Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies sam w domu
Temat: Co szokuje innych w waszych domach?
Wszystko.
Wszystko.
Pokój kominkowy w piwnicy.
Brudne podłogi, bo nasz wielki pies mieszka w domu, ale po ogrodzie też łazi,
szczególnie, kiedy jest błoto.
Brak telewizora podłączonego do anteny. Tłumaczenie, że mamy DVD, a telewizji
nie lubimy, wywołują jeszcze większe zdziewienie.
Brak firanek, bo po co nam one, skoro mamy widok na las i przepiękny ogród.
Olbrzymia ilość kwiatków, które rosną wszędzie, gdzie tylko mieszczą się doniczki.
Podobno jesteśmy dziwną rodziną. :D Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kosmetyki: koniec testów na zwierzętach
Pamietam jedna scenke. To byly inne czasy, kler byl jeszcze bardziej butny. Ja
akurat uczestniczylem w jakiejs uroczystosci koscielnej (przygotowanie do
komunii chyba). Ojciec byl ateista, ale nie mial nic przeciwko, nawet staral
pomoc... Spacerowal akurat gdzies blisko kosciola z psem, spotkal go czarny i od
razu: "A pan nie w kosciele? Jak tooo?". Ojciec staral sie jakos grzecznie
wytlumaczyc, ze nie moze, bo musi sie zwierzeciem opiekowac i takie tam...".
Proboszcz dostal prawie furii i wrzeszczal: "Co to pies wazniejszy od domu
Bożego?". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mama, pies i moja dziewczyna
a może sam pojedź do mamy bez dziewczyny,
a jak mama chce Was odwiedzić to niech przyjedzie na krótko bez psa, a psa
zostawi wtedy w domu i niech się tylko z kimś dogada odnośnie wyprowadzenia i
nakarmienia
w sumie rozumiem Twoją dziewczynę - pies w obcym domu może narobić niezłego
sajgonu a pilnować go przez 24h na dobę nie da rady... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bardzo się cieszę na święta :)
ja też. wigilia kameralna u mojej mamy na 6 osób + kot - moja mama, jej samotna
przyjaciółka, która od lat spędza z nami święta, mój brat z narzeczoną i kotem
oraz my (czyli mój luby i moi) - pies zostaje w domu, bo się z kotem nie lubi.
dzielimy się przygotowywaniem potraw - nam się dostała sałatka jarzynowa i
pierogi z kapustą i grzybami.
prezenty jeszcze nie wszystkie kupione, ale sprawa jest w toku :-))))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: teściowa +pies= idiotyzm
teściowa +pies= idiotyzm
mam teściową. na szczęscie mieszka 150 km od nas wiec nieczęto widuje wnuczkę.
teściowa ma psa,paskudnego,zapasionego kundla.kiedy bylismy u niej ostatnio
słyszałam non-stop że nasza córka stresuje jej psa,że my wogóle doprowadzimy
psa do nerwicy (!!!))ze to pies jest jej ,,dzidzia" i ze ukocha sukę jak
tylko my pojedziemy.mój mąz sie wściekł,chciał natychmiast jechać do swojego
ojca (teściowie są rozwiedzeni) i pokłocił z matką. i usłyszał że: tylko pies
ją kocha i rozumie,że ona np.nie moze pojśc do lekarza bo pies sam w domu nie
zostanie ( jak wychodzi to tylko z psem ,tam gdzie psa wziąc nie mozna nie
chodzi),ze nawet jak pies zostaje z bratem mojego meża to jest nieszczęsliwy
( pies,nie brat) i dalej w tym tonie.
dodam ze np. posłodzić kawę mozna tylko kiedy pies śpi bo inaczej trzeba dać
mu cukru. po tej wizyciejestem zniesmaczona do tego stopnia ze nie mam
zamiaru jechać tam przez następne pól roku-tam-w sensie do teściowej bo
teścia mam fantastycznego;)))
czy ona ma alzheimera? demencję? dlaczego skłociła sie z cała rodziną ( ze
swoim bratem i bratową , matką,drugim synem)i zgłupiała na punkcie tej
spasionej suki? czy ktoś mi to wytłumaczy? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Alez mam nowine!!
HA! NOwina jest taka, ze od wczoraj sklad rodziny sie powiekszyl o psa, znaczy
suczke. To pierwszy pies w naszym domu i wszyscy mamy treme. Na razie nie
szczeka, malo je i w ogole chyba nie wie, za bardzo czy sie bac czy nie. Ma 6
miesiacy i trzeciego wlasciciela, wiec nie dziwota, ze troche przestraszona.
Ale sie wszyscy cieszymy. Wiec oglaszam!! :))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Alez mam nowine!!
Gość portalu: renia napisał(a):
> HA! NOwina jest taka, ze od wczoraj sklad rodziny sie powiekszyl o psa,
znaczy
> suczke. To pierwszy pies w naszym domu i wszyscy mamy treme. Na razie nie
> szczeka, malo je i w ogole chyba nie wie, za bardzo czy sie bac czy nie. Ma 6
> miesiacy i trzeciego wlasciciela, wiec nie dziwota, ze troche przestraszona.
> Ale sie wszyscy cieszymy. Wiec oglaszam!! :)))
Jako milosniczka psow moge Ci doradzic,ze wlasciciele psow dziela sie na dwie
grupy:na tych,ktorzy ze swoimi psami spia i na tych,ktorzy sie do tego nie
przyznaja.Najgorzej z tym sypianiem jest jak piesek pchelki zlapie.Wsciec sie
mozna!!!!Nie wiem na czym to polega ale jesli moj zwierzak ma pasazerow to
przedewszystkim mnie jedza...:-(Wtedy robie dezynsekcje calej chalupy).
Jesli chcecie,zeby pies szybko Was pokochal musicie go troche rozpieszczac.jak
najczesciej spokojnie z nim rozmawiac i glaskac.pies ma psychike podobna do
ludzkiej i ...potrafi mowic.Po jakims czasie zrozumiecie jego mowe.Zobaczysz:-)
pies ma taka nature,ze kocha bezinteresownie.jest mu obojetne czy pan jest
biedny ,czy bogaty,zdrowy czy chory ale nie jest mu wszystko jedno kiedy pan
jest nieszczesliwy i robi wszystko,zeby go pocieszyc.przez moj dom przewinelo
sie kilka psow.ostatnia byla psica Fortuna.Umarla w lutym na raka.tesknie za
nia do dzis straszliwie i dlatego teraz mam kota,bo nie wiem czy umialabym
nowego psa kochac tak jak ja i nie wiem czy bylby podobny charakterem do niej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ten cholerny kundel znów narobił na dywan -_-
ta cholerna misian znów pisze bzdety
przerazil mnie ten tytul.Jak sie ma psa to trzeba sie liczyc z
takimi sytuacjami po prostu.Nie jeden raz mi chory pies nabrudzil w
domu, ale NIGDY nie dostal ani bury ani mnie to nie zezloscilo jak
ciebie.
Posprzatac, wyjsc z psem na dwor i wyprac dywan.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kot i pies w jednym domu?
kot i pies w jednym domu?
Witam. Być może to forum nie jest właściwe na moje pytania, ale nie mogę znaleźć w tej chwili innego, stąd moje pytanie:
Czy któraś z Was mając już kota w domu zdecydowała się dodatkowo na psa? i co z tego wynikło?
Ja mam 6-letnią kotkę i po prostu bez psa ani ja ani moja córka dłużej nie wytrzymamy, więc jestem na skraju decyzji (może nawet trochę dalej:) ) że pies będzie u nas także:)
Mam jednak pewne obawy co do tego jak zwierzaki się dogadają. Czy kotka zdominuje psiaka i będzie w konsekwencji święty spokój między nimi? czy tez może w psiaku odezwą się pierwotne instynkty i jak podrośnie to wpadnie na pomysł, by kotkę skonsumować? Czy jest możliwe, że będą żyć zgodnie?
Proszę o wpisy w szczególności te osoby, które posobną sytuację "przerobiły", bądź znają ja z raczej potwierdzonych opowieści:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: lizanie talerzy.......
No bez przesady, przy takim podejściu to może należałoby w ogóle
samemu poddawać się wyjaławianiu po każdym kontakcie z psem ?
Przecież jak pies jest w domu to i tak jakiś tam kontakt z tą śliną
jest - a to cię poliże po ręce czy po nosie :), a to dotykasz jego
obślinionych zabawek, no i w końcu jego miski też się myje, prawda ?
I jakoś się od tego nie umiera. Tzn. ja to piszę w imieniu tych nie
brzydzących się, bo jak się psów nie lubi, to już trudno. Moja
szwagierka kiedyś po prostu wyrzuciła do śmieci miskę, którą jej
brat, a mój mąż dał psu wylizania. A teraz sama ma kota i pozwala mu
np. łazić po blacie w kuchni i wtykać nos w gary :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kto mieszka sam??
masz leki, bo nie ejstes do samotnosci w domu przyzwyczajona.. Jak mieszkalam z
facetem, to ile razy wyjezdzal ja dostawalam gesiej skorki sama w domu, mimo ze
zadnych powodow do strachu nie bylo plus pies czujny w domu. Plus mialam
probolemy z zasypianiem w pustym lozku, a dokadlnie ejdynie zpsme w nim:)
Jak sie rozstalismy i sie wyprowadzil, to jakos szybko mi przeszedl strach. Od 3
lat mieszkam sama i od jakiegos czasu sobie chwale bardzo ( ale ja mam problemy
z akcepctacja samotnosci i jestem wyjatkowo stadnym zwierzeciem), chociaz
problemy ze znalezieniem roznych rzeczy nie minely, ale przynajmmniej jak gdzies
cos ploze to raczej tam jest, nikt mi nie miota pilotem nad glowa, robie co chce
, jak chce i kiedy chce... Czasami jest slabo ,ale daje rade:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jestes taka mloda...
Jak wcześniej napisałam psa można zostawić w domu i nie widzę potrzeby
zabierania go do restauracji (są już takie do których z psem wejdziesz). Do
muzeum tez chodzę sama, bo pies jest w domu. A na wakacje da się polecieć, bo ja
na urlop zawsze zabieram go ze sobą. Opieka tyczy się jak wyjeżdżam na dwa- trzy
dni służbowo.
No a nic mnie tak nie wkurza jak wrzeszczące w restauracji dziecko przy stoliku
obok.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: psy - a właściwie właściciele
Mam psa od dwóch lat.Zawsze spaceruję z nim kilkanaście metrów dalej,gdzie
znajduje się duży kawał łąki na której nie bawią się dzieci i nie spacerują
ludzie.To pusty teren,na którym może w przyszłości powstaną nowe bloki.
Nie wyobrażam sobie,żeby mój pies wyszedł z domu bez smyczy i kagańca choć to
bardzo łagodna rasa(golden retriver),a co dopiero załatwiał swoje potrzeby
pod balkonami.Ale jak widać właściciele psów mają to gdzieś.Psy załatwiają
się w piaskownicach i na parkanach.Wielokrotnie zwracałam na to uwagę ale
niestety-nikt się tym nie przejmuje.Mnie nie przeszkadza sprzątanie po moim
psie.Jeśli się na niego zdecydowałam to ponoszę za niego odpowiedzialność i
muszę liczyć się z tym,że komuś może to przeszkadzać.Może powinno się zaostrzyć
przepisy dotyczące nie tylko smyczy i kagańca(choć to też nie jest
przestrzegane)ale również sprzątania po swoich pupilach.
Pozdrawiam-y.Aneta i TEO(mój pies). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: psy - a właściwie właściciele
Gość portalu: aneta napisał(a):
> Mam psa od dwóch lat.Zawsze spaceruję z nim kilkanaście metrów dalej,gdzie
> znajduje się duży kawał łąki na której nie bawią się dzieci i nie spacerują
> ludzie.To pusty teren,na którym może w przyszłości powstaną nowe bloki.
