Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies gryzie
Temat: W oczekiwaniu na
tja...
jak pani nie ma, musi znależc zastepstwo
a pies gryzie nawet swego pana;/
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Wychowanie suczki
Wychowanie suczki
Witam,
dwa dni temu kupiliśmy dwunastotygodniową suczkę Amstaffa. O dziwo piesek nie
przejął się wogóle rozstaniem z domem i rodzicami - od pierwszej minuty pobytu
w nowym domu zaczął brykać ((-:
Wiem, że Amstaffy to psy o trudnym charakterze i napewno pójdziemy z nią na
szkolenie gdy będzie większy, jednak narazie staramy się własnymi siłami
chamować niektóre jej zapędy. po prostu proszę o kilku uwag, czy aby napewno
dobrze robimy:
- pierwszej nocy sunia natarczywie próbowała wspinać się na tapczan - po kilku
nieudanych próbach wzięliśmy ją na chwilkę. Dosłownie po kilkunastu sekundach
zaczęła smacznie chrapać. Zedcydowaliśmy jednak, że nie może się przyzwyczajać
do łóżka i ułożyliśmy ją na kocyku. Chyba przez pół nocy sunia bawiła się z
nami w kotka i myszkę: po ułożeniu na kocyk ledwo co zdążyłem dojść do łóżka a
mała już biegła spowrotem. Chyba koło drugiej dała sobie spokój i zasnęła na
kocyku. Dzisiaj o dziwo obyło się bez większych problemów - ułożyliśmy ją na
kocu i nie tam zasnęła. Jedynie koło 1 w nocy przyszła na chwilę do wersalki
ale po ułożeniu zasnęła u siebie. Gdyby sytuacja się powtarzała - są jakieś
sposoby na przyzwyczajenie pieska do snu w wyznaczonym dla niej miejscu ?
- drugi problem dotyczy gryzienia wszystkich i wszystkiego - sunia ma napady
gryzienia rąk, nóg rogów z wersalki, foteli. Wydaje mi się, że to kwestia
ząbkowania... Gdy zaczyna gryźć w rękę staram się ją stanowczym tonem
upominać, że tak nie wolno. Czasami tp wystarcza ale czasami - nie wiem jak to
nazwać - obraża się i zaczyna szczekać. Przy dwóch takich sytuacjach gdy
ostrzeżenia nic nie dały i ponadto zaczęła szczekać - zamknąłem ją w pustym
pokoju. Wiem, że jeżeli pies gryzie to należy mu podsunąć jakąś zabawkę ale
jeżeli zdarzy się, że zacznie szszekać to chyba mimo wszystko należy ją w
jakiś sposób ukarać ?
- trzecia sprawa to chyba tradycyjnie już - sikanie w domu. Niestety chyba
prawie niemożliwe jest wychwycenie wszystkich sytacji, kiedy pies chce sikać w
domu. Pocieszam się tym, że jest jeszcze młoda i dopiero zacznie z tego
wyrastać, niemniej chyba trzeba już dawać jej jakieś sygnały, że tak nie wolno
robić. Co radzicie, w jaki sposób uczyć ją że sikanie w domu jest fe ((-:
z góry dzięki za wszystkie porady
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wtorek 24.01 - furio idzie pod noz...
dobrze bedzie. moj Ciastek nie przestal gryzc. nie wiem czy to pozostalosc po
kocurze czy taka zabawa ale czasami naprawde umie pokaleczyc zembiskami...
a najlepsze jest to ze on nigdy nie drapie tylko gryzie... pies wrodzony! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: odkurzaczo-potwór
Nie jestes tu pierwszy raz i napewno widziałeś bez liku wątków o
tym, że pies gryzie, zjada, szaleje i tam jest wszystko napisane co
trzeba robić. Bawić się do upadłego, szkolić konsekwentnie i tyle.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przemoc wobec zwierząt
W poprzednim poście nie pisałaś o atakowaniu dziecka, zatem odniosłam się do ugryzienia.
Tak jak mówiłam - jeśli pies nie jest chory - ma jakiś powód do ugryzienia, no i ostrzega, przynajmniej ja zawsze widziałam że ostrzega.
Znów posłużę się przykładem mojej Daisy.
Za każdym razem gdy zbliżaliśmy do neij rękę, próbowaliśmy jej coś odebrać robiła różne rzeczy aby ostrzec nas przed tym, że nam się to nie podoba - zamierała w bezruchu, powoli merdała ogonem, szczerzyła zęby, warczała, cofała się. NIe rezygnowaliśmy ze starcia bo to oznaczałoby że sie wycofujemy. Próbowaliśmy dobrocią - nie podziałało, dlatego wcieliliśmy w życie silne reakcje werbalne.
Kiedyś przyjechała odwiedzić nas moja siostra, która chciała przywitać psa i mocno go przytuliła. Daisy wówczas mocno zawarczała. Od tamtej pory wiedziałam, że należy ostrzegać obcyh ludzi przed tym aby nie ściskali za mocno mojego psa bo widac wtedy czuje się mało bezpieczna. Kiedy na dworze podchodzi do nas jakieś dziecko (chociaż to akurat zły przykład bo Daisy uwielbia dzieci) od razu mówię dziecku albo rodzicom, że nie można jej ściskać. Mój pies został źle potraktowany i teraz wiem, że musze uważać w stosunku do obcych ludzi..
Nigdy natomiast nie uderzyłam jej za warczenie na kogoś, nawet za gryzienie nas.
Rację masz, że nie można zawahać się nad tym co ważniejsze: dziecko czy pies. Też wybrałabym zdrowie, czy nawet życie dziecka.
Natomiast pies, który rzuca się na obcego człowieka, czy dziecko i go zawzięcie gryzie nie zasługuje na klapsa a na poważną obserwację weterynaryjną !!
Żeby znów nie stworzyć niedomówień dodam, że w sytuacji gdy pies gryzie należy zrobić wszystko aby go odciągnąć od ofiary, jednak klaps w takiej sytuacji to nadal nie rozwiązanie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pytanka
gryzie cie tak na powaznie, czy tylko lapie zebami? bo jesli na powaznie, to
naprawde trzeba cos z tym zrobic; nie moze byc tak, ze pies gryzie swojego
opiekuna, nawet taki maly; wlasciwie to nalezaloby wyeliminowac takze lapanie
zebami...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Policjant obronił kobietę przed psem
Łolaboga pies gryzie....ot pretensje do garbatego że ma proste
dzieci....chciałaś babo psa to masz. I dobrze tak. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Znaleziono ok. półrocznego goldena
za bardzo nie rozumiem ,
przecież pies posiada swojego właściciela i jak mógł znaleźć dom ,przecież ktoś
go szuka .
sorry nie znam cie ,ale jak można mówić o nowym domu przecież pies ma
właściciela, proszę o odpowiedź,
zapewne chcesz dobrze, ale wyszło nie za bardzo fajnie.
pomysl o tamtym domu.
Piszesz bardzo skromnie,ale jest pewien standard szukania własciciela.
Mysle /moge sie mylic - za mało informacji/ /,ze postapiono pochopnie.
Jezeli pies ma tatuaż jest mieniem wartościowym i nie należy go brać/ tak sobie/
bo można to uznać za zabranie mienia/.
właściciel sie wkurzy.
jeżeli tęskni za nim ktoś to tym bardziej.
wiem ze pies jest rzeczą / w prawie/ale tez czuje.
czy zrobiłeś wszystko by znaleźć właściciela: ogłoszenia ,fora, baza goldenów.
Przeciez wystarczy sprawdzić w bazie :czyj to pies.
Może pies ma chipa-należy ten chip u weterynarza sczytać.
Musiał mieć coś co jest adresówka, albo inny znak.
Golden jest sliczny i cudny jak jest mały ,ale to duzy pies /nawet i 40 kg/i
wymagajacy duzo pracy, spacerów , przestrzeni .
Co będzie jak obecny dom nie sprosta i okaże się ze pies gryzie wszystko,
niszczy i nie daja sobie z nim rady /karma, weterynarz, badania to koszty/Golden
jest wymagający nawet co do karmy.
/Goldeny są podatne na dysplazje .
co będzie gdy obecny właściciel o tym sie dowie-czy stać go na leczenie. ?.
Nie myśl o mnie z nerwami ,ale czy słusznie postąpiono z tym psem .
w środowisku goldeniarskim jest niedopuszczalne by znalezionego psa zabrać bez
uprzedniego szukania właściciela, ale ty nie musisz o tym wiedzieć -dlatego ja o
tym pisze.
pozdrawiam -i proszę o odpowiedź -
no chyba ze ten domek , o którym piszesz to tylko tzw. tymczas ,a wy robicie
wszystko by właściciela prawowitego odnaleźć)))))))))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gliny nie wybaczają za psa
Sparafrazuje Michnika >>>>>>>>>
Pies gryzie bo tak mu instynkt kaze. Byl na posesji a nie latal po ulicy.
A wiec parafrazujac Michnika: Odp*****lcie sie od psa i jego wlascicielki.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Agresywny Haski w Morgach Mysłowicach
Agresywny Haski w Morgach Mysłowicach
Na osidlu Wolf Developer pojawił się agresywny Haski.
Czyj to pies ,gryzie inne psy.Włascicielu odezwij się
bo pies może zrobić dużo krzywdy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chronmy PELCA jak umiemy
pies gryzie gryzie gdy się boi.
pelca nie znam, ale bravo
wszyscy w tym mieście mają coś za uszami, ale jestem za, niech gość robi
porzadek nawet jak sam nie jest cacy. kto jest bez winy niech pierwszy rzuci
kamieniem. prawda i dotyczy każdego Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ataki na wystawę antyaborcyjną...
Jak na razie pies gryzie tylko właściciela a tak w sumie to nie wiem czy
powienienem nazywać siebie właścicielem, bo pies podobno nalezy do matki. Mi
przypada tylko "zaszczyt" zajmowania sie nim.
Pozdrawiam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pamięci Ofiar Oświęcimia
Pamięci Ofiar Oświęcimia
Pozwoliłem sobie na króciótki fragment nigdzie dotychczas nie publikowanych
wspomnień byłego więźnia hitlerowskiego obozu śmierci w Oświęcimu.
"...Jak wspomniałem, oprawcy przez 8 dni uporali się z dziećmi i kobietami
Cyganów i Żydów. Udało nam się przeprowadzić taki rachunek, pewnego dnia
kiedy wożono tych nieszczęśliwych naliczyliśmy 70 samochodów napchane po
brzegi, przyjąć skromnie po 40 osób na samochód to cyfra ta urasta do 2800
ludzi dziennie, a pomnożyć to przez 8 dni to uczyni grubo ponad 2000 istnień
ludzkich. Krematorium dymiło dzień i noc. A ile zabijano codziennie na
blokach, przy pracy, na apelach i przy różnych innych okolicznościach. A te
się nadarzały zawsze. Oto pewnej październikowej niedzieli przechodził
uzbrojony w karabin esman. W pewnej chwili Niemiec zdejmuje karabin i strzela
w tłum. Rezultat: dwóch zabitych i pewnie tuzin rannych, między innymi i ja.
Potem walczyłem przez 8 tygodni ze śmiercią. Inny wypadek: koło północy
przychodzi na blok trzech zbirów pijanych z psem. Zrywają cały blok na nogi,
robią zbiórkę, właściciel psa popisuje się mądrością swego zwierzęcia. Pies
gryzie wskazanych, ba zagryza na śmierć. Za kilka dni ponawia się ta sama
historia, z tą różnicą że jeden z więźniów Włoch w samoobronie walcząc z psem
zadusił go. Niemiec widząc co się stało z jego chlubą wyjął z kabury pistolet
i zabił Włocha oraz ranił trzech więźniów, później zabrał nieżywego psa i
dosłownie z płaczem powtarzając słowa "mój kochany piesku" wyszedł z bloku.
