŚCIOWANIA SIĘ NIGDY NIE CZUŁAM TAKIEJ POTRZEBY I ŻADNYCH KOMPLEKSÓW
NIE POSIADAM

A WŚRÓD JEDNYCH I DRUGICH SĄ RÓŻNI LUDZIE DOBRZY I ŹLI, GŁUPI I MĄDRZY I TWOJA
OCENA MOJEJ OSOBY BEZ ZNAJOMOŚCI OSOBISTEJ JEST CO NAJMNIEJ NIESPRAWIEDLIWA

JA JESTEM I BĘDĘ PRZECIWNA BEZSENSOWNEMU ROZMANAŻANIU ZWIERZĄT W CELACH
ZAROBKOWYCH Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies ze schroniska czy ktos ma?
Ja mam już drugiego psa przybłędę.
Pierwszy był dość już leciwy owczarek niemiecki. Przyczepił się do nas po
pizzerią, przebrnął w ślad za nami spory kawał miasta... i został. Po kilku
dniach okazało się, że pies jest rasowy, do tego szkolony. Niestety jego
poprzedni właściciel lubił psa zdaje się szczuć na wszystko, co się rusza. W
razie braku innych ofiar katował psa, który nosił zdaniem weterynarza ślady
wielokrotnego znęcania się ( Początkowo pies więc rzucał się na każdego i
czekał na moje pochwały (bo mnie wybrał na swoją panią).
Wszyscy źle wróżyli temu psiemu nabytkowi. Bo stary, bo agresywny. I co? Pies
po pewnym czasie przyjął nasze zasady-tzn. "gość nie jest żarciem, gość jest
kumplem". Znosił dzielnie nasze kolejne przeprowadzki, inwazje gości itp. (bo
to były imprezowe lata studenckie). Stał się najwierniejszym przyjacielem.
Masia pojawiła się na świecie, kiedy miał ok. 13 lat. Bałam się, jak to będzie.
Zwłaszcza, że to ja byłam najukochańszą panią... Ale pies zrozumiał, że to
małe "coś" ma należne miejce w domu ) Często pilnował jej, kiedy spała. Nie
musiałam nawet zaglądać, wiedziałam, że jeśli pies zaczyna się kręcić, to
dziecko się budzi.
Odszedł, gdy Masia miała niecałe pół roku. Wciąż za nim tęsknię...

Półtora roku temu wzięłam do domu pieska, którego ktoś wyrzucił przed naszym
osiedlem (mieszkamy na skraju miasta, duzo tu bezpańskich psów). Młoda suczka,
niemal szczeniak. Mieszkała kilka tygodni na dworze i nie bardzo radziła sobie
początkowo z utrzymaniem czystości w domu. Do tego po trzech dniach pobytu u
nas rozchorowała się ciężko na parwowirozę (psi tyfus, bardzo paskudne
choróbsko). Wylizała się z tego, ku zdumieniu wszystkich ) Przywiązała się do
nas bardzo, a my do niej ) Bywało trudno; wzajemne docieranie się kosztowało
mnie sześć par butów... Ale teraz Masia ma wspaniałą "siostrę" (bo tak zawsze o
niej mówi), a ja kolejnego wspaniałego psa. Jedyne ślady przeszłości to fakt,
że suka reaguje histerycznie na widok innych psów-boi się konkurencji? I
najchętniej w ohgóle nie wychodziłaby z domu...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Piesek???
Dziuba naswietlila same negatywne strony, a pozytywne tez sa...
Pies musi troche pobiegac, chyba ze jest z rodziny salonowych pieskow, ktore
potrzebuja minimum ruchu.
Poki jest maly, jest sporo roboty i uczenia go zalatwiania potrzeb na zewnatrz.
Potem jest to proste. Kilka minut rano, kilka po poludniu, kilka przed Waszym
pojsciem spac, w tym powinien byc jeden dluzszy spacer. Jesli macie balkon, to
w ciagu dnia pies (ale nie ten salonowy, ktory woli siedziec w domu, tylko np.
taki jak nasz) moze tam "mieszkac", miec legowisko czy jakas bude.
Nasz "mieszka" na tarasie, ma uchylone drzwi balkonowe, wiec gdy chce (np.
jesli boi sie burzy... co sie akurat nie zdarza) moze sobie wejsc do 1 pokoju.
Nigdy nie bylo problemow typu sznuru psow osiedlowych ciagnacych za nasza, gdy
ma cieczke. Ciekawe, dlaczego? Wychodzila na smyczy, zalatwienie potrzeby i do
domu, a jesli na spacer, to skuteczna obrona, takze przed niechcianymi psami,
jest atak: rzuc zdecydowanie kamien, dwa, i zaczna sie cofac.
Nie mam doswiadczenia natomiast z psami chodzacymi "na suki" ale w ogole u nas
nie wchodzi w gre puszczanie psa gdziekolwiek samopas, wiec mysle, ze
wychodzenie na smyczy jest tu zdrowa norma (mieszkamy w miescie).
Jak dotad, pies z nami jezdzi na krotkie 1-dniowe wyprawy (jesli w ogole sa)
oraz na wakacje, ale tu sama stwierdz, czy Wasz sposob spedzania wakacji moze
objac psa.
Doroslego, nauczonego zalatwiac swoje potrzeby psa, mozna zostawic w domu na
jakies 8 godzin, jesli oboje pracujecie zawodowo, mozna i na dluzej - pies
wytrzyma (wykluczam tu, ze ma biegunke), ale tu juz byloby szkoda psa.
Dobrze powinniscie zastanowic sie nad wyborem rasy (zakladam, ze pies bedzie
rasowy) i co za nia idzie - nad cechami charakterologicznymi, jakie sa z nia
zwiazane. No i nad Waszym rozkladem dnia - czy jest tam miejsce dla psa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy w mediach
Nie było mnie na pręgierzu jakiś czas .......... dzisiaj zaglądam....... a
tu cała grupa zeszła "na psy" (:-)). Wtrącę i ja swoje trzy grosze.....
miro napisał(a) w wiadomości: <7O2f4.15887$X3.306@news.tpnet.pl...


