Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: pies w domu
Temat: Wątek powitalny. Wpisujcie się na listę WDPD :)
26-27 lat prawnik-lingwista , maz, kot,pies , duzy dom i ogrod tereny
podwarszawskie .
uwielbiam gotowac piec etc lubie sprzatac nienawidze prac w ogordzie
mam fiola na punkcie systemow planowania bo bardzo lubie spokojne leniwe zycie
ato ulatwia
pozdrawiam serdecznie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ohydztwa bardzo użyteczne ;-)
> A teraz nowy hit, ale tym razem dotyczący osób posiadających domek
z
> ogródkiem. Tzw. ogródek na pokaz, czyli traweńka, plus kwiatuszki,
> plus jeziorko, plus huśtawka z drewna itp. ale wszystko tylko do
> podziwiania, bo trawusia się gniecie jak się po niej chodzi....
Znam
> kilka takich przypadków DDD
Noo, a z tyłu domu pies w klatce metr na metr. Niewypuszczany
oczywiście, bo trawę by zadeptał i krzewy przecudnej urody zasikał.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ohydztwa bardzo użyteczne ;-)
cortinka napisała:
>
> Noo, a z tyłu domu pies w klatce metr na metr. Niewypuszczany
> oczywiście, bo trawę by zadeptał i krzewy przecudnej urody
zasikał.
>
Cortinka, to my chyba o tym samym domu mówimy DDD
>
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pantofle dla gosci ?
Dom nie meczet
Od gości zapowiedzianych czy nie , nie wymagam ściągania butów . Wręcz nie mam
gościnnych kapci, a i szkoda ich skarpetek bo w domu pies, kot i małe dziecko
łażące w te i nazad do ogrodu. Jak jestem zaproszona z wizytą to butów nie
ściągam, są częścią mojego stroju i nie wyobrażam sobie bycia w eleganckiej
kiecce i rozczłapanych paputach. U zaprzyjaźnionych koleżanek często ściągam bo
mam zwyczaj przy ploteczkach siedzieć z nogami na fotelu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sposób na pozbycie się natrętnych gołębi z balkonu
Sposób na pozbycie się natrętnych gołębi z balkonu
Czy istnieje jakikolwiek sposób aby pożegnać się z kłopotliwymi
natrętami? Jeśli takowy znacie, będę wdzięczna za podzielenie się
nim.
Na naszym osiedlu plaga gołebi coraz bardziej odważnych i natrętnych
zwiększa się z roku na rok. 2 lata temu musiałam się pozbyć
obsr...nie do wyczyszczenia wykładziny z balkonu. Dzięki temy mam
płytki na balkonie. Te jednak w niektórych miejscach zostały
odbarwione z powodu odchodów gołebich. Wciąż szoruję balkon, tynk na
ścianach jest jeszcze trudniejszy do umycia. Codziennie od 6 rano
mamy pobudkę. Przeganiam gruchające gołebie, po 10 minutach wszystko
zaczyna się od nowa. Gołębie wracają z uporem maniaka. Nawet pies w
domu nie jest w stanie ich odtraszyć. Czy już obsr...balkon i
pobudka o 6.00 będą częścią naszego życia? Ratunku!!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu
pies w domu
Dziewczyny... Zastanawiamy się nad kupnem psa ) ale... w listopadzie przeprowadziliśmy się do nowego domu więc wszystko w nim jest praktycznie w idealnym stanie a boje się, że mały psiak zniszczy ten stan rzeczy. Mąż uparcie mnie namawia a ja się boję. Czy przerabiałyście szczeniaka w domu przy dodatkowo małym dziecku??? Jak zabezpieczyć WSZYSTKO przed pazurami i zębami??? Co z takim domownikiem zrobić kiedy np. wyjeżdża się do pracy? Liczę na Waszą pomoc bo przecież zawsze mi pomagacie )))) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu
Nic dodać nic ując Pacynka27. Pies w domu to nieustający bród i
smród, właściwie nie do zwalczenia. Psa może mieć aktorka fimowa
mająca służbę na etacie, nieczęsto przebywająca w domu i pozująca do
zdjęć z wykapanym psiakiem.
Dla zwykłego zabieganego człowieka, pies szybko staje się
utrapieniem i to na wiele wiele lat. Psy są cudowne, ale mieszkać
już z żadnym pod jednym dachem bym nie chciała. A dogoterapię można
sobie zafundować na rehabilitacji.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu
nati_28 napisała:
> Nic dodać nic ując Pacynka27. Pies w domu to nieustający bród i
> smród, właściwie nie do zwalczenia. Psa może mieć aktorka fimowa
> mająca służbę na etacie, nieczęsto przebywająca w domu i pozująca do
> zdjęć z wykapanym psiakiem.
> Dla zwykłego zabieganego człowieka, pies szybko staje się
> utrapieniem i to na wiele wiele lat. Psy są cudowne, ale mieszkać
> już z żadnym pod jednym dachem bym nie chciała. A dogoterapię można
> sobie zafundować na rehabilitacji.
Za przeproszeniem, kobiety, co Wy pindolicie!!!!!!
Jak się dba o psa, to nie śmierdzi. Same jak się spocicie, to też cuchniecie i
co da się wytrzymać? A smród spalin nie przeszkadza?
Ręce mi opadają, jak słyszę/ czytam takie teksty.
Lepiej, żeby niektórzy ludzie trzymali się z daleka od zwierząt...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu
Ja odpowiem ci po doświadczeniu 2 pokoleń.Teraz mam 1,5 roczną
wnuczkę i moją starą sukę,która jest tak łagodna jak anioł,a mimo
to nie zoatawię jej nigdy samej z naszą małą,którea aż piszczy za
psem.W mojej rodzinie są psy od zawsze.Z tą sterylną czystością to
jakaś paranoja.W czasach mojego dzieciństwa wyjeżdżaliśmy na całe
wakacje na ogromne gospodarstwo rolne.Tp co wyprawiały małe dziecie
w pomiszczeniach dla zwierząt,to dzisiejszym mamom postawiłoby włosy
na głowie/np.gnój/a wszyscy byli i są zdrowi.Zwierzę bierze się
właśnie dlatego do domu,żeby uodporniło się na wiele paskudztw.
Ja jednaj po wieloletnich doświadczeniach uważam,że nowy pies w domu
to dopiero jak dziecko ma ok.5 lat.Nie wcześniej.Co innego,gdy pies
już jest.Nauczony,znający rodzinę i jej nawyki.
Jest jeszcze jeden ważny problem.Moja wnuczka może z moją suką robić
co chce/bardzo się kochają/ale tą samą miarę mierzy inne psy.Gdy
tylko zobaczy innego psa leci z radosnym krzykiem,Trzeba jej bardzo
pilnować,bo psy są różne.
Ja,wielka miłośnicka zwierząt odradziłabym kupowanie teraz psa.Wierz
mi na słowo.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: a teraz....
Bliżej mi na spacery w parku śródmiejskim
Grilla lubię, tak od czasu do czasu Wtedy mi szalenie smakują przypalone kiełbaski i karkówka z musztardą, bułeczką i jakąś prostą sałatką pomidorową. I piwko albo winko
Siedzimy na tarasie domu, pies obszczekuje przechodniów zmierzających na Pogorię albo przybiega żebrać o jedzenie, prymitywny grill kopci, słońce świeci, świerki w ogrodzie udają kawałek lasu...
Taki tam urok miejskiego lata
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Alka23
nieee no ja sobie chrapie a wy klikacie, szok!I to w ciazy.Ja w ciazy chrapalam
dzien i noc.Naprawde podziwiam.
A tak w ogole kto ma lepiej ?ojciec czy matka w polskim sadzie?
kto jest symatyczniejszy?gruby czy chudy?
Kto powinien ustapic eks czy next?
czy lepiej ochrzcic dziecko po urodzeniu czy pozwolic mu wybrac jak dorosnie?
czy male jest piekne?czy duze tez?
co lepsze w domu?pies czy kot?
dżizas..........
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Animaloterapia - dogoterapia
Dzięki za odpowiedzi. Może rzeczywiście nie ma po co robić specjalnego kursu.
Chili (tak wabi się psies) był od początku, jak Mati pojawił się w domu. Pies
początkowo omijał małego. Myślę, że widział i czuł, że to to jest takie małe i
delikatne. Jak Mati bawił się na Macie edukacyjnej do pies omijał tą matę "na
palcach". Teraz to się właśnie bawią, tarmoszą. Mati czasem go wyprowadza razem
z tatą, zakłada mu kaganiec, oddaje mu czasem swoje misie i tak się ganiają po
domu. Czyli w sumie co mogę zrobić to powoli zrzucać na młodego większą
odpowiedzialność za psa, no, może tak teoretycznie. Hm... Muszę pogadać z
terapeutką. Chili sam w sobie jest jak kapciuch i wydaje mi się, że im straszy
tym jest bardziej kapciowaty ale pobrykać też lubi. Nigdy nie zareagował
agresywnie a zdarzało się, że Mati intensywnie go "badał" wkładając mu np. rękę
w paszczę. Teraz, jak pies jest zmęczony to po prostu Mateuszka unika albo
zaszczeka, żeby się odczepił.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzieci i zwierzęta.
Chądzyńska "Przez ciebie, Drabie" - nastolatka i pies.
"Lassie" oczywiście.
"Darek i pięciu" - aytora zapomniałam (skleroza) - dla 8-12 latków. Załamany po
chorobie chłopiec dostaje psa od kolegów, aby zaczął wychodzić z domu, pies
zostaje skradziony, wszyscy ruszaja na poszukiwania.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wlamanie
tez sie nie zgadzam ze sąsiedzi sa nejlepsi -mam wścibską sasiadke jak poszłam
do nowej pracy od razu w ten sam dzien pytała co tak wcześnie wychodzę a jak nas
okradli to rzekomo nie słyszała
Zgadzam się z tym co pisała jedna z osób ze jak chca to i tak okradna nas ale
własnie rzecz w tym że wiekszośc włamań to nie zaplanowane kilka miesięcy
wcześniej obiekty tylko wybierane na gorąco przynajmniej mieszania chyba ze
złodziej wie ze jest tam cos cennego - na szczescie ja takich rzeczy mnie mam -
patrza gdzie łatwiej wejść
Na psa sa te odstraszacze dźwiękowe i nie pomoze pies w domu wtedy nie trzeba go
wcale otruć ani strzelac do niego
A co do ubezpieczenia jak sa drzwi otwarte to raczej ubezpieczyciel nie zwróci
ci kasy to lepiej zamykaj jednak te drzwi i rolety Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wlamanie
only_marcopol napisała:
> Na psa sa te odstraszacze dźwiękowe i nie pomoze pies w domu wtedy nie trzeba g
> o
> wcale otruć ani strzelac do niego
>
> A co do ubezpieczenia jak sa drzwi otwarte to raczej ubezpieczyciel nie zwróci
> ci kasy to lepiej zamykaj jednak te drzwi i rolety
Nie ma takich odstraszaczy, które działają na wszystkie psy jednakowo-i to jest
przewaga przy posiadaniu więcej niż jednego psa.
Już próbowałam różnych cudów elektroniki oduczając psa szczekania-efekt
Sa dwa rodzaje włamywaczy-albo idący na żywioł (tu samo szczekanie powoduje
ciarki) albo obserwujący(ci nie lubią domów z psami).
