Widzisz odpowiedzi znalezione dla zapytania: Pies ze schroniska
Temat: czy golden retriever może spac na dowrze ?
Oj speed hunter widzę, że jesteś jakimś rozpieszczonym bachorem(takich ludzi nienawidzę,ach bym ci do****)i nie wiem po co Ci ten pies.Weź sobie kup trochę oleju do łba bo na psa nie zasługujesz.
Hmmm... a po co ludziom psy ?
Aaaa... jeszcze jedno- starego psa ze schroniska nigdy pożadnie nie wytresujesz, nawet nie zrobi tego firma zajmująca się tresowaniem psów
A rodowód to ja chce mieć- przynajmniej mam dowód, że owczarek jest najczystszej owczarkowej krwi
A psa ze schroniska w życiu nie wezme-
Małe porównanie-
pies ze schroniska- maluch
- owczarek z rodowodem- maybach
PS. Tego owczarka właśnie mam załatwionego Jutro jade go obejrzeć i biore . No i mie sie opłaca, bo też cena jest wporzo jak na psa z rodowodem Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy golden retriever może spac na dowrze ?
Oj speed hunter widzę, że jesteś jakimś rozpieszczonym bachorem(takich ludzi nienawidzę,ach bym ci do****)i nie wiem po co Ci ten pies.Weź sobie kup trochę oleju do łba bo na psa nie zasługujesz.
Hmmm... a po co ludziom psy ?
Aaaa... jeszcze jedno- starego psa ze schroniska nigdy pożadnie nie wytresujesz, nawet nie zrobi tego firma zajmująca się tresowaniem psów
A rodowód to ja chce mieć- przynajmniej mam dowód, że owczarek jest najczystszej owczarkowej krwi
A psa ze schroniska w życiu nie wezme-
Małe porównanie-
pies ze schroniska- maluch
- owczarek z rodowodem- maybach
PS. Tego owczarka właśnie mam załatwionego Jutro jade go obejrzeć i biore . No i mie sie opłaca, bo też cena jest wporzo jak na psa z rodowodem
Ale co ci daje to, że jest "czystym" owczarkiem.
I jeszcze raz ci mówię, psów nie bierze się na pokaz, tylko żeby im zapewnić godne życie, ty nawet nie zasługujesz na to, żeby w ogóle psa dotknąć, to zbyt szlachetne stworzenia.
ps. Psy ze schroniska są brzydkie? Dżina nie jest ze schroniska, ale jest identyczna( no trochę mniejsza) jak jej mama właśnie ze schroniska, a 2 miesiące temu prezentowała się tak:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=76773b08659baa67
KUNIEC
Więc proszę was, nie wciskajcie mi kitu, że psy ze schroniska są gorsze.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: czy golden retriever może spac na dowrze ?
pies ze schroniska- maluch
- owczarek z rodowodem- maybach
Psy ze schroniska to banda gupich kundli.
Kolejna opinia bez żadnego argumentu...
A Ty to banda głupich dzieci neo - taki przykład podobnej odpowiedzi skierowanej do Ciebie...
Ludzie dobrze piszą... nie zasługujesz na psa. Traktujesz go zbyt przedmiotowo z chęcią posiadania "firmowej rzeczy" - cały czas piszesz o tym rodowodzie... Chcesz brać udział w jakichś pokazach...?
Założę się, że nawet nie wiesz jakie koszty wiążą się z utrzymaniem takiego owczarka.
P.S. Założę się, że większość tych psów w schronisku wygrałaby pojedynek intelektualny z Tobą...
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Co robic ?
Dnia Sat, 26 Feb 2005 16:26:31 +0100, fabio napisał(a):
O co Ty chcesz znowu walczyc?
I nic tu wiecej nie wskorasz. Nikt Ci nie powie, jak
wpompowac tchnienie w zdechlego kota z rozdeptana dupa, ktora pozeraja
juz robaki.
Przestan jeczec i skomlec jak wyposzczony
pies ze schroniska. Won sprzed kompa! Idz sie czyms zajmij!
LOL !!!! Mega LOL !!! Prawie ROTFL !!!
Wiecie co? Od wielu wielu dni nie przeczytałam lepszego tekstu .
Naprawdę.
Temat: Oparcie...
cbnet wrote:
Heh, czyli Twoj facet nie powinien poddawac sie jakiejs glupiej
tesknocie?
Im bardziej sie odslaniasz tym bardziej widac jaka jestes....
mowiac bez ogrodek: _jebnieta_. ;)
A co w tym dziwnego? Komu zalezy na teksnocie desperata, ktory jeczy do
sluchawki jak pietnastoletni wyposzczony pies ze schroniska?
..:: fabio
Temat: Oparcie...
Fabio:
A co w tym dziwnego?
Nie przsadzaj. Napisalem ze widze w tym cos pojebanego. ;)
Komu zalezy na teksnocie desperata, ktory jeczy do sluchawki
jak pietnastoletni wyposzczony pies ze schroniska?
Chocby kazdemu w miare normalnemu czlowiekowi, ktoremu
nieobojetne sa uczucia kogos bardzo bliskiego. :)
Czarek
Temat: kupie psa rasy labrador
"Mariko" <mar@poczta.okay.plnapisał/a:
| i juz na wstepie przepraszam za cross-posta. Przechodząc od razu do
| sprawy,
| kupię psa tej rasy, najlepiej bez rodowodu.Będzie wykorzystywany
| raczej do dogoterapii. Z gory dzieki za wszelkie informacje lub
| oferty.
No sorry, to z rodowodem jak najbardziej. Wtedy masz wieksza pewnosc,
ze labek bedzie taki, jak sobie zyczysz.
Do dogoterapii nie trzeba psa z rodowodem, więcej -- może być nawet pies ze
schroniska. Rodowód wcale nie gwarantuje pożądanego charakteru. Chodzi tu
bardziej o wychowanie, nie o genetykę.
Tinue, dogtorka-amatorka :-)
Temat: kupie psa rasy labrador
Użytkownik Tinue <ti@wytnij.tlen.plw wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:Xns9332BD39019A0TiNUEHi@127.0.0.1...
Do dogoterapii nie trzeba psa z rodowodem, więcej -- może być nawet pies
ze
schroniska. Rodowód wcale nie gwarantuje pożądanego charakteru. Chodzi tu
bardziej o wychowanie, nie o genetykę.
Tinue, dogtorka-amatorka :-)
Jezeli mowimy o doroslych osobnikach - wtedy okay. Ale jezeli ktos dajmy na
to zdecydowal sie na szczeniaka, to....?
Pozdrawiam,
Mariko
Temat: kupie psa rasy labrador
Do dogoterapii nie trzeba psa z rodowodem, więcej -- może być nawet pies ze
schroniska. Rodowód wcale nie gwarantuje pożądanego charakteru. Chodzi tu
bardziej o wychowanie, nie o genetykę.
A możesz mi wytłumaczyć co to takiego "dogoteriapia"?
Z ciekawości pytam... :)
Temat: kupie psa rasy labrador
"Logan" <fi@echostar.plnapisał/a:
| Do dogoterapii nie trzeba psa z rodowodem, więcej -- może być nawet
| pies ze schroniska. Rodowód wcale nie gwarantuje pożądanego
| charakteru. Chodzi tu bardziej o wychowanie, nie o genetykę.
A możesz mi wytłumaczyć co to takiego "dogoteriapia"?
To medota rehabilitacji z udziałem psów :-)
Czytaj tutaj: http://dogoterapia.fm.interia.pl/page2.html
Tinue
Temat: Nie wiem kogo...
Wiem, ale tatuaż psa rodowodowego nie czyni...
Ale przy sprawdzeniu wyjdzie, ze ten wziety pies ze schroniska, ma
dziwnym trafem identyczny numer jak ten Twoj z papierami.
Mysle ze teoria iz chciales go tak upodobnic do poprzedniego iz
wykonales identyczny tatuaz bedzie mocno naciagana i chyba(?!) zaden ze
sprawdzaczy by tego nie lyknal.
Marcin
Temat: pies ze schroniska
witka
z powodu naglej smierci mojego oddanego psa Arona
- po 10 latach odszedl do pieskiego raju-
zastanawiam sie na jakich warunkach mozna wziasc psa ze schroniska
Paluch
i czy sa tam tylko osobniki starsze i schorowane
od razu zaznaczam iz kocham zwierzeta lecz ze wzgledu na male dzieci w
domu dobrze byloby miec takiego szczeniaka i go sobie odpowiednio
wychowywac
thanx za ewentualne sugestie
tomix
[ Załącznik ]
Od:
"Jacek Olbrys" <jace@konto.pl_anti-spam_
Do:
Data:
Tue, 19 Nov 2002 15:25:53 +0100
Lokalna:
Wt. 19 Lis 2002 09:25
Temat:
Re: gole baby za wycieraczka:)
Po pierwsze jedno nie wyklucza drugiego, po drugie na pewno drugie, po
trzecie zapewne tez pierwsze.
Powyzsze moze sie wydac zawile nieco ;-) wiec przeczytaj tez jeszcze raz
145: nie ma nic o zasmiecaniu samochodow. I Twoj samochod nie jest
miejscem
dostepnym dla publicznosci. Wiec smiecisz glownie Ty.
Dzieki za taka interpretacje. Od dzis zamiast placic za wywoz smieci, bede
je po prostu wysypywal na samochody. Przeciez to nie jest ulica? I wywalenie
smiecia na samochod nie jest smieceniem? Bede sie jednak twardo upieral, ze
wyrzucenie kartki nie jest smieceniem, ale jest nieposprzataniem po kims.
Samochod nie jest _miejscem_ w ogole. Jest ruchomoscia, ktora znajduje sie
na jakims _miejscu_ o ktorym mowi cytowany przez Ciebie Art. 145.
Temat: pies ze schroniska
Uzytkownik "tomix" <
witka
z powodu naglej smierci mojego oddanego psa Arona
- po 10 latach odszedl do pieskiego raju-
Wspolczuje :(
zastanawiam sie na jakich warunkach mozna wziasc psa ze schroniska
Paluch
Na pewno wypelniasz kwestionariusz adopcyjny
Pytaja o to, czy miales juz psa. Ile osob w domu, jakie warunki
mieszkaniowe, czy pies bedzie mial wlasne miejsce itepe, ile razy dziennie
ktos z nim wyjdzie... generalnie sprawdzaja, czy to jest slomiany ogien, czy
naprawde chcesz psa.
i czy sa tam tylko osobniki starsze i schorowane
Sa i mlode psy.
Ale pamietaj, ze pies ze schroniska (nawet mlody) bedzie nieufny i
zestresowany.
Poszukaj tez w Wyborczej, w ktorys dzien (a moze codziennie?) jest rubryka
"zwierze czeka na czlowieka" i tam tez jest sporo propozycji psow do
wziecia.
Pozdrawiam
Magda
Temat: pies ze schroniska
| zastanawiam sie na jakich warunkach mozna wziasc psa ze schroniska
| Paluch
Na pewno wypelniasz kwestionariusz adopcyjny
Pytaja o to, czy miales juz psa. Ile osob w domu, jakie warunki
mieszkaniowe, czy pies bedzie mial wlasne miejsce itepe, ile razy dziennie
ktos z nim wyjdzie... generalnie sprawdzaja, czy to jest slomiany ogien,
czy
naprawde chcesz psa.
Oprocz tego musialem zaplacic 100zl, ale juz nie pamietam pod jakim
pretekstem.
| i czy sa tam tylko osobniki starsze i schorowane
Sa i mlode psy.
Pelny przekroj, sa nawet szczeniaki, ktore urodzily sie juz w schronisku.
Ale pamietaj, ze pies ze schroniska (nawet mlody) bedzie nieufny i
zestresowany.