> Nie wyobrażam sobie,żeby mój pies wyszedł z domu bez smyczy i kagańca choć to
> bardzo łagodna rasa(golden retriver),a co dopiero załatwiał swoje potrzeby
> pod balkonami.Ale jak widać właściciele psów mają to gdzieś.Psy załatwiają
> się w piaskownicach i na parkanach.Wielokrotnie zwracałam na to uwagę ale
> niestety-nikt się tym nie przejmuje.Mnie nie przeszkadza sprzątanie po moim
> psie.Jeśli się na niego zdecydowałam to ponoszę za niego odpowiedzialność i
> muszę liczyć się z tym,że komuś może to przeszkadzać.Może powinno się
A jak Ci idzie sprzątanie, kiedy piesek ma za przeproszeniem sraczkę?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: staroświeckie poglądy rodziców
Zwierzak twój brat.
>Jedyna rzecza ktora nas rozni od swiata zwierzecego to ludzkie normy - reszta
odbywa sie dokladnie tak samo.
No ja to bym najchętniej sikal pod drzewem jak pies, a w domu wisial na lampie i
zjadal banany. Tylko ludzkie normy mnie od tego powstrzymuja. Czy ktoś oprócz
nas dwojga tak jeszcze ma? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pocieszcie mnie;(
witajcie wszyscy....dzisiaj mialam caly zapelniony dzien wiec nie mialam czasu
ani pisac...ani myslec o tym ...czlowieku... Jak worcilam do domu to babcia
zpaytala czy z nim jestem ( ona taka otepala jest) i sie rozryczalam...ale
syzbko pzreszlo mi i ulzylo. Zdalam sobie sprawe ze ten ktos nie byl dla mnie,
ze dorbze sie stalo. Zdalam sobie sprawe ze nie bylabym z nim szczesliwa, wiem
to. A tej dziecwzynie to wpsolczuje bo ona pzrezyje wiele pieknych chwil ale i
tez wiele bolesnych ktore prz blasku tej "pieknosci" bola i rania jak
cholera.... wspolczuje jej.Jesli jest z niej fajna babeczka to powinna sie
szybko ocucic i zosatwic go w diably.....a jelsi naskrobala sobie w zyciu to
pewnie is e w nim zakocha i bedzie..nieszczesliwa....taki los. Zreszta za jaksi
czas bedzie mi to kolo tylka latalo. Kupilam sobie dzisiaj ksiazke do poczytania
wiec jakos pochlonie moje mysli:) Ludzie bierzcie sie w garsc!!!!!!! wiecie co
zamierzam??? kupic sobie pieska!!!! to ebdzi e3 pies w nayszym domu...ale jestem
cieprietnica i na wszystko mi juz pozwalaja widzac moje lzy:) bede go kochac
calym sercem i tulic tak mocno jak tylko potrafie;) byleby nie udusic;) na
szczescie tutaj juz nie mozna :zaglaskac kotka" wiec ciesze sie ze bede mogla
kogos mocno pokochac;) optymizm sie wkrada we mnie:) to boza zasluga
chyba;)pozdraiwam i sciskam mocno:) Ilmus dawaj czadu!@!!! nie poddawaj sie;)
uczy do gory!! wyplacz sie porzadnei a potem usmiechnij:) jest ktos kto ci
dorbze zyczy i nie znajac ci emartwi sie...jak o was wszystkich;) znaczy sie ja
jestem ta osoba;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: op...babę !
Fitit sorry, ale dwa pytania:
1) baba nie wychodzi na spacer z psem i pies sra w domu czy tez opier..ś ja za
to, ze nie sprzata tego, co pies zrobi na dworze?
2) (odpowiedz tylko w przypadku jesli pies sra w domu). Skoro baba nie sprzata
po swoim srajacym psie to przepraszam najmocniej , ale mieszkacie wsrod gowien
czy Ty sprzatasz? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Urodziły się by walczyć
Mialas kiedys psa?
Pytam bo z Twego pytanie o niehumataryzmie wynika ze niekoniecznie.
Przepraszam, ale Tobie wydaje sie ze co pies robi w domu? Pies wiekszosc czasu
przesypia. Do Ciebie jako wlasciecila psa nalezy wyprowadzenie go i zapewnienie
odpowiedniej dawki ruchu. Idac dalej, wedle Ciebie, jesli zostawisz psa samego
na polu, w ogrodku, to co on robi? Biega, szczeka, bawi sie? Otoz nie. Lezy
tak samo jak ten w mieszkaniu. Owszem jesli pozwolisz zeby pies latal przy
plocie i obszczekiwal pieszych to fakt, taki ma wiecej ruchu. Ale dla mnie to
niedopuszczalne. Ludzi zza plotu to nie wrogowie i nie ma powodu zeby latal za
nimi z zebami na wierzchu. Podsumowujac... pies w mieszkaniu a pies na polu
zachowuja sie tak samo. Po prosto spia i czekaja az ich pan zajmie ich czyms.
Sytuacja sie troche zmienia jesli masz w domu kilka psow. Wtedy i owszem
potrafia sie zajac soba. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Urodziły się by walczyć
Gość portalu: Darkelf napisał(a):
> Przepraszam, ale Tobie wydaje sie ze co pies robi w domu? Pies wiekszosc
czasu > przesypia.
Święte słowa! Mnie też wkurza ten nieprawdziwy stereotyp , że pies się "męczy"
w małym mieszkaniu. A jakby miało 200 m2, to co, latałby po nim w kółko? Ja
miałam trzy charty w 40m2 mieszkanku i wszyscy mówili - męczysz psy. A one
miały po kilka godzin intensywnych spacerów dziennie, w domu waliły się na
kanapę i spały. Teraz mam 1500 m2 ogrodu, spory dom, a i tak muszę z nimi
wychodzić na bieganie, bo w ogródku leżą na trawie i drzemią.
Bardziej męczy się pies w ogrodzie, który niczego nigdy poza tym ogrodem nie
ogląda, bo jego panu nie przyjdzie do głowy, że powinien z nim iść na spacer.
To też jest przyczyną agresji, taki pies całe życie zamknięty na jednym
terenie, nie zsocjalizowany z innymi ludźmi i psami, jak się w końcu wyrwie to
jest nieobliczalny. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rzeczy
Rzeczy
Witam,
czytam czasem w robocie stare artykuly i te ktorych niedoczytalem wczesniej...
... tak sie ma i to sie nie zmieni, podejrzewam ze za iles lat jak ktos cos
podobnego napisze to i tak lza zakreci sie w oku, kilka slow sprawi ze
czlowiekowi cos w gardle stanie, a wiele rzeczy bedzie traktowanych jak
swietosci - chocby drzewo zasadzone "ku pamieci", pies przygarniety do domu by
ktos z letargu nas wyrywal kiedy pracy jest tylko na 36 godzin dziennie
... przegladanie poczty listow moze nigdy nie nastapic ale duzo czasu minie
zanim nauczymy sie mowic o bliskiej osobie spokojnie bez bolu i placzu, do jej
braku obok nas najwyzej przyzwyczaimy, choc i tak bedziemy wiedzieli ze duch
jest, a jej pomoc zawsze wtedy kiedy najbardziej potrzeba.
potem odkryjemy wiele rzeczy o ktorych nie wiedzielismy nie znalismy w najmniej
oczekiwanej chwili.
pozdr Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w wegetariańskim domu
pies w wegetariańskim domu
czy pies w wegetariańskim domu też nie je mięsa? jak to jest rozwiązane kiedy
właściciel nie je mięsa ze względów ideologicznych ale ma psa/kota/inne
mięsożerne zwierzę? wiem że nie ma jakiejś odgórnej zasady ale samemu nie
jedząc mięsa karmi się nim psa? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: veggie dog
conveyor napisał:
> To moze tak porownamy: czy lepiej ma pies, mieszkajacy w domu i jedzacy mieso c
> zy pies mieszkajacy w domu i na diecie wege?
> ..............
dlaczego nie:)))
ale żeby cos porownywac , trzeba miec, uznawac jakąs hierarchię wartości
jesli jej nie ma porównywanie nie ma sensu
trzeba umieć ocenic co bardziej wazne co mnie
niestety
odpowiedx na pytanie conveyera wg normalnej , ludzkiej hierarchii wartosci stoi
na samym końcu
czekają na odpwowiedź , komentarz opinie wazniejsze pytania wyżej :)))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: cały tydzień z rodziną
Gość portalu: niemoge napisał(a):
> chyba zalezy do jakiej rodziny trafilaś/eś
>
> ja na swoją nie narzekam, i rodziną silni jesteśmy :)
LIGA POLSKICH RODZIN - RODZINA BOGIEM SILNA
BRAWO, BRACIE, ALE ŻEŚ TEMU ODSZCZEPIEŃCOWI ODPOWIEDZIAŁ!!!
POLSKI DOM Z POLSKIEGO PUSTAKA
POLSKIE DZIECI Z POLSKICH RODZICÓW
POLSKI PIES W POLSKIM DOMU - Hodowla Owczarka Podhalańskiego 0-33 542 25 12
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies przyjaciel czy raczej wróg człowieka
Gość portalu: Wkurzona napisał(a):
> Zapomniałam napisać o jeszcze jednej ważnej sprawie - uwiązywanie psów
> pod sklepem. Wejdzie taka właścicielka np. do second handu czyli szmaciarni,
> grzebie godzinę w ciuchach, a pies szczeka i wyje godzinę przed sklepem.
> Nie dość, że mordujecie zwierzaki, to mordujecie także mieszkańców.
> Zostawiajcie psy w domu, a nie przywiązujcie przy sklepach na dłuższy czas.
Tylko,że pies pozostawiony w domu w bloku wyje i nie daje spokoju sąsiadom !
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy ja byłam niekochana, czy nienormalna???
Pies mi w domu więcej szkód poczynił niż dziecko, ale średnio sobie radzę i
przemysliwanie nad szczegółami zbyt dla mnie wyczerujące jeszcze jest. Pies
zeżarł dwie ważna książki i parę innych rzeczy. Nie musiałam rogów stołu
zabezpieczać, ale czy ktoś wspomni mój uszczerbek na zdrowiu w "przyjaznym
współistnieniu" z dzieciorami moimi???
Mam zakochanego zbuntowanego 14 latka i 3,5 latkę - Boże sama nie wiem jaką, bo
o tej godzinie to ja już nic nie wiem
ale jutro muszę jakiejś grupy wsparcia poszukać... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: apropos potworów..
ano właśnie..mój ojciec jest mentalnym i zawodowym dyrektorem i jakiegokolwiek
tresera potraktowałby zapewne jak kogoś, kto się mądrzy i udaje, że wie więcej
niż on..
tresura ojca zatem odpada zupełnie..kupując psa nie miał tez pojęcia z czym
będzie miał do czynienia, bo nic na temat rasy nawet nie czytał..zresztą nie
będę tu jechać po moim ojcu, bo nie miejsce na to..
jutro postaram się przystąpić do konstruktywnej dyskusji na temat co dalej..po
waszych postach moja czujność jest jeszcze bardziej wzmożona i pot mi sie leje
po plecach non stop..
choć przez myśl mi przeszło też, ze może tchórzę..że młody może wpaść do
sadzawki, a przecież jej nie zasypuje..może tez rozbić głowę o kamienie w
ogrodzie, a przecież ich nie usunę..tyle, ze powstrzymać młodego przed jakimś
działaniem to jedno, a psa - drugie..przez te nasze próby ciągłego odsunięcia
psa od dziecka, mam wrażenie, że sytuacja tylko sie pogarsza..i ze nie tędy
droga zupełnie..
no ja wiem już na pewno co powinnam robić..tym bardziej, że pies w tym domu tez
już raczej szczęśliwy nie będzie..
jeszcze raz dzięki za wsparcie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co najbardziej wyprowadza Was z równowagi?