Cóż za kontrast płacz nad psem i mordowanie bezbronnych...".
W.2
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co grozi księdzu podczas kolędy
mój pies gryzie
bezbożnych ;-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cos mi sie zdaje.....
hehehehhe piekne aktsieto!
no gryzie zuza pies gryzie,bylam tak trzy razy pogryziona,przyroda mnie
zaatakowalam,pewno nie tak ja podgladalam jak trzeba hehehe
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: MAM PROŚBĘ !
rycz napisał:
> Temida... miła dziewczynka a przecież terrorystka! A do tego jaka fachowa!
> Takie cudeńka umie zrobić! Ciekawe czy jak już zrobiła tego mikroba
zjadającego
>
> dyski twarde to nie rozsyła go jeszcze po świecie? Bo tylu tam jej
> przeciwników... no a przynajmniej ludzi którym ona ... powiedzmy - jest
> obojętna...
Ów mikrob, robaczku, nie zjada dysków. Jest tylko drobną przeróbką
defragmentatora (na pewno wiesz o co chodzi). Podaje do napędu tak ułożony ciąg
poleceń, że ramię z głowicami nie nadąża z jego wykonaniem. Odrobina fizyki -
dział dotyczący przyspieszeń i przeciążeń. Napęd nie wytrzymuje i ....
Dlaczego nie rozsyłam ? Bo to wyjątkowo podły programik. Pilnuje jak na razie
jednej maszyny. Jak pies. Gryzie tylko tego, kto go drażni. Nawet nie wiem,
kogo. Robi to automatycznie, losowy jest także termin uaktywnienia, żeby nie
było łatwo skojarzyć próby wejścia z tym zdarzeniem. Po wykonaniu zadania jest
nie do znalezienia - patrz wyżej - zniszczone talerze dysków, na których był.
Po trzecie - nie podlega analizie heurystycznej - antywiry traktują go jak
uzupełnienie istniejącego defragmentatora. Joozek, który dostał taki prezent ma
co najwyżej pretensje do producenta trefnych dysków. Jak jest na gwarancji -
wymieni się na nowy, warto jednak robic backup danych - bo ich nie da się
odzyskać. Każdy rozsądny joozek to robi. Może dzięki temu mam spokojniejsze
sumienie? Przed prokuraturą na pewno. Nikt mi nie zabroni strzec swojej
własności przed włamywaczami, a program zapisuje dokładnie ciąg zdarzeń od
próby włamania po wysłanie mikroba na konkretny adres kompa, który próbował
włamania. To tyle. Śpijcie spokojnie... Chociaż, jak napisaliście - jest mi to
zupełnie obojętne ... pzdr. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: MAM PROŚBĘ !
Gość portalu: temida napisał(a):
> rycz napisał:
>
> > Temida... miła dziewczynka a przecież terrorystka! A do tego jaka fachowa!
>
> > Takie cudeńka umie zrobić! Ciekawe czy jak już zrobiła tego mikroba
> zjadającego
> >
> > dyski twarde to nie rozsyła go jeszcze po świecie? Bo tylu tam jej
> > przeciwników... no a przynajmniej ludzi którym ona ... powiedzmy - jest
> > obojętna...
>
> Ów mikrob, robaczku, nie zjada dysków. Jest tylko drobną przeróbką
> defragmentatora (na pewno wiesz o co chodzi). Podaje do napędu tak ułożony
ciąg
>
> poleceń, że ramię z głowicami nie nadąża z jego wykonaniem. Odrobina fizyki -
> dział dotyczący przyspieszeń i przeciążeń. Napęd nie wytrzymuje i ....
> Dlaczego nie rozsyłam ? Bo to wyjątkowo podły programik. Pilnuje jak na razie
> jednej maszyny. Jak pies. Gryzie tylko tego, kto go drażni. Nawet nie wiem,
> kogo. Robi to automatycznie, losowy jest także termin uaktywnienia, żeby nie
> było łatwo skojarzyć próby wejścia z tym zdarzeniem. Po wykonaniu zadania
jest
> nie do znalezienia - patrz wyżej - zniszczone talerze dysków, na których był.
> Po trzecie - nie podlega analizie heurystycznej - antywiry traktują go jak
> uzupełnienie istniejącego defragmentatora. Joozek, który dostał taki prezent
ma
>
> co najwyżej pretensje do producenta trefnych dysków. Jak jest na gwarancji -
> wymieni się na nowy, warto jednak robic backup danych - bo ich nie da się
> odzyskać. Każdy rozsądny joozek to robi. Może dzięki temu mam spokojniejsze
> sumienie? Przed prokuraturą na pewno. Nikt mi nie zabroni strzec swojej
> własności przed włamywaczami, a program zapisuje dokładnie ciąg zdarzeń od
> próby włamania po wysłanie mikroba na konkretny adres kompa, który próbował
> włamania. To tyle. Śpijcie spokojnie... Chociaż, jak napisaliście - jest mi
to
> zupełnie obojętne ... pzdr.
P.S. Przeciwników... urządzasz handicap ? Bo jak dla mnie jesteś o trzy wagi
niżej. Potrenuj. Do tego czasu jesteś najwyżej w gronie sparring partnerów.
Grupy B.
Trzymaj się. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kobieta utonęła ratując psa
Prymitywizmem jest brak wyciągania wniosków, ale także zabieranie głosu w
sprawach, o których nie ma się zielonego pojęcia. Ja ze swoim psem chodzę bez
smyczy, ale tylko tam, gdzie sobie możemy na to pozwolić. Co innego w
miejscach publicznych, tu trzymam psa na smyczy lecz bez kagańca jako że nie
ma takiej potrzeby, (mój pies jest przyjaźnie nastawiony do świata). Kiedyś
zrobiłem taki test: założyłem psu kaganiec - ludzie omijali nas z daleka - i
zdjąłem psu kaganiec - przechodzili obojętnie. I pomimo tego, że mój pies jest
karny i ułożony, choć ma zaledwie 7 miesięcy to trzymam go bardzo krótko
zdając sobie sprawę z tego jak może być groźny. Szkolenie zaczęliśmy gdy miał
11 tygodni. Dyscyplina 24 h/dobę, także w domu i pod każdym względem, ciągłe
nakazy i zakazy, niczym w wojsku. Efektem mojej postawy jest to, że pies czeka
na każdy mój rozkaz, nie podejmie żadnej akcji i wiem, że nie zaatakuje nawet
gołębia, kota czy człowieka, kiedy mu na to nie pozwolę. I chodź wielu ludzi
mi zarzuca, że jestem dla swojego psa niczym Hitler, to wiem, że posiadanie
Dobermana zmusza mnie do stanowczości i konsekwencji w układaniu psa. I może
kiedyś gdzieś znów jakiś pies (doberman) pogryzie człowieka, zaatakuje jakieś
dziecko, to znów powiem ze winny jest właściciel a nie pies. Pies gryzie tak
samo jak pszczoła żądli. Tak został stworzony i trzeba się z tym liczyć.
Prymitywne dla mnie jest rozumowanie ludzi, którzy twierdzą, że kaganiec i
smycz załatwi wszystko. Uważam, że kaganiec jest ostatecznością. Pies ma być
tak wychowany by mógł swobodnie biegać pośród ludzi. Być pozytywnie nastawiony
do świata i otoczenia. Smycz natomiast zostawiam sobie na spacery po mieście.
Ale jest też druga strona medalu, pies za swą karność, życzliwość i
posłuszeństwo oczekuje nagrody - zabawy z innymi psami i swobody, a także
potrzebuje dużo ruchu, dlatego biega bez smyczy i bez kagańca, tak samo jak
pies z artykułu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wkopałeś się kundel
puknij się!
Jak możesz o własnym psie mówić "zły"?! Polecałem Ci inną tabliczkę: "Dobry
pies! Gryzie." Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Stokota, Logsotr, Grupa Żywiec, itd. w Elblągu
Ależ są... ha ha ha. Tak jak niewątpliwie jest dzwonnica najwyższa w okolicy :)
:) :) Znaczenie można nadać wszystkiemu... :)
Mreck napisał: "my nie gryziemy tej stolycy. w smaku paskudna."
A od kiedy to pies gryzie dla smaku? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Policjanci oskarżeni o pobicie
nie życze Wam
nie życze Wam byscie na takich policjantów trafili!!!
Pies gryzie nie wazne czy dobrego człowieka czy złego!
Tak policjant bije nie tylko złych,
bo nie kazdy przesłuchiwany to złodziej, ale kazdy moze dostać...
z piąstki w brzuch! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies mnie ugryzł
Pies gryzie kiedy sie boi,albo kiedy wyczuje -ze inni sie go boja.Jak bylo?
Zobaczyles ze idzie malenstwo i zgrzales sie,czy ubrany byles w panterki? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies mnie ugryzł
Gość portalu: labatt napisał(a):
> Pies gryzie kiedy sie boi,albo kiedy wyczuje -ze inni sie go boja.Jak bylo?
> Zobaczyles ze idzie malenstwo i zgrzales sie,czy ubrany byles w panterki?
sądze ze jednak tego wieczoru to temu psu coś się pomyliło Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Namiot pełen kultury przyciągnął ludzi
Dlaczego pies gryzie rękę , która jeść mu dawała.
www.radio.szczecin.pl/index.php?idp=0&idx=51981 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: głupota ludzka nie zna granic :(
Nadal nie rozumiem kwesti opisywanych "zdolności", ale zaczynam
rozumieć nierealność wdrożenia uszczegółowionych i restrykcyjnych
zapisów wykonawczych rodem z zachodu / tudzież zza jednego z
oceanów.
Czyli kwestia odpowiedzialności za życie zwierzęcia jest wszem i
wobec traktowana drugorzędnie. Brak odpowiedzialności należy
traktować obyczajowo.
Co więcej należy się podniecać pogryzieniami astków, pitbulli i
innych osobników ras bojowych czy też obronnych - bo przecież
niezaprzeczalny fakt zaistnienia tragedii - to pies, a pies -
gryzie. Jak można obarczyć odpowiedzialnością człowieka, który kupił
psa - bo jest moda, niekoniecznie rekina rodem z astków, ale np.
labka, a ten też ma paszczę z zębami i gryzie, czasem nawet odgryzie
przedramię ... No jeny, jeny - co za sztuka. I dalej ... Tylko łysi
mają APBT i AST, ale nikt nie robi nic w tym kierunku, żeby
wszystkie hodowle były uznawane na podsatwie rejestracji w ZK i
przeprowadzeniu badań nie tylko osobnikom, ale na róni potencjalnym
właścicielom ... No po co? Można kupić sobie bojownika za 500-700zł
(no kto w końcu wyda 2000-5000 tys - tylko znawca ras i pasjonata)-
nie być zdziwionbym, że "hodowla" psa wyda, a jeszcze w
niedoświadczone ręce - "mały, rudy pikuś".
No pewnie - macie rację ... jaka odpoiwedzialność. ta kwestia jest
pomijalna.
Teraz dominika wszystkich zbiorowo przeprosi za swoją
niefrasobliwość i zbyteczną trzeżwą ocenę sytuacji ... Tyle.