Zgadza sie, biorac psa ze schroniska ryzyqjesz, ze bedzie mial "psychiczne
defekty", pozostalosci po, niekoniecznie milym, przedschroniskowym zyciu.
Bralem psa z Palucha. Poczatkowo byl bardzo wystraszony, ale szybko zzyl sie
z rodzina. Z "dawnych lat" zostala mu tylko obawa przed porzuceniem go.
_\// Pio
Temat: pies ze schroniska
hej ludziki
wielkie dzieki za wszelkie sugestie
jestem pod wrazeniem dyskusji jaka zawrzala po moim pierwszym poscie - ale
rozumiem ze temat jest bliski wielu osobom
moim zamiarem jest zabranie psa ze schroniska
dlaczego?
wydaje mi sie ze jest to sytuacja podobna do adopcji dzieci z domow dziecka
i nie chodzi o jakies tam zaspokajanie swoich ambicji tylko o to ze dla
wielu tych psiakow nie ma juz zadnej nadziei schronisko- to dla nich wyrok
ktos kto ma psa do oddania moze ewentualnie oddac go znajomej osobie
pies ze schroniska nie moze liczyc na wiele - jesli wiec moge jakiemus
burkowi uratowac zywot/przy okazji sprawiajac sobie frajde/ to czemu nie
pozdrowka
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Gdzie kupic kota?
From: "Tomek" <poc@hot.pl
a moze znacie jakies adresy giełd?
Chcesz kota rasowego, czy zwklego dachowca?
W Wyborczej jest rubryka o zwierzetach szukajacych domu, oraz adresy
i telefony schronisk. Do wyboru masz kotki mlode i dorosle.
Sa tez ogloszenia drobne (zwierzeta) - gdzie mozna przeczytac o
kotach rasowych do sprzedania i zwyklych kotach do oddania.
Sa tez strony www milosnikow zwierzat, gdzie sa zdjecia kotow do
adopcji. Te koty sa oblaskawione i przyuczone do kuwety.
Joanna
PS. Pies ze schroniska na Paluchu, jeden kot z tablicy ogloszen z
przychodni weterynaryjnej, dwa koty - z dzialek, znajoma zlapala...
Temat: Psy w schronisku Na Paluchu marzną, potrzebne koce
On Fri, 18 Feb 2005 08:34:18 +0100, "MKP" <knypek_@gazeta.pl
wrote:
tiaaa
na innej grupie wyczytalam o tym jak slome ze zlobka z jezuskiem zzarl kot.
juz kumasz po co koce? po to, zeby koty znie zarly slomy!!! ot co! :)
swoja droga juz tak powaznie mowiac to mnie zawsze dziwi, ze szukaja kocy,
zarcia a nie ludzi, ktorzy te zwierzeta obdarza mkiloscia. no... w metropolu
jest dzialka i codziennie pokazywany inny pies ze schroniska, ktory czeka na
kogos, kto go bedzie chccial.
W wybiórczej też chyba coś takiego było ale zniknęło. Sam miałem na
działce dwa psy ze schroniska - niestety jedne z nich podzcas gdy
byłem w pracy przelazł jakimś cudem przez płot i zniknął. Po prostu
wielu ludzi nie zdjae sobie sprawy że wiernego przyjaciela można nie
tylko kupić u hodowcy ale i znaleźć w schronisku.
Zdrówko
Temat: Czy zdanie matury w wieku 11 lat to powód do dumy
ayran napisał:
> ave.duce napisała:
>
> > Lulę wyciągnęli teraz, przedtem Tytusem się chwalili > rasowym terrie
> rem.
> > Załgane to wszystko i tyle.
>
>
> SZNAUCEREM, nie terierem.
MOze przedewm jakieś dziecko rościło pretensie do prawa własności Luli, wszak to
nie jest pies ze schroniska tylko zwinięty ze stacji benzynowej
"Palikot pyta się Jarosława Kaczyńskiego tylko o to, czy jest tym kim jest,
czyli homoseksualistą" -powiedział poseł Martyniuk w TVN24
www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=lc2pYkoD_9I Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: 10-latka pogryziona przez psa
bestyjaa napisała:
> Cóż, tak to jest, gdy się trzyma psa przy budzie. brak możliwości biegania,brak
> ruchu, wzmaga frustrację zwierzęcia i to może prowadzić do agresji. tym bardzi
> ej, ze to pies ze schroniska, nieufny, z "bagażem doświadczeń".
mosku u mnie w domu przy gospodarstwie byl pies owczarek przez 26 lat na
lancuchu i nigdy zadnemu z domownikow nawet ryski pazurem nie zrobil, wiec nie
pitol glupot teraz mam owczarka i jest w klatce ale tez nigdy nikomu(chociaz
chodza sie do niego dzieciaki bawic)nie zrobil zadnej krzywdy. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zabrali nam dzieci za klapsa
motywy tu nikogo nie interesują,ani czy to dziecko czy dorosły,
idea prosta,ma nie być agresji fizycznej,człowiek ma siniak i już
jest sprawa,nie wazne czy uderzył go drugi dorosły,dziecko czy pies,
dorośły do więzienia,dziecko do ośrodka,pies do schroniska i urżęd-
nik może pić spokojnie kawę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zabrali nam dzieci za klapsa
maureen2 napisała:
> motywy tu nikogo nie interesują,ani czy to dziecko czy dorosły,
> idea prosta,ma nie być agresji fizycznej,człowiek ma siniak i już
> jest sprawa,nie wazne czy uderzył go drugi dorosły,dziecko czy pies,
> dorośły do więzienia,dziecko do ośrodka,pies do schroniska i urżęd-
> nik może pić spokojnie kawę.
Pewnie masz rację, dziwne jest tylko, że za zabójstwo (takie normalne, jeden
dorosły zabija drugiego dorosłego) idzie się do więzienia na kilka lat.
Osobliwa niewspółmierność.
Na szczęście nie wybieram się do Szwecji. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mieszkaniec Szczyrku odpowie za utopienie psów
Tylko trzeba sie zastanowic co sie robi suczce. Taki pies po sterylizacji to juz
nie jest ten sam pies. Jesli schroniska, badz inne instytucje typu "Klub Gaja"
beda przyjmowac te szczeniaki i bedzie to naglosnione (oczywiscie za free), to
na pewno ludzie nie beda zabijac mlodych. A co zrobic z 7 malymi pieskami ? A
potem kolejnymi 9, a potem 5 a potem 4.... ? Rozdac mozna 2 czasami uda sie 3
ale nie 7.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bywalec: Walczymy o uniewinnienie
Sam śmierdzisz...
A jak wśród tych ofiar była dziewczynka, która miała zdjęcie Busha nad łóżkiem i
flagę amerykańską rozwieszoną na ścianie? Też okutany w kamizelkę kuloodporną
rozwaliłbyś ją z moździerza z dakeja, bo budziłaby w tobie strach? Czy rzucił
się jej do gardła jak pies? Do schroniska, szmato... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: ABS świeci w BMW
Kiedys mialem stare BMW ktore przyplatalo sie do mnie jak pies ze
schroniska i zal mi bylo go uspic czyli dac na zlom. Ta lampka
palila sie i gasla co jakis czas az wreszcie postanowila sie palic
na stale. Troche mnie to denerwowalo a akurat mialem pod reka
kawalek blaszki wiec wetknalem blaszke w szpare deski i lampke
zakrylem. Hamulce a zwlaszcza ABS dzialaly bez zarzutu. Pozniej
przepalil sie bezpiecznik od oswietlenia tablicy i w nocy wszystkie
zegary byly czarne. Zabralo mi to z rok czasu zeby ten bezpiecznik
wymienic, bo jedyny zegar mi potrzebny, wskaznik temperatury, byl
oswietlony swiatlem tej lampki odbitym od drugiej strony blaszki.
Baaaardzo dlugo jeszcze tak jezdzilem, i mozesz mi wierzyc ze ta
lampke mozna po prostu olac, przepraszam, ignorowac. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Analiza DNA w walce z psimi kupami
To jest nie do pomyślenia, żeby chodniki było osrane, a każdy narożnik kamienicy
oszczany i śmierdzący. Nie wspomnę o sranu przez psy w pobliżu placów zabaw,
tudzież i do piaskownicy.
A może by tak: za sfotografowanie/sfilmowanie jak "pies z właścicielem srają"
kara dla właściciela za zanieczyszczanie 500zł, a 150 dla tego kto zrobił
zdjęcie. Wiecie ile kasy bym dziennie zarabiał, myślę że 1500 i to bez wysiłku,
praca przyjemna, na świeżym powietrzu :-))))
Proponuję jeszcze karę za wyprowadzanie psa bez smyczy i bez kagańca.
Powinno pomyśleć się też o tym, aby wyprowadzając był w stanie fizycznie
zapanować nad psem, jeśli nie to pies do schroniska, jeżeli w ciągu tygodnia
ktoś się nie zgłosi na konserwy.
Nie jestem przeciwnikiem psów, nawet je lubię i chciałbym mieć, ale mieszkam w
bloku i uważam że dla psa (husky) byłaby to męka ze względu na miejsce. Ale
naprawdę wk.r.ia mnie głupota ludzka. Nie raz mam ochotę wp.e.d.l.ć
właścicielowi i psa mu nożem zadźgać jak faciu nie może go utrzymać, a pies się
na mnie rzuca z brudnymi łapami i chce lizać. A niech mi który obszcy oponę od
samochodu to pójdę i na wycieraczkę właścicielowi naleję. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Od kiedy szczeniaka zamykać w kojcu?
Tak, a w schronisku ten pies byłby sam o wiele którcej niż 10 godzin na dobę prawda? Tam oczywiście monitorują stan psów o wiele częściej niż potencjalny właściciel... I na pewno leczyliby go drogimi lekami...
Co do burzy... pies, który żyje w schroniskowym kojcu kilka lat raczej się do burz i fajerwerków przyzwyczaił. Mało tego na pewno od burzy lepiej izoluje ciepła altana niż zwykła zbita z desek buda.
A co do bóli wąrobowych. Wyobraź sobie mój poprzedni pies pewnego dnia odmówił zjedzenia posiłku, tak po prostu. Rano się ze mną normalnie przywitał, wskoczył na łóżko, poszedł na spacer, wszystko było OK, po prostu nie chciał zjeść posiłku. Zdarzało mu się to wcześniej, jak wiadomo mała głodówka czasami psu dobrze robi, więc jakoś specjalnie się tym nie zaniepokoiłam. Co się okazało po 48 godzinach? Pękła mu wątroba. Przez cały ten czas bardzo cierpiał, ale tego nie okazywał... I weź tu teraz zgadnij, że go coś boli, skoro on sam tego nie okazuje....
A gdyby działki mi nie zabrali to na 300% zamieszkałby tam pies ze schroniska i miałby o wiele lepsze życie niż w schronisku właśnie.
Bye :)
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies ze schroniska potrzebuje neurologa
pies ze schroniska potrzebuje neurologa
Pysio jest w schronisku 4 lata (czyli całe jego dotychczasowe
życie). Piesek jest trochę upośledzony psychicznie, czasami kręci
się, albo biega w kółko bez powodu, zapomina w którą stronę miał
iść, jak idzie kręci i kiwa głową. Najprawdopodobniej jego
zaburzenia mogą być skutecznie leczone, ale w schronisku nie ma na
to szans. Poza tym piesek jest zdrowy, normalnie je, jest wesoły.
I mam pytanie czy ktoś z Was spotkał się kiedyś z takimi objawami,
co to może być? Do kogo należy się zgłosić na diagnozę - chyba
neurolog, ale może podacie jakieś namiary, chętnie okolice Poznania?
