Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies chory
Temat: wyrzuca psiego aniola? link do artykulu
wrexham napisała:
> no wlasnie, bylas tam i wiesz najlepiej jak jest;
Przede wszystkim musiałam bardzo długo tłumaczyć się p.Agnieszce po co mi
stary,chory pies skoro mam w domu zdrowe i młode...
W Azylu o każdym psie potrafią powiedzieć - jaki jest,co lubi itp...nasz
dzaidziunio jest dokładnie taki,jak opisywała mi go p.Agnieszka.
Psy ani nie wyglądały na głodne,ani nie ujadały - ba!powiem,że miałam trudności
z odnalezieniem azylu...pytałam okolicznych mieszkańców i nie wszyscy
wiedzieli,że w ogóle w tym miejscu jest Azyl (!).Nie było słychać ujadania,ani
nie było "dziwnych" zapachów.
Pies,którego wzięłam był leczony - dostałam pełne wytyczne (z lekami) co i jak
zakrapiać - Amik ma chore oczy i uszy.
Niestety zawsze znajdzie sie ktoś,komu osoba o tak wielkim sercu,jak
p.Agnieszka będzie przeszkadzać... :-(
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chory pies.....psychicznie?!
chory pies.....psychicznie?!
Witajcie
Mam problem z moja suka,od 4 dni zachowuje sie dziwnie.Przez caly czas jest
przestraszona,trzesie sie ze strachu,od dwoch dni nic nie je.Nic jej nikt nie
zrobil, nie bijemy jej,nie krzyczymy.Wczoraj nalozylam jej jedzenie do
miski,zawolalam - nie przyszla i tak jeszcze dwa razy,po czym poszlam do niej
i wyciagnelam reke zeby ja poglaskac,zaczela skowyczec (a nawet jeszcze jej
nie dotknelam!)jak katowany pies.Odpuscialam sobie,po godzinie zawolalam ja
aby przyszla do mnie,nie przychodzila,poszlam do niej i chcialam wziac na
rece to probowala mnie ugryzc i sie zesikala......
Ona nigdy sie tak nie zachowywala!!!Nie wyglada na chora fizycznie,raczej
psychicznie.
Teraz lezy na kanapie,trzesie sie cala,ma ogon podkulony,nic nie je. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies i polska plaza - jak to wyglada?
madzialenka82 napisała:
> dlaczego nie powinny wchodzić do wody gdy kąpią się ludzie?. Ponieważ nikt
> nie zagwarantuje nam czy ten pies jest w pełni zdrowy.
Tak samo nikt nie zagwarantuje ci, że ludzie są zdrowi, gdy włażą do wody.
Równie dobrze może być tak, że kąpiesz się obok kogoś, kto ma syfilis, AIDS,
grzybicę czy inne urocze choroby.
A chory pies nie wejdzie do wody, tylko będzie leżał osowiały gdzieś z boku.. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w szafie
tessciowa_27 napisała:
> Cóż chory pies zachowuje się jak chory pies. Zapewnij mu ciepło i poczucie
> bezpieczeństwa. Jak chce siedzieć w szafie to niech siedzi. Może ogranicza mu
> ona dostęp bodźców?
Jeszcze tylko kilka dni...(cztery dokladnie). Dla niego zwalniam sie z jednego
etatu (to a propos pewnego postu...), bede dłużej z nim, chociaż z mniejsza
forsą, ale to nie jest wazne. Wazny jest Rudi, nie?. I tak widzę, że przy mnie
odżywa. Mizia się i mnie, wywala się na cztery koła, a najważniejsze, że przy
mnie wreszcie rusza michę.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies mi ucieka
O jezu przeciez wlascicielka ma GOLDENA 10- miesiecznego czy to "maly" i
"mlodziutki" piesek?
poza tym ograniczony dostep do jedzenia NIE ROWNA SIE GLODZENIU. Chodzi o to
zeby kontrolowac kiedy i ile pies je!! a nie zostawiac mu pelna miske caly
czas. Poza tym pisalam wyraznie raz lub dwa razy dziennie.
Wlasnie pies ktoremu nagle zaswieci dno w misce raz, drugi, trzeci nastepnym
razem raczej zje wiecej- na wszelki wypadek. Odzywa sie tu fizjologia psa ktory
w naturze zjada na raz tyle ile moze czyli duzo bo nie wiadomo kiedy zje
nastepny raz.
To ze ja daje raz dziennie nie znaczy ze kazdy ma tak robic a dwa, od posilku
do
posilku NIE chodza z pustym brzuchem.
natura nie pozwoli psu sie zaglodzic spokojna glowa chyba ze to chory pies. a
ten na chorego nie wyglada.
Venus
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kleszcze- objawy
kleszcze- objawy
rano znalazłam u psa kleszcza, siedział juz sobie w środku, bałam się że źle
wyjmę i pojechałam do weterynarza. Tam pani wyjęła i dała maść przeciw
kleszczom zastrzegając że na tego już ta maść nie pomoże oczywiście.
Powiedziała że jak pies będzie osowiały, nie będzie chciał jeść tzn że jest chory.
Pies przez cały dzień był normalny, jadł. Wieczorem niestety zwymiotował, ale
nadal nie widac po nim choroby. Czy to może być już oznaka choroby wywołana
przez kleszcza ????? Jak długo mogę "czekać" na objawy ?
Kleszcz prawdopodobnie był z poprzedniego wieczornego spaceru
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy piesek bez rodowodu jst psem "wadliwym"
nie jest psem wadliwym ale nie jest też rasowy, nie wiesz w te wszystkie bzdury
jaki wciska handlarz psów. kupując "sznaucera" miniaturowego możesz mieć psa
który jakieś psa miał za przodka sznaucera i wtedy po osiągnieciu ok 1 roku
okaże się że ten pies albo waży 40 kg i bardziej przypomina sznaucera
olbrzymiego albo wyrośnie na coś jeszcze innego
DLA INFO NIE KOPIUJE SIĘ JUŻ USZU I OGONA NAWET SZNAUCEROM. handlarze jeszcze o
tym nie wiedzą i produkują przypominające wyglądem (dla osób które nie były ani
razu na wystawie i nie widziały jak oryginał wygląda naprawdę) pieski
jeśli jeszcze nie masz takiego psa i jesteś z w-wy to poczekaj na początku
kwietnia będzie wystawa psów rasowych, przejdź się poglądaj rasowe psy których
na naszych ulicach jest naprawdę niewiele, porozmawiaj z hodowcami czasem można
wytargować taniej pieska, są różne powody i wcale nie musi to być pies chory
nie popieraj dzikiego handlu psami i rozmnażaniem bez kontroli, jeśli nie
zależy ci na rasowym psie weź kundelka - rasowego a nie podróbkę która mniej
bądź więcej przypomina oryginał, chodzi też o charakter psa nie tylko o wygląd
zewn.
rasowość psa polega na przekazywaniu CECH CHARAKTERU ORAZ WYGLĄDU ZEWN. oraz na
udokumentowanym pochodzeniu
hodowca/członek ZWKP Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do mam kochających zwierzęta
Pies chory byl i oslabiony.Dziecko daloby rade.
A druga rzecz:Gdyby chodzilo o 20-latka ogolonego na lyso,to nikt watpliwosci
by nie mial!Bo "taki to zdolny do wszystkiego!"A wlasnie,ze wala!Znam
takich,ktorzy mimo niesympatycznego wygladu nikomu nic zrobia,bo sa po prostu
porzadnymi ludzmi,ktorym czasowo troche odbija.Niby dlaczego szczupla blondynka
nie moze byc degeneratka?Po co w ogole wspominac o jej wygladzie?
Dobrze by sie stalo,gdyby dostala ze 2 lata bezwzglednego pozbawienia
wolnosci.Polowe dewiacji wybilyby jej z blond glowki kolezanki z kicia.Druga
polowe powinna wykorzenic przymusowa terapia.
Jeszcze przyjrzalabym sie jej rodzicom,bo ciekawe po kim ona taka jest? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jacy są Amerykanie?
Jacy są Amerykanie?
Tak się zastanawiam, bo być może stanę w obliczu decyzji, czy tam wyjechać na
jakiś czas.
Znam angielski, nie miałabym większych problemów, żeby się porozumieć w
rożnych kwestiach.
Jestem typem, który potrzebuje przyjaciół, znajomych jak ryba wody- bez
bliskich kontaktów usycham. Tutaj w Polsce jest łatwo - z nieznajomą mamą
natychmiast mozna się zaprzyjaźnic, tak łatwo tworzy się grupy wsparcia.
Ale w USA jest moja mama, która wyjechała tam 19 temu i za którą tęsknię jak
chory pies. jej nie udało się wsiąknąć w Amerykę, choć do Polski nie chciała i
nie chce wracać. Nie byłaby chyba mi w stanie pomóc wrosnąć w tamto środowisko.
Musielibyśmy zacząć wszystko od zera.
Jakie Wy macie doświaczenia zaprzyjaźniania się z Amerykanami.
Bo ovzywiście w pierwszym momencie oni są super- byłam tam nie raz(na bardzo
krótko), miałam okazję doświaczyć tego ich usmiechu. Ale jak jst potem?
kalpa Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kulminacja stresu
nie wiem czy Cię pocieszę, ale i u mnie tak bywa.
Obecnie nie, bo dzieci wyzdrowiały, ale październik miałam paskudny.
Powrót do pracy po wychowawczym, mąż w rozjazdach delegacyjnych,
dzieci chore, wszystkie babcie i dziadki chore, przeprowadzka, nawet
pies chory.