Wczesniej mieszkałam w bloku na parterze. Nie było krat, ani rolet(zresztą u
nikogo, nie tylko u mnie),włamań również-znaczy mam szczęście do spokojnych
"osiedli". Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ile nas tu jest -mających do 2 tys dochodu na m-c
2,5tys - 2+pies, własny dom. Nie starcza, ogrzewanie i umeblowanie domu (co z
resztą jeszcze nie zostało skończone) nas przerasta. Ale wiem, że dużo winy jak
nie cała jest w nas, bo nie jesteśmy gospodarni i kasa przecieka nam przez
palce. Dlatego tu jestem, bo chcę się wreszcie nauczyć. Od 1 stosuję sknerusa,
który wpływa na mnie bardzo depresyjnie (precyzyjniej to co w nim widzę). Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cytomegalia
Tak szczerze mówiąc to nie wiem. Całkiem możliwe. Na próbę może oddaj go
znajomym na jakieś dwa- trzy tygodnie i nie odwiedzaj go. Mąż niech w tym
czasie dokładnie wysprząta mieszkanie (domestosem). Po tych trzech tygodniach
powtórz badanie. Jeśli przeciwciała spadną - to bardzo prawdopodobne, że on
jest groźny i trzeba będzie go oddać. Ja miałam podobną sytuację z
toksoplazmozą. Wysokie przewciwciała i pies w domu. Po powrocie z wyjazdu
(4tygodnie) przeciwciała obniżyły się znacznie bez leków. No i musieliśmy oddać
Miszę teściom . Wbrew pozorom wcale nie trzeba grzebać się w odchodach, aby
coś złapać od zwierzaka ...
pozdrawiam,
andzia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: trzymajcie kciuki
trzymajcie kciuki
Sorry,że tak dawno nas to nie było, ale doba ma tylko 24 h... Jutro o 9 rano
młody ma zabieg usunięcia przerośniętego trzeciego migdałka. Dzisiaj bylismy
na konsultacji i wszystko jest ok. Mimo wszystko mam trochę pietra, bo rzecz
wiąże się z pełną narkozą. A tak w ogóle to, zwykle nam się takie sprawy
układają mało ciekawie. Mój mąż często jeździ za granicę (teraz jest w
Niemczech), ja jadę z dzieciakiem do szpitala (mogę z nim zostać na noc), a
tu jeszcze pies w domu. Na szczęście mój wspaniały brat zgodził się nocować u
nas by Lusia nie była sama... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pytania do opiekunki
ja miałam szczęście, zatrudniłam pierwszą panią jaka przyszła, była właśnie
taka jaką sobie wymarzyłam! A plan był taki: czy po wejściu do domu pies ją
zaakceptuje, czy Ona się z nim przywita?, czy umyje najpierw ręce przed
wejściem do małego, czy zdejmie buty, czy ma czyste ręce i stopy, czy jest
mocno wymalowana, czy ma pofarbowane włosy i czy mocno się perfumuje. Wszystko
było ok. Pani nie farbuje włoów, nie używa perfumów (mój mały był alergikiem),
nie ma długich paznokci. Ma 58 lat, wychowała dzieci i wnuki, a teraz chce
dorobić do renty. Istnieje ryzyko, że młoda osoba dostanie lepiej płatną pracę
i odejdzie, a małe dziecko bardzo się przywiązuje, no i problem z szukaniem
nowej niani.Sprawdziłam jak się zwraca do mojego syna, w jaki sposób wzięła go
na ręce. Chcialam zapytać o jej choroby, ale sama mi wszystko opowiedziała.
Jeżeli chodzi o nasze nawyki to Pani uczyła się wszystkiego podczas pierwszego
wspólnego ze mną tygodnia. Brała czynny udział we wszystkim co robiliśmy. Do
teraz mówię jej jak i co robię i Ona robi tak samo, bo wie, że jest to
delikatna sugestia z mojej strony. Nigdy nie panikowała, nigdy nie pokazywała,
że boi się nowej sytuacji, jest odważna i to są dla mnie najważniejsze cechy,
bo dzięki temu ja czuję się pewniej! Jestem super zadowolona (odpukać). Ale się
rozpisałam...
Dla mnie takie sprawy były najważniejsze, a reszty zawsze może się nauczyć.
No i dobre serce! Moja Niania kocha mojego synka!!!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czworonogi w domu
Hej
My mamy wyżła - wariata
Jak urodziła się córeczka bardzo się bałam jak to będzie, ale jeśli chodzi o
kontakty pies - dziecko jest całkiem znośnie. Czasem tylko pies musi uciekać
przed nadmiarem miłości Martynki! I na początku trzeba było pilnować, żeby
na nią nie wpadł przypadkiem. No teraz też nieraz. Choć już nauczył się nie
rozpędzać za bardzo.
Co do alergii i zdrowia dzieci wychowywanych ze zwierzakami - coś w tym jest. A
jeden znajomy lekarz na informację, że nasza 1,5 letnia córcia nigdy w życiu
(odpukać) nie chorowała spytał tylko: " a jest pies w domu?" i po naszym "Tak"
pokiwał głową i uśmiechnął się: "No właśnie".
Nie wiem ile w tym prawdy ale jest OK
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kawa
ale z czym mam sobie dawac rade? Jak ide na uniwerek to albo Ide
podrzucam babci, albo niania ja bierze (jak dzis) albo maz ucieka z
pracy (jak moze). Wtedy ja mam luz i ide na wyklad cwiczenia,
cokolwiek. Jak pracuje przy kompie to w domu jest syf - teraz robie
przerwe w pracy i forumuje a Ida wklewa sobie wody z butelki do
kubka i wylewa sobie na brzuch (uczy sie pic z kubka i troche jej to
nie wychodzi). Potem ja przebiore, powycieram podloge, zabawki
zgarne, spakuje sie, Ide ubiore i do wozka, pies na smycz,
wyprowadzic, pies do domu a my z Ida na uniwerek spotkac nianie. W
tym czasie maile z pracy sprawdzam z komorki wiec nikt mi glowy nie
urwie. A jak przyjde z uniwerka to maz przyjdzie z pracy, potem kawa
i ploty a potem ja na godzinke, dwie wlaczam kompa i koncze robote -
te rzeczy ktore wymagaja duzej koncentracji. Ucze sie jak maz juz
jest w domu albo przez weekendy- siedzimy przed TV, Ida sie bawi a
ja ryje albo cos czytam (bo jestem niecierpliwa i TV mnie nudzi wiec
musze robic cos dodatkowego). No i co w tym trudnego?
Ja podziwiam takie osoby jak Kamamama bo bez meza i nikogo do pomocy
to bym i bez studiow kicka dostala.. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Koty....napisałam na ukrytym ale,
Koty....napisałam na ukrytym ale,
w sumie nie wiem czemu :-) Sytuacja wygląda więc tak:
Mój syn chce kota. Wszystko jedno jakiego byle kota. Mnie sie podobają Devon
Rexy. Ale obawiam się:
a) smrodu w domu - pies śmierdzi a kot?
b) wiecznego sprzątania kłaków (miałam goldena i ciągle sprzątałam)
c) mebli w strzępach od kocich pazurków
A z drugiej strony Mateuszek jest jak dr Doolitle i tak bardzo chciałby tego
kotka....
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: herbata srodowa
herbata srodowa
fajnie jesc sniadanie z mezem ale juz sie zbiera do pracy. Plan na
dzis- sniadanie, zamowienie tesciowej rowerow online, kupienie
tapety ze sklepu online w ktoregoofercie tej tapety juz nie ma :/,
potem pies+ Ida na dlugi spacer do brzuchologa na 10ta, potem maz do
nas dojezdza, pies do auta, my do przychodni, potem pies do domu, my
z Ida na plac zabaw a tata do pracy, sklep, robienie obiadu, zarcie,
drzemka Idy + moja praca (doprosilam sie o troche pracy z biura :P)
a potem juz popoludnie bedzie i maz wroci (o tej samej godzinie Ida
sie budzi) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ankieta apropo sexu
No właśnie bo to zależy jeszcze od sytuacji rodzinnej no bo
wyobraźmy sobie kobiete trójka dzieci dzień jak codzień... z wielkim
wigorem wieczorem emanuje ochotą na sex... no poprostu nie
wierzę :-))
dlatego staje przy swoim:30 lat, 11 lat po ślubie, 2 dzieci, cały
dzień sama w domu, pies :-)) średnio 2-3 razy w tygodniu sex uważam
za niezły wynik :-)))
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kąpiel z dzieckiem, czy to higieniczne?
ja z pierwszą córeczką kąpałam się chyba od 6-8 tygodnia jej życia, jak tylko
skończył się czas połogu, a druga - czasami kąpiel w wanience, a czasami ze
starszą siostrą i jest super zabawa dla obu dziewczynek. oczywiście starszaka
nie kąpię wcześniej, ale mała i tak chowana mało sterylnie, więc taka kąpiel nie
powinna jej zaszkodzić. w domu pies biega, zdarza się, że nie zdążę dobiec i
małą poliże po buźce, a ta język jeszcze wystawia... polecam gorąco takie
wspólne kąpiele, dla dziecka to wieeeelka frajda!
e-millie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kot kontra niemowlak
gosiaczek1301 napisała:
> trzeba pilnowac bo kot moze byc zazdrosny,bynajmniej mi sie tak
> wydaje.
> nie mam nic przeciwko zwierzetom ale balabym sie miec kota z
> maluchem w domu
Pies bylby lepszy wg. ciebie? Nie sadze zeby moj kot byl
zainteresowany dzieckiem albo zeby przejawial swoja zazdrosc tak jak
ludzie. Dla mnie wiekszym niebezpieczenstwem byloby starsze
dziecko,ktore z zazdrosci mogloby skrzywdzic to mlodsze,a jedak
ludzie jakos sobie z tym radza. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ciąża a mały szczeniak..
Jeśli tylko dasz sobie radę później z wychodzeniem z pieskiem i
dzieckiem na spacer, to pies w domu tu tylko plus.
My mamy dwa i ne ukrywam, że teraz jest mi ciężko wyjść z nimi
dwoma, małym dzieciem i z brzuszkiem. Samej nie ma opcji. Czekamy do
powrotu eMa z pracy.
Ale wychowywanie z psem to super sprawa.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Podwójne mamy - dbacie o ciszę?
Podwójne mamy - dbacie o ciszę?
Klasyk.
Małą dopiero co usnęła na rękach, a w tym dokładnie czasie starszak
zaczyna jeździc karetką po przedpokoju, śpiewać na całę
gardło "starego niedźwiedzia" albo piszczeć o soczek...
Co robicie?
Uciszacie? Wynosicie noworodka do innego pokoju?
Ja staram się nie reagować. Starszaka nie ucisze choćby nie wiem co,
w poniedziałek wraca do domu pies - Kasia musi nauczyć się spać w
hałasie.
Ale łatwo nie jest jak się budzi co 20 minut
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Podwójne mamy - dbacie o ciszę?
ola napisała:
> Klasyk.
> Małą dopiero co usnęła na rękach, a w tym dokładnie czasie starszak
> zaczyna jeździc karetką po przedpokoju, śpiewać na całę
> gardło "starego niedźwiedzia" albo piszczeć o soczek...
Czy Ty Olka masz mojego Pierworodnego w domu????
> Co robicie?
> Uciszacie? Wynosicie noworodka do innego pokoju?
> Ja staram się nie reagować. Starszaka nie ucisze choćby nie wiem co,
> w poniedziałek wraca do domu pies - Kasia musi nauczyć się spać w
> hałasie.
> Ale łatwo nie jest jak się budzi co 20 minut
Czasem reaguje, czasem nie. Zależy od mojego zmęczenia. Jeśli zwracam uwagę,
staram się nie tłumaczyć, " bo siostra", tylko bo "głowa mamę boli", "bo nie
słyszę TV" i inne...ale łatwo nie jest, choc Młoda będzie musiała przywyknąć, bo
nie mogę i nie chcę starszakowi non stop zwracać uwagi.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w domu a starania
Pies w domu a starania
Kiedyś mama mi przytoczyła taką historyjkę. Jej znajoma nie mogła zajsć w ciążę. Lekarz dowiedziawszy sie, że posiada ona w domu psa, polecił jej się go pozbyć, bo prawdopodobnie moze on również być przyczyna niepowodzeń. Chodziło o przelewanie miłości na psa.