Jakie badania należy zrobić?
Załączam linki z filmikami ze spaceru Pysia:
pl.youtube.com/watch?v=EZy3sDQM1jQ
pl.youtube.com/watch?v=wehEvNvFX4Y
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Adaptacja psa ze schroniska
Adaptacja psa ze schroniska
Wzięłam dziś psa ze schroniska. Pies ten na początku obwąchał całe mieszkanie,
cieszył się na spacerze. A przez resztę dnia śpi. Nie je i nie pije. Próbuję
ją nakłaniać do picia, ale ona nie chce. Roczny pies ze schroniska. Jak długo
może trwać jego adaptacja. Kiedy powinnam zacząć sie martwić jego brakiem
apetytu i pragnienia i iść do weterynarza? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Adaptacja psa ze schroniska
aabigail napisała:
> Wzięłam dziś psa ze schroniska. Pies ten na początku obwąchał całe
mieszkanie,
> cieszył się na spacerze. A przez resztę dnia śpi. Nie je i nie
pije. Próbuję
> ją nakłaniać do picia, ale ona nie chce. Roczny pies ze
schroniska. Jak długo
> może trwać jego adaptacja. Kiedy powinnam zacząć sie martwić jego
brakiem
> apetytu i pragnienia i iść do weterynarza?
Do lekarza i tak powinnaś iść - po to, by psa zbadał, odrobaczył i
odpchlił ( w zabiegi te, przeprowadzane w schronisku bym nie
wierzyła).
Adaptacja w domu może potrwać nawet dobrych parę tygodni. Brak
apetytu jest normalny, ważne, żeby pies miał dostęp na karmy i wody.
Daj mu parę dni na zrzucanie z siebie schroniskowego stresu i
zacznij myśleć o tym, jak go wychowywać - nie użalaj się nad "biedną
sierotką", bo z tego zwykle wynikają same problemy wychowawcze ;-).
Sporo zależy też od tego, czy pies mieszkał kiedyś w ogóle w
domu/mieszkaniu. Często trzeba go na początku traktować niemal jak
szczeniaka, co godzinę czy dwie wyprowadzać, żeby zrozumiał,że
potrzeby fizjologiczne załatwia się na dworze.
A skoro to sunia - to czy w schronisku została wysterylizowana?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Kot i pies w domu
U mnie było to samo - dwa koty - 5 i 3 lata. Pies ze schroniska 2-
letni. Na szczęście bardzo pokojowo nastawiony do wszystkich. Na
początku koty sie wystraszyły, potem obraziły, a na końcu
zrozumiały, że niestety jest to stan constans. Trwało to ze dwa,
trzy tygodnie. Nic na siłę. Muszą same teraz poustalać hierarchię. I
myślę, że na bank koty będą wyżej od psa. Nie zaprzyjaźniły się
bynajmniej, ale wiedzą gdzie jest czyje miejsce: jeden kot
traktowany jest przez psa z dużym respektem - widać, że jest wyżej w
hierarchiii, drugi natomiast na równi - psu zdarza się na nią
nawarczeć i odgonić od miski, czego w przypadku tej drugiej nie
ośmieli sie zrobić. Czasem jak dwa koty sie ganiają po mieszkaniu,
to Tosia biegnie, żeby dołączyć do zabawy i ma bardzo zdziwioną
minę, że wtedy zabawa jakoś ustaje i koty się jeżą. Chyba jest jej
przykro wtedy, bo popiskuje:) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies ze schroniska - problem
Pies ze schroniska - problem
Witam, nie wiem czy trafiłam na odpowiednie forum z moim problemem.
Problem dotyczy naszego psa, a właściwie psa mojej siostry, bo to ją
po wzięciu ze schroniska wybrał sobie jako panią. Nie zmienia to
jednak faktu, iż mieszkamy razem i problem dotyka mnie bezpośrednio.
Piesio jest z nami od lipca zeszłego roku. Miał wtedy ok. 1,5 roku.
Przez jakiś czas był bardzo płochliwy i bardzo nieufny do mężczyzn.
Długo trwało zanim zaakceptował mojego męża i ojca. Na ulicy rwał
się do każdego mężczyzny. Z czasem jednak problem się nasilił. Pies
staje się coraz bardziej agresywny, atakuje moją córcię, (2,5
roczku), wczoraj skoczył z zębami do mojej babci, która tylko
przechodziła obok niego. Na ulicy jest agresywny w stosunku do ludzi
czy zwierząt bez różnicy na płeć. Po tylu miesiącach nie potrafi
rozpoznać kto idzie po schodach w domu. Szczeka na mnie i na innych
domowników, póki nie zobaczy na własne oczy kto idzie.
Wyprzedzę wasze myśli i od razu powiem, że moja córka nigdy z nim
nie zostawała sama (ze względu na brak zaufania do psa) więc nie ma
mowy o zrobieniu przez nią krzywdy psu.
Pisze to wszystko żeby się poradzić co robić. Pies jest bardzo duży,
więc boimy się, że jak w końcu kogoś ugryzie to będzie wielka
krzywda. Czy są jakieś sposoby na to, aby ułaskawić psa? poradźcie
proszę. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Mój pies odszedł, jak wyjść z depresji i rozpaczy
Dobry wieczór, na razie nie rozważamy z mężem kupna nowego psa, nasz ból jest
zbyt wielki a nowy piesek nie uniknąłby stałego porównywania z tym, który
odszedł. Jeżeli kiedyś się zdecydujemy na nowego pieska, to z pewnością nie
będzie to pies ze schroniska - nie byłoby mnie emocjonalnie stać na odwiedziny
tego miejsca. Przygarnęłabym któregoś a przed oczami miałabym ciągle widok
innych, smutnych, łaknących miłości stworzeń. Chcę sobie oszczędzic takiego
wyboru, jeżeli już, to bedzie to szczeniaczek nabyty z jakiegoś neutralnego
źródła. Bardzo pozdrawiam i zyczę wiele pociechy z Twoich zwierzaków. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zaskakująco słabe dane o bezrobociu w USA
Zabawne jest to powtarzane raz po raz tu i tam mydlenie oczu o
przewidywanym koncu recesji i light at the end of the tunnel, na
przyklad gdy jakis duzy bank odpisze straty i oglasza ze to juz
koniec problemow. Tu, macie, prosze, odpisalismy, straty byly ale
juz ich nie ma, odpisane, skasowane. Od nowa liczymy :))
A tymczasem zeby w ogole o koncu tego dolu myslec to trzeba by
napedzic z powrotem dmuchawcowo-papierowa ekonomie na wlasciwe
tory, czyli zmusic ludzi do pozycznia na wariata i szalenczego
kupowania jak kiedys. A jak tu kupowac za pozyczone jak pozyczac
nie chca, bo credit score ponizej 400 i z roboty wywalili ? Dom
zabrali, samochod sciagneli w nocy z driveway'u? na zarcie i
beznyne nieraz nie starcza bo wszystko slowly but surely drozeje.
Miejsc pracy ubywa, nawet juz oficjalnie bezrobocie poszlo w gore
o .3% i nie probuja tego sciemniac jak zwykle.
W swietle pozwyzszego wypada sobie zyczyc zwyciestwa McCaina w
listopadzie, bo Murzyn lub kobieta prawdopodobnie wykarza
socjalistyczna listosc dla potrzebujacych debili, ktorym nie
chcialo sie przeczytac takiego czy innego papierka przy zakupie
nieruchomosci.
Maly zas bedzie zapewnie twardzszy, kto sie nie wyrabia niech sie
powiesi, dzieci do sierocinca a pies do schroniska, komu nie pasuje
niech wraca do Meksyku, etc. Prosta, jasna linia
zamiast "pomagania" durniom za moje pieniadze.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: pies ze schronoska czy kupno szczeniaka
Jeżeli nie miałaś wcześniej psa, nie masz doświadczenia w wychowaniu, to radzę
kupić psa rasowego, szczeniaka. Masz wtedy pewność, pod warunkiem, że
wybierzesz dobrą hodowlę, że hodowca pomoże z doborem diety, poradzi przy
wychowaniu itd. Pies ze schroniska często wymaga doświadczonego właściciela,
który będzie potrafił umiejętnie go poprowadzić.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jaki pies dla domu z kotami?
jaki pies dla domu z kotami?
Tradycyjnie proszę o pomoc moje ukochane forum.Muszę pomóc
siostrze.Sytucja wygląda tak: 2 koty, w tym jeden po przejściach i
szwagier, który ze względu na serce wymaga spacerów.Absolutnie
jedyne co może go do tego zmusić to konieczność spacerów z psem
(wszystko inne przećwiczone bez sukcesów).Jaka rasa dobrze żyje z
kotami? Chodzi o to,żeby koty nie przechodziły nadmiernej traumy z
powodu psa (rozpuszczone ponad miarę,ale to u nas
rodzinne).Optymalne byłoby, gdyby mógł być to pies ze schroniska,
ale jeśli się nie da trudno.
Kiedyś rodzice mieli jamniczkę, która nie tępiła kotów, a znajomi
mają labradorkę, która "słucha się" kotki, ale chodzi mi o prawdy
ogólne, czyli które rasy generalnie dobrze żyją z kotami?
Dzięki z góry za bezcenne rady.
pozdrawiam ciepło Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jaki pies dla domu z kotami?
chyba nie ma takiej rasy, wszystko jest kwestia wychowania od malego z innym
zwierzakiem i tego zwierzaka z ktorym pies ma zyc w zgodzie. powiem to tak,
jesli ma to byc pies... to szczeniak. jesli nie moze byc szczeniak to pozbyc sie
kotow :] bo testowac czy pies nie zje kotow a koty nie beda wredne dla psa...
jest raczej nieporozumieniem.
jesli pies ze schroniska i nie szczeniak to bardzo bym uwazal na tego psa, gdyz
on sam z siebie bedzie wymagal duzej dawki uwagi, opieki, serca, zrozumienia i
wyrozumialosci w pierwszym okresie jego bycia w domu.
piesy i kota nie sa kompatybilne, z definicji- sa wyjatki, ale to wyjatki.
dlatego- kota zapakowac i poszukac domu, przyjac piesa... polecam border collie
- duuuuuuuuzo spacerow i duuuuuuuuuuuzo frajdy i wyyyyyyyyyyyymaga stanowoczo
sporo uwagi dajac wiele frajdy :D wzglednie jakies leniwe rasy :P albo kundelki-
madre i wierne, szczegolnie te ze schroniska. mialem i lepszego psa w zyciu nie
spotkalem :]
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Triss Merigold - napisz cos o swoim piesku
Trufelko
przepraszam, że wczoraj już nie pisałam ale poszłam spać.:))
Jeśli chodzi o zachowanie (to warczenie jak ma kość) to my naszego uczyliśmy od
malucha, że można mu zabrać wszystko (kocyk, zabawkę, miskę, kość) i zaraz
potem oddać. Jak się stawiał był karcony i teraz jest łagodny jak owca wobec
domowników (jakoś nikt obcy nie chciał ryzykować).
W sumie fajnie, że Twój pies bawi się z innymi, też bym chciała móc spokojnie
puścić ze smyczy i nie mieć oczu dookoła głowy w obawie, że podejdzie inny
piesek, a mój zacznie warczeć.