Pańcia kupiła yorkusie, miał być trzeci yorczko-podobny ... wyszedł
prawie, że kaukaz i teraz w związku z zanikiem przestrzeni domowej -
schron / adopcja / drzewko w lesie i struna. U nas to normka ... a
dominika chce zmienić świat ... no pomyliła się - więc wybaczcie
dziewczynie.
Co dfo dogomanii ... no cóż od jakiś 2 lat dominują tam 16letnie
dzieci - ochające i achujące ... więc aktywistów Ci tam mniej.
Sam lincz nalezy traktowac ulgowo - wszak pojmowanie faktów przez
nastolatka jest mocno ograniczone.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Spotkanie "Przyjaciół"
nic mnie tak nie wkurza jak zdania: "Dziwna ta mentalność Polaków..."
jasne, każdy pies gryzie, a każda umfana jest najmądrzejsza
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do Skorada od Kagana
Wsciekly pies gryzie tylek wszystkim co z poza Australii pisza bzdury o naszym
pieknym i na szczescie odleglym kraju.
Nie ma tu miejsca dla wiesniakow i Michnikow.
Czesc i czolem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ME siatkarzy. Polska - Niemcy 3:1
Do Pana Ambroziaka (może ktoś z jego kolegów Mu o tym doniesie)
Cenię Pana od lat, kiedy grał Pan w kadrze narodowej. Chociaż winien Pan wziąć
lekcje gospodarowania oddechem przy mikrofonie (przepona sie kłania)oraz
skończyć z głupim "odliczaniem wstecznym" to jest Pan kompetentnym,
kulturalnym gościem, którego skazano na pracę z "dyżurnym" z TVP. Proszę temu
faciowi powiedzieć, że komentuje opacznie, podnieca sie tam, gdzie nie trzeba
i opowiada o tym, co wszyscy widzą. Podskakiwanie na krześle, blublanie i
podniecanie się zwycięstwem z olewającą nas Serbią - to tylko najdelikatniesze
głupstwa. Ponadto proszę mi wytłumaczyć dlaczego ten chory z barkiem przez
półtora seta wystawiał na siatkę przy antence i ani razu nie ruszył dupska do
plasa, czy kiwki nie mówiąc już o zbiciu po skosie. Na koniec: Panie Ambroziak!
Za każdym razem, gdy na zagrywkę idzie ten Miedzianowłosy... idź pan do
Wspaniałego i daj mu Pan w mordę za to, że nie robi zmiany z Lipińskim. W ten
sposób straciliśmy na własne życzenie 8 pkt (chyba wszystkie środkiem z
krótkiej) i tylko raz Zagumny zaserwował balonika ponownie, gdy Niemcy
skiksowali. Osła, małpę, słonia można nauczyć prostych rzeczy. Puszczanie "asa"
jest o wiele groźniejsze, bo natychmiast punktowane, niż odbiór piłki z
prawdopodobnego autu, który to ew. stratę odwleka. Wydaje się, że tym naszym
profesjonałom obolałym po czterech meczach konieczna jest lekcja podstaw
logiki, jak dla małych dzieci: ogień parzy,kot drapie, pies gryzie etc. Jak
widzisz 6 dłoni przed nosem, to skręć dłoń, nie wal jak Prygiel podczas skoku
w dal pod siatkę (ten facet chyba nie ma pięt, by się z nich odbić). A wogóle
Panie Ambroziak - nie bądź Pan taki wyrozumiały dla kolegi w słuchawkach
blublającego bez przerwy, facet nigdy nie grał w siatkówkę i jedzie na ME,
jutro pojedzie na skoki na igielicie itd. Po co jest was tam dwóch? Jeden -
oszczędny w słowach wystarczy, a ten Misiu blubla,że siatka, kiedy był aut i
odwrotnie. Kończę, muszę jednak to napisać: Wspaniały - naucz tych akademików
że deptanie po linii w niemieckiej hali - w meczu z Niemcami to debilizm i
lekceważenie wysiłków drużyny (to się zdarza u nas nie pierwszy raz!) A na
koniec: mamy cieniasów nie drużynę, Niemcy byli jednak żałośnie cieńcy (jak
jabłecznik Wasyla)i rozumiem ich trenera. Oni to dopiero grali frajersko!
(ciekawe, jak dotarli na ten mecz?) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: po h.. zyje
nie mieszkam z matka juz kilka lat.
mieszkam z kretynami.ale niewazne.pies gryzie.i dlatego.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy mozna ufac alkoholikowi?
jesli weterynarz twierdzi ,ze pies gryzie bez wyraxnego
powodu-powinien zmienic zawod
pies zawsze wie jaki jest powod Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Moj pies gryzie wszystko w mieszkaniu
Moj pies gryzie wszystko w mieszkaniu
jak oduczyc psa gryzienia wykladziny, dywanu i wszystkiego co mu wpadnie
tylko do glowy zeby pogryzc. jak sobie poradziliscie z tym w waszych
mieszkaniach? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zachowanie szczeniaka
Najlepiej powstrzymac sie od bicia i klapsow. Pies na razie jest maly i
mozesz go przytrzymac.
Poza tym jak pies dostaje czesto klapsy, z czasem nie robi to na nim takiego
wrazenia, a moga byc momenty kiedy trzeba bedzie to wrazenie zrobic..
..sadzac wedlug mojego psa szczeniece zachowanie moze trwac do roku , roku i
pol zanim dorosnie i zmadrzeje.
Normalnie to matka uczy szczeniaka delikatnosci. Poniewaz matki nie ma,
trzeba jakos go nauczyc.
Zacznijmy od grzyzienia.
Pies ciagle gryzie, zuje poniewaz rosna mu zeby - jedne wypadaja drugie rosna
i tak w kolo macieju. Trwa to dosc dlugo - moj pies gryzl co popadnie rok
czasu.
Trzeba zopatrzyc psa w zabawki, galazki, surowe kosci i plnowac zeby nie
gryzl tego co nie trzeba.
Kiedy zobaczysz ze pies gryzie nie to co trzeba nalezy ostrym tonem powiedziec
mu NIE!!! zabrac te rzecz i podsunac to co moze gryzc. Bo cos musi gryzc.
(Przy okazji - nie radze dawac starych butow.
Pies nie rozroznia ktore sa stare a ktore nowe- w ten sposob stracilam dwie
pary butow..)
Na pewno sa w sklepach preparaty dla psow ktore ohydnie smakuja i zapobiegaja
gryzieniu. Smaruje sie nimi np nogi od stolu, krzesel i wszsytko co trzena
zabezpieczyc. warto sprobowac.
Podczas zabawy szczeniak nie ma jeszcze wyczucia.
ja mowilam mocno NIE!!, zabieralam reke i podsuwalam zabawke w zeby, zeby pies
wiedzial ze gryzienie czlowieka jest niedopuszczalne. Podczas gryzienia
lapalam go tez ostroznie ale stanowczo za skore na karku i odsuwalam od
gryzionego miejsca. Z czasem pies powinien sie nauczyc.
Ale zauwazylam ze pittbule, bull terriery i rottweillery maja takie mocne
szczeki w ogole.
Nawet jak sie bawia z innymi psami to gryza mocniej i po prostu trzeba na nie
uwazac.
Dobrze by bylo gdyby szczeniak mial jak najwiecej kontaktu z innymi psami,
lagodnymi psami - one by go najlepiej nauczyly. Poza tym pies im wczesniej
socjalizuje tym lepiej potem zachowuje sie przy innych psach.
Prosze tez przeczytac watek "zachowanie seksualne szczeniaka - duzo ludzi o
tym nie wie, ze jest to normalne i nie zwiazane z seksem a z dominacja.
Szczeniaki poza tym objawiaja swoja uleglosc przez siusianie, wiec nie nalezy
go karac za siusianie w domu bo moze to spowodowac ze bedzie jeszcze wiecej
siusial..
Na koniec jeszcze chcialam dodac ze dobrze by bylo zaczac psa tresowac jako ze
jest to mocny i obronny pies z silnymi instynktami, wiec zeby nie bylo
klopotow w przyszlosci dobrze by bylo zeby sie sluchal..
Zycze powodzenia i radosci z pieska..
venus
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kotka szuka domku!!!
Nie chciałam już zawierać głosu w tym temacie, ale krótko odpowiem.
>Ale przykro mi się robi gdy ktoś kto nie zna mojej sytuacji i
> wypowiada się w ten sposób. Cytuję: "pujście na łatwizne" itd. Mówi Pani, że
> to nie jest ocena. Moim zdaniem to jest ocena.
Jak wcześniej powiedziałam mój komentarz był skierowany w większości do ogółu,
również i to stwierdzenie... chodziło mi o to, że wielu ludzi, nie tylko Pani
zamiast znaleźć rozwiązanie problemu idzie jak to nazwałam " na łatwiznę". Nie
było to stwierdzenie tylko do Pani... i wcale nie zamierzam się kłócić. Chodzi
mi tylko o dobro Pani kotki.
>Mam jedno pytanie do Pani "anonimowy":
> Czy nie pozbyłaby się Pani z domu psa, który bez powodu dotkliwie pogryzł
> kogos Pani bliskiego?
Proszę nie mówić o pozbywaniu się zwierzaka, bo pozbyć można się jedynie
rzeczy i różnie może być zrozumiane to stwierdzenie. Odpowiedź brzmi NIE, nie
oddałabym czy jak to Pani powiedziała pozbyła się psa nawet w tym przypadku,
ale to już moja decyzja. CHCIAŁABYM ZAZNACZYĆ, ŻE MAŁO JAKI PIES GRYZIE BEZ
POWODU. Bardziej obawiałabym się pijaka lub chuliganów na ulicy. W przypadku
psa starałabym się znaleźć przyczynę, dlaczego pies tak się zachował... proszę
też nie zapominać, że są różni treserzy, psycholodzy od zwierząt itp, oraz
wiele różnych metod wychowawczych. Obecnie mam psinkę, kotka i króliczka i jak
wcześniej wspomniałam nigdy bym żadnego z nich nie oddała!
Ehh, a co do weterynarzy w naszym kraju to wolę się nie wypowiadać. Szkoda na
to słów...
Pozdrawiam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies gryzie gdy chce go skarcić
pies gryzie gdy chce go skarcić
mój młody bokserek gdy coś zbroi i chcę go skarcić zaczyna na mnie warczeć i
gdy zbliżam do niego rękę rzuca sie na nią i zaczyna gryźć. boje się że gdy
dorośnie on nademną zapanuje i może zrobić mi krzywdę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: BULTERIER ile kosztuje? Gdzie mam ich szukać???
krawatko napisał:
>
> a gdzie jest ten watek?
To byl watek "pies gryzie gdy chce go skarcic". Widzialam te blizny. Pani
pokazala mi je, gdy pochwalilam jej suke, ze taka grzeczna i wogole nie
agresywna. :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ludzie ktorzy podchodza do mojego psa!
Mój pies generalnie od obcych osób pogłaskać sie nie da.
A jak ktoś na ulicy koniecznie i na siłę chce głąskać go, to mówię że pies
gryzie i w razie czego prosze do mnie nie mieć pretensji, bo uprzedzałam.
Skutkuje. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies gryzie piloty itp..
i dac psu cos innego do gryzienia, kosci cielece albo preparowane gryzaki
kupowane w skleapch dla zwierzat.
Pies gryzie, bo sie nudzi.
Prze wyjsciem z domu dobrze jest psa zmeczyc na dlugim intensywnym spacerze
przez biegi, aporty, skakanie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Jak oduczyć psa gryzienia??
