pies dla dziecka

Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies dla dziecka





Temat: Dziecko a pies
*Iwonko ja mam dwa psy i to typowe kanapowe pieszczochy:) Na
szczescie niewielkiej rasy i do tego nie gubia siersci. Suczka spi z
corka w pokoju, a pies najczesciej w naszym. na razie nic zmieniam
bo one sa na tyle posluszne, ze jak im zabronie wchodzic do pokoju
to nie wejda.
Mysle, ze jesli chcesz psa oduczyc spania z Wami to musisz juz
zaczac go do tego przyzwyczajac bo pozniej, gdy pojawi sie dziecko
pies moze poczuc sie odrzucony i trudniej zniesie takie zmiany.
A jesli jest malutki i nie bedzie wchodzil do lozka to moze znajdzie
sie dla niego jakis kacik w pokoju??:)

pozdrawiam!


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A ja mam dwa koty w domu
Z tym oddawaniem to jest tak:
Zwierzęta to nie ludzie - myślą inaczej i maja inne zwyczaje.
żeby dobrze z nimi żyć, trzeba poznać te ich "narowy", wiedzieć
trochę o nich i wiedzieć, dlaczego tak się zachowują.

Ale do tego trzeba trochę wysiłku. A łatwiej jest kopnac zwierze w
d*e i zająć się sobą.
A dla mnie to tak, jakby urodziło się dziecko. Nie mówi, nie chodzi,
ale płacze całą noc. Jakieś dziwne i nieprzystosowane - do domu
dziecka z nim!

Mam znajomych, którzy przez 5 lat spali z psem w łóżku a jak
urodziło się dziecko pies dostał eksmisję do budy w ogrodzie. I
wielkie zdziwienie, że się zrobił agresywny!

Podsumowując - kochaj swoje koty, dbaj o nie, a jak urodzi się
dziecko przedstaw sobie nawzajem towarzystwo - z poszanowaniem
wszystkich kocich reguł- i nie martw się o przyszłość.
No i oczywiście naucz potem dziecko, że pewnych rzeczy przy kocie
robić nie wolno (gonić, ciągnąć, krzyczeć itd).
No i pilnuj ich dyskretnie, bo i jedne i drugie miewają czasem
głupie pomysły.
Polecam też trochę kociej literatury - niejeden psycholog-weterynarz
opisywał te relacje. Np. dr. Sumińska chyba coś o tym pisała.
p.s moje kocie bydlaki Basi unikają za dnia, a ładują się do jej
łózka w nocy. Śpią sobie tak we trzy pokotem, a pies na podłodze pod
nimi

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zwierzęcy członek rodziny
U nas w domu najpierw pojawił się pies.Dostałam go od kolegi na urodziny.Jak
zamieszkała z nami to miała tylko 4 tyg i ciągle piszczała i tęskniła za swoją
mamą.Braliśmy ją do łóżka,a ona wtulała się we włosy(oczywiście moje) tak więc
ok miesiąca spałam z psem na głowie.Od samego początku była moim dzieckiem.Jak
na świecie pojawił sie nasz synek sunia traktowała go jak swoje dziecko.Ciągle
pilnowała,a na spacerach nie pozwalała nikomu obcemu zajżeć do wózka.
Teraz synek ma trzy lata i uwielbia swoją Barce(im odziedziczyła ulubionym
zespole piłkarskim mojego mężą Barca-Barcelona).
Jak Marcel był mały to czasami było ciężko:trzeba było ugotować trzy obiady
(dziecko,pies i my)wyjść z wózkiem na spacer i z psem który waży 50kg.
Ale są też fajne chwile np wracamy z pracy,wysiadamy z winy,a za drzwiamy
słychać radosne walenie ogona.Fajnie jest mieć psa w domu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dwulatka a paniczny lęk przed psami
alanta1 napisała:

> algaria napisała:
>
> > Najgorsze że nikt nie miał odwagi podejść do niego i
> > ją zdjąć.
>
> No chyba żartujesz, pozwoliliście na kontakt dziecka z TAKIM psem ? A gdyby ją
> zagryzł to co, też nikt by nie zareagował ??? A właściciel też się bał własneg
> o
> psa ???
> Jak czytam coś takiego, to się nie dziwię, ze tyle pogryzień dzieci się zdarza
> :(((
>
> Moja się bała psów od najmłodszych lat i nie zmieniałam tego, co prawda nie
> wpadała w panikę, ale sztywniała i nie dało się jej ruszyć. My z mężem byliśmy
> niezależnie pogryzieni przez małe kundle i właśnie takich się najbardziej
> obawiam :-/
>
Wiesz nikt z gości sie nie odważył właściciele ją zdjeli. On ją lizał i warczał
jak ktoś ja chciał zabtrać. Nic się nie stało na szczęście i za to dziekuje
Bogu. Ten pies lubił dzieci był wychowany z dziecmi Tylko na obcych szczekał i
warczał.
Mnie pogryzł domowy ukochany pies który był u babci. Właśnie najwiecej wypadków
pogryzień własciciele maja od swoich "pupili".

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dwulatka a paniczny lęk przed psami
musisz uwazac, bo pewne zachowania matek poglebiaja dzieciece leki. jeżeli
rzucasz sie w panice na pomoc dziecku dajesz oczywiscie sygnał, że jest sie
czego bac. moze sama w glebi duszy boisz sie psow? najlepiej jest zachowac
dyskretna kontrole kontaktu dziecko-pies, ale nie emocjonowac sie tym w zadna
strone, traktowac zwierzeta na wesolo, lub, jesli ocenimy sytuację jako grozna,
powoli i spokojnie wziac dziecko na rece odwracajac uwage od lęku. na przyklad
opowiadaniem co sie dzieje.
gdyby jakis wielki, nieznany wilczur podszedl do mojej corki (pewnie by nie
zauwazyla, bo zwierzeta to dla niej normalny krajobraz) wzielabym ją na ręce
opowiadajac, ze pies przyszedl ją powąchać, bo np. mysli, ze ma w kieszeni
chrupka itp. bron boże leciec "ratować" dzieciaka wrzeszczac na psa i jego
wlasciciela. z tym ostatnim mozna sie policzyc dyskretniej.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kiszkowato sie ten rok kończy-rzecz o narzekaniu
jeszcze dwa miesiąc temu jak u Ciebie-szpital w domu(babcia i ojciec) +dziecko+
pies i kot. teraz zaczyna się prostować czego i Tobie życze :))
Dostałąm opieprz od jakiejś obcej klientki, która się spaceruje ze swoim psem,
że tak o 7 rano to pół godz to za mało...no sory- oprócz "domowych" obowiązków
do pracy trzeba...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: szczęka mi opadła
Deszcz ani ziebi, ani grzeje , co sobie o nim ktos mówi czy mysli. On sobie i
tak pada, albo i nie.
A zreszta - to jeszcze nie wiesz, ze dzieci zawsze choruja akurat jak rodzina
ma wolne i planuje swietne wakcje, albo po prostu pobyczenie sie w domu? Albo
ma sie szczególnie cudowne plany sylwestrowe? Wiec mala mulatka nie jest WCALE
pod tym wzgledem szczególnie zlosliwa lub wyjatkowa.
Nie wiem - jesli sobie jakis obowiazek sama wzielam na glowe, to staram sie nie
narzekac, jesli okaze sie byc trudniej niz mi sie wydawalo. Moj problem , ze
czegos nie przewidzialm, zle zaplanowalam itp. I takim obowiazkiem moze byc
dziecko, pies, zlecenie itp. Z dzieckeim bede lazic do lekarzy, po psie
sprzatac 10 razy dziennie jak ma sraczke a nad zleceniem siedziec po nocach -
trudno. Tzn - pojeczec sobie w duchu moge, ze mam dosyc, ale dzieci, psy i
zlecenia juz tak maja i twierdzenie, ze jakies szczególnie trefne jest nie na
miejscu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Anioły - ze specjalną dedykacją dla Magdy_bb1 :)
Piękne!

A gdyby tak jeszcze zaczepik,bo ja bym bardzo chętnie nabyła na
choinkę, bo nie mam przekonania do baniek i innych szklanych rzeczy
( pies i dzieci

Tonacja kolorostyczna dobra, od zielonego drzewka będą się odcinać a
do tego wysuszone plasterki cytrynki i pomarańczy

Będę dzwonić w środę O.K. żeby się doumówić. Pozdrowienia dla
Chorej, zdrowiejcie szybciutko Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zwierzaeta w domu
Ja mam dwoje dzieci i wlasnie jestem u mamy przez miesiac, ktora to
ma labradorke . Pies dla dzieci - WSPANIALY!! Znosi wszystko!
Lacznie z tym ze moja Zosia ugryzla go w warge Zapiszczal tylko i
uciekl. Pies uwielbia sie bawic, pozwala zabierac sobie kosc...ale
ostrzegam! To zwierze jest jak trzecie dziecko. Jest przy nim pelno
obowiazkow, pelno tez balaganu. Poza tym wszystko podgryza, kradnie
zabawki...wlosy sa wszedzie!! Warto tez pomyslec co bedzie z psem
jak zapragniemy wyjechac na wakacje?
Tak wiec po miesiacu u mamy postanowilam - na razie pieska sobie
darujemy Moze mniejszego ...a moze bedziemy odwiedzac babcie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: kot czy pies albo nic?
pojechałam do schroniska. pogadałam z dyrektorką. zaprowadziła mnie
do boksu. zobaczyłam wielka, brudną kluchę ze smutnymi oczami.
uwierzyłam w zapewnienia, że to "pies do dzieci i dogoterapi".
efekt: suka jest ideałem psa mądra, spokojna, ufna (tylko do nas
zresztą, bo po przejściach). ciepła, cierpliwa itd. dzieci
kochają ona kocha dzieci. nie wyobrażam sobie rodziny bez psa
dlaczego piszesz ze pies musi być wariatem skończonym - uciekać,
gryźć itp?? kwestia doboru psa i odpowiedniego prowadzenia (są
oczywiśćie wyjątki, ale nie zakładaj ze tak jest zawsze).
co do kotów: akutalnie nie mamy. mielismy kilka kiedyś. gdyby sie
jakis przybłąkał, zostałby pewnie. ale dla mnie wybór jest prost: do
dzieci pies. względnie pies plus kot kot to kot. swoimi ścieżkami
chodzi (i dobrze). a dzieci mają to do siebie że stadne chcą byc.
więc do gromady pies lepszy - obopólna radość.
ps. gdy wracamy do domu z jakiegoś wyjazdu, czy chocby z
przedszkola, suka dokładnie "liczy" swój dobytek biega od jednego
do drugiego, sprawdza czy cale i zdrowe a najmłodsza 11
miesięczna, ostatnio leżała na wielkiej labradorowatej suce (na co
oczywiscie, przezornie baaardzo nie pozwalam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: rada na gada sasiada co mu dziecko przeszkadza!!!!
Ja mam sąsiadkę która zna mnie od dziecka.I chyba zapomniała że ja już taka
stara jestem bo za każdym razem jak ją spotykałam to wymówki mi robiła.A to że
Szymek biega,tupie,pies szczeka,dzieci się bujają(!),wiecznie coś spada.Nie
wytrzymałąm jak mi powiedziała że dziecko nad głową jej krzesłami
szura.Wygarnełam jej wtedy wszystko.U mnie pomogło.Teraz jest tylko dzień
dobry.Koniec ze spoufalaniem.Ale niestety na twojego sąsiada na pewno nie
pomoże.Inny sąsad z klatki zamienił mieszkanie bo mu 3 dzieci nad nim
mieszkająca przeszkadzała.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Labrador, golden
od prawie miesiąca jest z nami goldenka
nie odstepuje syna na spacerze na krok, pilnuje go
bardzo szybko pojęła najprostsze komendy: siad, zostań
bardzo szybko nauczyła się czystości
rozumie, że najpierw my jemy obiad, potem ona dostaje swoje jedzenie

ale to nie jest pies dla dziecka, to jest pies dla rodziny, dla
mnie bardziej, potem dla męża. Dla dziecka to są dobre maskotki.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: piesek nic nie zrobi
> Ale tu chodzi o to żeby ludzie którzy juz te pasy posiadali nie
podchodzili do
> dziecka i udawadniali ze piesek nic nie zrobi i jest sytuacja
taka, dziecko sie
> boi a właściciel czworonoga zamiast psa złapać i pdejśc namawia
malucha że
> piesek cacy i ze nie mozna byc dzikiem.wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

czyli tak dziecko do psa nie leci trylko pies do dziecka, dziecko
się boi a włąściciel obcy cżłowiek z obcym psem namawia do
pogłaskania i podchodzi bliżej?????????? wtrrrrrr nie no chyba by
mnie jednak ponisoło i powiedziąłabym żeby speird...z tym kundlem
(p.s. sama mam psa, kundla, uwielbiam go ale takiego zachowania bym
chyba nie tolerowała)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: piesek nic nie zrobi
Oj ty niedobra ty, pieseczków nie lubisz, co z ciebie za człowiek,
na kogo ty dziecko wychowasz, jak ty tak możesz!!!!!!