- nóż umazany masłem, dżemem albo czymkolwiek, tudzież łyżeczka z
resztkami jugurtu zostawione luzem na blacie i zasychające (a jest
zmywarka od 13 lat)
- talerze zostawione na podłodze, bo pies coś tam wylizywał, a w
międzyczasie osoba, która dała mu ten talerz zdążyła się oddalić
- brudne zdekompletowane (np. jedna skarpeta) ubrania pod łóżkiem
córki plus kubeczki po jogurtach, szklanki czy miski z niedojedzonym
pop-cornem
- buty w przejściu na środku (chociaż są specjalne półki w
oddzielnym pomieszczeniu)
- włosy na szczotce
- niedojedzone śniadania szkolne odnajdywane po kilku dniach
- o 23.00 pytanie: "a uprałaś na jutro moją koszulkę na w-f"
(wrzucona do kosza na brudy o 22.55) - syn
- pies wbiegający do domu z mokrymi i brudnymi łapami, wskakujący z
impetem na fotel Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wątek powitalny. Wpisujcie się na listę WDPD :)
Melduję się i ja szczęśliwie rozwiedziona
lat 39 i pół na stanie nastoletnie dziecko, kot, pies
mieszkamy w domu z ogrodem tak cudnie zapuszczonym, że wkrótce będzie to
tajemniczy ogród.
Lubie ład i porządek, niestety zjawiska znane mi z opowiadań.
Bałaganiara to ja
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pakuje manatki .....
No cóż, koleżanka zamierza zacząć żyć na wsi, to musi być przygotowana na różne
ewentualności typu:
- jak idzie do lekarza to należy wziąć ze sobą kopę jaj w podzięce,
- nie przyznawać się że pies mieszka w domu bo uznają ją za wariatkę,
- jeżeli pies jeszcze nie ma pcheł to należy ich nałapać i wrzucić na psa, bo
pies bez pcheł to nie pies, itd, itp.
PS. Ale za to wiosną jest fajnie....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zupelieienatemat :(
Reksiu,
bo Ci przyłożę!!!
Masz NATYCHMIAST podjąć trudną decyzję, Twój pies liczy na Ciebie!!!
Wolisz, aby umarł z głodu?!
Nie wolno Ci go dłużej męczyć!
Twój pies ZASŁUŻYŁ na dobrą śmierć.
Wezwij lekarza, niech pies umiera w domu, będzie mu łatwiej. Od razu powiedz
lekarzowi, żeby zawiadomił firmę zabierającą zwłoki zwierzątka. Oni to robią w
bardzo estetyczny sposób, zwierzątko jest zabierane w plastikowym worku,
zupełnie jak człowiek i pochowany na cmentarzu dla zwierząt. Uśpienie kosztuje
100 złotych + dojazd oraz firma pogrzebowa 100 + dojazd. Tak jest we Wrocławiu.
Wiem, jakie to trudne, ale jak nie Ty, dzielna kobieto, to kto?
Trzymam za Ciebie kciuki i łączę się z Tobą w bólu.
Wiem, Reksiu, że dzielna z Ciebie dziewczynka... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jeszcze jedno psowe pytanie
teraz oddaje córcie pod opieke do mojej mamy wiec kontakt z psem
mała ma codziennie i najgorsze jest to ze ona jak widzi psa to aż
sie rwie zeby sie z nim rano przywitac, pocalowac :O
równiez na to niepozwalam, bo tak jak poprzedniczki twierdze, ze to
obrzydliwe.. pies niby w domu, czysty, łapy wycierane po spacerze,
ale cholera wie co lizał;/ na ulicy czy sobie;P
niestety czasami niezdąże upilnowac;/
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psy kontra piaskownice - mam dosc!
Psy kontra piaskownice - mam dosc!
Na moim osiedlu ustawiono eleganckie tabliczki "Zakaz wyprowadzania psow" w
okolicach placow zabaw z piaskownicami (na ogrodzenie nie ma pieniedzy,
starczylo tylko na tabliczki).
No i jak myslicie, jak zmienilo to zachowanie wlascicieli psow?
Ja mam wrazenie (moze sie myle), ze wiele osob specjalnie wyprowadza psy
wlasnie w tych miejscach, chociaz osiedle sasiaduje z laskiem, i jest sporo
miejsca do wyprowadzania, ale to trzeba tylek ruszyc troche dalej.
Ale dzis juz mialam wyjatkowego pecha:
Z pierwszego placu zabaw wygnaly nas psie kupy - 15 m od piaskownicy.
Na drugim byl spory pies bez smyczy ... pod opieka 10-latka, nie bylo z kim
podyskutowac o puszczaniu psa wolno na plac zabaw akurat.
Na trzecim placu pod opieka starszych panstwa buszowaly w piaskownicy dwa
ratlerki. Zwrocilam im uwage na tabliczke, i fakt, ze w tym piasku bawia sie
dzieci. Odpowiedz starszego pana:
- Moj pies sika w domu na podloge. A ja po to podatkek za psa place, zeby
mogl sobie biegac gdzie chce.
Mam dosc! Ide jutro w tej sprawie do osiedlowego straznika miejskiego - niech
popatroluje troche te piaskownice, moze mandat przemowi komus do wyobrazni.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dziś rano urodziło mi się....
Usypianie to jeszcze humanitarne. A jak topią, obcinaja głowy. Ja z
dzieciństwa pamietam ze jak ktos nie chciał juz miec psa to szedł do
lesniczego, psa ładowali do worka, wieszali na drzewie i lesniczy
strzelał aż zastrzelił. To było własnie w małym miasteczku. Tu Azja
ma rację. W miescie rozpieszcza się zwierzeta i nadaje im statut
pełnoprawnego domownika a na wsi pies ma pilnowac domu a kot ma
łapac myszy. I do domu nie zawsze maja wstep. Jak coś mu dolega to
sie go pozbywa i bierze nowego zwierzaka. Jak chodze sterylizowac
działkowe koty to wet mówi ze jestesmy wyjatkami. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: labrador a dziecko
Witam przyszłą Psiarę serdecznie!
Labrador do dzieci bardzo polecany! Ale każdego psa i dziecko trzeba
obserwować i interweniować jeśli zajdzie taka potrzeba. Jeśli pies
jest w domu a nie kojcu czy budzie jest to tak naturalny proces że
niekłopotliwy.
Ja miałam przez całe życie psy. Jako dziecko wychowywałam się z
owczarkiem niemieckim. Teraz mam czarnego teriera rosyjskiego a w
domu rodzinnym owczarka i dwa yorki. I 3 letnie dziecko, a drugie w
listopadzie.
Jeśli chodzi o czernysza jest do dzieci super, ale pochodzi z
hodowli gdzie był od początku socjalizowany z dziećmi, ja też nad
nim pracuję tak jak pracuje się nad psami do dogoterapi. Tępię jej
charakter przez stały kontakt z obcymi osobami w tym dziećmi, do tej
pory bez odruchów agresywnych.
Jeśli chodzi o labradory to jak sobie poczytasz na forach o tych
psiakach to zobaczysz, że to są psy stworzone do towarzyszenia, nie
do obrony i chyba najbezpieczniejsze dla dzieciaków.
A dla dziecka rozwój z psem jest po prostu świetny - wiem to po
sobie i widzę jak mój Kuba kocha swojego pieska ( czasami bardzo
mocno i bardzo boleśnie - ale sunia jest wyrozumiała
Fajnie jest mieć psa, bo czasami jest to jedyna osoba w domu, która
mnie rozumie
A co do obowiązków - do znakomicie mniej niż z dzieckim - nakarmić
suchą karmą i odsikać, no i nie trzeba kąpać codziennie . A ile w
zamian miłości.
Daj znać czy kupiliście i jakie wasze wrażenia.Pozdrawiam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zwierzaeta w domu
zwierzaeta w domu
ZAkładałam juz podobnu watek kiedys. Brakuje mi zwierzaka w domu.
Królik mnie nie zaspokoił Ze wzgl. na atopie córki nie mamy.
Chciałabym kota albo psa,a najlepiej jedno i drugie...
ZAwsze mielismy pieski małe,ale bardzo czasem marzy mi sie jakis
pies strózujacy do domu,taki "prawdziwy" psi kumpel.Ale nie wiem,czy
duze rasy maja racje bycia w domu,czy lepiej w kojcu,chociaz...pies
w kojcy strasznie smutno mi wyglada....
macie zwierzeta? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zło...
agusia79-dwa napisała:
> gdzieś kiedyś przeczytałam, że ktoś kto nie kocha zwierząt, nie
> kocha też ludzi. I uważam, że to jest prawda.
Ale miłość do zwierząt jest łatwiejsza.
Byliśmy zmuszeni uśpić psa.Mama poszła z nim do weterynarza,ale po drodze spotkała znajomego,który niby widząc że mamie jest ciężko to zrobić zaproponował ze on może go zaprowadzić.Połakomił się na pare groszy(chyba 30 zł,niepamiętam ) wyprowadził go w las i tam uderzając pałką w łep zabił(przynajmniej on tak myślał) i zakopał.....Pies wrócił do domu,choć niewiem jak w takim stanie dał rade.Zdechł w domu.
Choć to był dobre 10 lat temu jeszcze mi się ręce trzęsą.
Facet dostał 3 miesiące w zawiasach.
Rozumiem i szczerze ci współczuje. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: znowu pogryzienie,znowu amstaff,ile jeszcze???
semida napisała:
> warknal jakes 2 lata temu.Yostal sprowadyonz do poziomu i sie skonczylo.
ten pies to przede wszystkim terier. Jaki charakter ma terier - nie trzeba
tłumaczyć.
Ta krzyżówka została stworzony do walk.
Żeby nie wiem jakie środki restrykcyjne zostały zastosowane - śpi w nim
instynkt. Jeżeli warknął - na chwilę się obudził. A teraz znowu drzemie. Na
Twoim miejscu - bardzo bym uważała. Bo chyba Twój instynkt macierzyński, też
został uśpiony.
Po drugie - jeżeli warknął, to znaczy że jest spaczony - krótko i zwięźle z
mojej strony.
Pies z legalnej hodowli, po rodzicach zarejestrowanych w Polskim Związku
Kynologicznym a właściciele muszą jeździć na wystawy aby zrobić z psa
reproduktora - nie warknąłby NIGDY.
Te co warczą - to psy hodowane w stodołach, garażach, kurnikach, kojcach itd.
Spaczone psychicznie. Ci wiejscy hodowcy - żeby uwiarygodnić sprzedaż,
wyprowadzają je stamtąd, przed przyjazdem klienta i wprowadzają na "pokoje" -
uprzednio kąpiąc je z łajna.
A naiwny klient myśli, że pies wychowany w domu.
Semi - uważaj i obudź się.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: I jak po miesiącu w przedszkolu?
Asia zrobiła niesamowity postęp, ponieważ przedszkole jest przeznazone dla
dzieci afatycznych między innymi, uczy czytać globalnie. Asia po półtora
miesiąca przyswoiła około 100 słów, dodatkowo umie przeczytać na głos około 30
podstawowych mama, tata, Nemo, picie, kot, pies,... Wraca do domu bierze
katoniki ze słowami i udaje panią w przedszkolu trenując na 3 miesięcznym
bracie czytając np. na kartoniku piłka :) brat się cieszy choć zapewne niewiele
rozumie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Programy telewizyjne PRL-u
Ekran z bratkiem, a w nim niewidzialna ręka, a potem film. Do
południa programy edukacyjne, które oglądaliśmy czasami w szkole. No
i "Czterej pancerni i pies". Wtedy do domu pełno dzieciaków z
okolicy się naszło. Teraz również z chęcią ten film oglądam i jestem
ciekawa jak to wtedy było na planie. Ci aktorzy mogliby opowiedzieć
jak to było. Wiem tylko, że w roli Szarika wystąpiły 3 psy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies sam w domu
pies sam w domu
Napiszcie, jak sobie radzicie z zostawianim psa samego w domu.
Mam z tym wielkiego stresa. Psa mam 2 tygodnie, zostawiłam go w domu
samego raz i straty oczywiście były (parasol, miotła, toster ..),
teraz jest u mnie babcia, więc psa pilnuje, ale ...... dzisiaj
wyjeżdża :)). Niestety musze psa zostawiać samego w domu, bo nie mam
innego wyjścia, ale juz się boje co będzie ...........