Biedne psy i ich właściciele... Ale NIE WSZYSCY... Niektórym
pozajączkowanym właścicielom niejednego dobermana, czy rottweilera -
urżnąłbym jaja, a psa kazał uśpić...


Moim zdaniem, mordercę można i z jamnika wyhodować....... wszystko zależy od
właściciela i jego stosunku do psa. NIE MA  rasy agresywnej!!! Nieliczne
mają tylko predyspozycje. Agresję trzeba w zwierzęciu  rozbudzić, wręcz
nauczyć go ataku i efekty są jak wyżej.
Jakoś media tylko z rottweilerów zrobiły morderców. O innych potencjalnych
mordercach sza !!! Pozostałe 10 ras objętych zezwoleniem na posiadanie
takowego, to przeważnie nieliczne lub nawet pojedyncze egzemplarze hodowane
w Polsce( no może poza owczarkiem kaukazkim , który jeszcze dość licznie
występuje). Bzdurą ewidentną jest nakładanie obowiązku posiadania zezwolenia
na hodowanie psa rasowego ( tylko 11 ras). A co ??? Te inne nie mają zębów
????
Wiadomo, że pies hodowlany (rasowy), przejawiający agresję, zostaje
wyeliminowany z hodowli w chwili przeglądu w Związku Kynologicznym, a jeśli
tu się nie ujawni, to na wystawie natychmiast jest odrzucony przez sędziego.
I co ??? Nie ma papierów !!! Czyli nierasowy !!! Kundel??? Na takiego nie
trzeba mieć zezwolenia??? Takim właśnie "mieszańcem" był pokazany w tv
rottweiler nieszczęsnik, który zbyt poważnie potraktował swoją powinność.
Znacznie gorszym zagrożeniem są właśnie "mieszańce" i zaniedbane burki
łańcuchowe, które nigdy nie zaznały od właściciela ciepła, ani współczucia
"psiego losu".
Były przypadki pogryzienia przez np owczarka niemieckiego........ ale tych
nie umieszczono na liście psów agresywnych. Dlaczego???
Próżne gadanie...... jak i DURNA ustawa o obowiązku posiadania zezwolenia na
hodowanie  psa z listy.....
Ja mam dwie rasowe suki ..... zapłaciłam w Urzędzie Miejskim ( i o to chyba
najbardziej chodziło) i dostałam pozwolenie na  dwie suki. A jak mi się
oszczenią??? Będę miała np 10 szczeniąt przez 7 -8 tygodni. Czy muszę mieć
pozwolenie na 12 psów? Czy mogę hodować je bez zezwolenia ? Przecież
niektóre mają wady genetyczne ( dysplazja, entropia czy inne) wtedy jest
"out"  na przeglądzie, nie dostaje papierów .......nierasowy....... i na
takiego już nie muszę mieć pozwolenia ???
Sami ustawodawcy nie wiedzą jaką głupotę ustanowili......... I jak sąd może
osądzać winę w świetle TAKIEGO prawa ???