Do innych: jamniki są boskie, miałam jamnika przez 10 lat (dorosły pies ze
schroniska) i było to najmądrzejsze bydlę jakie widziałam. Charakterny, uparty,
z niesamowitą orientacją, myśliwski pies. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: siedze i wyje...
ja wyjasnie, przynajmniej czesciowo, moje pobudki. ja co prawda mam psy rasowe
(hehe) ale nie rodowodowe. decydując sie na psy miałam male dzieci i nie mogłam
ryzykowac psów z tzw odchyłem poschroniskowym. (mialam kiedys znajdę, wiem co
mówię). bałam sie po prostu, ze pies ze schroniska może byc na tyle skrzywiony
psychicznie, ze moze zagrazac moim małym dzieciom. wybrałam rasę tzw bezpieczną
(bernardyn), później popełniłam bląd kupując przytulankę (ale to kazdy juz wie),
ale i tak mniej wiecej wiem czego moge sie po nich spodziewać, czego nie mogłam
nigdy powiedziec o mojej poprzedniej znajdzie po przejsciach.
ot co.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: podeptane uczucia :(((
wielką potrzebę otrzymywania czułości i bezwarunkowego
> przywiązania
Rzeczywiście - jeśli ktoś odczuwa ogromną potrzebę dawania uczuć z funkcją zwrotną, to pies ze schroniska jest idealny. Bo taką postawą nawet biologicznemu dziecku można zwichrować życie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: cocker spaniel któraś z was ma lub zna tą rase?
zgadzam sie z azbestowestringi!
No zgadzam sie calkowicie, nie chcialam nic pisac , bo ostatnio wychodzi ,ze
jestem przeciwniczka zwierzaków...ale skoro juz zrezygnowalas dodam ,ze pies ze
schroniska to pies skrzywdzony, zraniony i niggdy nie wiadomo jak sie zachowa,
tak mowi nasz znajomy weterynarz, wiec jesli pies ze schroniska to do rodziny
bez dziecka ,bo taki pies potrzebuje 100 razy wiecej uwagi i opieki niz zwykly
piesek. Ja mialam spaniela , super pies , zlosliwy to fakt i uparty ale nigdy
nie byl agresywny, trzeba bardzo dbac o uszy, tak jak napisala Blanka, nasz
niestety pomimo super dbania zachorowal ciezko na infekcje ucha i trzeba bylo go
uspic, bo tak cierpial...w sumie jak go usypialismy juz nie bylo z nim kontaktu
, tylko bol.
Pozdrawiam serdecznie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: w drodze na swieta zginela nam tragicznie Suri...
psiak ze schroniska to bardzo dobry pomysl, ale tylko pod warunkiem, ze bedzie to szczeniak, ktorego bedziecie mogli sami ulozyc, wychowac. nigdy nie wzielabym doroslego psa nawet jesli wydawalby sie najspokojniejszym psem na swiecie. i niewazne czy bylby to pies ze schroniska czy z hodowli, przeciez nie wiesz jak byl wczesniej wychowywany, jak zachowa sie w nowym "stadzie". wezcie szczeniaczka, bedzie was to troszke kosztowac bo trzeba wychowac maluszka, ale przynajmniej bedziecie spokojni, ze nie zaatakuje waszego dziecka. sciskam Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: w drodze na swieta zginela nam tragicznie Suri...
bardzo wam współczuję, o mały włos nie przydarzyłoby się nam coś
podobnego w zeszłe święta:( co do następnego psiaka, to powiem ci,
że zawsze miałam znajdy. żaden pies nie okaże tyle wdzięczności.
starszy pies ze schroniska najpierw będzie się przyglądał
waszemu "stadu" i to od was będzie zależało gdzie będzie jego
miejsce. on sam nie będzie o nic walczył, on będzie was kochał jak
nikt. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jakiego macie pupilka?
ja mam dwa:
1. moja kocica przybleda, juz kiedys wklejalam tu jej zdjecie
2. moj pies ze schroniska, ktory obecnie mieszka u dziadkow (maja
dom z ogrodem). jest to charakterny maly pies, ktoremu sie wydaje ze
jest alfa i najchetniej pokazalby to wszystkim (zwlaszcza duzym)
psom z okolicy. zawsze skomli na moj widok z radosci, moze pamieta,
kto go wyciagnal z klatki?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy kochane zwierze pomoglo?
Jasne że tak.
To taka forma terapii - tak zawsze staram się wyjaśniać.
Już kilkukrotnie pisałam, że pies czy kot nie jest "zamiast" dziecka.
Jest po to, żeby można było przytulić coś żywego, kiedy wszyscy mają już Cię
dość.
Żeby można było się kimś zająć, kimś, kto jest słaby i sam sobie nie da rady.
Żeby kłopot z chorobą czworonożnego przyjaciela choć na chwilę przyćmił
dotychczasową żałobę.
Zawsze będę polecać dziewczynom wzięcie psa - o ile jeszcze go nie mają.
A pies ze schroniska - to 200% przyjaciel.
Choćbym nie wiadomo jak źle się czuła psychicznie, psu muszę dać jeść, muszę
wyjść z nim na spacer.
I jak to w życiu bywa z przyjaciółmi - raz ja jego potrzebuję, raz on mnie...
Pozdrawiam wszystkie, a psiary szczególnie!!!
Ewa - mama Aniolka Julii
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Żałuję..
wiadomo, jak jest ze znalezieniem człowieka, którego można pokochać.
To nie pies ze schroniska, gdzie każda para oczu patrzy tak,że się
serce człowiekowi kraje i najchętniej zabrałby wszystkie.. Z
człowiekiem jest dużo trudniej - a takich chwytających za serce
jak na lekarstwo. Dodatkowy problem polega na tym
sławetnym "pstryk!", które albo jest i wtedy jest dobrze, albo nie
i wtedy to już bryndza..Poza tym ludzie to nie zwierzęta i nikt
ich nie wystawia na oglądanie, a jak trafić, nie oglądająć?! A potrafię sobie
wyobrazić jak się człowiekowi nie chce, jak kolejne spotkania przynoszą same
rozczarowania.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: to bylo ...dziwne!
slowo.Zajebiscie wazniejszy jest tu kot lub pies ze schroniska niz ja.A jak
pisal Przybyszewski ten gosc wypelnial formularz i tam jest klauzula
odpowiedzialnosci.Jest zajebista i najezona fajnymi
pomyslami ,karami,grzywnami,upoimnieniami,szkoleniami ...moi tu powiedzieli
dzis ...nigdy kota ani psa ze schroniska ze wzgledu na konsekwencje.Spytalem Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Buliki a inne psy
Buliki a inne psy
Od ponad 4 lat członkiem naszej rodziny jest 7 letni mieszaniec labradora.
Wykastrowany, kochający ludzi i psy (choć jak to pies ze schroniska bywa
szalenie zazdrosny). Razem z żoną chcemy powiększyć "rodzinę"-oboje po latach
studiów zaczynamy pracę i chcemy żeby nasz pies miał towarzystwo w ciągu dnia.
Jak sie pewnie domyślacie myślimy o bullterierze. Aby tradycji stało sie
zadość fajnie żeby był bialuśki i ze schroniska-chyba są buliki, które
rozpaczliwie szukają domu (z góry dziękuje za info o takich nieszczęściach).
Czy uważacie, że bull zaakceptuje drugiego psa?-słyszałem że lubią ludzi ale z
psami bywa raczej nieciekawie. Wiem że wszystko zależy od charakteru, tego co
pies do tej pory przeszedł. Wiem tez, że mimo że chcę aby oba psy były
wykastrowane, będzie (prędzej czy później) próba sił-urodzony dominator vs.
piredołowaty mieszaniec, ale na swoim. Czy jest szansa, że psy dadzą sobie "po
razie" i i oba wyjdą z tego tylko z kwikiem i wyrwanymi wąsami czy tez będzie
to walka do końca, której skutki można przewidzieć? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ciekawy artykuł....
przeczytałam. Straszne.
a pies już chyba zdziczał z tego co tam napisali..
mam takiego sąsiada który wziął dorosłą sukę tej rasy, wychowuje ją, na
spacerach trzyma na krótkiej smyczy, bo pies rzuca się na każdego, warczy -
facet tłumaczy, że pies ze schroniska jest i potrwa zanim go ułoży. Trzyma psa
mocną ręką, widać że to ciążka praca. Ja bym się tego nie podjęła, ale podziwiam
go za to co robi. Widać że to mądry i konsekwentny człowiek. No i nie jest
pierwszej młodości - co w tym wypadku jest chyba sporym atutem. A dla ludzi
którzy takie psy kupują i zostawiają 70letnim staruszkom.... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: dyskryminacja właścicieli psów rasowych
Twoi znajomi opowiadają kompletne bzdury!!!! Nie daj sobie wmawiać, że źle
robisz biorąc rasowego psa i wywoływać w sobie poczucia winy, bo to nie jest
pies ze schroniska!!! Ludzie którzy biorą takie psy są wspaniali i mam dla nich
wiele szacunku, ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś marzy o psie rasowym i bardzo
chce mieć psa o określonym wyglądzie i cechach charakteru, to nie powinien
spełnić swego marzenia. Psy ze schroniska są wielką niewiadomą i trzeba mieć w
sobie wiele cierpliwości, wyrozumiałości i miłości do zwierząt, żeby opiekować
się psem, który nie do końca wiadomo jak będzie wyglądał jak urośnie albo który
swoje przeszedł. Ale nie znaczy to, że ktoś kto bierze rasowego psa, ma w sobie
mniej miłości do zwierząt. Sama mam rasowego psa, wybranego świadomie ze wzlędu
właśnie na cechy charakteru.
NB: podziwiam Twoją odwagę, sama kiedyś miałam foksteriera i drugi raz nie
zdecydowałabym się na takiego psa. Bardzo trudny charakter, trudny pies do
wychowania. Ale jeśli o tym marzysz, to uważam, że powinnaś spełnić swoje marzenie Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasza córa kocha psy....
no to jesli juz jestescie na 100% zdecydowani to ja uwazam ze
najlepszym dla was rozwiazaniem jest wyrosniety pies ze schroniska.
w schronisku pies i tak siedzi sam wiekszosc czasu wiec pokocha was
calym sercem za kazde 5 minut milosci i uwagi. polroczny pies nie
zasika wam domu i byc moze go nie zdemoluje. opiekunowie psow w
schroniskach swietnie wam doradza jaki pies do was pasuje i ktory
pies ma jakie cechy, tak, zebyscie wybrali najbardziej wam
odpowiadajacego. psy schroniskowe to nie tylko kundelki, ale tez
psy "w typie rasy" ktore po podstawowych zabiegach pielegnacyjnych
okazuja sie bardzo ladne. no i taka decyzja bedzie bardzo edukacyjna
dla waszej corki, byc moze dzieki temu ona w przyszlosci bedzie
chciala pomagac jeszcze innym psom?
nawet jesli nie jestes przekonana do takiego pomyslu wybierz sie
choc raz do schroniska, porozmawiaj z wolontariuszami, popatrz na
psy.
mysle ze corka tez bylaby szczesliwa 'ratujac' zwierzaka. wogoel
taka adopcja zmienia spojrzenie na swiat.przemysl to sobie. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Nasza córa kocha psy....
psiak ze schronu
jeśli chcecie przygarnąć bezdomnego psa to poza opcją "pies ze schroniska" moza
spróbować poszukać małego pieska który jest aktualnie na tz. domu tymczasowym
czyli przez wolontariuszy lub jakaś fundację został przejęty od kogoś,
znaleziony lub zabrany ze schronu. dzięki pobytowi takiego psa w czyimś domu
można dowiedzieć sie o nim o wiele więcej, co w przypadku 5 letniego dziecka ma
spore znaczenie. jak rowniez ze względu na długi pobyt psa samodzielnie w domu,
dobrze jest wiedzieć czy pies nie ma lęku separacyjnego (część psów ze schronisk
nietety na taki lęk cierpi)
takich piesków można szukać np. tutaj:
www.dogomania.pl/forum/f28/
lub ogłosić chęć przygarniecie psa tutaj:
www.dogomania.pl/forum/f97/
tak czy inaczej jeśli zdecydujecie się na psiaka, to jeśli jesteście w stanie,
postarajcie się skrócić nieobecność w domu z 10 godzin choćby na 9. 10 godzin to
naprawdę sporo, również dla psiego pęcherza i nerek : (
pozdrawiam
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies do schroniska?