I też mnie to ostatnio zastanawia. Mamy psa. Jest ukochana-sunia. NAwet czasem sobie żartujemy ze to nasza córeczka. Poświecam jej duzo czasu i dużo...miłosci...naprawdę, może niektórzy pomyslą "wariatka". Ale ta psina jest bardzo wrażliwa i bardzo kochana i bez naszych pieszczot wpadłaby chyba w depresję.
Jak myślicie, czy to też moze mieć wpływ na moje niepowodzenia (ponad rok)? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu / proszę o poradę
pies w domu / proszę o poradę
Rozważam przyjęcie psa do domu.
Dodam, że
- mieszkam w bloku
- do rodziny jeździmy 350 km. więc dodatkowy pasażer przez ok. 5 -6 godz, w
aucie
- chciałabym Labradora ( czarnego )
W ciągu dnia jest opiekunka z Amelką ale co będzie jak Amunia pójdzie do
przedszkola ?
Ja kończę pracę o 16 - 17. U męża jest to raczej nieregularne.
Dodatkowo znajoma mówiła, że wypożycza swojego labradora rodzinie która ma
ząbkującego malucha. Podobno tylko przy piesku to dziecko się uspakaja.
Dodatkowy duży plus na TAK
Dziewczyny, czy Wy macie psa lub doświadczenie w tej sprawie ?
Jak tu pogodzić ( i czy się da ) spacery w niepoogdę i dziecko. Jakie są
jeszcze inne rzeczy o których nie wspomniałam a na które należy zwrócić
uwagę ?? Alergie ? robaki u psa ?
Będę b. Wam wdzięczna za wszelkie sugestie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: wredna suka i dziecko
Po 1 dawaj już teraz suce do wąchania różne dzieckowe zapachy (uprane ubranka,
pampersy itp) - potem dojdzie jej tylko jeden nowy, dziwny zapach - dziecko (no
i zawartośc pieluchy, ale to akurat fascynujący zapach, mój kundel do teraz
wsadza nochala w brudnego pampka), a po 2 - tak jak napisała chyba
Madziaost: "wyprowadź" psa przed porodem np. do teściów na wczasy i niech
wróci, jak Ty z dzieckiem już będziecie w domu, po kilku dniach Waszego pobytu
w domu. Pies wejdzie na terytorium dziecka. No i daj trochę powąchać (stópkę,
pupę w pampersie) - niech zobaczy co tam jej przyniosłaś za szczeniaczka :oD
Mój pies mało nie wlazł do łóżeczka tak bardzo chciał zobaczyć i przez długi
czas przy przewijaniu "mył" synkowi stópki.
Powodzenia :o)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Legendy rodzinne
Za młoda na legendę, ale...
Kilka dni po śmierci dziadka, moja mama (mieszkaliśmy wtedy stadnie) była sama
w domu + pies. Nagle pies wyje przy łóżku na którym umarł dziadek. Mama się
wystraszyla trochę, ale nic. Zamknęła się z psem w kuchni i dalej sobie gotuje,
nagle słyszy szur, szur, kapcie po podłodze. Na to dzielna moja rodzicielka na
kolana i odejdź tato w pokoju, szanowaliśmy Cię, kochaiśmy, ale musisz już
odejść (pies wyje w kącie). No i dziadek? poszedł słychać było jak drzwi
zamyka. I tyle. Ile w tym wyobraźni mamy ile prawdy? Nie wiem. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zadnych zwierzat!
zwierz=pies w domu to konieczność i jedyna mozliwa opcja jak dla mnie:)
wychowywałam się z psem, w porywach z trzema psami i jakoś tak było mi smutno
bez, kiedy przez długie lata samotnego mieszkania zwierza mieć nie mogłam ze
względu na charakter pracy, ale po zamieszkaniu z niemężem juz spokojnie mogłam
stac się szczesliwa posiadaczką :)
a kiedy patrzę, jak Antek usmiecha się do zenka i wyciąga rączki to nie mam
cienia atpliwosci co do zasadnosci posiadania zwierza
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Robicie "fire drill" w domu?
Fire drills to niezla rzecz ale nie mozna w 100% przewidziec zakresu i lokalizacji pozaru (ja tylko
pamietam zeby zabrac zdjecia, wiem tez - to juz nie w temacie- ze do samolotu nie powinno sie
zakladac rajstop oraz adidasow). Czy macie plan ewakuacji albo emergency kit w domu? zaplanowane
gdzie sie spotkacie w razie nieprzewidzianej rozlaki, wiecie gdzie sa schroniska, macie zawsze zapas
wody i zywnosci w puszkach itp.? My nie, jedyne czego nam nigdy nie brakuje to baterie.
Najlepszym alarmem bylby chyba kot albo pies w domu.
My mamy male mieszkanie i alarm jest tylko w kuchni. Wlacza sie nawet po zrobieniu tosta- skacze pod
nim jak glupia z kijem od mopa bo z krzesla i tak nie siegne, ostatnim razem az go zerwalam z sufitu.
Pisk jest naprawde denerwujacy i nas na pewno by obudzil (jak wyje u sasiadow wokolo tez slyszymy), a
Alexandry nie mozemy sie pozbyc z naszego lozka wiec z nia nie byloby problemu. Kiedys z piwnicy
piszczal carbon monoxide alarm, moja tesciowa (wlascicielka domu) sprawe zbagatelizowala i oprocz
mnie nikomu to nie przeszkadzalo :O (tzn. przeszkadzal alarm ale nikt nie myslal o powodzie) - sama
w koncu zadzwonilam na emergency... pojawili sie po... ok. 4 godzinach :O Na szczescie tylko jeden z
piecow wyamgal czyszczenia ale gdyby to bylo cos powazniejszego? glupota ludzka nie zna granic :(
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kawa, herbata, kaloryfer.... ;)
Wlasnie wróciłam ze szkoły i juz robie kawke .Fatalne warunki dojscia do szkoły
.Dzieci przemoczone od stóp do glów .Ja sama wsiadajac na parkingu do auta
wpadlam do kałuży po łydki .I mówi sie ze w taką pogode to ani pies z domu nie
chce wychodzić .No ale jak trzeba to trzeba .W taki deszcz to kawka smakuje
wybornie i ciepelka potrzeba .Doceniam prace w domu i zabieram sie za moje
papierzyska .Dziewczyny róbcie kawke i pijcie na rozgrzanie . Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: labrador a dziecko
o i ja dolaczam do grona dogomaniakow Mam dwuletniego owczarka
niemieckiego a w październiku pojawi sie młody - - ja sie bardzo
cieszę, że dziecko będzie wychowywało sie z psem i nie zamierzam ich
od siebie izolować,
Tak, jak pisaly dziewczyny, labki to przyjacielskie i pojętne psy,
nie powinno byc problemu z dzieckiem, z tym, że takiego pieska nie
mozna zostawic samego sobie, trzeba też poświęcic mu czas, nauczyc
go pewnych zasad i zachowań.
No i mam nadzieję, że wybralas dobra hodowlę - teraz jest moda na te
psy i niestety wielu ludzi probuje zarobić na nich w nieuczciwey
sposób, stąd potem różne choroby i wady typu dysplazja.
Jesli chodzi o karmienie tez polecam sucha karmę - sama gotująć, nie
dość, że się napracujesz to jeszcez bradzo trudno jest zapewnic psu
optymalna ilość wszystkich niezbędnych skladnikow, a taka karme masz
juz odpowiednio zbilansowaną. Osobiście polecam Royal Canin lub
Eukanubę. Z royala masz nawe specjalną dla młodych labkow (bo na
poczatek oczywiście kupujesz karme junior).
I warto wybrac dobrego stalego weterynarza (jak chcesz to mogę Ci na
priva podac namiar na mojego).
Pies w domu to wielka radość i mnóstwo miłości Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zainspirowana Zośką ...
To koty mojej siostry. Z racji przeprowadzki do innego mieszkania nie mogła ich ze sobą zabrać. Kotka-Ninja ta na barierce zamieszkała u przyjaciolki mojej mamy- kociary, a kotek doniczkowy-Chojrak zamieszkał u moich rodziców. Koty siostra zgarnęła. Jednego z parkingu koło bloku jak był małym kotkiem, a Ninja została oddana w jej ręce przed byłą panią. Mama i jej przyjaciółka mieszkają blisko siebie i koty mają mozliwosc widzenia się TO to szare na dole to psiur rodziców- Kacperek. Przezabawy psiak. Odkąd pojawił się dominujący kot w domu, pies jest z deka terroryzowany i boi się. CHojrak w sumie go nie atakuje agresją, tylko zaczepia do zabawy. Omijają się szerokim lukiem,czasem zdarzy sie ze dotkną sie pyszczkami. Jednak nie ma wielkiej miłości ( ze strony psa, bo z kota strony jest miłosc wielkaaa)
Wstawiłabym jeszcze mojego ś.p. Arnolda, ale nie mam tutaj jego zdjęć zadnych
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: piesek nic nie zrobi
Polska todziwny kraj.
W co drugim domu pies, ktory siedzi w pustym mieszkaniu 8-9 godzin.
A potem musi znaczyc terytorium na obsikanym na maksa terenie.
Jestem przeciwniczka posiadania psow w mieszkaniach,
uwazam, ze to powinno byc zakazane.
I pies sie morduje, i wlasciciel zwykle (chociaz tego nie przyzna),
i sasiedzi i dzieciaki na podworku.
W Polsce jest prawie dwa razy wiecej psow niz w Niemczech.
Dla porownania, Polska - 38 mln, Niemcy 82 mln.
Nie musze dodawac, ze Polska jest biedniejszym krajem, a utrzymanie
psa kosztuje?
Pies tak - ale pod warunkiem, ze ma sie dom i podworko.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: znów łzy, ból i smutek
jejQ...ja to znam.....
Przez długie lata w domu rodzinnym był pies w domu....
Przez lata......o każdym można by ksiażkę napisać...cała rodzina płakała- gdy
trzeba było pożegnac sie z Przyjacielem.....
Mój Jędruś miał kiedys żółwika....po roku- zachorowal- i już go nie
było.....też płakalam razem z nim- a przeciez żółwik- nie byl tak komunikatywny
jak psy....
To wrazliwosć Karolinko zamknięta w Tobie płacze..... ta wrazliwosć tak wiele
mówi o człowieku.....
Współczuje......
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu - jak dbać o dziecko
pies w domu - jak dbać o dziecko
Moje drogie, mój maluch ma 8 mcy (6 kor). Kupilismy wczoraj pieska, beagle, my
chcemy psa w domu a poza tym po przeczytaniu artykułów o dogoterapii doszliśmy
do wniosku że dla Stasia to dobry kompan. Przyjął go bardzo dobrze, śmieje się
w głos (wcześniej śmiał się tak tylko przy łaskotaniu ). Dużo wcześniej
czytałam o tym jak sie obchodzić z psem i dzieckiem w domu. Ale teoria teorią
a praktyka swoją drogą, mam więc pytanie na co powinnam zwracać uwagę, czy po
każdym kontakcie myć małemu rączki, jak dbać o psa żeby maly nie złapał
jakiegoś paskudztwa? Czy jak pies pobrudzi mu troszkę ubranie (np poślini) to
muszę go przebierać? Piesek jest młody (3 mce) i tylko w sypialni chce spać, w
sumie teraz nawet śpi z małym w jednym pokoju, czy tak może być, no oczywiście
ma swoje legowisko? Aha, jak często odrobaczać? Jeśli jeszcze nasunie się Wam
doświadczone "psie" mamy to proszę o radę, pozdrawiam serdecznie! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies w domu a dziecko z refluxem
pies w domu a dziecko z refluxem
Witam ponownie. DZiewczyny poradzcie czy dziecko które ma reflux oraz ZUm
może mieć stałą stycznośc z psem??? Bo zamierzamy kupic starszemu synkowi na
KOmunię psa i się zastanawiamy czy to dobry pomysł, gdyż córcia Karolinka ma
reflux III stopnia obustronny i przeszła już dwa ZUM.Dzięki Wam za złote
rady. Pozdrawiam Sylwia Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: zawód weterynarz???