Radzą mi (niby profesjonalni hodowcy), żebym kupiła klatke i
zostawiała w niej psa. Ale ten pomysl mi się zdecydowanie nie
podoba. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies sam w domu.
Pies sam w domu.
Potrzebuję rady.Chodzi o to, że mam psa, który codziennie zostaje 8 godzin
sam w domu no i oczywiście czasem coś narozrabia i wiem że to przez to że
jest nieszczęśliwy kiedy się go samego zostawia i go to stresuje...ale chodzi
mi o to czy gdybym dokupiła drugiego psa to czy we dwójkę lepiej znosiłyby
samotność zajęte sobą czy raczej rozrabiałyby podwójnie i tak samo tęskiły??? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies sam w domu przez wiele godzin
pies sam w domu przez wiele godzin
jak przyzwyczaić psa do zostawania w domu przez kilkanaście godzin?
Mam pieska, który wychował się w domu z ogródkiem. Ja jakiś czas
temu przeprowadziłam sie do bloku i zastanawiam się czy nie zabrać
swojego psiaka do siebie. Problem w tym, ze nie ma mnie w domu ponad
12 godzin. Obawiam się, że nie wytrzyma zamknięty w domu przez tyle
godzin... kto go wyprowadzi? czy nie będzie wył gdy zostanie sam?
Może znacie sposób na przyzwyczajenie psa do kilkunastogodzinnej
samotności.
czekam na Wasze rady.
pozdrawiam
u Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 16 letni pies sika w domu bez ostrzeżenia
16 letni pies sika w domu bez ostrzeżenia
witam
MAm problem ze swoim przeszło 16 letnim psem kundelkiem. JEgo forma ogolnie jest raczej dobra, nie choruje, ani nic, jednym problemem jest to ze nie ma duze problemy z wchodzeniem i schodzeniem ze schodów.
Problem zaczal sie okolo tygodnia temu. Pies po przebudzeniu zaczyna od razu sikac bez ostrzezenia, ani nie piszczy ani nic ze chce na dwor. Po prostu budzi sie i sika. NAturalnie nigdy tego nie robil, nie bylo z tym problemu. Dodam ze bylo to 1-3 godziny po wyjsciu z nim na spacer. wiec nie wiem co robic, bo jak tak dalej pojdzie to chyba zostanie uspienie :(
a moze to jakas menopauza i mu przejdzie:( ??
bo gdyby dal znak ze chce na spacer to nie problemu, a oni nic :(|
pomozcie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Skatowany, przerażony pies szuka kochajacego domu
Skatowany, przerażony pies szuka kochajacego domu
znow informacja ze schroniska...
Trafil tam pies z dwoma koszmarnie połamanymi łapami. Na szczęście udalo sie
mu lapy uratowac, ale kuleje i tak juz zostanie mu do konca dni.
Psiak ma około 2 lat. Jest przerazony, boi sie wlasnego cienia oraz
wszystkich i wszystkiego. Wymaga cierpliwosci i ogromnej milosci.
Nie nadaje sie do pilnowania, bo jest plochliwy. Ma zachowania psa
katowanego, wiec podejrzewaja, ze te zlamania to nie efekt wypadku, a celowej
dzialalnosci jakiegos zwyrodnialca.
Pewne zachowania wskazuja, ze psiak nosi w sobie ogromny potencjal milosci i
wiernosci, ale musi najpierw zaufac czlowiekowi, a w schronisku nie ma na to
zadnej szansy.
upload.miau.pl/1/4718.jpg
tel do schroniska: 656 78 42, Marmurowa 4. Czynne wtorek- piatek 12-16,
sobota, niedziela 10-14 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: prosba o pomoc - pies pilnie szuka domu
prosba o pomoc - pies pilnie szuka domu
Bardzo prosze o pomoc ludzi wrazliwych na los zwierzat - dwa czarne,
sredniej wielkosci kundelki,"bracia" z jednego miotu, 4letnie,
marzna niemilosiernie na podworku domu pod Piotrkowem, domu, w
ktorym wlasciciel - niewrazliwy na ich los, nie mieszka. Sasiad
przezuca im przez plot jedzenie - to jedyne, co maja teraz od
czlowieka.
Ja zabiore jednego z nich - ale chce, aby ten drugi nie pozostal tam
sam,aby obydwa znalazly swoje nowe miejsce, czekam wiec na kogos,
kto moze mi pomoc - najlepiej gdyby trafil do domu z podworkiem
ogrodem (ogrodzonym), ale nie jest tu warunek.
BAAARDZO prosze o pomoc, moze jesli nie Panstwo, to ktos ze
znajomych przygarnie wiernego psiaka
moj mail aventura1@gazeta.pl
tel 500 150 120 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies "Beton" szuka DOMU !
Pies "Beton" szuka DOMU !
Piszę w imieniu Społecznego Azylu dla Zwierząt "Cichy Kąt". Ostatnio trafił do
nas pies ze złamaną łapą aż w dwóch miejscach. Jego jedyną szansą na
prawidłowe zrośnięcie się łapy i rekonwalescencje jest szybkie znalezienie mu
domu.
Beton - bo tak się nazywa ten psiak już drugi raz musiał miec zakładany gips
(za pierwszym razem poradził sobie z jego zdjęciem).
PROSIMY WSZYSTKICH O POMOC W ZNALEZIENIU MU DOMU. Szczegółowe informacje na
naszej witrynie www.schronisko.prv.pl
Poniżej znajduje się link do artykułu o Betonie:
www.schronisko.kg.net.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=72&Itemid=1
Liczymy na Waszą pomoc!
Krzysztof Mikołajczyk Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szuka nowego domu
Pies szuka nowego domu
Przybłąkał się do mnie piesek, młody, bardzo ładny, wilkowaty ale mały,
pięknie jasnobrązowo-złoto umaszczony, o któtkiej sierści, kontaktowy,
przyjazny, bystry, pogodny...
Ponieważ piesek ciągnął za sobą 2-metrowy łańcuch cięższy niż on sam nie
szukam jego poprzedniego pana, tylko nowego domu dla niego.
Tymczasem zatrzymał się u mnie, ale nie może ze mną zamieszkać.
Czy ktoś chciałby go przyjąć do siebie?
ledum412@o2.pl
(22) 6155609 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies wyrzucony z domu pilnie szuka pana!!!
Pies wyrzucony z domu pilnie szuka pana!!!
Czarny, 3-4 lata, podobny do owczarka nizinnego, niezwykle ufny i grzeczny,
nauczony czystości i zachowania w bloku (nie wyje, nie szczeka, niczego nie
niszczy), wyjątkowo sympatyczny pies szuka nowego, choćby tymczasowego domu.
Poprzedni właściciel - pijak - bił go, kopał, a w końcu wyrzucił.
Pies został przeze mnie zaszczepiony od wścieklizny i wszelkich innych
chorób. Jest odrobaczony. Ma ksiązeczkę zdrowia. Niestety, nie mogę go
zatrzymać, moja kotka go nie zaakceptowała.
Bardzo pilnie potrzebuje właściciela!
Kontakt: na maila gazetowego, oraz tel. (0 85) 65 32 969 oraz 507 14 99 24. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w miejskim domu cechą "wieśniactwa"?
Pies w miejskim domu cechą "wieśniactwa"?
Czytałem ostatnio kapitalne wyjaśnienie fenomenu tak dużej ilości psów w
naszych (polskich) miastach. Zdaniem autora (jakiś socjolog) wynika to stąd,że
Polacy to naród wiejski. Nasza mentalność, kultura (to samo twierdził Reich -
Ranicki) przyzwyczajenia są ścisłe związane z wsią.
Dlatego Polak musi mieć w domu "stwora". Juz nie hoduje świń czy kur (dotarło
do niego, że to juz nie wypada) ale stwora mieć musi. A najbardziej dostępnym
stworem za którym nie ciagnie się "buractwo" jest pies. Więc Polak musi mieć psa.
Jeśli do tego dołoży się kompleks "krótkiego członka" i fakt, że pies jest
jedynym "towarem luksusowym" jaki jest dostępny finansowo i dla dość
prostackiej umysłowości znacznej części naszych rodaków mamy rezultat jaki
mamy. Watahy psów w mieście i nieuniknione tego skutki.
To analiza socjologa.
Moje spostrzeżenia to potwierdzają - choć jak każde uogólnienie ta diagnoza
może krzywdzi jednostki. Ale jak człowiek coś do takiego psiarza powie to
"chlew" z jego ust aż bucha. I to niestety reguła od której wyjatki są niewielkie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szkielet szuka domu - Warszawa
Pies szkielet szuka domu - Warszawa
23 listopada została znaleziona na ulicy mała urokliwa suczka, niestety a
może stety podobną do pitbula czy teriera sami osądzicie. Pies jest strasznie
zabiedzony widać jej wszystkie kości, jest bardzo łagodna i umie odnaleźć sie
w mieszkaniu. Kontakt: Dominika Kycia dominika.kycia@neostrada.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PILNE-pies PIT szuka domu!!
PILNE-pies PIT szuka domu!!
Poszukujemy odpowiedzialną osobę, która byłaby chętna do przygarnięcia pita.
Pies trzyletni, dobrze ułożony, został skazany przez swoich właścicieli na
śmierć.
Pies nie jest agresywny w stosunku do ludzi, wręcz nawet pieszczoch.
Teraz przebywa w hotelu dla zwierząt w Wałbrzychu, ale nie wiemy co dalej,
ponieważ kończą się nam fundusze.
Prosimy ludzi zainteresowanych adopcją, lub stworzeniem chociaż dla niego
domu tymczasowego o kontakt na nr gg 6932271 lub na adres
email:psykotyiinne@gazeta.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sliczny młodziutki pies Gapcio szuka domu-Wawa
Sliczny młodziutki pies Gapcio szuka domu-Wawa
Gapcio to śliczny ok.8 m-czny piesek szuka domu.Został znaleziony na wsi,
ze sznurkiem zacisnietym na szyi.Obecnie przebywa w domu tymczasowym.Jest
bardzo przyjacielski, w pierwszym kontakcie nieco bojaźliwy.Bardzo
łagodny,uroczy pies.
Kontakt:0 605 625 293,lub 022 879 83 81-wieczorem
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: DUŻY PIES JAP.szuka domu!
DUŻY PIES JAP.szuka domu!
W okolicach Mińska Mazowieckiego zamieszkuje na dziko (od ok. 4 lat) Duży
Pies Japoński. Ma na szyi obrożę. Trudno powiedzieć, czy został wyrzucony,
czy zagubiony. W celu otrzymania bliższych informacji, proszę o kontakt.
Magda Podlaska
Mazowieckie
Magdapod@wp.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies sam w domu,pytanie?
Pies sam w domu,pytanie?
Jak to wlasciwie jest. Czytam w ksiazkach, ze jak sie psa zostawia zwł.
szczeniaka to on rozpacza (I np. piszczy, lub cos niszczy:), bo mysli, ze go
zostawilismy na zawsze itp. itd. Ale przeciez psy nie sa glupie
(Pamietają!!!)i kojarza (maja zdolnosc kojarzenia przyczyny-skutku?), ze jak
panstwo wychodza to wracaja i znow jest fajnie (pies ich wita, bawi sie z
nimi, dostaje smaczny kasek, idzie na spacer). Jak myslicie?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Uratowany pies szuka nowego domu
Uratowany pies szuka nowego domu
Witam wszystkich.
Czy ktoś z Warszawy lub okolicy miałby chęć i serce zaopiekować się
wylęknioną suczką, mieszaniec jamnika, wiek ok 2-3 lat (wg. oceny
weterynarza), czarna z niewielką domieszką brązu. Łagodna, ufna, grzeczna.
Znaleziona w lesie z dużą raną na szyi, prawdopodbnie była przywiązana do
drzewa lub uwięziona we wnyku. Czy ktoś miałby możliwości i serce ją
przygarnąć, bo ja niestety nie mogę jej zatrzymać na stałe. Wdzięczność
psiego serca i dziękczynne spojrzenie psich oczu zapewnione. Pozdrawiam.