Pies do schroniska?
Proszę o opinie na temat schroniska dla zwierząt w Częstochowie.
Kilka dni temu znalazłam szczeniaka - o mały włos, a rozjechałyby go auta, wzięłam więc go do domu. Dałam ogłoszenia na kilku odpowiednich stronach w internecie w poszukiwaniu właściciela pieska lub kogoś kto by go przygarnął - niestety bez skutku. U mnie zostać nie może. Mam już małą suczkę i mieszkam z rodzicami w ciasnym mieszkaniu. Muszę podjąć dramatyczną decyzję i tego wesołego, mądrego i posłusznego szczeniaka oddać do schroniska... :( Pomóżcie w podjęciu decyzji lub znalezieniu innego rozwiązania... :( Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zwierzęta się doczekały
Psy rzeczywiście za chlebem nie przepadają...
Lepiej chleb rozdać ubogim i bezdomnym ludziom - tych w Częstochowie i w całej
Polsce - dzięki cudotwórczej władzy sercem po lewej stronie miłującej lud
pracujący miast i wsi - dostatek !
Czy nadal US obciąża VATem darczyńców rozdającym chleb ubogim ?
Natomiast wyjaśnienie braku zainteresowania personelu schroniska pozyskaniem
potencjalnych chętnych na psy ze schroniska jest wyjątkowo proste !
Po pierwsze: im więcej psów w schronisku i bardziej zapchane tym bardziej można
wołać o kasę na rozbudowę i pokrycie innych kosztów oraz dodatkowe etaty. Z
felietonu wynika, że to właśnie nastąpiło, czyli dyrektor schroniska postępował
z jego punktu widzenia RACJONALNIE i dopiął swego !
Po drugie: psy oddaje się w "nowe ręce" prawdopodobnie za darmo. Gdyby trzeba
było za nie zapłacić np 50 pln - to byłby dodatkowy dochód. (Ciekawe - czy
sprzedaż psa przez schronisko byłaby opodatkowana VAT czy też nie ? ....)
Ale gdyby pies ze schroniska kosztował to pewnie nie byłoby na nie chętnych...
Po trzecie: gdyby jakimś cudem udało się rozwiązać problem bezpańskich psów bo
NIKT by ich na bruk nie wyrzucał a te ze schroniska w całości znalazłyby nowych
właścicieli - no to schronisko straciłoby rację bytu a personel poszedłby
losować numerki do Urzędu Pracy.
A kto w Częstochowie chciałby zatrudnić kogokolwiek ze stażem pracy w
charakterze ...psiarka ? Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Krwawe walki z udziałem psów ze schronisk
Pani Magda ma zielonego pojęcia o tym, co mówi, nie rozwiązuje się problemu walk psów zakazując ich posiadania. Dziesiatki czy setki tysięcy wlascicieli 'grożnych' psów cieszy sie ze swojego pupila i nikt nie ma prawa nakazywać, co mozna posiadać, a czego nie. Problem można łatwo rowiązać zezwalając jedynie na hodowlę psów rasowych, ekonomia załatwi 90% istniejących problemów, prawie żadne pies ze schroniska nie jest psem rasowym, a jedynie psem w typie. A policja jest od ścigania zwyrodnialców, kórzy walki psów organizują.
W USA mnostwo ludzi bardzo aktywnie walczy z prawem BSL, które pani Magda proponuje, prawo nie jest jednolite, nie należy więc proponować jako rozwiązania konstrukcji stosu. Nie tędy droga.
Zanim się coś powie, należy dogłębnie zbadać problem, a nie traktować sprawę po łebkach:(
www.antybsl.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: hodowla psów w jabłowie !!! PILNE
OMG widze ze ktos tu nie do konca wie co pisze...ok prawa hodowlane
ma pies badz suka ktora odbyla 3 wystawy i wtedy szczeniaki maja
metryki...ale jesli nie byla to nie ma praw hodowlanych jednak mozna
poprosic o pokazanie rodowodow rodzicow szczeniaka...myslisz ze
takie ma pan z jablowa??? po 2 pies ze schroniska kosztuje w
porywach 60zl a u pana placi sie 500 za takie same kundelki wiec
czemu nie pomoc kundelkom ze schronu??? przeciez ponoc te u pana w
jablowie maja takie cudowne zycie ze jak tam zostana to beda
szczesliwe...emerytura...heh za emeryture jest w stanie zapewnic
dogodne warunki dla pieskow i jeszcze wyzywic siebie i utrzymac
dom??? nie oszukujmy sie... ja nie mam czego zazdroscic ciaglego
rozmnazania dla kasy?? nie bo tym sie brzydze. dolkow nie kopie bo
psa tam nie kupilam i nigdy nie kupie jedynie nie moge sie pogodzic
z tym ze tacy ludze sa...bo czy za emeryture powiedzmy np 2000
utrzyma 30 psow i siebie?? nie badzmy smieszni dlatego chce za
wszelka cene dorobic sie kasy na rozmnazanych kundelkach...a ja
dalej namawiam pomozcie tym ze schroniska bo kupujac u niego dajecie
mu nadzieje na wiecej i on bedzie jeszcze wiecej ich rozmnazal. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Maks-pies ze schroniska nadal czeka ...
Maks-pies ze schroniska nadal czeka ...
Tutaj go mozna zobaczyc i przeczytac jego smutna historie
www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=18690
Prosze przemyslcie to? Moze warto????
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Szukam domu dla Golden Retrievera
Zbyt dobrze znam problemy ludzkie żeby cieszyły mnie faktycznie spore ale w
istocie fasadowe przejawy dobroci. Taki jest już niestety świat.
Człowiek tak samotny i nieszczęśliwy jak ten pies ze schroniska nie ma
absolutnie szans na poprawę swojego losu adekwatną do wspomnianego goldena.
Jeśli trafi w końcu (z trudem) do jakiegoś domu opieki to i tak daleko mu tam
będzie do poziomu np. więźnia w ZK. Nie porównując już do warunków jakie zwykle
dają nieszcęśliwemu psu nowi troskliwi właściciele (bynajmniej tego ostatniego
nie potępiam!).
Piszesz >każdy robi co może<. Otóż nie - powiedziałbym każdy robi nieznaczną
część tego co może.
Gdyby każdy robił dla bliźnich tylko setną część tego co mógłby - żylibyśmy w
szczęśliwym świecie. I to by wystarczyło!
Spokojnych Świąt ! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Miasto zaczyna bój z psimi kupami
Nic z tego nie wyjdzie. Worki i rekawice zostana zainkasowane przez osoby
sprzedajace kolo cmentarzy i sprzedawane, a potem jak tu zostało napisane będą
twierdzic ze worki byly w kioskach, pamietam jak zaraz po ostatnim ogłoszeniu
(1997r) miały być w kioskach to nawet do nich nie dotarły. Pytałem kioskarzy a
ci mieli wielkie oczy. Trzebaby podjac troche konkretniejsze kroki:
1. dostarczac worki do domow osobom ktore maja zarejestrowane i opłacone psy
(chyba ze pies ze schroniska)
2. sprawdzac (straż miejska) czy psy są rejestrowane i opłacane (podatek,
zawiszka na obroże) a jak nie to kara pieniężna (powiedzmy 20 zł tyle co
podatek)
3. podnieść składkę na psa i to solidnie zeby na worki było
4. zakupić urzadzenia do oczyszczania z psich odchodów (są takie) za pieniądze
ze składek
5. pokazać na co idą pieniądze ze składek ktore płaciłem bo sie zastanawiam co
sie z nimi dzieje skoro w tej chwili szczepienia na wscieklizne nie sa
bezpłatne tak jak kiedyś było. (i numerek plastikowy do obroży tez byl w cenie
a teraz nie wiadomo ktory pies szczepiony i opłacony a ktory nie) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Zwierzęcy obóz koncentracyjny w gdańskim schron...
Wiesz co, mi sie wydaje, że przesadzasz. Skończ z używaniem tej pustej
argumentacji "ze w chronisku sa dobre warunki" i że łzy same ci lecą i że to
niesprawedliwe. Czy ktoś może dać sie przekonać takim nierzeczowym deklaracjom?
Dlaczego nie piszesz: 1.pomóżmy zwierzętom, zorganizujmy akcję, dzieki której
co dziesiąty pies ze schroniska znajdzie dom? 2. Zróbmy coś, żeby szybko zebrać
pieniądze na dach...
Nawet, jesli miałby to być kolejny list do prezydenta lub pikieta. Dziwnie się
czyta Twoje lamenty. Może lepiej przekuć to w konkretne działania na rzecz
zwierząt, korzystając sprytnie z tego, że sprawa jest nagłosniona i masz wiele
par uszu, które cię wysłuchają przy tej okazji?
A przypominam, że snieg pada gęsto i będzie coraz mroźniej. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z maila
W tej sytuacji zwykle czytam kolorowe czasopismo, ostatnio żona wrzuciła Urodę
i się poniewiera. Pies ze schroniska to w 85 proc wypadków pies ze spaczoną
psychika, jak cżłowiek z więzienia. Poza tym nikt nie wie jakie grzyby,
bakterie i inne rzeczy ma w sobie i na sobie. Miałem psów kilka, wyleczyłem się
na lata. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z maila
frags napisał:
Pies ze schroniska to w 85 proc wypadków pies ze spaczoną
> psychika, jak cżłowiek z więzienia. Poza tym nikt nie wie jakie grzyby,
> bakterie i inne rzeczy ma w sobie i na sobie.
Nie pisz tak Frags. Okropnie łatwo wydajesz sądy: a to o listonoszach, a to o
psach...
Jeśli nie miałeś psa ze schroniska to skąd możesz wiedzieć. Ja znam kilka
takich psów i jakoś tej spaczonej psychiki nie widzę. A raczej miłość i
wdzięcznosć do opiekunów, którzy dali im lepsze życie.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chce kupić psa.Jaką rasę polecacie?
Pies z schroniska to zwierze o wypaczonej nieobliczanej psychice.
> Wymaga dużo czasu cirpliwości i wprawnej ręki aby panować nad jego reakcjami.
Zastanawiam sie czy doktrynalni koneserzy psich ras dbaja o wlasna rasę?
Czy nie popelniają mezaliansów,jak sie odżywiaja i ćwiczą aby wymagania rasy
spelnic.
Kundle rodzą sie z doboru naturalnego,natomiast rasy powstaja w psiarniach
nawiedzonych kynologów i kosztem zwyrodnialych eksperymentów tworza psie
karykatury.Zwierzeta te mają za dużo skóry lub zdeformowane pyski,
jak np.pekińczyki lub buldogi francuskie.Zdarzaja sie tez deformacje psychiki
u odmian bojowych. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Ratusz policzył psie kupy
Sposób na załatwienie sprawy gdy właściciel nie ma dokumentów:
1) dzwonimy po hycla i pies do schroniska
2) właściciel na 48 godzin do aresztu w celu sprawdzenia np. przez służby
imigracyjne (może to nielegalny imigrant na przykład, co z tego że mówi po polsku)
Czy któryś z właścicieli psów gotów byłby na takie coś, byle nie zapłacić 300 zł ?