Skorpion czuje pasje, zatem gdy jest mocny to znaczy, ze bierzesz sie tylko za
rzeczy, do ktorych "masz melodie". Bez pasji, praca ktora nie jest interesujaca
nie jest dla Ciebie. Skorpion mowi tez o duzej ambicji i rownie wielkiej
skutecznosci dzialania (zwlaszcza gdy Mars jest w tym znaku).
Wymieniane w tym watku znaki sa symboliczne. NIe mozesz uznac, ze nie bedziesz
dobrym weterynarem bo nie masz nic w Wodniku, Pannie czy Baranie. Patrz na
rozlozenie planet w domach i odnies energetyke domow do energetyki znakow na
zasadzie: dom 1 - Baran, dom 2 - Byk itp. Nie zapominaj o aspektach do planet
osobistych. Planeta osobista + np. Uran to dolozenie do niej energii
wodnikowej. Kombinuje poprzez wladztwa domow i aspekty do planet osobistych.
Znalam swietnego weterynarza ze Sloncem w Skorpionie (danych do horoskopu nie
mam).
Pamietaj, ze Skorpion jest silny. Byle co go nie zlamie, nawet widok
poharatanego w wypadku samochodowym psa.
Mozna do sprawy podejsc rowniez symbolicznie. Znak zwierzecy na szczycie VI
domu moze dawac prace ze zwierzetami. Do tego kazdy gatunek mozna okreslic
niebianskimi konfiguracjami.
Zartobliwie robilismy to tu:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11132&w=23393801&a=23393801
Mysle, ze zwierzeta domowe okresla znak Panny (Merkury i VI dom), bo Panna to
sluzba, poniewaz tradycyjnie:
pies strzeze domu, kot lowi myszy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: karta KSIEZYC
Super, że marsyl. Można pogadać. A więc widzisz w tym brzeg i port. A rak to
statek? Ja widzę mur, barierę, skorupę oddzielającą światy, wewnętrzny (grożący
pogrążeniem się w otchłań nieznanego, szaleństwa) i zewnętrzny. Rak wypływa na
powierzchnię wody stawu, lecz gotów jest uciec w głąb przy najmniejszym
niebezpieczeństwie. Trwa nieporuszoność. Pso-wilki wyją do księżyca. Jest
pełnia. Świat nocy, uśpienia, rozjaśniony dzwinym światłem, w którym każda
istota i przedmiot rzucają dziwne cienie. Przypisujemy im cechy, których nie
mają i nagle zaczynamy się bać, nie tylko obcych, ale i najbliższych, a może i
siebie samych. Pies, chroniący dom zamienia się w wilka, sąsiadowi wilkiem
patrzy z oczu, zaczynamy wyć jak wilk i ten dźwięk wprowadza nas w hipnotyczny
trans. Ten trans powoduje oddzielenie ciała subtelnego od fizycznego. Księżyc
ma twarz. To nasza twarz/jaźń odbita w świecie zewnętrznym. Wciel się w nią i
zobacz świat z tamtej strony! Nieopisywalne przeżycie pełni. Poza ciałem, poza
wszelką zewnętrzną iluzją. Dopiero ulga.
Inne talie bywają bardzo piękne, inspirujące. Obrazują wizje ludzi, którzy
medytowali symbole podstawowe. Czasem więc są to symbole bardzo indywidualne,
zawierające "prywatne objawienie". Marsyl jest - jak sądzę - obrazem
uniwersalnym, wspólnym wszystkim ludziom. Można go naprawdę pokochać, choć jest
taki prosty i komiksowy w rysunku.
Pozdro
Ewa S.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: skąd pies wie jak mnie wkurwić?
tiaaa, skąd ja to znam... Moj ma 5,5 meisiaca, ale też juz swoje nabroil...
Nie licze pozostawionych na blacie kuchennym ciastek, któe wchłonął (juz nic
nei zostawiam, heh), podrapanych scian.. Mistrzostwo swiata pobił jak wydobył
ze sciany cale gniazdko telefoniczne - tę plastikową częśc zewnetrzna plus
kabelki ze sciany... Szok po prostu. Kiedys sie zatrzasnal w kuchni, wracam do
domu - pies zamkniety, a w kuchni... porozdeptywane kupy , ślady kup na scianie
(pewnie skakał, biedaczysko), generalnie syf i malaria. Na szczescie juz tak
nei psoci, ale też wiązanki leciały ostre...;) Głowa do góry, pomyśl że jeszcze
troszeczke i bedzie cudownycm kudłatym towarzyszem zabaw;) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Koty,koty,znowu koty!
Mniamnik moich rodziców był psem na koty.Instynkt zdawałoby się nie
do opanowania.Na jakimś spacerze mama znalazla kocią bidę-
wycieńczonego rudaska,nie mającego nawet siły sykać na psa,za
pazuchą przeniosła zapchleńca do domu.Pies miał przykazane-nie wolno!
(na początku bida była izolowana oczywiście,ale raczej na czas
rekonwalescencji,niż z rozmysłem-nie były to czasy mądrych
forów).Potem kot nabrał domowego zapachu,nawet psiego,kiedy dostał
psi koc(nawet funcjonowała nazwa-psikoc!),powoli,powoli i panowie
się oswoili ze sobą.Pies dorosły,a kociak-mały,inicjatywa była
obopólna,pies się dziwił,że małe nie ucieka,kot-że duże mleka nie
daje.....Niestety obaj odeszli 2 lata temu,jeden z wypadku,drugi z
choroby.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tort czekoladowo-chałwowy, niebo w gębie!!!
Wygląda przepysznie
Ja się tylko zastanawiam zawsze jak widzę takie przepisy po twoim wykonaniu
kiedy ty to robisz. Z tego co kojarzę ze styczniówek pracujesz zawodowo, córa,
prowadzenie domu, pies no i M.
Kiedy ty masz na to siłę i czas
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sylwester 2005!!!
Z kronikarskiego obowiązku donoszę co następuje:
Było kapitalnie; u Anetki bawiły się dwie damy z Warszawy i pod, czyli
Mamarcela (a co!) i pisząca te słowa oraz jedna dama z Katowic, czyli
Kwiecieńka, oraz latorośle tych, które się ich już dochowały (prawie w
komplecie, brak Dziecka numer jeden Mamarceli, rekompensowała osoba
towarzysząca Dziecku numer jeden Anetki:). Dla mnie bomba!
Noc rzecz jasna przegadana, prześmiana, trochę przepita i przejedzona. Mnie w
zachwyt wprawiły dodatkowo pieski Anety, czyli Zuzanna matka Władysławy z domu
Pies, z tąże Władysławą, zwane potocznie Zuzią i Władką:)
Z obowiązku psiego, bo nasz został bidulek sam w domu (na szczęście nie boi się
wybuchów) musieliśmy przed 3 nad ranem opuścić dom zabawy, która toczyła się
jeszcze w najlepsze, do dziś nie wiem, do której. Pewnie Anetka nam jeszcze
opowie. Dzieci chyba też się nieźle bawiły, bo moje w samochodzie już się
dopytywały, kiedy znowu pojedziemy do Anety i spotkamy się w takim fajnym
gronie, a muszę powiedzieć, że początkowo nieco obawiały sie spotkania w gronie
sobie wcześniej w końcu zupełnie nieznanych ludzi.
Ogólnie było świetnie i mam nadzieję, że jeszcze nie raz spotkamy się w
towarzystwie tym samym, a może jeszcze rozszerzonym o tych, którzy się odważą
spotkać z nietuzinkowymi, zabawnymi i uroczymi Twaczkami:)Brakowało nam chyba
najbardziej wyjechanej Noidy i mieszkającej daleko Beaty, bo z nimi się już
wcześniej widziałyśmy, ale może już wkrótce uda nam się zwołać kolejny zlot.
Pozdrawiam w nowym, oby lepszym, 2006 roku!!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co się dzieje z WOK?
quasthoff napisał:
> I co? Czekałem przy szlabaniku w czasie przerwy a potem po przedstawieniu. I
> nikt nie zapytał. Może następnym razem?
Kurcze, to przeczytaj mój wątek! Po przedstawieniu musiłam biec do domu (pies).
Ale całą przerwę trwałam przy szlabanie. Może Cię zmyliło, że gadałam z
dziewczyną w języku. Ale na bilecie miałam napisane: quasthoff i ten bilet cały
czas dierżyłam w widocznym miejscu!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Glupia decyzja prezesa
Mam nadzieję, że pies znajdzie dom, że jego opiekunowie, którzy go przygarnęli i
nakarmili nie zrobią mu krzywdy pozwalając na wywiezienie go do schroniska. Masz
rację Koleś, nie znając dobrze sprawy niewiele mamy do powiedzenia. A prezesa
sobie zmieńcie. Tylko niech Wam nie przyjdzie do głowy zabrać nam naszego. Nie
oddamy. :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomozcie - zmarzniety pies szuka domu...
pomozcie - zmarzniety pies szuka domu...
Baaaardzo prosze o pomoc ludzi wrazliwych na los zwierzat - dwa
czarne,
sredniej wielkosci kundelki,"bracia" z jednego miotu, 4letnie,
marzna niemilosiernie na podworku domu pod Piotrkowem, domu, w
ktorym wlasciciel - niewrazliwy na ich los, nie mieszka. Sasiad
przerzuca im przez plot jedzenie - to jedyne, co maja teraz od
czlowieka.
Ja zabiore jednego z nich - ale chce, aby ten drugi nie pozostal tam
sam,aby obydwa znalazly swoje nowe miejsce, czekam wiec na kogos,
kto moze mi pomoc - najlepiej gdyby trafil do domu z podworkiem
ogrodem (ogrodzonym), ale nie jest tu warunek.
BAAARDZO prosze o pomoc, moze jesli nie Panstwo, to ktos ze
znajomych przygarnie wiernego psiaka
moj mail aventura1@gazeta.pl
tel 500 150 120 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomożcie prosze!! zmarznięty pies szuka domu
pomożcie prosze!! zmarznięty pies szuka domu
Bardzo prosze o pomoc ludzi wrazliwych na los zwierzat - dwa czarne,
sredniej wielkosci kundelki,"bracia" z jednego miotu, 4letnie,
marzna niemilosiernie na podworku domu pod Piotrkowem, domu, w
ktorym wlasciciel - niewrazliwy na ich los, nie mieszka. Sasiad
przezuca im przez plot jedzenie - to jedyne, co maja teraz od
czlowieka.
Ja zabiore jednego z nich - ale chce, aby ten drugi nie pozostal tam
sam,aby obydwa znalazly swoje nowe miejsce, czekam wiec na kogos,
kto moze mi pomoc - najlepiej gdyby trafil do domu z podworkiem
ogrodem (ogrodzonym), ale nie jest tu warunek.
BAAARDZO prosze o pomoc, moze jesli nie Panstwo, to ktos ze
znajomych przygarnie wiernego psiaka
moj mail aventura1@gazeta.pl
tel 500 150 120 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pomozcie prosze, pies szuka domu
pomozcie prosze, pies szuka domu
Bardzo prosze o pomoc ludzi wrazliwych na los zwierzat - dwa czarne,
sredniej wielkosci kundelki,"bracia" z jednego miotu, 4letnie,
marzna niemilosiernie na podworku domu pod Piotrkowem, domu, w
ktorym wlasciciel - niewrazliwy na ich los, nie mieszka. Sasiad
przerzuca im przez plot jedzenie - to jedyne, co maja teraz od
czlowieka.
Ja zabiore jednego z nich - ale chce, aby ten drugi nie pozostal tam
sam,aby obydwa znalazly swoje nowe miejsce, czekam wiec na kogos,
kto moze mi pomoc - najlepiej gdyby trafil do domu z podworkiem
ogrodem (ogrodzonym), ale nie jest tu warunek.