I dalej w tym stylu.
Też niecierpię psich obesrańców na trawnikach wkoło domu, nie
rozczulają mnie tylko agresję budzą cholerne kundle obwąchujące mi
albo i oblizujące dziecko. Pies na smycz, bo gówno mnie obchodzi
wyobrazenie właściciela na temat tego, czy piesiunio gryzie czy nie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: nasz maluszek jest już dzieckiem bożym :)
trzej muszkieterowie
czterej pancerni i pies
pięcioro dzieci i coś
gdzie kucharek sześć...
siedmiu samurajów

Mam mówić dalej?

A tak serio: wierzę, że zmęczenie musi być ogromne. Trzymaj się,
jesteś bardzo dzielna, a ja Cię podziwiam niemal bezgranicznie - gdy
w moim domu gościł noworodek, nie wiedziałam jak się nazywam. A Ty
masz jeszcze dwóch starszych, którzy własciwie też mali
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dogoterapia!
Witam, nasza mała (2 latka) od 3 miesięcy ma swojego labradorka. Początki nie
były łatwe, bo troszke się go bała. Rodzice kupili jej go zaraz po powrocie ze
szpitala po udarze mózgu. Od tego czasu mała zakochała się w Nero i po pierwsze
zrobiła niesamowite postępy w mowie (przez stres szpitalny cofnęła się w tym
zakresie o sporo), po drugie pies motywuje ją do chodzenia i biegania (spacery,
zabawy), po trzecie mieliśmy problemy z lewą rączką, od kiedy mała daje psu na
otwartej dłoni pożywienie w formie chrupek i pies delikatnie jej tę rączkę
liże, widać, ze rączka stała się bardziej ruchliwa i chwytna. Po czwarte pies
uczy dziecka zachowań społecznych i empatii. Fakt bez szkolenia niewiele
udałoby nam się zdziałać, ale w głównej mierze ćwiczyliśmy go sami pod okiem
instruktora (do tego konieczna jest ogromna konsekwencja), ale udało się i nie
wyobrażamy sobie, zeby psa nie było, mimo że to wielki obowiązek, nad którym
trzeba się porządnie zastanowić (o kosztach nie wspominając). Aha i jeszcze
problem uczulenia... a co jeśli maluszek będzie miał alergię na psią sierść? ja
w każdym razie polecam w 100%. Chciałam jeszcze dodać, że są ośrodki z
dogoterapią lub hipoterapią. Wiem jednak, ze jest ich niewiele, a czasami
maluchy dodatkowo długo przyzwyczajają się do czworonoga!! Życze powodzenia i
podjęcia dobrej decyzji!! Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "Doda ma różowy laptop"
Według klasyfikacji przeprowadzonej przez Stefana trzeba by najpierw znać
deklinacje danego rzeczownika, żeby zakwalifikować go do odpowiedniej kategorii.
Słowniki terminów o języku wymianiają kilkanascie rodzajów rzeczowników w tym:
Rzeczowniki nieżywotne -wszystkie rzeczowniki nie będące nazwami osób i istot
żywych np.krzesło, trawa,las, chmura, wstyd.
Rzeczowniki żywotne - rzeczowniki będace nazwami osób i
zwierzat,np.krawiec,uczeń, dziecko, pies,krowa, kaczka, jaskołka.
Jeden rzeczownik moze nalezeć jednocześnie do kiku kategorii niewykluczających się.
Jesli chodzi o tytułowe zdanie wątku, to jest ono podobne do: Doda ma czerwony
samochód i czarny żakiet. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pole walki - czyli ile macie do wysprzatania i
Pole walki - czyli ile macie do wysprzatania i
i do oprania....
U mnie mieszkanie 100 m, ogrod 700m, ulica (sprzatanie i odsniezanie), 3 osoby
dorosle, jedno male dziecko, pies (kłaczący jak nie wiem) i kot. 15 okien, nie
liczac piwnic oczywiscie.
Zeby bylo naprawde czysto - pracy na ok. 6 godzin dziennie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Skad jestesmy
Na imię mam Karina(tzn tak każdy do mnie mówi i niech tak zostanie)lat 27
mieszkam w warszawie Ochota -na stanie mąż, dziecko, pies, rybki-jestem osobą
zawsze uśmiechniętą i w żadnym razie wredną-wrrrrr-lubie sie śmiać -czy szukam
kogoś hmmm osoby osób kobiet które tak jak nie odnalazały sie w tym mieście i
na pogaduchy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Może by kupić sobie psa?...
all2 napisała:

> Pies jako gąbka do wchłaniania agresji? Bo zawsze przyjmie? Z ludźmi
> trudniej... No chyba że to dziecko :(

Pies nie wchłania agresji - raczej rozprasza, neutralizuje. Wyobraź sobie że
jesteś ekstremalnie wściekła (zaraz zaczniesz czymś rzucać), a pies przychodzi
i ufnie kładzie ci się u stóp. Uderzysz? Nie, pogłaszczesz... :)

> Aand nic osobistego :) Tak się tylko zaczęłam zastanawiać... Pies wchłania
> nastroje właściciela. A czy mu to nie szkodzi? Tak wszystko ma wchłaniać jak
> leci? Jaka tu jest odpowiedzialność człowieka wobec psa ?

Pies jest związany emocjonalnie z właścicielem - nie zrozumie gdy będziemy go
izolować bo akurat jesteśmy zdenerwowani, właśnie wtedy bardziej się do nas
garnie - zależy od osobnika, niektóre z rezerwą okazują uczucia. Pies wszystko
przeżywa razem z tobą_ radość, smutek, złość, humory - ale to jest partnerski
układ wspólodczuwania dwóch istot :)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Highlights of President Obama's speech...
Szczęśliwy pies...

Co nowego w Białym Domu?



Szczęśliwy pies, szczęśliwe dzieci, szczęśliwy ojciec.

Szczęśliwe forum, gdzie takie piękne, konstruktywne zdjęcia wolno pokazywać...

Ludzie!

Nie narzekajcie!

Macie znowu coś, na czym możecie się wzorować!

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: polskie prawo-bez komentarza....
u nas jak zwykle zaczyna sie od tej strony co nie trzeba. psy na smycz i w
kagancu ? zreszta albo smycz albo kaganiec juz bez przesady. czy Ci ktorzy
uwazaja ze to ok widzieli jak sie pies meczy w kagancu w czasie lata ? czasami
w wypowiedziach widac ze ludzie dziela sie na milosnikow psow i dzieci. wiele
razy zdarzylo sie ze moj pies spokojnie idac na smyczy byl napadany przez
dzieciaka a mamusia jeszcze miala radoche. trzeba uczyc dzieci ze obcych psow
dotykac niewolno bo nie kazdy pies lubi dzieci, a kazdy ma jakis limit
cierpliwosci.
psa trzeba umiec wychowac. i jezeli ktos tak zrobi to z jakiej racji ma
prowadzac psa na smyczy i w kagancu ? w Londynie psy sobie lataja wolno, do
autobusu wchodza bez kaganca i smyczy. i nikt sie ich nie obawia. pitbulle sa
tu grzeczne jak baranki( czego nie mozna powiedziec o dzieciach). dlatego ze sa
wychowane, bo jezeli pies kogos ugryzie to trzeba za to zabulic.
zgadzam sie z oburzeniem autorki watku. wlasciciele psow tak samo placa podatki
i wkurza mnie jak sa ustawicznie ograniczane ich prawa. nie kazdy lubi psy, nie
kazdy lubi dzieci. jezeli mozna wytrzymac wrzeszczacego dzieciaka ktory jeszcze
nas kopie w autobusie to rownie dobrze mozna wytrzymac psa. i wkurza mnie
mowienie ze pies musi byc na smyczy bo dzieci itd