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Amstaff ciągnął dziecko po chodniku
Mnie przeraża bardziej to, że wcześniej były sygnały (znane
policji), że pies biega bez opieki i jest agresywny. Z autopsji
wiem, że policja taki sygnał lekceważy i rusza tyłek, gdy dojdzie do
tragedii lub incydentu opisanego w mediach. Wiele razy sam
zgłaszałem agresywne psy bez właściciela, reakcja "służb
niebieskich" nie istniała. A tak w ogóle- dresiarz z marginesu +
amstaff to już z definicji wybuchowa mieszanka i przy pierwszym
sygnale powinna się odbywać skuteczna prewencja - tj. dres srogi
mandat (ma na myśli kilka tys.), pies do schroniska. Za samo
posiadanie broni dostaje się długie wyroki, nie rozumiem jak
jednocześnie "margines" może nabywać, trzymać i spacerować z psami,
które są bardziej niebezpieczne niż pistolet. Zauważyliście kiedyś
osobę wyglądającą na normalną (kulturalna, wykształcona) z psem rasy
agresywnej? Ja nie, za chwilę pewnie kilku się obruszy. Pozdrawiam
tych, co mają labradory. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies ze schroniska
Pies ze schroniska to jak dziecko z adopcji.Weżmiesz szczeniaka i mimo Twoich
starań w wychowanie i ułożenie nie wiadomo co z tego wyrośnie.Oczywiście
pozostaje Ci satysfakcja, że uratowałaś biedne zwierzę, stworzyłaś mu warunki i
dobry dom i czasami te mieszańce potrafią odpłacić piękną miłością i
przywiązaniem a także wielką mądrością, którą może się pan lub pani pochwalić.
Każda rasa to odpowiedni typ charakteru psa.Bo to ludzie wychodowali rasy by
zaspokajały ich konkretne potrzeby.Decydując się na psa musisz mieć świadomość
tego, czego od niego oczekujesz.Jeżeli ma to być przyjaciel dziecka razem z nim
się wychowujący, a dzieckiem jest chłopiec to musisz mu wybrać psa łagodnego
usposobienia i raczej większego bo chłopcy nie lubią chodzić z jamnikami bo to
za mały dla nich pies.MUsisz też wziąć pod uwagę warunki w jakich mieszkasz i
przede wszystkim potrzeby danej rasy.Czy będziesz w stanie dać psu to co mu jest
potrzebne jako rasie do życia.
Powinnaś przeczytać książkę z rasami psów i wcale nie trzeba jej kupować, gdzie
opisana jest każda rasa, jej charakter, potrzeby i wymagania chodowlane i wybrać
optymalną do Twoich potrzeb i warunków.Pozdrawiam. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies ze schroniska
Fajnie, że podchodzisz do sprawy odpowiedzialnie, a nie jak wiele osób po prostu bezmyślnie.
Pies ze schroniska to pewne ryzyko. Jeżeli nie masz doświadczenia w wychowywaniu psa i ma być on dla dziecka, to polecam psa z hodowli.
I to sprawdzonej! Jeżeli już zdecydujesz się na rasę to przeszukaj fora internetowe, zadzwoń do związku na pewno trafisz na jakąś dobrą.
Pies z rodowodem jest droższy - to fakt, ale jednocześnie rodowód gwarantuje Ci, że pies nie będzie miał agresji przekazanej w genach.
Psy z peudohodowli kupione na aukcjach i na targach, są bardzo często chore, za szybko odbierane od suk i często wymagają natychmiastowego kosztownego leczenia :(
To pewnego rodzaju loteria, możesz trafić na zdrowego psa ze spokojnym charakterem, a możesz na chorego agresora :/
Poza tym nie masz żadnej gwarancji co z tej małej kulki Ci wyrośnie, a sprzedawcy wcisną każdy kit! :/
Jeżeli nie planujesz wystawiania psa, to popytaj w hodowlach - często trafiają się psy z np. wadą zgryzu lub jakąś cechą wykluczającą z wystaw, a absolutnie nie mającą wpływu na psi charakter - a cena będzie niższa.
Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań :) Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chcesz psa ze schroniska? Dostaniesz wykastrowa...
Mój Boże, jakiś Ty wspaniały
chylę czoła przed Twoją zaradnością. Ja nie w tym markecie, to w innym. Klient Twój Pan. Jesteś moim idolem...Jednocześnie cieszę się, że żaden pies ze schroniska do Ciebie i Twoich znajomych nie trafil. Jakoś nie wierzę, że ktoś kto traktuje przyjęcie psa podobnie jak kupno butów będzie troskliwym i odpowiedzialnym opiekunem. Wiwat dla " pieprzniętej i nawiedzonej laluni" (btw jaka piękna, dresiarska frazeologia,no, no :D), miała nosa i przeprowadziła właściwą selekcję. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Cudowni, wierni przyjaciele proszą o ratunek...
Cudowni, wierni przyjaciele proszą o ratunek...
Zachęcam do zajrzenia na nieoficjalną stronę Miejskiego Schroniska
dla Bezdomnych Zwierząt w Opolu.
schroniskoopole.ubf.pl/news.php
Sądząc po liczbie odsłon zagląda tam niewiele osób, a psiaków
czekających na swoją szansę jest więcej niż chętnych na ich
przygarnięcie :(
Wszystkich tych, którzy marzą o własnym piesku lub powiększeniu grona
swoich podopiecznych, zachęcam do rozważenia możliwości, jaką jest
przygarnięcie zwierzęcia ze schroniska.
PIES ZE SCHRONISKA MOŻE BYĆ WYJĄTKOWYM, WIERNYM TOWARZYSZEM. TAK
SAMO OKAZUJE PRZYWIĄZANIE, RADOŚĆ I SMUTEK JAK KAŻDY INNY PIES.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Giełda psów
Co do pieskow z giełdy to się zgadzam. Znajomi kupili pieska na giełdzie -
sprzedajacy zapewnial ze wszystkie szczepienia zrobione, piesek super zdrowy
ale przy sprzedazy nie szukal ksiazeczki psa wsrod innych tylko dał pierwsza z
brzegu! To juz bylo zastanawiajace.. po tygodniu pies zdechl, od pierwszego
dnia bylo z nim cos nie tak. Kupili wiec nastepnego tez na gieldzie i sytuacja
sie powtorzyla, pies zyl ze dwa tygodnie i tez zdechl. Oszusci i naciagacze -
znam goscia ktory sprzedawal owczarki bez rodowodu, obok samochodu stala piekna
suka rodowodowa.. ale te szczeniaczki wcale nie byly jej malymi! Tylko polowal
na naiwnych. Pies ze schroniska to dobry pomysl z tym ze takie psy sa "po
przejsciach"... moze byly bite, glodzone i moga byc trudne do ulozenia,
agresywne, nieufne wobec ludzi. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Sąsiedzi dokarmiają porzuconego psa
DzwoniBam do gdyDskiej Strazy Miejskiej. Sprawa nieco inaczej wyglada... i
dlaczego mialabym nie wierzyc.
Otoz psiak nie jest glodzony, codziennie przychodzi wlasciciel i go krami -
regularnie i nalezycie. Pies ma lancuch 2,5 metrowy, a nie 1 metrowy jak
napisal dziennikarz. Lancuch jest na umieszczonym 1 m nad ziemia drucie i psiak
moze biegac wzfluz tego drutu.
No, nie jest to zywot do pozazdroszczenia - to pies w roli stroza a nie
przyjaciela czlowieka. I ja mu bardzo wspolczuje!!! Moj pies ze schroniska
zreszta spi ze mna w lozku i jest rozpiszczony. Tak to jest.
Sasiedzi wspolczuja biedakowi wilczurowi i dokucza im jego szczekanie. Tyle ze
na szczekanie nie ma zapisu w ustawie o ochronie zwierzat. taka jest prawda.
Co zatem robic? Straz nie ma podstaw do ingerencji, czyli ukarania. Bedzie
sprawdzac, czy psu nie dzieje sie fizyczna krzywda. Moralnej krzywdy straznicy
nie maja prawa mierzyc i takoz - egzekwowac milosci od wlasciciela zwierzecia.
Ot, pieskie zycie.
A moze by tak ponegocjowac z wlascielem i psa mu zabrac, by poczul zwierzak, ze
zyje, ze swiat takze dla niego moze byc laskawszy.
Tylko takiej propozycji ze strony sasiadow, przynajmniej w artykule - nie
bylo... Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: chcialabym kupic psa dla coreczki
Kochana ! jaki bagaż ???
Nie chcesz wziąc dorosłego psa bo ma bagaż doświadczeń? Bardzo "miło" coś takiego usłyszeć.
Jaki zatem jest twój "bagaż" ?
Dlaczego "bagaż doświadczeń " uważasz za coś złego?
Może sama masz jakieś przykre doświadczenia?
Zpamiętaj że niczego nie można uogólniać. Jak chcesz się przekonać to idźcie do pierwszego schroniska i pozwólcie aby ... to pies was wybrał !!
Pies ze schroniska często cierpiał odrzucenie i nawet jak zostanie przez was raz dziennie pogłaskany to skoczy za wami w ogień. To psy schroniskowe a nie arystokraci z hodowli potrafią naprawdę kochać. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Bezdomny pies podobny do owczarka nizinnego
Nie wzięłam psa do domu,ponieważ mam psa.Jest ze schroniska u mnie ponad rok,a
nie jest jeszcze zadomowiony na 100% i bardzo zazdrosny.Po pojawieniu się nowego
psa, nawet na jeden dzień na pewno cały proces obłaskawiania mojej suki trzeba
by zacząć od początku.To by był ogromny stress dla niej.
Jest to mój drugi pies ze schroniska i wiem jak to z nimi jest.Bardzo długo się
przyzwyczajają do nowego domu. Tym bardziej ,ze ani ten ani poprzedni nie były
zaadoptowane jako młode zwierzęta.
Napisałam,że widziałam,bo sama bym zaczęła szukać od internetu i telefonu do
schroniska.Tak szybko chciałam zamieścić tą wiadomość,że nie podałam w jakim
mieście.W Gdańsku. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Czy słowo adopcja może być używane w odniesieni...
wizytka bardzo dobry przykład
dałaś
ludzie bezmyślnie używają słów nie rozumiejąc znaczenia szerszego ich kontekstu
idą strasznie na łatwiznę, ale przecież język którym posługują się na co dzień
jest tylko zwykłym odbiciem ich myśli.
adoptowany jak pies ze schroniska..... niejednemu adoptowanemu tak się
skojarzy, a sunię proszę wyczochrać za uchem i nakarmić paprykarzem - tylko nie
za zimnym !
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: schronisko - jak długo jeszcze...
Przecież w tym wszystkim nie chodzi o wywalanie kogoś, kłótnie, wojny itp.
O zwykłe konsekwencje, jakie moim zdaniem ktoś powinien ponieść, bo
doprowadzenie psa do takiego stanu w SCHRONISKU nie jest zwykłym zaniedbaniem.
W normalnym zakładzie pracy za każde, nawet najmniejsze zaniedbanie ponosi się
konsekwencje. Dziwi mnie to, że wszyscy sobie tu skaczą do gardeł. Tylko po co?
A dowiedziec się w jakim stanie pies do schroniska trafił próbowałam ja. Na
podst. karty szczepień, którą otrzymałam w schronisku skontaktowałam się z
rzekomymi poprzednimi właścicielami. Wykluczyli oni, że Bruno to pies, którego
zrzekli się dwa miesiące wcześniej. Pomylono zatem karty? Chyba tak.
A jeżeli, jak twierdzą pracownicy schroniska, pies już trafił do nich w takim
stanie,dlaczego nie zgłosili tego do instytucji, która tego, kto psa w takim
stanie oddaje mogłaby oskarżyc o znęcanie się nad zwierzetami zamiast oskarżać o
to schronisko?