Zwolnienia nie mogłam wziąć, latałam po lekarzach i weterynarzach,
sama z anginą i wysoką gorączką musiałam wieczorami przesiadywać w
biurze i nadganiać robotę. Dom wyglądał jak po tajfunie, ze
zmęczenia i niewyspania miewałam silne zawroty głowy, raz w kolejce
w aptece zasłabłam. Zdarzyło się, że w jednym tygodniu spałam
średnio 3 godziny na dobę. O jedzeniu nawet nie bardzo pamiętałam.
Przeżeyłam, teraz odsypiam i nadrabiam brak witamin.
Wszystko minie - to jedyne co mogę teraz napisać.
A magnez brać warto - i to przez okrągły rok, skoro żyjesz w ciągłym
biegu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Najpierw euforia a później tragedia-pies:(
Wspolczuje. Wiem co to jest parvo, bo przez rok pracowalam w klinice
wet i widzialam psy ktore umieraly na parwo. Jedyne w sumie
lekarstwo to kroplowka-nawadnianie, nie wolno wtedy dawac nic
doustnie bo prowokuje wymioty i gorsze odwodnienie. Pies chory na
parwo ma biegunke z krwia, ktora ma bardzdo charakterystyczny odor.
Nastepnym razem upewnij sie ze szczeniak jest juz po serii
szczepionek zanim go wezmiesz.
Mysmy czyscili klatki sprayem ktory zabija wirusa, nie pamietam
nazwy, rozrabialo sie taki niebieski plyn z woda w okreslonych
proporcjach. Moze popytaj weterynarzy u siebie czy maja taki
specyfik do odkarzania.
pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: I co z taka zrobic???
wiesz co majmajka rozumiem Cię, no naprawdę tragedia, co ona
wyprawia? przyszła dziecku cukierka dac albo lizaka, "nie wpuszczac
idiotki" Jakie jeszcze przestepstwa ta idiotka popełniła, pyta czy
pies chory bo go nie widziała , noo jak śmie, jak można takie
intymne pytania komuś zadawać , co dlaej , dziecko sie przed domem
bawi samo, a ciocia co? wyszła do niego????????? no bezczelna jakś
do dziecka wyszła się pobawić, skandal, no a tu juz przegięla wy
wychodzicie, a ona " jakie ładne dzieci..." no faktycznie wspólćzuję
Ty to masz życie z taką jędzą Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Normalnie #$%^&*()_)(*&^%$#!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
kiedy ja sie wprowadziłam do bloku- mieszkała na 10 starsza babka
do niej przychodzily opiekunki z PCK i wyprowadzały jej psa-pies
był chory a windach nalane cały czas, jechali w dól nalało zwierż
jecghali do góry drugą windą też naszczane. W naszym bloku mieszka
ponad 500osób, w tym kilkanaście matek z dziećmi- nikomu nie
przyszło do głowy zawiadomic władze- jedynie były skargi do
administracji i do tej kobiety która nic sobie z próżb sąsiedzkich
nie robiła. wiec jak ja sioe wprowadziłam w lipcu tak w sierpniu ani
psa ani sąsiadki-
zawiadomiłam towarzystwo opieki nad zwierzętami,ze pies chory cierpi
i nie jest leczony, jednocześnie za każdym razem straz miejska -
miałam swiadków bo i dozorczyni załamywała juz ręce. po kilku
interwencjach kobieta dostała wezwanie do sądu grodzkiego,psa jej
zabrali-bo nie mogła zaopewnic mu leczenia- dali jej dwie szanse
zeby sprzątała po psie niestety nic nie zmieniło sie -wkońcu mieli
dosc bo ja dzwoniłam i po 5 razy dziennie po patrol(uparta jestem i
złosliwa,a msciwa że hej) i zabrali psa-potem i ja zabrali....
dlatego dzwoń po straz miejską 0-za każdym razem
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy tylko ja na tym forum jestem taka biedna!
Podziwiam, nie wyobrażam sobie jak można żyć w trzy osoby za 500 zł.
Mamy o wiele więcej i nie możemy wyjść z kredytu. Może zależy jakie kto ma
wydatki? U nas opłaty są bardzo duże, bo mieszkamy w domu. Samo szambo to stały
wydatek 130 zł na miesiąc, choć oszczędzamy wodę, do tego takie opłaty jak
ubezpiecznie męża jedynego żywiciela rodziny, domu (kradną w okolicy strasznie),
samochodu. Na utrzymaniu 4 osoby plus kot i pies (przynajmniej 300zł miesięcznie
karma, nie liczę weterynarza, a pies chory). Dodatkowo dzieci często chorują, a
leki drogie. Mieszkamy w Warszawie, a tu wszystko droższe. Podłączenie do
wodociągu kosztwało nas 4 tysiące, do prądu parę lat temu 10 tys. Od przyszłego
miesiąca zaczynam wszystkie wydatki zapisywać, bo przecież nie jestem rozrzutna,
a tyle wydajemy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Spacer z niemowlakiem i psem
Ja mam psa i dziecko. Ba... pies chory na serce i raz w tygodniu
dostaje tabletki moczopędne i trzeba z nim wychodzić co godzinę.
Kupiłam nosidełko i chodzę z małą, jak pada zakładam jej płaszcz
przeciwdeszczowy, jak chora ograniczam spacer na kilka minut. Da się
to pogodzić trzeba tylko chcieć. A i przy wózku też pies chodzi, a
jak się zmęczy to wskakuje w kosz pod wózek i pcham tą swoją
brygadę Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies chory na umyśle
http://pl.youtube.com/watch?v=5Oyp0l0efQY
KUNIEC Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jak się pozbyć psa sąsiadów który 24/h szczeka
Założyciel tematu to jakiś frajer
Mówi ,że to 3 lub 5 pies... chory ziomek jesteś xD
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Youtube
Wpisz w Youtube: chory pies, egoistyczny kot, śmeszne koty, mówiące koty, mr szatan Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jak myslicie ???
Witam!
W odpowiedzi na list:
| Jestem zwolennikiem dyplomacji, nie rozwiazan silowych. Niestety z
| pewnymi ludzmi nie da sie dogadac. Tylko to nie jest powod, zeby
| zabijac kolejnych niewinnych. To ci winni powinni byc, kurde,
| ukarani, nie?
Jeszcze raz sie wtrace... dyplomacji? Buahahaha... niby z kim? Z Bin
Ladenem, fanatykiem religijnym, ktory wymordowal tysiace ludzi?
Ty k!#@%$#^ naprawde nie umiesz czytac!
Terrorysci to nie sa rzady panstw - to oszolomy, ludzie chorzy
psychicznie, ktorzy powinni siedziec badz za kratkami, badz w
szpitalach psychiatrycznych. Dla nich nie licza sie uklady, grozby,
itp. To sa ludzie, ktorych badz na zawsze trzeba odseparowac od
spolecznosci, badz zlikwidowac - to jak pies chory na wscieklizne.
Wiec zbombardujmy ich. Ofiara tysiaca niewinnych istnien to mala cena.
Walnijmy atomowa w siedzibe MicroSoftu. To, ze zmieciemy z powierzchni
ziemi siedzibe Amigi nie ma znaczenia - to cena, ktora trzeba
zaplacic, by oczyscic swiat z brudow. Rany! Ty jestes gorszym
fanatykiem niz Bin Laden!
Twierdzisz, ze ciebie to nie dotyczy. Otoz dotyczy - poprzez ten
atak, sytuacja gospodarcza USA, a co za tym idzie calego
wolnorynkowego swiata sie pogorszy. Beda olbrzymie spadki akcji
koncernow lotniczych i ubezpieczeniowych. Spadnie wzrost PKB. I to
nie tylko w USA ale i w Polsce. Coz jeszcze? Ano jako panstwa
cywilizowanego swiata, my rowniez jestesmy narazeni na ataki
terrorystyczne. Nie bede wymianial wszystkich mozliwosci, ale
gwarantuje ci, ze w ten, lub inny sposob, odbije sie to rowniez na
twoim zyciu - ot chocby poprzez podwyzszone ceny paliwa, a co za tym
idzie wzrost inflacji (czyli cen praktycznie wszystkiego). Poczytaj
Nasilowskiego.
Nie! To Ty twierdzisz, ze Ciebie to nie dotyczy. Ja nic takiego nie
powiedzailem! Tym dziwniejsze, ze Ty to piszesz...
Podniesienie cen paliwa jest spowodowane tym, ze strona w konflikcie
jest BW, nie tym, ze padl WTC. Chociaz moge sie tu akurat mylic.