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pytanie o psa
Witam-jak widzę nie jestem osamotniona!Dzisiaj mój mąż już sam zaczął
przebąkiwać ,że może wzielibyśmy psiaka ze schroniska,czasami trafiają się
nawet rasowe albo fajne mieszańce,po prostu.No i zaczeliśmy wertować żółte
strony w poszukiwaniu schroniska w Nottingham.W PL mieliśmy flata retrivera-to
rasa podobna do goldena,ale o czarnej maści,super pies dla dzieci.Znalazłam mu
nowy dom po długiej selekcji potencjalnych przyszłych właścicieli.Wtedy
myślałam ,że nie bedę chciała już nigdy psa,ale tutaj cała rodzina dostaje
małpiego rozumu na widok każdego psa i kota.Pozdrawiam serdecznie psiarzy!Ania Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: czy pies musi być na smyszy?
Osobiscie nie polecam Ci bezposredniej rozmowy z wlascicielem psa.
Ja zadzwonilabym do swojego councilu, ktory tego typu sprawy
zalatwia natychmiast. Wystarczy, ze powiesz im, ze masz male
dziecko, pies biega bez smyczy i ze nie moglas wejsc do domu.
Zapewniam Cie, ze te 3 argumenty wystarcza, zeby sami porozmawiali z
tym wlascicielem, ktory dostanie oficjalne upomnienie, a jesli to
zlekcewazy moga nawet zabrac mu psa.
Jesli sama pojdziesz do niego to zalatwic, mozesz stracic dobre
stosunki sasiedzkie i nie wiadomo, jak on sie zachowa.
Sama mam psa i nigdy nie jest puszczany ze smyczy (robimy to
wylacznie w lesie).
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: dzietni sąsiedzi- horror
Ja do dej pory mieszkalam w domu gdzie nie bylo dzieci, przynajmniej w moim
pionie. Teraz sie przeprowadzilam i odkrylam:
1 Obok mnie maly czlowiek (chyba ze 3 lata) + foksterier
Dziecko osobno jest w sumie niezbyt chalasliwe, zwlaszcza ze jak koncze prace to
ono juz spi, ale w weekendy nastepuja serie pies-> dziecko-> pies. To mnie
rozwala! Jedno zaczyna chalasy i drugie dolacza. Przezyje to ok, nie ma sprawy.
Gdyby nie:
2 Nade mna jakis mlodociany dostal keyboard i z zapalem falszuje w tonach
wysokich, co pobudza foksteriera, co prowokuje trzylatka i jest niezla checa
Staram sie przyjmowac z humorem, choc bywa ciezko. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: OSIEDLE TO NIE AUTOSTRADA !!!!!
OSIEDLE TO NIE AUTOSTRADA !!!!!
witam
przypominam tylko, że uliczki osiedlowe to nie AUTOSTRADA W NIEMCZECH, tak
więc proponuję,aby każdy zwolnił i uważał. Niektórzy chyba traktują osiedle
jak tor wyścigowy!!!!a co się stanie jak wybiegnie dziecko,pies lub człowiek
roztargniony?????? A może postawić dzieci rajdowców na uliczce i zobaczymy
czy zwolnią ???!!!!! Za bramą osiedla możecie już jechać dla mnie i 150km/h -
wasza sprawa,ale na osiedlu proszę o trochę rozumu
pozdrawiam
xyz Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: refleksje po 30
też nie wyglądam na 30-stkę, w bloku (rok temu się wprowadziłam) mówią o mnie
ta dziewczyna z psem i dzieckiem.
Jest bardzo cięzko, praca, praca, kredyt do spłaty, małe dziecko, pies,
rachunki i brak męża, mężczyzny, chłopa.
Pary wokoło się rozstają, te szczęśliwe niemają dzieci bo nie chcą, samotne
matki z dziećmi, zaganianie, zalatanie.
Rodzina mówi jesteś młoda jeszcze sobie życie ułożysz. Niby tak jestem jeszcze
młoda ale z drugiej stronuy jak myśleć o normalności jak już w tak młodym wieku
doznało się tej całej nienormalności.
30-tka , niby jeszcze jestem smarkata bo co ta tam 30-ści , 40ści to już jakiś
wiek a z drugiej strony mam być dojrzała, odpowiedzialna, nie biegać do mamusi
żeby się wypłakań("...wiedziałaś co robiłaś,.... z kim się wiązałaś,,,etc")
30-tka taki wiek na rozdrożu czasami myślę że po 40-sce wszystko będzie
prostsze.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Wasze życiowe partnerki - pyt. do Panów
Chodzi generalnie o sam sam fakt zmiany partnerki na inną, bez
większego zastanowienia, zmiany osoby kochanej na niekochaną
Na podst. podanego przykładu wnioskuję, że właściwie można "wstawić"
sobie daną osobę w zaplanowany przez siebie schemat, na zasadzie "to
będzie moja żona" bez większego uczucia. Schemat typu: dom,
dziecko, pies, ogródek. I jeżeli się z tą osobą dogadujemy, a zycie
dobrze nam się układa, to żadne większe uczucia nie są potrzebne,do
stworzenia szczęśliwego związku. Do każdej osoby (pasującej nam
oczywiście pod wzgl. fizycznym itp.) można się przyzwyczaić, a nawet
z czasem ją pokochać.
Zastanawiam się właśnie nad tym. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies ....przyjaciel czy ...no własnie kto?
Witam
podczytywalem Was troszke,ale jak znalazlem watek o psiakach,poztanowilem
napisac kilka slow.Nie mam juz psa od dwoch lat,zrobilem najwieksze skur.....
bo go uspilem,jak weterynarz wbijal mu igle,popatrzyl na mnie przez chwile i
zamknal oczy.Nie zapomne tego widoku,do konca zycia.
Byl u nas przez dziewiac lat,wszedzie z nami jezdzil,spal w lozku ,robil co
chcial,traktowalismy go jak czlonka rodziny,zona zawsze sie smiala,ze pierwszy
w domu jest pies,potem dzieci na koncu ona,musze przyznac ,ze chyba miala
racje.Ktoregos dnia przyszedlem z pracy i corka powiedziala ze nasz pies
dziwnie jadl posilek,wiec otworzylem mu pysk,okazalo sie ze ma wewnatrz pyska
od srodka krwiaka,tak myslalem ,ale okazalo sie ,ze to jest czerniak.
Postanowilem ze bedzie operowany,i zrobilismy to ,nasz bialy bokser byl jak
nowy,wesoly i wszystko bylo OK,ale tylko przez tydzien,po tygodniu okazalo sie
ze "to" uroslo jak polowa jajka,gdy jadl,sprawialo mu to bol,bo czesto az
zapiszczal.Pojechalem do lecznicy,tam jak zobaczyli powiedzieli ,ze nie ma
innego ratunku.Po dwoch dniach od wizyty u weterynarza dostal krwotoku ,wiec
pojechalem i przywiozlem lekarza do domu,gdzie dal mu zastrzyk.
Pytacie czy pies to przyjeciel,TAK ale i domownik na rowni z innymi.
Wiem ile radosci moze wniesc pies do domu i kazdy kto mial z psem do czynienia
chyba to potwierdzi.
Przepraszam ,ze opisalem takie przykre rzeczy,zycze Wam i Waszym czworonoga
duzo zdrowia
Pozdrawiam

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: malzenstwa na odleglosc....
to prawda, na poczatku lepiej to znosilam teraz gorzej wiec jestem
nieszczesliwa i za taka sie teraz uwazam. Jezeli chodzi o czas wolny to nie mam
go zbyt wiele. Praca, dom, dziecko, pies i wszystko co za tym idzie.
Niespecjalnie dysponuje czasem wolnym ale faktycznie czasami jak go mam to pije
kawe z sasiadka albo staram sie isc do kolezanek. Studia juz skonczylam i na
niewiele sie to zdalo. Mieszkam w malej miejscowosci i pracy tu jak na
lekarstwo. Czuje sie samotna bo oddalamy sie od siebie. A raczej maz oddala sie
odemnie i tutaj tkwi problem, moj problem....
Dziekuje za wszystkie opinie uwaznie je czytam.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Stawiam drinka!!!!
Nie mogłabym Cie porzucic...masz mje magnetki i oddac nie chcesz ;-
))))

Wcielenie łagodnosci...ciekawe dlaczego eks mąż uciekł, dziecko,
pies i rybki znerwicowane????
Wcielenie łagodności ...dobre sobie

Nie rób mi złego PR-u, co
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Salzburger land
Salzburger land
Witam,
Wybieram się z rodzinką(2 dorosłe osoby +dziecko+ pies) w Alpy
okolice Zell am See na początku lipca. Chcemy jechać w ciemno.
Szukamy hotelu położonego wysoko w górach z ładnym widokiem na
Alpy. Czy ktoś może podpowiedzieć miejscowości lub hotele gdzie
warto się zatrzymać?
Dziękuje z góry za info. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kolejny naznaczony
Czuję się osaczony!

Przyszły wyniki badań psa - borrelia (ELISA IgM dodatni)

No to chronologicznie:
ja - borrelia, babesia divergens, mykoplazmoza
żona - babesia divergens
pies - borrelia

Dzieci są dorosłe, goszczą u nas co dwa tygodnie. Nie mam odwagi zaproonować im badań Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: o posiadaniu dzieci i nie tylko
Chcę. Chcę patrzeć, jak mały człowiek, przybysz z Kosmosu rośnie, słyszeć:
mamo etc. Na razie tylko jestem ciocią. Suoer jest wygłupiać się z Maluchem,
uczyć ją adresu "ulica Błotna, numer Zachlapany", patrzeć jak swobodnie i
spontanicznie wyciera ryjek po czekoladzie w moją białą koszulę i kląć póżniej
w zaciszu łazienki lejąc Vanish ) Ona mnie kocha i ja ją też.
Instynkt odezwał się bardzo niedawno.
Gdzieś tam mam świadomość, że jestem obecnie marzycielką, widzę niemal dobre
strony, bo czymże jest sprzątanie po Małej wszystkiego na mokro, gdy widuję ją
umiarkowanie często. Strach przed odstawieniem leków.
A labradora to też chcę mieć Myślę, że da się to jakoś pogodzić. Dziecko i
łagdony pies lubiący dzieci.
A linka otworzę wieczorem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Cocker spaniel ang. - czy może być agresywny?
Cocker spaniel..TAK - ale:
1.zależy jak małe dzieci są w domu - moją pierwszą cockerkę kupiłam jak córka
miała cztery lata i nie było żadnych problemów w relacjach dziecko-pies.Tyle
tylko,że córka wiedziała już,że to żywe ,czujące stworzenie i że ciągnięcie za
uszy,czy ogon nie może mieć miejsca.

2.jeśli cocker angielski,to najlepiej kolorowy,bo mają zupełnie inny,o wiele
łagodniejszy charakter niż jednomaściste (złote,czarne itp)

3.pies musi pochodzić z dobrej hodowli (=rasowy=rodowodowy),a nie z bazarku,czy
równie beznadziejnego miejsca...

4.cocker,nawet kolorowy,musi być (jak już napisano wcześniej)łagodnie,ale
konsekwentnie wychowywany
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A jakie Rasy są Waszym zdaniem naj dla dzieci?
Pies dla dziecka musi być:

1. wesoły - żeby się z dzieckiem chętnie bawił
2. odpowiedzialny i opiekuńczy - żeby nie trzeba było ich non-stop nadzorować
3. wytrzymały - żeby wytrzymał zarówno niespożyta energię jak i głupi pomysły
dziecka
4. szybki i zwrotny - żeby mógł zwiać dziecku jak już ma dość
5. nieagresywny w stosunku do dziecka - żeby nie pogryzł nawet jak dziecko
niechcący lub z głupoty zada mu ból

Każdy dopasuje sobie swoją rasę do tego, ale mój wybór (jeszcze z czasów gdy sam
byłem dzieckiem) to owczarek szkocki collie, bo jest dodatkowo futerczasty i
miękki i bardzo miło się do niego przytulać.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A kundle?
A kundle?
Wszystko to pięknie ale jakoś zapominacie chyba o zwykłych mieszańcach,
często niechcianych mieszkańcach schronisk, czy takie psy nie mogą być dla
dzieci? Połowa sukcesu "pies dla dziecka" zależy od wychowania psa a nie od
rasy. Jak ktoś naprawdę kocha psy to nie będzie się zastanawiał nad relacją
pies - dziecko tylko po prostu psa weźmie. I nie będzie się zastanawiał na
wyższością jednej rasy nad drugą (choć są rasy preferowane do np. pracy z
niepełnosprawnymi itp., to wiadomo).

pozdr.
sharmilla Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A kundle?
Sharmilla, jasne ze zwykle kundelki sa kochane i prawde mowiac chyba
najwierniejsze. Mialam kilka kundelkow - glownie branych ze schroniska na
"dogorywanie", czyli stare, schorowane i nikomu niepotrzebne - taka ze mnie
"Matka Teresa", ze zawsze bralam te, ktore nie mialy szans na znalezienie
wlasciciela "za wyglad i stan ogolny". Zyly krotko - najdluzszy stazem - 3 lata.
Te psy ze schroniska zbyt duzo sie wycierpialy, aby trafic do domu z malym
dzieckiem. Jesli to ma byc pies dla dziecka i kundelek, to powinien byc wziety
jako szczeniak - bez przejsc. Nigdy nie bedziesz wiedziala, jaka krzywde ktos
wyrzadzil w przeszlosci doroslemu psiakowi ze schroniska i nie bedziesz
wiedziala na jakie zachowanie ze strony dziecka pies moze agresywnie zareagowac.
A wtedy co ? Powrot do schroniska ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies towarzysz dla dziecka
pies towarzysz dla dziecka
jak widac po postach nie jasnej reguły doboru psa dla malego dziecka. nie
rasa jest tutaj najwazniejsza (choc oczywiscie sporo od niej zalezy) ale
ustalone stosunki w domu.
generalnie pies dla dziecka nie powinien miec sklonnosci do dominacji (co
wyklucza rasy bojowe i stawia pod znakiem zapytania rasy mysliwskie),
rozwniez psy pasterskie przywolujac do porzadku dziecko zachowujace sie
niezgodnie z przyjetymi dla stada zachowaniami moga byc grozne.

trzeba pamietac:
gdy pioes jest w domu dlugo przed narodzeniem dziecka - prosze przemyslec
jego miejsce w domu i dac czas na zaznajomienie sie z dzieckiem
gdy kupujemy szczenianka dla malego dziecka - pamietajmy ze w zasadzie
bedziemy wychowywac dwojke

psy maja silnie rozwiniety instynkt i zaden (chyba ze zachwiany emocjonalnie)
nie powinien skrzywdzic dziecka. problem zawsze zaczyna sie wtedy, gdy
dziecko samo sie juz porusza i w oczach psa nadzchodzi chwila ostatecznego
ustalenia kto jaka pozycje zajmuje w domu.