Poprzez tatuaż dotarłam do chodowcy, do właściela psa już mi się nie udało.Ale
skoro sprawa jest aż w prokuraturze, pewnie ktoś to ustali i bedziemy wiedzieć w
jakim stanie pies tam trafił. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Odezwa do mieszkańców Szczecina
xxtoja napisał:
> W sumie dla takiego psa lepsza dla niego buda z
łańcuchem niż kraty i wzajemne czasami gryzienie się, bo trzeba ten stres
jakoś rozładować.
Wierzę, że napisałeś to w dobrej intencji, ale nie masz racji. Schronisko przy
wydawaniu psów nie może kierować się tym, że nieważne w jakie warunki trafi
pies, byle się go pozbyć. Jeśli oddaje się zwierzęta byle komu to wcale nie
poprawia się ich losu tylko oddala sie problem od siebie. Skutkiem tego są
nieszczęsne psy trzymane na łańcuchach na działkach no i te, które bardzo szybko
rozczarowują swych dobroczyńców i ponownie są wyrzucane. Trzeba opracować
program adopcyjny (może podpatrzyć na stronie schroniska w Koszalinie, jak
promowane są adopcje?), trzeba sprawdzać komu wydaje się zwierzęta, zapewnić
sobie prawo do sprawdzenia, co się z nimi dzieje po adopcji. To może w szybkim
tempie nie opróżni schroniska, ale sprawi, że raz wydane psy nie będą powracać.
Swego czasu w Wyborczej prezentowano psy i koty do adopcji - czemu tego
zaniechano? Trzeba do tego wrócić, a nawet rozbudować - pokazywać adoptowane
psy i ich nowych właścicieli. Można przy okazji wystaw psów rasowych (ale
właśnie razem, nie osobno) organizować wystawy kundli ze szczególnym
pokreśleniem, które z nich pochodzą ze schroniska. I zawsze trzeba podkreślać,
że pies ze schroniska jest równie cenny jak międzynarodowy champion i nie
szukać dla niego byle budy z łańcuchem, ale odpowiedzialnego właściciela. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Być smutnym
Wyperswadować go sobie
Wczoraj spotkało mnie coś dziwnego.
Wracałam późnym wieczorem do domu i miałam tak potężnego doła, że najchętniej
po prostu ulżyłabym sobie łzami, ale te jak na złość, wcale nie chciały przyjść.
Szłam więc tak ze ściśniętym gardłem i czułam się jak pies ze schroniska. Nawet
nie chodziło o powód smutku, tylko sam fakt, że idę sama, jest wieczór, a ja tak
bardzo chcę do kogoś zadzwonić i wszystko opowiedzieć, a nie mam do kogo.
Nie mam do kogo? W tym roku otworzyły mi się oczy i wszyscy "przyjaciele"
przeszli selekcję.
Wyciągnęłam telefon. Nie odważyłam się zadzwonić do nikogo.
Pomyślałam, choć przyszło mi to z trudem, że dobrze byłoby znów lepiej się
poczuć. Wiadomo, w chwilach smutku człowiek nawet nie chce czuć się inaczej. A
może po prostu zapomina jak to jest?
A ja po prostu wyparłam tego dziada! Zaczęłam myśleć o wszystkich miłych
rzeczach, które mogą mnie jeszcze spotkać w tym tygodniu, jak sama się o nei
postaram... Ta moc wzbudziła we mnie nowe nadzieje i powoli gardło się rozluźniło...
Poczułam się zdeterminowana do walki, z jakąś dziwną otuchą jakby ktoś mi w tym
pomagał... a to wszystko zaczęło się tu, w umyśle. Trzeba chcieć!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies ze schroniska - za i przeciw
ja jednak proponowałbym brać szczeniaka
to od Ciebe zalezy jak go ułozysz..
pies ze schroniska może być nawet bardzo łagodny ale może mieć jakieś
swoje nawyki, trauma schroniska może powodowac że bedzie bardzo
ciężko znosił rozstania itp.
a z tego co piszesz raczej nie masz żadnego doswiadczenia..
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pies ze schroniska - za i przeciw
oczywiście że każdemu trzeba poświęcić czas coś tam się nauczyć być
cierpliwym itp..
ale pies ze schroniska zwykle dożo przeszedł czyli może to oznaczać że osobie bez doświadczenia może być trudno..
nie mówię że zawsze tak jest ale ryzyko istnieje
ze szczeniakiem jest czas by wzajemnie się nauczyć "instrukcji
obsługi"
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: do właścicieli psów i nie tylko
A widziałaś literkę "i" pomiędzy kocha psy i nienawidzi dzieci ?
Ja też mam psa i bardzo go lubie i o niego dbam. Zresztą to pies ze schroniska,
który już dawno byłby pewnie uśpiony a ja wolałem wziąć takiego niż kupić
rodowodowca. Ale jeśli na słuszne uwagi autorki watku dotyczące źle wychowanych
psów przez ich źle wychowanych właścicieli, ktoś odpowiada, że woli psy od
rozwrzeszczanych bachorów, to jest po prostu chory. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Przygarnę szczeniaczka Labradora lub Goldena-Łódź
Gość portalu: dorota napisał(a):
> Najlepiej idż do schroniska i wybierz sobie psa o podobnym charakterze i
> umaszczeniu.Przecież czy taka ważna jest rasa,ja mam dwa kundle,chociaż
czarny
> labrador jest dla mnie ideałem psa.Naprawdę w schronisku możesz znależć psa o
> podobnym charakterze jak labrador czy golden.Pozdrawiam Dorota
Doroto, oczywiście, że można znaleźć, tylko o tym się człowiek przekonuje
dopiero po jakimś czasie - ani pierwsze wrażenie w schronisku, ani zapewnienia
pracowników nijak się mają do tego, co pies może sobą reprezentować po paru
tygodniach w domu, gdy poczuje się pewniej.
Jeżeli ktoś szuka psa o konkretnym charakterze - ze względu na dzieci w domu
albo z innych powodów, powinien wybrać psa z dobrej hodowli. Pies ze schroniska
zawsze będzie wielką niewiadomą i wielkim ryzykiem (które warto podjąć, ale do
podjęcia którego nie każdy jest gotów) - i ze względu na swoje niewiadome
pochodzenie, i ze względu na doświadczenia, jakie się za nim mogą ciągnąć.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: siku
Lepiej nie krzyczcie na nią z powodu sikania w domu. Tym bardziej, że to pies
ze schroniska i może być bardzo na to wrażliwy. Ośmiomiesięczny pies już nie
sika w domu, może ona ma rzeczywiście problemy z trzymaniem moczu - czy leje
tak na okrągło, czy raczej co jakiś czas, np. co 2-3 godziny? Jeżeli sika
częściej niż normalnie, to lepiej zapytać weterynarza. Jeśli nie, to po prostu
musicie nauczyć się wyczuwać moment, kiedy jej się zachce i prędko lecieć na
dwór. Na pewno będzie chciała sikać po spaniu i jakiś czas po jedzeniu,
obserwując zachowanie psa, łatwo się zorientować, kiedy się na coś zanosi.
Taki młody psiak, w dodatku nieprzyzwyczajony do przebywania w domu potrzebuje
wychodzić na siusiu z 5-6 razy dziennie. A jeśli chdzi o posikiwanie z radości,
to już taka jej uroda, też znam takie psy, już całkiem dorosłe, a przy witaniu
popuszczają....
Suka może mieć cieczkę już w wieku 6 m-cy, czasem pózniej, ok. 9-10. Ale np.
jedna z moich suk dostała dopiero w wieku 18 m-cy i to też normalne, tylko
rzadko się zdarza. Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: siku
default napisała:
> Lepiej nie krzyczcie na nią z powodu sikania w domu.
Tym bardziej, że to pies
> ze schroniska i może być bardzo na to wrażliwy.
Zgadza sie - zwlaszcza ze jest dopiero pare dni
i pewnie sie aklimatyzuje.
> tak na okrągło, czy raczej co jakiś czas, np. co 2-3
godziny? Jeżeli sika
Mozna przyjac, ze sika co okolo 3 godz.
> częściej niż normalnie, to lepiej zapytać weterynarza.
Weterynarz stwierdzil, ze to na tle nerwowym,
zalecil przeczekac poczatkowy okres - niech sie
biedna zaklimatyzuje.
> to już taka jej uroda, też znam takie psy, już całkiem
dorosłe, a przy witaniu
> popuszczają....
Hmmm...
> jedna z moich suk dostała dopiero w wieku 18 m-cy i to
też normalne, tylko
> rzadko się zdarza.
Jeszcze jedno pytanie - jak rozpoznac czy jest ciezarna?
(oczywiscie jak jeszcze nie widac)
jarek Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Chcę kupić psa
psie znajdy i sieroty
Pies ze schroniska czy ulicy to jedna wielka niewiadoma. Sama miałam w życiu
kilka takich znajd i sierot, każde było inne:
- Urwis, znaleziony zimą dwumiesięczny szczeniak to było najsłodsze i
najłagodniejsze psisko pod słońcem. Kochało go całe osiedle, wszystkie psy i
dzieciaki, a jak polazł na suki, to ludzie dzwonili, gdzie aktualnie siedzi ;)))
- Puśka, wzięta dosłownie z rowu szczenna suka, w domu natychmiast pogryzła i
obesrała wszystko co się dało - ze stresu. To bardziej pies mojej Mamy niż mój,
w wychowanie (a raczej jego brak) się nie wtrącam, ale wiem jedno - sunia
świata poza swoją panią nie widzi.
- Szeryf - zabrany z budy od chłopa na wsi, gdzie tkwił na łańcuchu od
drugiego miesiąca życia. Przegląd wszystkich możliwych chorób skórnych,
skrzywiona psychika (ten teren jest mój, a każdy pies to intruz i trzeba z nim
walczyć) - ale kocha mnie całym psim sercem.
Jak napisała eee - ta psia miłość wynagradza wszelkie wady ;)))))
A poza tym - Twoje słowa "warunki bardzo dobre - rodzina, dom i ogród" - mówią
o Tobie wszystko. Jaka pokręcona psychicznie pokraka by do Ciebie nie trafiła,
i tak będziesz ją kochać :)))
Pozdrawiam! Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: rotweilery
najpierw przeczytaj jeszcze raz mojego posta:
czy ilustrowanie materiału o agresywnych psach obrazkami ze schroniska nie jest
pójściem na łatwiznę i zakłamaniem.
teza: pies ze schroniska może być agresywny nie jest równoznaczna z tezą:
wszystkie psy ze schroniska zagryzają dzieci.
czy w ostatnim tygodniu zdarzyło się tylko to ,że zginęło dziecko od pogryzień
psa, drugie dziecko zostało poranione (poważnie)
czy może też zdarzyły się np. akty śmiertelnego pobicia, znęcanie się nad
zwierzętami, mordestwa zwierząt w rzeźni-
dlaczego mówi się tyle o agresji zwierząt, a tak mało o codziennej krzywdzie
zwierząt?
Ile jest informacji na temat bestialskiego traktowania zwierząt hodowlanych?
A z innej beczki: dlaczego reporterzy tacy niby rzetelni, wszyscy nagle
skupiają sie na jednym temacie?
bo pokazują to co ludzie chcą usłyszeć,
co ludzie łatwo kupią i z czym się łatwo zgodzą, żadnego ryzyka utraty
popularności
To, że staram się myśleć i mieć swoje zdanie na temat informacji jakimi się nas
karmi, to że krytycznie podchodzę do każdej informacji nie musi oznaczać , że
nie należę do szarej masy, ale może.