Sześciomiesięcznik prawdopodobnie zaczyna zęby zmieniać...dziąsła go swędzą to
gryzie. Daj mu sznurek albo ciasno skręconą szmatę oziębioną w zamrażalniku. Daj
mu kong z pasztetem albo twarogiem.
Zajmuj mu czas - pies gryzie co popadnie z nudy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Rewolucja w tetrykach.
monkb@poczta.onet.pl wrote:
Michał Olszewski:
| | Nie. Jednak się tu oszukujesz. Widz nie jest pozbawiony empatii. Jeśli
| | pokażesz mu ofiarę wojny - on jej będzie współczuł. Jeśli pokażesz kogoś
| | w bezpośrednim zagrożeniu życia - on będzie trzymał kciuki za happyend.
| Widz czuje to, co wytwórca-przekaźnik obrazu chce by czuł - można
| pokazać
| zmasakrowaną wioskę serbską i widz poczuje niechęć do Chorwatów, pokażmy
| zgliszcza chorwackie dostaniemy wzrost niechęci do Serbów.
| A co ja napisałem?
Różnica polega na ocenie - dla mnie to nie jest (heglowsko ;) ) empatia
sama-w-sobie lecz "empatia" jako zmanipulowanie odczuć. To co odczujesz i do
kogo zależy od wyłącznej woli wytwórcy/przekaźnika obrazu.
Pisałem o tym. Oczywiście, że będzie pewne zniekształcenie.
A ów wytwórca liczy
na zysk, zatem nie będzie chciał sprzedawać czegoś, czego ktoś nie chce kupić.
Tak z empatii pozostaje żerowanie na podstawowych uczuciach. Piszesz niżej,
że "Nie oglądam wiadomości po to, żeby się czuć zadowolony. Nie potrafię
uwierzyć, że tak sądzisz." - ale nie odpowiedziałeś na pytanie jaki rodzaj
informacji wzbudza zainteresowanie - te sensacyjne, tragiczne, niesamowite czy
te szare, zwykłe, przyziemnie?
Co to jest informacja szara, zwykła i przyziemna? Jak pies gryzie
faceta, no nie? Po co mi ona? Oczywiście, że chcę wiedzieć, jak jest na
odwrót - jak dzieje się coś nietuzinkowego, sensacyjnego, o dużym
znaczeniu itp.
I czy jeśli te niesamowite to czy lepiej oglądać
niusy ze startu supernowoczesnych bombowców czy niesamowite zdjęcia głodujących
ludzi?
Nigdy się nad tym nie zastanawiam, bo nigdy nie stoję przed takim
wyborem. Nie jestem Tomaszem Lisem.
To z mojej strony nie jest osobisty zarzut wobec Ciebie - ten świat tak
się kręci i choć tego nie lubię i tak w tym wszystkim w jakimś stopniu również
uczestniczę.
Generalnie wyrzucasz swoje frustracje - rozumiem. :)
| Cały dowciap polega na tym, że nieważny jest temat - ważna jest zawartość
| sensacji.
| Jak dla mnie - filozofujesz.
'Filozofowanie' to jedna z niewielu rzeczy jakie w życiu robię - tak więc
masz rację :). Tak naprawdę nie jest ważne gdzie jest wojna, kto się bije a kto
zginął - ważna jest wartość danego przekazu jako z jednej strony przyciągacza a
z drugiej strony trzeba dbać by temat zbytnim skomplikowaniem nie odstraszał
widza. Dlatego tak naprawdę nie jest istotny człowiek z miną kulkową pod
czterema literami tylko 'cały ten zgiełk' :) wokół.
Jejku, powinieneś rozmawiać z Depim. On znowu twierdzi, że najważniejszy
był człowiek z miną (a konkretniej konflikt Bośniak-Serb), a ten zgiełk
to tylko tło.
| PS Wrażenie po tej amatorsczyźnie reklamowanej hasłem zeszłorocznych
| zamachów terrorystycznych jest tylko jedno: albo to jedna z granic
| sztuki albo cieńkie bolki się za to zabrały. Żadna nowela nie oddała
| choćby cienia emocji tamtych dni. Straszna żenada. Stracone 14 zł, dwie
| godziny i poczucie dobrego smaku na następne piętnaście minut.
Jeszcze nie widziałem i nie jestem pewien czy zobaczę :).
Naprawdę sobie daruj. Musiałem przytrzymywać Dominika, bo chciał
wychodzić już po trzeciej nowelce. :)
Depiemu nie odpowiem teraz, bo akurat wyjeżdżam z miasta na kilka dni.
Temat: RPP vs Rzad cd
Dyskusja co prawda burzliwa ale potoczyła sie troche
w innym kierunku niż myslalem. Tak wiec przedstawiam
teraz argumenty jakie wysuwa strona rządowa. Pytanie:
które według was są prawdziwe a które fałszywe?
1. spadek stop %---spadek oprocentowania kredytów konsupcyjnych--
---spadek WACC---wzrost Inwestycji---wzrost Popytu
2. spadek stop %---odpływ kapitału spekulacynego---
spadek kursu PLN ------rośnie export
--------maleje import **
3. spadek stop %---spadek kosztu obsługi długu---spadek deficytu
budżetowego
4. RPP jest państwem w państwie i jest poza wszelką kontrola.
Któryś poseł powiedział "Jeżeli pies gryzie własnego pana trzeba go
zastrzelić'' (marcowe posiedzenie sejmu LPR badz Samo)*
5. Opanowanie kryzysu i zapanowanie nad deficytem budżetowym*
6. Uchwalenie 14 ustaw około budżetowych*
7. Pakiet dla przedsiebiorczosci
8. Strategia 3-letnia rozwoju państwa (Założenia 1%,3%,5% wzost w kolejnych
latach)*
9. Praca na poprawa Kodeksu Pracy*
10. Projekt Pierwsza Praca (zakaz pracy dla emerytow)*
11. Mniejsza wrażliwość biznesu na stopy procentowe w
krajach o rozwiniętych gospodarkach (u nas podobno jest wieksza
wrazliwosc PSL)*
12. Ustabilizowany, kompetentny i profesjonalny rząd*
* przeslanki do obnizenia stóp
** dalszy ciag Piotr Zwiernik "rośnie export ==umacnia się złoty ==
rośnie import i maleje export""
---------------------- teraz rzeczy których nie mówia
13. Podatek inflacyjny - zezwolenie na wyzsza inflacje
która zwiekszy wplywy budzetowe (szczególnie poprzez
podatki posrednie co wynika z ich konstrukcji)
14. Zamrozenie progów podatkowych co faktycznie oznacza
wzrost podatków co roku o stope inflacji (czesc osob wpadnie
przez to w wyzsze progi podatkowe)
15. Zaprzestanie prywatyzacji. Pozostawnie sobie kontroli
w wiekszych przedsiebiorstwach. W razie niedomkniecia budzetu
mozna siegnac tam po pieniadze.
16 ;-) .... trudno sie z tym do konca zgodzic ale czy jakis wplyw na pewno
ma.
"Rzeczpospolita": Niemal 40 milionów złotych posłowie są winni bankom i
osobom fizycznym. Statystyczny poseł ma więc 85 tysięcy złotych różnych
zobowiązań. Dla porównania statystyczny dorosły Polak 1300 złotych.
Dziennikarze Rzeczpospolitej przejrzeli oświadczenia majątkowe wszystkich
parlamentarzystów. Przytaczane przez gazetę dane i obliczenia oparte są na
informacjach, które posłowie podali jesienią.
Według dziennika, największe zobowiązania, na ponad 20 mln zł, mają
posłowie
SLD. Rzeczpospolita zaznacza jednak, iż trzeba pamiętać, iż klub SLD to
blisko 200 posłów.
Zgodnie z przewidywaniami, wielu zapożyczonych należy do klubu
Samoobrona -
pożyczyli w sumie prawie 10 mln zł. Tylko czternastu spośród
pięćdziesięciu
posłów partii Andrzeja Leppera napisało, że zobowiązań nie ma.
Statystyczny
poseł Samoobrony ma więc do zapłacenia 200 tys. zł. Stosunkowo niedużymi
kwotami obracają politycy Unii Pracy, Prawa i Sprawiedliwości czy Ligi
Polskich Rodzin. Można powiedzieć, że LPR jest ugrupowaniem bez
zobowiązań -
168 tys. zł to tyle, ile wynoszą kredyty pojedynczych posłów z innych
partii.
pozdrawiam
-- --
' Robert Pomocki
' robert_pomo@o2.pl
' kir@irc.pl *** www.aepoznan.tk
' #GG 2297720
-- --
"Każda komisja jest w stanie podjąć decyzję głupszą
niż którykolwiek z jej członków."
Temat: RPP vs Rzad cd
"Robert Pomocki" <kir@NOSPAMirc.plwrote in
<a7t2bl$dd@onyx.icpnet.pl:
Dyskusja co prawda burzliwa ale potoczyła sie troche
w innym kierunku niż myslalem. Tak wiec przedstawiam
teraz argumenty jakie wysuwa strona rządowa. Pytanie:
które według was są prawdziwe a które fałszywe?
1. spadek stop %---spadek oprocentowania kredytów konsupcyjnych--
---spadek WACC---wzrost Inwestycji---wzrost Popytu
2. spadek stop %---odpływ kapitału spekulacynego---
spadek kursu PLN ------rośnie export
--------maleje import **
Eksport wzrośnie, ale niewiele, za to import wzrośnie bardziej (większy
popyt krajowy - w dużej części pewnie na kredyt - choćby samochody).
Nawet zastanawiałbym się nad spadkiem eksporu - przecież duża częśc
eksportu teraz to sprzedaż na stratach a poza tym część towarów
eksportowanych to tylko niewielkie przeróbki (powiedzmy 60 % kosztów wiąże
się z importem surowców - wtedy wrażliwośc na zmianę kursu jest mniejsza).
3. spadek stop %---spadek kosztu obsługi długu---spadek deficytu
budżetowego
LSD i spadek deficytu ? przecież to partia lewicowa jest u władzy. Z resztą
czy nie widzicie u prof. Belki sympatii do Johna Maynarda Keynesa ? :)
4. RPP jest państwem w państwie i jest poza wszelką kontrola.
Któryś poseł powiedział "Jeżeli pies gryzie własnego pana trzeba go
zastrzelić'' (marcowe posiedzenie sejmu LPR badz Samo)*
Jak się będzie RPP straszyć, to na przekór nie obniży stóp. Nie pamiętam
kiedy ale to było tak: chyba Miller zaczął publicznie się wypowiadać że
ograniczy suweremność NBP-u (RPP) - wg niego to rząd miał wyznaczać cel
inflacyjny. Nevermind. Efektem tych wypowiedzi była nagła aprecjacja PLN -
o 6-7 groszy. Chyba to puścili na Reutersie bo mniej więcej w tej samej
chwili, co było wystąpienie Millera. Zagranica nie uwierzyła premierowi, co
więcej: uznali że RPP nie obniży stóp "na złoś" i warto kupić PLN.
5. Opanowanie kryzysu i zapanowanie nad deficytem budżetowym*
No na pewno tak, chociaż nie wierzę "crowding-out effect". Z resztą
sprawdzałem, w Polsce dane empirczne także nie wskazują na to żeby to
działało u nas.
12. Ustabilizowany, kompetentny i profesjonalny rząd*
Na pewno. Z silnym akcenten na to pierwsze.