pozdrawiam

foxterier Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: A co, jeśli najpierw jest pies a potem dziecko?
Jak czytam co wy piszecie to aż mi się śmiac chce!!Jak można psa traktowac jak dziecko???Pies w rodzinie to jak zwierzę w stadzie musi znac swoje miejce(taka jest prawda)Zawsze jest samiec alfa i samica alfa(śmiesznie to brzmi ale to jest prawda)!Ja kupiłam psa amstaffa dla dziecka i nie zaprzeczę że dla ochrony!U nas nie ma takiej sytuacji żeby pies spał na łóżku czy na fotelu ma swoje miejsce z kocem i spankiem i to jest jego azyl!!Jeszcze może spa uchłopaków w pokoju na wielkim żółwiu ale nigdy na łóżku!!Jak go kupiłam to za 4 dni zaszłam w ciążę(przez 2lata nie mogłam)i co miałam się pozbyc psa??A co z uczuciami drugiego dziecka które go pokochało swoim czułym serduszkiem??Ludzie takie zadawali mi pytania to ja kazałam im się pukac w czoło!!PIES TO NIE RZECZ TO ŻYWE STWORZENIE KTÓRE CZUJE I REAGUJE NA BÓL!!Napewno jakbyście miały psa amstaffa czy innego "KILLERA"to NAPEWNO BYŚCIE GO NIE ODDAŁY!!!Tak jak już wielu ludziom mówiłam TV robi wam wodę z mózgu wiadomościami dotyczącymi tej i innych agresywnych ras!!W TV nigdy nie powiedzą dlaczego doszło do ataku tylko "AMSTAFF ZAGRYZŁ...AMSTAFF POGRYZŁ..etc"Mając psa 1,5 roku poznajesz go i jego charakter!I ludzie nie odpowiedzialni nie powinni mie takich psów!!Ale to już nie moja wina!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Amstafy
dużo agresji to ja w twoich wypowiedziach czuje,
poza tym rozmawiamy chyba o tym jaki pies dla dziecka i amstaf nawet najlepiej
prowadzony to chyba jednak nie najlepszy pomysł - chyba, że ktoś lubi ryzyko;
wybierając sojego psa bardzo uwaznie przyjżałam sie jego predyspozycjom i
chociaż fizycznie były ładniejsze to nie wybrałam ani strachliwego ani
najbardziej zadziornego bo wiedziałam po co mi zwierze w domu - do towarzystwa
malutkiemu dziecku,
mylisz się takze, twierdząc nie wiem na jakiej podstawie bo nigdzie tego nie
napisałam,ze idealizuje labradory - sama znam suńke wychowana na psa obronnego
i świetnie sobie radzi;
chodziło mi głównie o to, że mój szczeniak w zabawie nic dziecku nie zrobił np.
nie ponioslo go jak mogłoby sie zdarzyć szczeniakowi amstafa;
wbrew temu co sugerujesz jest bardzo dobrze prowadzony,
na koniec sam napisałeś, ze to normalne, że amstaf bawi się ostrzej bo to pies
bojowy czyli idąc dalej tym tokiem - nie dla dzieci!

ps. mogę wiedzieć jakiego masz psa? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do właścicieli "stafików"
witaj ja mam staffika chowanego z dziecmi i bardzo polecam.Nie chce mi się
pisac juz ,że to jest najlepszy pies do dzieci,bo tutaj zaraz sie odezwą
pseudoznawcy którzy bedą ciebie przekonywac,ze tak nie jest.Ja mam
takiego,poznałem osobiscie z pięćdziesiąt staszkow i polecam.Wejdż na stone
www.dogomania.pl , tam jest dział teriery typu bull,zobacz tam jest dużo ludzi
co takiego ma i chowają sie z dziecmi itd.Oni powiedzą ci wszystko jak jest
naprawde.Pozdr i gratuluje wyboru,nie będziesz żałowac :).
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: do właścicieli "stafików"
O staffikach można się nieco dowiedzieć także na stronie:
staffik.republika.pl/o_rasie1.html
Ciekawa i fajna rasa, szczególnie dla osób, które są w stanie psiakowi zapewnić
sporo ruchu i lubią sportowy tryb życia. Mój wniosek z lektury jest taki, że są
to dość temperamentne psy i wymagają wymagającego właściciela.
Osobom trochę bardziej leniwym lub dysponującym mniejszą ilością czasu na
szkolenia, którym zależałoby na nieco mniej "temperamentnym" psie polecałabym
cavaliera, to również idealny pies dla dziecka. Obie rasy powinny się dobrze
sprawdzić jako towarzysze dzieci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Shit-tzu
Jeśli bardzo zależy Ci na psie, który nie gubi włosa, to ja polecam
maltańczyka, ale jak to ma być pies dla dzieci, to ja bym poszukiwała jakiegoś
bardziej wyrośnietego maltańczyka. Podobno bardzo kochane psy, ale dość
delikatne psychicznie. Znajomi maja samca lhasa apso. Mieli go od ślubu i był
dla nich jak dziecko. Po kilku latach pojawiły się dzieci i z psem zaczęły się
problemy. Niestety ten pies choć ich wlasne dzieci w miarę toleruje to juz
obcych dzieci nie znosi. Już zdarzyło się, że ugryzł kilkakrotnie dzieci
sąsiadów/znajomych a także swojego pana. Nie wiem, może suczki są pod tym
względem lepsze. Ale z tego co wiem, to lhasa Apso to wielcy indywidualiści i
nie dadzą sobie narzucić reguł. Ja też kiedyś rozważałam tą rasę i nawet
pytałam się hodowcy (który hoduje i lhasa apso i cavaliery) którą rasę by
polecił dla rodziny z małymi dziećmi. Wyraził się moim zdaniem bardzo
obiektywnie polecając cavaliera, bo nie miał interesu aby np zniechęcać mnie do
lhasa apso. Nie wiem jednak jak się mają w porównaniu cavalier, lhasa apso - do
shit-tzu. Wiem, że maltańczyki mają słodkie charaktery (ale zdarzają się
wyjątki) i nie mają zupełnie psiego zapachu. A jak to jest z shit-tzu? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: POMÓZMY SZYBKO ZANIM TRAFI DO SCHRONISKA
Ludki o dobrych sercach wiem , ze tu jesteście .Prosze pomóżmy temu psu znaleźć
nowy domek.Właścicielka jets nawet gotowa zakupic karme dla niego na najbliższe
pół roku, pies uwielbia dzieci wychował się znimi jest młody i
zdrowy ,wykastrowany więc nie będzie kłopotów z nim ządnych zobaczcie jaki on
śliczny nie pozwólmy żeby trafil do schronu....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Labrador-pytanie
Z tym "najlepszym psem dla dzieci",to bym nie przesadzała.Wszystko zależy od
tego jak się psiaka wychowa.Labrador to pies silny i nie nauczony chodzenia na
smyczy może pociągnąć dorosłego(a co dopiero dziecko w siną dal).Poza tym
najgorszym co można zrobić jest kupienie psa tylko dlatego,że dzieci
chciały.Owszem,labek to psiak przytulanka,który pocieszy dziecko gdy płacze,czy
stanie się świetnym kumplem do zabawy.Niestety to nie dzieci będą wychodziły z
nim na dwór w nocy czy nad ranem i pewnie nie dzieci będą naprawiały szkody
które labrador potrafi wyrządzić.Jeśli my(dorośli)również bardzo chcemy mieć psa
i jesteśmy w stanie przejąć wszystkie obowiązki dotyczące psa to świetnie.Dzieci
naprawdę nie są w stanie im podołać(zwłaszcza jeśli chodzi o szkolenie).Tak było
u mnie.Dzieci zawsze chciały psa,ale Amber pojawiła się u nas dopiero gdy ja
bardzo zapragnęłam ją mieć.Jeśli jednak pod pojęciem"najlepszy pies dla
dzieci"kryje się to,że labki pozwalają dzieciom na wiecej niż inne rasy psów,czy
o ogrom miłości który te psiaki okazują to zgadzam się z tym
stwierdzeniem.Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: zaopiekujemy się labradorem
allegro.pl/item403110621_9_cio_miesieczny_biszkoptowy_labrador_.html

bardzo ciekawa aukcja:/
Daje do myślenia
dziecko + pies niszczy (to sie trzeba go pozbyc) + gratisy m.in PEJCZ
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: oddam roczną goldenkę
Paenka ja sie nie wykłócałam, ja nie uważam, że dzici i pies to
problem wychowywałam sie z psem i nie widze problemu. oczywiście
noworodek i szczeniak to temat dla odwaznych , ale dziecko dom z
ogrodem to pełnia szczęścia.Ułozony zrównowazony znający swoje
miejsce pies. Bierzesz dzieci do ogrodu i co i przy okazji rzucasz
psu piłeczkę, 30 mi n aportowaniai pies szczesliwy i dzieci tez sie
uczajajak sie z psem moga sie bawić. Co innego jak oboje rodziców
mimo małych dzieci pracuje 10 h na dobę, to wtedy rozumiem,że nie
maja czasu juz ani dla dzieci ani dla psa, ale wtedy nie decydujemy
sie na psa chyba.Nie rozumien również, pies jest szczesliwy jak
tylko może przebywac z człowiekiem, nie musimy bawić sie z nim 24 na
dobę, ja np siedzę przy kompie kilka godzin dziennie, i Greta śpi mi
przy nogach, dwa krótkie spacerki 2 długie z zabawą i super jak
zaczyna szukac zajęc to podsuwam jej kośc i mam czas dla siebie.
Naprawde jak psa sie wychowa to nie jest to potem problem, tzreba
tylko odpowiedzialnie podejmowac decyzje. Ja teraz długo nie
zdecyduje sie na wakacje za granica , bo nie chce Grety samej
zostawiać. Zycie to kwestia odpowiedzialnych wyborów, i
uporzadkowane wartości. Każdy wie co dla niego najwazniejsze, jak
praca to nie decyduje sie na psa czy np 4 dzieci bo bedzie czuł sie
uwiązany. Jak kochasz las, to nie przeprowadzasz sie na siłe do
miasta, to proste.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: oddam roczną goldenkę
> chce tylko powiedziec,że dzieci pies podeschnieta trawa i zółtawe
> tuje w ogrodzie i zadowolone miny wszystkich to możliwe.

ee tam, z żołtych tui usuwasz te żołte liscie i jest ok:)
a trawa u nas - no coz - od galopu dziecka i psa bywa co najwyżej
nieco stratowana, ale jako że sportowa to się i tak pięknie trzyma.

no cóz - dziecko + pies to duet momentami zabojczy, aczkolwiek w
naszym przypadku nierozerwalny.
i tez pomimo że z czasem bywa u nas różnie - nie oddałabym psa -
przede wszystkim nie zrobiłabym tego psu.. i dziecku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: labrador dziecko i ja:)
w Twojej konkretnej sytuacji nie zdecydowałabym się z dwóch powodów -
mieszkania w bloku i nieobecności męża.

mamy labradora, od kiedy syn miał 1,5 roku i to akurat - małe
dziecko + pies jest do pogodzenia
natomiast moj facet często bywa poza domem i wtedy wyprowadzenie psa
na spacer - kiedy się ma do tego dziecko - to niezła ekwilibrystyka.
tyle, że my mamy dom z ogródkiem i kiedy z róznych powodów (brzydka
pogoda, chore dziecko, późna pora tudzież zwykłe lenistwo) nie mogę
wyjść z psem to otwieram drzwi od tarasu i pies może posiedzieć/
pobiegać/ załatwić się w ogródku. mieszkając w bloku - niewykonalne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: poszukuje labradora
Kto ci powiedzial ze labki nie pracuja? Przeciez te psy zostaly stworzone do
pracy i jesli nie maja jakiegos zastepstwa (zabawy, zabawki itp) to dlatego ich
utrzymaniu duzo kosztuje bo niszcza, zreszta jak wszystkie inne psy ktore sie
nudza. Nikt nie mowi ze lab to pies luksusowy. Kazy pies jest wymagajacy jak
dziecko. Pies to obowiazek a nie luksus. Ten kto tak tekst wymyslil chyba na
glowe upadl.
Psa mozna zywic domowym zarciem ale nie jest ono wclae zdrowsze i tansze. Nie
sadze aby wlasnie normalny czlowieczek za kazdym razem przygotowywal
zbilansowany posilek dla swojego psa domeirzajac kalorie, jakie ma witaminy itp
itd karma to i tak jedno z tanszych i zdrowszych wyjsc. Karmy marketowe te
tanie to sa sbrylone sproszkowane odpady, rzeczywiscie gorsze od normalnego
jedzenia ale nie najlepszego.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: sprzedam labradora
Ja nie bardzo rozumiem, dlaczego Ty się poczuwasz do zwrotu darczyńcy pieniędzy.
On Cię uraczył nietrafionym prezentem, teraz umywa rece, Ty masz kłopot i
jeszcze chcesz mu koniecznie oddac te 500 zł?
Znajdź psu dom, oddaj go za darmo, a darczynca - no coż - może się następnym
razem zastanowi, zanim kogos obdaruje. Trudno żeby oczekiwal wdzieczności (i
pieniedzy), skoro jak sama napisałaś teraz umywa ręce.