Pozdrawiam
IronHand
Temat: Czterech Palestyńczyków zabitych w Strefie Gazy
Bydlak kanadol nawoluje do mordow,chory pies !!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psi koszmar w redlicach [drastyczne zdjęcia]
Nie rozumiem dlaczego pisze Pan(i) taką nieprawdę. Jak można pisac, że Ci
Państwo dbali o psy, jeśli karmione były śrutą, do czego sami się przyznali. Dwa
pieski w lepszym stanie są bliżej domu, ten w najgorszym był schowany za stodołą
i jest u właścicieli od paru lat według ich słów. a pies chory jest tylko na
skrajne zagłodzenie ( może do niego trafiało najmniej śruty, bo za daleko?) i
jego obecny stan wynika jedynie z zaniedbania. w kwietniu i maju stan tego psa
był zupełnie inny. psy nie miały dostępu do wody, na co Państwo reagowali
całkowitą obojętnością. dopiero po naszych interwencjach, ich budy zostały
przestawione do cienia, bo w maju psy smażyły sie na słońcu.psy są zalęknione i
boją sie każdego ruchu, także na pewno nie były traktowane dobrze, na widok syna
wlascicieli chowały się z podkulonym ogonem. pies, który zniknął to inny
przypadek, ta sprawa będzie rozpatrywana osobno. ten, który zniknął również nie
był w dobrej formie i zapomniał pan nadmienic, ze był to gończy polski trzymany
na łańcuchu i karmiony śrutą. został "podmieniony" na posokowca bawarskiego i
suce po miesiącu pobytu u panstwa widac wszystkie zebra i na kazdy ruch reaguje
paniką. weterynarz był u właścicieli na okresowych szczepieniach i to skandal,
że zaszczepił psa w takim stanie i nie zgłosił tego policji. proszę, więc nie
robic z tych ludzi, kogoś o złotym sercu, bo to kompletna bzdura i wierzyc mi
sie nie chce, że ktos moze pisac takie rzeczy. a ze niewielu ludzi pojawiało sie
na tym miejscu i psy były schowane przed ludzkim widokiem i nie wiem w jakim
celu tak wykanczane, swiadczy moze o poznej informacji, jaka do nas dotarla o
traktowaniu tych zwierząt. to ludzie calkowicie obojetni na los czujacego
zwierzecia (obroze obydwu psow byly niemal wrosniete w szyje zwierzakow, maja na
szyjach zywe rany). szkoda słów. prosze tylko miłego sąsiada by nie pisał takich
bezcelowych komentarzy, bo fakty i dowody w postaci tych zwierzat mowia same za
siebie i mowic beda w prokuraturze. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Psi koszmar w redlicach [drastyczne zdjęcia]
Gość portalu: iRENA lIPIŃSKA napisał(a):
> Nie rozumiem dlaczego pisze Pan(i) taką nieprawdę. Jak można
pisac, że Ci
> Państwo dbali o psy, jeśli karmione były śrutą, do czego sami się
przyznali. Dw
> a
> pieski w lepszym stanie są bliżej domu, ten w najgorszym był
schowany za stodoł
> ą
> i jest u właścicieli od paru lat według ich słów. a pies chory
jest tylko na
> skrajne zagłodzenie ( może do niego trafiało najmniej śruty, bo za
daleko?) i
> jego obecny stan wynika jedynie z zaniedbania. w kwietniu i maju
stan tego psa
> był zupełnie inny. psy nie miały dostępu do wody, na co Państwo
reagowali
> całkowitą obojętnością. dopiero po naszych interwencjach, ich budy
zostały
> przestawione do cienia, bo w maju psy smażyły sie na słońcu.psy są
zalęknione i
> boją sie każdego ruchu, także na pewno nie były traktowane dobrze,
na widok syn
> a
> wlascicieli chowały się z podkulonym ogonem. pies, który zniknął
to inny
> przypadek, ta sprawa będzie rozpatrywana osobno. ten, który
zniknął również nie
> był w dobrej formie i zapomniał pan nadmienic, ze był to gończy
polski trzyman
> y
> na łańcuchu i karmiony śrutą. został "podmieniony" na posokowca
bawarskiego i
> suce po miesiącu pobytu u panstwa widac wszystkie zebra i na kazdy
ruch reaguje
> paniką. weterynarz był u właścicieli na okresowych szczepieniach i
to skandal,
> że zaszczepił psa w takim stanie i nie zgłosił tego policji.
proszę, więc nie
> robic z tych ludzi, kogoś o złotym sercu, bo to kompletna bzdura i
wierzyc mi
> sie nie chce, że ktos moze pisac takie rzeczy. a ze niewielu ludzi
pojawiało si
> e
> na tym miejscu i psy były schowane przed ludzkim widokiem i nie
wiem w jakim
> celu tak wykanczane, swiadczy moze o poznej informacji, jaka do
nas dotarla o
> traktowaniu tych zwierząt. to ludzie calkowicie obojetni na los
czujacego
> zwierzecia (obroze obydwu psow byly niemal wrosniete w szyje
zwierzakow, maja n
> a
> szyjach zywe rany). szkoda słów. prosze tylko miłego sąsiada by
nie pisał takic
> h
> bezcelowych komentarzy, bo fakty i dowody w postaci tych zwierzat
mowia same za
> siebie i mowic beda w prokuraturze.
co za prostaki, naleza sie surowe kary.Tylko prymityw trzyma psy na
lancuchu. W domach inteligencji, pies jest traktowany jak czlonek
rodziny Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Państwo strachu
ciebie za to stworzyl chory pies.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z zazdrości śmiertelnie pobili konkurenta
Wpadł Ziutek z kilerami...
Celina
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Już pije cztery dni
Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak! Celina już na złom
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kre Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kompromitujace nazwiska...............!!!
Suka, Pies, Chory, Glodny Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Witam wszystkich błagam pomóżcie w wypracowaniu!!!
Celino
odstaw flaszkie :)
Tę burzę włosów każdy zna; Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest; Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni; I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś; To czarny Ziutek pije gin,
Celiny koleś, twardy gość; Już pije cztery dni; Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk; Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę ktorą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest;Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak Celina już na złom;
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos; W rynku bramy brzeg;
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak; Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień; Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch; W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć;
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?; Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic;
Ale Celiny głos,Celiny włosów woń;
Czerwona mgła zasnuwa oczy w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp;
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kres
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chory pies?
chory pies?
mojemu psu zdarza sie podczas snu zsikac. Czy jest to normalne czy to jakas
choroba ukladu moczowego?
pozdrawiam
dzaff Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies chory z milosci
pies chory z milosci
Mam jamnika, ma prawie 15 lat. Za kazdym razem jak jakas sunia ma cieczke, a
jest ich sporo, bo mieszkamy w blokowisku, moj pies szaleje. Trzesie sie,
skomli, wariuje, ciezko z nim wytrzymac, nie daje spac po nocach. Jak sobie
z tym radzicie?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: bardzo pilne!
Witam,
widzę że muszę wyjaśnić kilka kwestii.
Wybacz ethlin ale na ogól nie ma złych psów tylko są źli własciciele
Widzisz, to nie jest zły pies, to jest pies chory psychicznie, co potwierdził
nawet nasz weterynarz.
a Twoj
> post na to wskazuje, gdyz nawet nie wyrażach jakiegokolwiek żalu, że musisz
> sie "pozbyć" Twojego przyjaciela. (?)
Masz, rację, nie wyrażam żadnego żalu (teraz); cała moja rodzina "wyrażała żal
do tej pory"; pies pogryzł wszystkich w rodzinie a także znajomych (zaatakował
poważnie około 12 razy). Teraz wiem, że trzeba było próbować coś zrobić za
pierwszym razem gdy ugryzł - teraz nie da sie nic zrobić. Wybacz, ale
ważniejsze jest dla mnie życie i zdrowie mojego ojca niż życie psa (jakkolwiek
by nie był mi bliski); po całym wydarzeniu nie wiadomo czy mój ojciec będzie
miał sprawną rękę (jutro idzie do szpitala na operację). Mam czekać aż
wszystkich nas uczyni kalekami?! Bo to że zaatakowałby znowu jest PEWNE.
Słuszne są pytania mar.gajko - to że tak
> pies reaguje to nie bierze sie znikąd tylko wynika ze stosunków jakie w domu
> panują. Nic nie piszesz kto jescze z Wami mieszka, jak pies zachowuje sie w
> stosunku do innych domowników.
Mieszkam w domu z bratem i rodzicami; pies mieszka na dworze (ma 6 lat). Już
napisałam że wszystkich pogryzł i to po kilka razy. Generalnie jest bardzo
łagodny, ale miewa ataki szału ZUPEŁNIE BEZ POWODU, chyba ze powodem nazwiemy
próbę założenia mu kagańca lub dotknięcie łapy. Weterynarz stwierdził, że
możliwe że pies ma guza na mózgu, lub że po prostu ma jakąś chorobę psychiczną.
> A tak na przyszlośc, bez wzgledu jak sie skończy sprawa Twojego psa, to (nie
> obraź się, ale z Tego co piszesz wynika, że nie powinnas miec wiecej psa.
Przede wszystkim to nie Twoja sprawa co ja powinnam a co nie. Nie wiem na
podstawie czego wysnuwasz takie wnioski; rozumiem że gdyby Twój pies
pogruchotał ręce Twojej mamie Ty byś go pogłaskał i przytulił.
Przed tym psem mieliśmy kilka innych i żaden z nich nigdy nas nie ugryzł, to
były normalne psy; nigdy żadnego z naszych psów nie uderzyliśmy.
To czego nauczyła mnie ta sprawa to to, że jeśli kiedyś zdecyduję się na dużego
psa, to na pewno oddam go na szkolenie, i jeśli zdarzy się że ugryzie,
zareaguję od razu, a nie będę liczyła na to że to się więcej nie zdarzy.
Ps. Życzę troszeczke więcej wyobraźni. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: POMOCY! dziwna choroba psa, weterynarze nie wiedzą
Widzę tutaj dwa problemy. Jeden problem to trudno-diagnozowalne schorzenie na
które choruje psina, a drugi problem to Twój brak zaufania do lekarzy którzy
zajmują się Twoim pupilem, starają sie wykonać różne badania aby złapać
odpowiedni trop, wskazówkę, która pomoże postawić diagnozę, a Ty raczej im w
tym przeszkadzasz (odmowa wykonania prześwietlenia) niż pomagasz :( Wątpę aby
taka "współpraca", a raczej jej brak, przyniosła jakieś dobre rezultaty. Chory
pies to nie jest zepsuty samochód, który oddaje się do warsztatu i odbiera
naprawiony nastepnego dnia. Orgaznim kazdego ssaka - i psa, i kota, i
człowieka, cały czas pozostaje wielką tajemnicą, pomimo że mamy XXI wiek.
Podejrzewam, że jest jeszcze wiele chorób nieodkrytych, o których nie wiemy, a
nawet te o których wiemy są często bardzo trudne do zdiagnozowania. Stąd jesli
lekarze "szukają wskazówki" wykonując różne badania dodatkowe, to należy to
zrozumieć i uszanować, a nie rzucac kłody pod nogi, utrudniając i tak trudną
pracę. To tylko lekarze z "Na dobre i na złe" potrzebują 45 minut na
postawienie diagnozy.