* przeslanki do obnizenia stóp
** dalszy ciag Piotr Zwiernik "rośnie export ==umacnia się złoty ==
rośnie import i maleje export""
Pozdrowienia
Temat: pytania istotne
email na gmail <free-pl-prawdy@googlegroups.com
"AW" <one_at_la@hotmail.com
"ksRobak" <roba@gazeta.pl
| "AW" <one_at_la@hotmail.com
| | "Sokrates Starszy" <sokrates.star@WYTNIJ.gazeta.pl
| | Czy Tomek Wilmowski i Edward Robak to jedna osoba?
| Raczej nie. Być może pobierają honoraria z tych samych źródeł i służą
| tej samej sprawie. Jednak Robak to oczarowany własnymi słowami
| grafoman i megaloman, w dodatku dość tępawy. Jego główny atut to
| zalew ilościowy - gdzie szwankują sens i logika tam nadrabia
| zapamiętałym, upartym powtarzaniem.
| Tomuś zaś to już inna, bardziej wycwaniona bestia. Stosuje dość
| wyrafinowane techniki, aby uwiarygodnić swoje tezy. Potrafi nam
| sprzedawać neo-marksizm powołując się na papieża. To już więcej
| niż tupet, to zwyczajna hucpa!
| Czy Edward Robak jest groźnym czy niegroźnym psychopatą?
| ↔
| Sokrates Starszy
| Potencjalnie groźnym, praktycznie już nie.
| AW
| .
| Za to Pan biedny, chory homonidzie jesteś praktycznie niebezpieczny
| wylewając swoje umysłowe potworki do obiektywnego zewnętrza.
| Jesteś Pan Panie Andrzeju Wodzianicki nie tylko trollem, który nie
| rozumie po polsku - co wszyscy zdążyli już zauważyć ale i oszczercą.
| Tak.
| AW jesteś żałosnym wypranym z uczuć umysłowym inwalidą.
| Żywy trup.
| ...niestety bez nadzieji na powrót do Świata Ludzi.
| PS. Moja odpowedź jest sprowokowana personalnymi pieniactwami
| przedmówców. W odpowiedzi używam tych samych narzędzi:
| personalnych pomówień.
| Czy Grupa dyskusyjna pl.sci.filozofia jest właściwym miejscem by
| CZŁOWIEKA na podstawie postów nazwać psychopatą?
| Czy personalne insynuacje przystoją filozofom?
| Na prowokację TROLLA w stylu:
| "czy AW jest cężkim idiotą czy zwykłym idiotą?"
| może odpowiedzieć tylko TROLL który ma tylko jeden CEL:
| PLUĆ jadem.
| Edward Robak*
Robuś, zraniłem Twoje uczucia, tak mi strasznie przykro...
Podjąłem jednak obowiązek, aby grupę odrobaczyć, i muszę się
zeń sumiennie wywiązać. To taka moralna powinność, wymagająca
czasem poświęceń i bolesnych zabiegów. Współczuję Ci bardzo,
ale to koniecznie dla ogólnego dobra. Obiektywnego, ma się
rozumieć. No rozchmurz się już.
:-)
AW
.
"Podjąłem jednak obowiązek, aby grupę odrobaczyć, i muszę się
zeń sumiennie wywiązać."
rech,rech,rech
TROLL użył zestawu literek "sumiennie".
Pańskie sumienie to "sumienie" Judasza - Panie AW.
...
Żałosne JEST to, że usłyszałeś gdzieś SŁOWA:
obowiązek, moralna powinność, uczucia, współczucie
i tymi słowami usiłujesz Pan nieudolnie zamaskować własną PODŁOŚĆ;
przecież
Drogi Panie
każdy widzi, że odpowiadając w takiej formie na prowokację jak to zrobiłeś
obnarzasz właśnie całkowity zanik LUDZKICH uczuć.
...
Ktoś/coś z tłumu rzuca kamieniem w Wielkiego Robaka* a Pan biedaku
dołączasz się do linczu. To zwierzący odruch z pańskiej podświadomości.
(Przypomnij Pan sobie co Jerzy Turynski chciał Panu przekazać
a czego kompletnie nie załapałeś prosząc o pomoc psychologa
z Mrocznego Zamku w Pomrocznej Krainie ...Gormenghast)
Panie Andrzeju Wodzianicki (zmień se ksywe na Wodolejski)
zrozum
żadne słowa nie usprawiedliwią obłudnika który co innego mówi
a co innego robi.
"po owocach ich poznacie" a więc po CZYNACH.
Pańskie czyny Przyjacielu świadczą przeciwko Panu.
Personalne plucie jadem w CZŁOWIEKA, które Pan demonstrujesz
- to FAKTY dokonane.
Dorabianie sobie wytłumaczenia do własnego bestialstwa w stylu:
"ja kcialem dobrze" -- jest przejawem DEGENERACJI i bezmyślności.
PS. Wściekły pies gryzie PANA bo jest wściekły.
Czy Pan - Drogi AW - masz wściekliznę goźną czy bardzo groźną? :o)
Edward Robak*
--~--~---------~--~----~------------~-------~--~----~------~----~--~--
á http://groups.google.pl/group/free-pl-prawdy?lnk=li&hl=pl
-~----------~----~----~----~------~----~------~--~-----~-------~--~---
Temat: pytania istotne
"ksRobak" <roba@gazeta.plwrote in message
email na gmail <free-pl-prawdy@googlegroups.com
"AW" <one_at_la@hotmail.com
| "ksRobak" <ksRo@chello.pl
|
| "Podjąłem jednak obowiązek, aby grupę odrobaczyć, i muszę się
| zeń sumiennie wywiązać."
| rech,rech,rech
| TROLL użył zestawu literek "sumiennie".
| Pańskie sumienie to "sumienie" Judasza - Panie AW.
| ...
| Żałosne JEST to, że usłyszałeś gdzieś SŁOWA:
| obowiązek, moralna powinność, uczucia, współczucie
| i tymi słowami usiłujesz Pan nieudolnie zamaskować własną PODŁOŚĆ;
| przecież
| Drogi Panie
| każdy widzi, że odpowiadając w takiej formie na prowokację jak to
| zrobiłeś obnarzasz właśnie całkowity zanik LUDZKICH uczuć.
| ...
| Ktoś/coś z tłumu rzuca kamieniem w Wielkiego Robaka* a Pan biedaku
| dołączasz się do linczu. To zwierzący odruch z pańskiej
| podświadomości.
| (Przypomnij Pan sobie co Jerzy Turynski chciał Panu przekazać
| a czego kompletnie nie załapałeś prosząc o pomoc psychologa
| z Mrocznego Zamku w Pomrocznej Krainie ...Gormenghast)
| Panie Andrzeju Wodzianicki (zmień se ksywe na Wodolejski)
| zrozum
| żadne słowa nie usprawiedliwią obłudnika który co innego mówi
| a co innego robi.
| "po owocach ich poznacie" a więc po CZYNACH.
| Pańskie czyny Przyjacielu świadczą przeciwko Panu.
| Personalne plucie jadem w CZŁOWIEKA, które Pan demonstrujesz
| - to FAKTY dokonane.
| Dorabianie sobie wytłumaczenia do własnego bestialstwa w stylu:
| "ja kcialem dobrze" -- jest przejawem DEGENERACJI i bezmyślności.
| PS. Wściekły pies gryzie PANA bo jest wściekły.
| Czy Pan - Drogi AW - masz wściekliznę goźną czy bardzo groźną? :o)
| Edward Robak*
| [blah, blah, blah...]
| [blah, blah, blah...]
| Tak strasznie chcesz być jednak groźnym megalomanem? Przecież to
| istna psychopatia! Dobrze już, skoro tak to niech ci będzie...
| Wielki Robak jest strasznie groźny. Zadowolony?
| AW
| .
To klasyczna reakcja tchórzy: wyciąć z posta poprzedzającego to wszystko
co obnaża pańską małostowość, głupotę, próżność, podłość, zawiść
i przerośnięte do nieskończoności EGO.
Właśnie dla takich jak Pan paranoików specjaliści od socjotechniki
wymyślili KF-y oraz oszołomską miniNetykietę - nakazującą baranom
wycinać to wszystko co JEST PRAWDĄ.
PLUJ dalej - biedaku - skoro musisz.
PS. i obetrzej gówno z ust bo śmierdzisz.
Edward Robak*
Daruj sobie dalsze moralizatorstwo i mydlenie oczu. Niczego tu nie
przeinaczysz. Najlepiej świadczy o tobie cała twoja bogata "twórczość".
Jak cię ktoś zna, to nie ma co do ciebie żadnych złudzeń i ocenia cię
jednoznacznie. A że ludzie nazywają rzeczy po imieniu, to już trudo. Sam
sobie to zawdzięczasz.
AW
P.S.
Więc jakim chcesz być w końcu psychopatą: groźnym czy niegroźnym?
.
Temat: A propos psow
Pio72 wrote in message <373c13fe.3021@news.tpnet.pl...
Wlasciwie, to "nalezala Ci sie taka wypowiedz" za Twoje drwiny,
szyderstwa i brak kultury pisania listow (2 osoba mala litera).
No co ty powiesz.
Wiec uwazasz, ze skoro mi sie wedlug ciebie 'nalezala', to byla w porzadku?
To pewnie jak z tym prawem o psach - skoro twoim zdaniem sie nalezy, to jest
w porzadku...
Jesli jestes obiektywna, musisz przyznac, ze mowie tak dla Twojego
wlasnego dobra.
Dziekuje. :) Jestem w tym wzgledzie bardzo subiektywna
| Nie, rzadko spotykam osoby takie jak Ty.
| Milo mi, nie lubie byc postrzegana jako osoba przecietna.
Wiesz, debil to tez czlowiek pod pewnym wzgledem nieprzecietny.
To tylko taki przyklad, obrazujacy, ze nie zawsze bycie nieprzecietnym
jest rozumiane pozytywnie. Hitler i Stalin tez byli nieprzecietni. I
nie, nie uwazam, ze jestes debilem, ani odpowiednikiem Hitlera czy
Stalina - sygnalizuje tylko pewien blad w Twoim rozumowaniu w zdaniu
powyzej. Na pewno jako osoba intelignetna sama doskonale wiesz, ze nie
chodzilo tu o jakies niegrzeczne doslowne porownania. Pisze tylko
dlatego, zeby znowu ktos inny tego opatrznie nie zrozumial ;
Co do bycia nieprzecietnym - znam pare osob nieprzecietnych, ktore
niewielu ludzi uznaloby za 'pozytywnie nieprzecietne', a ktore wedlug mnie
jak najbardziej na to miano zasluguja.
A poniewaz uznales mnie za fanatyczke, pozwalam sobie przewartosciowac to
pojecie.
Ja nie moge przekonywac bez konca. Gdybym mial wiecej wolnego czasu to
moglibysmy tak sobie dyskutowac "w kolko". W koncu pewnie bym Cie
przekonal, ale nikt mi za to nie placi, a jest jeszcze wiele innych
grup i wiele innych ciekawych dyskusji. Takze nie dziw sie, ze daruje
sobie.
Nie przeszkadzaj wiec sobie. Nie chcialabym, zebys tracil swoj cenny czas na
osobe tak nic nie warta jak ja i moje fanatyczne poglady.