BAAARDZO prosze o pomoc, moze jesli nie Panstwo, to ktos ze
znajomych przygarnie wiernego psiaka
moj mail aventura1@gazeta.pl
tel 500 150 120 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gute Nacht und schöne Träume
Pink Floyd i Roger Waters, ciekawą muzykę serwujesz na dobranoc
To jest piekne, jak powieśc Orwellowska
Wiesz, że mnie obchodzi, co się z tobą dzieje
Ja wiem, że ty martwisz się o mnie
Więc nie czuję się samotny
Ani bardzo obciążony
Bo znalazłem bezpieczne miejsce
By zakopać swą kość
Każdy głupiec wie, że pies potrzebuje domu
Schronienia od latających świń
Dobrej Nocki
roger-regor.wrzuta.pl/audio/1UGZ3OPrTAN/pink_floyd_-_animals Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szuka domu
Pies szuka domu
www.jozefow.org/laciak/index.htm
Od dwóch tygodni błąka się po okolicy ładny mieszaniec doga.
Bardzo przyjazny dla ludzi. Łagadnie odnosi się do dzieci.
Szuka właściciela lub nowego domu.
Prosimy o pomoc dla pięknego smutnego psiaka.
marius68@gazeta.pl
Mariusz Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: młody husky do oddania
liczę na siłę forum
ogłoszenia wiszą w Otwocku i Józefowie
są w lecznicach
ale już tak wiele spraw załatwiłam w internecie, że wierzę, że tu też się uda
jest coraz większe prawdopodobieństwo, że Rudy został porzucony (zrobiłam wywiad
w okolicy)
rozpuście wieści po znajomych, że pies szuka domu
tylko uświadamiajcie, że te psy potrzebują żelaznej ręki i duuużo spacerów (nie
biegania po podwórku - spacerów!) - inaczej uciekają
liczę na to, że im więcej osób wie o tym, tym lepiej dla psa Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies sasiadow
bosh, nie iwem kto to jest, mozemy sie spotkac, to pokaze gdzie mieszka, jestem
zalamana, wczoraj szczekal, czym pozniej tym wiecej, bylam u ochrony, nie bylo
wlasciciela w domu, pies w ogrodzie... dzwonilam na policje, szczekal po 22,
dzis znow szczeka... nie chce mi sie zyc... pomozcie prosze((( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Duży pies szuka domu
Duży pies szuka domu
www.jozefow.org/laciak/index.htm
Od dwóch tygodni błąka się po okolicy ładny mieszaniec doga.
Bardzo przyjazny dla ludzi. Łagadnie odnosi się do dzieci.
Szuka właściciela lub nowego domu.
Prosimy o pomoc dla pięknego smutnego psiaka.
marius68@gazeta.pl
Mariusz Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mała suczka kudłata szuka domu
mała suczka kudłata szuka domu
Pies ma najwyżej 30 cm wysokości, dorosły, spokojny, boi się ludzi, ale lgnie
do każdego, kto mu okaże serce. Nie gania kotów, przed psami ucieka.
Nie ma prawego oczka.
Jeśli nikt go nie przygarnie, trafi do schroniska.
Mam zdjęcia, mogę przesłać mailem.
glenkora1@gazeta.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Najlepszy przyjaciel człowieka!
Najlepszy przyjaciel człowieka!
Znów muszę poruszyć temat, do którego myślałem, że nie będę już musiał
powracać. Tym problemem są bezpańskie psy, które na nowo zaczęły błąkać się po
mieście. Gro z nich błąka się po mieście wychodząc przez przysłowiową dziurę w
ogrodzeniu wracając po jakimś czasie do swojego właściciela. Niekiedy są to
duże psy i nie ma pewności jak się zachowają kiedy poczują się zagrożone. I
tutaj ukłon w stronę właścicieli tych podróżników świata ciekawych - zajmijcie
się swoimi czworonogami.
Jak jednak podejść do zagadnienia, kiedy któryś z okolicznych działkowców
wypuszcza psa z samochodu, a następnie szybko odjeżdża? Nie jest to może
zjawisko masowe, ale jednak się zdarza. Trochę to przykre, zwłaszcza, że taki
psiak nie potrafi sobie poradzić! Jest nieprzygotowany do samodzielnej
egzystencji. Zazwyczaj podbiega do samochodów myśląc,że to jego Państwo wraca.
Ale to tylko złuda. Bardzo szybko ginie pod kołami rozpędzonych pojazdów
powodując niejednokrotnie ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Dlatego może trzeba się najpierw dobrze zastanowić zanim się weźmie stworzenie
do domu. Pies, czy jakiekolwiek inne zwierze to nie zabawka, którą kiedy się
znudzi będzie można wyrzucić! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Łaciaty pies szuka domu
Łaciaty pies szuka domu
www.jozefow.org/laciak/index.htm
Od dwóch tygodni błąka się po okolicy ładny mieszaniec doga.
Bardzo przyjazny dla ludzi. Łagadnie odnosi się do dzieci.
Szuka właściciela lub nowego domu.
Prosimy o pomoc dla pięknego smutnego psiaka.
marius68@gazeta.pl
Mariusz Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zaginął psiak, pomóżcie!!!!!!!!!!!!!
Uff. Pies sie znalazł. A raczej znaleźli go dobrzy ludzie z działek przy al.
Zwyciestwa. W powrocie do domu pomogły amatorskie plakaty osieroconej
rodziny ... Własnie jeden z nich przy ul. Wł.IV pomógł uczciwym znalazcom
trafic do jego domu. Pies twardo zasnął. I pewnie długo sobie pośpi,
sZczęsliwy, że przygoda sie dobrze skończyła...
A fajerwerki ciagle ktos sobie niefrasobliwie puszcza na podwórkach...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: młody pies w typie harta szuka domu
młody pies w typie harta szuka domu
W sobote trafił do mojego domu pies. Mam juz 1 psa i 2 koty tak wiec nie moge
go zatrzymac. Szukam dla niego domu i odpowiedzialnego opiekuna. Jest to młody
pies wysoki w typie harta. Zgadza sie z moim psem, koty go unikaja ale w
starciu nawet nie pomyslal aby jakiegos zjesc... tylko chcial powachac, szkoda
ze koty mu na to nie pozwolily. Jest lagodny w stosunku do ludzi. Proszę o
pomoc w poszukaniu mu domu gdyz nie chce aby musial trafic do schroniska...
narzzie bedzie u mnie ale nie wiem jak dlugo bede mogla go trzymac. Dzis
prawdopodobnie bede miala jego zdjecia wiec bede moglas przeslac je na maila.
Pies jest do odebrania w okolicach poznania a dokladnie w puszczykowie. Proszę
o pomoc. Piszcie na maila : snuszkak@o2.pl jesli chcecie sie czegos wiecej
dowiedziec badz chcecie zdjecia pieska. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Tylko dla mezczyzn - budowanie domu
dradam1 napisał:
> Istnieje powiedzenie gruzinskie, ze mezczyzna , aby sie spelnil, to musi
> posadzic drzewo, wybudowac dom i splodzic syna.
Posadzilem nie drzewo ale krzak (bez), ale pies obgryzl. Dom kupilem zamiast
budowac. Splodzilem corke, a nie syna. To co, nie spelnilem sie czy jak? Nie
czuje sie spelniony, nie spelniony tez nie. Na czym to polega?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w Berlinie. HELP!!!
Pies w Berlinie. HELP!!!
To kontynuacja wątku "pies w domu".
Proszę o jakiekolwiek informacje bo dla mnie moje zwierzaki to jak rodzina!!!
"Zamierzam przeprowadzić się do Berlina a mam psa i kota. Jak wygląda sprawa
wyprawadzania psów na spacer, szczekania w domu, mieszkania ze zwierzakami i
leczenia ich. Kto wie proszę o informacje."
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Glowna roznica miedzy psem a czlowiekiem
Glowna roznica miedzy psem a czlowiekiem
Jesli zaopiekujesz sie zblakanym psem i zapewnisz mu spokojny zywot, nie
ugryzie cie. To glowna roznica miedzy psem a czlowiekiem.
Czy zgadzacie z powyzszym stwierdzeniem ?
Apropos psow... moj kolega kontraktor znalazl nie dawno na murzynowie
zblakanego psa... i to nie byle jakiego psa, a czystej rasy pitbula.
Mowie Wam piekna bestia. Z poczatku bal sie go i uciekal przed nim, ale
pozniej przygarnal go i zabral do domu. Pies byl brudny, wyglodzony i bity.
Pierwszej nocy, moj kumpel po prostu bal sie spac z nim w jednym
pomieszczeniu, ale juz drugiego dnia, wsadzil mu cala reke do paszczy.
Podobno gdy pies wyczuje, ze jego wlasciciel sie go nie boi, wowczas mozemy
spac spokojnie, bez obawy, ze nasz ulubieniec nas ugryzie.
Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Glowna roznica miedzy psem a czlowiekiem
cuski napisał:
> Jesli zaopiekujesz sie zblakanym psem i zapewnisz mu spokojny zywot, nie
> ugryzie cie. To glowna roznica miedzy psem a czlowiekiem.
>
zasadnicza roznica to chyba taka ze czlowiek jest byl i bedzie nadrzednym w
stosunku do psa, pies nigdy nie dorowna czlowiekowi.
> Czy zgadzacie z powyzszym stwierdzeniem ?
>
> Apropos psow... moj kolega kontraktor znalazl nie dawno na murzynowie
> zblakanego psa... i to nie byle jakiego psa, a czystej rasy pitbula.
> Mowie Wam piekna bestia. Z poczatku bal sie go i uciekal przed nim, ale
> pozniej przygarnal go i zabral do domu. Pies byl brudny, wyglodzony i bity.
> Pierwszej nocy, moj kumpel po prostu bal sie spac z nim w jednym
> pomieszczeniu, ale juz drugiego dnia, wsadzil mu cala reke do paszczy.
> Podobno gdy pies wyczuje, ze jego wlasciciel sie go nie boi, wowczas mozemy
> spac spokojnie, bez obawy, ze nasz ulubieniec nas ugryzie.
>
aha i juz niedlugo uslyszymy w wiadomosciach jak to kolejny pies z razy
pitbulowej zaatakowal wlasciciela.
takie psy powinny byc trzymana na zewnatrz do pilnowania duzych posiadlosci, a
nie jako psiaki domowe.
> Pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dziecko sąsiadów czyli powrót marnotrawnej
Na pocieszenie moge dodac, ze dzieci rosna....
Pod moja mama mieszka rodzina z owczarkiem alzackim. Gdy ida do pracy
wypuszczaja go do ogrodka. Pies szczeka basowo na wszystko co sie rusza, miedzy
innymi za kazdym razem jak mama wychodzi na balkon. Mama poruszyla te sprawe z
sasiadka, ale ta zarzucila jej, w sposob zreszta dosc niegrzeczny, klamstwo, bo
ich pies NIGDY nie szczeka. Owszem nie szczeka gdy oni sa w domu. Pies niestety
z tego nie wyrosnie ))
Narazie zycze cierpliwosci i kupcie sobie moze zatyczki do uszu? Moze da sie
przeczekac? Poruszcie tez sprawe z sasiadami, spytajcie czy dziecko chore,czy
ma kolke, dajcie kilka rad zatroszczonym glosem. Koper, masaz, ciepla kapiel
itd.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: podrywacze-zaczepiacze
Kiedys zdazyla mi sie taka przygoda:mialam
pieknego,wilczura.Wielki,smolisto-czarny i strasznie kochany.Piesio
chce spacerow wiadomo o roznych porach.Wiec poznym wieczorem idziemy
na pobliski skwerek.Zwierzatko zniknelo weszac sobie w pobliskich
krzaczkach.No i zaraz pojawil sie podrywacz-no faktycznie,co samotna
baba robi noca na trawniczku.Na moja kulturalna uwage odczep sie
pan,facet nic.Potem tylko powiedzialam:piesku bierz go !!!I
mina ,tego glupka ,gdy z ciemnosci wali kudlaty potwor.Facet
stratowal krzaczki,wpadl na drzewko i juz.Ja ze zlosliwym chichotem
wrocilam do domu.Pies dostal nagrode. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: piesek:)
Aha - zobacz czy w okolicy jest Banfield Pet Hospital. Jak jest to polecam ich
Wellnes Plan. Jak nie ma, to zarzadaj od weteryniarzy cennikow i estymaty
kosztow - pierwszy rok zycia psa to wydatek kolo $500-$1000 na weteryniarzy. Do
tego dochodza zabawki, klatki, jedzenie, pasta do zebow, szczoteczki, nozyczki
do paznokci, torebki na kupki itp. Ale pies w domu zniecheca do zakupow wiec
netto jest taniej :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O kotach bedzie...pytan wiele...
monie_pl napisała:
> ...> No dobrze, ale o kotach bylo!