Owa "młoda lekarka co się mądrzyła" z Twojej opowiesci mogłą mieć potencjalnie
rację mówiąc o guzu, który pękł, bo krwawienie wewnątrz jamy brzusznej może
dawać objawy w posatci zachwiania równowagi, przewracania się i drgawek.
Takie zataczanie się i utrata równowagi może miec związek również z jakąs
niedokrwistością różnego tła (np. autoimmunologiczną) albo z utajoną krwią w
kale (badanie wyłącznie mikroskopowe).
Takie objawy mogą mieć też związek z zapaleniem mózgu różnego tła, może być to
np. zapalenie mózgu nosówkowe, flaviwirusowe lub bakteryjne, sądząc z reakcji
na leki jest to bardzo prawdopodobne.
Takie obajwy mogą być też związane z padaczką - i tu np. przy pomocy biochemii
należałoby sprawdzić czy te ataki mogą miec związek z nieprawdiłową pracą np.
watroby lub nerek.
Takie obajwy są też spotykane przy silnym zarobaczeniu lub tez przy zatruciu
toksycznym z toksynami spożywanymi np. przy zlizaniu jakichś środków
chemicznych, trutek itp.
Trzeba też wziąc pod uwage to co najgorsze i również bardzo prawdopodobne z
uwagi na zaawansowany wiek psa, a więc chorobę nowotworową - guz mózgu
uciskajacy na tkankę nerwową mózgu i dajacy takie objawy. Taki guz można
zdiagnozowac w zasadzie tylko przy pomocy tomografii komputerowej.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chory pies, proszę o pomoc!!!
chory pies, proszę o pomoc!!!
jak wiecie mam pieknego, najlepszego i w ogole kochanego psa (
www.marskiba.aplus.pl/pieskie%20zycie/ )
No i praktycznie z dnia na dzien cos go dopadlo. W piatek byl zdrow jak ryba,
w sobote tez nic nie zapowiadalo choroby, byl moze tylko troche mniej
ruchliwy niz zwykle. Natomiast w niedziele praktycznie nie mogl stawac juz na
nogi, zaczal kaslac, a jak juz wstal to nie mogl pozniej siadac. Jadl ok,
zadzwonilem po pania weterynarz (weterynarza do ktorego zazwyczaj chodze nie
bylo w niedziele w miescie). Przyjechala, zbadala, nie umiala dokladnie
zdiagnozowac przyczyny choroby. Dostal zastrzyk z antybiotyku i drugi
przeciwbolowy i przeciwzapalny. Troche mu do dalo krzepy, ale juz wieczorem
znowu lipa.
znalazłam to na pewnej stronie, może ktos z was pomoże, ma jakies pojęcie co
się może dzia?? wiem, że bez dobrgo weterynarza się nie obejdzie, ale byc
może już teraz ktoś da jakąś radę. Z góry dziękuję, a poniżej cytat z pewnej
strony:
...."No i praktycznie z dnia na dzien cos go dopadlo. W piatek byl zdrow jak
ryba, w sobote tez nic nie zapowiadalo choroby, byl moze tylko troche mniej
ruchliwy niz zwykle. Natomiast w niedziele praktycznie nie mogl stawac juz na
nogi, zaczal kaslac, a jak juz wstal to nie mogl pozniej siadac. Jadl ok,
zadzwonilem po pania weterynarz (weterynarza do ktorego zazwyczaj chodze nie
bylo w niedziele w miescie). Przyjechala, zbadala, nie umiala dokladnie
zdiagnozowac przyczyny choroby. Dostal zastrzyk z antybiotyku i drugi
przeciwbolowy i przeciwzapalny. Troche mu do dalo krzepy, ale juz wieczorem
znowu lipa. Dzis juz nawet nie idzie mu jesc kosci z miesem ktore zawsze
chetnie pochlanial w nieograniczonych ilosciach. Oczywiscie z chodzeniem nie
za ciekawie, pies kicha, "gwizdze" przy oddychaniu i ma suchy nos. Nie jestem
tez pewny czy to nie jest jakas choroba z ukladem moczowym (wydaje mi sie ze
nagle spuchly mu jadra, chociaz sie zbytnio nigdy nie przygladalem ... pani
doktor nie stwierdzila nieprawidlowosci .. "
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies chory od ponad tygodnia - lekarze bezradni
Pies chory od ponad tygodnia - lekarze bezradni
Szanowni Państwo,
chcialbym opowiedziec Państwu historia naszego ukochanego pieska - może tutaj
uda nam się znaleźć rozwiązanie problemu.
Jeszcze tydzień temu nasza sunia była okazem zdrowia - radosna, pełna
energii, chętnie chodzila na spacerki, nigdy nie chorowała. Ma około 4-5 lat -
nie wiemy dokladnie ile bo to 'znajda'. Wazy 22kg, jest wielorasowcem.
W zeszly czwartek rano zaczął sie problem. Rano pies miał wielkie trudności
ze wstaniem, trochę jakby niedowład tylnych kończyn, ogólnie osłabiony.
Poszliśmy wieczorem do lekarza. Pierwsze podejrzenie - ugryzienie kleszcza -
babeszia. Pobrano krew do badania, pes dostal komplet leków, wrociliśmy do
domu.
Wyniki badania krwi wykluczyły zarażnie babeszią. Niestety stan psa
następnego dnia bez zmian - nadal duże trudnosci z poruszaniem się,
oslabiony, silna goraczka - ponad 40C. W krwi stwierdzono leukocytoze 22 tyś.
Zapisano kroplówkę + antybiotyki.
Od tamtej pory wykonano szereg badań:
-kolejne badanie krwi - obniżona nieco leukocytoza ale nadal wysoka - 20.
Nieco podwyzszony mocznik.
- rentgen klatki piersiowej i jamy brzusznej oraz kregoslupa - nic
niepokojącego
- usg jamy brzusznej - lekkie zapalenie macicy,niewilkie torbieliki na
jajniku, ropomacicze wykluczone. Pozostałe narządy w normie.
Sunia dostaje codziennie kroplówke (500ml z 25 g/l glukozy), antybiotyki:
Excenel, enrobioflox, Profamid (przeciwbólowo), Furosemid (moczopędny).
Zdaniem lekarzy taki zestaw leków powinien przynoieśc pozytywne efekty.
Niestety jest na razie wrecz przeciwnie. Tzn. byla chwilowa poprawa, przez
jeden dzien pies sprawial nawet wrażenie powracajacego do zdrowia,(dostał
wtedy sterydy) ale stan si znowu pogarsza. Dziś sunia miała 40,7C goraczki, w
zaszadzie nie jest w stanie o wlasnych siłach wstać ani utrzmac się na
nogach. Bardzo słabo reaguje na wołanie. Apetyt też coraz slabszy, dużo za to
pije. Cieżko oddycha,zipie, ma płytki przyspieszony oddech.
Czy ktoś z Państwa ma jakieś sugestie co to może być? Wiem, ze klinika, w
ktorej leczymy psa cieszy się bardzo dobra opinia - również wśrod lekarzy z
innych przychodni. Podejrzewam, że jest to jakiś rzadki, nietypowy przypadek.
Licze na to, ze ktoś może miał z nim do czynienia i wie co robić.
Pozdrawiam,
Grzegorz Skrzypczyk
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jaka dieta dla psa z chorą wątrobą ?????
Karma Hepatik jest bardzo dobra, je ją 2 rok mó chory pies.Dostępna tylko w
lecznicach.Paczka 2 kg kosztuje 54zł.Lepiej opłaca się 7 kg w cenie 140
zł.Życzę zdrowia dla psa i powodzenia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ciąża urojona??
dzięki za odpowiedź
wybiorę się z nią dzisiaj
ale czy chory pies szczeka z kuchni o piątej rano żeby wstawać natychmiast i
dawać jeść?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sczeniaczek - dylematy
Napisze coś o chorobach zakaźnych to co pamietam :).Psy często zarażają sie
chorobami zakaźnymi i bardzo szybko są przenoszone z psa na psa :)Mozesz im
zapobiec regularnie szczepiąc pieska.A to kilka chorób zakaźnych:)Nosówka jest
śmiertelną wirusowa choroba ktora przewaznie atakuje szczenieta do pierwszego
roku zycie.Rozprzestrzenia się drogą kropelkową np.:podczas kichania i kaszlu
jest to bardzo zaraźliwe.Chorobie towarzyszy kaszel i wydzielina z oczu i z
nosa szczeniak ma zaropiale oczy i zrogowaciały nos.Pozniej zwykle wystepuje
biegunka i wymioty.Czasem skuteczna jest terapia antybiotykowa ale najczesciej
psy musza wtedy byc uspione.Zakazne zapalenie wątroby psów powodowane jest
przez wirus ktory atakuje ten narzad.Chroba ma objawy m.in.bark paetytu pies
jest osowialy oslabiony.Smierc jest nieunikniona i nastepuje szybko.Ta choroba
przenoszona jest moczem pies moze sie zarazic wachajac odchody lub inne miejsca
na ktore oddal mocz chory pies.Leptospiroza wystepuje u osiw w dwoch postaciach
lecz nazwy ci nie wymienie bo nie pamietam jedno to chyba leptospiroza canicola
wywołuje ostre zapalenie nerek a druga to CHYBA powtarzam CHYBA bo nie wiem:)
leptosiproza icteroaemorrhagiae atakuje atrobe wywołujac chorobe Weila.Obie
moga byc przenoszone na ludzi!!!Psy plywajac gdzies moga zarazuc sie tą choroba
przez bakterie ktore wraz z moczem szczurow dostaly sie do wody.Parwiroza to
zakazne zapalenie żoładka i jelit objawy:wymioty biegunka czesto krwawa .Chroba
pojawia sie nagle i czesto nastepuje smierc przez odwodnienie .Mozesz
natychmiast podac dozylnie plyn uzupelniajacy a i tak moze sie to zdazyc.Chore
psy wydalaja odchody zarazone parwowirusem moze byc on nadal aktywny w trawie
czy glebie przez ponad rok.Wścieklizna to chyba wiesz co to wiec co bede mowić:)
Powiem tylko ze wirus przedostaje sie do mozgu i atakuje uklad nerwowy.Kaszel
kenelowy tak nazywa sie infekcje bakteryjna lub wirusowa powodującą przewlekły
kaszel.W zasadzie choroba nie jest smiertelna ale bardzo szybko sie
rozprzestrzenia.Szcepiona przeciw kaszlowi kenelowemu zazwyczaj wchodzi w skład
rocznych szczepien:w postaci zastrzyku powinna byc podana na 2-3 tygodnie przed
oddaniem psa do jakiegokolwiek zbiorowiska.Infekcja jelitowa.objawy:ostra
biegunka i wymioty.Nie ma skutecznej szczepionki przeciw tej
chorobie.Najpowazniejsze sa zarazenia salmonella i innymi bakteriami ktore moga
byc przenoszone na ludzi.Jesli biegunka nie ustaje weterynarz pobierze probki
kały i krwi aby ustalic przyczyny infekcji,zastosuje kroplowke i odpowiednie
antybiotyki.Jezeli chcesz mogę Ci tez napisac cos o pasozytach :)Jesli tak to
napisz:)Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Forumowicze wypelnili
To jest fajne:
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Już pije cztery dni
Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak! Celina już na złom
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kres.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co ja, Jezus Chrystus jestem?