na pr.2 TVP było o masach
wałęsających się, bezpańskich psów w kraju, oraz o potrzebie PRZYWRÓCENIA
porządku pod tym względem. Wolno biegające wsiowe (i miejskie) Burki


Jest na to sprawdzona recepta ............ Wystarczy przeczytać "Ptaśka"
Williama Whartona, a potem przenieść to w nasze realia.......(:-((


W Niemczech zwierzaki łapie się, STERYLIZUJE i...wypuszcza z powrotem...


A kto to finansuje ??? U nas pociągnęłoby to za sobą dalsze podwyżki
podatków, akcyzy czy też innych dóbr ........ i wszystko poszłoby na psy
........

Z pozdrowieniami - Jagoda

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Ratlerek...prosze o rade:):)
masz psa dominanta
korczkamine napisała:

> Moj 4 letni ratlerek (samiec) od pewnego czasu gryzie lu dzi po nogach
(...)
> ( dodam jeszcze ze czesto dzieje sie to jak ja zblize sie do kogos..

Kiedy zblizasz sie do kogos, gryzie Ciebie czy tego kogos?

> nie wiem moze jest zazdrosny:(

psy nie sa zazdrosne. Nie nalezy zwierzetaom przypisywac ludzkich cech, bo
prowadzi do nieporozumien.
To raczej kwestia hierarchii w stadzie.

> niestety jest agresywny
> w stosunku to innych psow czesto do wiekszych od siebie owczarkow niemieckich
> dobermanow czy bokserow w ogole sie ich nie boi:


Korczkamine, Twoj pies jest psem dominujacym.
To znaczy , ze uzwaza sie za przywodce stada, czyli... Was. Kiedy spotykaja sie
dwa psy, zaczynaja ustalanie hierarchii. Swoja pozycje w stadize syganlizuja
przez swoja postawe ( u dominanta postawienie uszu, podniesienie ogona, postawa
czujna, fafle czyli wargi napięte, energiczne machanie ogonem). My na to nie
zwracamy uwagi (bo nie wiemy, ze trzeba).
Napisze, jak jest u mojego psa, bo trudno mi teoretyzowac o wszytkich rasach.
Moj pies - owczarek poniemiecki - jako ze jest duzy, najpierw postawą
sygnalizuje - zobacz, jaki jestem duzy, ja tu rzadze. Po obwachaniu kladzie
lape na kark drugiego psa - najczesciej juz w tym momencie moze sie rozpoczac
bojka. Jesli drugi pies scierpi lape na karku, nastepuje druga faza: okraczenie
psa i ruchy kopulacyjne. Takze tu moze zaczac sie bojka. Czasem pies akceptuje
tak forme forme zdominowania.

Pies niedominujacy swoja postawe - inne machanie ogona (ogon jest nisko) lekkie
skulenie, niepatrzenie w oczy - daje sygnal,ze uznaje dominacje tego drugiego psa.

Male psy-dominanty oprocz podniesienia ogona i energicznego machania czesto
jeza siersc na karku, zeby sie wydac wiekszymi. Wiele z nich szczeka i rzuca
sie na tego drugiego psa. (Duze z reguly sie najpierw obwachaja...)


Mam duzego psa - dominanta, wiec wiem, jak to jest. Ale mielismy tez malego
dominanta, tylko wtedy jeszcze nie mielismy tej wiedzy co teraz. Nasz Kruczus
zawsze rzucal sie na wieksze psy, a my nie moglismy zrozumiec, dlaczego wdaje
sie w bojki z wiekszym.

Nalezy zmienic hierarchie w Waszym stadzie.
1. Posilki: jecie najpierw Wy, potem dostaje jesc pies. Nie dokarmiac przy
stole. CZasem na oczach udac, ze zjadacie z psiej miski.
Nie przepuszczac psa pierwszego przez drzwi.
Powinien miec swoje leże i nie spac na Waszym lozku.

I ja bym go jednak zaprowadzila na szkolenie. Przyda sie Wam.