> Kociaki byly w roznym wieku od 2 do 8 miesiecy, a byl tez 3 letni
>>>>>
>> Monika
>
Kazdy pies ma swoj charakter. Tak samo kot. Jeden lubi sie wygrzewac
na sloncu, drugi lubi lezec pod domem. Generalnie - musisz zapewnic
malemu kociakowi mile warunki dorastania. Duzo pieszczenia, duzo
gier i zabaw. Zeby kociak sie czul jak pan domu. Pies nie musi tego
czuc. Pies jest na uslugi. Kot musi czuc te swoje krolestwo. Kazdy
nowy mebel, kazdy nowy dywanik w Twoim domu bedzie najpierw
sprawdzany przez Twojego kota. I daj mu ta szanse. Jesli chodzi o
pazurki. Nie usuwaj.Dwie plytki korkowe przyklej do kawalka deski i
postaw w lazience. Kot lubi ostrzyc pazurki na tym co sie da
zdzierac.
Lucy
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: O kotach bedzie...pytan wiele...
Generalnie - musisz zapewnic
> malemu kociakowi mile warunki dorastania. Duzo pieszczenia, duzo
> gier i zabaw. Zeby kociak sie czul jak pan domu. Pies nie musi
tego
> czuc. Pies jest na uslugi. Kot musi czuc te swoje krolestwo.
Swietna rada. Podstawowa roznica miedzy kotem a psem jest wlasnie
taka, ze pies chce miec swego pana a kot domownikow traktuje jak
podwladnych :))) Kot pozwala ci z soba mieszkac i zaszczyca cie
swoja obecnoscia :)))
Jezeli bedziesz malego kociaka duzo przytulac, piescic i poswiecac
mu duzo uwagi, jest wieksze prawdopodobienstwo, ze wyrosnie na
lubiacego towarzystwo ludzi kota i nie bedzie sie wolal chowac po
katach.
ps, co do niezaleznosci kotow, bardzo to dobrze ilustruje moj kocur.
Gdy go wolam, czesto tylko spojrzy w moja strone (czasami jedynie
ruszy uchem, gdy ma wyjatkowo leniwy nastroj) po czym potrafi
odwrocic glowe i demonstracyjnie, dostojnym krokiem, odejsc do
innego pokoju :) Podejdzie wolany tylko i wylacznie jezeli ON ma na
to ochote a nie kiedy ja go wolam :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies i czlowiek w De
pies i czlowiek w De
od razu dodam, ze jestem psiara. Wiekszosc mojego zycia mialam psa, teraz nie
mam i patrze ludziom milosnie i tesknie na zwierze, ale ze pare polskich
wlascicieli psow nie ma o swoich podopiecznych pojecia, wyjasnie pare rzeczy.
1) jesli sie jest w domu, pies nie ma prawa szczekac ot tak. jesli to robi,
jest sfrustrowany albo chory psychicznie (to nie jest zart, psy tez tak
choruja!). ktos tu pisal o dobermanie - doberman szczeka, jesli sie go trzyma
w malym mieszkaniu (klaustrofobia) i jesli sie nie umie przyjac przed wlasnym,
duzym i dominujacym psem roli przewodnika stada.
Dlatego nie nalezy kupowac psa, bo taki sliczny, ale pod katem mieszkania i
charakteru. Do dobermana pasuje willa z ogrodem i mocny charakter.
2)ktos tutaj tez pisal, ze czasem jak nie da rady, to pies wyjdzie na spacer o
11. Takiej osobie proponuje wstrzymanie rannego siusiu solidarnie do spaceru z
psem. Powinno pomoc.
3)a co do zbierania kup - jestem za!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mam do oddania Golden Retrievera (4 m-ce)
Mam do oddania Golden Retrievera (4 m-ce)
Hej, pisze to z bölem serca, ale.......
miesiäc temu przywiezlismy z Polski Golden Retrievera. Piesek jest
super, spokojny, trzymany w mieszkaniu (do tej pory nikt sie nie
skarzyl z säsiadöw na niego :) ). Sunia jest z
rodowodem, ma wszystkie papiery, szczepienia, kupiona u hodowcy w
Polsce. Sunia lubi dzieci! i jest "dwujezyczna" :)))
I zapowiada sie na pieknego psa.
Jednak okazalo sie , ze moje dziecko jest alergikiem (odkäd pies w
domu, möj maly caly czas kaszle, katar, oczy lzawiä, itd). Dzisiaj
po potwierdzily dodatkowo testy alergiczne.
Wiec, z bölem serca szukamy nowego domu dla psinki. Zainteresowanym
przysle fotki na maila, bo nie potrafie tu wkleic. Pieska mozna
zobaczyc na "zywo" u mnie w domu, czyli okolice Frankfurtu.
Mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos kochajäcy psy, ktöry okaze naszej
suni duzo serca :)
Pozdrawiam
Wioleta
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: szczeniak
Zgadzam sie z toba.Ja mialam przedtem pieska 16lat i byl z
schroniska.Jak odszedl od nas to bardzo przezylam.Plakalam za
nim.Powiedzialam ze jusz nie chce pieska po nim.Za 4miesiace wzielam
asz 2 malych i tez z chroniska.Jedno jak masz pieska z chroniska one
sa bardzo wdzieczne tobie.Wlasnie ja ich adaptowalam.One bardzo
przepadaja za mna.Jak byly w klatce w schronisku jak tylko wiedzialy
ze ida ze mna to ogonki im lataly.Jednego dnia przyszedl pies przed
dom.Jak wrocilam z pracy na dal byl i siedzial przed domem.Ja
powiedzialam sobie 3psy to jusz za duzo.On byl na ogrodku bo wachal
trawe i wiedzial ze sa psy tutaj.Tak sie zlozylo ze mlode dziewczyny
co mieszkaja na tej samej ulicy wziely.Obecnie piesek jest
zadowolony bardzo i czasem bawi z mojmi.Ogrodek mam duzy i
ogrodzony.Spedzaja czasu duzo na dworze.Ale co dzien wyprowadzam ich
na ulice.Schroniska sa tak przepelnione ze tez psow nie chca
brac.Ten caly kryzys ma duzy wplyw na nich tez.Duzo ludzi gubi domow
i nie wolno miec psow w bloku.Jesli jestes twoja wlasnoscia to tak.
(nie kazdej rasy).Ja lubie zwierzeta.Nawet moja tesciowa narobila
dla nich sweterkow na zime.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: szczeniak
Ach,jeszcze mi sie cos przypomnialo,wiec do mojej powyzszej tyrady
dopisze pare slow.
Nasza coreczka(1.5 roku) wychowuje sie razem z naszym
kudlaczem,nawet przez chwile nie przeszlo nam przez glowe,zeby
pozbyc sie psa jak pojawi sie dziecko.Ludzie na poczatku patrzyli na
nas jak na wariatow,myslac zapewne jak mozna wychowywac dziecko w
brudzie-bo wielu pies w domu wlasnie z tym sie kojarzy.tesciowa bala
sie,ze moze zlapac od psa jakies chorobsko,ale trafilismy na madra
lekarke,ktora wyjasnila jej,ze pies z dzieckiem w domu to czysty
zysk,zarowno wychowawczo,bo to wazne dla rozwoju emocjonalnego,a i
dzieci chowane razem ze zwierzetami rzadziej zapadaja na alergie i
inne choroby-i w naszym przypadku tak wlasnie jest odpukac.Mala
przytula sie do psa,caluje go,glaszcze,a nawet karmi z miski sucha
karma-ot taka sympatyczna symbioza powstala-naturalnie wszystko
odbywa sie pod opieka doroslych.
İ jeszcze jedna ciekawostka- 4 lata temu wybralismy sie zima w 2
tygodniowa podroz po pd-zach Turcji,od Alanii po İzmir.Naturalnie
pies podrozowal z nami-rezerwujac hotel zawsze zglaszalismy fakt
posiadania psa i udalo nam sie znalezc takie miejsca,ze nie mielismy
z tym najmniejszych problemow.Pies rowniez zwiedzal z nami,udalo nam
sie wejsc do wszystkich ogladanych przez nas kompleksow ruin
wlacznie z Efezem(!!!) z psem na smyczy.
Pozdrawiam serdecznie! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: gdzie urzadzic pokoj dla dziecka: salon/sypialnia?
Ja bym urządziła sypialnie na górze w wolnym pokoju. U mnie sytuacja była
podobna. Córka miała sypialnie na górze tam było łóżeczko, duży przebijak i
większość dziecięcych gratów. Tam kładłam córeczkę spać i w nocy i na dzienne
drzemki.Tam była cisza i spokój. na dole w salonie miałam na początku gondolkę
do wózka a potem leżaczek i mate na podłogę. Oprócz tego dodatkową podkładkę do
przewijania, kilka pieluszek i zabawek. Do tego niania elektryczna żeby słyszeć
co dzieciątko porabia w swoim pokoju jak ja byłam na dole.
Co do sierści to po prostu trzeba będzie troszkę częściej odkurzać i tyle a
skoro pies w domu to dzieciaczek i tak nie uniknie z nim kontaktu.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pieczenie ciast na sprzedaz
pieczenie ciast na sprzedaz
Dziewczyny czy wiecie cos na temat pieczenia tutaj ciast i
sprzedawania ich, powiedzmy po domach czy na targowisku?
Slyszalam o kobiecie (nie znam jej osobiscie), ktora rozprowadza po
znajomych i pewnie nie tylko rozne babki, ciastka itp. domowej
roboty. W sobote bylam na lokalnym targowisku, gdzie byla
dziewczyna sprzedajaca rozne wyroby cukiernicze, ktore wygladaly
zreszta bardzooo amatorsko i byly popakowane na papierowych
talerzykach i przykryte folia, a na tym nalepka z cena (nie
wygladalo to na prawdziwa dzialalnosc gosp.)Poza tym, nawet na
ebuy'u sprzedaja takie rzeczy, co jest dla mnie juz zupelnie
niezrozumiale, a nie wyglada mi to na pradukty cukiernicze.
W sumie lubie piec i pomyslalam sobie, zeby moze troche dorobic w
ten sposob do pensji, ale ...
- w umowie wynajmu domu mam zaznaczone, ze kuchni nie moge do takich
celow wykorzystywac,
- pewnie nie przejde przez tutejszy sanepid (brak wlasnej kuchni =
brak mozliwosc zmian czegokolwiek, pies w domu itp.),
- nie chce wynajmowac jakiegos pomieszczenia, bo mam prace i nie
mysle o tym w kategoriach biznesu, raczej hobby.
Stad moje pytanie: czy istnieje tutaj jakis sposob, zeby sprzedawac
wlasnej roboty ciasta, ciasteczka legalnie.
Czy myslicie, ze sa jakies wyjatki w przepisach? Nie chce sprzedawac
na szeroka skale, do sklepow itp. Z drugiej strony zupelnie na
czarno nie mam az tylu chetnych,a nie moge sie przeciez oglaszac nie
majac zadnyc "papierow".
Czy jest z tego jakies wyjscie?
Prosze o jakies pomysly,
pozdr.