@mr_kagan - wędrujesz po tych forach i zostawiasz kupy niczym chory pies - lepiej będzie dla kultury polskiej ja poczytasz sobie żywoty świętych - i przestań nudzić... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Brak psa w polskim serialu
Realizmu może by dodalo, ale odebrało strawności. Gadanie do psa, o psie, pies
chory, kamera na psa, a minuty lecą. Raj dla scenarzysty. No, w Mjm prędzej czy
poźniej będzie reklama żarcia dla Brudera, bo tej jeszcze chyba nie było. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Inaczej o romansie z zonatym:)
Jak masz dziecko to powiedz, że dziecko chore, to bdb argument i
niepodważalny. Jak nie masz dziecka to powiedz, że chory pies, kot
albo świnka morska. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy za te pieniądze można przeżyć w Wawie?
W czworakach 2 dzieci,chory pies, mąż bezrobotny....
Opłaty? Dojazdy? Jedzenie jest 2-3 razy droższe niz w mieście....
Żyłaś w lepszych warunkach??? Niewiesz? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nie zgadzam się z Szanowną Magkow14!
Droga Saabeno!
Hej!!
Przejdę do rzeczy: Nie podoba mi się słowo fanaberia w odniesieniu do cc na
życzenie. Określenie lenistwo również. Zgadzam się z Tobą pod jednym względem -
NASZ SYSTEM OPIEKI ZDROWOTNEJ NIE FUNKCJONUJE NAJLEPIEJ. Zbyt dużo w nim słabo
opłacanych lekarzy, lekarzy którym przestało się "chcieć" walczyć o dobro i
GODNOŚĆ poacjenta. Wiesz, kiedy oglądam animal's planet - jest tam taki cykl o
weterynarzach - to mam wrażenie, że gdzieś na świecie chory pies i jego
właściciel traktowani są lepiej niż w Polsce kobieta w czasie ciąży i porodu (i
pewnie jeszcze gdzieś na świecie) - są traktowani ze zrozumieniem i godnością.
Tam pies to nie podmiot ale istota o którą ktoś dba, kocha ją i szanuje.
Skontrasujmy to z rodzącą kobietą w Polsce - biorąc pod uwagę fakt, że i tak
jest już dużo lepiej niż było. Tak sobie czytałam wypowiedzi na tym forum i
doszłam do wniosku, że Wasz ból i niezadowolenie może wynikać z nieprawidłowego
podejścia szpitala państwowego. Pozwolisz, że powołam się na wypowiedź i wątek
MAMYNA102. Jesteś tam obecna, wię wiesz co mamana102 napisała jakie ma wrażenia
i odcucia. Są identyczne z moimi. Obie rodziłyśmy w prywatnych klinikach. I
tutaj proszę o Twój komentarz!!!! Inna forma "szpitala" i inne wrażenia i
podejście do zabiegu - dlaczego - co myślisz na ten temat??? A "łapówki" i
naciąganie w państwowej służbie zdrowia będzie istniało czy nam się to podoba
czy nie. Mi się to nie podoba, ponieważ nie wierzę lekarzowi, nie wierzę, że
zrobi "bez kasy" wszystko co w jego mocy, żeby ratować moje życie. To bardzo
przykre.
pozdrawiam aga
p.s. - dlaczego Twoim zdaniem "utyskiwanie na brak możliwości wyboru" to
lenistwo??????? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: nim dobiegnę do pracy zakładam
Ufff... ulżyło mi, chociaż wiem, że jak pies chory, to serducho też ściska.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy jo jezdem głupa ???????
Jak masz w perspektywie, że chory pies zasra ci całe mieszkanie i szybko sie
odwadnia (york) to byś chyba poszła do weta, nie? Ja bym poszła zostawiając
niezamkniete mieszkanie i prosząc sąsiadkę o zaglądanie do śpiącego dziecka. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zgryzota.
Też pozdrawiam i trzymam kciuki. Chory pies, zwłaszcza starszy wiekiem, to najsmutniejszy widok pod słońcem
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Maj Sjöwall, Per Wahlöö
Maj Sjöwall, Per Wahlöö
Poarchiwizowały się wątki, a ta małżeńska spółka autorska, jak najbardziej
zasługuje na swój odrębny. Linki z archiwum
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33434&w=40900818&a=40900818
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33434&w=53989827&a=53989827
ROSEANNA - to pierwszy z 10 zapowiadanych przez wydawnictwo kryminał
szwedzkiego duetu.
Jestem po lekturze, i już tęsknię za Martinem Beckiem. Gdyby Beck żył i
pracował dziś, to byłby jak Harry Hole albo John Rebus. Nieudane życie
osobiste, pracoholik, namiętny palacz, tylko alkoholu brak , ale za to jest
ciągle chory. Pies gończy, nie odpuszcza nikomu, więc praktycznie mordercy są
bez szans. A jeśli dodamy do tego siermiężne lata 60, to tylko podziwiać za
wytrwałość.
A o czym jest ta historia, to wklejam opis wydawcy
"Martin Beck, komisarz wydziału zabójstw sztokholmskiej policji, to solidny i
metodyczny pracoholik, który cierpi na bezsenność i niestrawność, za dużo
pali, zbyt łatwo się przeziębia i po czternastu latach małżeństwa coraz
częściej łapie się na tym, że życie rodzinne mu nie służy.
Z niejaką ulgą rozpoczyna więc śledztwo w prowincjonalnym miasteczku, gdzie z
jeziora wyłowiono nagie zwłoki dziewczyny. Wytrwale przesłuchuje świadków i
systematycznie zawęża listę podejrzanych. Wreszcie odkrywa, kto zabił. Lecz
żeby to udowodnić, musi sprowokować mordercę do popełnienia kolejnej zbrodni... "
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: GDZIE JEST KURWA KOTBERET?!
GDZIE JEST KURWA KOTBERET?!
nasza droga Joubert, tęsknię za tobą jak chory pies oraz obawiam się, że mnie
pożresz jak wilk czerwonego kapturka jednym kłapnięciem...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tu można sobie pobluzgać
a mnie kurewsko łeb pęka.
i tęsknię jak pieprzony chory pies.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zdradzeni - 1
Stanisław Staszewski - Celina
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Już pije cztery dni
Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak! Celina już na złom
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kres. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: "Poetyckie imiona".......
"Poetyckie imiona".......
"Celina
Tę burzę włosów każdy zna, przy ustach dłoni chwiejny gest,
Tak to Celina, to Celina, to Celina jest.
Jak hejnał brzmi jej śmiech, gdy całe miasto śpi,
Nie wytrzeźwiała od soboty, balet trwa już cztery dni,
I w twiście wozi się
W piorunach klipsów, na potłuczonym szkle.
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś,
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość.
Pije cztery dni, wychylił setną ćwierć,
Powietrze zaraz wyszło z niego w kliniczną popadł śmierć,
Liczko pobladło mu jak wosk
Ziutek pozbył się swych o Celinę trosk.
Zapamiętajcie sobie radę, którą dziś wam wszystkim dam:
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam.
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go,
Szukaj Celiny, lamusie, gdzie adapter, chata, szkło.
Ziutek nie płakał, twardy jest
Godzinę ze wściekłości wył jak pies.
Tak, tak, tak! Celina już na złom,
To czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom.
Oświetlił błysk ich kos w rynku bramy brzeg,
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg.
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak.
Zasłony w oknach leją blask - na mecie jasno jakby w dzień,
To Celiny, Celiny, Celiny cień.
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa,
Celina naga na balecie, pośród żądz i szkła.
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh.
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło,
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! Jakie dno!
Już tylko chce się jej do piekła skryć,
Och Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był, kiedy ja zaczynałam pić?
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk.
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic?
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic.
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń,
Czerwoną mgłą zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń,
Ziutek tylko podniósł brew,
Błysnęło, na białą pierś trysnęła krew!
Słuchaj - to jęknął świat, jak chory pies u pana stóp,
Tak to Celinie, Celinie, Celinie kopią grób.