Kontakt jak w nagłówku (bez nospam) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies sam w domu...
Pies sam w domu...
Dzisiaj to już przeszedł samego siebie. Otworzył sobie szafke i wszystkie
śmieci ze smietnika porozwzlał po całym mieszkaniu łącznie z łóżkiem...
Zawsze jak zostawiam go samego to nie wiem co zastane w domu jak wróce...
I co mam krzyczeć? I tak nie będzie wiedział o co chodzi bo to już po fakcie.
Zostawiam mu różne zabawki ale jakoś jak jest sam to go nie interesują,
znajduje sobie ciekawsze zajęcia...
Piesek jest kochany i cudowny ale tych wybryków mam już dość. Straciłam w ten
sposób sześć par butów, musiałam wymienić słuchawkę od domofonu, pilota od
telewizora, i wiele innych rzeczy nie wspominając o sprzątaniu jakie zawsze
na mnie czeka po powrocie.
I co ja mam z tym łobuzem zrobić???? Help.
PS. Nie jest już szczeniakiem, ma 16 miesięcy i dodam że to bokser. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jaki pies do ochrony domu łagodny dla dzieci?
Jaki pies do ochrony domu łagodny dla dzieci?
Hej,
Będziemy wybierać psa. Przeprowadzamy się do domku z ogródkiem i żona chce
mieć psa który by ja obronił w razie czego i przepłoszył włamywacza.:) Ja
miałem psy, dawno temu i były to ukochane kundelki - najchętniej znowu miałbym
kundelka ale tamte były małe, a ten ma strzec domu. I tu pytanie. mamy dwójke
małych dzieci więc powinien to być pies który zniesie to, że się go pociągnie
za ucho (choć nie wolno) i nie ugryzie. A za to czujny i w razie czego - groźny.
Pytam bo sam nie wiem. Znajomi kupili sobie berneńskiego pasterskiego - bo
taki miał być. I rzeczywiście, dla dzieci idealny. Dla wszystkich innych,
również nieznanych też. Grozne może być tylko to, że zaliże na smierć. :)
Jakiego psa byście polecali? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: bra sie przyczepia ze nasz pies mieszka w domu
bra sie przyczepia ze nasz pies mieszka w domu
jest doskonalym towarzyszem starego ojca, a brat ktory nie mieszka z nami
caly czas maci i mowi ze pies przynosi brud i zarazki.
Mam dosc tego chama, bo wtraca sie nie w swoje sprawy, Jak mu dobrze dogadac
bo sie odczepil? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies sika w domu
pies sika w domu
Witam
Mój ;labrador ma prawie 8 tyg. jest u nas od tygodnia. Sika , robi kupy- to
norma. Ale jak go skutecznie od tego odzwyczajać? jak karać i jak pokazywać że
robi żle. na razie jest ciep[ło i często z nim wychodzimy ale potem?
Chodzi mi głownei o sposoby karania go. Tak samo jest z gryzieniem nas-
uwielbia gryźć nas po rękach? a to boli.... jak karać takiego małego pieska? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Stary Pies w nowym domu.
Stary Pies w nowym domu.
Moi rodzice przeprowadzili się do nowego domu ze swoim psem,10 letnim
sznaucerem miniaturą. Pies, a właściwie suczka nie może się przyzwyczaić i
sika po kątach. Czy ktoś ma jakąś radę, jak sobie z tym poradzić, jak pomóc
psu, żeby się nie męczył i innych przy okazji.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kot i pies w jednym domu
Kot i pies w jednym domu
Witam :). Mam 3 letnią kotkę w domu, jednak od dłuższego czasu zastanawiałam
się nad kupnem pieska i zdecydowałam się. Za 2 tygodnie do mojego domu
przywiozę 7 tygodniową suczkę rasy Husky. Co powinnam zrobić,aby zwierzaczki
polubiły się? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: help: pies sam w domu - ile godzin?
help: pies sam w domu - ile godzin?
Mam do Was pytanie i prośbę o radę. Od dawna bardzo bym chciała mieć psa, ale
ciągle się waham przed przygarnięciem, bo nie wiem, czy to nie zbyt samolubne.
Problem polega na tym, że normalnie pracuję, więc 5 dni w tygodniu przez 9
godzin piesiak musiałby siedzieć sam w domu...
Mam zapomnieć o psie, bo za bardzo będzie się męczył? Jak długo Wasze psy
zostają same?
Będę wdzięczna za odpowiedzi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szczeniak....higiena
scofield2655
mam tak samo z moim kundlem
wracając do tematu lepiej nie kąp go jak jest zimno bo może zachorować.
Mój pies siedzi w domu więc bez obaw;)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies
Mieszkam w bloku zamierzam sobie kupić psa jeszcze nie wiem suczka czy pies (labradora) wielkość domu jest średnia może powiedzieć wady i zalety Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jaki pies???
Ja POlecam Labradorke Fajniutki PIes Przyjazny Pilnuje Domu Ma Juz 5miechow i siega mi do pasa czyli jakies 90cm;]
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ___________ www.pupil-id.pl i pies szybko w domu ___________
___________ www.pupil-id.pl i pies szybko w domu ___________
Temat: __________ www.pupil-id.pl Pies szybko w domu ____________
__________ www.pupil-id.pl Pies szybko w domu ____________
Temat: _______ www.pupil-id.pl i pies szybko w domu _______
_______ www.pupil-id.pl i pies szybko w domu _______
Temat: wegetarianie a religijnosc
siwa napisał(a):
| Ale mówię mu "oni mogą się mylić, na pewno w
| niebie spotkasz się z Korelem" (nasz pies, który zeszedł był).
| Jeśli mówisz dziecku, że "na pewno w niebie spotka się z Korelem",
| chociaż nie jesteś tego pewna, to jest to według mnie nadużycie. Myślę,
| że o tym m.in. właśnie myślał Krzysztof, kiedy mówił o religijnym
| mydleniu oczu.
Mówię mu również, że prezenty pod choinkę przynosi Mikołaj, a on się z tego
cieszy. Za jakiś czas zorientuje się, że to taka figura retoryczna. Myślę
zresztą, że już to wie... i nie przeszkadza nam to, dobrze się bawić w
wygladanie za okno, wypatrywanie gwaizdek etc.
Jeśli się z Korelem spotka, to fajnie, a jeśli nie - myslę, że nie będzie miał
mi tego za złe, że dzięki naduzyciu ryczał troche krócej.
A jeśli Tam nic nie ma, to i tak się o tym nie dowie...
Ostatnio jak go
szczepili stwierdził (sam!), że potarcie watką przed ukłuciem to znieczulenie.
Czy w ramach mówienia dziecku prawdy powiedziałbyś "nie, mój drogi, to tylko
dezynfekcja"? Zadziałał efekt placebo. Nawet się nie skrzywił przy ukłuciu.
Pytam potem - bolało? a on na to "nie, przecież miałem znieczulenie". Kłamstwo?
Podobnie było z Korelem... Miał 4 lata jak pies umierał w domu i widział to.
Bardzo przeżył. To co nazywasz naduzyciem, jest w moim rozumieniu znieczuleniem
placebo.
I wlasnie to dokladnie mial na mysli Marks mowiac ze religia jest takim
srodkiem znieczulajacym dla zwyklych ludzi [opium of the masses]. Dopoki
bedziesz w ten sposob znieczulac swoje dzieci, dopoty nie zrozumieja ze
w zyciu trzeba ciezko pracowac zeby cokolwiek osiagnac, bo w kazdej
chwili bedzie im wygodnie poprosic Boga o pomoc. Tyle ze pomoc nie
nadejdzie, a nadejdzie rozczarowanie. Albo zycie zludzeniami.
Temat: upał na PKP - ufff..., ufff...
UPAŁ NA PKP A.D.2005
Lato wszędzie, upał trzyma
Od Włodawy do Szczecina.
Baby pocą się jak diabli
Także na czas zmiany kabli,
Między Warką a Radomiem
Jadąc wolniej niżby koniem.
Czy w ezecie czy w gagarze
Czujesz się jak grzyb na parze.
Stan pogłębia ilość wiary
Która jedzie do Ruptawy
Lub nad morze, lub w Sudety,
Gdzie tam jeszcze są ezety.
Kierpoć także jest spocony
A do tego wpxxxx...lony,
Bo miast piwko pić na ławce
Ma kolonie i jest w Rabce.
Żona zaś na niego czeka
I pies Waszek w domu szczeka.
Do wkurzonych też należy
Mecho Staszek z Białowieży,
Bo Hajnówkę ma na haku
Zamiast gruchę bić w hamaku.
Wszystko leży i paruje
Nastrój szpetny więc panuje
Na nastawni w Nowej Soli
Gdzie Czesława głowa boli
Bo Zwierzyńca odkorkował
Potem drogę ustawował
A tuż potem kontrol wpadła
No i chryja była ładna.
Czechu mówi, że to woda
Tylko butla jest niemłoda,
A inspektor Wacek wrzeszczy
Aż Czechowi w mózgu trzeszczy.
W końcu razem to wypili -
W taki upał bądźmy mili.
Słońce nie oszczędza Warki.
Na peronie cztery karki.
Oczekują na Warszawę
Popalając z wolna trawę.
Ale upał ich rozkłada
Tak jak babę oraz dziada,
Co czatują na kielczaka
Pożerając kaszok z flaka.
Wszystko topi się jak lody,
Nie ma już żadnej ochłody,
W barze Misio na Łęgnowie
I w kawiarni Tosia w Rowie.
Nawet w Lechu, w menadżerskim
Poszła klima, upał męczy.
Prezes Ruta jest więc struty,
Nawet zezuł dobre buty.
Miał pojechać do Poznania,
Ale pewnie będzie zmiana.
Zrobi kontrol gdzieś w Boszkowie
Albo w Zegrzu, w Legionowie.
Zresztą cała Szczęśliwicka
Przyssa się do wody cycka.
Dwa szkolenia w Kołobrzegu,
Potem jeszcze jedno w Brzegu.
Brzeg nad wodą? No, nad Odrą.
To koncepcją będzie dobrą.
Tak nas wszystkich upał dręczy.
Nowy rzecznik PR bręczy.
Jest totalnie przekichane.
Nawet odpada bzykanie.
Więc ja kończę tą zabawę.
Może w Warcie się popławię?
pzdr
ws
Temat: Psy i ich rozmnarzanie! Piętolina z profilem na pietno!
| wlosa, czy cech uzytkowych. Chcialbys, by zamienilo sie to w loterie?
A czemu by nie? Tak trudno Tobie zrozumieć, że dla większości ludzi
pies jest po prostu żywą istotą, z którą można się emocjonalnie związać,
zaprzyjaźnić. A ten cały bełkot o krzyżowaniu, systematyce ras itp. mają
po prostu gdzieś.
No ale trudno żeby zrozumiał to ktoś traktujący psy tak przedmiotowo jak
Ty -- dla Ciebie "labek" to pies /służący/ do polowań, o pewnych
cechach /użytkowych/. Miłośnik psów się znalazł...
No i co w tym zlego, ze powiem, ze pies ma okreslone cechy uzytkowe?
Dla mnie to jest oczywiste. Zreszta IMHO tak samo sie ma z ludzmi. Jeden
jest architektem, bo ma do tego glowe, a inny kopie doly, bo ma pare w
lapach.
Wlasnie Twoje podejscie jest bezsensowne. Jesli masz okreslone warunki ( np.
male mieszkanie, ograniczona ilosc czasu, male dziecko w domu, niechec do
dlugiej siersci, potrzebujesz psa-stroza i wieeele innych ) to branie psa "
w ciemno" moze spowodowac ogromny zawod. Pies, ktory byl wziety z mysla o
strozowaniu okazuje sie "cielaczkiem", pies wziety do malego mieszkania w
domu okazuje sie niezmordowanym biegaczem, pies wzietu do domu z malym
dzieckiem zaczyna z nim rywalizowac o pozycje " w stadzie"...