I nie chodzi tylko o informacje na tematy odzwierzęce.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kto chce owczarkopodobnego?
kto chce owczarkopodobnego?
prawie co tydzień ktoś wyrzuca psa koło mojej firmy, ostatnia bieda to młody,
wychudzony pies, podobny do owczarka, ale bardziej gładkowłosy
kręci się od w-endu, niektórzy go dokarmiają, jeden wartownik przegania, w
miasteczku jest schronisko, ale gdy zawiozłam tam poprzednią przybłędę, to z
trudem mi ją wzięli, bo schronisko pęka w szwach, takie czasy, że ludzie
wyrzucają coraz więcej psów, a nikt nie chce ich brać, więc nie ma szans aby
pies ze schroniska gdzieś trafił, będzie tam po prostu czekał na śmierć i się
męczył w małym boksie, nawet ich nie wyprowadzają na spacery.
Jest niestety ciągle zimno,ale pies może sobie pobiegać po pobliskim lesie,
może wytrwa do wiosny i trochę jeszcze pożyje, ale jeżeli ktoś w was mogłby
go przygarnąć, to znowu znalazł by sie w raju i na pewno byłby wdzięczny.
Ja mam już suczkę i z doświadczenia wiem, ze nie akceptuje innych psów w
mieszkaniu.
Mogę pieska złapać i komuś przywieżć, bo jeszcze błagalnie i z nadzieją
patrzy na ludzi, w okolicy nikt go nie przygarnie, bo połowa bezrobotnych.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: kto chce owczarkopodobnego?
jest to jednak suka
ewry napisała:
> prawie co tydzień ktoś wyrzuca psa koło mojej firmy, ostatnia bieda to młody,
> wychudzony pies, podobny do owczarka, ale bardziej gładkowłosy
> kręci się od w-endu, niektórzy go dokarmiają, jeden wartownik przegania, w
> miasteczku jest schronisko, ale gdy zawiozłam tam poprzednią przybłędę, to z
> trudem mi ją wzięli, bo schronisko pęka w szwach, takie czasy, że ludzie
> wyrzucają coraz więcej psów, a nikt nie chce ich brać, więc nie ma szans aby
> pies ze schroniska gdzieś trafił, będzie tam po prostu czekał na śmierć i się
> męczył w małym boksie, nawet ich nie wyprowadzają na spacery.
>
> Jest niestety ciągle zimno,ale pies może sobie pobiegać po pobliskim lesie,
> może wytrwa do wiosny i trochę jeszcze pożyje, ale jeżeli ktoś w was mogłby
> go przygarnąć, to znowu znalazł by sie w raju i na pewno byłby wdzięczny.
> Ja mam już suczkę i z doświadczenia wiem, ze nie akceptuje innych psów w
> mieszkaniu.
> Mogę pieska złapać i komuś przywieżć, bo jeszcze błagalnie i z nadzieją
> patrzy na ludzi, w okolicy nikt go nie przygarnie, bo połowa bezrobotnych.
>
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PIES ZE SCHRONISKA - WASZE DOSWIADCZENIA ?
PIES ZE SCHRONISKA - WASZE DOSWIADCZENIA ?
Hej, chcialbym miec psa i zastanawiam sie nad tym, czy warto wziac psa ze
schroniska. Tyle jest roznych apeli, zeby brac, bo one nie maja nikogo i
tylko czekaja zeby je przygarnac, buuu! Z drugiej strony jednak czesto mozna
uslyszec, ze psy takie sprawiaja klopoty, uciekaja, nie moga sie przyzwyczaic
itd.
Macie moze w tym zakresie jakies doswiadczenia ?
Pozdrawiam!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: PIES ZE SCHRONISKA - WASZE DOSWIADCZENIA ?
Pies ze schroniska - wielka niewiadoma, jednak to cos najlepszego co moze nam
sie trafic zyciu.
Zoja napisala o 2 tygodniowym okresie probnym,takiej adopcji na chwile, nic
bardziej okrutnego!- ustawa o ochronie, mowi "zwierze nie jest rzecza", to nie
towar ktory, jak nie pasuje oddaje sie do sklepu.
Najlepiej wybrac psa, do ktorego w naszym sercu cos zaiskrzy i przez te dwa
tygodnie przyjezdzac do niego, zabierac na spacery, karmic, pielegnowac,
zwyczajnie poznawac, nawiazuje sie wtedy pewien kontakt, swojego rodzaju milosc
i zaufanie
Pies adoptowany w takich okolicznosciach jest przyjacielem na cale zycie
sprawdzilam!!!!
Jedz do schroniska pokochaj psa, poznaj go z czlonkami swojej rodziny, aby ich
akceptowal i wiesz co? - wolontariusze z Palucha Ci w tym pomoga, jestem pewna!
Pozdrawiam.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Labrador TABAK szuka pilnie domu!
Labrador TABAK szuka pilnie domu!
To pies ze schroniska, chcielismy mu ocalić skórę, ale niestety on wymaga
praktycznie stałego kontaktu z ludźmi. Jest kochany i już zdecydowanie lepiej
wygląda, niż w chwili wyjścia ze schroniska. Jest u nas 2-gi miesiąc, ale
jego histeria za każdym razem gdy wychodzimy do pracy czy na zakupy łamie nam
serca i doprowadza dom do ruiny (Tabak drapie ściany i drzwi). Chcemy mu
znaleźć przytulny dom z kochającymi opiekunami, ale i możliwością szaleństw w
ogrodzie.
Imie: Tabak
Rasa: Retriwer labradorski
Plec: pies
Wiek: ponad 6 lat
Wielkosc: 40 - 50 cm (ok. 30-50kg)
Dlugosc wlosa: sredni
Rodzaj wlosa: miekki
Umaszczenie: czarne
Temperament: ruchliwy
Informacje dodatkowe: brak
Oplata: za darmo z własnym wyposażeniem
Informacje kontaktowe:
Imie i nazwisko: Dorota Petrykowska
Ulica:
Miasto: Warszawa
Wojewodztwo: mazowieckie
Telefon: 0608014096
Email: hexxa@interia.pl
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Pytanie do wszystkich miłośników psów
Gość portalu: AgaRoMi napisał(a):
> Od razu chciałabym zaznaczyć, że gdyby nie dziecko, najchętniej wzięlibyśmy
> psiaka ze schroniska. Jednak syn sporo czasu będzie spędzać z psem sam na
> sam, dlatego zależy nam na takim z pewnej hodowli, o znanych cechach,
> nieagresywnym: taką pewność daje moim zdaniem tylko pies rasowy.
pewnosci nei daje wam nic! nawet u potomstwa rasowych rodzicow zdarzaja sie
psy neirasowe. nawet szczeniak po dwoch superczempionach moze miec cos nei tak
z psychika i ugryzc wasze dziecko. to tyle gwoli pewnosci.
jezeli chodzi o proponowane rasy, to labrador z dobrej hodowli powinien
zadowolic wasze oczekiwania (moze uda sie wam uniknac pieska z dysplazja).
beagle natomiast wygladaja slodko jak sa male, ale w rzeczywistosci trudno
zapanowac nad tym psem. to wciaz pies mysliwski, poczuje jakis zapach i leci
przed siebie, nei sluchajac wlasciciela. tarzanei sie w rybach i innych
odpadkach to rowniez cecha typowa dla beagla (zreszta u innych psow, takze
labradorow, czesto spotykana).
a co do psa w schronisku, to nei bede was namawial. neiktorzy sie nasluchaja
historii o wdziecznosci tych psow i biora takiego i mysla potem ze ten pies
bedzie dla nich chodzil na dwoch lapach z radosci. a pies ze schroniska, moze
byc z poczatku neiufny i przestraszony, moze wyc, piszczec i gryzc, gdy
zostanie choc na chwile sam itd. a jak wlasciciel sie rozmysli i odda takiego
psa z powrotem, to sie zdarza, ze taki pies zdycha na skutek silnego stresu po
kilku dniach. do psa ze schroniska trzeba po prostu dojrzec.
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: jaki pies - pls doradźcie!!!
"- w miarę spokojny (psy, które potrzebują baaaardzo dużo ruchu niestety
odpadaja - ze względu na wiek nowych właścicieli...)
boksera mialam przyjemnosc miec w swoim zyciu, gonczego polskiego maja moi
znajomi, amstaffy naleza do pierwszej 10 moich ulubionych ras.
i z cala znajomoscia tematu nadal twierdze ze zadna z tych propozycji
absolutnie sie nie nadaje.
trudny charakter - nie mialo byc to nacechowane negatywnie, bardziej chodzilo
mi tu o ujeciu w jednym slowie (malo trafnym przyznam) mocnego charakteru,
checi dominacji, konkretnego zachowania w stosunku do innych psow (szczegolnie
gonczy). nie pisalam chyba nic o agresjii? boksery to zywe kauczukowe pilki,
prawie nie do zdarcia. jesli ktos zdecydowanie NIE szuka psa o nadmiarze
energii to jest to zla propozycja, nawet jesli wziac pod uwage ich wspaniale
przywiazanie, radosc, madrosc i cala mase zalet. niektorym starszym osobom to
nie przeszkadza, inne jednak nie sa w stanie podolac. a nalezy pamietac ze pies
pojawi sie u nich jako szczeniak czyli piec zywych kauczokowych pilek na raz:)))
jesli pies ze schroniska odpada (z przyczyn opisanych powyzej) a pomyslow brak
na wybor rasy to moze wartoby bylo zabrac rodzicow na jakas wystawe psow, gdzie
zawsze mozna porozmawiac z wlascicielami, poogladac psy czy tez trafic na rasy,
ktorych sie do tej pory nie znalo. i tyle Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z rodowodem czy bez.
ja tam wole bez rodowodu...
nawet imienia nie mozna wlasnego wybrac...
po co to wszystko?
pytanie jest podstawowe:
czy kupuje się pieska do kochania czy do wystawiania? :)
wystarczy na nie odpowiedzieć i juz wszystko wiadomo.
A tak poza tym, to wiem z doświadczenia swojego jak i wielu znajomych,
że posiadanie pieska ze schroniska jest znacznie przyjemnijejsze, bo piesek
rasowy zwykle nie zna innego zycia jak to w milutkim ciepłym domu z najlepszą
karmą pod nosem, kanapą do leżenia i codziennym głaskaniem i chwaleniem
pieska... taki jest zwykle wybredny (nie mowie tu o wszystkich psach, tylko o
tym ze jest tak u wiecej niz polowy rasowuch psow), i przede wszystkim nie
docenia tego co ma.
Natomiast pies ze schroniska doskonale rozumie to co posiada i zrobi wszystko
żeby tego nie stracić... znam takie psy jak i rasowe i przynajmniej wsród mojej
rodziny i znajomych - ta reguła srawdza się w 100% Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Temat: Z rodowodem czy bez.
Zaraz ! Zaraz !
Pies ze schroniska to wcale nie jest zabawa !!!
To przeważnie psy którym trzeba bardzo pomóc i psychicznie i fizycznie . Żadne
ze schronisk nie jest w stanie zapewnić psu minimum normalnego życia !Wręcz na
odwrót ! Czy pies przebywa w schronisku dzień , dwa czy trzy zawsze się to
odbije na jego psychice!
Zawsze są problemy z takimi psiakami większe albo mniejsze ale są !
Więc nie piszcie tu proszę tekstów typu :"pies ze schroniska doskonale rozumie
to co posiada i zrobi wszystko żeby tego nie stracić... " Bo wkurza mnie to
bardziej niż teksty o tym jak fajnie mieć psa z rodowodem bo jest zdrowy
genetycznie i inne pierdoły ! A co z dysplazja ? I innymi chorobami ?
Sorry ale mnie poniosło!
Przeglądaj wszystkie wypowiedzi z tego tematu
Strona 1 z 3 • Zostało wyszukane 196 wypowiedzi • 1, 2, 3