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz,
Niebieska szklanka miga, blacharnia Ziutka zwija już.
I odtąd spoza krat
Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat.
Lecz czasem, gdy jest noc, Ziutek wytęża słuch,
Tak to Celiny, Celiny, Celiny duch.
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki - w ogóle prawdy nie ma w tym.
To zwykły kawał jest,
Darujcie - to już ballady kres!"...........
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: artykul o Polsce po turecku.ale nie zbyt przyjemny
Z uwaga przeczytalam artykul p.Aykut,dwa razy.
Pierwsze wrazenie ,oczywiscie piorunujace,urazona duma narodowa.Drugi raz to
juz bardziej wywazone przemyslenia.
Potem czytalam Wasze komentarze.
Zauwazylam tu dwa art.o Polsce.Jeden ostry,pozbawiony obiektywizmu,zdecydowanie
nasycony niechecia tak do klasy politycznej jak do zwyklego
szaraka.Artykul,ktorego celem jest albo podniesienie wlasnej narodowej
godnoscxi autora,albo zabicie osobistych kompleksow,niedowartosciowan.Nie wiem
co bylo powodem,moze jakies prywatne zgryzoty?
Jakim trzeba byc czlowiekiem,jak mocno nie miec szacunku dla wlasnej zony,jej
rodziny aby pisac w takim tonie.
Nie chodzi mi tu o sama tresc,bo niestety wiele w niej prawdy,i nie mozemy sie
za to obrazac.Jest i bieda,i sprzedajne dziewczyny,korupcja,dziurawe drogi,brak
nadzieji,ponizajace swiadczenia ,chore decyzje politykow.
Sa bogaci,przedsiebiorczy,inteligentni ,szanujace sie kobiety itd.
I jest "drugi artykul"-tak nazwalam komentarz podpisany magdaod.Zwroccie
uwage,ze ona pisze o tym samym co nurtuje p.Aykuta.Ale jak pisze.
Wypowiedz jest "wywazona",obiektywna,pozbawiona zbednych emocji
wydaje mi sie ,ze ten kasliwy ton najbardziej nas poruszyl u p.Aykuta.A moze to
bylo zamierzone?
Milosc miloscia ,ale to wlasnie ona wymaga najwiecej trzezwosci i
obiektywizmu,nawet ta ,do swego kraju.
Wiele ten czlowiek ma racji,szkoda tylko ,ze kontekst jest taki jaki jest i ,ze
gryzie jak chory pies.
rozumiem,ze Wam mieszkajacym w Turcji jest szczegolnie przykro bo wiele
robicie,nacodzien by godnie P.reprezentowac.
No coz ,nie pozostaje nic innego jak nadal robic swoje i pokazywac,ze ten pan
ma problem z wyrazaniem wlasnych mysli.
Serdecznie Was wszystkie pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: sie zastanawiam : iść obejrzeć mecz, film czy
jak sie położe zasne jak pies - chory jestem troche
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: marzyciele osiagajacy cele
Kult - Celina
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Już pije cztery dni
Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak! Celina już na złom
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kres.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pogdybajmy sobie...
kryskaedka napisała:
> a są??
> są piękne..itp...jak sie na nie patrzy z zewnątrz...
> pies moich teściów ma raka czegoś tam...na tym polega
niedoskonałość..błędy
> genetyczne..u ludzi i zwierząt
wlasnie , wlasnie, patrzysz na zycie z zewnatrz i dlatego nie wydaje
Ci sie doskonale...pies chory na raka, a coz to jest, jesli nie
troska czlowieka o zwierze..? bo przeciwz w naturze dlugo by nie
pozyl...moze przesadna to troska, moze wiecej tu strachu i egoizmu
niz milosci...?
>
>
>
> widziałam kiedyś chorego miesięcznego chłopczyka...kilka wad
> genetycznych..TRAGEDIA!!! dla niego, rodziców, świata
gdy piszesz 'tragedia' duzymi literami, to wlasnie w tym momencie ja
tworzysz, te tragedie, i w dodatku powiekszona...to, ze dla Ciebie
narodziny dziecka z wadami genetycznymi jest tragedia sprawia, ze
dla jego matki jest jeszcze wieksza, bo ona ta 'tragedia' musi sie
osobiscie zajac...to tacy ludzie jak Ty, robia to wydarzenie
nieznosnie ciezkim, trudnym do udzwigniecia dla rodzicow dziecka, bo
z jednej strony trzeba sie zajac roznymi sprawami, a z drugiej
stawiac czolo takim rozedrganym tragicznoscia znajomym...narodziny
dziecka z wadami genetycznymi, czy po prostu chorym, zdarza sie i
tyle...rodzina taka potrzebuje pomocy i... nic wiecej, w kazdym
razie nie nazywania tego TRAGEDIA...czy uwazasz, ze posiadanie
dwojga zdrowych dzieci jest tragedia? ale zauwaz, ze jest wielu
takich, co tak uwaza...patrza na Twoje dzieci jak na tragiczna
pomylke glupich ludzi...patrza na nie, jak Ty patrzysz na chore
dziecko kolezanki... Ty sie tym nie musisz przejmowac, bo wiesz, ze
masz za soba spleczenstwo i 'normalonosc', a normalnoscia jest miec
dzieci - zdrowe dzieci i Ty ten warunek poki co, spelniasz...
>
> moja koleżanka ma synka ..kadłubka..bez nóżek praktycznie..gdzie
tu doskonałość
> o której piszesz?
czy doskonalosc to tylko forma, czy tylko to co na zewnatrz...?
doskonalosc tego dziecka moze byc ukryta ...a Ty jej mozesz nigdy
nie dostrzec, Ty bedziesz widziala tylko brak konczyn...
i czy czlowieka nazywa sie kadlubkiem, tylko dlatego, ze brak mu
nog...? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzieńdoberki nareszcie wiosenne:))
Mammajko, co dolegało psiuńci? Która chorowała? Chory pies, to chory cały dom
(( - znam to z własnego doświadczenia. Mam nadzieję, że już lepiej
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kto wreszcie krzyknie: król jest nagi!
A gdzie Sanepid
czy jakiś jego odpowiednik z Kostaryki. Dziecku do przedszkola nie
można dać "swojego" soczku w kartoniku, bo przepisy, higiena,
niepewne źródło. A chory pies w miejscu publicznym nie stanowi
zagrożenia? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: CELINA [i śpiewamy razem] Vika - zaczynaj!
CELINA [i śpiewamy razem] Vika - zaczynaj!
Tę burzę włosów każdy zna
Przy ustach dłoni chwiejny gest
To Celina, to Celina, to Celina jest
Jak hejnał brzmi jej śmiech
Choć całe miasto śpi
Nie wytrzeźwiała od soboty
Balet trwa już cztery dni
I w twiście wozi się w piorunach klipsów
I na potłuczonym szkle
La-la-la! Zaśpiewał w barze ktoś
To czarny Ziutek pije gin, Celiny koleś, twardy gość
Już pije cztery dni
Wychylił setną ćwierć
Powietrze zaraz wyszło z niego i w kliniczną popadł śmierć
Liczko pobladło mu jak wosk
Pozbył się swych o Celinę trosk
Zapamiętajcie sobie radę którą dziś wam wszystkim dam
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam
Ziutkowi minął kac, kolesie w kocioł wzięli go
Szukaj Celiny, ty lamusie, gdzie adapter, chata, szkło
Ziutek nie płakał twardy jest
Z wściekłości przez godzinę wył jak pies
Tak, tak, tak! Celina już na złom
Juz czarny Ziutek z kilerami pod Celiny idzie dom
Oświetlił błysk ich kos
W rynku bramy brzeg
Sikory złote pod mankietem odmierzają sekund bieg
I stoi pikiet sak
Pod oknem, w sieni i u drzwi - dać tylko znak
Zasłony w oknach leją blask na mecie jasno jakby w dzień
To Celiny, Celiny, Celiny cień
Dłonie kołyszą się, egzotyczne kwiaty dwa
Celina naga na balecie pośród żądz i szkła
Wtem nagle jakiś ruch
W progu staje rudy Mundek, Ziutka druh
Dzyń, dzyń, dzyń - to prysło w oknie szkło
Celina naga w noc ucieka, jakie dno! ach, jakie dno!
Już tylko chce się jej choćby do piekła skryć
O Ziutek, Ziutek, gdzieś ty był kiedy ja zaczynałam pić
Dlaczegoś nie bił w pysk?
Lecz milczy noc i tylko kosy świeci błysk
Dlaczego taki ostry był Ziutkowej kosy szpic
Przecież znacie te balety, wszak w nich złego nie ma nic
Ale Celiny głos, Celiny włosów woń
Czerwona mgła zasnuwa oczy, w kamień zwiera dłoń
Więc Ziutek podniósł brew, błysnęło i na białą pierś trysnęła krew
Słuchaj - to jęknął świat jak chory pies u pana stóp
To Celinie, to Celinie, to Celinie kopią grób
W rynku syren jęk, na jezdni żółty kurz
Niebieska szklanka miga i blacharnia Ziutka zwija już
I odtąd spoza krat Ziutek i Mundek bez Celiny widzą świat
Lecz czasem gdy jest noc Ziutek wytęża słuch
To Celiny, to Celiny, to Celiny duch
Wiecie więc, że ja was bawiłem śpiewem swym
Tylko dla zwykłej draki i w ogóle prawdy nie ma w tym
To zwykły kawał jest
Darujcie to już ballady kres.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gdy czytam ogłoszenia o zaginionyh psach...
od lat działa "psia mafia" która kradnie psy na futra. Chory pies to
złe futro.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wymioty u psa
Wymioty u psa
Mam problem z psem, wymiotuje... Weterynarz powiedział że pies chory jest na
nadciśnienie, dostaliśmy antybiotyk w tabletkach, ale pies nic nie chce
jeść... co robić ?? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Na Zawodziu pies pogryzł dziecko
Jeśli wiesz żepies się bronił to znaczy że byłeś tam . Dlaczego więc nie
pomogłeś dziewczynie ? A jeśli nie było cię tam - to nie pisz głupot ! Chory
pies nie musi się bronić aby gryźć ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Biuro matrymonialne dla... zwierząt
>Zupełnie legalnie, nieodpłatnie i bez żadnych problemów można uzyskać listę
>reproduktorów w lokalnych oddziałach Związku Kynologicznego. Również na
>wystawach psów rasowych można obejrzeć kandydata na 'ojca' i nawiązać kontakt
>z jego właścicielem.