Moze kto inny bedzie mial wiecej wolnego czasu, cierpliwosci i
wyrozumialosci dla Ciebie i Twoich luk w pamieci. Zreszta te luki
bardzo dobrze o Tobie wlasciwie swiadcza. Po prostu wiesz tak duzo o
psach i tak bardzo sie nimi przejmujesz, zajmujesz i troszczysz, ze
fakty, z takiej smiesznej dyskusyjki jaka sobie prowadzimy, w Twojej
glowie na dlugo nie pozostaja - prawdziwa z Ciebie profesjonalistka.
Ja sam bym pewnie nie dawal rady, jakbym mial tyle na glowie co Ty -
szczerze podziwiam.
(uwaga - to bylo pol zartem pol serio :)
:))) Milo mi, ze zaczales serio traktowac sztuke 'szpilenia'. Z pewnym
zdumieniem zauwazam, ze jestes w tym naprawde dobry. Wystarczy chciec i
zaczac uzywac szarych komorek, a nie swoich codziennych uprzedzaen (tak, to
tez byl zart, ha ha ha:)).
Powiem wyraznie. Podstawa do mojego sadu o Tobie (jesli chodzi o
fanatyzm) sa Twoje wypowiedzi na liscie, a to czym sie zajmujesz
powoduje, ze DODATKOWO mam powody by uwazac moje podejrzenia za
sluszne.
A moglbys wskazac mi te wypowiedzi?
Nie, to, ze psy gryza ludzi to fakt a nie zadna obiegowa opinia. Nie
kazdy pies gryzie bez wyraznego powowdu ale sa takie i sa
nieodpowiedzialni wlasciciele. I teraz Ty napiszesz, ze "zakladam, ze
kazdy pies gryzie", ja napisze swoje a Ty dasz przyklad ze zboczencem.
Wtedy ja napisze dlaczego jest nieodpowiedni, a Ty dalej swoje.
O kurcze, widze, ze ten przyklad cie naprawde wzial. W kazdym poscie
wymieniasz go co najmniej raz. Ciekawe.
OK, no wiec wytlumacz mi: Psy gryza. Co to wedlug Ciebie znaczy? Czym to sie
rozni od stwierdzenia: koty drapia albo ludzie morduja. Bo to wszystko sa
fakty.
Agnieszka
^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^+.+^
_.-. Agnieszka
'( ^{_} ( Krysiak
`~`----'
)_)---)_)Pieski Pieseczki
http://www.tukan.pl/pieski
Temat: "U" slowo zostalo wypowiedziane!
"U" slowo zostalo wypowiedziane!
Robi sie nieznosnie goraco. Pies gryzie sych panow!
Kraj
PAP, jkl /2004-08-29 13:28:00
Ks. Jankowski: Nie ustąpię
Nie ustąpię, będę trwał i nie oszukam narodu-powiedział podczas mszy w
bazylice św. Brygidy jej proboszcz, Henryk Jankowski. Podczas kazania
krytykował za komentarze do "wymyślonych historyjek" niektórych kapłanów,
redaktorów naczelnych i biskupów.
Ks. Henryk Jankowski/TVN24
"Od 70-tego roku tu byłem i pozostanę" - powiedział po mszy dziennikarzom.
Zapytany przez PAP, co będzie, jeśli metropolita gdański, abp. Tadeusz
Gocłowski odwoła go z funkcji proboszcza, prałat Jankowski
powiedział: "Arcybiskup musi mieć powody, a ja pracuję normalnie. A to, że
arcybiskupowi przeszkadzają media, nie interesuje mnie to".
Ks. Jankowski powiedział też dziennikarzom, że metropolita nie namawiał go do
rezygnacji z kierowania parafią.
Na pytanie, czy kupi warty ponad 100 tys. zł samochód marki jaguar, o którym
donosiły media, prałat Jankowski odpowiedział pytaniem: "A po co mi on?".
Tymczasem jeszcze podczas homilii auto wyjechało z dziedzińca przed plebanią.
Podczas kazania ks. Jankowski nawiązywał do wątku kupna samochodu i ataków na
jego osobę. Apelował do wiernych, aby nie dali sobą manipulować mediom i
ulegać goebbelsowskiej propagandzie. Za komentarze do "wymyślonych
historyjek" krytykował kapłanów i biskupów.
"Minął kolejny tydzień, w którym media prześcigają się w wymyślaniu kolejnych
historii, aby tylko w oczach społeczeństwa zohydzić kapłana, kościół,
zniszczyć autorytet, czy choćby zasiać ziarno zwątpienia" - powiedział.
"Najsmutniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że niektórzy kapłani,
redaktorzy naczelni, których skądinąd można by podejrzewać o więcej rozwagi,
dają się wciągnąć w te ataki, komentując bzdury telewizyjne, odnosząc się do
wymyślonych historyjek jako do faktów, którym można dać wiarę" - podkreślił.
Cytując słowa ewangelii prałat ostrzegł: "Nie sądźcie, abyście nie byli
sądzeni!".
"Tym bardziej nie krzywdźcie fałszywym osądem, bo żaden z Was nie chce
dochodzić prawdy, a opiera się na kłamstwach i pomówieniach i obawiam się, że
robi to świadomie z pełną premedytacją wyładowując swoją niechęć i nienawiść,
lub, co gorsza, sprzedaje swój autorytet wrogom kościoła" - podkreślił.
Dodał, że w Polsce dochodzą obecnie do głosu siły, których działania są
obliczone na zniszczenie tego, co polskie i katolickie, co może stanowić, że
ludzie będą kierowali się wyższymi wartościami niż chęć posiadania.
"I atak często idzie w tym kierunku. Wymyśla się bogactwo i przypisuje je
kapłanom po to, by odsunąć od ludzi, stworzyć barierę, skłonić ludzi do
ograniczenia swej ofiarności, bo wtedy problem Kościoła sam zniknie. Trudno
niekiedy orzec, ile w tym przemyślanego działania na szkodę Kościoła i
narodu, a ile zwykłej, ale równie szkodliwej bezmyślności, głupoty i
awanturnictwa, jak w przypadku komentujących każdą bzdurę księży, redaktorów
czy nawet biskupów" - powiedział podczas homilii prałat Jankowski.
Po mszy nie chciał powiedzieć, pod czyim adresem kierował swoje słowa. Pytany
przez jednego z dziennikarzy, czy chodzi o "Tygodnik Powszechny" (redaktorem
naczelnym jest ks. Adam Boniecki - PAP) odpowiedział: "Ja tego nie
powiedziałem, to pan to powiedział".
Podczas mszy prałat Jankowski apelował do wiernych w kościele, by nie
kupowali nie polskich szmatławych gazet, piszących bzdury i kłamstwa.
Gdańska Prokuratura Okręgowa od końca lipca wszczęła dochodzenie w sprawie
molestowania seksualnego nieletnich. O wątku domniemanego wykorzystywania
byłego ministranta, obecnie 16-letniego Sławomira R. z Gdańska powiadomił
prokuraturę miejscowy sąd rodzinny. Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury
Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek potwierdził, że zeznania matki jednego
z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie. W
ostatni wtorek zdecydowano, że poprowadzi je Prokuratura Okręgowa w Elblągu.(
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tarot a dzieci
to dziecko
Myślę, że to dziecko, o którym napisała Staragaduła, ma na pewno dobry
"karciany" instynkt.
Nie każdy wierzy w reinkarnację. Ja wierzę. Myślę, że to dziecko ma duszę
obeznaną z kartami. Dar, którym jest obdarzone, jest talentem, który nie powinno
się zagłuszyć, a pozwolić się rozwijać.
Co do uczenia i kierowania dziećmi, to mam specyficzne doświadczenie życiowe -
gdy starałam się, oczywiście w dobrej wierze, ingerować i przekonywać moje
dzieci do konkretnych decyzji życiowych, to potem okazywało się, że były to
błędne decyzje. Gdy zorientowałam się, że one wiedzą lepiej i mają lepszą
intuicję dotyczącą ich życia, i przestałam ingerować, to widzę wyraźnie, że tak
było lepiej - życie moich młodszych dzieci układa im się bardziej gładko. A
nigdy nie ingerowałam na siłę.
Człowiek dorosły ma większe doświadczenie życiowe, lepiej sobie radzi z życiem
"zewnętrznym" i powinien pomagać swoim dzieciom w sytuacjach dla nich trudnych.
Ale naprawdę trzeba uważać, żeby nie przekazać swoim dzieciom własnych fobii i
uprzedzeń. Przesadziłam może mówiąc "fobii", ale wyjaśnię to na przykładzie
dobrze znanym wszystkim z życia, a w każdym razie znanym właścicielom psów.
Nie raz jestem świadkiem, jak rodzic, ale częściej babcia, mówi do dziecka "nie
podchodź do psa, bo ugryzie". Dzieci są ufne i chętnie pobawiły by się z
pieskiem - trzeba je ostrzec. Po kilku lub więcej takich ostrzeżeniach dziecko
na widok psa zaczyna krzyczeć i ucieka. Ileż razy moja sympatyczna coker
spanielka wzbudzała paniczny strach u małych dzieci... Czy dlatego, że kiedyś
pies ich ugryzł? Wątpię. Strach jest większy, gdy go się nie przeżyło. Wiem,
były przypadki pogryzienia dzieci i dorosłych przez psy. Ale strach wyuczony
jest bezsensowny, wydaje mi się, że jest gorszy niż przestraszenie się dziecka z
powodu szarpnięcia się psa na smyczy.
Trzeba bardzo uważać, jak ostrzega się dzieci przed niebezpieczeństwami. Żeby
nie zaszczepić im niepotrzebnego lęku. Co innego ostrożność i świadomość, że
pies może ugryźć, a co innego paniczny lęk przed ugryzieniem, który tak łatwo
dziecku zaszczepić.
Myślę, że naturalność i szczerość jest najlepsza w przekazywaniu dzieciom swojej
wiedzy.
Można powiedzieć dziecku, że kiedyś, gdzieś pies kogoś ugryzł, ale nie uczyć, że
pies gryzie dzieci. Podobnie z kartami. Starszemu dziecku, jeżeli jest
zainteresowane kartami tarota, można powiedzieć, że gdzieś komuś się coś
przytrafiło i trzeba być ostrożnym, a na młodsze (zainteresowane kartami) po
prostu uważać. Myślę, że to wystarczy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Inteligentni inaczej truja...
korzystając z toksycznego watku
obsmaruje moich sasiadow i to po calosci
z prawej w wielkim domu mieszkaja 2 babki - matka po 90tce i corka po 70tce z
wielkim, czarnym, gryzacym ludzi kundlem - staruszka wyprowadza go na spacer
sobie, chociaz sama ledwo sie na nogach trzyma, bez smyczy (zrozumiale) ale i
bez kaganca! pies gryzie bez ostrzezenia ((( sasiadke 2 razy ciachnal i to
ostro. no i w sobote jak moj pies sie wyrwal na wolnosc, to wlasnie polecial
prosto do tego czarnego i przed oczami stanal mi dramat: psy sie pogryza i
staruche tez (przypomina mi ona troche taka stara lichwiarke ze zbrodni i kary)
no nic, skonczylo sie na awanturze psiej tylko. okna tych babek wychodza
centralnie na moje podworeczko i one gluche sa, szczegolnie ta starsza i jak
sluchaja tv - a sluchaja na okraglo, to nie dosc ze wszystko slysze to ja na
takiej glosnosci tego nie slucham.. familiady, złotopolscy, wszelkie
seriale..co tylko chcecie, czasem mam ochote pojsc i poprosic zeby sciszyly, bo
za glosno w ogole nawet na "ogladanie" jak dla mnie DD na to nic nie poradze,
familiada idzie w kosmos i siega chyba gwiazd, są stare, no trudno, przeciez im
nie zabronie ogladac tv, a ze gluche to musza glosno.. no nie mam pretensji,
tylko strasznie wqrwiajace to jest
ok a 2 sasiad
to tak mieszka rodzinka: on i ona po 60tce, synowie po 30stce w tym jeden
zonaty, dzieciaty i gruby hyhyhy i rudy bleeeeeeeee no w kazdym razie wszyscy
piekni i udani. i tak senior rodu chodzi przygarbiony z psem bulterierem bez
smyczy i bez kaganca, zglosilam to nawet na straz miejska ale nic nie zrobili,
ma swoje wielkie podworko, ale tam psa nie pusci, bo sie pies odleje na
kwiatki, a jak juz z nim wychodzi, to nie pojdzie na pola, tylko podgania go
takim kijkiem - ustawia go obok naszej furtki i sasiadow furtki i tam pies SRA.