Co do relacji dziecko - pies: czy Twoje dziecko miało jakies przykre
doświadczenia wcześniej z psami, że tak panicznie sie go boi?
Skoro napisałaś że chętnie zostawilibyście psa to może spróbuj jednak, aby
córka przekonała się do psa. Jakimi sposobami ? no tu nie doradzę niestety, ale
sama z perspektywy wychowywania 2,5 latka i 2 letniego laba (od ponad roku)
wiem, że akurat labradory to wymarzone psy przy dzieciach. Przezyją z
uśmiechniętym pyskiem wszystkie zabawy:)
Tyle że mój synek nie mial absolutnie zadnego respektu przed psami i od
poczatku pies jest jego najwspanialszym kompanem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies dla dziecka i do ogrodu?
Pies dla dziecka i do ogrodu?
Witam,
proszę drogich i doświadczonych forumowiczów o radę. Latem planujemy kupno
psa, ma być to nasz pierwszy pies (i w ogóle zwierzak) więc doświadczenia u
nas "0". Potrzebujemy psa:
1.rasowego
2.dużego, ale łagodnego (dla 2-letniego dziecka)
3.który będzie mieszkał w ogrodzie
4.a jego głównym zadaniem będzie pilnowanie nas i domu.
Co proponujecie? Bardzo podobają mi sie labradory retrivery ale nie mam
pojęcia, czy mogą mieszkać na zewnątrz. Wspomnę jeszcze większą część dnia
nikogo nie ma w domu, a mieszkamy w spokojnej okolicy, przy lesie.
Pozdrawiam:)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki pies?

Nad kupnem psa długo mysleliśmy. Gwiazdka to tylko bedzie doskonała okazja do
tego aby zrealizowac plany. Pisałam, ze to pies dla dziecka..bo tak ma być, ale
oboje z mężem też bardzo lubimy psy i jak wspominałam świadomie decydujemy się
na wzięcie na siebie obowiązków (wiemy jak to jest z dziećmi).
Nie chcę dyskutowac o wyborze rasy z snem bo toma byc niespodzianka. Wiem jak
on bardzo marzy o psie (pluszowych ma cały pokój) i chcę żeby to było dla niego
absolutnym zaskoczeniem (w pozytywnym sensie).
Mieszkamy na parterze więc schody nie będą komplikowały życia (jest ich moze
5), do parku mamy ok 5 minut drogi..więc niedaleko.
Dziekuje za wszystkie rady i wypowiedzi..czekam na więcej....


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nasza córa kocha psy....
dziecko nie moze być odpowiedzialne za psa, nie można go nawet
winic, jeśli przysiegnie, ze psem sie zajmie - a zapomni, albo pies
przestanie go interesować. 5-latka moze podjąć zobowiązanie za
siebie , a nie za nastolakę, ktora kiedys sie stanie...
Pies dla dziecka to fatalny pomysł - pies musi byc psem calej
rodziny i rodzice musza sami tego psa bardzo chcieć. Inaczej będzie
im przeszkadzał.
Nie spelnienie marzenia dziecka nie jest niczym złym, wbrew temu, co
sie wielu osobom wydaje.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Proszę o pomoc
Wybór rasy znakomity, moj pies kocha dzieci. Wybrałabym czarną, młodszą sunie, ale tylko dlatego że czarne bardzo mi sie podobają (chociaz mam pieprzaka i jestem zadowolona). Mysle, że starsza jak i mlodsza sunia będzie tesknić za matka i rodzina u ktorej dotychczas byla, psa mozna nauczyc wszystkiego, sznaucery to bardzo inteligentna rasa, chociaz temperamentna. Tak jak napisała przedmówczyni koniecznie dowiedz sie dlaczego ta starsza sunia jednak ma byc oddana, jaka jest przyczyna zmiany decyzji o pozostawieniu sunki. Moze bardzo niszczy, jest schorowana itp.

PS.Jeśli kupujesz psiaka z rodowodem koniecznie dopilnuj zeby dokument był autentyczny, spiszcie umowe kupna-sprzedaży.

pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: ________________________NASZE ZWIERZAKI
______________Dlaczego pies jest lepszy od faceta?
Dlaczego pies jest lepszy od faceta?
Pies tęskni za tobą, gdy cię nie ma.
Nie musisz się zastanawiać, czy twój pies jest dla ciebie wystarczająco dobry.
Po psie widać, że zrobił coś złego.
Pies nie krytykuje twoich znajomych.
Pies nie pogrywa z tobą w żadne gierki - nie licząc aportowania (a wtedy nie
rozśmiesza go do łez sposób, w jaki rzucasz patyk).
Pies nie czuje się zagrożony twoją inteligencją.
Psa można wyszkolić.
Psu łatwo kupuje się prezenty.
Pies lubi dzieci.
Sny twojego psa nie wzbudzają w tobie podejrzliwości.
Super psy nie wiedzą, że są super.
Pies wie, co znaczy słowo 'nie'.
Pies nie czyta przy stole.
Pies uważa cię za geniusza kulinarnego.
Pies wie, gdzie należy się załatwiać.
Możesz zmusić psa, żeby się wykąpał.
Pies nie poprawia cię, gdy coś opowiadasz.
Pies w średnim wieku nie czuje się zmuszony porzucić cię dla młodszej
właścicielki.
Psu podobają się twoje wymiary.
Psa nie obchodzi czy ogolisz nogi.
Pies nie poczuje się zagrożony wysokością twoich zarobków.
Pies całuje wtedy, gdy naprawdę tego chce.
Pies jest miły dla twoich krewnych.
Psa nie obchodzi jak się ubierasz.
Pies nie narzeka na twoje dania.
Pies nie zostawia podniesionej klapy od sedesu.
Pies nie będzie próbował cię zmienić.
Pies ma na twoim punkcie takiego samego bzika jak ty na jego.

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Niby-tymat: pytanie o urlop
No ladnie. Jestem ciekawa jak powiedzialabys tesciowej ze nie bedziesz do niej
przyjezdzac bo nie masz sily lub ochoty. Poprostu sa sytuacje (cala rodziny od
meza jest w PL ) ze trzeba zrobic co sie robi.... I smiejesz sie ze tak dlugo
(16 godzin)Od nas wyjezdzaja autobusy okolo 16-stej a na miejscu ludzie sa o 8
rano.Wez jeszcze 40 min dojazdu do autobusu to w sumie bedzie prawie 17 godzin.
A jesli chodzi o jazde samochodem. Czy ty jechalas kiedys autem z 3 dzieci i
psem ? Juz jak sie zsatanowisz to stwierdzisz ze mam racje bo....Jadac na 2-3
tygodnie musisz wziasc troche ciuchow. Jesli tyle osob siedzi w samochodzie to
gdzie bagaze ? My za kazdym razem bierzemy przyczepke(mala bo mala ale jest)Co
dwie godziny robimy przerwy (pies i dzieci) A czesto tez maz musi spac po drodze
( z bardzo roznych powodow).Ostatio(zeszly piatek) wracalismy 21 GODZIN ....Ale
nasz rekord to 26 hihihhi. Wie cteraz policz ograniczenie predkosci (950 km a
tylko 80/90 na godzine) wszystkie przerwy(jedna minimum 10 min WC) i spanie
(minimum pol godziny) Jesli nadal bedziesz twierdzic ze jedziemy bardzo wolno i
ty dalabys rady szybciej to ci tylko powiem: Sprobuj! :-)
Wiec chyba zrozumiesz ze po tylu latach jezdzebnia (15 lat) powoli nam sie
odechciewa i gdyby nie rodzina w PL chyba szybko by mnie tam nie zobaczyli.
pozdrawiam
noie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy mają być na smyczy i w kagańcu-Właścicielu psa
Ludzie kupcie sobie kagańce
i przestańcie ujadać.
Skąd tyle nienawiści w tym katolckim społeczeństwie ?
Ci co wypisują te podłe i pełne wściekłości bzdury powinni się
zastanowić nad swoją psychiką.
Jak słucham opowieści w stylu "dziecko - pies zabójca" i widzę
małego psinkę , który łasi się do malucha to wiem ,że z mamusią coś
nie tak i na pewno wychowa swoją pociechę na kolejnego "miłośnika
zwierząt".
Psy nie gryzą to ludzie są żli i żle się z nimi obchodzą.
Nie patrzcie na psa jak na g. .no bo sami też sracie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Świętokrzyskie w smutnej europejskiej czołówce
A jak sobie wyobrażasz poszerzenie ulic w mieście? Wyburzyć najbliższe budynki?
jak poszerzyć drogi na osiedlach? i czy poszerzenie coś tu pomoże? Tak samo
dziecko, pies, czy kot może wyskoczyć na jezdnię - na osiedlach jest ich zawsze
dużo bez względu na szerokość ulic.
To jest miasto - nie tylko dla samochodziarzy, ale też dla pieszych,
rowerzystów, dzieci i zwierząt. Ich prawa do bezpieczeństwa także powinny się
liczyć, a na razie jako słabsi przegrywają.
Co do fotoradarów - policja poustawiała je na kilku najruchliwszych ulicach i
chyba uważa, że sprawa bezpieczeństwa w mieście załatwiona.
A CO Z OSIEDLAMI? Tutaj nikt porządku nie pilnuje, a idiotów za kierownicą nie brak. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Czteroletni chłopiec został dotkliwie pogryzion...
No jaaaasneeeee :/ najlepiejzawalić odpowiedzialność na rodziców :I...

Nie takie t proste jakby się zdawać mogło. cztreoletnie dziecko może bawić sie
na własnym podwróku nie nadzorowane non stop a tylko od czasu do czasu. Tak
trudno to pojąć? Jeśli pies be zopiki włazi na cudzą posesje wina jest li
tylko właściciela psa. Gdyby matka z dzieckiem weszła na czyjąś posesję i tam
zaatakowałby dziecko pies mozna by mówić o winie matki. Ale nie w tym
przypoadku.

Telefony do ztrazy załatwiaja sprawę połowicznie. Dzwonię, co juz mówiłam, od
kilku lat. Zawsze, kiedy tlko widzę psa bez opieki. I gucio mnie interesuje czy
to rottweiler czy ratlerek. Prawo obowiązuje wszytskich. Straż czasewm
przyjeżdża natychmiast, czasem po 10 minutach a czasem po pólgodzinie. Zdazyło
sie i tak, ze nie dojechała w ciagu półtorej godziny mimo moich ponownych
telefonów. A po kilku minutach zazwyczaj nie ma śldu tak po piesku jak i
powłascicielu-pieniaczu, bo i z takimi przyszło mis ię spotkać.

Qrna, odrobina dobrej woli z obu stron i wszytskim żyłoby sie przyjemniej.