Cherrie
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szuka domu-londyn
Pies szuka domu-londyn
Psiak mial byc uspiony, spedzil juz rok w schronisku Battersea, obecnie jest
u mojej sasiadki, ktora ma juz dwa swoje psiaki. Moze ktos z Was lub Waszych
znajomych mialby troche serca i miejsca w domu dla tego samotnego czworonoga.
Wiecej danych znajdziecie:
www.dogshome.org/rehome/our_dogs/monty.html
pozdrawiam
kasia
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pokażcie swój pulpit
faktycznie temat już był u mnie bez zmian w domu pies Moris [*], a w
pracy ziewający Ramziolek
forum.gazeta.pl/forum/w,87310,92630372,92892185,Re_Co_macie_na_pulpicie_.html
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ostatnia prosta :-)
Ostatnia prosta :-)
Zawsze ciezko przezywam koncowke roku szkolnego. Dziecko juz jedna noga "na
wolnosci", zaczyna sie robic lekko nieznosne. Spac to po co, przeciez
niedlugo wakacje, kto by lekcje odrabial, przeciez niedlugo wakacje. No i myc
sie wlasciwie tez nie bardzo trzeba i w ogole po co ja mekole, skoro juz na
dniach wakacje. Ja glownie zajmuje sie wizualizacja swojej drogi samochodem w
rozne miejsca w miescie, probujac sobie wyobrazic pasy ruchu, skrety i
sygnalizacje, zeby mniej wiecej wiedziec, co mnie czeka. W szkole zebranie za
zebraniem, w pracy zapieprz, w domu pies przechodzi trening czystosci, co
oznacza, ze ja co chwile lapie smycz i lece z psem na podworko.Byle sie
jeszcze do przyszlego poniedzialku jakos doczolgac, dziecko wyjedzie na oboz,
bede miala labe :-)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies
Pytales co prawda Kanna, ale poniewaz wprawdzie jest on
chrzescijanska kobieta, tyle, ze niezamezna, jak to u zakonnic
(nawet usunietych ze zgromadzenia) bywa, to z odpowiedzia moze byc
krucho.
Alez chrzescijanskim zonom sie robi sniadania! Oraz gotuje, smazy i
piecze. Ja juz nie mowie, ze sam Jan Rokita to robi, ale i moje
skromne doswiadczenie rowniez przemawia na korzysc tej tezy.
W moim domu pies jest jednak pogrzebany gdzie indziej - nie byloby
zle, gdyby chrzescijanski maz rozniez z zapalem przewyzszajacym moj
wlasny (a o to naprawde nie jest trudno) sprzatal...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: problemy firmy sprzątającej
problemy firmy sprzątającej
W dniu 09.05.07 spotkałem się z nowym adm Osiedla Powstańców po omuwieniu
swoich praw oraz obowiązkow przystąpiliśmy do zakresu który jest do wykonania
w najbliższym terminie Pierwszev działania mająna celu skoszenie ponowne
trawy ponieważ jest już za długa ,oraz okopanik krzewów,które nie zostały do
tej pory okopane W trakcie rozmowy zasugerowałem pani adm że potrzeba nawozów
pod iglaki,oraz nawozu granulowanego na wzbogacanie traw i ziemi na
ubytki .Lecz problem jest innego stponia zostaliśmy pozbawieni pomieszczenia
gospodarczego t.z kotłowni a dano nam klatkę 1/1 bez dostępu do ciepłej oraz
zimnej wody,oraz możliwości godnego odpoczynku,zmycia potu po pracy ,lub
zagotowania sobie kawy,lub herbaty.Po zgromadzeniu naszego sprzętu w tym
pomieszczeniu pracownik musi stać na korytarzu....ja jako pracodawca muszę
zapewnić pomieszczenie socjalne ,lecz Zarządca musi je dać Jak można myć
klatki zimną wodą i obniżać jakość usługi czy my zasłużyliśmysobie na takie
traktowanie bo w normalnym domu pies ma lepiej.Pozdrowienia dla wszystkich
mieszkańców Cztstość Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: piesek w domkach
Dzisiaj jak przechodziłem koło "Burkowego domu", pies przybiegł i zaczął drzeć
ryja, ale usłyszałem słowa "nie wolno"(brzmiało to jakby ktoś mówił do siebie
szeptem,ale widać że sąsiedzi się starają.Chyba...).No Cóż, powiadają
że "Bambra nie nauczysz"ale miejmy nadzieje że te słowa tutaj się nie sprawdzą.
Pozdrawiam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Macie jakiegos zwerzaka???
ja mam dwa kociaki w domu. Pies to troche roboty przy nim, poza tym ciezko
gdzies pojechac na dwa - trzy dni, bo co z psem? Kociaki mozna zostawic same na
dwa dni, a i latwiej znalezc kogos do nich do przypilnowania. Poza tym koty
zalatwiaja sie w domu do swojego kibelka, a piesek musi wychodzic na spacerki,
lato, zima, ulewa, mroz. radze kociaka albo kroliczka, tez podobno fajne.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szuka domu - prosba o pomoc
Pies szuka domu - prosba o pomoc
Jest problem. Zmarl w Lodzi brat mojej bardzo zaprzyjaznionej klientki i teraz
ona likwiduje jego dom. Zostal po nim pies, ktorym nie ma sie kto zaopiekowac,
a "narzeczona" zmarlego, ktora obiecala mu, ze po smierci wezmie psa teraz sie
wycofala i go nie chce. Pies jest duzy i dosc leciwy, raczej sie nadaje do
domu z ogrodem, niz do malego mieszkania. To skrzyzowanie owczarka
podhalanskiego z owczarkiem niemieckim. Moja znajoma nie moze go wziac, bo
sama ma juz dwa psy, ale powiedziala, ze zobowiazuje sie go wykastrowac przed
oddaniem i nawet lozyc dozywotnio na jego utrzymanie, byleby tylko znalazl
nowy dom. Psu grozi uspienie. Oczywiscie nowy dom nie musi byc w Lodzi, pies
zostanie dowieziony przez moja znajoma w dowolne miejsce. Pomozcie, prosze,
jesli tylko mozecie!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: NASZE ZWIERZAKI cz.X
mammaja napisała:
> mocno sie z nia nawalczylam o przewodnictwo, poniewaz po przeczytaniu
> ksiazki "Okiem psa" dowiedzialam sie, ze przewodnik stada idzie pierwszy i nie
> mozna dopuscic zeby pies ciagnal do przodu.
A mnie ktoś mówił, że pies sam sobie "wybiera" przewodnika stada.
Można to poznać ponoć, gdy kilka osób wraca z psem do domu.
Pies wchodzi albo pierwszy (wtedy uważa siebie za przewodnika "stada",
albo zaraz po (zawsze tej samej) osobie, którą uważa za przewodnika.
Nie mając psa nie byłam dotąd w stanie tego zweryfikować.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dzisiejki 114
Proszę mi pogratulować. Przez dwa tygodnie kłamałam jak "aracheur des dents" -
czyli dentysta wyspecjalizowany w wyrywaniu zębów. Odwalałam wizyty, telefony i
generalnie udawałam że ja to nie ja i udało mi się. Stary bardzo chory pies, ma
dom i emeryturę ))))Wprawdzie musiałam po podróży odkazić samochód,bo tak
woniejącego zwierza jeszcze nie wiozłam, ale i tak sie opłaca )) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies szuka domu Warszawa
Pies szuka domu Warszawa
Przybłąkał się do mnie piesek, młody, bardzo ładny, wilkowaty ale mały,
pięknie jasnobrązowo-złoto umaszczony, o któtkiej sierści, kontaktowy,
przyjazny, bystry, pogodny...
Ponieważ piesek ciągnął za sobą 2-metrowy łańcuch cięższy niż on sam nie
szukam jego poprzedniego pana, tylko nowego domu dla niego.
Tymczasem zatrzymał się u mnie, ale nie może ze mną zamieszkać.
Czy ktoś chciałby go przyjąć do siebie?
ledum412@o2.pl
(22) 6155609 Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasze zwierzaki część IV. ...912+317
Ale przy okazji:otóż Mała nigdy dotad nie wyjezdzala,raz nocowala u
znajomych,jak ja bylam w szpitalu,ale nie mowili mi szczegołów.
Po przyjeżdzie do Gorlic oczywiscie latała jak opetana od jednej osoby do
drugiej,zeby zebrac jak najwiecej głaśnięć.Zakładałam,ze w nocy bedzie dosc
zmeczona zeby byl spokoj.Jakze sie myliłam!
Danuśka umościła jej sliczne posłanko na kanapie kolo mnie i poszlysmy (?!)
spac.Ja tak,ale nie moj czujny pies.Nowy dom,nowe odglosy na schodach i za oknem
(w mieszkaniu juz bylo cicho),nowa kołdra,nowa poduszka.Co chwile łeb do góry i
sprawdzamy,co sie dzieje.Po chwili,jak juz widzialam te podskakujace na tle
okna uszy,to,przysiegam,krew sie we mnie burzyla.
Juz mi sie wydawalo,ze ją spacyfikowałam,kiedy nagle za ściana zegar wybil
kwadrans.I znowu te latajace uszy!.Ciekawski pysk do gory-cos sie dzieje.!
Więc:psa za łeb i pod kołdre.!Juz usypiałam ,kiedy zegar u sasiadow oznajmil
kolejny upływ czasu.Hurra!Cos sie dzieje nowego.!uszy do góry,stoimy na
przednich lapach (na tylnych nie zdążyła) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mojej EX odbiło
Mojej EX odbiło
I po roku ( równo rok ) sama , z nieprzymuszonej woli odwiedziła syna w domu .
Pies jej nie pogryzł /wręcz przeciwnie , na głowę nic nie spadło, cała i w
jednym kawałku wróciła do siebie .
To było wczoraj a dziś mi pomogła i zawiozła syna na zastrzyk . Sam nie
mogłem bo w pracy cały tydz. mam urwanie glowy .
Jak tak Exie po roku się zmieniają to co to będzie za rok ?
Strach się bac !!! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Oddam nerkę w dobre ręce!
Ja na razie muszę wszystko pozmieniać. Odkochałam się. Kończę studia. Nie
zostanę na doktoracie. Może kiedyś będę żałować, ale stwierdziłam, że nie mogę.
Nie mogę całe życie się pieprzyć w tym bigosie, którego głównym składnikiem jest
ciągle odgrzewany Maciuch. Chcę to rozpieprzyć i odbudować na nowo.
Pierwszym etapem jest moja zaplanowana na po obronie podróż. Czasami trzeba
wyjechać gdzieś daleko. Tam chcę znaleźć siebie i zrobić w tej wycieczki
definitywną granicę między tym, co ma być, a tym, co nie wróci, bo nie chcę,
żeby wracało. A poteeeem zacznę od nowa. Sama, bo na początek muszę to zrobić sama.