Lektura chyba obowiazkowa
John Fisher - Okiem psa -
Stanley COren _ Jak rozmawiac z psem (tu opis pishc postaw)
(pani) Jan Fennel - Zapomniany jezyk psow
Jan Fennell - Zapomniany jezyk psów w praktyce
BOguslaw Gorny, ZOfia Mrzewinska - Sam wychowasz swojego psa

Te powyzej mam, czytalam Fishera i Fennell, w przypadku mojego psa sprawdza sie
wszytko,co napisano o dominacji, moj pies to rasowy okaz dominanta.
W zwiazku z tym musze jesc jako pierwsza - a to dla mnie straszna niewygoda. I
w drzwiach nie przepuszczac go przed soba - to tez bardzo niewygodne w wielu
sytuacjach. Ale coz - musze byc szefem swojego psa...
I musze ograniczyc obglaskiwanie i "gniecenie" pieska.

O tych ponizej wiem, ze sa, czesto mozna je kupic w wysylkowych ksiegarniach.
Zofia Mrzewinska - Po obu stronach smyczy
Zofia Mrzewińska - Jak rozmawiać z psem
Zofia Mrzewinska - Psim zdaniem


powodzenia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: agresywna sunia?
przewodniczka stada
blue25 napisała:

> od stycznia mieszka z nami 6-letnia sunia, która przeprowadziła się z domu z
> ogrodem do 50 metrowego mieszkania w mieście.

z wybiegu do wiezienia.... no, ale czasem nie ma innego wyjscia.
To tak jak moj pies: "z wolnosci" - byl psem bezpanskim - do mieszkania.

> Martwi mnie jednak to, że w domu często nie dopuszcza możliwości ugoszczenia
> kogokolwiek, bo staje sie znów agresywna. wynika to pewnie z faktu,
> że "broni" rodziny i terenu przed obcymi.

Broni, a jusci.

> Czy istnieje jednak sposób na to, by złagodniała również wobec naszych gości?

1. obnizenie hierarchii w stadzie. Na razie jest Waszym przewodnikiem.
2. szkolenie obojetnie jaka metoda. Klikerowa jest tu kliker.pieski.eu.org/
wejscie do ksiazki na tej samej stronie.

Podaje klasyczny zestaw lektur

John Fisher - Okiem psa
Stanley COren _ Jak rozmawiac z psem
(pani) Jan Fennel - Zapomniany jezyk psow
Jan Fennell - Zapomniany jezyk psów w praktyce
Mnisi z New Skete - Jak być najlepszym przyjacielem psa
Zofia Mrzewinska - Po obu stronach smyczy
Zofia Mrzewińska - Jak rozmawiać z psem
Zofia Mrzewinska - Psim zdaniem
BOguslaw Gorny, ZOfia Mrzewinska - Sam wychowasz swojego psa

Czytalam Fishera i Fennell, w przypadku mojego psa sprawdza sie wszytko, co
napisano o dominacji, moj pies to rasowy okaz dominanta.
W zwiazku z tym musze jesc jako pierwsza - a to dla mnie straszna niewygoda. I
w drzwiach nie przepuszczac go przed soba - to tez bardzo niewygodne w wielu
sytuacjach. Ale coz - musze byc szefem swojego psa...
I musze ograniczyc obglaskiwanie i "gniecenie" pieska.

Nie musisz czytac wszytkiego, choc ponoc podane teorie czasem sie roznia.
Moim zdaniem warto zaczac od Fischera. Krotka i lekko napisana, potem moze
Fennel lub COren, ktorego zaczelam czytac. Ksiazki Jan Fennel sa polecane i
jendoczesnie krytykowane. Ale podstawowa wiedze podaja. Dla mnie to byl
"odkrytus amerykus columbus" - nareszcie wiem, dlaczego psy obwachujace sie i
"przyjaznie" machajace ogonami po chwili sie gryza. A one po prostu psim
zwyczajem ustalaja nowa hierarchie w aktualnym stadzie!... Bp dwoch
przewodnikow byc nie moze.
Choc - byc moze - nie kazdy problem jest zwiazany z hierarchia w stadzie.

Wszystkie ksiazki mozna kupic w ksiegarniach wysylkowych. Czasami bywaja w
ksiegarnach w realu.

> Czy należy zwiększyć częstotliwość obcych w domu w celu przyzwyczajenia jej
> do ludzi?

Moze nie od razu. Najpierw obnizcie jej pozycje w stadzie.


"Nie popelnij ble;du i nie traktuj swojego psa jak czlowieka, albowiem on
potraktuje cie; jak psa" - Martha Scott

Brzmi zlosliwie, ale to prawda. Widze po swoim psie.

Powodzenia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 178 wypowiedzi • 1, 2, 3