Zapskudzone trawniki to temat do odrebnych rozważań. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pseudo amstaffy w wałbrzychu!!
Pseudo amstaffy w wałbrzychu!!
Przeraża mnie plaga pseudo amstaffów w wałbrzychu...te mieszańce
najcześciej są agresywne i juz nie raz na mojej dzielnicy widzialam
widowiskowe ataki tych psów...najgorsi sa ich własciciele który
nawet po ataku ich psa twierdza ze to delikatny i mily pies a
kaganiec to wszystkim innym sie nalezy tylko nie ich pupilkom...W
takiej sytuacji czlowiek boi sie wypuscic dziecko na dwor. Pod moimi
oknami miala miejsce sytuacja kiedy "skundlony" amstaff doslownie
rorszarpal gardlo o wiele wiekszemu od niego owczarkowi
niemieckiemu...skoro tak duzy pies nie dal rady uciec to jak ma
uciec np 6letnie dziecko??? pies byl na smyczy a wlasciciel poprostu
sobie z nim nie radzil...Nawet w dniu dzisiejszym rzucil sie na
mojego psa idacego przy nodze na smyczy amstaffopodobny kundel a
pani wlascicielka zasmiala mi sie w twarz jak zaslugerowalam
kaganiec...niestety wladze Wałbrzycha nic z tym nie robia...wiem z
pewnych zródel ze jest bardzo duzo skarg skladanych na policje
zwiazanych z atakami tych kudli jednak nikt nic nie robi!!! uwazam
ze powinno sie wprowadzic bezwzgledny zakaz hodowli pseudo amstaffow
bez rodowodu!!!Uwazam ze jest to wielkie zagrozenie!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: gość
Oddanie 5 letniej kotki to tak jakbys dziecko oddala do domu dziecka.Sama mam
kotke juz 9 lat i nie wierze w to,ze kot zazdrosny jest o dziecko pies zgodze
sie,ze moze tak byc,ale nie kot.Ja mam czesto u siebie male dziecko i nie
zauwazylam zazdrosci u mojej kotki.Koty tak jak wwszystkie zwierzeta
przesypiaja wiekszosc godzin. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: pies gryzie
piesek jest nadal z nami niepotrafie go oddac ale z z drugiej strony sie boje o
dziecko pies ma juz 4 lata wiec dla mnie to trudna decyzja dzis ide z nim do
weterynarza na wysockiego zobacze co on powie i szukam nr tel do ludzi ktorzy
zajmuja sie takimi problemami znacie kogos takiego? jest mi tak ciezko Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Park Południowy i psy.
> Tylko pytanie, czy były to pogryzienia przez psy, które właściciele >
wyprowadzal i na spacer?

Pokazuje to tylko skalę problemu, który pozornie nie istnieje bo,

> Nie widziałem jeszcze niebezpiecznej sytuacji dziecko-pies czy n
> awet pies-pies.

znam ludzi, którzy nie widzieli przez całe życie jak pies pogryzł człowieka
(Wrocławianie).

> Ciekawi mnie co autorzy statystyk rozumieli pod hasłem "rozmowa z > właścicielem"

Na pewno możemy z tego wywnioskować, że właściciel był obok i nie zdążył zareagować.

> :) Ale może warto nauczyć dzieci, że do obcych psów się nie podchodzi?

Na pewno warto. Tylko jak pies piega luzem to czasami nie wystarczy.

> Rzucenie w "kundla" kamieniem czy danie mu kopniaka to wśród
> niektórych 8-10-latków

Ja tego od lat nie widziałem, pewnie to były lata 90te ;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies zagryzł dwunastolatka.
pies tak naprawde nie jest negatywnie nastawiony na człowieka, to my nastawiamy
go przeciwko nam. Jezeli pies byl mlody mozliwe ze przy zabawie, doszlo do
takiego wyniku.

Kazdy kto ma male dziecko i mlodego psa powinien zadbac o to by pies nie mogl
podejsc do dziecka, ja mam 2 letniego mastifa i roczne dziecko, pies nie
podchodzi do malego co najwyzej powachac mu pieluche i to wszystko. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies zagryzł dwunastolatka.
> Kazdy kto ma male dziecko i mlodego psa powinien zadbac o to by pies nie mogl
> podejsc do dziecka, ja mam 2 letniego mastifa i roczne dziecko, pies nie
> podchodzi do malego co najwyzej powachac mu pieluche i to wszystko.
ehhh, ludzie, kupcie sobie porzadna ksiazke, przeczytajcie a potem biezcie sie
za hodowle psow i wychowywanie dzieci. Robicie duzy blad, dziecko jak juz chodzi
(zakladam, ze tak skoro roczne) jest traktowane przez psa juz za czlonka stada
(dopoki nie chodzi to nie) a zatem wyrabia sobie hierarchie w stadzie i
instynktownie probuje osiagnac jak najwyzsza pozycje. Poprzez nadzorowane przez
Was kontakty psa z dzieckiem musicie nauczyc psa, ze dziecko stoi w hierarchii
wyzej, a bez takieog kontaktu, pies sie tego nie nauczy.
Wychowanie psa, zwlaszcza jak sie ma male dziecko, jest trudne i czasochlonne,
inaczej bedziecie miec tylko problemy... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Nadchodzi, nadchodzi .....
Program Dni G-dza zdobyty! Gazeta netowa !
Piątek:
10.00 - piłka nożna na satdionie Olimpii
18.00 - klub "Akcent" - wystawa fotografii
19.00 - chóry męskie w teatrze
Sobota:
10.00 - Mniszek - międzynarodowe zawody w wędkarstwie-rzutkowym
11.00 - Błonia - "dziecko+pies" - kynolodzy, konie, bandżi, konkursy
17.00 - koncerty zepołów, znanych i nie
19.00 - zespół "Toronto" z Torunia (chyba rockowy)
21.00 - BratHanki
Niedziela:
11.00 - wioślarstwo na Rudniku
19.00 - koncert w kościele św.Krzyża (muzyka gosspel)
??? - teatr - M.Daniec

Trochę tego jest, może wpadnę w sobotę pooglądać.
Krysiuroz - gdzie będziesz stała ???
pzdr
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Policjant do psa: Nie szczekaj, bo strzelam
Wiesz, specjalnie kiedys pytalem weterynarza. I powiedzial, ze cos
takiego jak "rasy agresywne" czy "wrodzona agresja" to wierutna
bzdura. Owszem, zdarzaja się przypadki zle ulozone, sa tez przypadki
chore psychiczne - ale te zdarzyc sie moga zarowno wsrod ratlerkow,
jak i wsrod pitbulli. Tyle, ze chory psychicznie pitbull stworzy
wieksze zagrozenie, ale i ratlerek potrafi pogryzc dziecko.
Aha, jesli chodzi o podporzadkowanie sobie wlasciciela... az mi sie
przypomina sytuacja z klatki rodzinnej. Dziecko wyprowadza psa.
Pies - tego samego wzrostu (w normalnej pozycji, jak stanie na
nogach to lepiej nie mowic) co dziecko. Pies ciagnie dzieciaka,
widać, że dla dzieciaka to niezły wysiłek fizyczny utrzymać psa.
Ale, co ważne - dziecko mówi stój, i pies staje. Mówi siad - pies
siada. Pies ani razu nie szarpnął dzieciaka, silnie ciągnął, ale
żaden kot nie sprowokował go do wyrwania się.
Btw, jeśli chodzi o wrodzoną agresję - to ona tak samo wrodzona jak
instynkt gonienia za kotem przez każdego psa. Tylko, że niektóre psy
jakoś nie ganiają kotów, więc chyba jednak kwestia wychowania... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Radni odwiedzili matkę proszącą o mieszkanie
Oj Graża Graża ty wszędzie się wepchasz żeby sie promować jako obrońca
ucieśnionych i zdobyć te parę głosów.
Chcesz zdobyć mój to mnie wysłuchaj.

Szanowna Rado Naszego Miasta
Piszę do Was bo moja sytuacja jest niezwykle ciężka. Jako prawie głowa rodziny,
chcę jej zapewnić właściwe warunki lokalowe. Wkrótce zostanę ojcem byc może
kilkorga dzieci więc najwyższy czas zamienić moją 6 letnią Alfę 156 na coś
większego. Nie zniosę dłużej tego ścisku panującego w moim aucie: żona,
tesciowa, dziecko, pies .. tak dalej zyć nie mogę. Proszę o zakup większego
auta, najlepiej 7 osobowego. Volvo XC 90 ma takie fajne składane fotele z tyłu
więc nie pogardzę. Aha i przy okazji nie dałoby rady przerzucuić mojego kredytu
na miasto? Bo zostało mi jesze 21 lat spłacania.
Z Wielkim Szacunem
rekin z warty Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: no red.baranski!temat zydowskiego cmentarza w gorz
czesc Bernard,

ja cale zycie miale takie czy inne psy,
po prostu psiarz jestem ha,ha!
kocham psy!!!!

labrador byl kupiony z mysla o coreczce,
jako pies dla dziecka.

spelnila nasza suczka wszystkie oczekiwnia,
robi wiecej niz moglem sobie wyobrazic,

to 25 kg czystego zlota!!!!

kochana psina!!!

a co do baranskiego,
to chyba wreszcie wyemigrowal z gorzowa,

przeciez wszyscy madrzejsi juz dawno z gorzowa wyemigrowqali!

zaczyna temat palant jeden,
tytul na 5/4 strony w gw,
zdjecia ,pierniecia!

masz racje Bernard,
redakcja gw w gorzowie to mizeria/i smiech!

napisze szczerze jak to widze:

to jest moje zdanie,

dziennikarze gw w gorzowie,

tak niskiego poziomu,
jezeli o jakims poziomie mozna mowic,
nie ma w calej polsce!!!

jak mawiala moja nauczycielka od polskiego:

PONIZEJ KRYTYKI!!!
"drodzy" panstwo.

pozdrowienia Bernard

ps.

a hanba gorzowska tak jak przez ostatnie 60 lat
tak i dzisiaj , hanba gorzowa pozostaje.


Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies a dziecko!!!
Pies a dziecko!!!
Pies a Dziecko !!! Taki jest właśnie temat mojego prywatnego forum. To
dyskusja na temat: jekie pieski najlepiej się sprawdzaja w rodzinach z małymi
dziećmi.

jeśli masz jakieś doświadczenia w na ten temat i mógłbyś się nimi podzielić -
to wpadnij tutaj : forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=36584
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: nowa plaga w krakowie
Zgadzam się z Tobą, choć sama mam psa, uważam że bezmyślność niektórych
właścicieli sięga zenitu. Do głowy by mi nie przyszło nie reagować, gdy mój
kundel rzucałby się na kogokolwiek lub straszył jadącego rowerem lub na
rolkach. Zupełnie inną sprawa jest to, że puszczanie psów w miejscach gdzie
istnieje prawdopodobieństwo spotkania się mojego pupilka z rowerzystą,
dzieckiem lub rolkarzem jest głupotą i bezmyślnością. Miesiąc temu, gdy szłam
z mężem i moim synem (jechał właśnie na rolkach ) po ulicy Karmelickiej,
mieliśmy spotkanie z dogiem arlekinem i jego durnym panem, który trzymał psa
na tak długiej lince, że nie był w stanie opanować zwierzaka trzykrotnie
rzucającego się na moje 13-letnie dziecko. Pies nie miał kagańca a właściciel
nie był w stanie go utrzymać. Wówczas napatoczył sie policyjny radiowóz i mili
panowie policjanci zajęli się psem i jego właścicielem, choć do zdecydowanych
czynności przystąpili dopiero wtedy, gdy pies czwarty raz już przy nich rzucił
się na moje stojące obok mnie dziecko. Tłumaczenie właściciela położyło mnie
na łopatki, bowiem stwierdził, że psa zdenerwował terkot kółek po kostce,
którą wyłożony jest chodnik. Myślę, że jedynie zdecydowane kary i to wysokie,
nałożone na właścicieli, mogą częściowo poruszyć wyobraźnię durnych ludzi.