Pies powinien byc dobrany do wlasciciela i warunkow, ktore ten moze psu
stworzyc.
Z psem jak najbardziej mozna se zaprzyjaznic ( a raczej nie ma wyjscia, bo
inaczej ciezko wybaczyc pogryzione buty, ktory kupilismy przed 2 dniami
:). No ale przeciez nie przyjaznisz sie z ludzmi, ktorzy zupelnie Ci nie
pasuja. Wybierasz ich mniej lub bardziej starannie. Kupowanie psa "w ciemno"
to tak, jakbys pierwszemu spoktanemu na ulicy czlowiekowi powiedzial, ze od
dzis bedzie Twoim najlepszym kumplem.
Temat: Vet'a i ludzi i mojego kota...
Użytkownik "Alex Jańczak"
Użytkownik Marian Ku$
| Wlasnie! To mi sie nie podoba! Personifikacja zwierzat. I uzywanie
| w stosunku do zwierzat slow typu: humanitaryzm, eutanazja.
Nie użyłam takich słów.
Starałam się wypośrodkować... może z niewielkim skutkiem.
Wiem. Ale widze czasem taki dysonans pomiedzy jego - treserskim -
podejsciem, ktore na pierwszy rzut oka moze wydawac sie czasem
zbyt ostre i ... tfu! "niehumanitarne" ;-) a tym co wypisauja
tzw. milosnicy zwierzat w gazetach i na listach ze mnie bierze cos.
Znam psy ulozone przez Darka (min. Bernardyn brata) i wiem, co potrafi
zrobic z psem dobry treser.
Wiesz co brat musial robic jak podawal mu jedzenie w misce.
Darek kazal bratowi nachylac sie nad miska i udawac ze sam z niej
je. Jak Bari (tak sie pies wabi) podbiegal do miski brat chwytal
go za siersc na grzbiecie i odrzucal (oczywiscie delikatnie,
by mu nie zrobic krzywdy). I tak pare razy.
Pozniej dopiero brat odchodzil a pies mogl jesc.
Dlaczego? Pies ma teraz wpojone, ze brat jest wazniejszy,
i jako przewodnikowi nalezy mu sie pierwszemu jedzenie.
Bari jest jedynym psem, jakiego widzialem, ktory da sobie
wyciagnac kosc trzymna w zebach.
A ja nie sugerowałam, żeby agresywnego psa przeznaczyć
do opieki nad dzieckiem czy staruszką, tylko żeby jako pies łańcuchowy
pilnował domu leżącego na uboczu.
Na lancuchu! Jakby to Darek uslyszal to dopiero mialabys przewalone :-)
No właśnie. Pies to oczywiście nie człowiek, ale też nie przedmiot,
który zepsuty można wyrzucić i sprawić sobie następny...
Tak. Racja. Ale nie powinien tez byc traktowany jak czlonek rodziny.
Bo sie do tego nie nadaje.
Temat: Vet'a i ludzi i mojego kota...
| Wlasnie! To mi sie nie podoba! Personifikacja zwierzat. I uzywanie
| w stosunku do zwierzat slow typu: humanitaryzm, eutanazja.
To znaczy co Ci sie nie podoba? Rozumiem, że 'personifikacja' oznacza
tu 'traktowanie osobowe', skoro sie 'nie podoba' to może wolisz paradygmat
kartezjański?
;)
Wiem. Ale widze czasem taki dysonans pomiedzy jego - treserskim -
podejsciem, ktore na pierwszy rzut oka moze wydawac sie czasem
zbyt ostre i  ... tfu! "niehumanitarne" ;-) a tym co wypisauja
tzw. milosnicy zwierzat w gazetach i na listach ze mnie bierze cos.
Mnie czasem "bierze coś" jak widzę zwierzaki "ułozone"...
[por. niżej]
[ciach Cyryla i jego metody]
Bari jest jedynym psem, jakiego widzialem, ktory da sobie
wyciagnac kosc trzymna w zebach.
he. Dziwne...;) Siłą rzeczy (pierwsze wykształcenie) pracowałem ze zwierzętami,
bywałem pokopany, osikany, pogryziony, etc. Na swoją własną prośbę (czytaj -
przez nieuwagę, lub nieumiejętne obchodzenie się ze zwierzakiem).
Kości z zębów wyciągałem (BTW: wyjatkowo idiotyczny sposób na upokarzanie
zwierzaka i pokazywanie mu "kto jest górą", sorry - godne dresssa...). Bez
problemu o ile pies mnie choć troche znał i nie był maniakiem.
| A ja nie sugerowałam, żeby agresywnego psa przeznaczyć
| do opieki nad dzieckiem czy staruszką, tylko żeby jako pies łańcuchowy
| pilnował domu leżącego na uboczu.
Taaa. To jest rzeczywiście optymalna przyszłość dla zwierzęcia stadnego. Siedzi
sam na dupie przywiązany łańcuchem do budy, z rzadka wypuszczany "by sobie
pobiegał" na ograniczonym terytorium. Sam byś na łeb dostał od takiego
traktowania.
| No właśnie. Pies to oczywiście nie człowiek, ale też nie przedmiot,
| który zepsuty można wyrzucić i sprawić sobie następny...
Tak. Racja. Ale nie powinien tez byc traktowany jak czlonek rodziny.
Bo sie do tego nie nadaje.
Się nadawa... Taaa. A do czego? Do poprawiania nastroju opiekunowu (tfu -
właścicielowi...) Skoro zabrałeś go z _jego_ stada (gniazdo) to _musisz_ mu byc
_stadem_. Inaczej może jednak weź AIBO.
Mogłem SP Ale _N_C
Adam Kubiak
Temat: Agencje ochrony
On Fri, 26 Jan 2001 10:31:51 +0100, "marzenaj" <ceg@poczta.onet.pl
wrote:
[ciach]
Co zrobić jeśli mieszkamy na wsi i najbliższy sąsiad jest 200 m od nas?
no to ochrona. to nie sa az takie straszne pieniadze. no i oczywiscie
ubezpieczenie (najlepiej na kradziez a nie kradziez z wlamaniem bo do
wyplacenia pieniedzy w tym drugim przypadku musza byc slady wlamania,
a nie zawsze sa)
Psy można otruć, lub tak wszystko zorganizować, że jedna osoba ściąga na
siebie całą uwagę psa, a reszta sobie kradnie dowoli. Do nas już raz się
włamali, w weekend po święcie zmarłych. Na nasze szczęście wróciliśmy w porę
i nie zdążyli ukraść niczego wartościowego.
wiesz... tak naprawde jak by sie dom nie zabezpieczylo to i tak sie
moga wlamac. chodzi o to zeby zminimalizowac taka mozliwosc.
czyli robimy tak: ochrona (monitoring), alarm, pies (najlepiej w domu
zeby go nie otruc. no i pies specjalnie szkolony), a dop tego sie
ubezpieczyc w razie wlamania. poza tym plakietki (ochrona i zly pies)
dzialaj odstraszajaco:)
btw kumpel u siebie w domu poinstalowal przemyslne pulapki, ktore ew.
zlodziejowi moga zrobic niezle kuku. wie wprawdzie, ze jak cos sie
bandycie stanie to on (kumpel) bedzie za to odpowiadal ale powiedzial,
ze ma to w dupie:) moze tez jest to rozwiazanie?:
Dlatego tak dla nas ważna jest ochrona domu. Chodzi głównie o to byśmy mogli
w ciągu dnia razem wyjechać choćby na zakupy!
oj tak tak:( tez to znam. ale generalnie nie nalezy popadac w paranoie
(ataki paranoi mam juz za soba:)). dobry alarm + ochrona + pies
wyeliminuja 99% zlodziei. a ten jeden % co zostanie to i tak jest nie
do unikniecia:(
Ever
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematuTemat: Znaleziono psa rasy SYBERIAN HUSKY okolice AWF
Właściciel znalazł się wczoraj. Pies w swoim domu. Prosze już nie pisać i nie
dzwonić. THX za pomoc.
Pozdrawiam
Ard
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Masa (pod)krytyczna
W artykule <3820b@koral.ias.wat.waw.pl,
agent(ka) "Agnieszka Niezbecka" <niezbe@ias.wat.waw.plzeznał(a):
Piotr Gogolewski napisał(a) w wiadomości:
<7vrac1$17o_@jaskinia.docent-net.pl...
| W artykule <381f8@koral.ias.wat.waw.pl,
| agent(ka) "Agnieszka Niezbecka" <niezbe@ias.wat.waw.plzeznał(a):
| [...]
| A co z zakupami? Robimy je dwa razy w tygodniu po drodze z pracy w W-wie,
a
| nie w naszej wsi. Jakos nie wyobrazam sobie wozenia takich ilosci
produktow
| na rowerze.
| Hm, a co to za problem przyczepić do roweru wózek? W ten sposób możesz
| przywieźć i 200 kg zakupów. :-)
Ciezko bedzie, chociazby.
Samochód osobowy też nie jest łatwy w prowadzeniu po zapchaniu go zakupami.
[...]
| A tam pies czeka na wyprowadzenie :-)
| W pracy? ;-)
^^^-----------------------------------------------<---.
Prosze, czytaj uwazniej, bo bedzie jak z Oblegiem. napisalam |
do/z (do lamane |
przez z) pracy. Dla pewnosci wszelkiej - pies czeka w domu. |
|
Ponial? |
Popatrz. --------------------------------------------------------'
Temat: poszukiwany dom dla bezdomnego wliczura HELP
Bezdomny wilczur (pies)poszukuje pilnie domu. Siedzi z zalamana mina i
smutnymi oczami pod jedna z klatek przy ul. Orzechowej.
Nooo i pies to jest pies a nie ciagle te obesrane koty
Temat: W Monachium trzeba było trzasnąć ręką w stół
acha, to dlatego nasz "wściekły pies" został w domu?
buhahah
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Biznesmen pozywa rodzinę 17-latka, którego potr...
> Ale gość ma rację - to chłopak jechał rowerem-widmo!!!
****
Gupiś, jakie widmo ?
Tak samo jak na rower mógł najechać na drzewo.
Co drzewo będzie winne jak ktoś na nie najedzie bo ma zbyt dużą prędkość by je
zauważyć i zahamować ?
NA jezdni może leżeć kłoda albo ładunek który spadnie z innego samochodu.
prędkość ma być dostosowana do warunków jazdy np. widoczności.
Cóż każdy idiota kierowca zakłada że skoro na co dzień nic na jezdni nie leży to
i tym razem nie będzie leżeć a potem buch i lecą na chodnik lub przystanek.
Rowerzysta może mieć dynamo i zatrzymując się na jezdni np w celu lewoskrętu
lampka mu gaśnie.
Podobnie ,może mu sie spalić żarówka. Rowery mają jedną żaróweczkę w świetle
tylnym pozycyjnym a auta dwie.
Dlatego spalenie żarówki w aucie nie jest takie groźne jak w rowerze.
Tu była zbyt duża prędkość więc to morderstwo.
Równie dobrze mógł wymachiwać odbezpieczonym karabinem nie wiedząc, że karabin
raz w roku sam strzela.
Krótko mówiąc brak oświetlenia na drodze to nie przyczyna wypadku bo na drogę
mogą spadać np. gałęzie na wietrze itp.
Przyczyna była nadmierna prędkość która nie tylko uniemożliwiła zahamowanie ale
również zauważenie nieoświetlonej przeszkody na drodze.
Zatem ten idiota pędził przed siebie nie zastanawiając się co zrobi jak coś
przed nim będzie leżało.
Zatem z premedytacja zakładał, że jakoś to będzie.
To morderca który powinien się cieszyć że nie poszedł siedzieć a on jeszcze się
czuje winny.
To jam mój pies ucieknie z domu i spowoduje wypadek to ja mam do końca życia
płacić rentę ?
Głupi kierowcy to potencjalni mordercy.
A temu za brak skruchy powinii wymierzyć najwyższy wymiar kary za to wykroczenie.