a jak sasiadka nowe drzewka wsadzila, to senior szału dostal, wychodzil z psem
co kwadrans i go kijkiem ustawiam pod te drzewka. moze przypomne korzystajac z
okazji yhyhyhyhyhy jego najlepsze numery.. w zime wracam z pracy, patrze..stoi
na koncu uliczki (rzadko kiedy nie stoi) i rozsypuje z kubla popiol i patrzy
spode lba..rozsypuje łopatka.. zblizam sie...zblizam sie..zblizam sie.. on kuka
spode lba kuka kuka i gdy jestem tak ze 2 metry od niego hyc bierze kocioł w
łapy i obsypuje mnie popiołem DDDD zabic kretyna to malo
wszystko wie, wszystko widzi, plociuch, staruch i jeszcze jak sie opalam to
stanie za ogrodzeniem i sie gapi.
wybudował wielki dom - o l b r zy mi i pietrowy.. i brzydki - serio serio.. a
vis a vis jego domu jet dzika dzialka, tzn rosla se tam kiedys trawka, - to
jest obok mojego domu - stykaja sie te dzialki i on tam zaczal znosic złom,
szkło, śmiecie, drewno itd itd.. byly interwencje zanim tam zamieszkalam, ale w
urzedach i sm twierdzili, ze skoro wlasciciel nie wnosi to oni nic nie moga, a
wlascicielem jest taki zwariowany gosc, ktory mial od lat mase ziemi w tamtych
okolicach i mu zwisa co kto jego uzywa. no i urosla sterta na maxa.. juz w
zeszlym roku mielismy podpalic albo co, ale co lepsze ..z ostatniej
chwili.............
od 2 tygodni wystraszona koteczka brzybiega i miauczy zalosnie i pies jakis
taki wytrzebiony...
okazalo sie, ze sa tam uwaga uwaga.... SZCZURY ta dam...... dzwonie na sanepid
dzis, a niech powiedza, ze nie przyjada to ide to dzis spalic wszystko
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
podobno szczury juz byly, a teraz sie wylegly mlode, zabije kurdem, zamorduje i
nie wiem co jeszcze zrobie, oni sobie z tego nic ne robia, a szczury sa po 1.
obrzydliwe, smierdzace , boje sie wychodzic o zmierzchu na dwor teraz i
najwazniejsze przenoszą choroby i gryzą zwierzeta.
basta, podaje imie i nazwisko i tak nie mialam nigdy z nimi dobrych stosunkow,
wiec leje a to co sobie pomysla.. bo wiecie oni nie pomysla, ze to sluszne, ale
ze ja to po złości robie...
to sie wygadalam DDDD
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: atak owczarka!!!
Ja tu bym chciała wtrącić coś odnośnie tych amstaffów.
Prawdą jest, że żaden pies nie powinien być spuszczany samopas w miesjach do tego wybitnie nie wprzystosowanych, a w tych lepiej się do tego nadających powinien być pilnowany.
jednak Twoje uprzedenie do ras bojowych jest według mnie troszkę niesprawiedliwe.
KAŻDY pies może ujawnić agresję. Nawet labrador, ba! nawet york czy ratlerek.
Przykłady:
1) moja koleżanka ma w domu amstafkę, cudowny przyjazny pies. Wychowuje się z 4 letnim dzieckiem. Nie zostają nigdy sami - to fakt, ale nie zmienia to faktu, że pies ten jest super psią nianią. Jest dobrze wychowany, bo moja koleżanka zna się na układaniu psów.
2) kobieta, która na szkoleniu chwilowo zajmowała się moją Daisy ma psa rasy akita inu, i to psa po przejściach, ze schroniska. Rasa jak wiadomo okropnie toporona, okropnie ciężka do wychowania, okropnie dominująca. Tylko dla doświadczonych ludzi. Pies jest tak wyszkolony, że równiez przebywa z dziećmi. Widziałam na własne oczy, bo zawsze na szkolenie przyjeżdżała z tym psem i swoją kilkuletnią córką. Psa wiązała do drzewa i z daleka przyglądal się szkoleniu.
Jej córka bawiła się z psem, a gdy ten miał dość, wstawał i odchodził dalej.
3) przykład 3, najwięcej mówiący wg mnie to:
Stoję Ci ja na placu, na którym było szkolenie, psie przedszkole. Po przedszkolu zawsze szkolono psy dorosłe.
Zwyczaj był taki, że 15 minut po zakończeniu szkolenia szczeniaki miały biegać luzem i bawić sie ze sobą. Więc szczeniaki biegają, my gadamy, aż tu nagle słyszymy przerażający, wyrywający sie z piersi głos faceta wołający: "NEEEEROOOOOOO STÓÓÓÓÓÓÓJ!!!!!!".
Oglądamy się, a tu nagle na pole wbiega dorosły samiec goldena, w kagańcu, prawie z pianą na pysku, i zaczyna nam ganiać szczeniaki.
Za nim na pole wbiega właściciel, biegnie w stronę psa. Nie zatrzymuje sie przy nim, tylko przebeigając obok psa łapie go za obrożę, i siłą rozpędu kładzie na ziemię. Potem swoje kolano opiera o żebra psa, a łokiec o jego szyję. Przyciska wyrywającego się i harczącego psa do ziemi i mówi, że wszystkie szczeniaki mamy zabrac na smycz i się oddalić. Potem pochyla się nad psem i krzyczy...
przerażający obrazek.
Pytam pani szkolącej co właśnie tu miało miejsce, a ona na to, że Pan kupił sobie goldena bo według niego ma ładną linię, ale obmyślił sobie, że to ma być pies bojowy, więc go na własną rękę "trenował", a teraz przyszedł do nich żeby to odkręcali bo on rady nie daje.
4) Na jednym z labowych forum NaszejKlasy wypowiada się Pani, która ma sukę labradora i teraz radzi się nas co zrobić bo to syn wybrał psa i syn nim rozporządza, ale pies gryzie przy jedzeniu i rzuca się na obcych, a syn stoi i się cieszy że ma takiego inteligentnego psa.
Suma sumarum chcę powiedzieć, że widząc psa rasy bojowej nie powinnaś od razu zakładać że to pies morderca. owszem, - chroń psa, strzeżonego Pan Bóg strzeże. Ale nie oceniaj z góry. Może się okazac że właściciel tego amstafa to człowiek z ogromna wiedzą na temat psów, a właściciel laba to nieodpowiedzialny człowiek mający laba za psa obronnego.
Zachowanie nie w 100% zalezy od rasy, a od właściciela :))))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Do właścicieli piesków
Do właścicieli piesków
Polecam krótką lekturę:
W domyśle: "To nie zwierzęta są niebezpieczne, niebezpieczni są niektórzy ich
właściciele" - tak brzmi credo posiadaczy groźnych zwierząt i obrońców ich
praw, przywoływane po każdym zagryzieniu dziecka czy poturbowaniu dorosłego
przez psa [...]. Co jest bardziej niebezpieczne, miecz czy ręka nim
władająca?"
>> Właśnie antycypacją takich ograniczeń i antidotum na nie ma być cytowane
powyżej credo, zręcznie - bo na pozór mądrze - całym sprawstwem tragedii
obarczające "nieodpowiedzialnych" właścicieli. Tyle że nigdy nie wiadomo na
pewno, który właściciel jest, a który nie jest "odpowiedzialny" (pomijam
przypadek marginesu społecznego). Innymi słowy, nawet ci
najodpowiedzialniejsi nie stanowią dla otoczenia pełnej gwarancji
bezpieczeństwa ze strony ich podopiecznych. Oświecone credo - to jest jego
główne zadanie - ma zdjąć odium grozy z niebezpiecznych zwierząt i odebrać
argumenty przeciwnikom swobodnego ich nabywania i posiadania. Jest ono
składnikiem ideologii zakazującej zakazywania i wbrew pozorom stanowi dla
ekscentrycznych właścicieli alibi. Nic ich nie kosztuje bowiem deklarowanie
pełnej odpowiedzialności za zwierzę, a nawet domaganie się karania tych
właścicieli, którym powinęła się noga - skoro nikt serio tej
odpowiedzialności do momentu tragedii (która "może w ogóle się nie wydarzy")
nie egzekwuje. W ten sposób bagatelizuje się istotne dla otoczenia
zagrożenie.
Tragedie się jednak zdarzają i to nie właściciele gryzą [...]. Przypisuje im
się całe zło, ale to zwierzę jest samoistnym źródłem zagrożenia, potrafi
bowiem działać samorzutnie i stwarzać sytuacje niestandardowe. Wbrew
zapewnieniom niektórych kynologów nie ma pewności, że nawet najstaranniejsza
tresura całkowicie podporządkuje zachowanie zwierzęcia woli człowieka. Pies
podlega stresom, miewa kaprysy i zły humor. Potrafi się zdenerwować albo
przestraszyć. W terrarium może pęknąć szyba, a pająk może wykorzystać
nieuwagę właściciela i czmychnąć ze słoja.
Niebezpieczne zwierzę przypomina reaktor w Czarnobylu - swoim atakiem potrafi
zaskoczyć nawet właścicieli. Częstotliwość takich niespodzianek ze strony
psów falsyfikuje standardową wymówkę ich posiadaczy, którzy brak kagańca u
pupilów uzasadniają tym, że ich zwierzak "jeszcze nigdy nikogo nie ugryzł".
Statystycznie 95 proc. pogryzień to sytuacje, gdy pies gryzie pierwszy raz.
Zwierzę to nie idealna maszyna, którą dałoby się zaprogramować. Wstyd, że
trzeba to przypominać niektórym "wielbicielom" ożywionej przyrody, którzy,
aby ośmieszyć projekt zakazu ich posiadania, mistyfikują naturę zwierząt.
Obrońcy niebezpiecznych zwierząt nie doceniają podmiotowości sprawczej swoich
podopiecznych, a zarazem przeceniają moralne, prognostyczne i kontrolne
zdolności człowieka. A właśnie domniemanie ludzkiego błędu sprawia, że
elektrowni atomowych nie buduje się w środku miast, a cyjanku potasu nie
sprzedaje w supersamach. Czasem lepiej jest czegoś zakazać, niż świeckimi
metodami walczyć ze skutkami grzechu pierworodnego.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: @@@ -- codzienne zycie w Ameryce --- @@@
Codzienne zycie w Polcse
Gość portalu: flip napisał:
> Niestety - najczesciej nie ma w ogole z kim rozmawiac.
Jak to, przecież mówi się że gdzie 2 Polaków tam 3 zdania !!!
Popraw to na "nie ma z kim rozmawiać w necie".