beata Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Co sądzicie o straży miejskiej?
Wcale nie bronię po prostu staram się zrozumieć, że mają pracę taką jaką mają
co wcale ich nie czyni burakami. Natomiast oczywiście że w przypadku dostania
mandatu (widocznie zasłużonego)są już potoworami wręcz. Poza tym z tego co ja
wiem za wystawianie mandatów wcale nie mają dodatkowej kasy. A że ty gdzieś tak
usłyszałeś to już jest twoja sprawa. Jak wam kiedyś dziecko pies pogryzie to
nie miejcie pretensji gdzie była wtedy straż miejska. Niestety taka jest
mentalność polaków. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Kask i kamizelka obowiązkowe na rowerze
Kask i kamizelka obowiązkowe na rowerze
Przeprowadzam rower na przejsciu ale tylko jak nie mają sygnalizacji.A normalnie
przejeżdzam jak duzo ludzi przechodzi to jade powoli za nimi.Po chodniku też
jażdze zazwyczaj powoli bo nigdy nic nie wiadomo jakieś dziecko,pies babcia z
siatką pełną ziemniaków.Ale ludzie też mogli by nie łazic po sciezkach
rowerowych.Co do oswietlenia to mam jedno z przodu z tyłu i jedno przyczepione
do plecaka.Kasku nie mam i kamizelki też nie.Swiateł odblaskowych w rowerze nie
mam bo rower mam składany a nie kupiony w sklepie.Ale jakoś nie lubie oblasków w
kołach.Ogólnie jestem rozsądnym rowerzystą a jezdzenie po ulicy w Gdańsku to
troche strach miałem kilka nie przyjemnych sytuacji z samochodami.A kierowcy
większośc nie ma co ukrywac to buractwo maksymalne. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: VIII Krajowa Wystawa Psów Rasowych
Masz rację, osobiście byłam wychowywana z psem w domu w dzieciństwie i
innymi zwierzętami, nie ukrywam, ale moje rodziny nie akceptują psa w domu.
Albo pies albo dzieci. W mieście pies się męczy, jeżeli nie ma odpowiednich
warunków dla siebie do życia i dokonuje się ostrego wyboru: pies albo
dzieciaki. Z korzyścią dla psa i dzieci. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Jaki piesek dla dziecka?
Jeżeli chce Pani Yorka, Westa, Labradora itp. To radzę z rodowodem z hodowli. A nie Yorka za 800 zł z pseudohodowli (jak to ktoś tu polecał)z którego nie wiadomo co wyrośnie. Biorąc psa z hodowli, wie pani, że pies jest rasowy, ma udokumentowane pochodzenie i można określić również jego charakter. Jeżeli nie stać Pani na psa z rodowodem polecam kundelka ze schroniska ( te najlepiej okazują wdzięczność)Bo po co płacić za kundelka 800 zł, jeżeli będzie tylko Yorka przypominał. W schroniskach jest dużo psiaków w typie jakieś rasy.Na paluchu znajdzie Pani i Yorka i Labradora właśnie z takich pseudohodowli.Chociaż jeśli to ma być pies "dla dziecka" a nie dla Pani to polecam pluszowego.

www.dogomania.pl/forums/1161-mazowieckie
Polecam ten wątek, może tam pani znajdzie czworonożnego przyjaciela. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Sąd: Jezus odstawił cyrk. Jest winny
Umarł nasz Papież i religia w Polsce upada. Umizgi do młodych łysolów kosztem
Wiary W Boga, Jezusa, Ducha Świętego, to poroniony pomysł. należy jak
najszybciej przenieść nowego proboszcza w stan spoczynku niech nie obraża ludzi
wierzących , kiedy nie wierzy sam. Na jego mszach po kościele chodził pies a
dzieci komunijne pytane o wzorce osobowe powiedziały, ze to Mandaryna i inne nie
całkiem pobożne postacie. Niech nie kala Fary. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: "SUPER POLICJA"

Są różne rowery. W zasadzie polskie ścieżki rowerowe przystosowane są do ruchu
na rowerach typu MTB, makrokeszach i ewentualnie tzw. rowerach miejskich. Nie
wyobrażam sobie na ścieżce np. przysłowiowej "baby z jajami" - jednego z
najczęściej spotykanych przedstawicieli krajowych cyklistów - na pierwszym
krawężniku z jaj zrobiłaby się jajecznica :-D Jazda po ścieżce wykonanej z
kostki to koszmar także dla właścicieli rowerów szosowych i turystycznych z
wąskimi oponami, nie mówiąc o np. rowerach poziomych. Dlatego jadąc szosówką
ul. Powstańców nigdy jeszcze nie skorzystałem ze ścieżki jaka tam została
wybudowana. Tak to, idiotyczna moda wytyczania ścieżek rowerowych na chodnikach
dla pieszych oraz wykorzystanie do ich budowy równie beznadziejnej kostki
betonowej, zmusza mnie do bycia przestępcą drogowym.

A przecież można by było wytyczyć ścieżkę rowerową NA JEZDNI, asfaltową, bez
krawężników, słupów i zaparkowanych samochodów. Ścieżkę na którą nie wyskoczy
nagle dziecko, pies, niewidomy lub staruszka. Ścieżkę, która nie zmusza do
slalomu pomiędzy przechodniami, jest tania i nie prowadzi znikąd do nikąd.
Ścieżkę bezpieczną, która naprawdę służy rowerzystom.








___________________________________
www.tcp.org.pl Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: weekend w okolicy waw - dziecko+pies :)
weekend w okolicy waw - dziecko+pies :)
czolem,
poszukujemy miejsca, gdzie mozna byloby spedzic niedziele albo weekend w
okolicy warszawy w naturze - najchetniej nad jeziorem albo inna woda i
przynajmniej troche w cieniu (Ninka ma dopiero 2 miesiace, a pies - grube
futro) - las?... byloby swietnie, gdyby takie miejsce nie bylo dalej niz 100
km od wawy, i nadawalo sie na dlugi spacer (ze zrozumialych wzgledow o lezeniu
plackiem na plazy nie ma mowy). bede bardzo wdzieczna za wskazowki i
rekomendacje, mieszkamy tu od niedawna i bardzo nam brakuje miejscowego
know-how :)
katka Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: teofano a zonakrzysia
Teofano a ja mam do Ciebie pytanie ktore zadalem w jednym z tematow ale nie doczekalem sie niestety odpowiedzi a bardzo mnie nurtuje.
Moze bedzie niezbyt dyskretne ale...
Czy posiadasz Teofano rodzine?W sensie 2+1+1 (malzenstwo,dziecko,pies).Moze i jest troche dziwne ale szczerze mnie to interesuje;).Bo cholerka wydaje mi sie ze szukasz przez neta chyba meskiej przyjazni,szczegolnie patrzac przez pryzmat w jaki podrywasz siedlczanina.ws;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PARKING NA PODWORKU POPIEŁUSZKI 11/11A/13
uuu...taki sasiad na Sadach...fujjj....poza tym nie kupilam mieszkania tylko je
odziedziczylam na nieszczescie...a poza tym kocham zielen a placyk zawalony
butelkami i prezerwatywami to nie jest zielen i wole miec parking w tym miejscu
POMIEDZY drzewami i trawnikami! poza tym skoro masz tak blisko
zapraszam...obejrzyj sobie to meliniarskie podworko....i te stare klempy
wrzeszczace przez okno bo pies...bo dzieci...bo smaochod....bo mlodziez...a one
chca spac o 12 w poludnie...moze dla nich juz czas na Powazki sie przeniesc, bo
ja chce tez pozyc w spokoju i ciszy a nie z geriatyczkami terkoczacymi z okien
i kontrolujacymi kazdy moj krok???? poza tym sadze ze jestes starszy i
bogatszy wiec plac sobie za uszkodzenia lub za parking ...moja rodzina
parkowala tutaj od lat 60-tych i nie zamierzam tego zmieniac!!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Prośba do rowerzystów
Już Ci odpowiedam dlaczego pojawiają się takie wątki: po pierwsze
jak sam napisałeś jest to ciąg pieszo - rowerowy, w pierwszej
kolejności przeznaczony dla chodzących ludzi. Po drugie dziecko,
pies czy nawet dorosły w starciu z rowerem (a w szczególności
pędzącym rowerem, a takich tak nie brakuje) jest narażony na
mniejsze, bądź większe obrażenia. Tak więc to rowerzyści powinni
mieć świadomość, że na nich jako szybciej się przemieszczających i
dysponujących narzędziem ciąży obowiązek zwracania większej uwagi na
to co dzieje się na drodze. Nie możecie wymagać by na każdym
chodniku dziecko było prowadzone za rękę, bądź w szelkach z paskiem
o długści 0,5m. Jeżeli zaś już chcesz się cofać do historii to jako
mieszkaniec Bielan od 33 lat (od urodzenia) chciałbym zauważyć, że w
tym miejscu od zawsze był jedynie chodnik dla pieszych. Rowerzyści
zostali tam oficjalnie wpuszczeni (stworzeniem ciągu pieszo -
jezdnego) nie tak dawno temu. Więc to Wy jesteście tam swego rodzaju
gośćmi... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy bez smyczy i kagancow na Polach Wilanowskich
> Pewnie, że nie, kruk krukowi oka nie wykole ....

O co chodzi z tym przysłowiem tutaj?
Co do wspomagaczy i innych insynuacji, to zastanów się co piszesz. Psa obcy
człowiek g... interesuje, co innego inny pies. Małe dzieci wielokrotnie biegną
do psa, bo "o, pies"! Jak będziesz mieć prawdziwe dzieci (ja mam) nie te
wirtualne, to sama zobaczysz.
Poza Warszawą gdzie psy bronią swoich zagród często się zdarza, że pies biegnie
za rowerem, ale w parku?!
Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść. Tyle ci powiem.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Uwaga na psy. Trucizna w Parku Szczęśliwickim.
Gość portalu: goody napisał(a):
"szkoda ze wojna wymieszala spoleczenstwo i tyle wsiochow do Wawy sie spro
> wadzilo. ze swoim majdanem i wsiowymi zwyczajami trzymania zwierzat w domu, i t
> ak rosna nastepne pokolenia wsiochow w miescie... "

Sorry, ale jesteś w błędzie - to typowe mieszczuchy częściej mają w domu psy lub
koty, niż ludzie, którzy do miasta przyjechali z terenów wiejskich.
Ponadto zdaje mi się, że na wsiach nie trzyma się psów w domu...

Jestem warszawianką od wielu pokoleń, nie "ws....", w czasach mojego dzieciństwa
i młodości zawsze był w domu pies - większość dzieci chce mieć psa.
Potem kiedy wyprowadziłam się do swojego mieszkania, też oczywiście miałam psa -
potrzebowałam przecież jakiegoś towarzystwa... Pies, to "jedyna prawdziwa
miłość, którą można kupić za pieniądze"... oczywiście, że pies nie lubi miasta -
ale wielu ludzi bardzo lubi psy... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Foxterier
Foxterier
Coś około miesuiąca temu przygarnąłem foxteriera ostrowłosego, który błąkał
się po okolicach Płochocińskiej. Wyglądał jak siedem nieszczęść, skudlony,
brudny, zabiedzony. Teraz wygląda duuużo lepiej. Niby mu jest nieźle u nas w
domu (mamy też suczkę foxterierkę), ale mam wątpliwości, że być może na tego
psa czeka jakieś zrozpaczone dziecko (pies bardzo lubi dzieci). Ponadto
wygląda na to, że jest rasowy i był kiedyś układany - więc chyba miał pana,
który o niego dbał.

W związku z powyższym mam pytanie - czy nikt z PT Forumowiczów nie slyszał o
jakimś przypadku zagnięcia foxteriera?

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: 4 latek cierpi ,bo okropnie pogryzł go pies
Jesli reczywiscie mama nie zareagowala na obecgo wielkiego psa na swoim
podworku, to zgadzam sie, ze to bezmyslnosc.
Jednak psy powinny byc pilnowane przez swoich włascicieli, bo niby czemu ja mam
przechidzic na druga strone ulicy z dzieckiem, kiedy idzie wielki pies bez
kagańca.
Moje 12 letnie dziecko panicznie boi sie psow, poniewaz zostalo pogryzione
przez psa naszego sasiada, kiedy wracalo do domu ze szkoly.Pies byl na smyczy
ale niestety wyrwal sie wlascicielowi. Gdyby byl w kagancu moje dziecko nie
zostaloby dotkliwie pogryzione!!!
Wlasciciel psa b. zdziwil sie ze jego pupil zaatakowal dziecko. Pies nadal
mieszka w naszej klatce, a maly boi sie wychodzic z domu. Zdarzenie mialo
miejsce w Warszawie i nie ma tu zadnej winy rodzicow. Dzieci w tym wieku juz
same chodza do szkoly, a poza tym doroslych ten napadaja psy.
Lubie psy, ale napewno powinny chodzic w kagancach i bez roznicy czy jest to
bernardy z natury lagodny czy tez inny pies.
Nie zabardzo wiem w czym taki problem, ze wlasciciele nie zkladaja kagancow
piakom?
A straz miejska powinna tego pilnowac i wlepiac manadty!!!
W strazy miejskiej poinformowano mnie ze mozna do nich zadzwonic na telefon
dyzurny i zawiadomic, jesli wlasciciel nie zalozyl psu kaganca. Problem w tym,
ze zanim oni przyjada wlasciciel z pieskiem wroci do domu
np. w Szwecji taki pies zostal by uspiony.
Lubie psy, ale Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy bez smyczy i kagańców na osiedlu Kijowska
Akurat do kundelków mam sympatię :)
Ale są tutaj i wypasione rotweillery, i amstaffik się znajdzie,
i inne duże psiska. Nawet nie chodzi o to, że pogryzą. Bo wiadomo,
że niektóre - wg zapewnień właścicieli to takie łagodne stworzonka :) -
ale swoim ciężarem mogą przewrócić dziecko. Pies, który nagle zrywa
się do biegu, bo ma ochotę przygryźć lub powąchać innego psa, nie
patrzy, kto jest na drodze jego "lotu". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Dresy żule i inne menele
To Ci powiem co ma wspólnego. Dbanie o coś więcej niż własny ogródek. Dbałośc o
najbliższą okolicę, społeczność lokalna, element społeczeństwa obywatelskiego.