Instytucja skruchy ma wpływ na wymiar kary.
ten idiota nawet po tragedii nie zrozumiał co zrobił.
Jutro rozjedzie staruszkę na pasach bo będzie nieoświetlona np.przepali się
żarówka w latarni ulicznej.
Idiota on i ci co go bronią.
Nieoświetlony rowerzysta to tylko okoliczność łagodząca.
Prędkość tu nie ma
> znaczenia, rower był nieoświetlony, więc chłopak popełnił samobójstwo. Gdyby
> facet jechał z przepisową prędkością, to wtedy rozjechałby rowerzystę zgodnie z
> prawem? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: moja zagadka - domki
moja zagadka - domki
wymyśliłem nową wersje 5 domków
więcej danych i myśle że trudniejsza
jeżeli wykryjecie błąd piszcie
mamy:
narodowości: Dania, Irak, Niemiec, Rosja, Czech
Kolory Beż, róż, zieleń, niebieski, brąz
Przyprawy: Musztarda, sól, pieprz, papryka, keczap
Napoje: Mleko, woda, kawa, cola, herbata
Miejsca pracy Nauczyciel, szpital, sąd, hodowla kur , sprzątacz
Hobby Pływanie, żaglówki, karate, foto, tv
Płcie : M, K
Okresl kto Co Gdzie
Dania mieszka w zielonym domu
Irak ma psa
Dania sąsiaduje z ptakiem
Kawa to M
Cola mieszka 2 domy od herbaty i żaden z tych domów nie jest zewnętrzny
Niemiec ma po prawej sprzątacza
Szpital nie ma zwierzęcia
Irak to M
TV je sól
Sprzątacz nie fotografuje
Musztarda nie lubi wody
Najdalszy dom od musztardy je sól
Kolo Dani mieszka nauczyciel
Pomiędzy mężczyznami mieszka koleś bez zwierza
Rusek mieszka 2 domy od Duńczyka
Dom niebieski jest 1,
Keczup je się w domu nr 2
Brązowy dom nie należy do czecha ale do jego sąsiada
Czech nie mieszka na środku
Dwa domki od Niemca pije się wode, a z drugiej strony mleko
Papryke je się koło keczupu
Trzech mężczyzn mieszka koło siebie
Mężczyzna nie soli
Wode pije się w domu różowym
Herbate i Cole pije się koło pracownika sądu
Beżowy dom jest na środku
Pieprz je się na lewo od soli
Czech nie pije herbaty ani coli, ani nie je keczupu
Irak mieszka 2 domki od Niemca
Czech nie pracuje w sądzie
Sprzątacz nie fotografuje
Nauczyciel lubi pływanie
Czech hoduje kury i to jest jego praca
W domu zielonym pije się Cole
Pies mieszka w domu nr 1
Domek 3,1 lub 5 lubi żagle
Karateka to K
czekam na rozwiązanie i opinie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Panele, parkiet czy cos innego , mam psa w domu...
dziękuję za cenne wskazówki. W sumie to spokojny i " niewyrywny "pies.
Dołów w domu nie kopie :P, ale co do podlóg i powstawania dysplazji z u wagi na
ich sliskosc to cenna uwaga o ktorej nie pomyslala( teraz ma dywany na
podlogach)
dziękuję Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: w jakim przypadku policja do uciążliwego sąsiada?
Pies sam w domu od 7 do 22-giej nawet?! Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. I
to natychmiast!!
U nas jedna gropa trzymała psa na balkonie jak wychodziła do pracy. Już tego
nie robi.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co zrobić z uciążliwym sąsiadem
To proste,najpewniej pies pozostaje w domu sam bez opieki.Boi się i
szczeka.Nalezy to zgłosić MIejskim Słuzbą Poządkowym lub miłosnikom zwierzat
nie pamiętam ich nazwy,ale mozna się dowiedzieć. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: złodzieje
pies?
Psa mam, ale mieszka w domu :/
no jasne
a gdzie ma mieszkać?
mieszka w domu i śpi w łóżku...
Jak każdy pies w porządnym domu :-)
al Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mam psa- co będzie najlepsze na podłogę?
na podloge puszysty dywan a psa do budy
chyba ze pies panem tego domu
pomysl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: do jakiego wieku pies sika w domu
do jakiego wieku pies sika w domu
Prosze o info. Mój ma 7 miesięcy a jeszcze sika.
Niektórzy mówią coś ty , już jest za duży .
Inni mówia ,że jescze ma prawo sikać.
Prosze o info.
Czy macie jakiś sprawdzony środek, by nie smierdziało w domu?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Drobne, glupoty, ktore czasem robimy.
A ja kiedyś wyszedłem z psem na spacer, po drodze wyrzuciłem śmieci i w połowie
drogi, którą zawsze z psiakiem pokonywałem zorientowalem sie że psa nie ma...
Okazało się że wyszedłem na spacer ze smyczą a pies został w domu... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies baskerville'ow
Mój pies jest w domu i ma się dobrze:)
Przeprowadziłem dochodzenie / kamera na podczerwień / i dziura wykryta !!
Ale już gnida podkopy zaczyna robić,będę miał problem :-))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kto wierzy w prawdziwa miłosc
Wiecie czytam i czytam o tej milosci a sama wiem poprostu ze jej nie ma.Moi
rodzice tez sie rozwiedli..a mnie rzucil chlopak po 1,5 roku bycia razem dla
osiemnastolatki, a Bog tylko jeden wie jak mnie zapewnial o swojej milosci..nie
ma szczesliwych malzenstw..mialam przyklad w domu widze na okolo..sama jak
bylam gowniara mialam poukladane w glowie...ipewnego dnia przespalam sie z
zonatym facetem ktory podobno "byl nieszczesliwy z zona i sie z nia rozwodzil"
iwtedy wdepnelam w bagno..do dzisiaj sie nie moge pozbierac a minely juz
lata..pozniej mialam faceta ale nie wyszlo i trafilam na nastepnego powiedizlam
mu co zrobilam na samym poczatku aby wiedzial kim jestem i co zrobilam,byl
jednak ze mna ale wiecznei mi dokuczal i wymyslal a mi..a ja slegp zakochana
znosilam to wszystko , zadawl mi tak intymne pytania i wymagal tak konkretnych
odpowiedzi co do zwiazku z zonatym ze wstyd je tu opisac..wkoncu po roku sie
rozeszlismy bo on po roku czasu zdal sobie sprawe, ze nie moze zyc ze mna po
tym co zrobilam.Bylam mu wierna jak pies,siedzialam w domu nie chodzilam nawet
do kolezanek zeby sie nie zloscil,nie wspomne juz o wyjsciach gdzies na piwo,on
z koelgamisie spotykal,gdy sie rozeslzismy zaczal dzwonic i mowic ze nie moze
wytrzymac beze mne ale opowiedizal rodzicom prawdziwy powod naszego
zerwania:MOWIL ZE KOCHA A ZDRADZIL MOJ OBRZYDLIWY SEKRET KTORY POWIEDZIALAM
TYLKO JEMU OSOBIE KTOREJ MOGE ZAUFAC, wtedy zaczal sie moj koszmar jego matka
zwyzywala mnie od dziwek i reszte sami sobie dospiewajcie..po tym bylismy ze
soba jeszcze 4 miesiace...ale zerwal..bo miedyz czasie pojawila sie dziewczyna
ktora go uwodzila a ja o tym nie wiedzialam..oszukiwal mnie i zdradzal..a caly
czas mowil ze kocha i mu bardzo zalezy mimo protestow rodziny...mimo tego ze
jego matka wypeplala wszystkim do okolo z kim jej syn sie zadaje...czy napewno
mi chciala zrobic przykrosc?i dac nauczke?mi nie da juz nikt nauczki bo moje
sumienie robi to na codzien...zrobila jemu tylko przykrosc..powiedzial ze zrywa
bo mu w domu nie daja spokoju ze jest zemna..25-LETNI FACET slucha mame z kim
ma byc? a tak naprawde to 18-latka nas zniszczyla...bo mimo tego ze kiedys
postapilam bardzo zle..niewybaczalnie...ja jestem inna osoba i drugiej tak
oddanej i wiernej nie ma...moze ta historia jest byle jaka dla was..ale
chcialam ostrzec wszystkich ktorzy mysla ze mozna ufac w 100 %, ze jest wielka
milosc ktora zwycieza wszystko..OTOZ JEJ NIE MA..chociaz do niedawna gleboko
wierzylam ze jest..i jeszcze jedno..nigdy nie wierzcie zonatym facetom !!!! to
dranie... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wlasciciele psow kontra reszta swiata
Po pierwsze - nie ściemniaj, że to jest "niewinne pytanie". Wątek założyłaś po
to, aby zaprezentować swoje, najwyraźniej antypsie, poglądy. Nie pytasz, jak to
wygląda w innych krajach, nie zastanawiasz się nad realnością swoich postulatów.
Od razu atakujesz. Pomimo to, odpowiem Ci na Twoje pytania, chociaż zdaję sobie
sprawę, że moja argumentacja nie będzie miała najmniejszego wpływu na Twoje poglądy.
Kwestia pierwsza - w pełni zgadzam się z Triss. Sprzątałabym po psie, ale
niestety brakuje do tego sprzętu - jednorazowych rękawiczek i łopatek, koszy na
psie kupy. Więc co, mam je zebrać chusteczką higieniczną i wrzucić do
wspomnianego już przystankowego kosza, aby pięknie pachniało przez 3 dni?
Zrozum, pies jest częścią natury, więc załatwia się na trawkę, a nie w kibelku.
A ja - część cywilizacji ;) - mogę sprzątnąć, ale niestety owa cywylizacja nie
dostarcza mi koniecznych do tego środków.
Kwestia druga. Jestem w pełni odpowidzialna za mojego zwierzaka, w tym równiez
za jego wychowanie i skutki, jakie te błędy w tresurze moga przynieść. Ale
żądanie, aby mój pies poza terenem domu poruszał się jedynie na smyczy i w
kagańcu jest absurdalne. Pies - szczególnie ten większy - musi się wybiegać. I
nawet przydomowy ogród to za mało. Mój piesio kocha biegać, aportować patyk, po
prostu sobie pobrykać. Oczywiście nie pozwalam na to w terenie "zadziecionym" i
"zababcionym" - tam pies idzie przy nodze. I tu uwaga: jeżeli widzicie psa,
który idzie spokojnie przy nodze właściciela, to naprawdę nie jest powód do
histerycznego wrzasku, obojętnie czy na mnie, czy na dziecko, żeby się nie
zbliżało. Takie rozhisteryzowane mamuśki doprowadzają mnie do szału.
W ogóle zauważyłam, że stosunek do psów jest po prostu zły, współczesne media,
które zainteresowane są jedynie dramatycznymi, chociaż często jednostkowymi
wydarzeniami, nagłaśniają wszystkie wypadki z udziałem psów, co odbija się na
zachowaniach zwykłych ludzi.
Z psami jak z dziećmi - po prostu niektórzy nie powinni ich mieć. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wlasciciele psow kontra reszta swiata
rusty.lady napisała:
> Po pierwsze - nie ściemniaj, że to jest "niewinne pytanie". Wątek założyłaś po
> to, aby zaprezentować swoje, najwyraźniej antypsie, poglądy. Nie pytasz, jak
to
> wygląda w innych krajach, nie zastanawiasz się nad realnością swoich
postulatów
> .
> Od razu atakujesz. Pomimo to, odpowiem Ci na Twoje pytania, chociaż zdaję
sobie
> sprawę, że moja argumentacja nie będzie miała najmniejszego wpływu na Twoje
pog
> lądy.
>
> Kwestia pierwsza - w pełni zgadzam się z Triss. Sprzątałabym po psie, ale
> niestety brakuje do tego sprzętu - jednorazowych rękawiczek i łopatek, koszy
na
> psie kupy. Więc co, mam je zebrać chusteczką higieniczną i wrzucić do
> wspomnianego już przystankowego kosza, aby pięknie pachniało przez 3 dni?