Oczywiście,ale W ZKwP są listy reproduktorów z uprawnieniami - a żaden normalny
właściciel psa z uprawnieniemi nie zgodzi się na krycie suki bez uprawnień.
>Obawiam się jednak, że ta strona po prostu ułatwi rozmnażanie psów
>nierasowych - czyli zwykłych kundli (np. podobny do jamnika - ale 'bez
>papierów')...
Oczywiście - przecież mamy w Polsce puste schroniska i czas je zapełnić....
>Na tą stronę zgłaszać sie będą też pewnie psy rasowe bez uprawnień hodowlanych
>(uprawnień nie otrzyma np. zbyt agresywny lub chory pies).
Masz rację....
>Jeśli ta Pani ma psa rasowego - to na pewno zna zasady Zwiazku Kynologicznego,
>a jeśli ich nie zna, to raczej ma kundla... i chce zapełnic kolejnymi kundlami
>schroniska... Smutne...
Jakoś na stronie tej chodoffli nie znalazłam informacji o rodowodach ich
psów...mają po prostu pseudorasowe zwierzaki i nabijają ludzi w butelkę....
a oto co piszą o sobie....
*Od jedenastu lat zajmujemy się hodowlą psiaków .
Hodowaliśmy różne psiaki :
owczarki niemieckie , boksery , dobermany , rottweilery , owczarki szkockie
collie , pony i jamniki krótkowłose .*
Ciekawe gdzie są te wszystkie psy..skoro teraz mają jamniczki
spanielki,sznaucerki i kotki....bo 11 lat to przeciętny wiek psa....
A te zdrobnienia nazw ras i miejscowość jakoś dziwnie kojarzą mi się z
handlarzami z Chorzowa....
Szkoda tylko,że gazeta zrobiła im reklamę....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomóżcie Kwaziemu!
to jest chory pies - sorry juz zglosilam do skasowania to nie na tym forum mialo
byc, ale jak to jest chćetny to proszę być, pies będzie bohaterem tego spotkania
jutro o 18, zbiórka na niego i premiera filmu o 18.00 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Izabela Szybiak
A kim trzeba być żeby szukać? Pytania zadajesz jak umysłowo chory pies. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pobity pies znalazł dom
Mimo wszystko, uważam jednak, że chory pies nie powinien mieszkać na ganku... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Holendrzy pomagają schronisku dla zwierząt
O czym Ty mówisz ????
Pies chory na padaczkę, jeśli ma podawane leki, a ataki u niego nie pojawiają się często może normalnie żyć - tak samo jak i ludzie cierpiący na tą chorobę żyją. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: okrucieństwo wobec zwierząt w Ełku!!!
okrucieństwo wobec zwierząt w Ełku!!!
Chcę tutaj napisać to co zaobserwowałam będąc teraz w Ełku - oraz na początku
listopada...Pewnie nie będzie to miłe ani radosne ale ...Chodziłam z psem na
Barankach - wokół tej nowej szkoły i ...zauważyłam psa - na początku
listopada bał się i nie podchodził, leżał w trawie...miał tak jakby
(widziałam to z pewnej odległości...) ogon na pół oderwany - taki łysy i
długi bez futerka - wisział mu kikut od połowy ogona i zwisała skóra z
sierścią...i miał ten ogon przewiązany ...SZNURKIEM!!!!
Pies bał się i jak chciałam do niego podejść to uciekł...Był średniego
wzrostu, rudo- jasno-brązowy!!!uszy miał oklapnięte, ale był to piesek!!!
Ładny, sierść miał gęstą....
Teraz jak byłam spotkałam go...podszedł do mnie - nie bał się merdał ogonkiem
a raczej połową ogona który mu pozostał - zwisał mu czerwono brązowy strup -
zamiast tego co powinno być pokryte sierścią...merdał nim troszkę jak do
niego mówiłam...noskiem mnie dotykał w nogawkę spodni!!!!Tak "mukał" - to
młody piesek może ma rok - do dwóch lat - pewnie został po budowie tej
szkoły!!!Poszedł w stronę zagajnika na Cyplu za szkołę...Miał takie mądre i
smutne oczy...
Może ktoś mógłby go przygarnąć???On kręci się wokół tej szkoły - nie ma
żadnej budy...Pewnie dzieci go dokarmiają kanapkami! Ładne wyglądał gdyby nie
ten do połowy okaleczony ogon...Skąd w ludziach tyle okrucieństwa!!!Kto mógł
coś takiego zrobić???
Może macie jakieś pomysły???
Dodam, że latem tego roku chodził stary pies który też miał tak rozdarty ogon
i wystawało mu ...mięso...a za nim ciągnęła się sierść ze skórą...Dodam, że
był to stary i chory pies, miał guzy czarne na ciele i był bardzo
chudy..szedł bardzo wolno ale bał się ludzi...
Jestem tym bardzo poruszona....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zastanawiam się czy tylko ja to zauważyłam i co można z tym zrobić....
Pomóżcie....
Czekam na wasze opinie!!!
Viki Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kierowca MPK wyprosił dziewczynę z psem z autobusu
to był chory pies , do tego ta rasa jest bardzo łagodna a za kierownicą autobusu
burek pospolity Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kierowca MPK wyprosił dziewczynę z psem z autobusu
Wybaczcie moi drodzy.
Wydaje mi się, że obserwowany atak na "mk" wynika z nieporozumienia pewnych
realnych intencji wynikających wprost z postów.
Po pierwsze - ustosunkowując się do postu "Do mk" - nie mając problemów z psami
(nawet tymi groźnymi - być może przypadek), nie mam do dzisiaj żadnej gwarancji,
że spokojny pies raptem nie w sposób nie wytłumaczalny rzuci się na kogoś, a
takie przypadki zdarzyły się w mojej obecności.
Po drugie - sięgając do użytych argumentów, pies ułożony co najwyżej by zawył a
nie atakował.
Po trzecie - zbyt wiele znanych jest wypadków pogryzienia ludzi przez psy, by
wobec takiego faktu przechodzić obojętnie. Wprawdzie nie znam jeszcze takiego
przypadku, ale gdyby ten pies (chory czy nie chory) pogryzł pasażera,
konsekwencję ponosiło by przede wszystkim MPK i najprawdopodobniej kierowca
dopuszczający do takiego zdarzenie bez udokumentowanej własnej reakcji w kwestii
zabezpieczenia bezpieczeństwa pasażerów korzystających z usług tej formy.
Po czwarte - obowiązujące przepisy nie wprowadzają jakiegoś unormowania, jakiemu
psu zakłada się kagańce a jakiemu nie. W związku z tym z mojego punktu widzenia
ataki na "mk" wydają mi się po prostu bezpodstawne.
Po czwarte - faktem jest, że nasza Straż Miejska jest taka, jaka jest. Poza
idiotycznym warunkiem zarabiania na siebie i przysparzania dochodów agendom
Urzędu Miasta praktycznie nie spełnia żadnej rozsądnej funkcji społecznej, z
której władze miasta zmuszone by były wyciągnąć jakieś wnioski dla organizacji
funkcjonowania miasta w znaczeniu społecznym a nie fiskalnym.
Po piąte - poza pejoratywną ustawą o ochronie zwierząt nie doczekaliśmy się
żadnych innych rozsądnych regulacji porządkujących prawa i obowiązki
wynikających z posiadania "zwierząt".
Po szóste - skoro parlamentu nie stać jest z różnych względów na uporządkowanie
tak prostej kwestii, zgodnie z obowiązującym prawem, nic nie stoi na
przeszkodzie skorzystanie z delegacji ustawowej uprawniającej regulowanie tych
spraw w systemie prawa miejscowego. A obecny stan kosztuje nas podatników ponad
20 mln zł tylko z tytułu utrzymywania Schroniska dla Zwierząt (dane na dzień
dzisiejszy mogą być nie aktualne). Nie bardzo pojmuję, dla czego w imię jakich
zasad te pieniądze mają być przeznaczane na korygowanie społecznych aspektów
czyjejś fanaberii, a nie na koszt nieodpowiedzialnych właścicieli psów.
Osobiście też bardzo nie przychylnie patrzę na dofinansowywanie z moich podatków
czyjejś egoistycznej Bhagawagity. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Balsam Kanaański
jd- nie przejmuj się brakiem czasu, będziesz miał czas to wstąpisz.
Całkowicie to rozumię bo i mój mąż traci cierpliwość do mnie. Będę musiała
zacząć udawać , że mi nie zależy na siadaniu przed monitorem, schodzić,
wyłączać , włańczać, zajmować sie innymi sprawami, żeby tylko udawać, że
komputer wogóle mnie nie interesuje.
Do zdrowia dochodze , jest już ok, było, mineło , przeszlo, człowiek przez
wszystko musi przejść. Jeszcze mi został chory pies do leczenia, ale i dla
niego nie ma czasu
Wieczorami jest tak mglisto, że nie widać domu naprzeciwko. Tak więc siedzenie
w ciepłym domku jest najprzyjemniejsze.