To wszystko wiąże sie ze sobą - chodzi o to, żeby nie było nam wszystko jedno -
abyśmy zwracali uwagę nawzajem na siebie: tj. czy nasze dziecko, pies, głosne
zachowanie komuś nie przeszkadza, sprzatanie po sobie, umiejętność życią razem -
a co za tym idzie otwarcie sie na drugiego człowieka, co oznacza zmniejszenie
sie znieczulicy. Nie widzisz związku?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PIES - wyprowadzane bez smyczy i kaganca!
> Ma takie same prawa jak ci ludzie z bojaźliwymi dziećmi. Jeśli nie potrafią
> zaakceptować bawiących się psów pod opieką to niech chodzą do parków bez psów,
> nie kapujesz dziecinko-po..ko

Narysuj sobie psa i małe dziecko. Popatrz. Pies to nie dziecko. Pies to nie mały człowiek. Dziecka nie można nawet porównywać z psem, bo dziecko to człowiek. Pies jest jest zwierzęciem. Dziecko jest człowiekiem. Rozumiesz??? (...)

Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: york miniaturka
Witaj,
mam suczkę yorka od 4 lat. Jest najwspanielszym zwierzakiem pod słońcem, ale
posiadanie yorka to naprawdę nie tylko plusy. Po pierwsze moja sunia nie lubi
dzieci, sama lubi być noszona na rękach, przytulana i spać mi na plecach pod
kołdrą, nie znosi szarpania i gwałtownych ruchów, żadnego hałasu, a dzieci,
niestety, tak zwykle robią. Ucieka mi na kolana ze strachu. Po drugie - koszty,
koszty, koszty i to ci powie każdy hodowca. Moja ma 4 lata, jest juz po 3
operacjach (dwa razy rzepka), każda z nich uszczupliła mój portfel o 500-600
pln.Szybko łapie wszelkie choroby, jest bardzo delikatna. Niedawno miała
ropomacicze i babeszjozę po kleszczu. wszystko kosztuje niemało.Sąsiadka-
emerytka z bloku kupiła yorka, bo mi zazdrościła, a teraz dopiero się
przekonała, że to są psy raczej dla osób, które nie liczą każdego grosza. Trzy
razy do roku za fryzjera płacę 50-70 pln, dwa razy w tygodniu muszę myć jej
zęby pastą dla psów,a i tak niedawno pod narkozą usuwałam kamień. Sąsiadki
yorczka miała pod narkoza usuwane zęby mleczne, bo czasami same nie wypadają.
Jedzenie... yorki jedzą niewiele, ale nie jedzą byle czego. Moja sunia je tylko
jeden rodzaj suchej karmy, żandej mokrej i wyłacznie gotowane mięso z kurczaka
lub surową wołowinę.
Reasumując - koszty mozna przezyć, mnie one nie przerażają, bo moge sobie na
nie pozwolić,a le moja generalna uwaga - TO NIE JEST PIES DLA DZIECKA. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: york miniaturka
Nio ja wiem dlaczego porównujesz pieska do lalki, bo dla ciebie to zabawka. Ja
uważam, ze pies uczy dziecka poczucia obowiązku i daje dużo więcej pozytywnych
emocji niż lalka, która płacze i siusia. Uczy miłości do zwierząt i prawidłowej
opieki nad nimi, ale co ty mozesz o tym wiedziec...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies pogryzł dziecko
Gość portalu: freya napisał(a):

> Taaaa....Najprostszy sposób, by pies znienawidził dzieci...

Chyba nie wiesz co piszesz. Jak pies może znienawidzieć dziecko które kocha?

Mój od tamtej pory po prostu wiedział, że nie wolno mu wejść mi "na głowę"
tylko dlatego, że byłam dzieckiem.

Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Złodzieje Psów pod IKEA w Jankach
Macie częściowo racje
Ale dlaczego kupiłem psa
Bo córka płakała, że chce mieć psa
Czyli Dziecko + pies należy to brac łącznie
I czy każdy pies musi być obronny?
Ja uważam, że pies spełnia przy wychowaniu dziecka bardzo pozytywną rolę
ale to już inny wątek.
Ale wyobraźcie sobie że jest to ostry pies i podchodzi do niego obce dziecko
chcąc mu wykuć oczka i tragedia gotowa
Ja uważam, że mój jest OK, ale nie można łączyć zakupów z psem zwłaszcza pod
IKEA
A może przechowalnia dla psów tak jak dla dzieci? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Policyjny kynolog: nie było innego wyjścia
To wyjasnij mi jak sie szczuje psem
bo nie wiem?
To policjanci orzekaja? Ci co strzelaja ´prewencyjnie´?
Chetnie odpowiem na wszelkie pytania dot. konkretow w dziedzinie psow. Podam
nawet linki do tych, ktorzy na psach sie znaja i z nimi pracuja.

PS.
Pies reaguje ´na komende´ tylko w bardzo malym stopniu. Nie da sie powiedziec
´bierz´ na niewinne dziecko. Pies tego nie zrobi. I kropa.
Kontekst jest jedna z istotniejszych rzeczy jesli sie bierze pod uwage
zachowanie psa, zwierzecia, a i czlowieka. I za ten kontekst w tym przypadku
odpowiadaja policjanci.

Za duzo sie wascka filmow a la ´bialy kiel´ naogladalas. Sa sliczne i
wzruszajace, ale dla dzieci a nie dla doroslych, myslacych ludzi.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Policyjny kynolog: nie było innego wyjścia
Kontekst
byly to psy ktore prawdopodobnie nigdy ze swojej ´zagrody´ nie wychodzily.
Kazdy czlowiek wtedy, nawet dla jamniczka bedzie zagrozeniem.
Najbardziej lagodny pies dla dziecka - nawet w domu moze byc niebezpieczny.
I na odwrot.
Skad wiesz, ze pies rzucal sie na ludzi? Oni zdaje sie byli pobici. Sluchasz
relacji policjantow a wiemy na pewno tylko tyle, ze psa zastrzelili. Ja wiem
skadinad ze kynolog policyjny klamie, bo psa bez problemu mogli unieszkodliwic
gazem. Pijanego zreszta rowniez, jesli byl tak agresywny.
A to wlasnie moja ostroznosc w interpretacji tego zdarzenia budzi.
Moge sie z toba zalozyc o cokolwiek ze ten pies nikogo, przechodzacego spokojnie
obok i nie dyskutujacego z pijakiem by nie zagryzl. Po prostu by sie nimi nie
zainteresowal jesli facet chodzil z nim po miescie. Jezeli nie pogryzl tamtych
ludzi- ktorzy rzekomo byli pobici to juz tez o czyms swiadczy- prawda?
Zamiast czytac to co przyniosa gazety, lepiej wyjsc do parku, i choc raz troche
przyjrzec sie innym ludziom i ich psom.
Facet byl niezrownowazony a nie pies. Tak wynika z tej calej opowiesci i
niezaleznie od szczegolow. Tak wynika z tego ´miedzy wierszami´. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Psy wciąż biegają bez kagańców
psy kagańce i właściciele
Ja tam uważam, że niezależnie od tego czy ma się miłego czy nie miłego, małego
czy dużego psa to w miejscach publicznych, nawet w tymże parku psy powinny
chodzić w kagańcu. Ja osobiście mam 3 psy, wychowałem się w domu w którym były
psy i z założenia nie mam przed nimi lęku. Co nie oznacza, że się nie boję w
wielu przypadkach jak widzę na mieście w parkach wolno biegające psy bez
kagańca. Ten przypadek jest oczywiście jakiś skrajny, ale 99% właścicieli psów
uważa idiotycznie, że ich pies nigdy nikogo nie ugryzie, że jest kochany,
milusiński itd. Co więcej nie rozumieją matek, dzieci które się boją obcych
wolno biegających psów. Zgadzam się, że rozwiązaniem byłyby parki w których psy
mogłyby biegać "wolno" a ewentualni spacerowicze wchodzili by tam na własną
odpowiedzialność. Ale na boga nie wymagajcie od ludzi, żeby kochali Nasze psy.
Bo Nasze psy też ich nie kochają, nasze psy kochają tylko nas, bo nas znają, do
nas są przywiązane, ale nigdy nie wiadomo jak się zachowają wobec innych.

Dlatego durne jest stanowisko niektórych osób, że pies w kagańcu jest zły, że
ludzie nie powinni naszych pimpusiów się bać, że Pani z artykułu nie rozumie
dlaczego jakaś matka boi się jak pies kochający dzieci podbiega je obwąchać.
Trzeba być naprawdę niedojrzałym i naprawdę niewiele wiedzieć o psach, też o
swoich, żeby takie bzdury wygadywać.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: PILNIE POSZUKUJE PIESKA !
Kolejny raz powtarzam! Psy nie są po to, żeby je
kochać !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Psy mozna, co najwyżej bardzo lubić ! Ludzi się
kocha ! Adoptuj sobie lepiej dziecko !
Pies jest najgorszym pomysłem, sra, sika, szczeka, wącha, liże się między
łapami, nie daje mleka, nie daje mięsa, nic z niego nie masz.. Chińczycy i
Tajowie to już dawno wiedzieli. Najlepszą ulicą w Opolu dla psów jest Asnyka. :-
)
Psom mówimy kategoryczne NIE. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Forum Gminne Hyżne k/Dynowa
jeśli coś piszesz to pisz logicznie! to że psy się wałęsają to
wiadomo odpowiedzialność ponosi właściciel ale jęśli właściciel jest
bezmuzgowiec to zarząd gminy powinien reagować. to może napiszesz
gdzie iść po pomoc jak nie do gminy? jeśli twoje dziecko pies
pogryzie to inaczej będziesz piać! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: Pies pogryzł dziecko
Pies pogryzł dziecko
Pies, a raczej wielkie bydle pogryzło dziecko moich znajomych oraz dorosłą
osobę, która chciała obronić to dziecko. Jestem w szoku, dotychczas tylko
słyszałem o takich przypadkach w telewizji. Bydle zerwało się ze smyczy
wpadło na podwórko i bez powodu rzuciło się na dziecko. Na szczęście w porę
ktoś zareagował, wolę nie mysleć co mogło się stać. Co robić z takimi
bydlakami i głupimi właścicielami? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu



Temat: psy i ich właściciele!!!
Nie wrzucajcie wszystkich właścieli psów do jednego worka! A tak z drugiej
strony to chcecie doprowadzić do tego, że wyrzucimy swoje psy, bo już mamy dość
nagonki na nas. Tylko co będzie wtedy. Stada bezpańskich psów...
Gdzieś wyżej pojawił się tekst, że to pies gryzie dzieci, nie było przypadku
pogryzienia psa przez dziecko! Ja mam w domu psa staruszka, który jako
szczeniak został wyrwany " dzieciom " z rąk - pobity kijami, z wydłubanym okiem
i nadpaloną sierścią. Te dzieci na szczęście go nie pogryzły...
A mój pies do dziś jest bardzo ufny w stosunku do dzieci i sama czasami się
dziwię, że tak je lubi, bo ja im bardziej poznaję ludzi tym mocniej kocham
zwierzęta! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • klimatyzatory.htw.pl



  • Strona 2 z 4 • Zostało wyszukane 354 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4