> Zrozum, pies jest częścią natury, więc załatwia się na trawkę, a nie w
kibelku.
> A ja - część cywilizacji ;) - mogę sprzątnąć, ale niestety owa cywylizacja nie
> dostarcza mi koniecznych do tego środków.
>
> Kwestia druga. Jestem w pełni odpowidzialna za mojego zwierzaka, w tym równiez
> za jego wychowanie i skutki, jakie te błędy w tresurze moga przynieść. Ale
> żądanie, aby mój pies poza terenem domu poruszał się jedynie na smyczy i w
> kagańcu jest absurdalne. Pies - szczególnie ten większy - musi się wybiegać. I
> nawet przydomowy ogród to za mało. Mój piesio kocha biegać, aportować patyk,
po
> prostu sobie pobrykać. Oczywiście nie pozwalam na to w terenie "zadziecionym"
i
> "zababcionym" - tam pies idzie przy nodze. I tu uwaga: jeżeli widzicie psa,
> który idzie spokojnie przy nodze właściciela, to naprawdę nie jest powód do
> histerycznego wrzasku, obojętnie czy na mnie, czy na dziecko, żeby się nie
> zbliżało. Takie rozhisteryzowane mamuśki doprowadzają mnie do szału.
>
> W ogóle zauważyłam, że stosunek do psów jest po prostu zły, współczesne media,
> które zainteresowane są jedynie dramatycznymi, chociaż często jednostkowymi
> wydarzeniami, nagłaśniają wszystkie wypadki z udziałem psów, co odbija się na
> zachowaniach zwykłych ludzi.
>
> Z psami jak z dziećmi - po prostu niektórzy nie powinni ich mieć.
Wystarczy ruszyć mózgownicą i nie będziesz musiała używać chusteczek
higienicznych. Spróbuj, to nie boli !
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kariera czy dom?
szczerze mówiąc dla mnie powrót do pustego domu to była rozkosz :))) no dobra
pies czekał w domu i brat też niebawem wracał, ale generalnie b. sobie chwalę.
od 7 roku życia chodziłam z kluczami na szyi. także to niekoniecznie musi być
zle dla dzieci ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nie lada problem: pies w szeregowcu
no fiesz niećwiecico!Mój pies jest w domu.Śpi w łóżku! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mąż sie na mnie wsciekl:((((
to nie można jej się z nikim spotykać, ma jak pies siedzieć w domu pod dźwiami
i wyć z samotności?
Czy to grzech mieć męskich kolegów?? Przecież nic złego nie zrobiła .. :|
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nie chcę tego psa
Brak mi słów, z tak skrajnie nieodpowiedzialną osobą nie miałam
jeszcze do czynienia. Pies sam w domu 10h??? Czy Pani nie widzi, że
krzywda jest tutaj wyrządzona temu biednemu psu ,a nie Pani
podłogom? Proszę porobić ogłoszenia i oddać tego biedaka. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wyjący pies sąsiada
policja i straz miejska ma obowiazek przyjac zgloszenie i je wyjasnic -
proponuje poszukac w necie albo na innych forach np. prawniczym - podpada to pod
art 51kw o zaklocanie czyjegos spokoju i grozi za to grzywna - jest takie
pojecie jak zaklocanie miru domowego i wielogodzinne wycie psa pod to rowniez
podpada - nie jestem prawnikiem - popytaj
za tak chamskie teksty nalezy sie proces o znieslawienie - ale pewnie ciezko
bedzie zachecic swiadkow do zeznawania.... nawet jesli stawia sie na wezwanie
sadu to zawsze moga powiedziec ze nie przypominaja sobie tej sytuacji..... a
poza tym to juz bedzie wyciagniecie dziala o grubym kalibrze..... ale zawsze
mozesz pojsc i porozmawiac z sasiadami i poinformowac ze wiesz co na twoj temat
mowia i jesli jeszcze raz trafi do Ciebie taka informacja od postronnej osoby to
spotkacie sie w sadzie (patrz glosny proces geja o znieslawienie przez sasiadke)
pies wyje bo jest zle wychowany - teskni, nie teskni to tak jak male dziecko jak
pozwolisz to wejdzie na glowe - tez mam psa, 8 letnia suczke amstaffa i nawet
nie szczeka na komende bo nigdy sie nie nauczyla, a z kotami chce sie bawic na
ulicy..... wiec mozna ulozyc tylko trzeba chciec, a 9 letni pies sam w domu to
powinien spac caly dzien..... ja osobiscie na twoim miejscu sprobowal bym
oduczyc psa wycia - kup urzadzenie emitujace ultradzwiki odstraszajace psy lub
ewentualnie specjalny gwizdek i stoj pod drzwiami - za kazdy razem jak
siersciuch zacznie wyc wlaczasz urzadzenie.....az do skutku, na pewno sie
oduczy, kwestia czasu..... jedynym problemem moze byc tylko to, ze pies moze byc
na 2 koncu mieszkania i nie wiem czy urzadzenie bedzie wtedy dzialac dzialac -
dobrym pomyslem jest tez np. puszka z grochem albo metalowymi kulkami -
halasujesz nia w momencie gdy pies robi to czego nie powinien - tyle tylko ze
tak robi sie w obecnosci psa a nie przez sciane..... wiec moze jednak
ultradzwieki beda lepsze - powodzenia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Porazka zwiazku z powodu psow?
Gość portalu: Alicja napisał(a):
> Tak,ale wychowaniem psow musialabym sie zajac sama!!!Wychowaniem 4 psow!A
tego
> 9-letniego nie moglabym nawet ruszyc,bo zdaniem mojego faceta,on jest juz na
to
>
> za stary!
> I to nieprawda,ze chce sie ich pozbyc! Nigdy o tym nie wspomnialam i nigdy
mi
> to przez glowe nie przeszlo!
> Jakbys uwaznie czytal,to znalazbys zdanie,ze latwiej byloby mi je
zaakceptowac
>
> i polubic gdyby byly wychowane.Ale dla kogos kto nie prrzepada za
> zwierzetami,proponowanie by zajal sie wychowanie 4 doroslych jamnikow,jest
dla
> mnie propozycja nieco trudna do podjecia sie!
> Pozdrawiam Krisisa
Z calym szacunkie - nie wierze, ze 9 letni pies brudzi w domu sam z siebie.
Moze robi to bo jest chory, tak samo inne psy. Dorosly pies nawet
niewychowywany, prezentuje postawe zalatwiania sie na podworku. Dla psa to jest
niejako naturalne. Odruch. Natomiast jesli te psy zalatwiaja sie w domu to:
-maja malo ruchu;
-sa zaszczute (nerwowe);
-sa chore;
I tak jak juz ktos porownal jamnika do doga. Jamnik jest inteligentnym psem i
wystarczy chciec aby go nauczyc wszystkiego. Jakos nie potrafie uwierzyc, ze
trzymano w domu 9 letniego psa, ktory przez te wszystkie lata brudzil (sikal i
zalatwial sie). Albo byl ten pies terroryzowany przez wlasciciela - albo chory.
Innego wytlumaczenia nie mam.
To TY i jeszcze raz TY podjelas decyzje wprowadzenia sie do tego domu, to od
ciebie i od Twego partnera zaelzy zycie tych zwierzat - Twoja awersja przeradza
sie w fobie po tym co piszesz. Tak jakby chciala za wszelka cene odstrzelic te
psy majac w duchu usprawiedliwienie do swojego postepowania. Jestes wybacz
obrzydliwie egoistyczna w swoim odruchu samoobrony walczac z bezbronnymi psami.
Twoj mezczyzna nie ma racji. Nie wiem skad wzialo sie u Jego 9 letniego psa
brudzenie w tym wieku mieszkania - ale mozna go tego oduczyc pod warunkiem, ze
pies nie robi tego ze starosci (choroby) !!!. Kiepska wiedze posiada Twoj
partner na temat psow (oszalal kupujac 4 sztuki). Skoro nie ma pojecia o
wychowaniu i dbaniu o zwierzeta. Powinni takim ludziom zabronic trzymania psow
i rodzenia dzieci. Bo przeciez dzieci tez brudza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Samotny Sylwester-co Wy na to?
hmmm mnie czeka też samotny sylwester...pies sam w domu a po drugie też nie
miałam ochoty iść tam gdzie mnie zaproszono... i też myślałam ze to żałosne i
smutne...ale już tak nie uważam...pozdrowionka Szczęśliwego Nowego Roku Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tragiczne pomylki w kuchni
Jak miałam jakieś 18 lat moja mama poszła do szpitala na operację i musieliśmy
razem z młodszym o dwa lata bratem dawać sobie przez jakiś czas radę. Wcześniej
to mama zawsze nas karmiła, a ja od czasu do czasu coś tam pomagałam (nie lubię
gotować - to mi zostało do dziś). Na jeden z obiadów kupiłam mrożone pierogi
ruskie i przekonana, że są z serem polałam je po ugotowaniu smietaną i
posypałam cynamonem i cukrem. Zasiedliśmy do stołu. Ja po pierwszym kęsie
zorientowałam się, że coś jest nie tak - nie dało się tego jeść. Oświeciło
mnie, że pierogi ruskie są z serem, ale i cebulą i że powinno się je okrasić, a
nie cukrzyć. Ciekawostką jest to, że mój brat zjadł całe danie z apetytem.
Jako dziecko dorwałam się do zakamulowanych w kuchni czekoladek na
przeczyszczenie. Pamiętam, że bardzo mi smakowały. Mama się martwiła, że się
zatruję, ale jakos nic mi nie było.
Również w dzieciństwie przechodziłam okres eksperymentowania w kuchni, czasami
z jakimś innym domorosłym eksperymentatorem. Różne rzeczy się wymyślało.
Generalnie jednak skończyłam z tym po próbie usmażenia marynowanych grzybów.
Efekt zapachowy odebrał mi chęci do dalszych eksperymentów.
Z kuchennych przygód ze zwierzętami domowymi (w formie bynajmniej potraw), bo i
takie opowieści na forym się przewijają opowiem historyjkę z moim psem (szelma
niestety juz nie żyje). Otóż przyrządziłam sobie kurczaka na kolację, położyłam
go na talerzu i przeszłam do pokoju, żeby usiaśc przy ławie i zjeść. Kiedy
postawiłam talerz zadzwonił telefon, który znajdował sie na regale stojacym
przy ścianie na przeciwko ławy. Podeszłam "na chwilkę" do telefonu i zagadałam
się (ława została za plecami), bo jakaś fajna osoba dzwoniła. W trakcie
rozmowy, ze słuchawka przy uchu, odwróciłam się do ławy i zobaczyłam, że mój
pies stojąc łapami na ławie dojada właśnie kurczaka. Nawet nie było się już po
co rzucać. Pomyślałam sobie "poczekaj ty, zaraz skończę to sie z toba policzę".
Wróciłam juz na krótko do rozmowy przez telefon i nawet tego kogoś
poinformowałam, co właśnie zrobił mój pies. Odłozyłam słuchawkę i ponownie
odwróciłam sie w kierunku ławy. Mój pies spokojnie wylizywał talerzyk. Tego
było już za wiele...
Ten sam pies (owczarek nizinny, niezbyt wielki) kiedyś ze spaceru przyniósł
sobie w mordzie (nie było widać dopóki nie otworzył paszczy nad swoją miską)
okoła kilograma pięknej wołowiny - chyba musiał komuś wypaść, był wieczór, pies
zasuwał do domu jak nigdy. Były to czasy, kiedy mięso było na kartki.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w wegetariańskim domu
Normalnie po pewnym czasie pies zje pana domu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: veggie dog
To moze tak porownamy: czy lepiej ma pies, mieszkajacy w domu i jedzacy mieso czy pies mieszkajacy w domu i na diecie wege?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nie pospałem dziś za dobrze
Jakie słodziaki :)
Ja bym bardzo, bardzo chciała psiaka mieć, ale nie mogę, warunków
nie mam, a uważam, że jak pies, to w domu a nie w bloku...:(
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 223 wypowiedzi • 1, 2, 3