Ale to się zmienia. Wiesz przecież, że net był niedostępny pod przeciętnymi
strzechami. Obecnie nie jest to szczyt szczęścia, ale to się powoli zmienia.
Ha, i to za sprawą mediów. W moim przypadku bardzo "pomogła" mi Cyfra +.
Gdy zajęła Wizję ( chętnie nazwałbym to obecnie WROGIM PRZEJĘCIEM ), okradała
mnie na 100 zł, aż do października tego roku !!! Miałem dokładnie 2 razy ten
sam program !!! Ale nie mogłem zrezygnować, bo mnie olewali i doradzali żebym
postawił sobie TV w drugim pokoju, to będę miał fajnie. Jak oglądałeś lub
czytałeś kiedyś książkę Grishama o firmie ubezpieczeniowej Great Benefit, to
tak było ze mną. Dla mnie to zwykła ordynarna kradzież. Tak się wściekłem, że
chciałem zrezygnować w ogóle z cyfry. Ale ta cholera ma HBO, a to lubię i
musiałem :( zostawić 1 platformę. No więc pomyślałem, w sumie jak muszę płacić
za cały dziadowski program w Cyfrze ( publiczne mam i tak bez nich ), tylko dla
1 HBO ( zresztą teraz już też coraz gorszy szmelc ) prawie 100 zł ( 25 $ ), to
stać mnie też na SDI za 130 zł ( 35$ ) i mam neta 24/7 co jest o niebo lepsze
niż cała szmaciana Cyfra ( bez obrazy HBO i może AVANTE - ale to wrogo przejęli
z Wizji ).
Tak więc jeśli kogoś stać na TV w Polsce, to stać i na SDI, a wtedy ...
wolność, no i będziesz miał z kim rozmawiać.
Gość portalu: volny napisał:
> Bo jestem zaszokowany podstawa polakow mieszajacych na swiecie.
Prawda że w Polsce niełatwo. Ale my tu żyjemy, staramy się trwać i też być
szczęśliwi. Było fajnie do 2000 , jest do dupy teraz ( w porównaniu z okresem
do roku 2000 ,a nie z np. Jugosławią, Białorusią czy Nigerią ), może będzie
jeszcze fajnie. Wierzymy w to bo chcemy i musimy.
Ale jeżeli jakiś kundel zza płotu szczeka na nasze podwórko, to nas hałas
męczy. Jak jeszcze przylatuje nam zasrać, to już podpada pod hycla na całego.
Ale co my i inne nacje myślą, gdy ten pies gryzie na naszym własnym podwórku, a
podlizuje się liszajowato o michę zupy u obcego ?
To oczywiście nie do Ciebie ( za Twoje cenne uwagi bardzo dziękuję ), tylko
komentarz a propos Twojego
Gość portalu: volny napisał:
> jest bardzo duzo ludzi ktorzy koncentruja sie tylko na rzeczach zlych lub na
> tym kto cos zrobil zle, albo czego sie czepic.
Leci w naszej TV taki dokument pt. "zielona karta" ( green card ). I ostatnio
Polak co mieszka kilkanaście lat w USA mówił, że jak on awansował na
kierownika, to gratulowali mu Rosjanie, Meksykanie i no prawie wszyscy. Jedyną
grupą która mu nie gratulowała byli ... no kto ? tak, tak, POLACY.
I takie głupie kundle później piszą jak to tam u Was w Polsce do dupy i że
nigdy tu nie wrócą.
I dobrze.
Z optymistycznym pozdrowieniem
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies (i kot) wróg nr 1 matki z dzieckiem.
Jeszcze słowo w sprawie psów. Ja sama trochę się ich boję. Znajomych mniej, nieznajomych bardziej. Miałam swojego psa, do którego byłam bardzo przywiązana, ale niektórzy znajomi bali się go. Rozumiem jak najbardziej miłość właścicieli do czworonogów, ale niechże oni też zrozumieją mój lęk. Duże psy mają pyski na wysokości dziecięcych buź czy to w wózkach czy poza nimi. A zęby takie, że gdyby chciały mogłyby zmiażdżyć kość. I mam pełne prawo nie życzyć sobie, by nieznajomy pies zbliżał się do mojego czy też pozostającego pod moją opieką dziecka. Rozumiem, że właściciele mają zaufanie do swoich psów. Ich sprawa, ja mam do swoich kotów. Ale tak jak ja nie wymagam, żeby każdy mój gość ufał moim kotom i je miział tak niech oni nie wymagają, bym ufała ich psom. I dlatego na terenach publicznych obowiązuje smycz i ew. kaganiec. Nie znoszę, kiedy nieznajomy pies próbuje na mnie wskakiwać w powitaniu lub mnie lizać. W przeciwieństwie do kotów psy liżą na mokro i mnie to brzydzi. Tak samo jak kogoś może brzydzić język mojego kota. Jeśli jakiś mój gość kotów nie lubi, nie przekonuję go do nich tylko je izoluję. Oczekuję, że tak samo będą postępować właściciele psów na ulicy.
Nie jest problemem, gdy właściciel jest odpowiedzialny, taki ma psa po podstawowym przynajmniej szkoleniu i właśnie taki rozumie, że nie każdy musi lubić ekspansywność jego czworonoga. Psy biegające bez smyczy i podbiegające do obcych ludzi i dzieci są najczęściej słabo wychowane i mam podstawy by się spodziewać, że w niespodziewanej sytuacji właściciel nie zapanuje nad zwierzęciem. Tak było z psem szwagierki, który złapał teściową za twarz zębami kiedy położyła się na swoim łóżku. Teraz pies jest ułożony, po szkoleniu, ale mimo tego nie jest puszczany bez smyczy. Ja go lubię, ale na dystans. I szwagierka nigdy nie powie, proszę się nie bać, on nie gryzie, bo nie ma co do tego całkowitej pewności. Tak jak ja nie mam pewności, że nie gryzie pies podbiegający do mnie na ulicy, choć jego właściciel z daleka mnie o tym zapewnia. Ale jak proszę, żeby odwołał psa, ten go nie słucha. To jak nam nim zapanuje, gdy wykaże agresję? Nie chcę się przekonywać i mam do tego prawo a mądry właściciel psa to zrozumie. Niemądry nie powinien psa w ogóle mieć. Tak jak i kanarka, kota czy wreszcie dziecka...
Nie mam zamiaru straszyć żadnego dziecka psem. Ale swoje nauczę ostrożności. Tego, że zanim pogłaszcze się nieznajomego psa należy zapytać właściciela czy można.
Ja na przykład nie znoszę, jak ktoś na ulicy czy w komunikacji publicznej głaszcze mojego kota bez pytania. Zwłaszcza jak to jest dziecko, które nie robi tego delikatnie luk ktoś z brudnymi rękami. Zawsze w takich wypadkach mówię dzieciom, że zanim dotknie kota musi zapytać, czy można i że można, ale krótką chwilę bo kot nie lubi / boi się nieznajomych. Dzieciom taka lekcja się przydaje i spotkane któryś raz zawsze grzecznie zapytają. A starszym chyba niewiele już pomoże, więc mówię, że nie i koniec. Psy być może reagują na głaskaczy lepiej, ale to najlepiej może ocenić właściciel i pozwolić na to lub nie.
Podstawą, jak zwykle w życiu musi być świadomość i odpowiedzialność. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: rotweilery
Dziękuję Ci a. za post.
Prosze przeczytaj razem z Papą poniższą wklejankę z rp.
Jak to skomentujesz?
Mam dziwne wrażenie, że po tym post juz Cię nie zobaczę. Bo następnym naszym
tematem byłoby: "Dlaczego nie pozbawiać ludzi prawa do odpowiedzialności". A tu
jestem w stanie wyjaśnić dlaczego jednym zdaniem.
Polecam krótka lekturę:
W domyśle: "To nie zwierzęta są niebezpieczne, niebezpieczni są niektórzy ich
właściciele" - tak brzmi credo posiadaczy groźnych zwierząt i obrońców ich
praw, przywoływane po każdym zagryzieniu dziecka czy poturbowaniu dorosłego
przez psa [...]. Co jest bardziej niebezpieczne, miecz czy ręka nim władająca?"
>> Właśnie antycypacją takich ograniczeń i antidotum na nie ma być cytowane
powyżej credo, zręcznie - bo na pozór mądrze - całym sprawstwem tragedii
obarczające "nieodpowiedzialnych" właścicieli. Tyle że nigdy nie wiadomo na
pewno, który właściciel jest, a który nie jest "odpowiedzialny" (pomijam
przypadek marginesu społecznego). Innymi słowy, nawet ci najodpowiedzialniejsi
nie stanowią dla otoczenia pełnej gwarancji bezpieczeństwa ze strony ich
podopiecznych. Oświecone credo - to jest jego główne zadanie - ma zdjąć odium
grozy z niebezpiecznych zwierząt i odebrać argumenty przeciwnikom swobodnego
ich nabywania i posiadania. Jest ono składnikiem ideologii zakazującej
zakazywania i wbrew pozorom stanowi dla ekscentrycznych właścicieli alibi. Nic
ich nie kosztuje bowiem deklarowanie pełnej odpowiedzialności za zwierzę, a
nawet domaganie się karania tych właścicieli, którym powinęła się noga - skoro
nikt serio tej odpowiedzialności do momentu tragedii (która "może w ogóle się
nie wydarzy") nie egzekwuje. W ten sposób bagatelizuje się istotne dla
otoczenia zagrożenie.
Tragedie się jednak zdarzają i to nie właściciele gryzą [...]. Przypisuje im
się całe zło, ale to zwierzę jest samoistnym źródłem zagrożenia, potrafi bowiem
działać samorzutnie i stwarzać sytuacje niestandardowe. Wbrew zapewnieniom
niektórych kynologów nie ma pewności, że nawet najstaranniejsza tresura
całkowicie podporządkuje zachowanie zwierzęcia woli człowieka. Pies podlega
stresom, miewa kaprysy i zły humor. Potrafi się zdenerwować albo przestraszyć.
W terrarium może pęknąć szyba, a pająk może wykorzystać nieuwagę właściciela i
czmychnąć ze słoja.
Niebezpieczne zwierzę przypomina reaktor w Czarnobylu - swoim atakiem potrafi
zaskoczyć nawet właścicieli. Częstotliwość takich niespodzianek ze strony psów
falsyfikuje standardową wymówkę ich posiadaczy, którzy brak kagańca u pupilów
uzasadniają tym, że ich zwierzak "jeszcze nigdy nikogo nie ugryzł".
Statystycznie 95 proc. pogryzień to sytuacje, gdy pies gryzie pierwszy raz.
Zwierzę to nie idealna maszyna, którą dałoby się zaprogramować. Wstyd, że
trzeba to przypominać niektórym "wielbicielom" ożywionej przyrody, którzy, aby
ośmieszyć projekt zakazu ich posiadania, mistyfikują naturę zwierząt.
Obrońcy niebezpiecznych zwierząt nie doceniają podmiotowości sprawczej swoich
podopiecznych, a zarazem przeceniają moralne, prognostyczne i kontrolne
zdolności człowieka. A właśnie domniemanie ludzkiego błędu sprawia, że
elektrowni atomowych nie buduje się w środku miast, a cyjanku potasu nie
sprzedaje w supersamach. Czasem lepiej jest czegoś zakazać, niż świeckimi
metodami walczyć ze skutkami grzechu pierworodnego.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 3 z 4 • Zostało wyszukane 261 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4