A potem będzie pies :) I dom. Albo mieszkanie. W stylu ceglano-drewnianym -
takim jak kocham. I zamierzam być baaaaardzo szczęśliwa :D
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Dobre działania na poprawę nastroju
Fryzjer, taaa. Moja fryzjerka ma poczucie humoru, muszę przyznać. Ostatnio nie
precyzowałam, co chcę, chcąc li i jedynie, by było inaczej niż zawsze. I mam
inaczej, mam! Co spojrzę w lustro, MUSZĘ się roześmiać, gdyż w nowej fryzurze
wyglądam, hmmm, śmiesznie? Zabawnie? groteskowo? Na głowie mam coś pomiędzy
chórem kościelnym a dyskoteką w remizie, takie mi obrazowe skojarzenie wpadło
teraz do głowy Swoją drogą, dobrze, że teraz w czapach pomykam,a w domu pies
nie komentuje mojego wyglądu
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: vistulowy zwierzyniec
przed chwila rozmawialam z babeczka z "kociego komando"-"pensjonat koci"
maja full kotow wszedzie,sama ma 11 szt w domu + pies...rany niewiem czy bym to
zaakceptowala....
maja zamiescic Rudiego zdjecia wszedzie gdzie sie da,moze sie ktos zglosi po
niego.
zimno tak ostanio,ze woda zamarza w miseczce,nawet w dzien,
musze czesto zmieniac...
poradzila mi by postawic na frigolicie,nie zamarza wtedy.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ptaki najrózniejsze:)
wszystko zależy od psa
Kenduni, jak twoja perła zaborczy, to nie bierz
z zazdrości może maluszkowi zrobić krzywdę
a poza tym jeśli nie z zazdrości, to po prostu w zabawie
u mnie było tak, że przez roku jakiś, jak wychodziliśmy z domu, pies i kot
zamykane były w osobnych pomieszczeniach
tak mi poradziła pani, która zajmuje się bardzo kotami
musisz przetestować i nie pozwolić psu bawić się kociakiem
aaa... no i mieć możliwość oddania kocięcia, jeśli nie uda się zaprzyjaźnienie
ostrzegam, że to może długo trwać
ale na prawdę jest cudnie i warto pomęczyć się na początku
no i trzeba pamiętać, że jak masz kota to nie MASZ go, tylko MIESZKASZ z nim
niestety dom staje się kotu podporządkowany, jak małemu dziecku
z resztą poczytaj )
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=10264&w=28805875
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: homeopatia u zwierzat
Mam i psa i kota.Karmię je według diety BARF mięsem białym i
czerwonym/wołowiną/,dostają też kości/kot też/.Kot łazi po lesie i podwórku.Nie
załatwia się w domu do kuwety,ale nocuje w domu.Pies i kot /jeśli trzeba/dostają
leki homeopatyczne.Zwierzęta sąsiadów też,ostatnio na wodobrzusze i nowotwór.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Polecam Cavaliery
Mam takiego w domu :) Pies przesłodki, nie tylko z wyglądu ale i charakteru.
Bardzo lubi się przytulać, spokojny w domu, przesypia większość czasu, za to
wariat na dworze, ale to jest zaleta, kiedy ma się dzieci i chce sie, aby pies
był dla nich dobrym kompanem. Uwielbia pogoń za piłką oraz szukanie schowanych
przedmiotów. Drzemie w nim żyłka myśliwska, dlatego ważne jest, aby psiaka
nauczyć przychodzenia na zawołanie. Ale jest to pies typowo kanapowy i ta żyłka
myśliwska nie zawsze się ujawnia, zdarza się, że wcale.
Ważne tu jest wspomnieć, że w tej akurat rasie nie ma żadnego znaczenia płeć,
bo psy mają równie wspaniałe charaktery jak suczki, są bardzo łagodne i nie
mają żadnych zapędów do dominacji, naukę czystości w domu czasami nawet
szybciej łapią niż suczki, ale to zależy pewnie od egzemplarza i metod
wychowawczych. Bardzo łatwo się układają i jak ktoś chce to może z nimi
uczestniczyć w różnych konkursach, np agility i posłuszeństwa.
No i co tu jeszcze można dodać: psy przepiękne a pielęgnacja ich półdługiej
sierści sprawia przyjemność zarówno pieskowi jak i jego panu/pani. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: owczarek niemiecki a ciaza.
owczarek niemiecki a ciaza.
mam owczarka niemieckiego( pies 5 letni ) jestem w ciazy. boje sie jak to
bedzie jak bedzie juz dzidzia w domu. pies nie jest agresywny wrecz
przeciwnie. ale duzo sie slyszy ze pies moze byc zazdrosny no i tak dalej.
mysle o tym caly czas. nawet potem jak juz dziecko podrosnie, bedzie
zaczynalo chodzic, pies gubi siersc no a jak to wszystkie dzieci biora co
znajda do buzi. boje sie niesamowicie o moje malenstwo. rozmawialam z wet. na
ten temat mowi ze trzeba bedzie uwazac. poradzil mi zeby po porodzie moj maz
przyniosl do domu pieluche juz uzyta i zeby dac dla psa. mowil ze jezeli pies
powacha i zostawi to normalnie nie bedzie problemu, ale jezeli zacznie nia
charpac i grzysc to moze dziecko zaatakowac. juz sama nie wiem co mam zrobic.
rozmawialam na ten temat z mezem ale on nawet nie dopuszcza mozliwosci ze
moze bedzie trzeba pozbyc sie psa. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: temperament amstaffa
temperament amstaffa
witam.
Mam pytanie czy Wasze Asty maja taki ogromny temperament jak mój Borys? Żaden
pies na podwórku nie daje mu rady podczas zabawy, potrafi bawic się przez
godzianę z 3 psami które po kolei uciekaja bo nie maja już siły na dalsze
harce, a Borys ciagle nie ma doś i ja mam ogromny problem z zabraniem go do
domu. Pies ma 1,5 roku a zachowuje się ciagle jak szczeniak. Gdy zostaje sam
to robi w domu taka demolke jakby huragan przeszedł.Jak jest z nami w domu
jest cudowny, miły, oddany a na podwórku wstepuje w niego diabeł nic sie nie
słucha. Napiszcie czy Wasze psy też dają Wam w kośc. Pozderawiam Asia. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mix posokowca i ogara
mix posokowca i ogara
Piękny o szlachetnej budowie, mix posokowca i ogara w wieku 4 lat szuka
domu.Pies skrajnie zagłodzony i ranny , został uratowany przez weterynarza w
ostatniej chwili.Bardzo łagodny,posłuszny i energiczny(nie sprawdził się jako
stróż),będzie idealny dla aktywnej ,wysportowanej osoby.Obecnie zdrowy pies
przebywa w Przychodni Weterynaryjnej i zostanie wydany do adopcji z pełnym
kompletem szczepień.
Kontakt
094 340 36 91
Koszalin
ul.Tetmajera 34A
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: mlody pies szuka domu - Warszawa
mlody pies szuka domu - Warszawa
Kilkumiesieczny pies, wyrzucony z samochodu pod Warszawa, szuka dobrego domu. Mimo zlych doswiadczen jest bardzo lagodny, bardzo towarzyski, przyjazny i grzeczny. Od kilku dni mieszka na dzialce pod Warszawa, jest dokarmiany, ale niestety nie moze zostac tam na stale.
kontakt: 509 361 649, azja1@gazeta.pl
Link do zdjec:
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/404435ca404d1a90.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fb5c89e089c0b62f.html
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b1ddf63232c12836.html Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: moj kot pierdzi
moj kot pierdzi
No wiec mam kotka,ma on jakies 3 miesiace gora i jestesmy razem poniewaz sie
do mnie przyblakal na wakacjach(coz moglam zrobic ).2 dni pozbywalam sie
pchel a gdy trafilam do domu poszlam znim do weta gdzie zostal odrobaczony i
od tego czasu pierdzi.Boze teraz mam 2 pierdziuchy w domu(pies,ale to
standard).Czy to normalne ze koty pierdza czy to od tego odrobaczenia np?
Narazie nie odczuwam ogromnej radosci z posiadania kota bo mnie budzi rano i
dreczy w nocy polujac na moje konczyny.I dokazuje psu Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kot, kot i pies w domu ;-/?
Kot, kot i pies w domu ;-/?
Witam,
Bardzo sie ciesżę, że mogę mieć z Wami kontakt na tym formu.Potrzebuję rady
doświadczonych kociarzy no i psiarzy W domu mam 6 letniego kosurka-kastrata-
Ignasia, 5 letnią sznaucerkę miniaturową i od 4 dni 9 tygodniową kicię-
syjamkę Tosię.Tosia jest cudowna, a moja menażeria dotyczczasowa jest
oczywiście najwspanialsza.Bałam się bardzo jak domownicy przyjmą małego kotka-
i jeszcze jestem niespokojna.Pierwsze 2 dni zwierzęta oglądały kotka z
daleka,przez szybę itp.mała fukała, pies się denerwował, szczekał.Wczoraj
postanowiliśmy doprowadzić do konfrontacji.Kot z kotem ok, chociaż Ignaś nie
pozwala się dotknąć, ucieka, niechętnie przebywa w domu.Pies z kicią-gorzej-
mała się stroszy, pies jest napięty, wygląda na gotowego do ataku,dwa razy
dostała po nosie.Proszę o radę, jak ich do siebie zachęcić, czy się da, czy
zostawić ich samych sobie?Jakie są perspektywy na ich przyszłe stosunki,
birąc pod uwagę, że piesio jest mało tolerancyjny w stosunku do innycg
zwierząt oprócz Ignasia!
Pozdrawiam Wszystkich
Karolina Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kot tak czy nie - oto jest pytanie. proszę o rady.
kot tak czy nie - oto jest pytanie. proszę o rady.
Sytuacja wygląda więc tak:
Mój syn chce kota. Wszystko jedno jakiego byle kota. Mnie sie podobają Devon
Rexy. Ale obawiam się:
a) smrodu w domu - pies śmierdzi a kot?
b) wiecznego sprzątania kłaków (miałam goldena i ciągle sprzątałam)
c) mebli w strzępach od kocich pazurków
A z drugiej strony Mateuszek jest jak dr Doolitle i tak bardzo chciałby tego
kotka.... A ja nigdy kota nie miałam, po psach wiem czyego się spodziewać, ale
po kotkach juz nie. Możecie mi jakoś doradzić?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies w klatce
Zostawienie psa w klatce, oczywiście odpowiednich rozmiarów, ogranicza psu
możliwość zrobienia sobie krzywdy oraz zdemolowania mieszkania. Ograniczenie
takie tak na prawdę nie jest straszne dla psa. Zwykle jest tak, że gdy
wychodzimy z domu pies z braku towarzystwa znajduje sobie zajęcie w postaci np.
rozciągnięcia kosza, zjedzenia szfki, obgryzienia nogi od stołu. Klatka
uniemożliwia takie zachowanie. Zwykle pies się zwija w kłębek i idzie spać,
ewentualnie zdemoluje swój kocyk albo miskę. Nie jest to metoda stosowana tylko
w USA bo w Polsce również. Między innymi klatka pomaga nam nauczyć psa
załatwiania się poza domem i wiele innych. Nie chodzi o to by psa zamykać przez
cały czas lub jak jesteśmy w domu. Ograniczamy mu tylko pole manewru jak nas
nie ma w domu. Większość psów rzeczywiście je lubi. Klatka ze względu na
ograniczony teren daje poczucie bezpieczeństwa. Ograniczenie boków i góry daje
coś w rodzaju krujówki gdzie zawsze można umknąć. Zwykle psy zaczynają
traktować klatkę jak swoje miejsce, gdzie fajnie się wchodzi i leży. "Dzikość"
beagla wynika z błędów wychowawczych a nie z trzymania w klatce.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Piękny pies szuka domu
Piękny pies szuka domu
Jest to labrador mieszaniec czarny. Psiak został znaleziony w lesie,
przywiązany do drzewa. Może ktoś się nim zaopiekuje? i psiak znajdzie
szczęśliwy dom. Obecnie przebywa w Warszawie. Zainteresownym mogę przesłać
zdjęcia: lamia2@o2.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cztery pytania odnosnie labka ???
1) psa takiego nie znałam, ale miałam królika który to robił.
2) wodę pies powinien dostawać z kranu, chyba że mieszkasz w rejonie, w którym woda z kranu nie nadaje się praktycznie do niczego.
Nie należy podawać psu wody źródlanej i innej tego typu ponieważ to zaburza florę bakteryjną jelit i żołądka, prowadzi do zjadania np kup, i sprawia, że pies staje się delikatny i każdy kąsek spoza siego menu, a szczególnie jakieś śmieciuszki z podwórka, powodują że pies choruje (biegunki, wymioty)
3) nie wiem niestety
4) to trochę prawda. W cieplym domu pies linieje trochę bardziej, ponieważ normalnie w trakcie np zimy, przystosowuje się do zimniejszych dni, a ponieważ i tak większość czasu spędza w ciepłym domu i gubi nadmiar sierści
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 3 z 4 • Zostało wyszukane 354 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4