Czytam ta samotność w sieci, choć mam ogromne opory do tej ksiązki i
stwierdzam, że nią rzucę. To nie jest książka dla internautów, oni to znają na
pamięć i o wiele ciekawsze wydarzenia przezywają. Oczywiście, że rzucam nią ,
już to nawet zrobiłam i zostałam bez ksiązki.
Wiśniewski przesadził z alkoholem, tam bohaterzy non stop piją drinki jak nie
taki to taki , nawet koniak ormiańki degustują, ogólnie rzecz biorąc piją tam
miedzynarodowe trunki. Całe szczęście , ze nie ruszyli gorzkiejżoładkowej.
jd- czy masz jakiś problem filozoficzny, który by można poruszyć, jeśli go nie
masz to sama go znajdę. Życie bez problemów to zycie chyba nudne.
brzoza - a jak tobie podoba się życie internetowe ? Ile on ci zabiera czasu i
czy bardzo za nim tęsknisz jak gdzieś wyjeżdzasz ?
Przeczytałam tą ksiażke i mam niesmak , zaczełam bardziej zajmować sie domem i
chwyciłam się za zrobienie gorącego objadu, tak , żeby wszystkich zaskoczyć,
żeby byli zadowoleni i co kiedy ucieszona mówię , że jest objad oni spokojnie
twierdzą , że nie są głodni. Każdy sobie coś już podjadł i moje wysiłki poszły
na marne, jedynie sałatka z selera zosatała ruszona. Z tego wniosek , nie warto
sie poświęcać.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Brawo dla dyżurnego policji!
Brawo dla dyżurnego policji!
www.rmf.fm/wiadomosci/index.html?id=73184&loc=1
Olsztyńscy policjanci uratowali ciężko chorego psa. Pomogli właścicielowi
zwierzęcia ominąć uliczne korki i szybko dowieźć konającego czworonoga do
weterynarza.
Tego dnia dyżurny policjant długo nie zapomni. Gdy odebrał kolejny telefon, w
słuchawce usłyszał płacz mężczyzny błagającego o pomoc. Człowiek tłumaczył,
że na siedzeniu ma chorego, konającego psa, a z powodu miejskich korków nie
może dowieść go do lecznicy.
Reakcja dyżurnego była błyskawiczna – na zatłoczonym skrzyżowaniu rozległ się
dźwięk policyjnych syren. W pobliżu samochodu zrozpaczonego mężczyzny pojawił
się radiowóz. Dzięki policyjnej eskorcie właściciel i jego chory pies w ciągu
kilku minut dojechali do lecznicy. Jak przyznał weterynarz, gdyby nie pomoc
policjantów, pies by nie przeżył.
Takie informacje napawają mnie nadzieją, ze tej instytucji czasami można
zaufać i liczyć na okazanie pomocy. Przyznaję, ze czasami sam prosiłem o
pomoc i byłem totalnie ignorowany (jakiś czas temu wysiadła o 14 sygnalizacja
na Pstrowskiego/Dworcowej i zadzwoniłem, by przysłano drogówkę do kierowania
ruchem), kiedy sytuacja stanowiła nawet o potencjalnym zagrożeniu dla zdrowia
i życia ludzkiego.
Brawo dla Pana dyżurnego - ma pan moją dozgonną wdzięczność za okazanie
zwykłego ludzkiego współczucia dla cierpiacego zwierzęcia i wyjście poza
typowy schemat policyjnego myślenia.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies i dziewczyna
Matce Bożej z Gwadelupy
patronce Ameryki Łacińskiej podziękujmy za wiedzę o cywilizacji
katolickiej, cywilizacji wciąż wiernej królowi Watykanu i jego
cokolwiek dziwacznym ideom (trójca, itd.).
Przypadek psa i dziewczyny przypomina nam wiedzę, która skłonni
bylibyśmy zapomnieć pod wpływem obserwacji katolicyzmu z podkulonym
ogonem, katolicyzmu made in USA i na modłę Europy Zaachodniej
(Francja, najstarsza córa Kościoła...).
W ogóle nie przekonał mnie jenisiej, że Borsuk komicznie dał się
nabrać. Sądzę raczej, że sam jenisiej komicznie dał się nabrać
na "wielce prawdopodobne" tłumaczenia, że wycieńczony pies, rzekomo
karmiony poza godzinami ekspozycji (troche pewnie tak, byl w takim
stanie, że zbyt szybki zgon mógłby zmiejszyć zabawę), ot po prostu
sobie zwiał, choć chciano go przygarnąć. Tłumaczą się gęsto, bo w
Ameryce Łacińskiej przemoc jest chlebem codziennym, kto budzi silne
negatywne emocje, BĘDZIE kombinował swoja wersję dla ocalenia
skórki. Zdjęć nikt nie kwestionuje, pies był na pewno chory i
wycieńczony, umarł czy nie, robienie z jego cierpienia widowiska dla
gapiów, to cywilizacja archaiczna (katolicka, islamska, ale
nie "nowoczesna sztuka").
Człowiek może się zgodzić, by z jego cierpienia zrobić widowisko,
chory pies nie jest zdolny do wyrażenia takiej zgody, ale do pewnego
momentu jest w stanie wyczuć obojetność, przychylność (współczucie i
bezradność) albo wrogość.
Dla pseudo-artysty nie ma usprawiedliwienia, jeśli z cudzego
cierpienia zrobił bez zgody tego podmiotu widowisko dla dowolnych
swoich celów. Ale oczywiście najgorsza jest w tej sprawie reakcja
podmiotów typu zwiedzajacy, organizatorzy, oceniający (awans na
wystawę wyższego rzędu), itp. Sam artysta to postać bez znaczenia,
nie warta oceny, choć osobiście powinien się liczyć, że zbierze baty
za wymienione w poprzednim zdaniu podmioty.
Te podmioty, ten tłum, taką zbiowość oceniam jako cywilizację
niższego typu. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Legia zagra w Klasie C?
Reakcja fana Legii, której można sie zawsze spodziewać.
Jak pies chory na wścieklizne - ty go pogłaskasz, a on cie ugryzie.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chory pies??POMOCY!!!
chory pies??POMOCY!!!
moj kundelek (8 lat)od tygodnia ciagle lize sobie lapki przednie, podloge,
wykladzine, dywany. ciagle. nie chce przestac a jak sie staram go odgonic to
na mnie warczy. czy go bola zaby? czy ma jakies robaki? pomozcie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PROSZE O POMOC - MOJ PIES ZDYCHA!!!
Cieszę się, że jest lepiej. Trzymam kciuki!!!!!
Wiem, co to bardzo chory pies,będzie dobrze!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chory pies
Chory pies
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dlaczego nie kupowac psow z rodowodem?
ontarian masz rację co do ras, rodowodów i wystaw. Gdzie się dorwą do
rozmnażania miłośnicy wystaw, tam zaraz rasa ta ulega zniszczeniu. Mnożą bez
sensu jedynym kryterium jest wygląd to prowadzi do hipertypu. Onek to tylko
jeden z przykładów zniszczonych ras jest mnóstwo, a inne są dopiero w drodze do
tego.
Znaleźć dobrego psa jakiejkolwiek rasy jest bardzo trudne. Dobrego to znaczy
takiego psa, który jest hodowany głównie pod kątem użytkowości, a wygląd ma być
tylko poprawny i nie odbiegać znacząco od wzorca. Kaleki czy chory pies nigdy
nie będzie dobrym psem użytkowym. Wystawy w obecnej formie nie prowadzą do
niczego dobrego. Chęć ludzi do posiadania psa o rasowym wyglądzie ( cokolwiek to
znaczy...) również się do tego przyczynia.
Tylko zupełnie nie rozumiem co tu mają do rzeczy pseudhodowle? Oni przecież
mnożą na potęgę, często w dużym pokrewieństwie i oczekują, że ich psy będą
przypominać te rodowodowe. To, że czasami psy z pseudo wyglądają lepiej (np
labki rodowodowe ważą po 40 kg i mają czaszki ogromne jak amstaffy) wynika
raczej z opóźnienia pseudohodowli które kryją w kółko psy które kupili ileś tam
lat temu ( kiedy rasa nie była jeszcze tak zdegradowana), a potem ich potomstwo.
Na wystawach nie mieli by szans, bo tam wygrywają teraz labki-krowy.
Osobiście bardzo mi się podoba organizacja zrzeszająca hodowców "borderów" ISDS.
Tam kryterium hodowlanym są predyspozycje psa do sportu, przez co rasa z
rodowodami tej organizacji jest bardzo nierówna. Mi to nie przeszkadza, ale
wielu osobą już tak, bo chcieli by aby ich rasa była rozpoznawalna i miała
charakterystyczny wygląd lub chociaż typ. Niestety :(
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chory pies
chory pies
Witam,czy ktos z Was leczyl psa u ktorego stwierdzono gronkowca i
paciorkowca /moj pies ma wrzody na lapach,mial pobierany material do badania
i stwierdzobo te wlasnie bakterie.Interesuje mnie jak dlugo trwalo leczenie
i jakie leki pies dostawal. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies chory na raka
pies chory na raka
Moja suka ma raka sutka,od 2 lat, czy jest cos co moze jej szczegolnie
zaszkodzic, jezeli chodzi o jedzenie.Ma 11 lat. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rzowlonienie i wymioty u psa
> Pies nie wyglądał na chorego
Mój bardzo rzadko wygląda na chorego, a często okazuje się, że jest.
Jak Twoim zdaniem wygląda chory pies? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w szafie
Cóż chory pies zachowuje się jak chory pies. Zapewnij mu ciepło i poczucie
bezpieczeństwa. Jak chce siedzieć w szafie to niech siedzi. Może ogranicza mu
ona dostęp bodźców? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 2 z 3 • Zostało wyszukane 201 wypowiedzi • 1, 2, 3